6818

Szczegóły
Tytuł 6818
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6818 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6818 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6818 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

biblioteka problem�w tom sto siedemdziesi�ty �smy J. Laessoe Ludy Asyrii Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe Tytu� orygina�u PEOPLE OF ANCIENT ASSYRIA First published in Denmark as FRA ASSYRIENS ARKIYER by Det Schonbergske Forlag Z angielskiego prze�o�yli Gra�yna Krasicka-Meuszy�ska i Janusz Meuszy�ski Obwolut�, ok�adk� i karty tytu�owe projektowa� Jacek Neugebauer Redaktor Joanna Szyl�ejko Redaktor techniczny Janusz Eksztajn Korektor Jadwiga Grabowska Spis rzeczy Od t�umaczy.* � � � � Wprowadzenie . 1. �r�d�a pisane . 23 2. Ci�g�o�� i zmiany w Mezopotamii 3. Fenomen jakim by�a Asyria A. Najstarsza Asyria . B. Huryckie intermedium 32 69 69 124 C. Imperium -asyryjskie ... 138 4. Asyryjczycy i Huryci w g�rach Zagros 178 5. Historiografia asyryjska ... 221 Bibliografia .. 226 Indeks ... 227 Od t�umaczy W niniejszej ksi��ce wyst�puje szereg nazw arabskich, akadyjskich i sumeryjskich. W dotychczas wydawanych ksi��kach przyjmowano bardzo r�ne zasady transkrypcji i dlatego wydaje si� konieczne przedstawienie przyj�tych przez nas zasad. Nazwy arabskie transkrybujemy zgodnie z zasadami przyj�tymi w polskiej literaturze arabistycznej. Je�li chodzi o nazwy sumeryjskie i akadyjskie to zastosowali�my dwie zasady. 1. Przyj�li�my nazw� o ile wyst�puje ona od dawna w j�zyku polskim. I tak piszemy Asurbanipal i Nebo-kadnezar zamiast Aszur-bani-apli i Nabu-kudurri-usur. W przypadku wyst�powania form obocznych, przyjmujemy t�, kt�ra jest najbardziej zbli�ona do oryginalnej. 2. W przypadku gdy nazwa nie ma powszechnie przyj�tej formy polskiej, podajemy j� zgodnie z zasadami transkrypcji z j�zyk�w sumeryjskiego i akadyjskiego, z tym, �e � oddajemy przez sz i nie oznaczamy sp�g�osek emfatycznych oraz samog�oski z circumflexem. I tak piszemy Aszurnasirapli. S�owo Aszur (nazwa miasta i boga) piszemy dla uproszczenia przez jedno sz, mimo �e zapisuje si� je jako As�ur. W ka�dym przypadku, w momencie pojawienia si� danej nazwy, podajemy w przypisie jej form� transkry-bowan�. Przy z�o�onych imionach akadyjskich starali�my si� poda� tak�e ich t�umaczenie. W zwi�zku z przyj�tymi powy�ej zasadami, wprowadzili�my odpowiednie zmiany do tekstu ksi��ki w tej cz�ci, gdzie autor podaje przyj�te przez siebie zasady pisowni nazw. Zamie�cili�my tak�e kilkana�cie przypis�w, w kt�rych t�umaczymy poj�cia, mog�ce by� nieznane cz�ci czytelnik�w. Pragniemy z�o�y� podzi�kowanie zespo�owi Katedry Filologii Wschodu Staro�ytnego za konsultacj� udzielon� nam przy t�umaczeniu. G.K.M. i J.M. Wprowadzenie Czy Asyria by�a jedynie bardziej brutaln�, mniej cywilizowan� i mniej interesuj�c� latoro�l� kultury, stworzonej w zaraniu historii przez Sumer�w i Babilo�czyk�w w po�udniowej Mezopotamii? Czy niezliczone reliefy asyryjskie, kt�re wype�niaj� nasze muzea, daj� pe�ny obraz zjawiska jakim by�a Asyria? Czy wk�ad jej ludu do kultury �wiatowej � to tylko doskona�a organizacja wojskowa? Czy prawdziwy jest obraz Asyrii, kt�ry wy�ania si� z relief�w i rocznik�w historycznych: przedstawienia rydwan�w bojowych, �ucznik�w, taran�w wok� obleganych miast, ci�ki los je�c�w wojennych i triumfalny marsz armii asyryjskiej przez kr�lestwa Bliskiego Wschodu? Czy nie znajdujemy �lad�w pierwiastka ludzkiego w tym wszystkim? Jak dalece mo�na polega� na biblijnych opisach okrucie�stwa wojsk i deprawacji miast Asyrii? Czy my � maj�c w pami�ci niewiarygodne wprost wydarzenia europejskich wojen religijnych, stosunek Europejczyk�w do Indian ameryka�skich i nie tak dawne traktowanie cz�owieka przez cz�owieka � mo�emy os�dza� Asyryjczyk�w? Odpowiedzi na wiele z tych pyta� trzeba szuka� raczej w prywatnych dokumentach z tamtych czas�w, ni� w oficjalnych inskrypcjach, raczej w listach, kt�re Asyryjczycy pisali do siebie, ni� w rocznikach ich w�adc�w. Prawda mieszka cz�ciej w listach prywatnych: przekr�cenie fakt�w �atwiej zakrada si� do oficjalnych proklamacji, tworzonych po to, by dali im wiar� wsp�cze�ni lub potomni. Dlatego, chc�c zrehabilitowa� Asyryjczyk�w i przedstawi� ich obraz bar- dziej zbli�ony do prawdy, kt�ra pozwoli�aby ocenia� mieszka�c�w Asyrii, zrezygnowano w tej ksi��ce z wykorzystania � z ma�ymi wyj�tkami � oficjalnych napis�w asyryjskich. Przedstawiony tutaj obraz oparty jest na takim �r�dle historycznym, kt�re zawsze uwa�ane jest za podstawowe. Jest to mianowicie korespondencja znaleziona w odkopanych archiwach kr�l�w i gubernator�w asyryjskich. Nie mo�na jednak przedstawi� tego, nie wspominaj�c o osi�gni�ciach licznych asyrolog�w. Listy z Mari, kt�re stanowi� podstaw� rozdzia�u 3(A), zosta�y opublikowane i wydane przez grup� uczonych francuskich i belgijskich, z kt�rych najwi�ksze zas�ugi po�o�y� G. Dossin z Liege. Przy opublikowaniu tych archiw�w wsp�pracowali z nim: C.-F. Jean, J. Bottero z Pary�a, J.-R. Kupper z Liege i A. Finet z Charleroi. Ich praca zamieszczona w serii pt. Archives Royales de Mari I-VI (Pary�, 1950�54) i XV (Pary�, 1954) stanowi podstaw� niniejszego opisu1. Do tego nale�y doda� du�� liczb� artyku��w opublikowanych w czasopismach �Syria" i �Revue dAssyriologie". J. R. Kupper przedstawi� w Les Nomades en Mesopotamie au temps des Rois de Mari (Pary�, 1957) wyniki swoich bada� nad nomadami �yj�cymi na obszarze Mari. Prac� t� � w odniesieniu do okresu Isin-Larsa � uzupe�ni� Dietz Otto Edzard w Die �zweite Zwischenzeit" Babyloniens (Wies-baden, 1957). Inskrypcje z Nimrud (Stela Aszurnasirapli2, ss. 150 nn., i traktat Asarhaddona3 z Medem Rama- 1 Od czasu ukazania si� du�skiego orygina�u tej ksi��ki wydano kolejne tomy tej serii Archives Royales de Mari VII�XIII, Pary� 1956�1964. Wzbogaci�o to powa�nie nasz� wiedz� o tym okresie (przyp. t�um.). 2 A��ur-nasir-apli � �Aszur ochrania mego syna pierworodnego" (przyp. t�um.). 3 A�sur-ahu-iddina � �Aszur da� mi brata" (przyp. t�um.). 