4509
Szczegóły |
Tytuł |
4509 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
4509 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 4509 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
4509 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
tytu�: "Psauterz Dawidowy"
autor: Jan Kochanowski
Wst�p
Dokonana przez Jana Kochanowskiego (1530-1584) poetycka
parafraza biblijnej Ksi�gi psalm�w ze Starego Testamentu nale�y
do arcydzie� liryki religijnej polskiego renesansu. Ukazanie si�
tego dzie�a w 1579 roku w Drukarni �azarzowej w Krakowie
poprzedzi� d�ugotrwa�y okres pracy autora - studi�w, analiz
i poszukiwa� wzor�w grecko-rzymskiego antyku, mi�dzy in.
z Biblii z IV wieku zw. Wulgat� oraz poetyckich przek�ad�w
�aci�skich (Kochanowski nie zna� hebrajskiego) dokonywanych
przez wybitnych europejskich tw�rc�w-humanist�w, zw�aszcza
Jana van den Campensisa, Clementa Marota, a przede wszystkim
Georga Buchanana. Od niego przej�� Kochanowski pr�b� za-
stosowania w psalmach rym�w horacja�skich, przekszta�caj�c je
w "polskie pie�ni nowe".
Kochanowski mia� �wiadomo�� wielko�ci swego poetyckiego
osi�gni�cia. W dedykacji dla Piotra Myszkowskiego, biskupa
krakowskiego, przyjaciela i protektora, wypowiada tw�rcz�
satysfakcj� s�owami: "...�em si� rymy swymi wa�y� zetrze�
z poety co znakomitszymi. I wdar�em si� na ska�� pi�knej
Kalijopy, gdzie dotychmiast nie by�o �ladu polskiej stopy".
W artystycznym przek�adzie Kochanowskiego ka�dy ze 150
psalm�w poprzedza swego rodzaju motto - pocz�tkowe s�owa
w j�zyku �aci�skim, przej�te z biblijnej wersji Wulgaty (uznanej
przez sob�r trydencki za jedyny tekst autentyczny). Kochanow-
ski nie komentuj�c i nie przestrzegaj�c filologicznej �cis�o�ci
orygina�u tworzy dzie�o uniwersalne, ponadwyznaniowe w wy-
mowie religijnej podnios�o�ci, nasyconej ponadczasowym huma-
nizmem chrze�cija�skim. G��wnym motywem psalm�w Kocha-
nowskiego jest nieprzebrane bogactwo uczu� i my�li cz�owieka,
zwi�zanych z pojmowaniem wielko�ci Boga jako tw�rcy �wiata
i ludzko�ci. Poeta przedstawi� "szerok� skal� postaw psalmisty
od grzechu i buntu, z�orzecze�, przez pokut�, pro�b�, b�aganie a�
do uwielbienia Stw�rcy, kontemplacji jego dobroci i wspania�o-
�ci jego dzie�, ca�ego �wiata" Janusz Pelc: Kochanowski.
Psalmy s� te� wielkim osi�gni�ciem j�zyka literackiego poety.
Biblijn� liryk� wzbogaca on r�norodnymi rodzajami stylistyki,
nowymi miarami stroficznymi i wersyfikacyjnymi. Prze�ycia
psalmowe wypowiada w coraz innej rytmice i strukturze wiersza,
stosuj�c najcz�ciej trzynasto- lub jedenastozg�oskowiec. Forma
ta decyduje o potoczysto�ci i harmonijnym brzmieniu �piewa-
nych do dzi� psalm�w. Na pi�kno j�zyka Kochanowskiego w tym
dziele zwraca� uwag� Adam Mickiewicz uznaj�c, �e psalmy
polskiego poety s� osi�gni�ciem literackim na miar� europejsk�,
�e Kochanowski "jest natchniony, szlachetny, jest jasny i przej-
rzysty w swym stylu, jego tok poetycki jest �mia�y, jego postawa,
swobodna i dumna, nosi pi�tno jakiej� wiekowo�ci, kap�a�skiej
dostojno�ci".
Psalmy by�y w Polsce t�umaczone od �redniowiecza a� po
dzie� dzisiejszy. Z najstarszych przek�ad�w na j�zyk polski
zachowa� si� Psa�terz floria�ski z prze�omu XIV/XV wieku,
pozostaj�cy w zbiorach Biblioteki Narodowej. W wieku XX
psalmy t�umaczyli lub trawestowali m. in. Leopold Staff,
Stanis�aw W�jcik, Roman Brandstaetter, Czes�aw Mi�osz. Do-
konania te �wiadcz� o ogromnym wp�ywie poetyki Psa�terza na
rozw�j polskiej liryki religijnej a tak�e muzycznej, poczynaj�c od
wydanej w 1580 r. muzyki psalmicznej wybitnego kompozytora
Miko�aja Gom�ki pt. "Melodie na Psa�terz Polski".
Wydawca
Jego Mi�o�ci Memu Mi�o�ciwemu Panu
Panu Piotrowi Myszkowskiemu
z �aski Bo�ej Biskupowi krakowskiemu etc.
�niwa sweego pierwszy snop tobie ofiaruj�,
Cny Myszkowski, kt�rego dobrodziejstwem czuj�
Uwi�zane swe serce; bo komu jest tajna
Twa �aska przeciwko mnie i ch�� niezwyczajna?
Jedene� ty nalezion, u kt�rego mia�y
Miejsce Muzy wzgardzone i twarz wdzi�czn� zna�y;
Jedene� ty rozumia�, �e moje Kameny
Mog�y jednak by� godne jakiejkolwiek ceny.
Tym�e� mi serca doda�, �em si� rymy swymi
Wa�y� zetrze� z poety co znakomitszymi
I wdar�em si� na ska�� pi�knej Kalijopy,'
Gdzie dotychmiast nie by�o znaku polskiej stopy.
I teraz ci z Libanu' nios� Dawidowe
Z�ote g�li, a przy nich polskie pie�ni nowe:
Psa�terza pi�� ksi��eczek, kt�rym ty �askawy
Wzrok uka�, twej nieowszem niegodnym zabawy.
Piotr Myszkowski - (1505-1591) biskup p�ocki, od r. 1577 krakowski,
podkanclerzy koronny i wybitny polityk, wykszta�cony humanista, przyjaciel
i protektor Kochanowskiego.
' Kameny - boginki italskie uto�samiane z greckimi Muzami.
' na ska�� pi�knej Kalijopy-na g�r� Muz: Parnas lub Helikon, a wi�c na wy�yny
prawdziwej poezji.
z Libanu - �a�cuch g�rski w Syrii, wspominany cz�sto w Pi�mie �wi�tym
w zwi�zku ze s�ynnymi "cedrami Libanu" u�ytymi na budow� �wi�tyni
Salomona.JEGO MI�O�CI MEMU MI�O�CIWEMU PANU PANU PIOTROWI MYSZKOWSKIEMU
Z �ASKI BO�EJ BISKUPOWI KRAKOWSKIEMU ETC.
�niwa swego pierwszy snop tobie ofiaruj�,
Cny Myszkowski, kt�rego dobrodziejstwem czuj�
Uwi�zane swe serce; bo komu jest tajna
Twa �aska przeciwko mnie i ch�� niezwyczajna?
Jedene� ty nalezion, u kt�rego mia�y
Miejsce Muzy wzgardzone i twarz wdzi�czn� zna�y;
Jedene� ty rozumia�, �e moje Kameny
Mog�y jednak by� godne jakiejkolwiek ceny.
Tym�e� mi serca doda�, �em si� rymy swymi
Wa�y� zetrze� z poety co znakomitszymi
I wdar�em si� na ska�� pi�knej Kalijopy,
Gdzie dotychmiast nie by�o znaku polskiej stopy.
I teraz ci z Libanu nios� Dawidow
Z�ote g�li, a przy nich polskie pie�ni nowe:
Psa�terza pi�� ksi��eczek, kt�rym ty �askawy
Wzrok uka�, twej nieowszem niegodnym zabawy.PSALM 1
Beatus vir, qui non abiit in consilio impiorum
Szcz�liwy, kt�ry nie by� mi�dzy z�ymi w radzie
Ani st�p swoich torem grzesznych ludzi k�adzie
Ani siad� na stolicy, gdzie tacy siadaj�,
Co si� z nauki zdrowej radzi na�miewaj�;
Ale to jego umys�, to jego staranie,
Aby na wszytkim pe�ni� Pa�skie przykazanie;
Dzie� li po niebie wiedzie, noc li swoje konie,
On ustawicznie w Pa�skim rozmy�la zakonie.
Taki podobien b�dzie drzewu porzecznemu,
Kt�re przynosi co rok owoc panu swemu,
Li�cia nigdy nie trac�c, cho� z�a chwila przydzie;
Temu wszystko, co pocznie, na dobre wynidzie.
Ale �li, kt�rzy Boga i wstydu nie znaj�,
Tego szcz�cia, tej nigdy zap�aty nie maj�:
R�wni plewom, kt�re si� walaj� przy ziemi,
A wiatry, gdzie jedno chc�, wsz�dzie w�adn� jemu.
Dla czego przed s�dem by� musz� poha�bieni
Ani w liczbie z dobrymi b�d� policzeni;
Pan bowiem sprawiedliwych na wszelki czas broni,
A przewrotne, z�e ludzi cicha pomsta goni.PSALM 2
Quare fremuerunt gentea
Co za przyczyna tego zamieszania?
