4621

Szczegóły
Tytuł 4621
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

4621 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 4621 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

4621 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

TOWARZYSTWO IM. STANIS�AWA ZE SKARBIMIERZA Jan �aryn Ko�ci� a w�adza w Polsce (1945-1950) T � i S S WYDAWNICTWO ,�DiG WARSZAWA 1997 Publikacja dofinansowana przez Komitet Bada� Naukowych CIP � Biblioteka Narodowa �aryn Jan, Ko�ci� a w�adza w Polsce: (1945-1950) /Jan �aryn. Towarzystwo im. Stanis�awa ze Skarbimierza. � Warszawa: �DiG", 1997 Projekt ok�adki Ewa Biernacka, S�awomir G�rzy�ski Redakcja i korekta Ewa Biernacka Redakcja techniczna i opracowanie typograficzne Beata Gratys ���� N � Copyright by T< im. Stanis�awa ze Skarbimierza two DiG, 1997 Na ok�adce i stroniemju��wiff c�e&i I wykorzystano zdj�cia z publikacji Zgon i pogrzeb kardynam^^c^^fa Hlonda prymasa Polski, Warszawa 1949; zdj�cie na stronietytuTowej cz�ci II pochodzi ze zbior�w Instytutu Prymasowskiego w Warszawie ISBN 83-7181-009-1 (oprawa mi�kka) ISBN 83-7181-011-3 (oprawa twarda) Sk�ad Przemys�aw Gluzi�ski �amanie i na�wietlanie WYDAWNICTWO .�DiG Krakowskie Przedmie�cie 62, PL 00-322 Warszawa, tel. (0-22) 828-64-97, 828-64-99, tel./fax. (0-22) 828-52-39 E- mail: [email protected]; http://www.atm.com.pl/~dig , / Nak�ad 1000 egz. Do druku oddano i druk uko�czono w grudniu 1997 r. w Drukarni Wydawnictw Naukowych S.A. w �odzi Mojej �onie Malgosi l i Wst�p T ematem niniejszego opracowania jest historia stosunk�w pa�stwo � Ko�ci�t katolicki w Polsce w latach 1945-1950. G��wnymi bohaterami tego opracowania s� ludzie, kt�rzy kierowali Ko�cio�em hierarchicznym po 1945 r. w kraju, oraz cz�onkowie najwy�szych w�adz partyjno-rz�dowych tworz�cej si� tzw. Polski Ludowej. Zakres bada� obejmuje wi�c, w pierwszym rz�dzie, ca�� gam� problem�w dotycz�cych wzajemnego oddzia�ywania dw�ch podmiot�w: pa�stwa zarz�dzanego przez komunist�w (czy te� przyjmuj�cych za�o�enia rewolucji) i Ko�cio�a katolickiego, kt�rego biskupi tradycyjnie widzieli w pa�stwie sprzymierze�ca w prowadzonej w�r�d wsp�lnoty wiernych misji duszpasterskiej. R�ni�ca ich perspektywa spojrzenia na rol� i funkcj� pa�stwa oraz sprawowanej w nim w�adzy musia�a prowadzi�, od pocz�tku historii powojennej Polski, do konfrontacji, a nast�pnie do mno�enia � powstaj�cych z inicjatywy w�adz pa�stwowych � p�l konfliktu. Jednym z w�tk�w pracy jest pr�ba ukazania mechanizm�w two-rzenia si� owych p�l konfrontacyjnych, ich zakresu, powod�w ich wygaszania i podsycania! Z problemem tym wi��e si� kwestia ci�g�o�ci stosunk�w pa�stwo � Ko�ci�, sz�ze g�rnie aktualna z punktu widzenia hierarchii. W ci�gu pierwszych lat po odzyskaniu niepodleg�o�ci w 1918 r. biskupi polscy z jednej strony przeprowadzili ogromn� akcj� dostosowania zada� Ko�cio�a do nowej sytuacji spo�eczno-politycznej, z drugiej za� wypracowali wraz z w�adzami pa�stwowymi model wzajemnych relacji. Ich elementem by� � podpisany w 1925 r. � konkordat mi�dzy Stolic� Apostolsk� a Rzecz�pospolit� Polsk�. Te wzajemne relacje mi�dzy pa�stwem a Ko�cio�em w okresie mi�dzywojennym uk�ada�y si�jak podkre�laj� znawcy problemu' �poprawnie (szczeg�lnie do 1926 r.). Oba podmioty szanowa�y si� i by�y sobie potrzebne. Po zamachu majowym, przeprowa- dzonym przez si�y oboj�tne religijnie, stosunki te uleg�y lekkiemu zachwianiu, ale nigdy nie przesz�y w faz� ostrych konflikt�w (trudno za takie uwa�a� spory wok� interpretacji IX art. konkordatu, dotycz�cego obsady stanowisk ko�cielnych, czy te� problematyki szkolnej i prawa ma��e�skiego). Z punktu widzenia do�wiadcze�, kt�re nast�pi�y po 1945 r., okres dwudziestolecia mi�dzywojennego okaza� si� by� swoist� idyll�. Powodem tej niepor�wnywalno�ci by� � przede wszystkim � inny charakter w�adzy pa�stwowej ustanowionej po II wojnie �wiatowej, narzuconej przez obce mocarstwo i postrzeganej przez Episkopat jako forpoczta komunizmu sowieckiego. Odst�pi�em wi�c od zamiaru prezentacji stosunk�w pa�stwo � Ko�ci� przed 1939 r., a jedynie przy okazji konkretnych spraw � gdy kt�ra� ze stron odwo�ywa�a si� do prawa b�d� zwyczaju przedwojennego � przytaczam odpowiednie fakty. Wa�niejszym dla mnie problemem by�a prezentacja metod u�ywanych przez w�adz� pa�stwow�, tak do wywo�ania konfliktu, jak i do prowadzenia go, a tak�e wzajemne przenikanie si� tych metod (prawnych, administracyjnych, propagandowych i represyj- 8 Wst�p nych). Najwa�niejsze jednak pytanie badawcze, jakie sobie postawi�em, dotyczy�o docho- dzenia pa�stwa i Ko�cio�a hierarchicznego do tzw. porozumienia kwietniowego z 1950 r. Dzi�ki nowym materia�om �r�d�owym mo�na by�o przedstawi� m.in. mechanizm nego- cjacji i stosowane naciski na hierarch�w Ko�cio�a. Stara�em si� zaprezentowa� te same do�wiadczenia, kt�re sta�y si� udzia�em biskup�w oraz przedstawicieli w�adzy. W �wiadomo�ci potocznej funkcjonuje taki stereotyp, �e Europa po II wojnie �wiatowej zosta�a uformowana dzi�ki porozumieniom ja�ta�skim, co zdeterminowa�o