Średnia Ocena:
Futbol i cała reszta
"Futbol i cała reszta" to słodko-gorzka historia pokolenia dzisiejszych 30- i 40-latków. To opowiadanie o miłości do piłki nożnej, o przyjaźniach, rozmowach i kłótniach na szkolnym boisku, opowiadanie o łzach, złamanych sercach i wspólnie wypalonych papierosach. Rok 1982. Z różnorakich powodów paru chłopców z małego miasteczka zakochuje się w futbolu. Mają takie same ubrania, rowery i piłki. Dzieciństwo spędzają, grając mecze i rozmawiając o futbolu. Gdy nadchodzą trudniejsze czasy, dzieciaki z PRL-owskiego blokowiska stają do wyścigu szczurów, mając we krwi podwórkowy kodeks - przetrwają tylko najsilniejsi. Przez dwadzieścia lat piłka nożna niezmiennie wyznacza rytm ich życia. Ponieważ bez piłki nie da się przecież żyć... "Któż z nas nie marzył o tym, by w 90. minucie strzelić Anglii gola na Stadionie Śląskim? Piłka nożna i cała reszta to opowiadanie o pokoleniu zafascynowanym futbolem, które - jako ostatnie - pamięta polski medal mistrzostw świata. Rozprawka o przyjaźni, miłości, pasji i rozczarowaniu. Historia pełna futbolowej namiętności. Choć życie nie kończy się na piłce, to bieg wydarzeń tej opowieści wyznacza właśnie futbol, a kluczowe mecze niczym metronom wystukują rytm życia bohaterów." Mateusz Borek, komentator Polsatu"W tej książce pdf odnalazłem własne dzieciństwo i dorastanie. Nieważne, czy wychowałeś się w Czeladzi, w Warszawie, czy w Gdańsku. Liczy się to, aby popchnąć sprawy w dobrą stronę, kiedy już opuścisz swoje podwórko i musisz stać się dorosły..." Marcin Żewłakow, były reprezentant Polski"Kolega Rudzki następny raz jest monotematyczny i nieznośny. Znów pisze o piłce. Tym razem przypomniał mi, że moje związki, traumy, egzaminy, sukcesy i porażki miały piłka nożna w tle... Awansowałem do Ligi Mistrzów (taka Ania), grałem na mundialu w Korei i Japonii (nie zdałem na studia), złamałem nogę jak Djibril Cissé (taka jedna z zagranicy). Kochającym piłkę i życie polecam." Piotr Kędzierski, Rock Radio
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Futbol i cała reszta |
Autor: | Rudzki Przemysław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Futbol i cała reszta PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Zdecydowanie zalecam tę pozycję wszystkim wielbicielom sportu i nie tylko. Bardzo interesująca historia omówiona przez redaktora Rudzkiego.
Nie oszukujmy się – każdy chłopak miał w swoim dzieciństwie takie okresy, w których liczyła się tylko piłka. Te okresy mogły być krótsze, dłuższe, lecz na pewno były. Nie ważne, czy pochodzi się z wielkiego miasta, czy z małej wioski. Nie ma znaczenia region, w którym się wychowuje. Piłka nożna jest tym, co dla bohaterów "Futbolu i całej reszty" najważniejsze.Przemysław Rudzki, jeden ze wspaniałych komentatorów Premier League i Ligi Mistrzów, postanowił w interesujący sposób omówić własne dzieciństwo – dzieciństwo, w którym główną rolę odgrywał piłka nożna rzecz jasna..."Futbol i cała reszta" to opowiadanie o grupie zaprzyjaźnionych ze sobą chłopaków mieszkających w małej miejscowości na Śląsku. Poznajemy ich historię i wspólnie przeżywamy ich rozterki, także te miłosne. Piłka nożna jest dla nich odskocznią, dzięki której mogą zapomnieć o szarości codziennego dnia. Akcja