4509

Szczegóły
Tytuł 4509
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

4509 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 4509 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

4509 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

tytu�: "Psauterz Dawidowy" autor: Jan Kochanowski Wst�p Dokonana przez Jana Kochanowskiego (1530-1584) poetycka parafraza biblijnej Ksi�gi psalm�w ze Starego Testamentu nale�y do arcydzie� liryki religijnej polskiego renesansu. Ukazanie si� tego dzie�a w 1579 roku w Drukarni �azarzowej w Krakowie poprzedzi� d�ugotrwa�y okres pracy autora - studi�w, analiz i poszukiwa� wzor�w grecko-rzymskiego antyku, mi�dzy in. z Biblii z IV wieku zw. Wulgat� oraz poetyckich przek�ad�w �aci�skich (Kochanowski nie zna� hebrajskiego) dokonywanych przez wybitnych europejskich tw�rc�w-humanist�w, zw�aszcza Jana van den Campensisa, Clementa Marota, a przede wszystkim Georga Buchanana. Od niego przej�� Kochanowski pr�b� za- stosowania w psalmach rym�w horacja�skich, przekszta�caj�c je w "polskie pie�ni nowe". Kochanowski mia� �wiadomo�� wielko�ci swego poetyckiego osi�gni�cia. W dedykacji dla Piotra Myszkowskiego, biskupa krakowskiego, przyjaciela i protektora, wypowiada tw�rcz� satysfakcj� s�owami: "...�em si� rymy swymi wa�y� zetrze� z poety co znakomitszymi. I wdar�em si� na ska�� pi�knej Kalijopy, gdzie dotychmiast nie by�o �ladu polskiej stopy". W artystycznym przek�adzie Kochanowskiego ka�dy ze 150 psalm�w poprzedza swego rodzaju motto - pocz�tkowe s�owa w j�zyku �aci�skim, przej�te z biblijnej wersji Wulgaty (uznanej przez sob�r trydencki za jedyny tekst autentyczny). Kochanow- ski nie komentuj�c i nie przestrzegaj�c filologicznej �cis�o�ci orygina�u tworzy dzie�o uniwersalne, ponadwyznaniowe w wy- mowie religijnej podnios�o�ci, nasyconej ponadczasowym huma- nizmem chrze�cija�skim. G��wnym motywem psalm�w Kocha- nowskiego jest nieprzebrane bogactwo uczu� i my�li cz�owieka, zwi�zanych z pojmowaniem wielko�ci Boga jako tw�rcy �wiata i ludzko�ci. Poeta przedstawi� "szerok� skal� postaw psalmisty od grzechu i buntu, z�orzecze�, przez pokut�, pro�b�, b�aganie a� do uwielbienia Stw�rcy, kontemplacji jego dobroci i wspania�o- �ci jego dzie�, ca�ego �wiata" Janusz Pelc: Kochanowski. Psalmy s� te� wielkim osi�gni�ciem j�zyka literackiego poety. Biblijn� liryk� wzbogaca on r�norodnymi rodzajami stylistyki, nowymi miarami stroficznymi i wersyfikacyjnymi. Prze�ycia psalmowe wypowiada w coraz innej rytmice i strukturze wiersza, stosuj�c najcz�ciej trzynasto- lub jedenastozg�oskowiec. Forma ta decyduje o potoczysto�ci i harmonijnym brzmieniu �piewa- nych do dzi� psalm�w. Na pi�kno j�zyka Kochanowskiego w tym dziele zwraca� uwag� Adam Mickiewicz uznaj�c, �e psalmy polskiego poety s� osi�gni�ciem literackim na miar� europejsk�, �e Kochanowski "jest natchniony, szlachetny, jest jasny i przej- rzysty w swym stylu, jego tok poetycki jest �mia�y, jego postawa, swobodna i dumna, nosi pi�tno jakiej� wiekowo�ci, kap�a�skiej dostojno�ci". Psalmy by�y w Polsce t�umaczone od �redniowiecza a� po dzie� dzisiejszy. Z najstarszych przek�ad�w na j�zyk polski zachowa� si� Psa�terz floria�ski z prze�omu XIV/XV wieku, pozostaj�cy w zbiorach Biblioteki Narodowej. W wieku XX psalmy t�umaczyli lub trawestowali m. in. Leopold Staff, Stanis�aw W�jcik, Roman Brandstaetter, Czes�aw Mi�osz. Do- konania te �wiadcz� o ogromnym wp�ywie poetyki Psa�terza na rozw�j polskiej liryki religijnej a tak�e muzycznej, poczynaj�c od wydanej w 1580 r. muzyki psalmicznej wybitnego kompozytora Miko�aja Gom�ki pt. "Melodie na Psa�terz Polski". Wydawca Jego Mi�o�ci Memu Mi�o�ciwemu Panu Panu Piotrowi Myszkowskiemu z �aski Bo�ej Biskupowi krakowskiemu etc. �niwa sweego pierwszy snop tobie ofiaruj�, Cny Myszkowski, kt�rego dobrodziejstwem czuj� Uwi�zane swe serce; bo komu jest tajna Twa �aska przeciwko mnie i ch�� niezwyczajna? Jedene� ty nalezion, u kt�rego mia�y Miejsce Muzy wzgardzone i twarz wdzi�czn� zna�y; Jedene� ty rozumia�, �e moje Kameny Mog�y jednak by� godne jakiejkolwiek ceny. Tym�e� mi serca doda�, �em si� rymy swymi Wa�y� zetrze� z poety co znakomitszymi I wdar�em si� na ska�� pi�knej Kalijopy,' Gdzie dotychmiast nie by�o znaku polskiej stopy. I teraz ci z Libanu' nios� Dawidowe Z�ote g�li, a przy nich polskie pie�ni nowe: Psa�terza pi�� ksi��eczek, kt�rym ty �askawy Wzrok uka�, twej nieowszem niegodnym zabawy. Piotr Myszkowski - (1505-1591) biskup p�ocki, od r. 1577 krakowski, podkanclerzy koronny i wybitny polityk, wykszta�cony humanista, przyjaciel i protektor Kochanowskiego. ' Kameny - boginki italskie uto�samiane z greckimi Muzami. ' na ska�� pi�knej Kalijopy-na g�r� Muz: Parnas lub Helikon, a wi�c na wy�yny prawdziwej poezji. z Libanu - �a�cuch g�rski w Syrii, wspominany cz�sto w Pi�mie �wi�tym w zwi�zku ze s�ynnymi "cedrami Libanu" u�ytymi na budow� �wi�tyni Salomona.JEGO MI�O�CI MEMU MI�O�CIWEMU PANU PANU PIOTROWI MYSZKOWSKIEMU Z �ASKI BO�EJ BISKUPOWI KRAKOWSKIEMU ETC. �niwa swego pierwszy snop tobie ofiaruj�, Cny Myszkowski, kt�rego dobrodziejstwem czuj� Uwi�zane swe serce; bo komu jest tajna Twa �aska przeciwko mnie i ch�� niezwyczajna? Jedene� ty nalezion, u kt�rego mia�y Miejsce Muzy wzgardzone i twarz wdzi�czn� zna�y; Jedene� ty rozumia�, �e moje Kameny Mog�y jednak by� godne jakiejkolwiek ceny. Tym�e� mi serca doda�, �em si� rymy swymi Wa�y� zetrze� z poety co znakomitszymi I wdar�em si� na ska�� pi�knej Kalijopy, Gdzie dotychmiast nie by�o znaku polskiej stopy. I teraz ci z Libanu nios� Dawidow Z�ote g�li, a przy nich polskie pie�ni nowe: Psa�terza pi�� ksi��eczek, kt�rym ty �askawy Wzrok uka�, twej nieowszem niegodnym zabawy.PSALM 1 Beatus vir, qui non abiit in consilio impiorum Szcz�liwy, kt�ry nie by� mi�dzy z�ymi w radzie Ani st�p swoich torem grzesznych ludzi k�adzie Ani siad� na stolicy, gdzie tacy siadaj�, Co si� z nauki zdrowej radzi na�miewaj�; Ale to jego umys�, to jego staranie, Aby na wszytkim pe�ni� Pa�skie przykazanie; Dzie� li po niebie wiedzie, noc li swoje konie, On ustawicznie w Pa�skim rozmy�la zakonie. Taki