Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czarne chmury zbierają się ponad Doliną. Złe zamierza uderzyć z niespodziewanej strony Drużyna do zadań specjalnych rozproszyła się po Dolinie w poszukiwaniu dusz trolli, a Edmund zwany Kociołkiem nie może znaleźć sobie miejsca. Dręczy go niepokój o przyjaciół i o przyszłość rodziny, do tego sen z powiek spędza mu sąsiedztwo plemienia goblinów, które osiedliło się nieopodal Gryfa i swoim bezpretensjonalnym zachowaniem odstrasza klientelę karczmy. Kociołek nie przeczuwa, że lada moment znów przyjdzie mu się zmierzyć z wysłannikami Złego. Że wyruszy na wyprawę, w trakcie której zagra na nosie kolejnemu z książąt snujących swe intrygi, zaliczy najpotężniejszego kopa w życiu, pobłądzi, zmarznie, ugotuje grzybową, urządzi polowanie na duchy i pozna mądrość skrywaną przez Worek Jasnowidzenia. Jakich odkryć dokonali Eliah, Żychłoń i Urgo? Co to są Chędożynki? Gdzie tym razem wlazł Zwierzak, czym i komu naraził się Gramm i do czego służy dziwaczny przedmiot odnaleziony pod łóżkiem i prawdopodobnie należący do Sary? Marcin Mortka zaprasza czytelnika na nową podróż po Dolinie, gwarantując niezapomniane emocje i fantastyczną przygodę. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Powrót do Gryfa. Drużyna do zadań specjalnych. Tom 4 |
Autor: | Mortka Marcin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
- Świeży Kociołek pojawił się znienacka, bez fanfar i odliczania dni do premiery, bez zachwytów jaka to będzie bomba, petarda i cuda-wianki, a tylko po mrukniętej gdzieś tam, kiedyś, zapowiedzi #kociołekwpaździerniku ... A książka ebook jest wspaniała, z tych nieodkładalnych. Doskonale komponuje się z poprzednimi tomami: ten sam styl okładki i narracji, ci sami bohaterowie, bardzo szybka akcja i wciągająca treść. W moim odczuciu jest tylko jedna przemiana - zrobiło się poważniej. Złe, mimo wszystko, rośnie w siłę, a dotychczasowe potyczki karczmarza i jego niezwyczajnej kompanii z rzezimieszkami wszelkiej maści i butnymi rycerzykami przerodziły się w bardzo poważną walkę o dobre życie dla całej Doliny i bezpieczeństwo WSZYSTKICH jej mieszkańców. Bo w tomie III rozstaliśmy się z ekipą w momencie gdy Eliah, Gramm, Urgo i Żychłoń ruszyli szukać ukrytych, nie za bardzo wiadomo gdzie, dusz trolli, a Kociołek ze Zwierzakiem mieli czekać na ich powrót w karczmie, tytuł tego tomu sugeruje, że jego treścią jest wracanie poszukiwaczy do Gryfa. No i owszem, wracają, lecz nie tak po prostu - Złe zaatakowało Dolinę w sposób jakiego nikt się nie spodziewał i z olbrzymią siłą. Tak wielką, że wszystkie słynne Drużynie metody ledwo, ledwo wystarczyły by zwyciężyć; a może i przegraliby, gdyby w tym ostatnim potyczce zabrakło Sary i wsparcia od ludzi prawdziwie służących Doli. Aż Kociołek zaczął się zastanawiać, czym to Złe tak naprawdę jest ... Podziwiam tego karczmarza z tomu na tom coraz bardziej! Życie stawia przed nim coraz więcej zadań, a on, zwykły człowiek, taki chłopek-roztropek, nie poddaje się, walczy jak umie, głową głównie, choć i orężem, a czasem ... zupą grzybową. Początkowo chodzi mu tylko o wyjście cało z opresji i powrót do domu, do małżonki i dzieci. Lecz z czasem, z karczmarza przekształca się w rycerza, (choć bez pasowania i zbroi), broniącego jak lew swego świata i tego wszystkiego, co dla niego ważne. Myślącego o tym, co zostawi po sobie, w jakim świecie będą żyły jego dzieci. Lecz - bez przyjaciół tworzący razem z nim Drużynę do zadań specjalnych zapewne nie przetrwałby tak długo. "– Prócz obowiązku jest jeszcze przyjaźń – powiedział Talvinn [Zwierzak] ... – Walczymy razem. Wędrujemy razem. Śmiejemy się razem. To prawdziwi przyjaciele." Brakuje takich ludzi w dzisiejszych czasach ... Ludzi szanujących się nawzajem, akceptujących bez zastrzeżeń inność własną i innych, walczących ze Złem w każdej postaci. Następny raz Team Marcin Mortka - SQN - Piotr Sokołowski (ilustrator) zapewnił nam mnóstwo emocji i przeżyć, takich, co chce się ich jeszcze i jeszcze ... Na szczęście - ciąg dalszy jest zapowiedziany!