6190
Szczegóły |
Tytuł |
6190 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6190 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6190 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6190 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
BIBLIOTEKA WSPӣCZESNYCH FILOZOF�W
JOHN RAWLS
LIBERALIZM POLITYCZNY
prze�o�y� ADAM ROMANIUK
Wst�pem opatrzy�
CZES�AW POR�BSKI
1998
WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN
Dane o oryginale John
Rawls, Political Liberalizm
Copyright � 1993
by Columbia University Press
Ali rights reserved
Komitet Redakcyjny
Marek J. Siemek - Przewodnicz�cy Jacek
Hot�wka, Edmund Moknycki, Jan Wole�ski
Redaktor Zofia
Wiankowska-�adyka
Redaktor techniczny Teresa
Sknypkowska
Podr�cznik akademicki dotowany przez
Ministerstwo Edukacji Narodowej
T�umaczenie dofinansowane przez Fundacj�
im. Stefana Batorego i Open Society Institute
w ramach Central European
University Translation Project
CEU
Copyright � for the Polish edition
by Wydawnictwo Naukowe PWN SA
Warszawa 1998
ISBN 83-01-12644-2
SPIS TRE�CI
Wst�p (Czes�aw Por�bski) IX
LIBERALIZM POLITYCZNY
Wprowadzenie 3
Cz�� pierwsza LIBERALIZM
POLITYCZNY: PODSTAWOWE ELEMENTY
Wyk�ad I. Podstawowe idee 32
1. Poszukiwanie odpowiedzi na dwa podstawowe pytania 33
2. Idea politycznej koncepcji sprawiedliwo�ci 42
3. Idea spo�ecze�stwa jako sprawiedliwego systemu kooperacji 47
4. Idea sytuacji pierwotne! 56
5. Polityczna koncepcja osoby 65
6. Idea spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego 73
7. Ani wsp�lnota, ani stowarzyszenie 80
8. O pos�ugiwaniu si� abstrakcyjnymi koncepcjami . 83
Wyk�ad II. W�adze obywateli i ich reprezentacja 88
1. Rozumno�� i racjonalno�� 89
2. Ci�ary s�du 97
3. Rozumne rozleg�e doktryny 102
4. Warunek publiczno�ci - jego trzy poziomy 112
5. Racjonalna autonomia: sztuczna, nie polityczna 119
6. Pe�na autonomia: polityczna, nie etyczna 126
VI
Spis tre�ci
1. Podstawa moralnej motywacji u osoby 131
8. Psychologia moralna: filozoficzna, nie psychologiczna 138
Wyk�ad III. Polityczny konstruktywizm 141
1. Idea koncepcji konstniktywistycznej 142
2. Moralny konstruktywizm Kanta 153
3. Sprawiedliwo�� jako bezstronno�� jako pogl�d konstruktywis-
tyczny 156
4. Rola koncepcji spo�ecze�stwa i koncepcji osoby 163
5. Trzy koncepcje obiektyw 167
nawiedze 175
7. Kiedy istniej� racje obiektywne, w sensie politycznym? 178
8. Zakres konstruktywizmu politycznego 186
Cz�� druga LIBERALIZM
POLITYCZNY: TRZY G��WNE IDEE
Wyk�ad IV. Idea cz�ciowego konsensu 194
1. Jak jest mo�liwy liberalizm polityczny'! 195
2. Kwestia stabilno�ci 203
3. Trzy cechy cz�ciowego konsensu 208
4. Cz�ciowy konsens nie jest indyferentriy ani sceptyczny 215
5. Koncepcja polityczna nie musi by� rozleg�a 221
6. Kroki ku konsensowi konstytucyjnemu 226
7. Kroki ku cz�ciowemu konsensowi rozleg�ych doktryn 233
8. Koncepcja i doktryny -jak si� do siebie maj�? 239
Wyk�ad V. Pierwsze�stwo s�uszno�ci i idee dobra 244
1. Jak koncepcja polityczna ogranicza koncepcje dobra 245
2. Dobro jako racjonalno�� 248
3. Dobra pierwotne i por�wnania interpersonalne 250
4. Dobra pierwotne jako potrzeby obywateli 261
5. Dopuszczalne koncepcje dobra i cnoty polityczne 265
6. Czy sprawiedliwo�� jako bezstronno�� jest bezstronna wobec kon
cepcji dobra? 272
7. Dobro spo�ecze�stwa politycznego 278
8. O tym, �e sprawiedliwo�� jako bezstronno�� jest zupe�na .... 287
Spis tre�ci
VII
Wyk�ad VI. Idea publicznego rozumu 293
1. Kwestie i fonim publicznego rozumu 294
2. Rozum publiczny a idea� demokratycznego obywatelstwa .... 298
3. Rozumy niepubliczne 303
4. Tre�� publicznego rozumu 306
5. Idea niezb�dnych element�w konstytucji 312
6. S�d Najwy�szy jako wzorzec publicznego rozumu 316
7. Oczywiste trudno�ci z rozumem publicznym 328
8. Granice publicznego rozumu 337
Cz�� trzecia RAMY
INSTYTUCJONALNE
Wyk�ad VII. Struktura podstawowa jako przedmiot 350
1. Pierwszy przedmiot sprawiedliwo�ci 350
2. Jedno�� przez w�a�ciw� kolejno�� 353
3. Libertarianizm nie przewiduje szczeg�lnej roli struktury podsta
wowej 356
4. Waga sprawiedliwo�ci t�a 360
5. Jak struktura jjodstawowa wp�ywa na jednostki 364
6. Porozumienie wyj�ciowe jako hipotetyczne, nie historyczne . . 367
7. Szczeg�lne cechy porozumienia wyj�ciowego 373
8. Spo�eczna natura zwi�zk�w mi�dzyludzkich 376
9. Idealna forma dla struktury podstaw 380
10. Odpowied� na kry; 385
Wyk�ad VIII. Podstawowe wolno�ci i ich pierwsze�stwo 390
1. Wyj�ciowy cel sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci 392
2. Szczeg�lny status podstawowych wolno�ci 396
3. Koncepcje osoby i spo�eczna kooperacja 402
4. Sytuacja pierwotna 408
5. Pierwsze�stwo wolno�ci, 1: druga w�adza moralna 415
6. Pierwsze�stwo wolno�ci, II: pierwsza w�adza moralna 421
7. Podstawowe wolno�ci nie s� tylko formalne 433
8. W pe�ni wystarczaj�cy system podstawowych wolno�ci 442
9. Jak wolno�ci sk�adaj� si� na jeden sp�jny system 446
10. Wolno�� wypowiedzi politycznej 454
VIII
Spis tre�ci
11. Zasada wyra�nego i bezpo�redniego zagro�enia 464
12. Zachowanie autentycznej warto�ci wolno�ci politycznych .... 475
13. Wolno�ci zwi�zane z drug� zasad� 483
14. Rola sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci 489
Skorowidz os�b 494
Skorowidz poj�� 498
WST�P
Wsp�czesny klasyk
Gdyby atrybut klasyczno�ci, i to w odniesieniu do my�li-
ciela wsp�czesnego, dopuszcza� stopniowanie, mo�na by po-
wiedzie�, �e John Rawls jest jednym z najwa�niejszych
klasyk�w filozofii wsp�czesnej. Ju� w niespe�na trzy lata po
ukazaniu si� A Theoty ofJustice (1971)1 Robert Nozick stwier-
dza�, �e trudno przeceni� znaczenie i warto�� tej pracy. Pisa�
o niej, �e �jest dzie�em pot�nym, g��bokim, subtelnym, sze-
roko zakrojonym, systematycznym, takim jakie w dziedzinie
filozofii politycznej i moralnej nie pojawi�o si� co najmniej od
czas�w Johna Stuarta Mi�la. Dostarczaj�c odkrywczych idei,
r�wnocze�nie wi��e je w pi�kn� ca�o�� [...].! jest rzecz� nie-
mo�liw�, by po przeczytaniu ksi��ki nie ow�adn�a nami
nowa, porywaj�ca wizja tego, na co mo�e si� wa�y� teoria
moralna i co mo�e ona w sobie zawrze�, oraz tego, jak pi�kna
mo�e by� ca�a taka teoria"2.
