6554
Szczegóły |
Tytuł |
6554 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6554 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6554 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6554 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
MO�LIWE NIEMO�LIWEGO
Tego� iufora:
Przeciw �mierci Moc ducha Moc �ycia
l
PRENTICE MULFORD
MO�LIWE NIEMO�LIWEGO
ZASADY WZMACNIANIA DUCHA I CIA�A, KSZTA�CENIA S�Y WOLI I OSIA.GW�CIA PRAWDZIWEGO SZCZʌCIA
PRZEK�AD I WST�P
ZENON RASZYCKI
PRZEDMOWA
STANIS�AW HADYNA
s �
,t
WYDAWNICTWO BETA KRAK�W 1994
WYDAWNICTWO BETA
30-052 KRAK�W
ul. Juliusza Lea 30/27
teL 2244-14
!,-/O l
� Copyright by Wydawnictwo
Projekt ok�adki: LESZEK WOJNAR
ISBN 83-901342-0-9 Wydanie powojenne drugie
Bielskie Zakbdy Gaficzne � Sp�ka z 0.0., zam. 162/94
PRZEDMOWA
Jest to optymistyczny spos�b na udane �ycie. Spos�b uniwersalny, empirycznie sprawdzalny. Jest to jednak zarazem spos�b bardzo ameryka�ski, kt�ry tkwi g��boko w mentalno�ci i obyczajowo�ci ameryka�skiej. Jest wyrazem ameryka�skiego ducha sukcesu, przedsi�biorczo�ci, celowo�ci i ostatecznego efektu.
Na to, aby Ameryka sta�a si� supermocar-stwem w ci�gu zaledwie dwustu lat od Deklaracji Niepodleg�o�ci i wyzwolenia � z�o�y�o si� kilka podstawowych przyczyn, ale jedn� z nich, mo�e najwa�niejsz�, by�a dzia�alno�� spo�eczna i pisarska takich ludzi, jak Tomasz Jefferson, Tom Paine, Ralph Emerson, Walt Whitman, Abraham Lincoln, Henry Longfellow i Prentice Mulford. Long-fellow w swym Psalmie �ycia (A psalm oflife) pisa�
�ycie prawd�! Nasze �ycie To nie �mierci wiecznej pr�g. My istnieniem we wszechbycie, Nas nie prochem stworzy� B�g.
W pole �yda, gdzie cz�ek kre�li Niezliczon� czyn�w moc, Nie id� s�aby i bez my�li, Bohaterem b�d� w walk noc.
(Przek�. Wiktor Baworowski)
Podstawowym sformu�owaniem i ide� przewodni� Wielkiej Deklaracji Niepodleg�o�ci (1776) by�o zwi�z�e, ale kategoryczne i rewolucyjne stwierdzenie, �e cz�owiek posiada niezbywalne prawo �do �YCIA, do WOLNO�CI i d��enia do SZCZʌCIA" (�Life, Liberty and the pursuit of happiness"), Tom Paine za� w swym Zdrowym rozs�dku (Common Sense) pisa� m. in.: �Spo�ecze�stwo jest w ka�dym okresie b�ogos�awie�stwem, rz�dy natomiast s� nawet w najlepszej swej formie jedynie z�em koniecznym. (...) Rz�dy, podobnie jak odzie�, s� znamieniem utraconej niewinno�ci, a pa�ace kr�lewskie zbudowane zosta�y na szcz�tkach cienistych sklepie� raju. Gdyby�my bowiem wszyscy podporz�dkowali si� ca�kowicie, stale i nie-wzuszenie nakazom naszego sumienia, to me potrzebowa�by cz�owiek �adnego innego prawodawcy. (...) Rz�d sta� si� jednak konieczno�ci�, gdy� warto�ci moralne okaza�y si� niezdolne do rz�dzenia �wiatem". -v
Te idee znalaz�y sw�j wyraz i odbicie w pismach Mulforda. Mulford w najbardziej prosty i przekonywaj�cy spos�b pokaza�, jak nie maj�c nic, pr�cz siebie i wiary w siebie, w swoj� wewn�trzn� si��, doj�� mo�na do wszystkiego, czego si� zapragnie. Niemiecki t�umacz Mulforda z 1910 roku nazwa� jego szkice Die Moglichkeit des Unmoglichen, czyli Mo�liwe niemo�liwego. Bardzo trafne uj�cie, bo u Mulforda wszystko jest mo�liwe, nawet to, co si� niemo�liwym wydaje, Ameryka za� jest tego �ywym dowodem. �S�usznym i koniecznym jest posiadanie wszystkiego, co najlepsze z d�br tego �wiata � z ubrania, jedzenia, mieszkania, otoczenia, rozrywek, wszystkiego, co wysoko cenimy; nale�y zatem d��y� do takich rzeczy. Nie znaczy to po��da� cudzej w�asno�ci. �y� w brudzie, n�dznie si� ubiera�, znaczy tyle, co t�umi�, poni�a�, kr�powa� i rani� ducha". �Chcie� co� wykona�, dowodzi zdolno�ci do wykonania". �Skoro si� uczysz jakiej� sztuki, zr�b to na sw�j spos�b! Bierz si� do tego tak, jak ci poddaje natchnienie. (...) Nigdy nie uczono �adnych regu� Szekspira, Byrona, Burnsa ani Napoleona. Ufali oni swej wewn�trznej pot�dze i duchowym podszeptom". �Wypadki, sprawy czy w�a�ciwe metody, kt�rymi mo�na osi�gn�� g��wny cel, tworz� same siebie. Powt�rnie nastawaj w duchu na to, i� po��dany wynik musi si� objawi� w tej, a nie innej
formie! B�d� spr�ysty i gotowy p�j��, dok�d ci� pr�d uniesie! (...) W wy�szych sferach ducha przebywaj� tylko ci, co s� zawsze zadowoleni, weseli i ufni w przysz�e szcz�cie i powodzenie". �My�le� zawsze z silnym postanowieniem popchni�cia w �wiat naszych cel�w, stwarza pot�g� tak niezawodn�, jak d�wignie, kt�re, umieszczone pod najci�sz� budowl�, zdo�aj� j� podnie��". �Ludzie zawsze beznadziejni i przygn�bieni nie maj� szcz�cia w niczym, �yj�c s� tylko ci�arem dla innych. Pe�ni otuchy, weseli i ufni w siebie przyci�gaj� czynniki powodzenia". �M�czyzna czy kobieta, chc�c osi�gn�� powodzenie, musi w duchu lub wyobra�ni tak �y�, porusza� si�, my�le� i dzia�a�, jak gdyby je osi�gn�li. Inaczej nigdy go nie uzyskaj�". �W d��eniu ku rzeczom wy�szym i lepszym przychodzi z czasem prawdziwe odrodzenie cia�a � zupe�na >przemiana< na wskro� co do jako�ci i sk�adu krwi, tkanek, mi�ni, �ci�gien i ko�ci; przewr�t w organizmie uchwytnym, zgodnie z odrodzeniem duchowym".
Intuicyjne i optymistyczne s�owa Mulforda, p�yn�ce z g��bi duszy, potwierdzi� racjonalnie s�ynny fizjolog francuski, laureat Nagrody Nobla, dr Alexis Carrel kilkadziesi�t lat p�niej: �Kszta�ty oblicza, ust, policzk�w, powiek i wszystkich innych rys�w twarzy s� okre�lone przez stan zwyczajny mi�ni p�askich (...), a stan tych mi�ni pochodzi od
8
stanu naszych my�li. Bez wiedzy naszej oblicze modeluje si� z wolna wedle stan�w �wiadomo�ci. I z post�pem wieku staje si� ono obrazem coraz to dok�adniejszym uczu�, apetyt�w, aspiracji ca�ej istoty. (...) Organizm posiada moc osobliw� samoistnego budowania siebie. (...) Ten rodzaj tworzenia siebie z siebie przypomina wzmacnianie woli przez wysi�ek woli". �Zazdro��, nienawi��, strach mog�, je�li powtarzaj� si� stale, wywo�a� zmiany organiczne i prawdziwe choroby. Zmartwienia naruszaj� powa�nie zdrowie. (...) Wyra�enie >napsu� sobie krwi< jest dos�ownie prawdziwe. My�l mo�e wywo�a� uszkodzenia organiczne". Kilkadziesi�t lat wcze�niej � pisze Mulford: �P�uca, serce i �o��dek, kr��enie i wszelkie inne funkcje dzia�aj� zgodnie z panuj�cym stanem umys�u. Nienawi�� jest najdzikszym wyuzdaniem w u�yciu naszej si�y. Czego� nienawidzie� szkodzi cia�u w okrutny spos�b". Ale Mulford nie by� lekarzem ani fizjologiem, w swej genialnej intuicji podawa� prawdy i rady, kt�re wiele lat p�niej potwierdzi�a nauka. Fakt, �e co� zosta�o pomy�lane, dowodzi, �e to �co�" jest mo�liwe, �e istnieje w sferze ducha i �e tylko silna wola i wiara mog� zmaterializowa� ide�. Koncentracja na realizacji idei � jest �r�d�em sukcesu jej urzeczywistnienia.