na d�ugie lata dzieje Starego Kontynentu. Z tego og�lnego zdania � s�usznego jak si� okaza�o � wyci�ga si� jednak fa�szywe wnioski. Determinizm ten nie by��wbrew pozorom�znany wsp�cze�nie �yj�cym. By� jednym z wariant�w rozwoju sytuacji politycznej w Europie �rodkowowschodniej. Prawda ta dobitnie daje si� zweryfikowa�, gdy prze�ledzimy stosunki pa�stwo � Ko�ci� po II wojnie �wiatowej w Polsce. Negatywne do�wiadczenia z kontakt�w mi�dzy komunizmem a katolicyzmem w ZSRR (od lat dwudziestych) miesza�y si� z wiar� i nadziej�, �e powi�kszenie dominacji Zwi�zku Radzieckiego zmusi J. Stalina do zastosowania �liberalniejszych" �rodk�w w stosunku np. do Polski. Z drugiej strony �wiadomo�� si�y ZSRR zmusza�a Ko�ci� do szukania cho�by taktycznych nici porozumienia �z krokodylem" �jak b�dzie okre�la� ZSRR ambasador Kazimierz Papee � by ratowa� katolik�w polskich przed totalnym odgrodzeniem od wiary ojc�w. Zakres chronologiczny pracy obejmuje lata 1945-1950, a konkretnie okres od utwo- rzenia Tymczasowego Rz�du Jedno�ci Narodowej (TRJN) w czerwcu 1945 r. i od powrotu prymasa Polski kardyna�a Augusta Hlonda do kraju w nast�pnym miesi�cu, a� do podpisania tzw. porozumienia kwietniowego z 14IV 1950 r. Je�li powracam do wydarze� poprzedzaj�cych utworzenie TRJN, to tylko w�wczas, gdy mia�y one wp�yw na p�niejsz� rzeczywisto��. Podobnie traktuj� cezur� zamykaj�c�. Deklaracja kwietniowa z 1950 r. wywo�a�a�jak wiadomo � olbrzymi rezonans w �wiecie, mia�a te� swoje konsekwencje niemal bie��ce, tak w kraju (zmuszanie ksi�y do z�o�enia podpis�w pod Apelem Sztok- holmskim), jak i zagranic� (m.in. wp�ywaj�c na decyzj� Episkopatu W�gier, kt�rego reprezentanci podpisali uk�ad z pa�stwem komunistycznym w sierpniu 1950 r. ). Z tego co napisa�em wy�ej wynika, �e w pracy zabrak�o niekt�rych w�tk�w � niezwykle wa�nych, z punktu widzenia interesuj�cego nas tematu�w tym szczeg�lnie opisu stosunk�w politycznych na linii Moskwa � Stolica Apostolska po II wojnie �wiatowej. Przebadanie �r�de� tak watyka�skich, jak i moskiewskich, zmusi�oby mnie do napisania kolejnych rozdzia��w pracy, a przecie� i w tej formie nie brakuje jej zapisanych stron. Temat poczeka wi�c na swoj� kolej lub na innego autora. Temat pa�stwo � Ko�ci� katolicki w okresie PRL ma ju� bogat� literatur� . Nie jest to przypadek, bowiem historia stosunk�w mi�dzy tymi podmiotami to jeden z najbardziej interesuj�cych w�tk�w dziej�w spo�ecze�stwa i pa�stwa. Spotkanie, jakie nast�pi�o po wojnie mi�dzy Ko�cio�em � stra�nikiem tradycji polskich i idei niepodleg�o�ci , a narzucon� w�adz� komunistyczn� � stopniowo zaw�aszczaj�c� wszystkie dziedziny �ycia spo�ecznego, by�o jednym z najwa�niejszych wyznacznik�w polskiej wersji �realnego socjalizmu". St�d m.in.w okresie PRL ukaza�o si� tak wiele pozycji naukowych i ideologicznych, traktuj�cych o prawnym po�o�eniu Ko�cio�a w pa�stwie rz�dzonym przez parti� programowo wrog� religii . W warunkach krajowych, przed 1989 r., literatura przedmiotu by�a poddana weryfikacji przez cenzur� pa�stwow�, zainteresowan� w formu�owaniu wygodnych dla w�adz interpretacji. Te dwa podmioty �y�y bowiem, od pocz�tku do ko�ca Wst�p istnienia PRL, w sta�ym starciu lub w atmosferze zbli�onej do stanu walki, a nauka (w tym historia i prawo) stanowi� mia�a i stanowi�a stron� w tym konflikcie. Jedynie w tzw. drugim obiegu ukaza�o si� kilka przedruk�w prac powsta�ych, szczeg�lnie w latach osiemdziesi�tych, poza granicami kraju . St�d, w warunkach przemian ustrojowych, temat pa�stwo � Ko�ci� (wolny ju� od nacisk�w ideologicznych) sta� si� jednym z ciekawszych dla badaczy dziej�w najnowszych. Na li�cie pozycji wydanych w ci�gu ostatnich lat, znajduj� si� zar�wno opracowania ca�o�ciowe (wznowione biografie prymasa Stefana Wyszy�skiego pi�ra Andrzeja Micew- skiego i Petera Rainy oraz prace Bohdana Cywi�skiego , Antoniego Dudka i inne ), cz�stkowe, poruszaj�ce konkretny wycinek stosunk�w pa�stwo � Ko�ci� z tego okresu (jak np. ks. Krzysztofa Gruczy�skiego , Hanny Konopki , czy Tomasza Biedronia oraz ca�y cykl o historii �e�skich zgromadze� zakonnych do 1947 r., wydany przez KUL ), artyku�y, kt�rych tu nie spos�b wyliczy�, nawet przyk�adowo, jak i publikacje �r�d�owe z Listami pasterskimi15 na czele (a tak�e publikacje: P. Rainy , ks. Stanis�awa Kosi�skie-go , Jacka M. Majchrowskiego i Wies�awa Kozub-Ciembroniewicza i inne). Co wi�-cej, w ci�gu ostatnich lat ukaza�o si� wiele prac monograficznych (np. Miros�awa Piotrow-skiego19), czy te� �r�d�owych (wydanych m.in. przez Instytut Studi�w Politycznych PAN) , w kt�rych autorzy � niejako na marginesie g��wnego w�tku � odkrywali nowe fakty z obszaru wchodz�cego w zakres niniejszego tematu, np. o zale�no�ci mi�dzy Moskw� a Warszaw�. Autor tego opracowania stara� si� korzysta� w pe�ni z tego bogatego dorobku. Pomimo tak bogatej literatury na temat historii stosunk�w pa�stwo � Ko�ci� katolicki po wojnie, do dzisiejszego dnia nie ma �adnego opracowania, kt�re by w spos�b ca�o�ciowy przedstawi�o stosunki Stolicy Apostolskiej z