Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Komiksy na nie. Tom 3 pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Komiksy na nie. Tom 3 Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Komiksy na nie. Tom 3
Następna element serii "Komiksy na nie".
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Komiksy na nie. Tom 3 |
Autor: | Dąbrowski Ryszard |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Robert Zaręba |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Komiksy na nie. Tom 3 PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
„NIE” KOMIKSY Dobrego pisarza można poznać po tym, że potrafi napisać nie tylko znakomitą powieść, lecz też i opowiadanie. Podobnie rzecz ma się z komiksami. Dąbrowski dobrze sobie radzi z pełnymi albumami, „Redaktorem Szwędakiem” i krótkimi formami z Likwidatorem w roli głównej udowodnił, że także z shortami. Dziwi więc, że humoreski tworzone dla „Nie”, które zebrane zostały w trzech albumach „Komiksów na NIE” z bardzo nielicznymi wyjątkami są tworami tak nijakimi… W trzecim tomie Dąbrowski bierze na warsztat kolejne polityczne i społeczne sytuacje i zjawiska, bezlitośnie (i naiwnie) wyśmiewając konkretne osoby, zdarzenia i poglądy. Epidemia eboli, zarodki, Putin, katastrofa airbusa A320, objęcie urzędu prezydenta przez Andrzeja Dudę, pomysły PiS na wygrana w wyborach, papież Franciszek, religia, wyczyny Pawła Kukiza, kłopoty z Rosją, „Kuchenne Rewolucje” Magdy Gessler, agent Tomek… Wymieniać można by długo, dostaje się większości polityków, paru celebrytom także. I to właściwie tyle, ponieważ niewiele z tego wszystkiego wynika. Przy okazji recenzowania dwóch poprzednich tomów rozpisywałem się już na temat niestałości poglądów autora, jego zaprzedaniu się, infantylności, hipokryzji i wielu podobnych kwestiach. Ponieważ taka jest smutna o nim prawda – a im więcej usiłuje cokolwiek ośmieszać, tym bardziej tylko ośmiesza siebie. Lecz dość już w tym temacie. Jak przedstawia się sam komiks? Przede wszystkim określenie komiks w tym wypadku jest nie do końca adekwatne. W poszczególnych shortach, przypominających bardziej połączenie paru dowcipów rysunkowych, choć bez wyraźnej pointy, najczęściej brak jest bowiem fabuły, a nawet i wątku przewodniego. Dlatego przy tego typu narracji wstrzymałbym się z używaniem określenia „komiks” właśnie, ponieważ to trochę tak, jakby skecz kabaretowy nazywać sztuką teatralną – niby również wystawiany na deskach, niby też na żywo i przed zebraną publicznością, a mimo to ciężko oba ze sobą porównywać (chociaż spoglądając na to, co obecnie teatr ma do zaoferowania, można by jednak polemizować – może więc jednak komiks również zmierza w tym kierunku? Oby nie). Są jednak w trzecim tomie „Komiksów na NIE” dwie perełki. Pierwsza z nich, najlepsza, to „Putin w Alpach”, w której Antoni Macierewicz analizuje katastrofę airbusa, porównując Alpy do smoleńskiej brzozy („nonsensem jest jednak przypuszczanie, że A320 nie mógłby przebić Alp i polecieć dalej”). Drugim „Rajd”, gdzie amerykański wojskowy transporter opancerzony rozbija się doszczętnie na polskiej drodze o auto osobowy – coś Wam to przypomina? Reszta jednak jest bardzo nijaka, czasem zdarzy się kadr, który śmieszy, niestety satyry w tym niemal żadnej. Dobra, jak zwykle, jest jeszcze strona graficzna, pełna bezbłędnych karykatur słynnych osobistości, lecz stale to jednak za mało, by uznać „Komiksy na NIE” za twór naprawdę udany.