�Wszystkie rzeczy dobre i z�e dokonuj� si� najpierw w pa�stwie ducha, zanim si� spe�ni�
w �wiecie zjawisk". �W miar� naszego usposobienia zawsze przyci�gamy ku sobie rzeczy, to dobre, to z�e, korzystne lub szkodliwe, mi�e lub nieprzyjemne. Ot� mo�liwy jest ten stan umys�u, kt�ry, je�li go ustawicznie zachowamy, da nam maj�tek, zdrowie i szcz�cie". �O czymkolwiek my�limy, przyci�gamy my�li naszym podobne ze �wiata chwilowo nie znanego. Nad czym ustawicznie my�lisz, to zawsze przyci�gasz".
Mulford zajmowa� si� najrozmaitszymi sprawami. By� poszukiwaczem z�ota, marynarzem, nauczycielem, dziennikarzem, pr�bowa� organizowa� przedsi�biorstwa, pr�bowa� w�asnor�cznie zbudowa� sobie domek na moczarach w New Jersey � ale wydaje si�, jakby te wszystkie przer�ne i na og� nieudane zaj�cia, przygody by�y tylko �ladami na drodze do w�asnego kr�lestwa m�dro�ci i dobroci, kt�rych wyrazem sta�a si� jego Biblioteka Bia�ego Krzy�a i jej kolejne publikacje: Przeciw �mierci, Moc ducha, Moc �ycia, Mo�liwe niemo�liwego, oraz idea przewodnia wszystkiego, �e My�l jest pot�g� tw�rcz� zar�wno w z�ym, jak i dobrym, �e w My�li ��czymy si� z pokrewnymi my�lami na ca�ym �wiecie, i my�l� budujemy sw�j �wiat, �e nienawi�� to trucizna, a Mi�o�� to si�a lecz�ca i �ycie.
Stanis�aw Hadyna
WST�P
j.,} Clifford-Harrison tak si� odzywa o dzidach Mul-forda: �Dzie�a jego podaj� w jasnej a kr�tkiej formie przedziwnie cenne wskaz�wki dla pi�kniejszego �ycia, kt�re mog�yby si� wyda� utopi� lub nale�e� do krainy marze�, gdyby nie przemawia�y do pracuj�cych ludzi, spotykaj�c si� z nimi na ich codziennych drogach. Ci jednak, co szczerze pragn� cel ich zrozumie�, ujrz� w tych dzie�ach du�o praktyki �yciowej i przyznaj�, �e te niby z sn�w utkane zasady s� ogromnej warto�ci, zastosowane do wszelkich naszych potrzeb".
Jest to owoc ukrycia si� autora w g�uszy le�nej. Dziwne by�y �ycia jego koleje. Marynarz, potem kucharz na okr�cie, szuka szcz�cia w minach kalifornijskich, r�wnocze�nie rozpoczyna sw� karier� dziennikarsk� jednodni�wk� z okazji wylewu z�otodajnej Tulumny. W�wczas, w r. 1863, liczy� lat 29. Pe�en inicjatywy, zak�ada� szk�ki elementarne, organizowa� na wielk� skal� przedsi�biorstwa przemys�owe. Wszystko bez powodzenia. Cz�owiek
11
my�l�cy, ale duch niespokojny, nigdzie miejsca nie zagrza� W roku 1872 udaje si� do kraju ojczystego, do Anglii, aby, poparty przez finansist�w 500 dolarami, przez odczyty spopularyzowa� Kaliforni�. Misja ta zawiod�a. Zwiedziwszy Wystaw� Wiede�sk� jako korespondent dziennika �San Francisco", wraca do Ameryki i oddaje si� na nowo przygodnemu dziennikarstwu. By� to, jak sam si� wyra�a, czas n�dzy. W�wczas to zaszy� si� w g�stwin� le�n� pod New Jersey, opodal Nowego Jorku. Tam w sza�asie w�asnymi r�koma wzniesionym zamieszka�, tam te� powsta�a jego Biblioteka Bia�ego Krzy�a. W roku 1886 wysz�a ona w Bostonie, wynik przeszed� naj�mielsze oczekiwanie, mimo �e autor unika� reklamy. Umar� 27 maja 1891 r., wyp�yn�wszy ma�ym cz�nem na morze, zgas� w �nie bez �lad�w walki �miertelnej.
Dzie�a jego poruszaj� najrozmaitsze tematy; pozornie pomieszane, maj� za osnow�: nauk� o my�lach, przyrodzie i zastosowaniu wewn�trznych si� cz�owieka, wreszcie nauki spo�eczne i praktyk� �yciow�. Do pierwszego rz�du wypada�oby zaliczy� zagadnienia o urodzeniu my�li, o wp�ywie towarzystwa na jej charakter i rozw�j, z obja�nieniami, jak zwraca� ducha na odpowiednie szlaki; dalej podnosi �r�d�a si� w nie gin�cym duchu, wykrywaj�c tajemnice ich odnowienia; wreszcie przedstawia nam nowe zasady pos�ugiwania
12
si� stron� duchow� i ko�czy uwagami o potrzebie etyki w interesach. W spos�b prosty ca�kiem, zdradzaj�cy g��bokie wnikni�cie w przedmiot, daje wskaz�wki �yciowe. My�li jego tchn� bezprzyk�adn� dosadno�ci� i werw�. M�wi on niekiedy, co drudzy bali si� wyrazi�, ale tysi�ce pragn� ogromnie us�ysze�. On, kt�ry nigdy nie pr�nowa�, m�wi o spoczynku do ludzi utrudzonych, o spokoju, jakiego sam nie dozna�, radzi porzuci� trosk� o jutro, w czym daleko wi�cej jest rozumu ni� we wszelkich przezornych radach. Dla kobiety ma rycerskie uznanie jej przeznaczenia i jej wielkich po�wi�ce�. Stoi on na stra�y �wi�to�ci religii, cho� te jego poj�cia, pi�kne i wznios�e, nigdy si� nie skrystalizowa�y.
Niepodobna wsz�dzie godzi� si� z tym my�licielem. Prawdy przez niego g�oszone maj� jednak pi�tno geniusza.
Ta si�a przekonania, przemawiaj�ca z ka�dej kartki jego dzie�, z kt�rych zaczerpni�to najsilniejszych zasad �yciowych, znale�� powinna w nas, pomnych dni Grunwaldu i p�niejszych dni chwa�y, silny odd�wi�k. Wola narodu przestanie by� iluzj�. �A droga do tego prowadzi przez si��!"
Zenon Koszycki
SI�Y
Sil� w og�le
Gdyby si� powiod�o wynale�� lekarstwo, kt�re by m�czy�nie lub kobiecie, ch�opcu lub dziewcz�ciu da�o si��, si�� charakteru, w�adz� i zdolno�� kierowania i wp�ywania na drugich � o, zaiste, takie lekarstwo mia�oby pokup od razu zapewniony.
Co to jest si�a? � Je�li mamy jaki� cel, projekt, interes i przedstawiaj�c go komu� lub wysy�aj�c w �wiat, oboj�tnie mo�e lub wrogo dla� usposobiony, mo�emy zawsze utrzyma� w napi�ciu umys�, energi�, otuch� i nasz zapa� dla przedsi�wzi�cia � w�wczas mamy sil�.
Je�li po niewielu pr�bach tracimy zapa� i otuch� i sk�aniamy g�ow� � natenczas tracimy si��.
Przekupie�, id�cy od drzwi do drzwi, ofiaruj�cy swe towary mimo wszystkich pora�ek, gr�b i zatrza�ni�� drzwi, zawsze w weso�ym nastroju, o, taki ma ju� si��, zdobywa on podstawy do wi�kszego przedsi�biorstwa. Rdze�, pocz�tek i kamie�
15
w�gielny tej pot�gi le�y w spokojnym, trwa�ym postanowieniu: mie� si��, i w wyobra�aniu siebie jako ci�gle wzrastaj�cej pot�gi.
Trwaj�c w tym postanowieniu i w tej wyobra�ni, nie tylko przyci�gamy si��, co nigdy nie przepada, lecz nadto wysy�amy dniem i noc� potok si�y czy my�li, kt�ra daje podwaliny planu, szkicu lub przedsi�biorstwa. Dzia�a ona w umys�ach obcych, bliskich czy dalekich, wywo�uj�c my�li na korzy�� naszych plan�w, i sprawia, �e gdy zetkniemy si� z nimi osobi�cie i wyja�nimy nasze zamiary, us�yszymy: �Tego mi w�a�nie potrzeba" lub �I owszem, z ca�� ch�ci�", albo �W�a�nie o tym my�la�em".
