5920
Szczegóły |
Tytuł |
5920 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
5920 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 5920 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
5920 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
MAGDALENA SIWIEc
Sen w tw�rczo�ci
Juliusza S�owackiego i Gerarda de Nerval
Krak�w
Ksi��ka dotowana przez Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiello�skiego
� Copyright by Magdalena Siwiec and Towarzystwo Autor�w i Wydawc�w Prac Naukowych UNIvERSITAS, Krak�w 1998 -
ISBN 83-7052-863-5 TAiWPN UNIYERSITAS
Opracowanie redakcyjne Izabella Sariusz-Sk�pska
Projekt ok�adki i stron tytu�owych Ewa Gray
Na ok�adce
Johann Heinrich Fiissli, Nocna mara (Inkub), (1802)
w�asno�� Freies Deutsches Hochstift, Frankfurt n. Menem
Wst�p
Rola snu w literaturze romantycznej by�a wielokrotnie podkre�lana. M�wili o niej zar�wno sami romantycy, jak i autorzy krytycznoliterackich opracowa� ich tw�rczo�ci. Waga, jak� przywi�zywano do marze� sennych, wi�za�a si� z wiar� tw�rc�w epoki w istnienie ��wiata Duch�w", innej, ponadzmys�owej rzeczywisto�ci, nieuchwytnej za pomoc� narz�dzi poznawczych dnia, rzeczywisto�ci, kt�ra okre�lana jest mianem nocnej strony bytu.1 Bowiem ciemna i niezg��biona noc symbolizuje skry^ ty, tajemniczy sens egzystencji - ukryte prawdy, kt�re mo�na odnale�� przez odwr�cenie si� od �ycia jawy. Natomiast sen dla romantyk�w �oka�e si� tym oknem na nieznan� g��b otwartym, poprzez kt�re mo�na zobaczy� nowe pejza�e ducha"2, czyli sposobem kontaktu z wy�szym �wiatem, kryj�cym tajemnice wykraczaj�ce poza mo�liwo�ci ziemskiego poznania. Wizja, marzenie, szale�stwo, mi�o�� s� r�wnoleg�ymi do snu i dlatego tak mu bliskimi, cz�sto z nim wsp�istniej�cymi drogami, wprowadzaj�cymi w �w nocny �wiat. Poszukiwanie w nim odpowiedzi na odwieczne, nurtuj�ce cz�owieka pytania, dotycz�ce nie tylko nale��cej do tamtego �wiata transcendencji, ale istoty bytu w og�le, tak�e tu - na ziemi, doprowadzi�o wielu romantyk�w do mistycyzmu.
Gerard de Nerval i Juliusz S�owacki to poeci, kt�rzy w pe�ni podzielaj� t� romantyczn� wiar�, manifestuj�c j� w swoich utworach. S� typowymi reprezentantami postawy wobec �wiata, przejawiaj�cej si� w owym zwrocie ku wy�szej, pogr��onej w mroku rzeczywisto�ci. Jednak�e ka�dy z nich realizuje j� w indywidualny, charakterystyczny dla
1 O nocnej stronie romantyzmu pisze H. Krakowska, Noc romantyczna (Mickiewicz, Malczewski, Goszczy�ski). Interpretacje, Bia�ystok 1986.
2 A. Witkowska, Onirologia i oniroinania, �Teksty" 1973, nr 2, s. 43.
siebie spos�b. St�d podobie�stwa, ale i r�nice w ich wypowiedziach dotycz�cych onirycznych sfer. Nie bez powodu ksi��ka ta, po�wi�cona snom, opiera� si� b�dzie na tw�rczo�ci tych dw�ch romantyk�w. O Ner-valu napisano przecie�, �e �rodzajem swojego talentu, innym ni� pozosta�ych francuskich romantyk�w, przyczyni� si� do przyswojenia Francji atmosfery snu, mistycyzmu, kultu nocy, jakie by�y prawdziwymi tematami u zarania romantyzmu - czyli romantyzmu niemieckiego".3 S�owackiego za� nazwano �mistrzem snu".4
Gerard de Nerval - urodzony w roku 1808 - by� niemal r�wie�nikiem S�owackiego. Obaj podr�owali po Europie, a tak�e pielgrzymowali do kolebki religii i kultur - na Wsch�d, obaj mieszkali w Pary�u i chocia� na pewno si� nie znali, nie tylko to ich ��czy. Mimo �e nie oddzia�ywali na siebie bezpo�rednio, czerpali z tej samej tradycji kulturowej i ulegali tym samym tendencjom, kt�re obydwu zbli�y�y do mistycyzmu. Warto pami�ta�, �e ten, kt�ry tak bardzo napi�tnowa� egzystencj� S�owackiego - Andrzej Towia�ski - mia� wp�yw tak�e na Nervala. Romantyk francuski zna� Biesiad�, o kt�rej - zreszt� nie bezkrytycznie - pisa� w Une lithographie mystique5, a jej autora nazywa� �un bravc Lithuanien".
Istnieje jeszcze jedna zbie�no�� kolei losu, kt�r� chc� przypomnie�. Wydarzenie, kt�re mia�o miejsce 15 czerwca 1842 roku, a by�o nim spotkanie z mistrzem, sta�o si� punktem zwrotnym w �yciu S�owackiego. Od tego momentu zmieni�a si� jego perspektywa widzenia �wiata, a z ni� spos�b bycia i tw�rczo��. Wtedy tak�e uzna� sen za �przenaj�wi�tsze objawienie"6 i p�aszczyzn� kontaktu duch�w. By� to punkt doj�cia ewolucji pogl�d�w S�owackiego na temat sn�w. Bowiem wcze�niej autor Kr�la-Ducha demonstrowa� sw�j sceptycyzm co do ich warto�ci poznawczych pisz�c: �a cho� w sny nie wierz�, sen jednak [...] pokaza� mi r i" 7
3 F. Claudon, Encyklopedia romantyzmu. Malarstwo, rze�ba, architektura, literatura, muzyka, tfum. H. K�szycka, Warszawa 1992, s. 277.
4 Pisz�c tak o S�owackim, mam na my�li ksi��k� M. Piaseckiej, Mistrzowie snu. Mickieioicz - Slowacki - Krasi�ski, Wroc�aw 1992.
s G. de Nerval, En marge des Ilumincs, rozdz. �Une lithographie mysti�ue", w: CEuvres, opr. H. Lemaitre, Paris 1958, t. I, s. 374-377. Je�li nie zaznaczam inaczej, wszystkie cytaty francuskoj�zyczne oraz odwo�ania do dziel Nervala w ich oryginalnej wersji j�zykowej pochodz� z tego wydania. Tak�e J. Richer wspomina o wp�ywie Towia�skiego na Nervala, a Le Bancjuct du 17 Janvicr 1841 umieszcza w�r�d �r�de� ezoteryzmu francuskiego romantyka. Por. J. Richer, Gerard de Nerual et les doctrines e'sotc'riques, Paris 1947.
6 Zob. J. S�owacki, Ksi�dz Marek, akt II, w. 389, w: Dzida wszystkie, red. J. Kleiner, Wroc�aw 1955, t. VI, s. 73. Wszystkie odwo�ania i cytaty dzie� S�owackiego pochodz� z tego wydania. Wyj�tek stanowi korespondencja poety, w przypadku kt�rej �r�d�o stanowi dla mnie wydanie: J. S�owacki, Dziel�, red. J. Krzy�anowski, Wroc�aw 1952.