książki rozpoczyna się w 1982 roku, kiedy to reprezentacja Polski sięgnęła po historyczne trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii. Ten sukces "Orłów" sprawił, że każdy młody chłopak choć przez chwilę chciał poczuć się jak piłkarz, na którym skupione są oczy całego świata.Najnowsza książka ebook Przemka Rudzkiego to opowiadanie także o sposobie funkcjonowania małych blokowisk. Tam informacje, zwłaszcza te wstydliwe, dotyczące sąsiadów rozchodzą się z prędkością światła. Bohaterowie książki idealnie wiedzą, czyj ojciec bije, a czyj ostatniej nocy upił się tak, że pobił własną żonę. A o tym, że ojciec naszego kolegi po pijaku zdemolował windę, już na drugi dzień wie całe osiedle.Śląska rzeczywistość lat 80. nie wydaje się zbyt ciekawa. Głównym metodą na zarabianie pieniędzy jest ciężka praca w kopalni. Młodych chłopaków najbardziej pasjonują puszczane w telewizji mecze, pierwsze łyki alkoholu, pierwsze papierosy i podglądanie koleżanek. Sporą frajdę sprawiają także wyjścia do kolegi "na komputer" czy przeglądanie czasopism o tematyce piłkarskiej kupionych w nieodległym kiosku.Istotną rolę w życiu młodych chłopaków odgrywają dziewczyny. Podczas lektury książki przeżyjemy z bohaterami dużo miłosnych zawodów, szczególnie z udziałem Karpia. Chłopcy podglądają własne koledzy w nadziei, że uda im się zobaczyć choć element ich nagiego młodego ciała. Czasami bohaterowie stają przed bardzo ciężkim wyborem: lub mecz lub spotkanie z dziewczyną. Zazwyczaj wygrywało to pierwsze.Książka jest napisana prostym, aby nie powiedzieć potocznym językiem, jednak jest to w pełni uzasadnione, gdyż wkładanie zbyt wyrafinowanych słów w usta nastolatków byłoby nieco dziwne. Niektórych może razić zbyt znaczna liczba wulgaryzmów, lecz to każdy oceni inaczej. Książka ebook jest warta polecenia, szczególnie dla panów, którzy powoli wchodzą w tzw. wiek średni. Lektura "Futbolu i całej reszty" będzie dla nich doskonałą podróżą w przeszłość, w lata własnej młodości. Młodsi pasjonaci piłki też nie powinni czuć się zawiedzeni, ponieważ dzięki tej książce pdf przekonają się, jak wyglądało dzieciństwo ich rówieśników niemal 40 lat temu.
Przemek Rudzki przenosi czytelnika w czasy, gdy komputer był czymś o czym tylko się słyszało, a sklepowe półki świeciły pustkami. Wówczas to młodzi chłopcy mieli paradoksalnie wiele więcej użytecznych rozrywek niż dzisiaj. Ich fantazja była uruchamiana na wszelkie możliwe sposoby. Aby zebrać ludzi do gry w piłkę nie trzeba było obdzwonić 120 kontaktów z telefonu. Każdy wiedział, gdzie można spotkać własnych kumpli.Książka jest reklamowana jako najlepsza lektura dla dzisiejszych trzydziesto i czterdziestolatków, jednak dwudziestolatkowie również dostrzegą podobieństwa do czasów z lat dziewięćdziesiątych, w których dorastali. Nieraz na twarzy zagości uśmiech na wspomnienie o starych, lepszych czasach.Książkę idealnie się czyta. Bardzo polecam!!!
Książka ebook jest dla mnie powrotem do czasów szkolnych, kiedy to życie wydawało się prostsze, a piłka nożna był dla mnie i moich kolegów z podwórka całym światem. Piłka nożna i cała reszta wzbudza sentyment, przypomina o wielu kluczowych chwilach z dzieciństwa i młodzieńczych lat. Wiele podobnych doświadczeń było i moim udziałem.