Co wzi�li przed si� ludzie nieobaczni?
Ksi���ta mo�ne i kr�lowie znaczni
Schodz� si� w rad�, chciwi rozerwania.
Wszyscy przeciwko Panu si� buntuj�,
Wszyscy na Jego jad� wybranego,
M�wi�c: "Co czyniem? Zrzu�my z karku swego
Ich ci�kie jarzmo, niech nam nie panuj�."
Ich rozumowi �mieje si� g�upiemu
B�g z wysoko�ci, kt�ry wszytko widzi;
�mieje si� sprawom, z ich pr�nego szydzi
Starania, kt�re czyni� przeciw Jemu.
Ale poruszy potym gniewu swego,
Zmyli im szyki; na koniec objawi,
�e na Syjonie po�wi�conym stawi
R�k� sw� kr�la niezwyci�onego.
Jam jest, m�j Bo�e, kr�l ten, kt�ry Tobie
Tak si� spodoba�; przez mi� b�dzie wiedzia�
�wiat Twe wyroki, bo� mi w g�os powiedzia�:
"Ty� m�j syn, jam ci� dzi� umno�y� sobie.
��daj mi�, ocz chcesz, a otrzymasz snadnie;
Dam ci w dziedzictwo wszytko ludzkie plemi�,
B�dziesz panowa�, b�dziesz rz�dzi� ziemi�
I tam, gdzie wschodzi, i gdzie s�o�ce padnie.
Lask� �elazn� b�dziesz mia� nad nimi,
A kt�ry twego g�osu nie pos�ucha,
Jako skorupa, jako ziemia sucha
B�dzie si� pada� przed r�kami twymi."
A tak o sobie, wy kr�lowie, czujcie,
Wy, kt�rym w�adza do r�k jest podana;
Ogl�dajcie si� w swych sprawach na Pana,
Tego si� b�jcie i Tego szanujcie!
Ob�apcie syna, by was wi�c nie w�o�y�
W liczb� straconych; bo je�li straszliwy
Gniew Jego kiedy wsp�onie, to szcz�liwy
Tylko, kto w Nim sw� nadziej� po�o�y�.PSALM 3
Domine, quid multiciplicati sunt, qui tribulant me
Mocny Bo�e, jako� ich wiele powsta�o,
Jako� si� ich przeciw mnie si�a zebra�o!
A tym serca nawi�cej dodaj� sobie,
Jakobych ja ju� prawie zw�tpi� o Tobie.
Myl� si�: Ty� jest, Panie, moja zas�ona,
Ty� moja cze�� i mojej g�owy korona;
Kiedym Ci� kolwiek wzywa� w swojej potrzebie,
Zaw�dym ucho �askawe nalaz� u Ciebie.
Przeto� i dzi� b�d� spa� na to bezpiecznie,
Bo Pan �ywota mego strze�e koniecznie;
Nie ustrasz� mi� wozy kosami tknione,
Nie ustrasz� mi� groty ku mnie z�o�one.
Powsta�, Panie, a bro� mi� w mej niewinno�ci;
�aden m�j nieprzyjaciel Twojej srogo�ci
Nigdy wytrzyma� nie m�g�; bi�e� je w g�by,
A oni w krwawym piasku zbierali z�by.
Sam Ty, niebieski Panie, zdrowiem szafujesz
I w ostatnich przygodach snadnie ratujesz;
Od ciebie wszytko dobre na �wiecie mamy,
Kt�rzy si� kolwiek ludem Twym o�ywamy.PSALM 4
Cum invocarem, exaudivit me Deus
Wzywam Ci�, Bo�e, �wiadku mojej niewinno�ci,
Kt�ry� mi� zwyk� wywodzi� zaw�dy z mych trudno�ci;
Chciej si� teraz nade mn� troskliwym smi�owa�
I moje smutne pro�by �askawie przyjmowa�!
A wy, o nie�yczliwi, o zapami�tali,
D�ugo� si� na m� s�aw� b�dziecie targali?
D�ugo� rzeczy znikomych na�ladowa� chcecie?
I leda wiatru, g�upi, chwyta� si� b�dziecie?
Tak�e wiedzcie: kogo Pan sobie ulubuje,
Tego w �adnej przygodzie ju� nie odst�puje;
Nie odst�pi mnie m�j Pan, zaw�dy z �aski swojej
Dawa� miejsce i dawa, i da pro�bie mojej.
Radz� tedy, �eby�cie przed oczyma mieli
Pa�sk� boja�� a gniewa� wi�cej go nie chcieli;
Co noc, to rozbierajcie dnia przesz�ego sprawy:
Tom przystojnie uczyni�, tum Bogu nieprawy.
Wi�c nie baranem ani wo�em Go b�agajcie,
Ale przede� sumnienie czyste przynaszajcie;
Co gdy b�dzie, ju� pewni tego by� mo�ecie,
�e si� na swych nadziejach nic nie zawiedziecie.
M�wi� drudzy: "Dobrego mienia nam potrzeba."
O Panie, Ty chciej tylko swoim okiem z nieba
Na mi� poj�rze� grzesznego: to s� osiad�o�ci,
To skarby, to pociechy i moje rado�ci.
Inszy niechaj szpichlerze nawiezione maj�,
Niechaj wszytkie piwnice winem zastawiaj�;
Ja w nadziej� �aski Twej b�d� spa� bezpiecznie,
Bo mi� Ty sam, Panie m�j, opatrujesz wiecznie.PSALM 5
Verba mea auribus percipe
Przypu��, Panie, w uszy swoje
S�owa i wo�anie moje;
Wys�uchaj m�j g�os p�aczliwy,
K�lu i Bo�e prawdziwy!
Ledwie z g��bokiego morza
Uka�e si� rana zorza,
A ja ju� wo�am do Ciebie
Smutne oczy maj�c w niebie:
Ty� B�g �wi�tobliwy prawie;
Nie kochasz si� w �adnej sprawie,
Gdzie by si� z�o�� przymiesza�a,
A cnota ma�y plac mia�a.
Pr�no z�y ma tuszy� sobie,
Aby mia� zmieszka� przy Tobie;
Niesprawiedliwy nie stanie
Przed oczyma Twymi, Panie.
Nieprzyjacielem Ci� maj�,
Kt�rzy fa�szem narabiaj�;
A nieprawd� tak rad p�acisz,
�e koniecznie k�amc� stracisz.
M�� okrutny, r�ki krwawej,
Nigdy twarzy Twej �askawej
Nie ma uzna�; tego�, Bo�e,
I przewrotny czeka� mo�e.
A ja mi�osierdziu Twemu
Ufaj�c niewymownemu,
Nawiedz� Twe �wi�te progi
I dam cze�� Bogu nad bogi;
Tylko, abych by� bezpieczny
Od z�ych ludzi, Panie wieczny,
Prowad� mi� sam z �aski swojej,
Niechaj s�ucham wolej Twojej!
Ich usta s� nieprawdziwe,
Serce chytre i zdradliwe;
Ich gard�o - gr�b otworzony,
A j�zyk - pochlebca p�ony.
Karz je, Panie, prze ich zdrady,
Zamieszaj ich wszytki rady;
Odrzu� je wiecznie od siebie,
Bo Pana mie� nie chc� Ciebie.
A ci, co Tobie ufaj�,
Niech wesela u�ywaj�;
A rado�� ich trwa�a b�dzie,
Bo Twa �aska z nimi wsz�dzie.
B�d� si� Tob� chlubili,
Kt�rzy Twoje imi� czcili;
A Ty pomo�esz ka�demu
Cz�owiekowi pobo�nemu.
Okryjesz go �ask� swoj�
Jako napewniejsz� zbroj�;
Zbroj�, kt�ra krom swej skazy
Mo�e wytrwa� wszelkie razy.PSALM 6
Domine, ne in furore Tuo arguas me
Czasu gniewu i czasu swej zapalczywo�ci
Nie racz mi�, Panie, kara� z moich wszeteczno�ci,
Ale si� raczej smi�uj nade mn� strapionym
A ul�y nieco b�lu ko�ciom udr�czonym!
Cia�em i dusz� st�kam, ledwe i�em �ywy,
Dok�d mi� chcesz zapomnie�, Ojcze lito�ciwy,
Odmie� umys� a wej�rzy na moje ci�ko�ci,
Nawr�� dusz� od progu ostatniej ciemno�ci;
Bo po �mierci kto na Ci� wspomienie? Kto w grobie
Po�o�ony b�dzie m�g� dzi�ki czyni� Tobie?
Ju�em usta�, wzdychaj�c do Ciebie, m�j Bo�e!
Na ka�d� noc umyj� �zami swoje �o�e,
Po�ciel p�aczem napoj�; p�aczem wyp�yn�y
Oczy, a krzywdy ludzkie si�� mi odj�y.
Odst�pcie precz ode mnie, kt�rzy �le czynicie,
Odst�pcie, upadkiem si� mym nie nacieszycie!
Bo Pan g�os p�aczu mego przyj�� w uszy swoje
I �askawie wys�ucha� smutne pro�by moje;
A ludzie nie�yczliwi zapa�a� si� musz�,
Widz�c na oko, �e si� pr�no o mi� kusz�.PSALM 7
Domine Deus meus, in Te speravi
W Tobie ja samym, Panie, cz�owiek smutny,
Nadziej� k�ad�; Ty racz o mnie radzi�!