Si�a jest pot�g�, kt�ra rych�o usuwa zw�tpienie. Po nocy zniech�cenia nape�nia nas z porankiem otuch� i ufno�ci�, nasuwa �wie�e plany, sprowadza nowe korzy�ci. Jest ona tak� w�a�ciwo�ci� lub pierwiastkiem, co chroni nas przed omy�k� lub niepowodzeniem, a przenosi na tor g��wny ku wygranej. Jest pierwiastkiem, kt�ry nam u�ycza taktu i dystynkcji. Je�li go wzmocnimy, mo�emy stawi� czo�o tym, kt�rzy nas dawniej poni�ali, odgra�ali si� nam lub z ukosa na nas patrzyli (Taka tyrania zawsze spotyka tych, co pragn� si� wybi� w �wiecie). Mniejsza o to, czy jeste� dobry, sympatyczny, uczynny; je�li ci braknie si�y, zdolno�ci skupienia si� lub osi�gni�cia s�uszno�ci, skoro
16
jaki przycinek, zmarszczenie brwi lub przek�s chwilowo wyp�oszy tw�j dowcip, nie osi�gniesz powodzenia w �yciu; nie posi�dziesz tego, do czego masz wszelkie prawo. Si�a jest tak� w�a�ciwo�ci� lub pierwiastkiem, kt�ry, je�li ci si� noga powinie lub nieszcz�cie nag�e ci� spotka, pozwoli ci przyj�� do siebie, skupi� si�, zapomnie� o wszelkich k�opotach i rzuci� si� do nowego wysi�ku.
Przep�dzi� p� godziny w zadumie, rozdra�nieniu lub szalonym po�piechu, albo wahaniu si� � znaczy zu�y� t� sam� si�� i ten sam czynnik, kt�ry, poprowadzony innym przewodem, ruszy�by z miejsca twe przedsi�wzi�cia lub w inny spos�b przysporzy� dobra. Ka�dego rana musimy sobie zada� pytanie: �Na dzi� mam pewien zapas si�y, jak by jej u�y� dla osi�gni�cia najlepszych wynik�w i wydoby� z dnia jak najwi�cej trwa�ego szcz�cia?"
Je�li za� wstawszy rano, potrzebujesz si�y, by popchn�� naprz�d zamiary, a czujesz l�k i jakby� wzdryga� si� przed lud�mi, natenczas po prostu my�l o sile! Trzymaj si� tego s�owa, tej my�li, jak mo�na najbardziej. To ci� zaprowadzi na szlak w�a�ciwy. Nad czym ustawicznie my�lisz, to zawsze przyci�gasz.
�r�d�o si�y
Nasz umys� jest tam, gdzie najwi�cej my�li posy�amy. Gdy jest skupiona i poch�ania nas wspo-
17
mnienie osoby o sto mil oddalonej, nasz umys� jest przewa�nie przy tej osobie. Je�eli wszak�e umys� tw�j jest poch�oni�ty d�wiganiem znacznego ci�aru, jest on skupiony na tych mi�niach, kt�re s�u�� do tego celu. Wielko�� naszej si�y fizycznej zale�y od naszej zdolno�ci oddzia�ywania na t� cz�� cia�a, kt�rej chcemy u�y�.
Nie ma innej si�y w mi�niu lub innej cz�ci cia�a, aby d�wiga�, chodzi�, biec lub inn� pe�ni� czynno��, pr�cz si�y my�lowej, wezwanej do jej pe�nienia. Budowa naszego cia�a odgrywa tu rol� t�ok�w, d�wigni lub zasuw parowej maszyny, kt�re tylko w�wczas podnosz� si�, ci�gn� lub przyciskaj�, gdy na nie dzia�a para. By urzeczywistni� najwi�ksze szcz�cie, trzeba nam cia�a, w kt�rym by sik tkwi�ca w nas pozwoli�a si� r�wno podzieli�, mog�a dzia�a� na dowoln� jego cz��, daj�c si� w lot przenie�� z jednej cz�ci na drug�. Chcemy by� silni w ka�dym calu, a nie tylko w ramieniu lub nogach, kosztem serca, p�uc lub innych organ�w, co jednak rych�o spotyka tych, kt�rzy piel�gnuj� i �wicz� w nieodpowiednim stosunku jedn� tylko parti� mi�ni
Trzeba nam tak�e cia�a, kt�re nie ustanie i nie zazna upadku, lecz si� rozwinie.
Jak naby� si��
By to osi�gn��, rozmawiaj o swym interesie, planie lub zamiarze z tymi, kt�rzy s� ci zupe�nie
18
oddani Monopole i pot�ne zwi�zki powsta�y przez to, �e ich tw�rcy zespolili swe rozmowy. Tak to si� schodz� dzie� po dniu i rozprawiaj�. W miar�, jak rozmowa bie�y, udzielaj� sobie nowych pomys��w, przystosowuj� je, a z tej kombinacji powstaje nowy czynnik.
Skoro �yczymy sobie, by z naszym powodzeniem w interesach ��czy�o si� dobro innych, nasza my�l wzgl�dnie pragnienie ma wi�ksze szans� powodzenia, ni� gdyby�my pragn�li dobra tylko w�asnego. Prawdziwy sukces w �yciu zale�y, pomin�wszy maj�tek potrzebny dla naszych potrzeb i przyzwyczaje�, od zdrowia i rozs�dnego u�ycia tego, co pieni�dzmi da si� w odpowiedni spos�b osi�gn��.
Przezorny egoizm, czy tam interes w�asny, ��da szczerze, by wszyscy nasi towarzysze byli zar�wno jak my szcz�liwi. Nie chcemy, by nasi przyjaciele mieszkali w szopie, gdy sami zajmujemy pa�ace. Nie chcemy, by nasi bliscy chodzili w �achmanach, gdy my dostatnio si� ubieramy. Nie chcemy, aby byli zale�ni od naszej dobroczynno�ci, lecz pragniemy, by na r�wni z nami posiadali swe w�asno�ci, zajmowali w�asny k�t.
Im wi�cej zdrowia ducha i cia�a lub doskona�o�ci woko�o i blisko nas, tym zdrowszymi i doskonalszymi sami si� stajemy.
Jest pewien urok: przygl�daj�c si� pracy ogromnej maszyny parowej, widzie� tony �elaza, jakie
19
by stu ludzi zaledwie ruszy�o z miejsca, podnosz�ce si� i zni�aj�ce z elastyczno�ci� pi�ki gumowej. To samo odczuwamy, gdy obserwujemy nieustaj�cy zlew mas wodnych Niagary, a to dlatego, �e natura ludzka kocha si��. Ten spok�j i rozmarzenie, jakie na nas sp�ywa, gdy patrzymy z godzin� na d�wiganie i toczenie si� fal, i mycie ska� przez ocean, przejmujemy w siebie jako si��; czerpan� z tego �ywio�u. Duch nasz nie tylko daje si�y cia�u do fizycznych wysi�k�w, ale i wtenczas, kiedy cia�o spoczywa, podczas snu lub kiedy indziej, bierze si� do roboty, aby uzupe�ni� braki i dostarczy� nowego materia�u, je�li si� zu�y� przez nadmierne wyzyskanie.
�wiczmy si� zatem z korzy�ci�, b�d�c w spokoju i przywo�uj�c my�li o sile, �ywo�ci, sprawno�ci w u�ywaniu mi�ni. Obserwuj�c ruchy igraj�cego psa lub narowistego konia, wch�aniamy w siebie si�� rado�ci z �ycia u zwierz�t i dajemy cia�u nowe sk�adniki dla krwi, mi�ni, nerw�w i �ci�gien.
Wtedy cia�o za��da fizycznego �wiczenia. Zechcemy biec, skaka� lub w inny spos�b u�ywa� naszych mi�ni, gdy� nam si� to podoba i czujemy si� do tego zniewoleni, jak dzieci� do zabawy.
Ta zmiana ku lepszemu musi by� wszak�e stopniowa, przy jednoczesnym odci�ganiu umys�u od wielu niezdrowych wyobra�e� i ze�rodkowaniu na zdrowszych tematach. Kto� m�g�by jednak
20
zapyta�, czy nasze cia�a tak samo jak zwierz�ce nie musz� os�abn�� i zanikn��?
I zwierz�ta maj� si�� i uczucie istnienia, jednak przeci�tne nasze �ycie trwa d�u�ej ni� u nich. Wzrost w�adz duchowych uka�e nam przyczyny zaniku i sposoby u�ywania praw si�y w celu odbudowy cia� naszych i nape�nieniu ich coraz wi�ksz� moc�. Stworzeni jeste�my do wy�szych i silniejszych uciech, a �ycie powinno by� istnieniem zupe�nie r�nym od dzisiejszego.