Byłam ja, był mój najlepszy kumpel, był Gruby, był Wąski i był nawet Mały. Te ksywki się prawdopodobnie nie zmieniają. Zmieniają się podwórka, piłki i odzywki. Ponieważ w naszych, myślę, było mniej przekleństw, niż na dzisiejszych Stamford Bridge czy Camp Nou pod szarym krakowskim blokiem. Te piętnaście lat temu na Śląsku dużo rzeczy wydawało nam się wielkich. Na przykład to nasze boisko, na którym nie było trawy, tylko skopana ziemia, parę dołków i trzepak, który był najlepszą zaimprowizowaną bramką w świecie. Boisko to otaczał wysoki na dwa i pół metra płot pokryty brązowym odłażącym lakierem. Bez trudu się na niego wdrapywaliśmy po skończonych rozgrywkach i zastanawialiśmy się, kto w przyszłości zostanie dużym piłkarzem w Realu czy Barcelonie. Nigdy nie byłam to ja, jedyna kobieta w grupie chłopaków zawsze ma ciężko, lecz i moje ambicje takie nie były. Kiedy się miało te pięć czy osiem lat kluczowe były wygodne buty, miażdżący skład i popołudniowe mecze. Tych prawdziwych z dzieciństwa niewiele pamiętam. Były jakieś nierzeczywiste, kiedy mieszkało się niemal na końcu świata z jednym sklepikiem za rogiem i przystankiem, z którego odjeżdżał autobus „do miasta”. Lecz nieważne były wówczas metropolie, a najlepszym piłkarzem na świecie jawił się wtedy w moich oczach Puyol. Mecze, które zaczęły się liczyć obejrzałam dopiero parę lat potem z tatą, a następnie z kumplem słuchając hiszpańskiego komentarza czy w barze a także na zlocie kibiców. W piłki nożnej kluczowa jest czerwona kartka, silny napastnik czy gol strzelony w doliczonym czasie, lecz jeszcze ważniejsza jest cała reszta.Przemysław Rudzki, czyli reporter nc+, głos znajomy z ligi angielskiej, twórca English Breakfast w Przeglądzie Sportowym, gość tegorocznych krakowskich Targów Książki, lecz i doskonały pisarz jak się okazuje. W „Futbolu i całej reszcie” snuje historię wciągającą, nostalgiczną i przepełnioną zapewne wieloma swoimi doświadczeniami z piłką nożną. Doczekałam się w końcu tej stosunkowo niewielkich rozmiarów książki o podwórkowym życiu, śląskich rzeczywistościach, dorastaniu i pierwszych dziewczynach. Pierwszych wygranych i pierwszych porażkach. O meczach, którymi odmierza się czas. Ponieważ dawno, dawno temu ani Przemysław Rudzki, ani ja, nie mieliśmy pełnego pakietu programów sportowych. Mecz był świętem. Paręnaście lat minęło, a mecz świętem stale jest.Akcja toczy się w Czeladzi. Śląsk, Zagłębie, podwórko w latach osiemdziesiątych. Nie ma wielu perspektyw. Świat jest jakiś taki mały, a wszyscy ojcowie pracują w kopalniach. To telewizja, fotografia w gazecie czy pierwszy komputer u kolegi w bloku stwarzają okazję do zobaczenia czegoś nowego, czegoś dużego i nieznanego. Za każdymi drzwiami w blokowisku kryje się inna historia, ta zwyczajna czy ta patologiczna. Chłopcy przyjaźnią się odkąd pamiętają. Połączyła ich piłka, potem szkoła, dziewczyna, aż wreszcie dorosłe życie. To, jak się okazuje, nie jest ani trochę przewidywalne, nie rządzi się żadnymi zasadami, a i nic nie jest w nim pewne. Piłka nożna jest stałą. Ponieważ choćby świat się walił w posadach, to nic nie zmieni faktu, że kolejna środa będzie pucharowa, w piątek będziemy mogli obejrzeć Ekstraklasę, a w sobotę zacznie się kolejka w Anglii.„Słodko–gorzka autobiografia pokolenia dzisiejszych 30– i 40–latków”, mówi mi okładka. PRLu pamiętać nie mogę, piłkarzem nigdy być nie chciałam, a dzisiaj dobijam raczej dwudziestki niż czterdziestki. Pomimo to „Futbol i cała reszta” jest jedną z lepszych tegorocznych premier, jakie miałam okazję poznać. Rzeczywistość przedstawiona przez Rudzkiego nie jest mi zupełnie nieznana, nie jest jaką abstrakcją, ponieważ po części mogę wyobrazić sobie taki świat. Ba, sama dorastałam na takim boisku. Gdzieś poza dużym miastem, upływem czasu i dzisiejszym konsumpcjonizmem. Ja również chodziłam „na komputer” do kolegi, żywiłam się kanapkami zrobionymi przez jedną z mam dla całego podwórka i podziwiałam nowe korki Wąskiego, których wszyscy mu zazdrościli. Dzisiaj Śląsk jest inny, osiedla również, a dzieciaki marzą o tym, by grać na dużych stadionach z Ronaldo czy Messim, tak jak my dawniej chcieliśmy kopać piłkę z Puyolem.[jasubiektywnie.blogspot.com]
Idealna książka ebook i miłości do piłki nożnej który jest życiem, wyznacza tempo życia. W dodatku akcja ma miejsce w moich rodzinnym rejonach. Mimo iż nie jestem tym rocznikiem PRL-owskim dużo słyszałam z opowieści dziadka. Książka ebook pełna miłości do futbolu, potędze przyjaźni. Dużo razy wzruszyłam się czytając tą lekturę która prezentuje mi że warto mieć pasje i żyć dla niej.