7 J. S�owacki, Listy do matki, 66. Pary�, 24 czerwca 1839, w. 9-11, Dzida, t. XIII, s. 366. Wielu krytyk�w tw�rczo�ci S�owackiego zauwa�a, �e po transfiguracji zmieni� si� jego
Wi�kszo�� onirycznych marze� wi�za� w�wczas z przeczuciami dotycz�cymi rodziny, widzia� w nich sygna� o bliskich, kt�rych mu przypomina�y, budzi�y niepok�j o nich. Znalezienie si� w kr�gu mistycyzmu towia�czyk�w i w�asne do�wiadczenia wewn�trzne przynios�y S�owackiemu odkrycie tych marze� jako sposobu dotarcia do transcendencji. Jest rzecz� znamienn�, i� w pierwszym po transfiguracji li�cie do matki napisa�: �Wszystko to podobne jest do snu i do marzenia i wyt�umaczonym by� nie mo�e."8
Tak�e w �yciu Nervala nadesz�a chwila, kt�ra zawa�y�a na jego dalszych losach i na tym, co p�niej napisa�. By�o to w lutym roku 1841. W�wczas poeta prze�y� pierwszy i nie ostatni atak szale�stwa, choroby umys�owej, kt�ra doprowadzi�a go do samob�jczej �mierci. Nervali�ci zauwa�aj�, �e to wydarzenie dzieli jego �ycie i tw�rczo�� na dwie r�ne epoki, przy czym najwa�niejsze prace poety powsta�y w�a�nie w tym drugim okresie.9 Przebywaj�c w klinice doktora Blanche, pisze do niego: �B�d� spisywa� dalej ten ci�g sn�w lub zrobi� z nich sztuk� f...]"10 Natomiast w Aurelii, kt�ra przez wielu badaczy uwa�ana jest za dzie�o autobiograficzne11, poeta tak relacjonuje pocz�tki ob��du: �Tu rozpoczy-
stosunek do sn�w, kt�re zacz�y pojawia� si� w jego dzie�ach w innych funkcjach. W okresie �przedmistycznym" poeta rozumia� je i wykorzystywa� jako funkcj� wyobra�ni. M. Pia-secka pisze: �Sny sta�y si� dla S�owackiego, po wewn�trznej transformacji, objawieniem prawd ze �wiata ducha", op. cii., s. 114. O zwi�zku zmiany perspektywy poznawczej poety z problematyk� oniryczn� pisz� tak�e: J. M. Rymkiewicz, Juliusz Slowacki pyta o godzin�, Warszawa 1989; J. Kleiner, Juliusz S�owacki. Dzieje tw�rczo�ci, t. IV Poeta mistyk, Warszawa 1927; M. Piwi�ska, Juliusz Slowacki od duch�w, Warszawa 1992. Pisano tak�e o marzeniach onirycznych w �przedmistycznej" tw�rczo�ci polskiego poety. W przytaczanej ksi��ce M. Piaseckiej znajduje si� om�wienie uj�cia sn�w w Kordianie, Godzinie my�li, Anhellim. Snom w Godzinie my�li po�wi�ca sw� prac� S. Treugutt (Sny z premedytacj�, �Teksty" 1973, z. 2).
" J. S�owacki, Listy do matki, 80. Pary�, 2 sierpnia 1842, w. 19-20, Dziel�, t. XIII, s. 409.
9 J. Hartwig pisze, �e pierwszy z tych okres�w to charakterystyczna m�odo�� romantycznego literata. �Drugi to ucieczka w kraj w�asny, objawienie osobowo�ci, powolna kulminacja tw�rcza, pr�ba konstrukcji w�asnego wszech�wiata w jednym dziele-zwierzeniu", Gerard dc Nerual, Warszawa 1972, s. 27. Zob. te� s. 51, 55, 75,222.
10 Cyt. za: ibidem, s. 290.
" Sam Nerval pisa�: �a przecie� nale�� do pisarzy, kt�rych �ycie naj�ci�lej wi��e si� z dzie�ami, jakie ich wys�awi�y. Czy� nie stanowi� one, bezwiednie, przedmiotu biografii po�redniej lub zamaskowanej?", cyt. za: ibidem, s. 30-31. J. Hartwig zauwa�a, ��e �aden jego biograf nie powstrzyma� si� przed cytowaniem ca�ych zda� i fragment�w [jego dzie� -M. S.] jako bezpo�redniej wypowiedzi autorskiej!", ibidem, s. 68. Sama autorka powy�szych s��w ten zabieg stosuje, nazywaj�c Aureli� �niezwyk�ym dokumentem", �relacj� z okres�w ob��du", mimo �e zastanawia si�, czy jest on w pe�ni uprawniony, skoro mowa o dziele sztuki (zob. ibidem s. 291, 303 i 69). Przyk�ady innych opracowa� dotycz�cych �ycia i tw�rczo�ci Nervala traktuj�cych jego dzie�a w ten sam spos�b: F. Carco, Gerard de Nerual, Paris 1953; R. Jean, Nerual par lui-m�nic, Paris 1964; E Petitfils, Ncrval, Paris 1989.
na si� dla mnie to, co nazw� rozprzestrzenianiem si� snu w �yciu realnym."12
Tak wi�c i dla niego prze�omowe wydarzenie sen uczyni�o jednym z najwa�niejszych element�w egzystencji realnej i �wiata poetyckiego. R�nica le�y w tym, �e dla poety francuskiego by�o nim szale�stwo, dla polskiego - ol�nienie my�l� mistrza i, w konsekwencji, przyj�cie �idei nowej wiary". Ale ilu krytyk�w S�owackiego uwa�a, �e tak�e jego dzie�a powsta�e w tym tzw. �okresie mistycznym" s� wyrazem ob��du, �e �Przemieni� si�, bo oszala�"13?
Potwierdzenie znaczenia, jakie poeci przywi�zywali w�wczas do marze� sennych, stanowi fakt, i� zacz�y si� one pojawia� w ich tw�rczo�ci bardzo cz�sto i w wielu r�nych funkcjach. Ca�e utwory romantyk�w utkane s� ze sn�w. Amelia jest zapisem dozna� �d�ugiej choroby, kt�ra przebiega�a ca�kowicie w tajemniczej sferze [...] ducha" (A, 50), a sfera ta to -jak dowiadujemy si� ju� z pierwszych zda� opowiadania - p�aszczyzna oniryczna. Znacz�cy jest r�wnie� fakt, �e pierwotny jego tytu� brzmia�: Artemis ou Ic reve et la vie [Artemida albo sen i �ycie].
Natomiast tytu�owy bohater Kr�la-Ducha m�wi wyra�nie, �e ca�e wielkie objawienie, kt�re przekazuje w swym dziele, czerpie ze snowi ze sn�w sw� opowie�� konstruuje:
[...] ja z w�asnych sn�w ten wieniec plot� [...]
Pod Jego [Chrystusa - M.S.] wielk� moc�... trzymam pi�ro, Snem pisz�, a z mgie� rozja�nionych bior�..., I moj� w�asn� kwitn�c� natur� Nieznane dot�d oceany por�.14
Sen pojawia si� wi�c jako element konstrukcji wi�kszego tekstu i jego fragment�w, powraca tak�e w charakterze motywu, bohaterowie romantyczni �ni� cz�sto nawet w utworach, kt�re same s� zapisanymi
12 G. de Nerval, Aurelia, w: C�rki ognia, ttum. J. Guze, Krak�w 1983, s. 54. Je�li nie zaznaczam inaczej, wszystkie cytaty zAurclii pochodz� z tego wydania. Dalej stosuj� skr�t A, z podaniem strony.
13 J. M. Rymkiewicz, op. cit., s. 170. Pogl�dy takie wyra�ali wsp�cze�ni S�owackiemu (Krasi�ski, Niemcewicz, Gaszy�ski) oraz wsp�cze�ni badacze (wprost lub przez aluzje), jak np. A. Ma�ecki, J. Tretiak, M. Zdziechowski, J. Kleiner, E Hertz, M. Jastrun, J. Przybo�.
14 J. S�owacki, Kr�l-Ducli, r. III, p. 4, XXXIV, w. 270, t. XVI, Wroc�aw 1972, s. 431; Opracowania odmienne rapsodu II, opr. XIII, IV, w. 25-28, t. XVII, Wroc�aw 1975, s. 321. Dalej w tek�cie skr�ty: KD z podaniem tomu i strony (dotyczy to tak�e cytat�w z Rapsodu I, tom VII, Wroc�aw 1956). J. Kleiner w swojej monografii o S�owackim pisze, �e Kr�l-Duch, �Poemat z wizyj i sn�w i marze� bior�cy t�czowe i b�yskawicowe blaski - by� dla� chwytaniem �wiat�o�ci si�gaj�cej w g��b tajemnic", op. cit., cz. II, s. 350.
snami. Obydwaj poeci pozostawili r�wnie� wiele teoretycznych wypowiedzi, kt�rych tematem s� marzenia senne i ich rola. Aleksandra Oko-pie�-S�awi�ska Kr�la-Ducha podaje jako bardzo znamienny przyk�ad tematyzacji snu. Wed�ug jej oblicze� w pi�tym rapsodzie poematu s�owa �sen" i ��ni�" pojawiaj� si� 84 razy na 210 stron, czyli �rednio co 2,5 strony15 Jednak�e bezpo�rednie s�dy i opinie zwi�zane z t� problematyk� zawarte s� nie tylko w dzie�ach literackich, ale i w listach czy zapisach raptularzowych.
Wynika st�d, �e obaj romantycy szczeg�ln� wag� zacz�li przywi�zywa� do onirycznych marze� po swych indywidualnych transfigura-cjach, dlatego, ze wzgl�du na obrany przedmiot bada�, b�dzie mnie interesowa� g��wnie ich tw�rczo�� powsta�a w tym w�a�nie okresie.
