Trylogia Różana. Tom 1. Na jej rozkazy okładka

Średnia Ocena:


Trylogia Różana. Tom 1. Na jej rozkazy

Fanny, trudna kobieta dorabiająca w gazecie dla pasjonatów roślin, spotyka piękną i wyniosłą prezeskę Art.F. Ich rozmowa nieoczekiwanie staje się początkiem wzajemnej fascynacji spotęgowanej różnicami. Mimo jej natężenia Rosalie oferuje Fanny jedynie związek BDSM oparty na umowie. Dziewczyna, zauroczona siłą charakteru i urodą Rose, wbrew sobie i swoim doświadczeniom zgadza się. Ile wytrzyma? Czy jej uczucie przebije się przez pancerz ochronny Rose? Jeśli opowieść "50 twarzy Greya" wzbudziła emocje i zachwyt milionów czytelników, to ta pozycja ma co najmniej taką samą szansę. Zamieńmy jednak pana Greya na panią Lewis, a Anastasię na wielowymiarową Fanny, wyostrzmy kolory, zwiększmy głębię, dodajmy więcej bólu i okrucieństwa, więcej emocji i zmysłowości. Dopuśćmy do głosu obydwie bohaterki, wniknijmy mocno i z najbliższa w ich doświadczenia i światy, a otrzymamy fascynującą opowiadanie o mrocznym świecie sadomasochistycznych związków lesbijskich i biznesu. Do czytania z wypiekami na twarzy i drżeniem rąk. "Książka wciągająca, błyskotliwa i dopracowana. Intrygująco przedstawiona relacja BDSM dwóch dziewczyn gwarantuje podniecającą podróż do świata seksualnych wyobraźni i erotycznych doznań, o jakich niektórzy boją się nawet marzyć."Eryk Edwardsson, twórca "Pamiętnika lesbijki"

Szczegóły
Tytuł Trylogia Różana. Tom 1. Na jej rozkazy
Autor: Chaudiere A.M., Caligo A.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Czarna Kawa
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Trylogia Różana. Tom 1. Na jej rozkazy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Trylogia Różana. Tom 1. Na jej rozkazy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Ewelina Kowalska

    Super książka! Czekam na kolejną część, mam nadzieje że zostanie dynamicznie wydana.

  • garbnik

    Przez niewielki wybór literatury LGBT sięgnęłam po ten tytuł i żałuję. Historia lekka i takiej również się spodziewałam lecz mowa pozostawia dużo do życzenia był po prostu infantylny. Wszystko uproszczone i spakowane w słabej jakości książkę.

  • grendzi

    Całkowicie nie znam się na tego typu książkach. Kupiłam ponieważ jeszcze mało mamy pozycji lesbijskich także postanowiłam zajrzeć. Czytało się lekko, momentami z wypiekami na policzkach ;)

