Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pierwsza powieść z cyklu Pucked, z którą chętnie pójdziesz do łóżka! "Nie mogę się doczekać, kiedy ponownie położę na tobie usta. Zjem cię, jakbym czekał w celi śmierci na egzekucję, a ty byłabyś moim ostatnim, cholernym posiłkiem". Alex Waters, Pucked Mając za przyrodniego brata znanego zawodnika NHL, Violet Hall idealnie wie, jak dużo gwiazd hokeja posiada reputację playboya. Dlatego nie jest zainteresowana legendarnym kapitanem drużyny, Alexem Watersem, ani jego ładniusią, poobijaną buźką i twardym jak skała sześciopakiem na brzuchu. Jednak kiedy Alex zmienia błędne przeświadczenie Violet dotyczące niskiego poziomu intelektualnego u hokeistów, staje się dla niej kimś więcej niż tylko gorącym ciałem z pasującą do niego twarzą.Cierpiąc z powodu pomyłki w ocenie, Violet odkrywa jak nieźle Alex radzi sobie z kijem hokejowym, który ma w spodniach. Wierzy, że magiczna, pełna orgazmów noc z Alexem jest właśnie tym, czym jest: jednorazową przygodą. Jednak Alex zaczyna do niej wydzwaniać, pisać SMS-y i e-maile a także wysyłać ekstrawaganckie i dziwaczne prezenty. Niespodziewanie zbyt ciężko jest go ignorować, a jeszcze trudniej nie lubić. Kłopot w tym, że media przedstawiają Alexa jako stuprocentowego podrywacza, a Violet nie ma ochoty brać udziału w jego grze. "»Pucked« to lektura obowiązkowa. Czytając ją będziecie pokładać się ze śmiechu, głęboko wzdychać i wachlować z gorąca. 5 gwiazdek!" Daisy Prescott, autorka bestsellerów z listy "USA Today" "Przezabawna książka ebook (…)." Colleen Hoover, autorka bestsellerów z listy "New York Times’a"
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pucked. Tom 1 |
Autor: | Hunting Helena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Szósty Zmysł |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook doskonała na chwilę zapomnienia. W kategorii Brzuchotrzęsacza i Łez-Ze-Śmiechu-Z-Oczu-Wyciskacza zdecydowanie wygrywa główne nagrody. I jest to coś, czego się łaknie po trudnym dniu jak kania dżdżu. Lub - cytując książkę - jak bóbr drewna. ;)
Dla Violet Hall wszyscy zawodnicy hokeja są tacy sami. Oceniając ich po pozorach a także zachowaniu własnego, przyrodniego brata, widzi w nich bawidamków niepotrafiących okiełznać własnego seksualnego popędu. Bez krzty rozumu. Kiedy jednak podczas jednego z meczów poznaje Alexa Watersa, wszystkie jej dotychczasowe założenia zaczynają chwiać się w posadach. Przystojny, z przyklejoną łatką playboya… zaskakuje ją nie tylko umiejętnościami łóżkowymi, lecz także inteligencją i obyciem. Jedna błaha przygoda przybiera nieplanowany obrót. Alex tak prosto nie odpuszcza. A Violet, choć dręczona obawami, niekoniecznie chce się go pozbywać. Czy namiętna gra, którą prowadzą, zmieni się w coś głębszego? Zaczęło się intrygująco a także całkiem miło się zakończyło. Co było po środku? Seks. I nie ma w tym stwierdzeniu nic odkrywczego, wszak po książce pdf tego gatunku z pewnością czytelniczki takiego scenariusza się spodziewają, gdyby nie fakt, że prócz zboczonych pomysłów głównej bohaterki i ucieczek zakończonych w łóżku, trudno było doszukać się wątku pobocznego. Są za to… bobry. Lecz przejdźmy do rzeczy. Autorka postawiła na pierwszoosobową narrację prowadzoną przez dwóch głównych bohaterów, Violet i Alexa. On kupił mnie swoim przełamaniem stereotypu bohatera romansu, a tym bardziej jego postać wyróżniała się na tle literackich sportowców, kumpli „po fachu”. Z