podobien b�dzie drzewu porzecznemu, Kt�re przynosi co rok owoc panu swemu, Li�cia nigdy nie trac�c, cho� z�a chwila przydzie; Temu wszystko, co pocznie, na dobre wynidzie. Ale �li, kt�rzy Boga i wstydu nie znaj�, Tego szcz�cia, tej nigdy zap�aty nie maj�: R�wni plewom, kt�re si� walaj� przy ziemi, A wiatry, gdzie jedno chc�, wsz�dzie w�adn� jemu. Dla czego przed s�dem by� musz� poha�bieni Ani w liczbie z dobrymi b�d� policzeni; Pan bowiem sprawiedliwych na wszelki czas broni, A przewrotne, z�e ludzi cicha pomsta goni.PSALM 2 Quare fremuerunt gentea Co za przyczyna tego zamieszania? Co wzi�li przed si� ludzie nieobaczni? Ksi���ta mo�ne i kr�lowie znaczni Schodz� si� w rad�, chciwi rozerwania. Wszyscy przeciwko Panu si� buntuj�, Wszyscy na Jego jad� wybranego, M�wi�c: "Co czyniem? Zrzu�my z karku swego Ich ci�kie jarzmo, niech nam nie panuj�." Ich rozumowi �mieje si� g�upiemu B�g z wysoko�ci, kt�ry wszytko widzi; �mieje si� sprawom, z ich pr�nego szydzi Starania, kt�re czyni� przeciw Jemu. Ale poruszy potym gniewu swego, Zmyli im szyki; na koniec objawi, �e na Syjonie po�wi�conym stawi R�k� sw� kr�la niezwyci�onego. Jam jest, m�j Bo�e, kr�l ten, kt�ry Tobie Tak si� spodoba�; przez mi� b�dzie wiedzia� �wiat Twe wyroki, bo� mi w g�os powiedzia�: "Ty� m�j syn, jam ci� dzi� umno�y� sobie. ��daj mi�, ocz chcesz, a otrzymasz snadnie; Dam ci w dziedzictwo wszytko ludzkie plemi�, B�dziesz panowa�, b�dziesz rz�dzi� ziemi� I tam, gdzie wschodzi, i gdzie s�o�ce padnie. Lask� �elazn� b�dziesz mia� nad nimi, A kt�ry twego g�osu nie pos�ucha, Jako skorupa, jako ziemia sucha B�dzie si� pada� przed r�kami twymi." A tak o sobie, wy kr�lowie, czujcie, Wy, kt�rym w�adza do r�k jest podana; Ogl�dajcie si� w swych sprawach na Pana, Tego si� b�jcie i Tego szanujcie! Ob�apcie syna, by was wi�c nie w�o�y� W liczb� straconych; bo je�li straszliwy Gniew Jego kiedy wsp�onie, to szcz�liwy Tylko, kto w Nim sw� nadziej� po�o�y�.PSALM 3 Domine, quid multiciplicati sunt, qui tribulant me Mocny Bo�e, jako� ich wiele powsta�o, Jako� si� ich przeciw mnie si�a zebra�o! A tym serca nawi�cej dodaj� sobie, Jakobych ja ju� prawie zw�tpi� o Tobie. Myl� si�: Ty� jest, Panie, moja zas�ona, Ty� moja cze�� i mojej g�owy korona; Kiedym Ci� kolwiek wzywa� w swojej potrzebie, Zaw�dym ucho �askawe nalaz� u Ciebie. Przeto� i dzi� b�d� spa� na to bezpiecznie, Bo Pan �ywota mego strze�e koniecznie; Nie ustrasz� mi� wozy kosami tknione, Nie ustrasz� mi� groty ku mnie z�o�one. Powsta�, Panie, a bro� mi� w mej niewinno�ci; �aden m�j nieprzyjaciel Twojej srogo�ci Nigdy wytrzyma� nie m�g�; bi�e� je w g�by, A oni w krwawym piasku zbierali z�by. Sam Ty, niebieski Panie, zdrowiem szafujesz I w ostatnich przygodach snadnie ratujesz; Od ciebie wszytko dobre na �wiecie mamy, Kt�rzy si� kolwiek ludem Twym o�ywamy.PSALM 4 Cum invocarem, exaudivit me Deus Wzywam Ci�, Bo�e, �wiadku mojej niewinno�ci, Kt�ry� mi� zwyk� wywodzi� zaw�dy z mych trudno�ci; Chciej si� teraz nade mn� troskliwym smi�owa� I moje smutne pro�by �askawie przyjmowa�! A wy, o nie�yczliwi, o zapami�tali, D�ugo� si� na m� s�aw� b�dziecie targali? D�ugo� rzeczy znikomych na�ladowa� chcecie? I leda wiatru, g�upi, chwyta� si� b�dziecie? Tak�e wiedzcie: kogo Pan sobie ulubuje, Tego w �adnej przygodzie ju� nie odst�puje; Nie odst�pi mnie m�j Pan, zaw�dy z �aski swojej Dawa� miejsce i dawa, i da pro�bie mojej. Radz� tedy, �eby�cie przed oczyma mieli Pa�sk� boja�� a gniewa� wi�cej go nie chcieli; Co noc, to rozbierajcie dnia przesz�ego sprawy: Tom przystojnie uczyni�, tum Bogu nieprawy. Wi�c nie baranem ani wo�em Go b�agajcie, Ale przede� sumnienie czyste przynaszajcie; Co gdy b�dzie, ju� pewni tego by� mo�ecie, �e si� na swych nadziejach nic nie zawiedziecie. M�wi� drudzy: "Dobrego mienia nam potrzeba." O Panie, Ty chciej tylko swoim okiem z nieba Na mi� poj�rze� grzesznego: to s� osiad�o�ci, To skarby, to pociechy i moje rado�ci. Inszy niechaj szpichlerze nawiezione maj�, Niechaj wszytkie piwnice winem zastawiaj�; Ja w nadziej� �aski Twej b�d� spa� bezpiecznie, Bo mi� Ty sam, Panie m�j, opatrujesz wiecznie.PSALM 5 Verba mea auribus percipe Przypu��, Panie, w uszy swoje S�owa i wo�anie moje; Wys�uchaj m�j g�os p�aczliwy, K�lu i Bo�e prawdziwy! Ledwie z g��bokiego morza Uka�e si� rana zorza, A ja ju� wo�am do Ciebie Smutne oczy maj�c w niebie: Ty� B�g �wi�tobliwy prawie; Nie kochasz si� w �adnej sprawie, Gdzie by si� z�o�� przymiesza�a, A cnota ma�y plac mia�a. Pr�no z�y ma tuszy� sobie, Aby mia� zmieszka� przy Tobie; Niesprawiedliwy nie stanie Przed oczyma Twymi, Panie. Nieprzyjacielem Ci� maj�, Kt�rzy fa�szem narabiaj�; A nieprawd� tak rad p�acisz, �e koniecznie k�amc� stracisz. M�� okrutny, r�ki krwawej, Nigdy twarzy Twej �askawej Nie ma uzna�; tego�, Bo�e, I przewrotny czeka� mo�e. A ja mi�osierdziu Twemu Ufaj�c niewymownemu, Nawiedz� Twe �wi�te progi I dam cze�� Bogu nad bogi; Tylko, abych by� bezpieczny Od z�ych ludzi, Panie wieczny, Prowad� mi� sam z �aski swojej, Niechaj s�ucham wolej Twojej! Ich usta s� nieprawdziwe, Serce chytre i zdradliwe; Ich gard�o - gr�b otworzony, A j�zyk - pochlebca p�ony. Karz je, Panie, prze ich zdrady, Zamieszaj ich wszytki rady; Odrzu� je wiecznie od siebie, Bo Pana mie� nie chc� Ciebie. A ci, co Tobie ufaj�, Niech wesela u�ywaj�; A rado�� ich trwa�a b�dzie, Bo Twa �aska z nimi wsz�dzie. B�d� si� Tob� chlubili, Kt�rzy Twoje imi� czcili; A Ty pomo�esz ka�demu Cz�owiekowi pobo�nemu. Okryjesz go �ask� swoj� Jako napewniejsz� zbroj�; Zbroj�, kt�ra krom swej skazy Mo�e wytrwa� wszelkie razy.PSALM 6 Domine, ne in furore Tuo arguas me Czasu gniewu i czasu swej zapalczywo�ci Nie racz mi�, Panie, kara� z moich wszeteczno�ci, Ale si� raczej smi�uj nade mn� strapionym A ul�y nieco b�lu ko�ciom udr�czonym! Cia�em i dusz� st�kam, ledwe i�em �ywy, Dok�d mi� chcesz zapomnie�, Ojcze lito�ciwy, Odmie� umys� a wej�rzy na moje ci�ko�ci, Nawr�� dusz� od progu ostatniej ciemno�ci; Bo po �mierci kto na Ci� wspomienie? Kto w grobie Po�o�ony b�dzie m�g� dzi�ki czyni� Tobie? Ju�em usta�, wzdychaj�c do Ciebie, m�j