9838

Szczegóły
Tytuł 9838
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

9838 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 9838 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

9838 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Nigel Cawthorne �ycie seksualne papie�y �mia�e przedstawienie biskup�w Rzymu od �w. Piotra do czas�w obecnych Zamiast wst�pu �Ot� B�g chce (...) �eby�cie unikali rozpusty, by ka�dy z�nas umia� utrzymywa� swe cia�o w �wi�to�ci i czci, z nie poddawa� si� po��dliwym nami�tno�ciom, jak to czyni� poganie, kt�rzy nie znaj� Boga. W tych sprawach niech nikt nie dopuszcza si� �adnych wykrocze� (...), gdy� (...) Pan sam wymierzy surow� kar� za wszystkie takie wyst�pki. Tak wi�c, kto odrzuca to pouczenie, odrzuca nie cz�owieka, lecz Boga, kt�ry jest dawc� Ducha �wi�tego�. / I Tes.4:3-8 / Przedmowa do wydania polskiego �Istniej� wydarzenia w historii Ko�cio�a, do kt�rych Ko�ci� nigdy by si� nie przyzna�, gdyby nie �r�d�a potwierdzaj�ce ich prawdziwo��. Na ich podstawie mo�na by�oby dzisiaj, w czasach gdy sycimy swoj� wyobra�ni� filmami o przemocy, rozpu�cie, gwa�tach i okrucie�stwie, nakr�ci� serial, kt�ry sta�by si� hitem wszech czas�w. To, �e do tej pory tak si� nie sta�o, niech �wiadczy, �e nie wszystko co ludzkie zosta�o w nas pogrzebane�. W kolejnej ksi��ce z serii �Grzeszna historia Ko�cio�a� opowiemy o�wydarzeniach, kt�re gwa�townie rozbudzaj� nasz� wyobra�ni�. Tym razem oddajemy do r�k czytelnika ksi��k� Nigela Cawthorne�a pt. ��ycie seksualne papie�y�. Tym samym nieco rozszerzamy pierwotny zamys� wydawnictwa prezentacji w tej serii wy��cznie ksi��ek Roberta Haaslera. W przygotowanej ju� do publikacji ksi��ce, wielokrotnie zapowiadanej, pt. ��ycie seksualne w�Ko�ciele� �wiadomie pomin�li�my niemal wszystkie w�tki odnosz�ce si� do najwy�szych dostojnik�w Ko�cio�a. Byli�my przekonani, �e na polskim rynku wydawniczym taka publikacja mog�aby wywo�a� nadmierne emocje. W�znacznym stopniu utwierdzi�y nas w tym reakcje wielu �rodowisk na wcze�niejsze trzy wydawnictwa z serii �Grzeszna historia Ko�cio�a�. Dlaczego wi�c ostatecznie zdecydowali�my si� na polsk� edycj� ksi��ki Nigela Cawthome�a? Po pierwsze dlatego, �e w setkach list�w nasi Czytelnicy zach�cali nas do odwagi i kontynuacji pe�nego zamierzenia. Po wt�re dlatego, �e ksi��ka ta czeka�a niemal trzy lata na wydanie w Polsce. Kilka znanych i�uznanych dom�w wydawniczych przygotowywa�o si� do jej wydania. �adnemu z nich nie starczy�o odwagi. Spr�bowali�my wi�c teraz my. Czas poka�e na ile ostro�no�� i obawa by�y uzasadnione. ��ycie seksualne w Ko�ciele� Roberta A. Haaslera i ��ycie seksualne papie�y� Nigele Cawthorne�a b�d� tym samym stanowi�y swoist� ca�o��. Oba tomy b�d� si� uzupe�nia�y i wzbogaca�y. Ostatecznie dope�ni� ca�� seri� wydawnicz�. Przy okazji tej ksi��ki, raz jeszcze, z ca�� moc�, powt�rzmy s�owa z�przedmowy do wydania polskiego �Tajnych spraw papie�y� ksi��ki inicjuj�cej ca�� seri�: �Ksi��ka ta nie jest pisaniem historii od nowa. Jest przypomnieniem. Ca�kowicie odrzucamy wszelkie pos�dzenie o zakulisowe interesy jakoby przy�wiecaj�ce Autorowi i wydawcom. Szczeg�lnie, w �adnym wypadku nie by�o naszym celem obra�enie kogokolwiek. Jeste�my �wiadomi, �e znajd� si� osoby, kt�re b�d� podwa�a�, dyskredytowa� to, co zosta�o tu napisane. Odrzucamy wreszcie pos�dzenie o�propagandowy wymiar ksi��ki. Liczne mity, fa�szywe twierdzenia obce s� inicjatorom tego wydawnictwa. Wierzymy, �e Czytelnicy obiektywnie przyjm� t� prac� i tym samym zach�ceni zostan� do dalszych samodzielnych poszukiwa� prawdy. �Prawda bowiem was wyzwoli�. Ksi��ka jest �homeopatyczn�� dawk� historii. Wierzymy, �e nikomu ona nie zaszkodzi, nikogo nie dotknie, niczyich uczu� nie obrazi. Niech b�dzie � korzystaj�c z tego medycznego por�wnania � lekiem, gdy� u�yta zosta�a w�minimalnej dawce. Maj, 2000 *** Bardzo serdecznie dzi�kujemy Agencji Andrew Nurnberg Associates Warsaw ( ul. Mi�ob�dzka 10, tel 022 6465860), Pani Aleksandrze Matuszak oraz wszystkim osobom i instytucjom za niezwyk�� pomoc i �yczliwo�� przy wydaniu tej ksi��ki. *** Wszystkich czytelnik�w zapraszamy do klubu, kt�rego zasady dzia�ania przedstawiamy w broszurze towarzysz�cej tej ksi��ce. Zainteresowanych prosimy te� o kontakt telefoniczny: 032 2800768; tel. (fax) 032 2061175; 0501 312739; e-mail: [email protected] Wst�p Nawet w dzisiejszych czasach, gdy wiadomo�ci o z�ym prowadzeniu si� kap�an�w tak cz�sto goszcz� na �amach gazet, trudno sobie wyobrazi� Jana Paw�a II piel�gnowanego przez matk� prze�o�on� i to na oczach kolegium kardynalskiego. A przecie� takie rzeczy zdarza�y si� w przesz�o�ci. W minionych czasach by�o wielu papie�y, kt�rzy nie wyrzekli si� bujnego �ycia intymnego. Niekt�rzy mieli �ony. Inni, publicznie udaj�c nienaganne �ycie w celibacie, jednocze�nie umieszczali swe kochanki w Watykanie, a�swym synom z nieprawego �o�a � �bratankom lub siostrze�com� jak powszechnie nazywano ich w �onie Ko�cio�a � powierzali wysokie urz�dy. Zdarzali si� te� papie�e homoseksuali�ci, kt�rzy nadawali swym partnerom godno�� kardyna�a. Inni za�, nie znaj�c granic rozwi�z�o�ci, byli zwolennikami obydwu orientacji seksualnych. Wielokrotnie w papieskich pa�acach dochodzi�o do najzwyklejszych orgii. Jeden z Biskup�w Rzymu prowadzi� opodal Pa�acu Latera�skiego dom publiczny. Kilku czerpa�o dochody z podatk�w nak�adanych na dzia�aj�ce w Rzymie nierz�dnice. Zdarzali si� te� i tacy, kt�rzy sprzedawali odpusty, co� w rodzaju �podatku grzesznego�, zezwalaj�ce duchownym na utrzymywanie kochanek. Oczywi�cie pod warunkiem wniesienia odpowiedniej op�aty rocznej. Trzeba przyzna�, �e Ko�ci� katolicki czyni� wiele, by zatuszowa� te nie�przynosz�ce chwa�y wyst�pki. Cnotliwi papie�e w dniu wyboru przyjmowali imiona i numery tych niechlubnych poprzednik�w, kt�rzy swym zachowaniem wywo�ali spore oburzenie. O ciemnej stronie papiestwa mo�na si� wszak�e dowiedzie� ze �r�de� po�rednich (np. protestanckich) pochodz�cych z XVI i XVII wieku. Pewien autor broszur polemicznych z tego okresu dok�adnie wylicza, kt�rzy papie�e byli trucicielami, mordercami, cudzo�o�nikami, dziwkarzami, pijakami, rozpustnikami, hazardzistami, czarnoksi�nikami, czcicielami