U�ywanie si�
Skoro przez modlitw� czy po��danie naby�e� si��, pro� o rozum, kt�ry by ci wskaza�, jak z niej skorzysta�. Sw� w�asn� bowiem si�� mo�esz skierowa� ku uszcz�liwieniu lub skrzywdzeniu siebie. Mo�esz tej si�y u�y� na kaprys lub urojon� konieczno��. Mo�esz biega� p� dnia, by kupi� co�, czego nie potrzebujesz. Mo�esz strawi� dwie godziny na wytargowaniu 10 groszy przy jakim� towarze. Robi�c to, zu�ywasz t� sam� si��, kt�ra by ci przysporzy�a 10 dolar�w. Nie wystarczy by� tylko pracowitym. Sama pracowito�� mo�e zu�y� kosztown� si�� przy wyskrobywaniu dna rondli lub przy liczeniu oczek w dywanie. Jest bardzo wa�n� rzecz�, do czego u�yjesz swej si�y lub pracowito�ci, by ci ona przynios�a najlepsze wyniki.
21
Nieraz utalentowany artysta w �aden spos�b nie mo�e pozby� swych obraz�w, gdy� zaniedbuje siebie i nie umie si� korzystnie przedstawi� towarzystwu, gdy tymczasem s�abszy artysta ma kupca na poczekaniu, ma bowiem zalecaj�ce obej�cie.
Je�li stoisz i wskazujesz palcem na otaczaj�cych i wzorki zbierasz, nikt si� nie b�dzie spieszy� od ciebie kupi�, cho�by nie wiem, jak warto�ciowe by�y twe rzeczy. Nale�y to wi�c do interesu i szcz�cia w �yciu przedstawi� si� otoczeniu zach�caj�co.
Gdy podnosimy ci�ar, przywo�ujemy si��; wprawiamy umys� w stan ��daj�cej si�y. Ka�da inna my�l, kt�ra by zajmowa�a umys� przy wykonaniu jakiego� dzia�ania fizycznego, zmniejsza sprawno�� tej czynno�ci. Z tego powodu bardzo wiele os�b si� wyczerpuje, gdy� mimowiednie staraj� si� wykona� dwie czynno�ci naraz i nie chc� jednemu dzia�aniu po�wi�ci� czasu niezb�dnego dla odpowiedniego skierowania si�y. To jedno wielkie �r�d�o fizycznej niemocy.
Je�li dwie lub wi�cej os�b pocznie z�o�liw� gaw�d� o kim� nieobecnym i obja�nia z drwinami post�pki lub charakter tej osoby, to posy�aj� na odleg�o�� rzeczywist� si�� lub czynnik szkodz�cy tej osobie, o kt�rej mowa. Co si� jej tyczy, to odczuje ona si�� tak wytworzon� w pewien spos�b. B�dzie albo przygn�biona i osowia�a, lub te� podniecona i zgry�liwa. Wszystkie te stany umys�u
22
do pewnego stopnia szkodz� cia�u, chyba �e dana osoba wysy�a przeciw swym wrogom bezustannie czynnik dobrej woli. Taka dobra wola jest wi�ksz� si�� i usuwa na bok w�tlejsz� si�� z�ej woli.
Z�e �yczenie kilku naraz os�b jest spot�gowanym przekle�stwem, kt�re ma w�adz� szkodzenia, si�� pr�c� ku z�emu. Dzia�a ono na mocy zasady nieub�aganej w skutkach.
Utrata si�y
Si�a jest nam potrzebna, utr�camy j� za�, wysy�aj�c ku drugim pewien rodzaj szpetnej my�li Tote� w�a�nie pojednawcza, wykluczaj�ca walk� umys�owo�� kwakr�w przyczyni�a si� do ich zamo�no�ci.
Gdy jeste� bardzo zm�czony, pochodzi to z chwilowej niezdolno�ci przywo�ania si�y niewidzialnej, by dzia�a�a na nasze cia�o. Ustawiczn� praktyk� mo�emy jednak umie� przywo�a� wydatn� si�� do pewnej okolicy cia�a i sta� si� dobrym cyklist�, biegaczem, silnym w ramionach itp., bardziej ni� drudzy. Tak jednak piel�gnujemy jedn� parti� mi�ni na koszt jakiej� innej cz�ci naszej istoty, a tak czyni�c, doznamy cierpie� po pewnym czasie.
Atleta mo�e posiada� znaczn� si�� fizyczn� w pewnej cz�ci cia�a w dwudziestym pi�tym roku �ycia. Czy jest ona wszak�e trwa�a? Jakim�e jest
23
j-n
^.^^
w tak cz�stych wypadkach jego stan w pi��dziesi�tym roku? Jest wielkim b��dem mniema�, �e w poj�ciu: �t�dzy ludzie", �twarde �ycie pod go�ym niebem", �st�anie mi�ni" zawiera si� pewno�� stworzenia krzepkich, zahartowanych ludzi przez nieustanne �wiczenia fizyczne i �ycie pod go�ym niebem, a czynne.
�y�em ze stra�nikami granicznymi, �eglarzami i rolnikami i wiem, �e wielu z nich podupada w latach pi��dziesi�tych. M�czyzna mo�e czu� si� s�aby, chocia�by by� dobrze zbudowany, opalony i �ylasty. Cz�sto prze�ywa si� mi�dzy dwudziestym a trzydziestym pi�tym, a w czterdziestym pi�tym staje si� wyblak�ym, siwym i zu�ytym, albo te� k��bkiem reumatyzm�w i dolegliwo�ci. Ale i otoczenie wa�n� odgrywa rol�.
I tak w osiemnastym lub dwudziestym poczynamy wyrasta� ze sfery wczesnej m�odo�ci, oddanej samym rozrywkom. Zastanawia nas powa�niejsza strona �ycia. Obejmujemy jakie� zaj�cie. Oplataj� nas mniej lub wi�cej jego troski, zawik�ania, odpowiedzialno�ci Jako m�czyzna lub kobieta wst�pili�my w faz� �ycia nastr�czaj�c� k�opoty i walki; pewien tok przedsi�biorstwa nas poch�on��, za nim id�c, nie mamy czasu na rozrywki.
Skoro potem stykamy si� ze starszymi lud�mi, przejmujemy ich stare zapatrywania, ich mechani-
24
czne prawid�a my�lenia, ich dost�pno�� dla b��d�w bez cienia pow�tpiewania. W tym wszystkim otwieramy nasz umys� ci�kiemu, troskami brzemiennemu tokowi my�li. W tym pr�dzie uton�li�my mimowolnie. Te my�li sta�y si� nasz� drug� natur�. Mijaj� lata, a my czujemy, �e ruchy nasze s� oci�a�e i sztywne, �e z trudno�ci� ledwie na p�ot si� wdrapiemy, a na drzewo nie potrafimy, jak w czternastym roku �ycia. Przez ten ca�y czas umys� nasz udziela� cia�u owych ci�kich nieelastycznych sk�adnik�w i zrobi� ze� to, czym jest obecnie.
Odzyskanie si�y
Duch nasz domaga si� wdzi�ku od cia�a, kt�rego u�ywa, pragnie zr�czno�ci w ruchach i osobistej pi�kno�ci. W okresie istnienia zwanym dzieci�stwem i m�odo�ci� duch ma sposobno��, by urzeczywistni� to ��danie si�y i pi�kno�ci, nie b�d�c jeszcze ob�adowany fa�szywymi pogl�dami i �alem za tym, co by�o.
�ywo��, bujno�� i nieznu�ona ch�� zabawy u ch�opca lub dziewcz�cia w latach dziesi�ciu lub dwunastu pochodzi ze swobody ducha. Mogliby�my i dalej zachowa� t� zr�czno��, jaka cechuje lat pi�tna�cie, gdyby si� nam uda�o usun�� ci�ar smutnych wspomnie� i wiary w b��dy, nak�adany na nas przez ostatnich lat dwadzie�cia lub trzy-
25
dzie�ci. Ten proces zrzucania mo�emy zacz�� natychmiast, powzi�wszy postanowienie: str�ci� w przepa�� zapomnienia wszystko, za czym �a�ujemy, co nam przeszkadza�o, co op�akiwali�my.
Cia�o nasze stopniowo uformuje si� bardziej symetrycznie i lepsze otrzyma kszta�ty, je�li nasz umys� poddamy w�a�ciwemu pr�dowi my�lowemu. S�owa, w kt�rych pomys� jaki� wyra�amy, nic nie znacz�, a jednak gdy nasz widnokr�g si� zaciemni i ogarnie nas chwilowa obawa, niech tylko powiemy: �Odrzuci� mnie los na bok, ale jako� ja wr�c�". �Et, zdaje mi si�, �e si� przecisn�"... w�wczas przywo�ujemy do siebie najwi�ksz� si��. Ona to, nagromadzona przez ludzkiego ducha, mo�e zwyci�y� i wznie�� si� nad wszelkie dotykalne czynniki Mo�e uczyni� cia�o niewra�liwym na ciep�o lub zimno.