Nieprzyjaciel m�j, jako lew okrutny,
Szuka mej dusze, aby j� m�g� zg�adzi�;
Z jego paszczeki je�li mi�, m�j Bo�e,
Ty sam nie wyrwiesz, nikt mi� nie wspomo�e.
Je�li mi�, Panie, s�usznie oszacowa�
Z�y cz�owiek, a ma do mnie jak� win�;
Jeslim przyja�ni nieszczyrze zachowa�,
A do z�ej ch�ci da� z siebie przyczyn�:
Niech nieprzyjaciel g�r� ma nade mn�,
Niech mi� w proch zetrze i moje cze�� ze mn�!
Powsta�, o Panie wieczny, w gniewie Twoim
Przeciw z�ych ludzi niepobo�nej radzie!
A powsta� z pomst�, jak�� prawem swoim
Opisa�; oto lud w wielkiej gromadzie
Wyroku Twego czeka: je�li z�emu,
Czy upa�� przed Twym s�dem cnotliwemu?
Przeto, o S�dzia, S�dzia wiekuisty,
Chciej na wysokiej sie�� stolicy swojej,
A jeslim jest praw i przed Tob� czysty,
Os�d� mi� wedla niewinno�ci mojej!
Z�ego z�o�� zniszczy, a cz�owiek cnotliwy
Jest w opiece Twej, Bo�e sprawiedliwy!
Bo�e, przed kt�rym tajne by� nie mog�
My�li cz�owiecze, w Twej stoj�c obronie,
Przed �adn� nigdy nie uciek� trwog�,
Bo szczyre serce w Twojej jest zas�onie.
O sprawiedliwy S�dzia, Ty ka�dego
Sprawnie oddzielasz wedla zas�ug jego.
Jesli si� cz�owiek z�y nie pohamuje,
Pan sw�j miecz ostry, Pan �uk na�o�ony
Na r�ku trzyma i strza�y gotuje
�miertelne. Zapad� w zazdro�� cz�owiek plony,
Niesprawiedliwo�� nosi, k�am urodzi,
D� pod nim kopa, a sam we� ugodzi.
Sam si� up�ta w chytrym sidle swoim;
Na� si� obal� wszytki jego z�o�ci;
A ja, podparty mi�osierdziem Twoim,
Pr�zen i troski, i niebezpieczno�ci,
S�d sprawiedliwy i Twe imi�, Panie,
Wyznawa� b�d�, p�ki dusze zstanie!PSALM 8
Domine Dominus noster, guam admirabile
Wszechmocny Panie, wiekuisty Bo�e,
Kto si� Twym sprawom wydziwowa� mo�e?
Kto rozumowi, kt�rym niezmierzony
Ten �wiat stworzony?
Gdziekolwiek s�o�ce miece strza�y swoje,
Wsz�dy jest zacne �wi�te imi� Twoje,
A s�awy niebo ogarn�� nie mo�e
Twej, wieczny Bo�e!
Niech �li, jako chc�, Ciebie mierzi� sobie;
Z ust niemowl�tek ro�cie chwa�a Tobie
Ku wi�tszej ha�bie i ku pot�pieniu
Z�emu plemieniu.
Tw�j czyn jest niebo, Twoich r�k robota
Gwiazdy ja�niejsze wybranego z�ota;
Ty coraz nowym �wiat�em zdobisz wdzi�czne
Ko�o miesi�czne.
A cz�owiek co jest, �e Ty, niestworzony
Wszytkiego tw�rca i Pan niezmierzony,
Raczysz j i pomnie�? Czym jest syn cz�owieczy
Godzien Twej pieczy?
Take� go uczci� i przyoch�do�y�,
�e� go z anio�y telko nie po�o�y�;
Postawi�e� go panem nad zacnymi
Czyny swoimi.
Da�e� w moc jego wszytki byd�a polne,
Da�e� i le�ne zwierz�ta swowolne,
On na powietrzu ptastwem, pod wodami
W�adnie rybami.
Wszechmocny Panie, wiekuisty Bo�e,
Kto si� Twym sprawom wydziwowa� mo�e?
Kto rozumowi, kt�rym niezmierzony
Ten �wiat stworzony?PSALM 9
Confitebor Tibi, Domine, in toto corda meo
Ciebie b�d�, Bo�e prawy,
Ca�ym sercem wyznawa�,
Twoje wszystki dziwne sprawy
B�d� �wiatu podawa�.
B�d� wes� w Twej obronie,
B�d� wszechna�wi�tszemu
Przy �agodnej �piewa� stronie
Imieniowi Twojemu.
Nieprzyjaciel m�j strwo�ony
Poda� ty� nieuczciwy
I pad� strachem ogarniony
Widz�c Tw�j wzrok straszliwy.
Ty litujesz krzywdy mojej,
Ty� k'woli niewinno�ci
Zasiad� na stolicy swojej,
S�dzia sprawiedliwo�ci!
Przepadli ziemi� przekl�ci
Na Twe s�owa fukliwe;
Wytar�e� z ludzkiej pami�ci
Ich imiona ch�ubliwe.
Z�y cz�owiecze, spustoszy�e�
Pola nieprzerodzone;
Zwojowa�e�, wywr�ci�e�
Miasta pi�knie sadzone.
Ich pami�� pospo�u z nimi
Na wieki zagin�a,
Ale Pa�ska moc wiecznymi
Czasy b�dzie s�yn�a.
On stolic� sw� narz�dzi�,
On ludzkie nieprawo�ci
I wszytek �wiat b�dzie s�dzi�
Pod�ug sprawiedliwo�ci.
On jest ucieczka ubogich,
On dodaje ratunku
Po�o�onym w krzywdach srogich
I w �a�osnym frasunku.
Wszyscy, kt�rzy Go poznali,
Jemu niechaj ufaj�;
Nigdy si� nie oszukali,
Kt�rzy w Nim ufno�� maj�.
Mieszkaj�cemu �piewajcie
Na wysokim Syjonie;
Jego moc opowiadajcie
Narodom w ka�dej stronie!
Pom�ci� si� Pan sprawiedliwy
Krwie niewinnej rozlania;
Us�ysza� p�acz �a�obliwy
I ubogich wo�ania.
U�yj nade mn� lito�ci,
Bo�e nieogarniony,
Patrz, w jakiej niebezpleczno�ci
Jestem dzi� po�o�ony l
Chciej mi� z r�k srogich wybawi�
�mierci nieub�aganej,
Abych Twe sprawy m�g� s�awi�
W cerkwi Twojej wybranej.
Jam smutny tak lamentowa�,
A Ty� us�ysza� w niebie;
Teraz si� b�d� radowa�
Maj�c obro�c� z Ciebie.
W tym si� dole potopili,
Kt�ry sami kopali;
W tym si� sidle po�owili,
Kt�re sami stawiali.
Nie darmo B�g sprawiedliwy
Po wszytki wieki s�ynie;
Upl�t� si� cz�owiek zdradliwy
W swoich r�k w�asnych czynie.
Upad wisi nad grzesznymi,
Upad nieuchroniony,
Nad narody przekl�tymi,
K�dy B�g zapomniony.
Nie na wieki Pan przebaczy
Upad�ego cz�owieka;
Ich nadzieja (tak Pan raczy)
Wa�na b�dzie do wieka.
Powsta�, wieczny nasz Obro�ca,
Nie daj si� zmocni� z�emu;
Tw�j s�d niech b�dzie do ko�ca
�wiatu jawny wszytkiemu,
Ogarni strachem pogany,
Niech si� lud�mi by� znaj�;
Kt�rzy dzi� mog� by� pany,
Jutro z chudym zr�wnaj�!PSALM 10
Ut quid, Domine, recessisti longe
Czemu�, Panie, odst�pi�? Czemu� twarz swoje
Odwr�ci� precz ode mnie w doleg�o�� moj�?
Gdy z�y cz�owiek przewodzi, gdy jarzmo k�adzie
Na ubogie, bodaj sam zgin�� w swej radzie!
Sk�d poczn�? Gdzie dokonam? Nie B�g u niego
Ani przystojno�� wa�na; ale co jego
Duszy mi�o, co cia�u jego smakuje,
To chwali, to nawi�tszym dobrem szacuje.
Takim b�d�c z takimi� i sp�ki wiedzie;
�adna muzyka, �adna pie�� przy biesiedzie
Wdzi�cznej mu w uchu nie brzmi jako blu�nienie
Przeciw Panu: to s�ysze� � jego zbawienie.
Pychy pe�en, nie tylko lud�mi brakuje,
Ale i Boga sobie lekce szacuje;
Bezbo�ne my�li jego, sprawy brzydliwe,
Bo nie pomni na s�dy Twe sprawiedliwe.
Nieprzyjaciela swego, szcz�ciem pijany,
Dmuchnieniem chce porazi�: wiek nieprzetrwany
Nie ruszy mi� (powiada), tak mocno stoj�;
Szcz�cia, przyg�d, odmiany nic si� nie boj�.
Usta jego przekl�ctwa pe�ne i zdrady;
J�zyk roztyrki sieje i krwawe zwady;
Ma�o na tym, ale i drogi zasiada,
Gdzie jako inny zb�jca niewinne zbada.
Upatruje chudzin�, a w cieniu skryty
Strze�e, jako w jaskini lew jadowity;
Czyha, jakoby porwa� n�dznika zdradnie,
I porwie, je�li jako w jego sak wpadnie.
