Gwiezdny wojownik. Tom 1. Działko, szlafrok i księżniczka okładka

Średnia Ocena:


Gwiezdny wojownik. Tom 1. Działko, szlafrok i księżniczka

Komiczna opowieść kosmiczna.Załoga zebrana z łapanki wyrusza rozklekotanym złomem, by ocalić Ziemię przed nadlatującą asteroidą. Kto zapomniał przykręcić działko, o co chodzi z czerwonym szlafrokiem i jaką rolę w tym wszystkim odgrywa księżniczka?Przyprawiony sporą dozą ciętego humoru, "Gwiezdny wojownik" przypadnie do gustu zarówno wielbicielom SF, absurdalnego humoru Douglasa Adamsa, jak i lekkiej i przyjemnej fantastyki."Powieść z przymrużeniem oka i z dużą dawką humoru, który sprawia, że kosmiczna przygoda przypadnie do gustu nawet tym, którzy wielbicielami SF nie są." LubimyCzytać.pl"»Gwiezdny Wojownik« to absurdalnie niezła historia dziwnej załogi kosmicznego statku, który musi ocalić świat. Wyraziste postaci i szybka, przemyślana akcja nie pozwolą Wam się nudzić, a interesująca formuła wzbudzi w Was ochotę na więcej." Lustrorzeczywistosci.pl"Jest to pierwsza opowieść si-fi Pani Miszczuk. Mam nadzieję, że nie ostatnia. Chętnie przeczytam kolejne tomy serii." Granice.pl Od wydawcy: Rok 2463. Ziemia jest niemalże całkowicie zniszczona. Na księżycach Saturna i Jowisza rywalizują ze sobą dwa królestwa – Macrosoft a także Epple. Po latach waśni i sporów zamierzają się zjednoczyć poprzez ślub księżniczki Macrosoft i księcia Epple. Ma to być największe zdarzenie od stu lat. Jednak załoga Gwiezdnego Wojownika nie zmierza w kierunku tych planet. Zebrana z łapanki wyrusza rozklekotanym złomem, by ocalić Ziemię przed nadlatująca asteroidą. Kto zapomniał przykręcić działko, o co chodzi z czerwonym szlafrokiem i jaką rolę w tym wszystkim odgrywa księżniczka?

Szczegóły
Tytuł Gwiezdny wojownik. Tom 1. Działko, szlafrok i księżniczka
Autor: Miszczuk Katarzyna Berenika
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Gwiezdny wojownik. Tom 1. Działko, szlafrok i księżniczka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Gwiezdny wojownik. Tom 1. Działko, szlafrok i księżniczka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Agnieszka Deja

