Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowieść jest formą zbliżoną do gatunku S-F, lecz nie do końca. Opowiadam w niej o mrocznej tajemnicy rodzinnej.Rodzina Brockich od lat boryka się z pewnym rodzajem obsesji - umiłowaniem do czarnego Anioła śmierci. Każdy następny członek rodu spisuje jego kroniki w tajemnej, pełnej magii komnacie, znajdującej się w podziemiach ich rodzinnego zamku, zbudowanego przez pradziadka głównego bohatera Jerrego, Alberta. To od niego zaczęła się owa historia. Jerry przejmuje po śmierci ojca to piętno. Jest on światłym człowiekiem, nie wierzącym w zjawiska nadprzyrodzone, lecz „wciąga” go ta mroczna historia. W testamencie otrzymuje w spadku nie tylko potężne bogactwo, posiadłość i wszelkie dobra, lecz i to, czego od dzidziusia się bał. Już nie tylko świadomość faktu, że stanie się sługą anioła, lecz że będzie spisywał wszelkie okropności jakich ten w imię sprawiedliwości będzie się dopuszczał, go przerażają.Powieści ukryty jest także wątek choroby jego brata. To owa tajemnica, bolesna i ukrywana przez jego najbliższych łącznie ze służbą i wiernym majordomusem Tomaszem jest jego „solą w oku”. On i jego brat Wincent mają niebywałą zdolność porozumiewania się pozazmysłowego. Ta telepatia między braćmi doprowadza Jerrego niemalże do obłędu.Tymczasem w miasteczku żniwa zbiera Anioł śmierci… Umiera większość mieszkańców… Kto i dla czego dopuszcza się takich zbrodni? Płatny zabójca? Czy Wincent, a może rzeczywiście Anioł Śmierci? Kto znał historię składowania toksycznych odpadów niedaleko miasteczka? Kto mógłby cokolwiek zyskać na tym czynie? Dużo pytań.Marta Grzebulaz d. Łukomska Pseudonim Jarzębina ur. 22 listopada 1960 roku we Wrocławiu. Tu ukończyła Szkołę Podstawową i Studium Medyczne. Pozostaje pod wpływem poezji J. Słowackiego, A. Mickiewicza czy A Asnyka., Pisze od 13 roku życia, w Jej zbiorach jest -400 wierszy. Debiut w 2010 r. Tomikiem poezji: „W cieniu Jarzębiny- Wydaw. Black Unicorn. Kolejny to: „ Owoce Jarzębiny” Wydaw. Radwan.. Wydane powieści to: „Pomarańczowe ogrody” „To, co mogło się zdarzyć”– Wyd. RADWAN „Epizod na dwa serca” Dziewczyna z okna”, „Dzień, który nie miał jutra Warszawska Firma Wydawnicza sc J. Majedcki i J. Wernik a także „Zapomnę imię twoje” „Dotykając Nieba” Wydawnictwo „ASTRUM” z Wrocławia. Autorka tekstu do piosenki, zespołu „Wilczyca” są to połączone dwa wiersze „Wilk wilkowi i „W galopie” muzykę skomponował Tomasz Derach. Autorka w własnych powieściach i wierszach, przeprowadza Czytelnika, po świecie, zmagań wyrzeczeń, prawd, miłości, zdrad, śmierci w taki sposób, by ten zagłębiając się w kolejne strony, odczuwał nie tylko wzruszenie, sympatię, do bohaterów, lecz budzi w Czytelniku jeden, z największy z darów, jaki sądzi, że posiada człowiek, empatię. Marta Grzebuła, sama mówi: „Sercem do serc, piszę” i to jest prawdopodobnie najlepsze, podsumowanie, Jej twórczości.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szachownica śmierci |
Autor: | Grzebula Marta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook która nosi w sobie wątek zabójstw i to bardzo licznych, zaliczana jest do kategorii kryminalnej. No właśnie, ale co można powiedzieć o książce pdf która posiada w sobie jeszcze wątki nadprzyrodzone ? Jest to przede wszystkim gatunku S-F. Mroczny, zagadkowy i bardzo wciągający. Posiada on w sobie wszystko to, co niezła książka ebook ma w sobie. Mnie osobiście przypadła ona bardzo do gustu. Czytało mi się ją lekko, niekiedy czułam strach i niemalże obrzydzenie tak makabrycznością związaną z ludzkim ciałem. Jestem bowiem osobą wrażliwą, która zniesie wszystko jeśli będzie trzeba, aczkolwiek jeśli chodzi o ciało ludzkie to już inna sprawa. Co jest plusem w tej książce? Czyta się ją tak naprawdę w wielu światach. Z jednej strony poznajemy tajemnicę Jerrego, a z drugiej przenosimy się w świat policji, mordercy a nawet Anioła Śmierci. Lubię bardzo taką "wędrówkę" bo czytelnik myśli, że "wie" kto jest zabójcą (w tym wypadku) a na koniec duże BACH! Prawda jest inna. ;)