Bo�e! Na ka�d� noc umyj� �zami swoje �o�e, Po�ciel p�aczem napoj�; p�aczem wyp�yn�y Oczy, a krzywdy ludzkie si�� mi odj�y. Odst�pcie precz ode mnie, kt�rzy �le czynicie, Odst�pcie, upadkiem si� mym nie nacieszycie! Bo Pan g�os p�aczu mego przyj�� w uszy swoje I �askawie wys�ucha� smutne pro�by moje; A ludzie nie�yczliwi zapa�a� si� musz�, Widz�c na oko, �e si� pr�no o mi� kusz�.PSALM 7 Domine Deus meus, in Te speravi W Tobie ja samym, Panie, cz�owiek smutny, Nadziej� k�ad�; Ty racz o mnie radzi�! Nieprzyjaciel m�j, jako lew okrutny, Szuka mej dusze, aby j� m�g� zg�adzi�; Z jego paszczeki je�li mi�, m�j Bo�e, Ty sam nie wyrwiesz, nikt mi� nie wspomo�e. Je�li mi�, Panie, s�usznie oszacowa� Z�y cz�owiek, a ma do mnie jak� win�; Jeslim przyja�ni nieszczyrze zachowa�, A do z�ej ch�ci da� z siebie przyczyn�: Niech nieprzyjaciel g�r� ma nade mn�, Niech mi� w proch zetrze i moje cze�� ze mn�! Powsta�, o Panie wieczny, w gniewie Twoim Przeciw z�ych ludzi niepobo�nej radzie! A powsta� z pomst�, jak�� prawem swoim Opisa�; oto lud w wielkiej gromadzie Wyroku Twego czeka: je�li z�emu, Czy upa�� przed Twym s�dem cnotliwemu? Przeto, o S�dzia, S�dzia wiekuisty, Chciej na wysokiej sie�� stolicy swojej, A jeslim jest praw i przed Tob� czysty, Os�d� mi� wedla niewinno�ci mojej! Z�ego z�o�� zniszczy, a cz�owiek cnotliwy Jest w opiece Twej, Bo�e sprawiedliwy! Bo�e, przed kt�rym tajne by� nie mog� My�li cz�owiecze, w Twej stoj�c obronie, Przed �adn� nigdy nie uciek� trwog�, Bo szczyre serce w Twojej jest zas�onie. O sprawiedliwy S�dzia, Ty ka�dego Sprawnie oddzielasz wedla zas�ug jego. Jesli si� cz�owiek z�y nie pohamuje, Pan sw�j miecz ostry, Pan �uk na�o�ony Na r�ku trzyma i strza�y gotuje �miertelne. Zapad� w zazdro�� cz�owiek plony, Niesprawiedliwo�� nosi, k�am urodzi, D� pod nim kopa, a sam we� ugodzi. Sam si� up�ta w chytrym sidle swoim; Na� si� obal� wszytki jego z�o�ci; A ja, podparty mi�osierdziem Twoim, Pr�zen i troski, i niebezpieczno�ci, S�d sprawiedliwy i Twe imi�, Panie, Wyznawa� b�d�, p�ki dusze zstanie!PSALM 8 Domine Dominus noster, guam admirabile Wszechmocny Panie, wiekuisty Bo�e, Kto si� Twym sprawom wydziwowa� mo�e? Kto rozumowi, kt�rym niezmierzony Ten �wiat stworzony? Gdziekolwiek s�o�ce miece strza�y swoje, Wsz�dy jest zacne �wi�te imi� Twoje, A s�awy niebo ogarn�� nie mo�e Twej, wieczny Bo�e! Niech �li, jako chc�, Ciebie mierzi� sobie; Z ust niemowl�tek ro�cie chwa�a Tobie Ku wi�tszej ha�bie i ku pot�pieniu Z�emu plemieniu. Tw�j czyn jest niebo, Twoich r�k robota Gwiazdy ja�niejsze wybranego z�ota; Ty coraz nowym �wiat�em zdobisz wdzi�czne Ko�o miesi�czne. A cz�owiek co jest, �e Ty, niestworzony Wszytkiego tw�rca i Pan niezmierzony, Raczysz j i pomnie�? Czym jest syn cz�owieczy Godzien Twej pieczy? Take� go uczci� i przyoch�do�y�, �e� go z anio�y telko nie po�o�y�; Postawi�e� go panem nad zacnymi Czyny swoimi. Da�e� w moc jego wszytki byd�a polne, Da�e� i le�ne zwierz�ta swowolne, On na powietrzu ptastwem, pod wodami W�adnie rybami. Wszechmocny Panie, wiekuisty Bo�e, Kto si� Twym sprawom wydziwowa� mo�e? Kto rozumowi, kt�rym niezmierzony Ten �wiat stworzony?PSALM 9 Confitebor Tibi, Domine, in toto corda meo Ciebie b�d�, Bo�e prawy, Ca�ym sercem wyznawa�, Twoje wszystki dziwne sprawy B�d� �wiatu podawa�. B�d� wes� w Twej obronie, B�d� wszechna�wi�tszemu Przy �agodnej �piewa� stronie Imieniowi Twojemu. Nieprzyjaciel m�j strwo�ony Poda� ty� nieuczciwy I pad� strachem ogarniony Widz�c Tw�j wzrok straszliwy. Ty litujesz krzywdy mojej, Ty� k'woli niewinno�ci Zasiad� na stolicy swojej, S�dzia sprawiedliwo�ci! Przepadli ziemi� przekl�ci Na Twe s�owa fukliwe; Wytar�e� z ludzkiej pami�ci Ich imiona ch�ubliwe. Z�y cz�owiecze, spustoszy�e� Pola nieprzerodzone; Zwojowa�e�, wywr�ci�e� Miasta pi�knie sadzone. Ich pami�� pospo�u z nimi Na wieki zagin�a, Ale Pa�ska moc wiecznymi Czasy b�dzie s�yn�a. On stolic� sw� narz�dzi�, On ludzkie nieprawo�ci I wszytek �wiat b�dzie s�dzi� Pod�ug sprawiedliwo�ci. On jest ucieczka ubogich, On dodaje ratunku Po�o�onym w krzywdach srogich I w �a�osnym frasunku. Wszyscy, kt�rzy Go poznali, Jemu niechaj ufaj�; Nigdy si� nie oszukali, Kt�rzy w Nim ufno�� maj�. Mieszkaj�cemu �piewajcie Na wysokim Syjonie; Jego moc opowiadajcie Narodom w ka�dej stronie! Pom�ci� si� Pan sprawiedliwy Krwie niewinnej rozlania; Us�ysza� p�acz �a�obliwy I ubogich wo�ania. U�yj nade mn� lito�ci, Bo�e nieogarniony, Patrz, w jakiej niebezpleczno�ci Jestem dzi� po�o�ony l Chciej mi� z r�k srogich wybawi� �mierci nieub�aganej, Abych Twe sprawy m�g� s�awi� W cerkwi Twojej wybranej. Jam smutny tak lamentowa�, A Ty� us�ysza� w niebie; Teraz si� b�d� radowa� Maj�c obro�c� z Ciebie. W tym si� dole potopili, Kt�ry sami kopali; W tym si� sidle po�owili, Kt�re sami stawiali. Nie darmo B�g sprawiedliwy Po wszytki wieki s�ynie; Upl�t� si� cz�owiek zdradliwy W swoich r�k w�asnych czynie. Upad wisi nad grzesznymi, Upad nieuchroniony, Nad narody przekl�tymi, K�dy B�g zapomniony. Nie na wieki Pan przebaczy Upad�ego cz�owieka; Ich nadzieja (tak Pan raczy) Wa�na b�dzie do wieka. Powsta�, wieczny nasz Obro�ca, Nie daj si� zmocni� z�emu; Tw�j s�d niech b�dzie do ko�ca �wiatu jawny wszytkiemu, Ogarni strachem pogany, Niech si� lud�mi by� znaj�; Kt�rzy dzi� mog� by� pany, Jutro z chudym zr�wnaj�!PSALM 10 Ut quid, Domine, recessisti longe Czemu�, Panie, odst�pi�? Czemu� twarz swoje Odwr�ci� precz ode mnie w doleg�o�� moj�? Gdy z�y cz�owiek przewodzi, gdy jarzmo k�adzie Na ubogie, bodaj sam zgin�� w swej radzie! Sk�d poczn�? Gdzie dokonam? Nie B�g u niego Ani przystojno�� wa�na; ale co jego Duszy mi�o, co cia�u jego smakuje, To chwali, to nawi�tszym dobrem szacuje. Takim b�d�c z takimi� i sp�ki wiedzie; �adna muzyka, �adna pie�� przy biesiedzie Wdzi�cznej mu w uchu nie brzmi jako blu�nienie Przeciw Panu: to s�ysze� � jego zbawienie. Pychy pe�en, nie tylko lud�mi brakuje, Ale i Boga sobie lekce szacuje; Bezbo�ne my�li jego, sprawy brzydliwe, Bo nie pomni na s�dy Twe sprawiedliwe. Nieprzyjaciela swego, szcz�ciem pijany, Dmuchnieniem chce porazi�: wiek nieprzetrwany Nie