    Do ziemi zbliża się asteroida, która ją zniszczy. Z misją ratunkową wysłany zostaje statek kosmiczny Gwiezdny Wojownik. Załoga w większości została zmuszona do wzięcia udziału w tej samobójczej misji – statek się rozpada, a w razie niepowodzenie zestrzelenia asteroidy, załoga ma rozbić się o nią, ratując w ten sposób ziemię. Niestety, podczas podróży okazuje się, że działko, które miało zestrzelić asteroidę, nie zostało przymocowane do statku i załoga musi zrobić przymusowy postój. Te kilka godzin przepustki dużo zmieni w ich misji... Gwiezdny Wojownik Katarzyny Bereniki Miszczuk to pierwszy tom serii umieszczonej w przyszłości. Kosmos został skolonizowany, jest rok 2463, ludzie mieszkają nie tylko na ziemi. Prym wiodą dwa królestwa – Macrosoft i Epple. Jednak nie ich polityka ani plotki z dworu królewskiego zaprzątają teraz myśli ziemian, ale wielka asteroida, która jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Załoga Gwiezdnego Wojownika to zbieranina ludzi, którzy mają coś za uszami i dlatego trafili na statek. Tylko jedna dziewczyna zgłosiła się samodzielnie, nie była zmuszona do wzięcia udziału w misji. Na pokładzie jest młody wielbiciel Gwiezdnych wojen, ponętna i cudowna pani strzelec, niechlujny mechanik, lekar pesymista, dowódca pijak i fanka pająków. Poza nimi mamy jeszcze rozkapryszoną księżniczkę, wojskowego, który dba jedynie o swój interes i dwa mocarstwa, które chcą zjednoczyć się dzięki ślubowi potomków. Początkowo postacie są wykreowane w dość specyficzny sposób. Ich charaktery są przerysowane do granic możliwości. Wydaje się, że nie polubmy nikogo z nich. Jednak z każdym epizodem wydawało mi się, jakby autorka postanowiła trochę złagodzić ich temperamenty i charaktery i stawali się normalniejsi. Zmieniali się również pod wpływem sytuacji, w której się niespodziewanie znaleźli. Głównym tematem jest podróż w celu zniszczenia asteroidy, która zmierza ku ziemi. Podczas podróży losy się jednak dużo niespodziewanych rzeczy – np. bohaterowie biorą udział w ratowaniu zamkniętej w luku bagażowym księżniczki, są ścigani przez piratów, zmagają się z licznymi awariami statku, lecz również flirtują, piją i starają się nie myśleć o zbliżającej się śmierci. Pojawia się dużo scen, które śmieszą czytelnika własną absurdalnością, lecz z drugiej strony nie męczą go ciągłą ironią, jak bywa w innych pozycjach. Trzeba przyznać, że autorka ma naprawdę olbrzymią wyobraźnię. Stworzyła powieść, w której nie brakuje bohaterów, a każdy z nich jest oryginalny i niepowtarzalny. Do tego sam świat, który pokazuje nam w własnej książce, jest rozległy i pomysłowo wykreowany, a jednak nieprzegadany i niezbyt skomplikowany. Autorka wplotła w misję ratunkową absurdalne sceny, lecz również wojenne momenty, romantyczne chwile i całą gamę zaskakujących zwrotów akcji, które może nie wbijają w fotel, lecz na pewno sprawiają, że nie możemy wyjść z podziwu, jak to wszystko zaczyna się łączyć i ujawniać nam drugie dno tej historii. Gwiezdny Wojownik to lekka, przyjemna lektura w sam raz na wieczór. Nie brakuje w niej humoru, czyta się dynamicznie i z zainteresowaniem, głównie dzięki ciekawej fabule, która nie jest przegadana i zbyt skomplikowana. Nawet jeśli nie przepadacie za science fiction, lecz lubicie śmieszne książki, śmiało sięgajcie po tę pozycję. Na pewno będziecie się przy niej idealnie bawić.

  • DeVi

    Pięciu śmiałków dostaje się na pokład Gwiezdnego Wojownika jako grupa ratująca Ziemie. Przed czym spytacie? Ano ziścił się koszmar naukowców: asteroida jest na kursie z Niebieską Planetą. Czy te kilka przypadkowych osób jest w stanie pokonać zawiłości grawitacyjne i ocalić własny dom od nieszczęścia zwanego zagładą? Cóż byłoby to możliwe gdyby nie pewien haczyk: są tam z przymusu a także ich statek to rupieć. Mało? To co powiecie na to, że działko, które mają wykorzystać do zniszczenia asteroidy odpadło przy odlocie? Taaak. Mamy przekichane! Wszystko zaczyna się od poznania załogi. Do dyspozycji: dziewczyny i mężczyzn. Wysokich i niskich. Szczupłych i okrągłych. Wojskowych i cywilów. Wrednych, chamskich, emocjonalnych, wystraszonych. Jednym słowem mieszanka charakterów. To niezły zabieg bo dzięki temu akcja toczy się w sposób niespodziewany, wesoły, z domieszką ironii i sarkazmu. Jednak wszystko losy się w kosmosie innym niż ten nam znany. Jest 2463 rok. Planety wokół Słońca zamieszkiwane są przez ludzi. Bogatsi dynamicznie wynieśli się z Ziemi, która z roku an rok staczała się ku zniszczeniu. Zostali na niej tylko biedni i Ci kochający ów planetę. Jednakże ze względów, iż jest ona miejscem urodzenia przodków wszyscy mniej więcej (czyli nikt) chcą żeby pozostała ona żywa. Dwa najbogatsze rody Macrosoft i Epple walczą o to by Gwiezdnemu Wojownikowi nie udało się wypełnić misji. Wszystko nieźle gdyby nie pewien wątek: księżniczka ma wyjść za księcia, lecz ucieka na statek Ziemian. Okazuje się geniuszem w wyniku źle zaprogramowanego urządzenia w jej głowie… futurystyczne? E tam po prostu Star Trek, Gwiezdne Wrota i Gwiezdne Wojny w jednym. Czy to wszystko ma siłę przebicia w polskiej literaturze? Ha! I to jaką! Osobiście przeczytałam książkę w dwa dni. Siedziałam z uśmieszkiem an ustach w bibliotece zastanawiając się, który mądrala student zrobił z tej powieści Dezyderat. Ponadto bardzo przyjemnie spędziłam wolny czas (siedzenie w bibliotece: wierzcie to katorga! Po czterech godzinach nawet na miękkich pufach boli co nieco.) Jednakże walcząc o wygodę przeczytałam szybko, sprawnie i lepszym humorem. Dosłownie. Ilość podtekstów jest ogromna, ironia i sarkazm to bliźniacy, a dialogi są jak szczypta soli do dania głównego. Różnorodność postaci tylko dodaje pikanterii. Podsumowując: Jak dla mnie to mistrzostwo świata. Znaczna dawka humoru połączona z akcją i pokrętną lecz zrozumiałą fabułą jest doskonałym upominkiem na złe dni. Chcecie się pośmiać? Zobaczyć jak Wasz man czyta książkę? Tak to możliwe dzięki Tej pozycji! Dlatego jeśli lubisz małe co nieco w kosmosie zapraszam do lektury! wiecej na: https://recenzjedevi.blogspot.com/ zapraszam! :)