  • Iwona_S

    Fanny Thacker pracuje dla gazety dedykowanego dla fanów kwiatów. W ramach pracy udaje się do siedziby przedsiębiorstwa Art.F Corporation, której szefem jest Rosalie Lewis – zagadkowa kobieta, która jak mało kto chroni własną prywatność. Jednym wybrykiem Fanny zwraca na siebie uwagę w okresie dnia otwartego, dzięki czemu otrzymuje propozycję stażu w firmie Rose. Decyzja ta podyktowana jest nie tylko umiejętnościami dziennikarskimi dziewczyny, lecz przede wszystkim „chemią”, która od samego początku łączy obie kobiety. Rosalie robi wszystko, by zbliżyć się do Fanny, jednak reporterka nie jest pewna, czy chce nawiązać bliższe relacje z szefową Art.F. Czy bizneswoman uda się przekonać młodą, zbuntowaną kobietę do siebie? Angelina Caligo i A.M. Chaudiere to para, nie tylko w życiu zawodowym, lecz i w prywatnym. A.M. Chaudiere zadebiutowała na polskim rynku wydawniczym powieścią „Niewolnica”, zaś Angelina Caligo wydała tomik poezji „Kobieciara”. „Na jej rozkazy” to wspólne dzieło polskich autorek. „Na jej rozkazy” opisane jest jako lesbijska odsłona „50 twarzy Greya”. Nie potrafię odnieść się do tego porównania, gdyż nie czytałam ebooków E.L. James, jednak w trakcie lektury dostrzegałam liczne podobieństwa do ekranizacji tejże powieści. Akcja rozkręca się bardzo powoli, wyczuwalne są Wydarzenia poznajemy zarówno z perspektywy Fanny, jak i Rose, które nawzajem się uzupełniają, dzięki czemu cała historia jest spójna. Pierwsze podobieństwo do trylogii Greya można dostrzec już na początku – Rose to odpowiednik Christiana. To ona jest dominą w tym związku, opiekuje się Fanny, a także ofiaruje dużo prezentów. Fanny zaś, podobnie jak Anastasia rozpoczyna znajomość od przeprowadzenia wywiadu. Od tamtej chwili pomiędzy dziewczynami wytwarza się więź, która następnie przekształca się w coś poważniejszego. Ku mojemu zdziwieniu pierwsze sceny erotyczne pojawiły się dopiero w połowie powieści, jednak od tamtego momentu bohaterki przezywały orgazm za orgazmem. Nadto w historii wyczuwalna jest niechęć do mężczyzny, próba ukazania, że nie wszystko zawdzięcza się mężczyźnie. Z jednej strony dobrze, że autorki tak akcentowały samodzielność kobiety, jednak chwilami było to przesadzone… W powieści wyeksponowane są dwie głółwne bohaterki – Fanny i Rose. Pierwsza z nich na pierwszy rzut okaz jest zbuntowana, niepokorna, o czym mają świadczyć jej tatuaże, piercing a także niecodzienny kolor włosów. Jednak to tylko pozory, gdyż tak naprawdę Fanny jest wrażliwa i czasami łatwowierna. Rose jest przeciwieństwem partnerki. Surowa, zimna, wyrachowana, liczy się dla niej jedynie osiągnięcie zamierzonego celu. Jednak jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają, a obie dziewczyny się uzupełniają. Mowa powieści jest dosadny. Autorki nie stronią od przekleństw i słów, które zwyczajowo pojawiają się w tego typu pozycjach. Irytowały mnie jedynie literówki i niekiedy źle odmienione wyrazy. Styl powieści nie przypadł mi do gustu, przez co przez większą element czasu męczyłam się czytając tę książkę, jednak mam w zwyczaju dokończyć każdą lekturę, nawet tą najgorszą. Podsumowanie: „Na jej rozkazy” to powieść, która nie przypadnie każdemu do gustu. Jest specyficzna, jednak trzeba przyznać, że takiej pozycji w polskiej literaturze jeszcze nie było i autorki przecierają szlak innym. Podobieństwo do powieści E.L. James jest w wielkim stopniu odczuwalne, różnią je tylko niektóre wydarzenia. Jako osoba młoda, lubię od czasu do czasu sięgnąć po tego typu literaturę, jednak nie wiem czy podjęłabym się drugi raz przeczytania tej pozycji… Nie trafiła w mój gust czytelniczy, a powodem nie jest sama treść, ale bardziej sposób jej przedstawienia. Nawet jeżeli pojawi się kontynuacja, to raczej po nią nie sięgnę. ___________________ http://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2017/07/a-m-chaudiere-angelina-caligo-na-jej.html

  • Anonim

    Pomimo opisu, nie jest tak porywająca jak "50 twarzy Greya". Dobrze się czyta, lecz w tej kategorii czytywałam lepsze.

  • Ewa

    Porównanie do cyklu Greya, jest mało precyzyjne. Właściwie poza tym , że głównych bohaterów i bohaterki łączą dwa różnorakie światy bytowania, ja innych podobieństw nie dostrzegam. W obydwu przedstawiana jest relacja bdsm, lecz w jakże różnorakiej formie. Cykl greyowski trąci kopciuszkiem, niczego Kopciuszkowi nie ujmując. Rozwój relacji miłosnej Fanny i Rose jest poprowadzony w sposób zwarty, emocjonalny, uczuciowy, z ciekawymi, wręcz zaskakującymi momentami zwrotów akcji. Jeśli chodzi o tzw pójście na skróty w działaniach bohaterek, nie stanowi to jakiejś szkody dla samej treści. Sceny erotyczne opisywane są odważnie, prawdziwie, a zarazem... pięknie, bez wulgaryzmów. Zakończenie pierwszej części Trylogii Różanej dla mnie było nieprzewidywalne. Tak to w życiu bywa, że brak zrozumienia rodzi nieporozumienia, lecz miejmy nadzieję, że autorki jakoś to " ugryzą" i dadzą szansę bohaterkom. Spodziewam się jednak wielkich komplikacji, wynikających z charakterów obydwu bohaterek. Przy tej książce pdf nie zdążyłam popaść w nudę, w odróżnieniu od dwóch tomów Greya, które czytałam z coraz większym trudem i do kolejnych już nawet nie podejdę, szkoda czasu.