nieprzerośniętym ego, okiełznaniem i delikatną nieśmiałością zdecydowanie było mu do twarzy. Tym bardziej, że twarz miał ponoć idealną. I ciało. I coś innego też. A to ostatnie dla głównej bohaterki zdało się być najważniejsze. No właśnie. Nieszczęsna Violet. Prawdopodobnie jedna z bardziej irytujących kobiet, które miałam okazję spotkać na własnej czytelniczej drodze. Z inteligencją dziecka, pomysłami zakochanej gimnazjalistki i humorem, który dałoby się znieść po wypiciu paru lampek wina. Lecz to nie jej kiepski żart drażnił mnie najbardziej, lecz ta obsesja na punkcie narządów rozrodczych partnera i może kreatywne, lecz doprawdy podlegające ocenie psychiatry zachowania z tym związane. Zapomniałabym o bobrze, a to niepozorny, a jakże nierzadko biorący udział w akcji bohater tej książki. A właściwie bohaterka. Domyślacie się o kogo, lub raczej, o co chodzi? Jeśli jesteście kobietami, zerknijcie pod własne majtki. No właśnie. A teraz pomyślcie, że owo określenie pojawia się w tekście kilkadziesiąt razy. Co czujecie? Ja z powątpiewaniem kręciłam głową. Jak można tak zmarnować potencjał powieści? Zapowiadało się ciekawie. Niestety wykonanie zawiodło. Czy to zła książka? Nie. Lecz również niekoniecznie dobra. Na plus oceniam nie tylko sam początek, lecz i drugą połowę, kiedy w końcu zaczęło się dziać coś wychodzącego poza ramy erotyzmu. Przyjemna kreacja głównego bohatera, przytłoczona niestety kiepską osobowością irytującej Violet i w efekcie dialogami słabej jakości, zdecydowanie stłumiły mój entuzjazm, choć jestem gotowa na kolejne części serii by się przekonać, czy dzieje innych bohaterów, w szczególności Bucka (którego już teraz zdążyłam polubić), okażą się bardziej odkrywcze. A „Pucked”, może niekoniecznie Was zachwyci. Lecz jeśli macie ochotę na wieczór spędzony przy butelce wina, istnieje szansa, że humor książki zacznie do Was przemawiać. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/06/pucked-helena-hunting-niech-bobr-bedzie.html#more
Chciałabym żebyście nieźle poznali uczucia towarzyszące mi podczas czytania „Pucked”. Dla mnie książka ebook składa się z trzech części i tak ją teraz podzielmy. Pierwszą połowę (tak na oko) pochłonęłam w trzy wieczory. Zaczynając pozycję Heleny Hunting byłam interesująca co zastanę wewnątrz. Jak się okazało było bardzo... dziwnie. Poznawałam bohaterów i powiązania pomiędzy nimi a także przypatrywałam się jak ich dzieje się przeplatają. Lecz chociaż zapowiadało się idealnie i czytało się dobrze a także szybko, to czym dalej w las, tym bardziej czułam przeciętność tej pozycji - humor, bohaterowie. Tutaj nie było nic niezwykłego. Jednak dalej coś mnie do tej książki ciągnęło. WTEDY w moich pięknych notatkach napisałam, że to „największe guilty read jakie w życiu czytałam”. Cóż... przejdźmy do części drugiej, bo następne sto pięćdziesiąt stron było dramatyczne i moje notatka nieustanna się nieważna. Może na początku mi to nie przeszkadzało, lecz co za wiele to niezdrowo i tak właśnie było z tą historią i tymi bohaterami. Z ręka na sercu mówię, że Violet to najgłupsza bohaterka literacka o jakiej czytałam. Epizody z jej perspektywy to istna udręka, a jej skojarzenia, przemyślenia i nadużywanie słowa „bóbr” odbierały całą radość z lektury, a wręcz czyniły ją niesmaczną. Alex miał być „tym inteligentnym hokeistą”, lecz prawdopodobnie po drodze do tej mądrości mocno uderzył się w głowę. Zreszta Violet podejrzewam o to samo. Lub po prostu