ruszy mi� (powiada), tak mocno stoj�; Szcz�cia, przyg�d, odmiany nic si� nie boj�. Usta jego przekl�ctwa pe�ne i zdrady; J�zyk roztyrki sieje i krwawe zwady; Ma�o na tym, ale i drogi zasiada, Gdzie jako inny zb�jca niewinne zbada. Upatruje chudzin�, a w cieniu skryty Strze�e, jako w jaskini lew jadowity; Czyha, jakoby porwa� n�dznika zdradnie, I porwie, je�li jako w jego sak wpadnie. Le�y za sieci�, �e go nie zna� przy ziemi; Si�a chudych po�owi� fortelmi swemi I m�wi, �e B�g prosto zapomnia� �wiata Ani poj�rzy ku ziemi na wieczne lata. Powsta�, Panie, a wynie� r�k� sw� k'woli Niewinnej krwi ubogiej! Przeb�g, d�ugo li Z�y cz�owiek ma do�wiadcza� Twej cierpliwo�ci M�wi�c: "Nie ma B�g w my�li niczyich z�o�ci"? Myli si�, bo Ty widzisz i smutnych m�k�, I hardych okrucie�stwo - to� wpadnie w r�k�. Ale cz�owiek upad�y, cz�owiek niewinny �ask� pozna; Ty sirot bronisz, nie inny. Zetrzy niepobo�nego, zetrzy w proch, Panie, Czy� s�d o jego zbytkach; nigdy nie stanie! Pa�skie kr�lestwo b�dzie na wieki s�yn��, A grzeszni w Jego ziemi musz� zagin��. To� nasze pro�by, Panie, to Ty chciej duszy Naszej k'my�li uczyni�, to przyj�� w uszy: Bro� sirot, bro� upad�ych; niechaj ubogim Cz�owiek �mierci podleg�y nie b�dzie srogim!PSALM 11 In Domino confido, quomodo dicitis animae meae Panu ja ufam, a wy m�wicie: miedzy g�ry Uciekaj co nadalej jako ptak pr�dkopi�ry; Tw�j nieprzyjaciel �uk wzi��, strza�� ma na ci�ciwie, My�l�c, jakoby z cienia dobre strzela� zdradliwie. Prawa zgo�a upad�y, nie masz sprawiedliwo�ci, Cz�owiek dobry pr�no ma ufa� swej niewinno�ci. Przedsi� B�g jest na niebie, a stamt�d wszystko widzi, Sprawiedliwych do�wiadcza, nieprawymi si� hydzi: Na z�e ludzi wyleje deszcz gor�cy, siarczany, Wyleje w�gle �ywe i grom z wichrem zmieszany; Bo b�d�c sprawiedliwym sprawiedliwo�� mi�uje, A dobre ludzi okiem �askawym opatruje.PSALM 12 Solvum me fac, Domine, quoniam defecit Zachowaj mi�, o Sprawco niebieskiego domu! Prawdy nie masz na ziemi, nie masz ufa� komu! Nie us�yszysz, jedno k�am; usty-� pochlebiaj�, A w chytrym sercu jadu �miertelnego taj�. Bodaj �le zgin�� ka�dy cz�owiek nieprawdziwy, Ka�dy chytry pochlebca i ka�dy che�pliwy; M�wi� bowiem: "Z ust naszych dobrze si� mie� mamy; Ka�dy w swej g�bie wolen, my pana nie znamy." A Pan za�, s�ysz�c ludzi n�dznych narzekanie I p�acz nieutulony, i ci�kie wzdychanie: "Powstan� ja - powiada - na ratunek smutnych A wyrw� je z niewolej tyran�w okrutnych." Pa�skie s�owa s� czyste i pr�ne przygany, Pa�skie s�owa brant szczery, siedm kro� przelewany. Panie, Ty nas zachowaj od ludzi zdradliwych; Z�ych zewsz�d pe�no, kiedy w�adza jest z�o�liwych.PSALM 13 Usquequo, Domine, oblivisceris me in finem Dok�d mi� chcesz zapomnie�? Dok�d �wi�t� swoje Twarz przede mn� kry� b�dziesz? Dok�d dusz� moje Frasunki trapi� b�d�, Ojcze dobrotliwy? Dok�d mi� depta� b�dzie cz�owiek zazdro�ciwy? Dosyciem zna� dotychmiast uszy Twe zamknione, Dosyciem zna� i nazbyt oczy odwr�cone; Chciej na mi� kiedy wej�rze�, chciej uprzejme moje Pro�by, o wieczny Panie, przyj�� w uszy swoje! Roz�wie� moje ciemno�ci swym nieogarnionym �wiat�em, abych nie zasn�� snem nieprzebudzonym; Niechaj tej ze mnie nie ma nieprzyjaciel chluby, Aby mia� rzec: "Jam go zstar� i przywi�d� do zguby." Upad m�j wielka rozkosz przeciwnikom moim, Ale ja, Panie, ufam w mi�osierdziu Twoim, Ze mi� Ty nie opu�cisz, a ja w g�o�ne strony B�d� imi� Twe s�awi�, Bo�e niezmierzony!PSALM 14 Dixit insipiens in corde suo; non est Deus G�upi m�wi w sercu swoim: "Nie masz Boga, przecz si� boim?" W tym�e cnota zgas�a b��dzie A nierz�du pe�no wsz�dzie. Pan z niebieskich wysoko�ci Poj�rza� na ziemskie nisko�ci: By� li by gdzie rozum ca�y Albo kto na Boga dba�y. Nie m�g� uj�rzec i jednego, Tak si� wszyscy j�li z�ego; Wszyscy Boga zapomnieli, Dosy� by si� sprzysi�c mieli. Tedy si� ju� nie uznaj�, Kt�rzy w z�o�ciach rozkosz maj�, Kt�rzy brzuchy swe niemierne Tucz� jedz�c ludzi wierne? Nigdy nie wzywali Boga, Przeto przyjdzie na nie trwoga, Gdy uj�rz� oczyma swymi, �e Pan trzyma za dobrymi. W �miech to sobie obracali, Gdy smutni Boga wzywali; Ale Pan ka�dego broni, Kto si� pod cie� Jego sk�oni. Gdzie to ta po��dna zorza Wynikn�a rych�o z morza, Gdy te� nas z ci�kiej niewoli Pan nasz i B�g nasz wyzwoli!PSALM 15 Domine, quis habitatit in tabernaculo Tuo Kto b�dzie w Twoim mieszkaniu przebywa�? Kto b�dzie Twego pa�acu �wi�tego, Wieczny m�j Bo�e, wesela za�ywa�? Cz�owiek niewinny, cz�owiek uprzejmego Serca, kt�ry sprawiedliwo�� mi�uje, Kt�ry nie m�wi s�owa fa�szywego, Kt�ry bli�niego swego nie szacuje, Nie szuka z cudz� szkod� swej korzy�ci, Przeciw obmowcom s�siada ratuje, Ma niepobo�ne ludzi w nienawi�ci, Dobrym, gdzie mo�e, pomocy dodawa, A co przyrzecze, by naci�ej - zi�ci; Pieni�dzy w lichw� nikomu nie dawa, Nie bierze dar�w przeciw niewinnemu: Kto si� tak rz�dzi, kto przy tym zostawa, �miele niech ufa pokojowi swemu.PSALM 16 Conserva me, Domine, quoniam speravi in Te O, kt�ry siedzisz na wysokim niebie, Ja nie mam inszej nadzieje krom Ciebie; Ty mi� chcieJ wspom�c w mojej doleg�o�ci, Bo�e lito�ci! Ty� moim Panem; acz Ty pos�ug moich Nie potrzebujesz, jednak wiernych Twoich Trzyma� si� b�d� i czasy wiecznymi Przestan� z nimi. Jaka okwito�� tych omylnych bog�w, Jaka (o b��dzie!) ci�ba do ich prog�w! Ode mnie ofiar nie odnios�, ani B�d� wzywani. Pan cz�� w�asno�ci, Pan cz�� mej nagrody, W opiece Jego nie boj� si� szkody; Nie m�g� na mi� dzia� przypa�� po��dniejszy Ani pi�kniejszy. Panu ja wielce i wielce dzi�kuj�, Kt�rego rad� w sercu swoim czuj�; Czuj� j� we dnie; zgasn� li te� zarze, Duch mi� m�j karze. W ka�dej swej my�li i w ka�dej swej sprawie Mam Pana zaw�dy przed oczyma prawie; On przy mnie stoi, abych z �adnej strony Nie by� wzruszony. St�d�e mi ro�cie rado�� osobliwa, Serdeczna, kt�rej j�zyk nie pokrywa; Imo to zaw�dy brzmi oko�o ucha Dobra otucha. Bo Ty, m�j Panie, z wiecznej �aski swojej Nie przepami�tasz w grobie dusze mojej Ani dopu�cisz dozna� skazy Twemu Ulubionemu. Ty do �ywota drog� ukazujesz; Ty nieprzebranym weselem szafujesz; Wiecznych rozkoszy p�yn� �ywe zdroje Przez