Zagadnienie sn�w w literaturze romantycznej jest p�ynne. Nawet sam termin �sen" by� w�wczas bardzo wieloznaczny.
Najog�lniej bior�c, jest to w literaturze tego wieku zjawisko lub grupa zjawisk (z kt�rych jedne mog� przechodzi� w drugie) z dziedziny wewn�trznego �ycia umys�u16
- pisze Danuta Danek. Dlatego, mimo �e interesowa� mnie b�dzie g��wnie sen jako wytw�r czynno�ci �nienia, przenikn� do tej pracy r�wnie� przyk�ady wizji i marze�, cz�sto zreszt� przez samych poet�w nazywanych snami.17 B�dzie ona stanowi� pr�b� rekonstrukcji i por�wnania teorii onirycznych, kt�re nigdy nie zosta�y jako teorie uj�te ani przez S�owackiego, ani przez Nervala, niemniej jednak wy�aniaj� si� z ich dzie� i innych zapis�w. Tak wi�c rozpoczn� od podmiotu �ni�cego, czyli pytania, kim jest ten, kto, wed�ug romantyk�w, zas�uguje na prawdziwe senne objawienie. Nast�pnie om�wi� wypowiedzi, kt�re dotycz� snu jako p�aszczyzny �ycia duchowego i kontaktu z innymi istotami niematerialnymi. W kolejnym rozdziale przedstawi� stworzon� przeze mnie klasyfikacj� sn�w pojawiaj�cych si� w utworach obu poet�w, szczeg�lnie pod wzgl�dem funkcji, jakie pe�ni� wobec bohater�w. Osobny rozdzia� chc� po�wi�ci� jednemu ich rodzajowi - snom rewelatorskim, w spos�b cudow-
15 A. Okopie�-Slawi�ska, Sny i poetyka, �Teksty" 1973, nr 2, s. 17-18.
16 D. Danek, Sen (marzenie senne), w: S�ownik literatury polskiej XIX wieku, red. J. S�awi�ski, Wroc�aw 1994, s. 869.
17 Kwestia odr�nienia tak bliskich sobie w romantyzmie snu i marzenia jest jeszcze trudniejsza w przypadku tw�rczo�ci Nervala, ze wzgl�du na istnienie w j�zyku francuskim jednego s�owa - �ren�", nazywaj�cego oba zjawiska. Na temat przenikania si� sn�w i wizji na jawie w dziele tego poety pisze P Pachet: �Reve, uision, iiwentions speculatwes et erudites: a cc point de l'aucnture ces dwcrscs actwites dc la pcnsee ne sont pas distinguables", Ncrval et la perte dii reve, �Poesie" 1986, n" 37, s. 141.
ny objawiaj�cym zar�wno tajemnice kosmosu, jak i prawdy dotycz�ce spraw ziemskich, przynosz�cym poznanie.18
Romantyczne sny w badaniach krytycznoliterackich
komparatystyczne uj�cia tw�rczo�ci S�owackiego i Nervala
Jedyn� prac� por�wnawcz� traktuj�c� o tw�rczo�ci Juliusza S�owackiego i Gerarda de Nerval napisa�a Hana Jechova Entre le mythe et l'image poeticjue. Le motif de la lumiere et des te'nebres chez S�owacki, Nerval et Macha. Autorka zauwa�a, �e dzie�o romantyk�w
trahit certaines ressemblances sans qu'on puisse parler d'une influence ou d'une imitation.
[zdradza pewne podobie�stwa, nie daj�c jednak podstaw do m�wienia o wp�ywie b�d� na�ladownictwie.]19
Podkre�la przy tym zainteresowanie doktrynami mistycznymi poet�w polskiego i francuskiego, co odr�nia ich od Macha. Przedmiotem bada� s� wyobra�enia, wed�ug autorki, kluczowe dla poezji wszystkich trzech tw�rc�w: obraz �wiat�a i ciemno�ci. Poddane pod tym k�tem analizie dzie�a s� okre�lane jako �mityczne", a wi�c albo t�umacz�ce mit, albo zawieraj�ce duchowe przes�anie przekraczaj�ce indywidualne do�wiadczenie estetyczne.
Hana Jechova przeprowadza te� por�wnanie koncepcji �wiat�a w orientalnym micie pocz�tku i w dziele S�owackiego, wskazuj�c na wykorzystanie przez tego ostatniego mitu jako �rodka prezentacji w�asnej, subiektywnej wizji �wiata.
W tw�rczo�ci Nervala natomiast:
18 W zwi�zku z tym, �e S�owacki by� tw�rc� p�odniejszym od Nervala, kt�ry nigdy nie stworzy� dzie�a tak ogromnego, jak na przyk�ad Kr�l-Duch, w pracy tej na pewno da si� zauwa�y� pewna dysproporcja ilo�ciowa pomi�dzy przyk�adami czerpanymi z utwor�w obu poet�w. Niemniej jednak, a mo�e w�a�nie dlatego, warto�� nawet jednorazowego, takiego, a nie innego zastosowania snu w tw�rczo�ci tego romantyka wydaje mi si� r�wnie istotna, jak wielokrotne opracowywanie go przez S�owackiego, zw�aszcza �e podobie�stwa s� czasami rzeczywi�cie zaskakuj�ce.
19 H. Jechova, Entre le mythe et l'image poetique. Lc motif de la lumiere et des tenebres chez S�owacki, Neroal et Macha, �Trames" 1981 (Numero specia�). Actes du XIV Congres (Limoges 1977) de la S. E L. G. C. Mythes, Images, Representations, n� 79, s. 142. Wszystkie przek�ady cytowanych w niniejszej ksi��ce fragment�w dzie� nie t�umaczonych na j�zyk polski - M. S.
10
Une expe�ence mythicjue apparait cependant dans ses visions cosmiques et dans ses reues ou elle s'amalgame avec des images inhabituelles, prescjue fantasti-ques et marquees quelquefois par la folie.
[Do�wiadczenie mityczne zjawia si� jednak wjego wizjach kosmicznych i w jego snach, gdzie miesza si� z obrazami niezwyk�ymi, niemal fantastycznymi, naznaczonymi niekiedy przez szale�stwo.]2"
Jak u S�owackiego - atrybuty mityczne staj� si� zarazem epitetami poetyckimi. Autorka twierdzi, �e dzie�o Nervala wyra�a raczej niepewno�� i niepok�j ni� nowe przes�anie religijne. Podsumowuj�c swe rozwa�ania, stwierdza, i� analizowany przez ni� obraz artystyczny s�u�y wyra�aniu romantycznej koncepcji mitycznej �wiata.
Wi�ksza praca komparatystyczna dotycz�ca tw�rczo�ci S�owackiego i Nervala dot�d nie powsta�a, aczkolwiek, tak�e na gruncie polskiej krytyki literackiej, pojawi�a si� sugestia konieczno�ci podj�cia takiego zadania. Nale�y ona do Marty Piwi�skiej:
Genezis z Duclia [...] m�wi�c nawiasem, wypada�oby nareszcie por�wna� z Aureli�, i to nie tylko ze wzgl�du na wsp�lne reminiscencje ze Swe-denborga.21
sen w tw�rczo�ci Juliusza S�owackiego
Pozycj� po�wi�con� wy��cznie problematyce snu w polskiej literaturze romantycznej jest ksi��ka Marii Piaseckiej Mistrzowie snu. Mickie-wicz-Slowacki-Krasi�ski. Jest ona poprzedzona wst�pem, w kt�rym autorka dokonuje przegl�du uj�� tematyki onirycznej od staro�ytno�ci do o�wiecenia oraz - osobno - w epoce romantyzmu, kiedy to zmieni� si� spos�b jej rozumienia.22 Piasecka wi��e �wczesny wzrost znaczenia snu z romantycznym indywidualizmem, tendencj� do autorefleksji, stawiania sobie pyta� o to�samo��, za decyduj�ce dla odkrycia sennej przestrzeni uwa�aj�c do�wiadczenie wewn�trzne. Podkre�la, �e sen sta� si� w�wczas dla cz�owieka sposobem poznania i doznawania Absolutu z jednej, a w�asnego �ja" z drugiej strony i wyzwoleniem ku wy�szej rzeczywisto�ci.
20 Ibidem, s. 145.
21 M. Piwi�ska, Zlc wychowanie, fragmenty romantycznej biografii, Warszawa 1981, s. 339.
22 �Ujrzano sen inaczej. Interesowano si� nim nie tylko cz�ciej ni� w poprzednich epokach, ale tak�e nadano mu nowe funkcje i walory: sta� si� form� poznania duchowej rzeczywisto�ci, sposobem istnienia cz�owieka w harmonii z kosmosem, ekspresj� najintym-niejszych pok�ad�w ludzkiego wn�trza, wyrazem najswobodniejszej gry wyobra�ni", M. Piasecka, op. cit., s. 12.