Le�y za sieci�, �e go nie zna� przy ziemi;
Si�a chudych po�owi� fortelmi swemi
I m�wi, �e B�g prosto zapomnia� �wiata
Ani poj�rzy ku ziemi na wieczne lata.
Powsta�, Panie, a wynie� r�k� sw� k'woli
Niewinnej krwi ubogiej! Przeb�g, d�ugo li
Z�y cz�owiek ma do�wiadcza� Twej cierpliwo�ci
M�wi�c: "Nie ma B�g w my�li niczyich z�o�ci"?
Myli si�, bo Ty widzisz i smutnych m�k�,
I hardych okrucie�stwo - to� wpadnie w r�k�.
Ale cz�owiek upad�y, cz�owiek niewinny
�ask� pozna; Ty sirot bronisz, nie inny.
Zetrzy niepobo�nego, zetrzy w proch, Panie,
Czy� s�d o jego zbytkach; nigdy nie stanie!
Pa�skie kr�lestwo b�dzie na wieki s�yn��,
A grzeszni w Jego ziemi musz� zagin��.
To� nasze pro�by, Panie, to Ty chciej duszy
Naszej k'my�li uczyni�, to przyj�� w uszy:
Bro� sirot, bro� upad�ych; niechaj ubogim
Cz�owiek �mierci podleg�y nie b�dzie srogim!PSALM 11
In Domino confido, quomodo dicitis animae meae
Panu ja ufam, a wy m�wicie: miedzy g�ry
Uciekaj co nadalej jako ptak pr�dkopi�ry;
Tw�j nieprzyjaciel �uk wzi��, strza�� ma na ci�ciwie,
My�l�c, jakoby z cienia dobre strzela� zdradliwie.
Prawa zgo�a upad�y, nie masz sprawiedliwo�ci,
Cz�owiek dobry pr�no ma ufa� swej niewinno�ci.
Przedsi� B�g jest na niebie, a stamt�d wszystko widzi,
Sprawiedliwych do�wiadcza, nieprawymi si� hydzi:
Na z�e ludzi wyleje deszcz gor�cy, siarczany,
Wyleje w�gle �ywe i grom z wichrem zmieszany;
Bo b�d�c sprawiedliwym sprawiedliwo�� mi�uje,
A dobre ludzi okiem �askawym opatruje.PSALM 12
Solvum me fac, Domine, quoniam defecit
Zachowaj mi�, o Sprawco niebieskiego domu!
Prawdy nie masz na ziemi, nie masz ufa� komu!
Nie us�yszysz, jedno k�am; usty-� pochlebiaj�,
A w chytrym sercu jadu �miertelnego taj�.
Bodaj �le zgin�� ka�dy cz�owiek nieprawdziwy,
Ka�dy chytry pochlebca i ka�dy che�pliwy;
M�wi� bowiem: "Z ust naszych dobrze si� mie� mamy;
Ka�dy w swej g�bie wolen, my pana nie znamy."
A Pan za�, s�ysz�c ludzi n�dznych narzekanie
I p�acz nieutulony, i ci�kie wzdychanie:
"Powstan� ja - powiada - na ratunek smutnych
A wyrw� je z niewolej tyran�w okrutnych."
Pa�skie s�owa s� czyste i pr�ne przygany,
Pa�skie s�owa brant szczery, siedm kro� przelewany.
Panie, Ty nas zachowaj od ludzi zdradliwych;
Z�ych zewsz�d pe�no, kiedy w�adza jest z�o�liwych.PSALM 13
Usquequo, Domine, oblivisceris me in finem
Dok�d mi� chcesz zapomnie�? Dok�d �wi�t� swoje
Twarz przede mn� kry� b�dziesz? Dok�d dusz� moje
Frasunki trapi� b�d�, Ojcze dobrotliwy?
Dok�d mi� depta� b�dzie cz�owiek zazdro�ciwy?
Dosyciem zna� dotychmiast uszy Twe zamknione,
Dosyciem zna� i nazbyt oczy odwr�cone;
Chciej na mi� kiedy wej�rze�, chciej uprzejme moje
Pro�by, o wieczny Panie, przyj�� w uszy swoje!
Roz�wie� moje ciemno�ci swym nieogarnionym
�wiat�em, abych nie zasn�� snem nieprzebudzonym;
Niechaj tej ze mnie nie ma nieprzyjaciel chluby,
Aby mia� rzec: "Jam go zstar� i przywi�d� do zguby."
Upad m�j wielka rozkosz przeciwnikom moim,
Ale ja, Panie, ufam w mi�osierdziu Twoim,
Ze mi� Ty nie opu�cisz, a ja w g�o�ne strony
B�d� imi� Twe s�awi�, Bo�e niezmierzony!PSALM 14
Dixit insipiens in corde suo; non est Deus
G�upi m�wi w sercu swoim:
"Nie masz Boga, przecz si� boim?"
W tym�e cnota zgas�a b��dzie
A nierz�du pe�no wsz�dzie.
Pan z niebieskich wysoko�ci
Poj�rza� na ziemskie nisko�ci:
By� li by gdzie rozum ca�y
Albo kto na Boga dba�y.
Nie m�g� uj�rzec i jednego,
Tak si� wszyscy j�li z�ego;
Wszyscy Boga zapomnieli,
Dosy� by si� sprzysi�c mieli.
Tedy si� ju� nie uznaj�,
Kt�rzy w z�o�ciach rozkosz maj�,
Kt�rzy brzuchy swe niemierne
Tucz� jedz�c ludzi wierne?
Nigdy nie wzywali Boga,
Przeto przyjdzie na nie trwoga,
Gdy uj�rz� oczyma swymi,
�e Pan trzyma za dobrymi.
W �miech to sobie obracali,
Gdy smutni Boga wzywali;
Ale Pan ka�dego broni,
Kto si� pod cie� Jego sk�oni.
Gdzie to ta po��dna zorza
Wynikn�a rych�o z morza,
Gdy te� nas z ci�kiej niewoli
Pan nasz i B�g nasz wyzwoli!PSALM 15
Domine, quis habitatit in tabernaculo Tuo
Kto b�dzie w Twoim mieszkaniu przebywa�?
Kto b�dzie Twego pa�acu �wi�tego,
Wieczny m�j Bo�e, wesela za�ywa�?
Cz�owiek niewinny, cz�owiek uprzejmego
Serca, kt�ry sprawiedliwo�� mi�uje,
Kt�ry nie m�wi s�owa fa�szywego,
Kt�ry bli�niego swego nie szacuje,
Nie szuka z cudz� szkod� swej korzy�ci,
Przeciw obmowcom s�siada ratuje,
Ma niepobo�ne ludzi w nienawi�ci,
Dobrym, gdzie mo�e, pomocy dodawa,
A co przyrzecze, by naci�ej - zi�ci;
Pieni�dzy w lichw� nikomu nie dawa,
Nie bierze dar�w przeciw niewinnemu:
Kto si� tak rz�dzi, kto przy tym zostawa,
�miele niech ufa pokojowi swemu.PSALM 16
Conserva me, Domine, quoniam speravi in Te
O, kt�ry siedzisz na wysokim niebie,
Ja nie mam inszej nadzieje krom Ciebie;
Ty mi� chcieJ wspom�c w mojej doleg�o�ci,
Bo�e lito�ci!
Ty� moim Panem; acz Ty pos�ug moich
Nie potrzebujesz, jednak wiernych Twoich
Trzyma� si� b�d� i czasy wiecznymi
Przestan� z nimi.
Jaka okwito�� tych omylnych bog�w,
Jaka (o b��dzie!) ci�ba do ich prog�w!
Ode mnie ofiar nie odnios�, ani
B�d� wzywani.
Pan cz�� w�asno�ci, Pan cz�� mej nagrody,
W opiece Jego nie boj� si� szkody;
Nie m�g� na mi� dzia� przypa�� po��dniejszy
Ani pi�kniejszy.
Panu ja wielce i wielce dzi�kuj�,
Kt�rego rad� w sercu swoim czuj�;
Czuj� j� we dnie; zgasn� li te� zarze,
Duch mi� m�j karze.
W ka�dej swej my�li i w ka�dej swej sprawie
Mam Pana zaw�dy przed oczyma prawie;
On przy mnie stoi, abych z �adnej strony
Nie by� wzruszony.
St�d�e mi ro�cie rado�� osobliwa,
Serdeczna, kt�rej j�zyk nie pokrywa;
Imo to zaw�dy brzmi oko�o ucha
Dobra otucha.
Bo Ty, m�j Panie, z wiecznej �aski swojej
Nie przepami�tasz w grobie dusze mojej
Ani dopu�cisz dozna� skazy Twemu
Ulubionemu.
Ty do �ywota drog� ukazujesz;
Ty nieprzebranym weselem szafujesz;
Wiecznych rozkoszy p�yn� �ywe zdroje
Przez r�ce Twoje.PSALM 17
Exaudi, Domine, iustitiam meam
P�acz sprawiedliwy i skarg� moj�
Przypu�� przed �wi�t� obliczno�� swoje;
Us�ysz, o S�dzia nienaganiony,
Ust nieob�udnych g�os niezmy�lony!
Do Twego s�du ja si� uciekam
I sprawiedliwej ska�ni Twej czekam;
Ty swym krzywego upatruj okiem,
A najdzi prawd� swoim wyrokiem!