rz�dem polskim na wychod�stwie po II wojnie �wiatowej. Nie lepiej wygl�da sytuacja w kwestii stosunk�w mi�dzy pa�stwemj polskim a Ko�cio�em Powszechnym na tle mi�dzynarodowym po 1945 r. 1 Pioniersk� prac� okaza�a si� by� ksi��ka Hansjakoba Stehlego . Jeszcze mizerniej, cho� i tu pokaza�y si� pierwsze opracowania, przedstawia si� dorobek historyk�w pisz�cych na temat dziej�w Ko�cio�a katolickiego na by�ych ziemiach polskich, od 1944 r. nale��cych do ZSRR (np. Stanis�aw Bizu� , Adam Hlebowicz , s. Halina Strzelecka ). W ci�gu ostatnich lat (pocz�tkowo na emigracji) ukaza�o si� wiele relacji i wspomnie� os�b zaanga�owanych w proces kszta�towania stosunk�w pa�stwo � Ko�ci� katolicki w omawianym okresie. Do najwa�niejszych nale�� oczywi�cie Zapiski wi�zienne Prymasa Tysi�clecia, a tak�e fragmenty jego dziennika z 1952 r. oraz � z przeciwleg�ego kra�ca barykady � rozmowy Teresy Tora�skiej . Z innych wspomnie� warto wymieni� pami�tniki: o. Tomasza Rostworowskiego , Stefana �wie�awskiego , czy te� ks. J�zefa Kuczy�skiego oraz ks. W�adys�awa Bukowi�skiego . Na pograniczu interesuj�cego nas tematu znajduje si� literatura dotycz�c� dzia�alno�ci katolik�w �wieckich. Szczeg�lnie cenne s� te pozycje, kt�re traktuj� o �rodowiskach anga�uj�cych si� politycznie w omawianym okresie, a wi�c redakcje: �Dzi� i Jutro" oraz �Tygodnika Warszawskiego" (do wrze�nia 1946 r. tak�e �popielowcy" z SP), a tak�e o niekt�rych cz�onkach �Tygodnika Powszechnego", kt�rego dzieje w pierwszych latach po wojnie znane s� chyba najlepiej . Przy istnieniu tak obfitej literatury, wydawa� by si� mog�o, �e poruszanie tematu: stosunki pa�stwo � Ko�ci� katolicki w Polsce w latach 1945-1950, mija si� w�a�ciwie 10 Wst�p z celem. A jednak racje mia�a autorka ksi��ki o historii nauczania religii w PRL, gdy pisa�a w 1995 r.: �Nale�y w tym miejscu stwierdzi�, �e tak�e stosunki mi�dzy pa�stwem a Ko�cio�em w Polsce Ludowej nie doczeka�y si� dotychczas wyczerpuj�cego opracowania"". Niniejsza praca ma ambicje wype�ni� te luk� w zakresie pierwszego pi�ciolecia. Wykorzystany przeze mnie materia� �r�d�owy pozwoli� zajrze� za najg��bsze kulisy gabi- net�w, w kt�rych podejmowano decyzje kreuj�ce obraz stosunk�w pa�stwo � Ko�ci� katolicki w latach 1945-1950 w Polsce. Obok prac drukowanych podstaw� opracowania s� w wi�kszo�ci nieznane archiwalne materia�y �r�d�owe, powsta�e w wyniku dzia�a� najwy�szych czynnik�w partyjno-rz�do- wych oraz hierarchii Ko�cio�a katolickiego. Nadzwyczaj interesuj�ce materia�y znalaz�em przede wszystkim w Archiwum Sekretariatu Episkopatu Polski (dalej: ASEP), dot�d nie spenetrowane przez badaczy, w�r�d kt�rych poka�ne miejsce zajmuje korespondencja od i do bp. Zygmunta Choroma�skiego, sekretarza Episkopatu Polski, niew�tpliwie g��wnego architekta (ze strony ko�cielnej) dokumentu z 14 IV 1950 r. Zbiory obejmuj� r�wnie� m.in. protoko�y (b�d� notatki) spotka� w Komisji Mieszanej, co ma bezcenn� warto�� wobec faktu ich braku w archiwach pa�stwowych. W tym miejscu sk�adam serdeczne �B�g zap�a�" ks. biskupowi Tadeuszowi Pieronkowi, obecnemu sekretarzowi Episkopatu Polski, od kt�rego uzyska�em pozwolenie przejrzenia dokument�w. Nadszed� ju� czas, by historycy dotarli do tych zbior�w, kt�rych spopularyzowanie w latach rz�d�w peerelowskich mog�o rzeczywi�cie zaszkodzi� nie tyle Ko�cio�owi, co konkretnym lu- dziom � wiernym synom tego� Ko�cio�a. Niemniej cenne zbiory znalaz�em w Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), szczeg�lnie zespo�y Biura Politycznego i Sekretariatu KC PPR/PZPR, a tak�e spu�cizny: Boles�awa Bieruta, Jakuba Bermana, Jerzego Borejszy, Antoniego Bidy i inne. W aktach partyjnych nie znalaz�em jednak niekt�rych dokument�w, przede wszystkim protoko��w rozm�w w Komisji Mieszanej. Zespo�y akt Rady Ministr�w i poszczeg�lnych resort�w (Ministerstwo Administracji Publicznej, O�wiaty, Ziem Odzyskanych czy te� Informacji i Propagandy) pozwoli�y prze�ledzi� tak losy zainicjowanych na najwy�szym szczeblu p�l konflikt�w, jak i tworzenie si� ich (niejako z oddolnej inicjatywy) na ni�szych pi�trach w�adzy partyjno-rz�dowej; pozwoli�y r�wnie� na por�wnanie tych informacji z nap�ywaj�cymi z terenu � ale kana�ami ko�cielnymi � do sekretarza Episkopatu Polski i tym samym na ich potwierdzenie. Najciekawsze materia�y z tego obszaru odnalaz�em w zbiorach Ministerstwa Bezpiecze�stwa Publicznego. Materia�y te w spos�b szczeg�lny obrazuj� zasi�g penetracji �rodowisk opozycyjnych, w tym bliskich Ko�cio�owi hierarchicznemu, spos�b prowadzenia pracy w resorcie i w podleg�ych mu Wojew�dzkich i Powiatowych Urz�dach Bezpiecze�stwa Publicznego (WiPUBP), a tak�e pozwalaj� pozna� wp�yw tego resortu na kreowanie rzeczywisto�ci politycznej w pa�stwie. Wydaje si�, �e wp�yw ten by� (wbrew pozorom) mocno ograniczony, tzn. resort pe�ni� funkcj� zdecydowanie us�ugow� na rzecz faktycznych w�odarzy �wczesnej Polski, zasiadaj�cych w BP i w Sekretariacie partii komunistycznej. Dodatkow� trudno�� w korzystaniu z tego materia�u stanowi ich (w niekt�rych