11
i A poniewa� romantycy d��yli do uto�samienia �ycia i poezji, sen przenikn�� do literatury.
Ka�da z trzech cz�ci ksi��ki po�wi�cona jest zagadnieniom oni-rycznym w tw�rczo�ci jednego z wieszcz�w wymienionych w tytule. Istotny dla moich bada� rozdzia� po�wi�cony S�owackiemu rozpoczyna psychoanalizuj�ca obserwacja sn�w w�asnych poety, odnotowanych w Raptularzu i w jego listach do matki. Autorka traktuje przy tym poetyckie obrazy marze� sennych, pojawiaj�ce si� w dzie�ach tego romantyka i zawieraj�ce te same elementy, co jego prywatne zapisy sn�w, jako oczywiste �r�d�o informacji o jego rzeczywistych prze�yciach onirycznych. Niemniej jednak s�uszne jest zwr�cenie uwagi na fakt, �e w okresie mistycznym zmieni� si� stosunek S�owackiego do sn�w, kt�re sta�y si� wyk�adnikiem jego wewn�trznych do�wiadcze�. Dalej Piasecka prezentuje t� ewolucj� na przyk�adach wybranych utwor�w poety. I tak Godzina my�li jest dla niej poematem, w kt�rym sen jest marzeniem i funkcja wyobra�ni, Kordian reprezentuje psychologiczny model snu, Anhclli za� - metafizyczny. Wybrane dzie�a mistyczne to: Ksi�dz Marek, zawieraj�cy ju� wizje senne pozwalaj�ce zg��bi� sprawy ducha,, i Sen srebrny Salomei, gdzie mowa jest o ��pi�cych" - nie potrafi�cych odczyta� ukrytych w snach znak�w Bo�ych. Samuel Zborowski natomiast to zbi�r sn�w anamnetycz-nych, genezyjskich. Kr�lowi-Duchowi po�wi�cony jest osobny podrozdzia�, w kt�rym autorka dzieli marzenia oniryczne ze wzgl�du na ich podmiot na sny ducha wcielonego i duch�w bezcielesnych. Ponadto m�wi o mocach dobrych i z�ych, kt�re je �ni�cemu zsy�aj�, wspomina o �nie jako sposobie porozumiewania oraz o u�pieniu, czyli grzesznym zaleniwie-niu ducha. W ca�ym tek�cie s� rozsiane i om�wione przyk�ady wizji onirycznych, spe�niaj�cych rozmaite zadania, cho� Piasecka nie podejmuje pr�by ich uporz�dkowania pod wzgl�dem funkcji. Warto zaznaczy�, �e w�r�d reprezentatywnych dla romantycznego uj�cia problematyki sn�w cytat�w literackich umieszczonych w Aneksie znalaz�y si� r�wnie� fragmenty Aurelii Nervala, kt�ry wspomniany jest tak�e we wst�pnym rozdziale ksi��ki.23
Juliusz Kleiner w swojej monografii o S�owackim zwraca uwag� na to, �e sny zacz�y odgrywa� wi�ksze znaczenie w jego tw�rczo�ci w okresie mistycznym, od wej�cia w towianizm, co wi�za�o si� ze zmian� �wiatopogl�du poety.24 Atmosfera snu w p�niejszych dzie�ach romantyka jest, wed�ug autora, r�wnoznaczna z atmosfer� ducha przysz�ej, wieszczej Polski, atmosfer�, kt�ra zwyci�a dominuj�ce dot�d bohaterstwo prze-
23 Zob. ibidem, s. 239-240.
24 �Ale teraz dopiero przenikni�ty zosta� dzie� ka�dy ow� rzeczywisto�ci� wy�sz�, co snami i t�czami i cudownem drganiem serc daje zna� o sobie", J. Kleiner, op. cii., cz. I, s. 12.
12
sz�o�ci. Kleiner nie rekonstruuje teorii sn�w S�owackiego, ale opisuje i wyja�nia znaczenie niekt�rych z nich przy okazji omawiania poszczeg�lnych utwor�w. Podkre�la jednak wielokrotnie, �e rzeczywisto�� onirycz-na sta�a si� w�wczas dla poety wa�niejsza, bardziej prawdziwa ni� jawa (nazywa to zjawisko �przesuni�ciem poczucia rzeczywisto�ci"). Wskazuje te� na du�� rol� element�w snu w dzie�ach takich jak Ksi�dz Marek, Sen srebrny Salomei, Samuel Zborowski czy Kr�l-Duch, gdzie nie tylko pojawiaj� si� marzenia senne, ale prawa rz�dz�ce snami stosuj� si� tam do rzeczywisto�ci ziemskiej (senne sceny, upiorne postacie, wizyjno��). Badacz zauwa�a, �e p�aszczyzna oniryczna jest dla romantyka sfer� kontaktu z istotami nadzmys�owymi. Interpretuje jego literackie sny jako rewelacje prawdy dotycz�cej przesz�o�ci (zw�aszcza w Genezis z Ducha) i przysz�o�ci, a tak�e wszech�wiata i jednostki, bo w Kr�lu-Duchu �Sny o Polsce, sny o �wiecie s� snami o sobie."25 Zdaniem Kleinera nie ulega w�tpliwo�ci, �e Kr�l-Duch to sam S�owacki. Powy�szy cytat ujawnia charakterystyczny dla tego historyka literatury zabieg ujmowania literackich sn�w poety jako materia�u do analizy jego psychiki.26
W Study�w nad Kr�lem Duchem cz�ci pierwszej Jana Gwalberta Pawli-kowskiego27 znajduje si� osobny podrozdzia� po�wi�cony zagadnieniom onirycznym. Mowa jest tu o szczeg�lnym zainteresowaniu snami w mistycznej epoce romantycznej, nastawionej na oczekiwanie na sygna�y z za�wiat�w. Autor analizuje wizje senne S�owackiego odnotowane w jego prywatnych zapiskach (Raptularzu i listach) i stwierdza, �e s� one - z punktu widzenia psychologicznego - normalne, tym samym broni�c poety przed nie postawionym wprost zarzutem szale�stwa. Ocenia sny poety jako wyraz niespe�nionych nadziei romantyka i dzieli je na realistyczne - rz�dz�ce si� prawami zgodnymi z rzeczywisto�ci� materialn� i dziwaczno-fan-tazyjne - bez�adne, nielogiczne, podlegaj�ce nie kontrolowanym przez �wiadomo�� asocjacjom. M�wi te� o ich tre�ci wzrokowej i s�uchowej, a tak�e uczuciowej (wed�ug niego niewielkiej) i intelektualnej. �Sen-arcydzie-�o" o Ludwice Sniadeckiej (z listu do matki z 16 maja 1842 roku) Pawli-
25 Ibidem, cz. II, s. 354.
* S�owa ko�cz�ce dzie�o Juliusz S�owacki. Dzieje tw�rczo�ci wskazuj� najlepiej, �e jego autor docenia� wielkie znaczenie sn�w w mistycznej tw�rczo�ci S�owackiego: �Je�li w przeciwie�stwie do rzeczywisto�ci danej ta, kt�ra wyrasta z pragnie� i t�sknot i zaspokaja je dlatego w�a�nie, �e z nich czerpie, �e niemi �yje, jest dziedzin� snu - to sfer� warto�ciow� �ycia by� dla S�owackiego zawsze sen. Za m�odu sen uwa�a� za sen i skar�y� si� i oburza�, stwierdzaj�c, jak sprzeczne z tym snem jest �ycie otaczaj�ce. Pod koniec �ycia - z romantyk�w najbardziej romantyczny - uzna� sen sw�j za rzeczywisto��, prawdziwsz� od tego, co si� �zjadaczom chleba� wydaje prawd�. Trzeba na to wielkiej, chorobliwej z�udy - lub wielkiej, uzdrawiaj�cej wiary. Jemu by�a dana i jedna, i druga", ibidem, cz. II, s. 498-499.
27 J. G. Pawlikowski, Study�w nad Kr�lem Duchem cz�� pierwsza. Mistyka S�owackiego, Warszawa 1909, rozdz. III, VII.
13
kowski interpretuje jako zapowied� przysz�ej mistycznej my�li poety, ge-nezyjskiego objawienia. Zauwa�a te�, �e S�owacki, mimo �e nie t�umaczy swoich sn�w, widzi w nich rewelacj� metempsychicznej pami�ci, objawienie �wiata duch�w, przepowiedni� lub wskaz�wk�.