  • pokrecona120

    Historia miłosna Fanny i Rosalie jest, według mnie, interesująco napisana, postacie nie są obdarte z myślenia czy uczuć. Opowieść opleciona jest nutą tajemnicy i napięcia seksualnego pomiędzy dwoma kobietami. Ma coś w sobie, nie pozwala się odłożyć na półkę.Nie jest wulgarna. Ukazuje to, jak zabiegamy również o prostą miłość, o szansę na nią i pragnienie bliskości.To też opowiadanie o spełnionych i niespełnionych marzeniach a także skomplikowanych relacjach rodzinnych.

  • Zesa

    No no, ciekawa i z każdą stroną coraz bardziej zajmująca opowieść erotyczna. Opis był dla mnie zaskoczeniem, więc tym bardziej zdecydowałam się sięgnąć po Na jej rozkazy. Jak zatem oceniam tą książkę? Sądzę że jest całkiem dobra, ciekawa, zaskakująca, co wychodzi tyko na plus. Na pewno nie ma zbyt wielu pozycji o tej tematyce na naszym rynku, więc książka ebook wydaje się być godna przeczytania, tym bardziej że zapowiada się to jako trylogia. Jestem interesująca co będzie dalej, czekam zatem na kolejną część, a Na jej rozkazy, bardzo polecam, jest pod wieloma względami nietuzinkowa. Przekonajcie się sami.

  • Kasiolek

    Nie jestem wielbicielką ebooków tego typu, lecz kilka przeczytałam więc i jakieś porównanie mam. W przypadku "Na jej rozkazy" uwagę przyciąga okładka, opis również wydaje się być zachęcający...niestety bardzo mnie ta książka ebook rozczarowała. Brak tu oryginalności, po 50 twarzach Greya powstało wiele podobnych pozycji, miałam nadzieję, że tu będzie coś innego lecz niestety schemat jest ten sam :/ Szczerze mówiąc to ta książka ebook mnie bardzo zmęczyła, dobrnęłam do końca tylko dlatego, że nie lubię zostawiać nieprzeczytanych książek. Momentami traciłam wątek, byłam zmuszona dwa razy czytać pewne elementy ponieważ nie wiedziałam o co chodzi. Grey nie powalał mową lecz przynajmniej dynamicznie się go czytało. Zakończę własną przygodę z trylogią na części pierwszej;)

  • kobietatrzechbarw

    „Na jej rozkazy” zasługuje na swego rodzaju rozgłos, bo trzeba przyznać, że na rynku wydawniczym brakuje takich książek. Wszystkie erotyki z jakimi się do tej pory spotkałam dotyczyły par heteroseksualnych. Nie oczekiwałam po niej jednak zbyt dużo bo nie lubię tego gatunku, erotyki śmieszą mnie i nudzą. Zbliżenia seksualne są zawsze przerysowane i wyolbrzymione, bohaterzy wręcz niezłomni, a cała otoczka mało realna. Byłam interesująca jak wyglądać będzie romans dwóch kobiet. Tak jak się spodziewałam, wygląda to zupełnie tak samo jak w tradycyjnych erotykach, z tą różnicą, że zamiast faceta i dziewczyny mamy tu dwie przedstawicielki tej samej płci.Postanowiłam nie oceniać książki pod kątem moich upodobań literackich, bo to, że nie lubię danego gatunku nie oznacza, że opowieść jest zła. To tak jakby fanom motoryzacji kazać zająć się szydełkowaniem. Muszę jednak zauważyć, że wyłapałam dużo błędów. Pozycja ta nie do końca jest dopracowana i zdecydowanie więcej w niej obyczajówki niż samego erotyku. Występuje w niej wiele rozległych opisów, niekoniecznie wnoszących coś do treści. Za wiele jest również powtórzeń. Każdy akapit w rozdziale potrafi zaczynać się od: „Rose zamknęła drzwi”, „Rose ukryła twarz”, „Rose wtała wcześniej”, „Rose podniosła wzrok” – tak jakby czytelnik nie zorientował się, że jest to element właśnie o tej bohaterce. Blurb na tylnej części okładki jak na mój gust został wyolbrzymiony. Jak można się domyślić, nie lubię „50 twarzy Greya” jednak porównanie „Na jej rozkazy” do światowego bestsellera jest dzielnym krokiem. W książce pdf nie spodobało mi się też jak zostali przedstawieni mężczyźni, tak jakby byli największym złem wcielonym odpowiedzialnym za to, że bohaterki postanowiły zostać lesbijkami. Z całej powieści najbardziej zapadło mi w pamięci zdanie „Zaczynała od facetów, ponieważ przecież nie można stwierdzić, że woli się kobiety, nie spróbowawszy drugiej opcji”. To znaczy, że jeśli ja nie próbowałam związku z kobietą, to tak naprawdę nie mogę być pewna, że nie jestem lesbijką? Nie wiedziałam, że książka ebook została napisana przez Polki. Zmyliły mnie obco brzmiące nazwiska. Przez cały czas wyczuwałam jednak, że mam do czynienia z rodzimymi pisarkami, co okazało się trafnym przypuszczeniem. W erotykach zawsze przewidywalne jest to, że istnieje strona dominująca i uległa. Pierwsza jest oczywiście silna, zdecydowana, druga zaś delikatna, niepewna, pokorna. Tak było i tym razem. Rose Lewis – jest niezależną, bogatą panią prezes nieźle prosperującej firmy, Fanny natomiast zdaje być się zagubioną, młodą kobietą, która poszukuje samej siebie. Ma kolorowe włosy a także mnóstwo tatuaży i kolczyków, tak jakby przez własny wygląd chciała wyrazić własny bunt, tylko tak naprawdę nie wiadomo przeciwko czemu miałby być on skierowany. Zastanawiam się nawet czy jej postać nie jest inspirowana Fanny Hill – bohaterką powieści erotycznej Johna Clelanda z 1748 roku. Wracając do zbliżeń. Czytelnik musi czekać na nie, aż do połowy książki. Oczywiście bohaterki przeżywają orgazm za orgazmem, jak to w takich pozycjach bywa. Dobrze, że mają sztucznego penisa, ponieważ prawdziwy mógłby tego nie wytrzymać. Uważam, że książka ebook jest dość kontrowersyjną powieścią, przeznaczoną nie tylko dla dziewczyn homoseksualnych. Zastanawiam się jakby natomiast została odebrana książka ebook o parze gejów. Mam nadzieję, że następny tom „Trylogii Różanej” będzie bardziej dopracowany i tego właśnie życzę autorkom. Dopóki co nie miałam ani wypieków na twarzy, ani drżących rąk. Stale czekam na erotyk, który mnie zwali z nóg.