przypadkach) w�tpliwa wiarygodno��. Wydaje si�, �e raporty nadsy�ane do MBP, opieraj�ce si� w swej zawarto�ci merytorycznej na informacjach pochodz�cych od siatki wsp�pracownik�w, by�y rzetelnie spisywane przez szef�w PiWUBP. Tyle, �e wiedza informator�w (np. na temat rozm�w w zamkni�tym gronie cz�onk�w Komisji G��wnej Episkopatu Polski) by�a z definicji mniejsza ni� sugeruje to tre�� niejednego raportu. Bardzo ciekawe materia�y Wst�p U (szczeg�lnie dla pierwszego okresu � do 1947 r.) odnalaz�em w archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych, kt�re pozwoli�y poszerzy� wiedz� na temat rozm�w prowadzonych nieoficjalnie mi�dzy TRJN a Stolic� Apostolsk�. Z wa�niejszych archiwali�w przejrza�em r�wnie� m.in. zespo�y G��wnej Komisji Ksi�y przy ZBoWiD, archiwum samego ZBoWiD-u, a tak�e materia�y przechowywane w archiwum PAX-u. W tym miejscu wypada mi podzi�kowa� Janowi Engelgardowi, kt�ry swego czasu udost�pni� mi cz�� swoich zbior�w. Wykorzysta�em r�wnie� dokumenty znajduj�ce si� w moich zbiorach prywatnych (np. dotycz�ce dzia�alno�ci Witolda Bie�kowskiego, listy prymasa Augusta Hlonda itp.) W tej ostatniej kategorii dokument�w najwi�cej jest jednak relacji wywo�a- nych, m.in. moje rozmowy z dzia�aczami, kt�rzy odgrywali w�wczas pewn� rol� polityczn� (np. relacja Edwarda Os�bki-Morawskiego, Jerzego Hagmajera i Zygmunta Przetakie- wicza z PAX-u, czy te� ks. Tadeusza Fedorowicza z Lasek). Z punktu widzenia tematu pracy powa�n� luk� stanowi brak materia��w archiwalnych znajduj�cych si� w zbiorach moskiewskich oraz watyka�skich. W wypadku tych ostatnich pewn� rekompensat� jest przebadanie bogatego archiwum b. ambasadora rz�du RP przy Stolicy Apostolskiej K. Papeego, kt�re znajduje si� w Londynie (Polski Instytut i Muzeum im. gen. W. E. Sikorskiego, dalej: PliMS)3 . Niestety, nie dotar�em do wszystkich protoko��w posiedze� Komisji G��wnej Episkopatu Polski, co zmusi�o mnie do korzystania z dorobku moich poprzednik�w (Micewski, Raina, Majchrowski i Ko-zub- Ciembroniewicz). Opr�cz materia��w archiwalnych przejrza�em wi�kszo�� wa�niejszych tytu��w praso- wych z tego okresu, wychodz�cych tak w kraju, jak i na emigracji. Ciekawe pod tym wzgl�dem okaza�y si� szczeg�lnie artyku�y z prasy katolickiej (z lat 1945-1950), a tak�e cykliczne przegl�dy prasy krajowej i zagranicznej dokonywane na zlecenie BP KC PPR/PZPR. Dzi�ki dotarciu do tytu��w emigracyjnych (np. �Dziennik Polski i Dziennik �o�nierza" oraz prasa partyjna) mog�em wype�ni� niejedn� luk� informacyjn� na temat nastroj�w panuj�cych w �rodowiskach polskiego wychod�stwa lub w Stolicy Apostolskiej. W ci�gu kilku lat zajmowania si� tym tematem pozna�em wielu ludzi, kt�rzy sw� rad� wsparli mnie i stale zach�cali bym sko�czy� raz zacz�t� prac�. Chcia�bym ich w tym miejscu wymieni� i serdecznie im podzi�kowa�. Praca niniejsza zrodzi�a si� z inicjatywy podj�tej w latach stanu wojennego, w kr�gu Studium Kultury Chrze�cija�skiej mieszcz�cym si� przy znanym ko�ciele so�eckim w War- szawie. Tam w�a�nie, przede wszystkim dzi�ki ks. dr. Markowi Kiliszkowi, a tak�e Pani doc. dr hab. Annie Sucheni-Grabowskiej znalaz�em zach�t� do podj�cia bada� �r�d�o- wych na temat historii Ko�cio�a katolickiego w Polsce po wojnie. Studium wspar�o mnie w�wczas swoj� subwencj� pochodz�c� od Pana Bonawentury Miga�y, dzia�acza polonijnego z Chicago, o kt�r� wystarali si� Pani Urszula P�atek oraz Pan Wojciech Sikora z Pary�a. Opiek� naukow� nad powstaj�c� prac�, ju� na etapie zbierania materia��w, roztoczy�a nade mn� Pani prof. dr hab. Krystyna Kersten, kt�ra zechcia�a pe�ni� rol� promotora mojej pracy doktorskiej stanowi�cej podstaw� niniejszego opracowania. Za rady i sta�� opiek� chcia�bym Jej najserdeczniej �jak tylko potrafi� � podzi�kowa�. Dzi�kuj� r�wnie� za ciep�e, a merytorycznie s�uszne rady, recenzentom mojej pracy doktorskiej Panu prof. dr hab. Andrzejowi Paczkowskiemu oraz Panu prof. dr. hab. Je- rzemu Wis�ockiemu, a tak�e recenzentowi niniejszej ksi��ki prof. dr. hab. Marianowi 12 Wst�p M. Drozdowskiemu oraz red. Zdzis�awowi Szpakowskiemu, kt�rego uwagi wzbogaci�y moj� wiedze na temat pierwszych lat istnienia PRL. Dzi�kuje r�wnie� za umo�liwienie mi wyjazdu do Anglii Panu sekretarzowi general- nemu Jerzemu J. Ostoi-Ko�niewskiemu, reprezentuj�cemu fundacje naukow� PAFT mieszcz�c� si� w Londynie. Dzi�ki Fundacji mog�em wzbogaci� moj� prace o fakty i zdarzenia opisane w dokumentacji znajduj�cej si� w archiwum Instytutu im. gen. W. Si- korskiego w Londynie. Specjalne podzi�kowania kieruj� w stron� pana Przemys�awa Gluzi�skiego, bez kt�rego pomocy i ci�kiej pracy, ksi��ka ta by nie powsta�a. Jan �aryn Przypisy: l. Zob. K. Krasowski, Episkopat katolicki w II Rzeczypospolitej. My�l o ustroju pa�stwa �postulaty � realizacja, Warszawa-Pozna�, 1992; S. Wilk, Episkopat Ko�cio�a katolickiego w Polsce w latach 1918- 1939, Warszawa, 1992. 