Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mija rok, od kiedy Spider-Man musiał się mierzyć z niebezpieczną organizacją Zodiak. Jej przywódca miał więc dość czasu, żeby zaplanować własny powrót i zemstę. Pająk odwiedza Doktora Strange’a, aby lepiej przygotować się na to wydarzenie, jednak w jego domu spotyka kogoś, kogo wcale nie spodziewał się tam zastać. Tymczasem Peter Parker razem z redakcyjną koleżanką Betty Brant zaczyna się interesować pomnikiem upamiętniającym bitwę, która… nigdy się nie odbyła. To może być materiał na sensacyjny reportaż! Autorami scenariusza są Dan Slott („She-Hulk”, „Mighty Avengers”) i Christos Gage („The Superior Spider-Man”, „X-Men: Legacy”), a malunki przygotowali Cory Smith („Weapon H”), Stuart Immonen („Ultimate Spider-Man”, „All-New X-Men”) i Mike Hawthorne („G.I. Joe”). Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czerwony alarm. Amazing Spider-Man. Globalna sieć. Tom 9 |
Autor: | Slott Dan , Gage Christos , Hawthorne Mike |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
ZEMSTA ZODIAKA? „Amazing Spider-Man. Globalna sieć: Czerwony alarm” to następny przestojowy tom serii. W następnym tomie czeka nas bowiem duży finał trwającego dekadę runu Dana Slotta, a zarazem finał czwartego volume’u i jubileusz osiemsetnego zeszytu serii. Do tego punktu cykl zmierza właściwie odkąd tylko skończył się „Spisek klonów”, a aby kulminacja wypadła w jubileuszowym zeszycie, Slott musiał nieco przeciągnąć opowieść. Lecz jest to całkiem udana historia, domykająca niektóre wątki i szykująca nas na to, co nadciąga, trzymająca jednocześnie poziom ostatnich paru tomów serii. Rok temu Spider-Man walczyć z organizacją Zodiak, która potrafiła przepowiadać przyszłość. Jej przywódca wiedział co się przez ten czas wydarzy, a co za tym idzie przygotować zemstę. Tego właśnie obawia się Peter i chce się przygotować do walki. Dlatego również udaje się do Doktora Strange’a, prosząc o pomoc. Nie wie jednak, czym skończy się dla niego ta wizyta… Lecz to tylko element tego, co na niego czeka. Wraz z Betty Brant Peter wpada na trop tematu idealnego na reportaż. Oto bowiem istnieje pomnik upamiętniający bitwę, której… nie było. Co się za nim kryje? I o co tu chodzi? Ten tom, liczący nico nad sto stron, to lekka, bardziej rozrywkowa opowiadanie złożona z krótszych zdarzeń z życia Petera Parkera i Spider-Mana. Na polu losów tego pierwszego mamy ukazaną jego pracę i odrobinę codzienności. Na drugim dostajemy nieco więcej akcji i superhero, a przy okazji i kilka bardziej nastrojowych momentów. Pod wieloma względami wszystko to przypomina przygody Supermana rozdartego pomiędzy pracę reportera, a bycie herosem. I chociaż od zawsze te podobieństwa istniały, jakoś w tym tomie mocniej rzucają się w oczy. Nie zmienia to jednak faktu, że album czyta się dobrze. O dużo lepiej, niż można by uważać po przestojowej formie całości. Mamy tu i obyczajowe wątki, i tajemnice, i walki, i humor itd., itd. Czyli wszystko to, czego od przygód Spider-Mana wymagamy. Niby losy się tu niewiele, niby nie ma tak silnego akcentu, jaki powinien pobrzmiewać w opowieści domykającej wątki, a jednak czyta się to naprawdę nieźle i bez znudzenia, a im bliżej końca, tym z większym zaciekawieniem co z tego wszystkiego wyniknie. I jednocześnie bardzo miło ogląda. Znów najlepiej wypadają ilustracje Immonena, który czystą kreskę z cartoonowymi naleciałościami wyśmienicie łączy z doskonałym operowaniem światłem i cienieniem, lecz i Hawthorne a także Smith również nie zawodzą. W skrócie, dostajemy po prostu następny dobry tom „Amazing Spider-Mana”, który ma własny piękno i nie zawiedzie żadnego miłośnika serii. A że dalej czekają nas tylko lepsze wrażenia, nikt nie będzie miał powodu do narzekań.