diab�a i ateistami. Specjalnie za� wyr�nia tych, kt�rzy dopu�cili si� kazirodztwa. Wielu papie�y oskar�a si� te� o�symoni�, czyli sprzeda� urz�d�w w Ko�ciele dla korzy�ci finansowych. A� do XV wieku w �onie Ko�cio�a zdarza�y si� roz�amy, gdy jednocze�nie panowa�o dw�ch, a nawet trzech papie�y. Rywalizuj�cy ze sob� najwy�si dostojnicy ko�cielni uciekali si� do ekskomuniki, uwi�zienia, a nawet pozbawienia �ycia swego rywala. Przegranych w owych zmaganiach � czyli tych, kt�rych historia nie uzna�a za nast�pc�w �w. Piotra w prostej linii � okre�lano p�niej mianem antypapie�y. Historycy Ko�cio�a �pozwalali� im na nieco bardziej niecenzuralne zachowanie. Natomiast prawdziwi papie�e � oczywi�cie wed�ug �r�de� oficjalnych � nie mogli splami� si� z�ym uczynkiem. Nawet je�li, historia zna takie przypadki, otruli poprzednika w celu przej�cia papieskiego tronu. Je�li we�mie si� pod uwag� bogactwo, w�adz� i pozycj�, jakie niesie za sob� papiestwo, nikogo nie powinno dziwi�, �e papie�e niemal regularnie szukali lekarstwa na troski tego �wiata w ramionach kochanek. Rzadko kto zreszt� o�miela� si� na krytyk� takiego zachowania. Ju� we wczesnych dziejach Ko�cio�a przyj�o si� bowiem przekonanie, �e papie� jest odpowie-dzialny jedynie przed Bogiem, a ten mia� zapewne przymyka� oko na takie wyst�pki. W dzisiejszych czasach ludzie najcz�ciej s�dz�, �e wszyscy papie�e byli lud�mi starszymi, po wielu latach w s�u�bie Ko�cio�a, kt�rzy dawno mieli ju� za sob� poryw m�odzie�czej �gor�cej krwi�. Jednak nie zawsze tak bywa�o. Liczne fortele i intrygi mo�nych rod�w sprawia�y, �e niekt�rzy zostawali papie�ami ju� w wieku kilkunastu lat. Dysponowanie tak nieograniczonymi bogactwami i w�adz� w tak m�odym wieku, gdy w dodatku nikt nie o�miela� si� krytykowa� niew�a�ciwego zachowania, stwarza�o nieograniczone mo�liwo�ci dla rozpusty. Chocia� niekt�re ze stawianych zarzut�w mog� wydawa� si� nieco przesadzone, wiele z nich ma jednak mocne podstawy. A� do 1139 roku od kap�an�w nie wymagano przestrzegania celibatu, a nawet i potem duchowni cz�sto utrzymywali konkubiny. Ko�ci� katolicki by� najbogatsz� instytucj� na �wiecie. Kariera duchownego oznacza�a cz�sto zdobycie bogactwa, a�zamo�ni ludzie musz� mie� przecie� swe drobne przyjemnostki. Co wi�cej, z zatuszowaniem wyst�pk�w papie�y nie by�o wi�kszych k�opot�w. Od 1557 roku publikacje wspominaj�ce o ich wykroczeniach trzymano z dala od wiernych poprzez wpisywanie niewygodnych tekst�w do Indeksu ksi�g zakazanych. W oficjalnie przedstawianej historii papie�e jawi� si� jako osoby o nieskazitelnym �yciorysie. Wszyscy, opr�cz jednego z�pierwszych trzydziestu, zostali zaliczeni do grona m�czennik�w, cho� brak jasnych dowod�w na to, �e umarli za Chrystusa. Od najdawniejszych czas�w w najr�niejszych religiach pojawia�y si� w�tki erotyczne. Wiele poga�skich kult�w ma w swych obrz�dkach akty seksualne. Chrze�cija�stwo nawet po umocnieniu si� okaza�o si� surowsze ni� bardziej lubie�na religia � islam. Muzu�manie wkraczaj�cy do raju maj� czego oczekiwa�: [...] i po��czymy ich w pary z hurysami o wielkich oczach. Oni tam b�d� wo�a� o wszelkiego rodzaju owoce bezpieczni, Oni tam nie zakosztuj� �mierci poza pierwsz� �mierci�. Por�wnajmy ten opis z chrze�cija�sk� wizja niebios, gdzie dominuje �piewanie psalm�w, kazania, s�o�ce i niebieska architektura. Z pewno�ci� historia Ko�cio�a chrze�cija�skiego nie jest tak nieskazitelna, jakby si� wydawa�o. Zw�aszcza papie�om mo�na postawi� wiele zarzut�w. Dlatego te� nie b�d�my zbytnio zdziwieni, je�li pewnego dnia na strony tytu�owe trafi jaka� sensacyjna informacja o �yciu intymnym papie�y. Biskup Rzymu Pierwszy papie� �w. Piotr, by� cz�owiekiem �onatym. A� w trzech ewangeliach � �w. Marka, Mateusza i �ukasza � znajdujemy potwierdzenie faktu, �e w chwili spotkania z Jezusem, Szymon Piotr mia� �on�. Historycy spieraj� si� jednak na temat stanu cywilnego innych aposto��w. Zgadzaj� si� tylko co do tego, �e Jan by� kawalerem. Dawni autorzy niemal jednog�o�nie uznaj�, �e by� prawiczkiem. Przyjmuje si� tak�e powszechnie, �e Piotr mia� dom w Galilei, gdzie mieszka� wraz z �on�, te�ciow� i bratem Andrzejem. Zgodnie ze s�owami Ewangelii wed�ug �w. �ukasza i �w. Mateusza, Piotr powiedzia�: �Oto my opu�cili�my wszystko i poszli�my za tob�, c� wi�c otrzymamy? � A wtedy Jezus odpowiedzia�: - Zaprawd� powiadam wam, [...] ka�dy, kto dla mego imienia opu�ci dom, braci lub siostry, ojca lub matk�, dzieci lub pole, stokro� tyle otrzyma i �ycie wieczne odziedziczy� (Mt�19,27-30). W innych pismach Jezus wr�cz wydaje si� zwolennikiem seksu. W�Ewangelii wed�ug �w. Tomasza, jednej z ewangelii apokryficznych, Jezus powiada: �Je�li b�dziecie mieli zwyczaj ukazywa� nie wstydz�c si� te cz�ci cia�a, kt�re godzi si� zakrywa�, i b�dziecie bra� szaty wasze i rzuca� je pod wasze stopy, jak ma�e dzieci, i b�dziecie je depta�, w�wczas ujrzycie Syna �ywego i nie b�dziecie si� ba�.� (To, Legion 37) Tak wi�c mo�na powiedzie�, �e Jezus mia� do spraw seksu ca�kiem rozs�dne podej�cie. Przez pewien czas spekulowano nawet na temat jego ewentualnego ma��e�stwa. Z ca�� pewno�ci� w Biblii brak jednoznacznego stwierdzenia, �e by� kawalerem. Milczenie to mo�e wydawa� si� zastana-wiaj�ce. W owym czasie by�o bowiem zwyczajem, czy niemal obowi�zkiem m�czyzny �ydowskiego, by mia� �on�. Z wyj�tkiem radykalnej sekty esse�czyk�w, celibat powszechnie pot�piano. Pewien �ydowski autor z tego okresu por�wnuje nawet celibat do morderstwa. Dla �ydowskiego ojca znalezienie �ony dla syna by�o tak� sam� powinno�ci�, jak obowi�zek obrzezania syna. Co wi�cej, �ydowskie prawo spisane w Misznie powiada: �Nie�onaty m�czyzna nie mo�e by� nauczycielem�. Jezus nie uzyska�by przyzwolenia na w�drowanie po Ziemi �wi�tej i nauczanie, gdyby nie by� �onaty. A je�eli by�, to narzuca si� pytanie: gdzie si� o�eni� i z kim? Mo�e w Kanie, gdzie przemieni� wod� w wino? Mo�e z Mari� Magdalen�? Na ten temat istnia�o wiele domniemywa�. Wed�ug Ewangelii �w. Mateusza w �y�ach Jezusa p�yn�a kr�lewska krew � z rodu Dawida. W zwi�zku z tym zapewne spodziewano si� po nim, by mia� potomka. W