Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zostań bohaterem komiksu i decyduj o własnych losach Jak to jest być bohaterem komiksu i jednocześnie grać, tworząc własną swoją fabułę? Teraz możesz się o tym przekonać, sięgając po komiksy paragrafowe! Aby przenieść się do świata komiksu, starczy wybrać postać, w którą pragniesz się wcielić, i poruszając się między ponumerowanymi kadrami, decydować o tym, jak potoczą się jej losy. Przygotuj się na zabawę pełną zaskakujących zwrotów akcji, ponieważ główne hasła, które towarzyszą komiksom paragrafowym to: wyzwanie, ryzyko i tajemnica. Podczas starannie przemyślanej, wyjątkowo emocjonującej gry będziesz zdobywać nowe umiejętności i przedmioty, a gdy zajdzie potrzeba, staniesz do walki, w której ceną może być Twoje życie. Stawisz czoło ludziom i potworom, wykorzystasz własną wiedzę i magię, a wszystko po to, by przeżyć niesamowite historie. Istnieje dużo dróg do zakończenia rozgrywki, a czasem dużo zakończeń komiksu. Wszystko zależy od tego, jakich dokonasz wyborów. Właśnie to sprawia, że komiksy paragrafowe możesz czytać dużo razy z tą samą ciekawością i zaangażowaniem. Poznaj cztery komiksy paragrafowe, których bohaterem jesteś Ty! „Wilkołak” Niech cię nie zmyli senna atmosfera przykrytego śniegiem Białegoboru… W tym miasteczku dzieją się straszne rzeczy. A Ty, Eoras, uczeń maga już za chwilę staniesz się także wilkołakiem. I lepiej dynamicznie się nauczyć myśleć i walczyć jak on, ponieważ nie masz ani chwili do stracenia: twój mistrz Tedocred zniknął i pewne jest, że nie wybrał się na spokojny spacer po lesie. Mówią ci o tym liczne znaki: tajemne emblematy na ciałach ofiar, mrożące krew w żyłach opowieści o ludziach przepadających bez śladu i intuicja. Kto za to wszystko odpowiada? Wampiry, a może wataha wilkołaków? Wilczy zmysł słusznie ci podpowiada, że sprawa nie jest taka prosta. Korzystaj ze swej wiedzy, Uczniu maga, nadstawiaj uszu, Wilku. Czy ci się powiedzie? To zależy już tylko od Ciebie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wilkołak |
Autor: | Opracowanie zbiorowe |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Foxgames |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Zalecam książkę dla wszystkich tych dzieci, które nie mogą się zdecydować czy chcą czytać komiks, książkę czy tez zagrać w grę planszową. Ta pozycja to wszystko w jednym, syn którego od lat ,,zachęcam" do czytania, idealnie się z nią bawił przez 3 dni, przeżywając przygody głównego bohatera na kilka sposobów. Ja sam pamiętam książki paragrafowe z serii ,,Wehikułu czasu" i traktuje ,,Wilkołaka" jako powrót do lat dzieciństwa. Zalecam bardzo, świetne rysunki, pewnie przeczytamy inne pozycje z tej serii.
To będzie recenzja bardzo nietypowa, ponieważ i taki jest produkt. Przyznam, że dla mnie to kompletna świeżość i nigdy nie miałem przyjemności nie tylko zagrać, lecz i trzymać w rękach gry paragrafowej. Moje wrażenia i opisy bardzo na gorąco, ponieważ kiedy emocje są świeże, to pasja ciągle wrze. Po otrzymaniu produktu pomyślałem, że może małżonka zamówiła jakieś książki dla Młodego Giercownika. No faktycznie, literatura! Coś jednak nie tak – oznaczenie wydawcy „gra dla najmłodszych i starszych graczy”. Wow, co to? Córka na niezły początek wybrała „Wilkołaka”, ilustracje i scenariusz stworzyli zagadkowi 2D i Moon, lecz przynajmniej wiadomo, kto będzie bohaterem lub antybohaterem. Mamy tutaj komiks, lecz każdy kadr jest numerowany i na obrazkach widnieją rozmaite drogi, którymi możemy podążać, wówczas skaczemy do zupełnie innych elementów książki. To jednak gra, nie tylko literatura, bo mamy statystyki postaci i możliwości jej rozwoju – nauki, a także walkę, jak w grach fantasy. Nie ma, co prawda kostek, jest jednak dysk, który po wycięciu chwytamy w dwa palce i obracamy zdając się na los i siłę ataku. Prawdę powiedziawszy, nie byłem przekonany do rozwiązania mechanizmu z tarczą. Zastanawiałem się, czy nie wziąć jakiegoś małego flakonika i kręcić nim, jak w grze w butelkę. Skończyło się na palcach – obracaniu dyskiem, a później oglądaniu z drugiej strony, którą element zasłania palec. Kiedy odbywało się do z zamkniętymi oczami było ok. i losowo, a zatem sprawiedliwie, bez ustawki. Obrazek do systemu