6190

Szczegóły
Tytuł 6190
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6190 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6190 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6190 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

BIBLIOTEKA WSPӣCZESNYCH FILOZOF�W JOHN RAWLS LIBERALIZM POLITYCZNY prze�o�y� ADAM ROMANIUK Wst�pem opatrzy� CZES�AW POR�BSKI 1998 WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN Dane o oryginale John Rawls, Political Liberalizm Copyright � 1993 by Columbia University Press Ali rights reserved Komitet Redakcyjny Marek J. Siemek - Przewodnicz�cy Jacek Hot�wka, Edmund Moknycki, Jan Wole�ski Redaktor Zofia Wiankowska-�adyka Redaktor techniczny Teresa Sknypkowska Podr�cznik akademicki dotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej T�umaczenie dofinansowane przez Fundacj� im. Stefana Batorego i Open Society Institute w ramach Central European University Translation Project CEU Copyright � for the Polish edition by Wydawnictwo Naukowe PWN SA Warszawa 1998 ISBN 83-01-12644-2 SPIS TRE�CI Wst�p (Czes�aw Por�bski) IX LIBERALIZM POLITYCZNY Wprowadzenie 3 Cz�� pierwsza LIBERALIZM POLITYCZNY: PODSTAWOWE ELEMENTY Wyk�ad I. Podstawowe idee 32 1. Poszukiwanie odpowiedzi na dwa podstawowe pytania 33 2. Idea politycznej koncepcji sprawiedliwo�ci 42 3. Idea spo�ecze�stwa jako sprawiedliwego systemu kooperacji 47 4. Idea sytuacji pierwotne! 56 5. Polityczna koncepcja osoby 65 6. Idea spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego 73 7. Ani wsp�lnota, ani stowarzyszenie 80 8. O pos�ugiwaniu si� abstrakcyjnymi koncepcjami . 83 Wyk�ad II. W�adze obywateli i ich reprezentacja 88 1. Rozumno�� i racjonalno�� 89 2. Ci�ary s�du 97 3. Rozumne rozleg�e doktryny 102 4. Warunek publiczno�ci - jego trzy poziomy 112 5. Racjonalna autonomia: sztuczna, nie polityczna 119 6. Pe�na autonomia: polityczna, nie etyczna 126 VI Spis tre�ci 1. Podstawa moralnej motywacji u osoby 131 8. Psychologia moralna: filozoficzna, nie psychologiczna 138 Wyk�ad III. Polityczny konstruktywizm 141 1. Idea koncepcji konstniktywistycznej 142 2. Moralny konstruktywizm Kanta 153 3. Sprawiedliwo�� jako bezstronno�� jako pogl�d konstruktywis- tyczny 156 4. Rola koncepcji spo�ecze�stwa i koncepcji osoby 163 5. Trzy koncepcje obiektyw 167 nawiedze 175 7. Kiedy istniej� racje obiektywne, w sensie politycznym? 178 8. Zakres konstruktywizmu politycznego 186 Cz�� druga LIBERALIZM POLITYCZNY: TRZY G��WNE IDEE Wyk�ad IV. Idea cz�ciowego konsensu 194 1. Jak jest mo�liwy liberalizm polityczny'! 195 2. Kwestia stabilno�ci 203 3. Trzy cechy cz�ciowego konsensu 208 4. Cz�ciowy konsens nie jest indyferentriy ani sceptyczny 215 5. Koncepcja polityczna nie musi by� rozleg�a 221 6. Kroki ku konsensowi konstytucyjnemu 226 7. Kroki ku cz�ciowemu konsensowi rozleg�ych doktryn 233 8. Koncepcja i doktryny -jak si� do siebie maj�? 239 Wyk�ad V. Pierwsze�stwo s�uszno�ci i idee dobra 244 1. Jak koncepcja polityczna ogranicza koncepcje dobra 245 2. Dobro jako racjonalno�� 248 3. Dobra pierwotne i por�wnania interpersonalne 250 4. Dobra pierwotne jako potrzeby obywateli 261 5. Dopuszczalne koncepcje dobra i cnoty polityczne 265 6. Czy sprawiedliwo�� jako bezstronno�� jest bezstronna wobec kon cepcji dobra? 272 7. Dobro spo�ecze�stwa politycznego 278 8. O tym, �e sprawiedliwo�� jako bezstronno�� jest zupe�na .... 287 Spis tre�ci VII Wyk�ad VI. Idea publicznego rozumu 293 1. Kwestie i fonim publicznego rozumu 294 2. Rozum publiczny a idea� demokratycznego obywatelstwa .... 298 3. Rozumy niepubliczne 303 4. Tre�� publicznego rozumu 306 5. Idea niezb�dnych element�w konstytucji 312 6. S�d Najwy�szy jako wzorzec publicznego rozumu 316 7. Oczywiste trudno�ci z rozumem publicznym 328 8. Granice publicznego rozumu 337 Cz�� trzecia RAMY INSTYTUCJONALNE Wyk�ad VII. Struktura podstawowa jako przedmiot 350 1. Pierwszy przedmiot sprawiedliwo�ci 350 2. Jedno�� przez w�a�ciw� kolejno�� 353 3. Libertarianizm nie przewiduje szczeg�lnej roli struktury podsta wowej 356 4. Waga sprawiedliwo�ci t�a 360 5. Jak struktura jjodstawowa wp�ywa na jednostki 364 6. Porozumienie wyj�ciowe jako hipotetyczne, nie historyczne . . 367 7. Szczeg�lne cechy porozumienia wyj�ciowego 373 8. Spo�eczna natura zwi�zk�w mi�dzyludzkich 376 9. Idealna forma dla struktury podstaw 380 10. Odpowied� na kry; 385 Wyk�ad VIII. Podstawowe wolno�ci i ich pierwsze�stwo 390 1. Wyj�ciowy cel sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci 392 2. Szczeg�lny status podstawowych wolno�ci 396 3. Koncepcje osoby i spo�eczna kooperacja 402 4. Sytuacja pierwotna 408 5. Pierwsze�stwo wolno�ci, 1: druga w�adza moralna 415 6. Pierwsze�stwo wolno�ci, II: pierwsza w�adza moralna 421 7. Podstawowe wolno�ci nie s� tylko formalne 433 8. W pe�ni wystarczaj�cy system podstawowych wolno�ci 442 9. Jak wolno�ci sk�adaj� si� na jeden sp�jny system 446 10. Wolno�� wypowiedzi politycznej 454 VIII Spis tre�ci 11. Zasada wyra�nego i bezpo�redniego zagro�enia 464 12. Zachowanie autentycznej warto�ci wolno�ci politycznych .... 475 13. Wolno�ci zwi�zane z drug� zasad� 483 14. Rola sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci 489 Skorowidz os�b 494 Skorowidz poj�� 498 WST�P Wsp�czesny klasyk Gdyby atrybut klasyczno�ci, i to w odniesieniu do my�li- ciela wsp�czesnego, dopuszcza� stopniowanie, mo�na by po- wiedzie�, �e John Rawls jest jednym z najwa�niejszych klasyk�w filozofii wsp�czesnej. Ju� w niespe�na trzy lata po ukazaniu si� A Theoty ofJustice (1971)1 Robert Nozick stwier- dza�, �e trudno przeceni� znaczenie i warto�� tej pracy. Pisa� o niej, �e �jest dzie�em pot�nym, g��bokim, subtelnym, sze- roko zakrojonym, systematycznym, takim jakie w dziedzinie filozofii politycznej i moralnej nie pojawi�o si� co najmniej od czas�w Johna Stuarta Mi�la. Dostarczaj�c odkrywczych idei, r�wnocze�nie wi��e je w pi�kn� ca�o�� [...].! jest rzecz� nie- mo�liw�, by po przeczytaniu ksi��ki nie ow�adn�a nami nowa, porywaj�ca wizja tego, na co mo�e si� wa�y� teoria moralna i co mo�e ona w sobie zawrze�, oraz tego, jak pi�kna mo�e by� ca�a taka teoria"2. Cho� ta entuzjastyczna ocena ani samemu Nozickowi, ani niezwykle licznej rzeszy krytyk�w i komentator�w Teorii spra- wiedliwo�ci nie przeszkodzi�a w podnoszeniu zastrze�e� i za- rzut�w, a tak�e mno�eniu coraz to nowych propozycji zmie- rzaj�cych do rozwini�cia, uzupe�nienia b�d� obalenia teorii Rawlsa, sprawdzi�a si� przepowiednia Nozicka - Rawls sta� si� dla wsp�czesnej filozofii politycznej i etyki, a szerzej: ca�ej filozofii praktycznej szczeg�lnym punktem odniesienia. 