Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Powieściowy bohater Szymon trafia do szpitala (stwierdzono u niego raka kości), poznaje tam różnorakich pacjentów (ateistów, byłych komunistów, playboyów i ludzi wierzących) a także chorą na raka dziewczynę, w której się zakochuje. Chciałby jej pomóc, wspiera ją duchowo (Szymon jest głęboko wierzący), ale kobieta tego nie rozumie. Chłopak przeżywa mnóstwo dylematów. Twórca przy pomocy bohatera powieści chce przekazać czytelnikowi coś ważnego, daje świadectwo wiary. Mówi, że żeby być dobrym człowiekiem, należy być wiernym sobie, swoim przekonaniom, tradycji, wierze.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wysłuchaj mnie, proszę... |
Autor: | Cwynar Paweł |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Bernardinum |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Wysłuchaj mnie, proszę” to jedna z takich powieści, których strasznie nie lubię z dwóch powodów… Po pierwsze – jest tak wciągająca, że zaczynasz lekturę i jesteś w stanie zarwać noc by doczytać do końca. Zarywasz więc poranek, przypalasz obiad, idziesz spać dopiero, gdy głowa opada ci na kartki, a wstajesz przed świtem by czytać dalej. Jesteś w stanie chodzić dla niej w trybie zombie – ponieważ wciąga tak, że pragniesz wiedzieć co wydarzy się dalej. Po drugie – jeśli już przeczytasz i pragniesz o niej opowiedzieć to okazuje się, że nie potrafisz. Ponieważ jak ubrać w słowa coś co jest nieosiągalne? Jak dotknąć czegoś co samemu trzeba doświadczyć, by wiedzieć o czym mowa? Wydawnictwo Bernardinum wydało powieść, która zaintrygowała mnie od razu opisem na okładce. Były gangster recydywista spisał książkę, która podbija serca czytelników Szukając informacji o Autorze trafiłam na jego autorski profil na Facebooku (tutaj). Nie będę streszczać biografii Pawła Cwynara, lecz bez wątpienia jest to człowiek wielkiej przemiany. Mówi o sobie, że jest nawróconym gangsterem, który 15 lat spędził w zakładzie karnym. O procesie własnego nawrócenia i o tym jak z gangstera stał się człowiekiem wierzącym dowiedzieć możemy się z lektury książki. W powieści wciela się w jednego z bohaterów, Andrzeja. Nie jest to jednak wyłącznie jego opowieść. Szymon i Żaneta to dwie osoby o zupełnie odmiennym światopoglądzie. Spotykają się w szpitalu, oboje poważnie chorzy. Poznają się trochę przypadkowo i bardzo się do siebie zbliżają. Żaneta jest piękną celebrytką, która okłamuje wszystkich by czuć się niezbędna i ważna. Chłopak mieszka z babcią – dziewczyną z ideałami, która wychowała go na mądrego, odpowiedzialnego i głęboko wierzącego człowieka. Para zakochuje się w sobie. Gdy stan Żanety jest bardzo zły, chłopak prosi Boga by darował jej zdrowie, a zesłał chorobę jemu. Kobieta zdrowieje, on musi przejść przez chorobę nowotworową, amputację nogi… Bohaterka oferuje mu wspólne życie – najpierw wspólne zamieszkanie, sprawdzenie się, życie na jej koszt. Czy chłopak się na to zgodzi? Co na to jego babcia (która w międzyczasie umiera), przyjaciółka z dzieciństwa, która wspiera chłopaka w chorobie (i podkochuje się w nim od lat…)? Jaką rolę odegra w tym gangster recydywista Andrzej, który jest towarzyszem chłopaka w szpitalnym pokoju? Co ma z tym wspólnego szpitalny kapelan? Czy wszyscy wyzdrowieją? Kto poza babcią bohatera umrze? Tego nie zdradzę – zachęcam do lektury! Ta książka ebook łączy ze sobą sacrum i profanum. Stykają się tutaj życie i śmierć, wiara i niewiara, niebo i piekło. Wszystko spisane jest w taki sposób, iż miałam wrażenie, że słucham opowieści przyjaciela przy dużym kubku gorącej kawy. Paweł Cwynar pisze w bardzo niezawiły sposób o sprawach trudnych. Książkę czyta się bardzo szybko, lecz myśli się o niej długo. Ta recenzja powstaje już dużo dni. Nie oddam tego co czuję – nie potrafię. Zapraszam do lektury – chętnie posłucham o Twoich odczuciach… https://niezawodnanadzieja.blog.deon.pl/
Z racji tego, że znam się z Paweł Cwynarem miałam okazję przeczytać jego książkę pt. „Wysłuchaj mnie, proszę… „Tuż po tym jak ją napisał. Jeszcze przed redakcją i poprawkami. Kiedy mi ją przesłał zapytałam Go. -, Co ty sam o niej myślisz? Odpowiedział mi mało oryginalnie. - Gosia czuję, że mi to wyszło. Wówczas pomyślałam, że w sumie, co miał powiedzieć? Jednak, kiedy zapoznałam się z jej treścią. Mnie osobiście najbardziej, co ujęło to, to że. Niektóre myśli były tak skonstruowane, że tworzyły pewną filozofię życia. Z którą niejeden z nas mógłby się identyfikować. , Jakie to w jego stylu - pomyślałam? Kolejne, co mnie poruszyło do głęboka znajomość psychiki ludzkiej dylematów i rozterek, smutków i radości w tak ciężkim czasie, jakim jest niebezpieczeństwo życia. No i w tym wszystkim odnalazł przestrzeń na wątki humorystyczne dające złapać oddech. Moim zdaniem opowieść jest idealnie napisana. Warta by poświecić jej własny czas, co również uczyniłam. Przyczyniając się do pomocy w jej propagowaniu. Małgorzata Łubnicka