Zmaca�e� serca i my�li skrytej,
Zszed�e� mi� w nocy nieznakomitej;
Do�wiadczy�e� mi�, by w ogniu z�ota,
A nie nalaz�e�, jedno co cnota.
Ludzkich wywrot�w nie naszladuj�,
To usty m�wi�, co w sercu czuj�;
S��w Twoich strzeg�c, s��w �wi�tobliwych,
Mija�em zaw�dy �cie�ki z�o�liwych.
Racz�e mi� trzyma� na swojej drodze,
Aby nie przysz�o upa�� mej nodze;
Wys�ucha�e� mi� w z�e czasy moje,
Prosz�, i dzi� mi daj ucho swoje!
Objaw' nade mn� niewys�owione
Swe mi�osierdzie; Tobie zwierzone
Nadzieje nigdy nie omylaj�;
St�um', co si� r�kom Twym przeciwiaj�!
A mnie racz jako �rzenice broni�
I cieniem swoich skrzyde� zas�oni�,
Abych w nadziej� Twojej opieki
M�g� si� z�ych ludzi nie ba� na wieki:
Ludzi rozkosznych, kt�rzy tak styli,
�e ledwie brzucha znios� po chwili;
Usta wszeteczne, ich j�zyk hardy
Pe�en blu�nierstwa, pe�en i wzgardy.
Ze wszytkich mi� stron w ko�o zawarli
I oczy swoje na mi� rozdarli
My�l�c, jakoby mogli mi� po�y�
A r�wno z ziemi� kiedy po�o�y�.
Taki wi�c bystrym lew zj�ty jadem
Ciek� po puszczy zwierz�cym �ladem;
Takie wi�c szczeni� lwice szalonej
Czyha w jaskini nieupatrzonej.
Uprzed� go, Panie, pobij samego,
A dusz� moje od okrutnego
Wyzw�l cz�owieka; cz�owieka, kt�ry
Jest mieczem Twoim i ma moc z g�ry.
Niechaj nade mn� w�adze nie maj�
Ci, co si� w marnym �wiecie kochaj�
Przestaj�c na tym wieku doczesnym,
A tylko ��dzom s�u��c cielesnym.
Kt�rych Ty chciwe, bezdenne brzucha
Z wielkiego karmisz ziemskiego rucha,
Daj�c im skarby, daj�c im dziatki,
Kt�rym zostawi� swe niedojadki.
A ja, m�j Panie, w tej niewinno�ci
Uj�rz� twarz (da B�g!) Twej wszechmocno�ci;
B�d� syt, kiedy na jawi prawie
Stawisz si� w �wi�tej swojej postawie.PSALM 18
Diligam Te, Domine, fortitudo mea
Ciebie ja, p�ki mi jedno �ywota stanie,
Mi�owa� ze wszytkiej dusze b�d�, m�j Panie!
Ty� moc jest i si�a moja; Ty� jest zas�ona,
Ty� zamek i twierdza, Ty� jest moja obrona.
Ciebie chwal�c, Twej wzywaj�c mo�nej obrony
Zaw�dym z r�k nieprzyjacielskich by� wyzwolony.
Ju� mi� by�a sroga zewsz�d �mier� otoczy�a;
Ju� mi� by�a w�d piekielnych pow�d� strwo�y�a;'
Ju�em prawie sw�j gr�b widzia�; ju� na mi� by�a
�mier� swoje nieuchronione sid�a wrzuci�a.
W tym niebezpiecze�stwie b�d�c ja po�o�ony
Uciek�em si� do ostatniej Pa�skiej obrony.
A On mi� wys�ucha� raczy� siedz�c na niebie
I przypu�ci� moje smutn� skarg� do siebie.
Trz�s�a si� w swym gruncie ziemia na wszytki strony
Trz�s�y si� g�ry, bo Pan by� gniewem wzruszony.
Dym si� kurzy� z nosa Jego, oczy pa�a�y
�ywym ogniem, a z oblicza w�gle strzela�y.
Schyli� nieba i spu�ci� si�: �ma nieprzej�rzana,
Ogromna pod nogi Jego by�a pos�ana.
Siedzia� na lotnym cherubie, na niez�cignionych
Skrzyd�ach lata� akwilon�w nieu je�d�onych.
Obl�k� si� w noc, sw� stolic� mg�ami osadzi�,
Chmury wko�o i ogromne burze zgromadzi�.
Ale zebranych ciemno�ci �m� zapala�y
�yskawice; grad i �ywe w�gle pada�y.
Zagrzmia� niebem Pan i wyrzek� s�owo straszliwe,
Grad lecia�, a z gradem w�gle pada�y �ywe.
Ruszy� grom�w i wypu�ci� ogniste strza�y
A wnet okry� wszytki pola martwymi cia�y.
Gniew Tw�j, Panie, rozd�� morza, gniew przera�liwy
Rozsadzi� ziemi� i odkry� jej grunt leniwy.
Mi�osiern� r�k� swoje z wysoka �ci�gn��,
A mnie z po�rzodka powodzi bystrych wyci�gn��.
Wyrwa� mi� z nieprzyjacielskich r�k niepobo�nych,
Nie mog�a mi nigdy szkodzi� wa�� ludzi mo�nych.
Zbie�eli mi� nagle byli w przygodzie mojej,
Ale mi� Pan wnet ratowa� z lito�ci swojej.
Wywi�d� mi� z ciasnego miejsca na plac przestrony,
Wybawi� mi�, bom u Niego nie jest wzgardzony.
Hojnie sprawiedliwo�� moje p�aci� mi raczy,
Niewinno�ci my�li moich On nie przebaczy;
Bom ja zaw�dy �wi�tych Jego dr�g naszladowa�
A nigdym od Boga swego nie odst�powa�.
Zakon Jego przed oczyma zaw�dy by� mymi,
Anim wzgardzi� ustawami Jego �wi�tymi.
I zostan� wiecznie przy Nim w tej stateczno�ci,
I b�d� si� strzeg�, p�kim �yw, wszelakiej z�o�ci.
A Pan sprawiedliwo�� moje odda� mnie raczy,
Niewinno�ci my�li moich On nie przebaczy.
�wi�temu Ty �wi�ty b�dziesz, dobry dobremu,
Chytry przeciw ob�udnemu, z�y przeciw z�emu.
Ty cz�owieka pokornego na g�r� sadzasz,
A hardego niepoczesnie na d� sprowadzasz.
Ty� rozpali� lamp� moje, Ty� me ciemno�ci
Roz�wieci�, m�j Bo�e, ogniem swojej �wiat�o�ci;
Przez Ci�-m ja wojska porazi� niezwyci�one,
Przez Ci�-m ja mury ubie�a� niedoskoczone.
�wi�tobliwe drogi Twoje, s�owa brant prawy,
Ty� obro�ca wszytkich Twoich wiernych �askawy.
Kto pan jest, krom Pana tego, Pana wiecznego?
Kto B�g jest, krom Boga tego, Boga naszego?
Ten si�� i m�nym sercem mnie opatruje,
Ten m�j wedla przystojno�ci �ywot sprawuje;
Da� mi pr�dko��, �e z jeleniem por�wna� mog�,
A na skale naiwysszej postawi� nog�.
Nauczy� mi� broni� w�ada�, nieprze�omiony
�uk �elazny pod moimi skoczy� ramiony.
Twoja mnie tarcz, Twoja r�ka mo�na wspiera�a,
Twoja wieczna dobrotliwo�� mnie pomna�a�a.
Utwierdzi�e� krok m�j, a nikt nie by� tej si�y,
Komu by plac kiedy moje stopy pu�ci�y.
Goni�em nieprzyjaciela i dogoni�em;
Chcia�em go za jedn� drog� st�umi� - st�umi�em.
Bi�em je, a oni powsta� nie mogli zgo�a
I po�o�yli na ziemi harde swe czo�a.
Ty� mi serca i dzielno�ci doda� w b�j srogi,
Ty� da� grzbiet nieprzyjacielski pod moje nogi.
Wo�ali, a nie by�, kto by by� ich ratowa�;
Wo�ali do Pana, a Pan ich nie �a�owa�.
Zstar�em je, jako proch wiatry tr� ustawiczne;
Wdepta�em je r�wnie, jako b�oto uliczne.
Z rozterku i trw�g domowych Ty� mi� wybawi�
I nad ziemskimi narody g�ow� postawi�.
Lud, kt�regom nigdy nie zna�, czo�em mi bije;
Na s�uch tylko w pos�usze�stwie praw moich �yje;
Obcy ku mnie twarz ch�tliw� sobie zmy�laj�,
Nas�abieli i zamkom ju� nie dowierzaj�.
B�d� pochwale�, o m�j Bo�e niezwyci�ony,
Twoja moc niech b�dzie jawna na wszytki strony!
Ty� obro�ca zdrowia mego; Ty pomst� dawasz
W r�k� moje i w moc pa�stwa wielkie podawasz.
Ty� mi� z nieprzyjaci� moich znacznie wybawi�
I m�j �ywot od z�ych ludzi bezpieczny sprawi�.
Przeto Ci� mi�dzy narody b�d� wyznawa�,
B�d� imi� Twoje �wiatu w pie�niach podawa�.
Wielk� �ask� Pan okaza� kr�lowi swemu,
Wielk� mi�o�� Dawidowi pomazanemu.