10 tai�, ss. 168 nn) opublikowa� D. J. Wiseman (z British Museum) w czasopi�mie �Iraq" tom XIV (1952), s. 24� 44, i XX (1958), s. 1�99 i odpowiednio plansze 1�53. Kromka Sargona4 przet�umaczona na B. 52�53, opublikowana zosta�a przez L. W. Kinga w Chronicles Con-cerning Early Babylonian Kings, II, s. 113�119 (Londyn, 1907), za� inskrypcj� Sargona z s. 51�52 opublikowa� po raz pierwszy A. Poebel w Historical and Gram-matical Texts (Filadelfia, 1914) pod nr 34. Sumeryjsk� list� kr�l�w, kt�r� cytujemy w rozdziale 2, wyda� T. Jacobsen w The Sumerian King List (Chicago, 1939), a asyryjsk� list� kr�l�w, kt�r� przedstawiamy w rozdziale 3, wyda� I. J. Gelb w �Journal of Near Eastern Studies" t. 13, s. 209�230 (Chicago, 1954). List staroakadyjski, w kt�rym znajdujemy pierwsz� wzmiank� o Gutejach w Mezopotamii, opublikowa� S. Smith w �Journal of the Royal Asiatic Society", w artykule Notes on the Gutian Period w tomie za rok 1932, s. 295�308. Sumeryjskie i babilo�skie �nazwy lat" u�ywane do datowania w po�udniowej Mezopotamii zebra� i przeanalizowa� niemiecki uczony A. Ungnad w Reallexikon der Assyriologie, tom II (Berlin�Lipsk, 1938) w ha�le �Datenlisten" (s. 131�196); asyryjskie listy eponym�w (zestawienia urz�dnik�w zajmuj�cych stanowisko limmu, u�ywane do datowania w p�nocnej Mezopotamii) opracowa� Ungnad w ha�le �Eponymen" w tej samej pracy (s. 412�457). Odno�nie okresu neoasyryjskiego wymienion� prac� uzupe�ni�a M. Falkner w Die Eponymen der spdtassyrischen Ze.it, w periodyku �Archiy fur Orientforschung", t. 17, s. 100�120 (Graz, 1954�55). 4 Sarru(m)-kin � �kr�l jest prawdziwy (prawowity) niezachwiany" (przyp. t�um.). 11 Najnowszym podr�cznikiem dziej�w kr�lestwa Mitanni jest praca R. T. OCallaghana Aram Naharaim (�Analecta Orientalia" t. 26, Rzym, 1948). Og�lne przedstawienie dziej�w Huryt�w znajdujemy u I. J. Gelba w Hurrians and Subarians (Chicago, 1944). Obszerny materia� huryckich imion osobowych z Jorgan T�pe opracowali I. J. Gelb, P. M. Purves i A. A. MacRae w Nuzi Personal Names (Chicago, 1943). Podr�cznik hodowli koni z okresu �rednioasyryjskiego, o kt�rym wspominamy na s. 134, przedstawi� E. Ebeling w Bruch-stiicke einer mittelassyrischen Yorschriften � Samm-lung fur die Akklimatisierung und Trainierung von Wagenpferden (Berlin, 1951). Plany akropolis w Nimrud (rys. 3) i Fortu Salmanasara (rys. 4) s� reprodukowane z czasopisma �lraq", odpowiednio z tomu XIX (ii. I) i XXI (ii. XXIII) (Londyn, 1957 i 1959). M. E. L. Mallowan i D. Oates publikowali rokrocznie w �Iraq", poczynaj�c od tomu XII (1950) sprawozdania z wykopalisk w Nimrud5. �Inskrypcj� typow�" Aszurnasirapli opublikowa� L. W. King w Annals of the Kings oj Assyria, t. I, s. 212�221 (Londyn, 1902). Inskrypcje Salmanasara III z Fortu w Nimrud zosta�y opublikowane przez autora tej ksi��ki w tomie czasopisma �Iraq" (1959, s. 28�41, ii. XII), a po1-s�g Salmanasara III wraz z inskrypcj� w tym samym tomie, s. 147�157, ii. XL�XLII. Pewna liczba tekst�w z Fortu Salmanasara, wykorzystanych marginesowo w niniejszej pracy, nie zosta�a jeszcze opublikowana. 5 Wykopaliska brytyjskie w Nimrud (Kalhu) zako�czy�y si� w 1962 r. Ostatnie sprawozdanie ukaza�o si� �Iraq" XXV (1963). Podsumowanie wynik�w prac og�osi� M. E. L. Mallowan w Nimrud and its Remains I�II, Londyn, 1966. Pocz�wszy od 1964 r. Anglicy kopi� w Tell al Rimah w p�nocnej Mezopotamii; sprawozdanie og�asza D. Oates rokrocznie w �Iraq" poczynaj�c od tomu XXXI, 1965 (przyp. t�um.). 12 Co si� tyczy list�w z Szimszara, to pewn� ich liczb� opublikowa�em w mojej ksi��ce The Shemshdra Tablets: a Preliminary Report (w serii monografii archeologicznych i historii sztuki wydawanych przez Kr�lewsk� Du�sk� Akademi� Nauk i Pism, Det Kongelige Danske Videnskobernes Selskab, t. 4, nr 3, Kopenhaga, 1959). List cytowany na s. 218 opublikowany jest wraz z komentarzem w periodyku �Acta Orientalia", t. 24, s. 83�94 (Kopenhaga, 1959). Obecnie przygotowuje si� pe�ne wydanie tekst�w z Szimszara. W lecie 1957, Du�ska Ekspedycja Doka�ska mog�a podj�� prace wykopaliskowe w Tell Szimszara, dzi�ki dotacji uzyskanej od Fundacji Carlsberg i Fundacji Rz�du Du�skiego Popierania Nauki. Dotacje Fundacji Carlsberg umo�liwi�y r�wnie� przeprowadzenie, po zako�czeniu ekspedycji, bada� nad materia�em uzyskanym z wykopalisk. Dotacja Rask-0rsted Foundation (Du�ska Fundacja Bada� Mi�dzynarodowych) pozwoli�a kilku cz�onkom Ekspedycji Doka�skiej wzi�� udzia� w wykopaliskach w Nimrud wiosn� 1957 roku, w okresie poprzedzaj�cym w�asn� prac� Ekspedycji w Kurdystanie irackim. Ekspedycja Doka�ska otrzyma�a wielokrotnie praktyczn� pomoc od Kr�lewskiego Du�skiego Poselstwa w Iraku i od Pana J. G. Campbell z Messrs Binnie Deacon and Gourley z Londynu, in�yniera zatrudnionego przy budowie tamy doka�skiej. Ka�da wzmianka o wynikach Ekspedycji Doka�skiej zawiera w sobie podzi�kowania dla wymienionych instytucji i os�b prywatnych. Podzi�kowania nale�� si� tak�e H. E. Naji al-Asilowi, by�emu Dyrektorowi Generalnemu Irackiego Departamentu Staro�ytno�ci (Iraq Department of Anti�uities), i jego nast�pcy Sayyid Taha Ba�uirowi. Na wszelkie mo�liwe sposoby wspomagali oni ekspedycj� i to zar�wno jej dzia�alno�� praktyczn� jak i naukow�. Cz�onko- 13 wie Naczelnej Dyrekcji w du�ym stopniu przyczynili si� do tego, �e wsp�praca pomi�dzy w�adzami irackimi i ekspedycj� du�sk� u�o�y�a si� bardzo pomy�lnie, zar�wno w czasie trwania wykopalisk jak i po ich zako�czeniu. Wdzi�czny jestem Fundacji Carlsberg za dotacje, kt�re umo�liwi�y mi odbycie podr�y do Iraku w 1956 roku i uczestniczenie w brytyjskiej ekspedycji do Nimrud, a w latach 1959�60, w czasie d�ugiego pobytu w Bagdadzie, pozwoli�y mi na sko�czenie pracy nad tekstami z Szimszara. Teksty te przechowywane s� obecnie w irackim Muzeum Narodowym. Sk�adam r�wnie� podzi�kowania prof. Maxowi Mallowanowi i Brytyjskiej Szkole Archeologicznej w Iraku (British School of Archaeology in Iraq), kt�ra zaproponowa�a mi uczestniczenie w ekspedycji do Nimrud w charakterze epigrafika. Chc� tak�e podzi�kowa� panu Davidowi Oatesowi za go�cinne przyj�cie mnie w Nimrud w lecie 1960 roku. T�umaczenia tekst�w, cytowanych w tej ksi��ce, r�ni� si� niekiedy od ich dawniejszych przek�ad�w, niestety nie jest mo�liwe zamieszczenie tutaj szczeg�owego uzasadnienia tych r�nic. System chronologiczny (tzn. przyj�te daty) jest ustabilizowany, pocz�wszy od okresu �rednioasyryjskiego; je�li za� chodzi o okresy wcze�niejsze, to, by� mo�e, nowe odkrycia zmusz� nas do zrobienia drobnych poprawek w chronologii absolutnej6. Chronologia wzgl�dna pozostanie, najprawdopodobniej, niezmieniona. Zdecydowa�em si� na przy- 6 Obecnie coraz powszechniej jest przyjmowana tzw. chronologia �rednia, w miejsce przyj�tej w tej ksi��ce chronologii kr�tkiej. W odniesieniu do czas�w poprzedzaj�cych okres �rednioasyryjski r�nica mi�dzy nimi wynosi ok. 64 lat. Chronologia �rednia zosta�a przyj�ta m. in. w jednym z najnowszych podr�cznik�w historii staro�ytnej Bliskiego Wschodu � Fischer Weltgeschichte t. 2, 3, 4, Frankfurt 1965 (przyp. t�um.). 