Cho� ta entuzjastyczna ocena ani samemu Nozickowi, ani
niezwykle licznej rzeszy krytyk�w i komentator�w Teorii spra-
wiedliwo�ci nie przeszkodzi�a w podnoszeniu zastrze�e� i za-
rzut�w, a tak�e mno�eniu coraz to nowych propozycji zmie-
rzaj�cych do rozwini�cia, uzupe�nienia b�d� obalenia teorii
Rawlsa, sprawdzi�a si� przepowiednia Nozicka - Rawls sta�
si� dla wsp�czesnej filozofii politycznej i etyki, a szerzej:
ca�ej filozofii praktycznej szczeg�lnym punktem odniesienia.
1 Wydanie polskie: Teoria sprawiedliwo�ci, prze�o�yli M. Panufhik, J. Pasek,
A. Romaniuk, Biblioteka Wsp�czesnych Filozof�w, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa 1994.
2 Robert Nozick, Anarchy, State, and Utopia, Basic Books, Inc., New York
1974, s. 183.
Wst�p
W
dziedzi
nie tej
bardzo
cz�sto
okre�la
si� dzi�
w�asne
stano-
wisko
u�ywaj
�c tych
narz�dz
i
poj�cio
wych,
kt�re
pos�u�y
�y
najpier
w do
wyra�en
ia idei
�sprawi
edliwo�
ci jako
bezstron
no�ci".
Miar
�
znaczen
ia my�li
Rawlsa
mo�e
by� to,
�e tak
wielu
wsp�cz
esnych
filozof�
w
uznaje
za rzecz
naturaln
� podej-
mowani
e
problem
atyki,
kt�r� on
podj��.
U
pocz�tk
�w swej
kariery
akadem
ickiej,
to jest
na
prze�o
mie lat
czterdzi
estych i
pi��dzie
si�tych,
Rawls
by�
raczej
osamotn
iony,
gdy
najpier
w w
odniesie
niu do
okre�lo
nych
instytuc
ji, a
potem
w
odniesie
niu do
ca�ego
spo�ecz
e�stwa,
pyta� o
zasady
sprawie
dliwo�ci
. Dla
wielu
jego
uniwers
yteckich
koleg�
w pr�by
rozstrzy
gania
podobn
ych
zagadni
e�, na
dodatek
w
nawi�za
niu do
tradycji
liberaln
ej,
wyznac
zanej
nazwisk
ami
Locke'a
czy
Rousse
au,
Kanta i
Milla,
nie
godzi�y
si� z
�wczes
nym
wzorce
m upra-
wiania
�filozofi
i
moralne
j".
Wzorze
c ten
wskazy
wa�
raczej
jako jej
g��wne
zadanie
metaety
czn�
analiz�
j�zyka
moralno
�ci,
stroni�c
� od
rozstrzy
gania
zagadni
e�
normaty
wnych.
Filozofi
i
moralne
j wolno
by�o
m�wi�
o
normac
h
moralny
ch i o
j�zyku,
w
kt�rym
s� one
formu�o
wane;
nie
wolno
jej by�o
jednak
norm
takich
ani
wypowi
ada�,
ani
uzasadn
ia�.
Nato
miast w
pracach
z
zakresu
filozofi
i
polityc
znej a�
do
ko�ca
lat
sze��dz
iesi�tyc
h
przebij
a�
najcz�
ciej
wz�r
lewico-
wego
�zaanga
�owani
a".
Powodz
eniem,
nie
tylko
w�r�d
stu-
dencki
ch
�konte
stator�
w"
protest
uj�cyc
h
przeci
w
wojnie
w
Wietna
mie i
poszuk
uj�cych
nowych
dr�g
�kontrk
ultury",
cieszyli
si�
filozofo
wie w
rodzaju
Herbert
a
Marcus
ego.
Zasa
dnicza
zmiana
we
wsp�c
zesnej
filozofi
i
praktyc
znej, a
zatem
to, �e
od
pocz�tk
u lat
siedem
dziesi�t
ych tak
grunto
wnie i
wszech
stronnie
rozwa�
a si�
filozofi
czne
zagadni
enia
poja-
wiaj�ce
si� u
podsta
w
ustrojo
wych
liberaln
ych
spo�ecz
e�stw
demokr
atyczny
ch, �e
podejm
uje si�
liczne
pr�by
interpre
tacji
zar�wn
o
polityc
znej,
jak i
doktryn
alnej
tradycji
tych
spo�e-
cze�st
w, �e
odczyt
uje si�
na
nowo
Hobbes
a,
Locke'
a,
Rousse
au,
Kanta,
Milla,
�e si�ga
si� do
history
cznych
doku-
ment�w
, w
kt�rych
zawarto
deklara
cje
obywat
elskich
praw -
wszystk
o to jest
w
istotnej
mierze
zas�ug�
Rawlsa.
O
szczeg�
lnej roli
Rawlsa
rozstrzy
gaj�
g��wnie
merytor
yczne
walory
jego
prac.
Uwa�n
y
czytelni
k bez
trudu
dostrze
�e jed-
nak
jeszcze
jeden
charakt
erystyc
zny
pow�d:
zajmuj
�c si�
Wst�p
XI
zasadami sprawiedliwo�ci pojmowanej jako faimess (wielka
szkoda i niewygoda, �e brak nam dok�adnego polskiego odpo-
wiednika), Rawls w dwojaki spos�b demonstruje, na czym
po\ega.fairness w dziedzinie pracy intelektualnej. Po pierwsze:
fair potraktowana jest rzecz sama. Rawls bardzo starannie
prowadzi swe rozwa�ania, ci�gle zachowuj�c gotowo��
ponownego podj�cia analiz z pozoru definitywnie zako�czo-
nych, je�eli tylko przemawiaj� za tym w�a�nie rzeczowe racje.
Po drugie: fair traktowani s� wszyscy wsp�pracownicy, kry-
tycy i komentatorzy uj�� wcze�niejszych, kt�rych udzia� we
w�asnych wynikach Rawls odnotowuje, do��czaj�c niemal
z regu�y wyrazy wdzi�czno�ci i podzi�kowania. W ten spos�b
- oddaj�c sprawiedliwo�� wsp�my�l�cym z nim - Rawls
tworzy wok� siebie atmosfer� wsp�pracy intelektualnej,
kt�ra zach�ca do wsp�lnych wysi�k�w.
Owe skrupulatne wyliczenia cudzych zas�ug oraz towarzy
sz�ce im podzi�kowania s� w pismach Rawlsa jedynymi wtr�
tami bardziej osobistymi. W przeciwie�stwie do takich klasy
k�w filozofii wsp�czesnej, jak Russell, Popper, Wittgenstein,
Jaspers czy Sartre, autor Teorii sprawiedliwo�ci stroni od wyz
na� autobiograficznych. Dlatego czytelnik Liberalizmu poli
tycznego mo�e czu� si� zaskoczony, gdy Rawls dzi�kuj�c
Ronaldowi Dworkinowi i Thomasowi Nagelowi za wsp�lne
rozwa�ania nad ide� sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci �jako
pogl�du nie opartego ju� na szerszej podstawie" posuwa si� do
ujawnienia takiego otf o�u: bardzo wa�na by�a dla� ta
rozmowa, kto )88 roku prowadzili we trzech
oko�o p�nocy w pustym barze hotelu �Santa Lucia"
w Neapolu.
�ywot uczonego
Nieco wi�cej o biografii Rawlsa ni� od niego samego mo�na
si� dowiedzie� z wydanej w 1994 roku monografii Thomasa
W. Poggego3. Odnotujmy najwa�niejsze fakty.
3 Thomas W. Pogge, John Rawls, C. H. Beck, MUnchen 1994.
XII
Wst�p
John Rawls urodzi� si� 21 lutego 1921 roku w Baltimore,
w stanie Maryland, jako drugi z pi�ciu syn�w pa�stwa Willia-
ma Lee i Anny Abell Rawls�w. Rodzina ze strony matki
(z domu Stump) wywodzi�a si� z zamo�nej bur�uazji, zamiesz-
kuj�cej wytworn� Greenspring Yalley w pobli�u Baltimore.
Rawlsowie pochodz� natomiast ze stan�w po�udniowych, gdzie
do dzi� nazwisko to cz�sto si� spotyka. Dziadek ze strony ojca
by� najpierw bankierem w Greemdlle, w P�nocnej Karolinie.
�d 1896 roku mieszka� ze wzgl�d�w zdrowotnych w Baltimore.
Ojciec Johna Rawisa by� adwokatem pracuj�cym w najlepszych
kancelariach Baltimore, a tak�e wyk�adowc� w Baltimore Law
Schooi. Rodzice Johna Rawisa �ywo interesowali si� zagadnie-
niami politycznymi i spo�ecznymi. Ojciec by� mi�dzy innymi
przyjacielem i nieoficjalnym doradc� Alberta Richtie, guber-
natora stanu Maryland. Matka przez jaki� czas przewodzi�a
miejscowej League of Women Yoters, wp�ywowej tak�e dzi�
organizacji politycznej. John Rawls uznaje za wa�n� atmosfer�
rodzinnego domu: zajmuj�ce go zagadnienia nasun�y mu si�
po cz�ci pod wp�ywem zainteresowa� rodzic�w.