ksi��ce ��wi�ty Graal, �wi�ta Krew� pada teza, �e Jezus mia� dziecko z Mari� Magdalen�, kt�re zosta�o zabrane do Francji, a jego potomkowie utworzyli Zakon Templariuszy. Autorzy przytoczonej pracy uwa�aj�, �e w�a�nie ta przera�aj�ca tajemnica doprowadzi�a do krwawych prze�ladowa� templariuszy w XIII wieku. ��wi�ty Graal, �wi�ta Krew� nie jest jedyn� ksi��k� sugeruj�c�, �e Jezus by� cz�owiekiem �onatym i ojcem. Barbara Thieling w ksi��ce �Jesus the Man� (�Jezus m�czyzn��) twierdzi, �e Jezus mia� z Mari� Magdalen� troje dzieci � dw�ch syn�w i c�rk�. Thieling powiada te�, �e nie umar� na krzy�u. Wisia� na nim stosunkowo kr�tko, a zgon ukrzy�owanych cz�sto nast�powa� dopiero po kilku dniach. Jezus, wyja�nia Thieling, po zdj�ciu z�krzy�a �o�y��. To dlatego w jego grobie nikogo nie zastano. Istniej� te� przes�anki, �e m�g� wr�cz nie dochowa� wierno�ci Marii. Ewangelia �w. Tomasza powiada, �e Jezus cz�sto dzieli� �o�e z Salome, a�przypisywana uczniowi Bart�omiejowi koptyjska Ksi�ga Zmartwychwstania Chrystusa wspomina, �e Maria Magdalena nie by�a sama, gdy odkry�a, �e Jezusa nie ma w grobie. Towarzyszy�a jej �Salome, kt�ra go kusi�a�. Opis ta�ca z siedmioma welonami nie pozostawia najmniejszej w�tpliwo�ci, �e Salome wiedzia�a, w jaki spos�b mo�na uwie�� m�czyzn�. Thieling uwa�a, �e Jezus rozwi�d� si� z Mari� Magdalen� w 44 roku, a�w�roku 50 po�lubi� Lidi�, kobiet� biskupa �dziewic� Tiatyry. Gdy jednak Lidia zasz�a w ci���, wielu wyznawc�w Jezusa zacz�o kwestionowa� legalno�� potomstwa. Zdaniem Thieling ci, kt�rzy w�tpili w nowe dziecko Jezusa, �mieli zwi�zki z sodomi��. Dzia�aj�cy w pierwszym wieku teolog Klemens z Aleksandrii, kt�ry porusza w swych pismach tematyk� chrze�cija�skiej etyki seksualnej, wspomina, �e �w. Piotr by� �onaty. W czasie dzia�alno�ci apostolskiej Piotr mia� odwiedzi� wraz z �on� Aleksandri�. Niekt�rzy bardziej pruderyjni katoliccy historycy uwa�aj�, �e w czasie, gdy �w. Piotr dotar� do Rzymu, by� ju� wdowcem. Tam te� spotka� Paw�a, kt�ry tyle uczyni� dla ukszta�towania seksualnych norm obowi�zuj�cych w�Ko�ciele. Wi�kszo�� katolickich autor�w uwa�a, �e Pawe� �y� w �cis�ym celibacie. Ale wydaje si� bardziej prawdopodobne, �e by� wdowcem, kt�ry do�wiadczy� d�ugiego i nieszcz�liwego ma��e�stwa. W pierwszym Li�cie do Koryntian Pawe� pisze wszak: �Czy� nie wolno nam bra� ze sob� niewiasty � siostry, podobnie jak to czyni� pozostali aposto�owie?� (Kor 9,5). Cho� p�niej utrzymuje, �e jego zwi�zki z siostrami chrze�cija�skimi mia�y czysto platoniczny charakter. �w. Pawe� sugeruje, �e nawet w ma��e�stwie m�czyzna czyni dobrze, zachowuj�c dziewictwo partnerki, a jednocze�nie w innym miejscu twierdzi: �Lepiej jest bowiem �y� w�ma��e�stwie ni� p�on�� (Kor 7,9). Owo �p�oni�cie� cz�ciej uwa�ano za odniesienie do �p�oni�cia nami�tno�ci�� ani�eli �spalenia si� w ogniu piekielnym�. �w. Pawe� powiada tak�e: �nie grzeszy, niech si� pobior�� (Kor 7,36). I�nak�ania m��w i �ony, by udziela� im ma��e�skich praw i przestrzega ich przed przed�u�aj�c� si� wstrzemi�liwo�ci�. W li�cie do Efezjan przedstawia nawet ma��e�sk� mi�o�� i ma��e�stwo jako podnios�y akt zap�odnienia. W�pierwszym Li�cie do Koryntian ostrzega za�: �O nierz�dzie za� i wszelkiej nieczysto�ci albo chciwo�ci niechaj nawet mowy nie b�dzie w�r�d was, jak przystoi �wi�tym [...]�. (Ef 5,3). Oczywiste jest, �e gdy dochodzi do spraw seksu, Pawe� nie jest zbyt konsekwentny. Gdy chrze�cija�stwo dotar�o do Rzymu, spotka�o si� ze stosunkowo mocnym oporem. Tamtejsza religia pa�stwowa czci�a celibat. Westalki � kap�anki bogini Westy � by�y oczywi�cie dziewicami, dbaj�cymi o�podtrzymanie �wi�tego ognia. Ale w rzeczywisto�ci rola tych sze�ciu �dziewic� by�a zgo�a inna. Gdy Hannibal pokona� Rzymian pod Kannami, win� za ow� kl�sk� nie obarczono w�tpliwego talentu przyw�dc�w wojskowych, ale grzeszne kap�anki Westy. Dwie zadenuncjowano i pot�piono. W p�niejszym czasie wszystkie sze�� oskar�ono o zej�cie z drogi cnoty. Os�dzono je i, za oddanie swej dziewiczo�ci na powoln� �mier�, skazano. Zamkni�to je w podziemnym lochu, gdzie mia�y jedynie miejsce do spania, lamp� i �ywno�� na kilka dni. W pierwszym wieku w Rzymie nadal czczono bogini� Wenus, podobnie jak boga Libera. By� on rzymskim odpowiednikiem greckiego boga Priapa, przedstawianego jako m�czyzn� w stanie erekcji. W�adze pr�bowa�y wszak�e nieco uporz�dkowa� bieg spraw. Zakaza�y wi�c czczenia Bachusa, boga wina, orgiastycznych zabaw i wolno�ci seksualnej. Zgodnie z tradycj�, kobiety czci�y Bachusa trzykrotnie w ci�gu roku podczas potajemnych obrz�dk�w. Gdy jednak zacz�li to czyni� tak�e m�czy�ni i �si�� deprawowa� m�odych nowicjuszy, interweniowa� rzymski senat. Od tej pory oficjalnie pozwalano na odprawianie �wi�t bachanalii jedynie wtedy, gdy uczestniczy�o w nich wi�cej ni� trzy kobiety i dw�ch m�czyzn. W 19 roku n.e. rzymskie w�adze wzi�y si� tak�e ostro za czcicieli Izydy, gdy �atwowierna m�oda matrona Paulina sp�dzi�a noc na tym, co w jej mniemaniu by�o �wi�tym stosunkiem z partnerem Izydy, bogiem Anubisem. P�niej wszak�e odkry�a, �e w roli boga wyst�pi� jeden z jej ziemskich admirator�w. Skandal wywo�any tym zdemaskowaniem zapocz�tkowa� ostre prze�ladowania sekty. Kap�an�w Izydy ukrzy�owano, a czcicieli deportowano na opanowan� przez moskity Sardyni�. Wydarzenia te nie powstrzyma�y jednak�e innych niegodziwc�w od wykorzystywania wyznawc�w kultu. Kap�an boga Saturna zwany Tyrannusem oznajmi� pewnego razu m�om pi�knych kobiet, �e sam b�g objawi� wol� sp�dzania z �onami nocy w �wi�tyni. Kobiety poczu�y si� zaszczycone i pojawi�y si� w �wi�tyni wspaniale ubrane wraz z nale�nymi w�takiej sytuacji ofiarnymi darami. Widziano, jak Tyrannus zamyka� je w��rodku �wi�tyni. Nast�pnie wycofa� si� niepostrze�enie i przez ukryty korytarz wszed� do pos�gu Saturna. Stamt�d m�g� przem�wi� do zebranych. Kobiety zachwycone tym, �e sam B�g si� do nich zwraca, z pewno�ci� sk�onne by�y czyni� to, co im naka�e. Tyrannus za�, po odpowiednim nastrojeniu swych ofiar, zdmuchn�� �wiece i wkroczy� do g��wnej sali, gdzie zacz�� poczyna� sobie nad wyraz frywolnie z oddanymi czcicielkami Saturna. Przez pewien czas udawa�o