2. H. Stehle, Tajna dyplomacja Watykanu. Papiestwo wobec komunizmu (1917-1991), Warszawa 1993. s. 228-229. Por. B. Cywi�ski, Ogniem pr�bowane, t. 2,�... I was prze�ladowa� b�d�", Warszawa 1994. s. 275 i nn.; D. Lensel, Lepassage de la MerRouge. Le role des chretiens dans la liberation des peuples de l'Est 1945-1990, Paris 1991, s. 58-59. 3. Pozycje ksi��kowe wydane w kraju przed 1989 r., a szczeg�lnie przed 1980 r., cho� w warstwie faktograficznej cz�sto bardzo rzetelne, s� obarczone jednostronnym, negatywnym dla Ko�cio�a komentarzem interpretacyjnym, co znacznie obni�a ich warto��. Zob. W. Mys�ek, Kierownictwo Ko�cio�a rzymskokatolickiego wobec Polski Ludowej 1944-1969, Warszawa 1970; ten�e, Polityka wyznaniowa Polski Ludowej, Warszawa 1970; J. F. Godlewski, Ko�ci� rzymskokatolicki w Polsce wobec sekularyzacji �ycia publicznego (1944-1974), Warszawa 1978; S. Markiewicz, Pa�stwo i Ko�ci� w Polsce Ludowej, Warszawa 1981; J. Osuchowski, Pa�stwo Ludowe a Ko�ci� Rzymskokatolicki w Polsce w latach 1944-1948, Warszawa 1981; J. Majchrowski, S. Nawr�t, Niekt�re elementy stosunk�w pa�stwowo-ko�cielnych w Polsce lat 1945-1950, Krak�w 1984 (jest to niew�tpliwie najciekawsza z wymienionych prac). Powy�sza, negatywna ocena nie dotyczy takich pozycji, jak np. Historia Ko�cio�a, cz. V: 1848 do czas�w wsp�czesnych, pod red. L. J. Rogier, R. Aubert, M. D. Knowles, Warszawa 1985; Historia Ko�cio�a w Polsce, t. 2, cz. 2: 1918-1945, pod red. ks. ks. B. Kumora, Z. Obertynskiego; J. K�oczowski, L. Miillerowa, J. Skarbek, Zarys dziej�w Ko�cio�a katolickiego w Polsce, Krak�w 1986, kt�re to pozycje tylko w w�skim zakresie wychodz� poza 1945 r.; r�wnie cenne s� nast�puj�ce pozycje wydane w kr�gach ko�cielnych: Ksi�ga Sapie�y�ska, t. U: Dzia�alno�� ko�cielna i narodowa Adama Stefana Sapiehy, pod red. J. Wolnego, Krak�w 1986; czy te� ca�a grupa prac specjalistycznych (np. ks. Edwarda Sztafrowskiego, Podr�cznik prawa kanonicznego, Warszawa 1985; seria: Ko�ci� i prawo, pod. red. ks. J. Krukowskiego i F. Lempego, Lublin 1989- 1990) i wiele artyku��w, z kt�rych obficie korzysta�em. 4. Na temat patriotycznej postawy duchowie�stwa katolickiego i powszechnego odbioru Ko�cio�a, jako instytucji broni�cej praw polskich do niepodleg�o�ci w czasie wojny, zob. np. Ko�ci� a Powstanie Warszawskie. Dokumenty, relacje, poezja, pod red. M. M. Drozdowskiego, Warszawa 1994', Martyrologia duchowie�stwa polskiego 1939-1956, pod red. bp. B. Bejzego, A. Gali�skiego, ��d� 1993. 5. Zob. opr�cz wy�ej wymienionych, np. E. Grzelak, Polityczny i spo�eczny sens rozdzia�u Ko�cio�a od pa�stwa, Warszawa 1985; J. Godlewski, Katolicka my�l ko�cielna oprawie i pa�stwie, Warszawa 1985; A. �e�obowski, Episkopat Ko�cio�a rzymskokatolickiego w Polsce wobec przemian spo�ecz- Wst�p 13 no~politycznych w kraju w latach 1944-1974, Warszawa 1989 (rozszerzona wersja pracy habilitacyjnej obronionej w ANS). 6. Zob. np. A. Micewski, Kardynal Wyszy�ski. Prymas i m�� stanu, 1.1, Pary� 1982 [do 1964 r.] oraz wydanie podziemne (t. 1-2 z 1982 r.); pierwsze wydania prac (o kt�rych ni�ej) B. Cywi�skiego i P. Rainy, a tak�e zob. W. Chrypi�ski, Ko�ci�l a rz�d i spotecze�stwo w powojennej Polsce, Londyn 1989. 7. P. Raina, Kardynal Wyszy�ski, 1.1-3, Warszawa 1993. W 1994 r. wysz�a r�wnie� nowa biografia prymasa, kt�rej autor bardziej zwraca uwag� na �ycie duchowe kardyna�a. M. Romaniuk, �ycie, tw�rczo�� i posluga Stefana Kardyna�a Wyszy�skiego Prymasa Tysi�clecia, Warszawa 1994; por. C. Strzeszewski, Kardynala S. Wyszy�skiego wizja Ko�ciola, Wroc�aw 1990. 8. B. Cywi�ski, Ogniem pr�bowane, t. 2: �...i was prze�ladowa� b�d�", Lublin 1990, t. l wydany w podziemiu obejmuje problematyk� polsk� tylko na tle narod�w Europy �rodkowowschodniej, 1.1: Korzenie to�samo�ci, cz. 1-2, Warszawa 1982. 9. A. Dudek, Pa�stwo i Ko�ci�l w Polsce 1945-1970, Krak�w 1995. 10. Ze wzgl�du na swoj� niewielk� obj�to�� nie mog� aspirowa� do miana ca�o�ciowej syntezy ciekawe sk�din�d prace, takie jak np.: A. Micewskiego, Ko�ci�l � pa�stwo 1945-1989, Rzesz�w 1994 (pomoc dla uczni�w szk� ponadpodstawowych); P. K�dzieli, Ko�ci�l a Pa�stwo w Polsce 1945-1965, Wroc�aw 1990; ks. D. Olszewskiego, Polska chrze�cija�ska. Zarys dziej�w (966-1984), Kielce 1985, czy te� mojego autorstwa artyku�: Ko�ci�l katolicki wobec w�adzy komunistycznej w Polsce 1945-1953, [w:] Polacy wobec przemocy, praca zbiorowa pod red. B. Otwinowskiej i J. �a-ryna, Warszawa 1996. Do tej kategorii (opracowa� syntetycznych) zaliczam r�wnie� bardzo cenne opracowania s�ownikowe, w tym szczeg�lnie: P. Nitecki, Biskupi Ko�ciola w Polsce. Slownik biograficzny, Warszawa 1992; Slownik biograficzny katolicyzmu spo�ecznego w Polsce, 1.1-3, Lublin 1994-1996, a tak�e statystyczne: Ko�ci�l katolicki w Polsce 1918-1990. Rocznik statystyczny, pod red. L. Adamczuka, ks. W. Zdaniewicza, Warszawa 1991. U.K. Gmczy�ski, Biskup Micha� Klepacz 1893-1967,��d� 1993. ! 12. H. Konopka, Religia w szkolach Polski Ludowej. Sprawa nauczania religii w polityce pa�stwa (1944-1961), Bia�ystok 1995. 13. T. Biedro�, Organizacje m�odzie�y katolickiej w Polsce w latach 1945-1953, Krak�w 1991. 