Jednym z najwa�niejszych i najtrudniejszych do�wiadcze�
Rawisa w okresie dzieci�stwa by�a utrata dw�ch m�odszych
braci; obaj zmarli na choroby, kt�rymi zarazili si� od niego.
Poczucie winy by�o przypuszczalnie pod�o�em zahamowa�,
kt�re w rezultacie wywo�a�y j�kanie si�, wad� bardzo utrud-
niaj�c� p�niejsz� karier� Rawisa.
Innym wa�nym do�wiadczeniem by�y kontakty z r�wie�ni-
kami pochodz�cymi z biedniejszych warstw spo�ecznych b�d�
z rodzin murzy�skich. Por�wnuj�c w�asne po�o�enie, dziecka
zamo�nych rodzic�w, z sytuacj� dzieci, kt�re mia�y znacznie
trudniejszy dost�p do wykszta�cenia i innych d�br kultury,
Rawls mia� poczucie niesprawiedliwego uprzywilejowania.
Zastanawiaj�ce wyda�o mu si� tak�e to, �e jego rodzice
niech�tnie odnosili si� do tego, i� tak �atwo zaprzyja�nia� si�
z kolegami z dzielnic murzy�skich, kt�rych cz�sto odwiedza�
w ich domach.
Szko�� podstawow� Rawisa by�a prywatna Calvaret School,
do kt�rej ucz�szcza� w latach 1927-1933. Ju� wtedy zwraca�
uwag� na siebie swoimi uzdolnieniami. Jako prymusowi powie-
rzono mu wyg�oszenie mowy po�egnalnej podczas uroczysto�ci
Wst�p
XIII
ko�cz�cej nauk�. Rola owego valedictorian by�a cenionym
wyr�nieniem. Po uko�czeniu szko�y podstawowej Rawls przez
dwa lata uczy� si� w publicznej Roland Park Junior High School.
Jego ojciec by� w�wczas prezesem rady nadzorczej szk� pu-
blicznych w Baltimore i uwa�a�, �e by�oby nie w porz�dku,
gdyby jego syn ucz�szcza� do szko�y prywatnej. Edukacj� na
poziomie �rednim zako�czy� jednak Rawls w szkole prywatnej,
w Kent School w stanie Connecticut. By�a to szko�a z inter-
natem, prowadzona wedle surowych regu� wywiedzionych
z tradycji ko�cio�a episkopalnego: uczniom nie wolno by�o
opuszcza� terenu internatu; obowi�zkowe by�o codzienne
uczestnictwo w nabo�e�stwach, w niedziel� nawet dwukrotne;
uczniowie byli tez zobowi�zani do po�wi�cania codziennie
przynajmniej godziny na praktyczne prace, takie jak sprz�tanie
b�d� pranie. Intelektualny poziom instytucji pozostawia� jed-
nak wiele do �yczenia. Cztery lata tam sp�dzone (1935-1939)
uzna� Rawls za niezbyt szcz�liwe i ma�o produktywne.
Po uko�czeniu Kent School Rawls rozpocz�� nauk� w Prin-
ceton University. Nale�a� do klasy 1943, to znaczy do rocz-
nika, kt�ry studia na poziomie college'u mia� uko�czy� latem
w 1943 roku. Pocz�tek pierwszego semestru w Princeton zbieg�
si� wi�c z wybuchem II wojny �wiatowej. W kr�gu Rawlsa -
zar�wno w domu rodzic�w, jak i na uniwersytecie - szybko
pojawi�o si� przekonanie, �e Stany Zjednoczone nie unikn�
w��czenia si� w wojn�, chocia�by dlatego, �e b�d� zobligo-
wane wesprze� Wielk� Brytani�. Rawls, cho� inaczej ni� jego
ponad trzystu koleg�w z tego samego roku studi�w, nie wst�pi�
do Reserve Officers' Training Corps, co da�oby mu, po uko�-
czeniu college'u, widoki na szybk� karier� oficersk�, na sw�j
spos�b przygotowywa� si� do wojny: mi�dzy innymi czyta�
wiele o I wojnie �wiatowej.
Wyb�r g��wnego przedmiotu studi�w (major), kt�rego stu-
denci college'u musz� dokona� pod koniec drugiego roku, nie
przyszed� Rawlsowi �atwo. Pr�bowa� swych si� w r�nych
dziedzinach - w matematyce, chemii i historii sztuki. Wbrew
tradycji rodzinnej, kontynuowanej przez starszego brata, nie
okaza� natomiast zainteresowania studiami prawniczymi:
wybra� ostatecznie filozofi�. Pierwszymi jego nauczycielami
byli W. T. Stace, David Bowers i Norman Malcolm. Kurs ofe-
XIV
Wst�p
rowany przez Stace'a dotyczy� filozofii moralnej: czyta�o si�
Uzasadnienie metafizyki moralno�ci Kanta, Utylitaryzm Johna
Stuarta Milla i dzie�o samego Stace'a The Concept ofMorals.
David Bowers wyk�ada� Kanta. Najwa�niejsze okaza�y si� jed-
nak studia u Malcolma. Du�e znaczenie mia�a dla Rawlsa
zar�wno sama problematyka podejmowana podczas zaj��,
zw�aszcza podczas kursu, kt�ry polega� na czytaniu klasycz-
nych tekst�w dotycz�cych moralnego z�a, takich autor�w jak
Platon, �w. Augustyn, biskup Butler czy Reinhold Niebuhr, jak
soki poziom wymaga�, kt�rym musieli sprosta� studenci.
Rawls uko�czy� college, zostaj�c Bu Ans w sty-
czniu 1943 roku, kilka miesi�cy przed teiminem, gdy� wakacje
letnie 1942 roku z powodu wojny zosta�y zamienione na
dodatkowy semestr. Po kr�tkim kursie w zakresie umiej�tno�ci
zwiadowczych zosta� odkomenderowany w rejon Pacyfiku do
128 pu�ku 32 dywizji piechoty. S�u�y� w jednostkach zwia-
dowczych na Nowej Gwinei i Filipinach, a po zako�czeniu
wojny - w armii okupacyjnej w Japonii Zrezygnowa� z uzys-
kania stopnia oficerskiego, gdy� wymaga�oby to pozostania na
d�u�ej w wojsku. Poza tym Rawls uwa�a� si� za bardzo prze-
ci�tnego �o�nierza - okre�la� sw� karier� wojskow� jako osob-
liwie zwyczajn� (singularly undistinguished) - zw�aszcza
w por�wnaniu z wojennymi dokonaniami starszego brata,
kt�ry jako pilot czteromotorowych liberator�w walczy�
w Europie, odbywaj�c te� loty nad Polsk�.
Na pocz�tku roku 1946 Rawls powr�ci� do studi�w filozo-
ficznych. Po trzech semestrach w Princeton, rok akademicki
1947/48 sp�dzi� w Cornell University, gdzie w�wczas wyk�ada�
Norman Malcolm. Nast�pny rok 1948/49 up�yn�� mu znowu
w Princeton na pisaniu pracy doktorskiej pod kierunkiem W. T.
Stace'a. Temat pracy dotyczy� podstaw oceny charakteru.
Zasadnicza teza mia�a jednak og�lniejszy wyd�wi�k i by�a
zapowiedzi� koncepcji refleksyjnej r�wnowagi: nawet je�li nie
mamy oparcia w s�dach oczywistych, mo�emy krytycznie
bada� nasze prze�wiadczenia, staraj�c si� ustali� mi�dzy nimi
systematyczne zwi�zki. Tez� t� przedstawi� Rawls w swej pier-
wszej publikacji Outline ofa Decision Procedur� for Ethics.
W roku 1949 John Rawls o�eni� si� z Margaret Warfield
Fox, w�wczas studentk� drugiego roku Pembroke College
Wst�p
XV
w Brown University. Przedmiotem jej studi�w i zainteresowa�
by�a w�wczas, i pozosta�a p�niej, sztuka i historia sztuki -
dziedzina, kt�ra Rawlsa nie przesta�a zajmowa� od pierwszego
roku w Princeton.