si� mu zachowa� pozory, lecz w pewnym momencie jedna z kobiet rozpozna�a Tyrannusa po g�osie. Po powrocie do domu wyzna�a wszystko m�owi. Wkr�tce Tyrannusa aresztowano i poddano torturom. Ten przyzna� si� do winy, co tym bardziej pogr��y�o w rozpaczy wiele rzymskich rodzin, z powodu zha�bienia �on i sp�odzenia dzieci z�nieprawego �o�a. Chrze�cija�ska nauka o seksualnej pow�ci�gliwo�ci bez w�tpienia zosta�a dobrze przyj�ta w staro�ytnym Rzymie, albowiem niewierno�� ma��e�ska kwit�a tam w najlepsze. Chrze�cija�stwo dotar�o do Rzymu za panowania Klaudiusza. Jego �ona lubie�na Messalina, zdoby�a sobie rozg�os licznymi romansami. By�a nienasycona do tego stopnia, �e w przebraniu opuszcza�a cesarski pa�ac i udawa�a si� do domu publicznego, gdzie prostytuowa�a si� pod imieniem Lycisca. W mrocznej sali �naga i poz�ocona� mog�a swobodnie ukazywa� swe wdzi�ki, a przy tym zdolna by�a pono� zadowoli� wszystkich przybywaj�cych. W ko�cu wahaj�cego si� Klaudiusza nak�oniono, by rozkaza� j� zamordowa�. Szal� przewa�y�a publiczna ceremonia zawarcia ma��e�stwa przez Messalin� z jednym z jej licznych kochank�w. Klaudiusz po�lubi� nast�pnie Agrypin�, zreszt� niewiele lepsz� od swej poprzedniczki. Nie ulega w�tpliwo�ci, �e utrzymywa�a kazirodczy zwi�zek z w�asnym synem, Neronem. Wielokrotnie podr�owali razem w�zamkni�tej lektyce, a gdy si� z niej wy�aniali, cz�sto ich odzie� by�a w�nie�adzie i splamiona. Kiedy Neron zosta� cesarzem, rozmy�lnie prowokowa� wrogo�� swej matki zadaj�c si� z wyzwolenic� o imieniu Akte, podobn� do Agrypiny jak dwie krople wody. Pr�bowa� nawet zamordowa� matk�, gdy ta sprzeciwia�a si� jego romansowi z pi�kn� Poppe�. Poppea, co gorsza, by�a ju� kobiet� zam�n�. Neron pozby� si� wi�c jej niewygodnego m�a, wyznaczaj�c go gubernatorem Luzytanii. Pozby� si� tak�e swej �ony Oktawii oskar�aj�c j� o cudzo��stwo z niewolnikiem i�rozwi�d� si� z ni� pod zarzutem bezp�odno�ci. Nast�pnie skazano j� na zes�anie, gdzie pad�a ofiar� mordu, zapewne z rozkazu Nerona. W chwili �mierci mia�a ledwie dziewi�tna�cie lat. Rzymski autor Swetoniusz powiada, �e Neron, pomimo po�lubienia Poppei, do ko�ca swych dni �nigdy nie zaprzesta� picia i nie zmieni� swego, nie znaj�cego ogranicze�, stylu �ycia... ani te� sposobu zabawiania si�. W czasie gdy do Rzymu przybyli Piotr i Pawe�, deprawacja za rz�d�w Nerona osi�gn�a apogeum. Oddawano si� ka�demu rodzajowi egzotycznych wyst�pk�w. Na Polach Watyka�skich wybudowano ksi���cy ogr�d, gdzie odbywa�y si� najwymy�lniejsze orgie. Pierwsze chrze�cija�skie siedziby w�Rzymie znajdowa�y si� opodal owego przybytku rozkoszy. Piotr i Pawe� z�pewno�ci� orientowali si� co si� dzieje w s�siedztwie ich w�asnych domostw. Co ciekawsze, pierwsi chrze�cija�scy uczeni twierdzili, �e druga �ona Nerona, Poppea, by�a chrze�cijank�. Z b�ogos�awie�stwem �w. Piotra, czy te� bez niego, z pewno�ci� uczestniczy�a w orgiach. Tacyt pisa�: �Najs�ynniejsze i najbardziej rozwi�z�e z tych zabaw to by�y te organizowane w Rzymie przez Tygellina [jednego z przyw�dc�w Gwardii Pretoria�skiej]. Bankiet urz�dzano na barce na jeziorze na terenie pa�acu. Bark� holowa�y �odzie udekorowane z�otem i ko�ci� s�oniow�, a u wiose� ich zasiadali m�odzie�cy wprawieni w zmys�owych praktykach. Dostarczono ptaki i zwierzyn� z odleg�ych kraj�w i potwory morskie z oceanu. Nad brzegami jeziora znajdowa�y si� lupanary, gdzie wysoko urodzone damy przyjmowa�y go�ci. W�r�d kobiet by�y te� prostytutki, zupe�nie nagie, nieprzyzwoite zar�wno w gestach jak i s�owach. Wraz z nadej�ciem nocy lasy i domki letnie rozbrzmiewa�y pie�niami i rozb�yskiwa�y �wiat�ami. Neron zha�bi� si� ka�dym rodzajem obrzydliwo�ci, naturalnej i nienaturalnej, tak �e nie pozosta� ju� �aden stopie� rozpusty, w kt�rej m�g�by si� jeszcze pogr��y�. W rozwi�z�ych praktykach seksualnych gustowali nie tylko cesarz i�przedstawiciele wy�szych warstw spo�ecznych. Gdy Piotr przyby� do Rzymu, zabawy te cieszy�y si� powszechn� popularno�ci�. Wok� wielkich cyrk�w i�aren rozlokowa�y si� tawerny, gdzie prostytutki uprawia�y sw�j zaw�d. Szczeg�lnie specjalizowa�y si� w zapewnianiu m�czyznom tego rodzaju satysfakcji, jakiej nie mog�y dostarczy� im �ony. Albowiem ze wzgl�du na zmniejszaj�cy si� wsp�czynnik urodzin w Rzymie, �ony zach�cano do stosowania tylko tych pozycji, kt�re uwa�ano za daj�ce wi�ksz� szans� na zaj�cie w ci���. Widowiska takie by�y rozrywk� nie tylko dla oczu. W Sztuce kochania Owidiusz (43 p.n.e. � 17 n.e.) pisze: Cyrk jest r�wnie� dobrym gruntem do robienia znajomo�ci Si�d� przy lubej jak najbli�ej. Ujdzie to w�r�d t�oku go�ci. Ciasnota ci� zmusi wkr�tce Przycisn�� si� jeszcze bardziej. Dziewcz� zniesie to cierpliwie... Rozmow� tw� te� nie wzgardzi. Widz�c konie na arenie � Chwal te, kt�re ona chwali. Widz�c b�stwa � pochwal Wenus, Co twe serce �arem pali... Kiedy kurz z areny spadnie Na pier� bia�� twojej mi�ej, Dr��c� ze wzruszenia r�k� Strzepnij lekko owe py�y. A je�eli kurz nie spadnie � Strzepnij r�wnie�, nic nie szkodzi. Niech widzi twoj� troskliwo��, Niech si� na tw� tkliwo�� zgodzi... Wed�ug �wiadectwa nauczyciela Nerona, Seneki, homoseksuali�ci do nawi�zania bli�szych znajomo�ci wykorzystywali �a�nie. Niekiedy m�czy�ni i�kobiety k�pali si� tam razem. Najnowszymi zabawkami, wykorzystywanymi w intymnych igraszkach, okaza�y si� �wie�o w�wczas wynalezione zwierciad�a powi�kszaj�ce. Podczas obiad�w zabawianiem go�ci zajmowa�y si� rozebrane hiszpa�skie tancerki. Powszechnie noszono prze�roczyste ubrania, ukazuj�ce zar�wno piersi, jak i partie bardziej intymne. Jak powiada� Seneka, jedyny problem polega� na tym, �e �kobiety nie mia�y ju� nic wi�cej do odkrycia przed swoimi kochankami w sypialni, jako �e wszystko ju� obna�y�y na ulicy�. Wzmianki o postawie Piotra wobec seksualnych obyczaj�w cesarskiego Rzymu mo�na znale�� w opowie�ciach apokryficznych. Podczas pobytu Piotra w mie�cie pojawi� si� tam te� przyw�dca pewnej gnostycznej sekty, Szymon Czarnoksi�nik. Cz�sto zwano go mianem �Stoj�cy�, poniewa� kierowa� kultem priapickim, oddaj�cym cze�� m�skiemu cz�onkowi w stanie erekcji. Szymon zosta� ochrzczony, jednak nie przeszkadza�o mu to wcale w�prowadzeniu