A nie tylko jemu, lecz i potomstwu jego
B�ogos�awi a� do wieka niesko�czonego.PSALM 19
Coeli enarrant gloriam Dei
G�upia m�dro�ci, rozumie szalony,
Gdy� na umy�le tak jest za�lepiony,
�e Boga nie znasz, tym cielesnym okiem,
Poj�rzy przynamniej po niebie szerokiem!
Jest kto, krom Boga, o kim by� rozumia�,
Z�by albo m�gt, albo wi�c i umia�
Ten sklep zawiesi� nieustanowiony,
Z�otymi zewsz�d gwiazdami natkniony?
Dzie� ustawicznie nocy naszladuj�c,
Noc tak�e dniowi wzajem ust�puj�c
Opatrzno�� Pa�sk� jawnie wyznawaj�;
To� i porz�dne nieba powiadaj�,
Nie ludzkim g�osem, kt�ry nie jest taki,
Aby go cz�owiek m�g� s�ysze� wszelaki,
Lecz spraw� swoj�, ruchem jednostajnym,
Kt�ry wszytkiemu �wiatu nie jest tajnym.
St�d wdzi�czne �wiat�o na wszytek �wiat daje
Ogie� s�oneczny, kt�ry kiedy wstaje,
Jako z �o�nice nowy oblubieniec,
Nios�c na g�owie �wietny z�oty wieniec.
A gdy w bieg jego poj�rzysz przyrodzony,
Nie jest tak pr�dki obrzym niew�ci�gniony,
Kiedy do kresu przed wszytkimi bie�y,
Gdzie dar zwyci�zcy obiecany le�y.
Od wschodnich granic wynika ku biegu,
A zostawa si� na zachodnym brzegu;
Jako �wiat wielki, nie masz miejsca tego,
Gdzie by si� schroni� przed promie�mi jego.
Ale porz�dek i ozdoba rzeczy
Nie tak za sob� ci�gn� wzrok cz�owieczy,
Jako pobo�ny zakon Pa�ski snadnie
Dusz� nawraca i my�lami w�adnie.
Jego �wiadectwa pr�ne ob�udno�ci
Dziateczkom ma�ym dodaj� m�dro�ci;
Serce weseli jego Pa�skie zdanie,
Oczy roz�wieca jasne przykazanie.
�wi�ta rzecz boja�� Pa�ska; p�ki �wiata,
Nie uszczerbi� jej zazdro�ciwe lata.
Wyroki Pa�skie wszytki s� prawdziwe,
Wszytki stateczne, wszytki sprawiedliwe.
Mi�d nie tak s�odki, z�oto w takiej cenie
I per�y nie s�, i drogie kamienie;
Z nich Twoje wol� s�uga Tw�j poznawa,
Pewien nagrody, gdy przy niej zostawa.
Kto grzech�w swoich liczb� wiedzie� mo�e?
Z tajemnej zmazy oczy�� mi�, m�j Bo�e!
Pozbaw' mi� pychy; tak oczy�cion b�d�
I grzechu ze wszech brzydliwszego zb�d�.
Daj, Bo�e, aby ust moich �piewanie,
Tak�e i serca mego rozmy�lanie
G'my�li Twej by�o, o Pocieszycielu
I Twierdzo moja, o m�j Zbawicielu!PSALM 20
Exaudit te Dominus in die tribulationis
Wsiadaj z dobrym sercem, o kr�lu cnotliwy,
I w dobr� godzin� na sw�j ko� ch�tliwy;
Zajed� drog� �miele nieprzyjacielowi
A zastaw' si� o sw�j lud poganinowi!
Wys�ucha ci� (da B�g!) Pan czasu trudno�ci
I obroni r�k� swojej wszechmocno�d;
Siedz�c na Syjonie oka swego z ciebie
Nie spu�ci a w twojej wesprze ci� potrzebie.
B�dzie pomnia� na twe wszytki przesz�e dary
I sam ogie� spu�ci na twoje ofiary;
Wszytko to On zdarzy, co w twym sercu czuje,
I szcz�liwy skutek radzie twej gotuje.
Wrychle ci� zdrowego (da Pan B�g!) uj�rzemy
I powinne Panu dzi�ki uczyniemy.
B�d� dobrej nadzieje a spu�� si� na Pana;
Twoja pro�ba, kr�lu, b�dzie wys�uchana!
Nied�ugi czas temu (a ka� na to �miele!),
Ze znacznie porazisz swe nieprzyjaciele
I wys�ucha ci� Pan z wysokiego nieba,
I b�dzie przy tobie wsz�dy, gdzie potrzeba.
Oni w swoje wozy i ufaj� w konie,
A my w Pa�skiej k�ad�my nadziej� obronie.
Oni upa�� musz�, a my powstaniemy
I zwyci�stwa znaki s�awne podniesiemy.
Zdarz to, wieczny Bo�e, z Pa�skiej swej lito�ci,
A my b�d�my pewni, �e Kr�l z wysoko�ci
S�yszy pro�by nasze, a �cz go ��damy,
Wszytko z �aski Jego zaw�dy otrzymamy.PSALM 21
Domine, in virtute Tua laetabitur rex
Panie, za Twoj� zaw�dy pomoc� kr�l bije
Nieprzyjaciela swego, przeto te� u�yje
Nie�miertelnej rado�ci; bo jaka by� mo�e
Wi�tsza uciecha, jedno �aska Twa, m�j Bo�e?
Da�e� mu, czego pragn��, a oczkolwiek prosi�,
W �adnej rzeczy odmiotu nigdy nie odnosi�.
Uprzedzi�e� �ask� sw�, Panie, my�li jego,
W�o�y�e� na� koron� z kamienia drogiego.
O zdrowie prosi�, a Ty� dni jego przed�u�y�,
Aby nieprze�ytego wieku wiecznie u�y�.
Wielka cze�� Jego, Panie, z Twojej �yczliwo�ci,
Wielkiej na wszytki strony prze Ci� jest zacno�ci.
Postawi�e� go wzorem Twego po�egnania,
W rado�ciach swych na wieki nie uzna przerwania.
W tobie kr�l sw� nadziej� k�adzie, wieczny Bo�e,
A b�d�c w Twej opiece szwankowa� nie mo�e.
Przed Tob� nieprzyjaciel Tw�j si� nie uchroni;
Twoja r�ka Twe wszytki przeciwniki zgoni.
Jako w ognistym piecu p�omienie pa�aj�,
Tak oni w Twoim gniewie niezno�nym zgoraj�.
I z korzeniem je wyrwiesz; a ich plemi�, Panie,
Tak wyg�adzisz, �e ani pami�tka zostanie.
Przeciw Tobie szaleni buntowa� si� �miej�;
Rozcz�li rad�, ale min� si� z nadziej�.
Bo na wet ty� podadz� sromotnie, a w oczy
Tw�j �uk nieuchroniony przedsi� im zaskoczy.
Oka�, Panie, si�� sw�, a my �agodnymi
Twoje moc niechaj s�awiem pie�niami swoimi!PSALM 22
Deus, Deus meus, respice in me
Bo�e, czemu� mi�, czemu� mi�, m�j wieczny
Bo�e, opu�ci� w m�j czas ostateczny?
Zw�tpiony m�j �wiat, �ywot op�akany,
Nie ma si� czego cz�owiek j�� stroskany.
Ca�y dzie� wo�am, Bo�e m�j, do Ciebie,
A Ty pr�b nie chcesz przyj�� mych do siebie.
Ca�� noc wo�am, lecz wo�anie moje
Nieprzejednane mija ucho Twoje.
Ale, o Panie, Panie dobrotliwy,
Ty� on mieszkaniec i str� niew�tpliwy
Miasta �wi�tego, sk�d na wszytki strony
Brzmi g�os Twej chwa�y niezastanowiony.
Przodkowie naszy Tob� si� szczycili,
A zaw�dy przez Ci� wspomo�e�! byli.
K'Tobie wo�ali, a s� wys�uchani;
W Tobie ufali, a niezasromani.
Ale ja com jest? Com jest, prze B�g �ywy?
Robak, nie cz�owiek, robak nieszcz�liwy!
�miech tylko ludzki, wzgarda ostateczna
Pod�ego gminu i przygana wieczna.
Kto potka, ka�dy ze mnie si� na�mieje,
Nos marszczy, g�b� krzywi, g�ow� chwieje:
Bogu ten ufa, niech�e go ratuje,
Niech go wyzwoli, kiedy go mi�uje.
Ty� mi� z �ywota wywi�d� matki mojej,
Jeszczem u piersi ufa� w �asce Twojej;
Jeszczem w pieluchach garn�� si� ku Tobie
I obra�em Ci� Bogiem wiecznym sobie.
Nie chciej�e mi� dzi� w ostatniej potrzebie,
M�j wieczny Panie, odrzuca� od siebie!
�mier� przed oczyma i niezno�ne m�ki,
A nie masz, kto by za mn� podni�s� r�ki.
Wilcy mi� zewsz�d srodzy otoczyli,
Zewsz�d mi� wilcy zawarli otyli;
Paszczeki na mi� rozdarli straszliwe,
Jako lew srogi zwierz� �upi�c �ywe.
Rozp�yn��em si� jako woda prawie,
Ko�� nie zosta�a �adna w swoim stawie.