r�ce Twoje.PSALM 17 Exaudi, Domine, iustitiam meam P�acz sprawiedliwy i skarg� moj� Przypu�� przed �wi�t� obliczno�� swoje; Us�ysz, o S�dzia nienaganiony, Ust nieob�udnych g�os niezmy�lony! Do Twego s�du ja si� uciekam I sprawiedliwej ska�ni Twej czekam; Ty swym krzywego upatruj okiem, A najdzi prawd� swoim wyrokiem! Zmaca�e� serca i my�li skrytej, Zszed�e� mi� w nocy nieznakomitej; Do�wiadczy�e� mi�, by w ogniu z�ota, A nie nalaz�e�, jedno co cnota. Ludzkich wywrot�w nie naszladuj�, To usty m�wi�, co w sercu czuj�; S��w Twoich strzeg�c, s��w �wi�tobliwych, Mija�em zaw�dy �cie�ki z�o�liwych. Racz�e mi� trzyma� na swojej drodze, Aby nie przysz�o upa�� mej nodze; Wys�ucha�e� mi� w z�e czasy moje, Prosz�, i dzi� mi daj ucho swoje! Objaw' nade mn� niewys�owione Swe mi�osierdzie; Tobie zwierzone Nadzieje nigdy nie omylaj�; St�um', co si� r�kom Twym przeciwiaj�! A mnie racz jako �rzenice broni� I cieniem swoich skrzyde� zas�oni�, Abych w nadziej� Twojej opieki M�g� si� z�ych ludzi nie ba� na wieki: Ludzi rozkosznych, kt�rzy tak styli, �e ledwie brzucha znios� po chwili; Usta wszeteczne, ich j�zyk hardy Pe�en blu�nierstwa, pe�en i wzgardy. Ze wszytkich mi� stron w ko�o zawarli I oczy swoje na mi� rozdarli My�l�c, jakoby mogli mi� po�y� A r�wno z ziemi� kiedy po�o�y�. Taki wi�c bystrym lew zj�ty jadem Ciek� po puszczy zwierz�cym �ladem; Takie wi�c szczeni� lwice szalonej Czyha w jaskini nieupatrzonej. Uprzed� go, Panie, pobij samego, A dusz� moje od okrutnego Wyzw�l cz�owieka; cz�owieka, kt�ry Jest mieczem Twoim i ma moc z g�ry. Niechaj nade mn� w�adze nie maj� Ci, co si� w marnym �wiecie kochaj� Przestaj�c na tym wieku doczesnym, A tylko ��dzom s�u��c cielesnym. Kt�rych Ty chciwe, bezdenne brzucha Z wielkiego karmisz ziemskiego rucha, Daj�c im skarby, daj�c im dziatki, Kt�rym zostawi� swe niedojadki. A ja, m�j Panie, w tej niewinno�ci Uj�rz� twarz (da B�g!) Twej wszechmocno�ci; B�d� syt, kiedy na jawi prawie Stawisz si� w �wi�tej swojej postawie.PSALM 18 Diligam Te, Domine, fortitudo mea Ciebie ja, p�ki mi jedno �ywota stanie, Mi�owa� ze wszytkiej dusze b�d�, m�j Panie! Ty� moc jest i si�a moja; Ty� jest zas�ona, Ty� zamek i twierdza, Ty� jest moja obrona. Ciebie chwal�c, Twej wzywaj�c mo�nej obrony Zaw�dym z r�k nieprzyjacielskich by� wyzwolony. Ju� mi� by�a sroga zewsz�d �mier� otoczy�a; Ju� mi� by�a w�d piekielnych pow�d� strwo�y�a;' Ju�em prawie sw�j gr�b widzia�; ju� na mi� by�a �mier� swoje nieuchronione sid�a wrzuci�a. W tym niebezpiecze�stwie b�d�c ja po�o�ony Uciek�em si� do ostatniej Pa�skiej obrony. A On mi� wys�ucha� raczy� siedz�c na niebie I przypu�ci� moje smutn� skarg� do siebie. Trz�s�a si� w swym gruncie ziemia na wszytki strony Trz�s�y si� g�ry, bo Pan by� gniewem wzruszony. Dym si� kurzy� z nosa Jego, oczy pa�a�y �ywym ogniem, a z oblicza w�gle strzela�y. Schyli� nieba i spu�ci� si�: �ma nieprzej�rzana, Ogromna pod nogi Jego by�a pos�ana. Siedzia� na lotnym cherubie, na niez�cignionych Skrzyd�ach lata� akwilon�w nieu je�d�onych. Obl�k� si� w noc, sw� stolic� mg�ami osadzi�, Chmury wko�o i ogromne burze zgromadzi�. Ale zebranych ciemno�ci �m� zapala�y �yskawice; grad i �ywe w�gle pada�y. Zagrzmia� niebem Pan i wyrzek� s�owo straszliwe, Grad lecia�, a z gradem w�gle pada�y �ywe. Ruszy� grom�w i wypu�ci� ogniste strza�y A wnet okry� wszytki pola martwymi cia�y. Gniew Tw�j, Panie, rozd�� morza, gniew przera�liwy Rozsadzi� ziemi� i odkry� jej grunt leniwy. Mi�osiern� r�k� swoje z wysoka �ci�gn��, A mnie z po�rzodka powodzi bystrych wyci�gn��. Wyrwa� mi� z nieprzyjacielskich r�k niepobo�nych, Nie mog�a mi nigdy szkodzi� wa�� ludzi mo�nych. Zbie�eli mi� nagle byli w przygodzie mojej, Ale mi� Pan wnet ratowa� z lito�ci swojej. Wywi�d� mi� z ciasnego miejsca na plac przestrony, Wybawi� mi�, bom u Niego nie jest wzgardzony. Hojnie sprawiedliwo�� moje p�aci� mi raczy, Niewinno�ci my�li moich On nie przebaczy; Bom ja zaw�dy �wi�tych Jego dr�g naszladowa� A nigdym od Boga swego nie odst�powa�. Zakon Jego przed oczyma zaw�dy by� mymi, Anim wzgardzi� ustawami Jego �wi�tymi. I zostan� wiecznie przy Nim w tej stateczno�ci, I b�d� si� strzeg�, p�kim �yw, wszelakiej z�o�ci. A Pan sprawiedliwo�� moje odda� mnie raczy, Niewinno�ci my�li moich On nie przebaczy. �wi�temu Ty �wi�ty b�dziesz, dobry dobremu, Chytry przeciw ob�udnemu, z�y przeciw z�emu. Ty cz�owieka pokornego na g�r� sadzasz, A hardego niepoczesnie na d� sprowadzasz. Ty� rozpali� lamp� moje, Ty� me ciemno�ci Roz�wieci�, m�j Bo�e, ogniem swojej �wiat�o�ci; Przez Ci�-m ja wojska porazi� niezwyci�one, Przez Ci�-m ja mury ubie�a� niedoskoczone. �wi�tobliwe drogi Twoje, s�owa brant prawy, Ty� obro�ca wszytkich Twoich wiernych �askawy. Kto pan jest, krom Pana tego, Pana wiecznego? Kto B�g jest, krom Boga tego, Boga naszego? Ten si�� i m�nym sercem mnie opatruje, Ten m�j wedla przystojno�ci �ywot sprawuje; Da� mi pr�dko��, �e z jeleniem por�wna� mog�, A na skale naiwysszej postawi� nog�. Nauczy� mi� broni� w�ada�, nieprze�omiony �uk �elazny pod moimi skoczy� ramiony. Twoja mnie tarcz, Twoja r�ka mo�na wspiera�a, Twoja wieczna dobrotliwo�� mnie pomna�a�a. Utwierdzi�e� krok m�j, a nikt nie by� tej si�y, Komu by plac kiedy moje stopy pu�ci�y. Goni�em nieprzyjaciela i dogoni�em; Chcia�em go za jedn� drog� st�umi� - st�umi�em. Bi�em je, a oni powsta� nie mogli zgo�a I po�o�yli na ziemi harde swe czo�a. Ty� mi serca i dzielno�ci doda� w b�j srogi, Ty� da� grzbiet nieprzyjacielski pod moje nogi. Wo�ali, a nie by�, kto by by� ich ratowa�; Wo�ali do Pana, a Pan ich nie �a�owa�. Zstar�em je, jako proch wiatry tr� ustawiczne; Wdepta�em je r�wnie, jako b�oto uliczne. Z rozterku i trw�g domowych Ty� mi� wybawi� I nad ziemskimi narody g�ow� postawi�. Lud, kt�regom nigdy nie zna�, czo�em mi bije; Na s�uch tylko w pos�usze�stwie praw moich �yje; Obcy ku mnie twarz ch�tliw� sobie zmy�laj�, Nas�abieli i zamkom ju� nie dowierzaj�. B�d� pochwale�, o m�j Bo�e niezwyci�ony, Twoja moc niech b�dzie jawna na wszytki strony! Ty� obro�ca zdrowia mego; Ty pomst� dawasz W r�k� moje i w moc pa�stwa wielkie