Dzi�ki stypendium, rok 1949/50 Rawls sp�dzi� w Princeton,
oddaj�c si� studiom uzupe�niaj�cym. Interesowa� si� histori�
doktryn politycznych i ameryka�skiego prawa konstytucyjnego.
Korzystaj�c z w�a�nie wydanego zbioru tekst�w T. Masona
Free Government in the Making: Readings in American Poli-
tical Thought stara� si� g��wne stanowiska dotycz�ce spra-
wiedliwo�ci politycznej, znane z dziej�w Stan�w Zjednoczo-
nych, po��czy� w sp�jn� koncepcj� sprawiedliwo�ci.
W roku 1950 zaczyna si� kariera akademicka Rawlsa. W latach
1950-1952 pracuje jako instructor na wydziale filozoficznym
Uniwersytetu Princeton. R�wnocze�nie kontynuuje w�asne
studia uzupe�niaj�ce. Uczestniczy mi�dzy innymi w semina-
rium znanego ekonomisty Williama J. Baumola, gdzie g��w-
nym przedmiotem dyskusji s� ksi��ki: J. R. Hicksa Warto��
i kapita� i P. A. Samuelsona Zasady analizy ekonomicznej. Na
w�asna r�k� studiuje Leona Walrasa Elements ofPure Econo-
mics oraz Johna von Neumanna i Oscara Morgensterna Theory
ofGames and Economic Behaviour.
Rok 1952/53 sp�dza Rawls w Oksfordzie jako stypendysta
fundacji Fulbrighta. Dzi�ki po�rednictwu poznanego w Prince
ton I. O. Urmsona spotyka g��wne postacie filozoficznego
�rodowiska Oksfo w zaj�ciach H. I A. Harta,
kt�ry wyk�ada g�o p�niej w The Concept of
Law. Bierze udzia� w seminarium Isaiaha Berlina i Stuarta
Hampshire'a, gdzie czyta si� zn�w Uzasadnienie metafizyki
moralno�ci Kanta, prace Condorceta, Rousseau, O wolno�ci
Johna Stuarta Milla, a tak�e teksty G. E. Moore'a.
Po powrocie z Oksfordu Rawls zacz�� pracowa� w Cornell
University, w Ithaca, w stanie New York. W roku 1956 uzys-
ka� tam stanowisko profesora (tenure). Wydzia� filozoficzny
Cornell University, kierowany przez Maxa Blacka i Normana
Malcolma, by� w�wczas bardzo silnym o�rodkiem, wydaj�-
cym mi�dzy innymi cenione czasopismo fachowe �Philoso-
phical Review". Ze wzgl�d�w rodzinnych (w rodzinie pa�stwa
Rawls�w przyby�o czworo dzieci) Rawls wola� jednak znale��
XVI
Wst�p
si� w pobli�u g��wnych o�rodk�w naukowych Wschodniego
Wybrze�a. Przyj�� wiec propozycj� wsp�pracy z Massachu-
setts Institute of Technology, by po dw�ch latach (w 1962 roku)
przenie�� si� ostatecznie do pobliskiego Uniwersytetu Harvarda,
gdzie wyk�ada� do roku 1991, do przej�cia na emerytur�.
Lata 1962-1971 s� z jednej strony okresem bardzo inten-
sywnej pracy nad Teori� sprawiedliwo�ci, a z drugiej - zaab-
sorbowania �wczesnymi wydarzeniami politycznymi, zw�asz-
cza wojn� w Wietnamie. Rawls by� od pocz�tku przeciwny
wojnie w Wietnamie - uwa�a� j� za moralnie bezzasadn�.
Stanowisko swoje wyra�a� publicznie. Na przyk�ad w maju
1967 roku uczestniczy� wraz ze swym koleg� uniwersyteckim,
Roderickiem Firthem, w odbywaj�cej si� w Waszyngtonie
konferencji przeciwnik�w tej wojny. Moralne aspekty wojny
w og�le by�y te� przedmiotem jego wyk�ad�w. Wiosn� 1969
roku Rawls prowadzi� na przyk�ad wyk�ad zatytu�owany
�Problemy wojny", podczas kt�rego rozpatrywa� r�ne stano-
wiska w sprawie ius ad helium oraz ius in bello.
Jednym z rozwa�anych przez Rawlsa zagadnie� by�a zasad-
no�� i rola r�nych postaci obywatelskiego niepos�usze�stwa.
Rawls analizowa� warunki, pod kt�rymi mo�e si� ono sta�
w spo�ecze�stwie demokratycznym przyj�tym sposobem poli-
tycznego apelowania mniejszo�ci do wi�kszo�ci. Inna kwestia
dotyczy�a tego, kto w wojnie - je�eli ju� musi by� toczona -
powinien uczestniczy�. Rawls uwa�a� za niesprawiedliwe
rozstrzygni�cie w�adz, kt�re zwalnia�o student�w od poboru
do wojska. S�dzi�, �e je�li nie wszyscy obywatele w wieku
poborowym musz� by� powo�ywani pod bro�, wyb�r powi-
nien nast�powa� drog� losowania. Wspomniana decyzja w�adz
by�a, zdaniem Rawlsa, �r�d�em podw�jnego uprzywilejowania
student�w: nie tylko mogli oni kszta�ci� si� wtedy, gdy inni
szli na front, ale ponadto zdobywanie wiedzy stawa�o si�
tytu�em do ochrony przed s�u�ba wojskow�. I to stanowisko
Rawls - wraz z kilkunastoma innymi profesorami Uniwersy-
tetu Harvarda - g�osi� publicznie, ku niezadowoleniu w�adz
uczelni.
Rok 1969/70 sp�dzi� Rawls w Stanford University, w tamtej-
szym Center for Advanced Studies by sfinalizowa� prac� nad
Teo� sprawiedliwo�ci. Ta ko�cowa faza przygotowa� dopro-
Wst�p
XVII
siego wadzi�a do bardzo istotnego poszerzenia maszynopisu, pier-
achu- wotnie licz�cego oko�o 200 stron. Gdy Rawls po o�miu miesi�-
foku) ca�h pracy wni�s� wi�kszo�� uzupe�nie� i poprawek, kt�re
'arda, sprawi�y, �e dzie�o kilkakrotnie zwi�kszy�o sw� obj�to��,
jedyny kompletny maszynopis omal nie pad� pastw� po�aru,
nten- jaki wybuch� w budynku centrum. Szcz�cie Rawlsa polega�o
saab- na tym, �e p�omienie nie dosi�g�y jego biura, tak �e po ugasz� -
tesz- niu po�aru rezultat jego wieloletnich wysi�k�w by� tylko kom-
iwny pi�tnie przemoczony.
idn�. R�k 1970/71 po�wi�ci� Rawls doprowadzeniu Teorii spm-
fn�ju wiedliwo�ci do ostatecznej postaci: przyby�o sporo nowych
kim, poprawek i uzupe�nie�. W ko�cu 1971 roku dzie�o, Ucz�ce
:onie ponad 600 stron druku, zosta�o opublikowane. Rok ten by�
ojny dla� pami�tny z innego jeszcze powodu. Jako dziekan (chair-
[969 ma�) wydzia�u filozoficznego musia� Rawls wsp�pracowa�
rany z kolegami, kt�rzy w sprawach politycznych zajmowali dia-
ano- metralnie r�ne stanowiska. I tak na przyk�ad podczas gdy
Quine podziela� pogl�dy Nixona, Putnam, b�d�cy w�wczas
sad- cz�onkiem maoistowskiej Progressive Labor Party, nie tylko
twa. mia� zupe�nie przeciwstawne zdanie w sprawie wojny w Wiet-
sta� namie, ale uwa�a� za sw�j obowi�zek propagowanie tego zda-
ioli- ni� za pomoc� megafonu, z kt�rym si� obnosi�. Nie dziwi, �e
stia Rawls wspomina ten rok jako najtrudniejszy w swej karierze
ia - akademickiej.
iwe Lata po opublikowaniu Teorii sprawiedliwo�ci przynios�y
oru stosunkowo mato zewn�trznych wydarze� w �yciu Rawlsa.
sku By�y wype�nione przede wszystkim prac� uniwi Do
wi- przej�cia na emerytur� (1991) Raw�s rzadko opuszcza� M
id� chusetts: rok 1974/75 sp�dzi� w University of Michigan w Ann
ni� Arbor, a semestr wiosenny 1986 ponownie w Oksfordzie. Ofe-
ini rowane przez Rawlsa zaj�cia - wyk�ady i seminaria - spoty -
si� ka�y si� zawsze z du�ym zainteresowaniem student�w. Bardzo
ko wielu jego student�w doktoryzowa�o si� te� pod jego kierun-
iy. kiem. W rezultacie w wi�kszo�ci renomowanych uniwersy-
dz tet�w ameryka�skich mo�na w�r�d nauczaj�cych na wydzia
�ach filozoficznych spotka� uczni�w Rawlsa.