1 Wydanie polskie: Teoria sprawiedliwo�ci, prze�o�yli M. Panufhik, J. Pasek, A. Romaniuk, Biblioteka Wsp�czesnych Filozof�w, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994. 2 Robert Nozick, Anarchy, State, and Utopia, Basic Books, Inc., New York 1974, s. 183. Wst�p W dziedzi nie tej bardzo cz�sto okre�la si� dzi� w�asne stano- wisko u�ywaj �c tych narz�dz i poj�cio wych, kt�re pos�u�y �y najpier w do wyra�en ia idei �sprawi edliwo� ci jako bezstron no�ci". Miar � znaczen ia my�li Rawlsa mo�e by� to, �e tak wielu wsp�cz esnych filozof� w uznaje za rzecz naturaln � podej- mowani e problem atyki, kt�r� on podj��. U pocz�tk �w swej kariery akadem ickiej, to jest na prze�o mie lat czterdzi estych i pi��dzie si�tych, Rawls by� raczej osamotn iony, gdy najpier w w odniesie niu do okre�lo nych instytuc ji, a potem w odniesie niu do ca�ego spo�ecz e�stwa, pyta� o zasady sprawie dliwo�ci . Dla wielu jego uniwers yteckich koleg� w pr�by rozstrzy gania podobn ych zagadni e�, na dodatek w nawi�za niu do tradycji liberaln ej, wyznac zanej nazwisk ami Locke'a czy Rousse au, Kanta i Milla, nie godzi�y si� z �wczes nym wzorce m upra- wiania �filozofi i moralne j". Wzorze c ten wskazy wa� raczej jako jej g��wne zadanie metaety czn� analiz� j�zyka moralno �ci, stroni�c � od rozstrzy gania zagadni e� normaty wnych. Filozofi i moralne j wolno by�o m�wi� o normac h moralny ch i o j�zyku, w kt�rym s� one formu�o wane; nie wolno jej by�o jednak norm takich ani wypowi ada�, ani uzasadn ia�. Nato miast w pracach z zakresu filozofi i polityc znej a� do ko�ca lat sze��dz iesi�tyc h przebij a� najcz� ciej wz�r lewico- wego �zaanga �owani a". Powodz eniem, nie tylko w�r�d stu- dencki ch �konte stator� w" protest uj�cyc h przeci w wojnie w Wietna mie i poszuk uj�cych nowych dr�g �kontrk ultury", cieszyli si� filozofo wie w rodzaju Herbert a Marcus ego. Zasa dnicza zmiana we wsp�c zesnej filozofi i praktyc znej, a zatem to, �e od pocz�tk u lat siedem dziesi�t ych tak grunto wnie i wszech stronnie rozwa� a si� filozofi czne zagadni enia poja- wiaj�ce si� u podsta w ustrojo wych liberaln ych spo�ecz e�stw demokr atyczny ch, �e podejm uje si� liczne pr�by interpre tacji zar�wn o polityc znej, jak i doktryn alnej tradycji tych spo�e- cze�st w, �e odczyt uje si� na nowo Hobbes a, Locke' a, Rousse au, Kanta, Milla, �e si�ga si� do history cznych doku- ment�w , w kt�rych zawarto deklara cje obywat elskich praw - wszystk o to jest w istotnej mierze zas�ug� Rawlsa. O szczeg� lnej roli Rawlsa rozstrzy gaj� g��wnie merytor yczne walory jego prac. Uwa�n y czytelni k bez trudu dostrze �e jed- nak jeszcze jeden charakt erystyc zny pow�d: zajmuj �c si� Wst�p XI zasadami sprawiedliwo�ci pojmowanej jako faimess (wielka szkoda i niewygoda, �e brak nam dok�adnego polskiego odpo- wiednika), Rawls w dwojaki spos�b demonstruje, na czym po\ega.fairness w dziedzinie pracy intelektualnej. Po pierwsze: fair potraktowana jest rzecz sama. Rawls bardzo starannie prowadzi swe rozwa�ania, ci�gle zachowuj�c gotowo�� ponownego podj�cia analiz z pozoru definitywnie zako�czo- nych, je�eli tylko przemawiaj� za tym w�a�nie rzeczowe racje. Po drugie: fair traktowani s� wszyscy wsp�pracownicy, kry- tycy i komentatorzy uj�� wcze�niejszych, kt�rych udzia� we w�asnych wynikach Rawls odnotowuje, do��czaj�c niemal z regu�y wyrazy wdzi�czno�ci i podzi�kowania. W ten spos�b - oddaj�c sprawiedliwo�� wsp�my�l�cym z nim - Rawls tworzy wok� siebie atmosfer� wsp�pracy intelektualnej, kt�ra zach�ca do wsp�lnych wysi�k�w. Owe skrupulatne wyliczenia cudzych zas�ug oraz towarzy sz�ce im podzi�kowania s� w pismach Rawlsa jedynymi wtr� tami bardziej osobistymi. W przeciwie�stwie do takich klasy k�w filozofii wsp�czesnej, jak Russell, Popper, Wittgenstein, Jaspers czy Sartre, autor Teorii sprawiedliwo�ci stroni od wyz na� autobiograficznych. Dlatego czytelnik Liberalizmu poli tycznego mo�e czu� si� zaskoczony, gdy Rawls dzi�kuj�c Ronaldowi Dworkinowi i Thomasowi Nagelowi za wsp�lne rozwa�ania nad ide� sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci �jako pogl�du nie opartego ju� na szerszej podstawie" posuwa si� do ujawnienia takiego otf o�u: bardzo wa�na by�a dla� ta rozmowa, kto )88 roku prowadzili we trzech oko�o p�nocy w pustym barze hotelu �Santa Lucia" w Neapolu. �ywot uczonego Nieco wi�cej o biografii Rawlsa ni� od niego samego mo�na si� dowiedzie� z wydanej w 1994 roku monografii Thomasa W. Poggego3. Odnotujmy najwa�niejsze fakty. 3 Thomas W. Pogge, John Rawls, C. H. Beck, MUnchen 1994. XII Wst�p John Rawls urodzi� si� 21 lutego 1921 roku w Baltimore, w stanie Maryland, jako drugi z pi�ciu syn�w pa�stwa Willia- ma Lee i Anny Abell Rawls�w. Rodzina ze strony matki (z domu Stump) wywodzi�a si� z zamo�nej bur�uazji, zamiesz- kuj�cej wytworn� Greenspring Yalley w pobli�u Baltimore. Rawlsowie pochodz� natomiast ze stan�w po�udniowych, gdzie do dzi� nazwisko to cz�sto si� spotyka. Dziadek ze strony ojca by� najpierw bankierem w Greemdlle, w P�nocnej Karolinie. �d 1896 roku mieszka� ze wzgl�d�w zdrowotnych w Baltimore. Ojciec Johna Rawisa by� adwokatem pracuj�cym w najlepszych kancelariach Baltimore, a tak�e wyk�adowc� w Baltimore Law Schooi. Rodzice Johna Rawisa �ywo interesowali si� zagadnie- niami politycznymi i spo�ecznymi. Ojciec by� mi�dzy innymi przyjacielem i nieoficjalnym doradc� Alberta Richtie, guber- natora stanu Maryland. Matka