podawasz. Ty� mi� z nieprzyjaci� moich znacznie wybawi� I m�j �ywot od z�ych ludzi bezpieczny sprawi�. Przeto Ci� mi�dzy narody b�d� wyznawa�, B�d� imi� Twoje �wiatu w pie�niach podawa�. Wielk� �ask� Pan okaza� kr�lowi swemu, Wielk� mi�o�� Dawidowi pomazanemu. A nie tylko jemu, lecz i potomstwu jego B�ogos�awi a� do wieka niesko�czonego.PSALM 19 Coeli enarrant gloriam Dei G�upia m�dro�ci, rozumie szalony, Gdy� na umy�le tak jest za�lepiony, �e Boga nie znasz, tym cielesnym okiem, Poj�rzy przynamniej po niebie szerokiem! Jest kto, krom Boga, o kim by� rozumia�, Z�by albo m�gt, albo wi�c i umia� Ten sklep zawiesi� nieustanowiony, Z�otymi zewsz�d gwiazdami natkniony? Dzie� ustawicznie nocy naszladuj�c, Noc tak�e dniowi wzajem ust�puj�c Opatrzno�� Pa�sk� jawnie wyznawaj�; To� i porz�dne nieba powiadaj�, Nie ludzkim g�osem, kt�ry nie jest taki, Aby go cz�owiek m�g� s�ysze� wszelaki, Lecz spraw� swoj�, ruchem jednostajnym, Kt�ry wszytkiemu �wiatu nie jest tajnym. St�d wdzi�czne �wiat�o na wszytek �wiat daje Ogie� s�oneczny, kt�ry kiedy wstaje, Jako z �o�nice nowy oblubieniec, Nios�c na g�owie �wietny z�oty wieniec. A gdy w bieg jego poj�rzysz przyrodzony, Nie jest tak pr�dki obrzym niew�ci�gniony, Kiedy do kresu przed wszytkimi bie�y, Gdzie dar zwyci�zcy obiecany le�y. Od wschodnich granic wynika ku biegu, A zostawa si� na zachodnym brzegu; Jako �wiat wielki, nie masz miejsca tego, Gdzie by si� schroni� przed promie�mi jego. Ale porz�dek i ozdoba rzeczy Nie tak za sob� ci�gn� wzrok cz�owieczy, Jako pobo�ny zakon Pa�ski snadnie Dusz� nawraca i my�lami w�adnie. Jego �wiadectwa pr�ne ob�udno�ci Dziateczkom ma�ym dodaj� m�dro�ci; Serce weseli jego Pa�skie zdanie, Oczy roz�wieca jasne przykazanie. �wi�ta rzecz boja�� Pa�ska; p�ki �wiata, Nie uszczerbi� jej zazdro�ciwe lata. Wyroki Pa�skie wszytki s� prawdziwe, Wszytki stateczne, wszytki sprawiedliwe. Mi�d nie tak s�odki, z�oto w takiej cenie I per�y nie s�, i drogie kamienie; Z nich Twoje wol� s�uga Tw�j poznawa, Pewien nagrody, gdy przy niej zostawa. Kto grzech�w swoich liczb� wiedzie� mo�e? Z tajemnej zmazy oczy�� mi�, m�j Bo�e! Pozbaw' mi� pychy; tak oczy�cion b�d� I grzechu ze wszech brzydliwszego zb�d�. Daj, Bo�e, aby ust moich �piewanie, Tak�e i serca mego rozmy�lanie G'my�li Twej by�o, o Pocieszycielu I Twierdzo moja, o m�j Zbawicielu!PSALM 20 Exaudit te Dominus in die tribulationis Wsiadaj z dobrym sercem, o kr�lu cnotliwy, I w dobr� godzin� na sw�j ko� ch�tliwy; Zajed� drog� �miele nieprzyjacielowi A zastaw' si� o sw�j lud poganinowi! Wys�ucha ci� (da B�g!) Pan czasu trudno�ci I obroni r�k� swojej wszechmocno�d; Siedz�c na Syjonie oka swego z ciebie Nie spu�ci a w twojej wesprze ci� potrzebie. B�dzie pomnia� na twe wszytki przesz�e dary I sam ogie� spu�ci na twoje ofiary; Wszytko to On zdarzy, co w twym sercu czuje, I szcz�liwy skutek radzie twej gotuje. Wrychle ci� zdrowego (da Pan B�g!) uj�rzemy I powinne Panu dzi�ki uczyniemy. B�d� dobrej nadzieje a spu�� si� na Pana; Twoja pro�ba, kr�lu, b�dzie wys�uchana! Nied�ugi czas temu (a ka� na to �miele!), Ze znacznie porazisz swe nieprzyjaciele I wys�ucha ci� Pan z wysokiego nieba, I b�dzie przy tobie wsz�dy, gdzie potrzeba. Oni w swoje wozy i ufaj� w konie, A my w Pa�skiej k�ad�my nadziej� obronie. Oni upa�� musz�, a my powstaniemy I zwyci�stwa znaki s�awne podniesiemy. Zdarz to, wieczny Bo�e, z Pa�skiej swej lito�ci, A my b�d�my pewni, �e Kr�l z wysoko�ci S�yszy pro�by nasze, a �cz go ��damy, Wszytko z �aski Jego zaw�dy otrzymamy.PSALM 21 Domine, in virtute Tua laetabitur rex Panie, za Twoj� zaw�dy pomoc� kr�l bije Nieprzyjaciela swego, przeto te� u�yje Nie�miertelnej rado�ci; bo jaka by� mo�e Wi�tsza uciecha, jedno �aska Twa, m�j Bo�e? Da�e� mu, czego pragn��, a oczkolwiek prosi�, W �adnej rzeczy odmiotu nigdy nie odnosi�. Uprzedzi�e� �ask� sw�, Panie, my�li jego, W�o�y�e� na� koron� z kamienia drogiego. O zdrowie prosi�, a Ty� dni jego przed�u�y�, Aby nieprze�ytego wieku wiecznie u�y�. Wielka cze�� Jego, Panie, z Twojej �yczliwo�ci, Wielkiej na wszytki strony prze Ci� jest zacno�ci. Postawi�e� go wzorem Twego po�egnania, W rado�ciach swych na wieki nie uzna przerwania. W tobie kr�l sw� nadziej� k�adzie, wieczny Bo�e, A b�d�c w Twej opiece szwankowa� nie mo�e. Przed Tob� nieprzyjaciel Tw�j si� nie uchroni; Twoja r�ka Twe wszytki przeciwniki zgoni. Jako w ognistym piecu p�omienie pa�aj�, Tak oni w Twoim gniewie niezno�nym zgoraj�. I z korzeniem je wyrwiesz; a ich plemi�, Panie, Tak wyg�adzisz, �e ani pami�tka zostanie. Przeciw Tobie szaleni buntowa� si� �miej�; Rozcz�li rad�, ale min� si� z nadziej�. Bo na wet ty� podadz� sromotnie, a w oczy Tw�j �uk nieuchroniony przedsi� im zaskoczy. Oka�, Panie, si�� sw�, a my �agodnymi Twoje moc niechaj s�awiem pie�niami swoimi!PSALM 22 Deus, Deus meus, respice in me Bo�e, czemu� mi�, czemu� mi�, m�j wieczny Bo�e, opu�ci� w m�j czas ostateczny? Zw�tpiony m�j �wiat, �ywot op�akany, Nie ma si� czego cz�owiek j�� stroskany. Ca�y dzie� wo�am, Bo�e m�j, do Ciebie, A Ty pr�b nie chcesz przyj�� mych do siebie. Ca�� noc wo�am, lecz wo�anie moje Nieprzejednane mija ucho Twoje. Ale, o Panie, Panie dobrotliwy, Ty� on mieszkaniec i str� niew�tpliwy Miasta �wi�tego, sk�d na wszytki strony Brzmi g�os Twej chwa�y niezastanowiony. Przodkowie naszy Tob� si� szczycili, A zaw�dy przez Ci� wspomo�e�! byli. K'Tobie wo�ali, a s� wys�uchani; W Tobie ufali, a niezasromani. Ale ja com jest? Com jest, prze B�g �ywy? Robak, nie cz�owiek, robak nieszcz�liwy! �miech tylko ludzki, wzgarda ostateczna Pod�ego gminu i przygana wieczna. Kto potka, ka�dy ze mnie si� na�mieje, Nos marszczy, g�b� krzywi, g�ow� chwieje: Bogu ten ufa, niech�e go ratuje, Niech go wyzwoli, kiedy go mi�uje. Ty� mi� z �ywota wywi�d� matki mojej, Jeszczem u piersi ufa� w �asce Twojej; Jeszczem w pieluchach garn�� si� ku Tobie I obra�em Ci� Bogiem wiecznym sobie. Nie chciej�e mi� dzi� w ostatniej potrzebie, M�j wieczny Panie, odrzuca� od siebie! �mier� przed oczyma i niezno�ne m�ki, A nie masz, kto by za mn� podni�s� r�ki. Wilcy mi� zewsz�d srodzy otoczyli, Zewsz�d