>j. Po przej�ciu na emerytur� Rawls cz�ciej podejmuje
ad podr�e, odpowiadaj�c na zaproszenia nap�ywaj�ce z r�nych
o- o�rodk�w akademickich, zar�wno w Stanach Zjednoczonych,
2 - Liberalizm polityczny
XVIII
Wst�p
jak i
w
Eur
opie
.
Publ
ikuj
e te�
ca�y
szer
eg
arty
ku��
w i
wyk
�a-
d�w
,
kt�r
e
roz
wija
j�
b�d�
mod
yfik
uj�
r�n
e
frag
men
ty i
as-
pekt
y
jego
teori
i
spra
wie
dliw
o�ci.
Pod
sum
owa
nie
m
wa�
nej
fazy
tych
prac
jest
w�a
�nie
Libe
rali
zm
poli
tycz
ny,
opu
b-
liko
wan
y w
199
3
roku
.
G
�
�
w
n
e
i
d
e
e
�
T
e
o
�
i
s
p
r
a
w
i
e
d
l
i
w
o
�
c
i
�
Libera
lizm
polit nowi z jednej strony rozwiniecie,
/
drugit ;i przedstawionej
znanej
ju�
polski
m
czytel
nikom
w
prze
k�ad
zie
opu
blik
owa
nym
prze
z
Wy
daw
nict
wo
Nau
kow
e
PW
N.
Na
wet
bard
zo
skr�
tow
e
zasy
gnal
izo
wan
ie
tych
zmi
an
nie
mo�
e si�
obej
��
bez
przy
pom
nien
ia
g��
wny
ch
idei
wy�
o-
�on
ych
w
Teo
rii
spra
wie
dliw
o�ci.
Przyp
omnieni
a
wymag
aj�
najpier
w
intencje,
jakie
kierowa
�y
Rawlse
m, gdy
podejm
owa�
swe
prace:
�Zamia
rem
moim -
pisa� w
paragra
fie 3
Teorii
sprawie
dliwo�c
i -jest
przedst
awienie
takiej
koncepc
ji
sprawie
dliwo�c
i, kt�ra
uog�lni
a�aby i
prze-
nosi�a
na
wy�szy
poziom
abstrakc
ji
dobrze
znan�
teori�
umowy
spo�ecz
nej,
jak�
znajduj
emy
cho�by
u
Locke'
a,
Rousse
au i
Kanta"4
. Rawls
uznaj�c
za
niezado
walaj�c
e dwa
najbard
ziej
rozpow
szechni
one,
jego
zdanie
m,
stanowi
ska -
utylitar
yzm i
intuicjo
nizm,
stawia�
przed
sob�
zadanie
okre�le
nia i
przed-
stawien
ia
w�asneg
o
stanowi
ska,
kt�re w
stosunk
u do
tamtych
mog�ob
y by�
alternat
yw� na
tyle
bogat�
w tre��,
�e
dostarc
za�oby
odpowi
edzi na
pytania
dotycz�
ce
zasad
sprawie
dliwego
spo�ecz
e�stwa.
Dok�ad
niej:
Rawls
pyta� o
to, czy
odwo�uj
�c si�
do
tradycji
umowy
spo�ecz
nej, a z
drugiej
strony,
przyjm
uj�c
mo�liw
ie ma�o
(i
mo�liw
ie
s�abych
)
za�o�e�
, da si�
wywie�
�
zasady
normuj
�ce
funkcjo
nowani
e
podsta
wowej
struktur
y
spo�ecz
nej, i to
takie,
�e
by�yby
one
zgodne
z
prze�wi
adcze-
niem
potoczn
ym,
kt�re
ka�e
wfaime
ss
(bezstro
nno�ci i
uczci-
wo�ci
zarazem
)
dostrze
ga�
rdze�
idei
sprawie
dliwo�c
i.
�Prze
dmiote
m
sprawie
dliwo�c
i" mia�a
by�
zatem
�podsta
wowa
struktur
a
spo�ecze
�stwa".
Rawls
rozumie
j� jako
g��wne
4 John
Rawls,
Teoria
sprawie
dliwo�c
i, wyd.
cyt., s.
23.
Wst�p
XIX
instytucje spo�ecze�stwa, kt�re z jednej strony umo�liwiaj�
spo�eczn� wsp�prace, wyznaczaj�c prawa i obowi�zki cz�on-
k�w spo�ecze�stwa, a z drugiej strony dziel� efekty spo�ecznej
wsp�pracy. Przyk�adami owych �g��wnych instytucji" mog�
by�: prawna ochrona wolno�ci my�li i sumienia, konkuren-
cyjny rynek, prywatna w�asno�� �rodk�w produkcji czy mono-
gamiczna rodzina. Tak zakre�laj�c kr�g swych rozwa�a�, Rawls
rezygnowa� z rozpatrywania wielu zagadnie�, kt�re pe�na teoria
sprawiedliwo�ci musia�aby obj�� swoim zasi�giem, takich na
przyk�ad jak zagadnienie sprawiedliwo�ci stosunk�w mi�dzyna-
rodowych czy zagadnienia, kt�re mog� si� pojawi� w zwi�zku
z funkcjonowaniem mniejszych grup spo�ecznych, stowarzysze�
prywatnych czy nieformalnych konwencji �ycia codziennego.
Inne wa�ne ograniczenie polega�o na podj�ciu rozwa�a� odno-
sz�cych si� do tak zwanego �spo�ecze�stwa dobrze urz�dzo-
nego", czyli takiego, o kt�rym zak�ada si�, �e jego cz�onkowie,
znaj�c zasady sprawiedliwo�ci, stosuj� si� do nich i w ten spos�b
podtrzymuj� funkcjonowanie sprawiedliwego spo�ecze�stwa.
Streszczaj�c, mo�na zatem powiedzie�, �e Rawls poszukuje
w Teorii sprawiedliwo�ci sprawiedliwych zasad funkcjonowania
podstawowej struktury spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego, kt�re
mog�yby by� alternatyw� dla zasad g�oszonych przez utylitaryzm
i r�ne koncepcje intuicjonistyczne.
Jednym z wa�nych narz�dzi tych poszukiwa� jest �sytuacja
pierwotna". Idea sytuacji pierwotnej pozwala Rawlsowi naj
pierw odwzorowa� isti v podmiot�w, kt�re wybieraj�c
zasady sprawiedJj drodze pierwotnej unru
zdecydowa� o podstawowej strukturze spo�ecze�stwa. Cechami
tymi s� �r�wno��" i �wolno��". �Sytuacja pierwotna" jest te�
dla Rawlsa wygodnym narz�dziem ekspozycji owych mini
malnych za�o�e�, kt�re trzeba przyj��, by z jednej strony
wywie�� zasady sprawiedliwo�ci, a z drugiej niejako zagwa
rantowa� im mo�liwie szerok� akceptacj�. W�r�d owych za�o
�e� szczeg�lnie wa�ne jest za�o�enie racjonalno�ci stron tej
ewentualnej �umowy o spo�ecze�stwo". Rawls przyjmuje, �e
strony kieruj� si� motywami czysto racjonalnymi, dbaj�c
o w�asne korzy�ci i interesy i zwracaj�c uwag� na interesy
pozosta�ych stron tylko wtedy, gdy wymaga tego dba�o��
o interes w�asny. To znaczy tak�e, �e strony wolne s� od
XX
Wst�p
zawi�ci. Racjonalno�� oznacza te� zdolno�� do formu�owania
sp�jnych ca�o�ciowych plan�w �yciowych i do realizacji
takich plan�w.
Szczeg�lnie wa�ne za�o�enie g�osi, �e strony b�d�c w sytu-
acji pierwotnej znajduj� si� za �zas�on� niewiedzy": dysponuj�
jedynie wiedz� og�ln�, nie wiedz�c niczego o sobie jako
o poszczeg�lnych osobach. �Zas�ona niewiedzy" ma na stro-
nach niejako wymusi� faimess (bezstronno��) - uniemo�liwi�
im przykrawanie zasad funkcjonowania podstawowej struktury
spo�ecze�stwa do w�asnych interes�w i potrzeb. Oczywi�cie
zas�ona niewiedzy, podobnie jak ca�a sytuacja pierwotna, jest
konstrukcj� czysto intelektualn�, s�u��c� u�atwieniu ekspozy-
cji i argumentacji. W sytuacji pierwotnej mo�e si� w ka�dej
chwili znale�� ka�dy, kto zechce na sw�j spos�b my�lenia
na�o�y� warunki wsp�tworz�ce t� sytuacj�.