. Niestety jednak w�a�ciwa jest dzi� ka�demu bezradno��, gdy nam si� wymyka si�a lub u�ywanie jej w taki spos�b, �e nie podniesie naszej mocy. A my tej mocy w�a�nie potrzebujemy do utrzymania naszych umys��w w dzielno�ci, do odtr�cania ka�dej formy s�abo�ci, bo inaczej my�l o s�abo�ci uzmys�owi jaki� jej kszta�t, skoro j� przyjmiemy i w ni� uwierzymy. Przy stole �niadaniowym raczej si� m�wi o przypad�o�ciach ni� o zdrowiu. Tote� przewa�nie umys�y nasze kr��� woko�o jakiej� przypad�o�ci. Umys�y te ustawicznie rozsy�aj� t�
26
my�l woko�o. Ca�a atmosfera nimi jest przepe�niona. Ci��y nam ona, przejmuj�c niemi�ymi objawami. I tak wiele os�b nigdy nie stawia oporu niemi�emu wra�eniu, jakie u nich wywo�uje upa�. Wysy�aj� znaczn� ilo�� tej nieodpornej my�li w dal Ten pr�d z nami si� wreszcie spotyka. Przy��czasz si� do niego i cierpisz jak inni
Dlaczego wyrobnik mo�e pracowa� w skwarze s�onecznym, podczas gdy bezczynne otoczenie wachluje si� i roztapia w s�o�cu? Poniewa� umys� wyrobnika ze�rodkowany w pracy, a w tym nastroju nie odczuwa my�li o upale. Poci si� na r�wni z tymi, co cierpi�, jednak transpiracja nie sprawia mu �adnej przykro�ci. Ubierzmy tego samego cz�owieka w czyste p��tno, w ubi�r z szerokiego kortu, by nic nie robi�, jak tylko przechadza� si� na mod� eleganta, to prawdopodobnie ucierpi on od upa�u, gdy� nie ma nic do czynienia, nie ma czasu ze�rodkowa� swego umys�u i przyjmuje my�l dokuczliw�.
Zanim uczynimy drugich doskona�ymi, musimy si� zabra� do udoskonalenia siebie samych.
�ycie ma wzrastaj�cy urok i coraz bardziej nas cieszy, gdy z miesi�ca na miesi�c zyskujemy wi�cej wp�ywu na materialne czynniki otaczaj�ce nas, gdy najwi�ksze zimno albo upa� mniejsze robi� wra�enie, gdy mo�emy przenie�� si� w stan umys�u, jako by�my posiadali or� do odparcia wszelkiego ro-
27
dzaju przeszk�d ze strony niemi�ych os�b i otoczenia lub zgrzytliwych ha�as�w, czy wreszcie przykrych scen, nagle wyros�ych przed nami.
Si�a pami�ci
Nasza pami�� jest istotn� p�yt� fotograficzn�, chwytaj�c� bezustannie obrazy wszystkich scen i wypadk�w, kt�re podpadaj� pod zmys�y. Je�li nie zacie�nisz p�yty lub nie b�dziesz nagli� z utrwaleniem, chc�c za wiele naraz widzie� lub pami�ta�, w�wczas otrzymasz tym lepsze obrazy.
Je�li pozwolimy, by nasz umys� niepokoi� si� ustawicznie rzeczami ma�ej wagi, je�li ca�ymi dniami tkwi w naszej pami�ci my�l, �e nasz przyjaciel m�g�by nie przyj��, �e nasza modniarka mog�aby zapomnie� pewien szczeg� w ubraniu kapelusza, �e poczta mog�aby nie przywie�� pewnego listu, �e nale�ne pieni�dze mog�yby si� nam nie dosta� albo, je�li w pami�ci utrzymujemy sw�j obraz jako cz�owieka bez grosza i opuszczonego, to wype�nimy nasz� p�yt� fotograficzn� materia�em upadku i ruiny. Ale co gorsza jeszcze, bo oddalamy od naszej pami�ci lepsze my�li, kt�re by nam u�yczy�y mocy do pokonania przeciwno�ci.
Przeci��amy nasz� pami�� nazwiskami, datami, wypadkami i szczeg�ami, wlok�c ci�ar ca�kiem bezu�yteczny, a przez to niszczymy zdolno�� do przyjmowania nowych wra�e� i nowych pomy-
28
s��w. Fotograf potrzebuje zupe�nie czystej i jasnej p�yty, na kt�rej ma utrwali� obraz. Tak i nasza umys�owa p�yta musi by� czysta i wolna od starych wyobra�e�.
Cz�owiek, maj�cy powodzenia, zwyczajnie ma�e odebra� wykszta�cenie w zaraniu �ycia. Tote� jego nie zatarty umys� widzia� jasno plan, szkic i dewiz� oraz nowe drogi do pomy�lno�ci, kt�rych umys�, nabity ksi��kami, nie dostrzeg�. Tote� w tak licznych wypadkach ludzie bez og�ady, niewy-kszta�ceni ujmuj� ster w wielu przedsi�biorstwach, podczas gdy ludzie z wykszta�ceniem marniej� w biurach, gdzie wykszta�cenie jest zbyteczne, za lichym wynagrodzeniem. Je�eli twe dziecko potrafi ca�y s�ownik �z pami�ci" recytowa� oraz powtarza� s�owo w s�owo i ust�p za ust�pem z ksi��ek szkolnych, to prze�adowuje i nadu�ywa ich ustr�j i funkcje organiczne. Jego prawdziwa si�a umys�u skarleje, jego zdolno�� do wybicia si� w �wiecie podupada miast si� zwi�kszy�. �wiat obok niezliczonych innych rzeczy zowie w�a�ciwe wyg�oszenie s�owa, odpowiedni uk�ad zdania � �wykszta�ceniem". Lecz to nie jest si�a umys�u, a piel�gnowanie pami�ci, ob�adowanej regu�ami, deklinacjami, koniugacjami i s��wkami, przypomina zu�ycie ca�ej pracy na polerowanie klingi no�a bez wzgl�du na ostrze. Og�ada jest u�atwieniem, ale nie si�� popychaj�c� nas w �wiecie. Mn�stwo rzeczy
29
powierza si� dzi� w szkole pami�ci. A ludzie istotnie nie mog� poda� innej racji tego, jak tylko obaw�, by po latach dziecka nie wy�miano, �e nie nauczy�o si� pewnego przedmiotu. Z ca�ego za� ogromu materia�u, nagromadzonego w szkole lub na wszechnicy, dwie trzecie na szcz�cie zapomina si� w ci�gu dwunastu miesi�cy po wyuczeniu na pami��.
Skoro uwa�amy za potrzebne dok�adnie pami�ta�, ile oczek jest w naszym dywanie tudzie� ich wzajemne oddalenie, lub te� ilo�� szpilek w naszej kasetce roboczej, zape�nimy nasz� p�yt� fotograficzn� szeregiem bezu�ytecznych obrazk�w. Obci��amy si� w �yciu tysi�cem drobnych k�opot�w, w r�wnej mierze bezcelowych. Troskliwo�� i aku-ratno�� s� to nader cenne przymioty; skoro jednak m�czyzna obraca je na guziki swego ubrania, a kobieta na po�ysk swoich patelni cynowych, niewiele ju� si�y pozostaje na rzeczy mog�ce przynie�� daleko lepsze wyniki. To w�a�nie jest jedn� z przyczyn, dlaczego tw�j m��, znany z niedba�o�ci w tylu pomniejszych sprawach, tak cz�sto ma powodzenie, podczas gdy bardzo akuratny m�czyzna mo�e si� potkn�� lub te� zajmowa� pod-rz�dniejsze miejsce w �wiecie. Nelson na pok�adzie niewiele dba� o to, czy mosi�ne przedmioty by�y a� do najwi�kszego b�ysku wypolerowane, a co do niekt�rych szczeg��w mia� opini� niedba�ego ko-
30
mendanta, jednak mia� w umy�le i pami�ci ogromnie jasno wyryt� jak najskuteczniejsz� metod� ustawienia swych okr�t�w wzd�u� nieprzyjacielskich i atakowania ich z ty�u.
Martinez w og�lno�ci nie wygrywa� bitew, nie z braku odwagi, lecz z tego powodu, i� pami�� jego by�a obarczona konieczno�ci� dysponowania guzikami i bary�kami prochu na ca�ej linii w paradzie. D�ugie przyzwyczajenie i wprawa zmusza�y jego pami�� do utrzymywania w pogotowiu tych i owych szczeg��w, wyj�wszy najlepsz� metod�, by w razie potrzeby dosta� si� do bary�ek prochu.