  • Książkomaniacy

    Odważna, bezpruderyjna, kontrowersyjna, budząca emocje historia dwóch kobiet, które połączyło zauroczenie seksem. "Na jej rozkazy" to lesbijska odsłona "50 twarzy Grey'a". Książka, obok której nie da się przejść obojętnie. To pikantnie omówiona fascynacja kobiecym ciałem, lecz także szczere, czasami aż do bólu, świadectwo mrocznych sadomasochistycznych związków łączących dwoje ludzi. "Tak, jestem zdeklarowaną lesbijką. Tak zdeklarowaną, że moi starzy nie mogli nic z tym zrobić, chociaż próbowali. Wzywali księży, egzorcystów, psychiatrów. Nikt poza nimi nie widział we mnie jednak niczego strasznego, oprócz farbowanych na niebiesko włosów i paru kolczyków czy tatuaży. Potrafię być czarująca i stawiać na swoim. Mój uśmiech - jak mówią i mówili - funkcjonuje cuda."Fanny Thacker żyje w swoim swóim świecie. Ta trudna kobieta porzuca szkołę, rodzinęi rozpoczyna praktykę w gazecie dla pasjonatów roślin. Jednym z jej zadań jest przeprowadzenie wywiadu z Prezes Art. F. Corporation - Rosalie Lewis. Spotkanie z piękną, stanowczą Rose wywraca świat Fanny do góry nogami. Oferta stażu w firmie Art. F. Corporation to tylko pretekst do nawiązania głębszych relacji. Młoda, zbuntowana, wytatuowana Fanny pociąga fizycznie doświadczoną, dominującą, znającą własną wartość, a przede wszystkim potrzeby - kobietą. Zostają kochankami, lecz jest to związek BDSM oparty na umowie. Rosalie jest dominą, Fanny ma się stawiać na każde jej żądanie. Czy kobieta zakochana w pani Prezes wytrzyma w sadomasochistycznym związku i okrutnym świecie biznesu. Czy mogą myśleć o wspólnej przyszłości?Książka A.M. Chaudiere i A.Caligo to pozycja skierowana z pewnością do określonej grupy odbiorców. Zachwyceni nią będą z pewnością pasjonaci BDSM, lesbijki i zainteresowani miłością homoseksualną ciekawscy. Autorki, jak same podkreślają, "stworzyły Rosalie i Fanny, by dziewczyny nieheteroseksualne (ale nie tylko) miały co czytać i... czym się podniecać". Opisy miłości, namiętnego, ostrego i masochistycznego seksu są długie i drobiazgowe. Dbały o szczegóły, począwszy od pierwszego drżenia serca, motyli w brzuchu, poprzez namiętne dotykanie ciała, aż po brutalny, wyuzdany seks z przedziwnymi akcesoriami. Myślę, że stworzyły to w sposób tak niezwykły, zmysłowy, że opisują swoje doświadczenia. Te żyjące w lesbijskim związku dziewczyny przelały na papier swoje marzenia i chwile spełnienia. Emocje dotyczące bohaterkom są ogromne. Ja jednak widzę w tej książce pdf drugie dno. Myślę, że pod maską erotycznych fascynacji i mrocznych fantazji, kryje się coś więcej. To wołanie o uczucie, akceptację i tolerancję. Seks dla Fanny i Rosalie jest niezmiernie ważny. Da się jednak zauważyć, że obie potrzebują jednak jeszcze czegoś innego - bycia razem, wspólnych kolacji, rozmów. Czy życie Rosalie i Fanny nie byłoby łatwiejsze, gdyby nie musiały ukrywać własnych seksualnych tożsamości? "Na jej rozkazy" - to homoseksualna odsłona "50 twarzy Grey'a". O ile książka ebook E.L. James wzbudziła zachwyt milionów czytelników, to uważam, że opowieść A.M. Chaudiere i A.Caligo może się z nią spokojnie równać. To wciągająca, dopracowana w każdym szczególe, budząca wyobraźnię historia przedziwnej relacji dwóch kobiet. Książka, którą ciężko ocenić jako "ładną" czy "brzydką".Jest po prostu inna. Inna niż wszystkie do tej pory przeze mnie czytane, poruszające tematykę odmienności seksualnej. W literaturze polskiej brak jest pozycji w odcieniach LGBT. Autorki sprostały tym oczekiwaniom. Jeśli nie boicie się drażliwych, ostrych tematów, to z pewnością powinniście sięgnąć po tę książkę. Osobom zbyt wrażliwym, z niskim progiem tolerancji, przeciwnikom związków homoseksualnych, jest ona kategorycznie zabroniona!