  • cytryna

    Dla fanów fantastyki a także osób, które zazwyczaj fantastyki nie lubią. Dla wielbicieli lekkiej literatury a także fanów ambitniejszej literatury, szukających przyjemnej odskoczni. Dla osób, które uwielbiają książki Miszczuk a także osób, które zetknęły się z jej twórczością po raz pierwszy. Jeśli szukasz lekkiej książki z szalonym poczuciem humoru, to "Gwiezdny wojownik" jest dla Ciebie stworzony.

  • Magdalena Senderowicz

    Gwiezdny Wojownik. Działko, szlafrok i księżniczka to moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Bereniką Miszczuk. Dużo wskazywało na to, że własną przygodę z twórczością tej autorki rozpocznę od trylogii o Wiktorii Biankowskiej, lecz jakoś wyszło inaczej. W moje ręce wpadła zabawna opowieść osadzona w klimatach science fiction, która już na pierwszy rzut oka przywodzi na myśli uwielbiane przez miliony ludzi Gwiezdne Wojny. Ogółem nie przepadam za zbyt mocnymi naleciałościami, lecz na szczęście tutaj z takowymi nie mamy do czynienia. Katarzyna Miszczuk stworzyła raczej komedię, której akcja rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej. Mamy rok 2463. Ziemia niemal nie nadaje się do życia, duża jej element uległa zniszczeniu. Nadzieją na jej ratunek jest misja Gwiezdnego Wojownika, rozlatującego się statku kosmicznego, wręcz rozklekotanego złogu, z niezbyt pewną załogą. Dzieje Ziemi spoczywają w rękach garstki ludzi, których nastawienie jest jednoznaczne – wszyscy zginiemy. Mimo wszystko wyruszają w na pozór niewykonalną misję, mającą na celu uratowanie naszej planety przed nadlatującą asteroidą. W tym samym okresie na księżycach Saturna rywalizują ze sobą dwa królestwa, Macrosfot i Epple. Ich spór ma zostać zażegnany przez małżeństwo księżniczki Macrosoftu i księcia Epple. Dlaczego jednak owa księżniczka znajduje się na pokładzie Gwiezdnego Wojownika? Opowieść Katarzyny Miszczuk jest przede wszystkim książką rozrywkową. Nie mamy tutaj do czynienia z olbrzymią intrygą czy spiskiem, ze skomplikowaną fabułą czy złożoną wielowątkowością. Już od pierwszych stron czuje się, że ma to być niezła zabawa, pozwalająca nam oderwać się od szarości dnia codziennego. Może to być pozycja przeznaczona na poprawę humoru, bowiem chwilami bywa zabawna, lecz zdecydowanie nie trzeba przy niej zbytnio wysilać umysłu. To taka luźna i lekka historyjka, z sympatycznymi bohaterami, osadzona w kosmicznym świecie. Skąd autorka czerpała inspirację? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że fryzura księżniczki Lei jest w tym świecie obecnie panującym trendem, a Macrosoft i Epple to dziwnie znajome nazwy, prawda? Książce pdf z pewnością nie brakuje rozmachu i dynamiki. Dużo się tutaj dzieje, z łatwością przeskakujemy z jednej sceny do drugiej. Całość jest bardzo płynna i plastyczna, choć chwilami wszystko losy się zbyt szybko, tak zbyt nagle. Jednak spokojnie można na to przymknąć oko, zwłaszcza wtedy, gdy pamięta się, jaki oddźwięk ma cała zaprezentowana tutaj historia. Choć nie jestem przekonana, czy możemy tutaj mówić o rozbudowanym uniwersum, to mimo wszystko autorka w dosyć wyraźny sposób nakreśliła realia stworzonego przez siebie świata. Objaśnia genezę misji Gwiezdnego Wojownika, dowiadujemy się co nieco o życiu księżniczki a także otrzymujemy wyjaśnienie, o co chodzi z tym zagadkowym działkiem i szlafrokiem, które znajdują się w podtytule. Choć nie jest to historia, która zostaje na dłużej w pamięci, to zdecydowanie sprawdza się w roli dobrej, zabawnej rozrywki. Czyta się ją lekko, dynamicznie i przyjemnie, nie spoglądając na upływ czasu. Można na chwilę wyłączyć mózg, zwłaszcza tę jego analityczną część, i pozwolić mu na odpoczynek. Raczej nie mam zarzutów do stylu autorki, a wydaje mi się, że posiada ona wyjątkowo rozbudowaną i barwną wyobraźnię, skoro potrafi tworzyć tak zakręcone historie. Jeżeli szukacie niezobowiązującej lektury na jeden czy dwa wieczory to trafiliście idealnie. To taka żartobliwa opowiastka rozgrywająca się w kosmosie, z bardzo towarzyskimi bohaterami i lekko płynącą fabułą. Niezła na zrelaksowanie się i oderwanie od kłopotów dnia codziennego! www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Małgorzata Korba