14 jecie chronologii podanej w najnowszym podr�czniku historii staro�ytnej Bliskiego Wschodu i dlatego skoordynowa�em swoje ustalenia dotycz�ce dat, z tymi, kt�re podaje Hartmut Schm�kel w Geschichte des Alten Yorderasien (Lejda, 1957). Imiona pojawiaj�ce si� w tekstach maj� brzmienie przyj�te w Biblii lub innych znanych tekstach: sumeryjskich, babilo�skich i asyryjskich, i z nich s� transkrybowane. I tak np. u�ywam imienia Tukultininurta7, a r�wnocze�nie przyjmuj� wersj� Teglatfalasar, dla asyryjskiego1 imienia Tukulti-apil-e�arras, poniewa� w�a�nie taka hebrajska wersja przetrwa�a do naszych czas�w. Szarrum-km pisz� jako Sargon, Assur-nasir--apli jako Aszurnasirapli: Ndbu-kudurri-usur3 sta� si� Nebokadnezarem10. Nale�y zaznaczy�, �e w imionach i cytowanych s�owach akcent circumflex (np. w Kin) oznacza d�ug� samog�osk�, sz � d�wi�k wyst�puj�cy w polskim szewc. Szczeg�lne formy d�wi�k�w sit, wyst�puj�ce w j�zykach semickich (wymowa emfatyczna), nie r�ni� si� w tej pracy od normalnego sit. Sumeryjskie i akadyjskie h (cz�sto transkrybowane przez ch) wymawia si� jak ch w polskim chata: dlatego wiec jasmach piszemy jak jasmach a Arrapha jak Arrap-cha. Przy pomocy j w wyrazach akadyjskich wyra�any jest d�wi�k podobny do polskiego j w ja, a w s�owach tureckich i arabskich (np. Jazira i Sanja�) d�wi�k odpowiadaj�cy d� w d�em. 7 Tukulti-ninurta � �Ninurta pomoc� moj� (jest)" (przyp. t�um.). 8 Tukulti-apil-esarra � �Pomoc� moj� dziedzic (�wi�tyni) Esarra" (przyp. t�um.). 9 Nabu-kudurri-usur � �Nabu strze� mojego kamienia granicznego" zwany te� w polskiej literaturze Nabuchodonozorem (przyp. t�um.). 10 Odno�nie przyj�tych zasad pisowni imion patrz: Od tiuma-czy (przyp. tlwjm.). 15 W t�umaczeniach tekst�w kropki w nawiasie kwadr atowym [] oznaczaj� luk� w tek�cie oryginalnym; pomini�te przez autora partie tekstu oznaczono kropkami bez nawias�w. S�owa w nawiasach okr�g�ych ( ) sygnalizuj� rozszerzenie tre�ci wynikaj�ce z samego tekstu. Uzupe�nienia w nawiasach kwadratowych [...] zawieraj� wsp�czesne wyt�umaczenie lub komentarz. Okre�lenia takie jak �Semici", �Huryci", itd. u�ywane s� dla oznaczenia j�zykowego (np. �Semita" to cz�owiek, kt�ry pos�uguje si� j�zykiem semickim) nie okre�laj� one cech czy zwi�zk�w rasowych. Wiedza nasza w tej dziedzinie jest jeszcze bardzo ograniczona i materia� kt�rym dysponujemy nie pozwala z pe�n� odpowiedzialno�ci� przeprowadza� tego rodzaju podzia��w. Wyodr�bnienie imion osobowych typu huryckiego nie potwierdza jeszcze istnienia ludno�ci huryckiej (wspomniano o tym na s. 125), poniewa� cz�owiek nosz�cy imi� huryckie m�g� mie� ojca o imieniu siemickim (s, 126). O tym, jaka ludno�� zamieszkiwa�a dany teren, wnioskujemy z typu imion wyst�puj�cych najcz�ciej w tekstach. Imiona te zosta�y utworzone wed�ug norm jakiego� j�zyka i mo�na przypuszcza�, �e tym j�zykiem m�wiono na danym obszarze. Ale nawet tam, gdzie j�zykiem u�ywanym w pi�mie by� akadyjski, wyst�puj�cy przez d�ugi czas na bardzo wielu obszarach Staro�ytnego Wschodu, osobliwo�ci ortografii, dob�r wyraz�w lub budowa zda� cz�sto wyra�nie wskazuj� na to, �e m�wiono innym j�zykiem. Ilustracje Fotografia reprodukowana na ilustracji 14 zosta�a �askawie u�yczona mi przez pani� G. M. Binnie. Jej firma, Messrs Binnie, Deacon and Gourley, Civil Engi-neers, wykona�a plany tamy doka�skiej budowanej na 16 polecenie rz�du irackiego. Pozosta�e fotografie zamieszczone w tej ksi��ce wykonane zosta�y przez autora. Ilustracje 9 i 10 (ta druga w kolorze) zamieszczone by�y uprzednio w �The Illustrated London News" (17 stycze� 1959, s. 100, tabl. II); za� ilustracje 20 i 24 w��czone s� do mojej ksi��ki The Shemshdra Tablets: a Preliminary Report (1959; por. s. 13) jako ii. l i 3. Mieszka�com wioski Szirkat przesy�am pozdrowienia i podzi�kowania za dowody przyja�ni, zamieszczaj�c r�wnocze�nie portret ich szejka, Abd al-Halaf al--Ankud (ii. 1), kt�ry by� zar�wno w Nimrud jak i w Tell Szimszara kierownikiem (raisem) robotnik�w i rzecznikiem ich interes�w. W Szimszara, gdzie si�a robocza zwerbowana z okolicznych wiosek sk�ada�a si� z Kurd�w, zorganizowanie wsp�pracy pomi�dzy nimi a ma�� grupk� do�wiadczonych robotnik�w arabskich z Szirkat wymaga�o du�ego taktu i przenikliwo�ci, kt�r� Abd al-Halaf wykaza� jak rzadko kto. Potrafi zdoby� sobie autorytet, jest inteligentny, cechuje go du�e poczucie humoru, podobnie zreszt� jak 1 jego przyjaciela i rodaka, bagdadzkiego rybaka Hassa-na (ii. 2). Moje rozmowy z Abd al-Halaiem odbywa�y si� w j�zyku arabskim. Z niezwyk�� przenikliwo�ci� potrafi� odczytywa� moje my�li, dla wyra�enia kt�rych brakowa�o mi cz�sto s��w arabskich. Jego cierpliwo�� mog�aby by� wzorem dla ka�dego nauczyciela. Nauczy� mnie z pewno�ci� wi�cej ni� ja m�g�bym go kiedykolwiek nauczy�. Jest jednym z nielicznych swego pokolenia � mia� 42 lata kiedy zosta�a wykonana fotografia � kt�ry umie czyta� i pisa� po arabsku. Umiej�tno�� t� zdoby� w�asn� nauk�. W Szirkat by� inicjatorem wybudowania szko�y. W wyniku jego kilkuletnich stara� w tak wysokich instancjach, jak Ministerstwo Szkolnictwa w Bagdadzie, wioska Szirkat w 1959 roku otrzyma�a dw�ch nauczycieli. W Szirkat Abd-al-Halaf 17 cieszy si� pewnego rodzaju urz�dowym autorytetem jako muchtar (przyw�dca z wyboru powszechnego). Ale obecn� pozycj� zawdzi�cza raczej temu, �e jest g�ow� jednej z najstarszych i najznaczniejszych rodzin w wiosce. Nazwy Szirkat i szir�ati � okre�lenie jej mieszka�c�w � s� szczeg�lnie znane ekspedycjom wykopaliskowym w Iraku. Wioska le�y u podn�a ruin Aszur. W tej najbardziej na po�udnie po�o�onej stolicy Asyrii, w 1903 roku rozpocz�a prowadzi� wykopaliska niemiecka ekspedycja. W�wczas to szir�ati zatrudnieni zostali przy pracach wykopaliskowych, trwaj�cych