rozpustnego �ycia. Pewnego razu �w Szymon wyzwa� nawet Piotra na pojedynek w dziedzinie magii i to przed obliczem samego cesarza. Ju� na wst�pie zmaga� Szymon zacz�� lewitowa�, ale wtedy Piotr pad� na kolana i pogr��y� si� w modlitwie, czym os�abi� moc zakl�cia Szymona. W�efekcie �w spad� nagle na ziemi�, �ami�c sobie ko�ci. Opowiadanie to nale�a�oby odczyta� alegorycznie. A je�eli prawdziwie oddaje ono pow�ci�gliwe podej�cie Piotra do spraw seksualnych, to jego konflikt z Neronem wydawa� si� nieunikniony. Aby pozby� si� chrze�cijan, Neron oskar�y� ich o spowodowanie po�aru, kt�ry strawi� wi�ksz� cz�� Rzymu. Inaczej ni� g�osi najpopularniejszy opis wydarze�, Neron wcale nie gra� na skrzypcach w tym czasie, gdy Rzym p�on��. Tak naprawd� pr�bowa� gasi� po�ar. Ale gdy ogie� rozszala� si� na dobre, na pewien czas odszed� od kierowania akcj�, by pojawi� si� na scenie i�zanuci� pie��, por�wnuj�c po�ar do spustoszenia Troi. Wkr�tce po po�arze Piotra aresztowano i ukrzy�owano. Mniej wi�cej w�tym samym czasie Pawe� poni�s� m�cze�ska �mier�, zapewne przez �ci�cie. P�niej Piotra kanonizowano, co przysporzy�o pewnych k�opot�w paw�owemu skrzyd�u o antyseksualnym nastawieniu. No bo jak Piotr m�g� zosta� �wi�tym, skoro skala� si� obcowaniem z kobiet�? Pewien zagorza�y wyznawca celibatu i z tej sytuacji znalaz� jednak sprytne wyj�cie. O�wiadczy� mianowicie, �e Piotr �zmy� brud nieczysto�ci ma��e�skiej krwi� swego m�cze�stwa�. Ludno�� Rzymu nie da�a si� wszak�e zwie�� uczynieniem z chrze�cijan koz�a ofiarnego. Senat wyda� rezolucj� skazuj�c� Nerona na �mier� jak pospolitego przest�pc�. Miano zedrze� ze� szaty, przywi�za� do pala i podda� biczowaniu. Us�yszawszy �w wyrok Neron zdecydowa� si� na pope�nienie samob�jstwa, ale nie m�g� zdoby� si� na odwag�, by to uczyni� samemu. Dopiero s�ysz�c t�tent koni, na kt�rych przybyli maj�cy aresztowa� go �o�nierze, ostatecznie uni�s� do g�ry sztylet. Cho� i wtedy potrzebowa� pomocy, by wbi� go w szyj�. �mier� Nerona nie zako�czy�a prze�ladowa� chrze�cijan, kt�re, z�przerwami trwa�y jeszcze kilka nast�pnych stuleci. W najci�szym okresie chrze�cijanie dos�ownie zeszli do podziemia, ukrywaj�c si� w katakumbach na przedmie�ciach Rzymu. Z czasem chrze�cija�stwo zacz�o si� umacnia�. Du�e wra�enie na Rzymianach robi�a zw�aszcza zdolno�� niekt�rych chrze�cija�skich kap�an�w do pozostawania w celibacie. Pewien m�ody wyznawca zwr�ci� si� nawet do cesarza o pozwolenie na chirurgiczn� kastracj�, chc�c unikn�� cielesnej pokusy. Bowiem warto tu nadmieni�, �e cesarz Domicjan (zm. 96 r. n.e.) zakaza� kastracji. Stosowany w rzymskich wodoci�gach o��w i nadu�ywanie alkoholu sta�y si� powodem niebezpiecznego spadku urodzin, a Rzym wci�� potrzebowa� nowych obywateli. Zakres stosowania wspomnianego prawa rozszerzy� jeszcze cesarz Hadrian (zm. 138 r. n.e.). Odt�d nawet za dobrowoln� kastracj� grozi�a kara �mierci. Oczywi�cie pozwole� odmawiano zw�aszcza m�odym wyznawcom. Wydaje si�, �e ju� od najdawniejszych czas�w papie�e r�nili si� mi�dzy sob� w podej�ciu do sprawy seksu. Papie� Soter (166-174 n.e.) gromi� Dionizego, �wczesnego biskupa Koryntu, za pob�a�liwe podej�cie do rozwi�z�o�ci seksualnej i tolerancj� wobec grzesznik�w. Papie� Wiktor I (189-198) wydawa� si� z kolei podzieli� postaw� Dionizego. To w�a�nie Wiktora uwa�a si� te� za pierwszego papie�a, kt�ry nawi�za� kontakty z domem cesarskim. A sta�o si� to za spraw� Marcji, kochanki zdeprawowanego cesarza Kommodusa (180-192 n.e.). Pewnego razu Wiktor dostarczy� jej list� chrze�cijan skazanych na prac� w kopalniach Sardynii, a�ona podczas ��kowych rozm�w nak�oni�a cesarza do ich uwolnienia. Warto tu mo�e wspomnie� o niezwyk�ych losach Marcji. Podobnie jak wiele niechcianych noworodk�w p�ci �e�skiej �wystawiono j�� � to znaczy porzucono, by zmar�a. Szcz�liwe ocalenie zawdzi�cza�a za� pewnemu chrze�cijaninowi o imieniu Hiacynt. Powiadano, �e by� eunuchem, co zapewne nie pozwala�o mu pe�ni� funkcji kap�a�skich. On to da� Marcji chrze�cija�skie wychowanie. Post�powanie Hiacynta wszak nie by�o w pe�ni zgodne z etyk� chrze�cija�sk�. Zwyk� on bowiem ocala� porzucone dziewczynki i zajmowa� si� ich wychowaniem a� do uzyskania przez nie dojrza�o�ci, a nast�pnie sprzedawa� je do harem�w lub dom�w publicznych. Tak wi�c Marcja po osi�gni�ciu pe�noletnio�ci trafi�a jako konkubina � niewolnica do domu pewnego rzymskiego arystokraty. Ten zosta� jednak�e wci�gni�ty w spisek maj�cy na celu zabicie Kommodusa, a zainicjowany przez siostr� cesarza Lucill�. Gdy intryg� ujawniono, arystokrat� skazano na �mier�, a jego maj�tek � w tym Marcj� � skonfiskowano nakazem cesarza. Umieszczono j� w�cesarskim haremie w�r�d trzystu pi�knych kobiet i trzystu najprzystoj-niejszych ch�opc�w, kt�rych str�czyciele Kommodusa wybrali w�r�d rzymskiego spo�ecze�stwa. Dzi�ki urodzie i erotycznym talentom Marcja szybko zosta�a jedn� z�ulubienic Kommodusa. Nadawa�a ton w orgiach, kt�re, jak m�wiono, �w�swej dziko�ci i obseniczno�ci przewy�sza�y nawet te urz�dzane przez Nerona�. Lubowa�a si� w okazywaniu obfitej figury i nawet podczas wizyt u�niej papie�a Wiktora cz�sto nosi�a mocno wydekoltowane szaty. Wype�niwszy sw� chrze�cija�sk� powinno�� przez uwolnienie wsp�wyznawc�w z kopal� Sardynii, Marcja przez trzy lata prowadzi�a rozpustne �ycie. Potem wzi�a udzia� w udanym spisku zawi�zanym w celu zamordowania Kommodusa i zapewne dla ocalenia swej duszy po�lubi�a przyw�dc� zab�jc�w. Na li�cie przekazanej przez Marcj� cesarzowi papie� Wiktor pomin�� imi� jednego chrze�cijanina, Kaliksta, co jak si� okaza�o, by�o jedynie przejawem jego z�o�liwo�ci. Kalikst zosta� zes�any na Sardyni� bardziej ze wzgl�du na udzia� w finansowych machlojkach ani�eli z racji swego chrze�cija�skiego wyznania. Uda�o mu si� jednak przekona� zarz�dc� kopalni, �e brak jego imienia na li�cie wynika jedynie z pomy�ki i w ko�cu tak�e i jego uwolniono. P�niej zosta� papie�em Kalikstem I (217-222). A trzeba wiedzie�, �e powr�t z kopalni na Sardynii graniczy� w�wczas z�cudem. Niewolnik�w traktowano w skandaliczny spos�b i wi�kszo�� wytrzymywa�a tam jedynie od sze�ciu do czternastu miesi�cy. Kalikstowi, ju� w roli papie�a, znacznie