Maria Cie�la-Korytowska snom w mistycznej tw�rczo�ci S�owackiego po�wi�ca uwag� w czwartym rozdziale swej pracy Romantyczna poezja mistyczna. Ballanche, Novalis, S�owacki, kt�ry nosi tytu� �Wizja S�owackiego".28 Autorka wskazuje na r�ne funkcje i r�ne znaczenia snu. Tak wi�c ma on warto�� poznawcz�, gdy�:
Obok �wiadomego zg��biania zagadek bytu mo�na ich poznanie uzyska� dzi�ki objawieniu, dzi�ki iluminacji, kt�ra idzie z g�ry. B�dzie ni� niekiedy sen. Sen rozumiany jako b�d� marzenie senne, b�d� stan uwolnienia ducha od wi�z�w cia�a, a co za tym idzie stan bezpo�redniego kontaktu z duchowym �r�d�em wiedzy.29
Jest on r�wnoznaczny z objawieniem, kt�re dotyczy� mo�e przysz�o�ci (sen proroczy) lub metempsychicznej przesz�o�ci (sen genezyjski). Badaczka m�wi, mi�dzy innymi, o pojawiaj�cej si� w Kr�lu-Duchu wizji onirycznej, b�d�cej wizj� mistyczn�, w kt�rej cz�owiekowi zjawia si� sam B�g (Chrystus). Sen jest r�wnie� sposobem kontaktu z innymi, dobrymi lub z�ymi, istotami duchowymi i dlatego bywa �wi�ty lub poga�ski. Cie�la-Korytowska u�ywa s�owa �sen" tak�e do okre�lenia stanu u�pienia (kamienny sen Diany w Samuelu Zborowskim, sen-czar rzucony przez Pych� na kr�lestwo Popiel� w Kr�lu-Duchu), kt�re dla S�owackiego wi�za�o si� z bezruchem, bierno�ci�, zaleniwieniem, a wi�c mia�o dla niego warto�� pejoratywn�.
Praca Jana Skoczy�skiego Mi�dzy mistyk� i poezj� (na marginesie lektury �Kr�la-Ducha"j30 po�wi�cona jest zagadnieniom onirycznym tylko w tym jednym dziele. Autor pokazuje tu zwi�zek snu z mistyk�, kt�rej nazwa wywodzi si� z greckiego �miiedis", co oznacza zamkni�cie oczu, odsuni�cie od ja�ni - �wiata zmys�owego i umys�owego. A przecie� takim oddzieleniem si� od jawy jest tak�e sen.31 Badacz uwa�a, i� dawc� wizji sennych jest w utworze S�owackiego B�g, jako �e prze�ycie mistyczne jest spowodowane w spos�b nadprzyrodzony. Nast�pnie przedstawia zarys klasyfikacji sn�w w Kr�lu-Duchu pod wzgl�dem funkcji, jakie
2* M. Cie�la-Korytowska, Romantyczna poezja mistyczna. Ballanche, Novalis, Sloiuacki, Krak�w 1989.
29 Ibidem, s. 90.
30 J. Skoczy�ski, Mi�dzy mistyk� i poezj� (na marginesie lektury �Kr�la-Ducha"), �Przegl�d Powszechny" 1984, nr 5.
31 J. Skoczy�ski pisze, �e sen �jest najprostszym sposobem osi�gni�cia stanu �wiadomo�ci, w kt�rym mo�liwy jest wgl�d w istot� bytu, jest najprostsz� drog� do tej istoty", ibidem, s. 194.
14
pe�ni�. Wymienia wi�c sny anamnetyczne, profetyczne i nauczaj�ce. Dalej skupia si� na marzeniach onirycznych, przynoszonych przez anio�y (wspomina r�wnie�, �e ich dawczyni� mo�e by� Matka Bo�a), marzeniach, kt�re stanowi� ostrze�enie, uprzedzenie o wa�nej misji, objawienie przysz�ych los�w �ni�cego, porad�, zwiastun nadziei. Jest tu tak�e mowa o opiece nad �pi�cym, jak� sprawuj� Bo�y pos�a�cy. Skeczy�ski podkre�la, �e romantycy wierzyli w wi� mi�dzy snem a procesem powstawania dzie�a, dla S�owackiego jednak by� on czym� wi�cej *- pomostem mi�dzy mistyk� a poezj�, pozostawa� w s�u�bie mistyki.
Jaros�aw Marek Rymkiewicz w ksi��ce Juliusz S�owacki pyta e godzin� wspomina, mi�dzy innymi, o stosunku do sn�w poety, kt�ry ��ni� cz�sto i pi�knie, a to, co wy�nione, by�o dla niego miejscem obcowania z duchami".32 Autor, opieraj�c si� na prywatnych zapiskach romantyka, dowodzi, �e w swych onirycznych marzeniach poszukiwa� on znak�w z za�wiat�w (nie tylko od duch�w zmar�ych, ale i innych istot bezcielesnych).
O znaczeniu sn�w w literaturze romantycznej w og�le, a w p�nych dzie�ach S�owackiego w szczeg�lno�ci, traktuj� dwa podrozdzia�y ksi��ki Marty Piwi�skiej Juliusz S�owacki od duch�w.33 Autorka podkre�la, �e znacz�ce wizje senne pojawiaj� si� w tw�rczo�ci poety dopiero w latach czterdziestych. M�wi o �nie jako drodze do innej, skrytej rzeczywisto�ci i jako dziedzinie komunikacji z wy�sz� m�dro�ci� i z duchami. Zauwa�a te� dwa kierunki literackich sn�w poety prowadz�cych do samo-poznania: w przesz�o�� (upadek) i w przysz�o�� (wzlot), blisko�� snu i sztuki oraz wielk� rol� narzucon� przez S�owackiego poecie, kt�ry musi sam odszyfrowywa� dawane mu znaki.33
sen w tw�rczo�ci Gerarda de Nerval
Jedyn� wi�ksz� pozycj� w j�zyku polskim po�wi�con� Nervalowi jest ksi��ka Julii Hartwig Gerard de Nervnl, kt�ra traktuje o �yciu i tw�rczo�ci poety, a poniewa� i w jednym, i w drugim sen odgrywa� niebagateln� rol�, autorka, j ak wielu innych badaczy dzie�a tego romantyka, pisze tak�e i o j ego
32 J. M. Rymkiewicz, op. cii., s. 289.
33 M. Piwi�skaJw/iMsz S�owacki od duch�w, cz. I, rozdz. �Przez znaki", podrozdz. 6 �Pr�by kontaktu: sen i sztuka" oraz rozdz. �Lektura ksi�gi", podrozdz. l �Nauka i sny".
34 Warto r�wnie� wymieni� dwie prace po�wi�cone snom we wcze�niejszej tw�rczo�ci S�owackiego: J. Baley, Psychoanaliza jednej pomy�ki S�owackiego, �Pami�tnik Literacki" 1924/25, oraz przywo�ywana ju� praca S. Treugutta. Pierwsza z nich zawiera analiz� zwrotu �R�o z�ota!" wAnhellim i odwo�uje si� do nale��cej do snu sfery nie�wiadomo�ci. M�wi tak�e o jednym z p�niejszych sn�w S�owackiego o matce. Druga natomiast po�wi�cona jest psychologicznemu uj�ciu sn�w, nie oddzielanych jeszcze od marzenia czy wspomnienia w Godzinie my�li.
15
�podr�ach w g��b siebie samego, poprzez sny i szale�stwo". Wskazuje ona na niemieckie �r�d�a zainteresowa� pisarza nocn� stron� romantyzmu oraz na zwi�zek wzrostu znaczenia element�w onirycznych z jego chorob�, oddalaj�c� go od rzeczywisto�ci, a zbli�aj�c� do krainy ducha. Podkre�lane jest tu Neryalowskie rozumienie sennych marze� jako wie�ci z za�wiat�w, �r�d�a prawdziwej wiedzy, czerpanej tylko przez wybra�c�w, nad kt�rym poeta pragnie zapanowa�. Mowa te� o charakterystycznym dla poety zacieraniu granic mi�dzy jaw� a snem, maj�cym swe odzwierciedlenie w utworach takich jakAurelia, Podr� na Wsch�d czy Sylwia, kt�rej onirycz-n� atmosfer� podkre�la, cytowany przez Juli� Hartwig, Proust.