Streszczaj�c raz jeszcze, mo�na zadanie postawione w Teorii
sprawiedliwo�ci uj�� jako problem znalezienia sprawiedliwych
zasad funkcjonowania podstawowej struktury spo�ecze�stwa
dobrze urz�dzonego, kt�re to zasady mog�yby by� przyj�te
w warunkach sytuacji pierwotnej przez wolne i r�wne osoby,
kieruj�ce si� racjonaln� motywacj�, a pozostaj�ce za zas�on�
niewiedzy.
Odno�nie do rozwi�zania tego problemu Rawls wypowiada
szereg tez. Pierwszym, najprostszym rozwi�zaniem by�by r�wny
podzia� ci�ar�w i korzy�ci spo�ecznej kooperacji. Poniewa�
jednak podzia� nier�wny mo�e spowodowa� zwi�kszenie puli
d�br podlegaj�cych podzia�owi, osoby racjonalne, a wolne od
zawi�ci, zgodz� si� na podzia� nier�wny, je�li b�d� spe�nione
pewne warunki. Wyrazem tych warunk�w jest druga zasada
sprawiedliwo�ci, kt�ra (w drugim sformu�owaniu) g�osi:
�Urz�dzenie spo�ecznych i ekonomicznych nier�wno�ci winno
by� takie, by (a) by�o z najwi�ksz� korzy�ci� dla najmniej
uprzywilejowanych, i �eby (b) nier�wno�ci te by�y zwi�zane
z pozycjami i urz�dami otwartymi dla wszystkich w warun-
kach autentycznej r�wno�ci mo�liwo�ci"5.
Istnieje jednak pewna grupa d�br, na kt�rych nier�wny
podzia� strony nie b�d� mog�y si� zgodzi�; by�oby to bowiem
5 Tam�e, s. 119.
Wst�p
XXI
zgod� na rezygnacj� z ich zasadniczego moralnego charakteru,
tj. charakteru wolnych i r�wnych os�b. Dlatego zasad� drug�,
poprzedza - i to w porz�dku leksykograficznym - zasada pier-
wsza: �Ka�da osoba ma mie� r�wne prawo do jak najszerszej
podstawowej wolno�ci mo�liwej do pogodzenia z podobn�
wolno�ci� dla innych"6.
Jak wiadomo, Rawls dochodzenie do zasad sprawiedliwo�ci
uznaje za pierwsze stadium wznoszenia sprawiedliwego spo�e-
cze�stwa. Po nim mia�oby nast�pi� stadium konstytucyjne,
kt�rego rezultatem by�oby przyj�cie odpowiedniego dla ju�
danego spo�ecze�stwa porz�dku konstytucyjnego, zgodnego
co do zasad z zasadami sprawiedliwo�ci. Stadium trzecie, czyli
faza legislacyjna, owocowa� ma zgodnymi z porz�dkiem kon-
stytucyjnym ustawami, kt�rych wykonywanie i przestrzeganie
mia�oby nast�powa� w fazie czwartej.
Teoria sprawiedliwo�ci a rozumny pluralizm
Wok� Teorii sprawiedliwo�ci wywi�za�a si� bardzo szeroka
dyskusja. Podnoszono w niej mn�stwo najrozmaitszych
w�tk�w. Niemal ka�dy wa�niejszy motyw dzie�a Rawlsa sta�
si� przedmiotem szczeg�owych rozwa�a� i przyczynk�w.
Rzecz charakterystyczna, w dyskusji tej uczestniczyli przed-
stawiciele najr�niejszych specjalno�ci: opr�cz filozof�w,
prawnicy, politologowie, ekonomi�ci, psychologowie, specja-
li�ci z zakresu teorii decyzji.
W pocz�tkowej fazie dyskusji szczeg�lnie wiele miejsca
zajmowa�a kwestia stosunku �teorii sprawiedliwo�ci" do dzie-
dziny, kt�r� Rawls nazywa teori� racjonalnego wyboru. Wie-
lokrotnie powracano do nast�puj�cej uwagi Rawlsa: �...b�d�
uwa�a� jak�� koncepcj� sprawiedliwo�ci za bardziej sensown�
od innej, czy te� lepiej od niej uzasadnion�, je�eli racjonalne
osoby znajduj�ce si� w opisanej sytuacji wyj�ciowej uzna�yby,
�e zasady pierwszej koncepcji, nie za� drugiej, winny pe�ni�
rol� wyk�adni sprawiedliwo�ci. Koncepcje sprawiedliwo�ci
mo�na wi�c uszeregowa� wedle stopnia ich akceptacji we
6 Tam�e, s. 87.
XXII
Wst�p
wspomnianych okoliczno�ciach. Rozumiane w ten spos�b uza-
sadnianie sprowadza si� do rozwa�enia, jakie zasady by�oby
racjonalnie przyj�� w takiej umownej sytuacji. ��czy to teori�
sprawiedliwo�ci z teori� racjonalnego wyboru"7.
Dyskutanci podnosili w�tpliwo�ci zar�wno co do tego, czy
Rawls w�a�ciwie scharakteryzowa� problem wyj�ciowy, jak
i co do tego, czy proponowana przeze� metoda decyzyjna
(metoda minimaksu) jest w�a�ciwym narz�dziem rozwi�zania
tego problemu. David Gauthier proponowa� na przyk�ad, by na
-ciowy problem decyzyjny spojrze� jako na problem
metody wypraco-
wane w�a�nie w teorii targu.
Nieco p�niej pojawi� si� w owej dyskusji w�tek, kt�ry obec-
nie mo�na chyba uzna� za dominuj�cy. Grupa filozof�w, kt�rych
z czasem zacz�to nazywa� komunitarianami - zalicza si� do nich
przede wszystkim M. Sandela, M. Walzera i A. Maclntyre'a -
zakwestionowa�a za�o�enia psychologiczne, kt�re, ich zdaniem,
tkwi� w Rawlsowst�ej charakterystyce sytuacji pierwotnej. Za�o-
�enia te pomijaj� istotny zwi�zek, jaki ��czy ka�de indywiduum
ze wsp�lnot�, kt�ra je wychowuje i formuje. Pomini�cie tego
zwi�zku jest, wedle komunitarian, �r�d�em podstawowego man-
kamentu koncepcji �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci" - tego,
�e jest ona teori� nierealistyczn�, pozbawion� znaczenia w od-
niesieniu do realnych os�b i realnie istniej�cych spo�ecze�stw.
Nie te zastrze�enia sta�y si� jednak g��wnym impulsem do
podj�cia przez Rawlsa prac nad modyfikacj� teorii sprawiedli-
wo�ci. Rol� t� odegra�y w�tpliwo�ci co do sp�jno�ci zasadniczej
intencji Rawlsa (przypomnijmy: intencji przed�o�enia koncepcji
sprawiedliwo�ci, kt�ra by�aby alternatyw� dla utylitaryzmu
i intuicjonizmu) z wymogiem stabilno�ci dobrze urz�dzonego
spo�ecze�stwa (przypomnijmy: w Teorii sprawiedliwo�ci zak�ada
si�, �e cz�onkowie dobrze urz�dzonego spo�ecze�stwa znaj�
koncepcj� sprawiedliwo�ci i kieruj� si� ni� w swym post�powa-
niu, co gwarantuje temu spo�ecze�stwu stabilno��).
W�tpliwo�ci te uzna� Rawls za najzupe�niej zasadne. Uzna�
te�, �e dla ich usuni�cia konieczna jest gruntowna modyfikacja
jego teorii.
' Tam�e, s. 31.
Wst�p
XXIII
Zmiana mia�aby polega� na specyficznym ograniczeniu
�ambicji" koncepcji �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci".
Koncepcja ta nie powinna -je�li ma si� sta� podstaw� spra-
wiedliwego i stabilnego spo�ecze�stwa - przedstawia�
si� jako konkurentka wobec utylitaryzmu i intuicjonizmu. Te
dwa ostatnie stanowiska s� bowiem -jak m�wi Rawls - �roz-
legfyn� doktrynami" (comprehensive doct�nes), co do kt�rych
cz�onkom spo�ecze�stwa na tyle trudno si� porozumie�, �e
liczenie na powszechn� akceptacj� kt�rej� z nich jest r�wno-
znaczne z przyjmowaniem nierealistycznych za�o�e�.