a� do wybuchu I wojny �wiatowej. W ten spos�b powsta�a, stale powi�kszaj�ca si�, grupa arabskich robotnik�w-kopaczy. Ch�opcy, kt�rzy zaczynali od wynoszenia w koszykach ziemi z wykopalisk, awansowali z czasem na robotnik�w pos�uguj�cych si� motyk� lub �opat�, p�niej za� szczotk� i �opatk�. Jedni wyspecjalizowali si� w odkopywaniu �cian, inni w wydobywaniu ma�ych, kruchych przedmiot�w. Nast�pne pokolenia uczy�y si� od starszych. Rzadko si� zdarza, by zagraniczne ekspedycje pracuj�ce w Iraku nie tworzy�y z szir�ati zasadniczego trzonu swoich robotnik�w. Zwykle wszyscy zg�aszali i zg�aszaj� dzi� zapotrzebowanie na wi�ksze i mniejsze grupy tych specjalist�w; wynagrodzenie ich jest stosunkowo wysokie. M�czy�ni z Szirkat bywaj� r�wnie� zatrudniani przy wykopaliskach przez Irack� Dyrekcj� Staro�ytno�ci (Iraq Directorate of Anti�ui-ties). Czasami nawet znajduj� prac� w dziale konserwacji Muzeum Narodowego w Bagdadzie. Najstarsi szir�ati pracuj�cy przy wykopaliskach w Nimrud, zaczynali sw� karier� jako ch�opcy od kosza, obu tr�b (ojciec ziemi), przy niemieckiej ekspedycji do Aszur. Z tego powodu nazywani s� �starymi lud�mi z Aszur". Do�wiadczeni szir�ati zdobyli tak�e wpraw� w obchodzeniu si� z nowo odkrytymi zabytkami asyryjskimi, 18 jak� europejscy zawodowi archeolodzy mog� osi�gn�� dopiero po wieloletniej praktyce. Tote� kiedy odkryli�my w przeci�gu kr�tkiego czasu w Tell Szimszara du�� liczb� tabliczek z pismem klinowym, mogli�my spokojnie powierzy� prac� przy wydobywaniu tych dokument�w cz�owiekowi z wieloletnim do�wiadczeniem � Ahmad al-Halaf al-Ankudowi, m�odszemu bratu Abd al-Halafa. Na ilustracji 22 widzimy Ahmada czyni�cego dramatyczne wysi�ki, aby nie dopu�ci� do rozpadni�cia si� tabliczki w momencie wydobywania jej z ziemi. Tabliczki z pismem klinowym znajduje si� w rozmaitym stanie, zale�nie od jako�ci gliny, z kt�rej je uformowano, od stopnia jej zasolenia, a tak�e zasolenia ziemi, w kt�rej je znaleziono. Kryszta�y soli w glinie tabliczki cz�stoi przebijaj� jej powierzchni� i powoduj� p�kni�cia, kt�re mog� by� tak g��bokie, �e tabliczka rozpada si� przy lada poruszeniu. Zapisana powierzchnia jest szczeg�lnie nara�ona na zniszczenia wzd�u� linii p�kni��, a wa�ne jest wydobycie tabliczki w ca�o�ci, tak aby w tej postaci podda� j� obr�bce laboratoryjnej. Mo�na to osi�gn��, stosuj�c w czasie wykopalisk przylepiec celuloidowy o konsystencji, kt�ra jest uzale�niona od stopnia zachowania tabliczki. Celem tej trudnej pracy jest uratowanie by� mo�e dokumentu o pierwszorz�dnej warto�ci historycznej. Na og� taki dokument nie posiada duplikatu. Rzadziej spotykamy inskrypcje takie jak �inskrypcja typowa" Aszurnaspirapli z Nimrud (s. 150), kt�ra ma tyle niezniszczalnych, kamiennych kopii, �e nikt nie jest w stanie poda� dok�adnej ich liczby. Fragment jej przedstawiamy na ilustracji 21. Trzy fotografie z Nimrud, przedstawiaj�ce uskrzydlon� posta� z ludzk� g�ow� i zwierz�cym korpusem, daj� mo�no�� poznania typowych rys�w Asyryjczyka. Wygl�d twarzy zdaje si� wskazywa� na to, �e mamy do 19 czynienia z portretem fizjonomii Aszurnasirapli (ii. 4, 5, 6). Na ilustracji 7 widzimy urz�dnika dworskiego bez brody, by� mo�e eunucha, przedstawionego tak�e na reliefie z pa�acu Sargona II z Durszarrukin11 (wzg�rza ruin znanego obecnie pod nazw� Chorsabad), po�o�onego nieco na p�nocny wsch�d od ?fosulu. Irak, z powodu sk�pych opad�w i nielicznych rzek, musi uzupe�nia� zasoby wody przez zak�adanie urz�dze� pozwalaj�cych na wykorzystywanie wody podsk�rnej. Na ilustracji 12 widzimy wyci�g s�u��cy do tego celu. Si�� nap�dow� jest tutaj osio� lub wielb��d zaprz�ony do poziomego ramienia tego urz�dzenia. Zwierz�, cz�sto> z zawi�zanymi oczami, chodzi w k�ko i porusza ko�o z�bate umieszczone na osi pionowej. Za pomoc� tego ko�a przekazywana jest energia na umieszczon� pod ziemi� poziom� o�, na kt�rej umocowane jest ko�o z czerpakami wynosz�cymi wod� na powierzchni�. Czasami, gdy lustro wody znajduje si� na wi�kszej g��boko�ci, u�ywa si� do jej wydobycia �a�cuchowego czerpaka z wiadrami. Czerpaki lub wiadra wlewaj� wod� do kana�u, z kt�rego sie� kana��w rozprowadza wod� na pola. Babilo�czycy i Asyryjczycy nie znali oczywi�cie tego typu urz�dze� wodnych. Przenoszenie energii za pomoc� ko�a z�batego wydaje si� by� wynalazkiem greckim. Przedstawienia na reliefach asyryjskich i cylindrycznych piecz�ciach babilo�skich pokazuj�, �e pos�ugiwali si� oni wiadrem opuszczanym na tyczce. Korzystanie z tego urz�dzenia u�atwia�o zamontowanie przeciwwagi. Pewne ulepszenia techniczne do dzia�ania studni asyryjskich wprowadzi� Senacheryb12. Nie mamy jednak dok�adnych wiadomo�ci dotycz�cych wygl�du i dzia�ania tych urz�dze�. � Dur-Szarrukin � �Twierdza Sargona" (przyp. t�um.). � Sin-ahe-eriba � �Bo�e Sin braci mi pomn�" (przyp. t�um.). 20 Pewna liczba zap�r, cz�ciowo wybudowanych, cz�ciowo w budowie, ma du�e znaczenie przy wykorzystaniu wody rzecznej w dzisiejszym Iraku. Jedn� z najwi�kszych zap�r wybudowano w pobli�u wioski Dokan w Kurdystanie irackim (patrz mapa na s. 180), w miejscu gdzie rzeka Ma�y Z�b przedziera si� przez g�ry w w�wozie Torba (na ilustracji 10 ukazano pag�rkowate okolice Dokanu). Krajobraz tego typu rzadko kojarzy si� z archeologi� mezopotamsk�. Na ilustracji 13 widzimy obszar po�o�ony na p�nocny wsch�d od Dokanu (stan z 1957 r.), gdy tama nie by�a jeszcze oddana do u�ytku. Ten sam teren pokazuje ilustracja 14; powsta�e w 1959 roku sztuczne jezioro zala�o ca�� r�wnin� na po�udnie od Rani�. Wioska Mirza Rustam le�y obecnie na dnie jeziora, Bazmusian sta�a si� wysp� na jego p�nocnym kra�cu, woda dosz�a a� do podn�a Tell Szimszara. Wkr�tce stare miasto rodzinne Kuwariego zniknie ca�kowicie. Na r�wninie Szehrizor, gdzie dobiega ko�ca budowa tamy przez rzek� Dijala na po�udnie od Sulajmanija, w Darband-i Chan, w lecie 1960 roku pracowali archeolodzy iraccy, ratuj�c najwa�niejsze zabytki staro�ytno�ci zanim teren ten zosta� zatopiony. Na ilustracjach 11 i 13 widzimy wioski kurdyjskie. Aqra, najwa�niejsza wioska Kurd�w Sur-chi (w g�rach Kuara Dagh ok. 80 km na pn.