trudniej ni� jego poprzednikom przychodzi�o utrzymanie wp�yw�w chrze�cija�skich na cesarskim dworze. Poza tym chrze�cija�stwu przysz�o rywalizowa� z now� religi�. W 218 roku n.e. cesarzem zosta� czternastoletni Heliogabal. By� on wyznawc� syryjskiego boga s�o�ca El-Gabala, kt�rego kult polega� na oddawaniu czci sto�kowatej bryle kamiennej o czarnej barwie, pochodz�cej rzekomo prosto z nieba. Podczas obrz�d�w ku czci El-Gabala �przy d�wi�kach barbarzy�skiej muzyki ch�r syryjskich panien wykonywa� lubie�ne ta�ce�. Heliogabal pe�ni� funkcj� wy�szego kap�ana. Nawet rzymskich senator�w zaszokowa�y orgie odbywa-j�ce si� w pa�acu cesarskim, podczas kt�rych konkubiny i ch�opcy do zabawiania stali na dywanach z p�atk�w krokusa, a cesarz w damskim przebraniu wy�miewa� wysokich rzymskich urz�dnik�w. Heliogabal wraz ze swoimi kobietami cz�sto udawa� si� do �a�ni i wciera� w ich cia�a psilothrum, rodzaj depilatora, gdy� pragn��, by ich cia�a by�y nieow�osione i doskonale g�adkie. W podobny spos�b usuwano ow�osienie z�jego w�asnego cia�a. A przy tym zwyk� goli� okolice intymne swych m�skich kochank�w t� sam� brzytw�, kt�rej u�ywa� do usuwania w�asnego zarostu. �ycie sp�dza� na wynajdowaniu nowych sposob�w zaspakajania swych ��dz. Kochankowie obydwojga p�ci otrzymywali najwymy�lniejsze zadania. Jednak�e gdy pewnego razu posun�� si� do zadania gwa�tu westalkom, spotka�a go za to surowa kara. Z�ama� bowiem naj�wi�tsze rzymskie prawo. Gwardia Pretoria�ska zbuntowa�a si� i zamordowa�a w�adc�. Za panowania Heliogabala papie� Kalikst prowadzi� stosunkowo liberaln� polityk�. Wy�wi�ca� na kap�an�w m�czyzn po dwakro� lub trzykro� �onatych. Zezwala� te� kap�anom na nowe ma��e�stwa, a nawet pozostawi� na stanowisku biskupa osob� winn� �powa�nych wykrocze�. Wiedzia� tak�e, w jaki spos�b przyci�gn�� grzesznik�w do swej owczarni. W czasie gdy w Rzymie cudzo��stwo wci�� karano �mierci�, og�osi�: �Przebaczam nawet tym, kt�rzy dopu�cili si� cudzo��stwa i rozpusty, je�eli tylko odprawi� pokut�. Oczywi�cie dzi�ki takiemu postawieniu sprawy zyska� wielu nowych wyznawc�w. Tak swobodne podej�cie nie podoba�o si� jednak pewnej cz�ci kleru, kt�ra w ko�cu wybra�a innego papie�a, surowego i nie wybaczaj�cego Hipolita (217-235), zaliczonego p�niej w poczet antypapie�y. Wyra�a� on swe oburzenie pob�a�liw� polityk� Kaliksta, zw�aszcza w podej�ciu do kobiet, u�alaj�c si�, �e ten �zezwala� nawet kobietom niezam�nym i p�on�cym nami�tno�ci� w wielce niestosownym wieku, a tak�e tym nie sk�onnym do utraty swej godno�ci w wyniku legalnego ma��e�stwa, by mog�y posi��� kogokolwiek, kt�rego wybra�y za partnera ��kowego, czy to niewolnika czy te� osob� woln� i �e mog�y bez legalnego �lubu traktowa� tak� osob� jako swego m�a�. Kalikst zezwala� r�wnie� wolnym kobietom na po�lubienie niewolnik�w, cho� by�o to niezgodne z �wczesnym prawem rzymskim. Dzi�ki takiemu nastawieniu uda�o si� jednak�e nak�oni� do przy��czenia si� Ko�cio�a nawet kobiety z rang� senatora. Natomiast Hipolit sprzeciwia� si� uprawianiu seksu w jakiejkolwiek postaci, bez wzgl�du na to, czy by� on usankcjonowany przez ma��e�stwo czy nie. Jednak�e, gdy cesarz Maksyminus Trak zm�czy� si� sporami najwy�szych hierarch�w ko�cielnych, Hipolit wyl�dowa� w ko�cu na �wyspie �mierci� czyli Sardynii, wraz z papie�em Poncjanem (230-235 n.e.), jednym z�nast�pc�w Kaliksta. Z wolna chrze�cija�stwo zacz�o obejmowa� swym zasi�giem ca�e cesarstwo rzymskie. Cesarz Dioklecjan po�lubi� nawet chrze�cijank� i przez osiemna�cie lat chroni� jej wsp�wyznawc�w przed prze�ladowaniami, dop�ki Galeriusz nie przekona� go, ze s� oni fanatyczn� sekt� spiskuj�c� przeciwko niemu samemu. Cesarz Konstancjusz Chlorus uczyni� chrze�cijank� sw� konkubin�. By�a ona c�rk� w�a�ciciela przydro�nej tawerny, w kt�rej pewnego razu zatrzyma� si� cesarz. M�oda kobieta tak mu przypad�a do gustu, �e gdy opuszcza� gospod�, zabra� j� ze sob� jako kochank�. Ich syn, p�niejszy Konstantyn Wielki, zosta� pierwszym cesarzem, kt�ry przyj�� chrze�ci-ja�stwo. Chrze�cijaninem zosta� za spraw� matki, dzi�ki kt�rej wyrzek� si� kultu s�o�ca na mod�� Heliogabala. Gdy w 312 roku n.e. dokona� najazdu na Itali�, zwalcza� co bardziej rozwi�z�e sekty, chocia� nie zrzek� si� tytu�u Pontifex Maximus, przynale�nego g�owie rzymskiego pa�stwowego kultu poga�skiego. �wczesnemu papie�owi Sylwestrowi I (314-335) z ca�� pewno�ci� nie �atwo przychodzi�o pogodzenie si� z post�powaniem swego mocodawcy, Konstantyna. Cesarz ten bowiem dwukrotnie si� o�eni�. U�mierci� Kryspina, syna, kt�rego mia� z pierwsz� �on� w 326 roku, a drug� sw� �on� pozbawi� �ycia podczas k�pieli. Zamordowa� te� swego szwagra i to po uprzednim zagwarantowaniu mu bezpiecze�stwa, a tak�e swego jedenastoletniego bratanka. Poza tym Konstantyn czeka� a� do ko�ca �ycia z przyj�ciem chrztu. Chcia�oby si� rzec, �e uczyni� to wtedy, gdy nie mia� ju� si� d�u�ej grzeszy�. Nauka Ko�cio�a by�a w�wczas stosunkowo tolerancyjna. Dopiero w 314 roku na synodzie w Ankarze zakazano uprawiania seksu ze zwierz�tami. Poza tym, Konstantyn wraz ze sw� rodzin� zasypywali Ko�ci� bogatymi prezentami � z�otem, srebrem, szlachetnymi kamieniami i wytwornymi tkaninami, a siedzib� papie�a przeniesiono z obskurnych pomieszcze� do wytwornego pa�acu rodziny Lateranich. W zamian za to Ko�ci� nagi�� sw� doktryn� dla zaspokojenia zachcianek Konstantyna. Pr�buj�c usprawiedliwi� wielk� niewierno�� seksualn� cesarza, �w. Augustyn napisa�, �e je�eli m�czyzna zauwa�y, �e o�eni� si� z kobiet� brzemienn�, dopuszcza si�, by wzi�� sobie konkubin�. Nic nie wskazuje jednak�e, by kt�rakolwiek �ona Konstantyna by�a brzemienn� podczas �lubu. On natomiast wcale nie ogranicza� si� tylko do jednej konkubiny. Ale mimo to papie� nie interweniowa�. Konstantyn zada� wszak�e Ko�cio�owi rzymskiemu powa�ny cios, gdy opu�ci� Rzym i przeni�s� stolic� cesarstwa do Bizancjum, przemianowanego na Konstantynopol. Cesarz zmar� tam w 337 roku n.e., pozostawiaj�c imperium swej rodzinie, kt�ra szybko si� podzieli�a. O nast�pstwie tronu zadecydowa�o w ko�cu zab�jstwo. Na pocz�tku wymordowano wszystkich krewnych p�ci m�skiej, z�wyj�tkiem trzech syn�w