A zatem, skoro �sprawiedliwo�� jako bezstronno��" w Teorii
sprawiedliwo�ci przedstawia si� jako alternatywa dla utylita-
ryzmu i intuicjonizmu, musi by� sama, podobnie jak konku-
rencyjne stanowiska, doktryn� rozleg��. Jako taka nie mo�e
liczy� na powszechn� akceptacj� podobnie jak utylitaryzm,
intuicjonizm czy inne doktryny filozoficzne b�d� religijne.
Inaczej m�wi�c, g��wn� przeszkod� uniemo�liwiaj�c� zbu
dowanie sprawiedliwego, a zarazem stabilnego spo�ecze�stwa
w oparciu o koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci"
(w postaci, jak� koncepcja ta uzyska�a w Teorii sprawiedliwo
�ci) czy jak�kolwiek inn� rozleg�� doktryn� jest fakt plura
lizmu. Dok�adniej: za przeszkod� t� uznaje Rawls nie pluralizm
jako taki, ale pluralizm rozumny. Liberalizm polityczny to
w�a�nie takie stanowisko, kt�re uznaje wielo�� rozumnych, ale
nie daj�cych si� ze sob� pogodzi� rozleg�ych doktryn �za nor
malny efekt czynienia u�ytku z ludzkiego rozumu w ramach
wolnych inst) ycznego"8 W
gdzie z rozumu ludzkiego robi si� taki u�ytek, pojawia si�
zr�nicowanie �rozleg�ych doktryn". Zr�nicowania tego nie
mo�na usun�� inaczej jak stosuj�c pa�stwowe �rodki przy-
musu. Je�li od nich odst�pi�, pojawia si� pluralizm.
Mo�na zapyta�, dlaczego w�a�ciwie rozumny pluralizm jest
konsekwencj� u�ywania rozumu w warunkach liberalnego
ustroju demokratycznego. Rawls nazywa �r�d�a rozumnego
pluralizmu �ci�arami s�du". Do �ci�ar�w s�du" nale�y na
przyk�ad to, �e nawet je�li zgadzamy si� co do fakt�w (czego
cz�sto nie udaje si� osi�gn��) i okoliczno�ci wymagaj�cych
8 Wprowadzenie do Liberalizmu politycznego, s. 8.
XXIV
Wst�p
uwzgl�dnienia, mo�emy im przypisywa� r�n� wag� i w ten
spos�b doj�� do r�nych przekona�. Inna wa�na okoliczno��:
wszystkie nasze poj�cia, nie tylko poj�cia polityczne i mo
ralne, s� w jakiej� mierze nieostre i dlatego pojawia si� pewien
obszar, na kt�rym mo�e doj�� do r�nicy zda� mi�dzy rozum
nymi osobami. W ocenie warto�ci politycznej rol� odgrywa
ca�e nasze do�wiadczenie �yciowe. Do�wiadczenia poszcze
g�lnych os�b musz� si� r�ni� i podobnie - ich s�dy. Szcze
g�lnie istotny �ci�ar s�du" polega na tym, �e ka�dy system
polityczny ma ograr znoszenia r�nych
warto�ci, co sprawia, i� koniec?jie jest dokonywanie wyboru
realizowanych warto�ci. Preferencje rozumnych os�b mog�
jednak wypada� r�nie.
�Polityczny liberalizm" mo�e zatem zaakceptowa� tylko
tak� koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci", kt�ra
bierze pod uwag� rozumny pluralizm oraz �ci�ary s�du", i nie
b�d�c sama �rozleg�� doktryn�" daje si� pogodzi� z wieloma
rozumnymi rozleg�ymi doktrynami. Wypracowanie tak zmie-
nionej koncepcji wymaga rozwa�a� nad ca�ym szeregiem jej
sk�adowych. Opr�cz ju� wymienionych - rozumnego plura-
lizmu, ci�ar�w s�du, politycznego liberalizmu - nale�� do
nich: �rozum publiczny", �rozumno��" przeciwstawiona
�racjonalno�ci", polityczna koncepcja osoby czy definiowany
inaczej �cz�ciowy konsens".
Zarysowany schemat modyfikacji, jakim Rawls podda� sw�
koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako bezstronno�ci", wype�ni�
mo�e tylko uwa�na lektura ca�ego Liberalizmu politycznego.
Kompetentne t�umaczenie tego dzie�a dokonane przez Adama
Romaniuka stwarza po temu dogodn� sposobno��.
Czes�aw Por�bski
LIBERALIZM POLITYCZNY
Dla
Ann�,
Lee,
Aleka
i Liz
WPROWADZENIE
Zawarto�� tej pracy jest nast�puj�ca. Pierwsze trzy wyk�ady
mniej wi�cej pokrywaj� si� tematycznie z trzema wyk�adami,
kt�re wyg�osi�em w Uniwersytecie Columbia w kwietniu 1980
roku i kt�re w postaci znacznie zrewidowanej ukaza�y si� we
wrze�niu tego roku w �Journal of Philosophy". pod tytu�em
Kantian Constructivism in Moral Theory, W ci�gu ponad dzie-
si�ciu lat od tego czasu poddawa�em je przer�bkom i dalej
rewidowa�em. S�dz�, �e dzi� s� du�o ja�niejsze ni� poprzed -
nio, co nie znaczy, �e s� ca�kiem jasne. Mo�na by je tu prze -
mianowa� na rozdzia�y, pozostaje jednak przy nazwie �wyk�ady",
wszystkie by�y bowiem przedstawiane jako wyk�ady i staram
si�, mo�e daremnie, zachowa� pewien styl konwersacyjny.
Kiedy wyg�asza�em te wyk�ady w pierwotnej wersji, planowa
�em je opublikow dodatkov mmi.
Pierwszy, Basic Structun as Subject (1978), wyg�osi�em i wydru
kowa�em wcze�niej, a pozosta�e dwa, Basic Liberties and Their
Priority (1982) oraz Social Unity and Primary Goods (1982),
mia�em jeden naszkicowany, drugi bliski wyko�czenia. Kiedy
jednak te dodatkowe wyk�ady w ko�cu by�y gotowe, brakowa�o
im jedno�ci takiej, jakiej pragn��em, zar�wno jedno�ci w ich
obr�bie, jak i w powi�zaniu z trzema poprzednimi wyk�adami1.
1 Pierwsze dwa z tych trzech wyk�ad�w dodatkowych przedrukowano tutaj
bez zmian jako wyk�ady VII i VIII.
Wprowadzenie
Potem napisa�em kilka dodatkowych wyk�ad�w na temat, jak to
teraz okre�lam, liberalizmu politycznego2, pocz�wszy od Politi-
cal not Methaphysical (1985), kt�rego tre�� w znacznej mierze
zawiera wyk�ad pierwszy, nast�pnie Overlapping Consensus
(1987), Ideas ofthe Good (1988) i Domain ofthe Political (1989).
Te trzy ostatnie, znacznie przerobione i powi�zane ze sob�, sta-
nowi� wraz z Public Reason, kt�ry ukazuje si� tutaj po raz pier-
wszy, kolejne trzy wyk�ady, sk�adaj�ce si� na Cz�� drug�.
Pierwsze s/ <��e si� ze sob� w nast�puj�cy
spos�b: trzy pierwsze rysuj� og�lne t�o filozoficzne liberalizmu
politycznego, osadzaj�c go w rozumie praktycznym - szczeg�l-
nie dotyczy to �� l, 3,7, 8 wyk�adu n i ca�ego wyk�adu III - za�
w nast�pnych trzech wy�uszczam bardziej szczeg�owo kilka
jego g��wnych idei: ide� cz�ciowego konsensu*, ide� pier-
wsze�stwa s�uszno�ci i jej stosunku do idei dobra, oraz ide�
rozumu publicznego. Teraz wyk�ady te maj� po��dan� jed-
no��, i uzyska�y jedno�� z duchem i tre�ci� Teorii sprawiedli-
wo�ci, a nadaje j� im ich temat: idea liberalizmu politycznego.
- Tym terminem pos�uguj� si� w Overlapping Consensus, �Oxford Journal
of Lega� Studies" 7, luty 1987, s. 23n, i w Priority ofRight and Ideas ofthe
Good, �Philosophy and Public Affairs" 17, lato 1988, s. 271, 273,275.
3 A Theory ofJustice, Harvard UP, Cambridge, Mass. 1971. [Wydanie polskie:
Teoria sprawiedliwo�ci, prze�o�yli Maciej Panuftuk, Jaros�aw Pasek, Adam Roma-
niuk, PWN, Warszawa 1994. To wydanie b�dzie odt�d przywo�ywane w przypi-
sach - przyp. t�um.]