-wsch. od Mosulu) le�y ukryta w dolinie opadaj�cej tarasowato ze wszystkich stron. Dopiero po przej�ciu ostatniej, wynios�ej turni mo�na ujrze� domy wioski wzniesione na zboczach g�rskich. Z najwy�ej po�o�onych dom�w wida� le��cy w odleg�o�ci kilkuset metr�w suq, handlow� ulic� wioski. Asyryjski kr�l, Sargon II, w roku 714 p.n.e. opisywa� te g�rskie okolice nast�puj�cymi s�owami: Maszerowa�em pomi�dzy Nikippa i Upa, wysokimi g�rami poro�ni�tymi drzewami wszystkich gatunk�w, (g�rami), kt�- 21 rych wn�trze jest dzikie, prze��cze przejmuj� groz�, a cienie s� g��bokie jak w lesie cedrowym i podr�ny nie widzi �wiat�a s�onecznego. Przekroczy�em rzek� Buja. p�yn�c� pomi�dzy nimi, nie mniej ni� 26 razy, a moje wojska nie przestraszy�y si� jej rozlewisk. G�ra Simirrda, gdzie mieszka pani bog�w, pot�ny szczyt, stercz�cy jak dzida ponad �a�cuchami g�rskimi, podpiera niebo, a korzeniami si�ga do wn�trza �wiata podziemi; jest jak grzbiet ryby, i nie pozwala na przej�cie z jednej jej strony na drug�, a zdobycie jej jest r�wnie trudne od ty�u jak i od przodu � zbocza jej budz�ce groz�, poci�te s� parowami i g�rskimi potokami; �. (g�ra), kt�ra nie nadaje si� ani do toczenia rydwan�w ani do galopowania koni, a �cie�ki jej s� zbyt trudne by poprowadzi� po nich atak wojsk... Pos�uszny natchnieniu, kt�re raczy� zes�a� na mnie b�g Ea i pani bog�w, gdy zalecili mi przetoczy� si� przez kraj wroga, wyposa�y�em swoje wojska w br�zowe topory, by nimi mog�y wyr�ba� przej�cia w wysokich g�rach, jak gdyby by�y to kamienio�omy, i ulepszy� drogi. Pozosta�e ilustracje zamieszczone w tej ksi��ce opisane s� w tek�cie w miar� ich pojawiania si�. 1. �r�d�a pisane W Mezopotamii wcze�nie wynaleziono pismo. Najstarsza znana inskrypcja pochodzi z ko�ca IV tysi�clecia p.n.e. Ju� wtedy pisano na glinie, czystej rzecznej, uformowanej w ma�e tabliczki przypominaj�ce kszta�tem poduszeczki. Zwykle by�y one wielko�ci pude�ka od zapa�ek, lecz cz�sto zdarza�y si� jeszcze mniejsze. Nie s� czym� wyj�tkowym tabliczki o powierzchni 2,5 cm2 wi�ksze natomiast wyst�puj� rzadziej. Najwi�ksze znane tabliczki, z tekstem traktatu zawartego pomi�dzy asyryjskim kr�lem Asarhaddonem a Medem Ramatai� (s, 168), mierz� 45 X 26,5 cm. Inne tabliczki o tej samej wielko�ci pochodz� z biblioteki Asurbanipala1 w Niniwie. Znaki pisma s� wyci�ni�te w glinie za pomoc� p�askiego pr�cika zako�czonego szpiczastym ostrzem lub drewnianym rylcem. Pismo to mo�na wi�c okre�li� jako tr�jwymiarowe. Pierwotnie by�o to pismo obrazkowe. Ka�dy znak oznacza� przedmiot przedstawiony na obrazku, ka�dy znak by� ideogramem, czyli znakiem-wyrazem. System pisarski tego typu mia� ograniczone mo�liwo�ci, lecz w pierwszych stuleciach swojego rozwoju pismo to w Mezopotamii s�u�y�o r�wnie� ograniczonym potrzebom. U�ywano go tylko do zapisu ustalaj�cego rozdzia� zebranych produkt�w rolnych i wytwor�w rzemios�a. Najstarsze teksty s� spisami �ywego inwentarza i narz�dzi 1 A��ur-bani-apli � �Aszur jest tw�rc� syna pierworodnego". 23 rolnych. Wkr�tce rozwin�� si� system liczebnik�w: kreski oznacza�y jedno�ci, za� znak okr�g�y dziesi�tki. Oko�o 2700 roku p.n.e. nast�pi�a rewolucja w rozwoju pisma. By� mo�e jaki� pisarz, obdarzony iskr� geniuszu, dostrzeg�, �e mo�na uwolni� znaki-wyrazy od ich zwi�zku ze znaczeniem obrazka i u�ywa� ich jako symboli d�wi�kowych (fonogram�w). Brano wi�c pod uwag� tylko d�wi�k sylaby przedstawianej przez znak-wyraz. Wynalezienie pisma z ca�� pewno�ci� mo�na przypisa� Sumerom. Rozwini�cie go w pismo fonetyczne niew�tpliwie by�o r�wnie� osi�gni�ciem sumeryjskim. Potrzeba zapisywania niesumeryjskich imiom osobowych mog�a przyczyni� si� do zmiany zasady pisma, przej�cia od znak�w-wyraz�w do znak�w-sylab. To, �e du�a cz�� wyraz�w sumeryjskich sk�ada si� tylko z jednej sylaby, mog�o u�atwi� ten proces. Z chwil� uwolnienia pisma od ograniczaj�cych je zasad pisma obrazkowego i znak�w-wyraz�w, powsta�a mo�liwo�� zapisywania tekst�w ka�dego rodzaju. I tak w ci�gu III tysi�clecia p.n.e. wzrasta i zakres techniczny i ilo�� inskrypcji. Nadal s� u�ywane ideogramy, lecz ju� rzadziej, bowiem zasada pisania sylabicznego wypar�a pismo obrazkowe. R�wnocze�nie z t� zmian� podstawowych zasad systemu pisma, nast�pi�o uproszczenie jego zewn�trznej formy. Wtedy te� znaki przybra�y bardziej stylizowan� form�. Linie krzywe pierwotnych znak�w-obrazk�w sk�ada�y si� teraz z szeregu kr�tkich linii prostych, przypominaj�cych ma�e kliny. Powsta�y one w ten spos�b, �e w miejscu wci�ni�cia rylca w glin� tworzy�a si� g��wka klina. Ten system pisma, okre�lany obecnie jako pismo klinowe (tj. sk�adaj�ce si� z klin�w), u�ywany by� w Mezopotamii i na terenach ca�ego Bliskiego Wschodu tak d�ugo, jak j�zyki babilo�ski i asyryjski by�y nosicielami wielkiej cywilizacji. 24 Pismem klinowym pisano nie tylko na glinie, ale i na innych materia�ach, wtedy zmienia� si� wygl�d znak�w. Znaki pisma klinowego wym�otkowywano w metalu, ryto w kamieniu, wykuwano na p�aszczyznach skalnych, wycinano na ma�ych piecz�ciach cylindrycznych z agatu, onyksu i hematytu oraz malowano na �cianach budowli. Jednak�e glina jest tym materia�em pisarskim, na kt�rym ogromna wi�kszo�� tekst�w klinowych przetrwa�a dla potomno�ci. Pergamin, papirus lub papier uleg�yby zniszczeniu w bardzo kapry�nym klimacie Iraku, glina za� jest niezniszczalna. Na tabliczkach -� zwykle koloru czerwonego � wytworne ma�e znaki, kt�re w przeciwie�stwie do hieroglif�w egipskich maj� czysto abstrakcyjny kszta�t, zachowa�y do dzisiejszego dnia wiadomo�ci najr�niejszej tre�ci. Odczytanie tego pisma w XIX wieku jak i dalsze badania w wieku XX pozwoli�y nam pozna� kultur� Mezopotamii. Obecnie mamy wielk� obfito�� �r�de� pisanych, kt�re ��cznie z odkryciami archeologicznymi daj� mo�no�� tak dok�adnego poznania pewnych okres�w w historii staro�ytnej Mezopotamii, jakiego nie mo�na oczekiwa� w przypadku analogicznych okres�w na innych terenach Bliskiego Wschodu i Europy. Glina znajdowanych tabliczek z pismem klinowym by�a czasem wypalona. Zniszczenie budynku przez ogie� sprzyja�o przetrwaniu tabliczek, poniewa� gor�ce p�omienie utwardzi�y materia�. Gdy chciano mie� pewno��, �e tekst pozostanie niezniszczalny, inskrypcje o szczeg�lnym znaczeniu wypalano w piecu. Przyk�adem tego s� gliniane graniastos�upy zawieraj�ce tekst rocznik�w kr�l�w asyryjskich, kt�re dzi�ki wypaleniu zachowa�y si� w idealnym stanie. Abstrahujemy naturalnie od mo�liwo�ci uszkodzenia ich przez padaj�ce �ciany lub umy�lne zniszczenie. Do tego jeszcze zakopywano je cz�sto pod naro�nikami mur�w jako inskrypcje 25 fundacyjne, co by�o dodatkowym sposobem zabezpieczenia tabliczki. O wiele cz�ciej jednak znajduje si� tabliczki niewypalone. Opisali�my ju� uprzednio na jakie trudno�ci natrafia si� przy ich odkopywaniu (s. 19). Stan, w jakim zachowa�y si� takie tabliczki, zale�y od wielu czynnik�w; niekt�re uformowane s� ze szczeg�lnie dok�adnie oczyszczonej gliny o ma�ej zawarto�ci soli. Je�eli znajduje si� je pod powierzchni� ziemi na takiej g��boko�ci, �e nie by�y nara�one na kontakt z przes�czaj�c� si� w g��b wod� deszczow�, stan ich jest bardzo dobry i ma si� niemal wra�enie, �e zosta�y zapisane dopiero wczoraj. Przyk�adem mo�e by� tabliczka z Szimszara (11. 