Czytałam już w swoim życiu dużo książek. Wśród nich były i takie, w których bohaterem było miasto. Zawsze jednak akcja rozgrywała się w pokaźnych rozmiarów aglomeracjach albo na bezimiennych wsiach, których dużo na całym świecie. Podczas wertowania tych wszystkich tomów, marzyłam, by znaleźć choć jedną książkę o mojej rodzinnej miejscowości. Dynamicznie wracałam jednak ze świata marzeń, ponieważ któż chciałby pisać o najstarszym mieście Zagłębia Dąbrowskiego, w którym nie ma nawet dworca PKP? A jednak! Z uśmiechem na ustach mogę powiedzieć, że Czeladź ma już własnego pisarza, a jest nim słynny reporter i komentator sportowy, Przemysław Rudzki, spod którego pióra wyszła niedawno druga już książka ebook o wymownym tytule "Futbol i cała reszta".Ta opowieść to historia chłopców z (tak bliskiego memu sercu) rocznika `77, którzy dorastają w latach 80. i 90.-tych na czeladzkich osiedlach. Tytus, Truskawa, Żaba, Mały i Kuna niczym nie różnią się od innych nastolatków z całego kraju. Naszym bohaterom też przyszło żyć w czasach, kiedy banany były niedostępnym rarytasem, najlepsze towary można było dostać w Pewexach, a kolejki do piekarni miały po kilkaset metrów. Tyle, że literaccy bohaterowie tej książki dojrzewali w mieście, w którym znam niemalże każdy kąt i dlatego właśnie są tak mi bliscy.Przemysław Rudzki na kartach "Futbolu i całej reszty" zatrzymał czas. Dzięki niemu historie opowiadane mi przez rodziców i brata odżyły na nowo. Raz jeszcze wróciłam do momentu, gdy blaszak był najpopularniejszym butikiem w mieście, a młodzi chłopcy nie musieli pić piwa, by kolekcjonować puszki. Wraz z bohaterami książki uczestniczyłam w otwarciu Ambasadora (pierwszej dyskoteki w mieście) i z drżeniem serca śledziłam dzieje Kuny, zaangażowanego w szemrane interesy. Podczas tych paru godzin lektury i poznawania perypetii bohaterów, czułam się jak jedna z nich, kobieta z pokolenia 30. 40.-latków, którzy jeszcze tak niedawno wierzyli, że świat stoi dla nich otworem. I choć zderzenie z rzeczywistością niejednokrotnie było dla nich bolesne, to ich historia opowiedziana przez Czeladzianina robi na czytelnikach piorunujące wrażenie i nie pozwala o sobie zapomnieć jeszcze długo po jej lekturze.Jeśli myślicie, że twórca zdradzi Wam własne sekrety z młodości, to z góry uprzedzam, że na to nie ma co liczyć. Nasz narrator nazywa siebie "jednym z nich" podkreślając, że wśród wyborowego grona wspomnianych wyżej bohaterów, nie zabrakło i jego: człowieka, który łączy w sobie cechy Tytusa, Truskawy, Żaby, Małego i Kuny. Bez indywidualizowania i prywatnych wybiegów, za to z wyjątkową szczerością i ironią - tak Rudzki pisze o swoim pokoleniu, o "dzieciach PRL-u", dorastających gdzieś obok kłopotów ówczesnego świata.Mogłabym godzinami zachwycać się ponad niemym bohaterem tej powieści, jakim jest moje (i autora) rodzinne miasto, gdyby nie fakt, że Czeladź widziana oczami narratora a zarazem bohatera książki to miejsce destrukcyjne, z którego koniecznie trzeba się wyrwać. Ponieważ choć to właśnie w tym mieście Tytus, Truskawa, Żaba, Mały i Kuna stawiali własne pierwsze kroki i odkrywali w sobie miłość do tytułowego futbolu, to ostatecznie wszyscy oni opuszczają Czeladź, by podbijać Wyspy Brytyjskie. Może to i dobrze, ponieważ dzięki temu, wspomnienia dni spędzonych w rodzinnym mieście nabrały na kartach książki nowego znaczenia."Futbol i cała reszta" będzie niezwykle sentymentalną lekturą dla trzydziesto- i czterdziestolatków, którzy odnajdą w tej książce pdf odbicie swojego dzieciństwa i burzliwej młodości przeżytej w czasach minionego ustroju politycznego. Nie ważne, czy pochodzicie z Zagłębia Dąbrowskiego, czy również własne młodsze lata spędziliście ponad Bałtykiem. Wasze przeżycia pokoleniowe są takie same. Macie ochotę raz jeszcze powspominać najmilsze momenty z przeszłości? Gorąco zachęcam Was do przeczytania książki Przemysława Rudzkiego, która w mojej, skorej do wspominania rodzinie, bije prawdziwe rekordy popularności.