Na j�zyk polski zosta�a przez Ann� Iwaszkiewiczow� przet�umaczona wypowied� Marcela Prousta na temat Sylwii Nervala.35 Proust zauwa�a zwi�zek utworu romantyka ze snem na p�aszczy�nie kompozycyjnej. Pomimo �e Sylwia nie stanowi zapisu snu, utworem tym kieruj� prawa rz�dz�ce snem: �Gerard potrafi� tak pisa�, jakby tylko malowa�, i obrazowi swemu umia� nada� barwy snu."36
Pierre Pachet w artykule Nerval et la pcrte du reve37 przedstawia Au-rdi� jako opowie�� wype�nion� snami i - paradoksalnie - jednocze�nie m�wi�c� o ich utracie. Im wi�ksz� rol� odgrywa w widzeniach bohatera jego wola, intencje, tym mniej jest on zdolny do �nienia. To on sam wytwarza sobie objawienia, kt�rych oczekuje.
Autor twierdzi, �e wiele Nervalowskich wizji, nawet je�li nazywane s� one �snami", a ich charakter zbli�ony jest do onirycznego, nale�a�oby nazwa� raczej �duchowymi podr�ami" (voyage en esp�t). Stanowi� one bowiem fantastyczne wytwory ob��du, my�li szale�ca, profetyczne spektakle czy mistyczne ekstazy, gdzie sen i jawa nie daj� si� ju� rozdzieli�. Kluczowym dowodem Pacheta, potwierdzaj�cym t� tez�, jest brak w tw�rczo�ci Nervala obraz�w typowego przebudzenia, b�d�cego momentem nag�ego, zaskakuj�cego i definitywnego zerwania ze �wiatem onirycznym.
// n'y a pas de reve, parce �u'ii n'y a pas eu d'entre'e dans lesommeil, sil'on definit 1'entree dans le sornmeil comme cette rupture dont nous ne recmons la no-uvelle cjue retrospectivement, dans la surprise du re'veil.
[Nie ma marzenia sennego, bo nie by�o wej�cia w sen, je�liby �wej�cie w sen" zdefiniowa� jako �w roz�am, o kt�rym wiadomo�� otrzymujemy jedynie retrospektywnie, w zaskoczeniu przebudzenia.]3"
35 M. Proust, Gerard dc Nerual, �Tw�rczo��" 1967, nr 4.
36 Ibidem, s. 64.
37 P. Pachet, op. dl, s. 135-146. x Ibidem, s. 144.
16
Sen jednoczy si� tu z insomm� i znajduje sw� kontynuacj� na jawie. Dwie rzeczywisto�ci nak�adaj� si� na siebie, tworz�c stan pograniczny, w kt�rym pogr��a si� Nervalowski heros.
Tw�rczo�ci Nervala jeden rozdzia� ksi��ki Lam� romanticjue et le reve po�wi�ca Albert Beguin.39 Za najistotniejszy, najbardziej nowatorski element Nervalowskiej teorii sn�w autor uznaje aktywn� postaw� podmiotu �ni�cego, kt�ry - jak Nerval sam w Aurelii wyznaje - pragnie kierowa� swymi prze�yciami onirycznymi, a nie tylko ich doznawa�. Dominuj�c� rol� odgrywa tu wola bohatera, przybieraj�ca rozmiary buntu, dzi�ki kt�rej otwiera si� przed nim mo�liwo�� pokonania ob��du �mierci. Pocz�tkowa trwoga zast�piona jest w drugiej cz�ci dzie�a przyjemno�ci� �wiadomego zst�powania w sen po skarby poznania siebie, �wiata i nie�miertelno�ci. Wi��e si� z tym zmiana charakteru widze� onirycznych: od ciemnych i przera�aj�cych a� do finalnego triumfu mistycznego �wiat�a.
Nemal ne songe pas a ces explications �ue Von troiwe ordinairement toittes simples et qui admdtent que le ren� compose ses scenes d'elements reels consero�s par la memoirc: la logicjue differente qui est deja la sienne l' aamenea cette certitu-de cjue le monde de 1'imngination est aussi red �ue l'autre.
[Nerval nie my�li o tych t�umaczeniach, kt�re uznaje si� zazwyczaj za proste i kt�re przyjmuj�, �e sceny snu sk�adaj� si� z zachowanych w pami�ci element�w rzeczywisto�ci; inna logika, kt�ra jest ju� jego logika, przywiod�a go do tej pewno�ci, i� �wiat wyobra�ni jest r�wnie realny, jak tamten.]4"
- stwierdza Beguin, podkre�laj�c specyficzny stosunek Nervala do sn�w, kt�re, stanowi�c inn� rzeczywisto�� i prefiguracj� �ycia wiecznego, wyzwalaj� od ziemskich uwarunkowa�. M�wi tak�e o przenikaniu si� w Aurelii snu i jawy jako dw�ch r�wnowarto�ciowych �wiat�w - i wa�no�ci znak�w otrzymanych w pierwszym z nich dla drugiego. Krytyk zauwa�a zbie�no�� genezyjskich wizji Nervala, Jean-Paula i Hugo, kt�re zawieraj� zar�wno przeczucie przera�aj�cego chaosu, jak i wspomnienie utraconego raju dzieci�stwa. Niemniej jednak Nerva�owscy mieszka�cy sn�w obci��eni s� dok�adniej okre�lonym znaczeniem mitycznym - s� to przecie� cz�sto sami bogowie. Narzucenie snom logiki opartej na czysto�ci my�li, idei czyni je, wed�ug Nervala, bram� otwart� na �wiat zewn�trzny. Beguin podkre�la, �e dla tego romantyka sen, powstaj�cy w najg��bszych czelu�ciach duszy, zjawisko jak najbardziej indywidualne, paradoksalnie pozwala jednostce na przekroczenie siebie w stron� unwersum
366.
1 A. Beguin, Uame romantiquc et Ic r�ve, Paris 1956, rozdz. �Naissance de la Poesie", s. 359-
40 Ibidem, s. 362.
oaacou
17
mitycznego, wsp�lnego wszystkim ludziom. Na tej zasadzie opiera si� tak�e czerpi�ca ze snu poezja Nervala. I w tym tkwi jej si�a, z kt�r� wci�� oddzia�uje na odbiorc�.
O stosunku Nervala do sn�w i ich znaczeniu w Aurelii m�wi praca Gaillarda Nerval et les contmdictions du romtmtisme:
Pour Nerval, k reve est la seule possibilite d'enrichir, par l'experience indi-i�duelle la plus intime, les rapports du moi au monde reduits par le rationalisme analyticjue du sie.de precedent.
[Dla Nervala sen jest jedyn� mo�liwo�ci� wzbogacenia, poprzez najbardziej intymne do�wiadczenie indywidualne, zwi�zk�w �ja" ze �wiatem, zredukowanych poprzez analityczny racjonalizm poprzedniego wieku.]4'
Podkre�lana jest tu syntetyczna rola sn�w, ��cz�cych to, co jednostkowe, z tym, co uniwersalne. Harmonia odnaleziona w onirycznym �wiecie drugiej cz�ci Aurelii przeciwstawiona jest pesymistycznej wizji �wiata, w kt�rym kultura sta�a si� martw� budowl�, odrzucaj�c� cz�owieka dotkni�tego chorob� wieku. Gaillard m�wi tak�e o funkcji nadawanej przez Nervala widzeniom sennym, kt�re najcz�ciej maj� charakter ostrzegawczy lub inicjacyjny. Zwraca te� uwag� na ich walor poznawczy, gdy� ods�aniaj� one sfery niedost�pne dla rozumu, pozwalaj� na odkrycie nowego, bezpo�redniego, duchowego systemu kognitywnego. Wskazuje r�wnie� na resocjalizuj�ce znaczenie sn�w Aurelii:
Le romantisme de Nerval ne reside pas dans le desir defuite dans �une tour d'ivo-ire", mais au contraire dans le reve d'insertion au coeur d'une vraie cite. S'il recon-struit un unwcrs, c'est pour y concretiser ses aspirations non actualisees, et non actualisables dans la realite.