23). Inne tabliczki, uformowane z gliny gorszej jako�ci, przy najmniejszej nieuwadze w czasie ich oczyszczania rozpadaj� si�. S�l zawarta w ziemi ma r�wnie� bardzo szkodliwy wp�yw na znajduj�ce si� tam tabliczki; cz�sto tworzy na nich skorup� skrystalizowanej soli i pr�ba usuni�cia tej skorupy powoduje zniszczenie cz�ci powierzchni tabliczki, a co za tym idzie, nieodwracalne uszkodzenie cz�ci tekstu. Wszystkie niewypalone tabliczki s� po znalezieniu, niezale�nie od ich stanu zachowania, wypalane. Wk�ada je si� do specjalnego pieca na dzie� lub dwa i poddaje dzia�aniu temperatury wzrastaj�cej stopniowo a� do ok. 700�C. W ten spos�b glina zamienia si� w terakot�. Nast�pnie tabliczk� mo�na ju� moczy� w wodzie destylowanej przez kilka dni lub nawet tygodni, by wyp�uka� wszystkie sole. Dopiero po wykonaniu tych wszystkich zabieg�w dokument mo�na wzi�� do r�ki i podda� go szczeg�owym studiom. Aby m�c naukowo opracowywa� gliniane tabliczki, trzeba przede wszystkim mie� do�wiadczenie w odczytywaniu tekst�w oryginalnych. Ka�dy pisarz ma inny 26 charakter pisma i swoiste przyzwyczajenia w sposobie pisania. Bardzo r�ni� si� od siebie pi�kna kaligrafia pisarza przepisuj�cego roczniki kr�la asyryjskiego i bazgranina tego, kt�rego obowi�zkiem by�o pisanie list�w pod dyktando1. Innym warunkiem, jaki powinien spe�nia� uczony zajmuj�cy si� dokumentami klinowymi, jest rozumienie tekstu. Wydaje mi si�, �e wi�kszo�� asyrolog�w, pracuj�c nad oryginalnym tekstem, zaczyna od przeczytania tabliczki i transkrypcji jej tekstu celem pobie�nego zapoznania si� z tre�ci�. Gdy ju� to wykonano i tekst jest zrozumia�y, kopiuje si� go; w wyniku tych zawi�ych czynno�ci otrzymujemy kopi� tekstu dok�adnie odpowiadaj�c� orygina�owi, napisan� do tego celu specjalnym indyjskim atramentem, kt�ry jest odpowiedni do fotograficznego reprodukowania. Wtedy dopiero tekst jest gotowy, aby przedstawi� go ocenie uczonych. Czasami do��cza si� do niego fotografie przedniej i tylnej cz�ci tabliczki, kraw�dzi g�rnej i dolnej, lewej i prawej, poniewa� linijki pisma maj� tendencj� do przekraczania prawej kraw�dzi tabliczki w kierunku pisania, tak �e cz�sto zmieszane s� z tekstem na drugiej jej stronie. Podobnie wykorzystywano pozosta�e trzy kraw�dzie, gdy tekst zajmowa� wi�cej miejsca ni� to poprzednio przewidziano. Rysunki l i 2 pokazuj� wykonan� przeze mnie kopi� tabliczki przedstawionej na ilustracji 23, na kt�rej widoczna jest przednia strona tabliczki. Wszystkie publikowane teksty, z kt�rych w tej ksi��ce korzysta�em, dost�pne s� w opracowaniach, sporz�dzanych w wy�ej opisany spos�b. A wi�c pierwsza publikacja tekstu to oczywi�cie kopia sporz�dzona przez specjalist�asyrologa. Pos�ugiwanie si� fotografiami tekstu mo�e by� pomocne, lecz same fotografie 27 nigdy nie wystarcz�. Przy czytaniu orygina��w wa�ne jest odpowiednie rozmieszczenie �r�de� �wiat�a (a wi�c i cieni). Zawsze trzeba mie� mo�liwo�� manewrowania tabliczk� w celu osi�gni�cia lepszej czytelno�ci tekstu. Zwykle naj�atwiej czyta� tabliczk� przy �wietle padaj�cym z lewej strony, umieszczonym ponad tabliczk�. Czasami jednak pojedyncze elementy znak�w s� tak trudne do okre�lenia, �e dla odczytania pionowych klin�w potrzebujemy �wiat�a umieszczonego na lewo od tabliczki, na tej samej co ona wysoko�ci, a w przypadku klin�w poziomych, �wiat�a padaj�cego z punktu znajduj�cego si� pionowo ponad tabliczk�. Tylko na papierze mo�na jednocze�nie przedstawi� wszystkie te obserwacje. Z tego powodu te� ci, kt�rzy nie maj� dost�pu do orygina��w, skazani s� na korzystanie z kopii i na nich opiera� musz� swoje badania. Wykonanie sumiennej, wiernej i dok�adnej kopii tekstu klinowego, jest wi�c bardzo odpowiedzialnym zadaniem. Sumerowie okre�lali tabliczk� z pismem klinowym s�owem dub; pisarza za� s�owem dub-sar, tzn. �pisarz tabliczki". Oba te wyrazy zapo�yczy�y j�zyki babilo�ski i asyryjski. Dub przekszta�ci� si� w tuppu, a dub-sar w tup�arru. U�ywane do dzisiaj przez Aramejczyk�w s�owo tifsar ma wi�c rodow�d sumeryjski. W t�umaczeniach list�w, kt�re zamieszczam w tej ksi��ce, s�owo �list" okre�lane jest zawsze w j�zykach babilo�skim i asyryjskim przez tuppu. Gdy potwierdzano otrzymanie listu pisano nie �przeczyta�em tw�j list" lecz �us�ysza�em twoj� tabliczk�". To, jak i wst�pne s�owa listu �M�w do tego a tego: oto co rzecze ten a ten" wskazuj�, �e pierwotnie wiadomo�ci przekazywano przez pos�a�c�w, kt�rzy je wyg�aszali. Styl list�w babilo�skich przechowa� pami�� o wcze�niejszym okresie, kiedy to wiadomo�ci o wiele rzadziej zapisy- 30 wano, a o wiele cz�ciej przesy�ano przez pos�a�ca, kt�ry je recytowa�. W okresie pe�nego rozwoju pisma list pomaga� pos�a�cowi w przekazaniu wiadomo�ci, terminologii jednak nie zmieniono. Tylko w bardzo nielicznych wypadkach listy skierowane do wi�kszej ilo�ci os�b umieszczano na tej samej tabliczce. Jest to dodatkowym potwierdzeniem, �e listu nie wr�czano adresatowi, lecz tylko go odczytywano. 2. Ci�g�o�� i zmiany w Mezopotamii Dzisiejsze pa�stwo Irak nie ma granic naturalnych. Na zachodzie Irak roztapia si� w zapylonych pustyniach P�wyspu Arabskiego, na p�nocy karawany z Iraku przechodz� na urodzajne r�wniny p�nocnej Syrii nie dostrzegaj�c �adnej linii granicznej. Na p�nocy i wschodzie l�d stopniowo wznosi si� ku Wy�ynie Arme�skiej i wy�ynom Iranu. W�dr�wki mieszka�c�w g�r, przekraczaj�cych mi�dzynarodowe granice pomi�dzy Turcj�, Irakiem i Iranem, mog� regulowa� tylko czujne patrole policji granicznej. Decyduj�cy wp�yw na ukszta�towanie si� pa�stw w tej cz�ci Bliskiego Wschodu mia�y rzeki. Eufrat i Tygrys stworzy�y warunki, dzi�ki kt�rym ju� w po�owie IV tysi�clecia p.n.e. w po�udniowym Iraku mog�o wykszta�ci� si� spo�ecze�stwo klasowe. Mi�dzy tymi rzekami powsta�a specyficzna kultura, charakterystyczna dla staro�ytnego Iraku i trwa� ci�g�y rozw�j ustroju spo�ecznego nie zak��cony a� do najazd�w mongolskich w 1258 roku n.e. Grecy rozumieli znaczenie rzek dla specyfiki tego kraju i nazwali go Mezopotami� � �krajem mi�dzy rzekami"1. 