potyczki możemy wyciąć albo ściągnąć ze strony wydawcy – to dla wszystkich, którzy cenią sobie książki i eksperymenty typu „zniszcz ten dziennik” są im obce albo wręcz straszne. Mądrym rozwiązaniem byłoby też wypychanie niczym żetonu, może kiedyś… Na końcowych stronach znajdziemy kartę bohatera. Są tutaj atrybuty postaci, miejsce do zaznaczania posiadanego ekwipunku – rzeczy, które nosimy na sobie, inwentarz, tabela na notatki, przestrzeń na wpisanie zwierzęcego towarzysza i bonusu, który nam ofiaruje, rachunki dla złotych monet, poziomy a także doświadczenie, punkty życia a także magii. Dostępna sakwa ma pojemność równą 10 slotom, czyli trzymamy max dyszkę przedmiotów. Każda rozwiązana zagadka czy zwycięski pojedynek to punkt doświadczenia – uzupełniony zestaw kwadracików to następny poziom i związane z nim zdobyczne: punkt magii a także życia. Drzewko umiejętności ukazuje możliwe ścieżki rozwoju postaci. Uzupełniamy je zakreślając nabyte talenty i wybieramy kierunek awansu. Ostatecznie możemy stać się magiem, czarodziejem, wilkołakiem albo barbarzyńcą, każde z wcieleń daje nam inne ułatwienia i możliwości działania. http://mlodygiercownik.pl/2017/09/29/recenzja-gry-paragrafowej-wilkolak/
Idealna pozycja, wciągająca nie tylko dzidziuś lecz i całą rodzinę. Zupełnie inny sposób czytania, możliwość wpływania na przebieg akcji. Syn zachwycony. Od razu sięgnął po następne komiksy paragrafowe.
Idealna pozycja dla wielbicieli komiksu/gier planszowych i gier komputerowych - dla nastolatków i dorosłych. Więcej na http://psychologicoach.pl/komiks-paragrafowy-warto-wilkolak-i-lzy-bogini-nuwy/
Mamy komiks opowiadający pewną historię. Na jego kartach umieszczone są poszczególne kadry (jak to w komiksie). Jednakże nie przegląda się ich po kolei jak każdą „zwykłą” książkę. To bowiem opowieść, w której bohaterem jesteśmy my – czytelnicy. I to od nas zależeć będzie jak potoczą się dzieje wybranej przez nas postaci. Każdy kadr posiada w lewym górnym rogu numer. To nim będziemy się kierować podczas odkrywania kolejnych przygód naszych bohaterów. Na samych obrazkach też wkomponowane są (a niekiedy mądrze ukryte) liczby, których wybór przenosić nas będzie na następny odpowiednio oznaczony kadr, a ten na następny... i kolejny... i jeszcze jeden. Trzeba się z góry nastawić na prawdziwą żonglerkę książką, gdyż co rusz będziemy „wędrować” pomiędzy poszczególnymi kartami komiksogry. A wszystko po to, by osiągnąć określony na wstępie cel: odnieść wygrana w grze, doprowadzając bohatera do szczęśliwego (lub nie) zakończenia. Od naszych wyborów zależeć będzie finał historii, który może przybrać kilka wariantów. Z pomocą przychodzą nam atrybuty, umiejętności, czy wyposażenie (ekwipunek), które w trakcie przebiegu fabuły możemy rozwijać u własnej postaci (a zapiski o ich postępach umieszczać w tzw. Karcie Postaci). Zupełnie jak w grach typu RPG! Tyle, że tu nie potrzebujemy monitora, konsoli, czy w ogóle prądu. Coś niesamowitego! „Wilkołak”. Jeśli lubicie się bać, lub marzyliście kiedykolwiek aby zostać wilkołakiem, to teraz macie ku temu niebywałą okazję! W niniejszej grze wcielicie się w rolę Eorasa – ucznia Mistrza magii, który podczas nocnej wyprawy do lasu zostaje zaatakowany przez wilkołaka. Ugryziony przez bestię bohater sam staje się wilczym potworem, na którego czyhają łowcy a także inne niezliczone niebezpieczeństwa. Od Waszych umiejętności i wyczucia sytuacji zależeć będzie, czy Eoras przeżyje (co nie jest w tej grze łatwą sprawą). Żeby doprowadzić historię do szczęśliwego finału będziecie musieli zatem rozwijać własną postać na kolejne poziomy, roztropnienie zarządzać ekwipunkiem, a także kształtować własne umiejętności w duchu najlepszych gier komputerowych RPG. No i od czasu do czasu nie zaszkodzi zakręcić dyskiem... Dość wymagająca to gra, której ukończenie daje mnóstwo satysfakcji. Cudowne kadry i nietuzinkowa fabuła spowodują, że nie raz zechcecie wrócić do lasu, by zrzucić ubranie i... Auuuuuuuuu! Więcej na blogu Zwykłej Matki
Najbardziej mroczna z gier paragrafowych tego wydawcy, klimacik z pogranicza horroru i fantasy. Moja recenzja na mlodygiercownik.blog.pl gdzie każdego dnia opisuję inną grę, klocki albo zabawkę kreatywną - zapraszam i zalecam ten produkt!