przez jaki� czas przewodzi�a miejscowej League of Women Yoters, wp�ywowej tak�e dzi� organizacji politycznej. John Rawls uznaje za wa�n� atmosfer� rodzinnego domu: zajmuj�ce go zagadnienia nasun�y mu si� po cz�ci pod wp�ywem zainteresowa� rodzic�w. Jednym z najwa�niejszych i najtrudniejszych do�wiadcze� Rawisa w okresie dzieci�stwa by�a utrata dw�ch m�odszych braci; obaj zmarli na choroby, kt�rymi zarazili si� od niego. Poczucie winy by�o przypuszczalnie pod�o�em zahamowa�, kt�re w rezultacie wywo�a�y j�kanie si�, wad� bardzo utrud- niaj�c� p�niejsz� karier� Rawisa. Innym wa�nym do�wiadczeniem by�y kontakty z r�wie�ni- kami pochodz�cymi z biedniejszych warstw spo�ecznych b�d� z rodzin murzy�skich. Por�wnuj�c w�asne po�o�enie, dziecka zamo�nych rodzic�w, z sytuacj� dzieci, kt�re mia�y znacznie trudniejszy dost�p do wykszta�cenia i innych d�br kultury, Rawls mia� poczucie niesprawiedliwego uprzywilejowania. Zastanawiaj�ce wyda�o mu si� tak�e to, �e jego rodzice niech�tnie odnosili si� do tego, i� tak �atwo zaprzyja�nia� si� z kolegami z dzielnic murzy�skich, kt�rych cz�sto odwiedza� w ich domach. Szko�� podstawow� Rawisa by�a prywatna Calvaret School, do kt�rej ucz�szcza� w latach 1927-1933. Ju� wtedy zwraca� uwag� na siebie swoimi uzdolnieniami. Jako prymusowi powie- rzono mu wyg�oszenie mowy po�egnalnej podczas uroczysto�ci Wst�p XIII ko�cz�cej nauk�. Rola owego valedictorian by�a cenionym wyr�nieniem. Po uko�czeniu szko�y podstawowej Rawls przez dwa lata uczy� si� w publicznej Roland Park Junior High School. Jego ojciec by� w�wczas prezesem rady nadzorczej szk� pu- blicznych w Baltimore i uwa�a�, �e by�oby nie w porz�dku, gdyby jego syn ucz�szcza� do szko�y prywatnej. Edukacj� na poziomie �rednim zako�czy� jednak Rawls w szkole prywatnej, w Kent School w stanie Connecticut. By�a to szko�a z inter- natem, prowadzona wedle surowych regu� wywiedzionych z tradycji ko�cio�a episkopalnego: uczniom nie wolno by�o opuszcza� terenu internatu; obowi�zkowe by�o codzienne uczestnictwo w nabo�e�stwach, w niedziel� nawet dwukrotne; uczniowie byli tez zobowi�zani do po�wi�cania codziennie przynajmniej godziny na praktyczne prace, takie jak sprz�tanie b�d� pranie. Intelektualny poziom instytucji pozostawia� jed- nak wiele do �yczenia. Cztery lata tam sp�dzone (1935-1939) uzna� Rawls za niezbyt szcz�liwe i ma�o produktywne. Po uko�czeniu Kent School Rawls rozpocz�� nauk� w Prin- ceton University. Nale�a� do klasy 1943, to znaczy do rocz- nika, kt�ry studia na poziomie college'u mia� uko�czy� latem w 1943 roku. Pocz�tek pierwszego semestru w Princeton zbieg� si� wi�c z wybuchem II wojny �wiatowej. W kr�gu Rawlsa - zar�wno w domu rodzic�w, jak i na uniwersytecie - szybko pojawi�o si� przekonanie, �e Stany Zjednoczone nie unikn� w��czenia si� w wojn�, chocia�by dlatego, �e b�d� zobligo- wane wesprze� Wielk� Brytani�. Rawls, cho� inaczej ni� jego ponad trzystu koleg�w z tego samego roku studi�w, nie wst�pi� do Reserve Officers' Training Corps, co da�oby mu, po uko�- czeniu college'u, widoki na szybk� karier� oficersk�, na sw�j spos�b przygotowywa� si� do wojny: mi�dzy innymi czyta� wiele o I wojnie �wiatowej. Wyb�r g��wnego przedmiotu studi�w (major), kt�rego stu- denci college'u musz� dokona� pod koniec drugiego roku, nie przyszed� Rawlsowi �atwo. Pr�bowa� swych si� w r�nych dziedzinach - w matematyce, chemii i historii sztuki. Wbrew tradycji rodzinnej, kontynuowanej przez starszego brata, nie okaza� natomiast zainteresowania studiami prawniczymi: wybra� ostatecznie filozofi�. Pierwszymi jego nauczycielami byli W. T. Stace, David Bowers i Norman Malcolm. Kurs ofe- XIV Wst�p rowany przez Stace'a dotyczy� filozofii moralnej: czyta�o si� Uzasadnienie metafizyki moralno�ci Kanta, Utylitaryzm Johna Stuarta Milla i dzie�o samego Stace'a The Concept ofMorals. David Bowers wyk�ada� Kanta. Najwa�niejsze okaza�y si� jed- nak studia u Malcolma. Du�e znaczenie mia�a dla Rawlsa zar�wno sama problematyka podejmowana podczas zaj��, zw�aszcza podczas kursu, kt�ry polega� na czytaniu klasycz- nych tekst�w dotycz�cych moralnego z�a, takich autor�w jak Platon, �w. Augustyn, biskup Butler czy Reinhold Niebuhr, jak soki poziom wymaga�, kt�rym musieli sprosta� studenci. Rawls uko�czy� college, zostaj�c Bu Ans w sty- czniu 1943 roku, kilka miesi�cy przed teiminem, gdy� wakacje letnie 1942 roku z powodu wojny zosta�y zamienione na dodatkowy semestr. Po kr�tkim kursie w zakresie umiej�tno�ci zwiadowczych zosta� odkomenderowany w rejon Pacyfiku do 128 pu�ku 32 dywizji piechoty. S�u�y� w jednostkach zwia- dowczych na Nowej Gwinei i Filipinach, a po zako�czeniu wojny - w armii okupacyjnej w Japonii Zrezygnowa� z uzys- kania stopnia oficerskiego, gdy� wymaga�oby to pozostania na d�u�ej w wojsku. Poza tym Rawls uwa�a� si� za bardzo prze- ci�tnego �o�nierza - okre�la� sw� karier� wojskow� jako osob- liwie zwyczajn� (singularly undistinguished) - zw�aszcza w por�wnaniu z wojennymi dokonaniami starszego brata, kt�ry jako pilot czteromotorowych liberator�w walczy� w Europie, odbywaj�c te� loty nad Polsk�. Na pocz�tku roku 1946 Rawls powr�ci� do studi�w filozo- ficznych. Po trzech semestrach w Princeton, rok akademicki 1947/48 sp�dzi� w Cornell University, gdzie w�wczas wyk�ada� Norman Malcolm. Nast�pny rok 1948/49 up�yn�� mu znowu w Princeton na pisaniu pracy doktorskiej pod kierunkiem W. T. Stace'a. Temat pracy dotyczy� podstaw oceny charakteru. Zasadnicza teza mia�a jednak og�lniejszy wyd�wi�k i by�a zapowiedzi� koncepcji refleksyjnej r�wnowagi: nawet je�li nie mamy oparcia w s�dach oczywistych, mo�emy krytycznie bada� nasze prze�wiadczenia, staraj�c si� ustali� mi�dzy nimi systematyczne zwi�zki. Tez� t� przedstawi� Rawls w swej pier- wszej publikacji Outline ofa Decision Procedur� for Ethics. W roku 1949 John Rawls o�eni� si� z Margaret Warfield Fox, w�wczas studentk� drugiego roku Pembroke College Wst�p XV w Brown University. Przedmiotem jej studi�w i zainteresowa� by�a w�wczas, i pozosta�a