mi� wilcy zawarli otyli; Paszczeki na mi� rozdarli straszliwe, Jako lew srogi zwierz� �upi�c �ywe. Rozp�yn��em si� jako woda prawie, Ko�� nie zosta�a �adna w swoim stawie. Jako wosk p�ynie, kiedy s�o�ce grzeje, Tak moje serce w t�sknicy niszczeje. Moc moja wszytka i si�a wrodzona Wysch�a tak jako skorupa spalona. Na po�y zmartwia� j�zyk upragniony; Gr�b sw�j przed sob� widz� otworzony. Zaskoczy�a mi� w�ciek�ych ps�w gromada. Obegna�a mi� niecnotliwa rada; Przebili r�ce, nogi mi przebili, Wszytki me ko�ci przez sk�r� zliczyli. My�l nacieszywszy pas� oczy swoje, Na nies�ychane patrz�c m�ki moje. Podzielili si� moimi szatami, O sukni� moje miotali kostkami, Ty mi�, m�j Panie, nie racz odst�powa�, Ty� moja si�a, Ty mi� chciej ratowa�! Szabli okrutnej, psom w�ciek�ym, lwom srogim, Obro� mi� bystrym �wierzom jednorogim! A ja Twe imi� bracie j swej objawi�, W po�rzodku zboru chwa�� Tw� rozs�awi�: O, kt�rzy Panu w boja�ni s�u�ycie I Jakubowym domem si� liczycie, Czy�cie cze�� Panu, Jego moc wyznajcie, Jego w swych sercach bo ja�� zachowajcie; Bo Ten nie gardzi pro�b� ubogiego Ani przede mn� skry� oblicza swego. Us�ysza� p�acz m�j, gdym ratunku prosi�; Przeto go b�d� na wszytek �wiat g�osi�; Przed zborem Jego, przed Jego wiernymi Uiszcz� Mu si� obiatami swymi. B�d� je�� ludzie g�odem utrapieni, Ale i b�d� hojnie nasyceni; Dadz� cze�� Panu, kt�rzy Go szukaj�. Ich serca w cale wieczny wiek przetrwaj�. �wiat si� obaczy, jako ziemia wielka, Poda si� Panu w moc kraina wszelka, Wszytki narody przed Nim b�d� pada�; Pa�ska jest zwierzchno��: Ten ma �wiatem w�ada�. Bogacze ziemscy za st� Jego si�d� I dobrowolnie ho�dowa� Mu b�d�. Owa ktokolwiek winien cia�o w ziemi�, Da chwa�� Panu; po nim jego plemi�. I tak do ko�ca, p�ki �wiata zstawa�, B�d� to sobie przez r�ce podawa�. B�d� ci zaw�dy, kt�rzy w ka�dym wieku Ch�� opowiedz� Pa�sk� ku cz�owieku.PSALM 23 Dominus regit me et nihil mihi deerit M�j wiekuisty Pasterz mi� pasie, Nie zejdzie mi nic na �adnym wczasie; Zawi�d� mi� w pasze niepospolite, Nad zdroje �ywej wody obfite. Wr�ci� mi� z dziwnych ob��dliwo�ci Na �cie�k� jawnej sprawiedliwo�ci; Postanowi� mi� na drodze prawej Z ch�ci ku s�udze swemu �askawej. By dobrze sta�a �mier� tu� przede mn�, Ba� si� nie b�d�, bo Pan m�j ze mn�. Tw�j pr�t, o Panie, i laska Twoja W niebezpiecze�stwie obrona moja. Posadzi�e� mi� za st� kosztowny, Sk�d nieprzyjaciel boleje g��wny; W�os mi m�j wszytek balsamem p�ynie, Czasza op�ywa w rozkosznym winie. Ufam Twej �asce, �e mi� na wieki Nie spu�cisz, Panie, z swojej opieki; I b�d� mieszka� w Twym �wi�tym domu Nie ust�puj�c laty nikomu.PSALM 24 Domini est terra et plenitudo eius I ziemia, i cokolwiek na niej si� najduje, I co pod niebem mieszka, i co si� buduje, Wszytko Panu nale�y; On r�kami swemi Grunt na morzu za�o�y� niewzruszonej ziemi. Kto dost�pi Twej g�ry, o wszechmocny Panie, Albo na miejscu Tobie po�wi�conym stanie? Ten, kto r�k� niewinn� i serce zachowa�, Ten, kto k�amstwa i krzywych przysi�g si� warowa�. Taki b�ogos�awie�stwo od Pana odnosi I ma �askawe ucho, o cokolwiek prosi. Tymi stopniami G�ry �wi�tej dost�piemy I twarz Pa�sk� (da Pan B�g!) na oko uj�rzemy. Otw�rzcie si�, wysokie, niedobyte brony, Kr�l wieczny si� przybli�a, kr�l niewys�owiony. Kt�ry niewys�owiony, kt�ry to kr�l wieczny, Pan mocny i szerokiej w�adze, Pan waleczny. Otw�rzcie si�, wysokie, niedobyte brony, Kr�l wieczny si� przybli�a, kr�l niewys�owiony. Kt�ry niewys�owiony, kt�ry to kr�l wieczny, Kr�l wieczny, Pan zast�p�w i Sprawca waleczny.PSALM 25 Ad Te, Domine, levavi animam meam Do Ciebie, Panie, wzdycha serce moje, W Tobiem po�o�y� ja ufanie swoje; Za co niech wstydu i �a�osnych, prosz�, Nieprzyjacielskich �miech�w nie odnosz�. Nikt nie zel�ony, ktokolwiek w potrzebie I w swych trudno�ciach uciek� si� do Ciebie; Ci niechaj b�d� poha�bieni wiecznie, Kt�rzy z umys�u wol� �y� wszetecznie! Mnie oka�, Panie, drogi �wi�tobliwe, Mnie oka� �cie�ki swe nieob��dliwe' Prowad� mi� wedla szczerej prawdy swojej, Bo comkolwiek jest, jestem z �aski Twojej. Wspomni na swoje mi�osierdzie wieczne, A mej m�odo�ci post�pki wszeteczne Wyg�ad� z pami�ci; uczy� �ask� ze mn� Prze dobro� swoje �wiatu nietajemn�! Niepr�zno prosz�: Pan to dobrotliwy, Pan szczery; przeto go�ciniec prawdziwy Uka�e grzesznym: rozum da cichemu, Drogi objawi swoje pokornemu. Lito�� a prawda Pa�skie s� w�asno�ci, Tym jawne, kt�rzy maj� w uczciwo�ci Testament Jego; Panie, grzechy moje Nieprzeliczone zg�ad� prze imi� swoje! Jest kto na ziemi, co by �y� prawdziwie W bo ja�ni Pa�skiej? - Taki niew�tpliwie Ma wodzem Pana, kt�ry go sprawuje Tymi drogami, co je sam lubuje. Tam troski miejsca niewdzi�czne nie maj�, Ale rozkoszy wieczne przebywaj�; Tam dziatek mn�stwo, podpora staro�ci I pewny dziedzic pi�knych osiad�o�ci. Pan tajemnice temu swe odkryje, Ktokolwiek w Jego pos�usze�stwie �yje; Temu objawi my�l swego przymierza, Kto tam, gdzie Jego rozkazanie, zmierza. W Nim tedy oczy, w Nim my�li mam swoje, A On wyzwoli z p�ta nogi moje. Panie, Ty mi� racz wzi�� do swej obrony, Bom od wszytkiego �wiata opuszczony. Pe�ne mam serce niezno�nej �a�o�ci, Ty mi� sam, Panie, wyrwi z tych trudno�ci; Wej�rzy na ci�ko��, wej�rzy na me troski, Zahacz mych grzech�w, uskrom' gniew sw�j boski! Nieprzyjaciel m�j na mi� wojska zbiera, Krwie mojej pragn�c, ledwie nie umiera. Ty b�d� mym str�em; niech si� z�y nie �mieje, �em ja po�o�y� w Tobie swe nadzieje. Szczyro�� i cnota niech mi� ma wspomo�e, A naprz�d, �e ja Tobie ufam, Bo�e! Niechaj nad sob� Tw� obron� znaj�, Kt�rzy Twych ustaw �wi�tych przestrzegaj�.PSALM 26 Judica me, Domine, quoniam ego Panie, uczy� s�d o mnie, a tam uj�rzysz moje Niewinno��; p�ki ja ufno�� swoje W Tobie pok�ada� b�d�, zaw�dy mi dostanie Statku i prawdy. Do�wiadcz mi�, Panie! W�� w ogie� serce moje; jako kruszec z�oty P�awi�, tak i Ty spr�buj mej cnoty! Mnie-� zaw�dy przed oczyma mi�osierdzie Twoje; Tw�j zakon �wi�ty to �cie�ki moje. Nie wiod� towarzystwa z lud�mi wszetecznymi, W drog� nie p�jd� z niepobo�nymi. Nie mam serca i nigdy ku z�ym mie� nie b�d�, A z naganionym ani