[Romantyzm Nervala nie polega na pragnieniu ucieczki do �wie�y z ko�ci s�oniowej", ale przeciwnie - na marzeniu o wst�pieniu do serca prawdziwej spo�eczno�ci. Je�li rekonstruuje wszech�wiat, to po to, by skonkretyzowa� w nim swe nieuaktualnione aspiracje, kt�rych aktualizacja jest niemo�liwa w �wiecie realnym.]42
O Nervalowskim pragnieniu nocy i �mierci pisze Jean Richer w ksi��ce Gerard de Nerval et les doct�nes esoteriques. M�wi on o szczeg�lnym znaczeniu sn�w w Aurelii i Chimerach. Wskazuje te� na ezoteryczne �r�d�a niekt�rych wizji sennych, opisanych w Podr�y na Wsch�d, oraz zwi�zek onirycznych obraz�w Aurelii z symbolik� tarota, chrze�cija�sk�, staroegipsk�. Ten sam badacz po�wi�ca wyra�anym w Le carnet de Dol-
41 E Gaillard, Nerval, on les contradictions du romantisme, �Romantisme", 1971, n" 1-2, cytat -s. 130.
42 Ibidem, s. 137.
18
breuse opiniom na temat sn�w kr�tki fragment swej przedmowy do tego utworu.43
Francis Carco w swej ksi��ce o Nervalu44 m�wi o Aurelii i El Desdi-chado jako zapisie wizji i sn�w poety oraz ci�g�ym wewn�trznym zmaganiu si� �wiata onirycznego i rzeczywistego, przedstawionym w jego utworach. Podkre�la wp�yw pe�nego potwor�w romantyzmu niemieckiego na pisarza, przytacza te� fragmenty Aurelii, Podr�y na Wsch�d i list�w dotycz�ce marze� sennych.
sen w literaturze romantycznej
Danuta Danek w pracy Sen (marzenie senne) w literaturze polskiej XIX wieku45 zajmuje si� zagadnieniem postrzegania sn�w (wytwor�w czynno�ci �nienia) w romantyzmie polskim. Wskazuje przede wszystkim na warto�� poznawcz�, jak� mia�y one w�wczas dla poet�w, kt�rzy szukali w nich prawd dotycz�cych jednostki i wszech�wiata oraz ��cznika �wiata zewn�trznego i wewn�trznego, prowadz�cego do jedno�ci. Autorka dowodzi wagi tego swoistego �ycia duszy w tw�rczo�ci Krasi�skiego, Mickiewicza, S�owackiego i Norwida i m�wi o funkcjach, jakie nadawali mu poeci (poznanie metafizycznego porz�dku, profecja, komunikacja ducha z samym sob� i ze zmar�ymi, ostrze�enie, odkrycie pami�ci przesz�o�ci dziejowej).
T� sam� problematyk� podejmuje autorka, opracowuj�c has�o Sen (marzenie senne) w S�owniku literatury polskiej XIX wieku. Ponadto zwraca uwag� na p�ynno�� omawianego zagadnienia (przenikanie si� snu, wyobra�ni, marze�, wizji) i podkre�la j ego zwi�zek z �wczesn� filozofi� przyrody i antropologi� oraz sztuk� (poezj�), opieraj�c� si�, wed�ug romantyk�w, na tej samej, co sen, zasadzie. Danuta Danek przytacza przyk�ady r�nych wypowiedzi teoretycznych na ten temat, a tak�e dzie� literackich, w kt�rych sen jest w jaki� spos�b wykorzystany (jako motyw kompozycyjny, motyw tematyczny, technika literacka), oraz zapis�w rzeczywistych do�wiadcze� onirycznych. Wymienia charakterystyczny dla S�owackiego rewelatorski sen genezyjski, a tak�e sny profetyczne historiozoficzne, ostrzegawcze.
O romantycznych marzeniach sennych traktuje r�wnie� ksi��ka Alberta Beguin Le reve chcz les romantiques allemands et dans la poesie frangaise
43 J. Richer, op. cit. oraz Prcface, rozdz. 2, w: G. de Nerval, Lc carnet dc Dolbrcusc. Essai dc lecture parjcan Richer, Athenes 1967, s. 25-26.
44 F. Carco, op. cit.
45 D. Danek, Sen (marzenie senne) w literaturze polskiej XIX wieku, �Ruch Literacki" 1986, z. 3.
19
modern�46, zawieraj�ca wiele og�lnych uwag dotycz�cych rozumienia snu w tym okresie. Stanowi� one t�o do analizy poszczeg�lnych niemieckich teorii onirycznych, poprzedzonej przegl�dem zwi�zanych z t� problematyk� koncepcji osiemnastowiecznych. Autor zauwa�a, �e w romantyzmie do sn�w zacz�to przywi�zywa� du�� rol�, notowano je, obserwowano i przedstawiano w dzie�ach artystycznych. �r�d�a tego zjawiska poszukuje krytyk w najwa�niejszej w�wczas idei jedno�ci wszech�wiata i powszechnej korespondencji. Cz�owiek jako mikrokosmos w�a�nie podczas snu i ekstazy nawi�zuje na nowo pierwotn� wi� z Natur�, z organizmem uniwersalnym, kontaktuje si� z Bogiem i my�lami przodk�w. Objawia mu si� wtedy prawda o nim samym i jego relacjach z bosko�ci�. Beguin podkre�la, �e dla romantyk�w byt oniryczny nie jest prost� negacj� jawy, ale stanowi autonomiczne �ycie duszy, kt�ra staje si� bli�sza Duszy �wiata. Autor m�wi r�wnie� o �nie jako prefiguracji �mierci, a tak�e jego silnym zwi�zku z poezj�, gdy� obydwa te zjawiska pozwalaj� na uaktywnienie si� wyobra�ni kreatywnej.
Maria Cie�la-Korytowska we wst�pnej cz�ci antologii O romantycznym poznaniu przedstawia trzy charakterystyczne dla romantyzmu metody gno-seologiczne. Pierwsza ma charakter natychmiastowy, bezpo�redni, druga polega na stopniowym i fragmentarycznym zg��bianiu tajemnic, trzecia natomiast - szczeg�owa - dotyczy konkretnych zjawisk. Sen - obok ol�nienia, intuicji, mi�o�ci i szale�stwa - nale�y do pierwszej, najbardziej przez artyst�w cenionej grupy narz�dzi i sposob�w poznania. Daj� one bowiem pe�ni� wiedzy o �wiecie, a ich przedmiotem mo�e by� wszystko - od natury i historii, przez poznaj�ce Ja po Absolut. Autorka zaznacza, �e jomantycy �wiadomie ��czyli i uto�samiali sen z innymi zjawiskami wyzwalaj�cymi ducha z ogranicze� materii, takimi jak ol�nienie, wizja, natchnienie. �Jedno-, cze�nie jednak uwa�ali sen za stan uczestnictwa w metafizyce"47 - pisze Cie�la-Korytowska. M�wi o snach znacz�cych, profetycznych (mi�dzy innymi u S�owackiego i Nervala), ostrzegawczych, objawiaj�cych tajemnice przesz�o�ci, podkre�laj�c, �e ulubionym tematem romantycznych wizji sennych by�y dzieje ludzko�ci. Wskazuje te� na istotn� rol� ich aspektu psychologicznego - ujmowanie przez tw�rc�w jako sposobu samo-poznania. Znajdujemy tu om�wienie kilku onirycznych wizji S�owackiego, a dzie�a Nervala stanowi� dla autorki przyk�ad po��czenia snu z szale�stwem.
* A. Beguin, Lc r�vc chcz les romanticjites nllemands et dnns la po�sie francaise modern�, No-gent-Le-Rotrou (France) 1937. Wyb�r tematu autor uzasadnia wp�ywem, jaki romantyzm niemiecki wywar) na francusk� poezj� wsp�czesna (wspomina tak�e o snach Nervala).
47 M. Cie�la-Korytowska, Romantyzm a poznanie, w: O romantycznym poznaniu, Krak�w 1997, s. 77.
20
Onirologia i oniromania Aliny Witkowskiej po�wi�cona jest w szczeg�lno�ci rozumieniu snu przez Mickiewicza.48 Niemniej jednak praca ta zawiera cenne spostrze�enia dotycz�ce roli, jak� przypisywali zjawiskom onirycznym romantycy w og�le. Mowa tu o �nie jako ��wiecie udzielnym", daj�cym dost�p do Wielkiej Tajemnicy i prowadz�cym do wolno�ci, �niezast�pionym sposobie rozpoznania istoty cz�owieka"49.
Aleksandra Okopie�-S�awi�ska w pracy Sny i poetyka50 rozwa�a �sposoby transponowania zjawisk sennych na zjawiska literackie". Interesuje j� wi�c sen jako swoi�cie motywowana anegdota (konsolacyjna, ostrzegawcza, objawieniowa, katartyczna), jako model wizji poetyckiej (szczeg�lnie kompozycyjny) i jako temat wypowiedzi o r�nych odcieniach semantycznych. Charakterystyczne jest, �e podstaw� analityczn� tych rozwa�a� stanowi� dla autorki dzie�a S�owackiego.