  • Aga

    Książka ebook posiada dużo najróżniejszych błędów, można natrafić np. na liczbę w środku słowa, czy sukienkę któa w kolejnym zdaniu zmienia się w spódnicę. Ogólnie kiepska, jedna z głównych bohaterek ciągle wzdycha, na początku bohaterki miały zapalnowany wspólny tydzień jednak autorki prawdopodobnie nie miały pomysłu na jego drugą połowę, gdyż ni z tego ni z owego druga głowna bohaterka postanawia zrobić sobie wolne na 3 dni, więc przeskakujemy do "trzech dni później" . Brak również realności chociażby w ręcznie zrobionym patchworku w 3 dni.Jeżeli chodzi o sceny erotyczne to oczywiście jak to w klasycznych pornosach bywa bohaterki co parę minut mają orgazmy. Autorki książki bardzo przyczepiły się do mężczyzn, jak gdyby to właśnie przez nich postanowiły przemienić orientację , bo np. ludzie będą mówić że sukces firmy, Rose zawdzięcza jedynie swemu partnerowi. I element który najbardziej mnie zirytował "Zaczynała od facetów, ponieważ przecież nie można stwierdzić, że woli się kobiety, nie spróbowawszy drugiej opcji".Podsumowując, ksiażka jakościowo jest zła, jedynie mała ilość pozycji o podobnej tematyce sprawia że zasługuje na jakieś zaintereswoanie.