p�niej, sztuka i historia sztuki - dziedzina, kt�ra Rawlsa nie przesta�a zajmowa� od pierwszego roku w Princeton. Dzi�ki stypendium, rok 1949/50 Rawls sp�dzi� w Princeton, oddaj�c si� studiom uzupe�niaj�cym. Interesowa� si� histori� doktryn politycznych i ameryka�skiego prawa konstytucyjnego. Korzystaj�c z w�a�nie wydanego zbioru tekst�w T. Masona Free Government in the Making: Readings in American Poli- tical Thought stara� si� g��wne stanowiska dotycz�ce spra- wiedliwo�ci politycznej, znane z dziej�w Stan�w Zjednoczo- nych, po��czy� w sp�jn� koncepcj� sprawiedliwo�ci. W roku 1950 zaczyna si� kariera akademicka Rawlsa. W latach 1950-1952 pracuje jako instructor na wydziale filozoficznym Uniwersytetu Princeton. R�wnocze�nie kontynuuje w�asne studia uzupe�niaj�ce. Uczestniczy mi�dzy innymi w semina- rium znanego ekonomisty Williama J. Baumola, gdzie g��w- nym przedmiotem dyskusji s� ksi��ki: J. R. Hicksa Warto�� i kapita� i P. A. Samuelsona Zasady analizy ekonomicznej. Na w�asna r�k� studiuje Leona Walrasa Elements ofPure Econo- mics oraz Johna von Neumanna i Oscara Morgensterna Theory ofGames and Economic Behaviour. Rok 1952/53 sp�dza Rawls w Oksfordzie jako stypendysta fundacji Fulbrighta. Dzi�ki po�rednictwu poznanego w Prince ton I. O. Urmsona spotyka g��wne postacie filozoficznego �rodowiska Oksfo w zaj�ciach H. I A. Harta, kt�ry wyk�ada g�o p�niej w The Concept of Law. Bierze udzia� w seminarium Isaiaha Berlina i Stuarta Hampshire'a, gdzie czyta si� zn�w Uzasadnienie metafizyki moralno�ci Kanta, prace Condorceta, Rousseau, O wolno�ci Johna Stuarta Milla, a tak�e teksty G. E. Moore'a. Po powrocie z Oksfordu Rawls zacz�� pracowa� w Cornell University, w Ithaca, w stanie New York. W roku 1956 uzys- ka� tam stanowisko profesora (tenure). Wydzia� filozoficzny Cornell University, kierowany przez Maxa Blacka i Normana Malcolma, by� w�wczas bardzo silnym o�rodkiem, wydaj�- cym mi�dzy innymi cenione czasopismo fachowe �Philoso- phical Review". Ze wzgl�d�w rodzinnych (w rodzinie pa�stwa Rawls�w przyby�o czworo dzieci) Rawls wola� jednak znale�� XVI Wst�p si� w pobli�u g��wnych o�rodk�w naukowych Wschodniego Wybrze�a. Przyj�� wiec propozycj� wsp�pracy z Massachu- setts Institute of Technology, by po dw�ch latach (w 1962 roku) przenie�� si� ostatecznie do pobliskiego Uniwersytetu Harvarda, gdzie wyk�ada� do roku 1991, do przej�cia na emerytur�. Lata 1962-1971 s� z jednej strony okresem bardzo inten- sywnej pracy nad Teori� sprawiedliwo�ci, a z drugiej - zaab- sorbowania �wczesnymi wydarzeniami politycznymi, zw�asz- cza wojn� w Wietnamie. Rawls by� od pocz�tku przeciwny wojnie w Wietnamie - uwa�a� j� za moralnie bezzasadn�. Stanowisko swoje wyra�a� publicznie. Na przyk�ad w maju 1967 roku uczestniczy� wraz ze swym koleg� uniwersyteckim, Roderickiem Firthem, w odbywaj�cej si� w Waszyngtonie konferencji przeciwnik�w tej wojny. Moralne aspekty wojny w og�le by�y te� przedmiotem jego wyk�ad�w. Wiosn� 1969 roku Rawls prowadzi� na przyk�ad wyk�ad zatytu�owany �Problemy wojny", podczas kt�rego rozpatrywa� r�ne stano- wiska w sprawie ius ad helium oraz ius in bello. Jednym z rozwa�anych przez Rawlsa zagadnie� by�a zasad- no�� i rola r�nych postaci obywatelskiego niepos�usze�stwa. Rawls analizowa� warunki, pod kt�rymi mo�e si� ono sta� w spo�ecze�stwie demokratycznym przyj�tym sposobem poli- tycznego apelowania mniejszo�ci do wi�kszo�ci. Inna kwestia dotyczy�a tego, kto w wojnie - je�eli ju� musi by� toczona - powinien uczestniczy�. Rawls uwa�a� za niesprawiedliwe rozstrzygni�cie w�adz, kt�re zwalnia�o student�w od poboru do wojska. S�dzi�, �e je�li nie wszyscy obywatele w wieku poborowym musz� by� powo�ywani pod bro�, wyb�r powi- nien nast�powa� drog� losowania. Wspomniana decyzja w�adz by�a, zdaniem Rawlsa, �r�d�em podw�jnego uprzywilejowania student�w: nie tylko mogli oni kszta�ci� si� wtedy, gdy inni szli na front, ale ponadto zdobywanie wiedzy stawa�o si� tytu�em do ochrony przed s�u�ba wojskow�. I to stanowisko Rawls - wraz z kilkunastoma innymi profesorami Uniwersy- tetu Harvarda - g�osi� publicznie, ku niezadowoleniu w�adz uczelni. Rok 1969/70 sp�dzi� Rawls w Stanford University, w tamtej- szym Center for Advanced Studies by sfinalizowa� prac� nad Teo� sprawiedliwo�ci. Ta ko�cowa faza przygotowa� dopro- Wst�p XVII siego wadzi�a do bardzo istotnego poszerzenia maszynopisu, pier- achu- wotnie licz�cego oko�o 200 stron. Gdy Rawls po o�miu miesi�- foku) ca�h pracy wni�s� wi�kszo�� uzupe�nie� i poprawek, kt�re 'arda, sprawi�y, �e dzie�o kilkakrotnie zwi�kszy�o sw� obj�to��, jedyny kompletny maszynopis omal nie pad� pastw� po�aru, nten- jaki wybuch� w budynku centrum. Szcz�cie Rawlsa polega�o saab- na tym, �e p�omienie nie dosi�g�y jego biura, tak �e po ugasz� - tesz- niu po�aru rezultat jego wieloletnich wysi�k�w by� tylko kom- iwny pi�tnie przemoczony. idn�. R�k 1970/71 po�wi�ci� Rawls doprowadzeniu Teorii spm- fn�ju wiedliwo�ci do ostatecznej postaci: przyby�o sporo nowych kim, poprawek i uzupe�nie�. W ko�cu 1971 roku dzie�o, Ucz�ce :onie ponad 600 stron druku, zosta�o opublikowane. Rok ten by� ojny dla� pami�tny z innego jeszcze powodu. Jako dziekan (chair- [969 ma�) wydzia�u filozoficznego musia� Rawls wsp�pracowa� rany z kolegami, kt�rzy w sprawach politycznych zajmowali dia- ano- metralnie r�ne stanowiska. I tak na przyk�ad podczas gdy Quine podziela� pogl�dy Nixona, Putnam, b�d�cy w�wczas sad- cz�onkiem maoistowskiej Progressive Labor Party, nie tylko twa. mia� zupe�nie przeciwstawne zdanie w sprawie wojny w Wiet- sta� namie, ale uwa�a� za sw�j obowi�zek propagowanie tego zda- ioli- ni� za pomoc� megafonu, z kt�rym si� obnosi�. Nie dziwi, �e stia Rawls wspomina ten rok jako najtrudniejszy w swej karierze ia - akademickiej. iwe Lata po opublikowaniu Teorii sprawiedliwo�ci przynios�y oru stosunkowo mato zewn�trznych wydarze� w �yciu Rawlsa. sku By�y wype�nione przede wszystkim prac� uniwi Do wi- przej�cia na emerytur� (1991) Raw�s rzadko opuszcza� M id� chusetts: rok 1974/75 sp�dzi� w University of Michigan w Ann ni� Arbor, a semestr wiosenny 1986 ponownie w Oksfordzie. Ofe- ini rowane przez Rawlsa zaj�cia - wyk�ady i seminaria - spoty - si� ka�y si� zawsze z du�ym zainteresowaniem student�w. Bardzo ko wielu jego student�w doktoryzowa�o si� te� pod jego kierun- iy. kiem. W rezultacie w wi�kszo�ci renomowanych uniwersy- dz tet�w ameryka�skich mo�na w�r�d nauczaj�cych na wydzia �ach filozoficznych spotka� uczni�w Rawlsa. >j. Po przej�ciu na emerytur� Rawls cz�ciej podejmuje ad podr�e, odpowiadaj�c na zaproszenia nap�ywaj�ce z r�nych o- o�rodk�w akademickich, zar�wno w Stanach Zjednoczonych, 2 - Liberalizm polityczny XVIII Wst�p jak i w Eur opie . Publ ikuj e te� ca�y szer eg arty ku�� w i wyk �a- d�w , kt�r e roz wija j� b�d� mod yfik uj� r�n e frag men ty i as- pekt y jego teori i spra wie dliw o�ci. Pod sum owa nie m wa� nej fazy tych prac jest w�a �nie Libe rali zm poli tycz ny, opu b- liko wan y w 199 3 roku . G � � w n e i d e e � T e o � i s p r a w i e d l i w o � c i � Libera lizm polit nowi z jednej strony rozwiniecie, / drugit ;i przedstawionej znanej ju� polski m czytel nikom w prze k�ad zie opu blik owa nym prze z Wy daw nict wo Nau kow e PW N. Na wet bard zo skr� tow e zasy gnal izo wan ie tych zmi an nie mo� e si� obej �� bez przy pom nien ia g�� wny ch idei wy� o- �on ych w Teo rii spra wie dliw o�ci. Przyp omnieni a wymag aj� najpier w intencje, jakie kierowa �y Rawlse m, gdy podejm owa� swe prace: �Zamia rem moim - pisa� w paragra fie 3 Teorii sprawie dliwo�c i -jest przedst awienie takiej koncepc ji sprawie dliwo�c i, kt�ra uog�lni a�aby i prze- nosi�a na wy�szy poziom abstrakc ji dobrze znan� teori� umowy spo�ecz nej, jak� znajduj emy cho�by u Locke' a, Rousse au i Kanta"4 . Rawls uznaj�c za niezado walaj�c e dwa najbard ziej rozpow szechni one, jego zdanie m, stanowi ska - utylitar yzm i intuicjo nizm, stawia� przed sob� zadanie okre�le nia i przed- stawien ia w�asneg o stanowi ska, kt�re w stosunk u do tamtych mog�ob y by� alternat yw� na tyle bogat� w tre��, �e dostarc za�oby odpowi edzi na pytania dotycz� ce zasad sprawie dliwego spo�ecz e�stwa. Dok�ad niej: Rawls pyta� o to, czy odwo�uj �c si� do tradycji umowy spo�ecz nej, a z drugiej strony, przyjm uj�c mo�liw ie ma�o (i mo�liw ie s�abych ) za�o�e� , da si� wywie� � zasady normuj �ce funkcjo nowani e podsta wowej struktur y spo�ecz nej, i to takie, �e by�yby one zgodne z prze�wi adcze- niem potoczn ym, kt�re ka�e wfaime ss (bezstro nno�ci i uczci- wo�ci zarazem ) dostrze ga� rdze� idei sprawie dliwo�c i. �Prze dmiote m sprawie dliwo�c i" mia�a by� zatem �podsta wowa struktur a spo�ecze �stwa". Rawls rozumie j� jako g��wne 4 John Rawls, Teoria sprawie dliwo�c i, wyd. cyt., s. 23. Wst�p XIX instytucje spo�ecze�stwa, kt�re z jednej strony umo�liwiaj� spo�eczn� wsp�prace, wyznaczaj�c prawa i obowi�zki cz�on- k�w spo�ecze�stwa, a z drugiej strony dziel� efekty spo�ecznej wsp�pracy. Przyk�adami owych �g��wnych instytucji" mog� by�: prawna ochrona wolno�ci my�li i sumienia, konkuren- cyjny rynek, prywatna w�asno�� �rodk�w produkcji czy mono- gamiczna rodzina. Tak zakre�laj�c kr�g swych rozwa�a�, Rawls rezygnowa� z rozpatrywania wielu zagadnie�, kt�re pe�na teoria sprawiedliwo�ci musia�aby obj�� swoim zasi�giem, takich na przyk�ad jak zagadnienie sprawiedliwo�ci stosunk�w mi�dzyna- rodowych czy zagadnienia, kt�re mog� si� pojawi� w zwi�zku z funkcjonowaniem mniejszych grup spo�ecznych, stowarzysze� prywatnych czy nieformalnych konwencji �ycia codziennego. Inne wa�ne ograniczenie polega�o na podj�ciu rozwa�a� odno- sz�cych si� do tak zwanego �spo�ecze�stwa dobrze urz�dzo- nego", czyli takiego, o kt�rym zak�ada si�, �e jego cz�onkowie, znaj�c zasady sprawiedliwo�ci, stosuj� si� do nich i w ten spos�b podtrzymuj� funkcjonowanie sprawiedliwego spo�ecze�stwa. Streszczaj�c, mo�na zatem powiedzie�, �e Rawls poszukuje w Teorii sprawiedliwo�ci sprawiedliwych zasad funkcjonowania podstawowej struktury spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego, kt�re mog�yby by� alternatyw� dla zasad g�oszonych przez utylitaryzm i r�ne koncepcje intuicjonistyczne. Jednym z wa�nych narz�dzi tych poszukiwa� jest �sytuacja pierwotna". Idea sytuacji pierwotnej pozwala Rawlsowi naj pierw odwzorowa� isti v podmiot�w, kt�re wybieraj�c zasady sprawiedJj drodze pierwotnej unru zdecydowa� o podstawowej strukturze spo�ecze�stwa. Cechami tymi s� �r�wno��" i �wolno��". �Sytuacja pierwotna" jest te� dla Rawlsa wygodnym narz�dziem ekspozycji owych mini malnych za�o�e�, kt�re trzeba przyj��, by z jednej strony wywie�� zasady sprawiedliwo�ci, a z drugiej niejako zagwa rantowa� im mo�liwie szerok� akceptacj�. W�r�d owych za�o �e� szczeg�lnie wa�ne jest za�o�enie racjonalno�ci stron tej ewentualnej �umowy o spo�ecze�stwo". Rawls przyjmuje, �e strony kieruj� si� motywami czysto racjonalnymi, dbaj�c o w�asne korzy�ci i interesy i zwracaj�c uwag� na interesy pozosta�ych stron tylko wtedy, gdy wymaga tego dba�o�� o interes w�asny. To znaczy tak�e, �e strony wolne s� od XX Wst�p zawi�ci. Racjonalno�� oznacza te� zdolno�� do formu�owania sp�jnych ca�o�ciowych plan�w �yciowych i do realizacji takich plan�w. Szczeg�lnie wa�ne za�o�enie g�osi, �e strony b�d�c w sytu- acji pierwotnej znajduj� si� za �zas�on� niewiedzy": dysponuj� jedynie wiedz� og�ln�, nie wiedz�c niczego o sobie jako o poszczeg�lnych osobach. �Zas�ona niewiedzy" ma na stro- nach niejako wymusi� faimess (bezstronno��) - uniemo�liwi� im przykrawanie zasad funkcjonowania podstawowej struktury spo�ecze�stwa do w�asnych interes�w i potrzeb. Oczywi�cie zas�ona niewiedzy, podobnie jak ca�a sytuacja pierwotna, jest konstrukcj� czysto intelektualn�, s�u��c� u�atwieniu ekspozy- cji i argumentacji. W sytuacji pierwotnej mo�e si� w ka�dej chwili znale�� ka�dy, kto zechce na sw�j spos�b my�lenia na�o�y� warunki wsp�tworz�ce t� sytuacj�. Streszczaj�c raz jeszcze, mo�na zadanie postawione w Teorii sprawiedliwo�ci uj�� jako problem