Jako wosk p�ynie, kiedy s�o�ce grzeje,
Tak moje serce w t�sknicy niszczeje.
Moc moja wszytka i si�a wrodzona
Wysch�a tak jako skorupa spalona.
Na po�y zmartwia� j�zyk upragniony;
Gr�b sw�j przed sob� widz� otworzony.
Zaskoczy�a mi� w�ciek�ych ps�w gromada.
Obegna�a mi� niecnotliwa rada;
Przebili r�ce, nogi mi przebili,
Wszytki me ko�ci przez sk�r� zliczyli.
My�l nacieszywszy pas� oczy swoje,
Na nies�ychane patrz�c m�ki moje.
Podzielili si� moimi szatami,
O sukni� moje miotali kostkami,
Ty mi�, m�j Panie, nie racz odst�powa�,
Ty� moja si�a, Ty mi� chciej ratowa�!
Szabli okrutnej, psom w�ciek�ym, lwom srogim,
Obro� mi� bystrym �wierzom jednorogim!
A ja Twe imi� bracie j swej objawi�,
W po�rzodku zboru chwa�� Tw� rozs�awi�:
O, kt�rzy Panu w boja�ni s�u�ycie
I Jakubowym domem si� liczycie,
Czy�cie cze�� Panu, Jego moc wyznajcie,
Jego w swych sercach bo ja�� zachowajcie;
Bo Ten nie gardzi pro�b� ubogiego
Ani przede mn� skry� oblicza swego.
Us�ysza� p�acz m�j, gdym ratunku prosi�;
Przeto go b�d� na wszytek �wiat g�osi�;
Przed zborem Jego, przed Jego wiernymi
Uiszcz� Mu si� obiatami swymi.
B�d� je�� ludzie g�odem utrapieni,
Ale i b�d� hojnie nasyceni;
Dadz� cze�� Panu, kt�rzy Go szukaj�.
Ich serca w cale wieczny wiek przetrwaj�.
�wiat si� obaczy, jako ziemia wielka,
Poda si� Panu w moc kraina wszelka,
Wszytki narody przed Nim b�d� pada�;
Pa�ska jest zwierzchno��: Ten ma �wiatem w�ada�.
Bogacze ziemscy za st� Jego si�d�
I dobrowolnie ho�dowa� Mu b�d�.
Owa ktokolwiek winien cia�o w ziemi�,
Da chwa�� Panu; po nim jego plemi�.
I tak do ko�ca, p�ki �wiata zstawa�,
B�d� to sobie przez r�ce podawa�.
B�d� ci zaw�dy, kt�rzy w ka�dym wieku
Ch�� opowiedz� Pa�sk� ku cz�owieku.PSALM 23
Dominus regit me et nihil mihi deerit
M�j wiekuisty Pasterz mi� pasie,
Nie zejdzie mi nic na �adnym wczasie;
Zawi�d� mi� w pasze niepospolite,
Nad zdroje �ywej wody obfite.
Wr�ci� mi� z dziwnych ob��dliwo�ci
Na �cie�k� jawnej sprawiedliwo�ci;
Postanowi� mi� na drodze prawej
Z ch�ci ku s�udze swemu �askawej.
By dobrze sta�a �mier� tu� przede mn�,
Ba� si� nie b�d�, bo Pan m�j ze mn�.
Tw�j pr�t, o Panie, i laska Twoja
W niebezpiecze�stwie obrona moja.
Posadzi�e� mi� za st� kosztowny,
Sk�d nieprzyjaciel boleje g��wny;
W�os mi m�j wszytek balsamem p�ynie,
Czasza op�ywa w rozkosznym winie.
Ufam Twej �asce, �e mi� na wieki
Nie spu�cisz, Panie, z swojej opieki;
I b�d� mieszka� w Twym �wi�tym domu
Nie ust�puj�c laty nikomu.PSALM 24
Domini est terra et plenitudo eius
I ziemia, i cokolwiek na niej si� najduje,
I co pod niebem mieszka, i co si� buduje,
Wszytko Panu nale�y; On r�kami swemi
Grunt na morzu za�o�y� niewzruszonej ziemi.
Kto dost�pi Twej g�ry, o wszechmocny Panie,
Albo na miejscu Tobie po�wi�conym stanie?
Ten, kto r�k� niewinn� i serce zachowa�,
Ten, kto k�amstwa i krzywych przysi�g si� warowa�.
Taki b�ogos�awie�stwo od Pana odnosi
I ma �askawe ucho, o cokolwiek prosi.
Tymi stopniami G�ry �wi�tej dost�piemy
I twarz Pa�sk� (da Pan B�g!) na oko uj�rzemy.
Otw�rzcie si�, wysokie, niedobyte brony,
Kr�l wieczny si� przybli�a, kr�l niewys�owiony.
Kt�ry niewys�owiony, kt�ry to kr�l wieczny,
Pan mocny i szerokiej w�adze, Pan waleczny.
Otw�rzcie si�, wysokie, niedobyte brony,
Kr�l wieczny si� przybli�a, kr�l niewys�owiony.
Kt�ry niewys�owiony, kt�ry to kr�l wieczny,
Kr�l wieczny, Pan zast�p�w i Sprawca waleczny.PSALM 25
Ad Te, Domine, levavi animam meam
Do Ciebie, Panie, wzdycha serce moje,
W Tobiem po�o�y� ja ufanie swoje;
Za co niech wstydu i �a�osnych, prosz�,
Nieprzyjacielskich �miech�w nie odnosz�.
Nikt nie zel�ony, ktokolwiek w potrzebie
I w swych trudno�ciach uciek� si� do Ciebie;
Ci niechaj b�d� poha�bieni wiecznie,
Kt�rzy z umys�u wol� �y� wszetecznie!
Mnie oka�, Panie, drogi �wi�tobliwe,
Mnie oka� �cie�ki swe nieob��dliwe'
Prowad� mi� wedla szczerej prawdy swojej,
Bo comkolwiek jest, jestem z �aski Twojej.
Wspomni na swoje mi�osierdzie wieczne,
A mej m�odo�ci post�pki wszeteczne
Wyg�ad� z pami�ci; uczy� �ask� ze mn�
Prze dobro� swoje �wiatu nietajemn�!
Niepr�zno prosz�: Pan to dobrotliwy,
Pan szczery; przeto go�ciniec prawdziwy
Uka�e grzesznym: rozum da cichemu,
Drogi objawi swoje pokornemu.
Lito�� a prawda Pa�skie s� w�asno�ci,
Tym jawne, kt�rzy maj� w uczciwo�ci
Testament Jego; Panie, grzechy moje
Nieprzeliczone zg�ad� prze imi� swoje!
Jest kto na ziemi, co by �y� prawdziwie
W bo ja�ni Pa�skiej? - Taki niew�tpliwie
Ma wodzem Pana, kt�ry go sprawuje
Tymi drogami, co je sam lubuje.
Tam troski miejsca niewdzi�czne nie maj�,
Ale rozkoszy wieczne przebywaj�;
Tam dziatek mn�stwo, podpora staro�ci
I pewny dziedzic pi�knych osiad�o�ci.
Pan tajemnice temu swe odkryje,
Ktokolwiek w Jego pos�usze�stwie �yje;
Temu objawi my�l swego przymierza,
Kto tam, gdzie Jego rozkazanie, zmierza.
W Nim tedy oczy, w Nim my�li mam swoje,
A On wyzwoli z p�ta nogi moje.
Panie, Ty mi� racz wzi�� do swej obrony,
Bom od wszytkiego �wiata opuszczony.
Pe�ne mam serce niezno�nej �a�o�ci,
Ty mi� sam, Panie, wyrwi z tych trudno�ci;
Wej�rzy na ci�ko��, wej�rzy na me troski,
Zahacz mych grzech�w, uskrom' gniew sw�j boski!
Nieprzyjaciel m�j na mi� wojska zbiera,
Krwie mojej pragn�c, ledwie nie umiera.
Ty b�d� mym str�em; niech si� z�y nie �mieje,
�em ja po�o�y� w Tobie swe nadzieje.
Szczyro�� i cnota niech mi� ma wspomo�e,
A naprz�d, �e ja Tobie ufam, Bo�e!
Niechaj nad sob� Tw� obron� znaj�,
Kt�rzy Twych ustaw �wi�tych przestrzegaj�.PSALM 26
Judica me, Domine, quoniam ego
Panie, uczy� s�d o mnie, a tam uj�rzysz moje
Niewinno��; p�ki ja ufno�� swoje
W Tobie pok�ada� b�d�, zaw�dy mi dostanie
Statku i prawdy. Do�wiadcz mi�, Panie!
W�� w ogie� serce moje; jako kruszec z�oty
P�awi�, tak i Ty spr�buj mej cnoty!
Mnie-� zaw�dy przed oczyma mi�osierdzie Twoje;
Tw�j zakon �wi�ty to �cie�ki moje.
Nie wiod� towarzystwa z lud�mi wszetecznymi,
W drog� nie p�jd� z niepobo�nymi.
Nie mam serca i nigdy ku z�ym mie� nie b�d�,
A z naganionym ani zasi�d�.
Cnocie-m ja przyjacielem i w tej niewinno�ci
O�tarz Tw�j �wi�ty ko�em rado�ci
Otocz� (da li Pan B�g!), a tam, Bo�e prawy,
Opowiem �wiatu Twe dziwne sprawy.