zasi�d�. Cnocie-m ja przyjacielem i w tej niewinno�ci O�tarz Tw�j �wi�ty ko�em rado�ci Otocz� (da li Pan B�g!), a tam, Bo�e prawy, Opowiem �wiatu Twe dziwne sprawy. S��w tak wiele w j�zyku swoim nie najduj�, Jako ja, Panie, Tw�j dom mi�uj�; Ci�gnie mi� chwa�y Twojej przybytek do siebie: Niech�e ma miejsce m�j g�os u Ciebie! Nie dopuszczaj mi umrze� w tej nieszcz�snej ziemi, Mi�dzy poha�cy niepobo�nemi, Kt�rzy nie maj� w swoim okrucie�stwie miary, A zdechli prawie na cudze dary. Panie, Ty� dobry �wiadek mojej niewinno�ci, Racz�e mi� zbawi� wszytkich trudno�ci! Strzeg�em jako �yw cnoty i tej-em nadzieje, Ze w zborze wspomni� Twe s�awne dzieje.PSALM 27 Dominus illuminatio mea et salus Pan ogniem swojej �wiat�o�ci Roz�wieca moje ciemno�ci; Pan str�em mego �ywota - Sk�d si� ja mam ba� k�opota? Kiedy na mi� wszytki zbroje, Wszytki znie�li rady swoje, Sami �li ludzie upadli W sidle, kt�re na mi� k�adli. Niech widz� wojska zniesione, Niech widz� drzewa z�o�one; Ufaj�c Pa�skiej pomocy, Nie boj� si� �adnej mocy. O to prosz� Pana swego, Abych mieszka� w domu Jego, Daj�c mu cze��, p�ki wieku Dostawa� b�dzie cz�owieku. On w niebezpiecze�stwie moim Skry� mi� pod namiotem swoim; Uwi�d� mi� i stawi� w cale Na niedost�pionej skale. I dzi� mi tak Pan m�j tuszy, �e mie� g�r� mojej duszy, A ja w �wi�tym domu Jego Wyznawam Go by� Boga mego. Us�ysz, Panie, pro�b� moje A oka� mi �ask� swoje. K'Tobie my�li me wzdychaj�, Ciebie oczy me szukaj�. Nie kryj przede mn� swej twarzy Ani mi� swym gniewem karzy, Ale mi� w mojej trudno�ci Wspomagaj, Bo�e lito�ci! Rodzice zapami�tali, Przyjaciele zaniedbali; Ale mi� Pan nie przebaczy�, Owszem, ogarn�� mi� raczy�. Zjaw mi, Panie, drogi swoje, Nawied� mi� na �cie�ki Twoje, Z kt�rych by zepchn�� mej nogi Nie m�g� nieprzyjaciel srogi. Nie daj mi� na pewne m�ki Do z�ych ludzi krwawej r�ki; Widz� �wiadki nieprawdziwe, S�ysz� na si� k�amstwo �ywe. Ju� by mi� w troskach nie zsta�o, By serce w tym nie ufa�o, �e ma wyni� z tych trudno�ci A u�y� jeszcze rado�ci. Przeto Pana oczekawaj A nieszcz�ciu si� nie dawaj; Pan utwierdzi serce twoje, Temu porucz rzeczy swoje!PSALM 28 Ad Te, Domine, clamabo, Deus meus, ne sileas a me Kr�lu niebieski, zdrowie dusze mojej, Do Ciebie wo�am, a Ty twarzy swojej Nie kryj przede mn� albo mi� ju� z teml Licz, co s� w ziemi! S�ysz pro�by moje, kt�re w ka�dej dobie Posy�a cz�owiek �a�osny ku Tobie, Z p�aczem podnosz�c r�ce ku jasnemu Domowi Twemu. Nie k�ad� mi� w poczet z lud�mi nieprawymi, Nie zatracaj mi� pospo�u z grzesznymi, Kt�rzy j�zykiem ch�� opowiadaj�, Sercem zdradzaj�. Zap�a� im wedla ich uczynk�w, Panie. Uczy� nagrod�, kt�ra za ich stanie; Niech �ask�, jak� zas�u�yli sobie, Znaj� po Tobie. Nie chc� rozumie� Pa�skiej rady Twojej, �e mi� podwysszasz Ty sam z �aski swojej: Przeto je zniszczysz, a za Twoj� ran� Ju� nie powstan�. Panu b�d� chwa�a, u kt�rego by�y Wa�ne me pro�by; to tarcz, to me sity; K'Temu si� za w�dy moje serce k�oni, A On mi� broni. St�d duszy mojej wesela dostawa, St�d lutnia moja Panu chwa�� dawa. Pan lud sw�j chowa, Pan jest nieprzebitem Kr�lowi szczytem. Miej na swej pieczy, Ojcze mi�osierny, Dziedzictwo swoje i wszytek lud wierny; �yw' je w dostatku i w wadze u �wiata Na wieczne lata!PSALM 29 Afferte Domino, filii Dei, afferte Domino Nie�cie chwa��, mocarze, Panu mocniejszemu, Nie�cie chwa��, kr�lowie, Kr�lowi wi�tszemu; Jego ze wszech na�wi�tsze imi� wyznawajcie, Jemu w ko�ciele �wi�tym Jego si� k�aniajcie! G�os Pa�ski deszcze leje, g�os Pa�ski grom srogi I okrutne pobudza na powietrzu trwogi; Pan na morzu podnosi straszne nawa�no�ci, G�os Pa�ski wielkiej w�adze i wielkiej mo�no�ci. G�os Pa�ski cedry �amie i d�by przewraca A wielkimi g�rami tak snadnie obraca, Jako wi�c to tam, to sam jednoro�cowymi Weso�a m�odo�� miece ciel�ty pustymi. Na g�os Pa�ski z ob�ok�w ognie wyskakuj�, Pustynie dr�� arabskie, �anie dzieci truj�, Lasy padn�; wielmo�no�� Jego znaczna wsz�dzie I, dok�d �wiata, zaw�dy wyznawana b�dzie. Pan na swym tronie siedzia�, gdy potop �wiat psowa�, Pan na swym tronie b�dzie na wieki kr�lowa�. Ten�e serce i si�� ludu swemu daje I ziemi b�ogos�awi na jej urodzaje.PSALM 30 Exaltabo Te, Domino, quoniam suscepisti me B�d� Ci� wielbi�, m�j Panie, P�ki mi� na �wiecie zstanie, Bo� mi� w przygodzie ratowa� I �miech�w ludzkich uchowa�. Panie, wo�a�em ku Tobie, A Ty� mi� wspar� w mej chorobie; Doda�e� mi swej pomocy, �em nie uj�rza� wiecznej nocy. Zborze Pa�ski, �piewaj swemu Obro�cy napewniejszemu; Uczy� cze�� powinna z ch�ci Jego na�wi�tszej pami�ci! Gniew Jego nie trwalszy piany, A �aski wiek nieprzetrwany: Kogo wiecz�r zafrasuje, Tego rano umi�uje. Mnie po prawdzie szcz�cie by�o Tak dalece ju� zb�a�ni�o, �em �mia� rzec: w tej klubie stoj�, Ze si� odmiany nie boj�. Panie, Twoja �aska by�a Mnie tak mocno utwierdzi�a; Ale skoro� twarz odwr�ci�, Wnet-e� moje hardo�� skr�ci�. C�em ja mia� pocz�� sobie, Jedno g�os podnie�� ku Tobie? Co za korzy��, mocny Bo�e, Mego zginienia by� mo�e? �ali� proch cze�� b�dzie dawa� Albo Tw� dobro� wyznawa�? O Panie, racz si� smi�owa� A mnie smutnego ratowa�! U�y�e� zwyk�ej lito�ci, Obr�ci�e� p�acz w rado�ci; Zdj��e� ze mnie w�r �a�obny, A w�o�y�e� p�aszcz ozdobny. Przeto Ci� weso�a wsz�dzie Lutnia moja wielbi� b�dzie; Twoja chwa�a, wieczny Panie, W u�ciech moich nie ustanie!PSALM 31 In Te, Domine, speravi, non comfundar W Tobie ufno�� sw� k�ad�, Bo�e niezmierzony, A ty nie daj, abych by� kiedy zawstydzony! Prze dobro� swoje racz mi� z trudno�ci wybawi�, Us�ysz m�j g�os, a chciej mi� na swobodzie stawi�! We�mi mi� w sw� obron�, niezwalczony Panie, A to za tward� ska�� i zamek mi zstanie. Ty� m�j wa�, Ty� m�j zamek; a prze imi� swoje Prowad� mi� i opatruj liche zdrowie moje! Pom� mi z side�, kt�re na mi� zastawi�a Przekl�ta zazdro��; Ty� jest wszytka moja si�a. W Twoje r�ce poruczam �ywot sw�j teskliwy; Ty mi� bro�, jako zaw�dy, Bo�e m�j prawdziwy! Przyjaciela ci ze mnie na wieki nie maj�, Kt�rzy w rzeczach niepewnych pewno�ci szukaj�. Ja sw� nadziej� k�ad� w Twej, Panie, lito�ci, A Ty mi� zaw�dy cieszy� raczysz w mej trudno�ci. Raczy�e� si� u