Problem sn�w porusza r�wnie� Jan B�o�ski w artykule, kt�rego tytu� jest cytatem z Kr�la-Ducha -Ja, w�druj�cy sen.51 Dokonuje on przegl�du uj�� tego zagadnienia (zw�aszcza tego, kto �ni przez �ni�cego) od staro�ytno�ci do romantyzmu, kiedy sen sta� si� �p�powin�, kt�ra ��czy ludzk� ja�� z dusz� �wiata" i zosta� uto�samiony z tw�rczo�ci� artystyczn�.52
Tak�e Andrzej Banach w eseju O snach i nowej sztuce53 m�wi o �nie w epoce romantycznej, kiedy to okaza� si� on odr�bnym, pi�kniejszym, lepszym i wa�niejszym od realnego �wiatem i drog� do odkrycia tajemnicy. Mowa tu tak�e o blisko�ci, a nawet to�samo�ci mi�o�ci i snu.54
w A. Witkowska, op. cit.
49 �I w�a�nie j�zyk snu, symbolika snu zdawa�a si� otwiera� perspektyw� na porozumienie. Sen bowiem wyjmowa� cz�owieka z wymiaru realno�ci, uwalnia� z w�dzide� �wiadomo�ci zakre�lonej przez byt rzeczywisty i otwiera� jaki� inny ��wiat udzielny�, �wiat symboliczny wewn�trz kosmicznej ca�o�ci wszech�wiata", ibidem, s. 44-45.
511 A. Okopie�-S�awi�ska, op. cit.
51 J. B�o�ski, Ja, w�druj�cy sen, �Teksty" 1973, z. 2.
=2 Ibidem, s. 2-3. Autor pisze r�wnie�, �e w romantycznym �nie �Cz�owiek mo�e patrze� na w�asn� ja�� jak na przedmiot, rozk�ada� samego siebie na przeliczalne i obiektywne sk�adniki", ibidem, s. 2.
a3 A. Banach, O snach i nowej sztuce, fesej, Krak�w 1959.
** Nale�y przypomnie� tu jeszcze kilka prac dotycz�cych snu w og�le. I tak D. Danek w pracy Dzie�o literackie a umy�l pisze o marzeniu sennym jako powrocie do archaicznych struktur umys�u i podaje cechy budowy snu (p�ynno�� granic mi�dzy zewn�trznym i wewn�trznym, struktura przemieszania i kondensacji, bezczasowo��, ambiwalencja), w: Slo-wacki mistyczny. Propozycje i dyskusje sympozjum Warszawa 10-11 grudnia 1979, red. M. Janion i M. �migrodzka, Warszawa 1981. Psychoanaliza a analiza semiotyczna tej samej autorki m�wi o freudowskim uj�ciu sn�w z ich tre�ci� ukryt� i jawn�, �Teksty" 1978, nr 4. O tym samym problemie traktuje te� praca Z problem�w poetyki snu. W kontek�cie menippejsko-karnawalowej interpretacji �Operetki", zawieraj�ca psychologiczn� charakterystyk� zjawiska traktowanego jako typ wypowiedzi znaczeniowo ambiwalentnej, �Pami�tnik Literacki" 1978, nr 4. Warto r�wnie� wspomnie� o pracy I. D�mbskiej Zagadnienie marze� sennych w greckiej filozofii staro�ytnej, w: Charisteria. Rozprawy filozoficzne, Warszawa 1960.
21
ROZDZIA� I
Podmiot snu
Duch bezcielesny jako ten, kto �ni
Aby m�wi� o romantycznych snach, nale�y przede wszystkim zada� sobie pytanie, kto je �ni. Poeta polski w �nie srebrnym Salomei pisze, �e:
Ka�dy duch ma wid p�-jasny1
- dowodz�c swego wielokrotnie wyra�anego przekonania o tym, �e wszystkie duchy s� jednakowo predestynowane do �nienia w�asnych wizji, ods�aniaj�cych ukryte prawdy, chocia� nie ka�dy z nich potrafi je zrozumie� i odpowiednio przyj��. Wed�ug filozofii genezyjskiej, wy�o�onej w Genezis z Ducha, Kr�lu-Duchu, Samuelu Zboroiuskim i pismach filozoficznych, duch przybiera r�ne formy, pocz�wszy od najbardziej prymitywnych, a na cz�owieku ko�cz�c. Dlatego w tw�rczo�ci S�owackiego �ni� nie tylko ludzie, ale i byty ni�sze, kt�re marz� o osi�gni�ciu ludzkiego kszta�tu. Nerval natomiast, chocia� wyznaje sw� wiar� w reinkarnacj�, nie zajmuje si� my�lami i snami form przedludzkich.
S�owacki, zw�aszcza w Kr�lu-Duchu, wiele miejsca po�wi�ca �ywotowi bezcielesnego ducha, kt�rego �Sny po�miertelne wstaj� i prowadz�" (KD, XVII, 114).2 Pod��a za nimi wyzwolony z materii Popiel, dla kt�rego s� one kar� za uciemi�enie ojczyzny teraz zjawiaj�cej mu si� w jego wi-
1 J. S�owacki, Sen srebrny Salomei, akt V, w. 466, t. VI, s. 246.
2 Klasyfikacji sn�w w Kr�lu-Duchu na sny ducha wcielonego i duch�w bezcielesnych dokonuje M. Piasecka w cytowanej pracy (zob. s. 128).
dzeniu. We �nie dr�czy go tak�e um�czony niegdy� przez niego Zorian, a jego pe�na wyrzut�w sumienia dusza toczy wewn�trzn�, oniryczn� walk�.3 Stan ducha po �mierci jest tak bliski snowi, �e byty bezcielesne same siebie nazywaj� snami.4
Duchy zmar�ych pojawiaj� si� tak�e w krainie �nionej przez bohatera Aurelii, kt�ry spotyka si� tam ze swymi, nie�yj�cymi od lat, a nawet od wiek�w, krewnymi. Nerval nie wyja�nia jednak, w jaki spos�b dostaj� si� oni do tego �wiata. Hipoteza, �e, jak postacie S�owackiego, znajduj� si� we �nie, poniewa� �ni�, jest raczej w�tpliwa. Bardziej zasadne wydaje si� twierdzenie, i� �yj� oni w tej sennej rzeczywisto�ci, kt�ra jest dla Ner-vala to�sama ze �wiatem duchowym w og�le. Bowiem kochanek Aurelii za ka�dym razem, kiedy przekracza granice mi�dzy jaw� i snem, odnajduje te same osoby i miejsca jak dom rodzinnych zebra�. Wydaje si� wi�c, �e trwaj� tam one permanentnie, a go�ciem w ich onirycznym domu jest tylko szalony heros, kt�ry opowiada o swoich wizjach.
Indywidualny i zbiorowy podmiot snu
Jednak�e wed�ug S�owackiego ducha posiadaj� nie tylko byty indywidualne, ale r�wnie� zbiorowo�ci.5 St�d w Kr�lu-Duchu mowa o �nie wiosek o z�otych wiekach (KD, XVI, 373), za� porwany �ywcem do nieba Swi�tope�k
[...] �ni� si� ciemniom poga�skiego �wiata
Jako przeczucie - jakiej� dziwnej wiary (KD, XVI, 493).
3 Zob. KD, XVII, 114 - sny prowadz�ce Popiel�; s. 92-93 - ukazuj�cy mu si� we �nie duch Zoriana; a tak�e:
�[...] a dusza
Zmieszana walk� w �nie a� do wn�trzno�ci
Wol� obraca przeciwko mi�o�ci" (s. 85).
4 �Tak onych lud�w si� skrzydlate zbroje,
Puklerze... jako miesi�ce r�ane,
He�my - z�otymi owite ogniami,
Snem wydawa�y nam, kt�rzy�my snami... " (KD, XVI, 435). Duch Popiel� m�wi o sobie: �ja, w�druj�cy sen" (t. XVII, s. 84) oraz:
�[...] podobny snowi
Id� przez ciemno�� ca�y okrwawiony [...]" (s. 84) i:
�A gdym ja wtenczas ca�y w krwi rubinie
Szed� jak sen, przez mg�y duchowego �wiata [...]" (s. 90).
5 M. Piasecka pisze: �Podmiotem tych sn�w bywa cz�sto zbiorowo��, mamy wi�c tu do czynienia ze snami powszechnymi, w kt�rych bierze udzia� nie�wiadomo�� kolektywna, gdyby wyrazi� to terminem Junga", op. cit., s. 135.
24
Ca�y �wiat poga�ski mia� jedn� wizj�, co mo�liwe by�o tylko dlatego, �e ogarni�ty by� jednym duchem. Wielokrotnie w pismach mistycznych romantyka pojawiaj� si� okre�lenia �duch ojczyzny", �duch �wi�ty Ojc�w naszych", �duch �wi�ty mojego narodu"6, dotycz�ce zawsze jednego, wielkiego, Bo�ego ducha, wiod�cego �wiat do S�onecznej Jeru