Zastrzegamy si�, by�my na tym miejscu poda� mieli w pogard� troskliwo��, akuratno�� i zmys� porz�dku, gdy jednak, �askawa Pani, zalecasz ma��onkowi, id�cemu rano do biura, by nie zapomnia� p�j�� na rynek odda� tw� dyspozycj� mod-niarce i wst�pi� do sklepu dla kupienia pewnego odcienia jedwabiu, kt�rego pr�bk� mu dajesz, to wk�adasz nadprogramowy ci�ar na pami�� biednego cz�eka, kto wie, czy nie przeci��on�, a prosz� o tym wiedzie�, �e wysi�ek, aby pami�ta� o kartce szpilek lub wydrukowanie tej kartki szpilek na organie pami�ci, rysuje tak samo du�y obraz jak wyobra�enie pewnych szczeg��w interesu, przydatnych do zapewnienia miliona.
Utr�casz ducha i istot� my�li m�wcy, robi�c notatki. Nie potrzebujesz utrzyma� w pami�ci tych
31
samych st�w, jakich on u�ywa. Tracisz istot� i si�� tego, co w�a�nie m�wi, pisz�c o tym, co ju� powiedzia�. Do pewnego stopnia przeszkadzasz tokowi my�li m�wcy, bo czy jego mowa jest czytana, czy z pami�ci wyg�oszona, ka�dy uwa�ny s�uchacz jest dla� pomoc�, skoro wysy�a mu sympatyczny, potakuj�cy, odpowiadaj�cy pr�d my�lowy. Je�li natomiast go zatamujesz, odci�gasz m�wcy niejaki bodziec i pomoc, jak� mu zrazu nastr�czy�e�. Reporter, kt�ry nie robi notatek, a pos�uguje si� tylko pami�ci�, odda niekiedy istot� mowy w dziesi�tej cz�ci liczby s��w, jakiej u�yto przy wyg�oszeniu; dla praktycznych za� cel�w dziennikarstwa taki rodzaj sprawozda� jest wysoko ceniony. Taki reporter piel�gnuje i kszta�ci to, co w braku innych wyraz�w nazwa� musimy jego �duchow� pami�ci�". Jest to pami��, kt�ra zachowuje poj�cia zamiast s��w, s�owa bowiem s� tylko w�zkami dla zwo�enia poj��, a pod wielu wzgl�dami nieudolnymi w�zkami
W miar� jak rozwin� si� zmys�y wy�sze, uro�nie i ta duchowa pami�� i na �yczenie wywo�a wspomnienia z ka�dej doby istnienia. A przekonamy si� z czasem, �e dla uzupe�nienia naszego szcz�cia nie b�dziemy si� starali ani czuli potrzeby wykre�lenia z pami�ci tak wiele naszej przesz�o�ci, szczeg�lnie smutnych chwil, jak by�my tego dzisiaj pragn�li. �ycie nasze b�dzie nieustannym ci�giem
32
szcz�cia, a to szcz�cia ci�gle wzrastaj�cego, w miar� jak wzrosn� nasze moce, jak coraz lepiej nauczymy si�, jak �y�, aby pozna� wi�cej a wi�cej rozmaito�� uciech �ycia, aby nie tylko widzie�, ale i czu� rado��, pi�kno��, wspania�o�� i wznios�o�� w ka�dej formie natury.
Wszelki przedmiot widzialny, ka�dy dom, pie� drzewa lub ska�a, ka�de zej�cie si� ludzi w salach czy ko�cio�ach, w domach lub jadalniach publicznych, w marszu lub starciu si� wojsk, ka�de zdarzenie, wielkie czy ma�e, ma sw�j udzia� lub, jak by to nazwa�, odbicie w pierwiastku niedostrzegalnym dla oka.
Wszelako tak jak oko cielesne, tak i ustr�j pami�ciowy podlega zanikowi. Codzienna pami�� jest tylko brulionem, ksi��k� tymczasow� dla wci�gania pozycji Odrzuca si� j� na bok, skoro si� zape�ni, lecz nie pierwej, a� ka�da pozycja jest wci�gni�ta do g��wnej ksi�gi. Ta g��wna ksi�ga to nasze duchowe Ja".
Si�a odporna
Indianie pomocnej Ameryki, jako te� mieszka�cy Wschodu mieli w pewnych wypadkach w�adz�, �e tak oddalali wszelk� my�l i znieczulali umys�, i� stawali si� nie tylko niedost�pni obawie, ale i cia�a swe znieczulali na b�l fizyczny. By�a to w�adza wprawienia si� w taki stan umys�owy,
33
kt�ry umo�liwia� Indianom wzi�tym w niewol� wytrzyma� okropne katusze, zadawane przez zwyci�zc�w i �piewa� hymn �miertelny w�r�d p�omieni, jak te� w czasie powolnych tortur nie do opisania strasznych, kt�re by niewielu z naszej rasy mog�o wytrzyma�, nie popadaj�c w sza� lub konanie.
Indianin jest daleko wi�cej skupiony i rozwa�ny ni� wi�kszo�� naszej rasy, zar�wno w ruchach cia�a, jak i umys�u. Piel�gnuj�c nie�wiadomie t� r�wnowag� przez �ycie, mniej sztuczne od naszego, spot�gowa� on moc swego ducha. Jednym z dowod�w tego jest owa w�adza umys�u nad cia�em, zmniejszaj�ca b�l fizyczny, a ostatecznie t�umi�ca go zupe�nie.
Powszedni umys� widzi w danej sztuce przede wszystkim tylko �rodek do zarobienia pieni�dzy, a nie czynnik wnosz�cy do �ycia rozmaito��, odp�dzaj�cy znu�enie, darz�cy odpoczynkiem t� cz�� umys�u, kt�ra s�u�y innym zaj�ciom, czynnik przywracaj�cy zdrowie, wzmagaj�cy �ywotno�� cia�a i ducha. Ten umys� powszedni uchwyci� si� my�li, i� jest za stary, aby si� uczy�. To jest w�a�nie stan wielu os�b, kt�re dosz�y do tzw. �redniego wieku lub go przekroczy�y. Pragn� one �spokojnie siedzie�". Przyjmuj� nieuniknione poj�cie �starzenia si�". Ich powszedni umys� powiada im, �e ich cia�a musz� stopniowo marnie�, kurczy� si�, stra-
34
ci� ow� pe�no�� i proporcje m�odo�ci, zanika�, a w ko�cu umrze�.
Powiedzie�, �e co� si� sta� musi, jest pot�g� sprawiaj�c�, �e to si� stanie; wi�c pod ustawicznym wp�ywem tego prze�wiadczenia duch stawia cia�u przed oczyma widma upadku i zaniku, a� nie nast�pi ostateczno��.
Wy�szy za� i o�wiecony umys� powiada: �Gdyby� chcia� usun�� niemoc, skierowa� sw� my�l o Ue mo�na najbardziej ku zdrowiu, sile i �ywotno�ci i ku silnym, zdrowym i �yciodajnym tworom, jak p�yn�cym chmurom, �wie�ym powiewom, kaskadom, falom oceanu, widokom le�nym i bujnym drzewom, na ptaki pe�ne �ycia i ruchu � to w taki spos�b w��czy�by� si� w pr�d tej zdrowej �yciodajnej mocy, promieniuj�cej z tych silnych, o�ywiaj�cych twor�w.
Odwaga
Odwaga i przytomno�� umys�u jest jedno i to samo. W przytomno�ci umys�u zawiera si� si�a ducha. Tch�rzostwo i brak rozwagi mniej wi�cej na jedno wychodzi. Maj� one �r�d�o w po�piechu lub w braku spoczynku.
Wszelkie stopnie pomy�lno�ci polegaj� na odwadze cia�a i umys�u.
Wszelkie rodzaje niepowodze� maj� swe �r�d�o w l�kliwo�ci.
35
Mo�na piel�gnowa� odwag� i wzmacnia� j� w ka�dej chwili dnia.
Dokonuj�c czego�, osi�gn�� mo�na podw�jne zadowolenie. Raz daje je nam sam czyn dokonany, po wt�re spos�b dokonania. Tym samym ustawicznie dodajemy sobie po cz�stce tej cennej zalety, zwanej odwag�. Mo�emy doj�� do tego, staraj�c si� o rozwag�, piel�gnuj�c cel w m�wieniu, chodzeniu, pisaniu, jedzeniu � w og�le we wszystkim.
Zastanowienie i odwaga s� tak silnie z sob� zwi�zane, jak obawa z po�piechem. Skoro wykonuj�c najmniejsz� czynno��, nie nauczymy si� kierowa� naszej si�y odpowiednio, to nie�atwo zdo�amy utrzyma� kierownictwo wszystkich wi�kszych spraw.