autorka chciała zrobić z niej niewyżytą nastolatkę w ciele dwudziestokilkuletniej dziewczyny - w porządku, udało się. W pierwszych rozdziałach możemy dowiedzieć się, że Violet uczęszcza do klubu książki, niestety potem już o tym nie usłyszymy i tak losy się z jeszcze paroma rzeczami. To co autorka chciała przekazać czytelnikowi na początku, jak usiłowała wykreować bohaterów, potem staje się nieważne, cisza o tym jak makiem zasiał. Ostatnie sto stron (część trzecia) udało mi się przeczytać na dwa razy i, dzięki braku okazji do wewnętrznych przemyśleń Violet, te strony były TROCHĘ przyjemniejsze, lecz miałam dobry ubaw czytając o tych wszystkich niedorzecznych sytuacjach. Przyczyny kłótni i foch bohaterki? Śmiechu warte, lecz prawdopodobnie zawsze lepiej już się śmiać niż płakać. Podsumowując, „Pucked” nie spodobało mi się i nie mam pojęcia dlaczego ta seria zbiera tak wysokie noty na goodreads. Czy sięgnę po następne części? Nie uważam i na ten moment mówię nie - żaden z bohaterów mnie do tego nie zachęcił. Jeżeli macie ochotę na jakąś luźną i przyjemną książkę to już wiecie czego radzę nie czytać. 🙂 A teraz wybaczcie, idę spróbować zapomnieć o słowie „bóbr” używanym w tej książce pdf nad 70 razy.
W przypadku „Pucked” mamy do czynienia z dość przewidywalną fabułą, której bardziej niż wydawca przybliżać nie będę – czytanie książki ze znajomością wszystkich wydarzeń nie miałoby żadnego sensu. Do tego wspomnieć muszę, iż pozycja ta nie jest odkrywcza; nie znajdzie się w niej nic, czego dotychczas by nie było. Sama zdecydowałam się, by po nią sięgnąć z czystej ciekawości. Jak wypadł więc ten „amerykański hit wydawniczy”? W moim odczuciu takim hitem nie jest – nie wzbudził we mnie żadnych ognistych emocji z wyjątkiem lekkiej irytacji od czasu do czasu i śmiechu, ponieważ jego akurat nie brakowało. Na szczęście nie spodziewałam się czegoś wielkiego, bo wówczas byłabym bardzo zawiedziona; jedyne, na co miałam nadzieję, to chociaż odrobina relaksu i „zresetowania” się. Nawet w połowie udało mi się to uzyskać – w połowie, bo, jak wspomniałam, trawiło mnie czasem uczucie irytacji przez zachowanie albo tok myślenia bohaterów. Minusem dla niektórych może okazać się też ilość scen erotycznych, które, kurczę pieczone, prawdopodobnie w pewnym momencie zaczęły dominować – dlatego zamiast pochłonąć „Pucked” w góra dwa dni, męczyłam tę książkę koło tygodnia, ciągle odkładając albo omijając parę elementów omówionych w sposób jednym słowem niesmaczny. Potencjał na niezły romans był, bo tym razem nie tylko główny bohater, Alex, lubi się zabawić – Violet nie jest taką niewinną kobietą, na jaką może wyglądać. Tylko gdyby autorka ujęła to w jakiś subtelniejszy sposób, byłabym bardziej zadowolona. Koniec końców wyszło na to, że moja chłopczykowi nie jest za dobra, lecz nie myślcie sobie, że lektura ta całkowicie mnie odrzuciła – byłoby przyjemnie i miło gdyby nie te kilka rzeczy, o których wspomniałam powyżej. Kto wie, może kolejne tomy serii „Pucked” (jak do tej pory całość liczy pięć części) będą miały coś lepszego do zaoferowania? Jestem jednak zdania, że jeśli ktoś z Was jest zwolennikiem takiej literatury, nie przeszkadza Wam nadmierna ilość pieprznego słownictwa albo chcecie po prostu przekonać się na swojej skórze, jak to z Violet i gwiazdą hokeja było – zachęcam do sięgnięcia i wyrobienia sobie własnej opinii. https://oxu-czytanie.blogspot.com/2018/05/pucked-helena-hunting-przedpremierowo.html