  • werka777

    Prowokująca niecodziennym wyglądem Fanny, jako wysłanniczka czasopisma dla pasjonatów roślin, trafia w progi firmy Art. F. Umówiona na spotkanie w celu pozyskania odpowiednich materiałów niezbędnych do pracy, przychodzi dużo wcześniej wywołując własną osobą nie lada zamieszanie. I mogłoby się wydawać, że wyniosła, lubiąca rządzić i nietolerująca niedbalstwa prezeska dynamicznie ją wyrzuci, a jednak to spotkanie przybiera niespodziewany odwrót. Między zafascynowanymi wzajemną odmiennością dziewczynami powstaje nie tylko nić porozumienia. Rosaline, właścicielka Art. F., oferuje nieobeznanej z tematem Fanny związek oparty na BDSM, relację wyzbytą górnolotnych emocji, za to pełną spotęgowanej przyjemności. Czy wiążąca je umowa przerodzi się w coś więcej? Czy dziewczynom uda się połączyć ich skrajnie odmienne światy?Fanny Thacker, pierwsza z dwóch głównych bohaterek, to zdeklarowana lesbijka, kobieta o niebieskich włosach i pokrywających ciało tatuażach. Licząca na łut szczęścia, na pozór odważna, potrafiąca wywołać zamieszanie. Jej osoba stanowi całkowite przeciwieństwo Rose Lewis, pięknej, lubiącej dominację, żyjącej w luksusach prezeski nieźle prosperującej firmy związanej z kwiatami. Inteligentna i zaradna, a jednak nielubiąca się ujawniać, kryje w sobie pokłady pragnień, które z czasem postanawia wcielić w własną codzienność. Rose, w której słowniku wyraz „miłość” raczej nie istnieje, zderza się z wielowymiarową i nietuzinkową Fanny. Co z tego wyniknie?Książka wyraźnie znaczona tematyką erotyczną, tym razem dotykającą mniejszości jaką tworzą homoseksualiści. Odważna, a jednak bardzo potrzebna, promująca ludzi o odmiennych poglądach, lecz i otwierająca bramy do ich świata, także sypialni. Mocna, bo uwzględniająca działania związane z BDSM. Z drugiej strony, w tej całej własnej świeżości pomysłu przewodniego, schematem przypominająca znanego Greya, z osobą dominującą i poddaną, z ludźmi pochodzącymi z różnorakich sfer i zimnym układem, który może przerodzić się w coś więcej. Jeżeli ktoś liczy więc na coś niespotykanego, jeżeli chodzi o sam zarys relacji głównych bohaterek, może poczuć się zawiedziony.Autorki posłużyły się tutaj mieszaną narracją, która nie zakłóca odbioru treści, a wręcz przeciwnie, daje wrażenie nieźle rozplanowanej historii i panującego porządku. Fanny, główna bohaterka powieści, to zarazem po części jej narratorka. Przypisana jej narracja pierwszoosobowa pozwala poznać jej myśli i uczucia, toteż z pewnością to jej postać staje się czytelnikowi bliższa. Zupełnie inaczej wygląda sprawa dotycząca Rose, której sylwetkę poznajemy poprzez narrację trzecioosobową. Nieco bardziej skomplikowana, enigmatyczna, odrobinę niespójna. Mam wrażenie, że jeszcze może nas zaskoczyć i mam nadzieję, że w kolejnej części będzie dane lepiej ją poznać i zarazem zrozumieć. „Na jej rozkazy” to oryginalna pod wobec bohaterów powieść, która uzupełnia braki polskiej literatury erotycznej. W końcu mamy coś, czym mogą cieszyć się osoby orientacji homoseksualnej, lecz i coś, co otwiera bramy do ich świata pozostałym. Napisana lekkim piórem, z nieźle wyważonymi scenami zbliżeń. Niekoniecznie pobudzająca zmysły wszystkich osób hetero, chociaż na pewno budująca wyraźny obraz aktów seksualnych, zapewniając przy tym całkiem smaczną ucztę wyobraźni. Nie ukrywam, że na początku było mi odrobinę trudno wejść w powieściowy świat, później poszło jednak gładko. Lekka, niezobowiązująca, bardzo podobna do Greya, choć tym razem o samych kobietach. Macie na to ochotę?