Je�li dojdziemy do rozpoznania, czego si� l�kamy, przekonamy si�, �e w umy�le pr�bujemy zajmowa� si� zbyt wielu rzeczami, a to nas przejmuje obaw�. Przy jakiej� umowie, przy jakiejkolwiek sprawie zrazu tylko jeden krok jest potrzebny. Na ten jeden krok trzeba nam u�y� tyle si�y, ile potrzeba, a nie wi�cej. Zrobiwszy go, mo�emy p�j�� dalej.
Im d�u�ej nasz umys� �wiczymy, aby si� skupi� na jednym kroku, tym bardziej wzrasta w nas zdolno�� wys�ania wszystkiej si�y naraz w pewnym danym kierunku.
36
Si�a taka zwi�ksza si� i powinno si� jej u�ywa� w tak zwanych drobnostkowych szczeg�ach codziennego �ycia.
T� drog� namys� i obmy�lana czynno�� staj� si� przyzwyczajeniem, tak i� do pewnego stopnia nie jeste�my tego �wiadomi; tak jak z d�ugiego przyzwyczajenia do kierunku przeciwnego utr�camy �wiadomo�� po�piechu.
Musimy zawsze trzyma� umys� na uwi�zi. Musimy go zawsze mie� w pogotowiu, by go m�c u�y� w danym kierunku. Nasza my�l nie jest w pogotowiu, je�li zapinaj�c trzewiki, przebywamy umys�em o mil� od tej czynno�ci � je�li zacinamy o��wek, a przenosimy si� my�l� do jednej z jutrzejszych trosk. Umys� jest zatem daleko, a je�li przez ca�e �ycie przyzwyczai� si� tak odbiega� od czynno�ci wsp�czesnej do oddalonej, to coraz trudniej przychodzi go zawr�ci� z drogi, a jeszcze trudniej u�y� na poczekaniu, gdy�my go zawr�cili. My�l nasza przerzuca si� z jednej rzeczy na drug� z wi�ksz� chy�o�ci� ni� iskra elektryczna, a my potrafimy doprowadzi� t� ruchliwo�� do stanu bezustannej gonitwy od jednej rzeczy do drugiej, a� b�dzie niepodobnym zatrzyma� j� przy jednej rzeczy dziesi�� sekund bez przerwy. Z drugiej strony mo�emy, piel�gnuj�c spok�j i rozwag� we wszystkich sprawach, skupi� nasz� my�l na pewnej rzeczy tak d�ugo, jak si� nam podoba, w�y� si� w pewien
37
stan umys�u wed�ug upodobania, dowolnie zapa�� w sen albo stan p�wiadomy, p�senny, r�wnie jak sen darz�cy odpoczynkiem. Oto ma�a cz�stka mo�liwo�ci, jakie ma umys� ludzki. Nie ma �adnej granicy jego rozwoju, zwi�kszenia si� jego mocy i nie ma w granicach naszej wyobra�ni rzeczy, kt�rej by on nie m�g� dokona�. Stopnie prowadz�ce do takich wynik�w s� bardzo ma�e, proste i stosunkowo r�wne, tak proste i r�wne, i� wielu je pomija dla tej przyczyny.
Wyrabia� odwag�, znaczy tedy: �wiczy� si� w rozwa�nym post�powaniu w wszelkich sprawach, jest to bowiem najprostsze �wiczenie, aby zgromadzi� i mie� si�y w zapasie, a nie wydawa� wi�cej ni� w danej chwili niezb�dne.
�aden z przymiot�w ducha nie jest bardziej potrzebny do powodzenia we wszelkich zamys�ach ni� odwaga; przez ni� za� rozumiem nie tylko odwag� do dzia�ania, ale i do my�lenia. W najpow-szedniejszym zawodzie tysi�ce nie odwa�� si� zdoby� na krok, kt�ry by za sob� poci�gn�� wydatek ponad przeci�tny ich rozch�d. Bledn� na wzmiank� o tak znacznej kwocie. Przez zwyk�� obaw� nie b�d� si� zajmowali tym pomys�em przez czas potrzebny, aby si� z nim dok�adnie zapozna�. Gdyby jednak odwr�cili dzia�anie swego umys�u i zamiast bezzw�ocznie p�j�� za d�ugoletnim przy-wyknieniem do strachu, poczekali i pozwolili od-
38
pocz�� pomys�owi czas jaki� w swej g�owie, zamiast go wygania�, wtedy z czasem przysz�yby im do g�owy my�li o sposobach i �rodkach pokrycia nadzwyczajnego wydatku, a przez to zyskiwania wi�kszych sum w tym samym czasie, jakiego wymaga�o zarobienie ma�ej kwoty.
M�wimy na przyk�ad kobiecie, kt�ra si� najmuje do prania dzie� po dniu i nigdy nic innego nie robi�a: �Dlaczego nie za�o�ycie pralni? Mo�ecie zarobi� grube pieni�dze w ten spos�b"., Ja � za�o�y� pralni�?! Sk�d�e na �wiecie dosta� pieni�dzy na za�o�enie pralni?" s�yszymy odpowied�. Ta kobieta, zamiast rozwa�y� nasz pomys�, pozwala zaw�adn�� sob� obawie przed niezmiern� kwot�, rzekomo na to potrzebn�, a id�c za tym samym nierozwa�nym, kr�tkowidz�cym, zastraszonym tokiem my�li, na nasz� zach�t� odpowiada niech�ci�. Wa�y si� my�le� tylko o dziennym zarobku na zawo�anie tych, kt�rzy si� do niej udadz�. Z tej przyczyny tysi�ce nie odwa�� si� pomy�le� o przeniesieniu si� na jak�� szersz�, bardziej odpowiedzialn� i korzystniejsz� sfer� przedsi�wzi��; widz� naraz wszelkie mo�liwe trudno�ci, z czystego za� przywyknienia b�d� widzieli je ustawicznie.
Lecz druga praczka, N.N., bardziej rozwa�na kobieta, s�yszy nasz� zach�t�, ni� si� zajmuje. Po czasie m�wi do siebie: �Czemu� nie mia�abym za�o�y� pralni? Inni pozak�adali i powiod�o im
39
si�". �yje ona tym projektem, rozmawia o nim z jedn�, to z drug� s�siadk� i dowiaduje si�, jak one zacz�y. Im d�u�ej bawi w tym pr�dzie my�lowym, tym ja�niej dostrzega sposoby i �rodki, przy kt�rych pomocy ludzie �zak�adali sta�e siedziby". W ko�cu pomys� j� tak poch�ania, �e stawia krok naprz�d, potem drugi i trzeci, i tak stopniowo przychodzi w posiadanie pralni
Kto� ma zimny wyraz twarzy, w kt�rej przebija skupienie wobec wielkiego niebezpiecze�stwa, ma bowiem w�adz� trzymania swego umys�u na rzeczy, kt�ra ma by� natychmiast wykonana. Tch�rzostwo nie ma takiej w�adzy i mo�e w duchu widzie� nie tylko �r�d�o niebezpiecze�stwa, lecz i sto mo�liwych nast�pstw, jakie si� przydarzy� mog� lub nie mog�. W bitwie mo�e kto� czeka� na sw� powinno�� w napr�onym, lecz bynajmniej nie w przyjemnym stanie umys�u, widz�c ludzi uszykowanych i �ci�ni�tych woko�o siebie. Jednak si�a ducha, jak� mo�e przywo�a�, aby wytrwa� w powierzonej czynno�ci, jest silniejsza od wyobra�enia sobie rzezi woko�o, ta te� si�a rozkazuje mu i trzyma go na posterunku. Cz�owiek, kt�ry biega albo kt�ry by uciek�, gdyby mia� sposobno��, nie mo�e utrzyma� swego umys�u na czym innym, jak tylko na odstraszaj�cych mo�liwo�ciach chwili
Nie kosztuje to wi�cej my�le� o zdrowym pierwiastku odwagi ni� l�ku, o dobrym humorze
40
ni� o gniewie, o pewno�ci siebie ni� o chwiejno�ci, a je�li w tym samym czasie my�limy lub wymawiamy: �Odwagi!" lub �Postan�w!", albo �B�d� dobrej my�li!" to otrzymujemy dan� si��.
Na to trzeba nam po�wieci� z 10 sekund przy rannym wstawaniu, skoro�my l�kliwi, niezdecydowani lub dra�liwi, a zreszt� mo�na wymawia� inn� jak� zalet�, na kt�rej nam zbywa, w ten bowiem spos�b ��czymy si� z pierwiastkiem odwagi, silnego postanowienia, czyli dobrej my�li. Wszystkie istoty �yj�ce: ro�liny, zwierz�ta, cz�owiek � pe�niejsze s� si�y, gdy s�o�ce wywiera swe dzia�anie na nasz� planet�, skoro nachyli si� po po�udniu, maleje te� si�a, czy jej u�ywamy do wysi�k�w mi�ni, czy umys�u.