14. �e�skie zgromadzenia zakonne w Polsce 1939-1947, t. 8-10, pod red. komitetu redakcyjnego, KUL, Lublin 1995-1996. Autorzy artyku��w kontynuuj� cykl prac zawartych w ksi��ce: �ycie religijne w Polsce pod okupacj� hitlerowsk� 1939-1945, pod red. ks. Z. Zieli�skiego, Warszawa 1982. 15. Listy pasterskie Episkopatu Polski 1945-1974, Pary� 1975; Listy pasterskie Prymasa Polski, Pary� 1975. : j 16. P. Raina, Ko�ci�l w PRL. Dokumenty, 1.1: 1945-1959, Pozna� 1994. (Pomijam wybory �r�de� wydane w kraju przed 1989 r.). 17. Kard. A. Hlond, W s�u�bie Boga i Ojczyzny, opr. ks. S. Kosi�ski, Warszawa 1988. Ks. S. Kosi�ski jest autorem monumentalnego dzie�a pt. Acta Hlondiana, kt�re znajduje si� w klasztorze oo. Salezjan�w w L�dzie pod Kaliszem. 18. W. Kozub-Ciembroniewicz, J. M. Majchrowski, Najnowsza historia polityczna Polski. Wyb�r �r�de�. Cz. IV: 1945-1948; cz. V: 1949-1956, Krak�w 1993. 19. M. Piotrowski, S�u�ba idei czy serwilizm? Zygmunt Felczak i Feliks Widy-Wirski w najnowszych dziejach Polski, Lublin 1994. 14 Wst�p 20. Z ca�ego cyklu prac wydanych pod red. m.in. A. Paczkowskiego na szczeg�ln� uwag� zas�uguje zbi�r dokument�w pt. Polska � ZSRR. Struktury podleglo�ci. Dokumenty WKP(b) 1944-1949, Warszawa 1995, a tak�e instrukcje i protoko�y z obrad szef�w WUBP w MBP w latach 1944-1956, do kt�rych to pozycji b�d� si� odwo�ywa� w tek�cie. INP PAN ma te� sw�j udzia� w wydaniu Biuletyn�w Informacyjnych MBP, t. 1: 1947; t. 2:1948 oraz rok 1946, Warszawa 1993-1995-1996, a tak�e zob. NKWD o Polsce i Polakach. Rekonesans archiwalny, pod red. W. Materskiego i A. Pacz- kowskiego, Warszawa 1996. 21. W pierwszej kwestii nadal najlepsz� prac� jest zbi�r przem�wie� i list�w pt. Pius XII a Polska 1939-1949. Przem�wienia, listy, komentarze, opra�. K. Papee, Rzym 1954 oraz t�umaczona przez O. Haleckiego praca wydana w j�zyku angielskim: O. Halecki, J. Murray, Pius XII. Eugenio Pacelli, PopeofPeace, Londyn 1951; z publicystyki historycznej na ten temat nadal warto pami�ta� pozycje J. Mackiewicza. Prace te jednak maj� warto�� inspiruj�c�, a nie badawcz�. (W cieniu krzy�a, Londyn 1986; Watykan w cieniu czerwonej gwiazdy, Londyn 1986). Powsta�ej luki nie wype�nia r�wnie� m�j artyku� pt. Stolica Apostolska wobec konferencji ja�ta�skiej, a prawa polskie do suwerenno�ci [w:] Ja�ta. Szkice i polemiki, pod red. M. M. Drozdowskiego, Warszawa 1996, s. 185-199. Istnieje natomiast ca�y szereg warto�ciowych prac analizuj�cych stosunek papie�a Piusa XII do kwestii polskiej w czasie II wojny �wiatowej. Najnowsza praca w tym zakresie, to: ks. Z. Zieli�ski, Epoka rewolucji i totalitaryzm�w. Studia i szkice, Lublin 1993 (por. moj� recenzj�: �Kwartalnik Historyczny", 1995, nr l, s. 132-137). Cenne artyku�y przyczynkarskie i wybory �r�de� opublikowano w paryskich �Zeszytach Historycznych" (g��wnie pisane b�d� opracowane przez T. Wyrw�). 22. H. Stehle, Tajna dyplomacja Watykanu... Zob. te�: D. Tardini, Memo�es ofPius XII, Maryland 1961. 23. S. Bizu�, Historia krzy�em znaczona: wspomnienia z �ycia Ko�ciola katolickiego na Ziemi Lwowskiej, Lublin 1994. 24. A. Hlebowicz, Ko�ci�t Odrodzony. Katolicyzm w pa�stwie sowieckim 1944-1992, Gda�sk 1993. 25. S. H. Strzelecka, Stu�ebnice Jezusa w Eucharystii na terenie Zwi�zku Radzieckiego w latach 1945- 1991, Warszawa 1994 [praca oparta na materiale wspomnieniowym]. 26. S. Kardyna� Wyszy�ski, Zapiski wi�zienne, 1953-1956, Pary� 1982, wyd. krajowe, Warszawa 1996; �Pro memoria". Zapiski z roku 1952, zeszyt l, [b. d.]. 27. T. Tora�ska, Oni, Londyn 1985. 28. O. T. Rostworowski SJ, Zaraz po wojnie. Wspomnienia duszpasterza (1945-1956), Pary� 1986. 29. S. �wie�awski, W nowej rzeczywisto�ci 1945-1965, Lublin 1991. 30. Ks. J. Kuczy�ski, Mi�dzy parafi� a lagrem, Pary� 1985. 31. Ks. W. Bukowi�ski, Wspomnienia z Kazachstanu, Pary� 1981. W Archiwum Sekretariatu Epi- skopatu Polski (dalej: ASEP) znajduj� si� maszynopisy nie publikowanych wspomnie� ks. ks. Bukowi�skiego, S. Koby�eckiego i bp. A. Szel��ka z okresu 1944-1946. 32. Jedynie przyk�adowo podaj� kilka tytu��w: K. Popiel, Od Brze�cia do �Polonii", Londyn 1962; W. Bujak, Historia Stronnictwa Pracy 1937,1946,1950, Warszawa 1988; A. Dudek, G. Pytel, B. Pia- secki,Pr�ba biografii politycznej, Londyn 1990; Z. Przetakiewicz, Od ONR-u do PAX-u (Wspomnienia), Warszawa 1994; J. �akowski, �wiartki wieku. Rozmowy z Jerzym Turowiczem, Krak�w 1990; R. Jarocki, Czterdzie�ci pi�� lat w opozycji. (O ludziach �Tygodnika Powszechnego"), Krak�w 1990. 33. H. Konopka, Religia..., s. 6. 34. O stosunku Stolicy Apostolskiej do ZSRR pisa�, w oparciu o bogate materia�y nuncjatury niemieckiej i archiwum watyka�skiego, H. Stehle, Tajna dyplomacja... Cz�� I Pa�stwo - Ko�ci� katolicki w Polsce w latach 1945-1948 Pe�nomocnictwa Stolicy Apostolskiej dla kardyna�a Augusta Hlonda prymasa Polski S ytuacja spo�ecze�stwa polskiego w okresie wychodzenia Europy z czasu wojny w czas pokoju, wymaga�a od biskup�w Ko�cio�a rzymskokatolickiego w Polsce nowych decyzji. 