znalezienia sprawiedliwych zasad funkcjonowania podstawowej struktury spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego, kt�re to zasady mog�yby by� przyj�te w warunkach sytuacji pierwotnej przez wolne i r�wne osoby, kieruj�ce si� racjonaln� motywacj�, a pozostaj�ce za zas�on� niewiedzy. Odno�nie do rozwi�zania tego problemu Rawls wypowiada szereg tez. Pierwszym, najprostszym rozwi�zaniem by�by r�wny podzia� ci�ar�w i korzy�ci spo�ecznej kooperacji. Poniewa� jednak podzia� nier�wny mo�e spowodowa� zwi�kszenie puli d�br podlegaj�cych podzia�owi, osoby racjonalne, a wolne od zawi�ci, zgodz� si� na podzia� nier�wny, je�li b�d� spe�nione pewne warunki. Wyrazem tych warunk�w jest druga zasada sprawiedliwo�ci, kt�ra (w drugim sformu�owaniu) g�osi: �Urz�dzenie spo�ecznych i ekonomicznych nier�wno�ci winno by� takie, by (a) by�o z najwi�ksz� korzy�ci� dla najmniej uprzywilejowanych, i �eby (b) nier�wno�ci te by�y zwi�zane z pozycjami i urz�dami otwartymi dla wszystkich w warun- kach autentycznej r�wno�ci mo�liwo�ci"5. Istnieje jednak pewna grupa d�br, na kt�rych nier�wny podzia� strony nie b�d� mog�y si� zgodzi�; by�oby to bowiem 5 Tam�e, s. 119. Wst�p XXI zgod� na rezygnacj� z ich zasadniczego moralnego charakteru, tj. charakteru wolnych i r�wnych os�b. Dlatego zasad� drug�, poprzedza - i to w porz�dku leksykograficznym - zasada pier- wsza: �Ka�da osoba ma mie� r�wne prawo do jak najszerszej podstawowej wolno�ci mo�liwej do pogodzenia z podobn� wolno�ci� dla innych"6. Jak wiadomo, Rawls dochodzenie do zasad sprawiedliwo�ci uznaje za pierwsze stadium wznoszenia sprawiedliwego spo�e- cze�stwa. Po nim mia�oby nast�pi� stadium konstytucyjne, kt�rego rezultatem by�oby przyj�cie odpowiedniego dla ju� danego spo�ecze�stwa porz�dku konstytucyjnego, zgodnego co do zasad z zasadami sprawiedliwo�ci. Stadium trzecie, czyli faza legislacyjna, owocowa� ma zgodnymi z porz�dkiem kon- stytucyjnym ustawami, kt�rych wykonywanie i przestrzeganie mia�oby nast�powa� w fazie czwartej. Teoria sprawiedliwo�ci a rozumny pluralizm Wok� Teorii sprawiedliwo�ci wywi�za�a si� bardzo szeroka dyskusja. Podnoszono w niej mn�stwo najrozmaitszych w�tk�w. Niemal ka�dy wa�niejszy motyw dzie�a Rawlsa sta� si� przedmiotem szczeg�owych rozwa�a� i przyczynk�w. Rzecz charakterystyczna, w dyskusji tej uczestniczyli przed- stawiciele najr�niejszych specjalno�ci: opr�cz filozof�w, prawnicy, politologowie, ekonomi�ci, psychologowie, specja- li�ci z zakresu teorii decyzji. W pocz�tkowej fazie dyskusji szczeg�lnie wiele miejsca zajmowa�a kwestia stosunku �teorii sprawiedliwo�ci" do dzie- dziny, kt�r� Rawls nazywa teori� racjonalnego wyboru. Wie- lokrotnie powracano do nast�puj�cej uwagi Rawlsa: �...b�d� uwa�a� jak�� koncepcj� sprawiedliwo�ci za bardziej sensown� od innej, czy te� lepiej od niej uzasadnion�, je�eli racjonalne osoby znajduj�ce si� w opisanej sytuacji wyj�ciowej uzna�yby, �e zasady pierwszej koncepcji, nie za� drugiej, winny pe�ni� rol� wyk�adni sprawiedliwo�ci. Koncepcje sprawiedliwo�ci mo�na wi�c uszeregowa� wedle stopnia ich akceptacji we 6 Tam�e, s. 87. XXII Wst�p wspomnianych okoliczno�ciach. Rozumiane w ten spos�b uza- sadnianie sprowadza si� do rozwa�enia, jakie zasady by�oby racjonalnie przyj�� w takiej umownej sytuacji. ��czy to teori� sprawiedliwo�ci z teori� racjonalnego wyboru"7. Dyskutanci podnosili w�tpliwo�ci zar�wno co do tego, czy Rawls w�a�ciwie scharakteryzowa� problem wyj�ciowy, jak i co do tego, czy proponowana przeze� metoda decyzyjna (metoda minimaksu) jest w�a�ciwym narz�dziem rozwi�zania tego problemu. David Gauthier proponowa� na przyk�ad, by na -ciowy problem decyzyjny spojrze� jako na problem metody wypraco- wane w�a�nie w teorii targu. Nieco p�niej pojawi� si� w owej dyskusji w�tek, kt�ry obec- nie mo�na chyba uzna� za dominuj�cy. Grupa filozof�w, kt�rych z czasem zacz�to nazywa� komunitarianami - zalicza si� do nich przede wszystkim M. Sandela, M. Walzera i A. Maclntyre'a - zakwestionowa�a za�o�enia psychologiczne, kt�re, ich zdaniem, tkwi� w Rawlsowst�ej charakterystyce sytuacji pierwotnej. Za�o- �enia te pomijaj� istotny zwi�zek, jaki ��czy ka�de indywiduum ze wsp�lnot�, kt�ra je wychowuje i formuje. Pomini�cie tego zwi�zku jest, wedle komunitarian, �r�d�em podstawowego man- kamentu koncepcji �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci" - tego, �e jest ona teori� nierealistyczn�, pozbawion� znaczenia w od- niesieniu do realnych os�b i realnie istniej�cych spo�ecze�stw. Nie te zastrze�enia sta�y si� jednak g��wnym impulsem do podj�cia przez Rawlsa prac nad modyfikacj� teorii sprawiedli- wo�ci. Rol� t� odegra�y w�tpliwo�ci co do sp�jno�ci zasadniczej intencji Rawlsa (przypomnijmy: intencji przed�o�enia koncepcji sprawiedliwo�ci, kt�ra by�aby alternatyw� dla utylitaryzmu i intuicjonizmu) z wymogiem stabilno�ci dobrze urz�dzonego spo�ecze�stwa (przypomnijmy: w Teorii sprawiedliwo�ci zak�ada si�, �e cz�onkowie dobrze urz�dzonego spo�ecze�stwa znaj� koncepcj� sprawiedliwo�ci i kieruj� si� ni� w swym post�powa- niu, co gwarantuje temu spo�ecze�stwu stabilno��). W�tpliwo�ci te uzna� Rawls za najzupe�niej zasadne. Uzna� te�, �e dla ich usuni�cia konieczna jest gruntowna modyfikacja jego teorii. ' Tam�e, s. 31. Wst�p XXIII Zmiana mia�aby polega� na specyficznym ograniczeniu �ambicji" koncepcji �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci". Koncepcja ta nie powinna -je�li ma si� sta� podstaw� spra- wiedliwego i stabilnego spo�ecze�stwa - przedstawia� si� jako konkurentka wobec utylitaryzmu i intuicjonizmu. Te dwa ostatnie stanowiska s� bowiem -jak m�wi Rawls - �roz- legfyn� doktrynami" (comprehensive doct�nes), co do kt�rych cz�onkom spo�ecze�stwa na tyle trudno si� porozumie�, �e liczenie na powszechn� akceptacj� kt�rej� z nich jest r�wno- znaczne z przyjmowaniem nierealistycznych za�o�e�. A zatem, skoro �sprawiedliwo�� jako bezstronno��" w Teorii sprawiedliwo�ci przedstawia si� jako alternatywa dla utylita- ryzmu i intuicjonizmu, musi