  • Katarzyna Tuszyńska-Jąkalska

    Niewątpliwie atutem książki jest jej fenomenalna okładka, zdecydowanie wpływająca na wyobraźnię i zachęcająca do zapoznania się z zawartością powieści. W tym miejscu składam gratulacje Pani Marcie Damasiewicz, która ją zaprojektowała. Przyznaję, że pomiędzy innymi oprawa była powodem, dla którego chciałam mieć tę publikację w własnej biblioteczce. Nie będę ukrywać, że czasami zdarza mi się kupować czy decydować się na książki tylko dlatego, że są cudownie wydane, a na ich okładki można spoglądać godzinami, ponieważ po prostu przyciągają uwagę i stanowią swego rodzaju ozdobę. Taka jest prawda. Opowieść składa się z dwóch części: pierwszej dotyczącej okresu siedmiodniowego, kiedy to Fanny otrzymuje możliwość przyglądania się pracy Rose a także jej zespołu w Art. F. Corporation i gdy rodzi się pomiędzy dziewczynami pewna relacja a także drugiej opisującej ich związek BDSM oparty na zawartej umowie. Każda z tych części natomiast podzielona jest na kilkanaście kilkustronicowych rozdziałów, naprzemiennie ukazujących historię zarówno z perspektywy Fanny, jak i Rose. Dzięki temu zabiegowi, możemy dokładniej zaznajomić się z bohaterkami, ich życiem, problemami, przeżyciami, rozterkami i emocjami. Moim zdaniem pomysł z podziałem książki na dwie części był jak najbardziej trafiony. Mam na myśli to, iż pierwsza z nich była nudna, monotonna i trudno było przez nią przebrnąć. Szczerze mówiąc, pierwsze sto stron było strasznie męczące i wielokrotnie musiałam przerywać lekturę. Akcja rozwijała się w bardzo wolnym tempie, ponadto dominowały opisy, które w mojej ocenie były zbędne. Dla mnie ta element była niepotrzebna i mogłoby jej w ogóle nie być. Jednak udało mi się dotrwać do drugiej części, głównie dlatego, że byłam ciekawa, jak to wszystko się dalej potoczy a także jak i czy w ogóle ułoży się relacja między kobietami. I ta połowa była zdecydowanie lepsza, intrygująca i tajemnicza, bogata w dużo intymnych scen (najważniejsze, że coś się działo, ponieważ inaczej odłożyłabym tę książkę na półkę) a także bardzo hipnotyzująca, co sprawiło, że chłonęłam każdą kolejną kartkę. Każdą kolejną stronę czytałam z zaangażowaniem i wnikliwością, przepadłam. Aczkolwiek, kiedy już zostałam wciągnięta w świat Fanny i Rose, niespodziewanie okazało się, że to już koniec opowieści. Na dodatek zakończenie mnie kompletnie zaskoczyło. Nie tego się spodziewałam. I wówczas po prostu - delikatnie rzecz ujmując - się zdenerwowałam, a jednocześnie uświadomiłam sobie, że przecież to pierwszy tom trylogii, zatem dzieje dziewczyn będą kontynuowane.Głównymi bohaterkami powieści są Fanny Thacker i Rosaline Lewis. Pierwsza z nich jest dość oryginalna, przede wszystkim jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny. Wyróżnia się z tłumu głównie dzięki włosom w kolorze królewskiego błękitu, ponadto kolczykami i tatuażami. Jest młodą kobietą, lekko wyluzowaną, nierzadko popadającą w kłopoty, posługującą się ciętym językiem. To również osoba zagubiona, przestraszona, tajemnicza, pragnąca stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i miłości. Natomiast Rose jest jej totalnym przeciwieństwem. To właścicielka Art. F. Corporation, dziewczyna unikająca ujawnienia własnego wizerunku, lubiąca rządzić innymi, wydawać im polecenia, wymagająca posłuszeństwa i lojalności, pewna siebie, ambitna, bogata, elegancka, pozbawiona uczuć, samotna, zdecydowana i bezkompromisowa (momentami jednak udaje jej się pokazać własne lepsze i łagodniejsze oblicze). Przyznaję, że obie dziewczyny wywołały we mnie skrajne uczucia. Początkowo nawet obdarzyłam je sympatią, każdą z innego powodu (bardzo się od siebie różniły). Lecz im bardziej zagłębiałam się w ukazaną historię, im lepiej poznawałam ich myśli i uczucia, a także zachowania, tym coraz mniej je lubiłam. Z jednej strony było mi żal każdej z nich, nawet im współczułam i poniekąd rozumiałam. Jednocześnie byłam na nie ogromnie wściekła i wielokrotnie miałam ochotę normalnie nimi wstrząsnąć (Rose za to, w jaki sposób traktowała Fanny, a Fanny za to, że tak prosto dała sobą manipulować a także za przesadną uległość).Podsumowując, "Na jej rozkazy" to opowiadanie o miłości, samotności, posłuszeństwie, bólu, cierpieniu, tęsknocie, pożądaniu, sadomasochiźmie, zmysłowości a także poszukiwaniu szczęścia. Bez wątpienia książka ebook porusza bardzo kontrowersyjne zagadnienia, zatem zdecydowanie nie jest to pozycja skierowana do wszystkich czytelników. Po pierwsze, jest to opowieść dla osób preferujących literaturę erotyczną, po drugie - sądzę - że tylko dla dorosłych, po trzecie adresowana jest zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, a po czwarte i prawdopodobnie najistotniejsze dla tych, dla których LGBT i BDSM nie stanowi tematu tabu. Cała recenzja: http://wielbicielka-ksiazek.blogspot.com/2016/11/na-jej-rozkazy-am-chaudiere-caligo.html

  • Ujrzeć Słowa

    Ją po prostu się pochłania i trwa się w tym toksycznym związku aż do samego końca. Jeżeli zaczniecie ją czytać, to gdzieś wam się pojawią podobieństwa do 50 twarzy Grey'a (ale tylko z pozoru) i czuję, że dużo osób może to wytykać autorkom, lecz nie ja, ponieważ dzięki temu, mogę śmiało to napisać, mamy pierwszą opowieść lesbijską na rynku, która tak kipi seksem, że aż wam się pot sperli na ciele.Niech was książka ebook rozpali, pochłonie i wyzwoli myśli, o które byście się nawet nie posądzali. A ci z was, którzy takie książki mają zamiar potępić, życzę wam wieczności bez orgazmu.