26-27 VI 1945 r. siedmiu biskup�w pod przewodnictwem metropolity krakowskiego Adama Sapiehy zebra�o si� w Cz�stochowie na pierwszej po wojnie kon- ferencji Episkopatu Polski. Biskupi podj�li liczne decyzje bie��ce (przede wszystkim reaktywowano ko�cielny �Caritas" oparty na strukturach diecezjalnych, poczynaj�c od parafii), ale w kwestiach zasadniczych: organizacji Ko�cio�a i jego odbudowy oraz sto- sunku do w�adzy pa�stwowej w kraju i rz�du RP w Londynie, oczekiwano na powr�t prymasa Augusta Hlonda1. Kardyna�, kt�ry l IV 1945 r. zosta� uwolniony przez armi� ameryka�sk� z klasztoru Wiedenbriick (Westfalia), wkr�tce znalaz� si� w Pary�u, gdzie zamieszka� w ambasadzie polskiej jako go�� Kajetana Morawskiego . Stosunek prymasa do podejmowanych przez Wielk� Tr�jk� decyzji politycznych w Europie �w tym do rz�du polskiego w Londynie � by� zgodny z przekonaniami wi�kszo�ci polskiego wychod�stwa, jak i znacznej cz�ci elit politycznych Zachodu, a tak�e tamtejszej opinii publicznej. Politycy (np. wielu pos��w z brytyjskiej Izby Gmin), dziennikarze i publicy�ci wp�ywowych pism, byli oburzeni na praktyczn� realizacj� uchwa� ja�ta�skich przez ZSRR, w tym na dzia�ania NKWD, na aresztowania oficer�w i dow�dc�w AK oraz przedstawicieli Ko�cio�a katolickiego (rzymskiego i greckiego) na terenach zabu�a�- skich. Pobyt prymasa w Pary�u � od 8 do 24IV 1945 r. � zbieg� si� w czasie z kampani� prasow� na temat �znikni�cia" szesnastu przyw�dc�w pa�stwa podziemnego i przygotowa� do konferencji w San Francisco, a tak�e z okresem stara� Stalina, by w ONZ pa�stwo polskie reprezentowane by�o tylko przez prokomunistyczny RTRP . Prymas przyjmowa� � p�yn�ce ze strony episkopat�w krajowych � liczne zapewnienia o solidarno�ci katolik�w z �bohatersk� Polsk�, kt�ra by�a pierwsz� ofiar� [wojny] i jej symbolem najbardziej szlachetnym" . Tam pozna� zapewne stan wiedzy Stolicy Apostolskiej na temat sytuacji Ko�cio�a na ziemiach polskich, a tak�e przyj�� zaproszenie do Watykanu: �Otrzymawszy wiadomo�� o uwolnieniu Waszej Eminencji nie tylko przesy�amy Waszej Eminencji wyrazy naj�ywszej rado�ci, ale wyra�amy niez�omn� ufno��, �e cierpienia Narodu Polskiego � kt�rych gorycz zazna�a Wasza Eminencja � na zrz�dzenie Opatrzno�ci Boskiej przyczyni�y si� do zapewnienia katolickiej Polsce przysz�o�ci godnej jej dziej�w i tradycji religijnych" � pisa� papie� Pius XII w li�cie do kard. Hlonda . 18 Pe�nomocnictwa Stolicy Apostolskiej dla kardynala Augusta Hlonda prymasa Polski 24 IV 1945 r. kardyna� wyjecha� z Pary�a do Rzymu, by spotka� si� z papie�em Piusem XII. Przebywa� tam a� do powrotu do kraju. W tym czasie jednak na arenie mi�dzynarodowej zasz�y wa�ne wydarzenia: 27 VI1945 r. rozpocz�� urz�dowanie TRJN powsta�y kilka dni wcze�niej (23 VI) w Moskwie, kt�ry w ci�gu pierwszego tygodnia lipca zosta� uznany przez wi�kszo�� pa�stw zachodnich . Atmosfera wok� spraw polskich wyra�nie si� zmieni�a na korzy�� TRJN: �R�wnocze�nie z nawi�zaniem stosunk�w dy- plomatycznych z Wielk� Brytani� i Stanami Zjednoczonymi � dowodzono w BBC � nast�pi�a zmiana orientacji polskiej polityki zagranicznej [tzn. krajowej � J. �.]. Za- miast jednostronnej orientacji na Wsch�d, nie czyni si� teraz r�nicy mi�dzy Wschodem i Zachodem" . Prymas Hlond podj�� decyzj� o powrocie do kraju samodzielnie, cho� niew�tpliwie by�o to zgodne z intencjami papie�a i Sekretariatu Stanu, kt�rego dostojnicy ju� w lutym 1945 r. sugerowali papie�owi wys�anie na ziemie polskie wizytatora; mia�by on uporz�d- kowa� stan organizacyjny i personalny Ko�cio�a na obszarze II Rzeczypospolitej . Powr�t prymasa by� utrzymywany w tajemnicy, tak ze wzgl�du na opini� wychod�stwa polskiego, jak i prokomunistyczn� pras� Zachodu. Politycy rz�du Tomasza Arciszewskiego, a tak�e liczne �rodowiska polskie we W�oszech, podejrzewali, �e powr�t g�owy Ko�cio�a polskiego mo�e sta� si� okazj� do legitymizacji w�adzy komunistycznej, w okresie intensywnej walki dyplomatycznej o utrzymanie si� rz�du polskiego w Londynie . Wed�ug prymasa Polski � jak mo�na s�dzi� po lekturze jego zapisk�w � stanowisko Stolicy Apostolskiej � a w �lad za ni� i Ko�cio�a w Polsce � winno po wojnie �jedynie dobro katolicyzmu mie� na wzgl�dzie; powinno omija� kwestie czysto polityczne [...] m.in. uznawania czy nieuznawania tych czy owych pa�stw. Z wszystkimi mo�liwie utrzy- mywa� stosunki dyplomatyczne jedynie dla dobra Ko�cio�a i wiary w krajach. W �adne inne problemy i akcje nie wdawa� si� � inaczej k�opoty i szkody, a zreszt� Ko�ci� ma by� Ko�cio�em Chrystusowym, a nie pa�stwem"1 . St�d zapewne, mimo wcze�niejszych obietnic, prymas Hlond nie zdecydowa� si� na przyjazd do Londynu w celu spotkania si� z prezydentem W�adys�awem Raczkiewiczem . Kard. Hlond wystosowa� jedynie, jako duszpasterz wszystkich rodak�w � publikowan� przez radio watyka�skie � �Odezw� do Polak�w zagranic�" . (R�wnie� po powrocie do kraju, kardyna� nie spotka� si� z przedstawicielami TRJN i prezydentem KRN, Boles�awem Bierutem . Jego przyjazdu nie odnotowano te� w �adnej centralnej prasie prorz�dowej. Nie znaczy to jednak, �e przyjazd prymasa do kraju nie stanowi� dla