1 Historia staro�ytnej Mezopotamii rozgrywa�a si� .g��wnie na dw�ch obszarach odgrywaj�cych wa�n� rol� polityczn�, w Babilonii i Asyrii. Babilonia obejmuje 1 Meso? � mi�dzy, rzecze (przyp. t�um.) rzekami, po polsku Mi�dzy- tereny mi�dzy tymi rzekami, po�o�one na po�udnie od obecnej stolicy Iraku � Bagdadu. Ziemia zbyt rzadko jest tu zraszana deszczem i dlatego rozw�j rolnictwa ca�kowicie zale�y od sztucznego nawodnienia. Warunki te mia�y zasadniczy wp�yw na powstanie i rozw�j kultury w Babilonii. Gdyby nie ci�g�e prace nad budow� kana��w, row�w nawadniaj�cych i grobli, gdyby nie ci�g�e ich pog��bianie, rolnictwo Babilonii zosta�oby pozbawione podstawy swego istnienia i �yzne pola zamieni�yby si� w ja�ow� pustyni�. Poniewa� za� istnia� sta�y nadz�r � centralna administracja czuwaj�ca nad sieci� wielkich i ma�ych kana��w, zaopatruj�cych pola w odpowiedni� ilo�� wody � dlatego ok. 30 000 km2 Babilonii mog�o sta� si� jednym z najbogatszych na �wiecie teren�w rolniczych. To, �e wioski prehistorycznych spo�ecze�stw by�y coraz wi�ksze i liczniejsze, a� rozwin�y si� w miasta, a spo�eczno�ci miejskie w po�owie IV tysi�clecia p.n.e. zapanowa�y w ca�ej Babilonii, �wiadczy o polepszaniu si� warunk�w ekonomicznych kraju. Prawdopodobnie przyczyni� si� do tego rozbudowany na wielk� skal� system sztucznego nawodnienia z licznymi kana�ami. Z p�niejszych �r�de� pisanych mo�emy wywnioskowa�, �e wioski by�y rz�dzone przez rad� wioskow� sk�adaj�c� si� z najstarszych cz�onk�w wsi i �e w pewnych okoliczno�ciach mogli oni na pewien czas przekazywa� sw� w�adz� polityczn� jednemu cz�owiekowi. Zaczynaj� powstawa� wi�ksze budowle, monumentalne �wi�tynie, cz�sto budowane na sztucznej platformie, pierwowzory zikkuratu2 � babilo�skiej wie�y �wi�tynnej. Pojawia si� prymitywne pismo obrazkowe, kt�re w ci�gu II tysi�clecia przyj�o bardziej umowne formy 2 Zikkurat � okre�lenie akadyjskie, w j�zyku polskim przyj�o si� okre�la� budowle tego typu s�owem zigurat (przyp, i przekszta�ci�o si� w pismo klinowe Mezopotamii W ko�cu IV tysi�clecia ukszta�towa�a si� babilo�ska koncepcja �wiata, wed�ug kt�rej upersonifikowane si�y przyrody � bogowie, tworz� arystokracj� Wszech�wiata, dla kt�rej ludzie pracuj� jako niewolnicy. W zwi�zku z szybko wzrastaj�c� produkcj� roln�, pewne grupy ludno�ci zwolnione od pracy na roli mog�y przej�� do miast. Z nich to rekrutowali si� wyspecjalizowani rzemie�lnicy (tacy jak np. cie�le, kowale, garncarze) i arty�ci. Wzrost zorganizowanego handlu by� naturaln� konsekwencj� rozwoju miast. Dzisiaj wiemy, �e ludem, kt�ry w zaraniu historii po�udniowej Babilonii (ok. 3000 p.n.e.) stworzy� podwaliny kultury Mezopotamii, byli Sumerowie. To oni przede wszystkim wytworzyli warunki materialne do powstania tej cywilizacji i ustanowili specjalne formy, w kt�rych mog�a ona przetrwa� we wszystkich swoich podstawowych cechach ze zdumiewaj�c� ci�g�o�ci�, a� do pocz�tk�w naszej ery. S. N. Kramer w. ksi��ce Historia zaczyna si� w Sumerze (Warszawa 1961), opieraj�c si� na tekstach sumeryjskich, obszernie przedstawia obraz tej kultury. Teksty te sta�y si� dost�pne dla nas dzi�ki prowadzonym w ostatnich latach wykopaliskom i intensywnej pracy filolog�w nad j�zykiem su- (Asyria zajmowa�a r�wninne tereny nad g�rnym biegiem Tygrysu i jego wschodnimi dop�ywami, na p�nocy ogranicza�y j� g�ry Armenii, na po�udniu wzg�rza Hamrin. Na zachodzie Asyri� od nieurodzajnego stepu al-D�azira oddziela pasmo- wzg�rz; dzisiaj na stepie tym arabscy nomadowie Szammar rozbijaj� swe czarne namioty. Kraj pomi�dzy rzekami p�yn�cymi przez Asyri� jest falisty i pag�rkowaty, zielony na wiosn� po zimowych deszczach, pokryty milionami dzikich kwiat�w; lecz w maju s�o�ce i susza wyniszczaj� 35 ro�linno�� i, podobnie jak Babilonia, Asyria staje si� brunatnym stepem, a wiatry podnosz�c chmury kurzu czyni� gor�ce, letnie miesi�ce bardzo nieprzyjemnym okresem. Mimo to zimowe deszcze zwykle wystarczaj� na to, aby otrzyma� dobre zbiory nawet bez sztucznego nawadniania. Nie hoduje si� tu tak charakterystycznej dla Babilonii palmy daktylowej, natomiast na wschodnich zboczach wzg�rz uprawia si� winn� latoro�l i tyto�, a sady owocowe otaczaj� wioski kurdyjskie. W Asyrii ma si� zawsze �wiadomo�� blisko�ci g�r: ze szczyt�w naturalnych wzg�rz, tak charakterystycznych dla tego krajobrazu, jak i z pag�rk�w, kryj�cych ruiny staro�ytnych miast asyryjskich, �atwo mo�na dostrzec na wschodzie o�nie�one szczyty g�r Zagros. Mieszka�cy tej niedost�pnej krainy, chocia� ulegali w staro�ytno�ci wp�ywom Asyrii, nigdy nie zostali ca�kowicie podporz�dkowani jej w�adcom. Na zboczach g�r Zagros rozwija�y si� od zamierzch�ej przesz�o�ci prymitywne formy rolnictwa podczas gdy aluwialna r�wnina Babilonii by�a jeszcze niezamieszkanymi bagnami. Ka�da z dw�ch cz�ci Mezopotamii ma sw�j indywidualny charakter. Babilonia jest p�ask�, brunatn� pustyni�, uformowan� z b�otnistych osad�w, przyniesionych przez rzeki p�yn�ce z p�nocnych g�r do Zatoki Perskiej. Jest to kraj bez kamienia, o ma�ej ilo�ci opad�w, w kt�rym tylko �lady staro�ytnych kana��w �wiadcz� o intensywnych uprawach w tamtych czasach, r�wnina, na kt�rej ka�da wynios�o�� gruntu jest pozosta�o�ci� po budowlach wzniesionych ludzk� r�k�. Liczne pag�rki kryj�ce ruiny, okre�lane arabskim s�owem tell, �wiadcz�, �e kraina ta by�a niegdy� g�sto zaludniona. Asyria przeciwnie, to kraj wzg�rz, geologicznie o wiele starszy od Babilonii, czego dowodem, mi�dzy innymi s� bogate pok�ady ropy naftowej. W zimie padaj� tam obfite deszcze. Podglebie kraju zbudowane 36 jest z kamienia, jasnoszarego wapienia i alabastru, kt�ry gdzieniegdzie widoczny jest na powierzchni ziemi. Cz�sto u�ywano go do ozdabiania monumentalnych budowli asyryjskich. Ilo�� wody w rzekach w Mezopotamii zale�y od ilo�ci