S��w tak wiele w j�zyku swoim nie najduj�,
Jako ja, Panie, Tw�j dom mi�uj�;
Ci�gnie mi� chwa�y Twojej przybytek do siebie:
Niech�e ma miejsce m�j g�os u Ciebie!
Nie dopuszczaj mi umrze� w tej nieszcz�snej ziemi,
Mi�dzy poha�cy niepobo�nemi,
Kt�rzy nie maj� w swoim okrucie�stwie miary,
A zdechli prawie na cudze dary.
Panie, Ty� dobry �wiadek mojej niewinno�ci,
Racz�e mi� zbawi� wszytkich trudno�ci!
Strzeg�em jako �yw cnoty i tej-em nadzieje,
Ze w zborze wspomni� Twe s�awne dzieje.PSALM 27
Dominus illuminatio mea et salus
Pan ogniem swojej �wiat�o�ci
Roz�wieca moje ciemno�ci;
Pan str�em mego �ywota -
Sk�d si� ja mam ba� k�opota?
Kiedy na mi� wszytki zbroje,
Wszytki znie�li rady swoje,
Sami �li ludzie upadli
W sidle, kt�re na mi� k�adli.
Niech widz� wojska zniesione,
Niech widz� drzewa z�o�one;
Ufaj�c Pa�skiej pomocy,
Nie boj� si� �adnej mocy.
O to prosz� Pana swego,
Abych mieszka� w domu Jego,
Daj�c mu cze��, p�ki wieku
Dostawa� b�dzie cz�owieku.
On w niebezpiecze�stwie moim
Skry� mi� pod namiotem swoim;
Uwi�d� mi� i stawi� w cale
Na niedost�pionej skale.
I dzi� mi tak Pan m�j tuszy,
�e mie� g�r� mojej duszy,
A ja w �wi�tym domu Jego
Wyznawam Go by� Boga mego.
Us�ysz, Panie, pro�b� moje
A oka� mi �ask� swoje.
K'Tobie my�li me wzdychaj�,
Ciebie oczy me szukaj�.
Nie kryj przede mn� swej twarzy
Ani mi� swym gniewem karzy,
Ale mi� w mojej trudno�ci
Wspomagaj, Bo�e lito�ci!
Rodzice zapami�tali,
Przyjaciele zaniedbali;
Ale mi� Pan nie przebaczy�,
Owszem, ogarn�� mi� raczy�.
Zjaw mi, Panie, drogi swoje,
Nawied� mi� na �cie�ki Twoje,
Z kt�rych by zepchn�� mej nogi
Nie m�g� nieprzyjaciel srogi.
Nie daj mi� na pewne m�ki
Do z�ych ludzi krwawej r�ki;
Widz� �wiadki nieprawdziwe,
S�ysz� na si� k�amstwo �ywe.
Ju� by mi� w troskach nie zsta�o,
By serce w tym nie ufa�o,
�e ma wyni� z tych trudno�ci
A u�y� jeszcze rado�ci.
Przeto Pana oczekawaj
A nieszcz�ciu si� nie dawaj;
Pan utwierdzi serce twoje,
Temu porucz rzeczy swoje!PSALM 28
Ad Te, Domine, clamabo, Deus meus, ne sileas a me
Kr�lu niebieski, zdrowie dusze mojej,
Do Ciebie wo�am, a Ty twarzy swojej
Nie kryj przede mn� albo mi� ju� z teml
Licz, co s� w ziemi!
S�ysz pro�by moje, kt�re w ka�dej dobie
Posy�a cz�owiek �a�osny ku Tobie,
Z p�aczem podnosz�c r�ce ku jasnemu
Domowi Twemu.
Nie k�ad� mi� w poczet z lud�mi nieprawymi,
Nie zatracaj mi� pospo�u z grzesznymi,
Kt�rzy j�zykiem ch�� opowiadaj�,
Sercem zdradzaj�.
Zap�a� im wedla ich uczynk�w, Panie.
Uczy� nagrod�, kt�ra za ich stanie;
Niech �ask�, jak� zas�u�yli sobie,
Znaj� po Tobie.
Nie chc� rozumie� Pa�skiej rady Twojej,
�e mi� podwysszasz Ty sam z �aski swojej:
Przeto je zniszczysz, a za Twoj� ran�
Ju� nie powstan�.
Panu b�d� chwa�a, u kt�rego by�y
Wa�ne me pro�by; to tarcz, to me sity;
K'Temu si� za w�dy moje serce k�oni,
A On mi� broni.
St�d duszy mojej wesela dostawa,
St�d lutnia moja Panu chwa�� dawa.
Pan lud sw�j chowa, Pan jest nieprzebitem
Kr�lowi szczytem.
Miej na swej pieczy, Ojcze mi�osierny,
Dziedzictwo swoje i wszytek lud wierny;
�yw' je w dostatku i w wadze u �wiata
Na wieczne lata!PSALM 29
Afferte Domino, filii Dei, afferte Domino
Nie�cie chwa��, mocarze, Panu mocniejszemu,
Nie�cie chwa��, kr�lowie, Kr�lowi wi�tszemu;
Jego ze wszech na�wi�tsze imi� wyznawajcie,
Jemu w ko�ciele �wi�tym Jego si� k�aniajcie!
G�os Pa�ski deszcze leje, g�os Pa�ski grom srogi
I okrutne pobudza na powietrzu trwogi;
Pan na morzu podnosi straszne nawa�no�ci,
G�os Pa�ski wielkiej w�adze i wielkiej mo�no�ci.
G�os Pa�ski cedry �amie i d�by przewraca
A wielkimi g�rami tak snadnie obraca,
Jako wi�c to tam, to sam jednoro�cowymi
Weso�a m�odo�� miece ciel�ty pustymi.
Na g�os Pa�ski z ob�ok�w ognie wyskakuj�,
Pustynie dr�� arabskie, �anie dzieci truj�,
Lasy padn�; wielmo�no�� Jego znaczna wsz�dzie
I, dok�d �wiata, zaw�dy wyznawana b�dzie.
Pan na swym tronie siedzia�, gdy potop �wiat psowa�,
Pan na swym tronie b�dzie na wieki kr�lowa�.
Ten�e serce i si�� ludu swemu daje
I ziemi b�ogos�awi na jej urodzaje.PSALM 30
Exaltabo Te, Domino, quoniam suscepisti me
B�d� Ci� wielbi�, m�j Panie,
P�ki mi� na �wiecie zstanie,
Bo� mi� w przygodzie ratowa�
I �miech�w ludzkich uchowa�.
Panie, wo�a�em ku Tobie,
A Ty� mi� wspar� w mej chorobie;
Doda�e� mi swej pomocy,
�em nie uj�rza� wiecznej nocy.
Zborze Pa�ski, �piewaj swemu
Obro�cy napewniejszemu;
Uczy� cze�� powinna z ch�ci
Jego na�wi�tszej pami�ci!
Gniew Jego nie trwalszy piany,
A �aski wiek nieprzetrwany:
Kogo wiecz�r zafrasuje,
Tego rano umi�uje.
Mnie po prawdzie szcz�cie by�o
Tak dalece ju� zb�a�ni�o,
�em �mia� rzec: w tej klubie stoj�,
Ze si� odmiany nie boj�.
Panie, Twoja �aska by�a
Mnie tak mocno utwierdzi�a;
Ale skoro� twarz odwr�ci�,
Wnet-e� moje hardo�� skr�ci�.
C�em ja mia� pocz�� sobie,
Jedno g�os podnie�� ku Tobie?
Co za korzy��, mocny Bo�e,
Mego zginienia by� mo�e?
�ali� proch cze�� b�dzie dawa�
Albo Tw� dobro� wyznawa�?
O Panie, racz si� smi�owa�
A mnie smutnego ratowa�!
U�y�e� zwyk�ej lito�ci,
Obr�ci�e� p�acz w rado�ci;
Zdj��e� ze mnie w�r �a�obny,
A w�o�y�e� p�aszcz ozdobny.
Przeto Ci� weso�a wsz�dzie
Lutnia moja wielbi� b�dzie;
Twoja chwa�a, wieczny Panie,
W u�ciech moich nie ustanie!PSALM 31
In Te, Domine, speravi, non comfundar
W Tobie ufno�� sw� k�ad�, Bo�e niezmierzony,
A ty nie daj, abych by� kiedy zawstydzony!
Prze dobro� swoje racz mi� z trudno�ci wybawi�,
Us�ysz m�j g�os, a chciej mi� na swobodzie stawi�!
We�mi mi� w sw� obron�, niezwalczony Panie,
A to za tward� ska�� i zamek mi zstanie.
Ty� m�j wa�, Ty� m�j zamek; a prze imi� swoje
Prowad� mi� i opatruj liche zdrowie moje!
Pom� mi z side�, kt�re na mi� zastawi�a
Przekl�ta zazdro��; Ty� jest wszytka moja si�a.
W Twoje r�ce poruczam �ywot sw�j teskliwy;
Ty mi� bro�, jako zaw�dy, Bo�e m�j prawdziwy!
Przyjaciela ci ze mnie na wieki nie maj�,
Kt�rzy w rzeczach niepewnych pewno�ci szukaj�.
Ja sw� nadziej� k�ad� w Twej, Panie, lito�ci,
A Ty mi� zaw�dy cieszy� raczysz w mej trudno�ci.
Raczy�e� si� u