Dzieciństwo jest przez większość ludzi pamiętane jako czas spokoju i beztroski. Prawda jest jednak taka, że większość społeczeństwa idealizuje ten okres, skupiając się tylko na jego pozytywnych aspektach. Przemysław Rudzki w własnej książce pdf "Futbol i cała reszta" tego unika. Ukazuje życie bohaterów z Czeladzi takim, jakim rzeczywiście było - zwracając uwagę na tak pozytywne, jak i negatywne jego strony. Bohaterów poznajemy gdy ruszają na ciężki szlak edukacji, a rozstajemy się gdy mają około 25 lat. Bardzo ciekawym zamysłem kompozycyjnyn jest powiązanie losów głównych postaci z zdarzeniami w świecie piłki nożnej. Jednocześnie twórca potrafił stworzyć niezłą fabułę, w której wielu czytelników odnajdzie swoją przeszłość. "Futbol i cała reszta" jest niewątpliwie jedną z ciekawszych ebooków wydanych w ostatnim czasie, łączących wydarzenia ze świata sportu z fikcją literacką.
„Futbol i cała reszta” to druga – po „Graczu” - książka ebook dziennikarza i komentatora sportowego Przemysława Rudzkiego. Tak samo jak pierwsza lektura, ta pozycja też nie jest typowo sportową książką. I to w zasadzie jedyna, prócz autora, wspólna cecha tych dwóch książek. „Gracz” był kryminałem z futbolem w tle, zaś „Futbol i cała reszta” to historia paczki przyjaciół, w życiu, których obecna jest piłka nożna. Czasem na pierwszym, czasem na nieco dalszym planie.„Futbol – nic innego tak nie łączy i dzieli zarazem. Futbol, najładniejsze słowo świata. Bez niego cała reszta byłaby niczym.”Bohaterowie książki to dzieci klasy robotniczej, mieszkające na jednym z Czeladzkich blokowisk. Poznajemy - Karpia, Tytusa, Truskawę, Małego, Żabę, Wąskiego i Kunę - jako małych chłopców, zaledwie kilkuletnich. Każdy z epizodów książki to jeden rok z życia chłopaków, począwszy od 1982 aż do 2002 roku. Wraz z kolejnymi stronami lektury stajemy się świadkami zmian zachodzących w bohaterach, ich dorastania i dojrzewania, a także przemian, które dokonały się na przestrzeni lat w Polsce, zaczynając od szarej rzeczywistości PRL-u.„Tak, o porażkach nikt nie lubi rozmawiać. Przegrane mecze lepiej przemilczeć, a na drugi dzień, broń Boże, nie zaglądać do żadnej czasopisma […].”Książka jest dość realistyczna, na co niewątpliwie miała wpływ osoba Przemysława Rudzkiego. Reporter dobrał miejsce i czas odnosząc się do swojego życia. Osadził akcję w mieście, w którym się urodził, dobrał wiek bohaterów zgodnie ze własną metryką. Czerpał ze własnych doświadczeń, dzięki temu książka ebook dla dzisiejszych trzydziesto- i czterdziestolatków będzie swoistą podróżą w czasie. Lub jak określa ją sam twórca – ich autobiografią.Warto też wspomnieć o ciekawym sposobie narracji. Przemysław Rudzki jest, bowiem jednym z paczki przyjaciół. Nie tylko świadkiem poszczególnych wydarzeń, lecz ich czynnym uczestnikiem. Opowiada niejako „swoją” historię. Całość czyta się dobrze, choć niektóre przygody bohaterów, czy również prowadzone przez nich dialogi wydają się lekko „przerysowane”, także poprzez użycie - niepotrzebnych według mnie w rozmowach 10-latków – wulgaryzmów.„Jeśli pragniesz przetrwać, musisz być jak Manchester United na Camp Nou i grać do samego końca, nie pękać.”„Futbol i cała reszta” to książka ebook o przyjaźni, miłości, marzeniach. O rozstaniach, kłótniach, bólu, łzach. O życiu, takim zwykłym. Życiu, którego istotnym fragmentem jest piłka. Jest to, więc książka, w której wielu z Was może odnaleźć elementy z swojego życia.