opad�w i szybko�ci topnienia �niegu w g�rach na p�nocy i wschodzie. W Eufracie poziom wody wzrasta od marca do maja i w konsekwencji rokrocznie woda zalewa du�e partie Babilonii. Rozmiaru powodzi nie mo�na jednak przewidzie� z tygodnia na tydzie�, a czasami nawet z dnia na dzie�. Szczeg�lnie niebezpieczny jest Tygrys. Wody tej rzeki przebywaj� od g�r do morza kr�tsz� drog� ni� wody Eufratu, kt�ry mo�e wy�adowa� sw� energi� przep�ywaj�c Pustyni� Syryjsk�. Miasta po�o�one wzd�u� Tygrysu s� zmuszone w miesi�cach letnich do nieustannej czujno�ci; nag�e i gwa�towne oberwanie si� chmury w g�rach Kurdystanu mo�e spowodowa� podniesienie poziomu wody w rzece nawet o 6 m w ci�gu kilku godzin. Takiej kl�ski powodzi dozna� Bagdad jeszcze w 1954 roku. Od tego czasu w Samarra uko�czono budow� tamy, kt�ra chroni obszary po�o�one na po�udnie od niej. Tama skierowuje cz�� w�d do zbiornika Wadi Thar-thar. Od czerwca poziom wody opada. W�ciek�y hurt Tygrysu, kt�ry przynosi� zm�cone wody wiruj�ce wok� filar�w bagdadzkich most�w, teraz zwalnia sw�j bieg. W czasie suchego lata, wtedy gdy rzeczywi�cie potrzebna jest woda do nawadniania p�l, rzeki cofaj� si� do swoich koryt i pola trzeba nawadnia� mechanicznie. U�ywa si� do tego celu prymitywnych wyci�g�w, ostatnio zast�powanych stopniowo motorowymi pompami. Przed tymi, kt�rzy zamierzaj� osiedli� si� tutaj i uprawia� ziemi�, przyroda, o ironio, postawi�a podw�jne zadanie. Musz� chroni� swe domy i pola przed straszliwymi powodziami wiosennymi, kieruj�c 37 masy wody w sie� kana��w i row�w, a r�wnocze�nie wykazywa� niezwyk�� dba�o�� o urz�dzenia do gromadzenia i rozprowadzania wody na pola w suchej porze roku. Zak�adanie nowych i ulepszanie ju� istniej�cych kana��w stanowi�o szczeg�lny pow�d do dumy kr�l�w Babilonii. Nawadnianie � to temat powracaj�cy w wielu inskrypcjach, a kontrola wa�niejszych kana��w sta�a si� spraw� o politycznym znaczeniu. Dlatego te� �mia�o mo�emy stwierdzi�, �e Eufrat i Tygrys odegra�y decyduj�c� rol� w powstaniu znanej nam kultury po�udniowej Babilonii. W Kut, na po�udniowy wsch�d od Bagdadu, jedno z odga��zie� Tygrysu � dzisiaj zwane al-Gharraf � oddziela si� i biegnie dok�adnie na po�udnie. Jest to w rzeczywisto�ci kana� zbudowany r�k� ludzk�, pierwszy w historii ludzko�ci, o kt�rym mamy pisemn� wzmiank�. Odkryty dokument zawieraj�cy opis kana�u, podaje, �e wykopa� go w�adca Lagasz, w po�owie III tysi�clecia p.n.e., aby zako�czy� k��tnie o prawa do wody, tocz�ce si� mi�dzy jego miastem i s�siedni� Umm�. Rozprowadzanie wody na pola Babilonii wygl�da�o r�nie w poszczeg�lnych okresach historii Iraku, a zale�a�o od stabilno�ci w�adzy i sprawno�ci administracji. Warunki te by�y spe�nione najlepiej w staro�ytno�ci, za panowania kr�l�w Babilonu i po raz drugi w �redniowieczu, za abbasydzkich kalif�w (750�1258 n.e.). Gdy scentralizowana w�adza uczyni�a z Babilonii jeden z najbogatszych kraj�w na �wiecie, �yzne pola i ogrody Mezopotamii, jej wielkie miasta, wyros�e pomi�dzy Eufratem i Tygrysem, sta�y si� �akomym k�skiem dla lud�w zamieszkuj�cych okoliczne tereny, lud�w, wobec kt�rych natura nie by�a tak �askawa. Dlatego dzieje Mezopotamii to pasmo ci�g�ych najazd�w mieszka�c�w g�r na wschodzie i pusty� na zachodzie. Wywiera�o to niema�y wp�yw na rozw�j kultury Mi� 38 dzyrzecza. Tylko nieliczni naje�d�cy mieli do�� szcz�cia, by utrzyma� si� na podbitej ziemi. Kultura Mezopotamii by�a tak pr�na, a jej wzory tak trwa�e, �e wi�kszo�� przybysz�w zasymilowa�a si� z ludno�ci� miejscow� i przej�a jej zwyczaje. Po kilku pokoleniach r�nice zaciera�y si� i trudno by�oby odr�ni� potomk�w naje�d�c�w od reszty ludno�ci. Dopiero nawa�a mongolska po�o�y�a kres tej ci�g�o�ci rozwoju. Zdobycie i zdewastowanie kraju przez Hulagu (1258 r. n.e. � przyp. t�um.) zburzy�o porz�dek spo�eczny, kt�rego podstawowe zasady wytworzy�y si� na pocz�tku okresu historycznego, pi�� tysi�cy lat temu. Sumerowie, tw�rcy podstaw kultury Mezopotamii, byli bez w�tpienia obcym ludem, kt�ry przyby� w ko�cu IV tysi�clecia p.n.e. na r�wniny rozci�gaj�ce si� wzd�u� dolnego biegu Eufratu i Tygrysu. Brak �r�de� pisanych nie pozwala powiedzie� nic pewnego o plemionach, kt�re zastali Sumerowie na tym terenie. W j�zyku sumeryjskim niekt�re nazwy topograficzne, okre�lenia techniczne, wydaj� si� by� zapo�yczone z innego j�zyka, co po dok�adniejszym przestudiowaniu mo�e nam powiedzie� co nieco o wp�ywach lingwistycznych przedsumeryjskiej ludno�ci. O ojczy�nie Sumer�w wiemy tak�e niewiele. Wydaje si�, �e j�zyk ich jest j�zykiem ca�kowicie izolowanym, do tego stopnia, �e nie mo�na znale�� pokrewie�stwa mi�dzy sumeryjskim a jakimkolwiek innym j�zykiem staro�ytno�ci. Trzeba przyj��, �e Sumerowie przybyli do Mezopotamii od wschodu, a ich obecno�� w po�udniowej Babilonii jak i ich dzia�alno�� w umacnianiu tam w�asnej kultury udokumentowana jest przez bogate �r�d�a pisane. S� to ich w�asne inskrypcje i literatura sumeryjska, kt�ra a� do ko�ca I tysi�clecia p.n.e. stanowi�a podstaw� wszystkich nauk w Mezopotamii. P�niejsze zmiany i pr�by podboj�w z teren�w po�o�onych 39 na wsch�d od Mezopotamii nie wnios�y tak trwa�ych warto�ci, jak przybycie Sumer�w. Oko�o 2200 roku p.n.e. Gutejowie, ludy z g�r Zagros, usadowili si� w Babilonii i prawie przez 100 lat cz�� kraju by�a pod obc� w�adz�. Nieliczne inskrypcje, jakie pozostawili po sobie w�adcy gutejscy, pisane s� zar�wno w j�zyku sumeryjskim jak i akadyjskim (j�zyk semicki, kt�ry ju� w�wczas by� u�ywany obok sumeryjskiego) i dlatego j�zyk Gutej�w jest nieznany. Jednak�e jeszcze w setki lat p�niej znajduje si� wzmianki o niewolnikach gutejskich, szczeg�lnie poszukiwanych z racji jasnego koloru ich sk�ry. Gutium � w ten spos�b ludy Mezopotamii okre�la�y to plemi� � byli barbarzy�cami i niszczycielami �wi�ty�. P�niejsza kronika przedstawia ich jako ludzi, kt�rzy �nie znaj� l�ku przed bogiem i nie wype�niaj� rytualnych wskaza� i powinno�ci". Sumerowie okre�lali Gutej�w nazw� �smoki z g�r". Lud ten zosta� wyp�dzony lub zasymilowany oko�o 2100 roku p.n.e., a �lad po nim zosta� jedynie w literaturze, gdzie ze zgroz� wspomina si� czas jego panowania. Gutejowie nie wnie�li �adnej trwa�ej warto�ci do kultury mezopotamskiej. �r�d�a s� zbyt nik�e by mo�na os�dzi�, ile z tej swojej z�ej s�awy zawdzi�czaj