Konstantyna. Nast�pnie najm�odszy syn zamordowa� najstarszego, a jako cesarz pod wzgl�dem wyst�pk�w m�g� �mia�o rywalizowa� z Heliogabalem. Gdy w ko�cu i jego pozbawiono �ycia, w�adz� przej�� drugi syn Konstancjusz. Na nieszcz�cie, z punktu widzenia Rzymu, zwyci�zca by� wyznawc� arianizmu � to znaczy zaprzecza� bosko�ci Chrystusa. Doprowadzi�o to w�efekcie do rozdzia�u w Ko�ciele, a przewa�aj�ca cz�� wy�szego duchowie�stwa na Wschodzie popar�a nowego cesarza. Chocia� rodzina Konstantyna Wielkiego spowodowa�a �w rozdzia� w�Ko�ciele, to Rzym m�g� przynajmniej ro�ci� prawo do jego wnuczki, Konstancji. Po�wi�ci�a bowiem swe dziewictwo dla Chrystusa i umar�a �mierci� m�cze�sk� w wieku dwunastu lat. Ko�ci� katolicki uczyni� j� �wi�t�. Ojcowie i synowie W staro�ytnym Rzymie kobiety odgrywa�y istotna rol� w �yciu politycznym. Dla utrzymania si� przy w�adzy warto by�o zdoby� ich przychylno��. Papie� Liberiusz (352-366) dobrze zdawa� sobie z tego spraw�. W 355 roku syn Konstantyna, cesarz Konstancjusz II, wygna� go do Tracji (dzisiejszej Bu�garii), a jego miejsce zaj�� antypapie� Feliks II (355-365). Feliks nie cieszy� si� jednak r�wnie du�ym poparciem u kobiet. Gdy urz�duj�cy w Konstantynopolu Konstancjusz, w kwietniu 357 roku przyby� do Rzymu, bogate kobiety ��da�y od niego wyra�enia zgody na powr�t Liberiusza. Oczywi�cie swoje racje umia�y odpowiednio uzasadni�. Konstancjusza szybko przekonano, �e nie uda mu si� zachowa� porz�dku publicznego w Rzymie, je�li nie przywr�ci do �ask Liberiusza. W taki oto spos�b kobiety postawi�y na swoim i Liberiusz ponownie obj�� sw�j urz�d. Co prawda Liberiusz po powrocie sprawowa� rz�dy wsp�lnie z Feliksem, ale ten przeni�s� si� na przedmie�cia, a wszelkie wa�ne sprawy pozostawi� w�gestii Liberiusza, w tym kontakty z wojowniczo nastawionymi rzymskimi kobietami. Jednak�e to Feliksa p�niej kanonizowano, natomiast Liberiusz nigdy nie zosta� �wi�tym. Po �mierci Liberiusza 24 sierpnia 366 roku papie�em wybrano jego diakona, Ursyna. Nie by�o to po my�li Damazego, syna kap�ana pracuj�cego zar�wno dla Liberiusza, jak i Feliksa. Jako cz�owiek niezwykle ambitny nie zamierza� przej�� nad tym wyborem do porz�dku dziennego. Wynaj�� zbir�w i�przypu�ci� szturm na Bazylik� Julia�sk�. Masakra zwolennik�w Ursyna trwa�a trzy dni. Pierwszego pa�dziernika 366 roku ludzie Damazego zdobyli z�kolei Bazylik� Latera�sk� i w ko�cu syn kap�ana zosta� wy�wi�cony na papie�a Damazego I (366-384). Co prawda Damazy by� w�wczas �onaty, ale fakt ten nie stanowi� wcale przeszkody � po prostu wyrzek� si� on �ony i�dzieci. Wkr�tce po zako�czeniu krwawych walk pomi�dzy zwolennikami Damazego i Ursyna do akcji wkroczy� prefekt Rzymu, poganin Pretekstat, kt�ry wyp�dzi� z miasta Ursyna wraz z jego zwolennikami. Nawet i to posuni�cie nie zako�czy�o zmaga�. Grupa zwolennik�w Ursyna zaszy�a si� w�Bazylice Liberia�skiej. Wtedy poplecznicy Damazego zaatakowali ich i�dokonali rzezi 137 poplecznik�w Ursyna. Poci�gn�o to za sob� dalekosi�ne konsekwencje, bowiem przez reszt� �ycia Damazy potrzebowa� ochrony przed pozosta�ymi przy �yciu zwolennikami Ursyna. Poga�ski historyk z owego okresu, Ammian Marcelin, nie by� zaskoczony metodami, do jakich uciekano si� w walce o papieski tron. Nic dziwnego, �e dla wspania�ej nagrody, jak� by�o biskupstwo Rzymu, m�czy�ni gotowi s� walczy� z najwi�kszym zapa�em i uporem. By si� wzbogaci� przez szczodre datki najwi�kszych kobiet w mie�cie; by by� wo�onym podczas uroczystych procesji we wspaniale ozdobionym cesarskim powozie; by zasiada� przy stole zastawionym samymi przysmakami, w�stopniu wspanialszym od cesarskiego � takie czeka�y nagrody dla tych, kt�rzy dzi�ki swej ambicji osi�gn�li sukces. Damazy I z pewno�ci� cieszy� si� wzgl�dami �najwa�niejszych kobiet w�mie�cie�. Zabawia� si� z gestem, a w plotkach nazywano go nawet �pieszczoszkiem matron�. Jednak�e sekretarz Damazego, ascetyczny �w.�Hieronim, nie akceptowa� poczyna� papie�a, ani te� otaczaj�cych go ludzi, kt�rzy bardziej przypominali m�odo�e�c�w ni�li osoby duchowne. Ostrzega� nawet pewn� grup� cnotliwych kobiet przed ogromnym skorumpowaniem w Ko�ciele rzymskim, zar�wno duchowie�stwa, jak i�laikatu. Jego komentarze na temat grzesznych praktyk seksualnych okaza�y si� na tyle dosadne, �e pomijano je w t�umaczeniu jego pism. Ale przede wszystkim Hieronim twierdzi�, �e wszyscy � kap�ani, mnisi, kobiety �lubuj�ce dziewictwo, wdowy i chrze�cijanki � byli mocno zdeprawowani. W li�cie do pochodz�cej z arystokratycznego rodu dziewicy Eustochium przestrzega� j�, by unika�a wszystkich ludzi Damazego. Powiada�, �e chrze�cija�skie dziewice �padaj� ka�dego dnia�. Chrze�cija�skie wdowy przy�apywano na piciu alkoholu i braniu u�ywek. Pisa� o ��wi�tach mi�o�ci�, czy orgiach odbywaj�cych si� w ko�cio�ach w dni �wi�teczne. Fakt ten potwierdzaj� te� inni dawni chrze�cija�scy pisarze, tacy jak Ambro�y z�Mediolanu i �w. Augustyn z Hippony. Hieronim zaleca� Eustochium, by �wystrzega�a si� towarzystwa matron i nie odwiedza�a dom�w arystokratycznych dam [...] uchodz� za cnotliwe mniszki, a nast�pnie po kolacji �pi� z aposto�ami�. Za czas�w Damazego m�czy�ni niejednokrotnie zostawali kap�anami i diakonami, �by z wi�ksz� swobod� mogli obcowa� z�kobietami�. Zdaniem Hieronima tych kap�an�w, kt�rzy kr�cili sobie loki, perfumowali szaty i nosili na palcach klejnoty, i kt�rzy sp�dzali ca�y czas na odwiedzinach bogatych kobiet � jak Damazy � powinno si� uwa�a� za �m��w a nie duchownych�. Hieronim co prawda przyznawa�, �e niekt�rzy kap�ani dochowali �lub�w i nie zawierali ma��e�stwa, ale zamiast tego otaczali si� niewolnicami i tak�e wiedli �ycie w towarzystwie kobiet. Hieronim ostrzega� inn� rzymsk� pann�, by nigdy nie pozostawa�a w�pokoju z kap�anem sam na sam. A je�eli ju� znajdzie si� w takiej sytuacji, musi wyzna�, �e �jej kiszki albo jej p�cherz potrzebuj� ul�enia�. R�wnie niebezpieczne w jego mniemaniu by�y chrze�cijanki: �Nigdy nie wchod� do domu, gdzie przebywa� b�dziesz wy��cznie w ich gronie. To samo tyczy si� unika� mnich�w, kt�rzy chodz� boso i mniszek, kt�re nosz� stare i podarte szaty. Poszcz� za dnia, ale w nocy i w dni �wi�teczne objadaj� si� a� do