  • BookParadise

    Recenzja też na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/A gdyby tak zamienić Christiana Greya a także Anastasię, na Rose Lewis i Fanny?Kiedy zobaczyłam, że Wydawnictwo Czarna Kawa wydaje nową książkę, której głównym tematem jest związek homoseksualny, stwierdziłam, że chciałabym ją przeczytać. Chciałam przeczytać "Na jej rozkazy", lecz jednocześnie gdzieś tam w środku mnie czaiła się niechęć do tej powieści. Obawiałam się, że czytanie scen erotycznych dwóch dziewczyn mocno mnie zniesmaczy. I nie chodzi tutaj o to, że mam coś do związków homoseksualnych, ponieważ tak nie jest, lecz jakoś nie kręci mnie czytanie o nich. Jednak postanowiłam dać jej szansę, podjąć wyzwanie i przekonać się, czy moje obawy były słuszne. Dla mnie to było nowe doświadczenie.Zaczęłam czytać i doznałam pierwszego szoku, który był pozytywny. Autorki nie zaczęły książki od sceny erotycznej, jak to w połowie ebooków tego typu bywa. I to był olbrzymi plus, ponieważ lubię, gdy jesteśmy do książki wprowadzani powoli.Z samego początku poznajemy Fanny, która opowiada o sobie i swoim życiu. Jest młodą buntowniczką, której ciało pokryte jest tatuażami. Pracuje w gazecie i uważa, że przyciąga pecha. We wczesnych latach wyniosła się z domu, bo jej rodzice, a głównie matka, nie akceptowali jej orientacji. I gdy jesteśmy przy temacie rodziców, to bardzo nie spodobało mi się, że Fanny nazywa ich "starymi". Owszem, nie są najlepszymi, doskonałymi rodzicami, lecz jacy by nie byli, to należy im się szacunek i nazywanie ich "moimi starymi" jest nie na miejscu.Później przychodzi moment, gdy Fanny poznaje Rose. Przepiękną, bogatą kobietę, właścicielkę firmy, która jest władcza i zawsze stawia na swoim. Od razu łapią ze sobą niezły kontakt i Rosalie oferuje Fanny tydzień, podczas którego będzie mogła sporządzić o niej wywiad.I powstaje związek BDSM oparty na umowie.Po rozpoczęciu tej książki, moje nastawienie do niej całkowicie się zmieniło. Sceny erotyczne mi nie przeszkadzały i nie poczułam niechęci. Autorki w bardzo niezły sposób je przedstawiają i opisują wszystko tak, że nie zniechęcają czytelnika. I śmiało mogę stwierdzić, że czytało mi się je nawet lepiej, niż w niejednym erotyku.Książka zdecydowanie jest czymś innym, nowym. Łamie schematy i pokazuje, że homoseksualny, nie znaczy gorszy.Czytając ją, możemy zobaczyć, że nie powinno oceniać się ludzi po zewnętrznej skorupie, a spoglądać w głąb.Może i nie jest to historia wybitna, to taki kolejny, normalny erotyk, w którym po prostu występują dwie kobiety, lecz czytało się go naprawdę przyjemnie.Miałam wrażenie, że to "50 twarzy Greya" w nowej, lepszej odsłonie. I widać, że wzorowano się na książce pdf James, jednak tutaj nie było głupiej dziewczynki Any, a zwyczajna kobieta, jaką jest Fanny. I jak nie lubię tej pierwszej książki i ledwo przez nią przebrnęłam, tak "Na jej rozkazy" przeczytałam szybko. I nie jest to historia,  którą pokochałam i do której w przyszłości wrócę, lecz nie żałuję czasu, który jej poświęciłam.Podziwiam autorki za to, że potrafiły o tym wszystkim napisać, tym samym wystawiając się na krytykę. Ponieważ nie oszukujmy się, lecz kiedyś na pewno znajdą się jakieś kwiatki w naszym społeczeństwie, które będą hejtować tę książkę tylko po opisie, nawet jej nie czytając. I dlatego również dla takich osób mam magiczny środek: LEK NA BÓL D*PY ;)A za kobiety trzymam kciuki i oby więcej takich historii!