    W momencie, kiedy wzięłam do rąk "Gwiezdnego wojownika", od razu pomyślałam, że będzie to bardzo sympatyczna książka. Z reguły preferuję raczej poważne książki, lecz od czasu do czasu nutka humoru nie zaszkodzi! Moją uwagę szczególnie zwróciła osoba księżniczki, która swoim wyglądem przypomina wprost Leię z gwiezdnych wojen, a ja uwielbiam te filmy. Zresztą nie tylko ja mam takie domysły, ponieważ jeden z bohaterów, Jose również tak uważa. Akcja losy się w kosmosie, gdzie ludność zdołała już skolonizować inne planety, a Ziemia wyniszczona przez wojnę, nie jest ani trochę atrakcyjna. Na nasz dom planuje uderzyć asteroida, a zadaniem załogi, która została powołana niedobrowolnie (oprócz jednej bohaterki), jest zniszczenie jej. Zaś cała misja jest określana mianem samobójczej. W książce pdf przeplatają się także wątki dwóch rodów i oczywiście historie głównych bohaterów. Jeżeli chodzi o fabułę, to nie jest ona ani nudna, ani zachwycająca, raczej coś między tym. Wydarzenia dzieją się w miarę dynamicznie i czasem Nas zaskakują. Co więcej zdarzenia, które powinny być odbierane jako poważne, ponieważ przecież chodzi o przyszłość naszej planety, na tle innych wypadają humorystycznie i żartobliwie. Jest to duży plus tej książki, ponieważ sprawia, że czytelnicy mogą przy niej odetchnąć i uśmiechnąć się pod nosem nie raz. Ważnym elementem, który niewątpliwie nadaje książce pdf klimatu jest oczywiście załoga tytułowego Gwiezdnego Wojownika, o której wypadałoby coś wspomnieć. Długo się zastanawiałam, czy w ogóle zdradzić, kim oni są, ponieważ odkrycie ich tożsamości to kluczowy etap. Powiem jednak tyle, że mamy tam wielkoluda, podrywacza, lekarza, mocny charakter, fanatyczkę owadów, a także podeszłego pijaka. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu Was to zachęci. Później pojawia się jeszcze księżniczka Sisi, która okazuje się być bardzo przydatna. Z początku ekipa nie żywi do siebie wielkich uczuć, lecz później tworzą naprawdę (no może troszkę przesadziłam) zgrany zespół. Tak więc, Gwiezdny Wojownik to humorystyczna książka, dziejąca się w odległej przyszłości, w kosmosie. Niesforni bohaterowie wyruszają gruchotem na misję ratunkową, podczas której losy się wiele nieplanowych wydarzeń. Każda z postaci jest inna i śmieszna na własny sposób, dzięki czemu bardzo je polubiłam, jednak największą zaletą tej książki jest żartobliwe podłoże, które sprawia, że mamy wrażenie, jakby wszystko było jednym dużym żartem. Podczas czytania zaśmiałam się parę razy, lecz gdyby było więcej śmiesznych sytuacji, nie pogniewałabym się. Książkę oceniam jako średnią. Nie jest zła, lecz również nie porwała mnie swoim wnętrzem. Stanowczo zabrakło mi tutaj czegoś, dzięki czemu zapadła by mi dłużej w pamięci. Ps. Okładka cudna, lecz pierwsza oddaje lepiej charakter książki. Nie wiem dlaczego, lecz książka ebook przypomina mi ona bardzo "Dożywocie" (jeżeli ktoś nie słyszał o niej to tu daję recenzję) Zalecam czytelnikom, którzy wolą mniej poważne historie, a nóż widelec zawładnie czyimś umysłem. Recenzja pochodzi z http://filizanka-ksiazkoholika.blogspot.com