wymiot�w�. Zdaniem Hieronima jedynymi cnotliwymi kobietami, kt�re mo�na znale�� na ulicach Rzymu, by�y skromnie ubrane, blade i ascetyczne poganki. Pod wzgl�dem intelektualnym papie� Damazy dobrze si� rozumia� z�Hieronimem. W swych wywodach Damazy wyst�powa� przeciwko nadu�ywaniu seksu. Pisa� po �acinie zar�wno proz�, jak i wierszem o cnocie dziewictwa. �Cielesne obcowanie� Damazy okre�la� jako �plugawo��. W�p�niejszym czasie doprowadzi�o to nawet do d�ugotrwa�ej debaty nad tym, co tak naprawd� rozumie on pod poj�ciem �splugawienia�. Niekt�rzy sugerowali, �e pojmowa� je jako pewien rodzaj grzechu; inni uwa�ali, �e widzia� w tym jedynie splugawienie prawa. Tak czy inaczej, nie praktykowa� wcale tego, czego naucza�. W 378 roku pewien nawr�cony �yd o imieniu Izaak wyst�pi� przeciwko niemu z �haniebnym zarzutem�. W wyniku tego synod sk�adaj�cy si� z czterdziestu czterech biskup�w s�dzi� Damazego za zbrodni� cudzo�o�enia. Po przedstawieniu dowod�w biskupi nie mieli w�tpliwo�ci co do winy papie�a. Zamierzali usun�� go ze stanowiska i skaza� na �mier�, lecz wtedy na scen� wkroczy� cesarz Gracjan. Damazego nie tylko uniewinniono, ale tak�e po �mierci kanonizowano � chocia� g��wnie z tego powodu, �e nawr�ci� na chrze�cija�stwo nast�pc� Gracjana, Teodozjusza I, kt�ry ustanowi� chrze�cija�stwo oficjaln� religi� w cesarstwie rzymskim. Po �mierci Damazego Ursyn pr�bowa� ponownie zosta� papie�em, ale jego kandydatura nie znalaz�a poparcia, po czym na to stanowisko wybrano jednog�o�nie Syrycjusza (384-399). Syrycjusz by� jednym z diakon�w Damazego, cho� wcale nie podziela� jego liberalnych zasad. Odnowi� dekrety zabraniaj�ce ma��e�stwa kap�an�w i�diakon�w, a tak�e narzuci� kanony odmawiaj�ce kobietom prawa do zamieszkiwania w prezbiteriach. Na�o�y� te� ekskomunik� na Jowiniana, mnicha z Mediolanu, krytykuj�cego zasadno�� postu i celibatu. Jowinian w�swym zuchwalstwie posun�� si� niezwykle daleko, sugeruj�c, �e B�ogos�awiona Dziewica Maryja straci�a swe dziewictwo, rodz�c Jezusa! Podobnie pot�piono biskupa miasta Naissus, gdy ten twierdzi�, �e Maria opr�cz Jezusa mia�a te� i inne dzieci. Syrycjusz sprzeciwia� si� seksowi w jakiejkolwiek postaci. ��da�, by kap�ani pozostaj�cy w zwi�zkach ma��e�skich przestali sypia� z �onami w�podw�jnych �o�ach. Bardzo go te� zasmuci�a wiadomo��, �e duchowie�stwo w Hiszpanii nadal trwa w takich zwi�zkach. Uwa�a�, �e biskupi, kap�ani i diakoni nie powinni pogr��a� si� �w takiej niemoralno�ci�. Syrycjusz utrzymywa�, �e �ci, kt�rzy trwaj� w niewoli cia�a, nie mog� by� przyj�ci przez Boga�. Je�eli grzeszyli z niewiedzy, a obecnie rozstali si� z��onami, nale�a�o im si� wybaczenie, cho� nigdy nie powinni by� wyniesieni na o�tarze, bo seks nieodwo�alnie ich splami�. Hiszpa�scy biskupi nie zamierzali wszak�e oddali� swych �on. Dowodzili, �e B�g b�dzie w mocy oddzieli� spo�r�d nich �dziwkarzy i cudzo�o�nik�w�. Z krytyk� Syrycjusza wyst�pi� te� wspomniany ju� niezwykle pedantyczny �w. Hieronim. Chocia� nie by� rozpustnikiem , ceni� jednakowo� ma��e�stwo, jako �daj�ce� dzieci, a zatem i dziewice dla Ko�cio�a. R�wnocze�nie Hieronim pot�pi� �obrzydliwy� zwyczaj rozpowszechniony w�Ko�ciele w czasach Syrycjusza. Oto kobiety zamieszkiwa�y pod wsp�lnym dachem z m�czyznami, kt�rzy z�o�yli �luby seksualnej wstrzemi�liwo�ci. �w. Hieronim pyta� z typow� dla siebie bezpo�rednio�ci�: �Sk�d ta plaga �si�str mi�osiernych� dotar�a do Ko�cio�a? Sk�d si� wzi�y te niezam�ne �ony, ten nowy rodzaj konkubin, co wi�cej, te ladacznice przypisane jednemu m�czy�nie? Mieszkaj� w jednym domu ze swymi m�skimi przyjaci�mi; przebywaj� w tym samym pokoju, a cz�sto i w tym samym �o�u; a mimo to nazywaj� nas podejrzliwymi, je�eli uwa�amy, �e co� jest tu nie tak�. �w. Syrycjusz uzna� t� krytyk� za niedopuszczaln�. Zaplanowa� wi�c wydalenie �w. Hieronima z Rzymu. Starego ascet� w ko�cu wywieziono, gdy pewna rzymska arystokratka zmar�a z powodu surowych post�w, kt�rych by� or�downikiem. Inny stra�nik cielesnej moralno�ci, �w. Augustyn okaza� wi�ksz� zgodno�� z wizj� �wiata papie�a Syrycjusza. To on zapocz�tkowa� pot�pianie przez Ko�ci� �rodk�w antykoncepcyjnych. Nazywa� je �trucizn� sterylno�ci�, a �ony, kt�re je stosowa�y, uwa�a� za �dziwki swoich m��w�. W odr�nieniu od Hieronima, prowadz�cy w swej m�odo�ci rozpustne �ycie Augustyn mia� niew�tpliwie wi�ksze do�wiadczenie w tych sprawach. W�wieku osiemnastu lat sp�odzi� nawet dziecko. Przez jedena�cie lat mieszka� tez z pewn� kobiet� w oczekiwaniu, a� wybrana mu �ona osi�gnie stosowny wiek. �By�em zakochany� � wyzna�. � �Gotowa�em si� jak woda, podgrzewany mym cudzo��stwem�. Gdy w wieku trzydziestu lat nawr�ci� si� na chrze�ci-ja�stwo, zna� wi�c swe ograniczenia. �Daj mi czysto�� � modli� si� do Boga � cho� jeszcze nie teraz.� Jego wspomnienia o zakazanych mi�o�ciach pozostawi�y w nim wszak�e poczucie winy i smutku. �Nic � pisa� w swych Soliloquies � tak silnie nie degeneruje ducha m�czyzny, jak pieszczoty kobiety i fizyczny kontakt, kt�ry jest cz�ci� ma��e�stwa�. W swych kazaniach ostrzega�: �M�owie kochajcie swe �ony, cho� kochajcie je czyst� mi�o�ci�. Nalegajcie na cielesne wsp�ycie jedynie w takim stopniu, w jakim jest to niezb�dne dla p�odzenia dzieci. A�poniewa� nie mo�ecie zrodzi� dzieci w �aden inny spos�b, musicie zni�y� si� do tego wbrew w�asnej woli, jako �e taka jest kara Adama�. W p�niejszym okresie nie pozwala� �adnej kobiecie � nawet starszej siostrze � postawi� stopy w swym domu czy te� rozmawia� z nim bez �wiadka, z obawy, by nie ogarn�a go nadmierna ��dza. Augustyn kre�li fascynuj�cy obraz Rzymu wczesnych papie�y. Gdy na papieskim tronie zasiad� Syrycjusz, Augustyn opu�ci� Kartagin�, kt�r� zwa� �kot�em rozpustnych kochank�w�. Gnany religijnymi poszukiwaniami uda� si� do Rzymu prostolinijnego Syrycjusza. Nie zobaczy� wszak�e �wi�tego miasta pogr��onego w seksualnej wstrzemi�liwo�ci. Wr�cz przeciwnie. Uwag� Augustyna przyku�y zw�aszcza rzymskie ceremonie ma��e�skie. Rozpoczyna�y si� w �wi�tyni Priapa, gdzie panna m�oda zasiada�a na ogromnym fallusie boga � chocia� Augustyn zaznacza�, �e pozbawi�o to jedynie pann� m�oda wstydu, a nie dziewictwa, ani te� p