by� sama, podobnie jak konku- rencyjne stanowiska, doktryn� rozleg��. Jako taka nie mo�e liczy� na powszechn� akceptacj� podobnie jak utylitaryzm, intuicjonizm czy inne doktryny filozoficzne b�d� religijne. Inaczej m�wi�c, g��wn� przeszkod� uniemo�liwiaj�c� zbu dowanie sprawiedliwego, a zarazem stabilnego spo�ecze�stwa w oparciu o koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci" (w postaci, jak� koncepcja ta uzyska�a w Teorii sprawiedliwo �ci) czy jak�kolwiek inn� rozleg�� doktryn� jest fakt plura lizmu. Dok�adniej: za przeszkod� t� uznaje Rawls nie pluralizm jako taki, ale pluralizm rozumny. Liberalizm polityczny to w�a�nie takie stanowisko, kt�re uznaje wielo�� rozumnych, ale nie daj�cych si� ze sob� pogodzi� rozleg�ych doktryn �za nor malny efekt czynienia u�ytku z ludzkiego rozumu w ramach wolnych inst) ycznego"8 W gdzie z rozumu ludzkiego robi si� taki u�ytek, pojawia si� zr�nicowanie �rozleg�ych doktryn". Zr�nicowania tego nie mo�na usun�� inaczej jak stosuj�c pa�stwowe �rodki przy- musu. Je�li od nich odst�pi�, pojawia si� pluralizm. Mo�na zapyta�, dlaczego w�a�ciwie rozumny pluralizm jest konsekwencj� u�ywania rozumu w warunkach liberalnego ustroju demokratycznego. Rawls nazywa �r�d�a rozumnego pluralizmu �ci�arami s�du". Do �ci�ar�w s�du" nale�y na przyk�ad to, �e nawet je�li zgadzamy si� co do fakt�w (czego cz�sto nie udaje si� osi�gn��) i okoliczno�ci wymagaj�cych 8 Wprowadzenie do Liberalizmu politycznego, s. 8. XXIV Wst�p uwzgl�dnienia, mo�emy im przypisywa� r�n� wag� i w ten spos�b doj�� do r�nych przekona�. Inna wa�na okoliczno��: wszystkie nasze poj�cia, nie tylko poj�cia polityczne i mo ralne, s� w jakiej� mierze nieostre i dlatego pojawia si� pewien obszar, na kt�rym mo�e doj�� do r�nicy zda� mi�dzy rozum nymi osobami. W ocenie warto�ci politycznej rol� odgrywa ca�e nasze do�wiadczenie �yciowe. Do�wiadczenia poszcze g�lnych os�b musz� si� r�ni� i podobnie - ich s�dy. Szcze g�lnie istotny �ci�ar s�du" polega na tym, �e ka�dy system polityczny ma ograr znoszenia r�nych warto�ci, co sprawia, i� koniec?jie jest dokonywanie wyboru realizowanych warto�ci. Preferencje rozumnych os�b mog� jednak wypada� r�nie. �Polityczny liberalizm" mo�e zatem zaakceptowa� tylko tak� koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci", kt�ra bierze pod uwag� rozumny pluralizm oraz �ci�ary s�du", i nie b�d�c sama �rozleg�� doktryn�" daje si� pogodzi� z wieloma rozumnymi rozleg�ymi doktrynami. Wypracowanie tak zmie- nionej koncepcji wymaga rozwa�a� nad ca�ym szeregiem jej sk�adowych. Opr�cz ju� wymienionych - rozumnego plura- lizmu, ci�ar�w s�du, politycznego liberalizmu - nale�� do nich: �rozum publiczny", �rozumno��" przeciwstawiona �racjonalno�ci", polityczna koncepcja osoby czy definiowany inaczej �cz�ciowy konsens". Zarysowany schemat modyfikacji, jakim Rawls podda� sw� koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci", wype�ni� mo�e tylko uwa�na lektura ca�ego Liberalizmu politycznego. Kompetentne t�umaczenie tego dzie�a dokonane przez Adama Romaniuka stwarza po temu dogodn� sposobno��. Czes�aw Por�bski LIBERALIZM POLITYCZNY Dla Ann�, Lee, Aleka i Liz WPROWADZENIE Zawarto�� tej pracy jest nast�puj�ca. Pierwsze trzy wyk�ady mniej wi�cej pokrywaj� si� tematycznie z trzema wyk�adami, kt�re wyg�osi�em w Uniwersytecie Columbia w kwietniu 1980 roku i kt�re w postaci znacznie zrewidowanej ukaza�y si� we wrze�niu tego roku w �Journal of Philosophy". pod tytu�em Kantian Constructivism in Moral Theory, W ci�gu ponad dzie- si�ciu lat od tego czasu poddawa�em je przer�bkom i dalej rewidowa�em. S�dz�, �e dzi� s� du�o ja�niejsze ni� poprzed - nio, co nie znaczy, �e s� ca�kiem jasne. Mo�na by je tu prze - mianowa� na rozdzia�y, pozostaje jednak przy nazwie �wyk�ady", wszystkie by�y bowiem przedstawiane jako wyk�ady i staram si�, mo�e daremnie, zachowa� pewien styl konwersacyjny. Kiedy wyg�asza�em te wyk�ady w pierwotnej wersji, planowa �em je opublikow dodatkov mmi. Pierwszy, Basic Structun as Subject (1978), wyg�osi�em i wydru kowa�em wcze�niej, a pozosta�e dwa, Basic Liberties and Their Priority (1982) oraz Social Unity and Primary Goods (1982), mia�em jeden naszkicowany, drugi bliski wyko�czenia. Kiedy jednak te dodatkowe wyk�ady w ko�cu by�y gotowe, brakowa�o im jedno�ci takiej, jakiej pragn��em, zar�wno jedno�ci w ich obr�bie, jak i w powi�zaniu z trzema poprzednimi wyk�adami1. 1 Pierwsze dwa z tych trzech wyk�ad�w dodatkowych przedrukowano tutaj bez zmian jako wyk�ady VII i VIII. Wprowadzenie Potem napisa�em kilka dodatkowych wyk�ad�w na temat, jak to teraz okre�lam, liberalizmu politycznego2, pocz�wszy od Politi- cal not Methaphysical (1985), kt�rego tre�� w znacznej mierze zawiera wyk�ad pierwszy, nast�pnie Overlapping Consensus (1987), Ideas ofthe Good (1988) i Domain ofthe Political (1989). Te trzy ostatnie, znacznie przerobione i powi�zane ze sob�, sta- nowi� wraz z Public Reason, kt�ry ukazuje si� tutaj po raz pier- wszy, kolejne trzy wyk�ady, sk�adaj�ce si� na Cz�� drug�. Pierwsze s/ <��e si� ze sob� w nast�puj�cy spos�b: trzy pierwsze rysuj� og�lne t�o filozoficzne liberalizmu politycznego, osadzaj�c go w rozumie praktycznym - szczeg�l- nie dotyczy to �� l, 3,7, 8 wyk�adu n i ca�ego wyk�adu III - za� w nast�pnych trzech wy�uszczam bardziej szczeg�owo kilka jego g��wnych idei: ide� cz�ciowego konsensu*, ide� pier- wsze�stwa s�uszno�ci i jej stosunku do idei dobra, oraz ide� rozumu publicznego. Teraz wyk�ady te maj� po��dan� jed- no��, i uzyska�y jedno�� z duchem i tre�ci� Teorii sprawiedli- wo�ci, a nadaje j� im ich temat: idea liberalizmu politycznego. - Tym terminem pos�uguj� si� w Overlapping Consensus, �Oxford Journal of Lega� Studies" 7, luty 1987, s. 23n, i w Priority ofRight and Ideas ofthe Good, �Philosophy and Public Affairs" 17, lato 1988, s. 271, 273,275. 