  • Nemezis

    Jesteście ciekawi, jak wygląda przyszłość oczyma Katarzyny Bereniki Miszczuk? Wyniszczona wojną, chyląca się ku upadkowi Ziemia. Kolonizacja pozostałych planet Układu Słonecznego. Zacięta rywalizacja Księstwa Macrosoft i Królestwa Epple. A nawet kosmiczni piraci. To jak, chcecie więcej? Zjednoczona Armia Gwiezdna Ziemi wysyła statek kosmiczny o wdzięcznej nazwie Gwiezdny Wojownik na wyjątkowo kluczowe zadanie. Jego załoga musi zestrzelić asteroidę zmierzającą wprost na ich planetę. Jeśli nie uda się jej zniszczyć za pomocą działka nuklearnego, astronauci będą musieli podjąć samobójczą misję i obrać kurs łatwo na własny cel. W przeciwnym razie wszyscy mieszkańcy Ziemi zginą, a ona sama przestanie istnieć. Można by się spodziewać, że sprawa tak wielkiej wagi zostanie powierzona ludziom najlepiej wyszkolonym albo najodważniejszym ochotnikom. Nic z tych rzeczy. Na Gwiezdnym Wojowniku ochotnik jest tylko jeden, wszyscy pozostali zostali wmanewrowani w tę misję przez generała Borowika (który na każdego miał jakiegoś haka). W ten sposób powstał nietypowy zespół: komandor Jerzy Wysocki (wielki fan wódki), nawigator Jose Pikadło (wielbiciel płci pięknej), mechanik Robert Misianowski (mający dziwną słabość do czerwonych szlafroków), lekarz pokładowy Stefan Strzykawka (chętnie testujący na sobie różnorakie leki), strzelec Natalie Bullet (eksponująca własne wdzięki przy każdej okazji) a także naukowiec Sandra Gelee (i jej pająki). Ich szanse na sukces i przeżycie są więc raczej marne, a przestarzała maszyna redukuje je niemalże do zera. "Gwiezdny Wojownik" to opowiadanie specyficzna. Takie połączenie "Gwiezdnych Wojen" i "Armageddonu", spisane z przymrużeniem oka. Mamy tu też ciągnący się od dawna konflikt na linii Macrosoft - Epple i planowany ślub, który ma pogodzić zwaśnione królestwa. Nietuzinkowi bohaterowie, a właściwie antybohaterowie, w połączeniu z ciekawą akcją i dużą dozą czarnego humoru, z pewnością nie każdemu czytelnikowi przypadną do gustu. Ja bawiłam się z nimi idealnie i chętnie poznam dalsze przygody własnych świeżych ulubieńców. Z przyjemnością zalecam tę lekką i przyjemną lekturę. Z nadzieją, że spodoba się Wam tak samo mocno, jak mnie. Za egzemplarz książki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Uroboros :)