* W oryginale overlapping consensus. Chodzi o konsens
polegaj�cy na
cz�ciowym pokrywaniu si� rozleg�ych doktryn, a te� pogl�d�w os�b religijnie
; filozoficznie oboj�tnych oraz sceptyk�w, mianowicie na pokrywaniu si�
owych doktryn i pogl�d�w w zakresie politycznej sprawiedliwo�ci czy
niezb�dnych element�w konstytucji. W tym zakresie z kolei konsens mo�e by�
pe�ny (fuli overlapping consensus) lub niepe�ny, a wi�c... cz�ciowy, co prowa
dzi do kolizji z przek�adem �cz�ciowy konsens", mamy bowiem w wyniku
zwroty: �pe�ny cz�ciowy konsens" i (nie wyst�puj�cy w tek�cie, lecz wyni
kaj�cy logicznie) �cz�ciowy cz�ciowy konsens"(s. 234) (partial overlapping
Wprowadzenie
Wyja�ni� t� ostatni� uwag�: cele Teorii sprawiedliwo�ci
zosta�y zarysowane w przedmowie do niej (akapity 2 -3). Zacz�-
�em tam od uwagi, �e - pozwol� sobie to powt�rzy� - w filozofii
moralnej wi�kszej cz�ci okresu nowoczesnego dominuj�cym
systematycznym pogl�dem by� w �wiecie angloj�zycznym uty-
litaryzm w takiej czy innej formie. By�o tak mi�dzy innymi dla-
tego, �e znalaz� on reprezentant�w w d�ugim szeregu �wietnych
autor�w, od Hume'a i Adama Smitha do Edgewortha i Sidg-
wicka. Zbudowali oni system my�lowy prawdziwie imponuj�cy
swym zasi�giem i g��bi�. Ci, kt�rzy poddawali go krytyce,
cz�sto czynili to na w�skim odcinku. Zauwa�ali trudno�ci zwi�-
zane z zasad� u�yteczno�ci i wskazywali na widoczne powa�ne
rozbie�no�ci mi�dzy jej implikacjami a naszymi potocznymi
przekonaniami moralnymi. Uwa�a�em jednak, �e owi krytycy
nie zdo�ali wypracowa� �adnej u�ytecznej i systematycznej kon-
cepcji, kt�ra mog�aby z powodzeniem przeciwstawi� si� tamtej.
W rezultacie cz�sto byli�my zmuszeni wybiera� mi�dzy utyli-
taryzmem a racjonalnym intuicjonizmem i zwykle decydowa-
li�my si� na jak�� odmian� u�yteczno�ci z wyra�nie ad hoc
przyjmowanymi ograniczeniami.
Celem Teorii - ci�gn� powt�rzenie - by�o uog�lnienie i wznie-
sienie na wy�szy poziom abstrakcji tradycyjnej doktryny umowy
spo�ecznej. Chcia�em wykaza�, �e ta teoria jest odporna na
bardziej oczywiste zarzuty, uznawane nierzadko za druzgoc�ce.
Mia�em nadziej� ja�niej przedstawi� g��wne strukturalne cechy
tej koncepcji - kt�r� nazwa�em koncepcj� �sprawiedliwo�ci jako
bezstronno�ci"* - i rozwin�� j� jako pewne alternatywne syste-
consensus). Nic jednak lepszego od zwi�z�ego �cz�ciowy konsens" si� nie
nasuwa, wypada wi�c przej�� do porz�dku na t� niedogodno�ci� (przyp. t�um).
* Patrz przypis t�umacza w: Teoria sprawiedliwo�ci, wyd. cyt., s. 12. Za tym,
by nazw� teorii - justice as faimess - przek�ada� na �sprawiedliwo�� jako
bezstronno��", przemawia mo�e dodatkowo uwaga w przypisie 18 do wyk�adu I.
Niemniej jednak �bezstronno��" jest terminem zbyt w�skim i cz�sto myl�cym,
Wprowadzenie
matyczne uj�cie sprawiedliwo�ci, przewy�szaj�ce utylitaryzm.
S�dzi�em, �e spo�r�d tradycyjnych koncepcji moralnych ta
alternatywna koncepcja jest najlepszym przybli�eniem naszych
powzi�tych po rozwadze przekona� na temat sprawiedliwo�ci
i stanowi najw�a�ciwsz� podstaw� dla instytucji spo�ecze�stwa
demokratycznego.
Cel poni�szych wyk�ad�w jest ca�kiem inny. Prosz� zwr�ci�
uwag�, �e w moim podsumowaniu cel�w Teorii tradycj� umowy
spo�ecznej rozumie si� jako sk�adnik filozofii moralnej i nie ma
i polityczn�. W Teorii
nie odr�nia si� moralnej doktryny sprawiedliwo�ci o og�lnym
zasi�gu od �ci�le politycznej koncepcji sprawiedliwo�ci. Nic
tam nie wynika z r�nicy mi�dzy rozleg�ymi doktrynami filo-
zoficznymi i moralnymi a koncepcjami ograniczonymi do sfery
politycznej. Tymczasem w wyk�adach pomieszczonych w niniej-
szej ksi��ce te rozr�nienia i zwi�zane z nimi idee s� podsta-
wowe.
Mo�e si� wydawa�, �e cel i tre�� tych wyk�ad�w znamio-
nuj� jak�� powa�n� zmian� w stosunku do celu i tre�ci Teorii.
Z pewno�ci�, jak wskaza�em, istniej� tu wa�ne r�nice. �eby
jednak zrozumie� charakter i zakres tych r�nic, trzeba je
widzie� jako wynikaj�ce z pr�by usuni�cia pewnej powa�nej
trudno�ci wpisanej w teori� sprawiedliwo�ci jako bezstron-
no�ci, polegaj�cej na tym, �e uj�cie stabilno�ci w cz�ci III
Teorii nie jest sp�jne z koncepcj� jako ca�o�ci�. S�dz�, �e
wszystkie r�nice s� konsekwencj� usuwania tej niesp�jno�ci.
tak �e poza nazw� - na przyk�ad w wyra�eniu sense offaimess (stosowanym
zamiennie z sense ofjustice) i fair te ims of cooperation - wyrazy faimess i fair
zwykle przek�adam na �sprawiedliwo��" i �sprawiedliwy" (a wiec tutaj �po-
czucie sprawiedliwo�ci" i �sprawiedliwe warunki kooperacji"). Konsekwentny
wyj�tek stanowi� wyra�enia fair e�uality of opportunity \fairvalue of political
liberties, gdzie fair wypada z kolei t�umaczy� jako �autentyczna" (r�wno��
szans, warto�� wolno�ci politycznych). (Przyp. t�um.)
Wprowadzenie
Poza tym zebrane tu wyk�ady pozostawiaj� struktur� i tre��
Teorii zasadniczo bez zmian4.
By rzecz wyja�ni�: �w powa�ny problem, kt�ry mnie
zaprz�ta, wi��e si� z nierealistyczn� ide� spo�ecze�stwa dobrze
urz�dzonego, w takiej postaci, w jakiej si� ona pojawia
w Teorii. Zasadnicz� cech� spo�ecze�stwa dobrze urz�dzonego
zwi�zanego ze sprawiedliwo�ci� jako bezstronno�ci� jest to, �e
wszyscy jego obywatele aprobuj� t� koncepcj� na podstawie
tego, co teraz nazywam rozleg�� doktryn� filozoficzn�. Dwie
zasady tej koncepcji przyjmuj� oni jako wynikaj�ce z owej
doktryny. Podobnie w dobrze urz�dzonym spo�ecze�stwie
zwi�zanym z utylitaryzmem obywatele na og� aprobuj� t�
koncepcj� jako rozleg�� doktryn� filozoficzn� i uznaj� zasad�
u�yteczno�ci na tej w�a�nie podstawie. Cho� w Teorii nie oma-
wiam tego ium5.�njenfa mi�dzy polityczn� koncepcj� spra-
wiedliwo�ci a rozleg�� doktryn� filozoficzn�, to gdy kwestia ta
zostaje podniesiona, staje si�, jak s�dz�, jasne, �e w tamtym
tek�cie sprawiedliwo�� jako bezstronno�� i utylitaryzm trak-
tuje si� jako doktryny rozleg�e, czy mo�e cz�ciowo rozleg�e.
Powa�ny problem, o kt�rym mowa, jest nast�puj�c