3 A Theory ofJustice, Harvard UP, Cambridge, Mass. 1971. [Wydanie polskie: Teoria sprawiedliwo�ci, prze�o�yli Maciej Panuftuk, Jaros�aw Pasek, Adam Roma- niuk, PWN, Warszawa 1994. To wydanie b�dzie odt�d przywo�ywane w przypi- sach - przyp. t�um.] * W oryginale overlapping consensus. Chodzi o konsens polegaj�cy na cz�ciowym pokrywaniu si� rozleg�ych doktryn, a te� pogl�d�w os�b religijnie ; filozoficznie oboj�tnych oraz sceptyk�w, mianowicie na pokrywaniu si� owych doktryn i pogl�d�w w zakresie politycznej sprawiedliwo�ci czy niezb�dnych element�w konstytucji. W tym zakresie z kolei konsens mo�e by� pe�ny (fuli overlapping consensus) lub niepe�ny, a wi�c... cz�ciowy, co prowa dzi do kolizji z przek�adem �cz�ciowy konsens", mamy bowiem w wyniku zwroty: �pe�ny cz�ciowy konsens" i (nie wyst�puj�cy w tek�cie, lecz wyni kaj�cy logicznie) �cz�ciowy cz�ciowy konsens"(s. 234) (partial overlapping Wprowadzenie Wyja�ni� t� ostatni� uwag�: cele Teorii sprawiedliwo�ci zosta�y zarysowane w przedmowie do niej (akapity 2 -3). Zacz�- �em tam od uwagi, �e - pozwol� sobie to powt�rzy� - w filozofii moralnej wi�kszej cz�ci okresu nowoczesnego dominuj�cym systematycznym pogl�dem by� w �wiecie angloj�zycznym uty- litaryzm w takiej czy innej formie. By�o tak mi�dzy innymi dla- tego, �e znalaz� on reprezentant�w w d�ugim szeregu �wietnych autor�w, od Hume'a i Adama Smitha do Edgewortha i Sidg- wicka. Zbudowali oni system my�lowy prawdziwie imponuj�cy swym zasi�giem i g��bi�. Ci, kt�rzy poddawali go krytyce, cz�sto czynili to na w�skim odcinku. Zauwa�ali trudno�ci zwi�- zane z zasad� u�yteczno�ci i wskazywali na widoczne powa�ne rozbie�no�ci mi�dzy jej implikacjami a naszymi potocznymi przekonaniami moralnymi. Uwa�a�em jednak, �e owi krytycy nie zdo�ali wypracowa� �adnej u�ytecznej i systematycznej kon- cepcji, kt�ra mog�aby z powodzeniem przeciwstawi� si� tamtej. W rezultacie cz�sto byli�my zmuszeni wybiera� mi�dzy utyli- taryzmem a racjonalnym intuicjonizmem i zwykle decydowa- li�my si� na jak�� odmian� u�yteczno�ci z wyra�nie ad hoc przyjmowanymi ograniczeniami. Celem Teorii - ci�gn� powt�rzenie - by�o uog�lnienie i wznie- sienie na wy�szy poziom abstrakcji tradycyjnej doktryny umowy spo�ecznej. Chcia�em wykaza�, �e ta teoria jest odporna na bardziej oczywiste zarzuty, uznawane nierzadko za druzgoc�ce. Mia�em nadziej� ja�niej przedstawi� g��wne strukturalne cechy tej koncepcji - kt�r� nazwa�em koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci"* - i rozwin�� j� jako pewne alternatywne syste- consensus). Nic jednak lepszego od zwi�z�ego �cz�ciowy konsens" si� nie nasuwa, wypada wi�c przej�� do porz�dku na t� niedogodno�ci� (przyp. t�um). * Patrz przypis t�umacza w: Teoria sprawiedliwo�ci, wyd. cyt., s. 12. Za tym, by nazw� teorii - justice as faimess - przek�ada� na �sprawiedliwo�� jako bezstronno��", przemawia mo�e dodatkowo uwaga w przypisie 18 do wyk�adu I. Niemniej jednak �bezstronno��" jest terminem zbyt w�skim i cz�sto myl�cym, Wprowadzenie matyczne uj�cie sprawiedliwo�ci, przewy�szaj�ce utylitaryzm. S�dzi�em, �e spo�r�d tradycyjnych koncepcji moralnych ta alternatywna koncepcja jest najlepszym przybli�eniem naszych powzi�tych po rozwadze przekona� na temat sprawiedliwo�ci i stanowi najw�a�ciwsz� podstaw� dla instytucji spo�ecze�stwa demokratycznego. Cel poni�szych wyk�ad�w jest ca�kiem inny. Prosz� zwr�ci� uwag�, �e w moim podsumowaniu cel�w Teorii tradycj� umowy spo�ecznej rozumie si� jako sk�adnik filozofii moralnej i nie ma i polityczn�. W Teorii nie odr�nia si� moralnej doktryny sprawiedliwo�ci o og�lnym zasi�gu od �ci�le politycznej koncepcji sprawiedliwo�ci. Nic tam nie wynika z r�nicy mi�dzy rozleg�ymi doktrynami filo- zoficznymi i moralnymi a koncepcjami ograniczonymi do sfery politycznej. Tymczasem w wyk�adach pomieszczonych w niniej- szej ksi��ce te rozr�nienia i zwi�zane z nimi idee s� podsta- wowe. Mo�e si� wydawa�, �e cel i tre�� tych wyk�ad�w znamio- nuj� jak�� powa�n� zmian� w stosunku do celu i tre�ci Teorii. Z pewno�ci�, jak wskaza�em, istniej� tu wa�ne r�nice. �eby jednak zrozumie� charakter i zakres tych r�nic, trzeba je widzie� jako wynikaj�ce z pr�by usuni�cia pewnej powa�nej trudno�ci wpisanej w teori� sprawiedliwo�ci jako bezstron- no�ci, polegaj�cej na tym, �e uj�cie stabilno�ci w cz�ci III Teorii nie jest sp�jne z koncepcj� jako ca�o�ci�. S�dz�, �e wszystkie r�nice s� konsekwencj� usuwania tej niesp�jno�ci. tak �e poza nazw� - na przyk�ad w wyra�eniu sense offaimess (stosowanym zamiennie z sense ofjustice) i fair te ims of cooperation - wyrazy faimess i fair zwykle przek�adam na �sprawiedliwo��" i �sprawiedliwy" (a wiec tutaj �po- czucie sprawiedliwo�ci" i �sprawiedliwe warunki kooperacji"). Konsekwentny wyj�tek stanowi� wyra�enia fair e�uality of opportunity \fairvalue of political liberties, gdzie fair wypada z kolei t�umaczy� jako �autentyczna" (r�wno�� szans, warto�� wolno�ci politycznych). (Przyp. t�um.) Wprowadzenie Poza tym zebrane tu wyk�ady pozostawiaj� struktur� i tre�� Teorii zasadniczo bez zmian4. By rzecz wyja�ni�: �w powa�ny problem, kt�ry mnie zaprz�ta, wi��e si� z nierealistyczn� ide� spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego, w takiej postaci, w jakiej si� ona pojawia w Teorii. Zasadnicz� cech� spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego zwi�zanego ze sprawiedliwo�ci� jako bezstronno�ci� jest to, �e wszyscy jego obywatele aprobuj� t� koncepcj� na podstawie tego, co teraz nazywam rozleg�� doktryn� filozoficzn�. Dwie zasady tej koncepcji przyjmuj� oni jako wynikaj�ce z owej doktryny. Podobnie w dobrze urz�dzonym spo�ecze�stwie zwi�zanym z utylitaryzmem obywatele na og� aprobuj� t� koncepcj� jako rozleg�� doktryn� filozoficzn� i uznaj� zasad� u�yteczno�ci na tej w�a�nie podstawie. Cho� w Teorii nie oma- wiam tego ium5.�njenfa mi�dzy polityczn� koncepcj� spra- wiedliwo�ci a rozleg�� doktryn� filozoficzn�, to gdy kwestia ta zostaje podniesiona, staje si�, jak s�dz�, jasne, �e w tamtym tek�cie sprawiedliwo�� jako bezstronno�� i utylitaryzm trak- tuje si� jako doktryny rozleg�e, czy mo�e cz�ciowo rozleg�e. Powa�ny problem, o kt�rym mowa, jest nast�puj�c