Stan umys�u, w kt�rym jeste�my zaraz po wstaniu z ��ka, b�dzie prawdopodobnie trwa� przez ca�y dzie�.
Po d�u�szej praktyce powy�szych niepozornych �wicze� porannych zdziwimy si� odmianie w nas zasz�ej, zdziwimy si�, sk�d przysz�a ta wi�ksza si�a, odwaga, decyzja lub inna dobra lub zdrowa my�l.
Pot�ga dokonalo�ci
Nauczywszy si� zu�ywa� akuratnie tyle si�y, ile potrzeba do wykonania jakiej� czynno�ci, piel�gnujemy i wzmacniamy ustawicznie ten po��dany
41
stan umys�u, jaki w mowie potocznej znamy pod nazw�: �mie� wszystkie klepki razem", znaczy to innymi s�owy: mie� zawsze, bez wzgl�du na to, co robimy, nasz wzrok duchowy otwarty w ka�d� stron� i, gdy na poz�r zdajesz si� zatopiony w jednej czynno�ci, to nasz duch lub umys�, na wz�r czujnego odwachu, bezustannie wypatruje z wie�ycy, co si� te� tam dzieje woko�o, i daje o tym zna� w ka�dej cz�stce momentu, by nam umo�liwi� nale�yte wyst�pienie w maj�cym nast�pi� zdarzeniu. Jest to nie tylko w�a�ciwo�ci� odwagi, lecz tak�e znalezienia si� i taktu. Ta to b�yskawiczna czujno�� i przytomno�� ducha umo�liwi�a pewnemu oficerowi ameryka�skiemu w czasie rewolucji, w chwili gdy w zamieszaniu walki ujrza� si� przed frontem brytyjskiego pu�ku, namys� do zapytania: �Co to za wojsko?" �Szkoci kr�lewscy" � brzmia�a odpowied�. �B�d�cie� i nadal Szkotami kr�lewskimi" � odpar�, odje�d�aj�c do swych szereg�w. Ten cz�owiek mia� umys� wy�wiczony, by znale�� sobie czas do namys�u.
R�wnie jak my�l, tak i cia�o mo�e porusza� si� z b�yskawiczn� szybko�ci�, skoro tego chwila wymaga, lecz przede wszystkim my�l musi by� jasno nakre�lona, skontrolowana i wytyczona, zanim si� jej pozwoli dzia�a� na cia�o. Tak te� jest ona przewidziana i rozwa�ona w raptownych ci�ciach
42
i kryciach zr�cznego szermierza, podobnie jak u zawodowej tancerki w jej ruchach, a o ile dotyczy wy�szych przymiot�w: u malarza, muzyka lub innego artysty. To wszak�e w licznych wypadkach jest cz�ciowe kierownictwo duchowe. Poza sw� sztuk� artysta mo�e mie� niewiele zdolno�ci kierowania lub zastanawiania, a tym samym by� �nerwowym", chwiejnym, �atwo przygn�bionym, dziwacznym i l�kliwym.
Umys� jest nasz� za�og�, kt�ra ma by� w ka�dym kierunku wy�wiczona, by sprosta� wszelkim mo�liwo�ciom.
Zajmujemy si� kszta�ceniem m�czyzn i kobiet, kt�rych umys�y nie s� zupe�nie wy�wiczone w jednym kierunku, a zaniedbane w wszystkich innych.
W ka�dym razie jest lepiej r�� symetrycznie i by� doskona�ym w ka�dym calu, tak jak wzro�li�my, ni� mie� si�y ze�rodkowane na jednym talencie lub zdolno�ci i sta� si� tym, co �wiat zowie �geniuszem". Dzieje wewn�trzne geniusza s� nieraz bardzo tragiczne i dowodz�, �e ma�o przynios�y szcz�cia bohaterowi.
Gdy malarz w�o�y ca�� sw� uwag� w kierowanie p�dzlem, gdy m�wca lub aktor ca�� sw� si�� przeniesie na spos�b wyra�ania si� i nie dozwala-j�c tej sile oddala� si� �wiadomie od tego, jak A, B lub C oceni lub skrytykuje t� metod�; je�li, jak m�wi Szekspir, pozwolimy ka�dej ukszta�towanej
43
my�li wykona� swoj� rzecz � to wyniknie st�d uwa�ny, pe�en namaszczenia spos�b u�ycia naszej si�y, kt�ry sprawi przyjemno�� i nam, i drugim. To jest zasad� naszego istnienia. Je�li, czytaj�c te s�owa, odczuwasz, �e, jest co� na tym", i przekona�e� si�, �e pewna ich cz�� odnosi si� do ciebie samego, twoja kuracja rozpocz�ta. To prze�wiadczenie ju� nas nie opu�ci, lecz b�dzie czynne, cho�by w nat�oku zaj�� wydawa�o si� d�u�szy czas pogrzebane. Pu�ci�o ju� korzenie i zaczynamy dostrzega� swe b��dy coraz wyra�niej.
Zapominamy, �e swego czasu byli�my �lepi, dop�ki nam �uski nie spad�y z oczu.
Si�a kobieca
Pierwiastek my�li kobiecej jest r�wnie potrzebny m�czy�nie w wieku dojrza�ym, jak i w dzieci�cym. On tego nie spostrzega. Wch�ania go bezwiednie.
Jej w�adza si�ga do wn�trza i poza kr�lestwo niewidzialnej, czyli duchowej, strony �ycia, jest si�� tak istotn�, jak ta, kt�r� podnosisz znaczny ci�ar, ta za� pot�ga u kobiety jest wi�ksza ni� u m�czyzny.
Umys� m�czyzny ma podobne moce, ale w mniejszym stopniu.
Musimy zaznaczy�, i� wszelkie rzeczy, dobre czy z�e, dokonuj� si� najpierw w pa�stwie ducha,
44
zanim si� spe�ni� w �wiecie zjawisk. Cz�owiek, kt�ry zabija, k�amie lub kradnie, czyni to w my�li d�ugo przedtem, zanim spe�ni czyn dotykalny. �Nosi go on w swoim sercu", �e tak si� wyrazimy. Umys� kobiecy, widz�c dalej i ja�niej ni� m�ski w g��b �ycia duchowego, dostrzega albo raczej przeczuwa podobne zamiary w owym m�czy�nie bardzo szybko, ledwie si� z nim zetkn�wszy. Robi na niej niekorzystne wra�enie. Taki wniosek nie opiera si� na czym�, co my nazywamy �rozs�dkiem". �Czy wiesz co o tym m�czy�nie?" �Masz jaki dow�d, �e to z�y cz�owiek?" � mo�na by jej zapyta�. �Nie". Nie ma �adnego. Po prostu ona go nie lubi. Na jej umy�le wywiera on niemi�e wra�enie. M�czyzna jest sk�onny do nazwania tego kobiecym dziwactwem.
M�czyzna jest uzdolniony do dzia�ania na kamienistym polu �ycia; kobieta natomiast w lot chwyta poprwane konkluzje, jej bowiem zmys� wyczuwania prawdy przechodzi wszystko. Potrafi wywr�y� przysz�e losy przedsi�wzi�cia i przestrzec m�czyzn�, komu ufa�, a komu nie, tak samo jak bardzo kunsztowny przyrz�d meteorologiczny b�dzie najczulszy na kaprysy powietrza i najszybciej da znak o nadchodz�cej zmianie.
Ko�ci� zawsze trzyma� i dzi� trzyma klucze maj�ce kiedy� spoi� to, co ludzie mieni� nauk�, w tym, co jest religi�.
45
Oko niewie�cie chwyci�o skry tych prawd, przekr�canych, naginanych, nicowanych i nadu�ywanych nie wskutek jakiego� mankamentu prawdy, lecz dla �lepoty oczu, kt�re rozja�ni� jest prawdy tej zadaniem.
Dlatego kobiety najwi�cej i najwytrwalej oddawa�y si� zawsze praktykom religijnym.
Kobieta znosi k�opoty z r�wniejszym umys�em ni� m�czyzna, gdy posiada wi�ksz� zdolno�� do uzbrojenia w si�� odporn�. M�czyzna w k�opotach sk�onny jest zrobi� z kobiety powiernic� i z�o�y� na ni� sw� niedol�. Ta sama moc ducha czyni z niej najlepsz� piel�gniark� w s�abo�ci.
Gdy Napoleon I porzuci� J�zefin� (kt�ra by�a jego prawowit� �on�), a za�lubi� Mari� Luiz�, szcz�cie go opu�ci�o, gdy� przej�� od ksi�niczki austriackiej obcy polot my�li. Ten go za�lepi�, zam�ci� mu rozs�dek, odci�� go od przeznaczonego mu �r�d�a natchnienia i mocy. J