w�adz problemu, czy te� ich nie interesowa�)14. Rozmowy, jakie prowadzi� prymas w Watykanie przed swym powrotem do kraju dotyczy�y m.in. zakresu pe�nomocnictw, niezb�dnych dostojnikowi Ko�cio�a polskiego w obliczu, z jednej strony, zniszcze� wojennych i przesuni�� terytorialnych, z drugiej za�, obecno�ci na ziemiach polskich re�imu zdominowanego przez komunist�w. Prymas Hlond, podczas swych rozm�w z Piusem XII i z podsekretarzem stanu mons. Domenico Tardinim, zwraca� uwag� m.in. na konieczno�� szybkiego uporz�dkowania ��ycia religijnego w Polsce po straszliwych nieszcz�ciach ostatniej wojny" . Zrealizowanie powy�szego celu determinowa�o zakres pe�nomocnictw, o jakie prymas stara� si� w Rzymie. Podstaw� prawn� organizacji Ko�cio�a w Polsce stanowi� � rzecz jasna � kodeks prawa kanonicznego z 1911'r. , konkordat podpisany przez Stolic� Apostolsk� z rz�dem Pe�nomocnictwa Stolicy Apostolskiej dla kardyna�a Augusta Hlonda prymasa Polski 19 Rzeczypospolitej w lutym 1925 r. oraz pe�nomocnictwa nadane przez papie�a wszystkim ordynariuszom i administratorom w czasie II wojny �wiatowej (obejmowa�y one m.in. prawo stosowania spowiedzi zbiorowej i rozgrzeszenia w warunkach frontowych). Tylko biskupi, kt�rych diecezje znalaz�y si� po kampanii wrze�niowej 1939 r. pod okupacj� sowieck� � z kt�rym to pa�stwem Watykan nie podpisa� �adnej umowy konkordatowej � otrzymali specjalne pe�nomocnictwa, a przede wszystkim �mo�liwo�� wyznaczenia, w �cis�ej tajno�ci, dw�ch godnych zaufania kap�an�w jako ewentualnych nast�pc�w na wypadek przeszk�d w sprawowaniu urz�du, by w ten spos�b nie uleg�a zerwaniu sukcesja biskupia" . O pe�nomocnictwach tych Sekretariat Stanu nie poinformowa� rz�du polskiego w Londynie. Po przyje�dzie do Rzymu i rozpatrzeniu si� w sytuacji Ko�cio�a w Polsce, prymas wystosowa� kilka pisemnych pr�b do papie�a. Kard. Hlond prosi� m.in. o wyznaczenie dla Polak�w przebywaj�cych w Niemczech biskupa ordynariusza, na co uzyska� zgod� ju� 5 VI 1945 r. Tego dnia, biskup polowy J�zef Gawlina, zwierzchnik Duszpasterstwa Wojskowego, zosta� mianowany ordynariuszem Polak�w na wychod�stwie . 27 VI 1945 r. prymas Hlond prosi� papie�a o nadanie bp. Walentemu Dymkowi godno�ci arcy- biskupa tytularnego, z racji jego zas�ug z okresu wojny . 28 VI1945 r. za�, prymas skierowa� do sekretarza Kongregacji do Spraw Nadzwyczaj- nych Ko�cio�a obszerny i bardzo konkretny w tre�ci memoria�, w kt�rym proponowa� tymczasowe rozwi�zania dotycz�ce obsady personalnej tak dla diecezji znajduj�cych si� na wsch�d od linii Curzona, jak i dla �wie�o przy��czonych, na zachodzie i p�nocy. Prymas przedstawi� r�wnie� wykaz uprawnie� i �facultates (incarichi e facolta)" licz�cy 21 punkt�w, obejmuj�cych m.in. prawo do: �restytuowania kapitu� katedralnych, w�adzy bierzmowania dla ordynariuszy bez sakry biskupiej [chodzi�o zar�wno o przysz�ych admi- nistrator�w na Ziemiach Zachodnich, jak i na wschodnich oraz tych diecezji, np. w�oc- �awskiej, kt�re po okupacji hitlerowskiej nie by�y nadal obsadzone � J. �.], udzielania wszelkiego rodzaju dyspens i zwalniania od cenzur, obsadzania beneficj�w zastrze�onych Stolicy Apostolskiej, mianowania i odwo�ywania proboszcz�w" . Wykaz �facultates" obejmowa� wi�c czynno�ci i sprawy niezb�dne dla funkcjonowania diecezji, relacji mi�dzy duchownym-ordynariuszem a g�ow� Ko�cio�a Powszechnego, kt�re to kwestie � w warunkach spodziewanych problem�w komunikacyjnych mi�dzy Polsk� a Watykanem � mog�y stan�� na przeszkodzie w pracy duszpasterskiej. A� do dnia wyjazdu prymas A. Hlond nic pewnego nie wiedzia� na temat zakresu przy- gotowywanych dla� pe�nomocnictw, cho� przypuszcza� zapewne, �e jego pismo z 28 VI 1945 r. stanie si� podstaw� do ich udzielenia . Rozumowanie to by�o zrozumia�e, tak w obliczu niepewnej sytuacji mi�dzynarodowej (dopiero 17 VII 1945 r. rozpocz�a si� konferencja w Poczdamie), jak i z racji niewiedzy Stolicy Apostolskiej na temat sytuacji Ko�cio�a na ziemiach polskich, szczeg�lnie za lini� Curzona. O s�abej orientacji papie�a �wiadczy�a m.in. tre�� notatki, jak� Sekretariat Stanu 12 II 1945 r., a wi�c nazajutrz po zako�czeniu konferencji krymskiej, wystosowa� do Piusa XII: �La situatione religiosa in Polonia deve essere delie piu tristi. Da quasi due anni si manca di notione; rarissime prima, ora assolutamente nulla. Quante diocesi vacanti? E impossibile saperlo. 20 Pe�nomocnictwa Stolicy Apostolskiej dla kardyna�a Augusta Hlonda prymasa Polski A Varsavia c'e, vicario capitolare, S. E. Mons. Szlagowski, ottantenne: avrasoprawis- suto alla battaglia? di S. E. Mons. Sapieha a Cracovia? di S. E. Mons. Twardowski a Leopoli?"23. Wiedza na temat obsady biskupstw, dom�w zakonnych, seminari�w duchownych czy te� parafii � tak na pozosta�ym obszarze II Rzeczypospolitej, jak i na Ziemiach Zachodnich byta r�wnie ma�a. W Watykanie zdawano sobie zapewne spraw�, �e praca duszpasterska na terenach sukcesywnie zajmowanych przez Armie Czerwon� mo�e by� utrudniona lub wr�cz zanika (szczeg�lnie za lini� Curzona), a � je�li chodzi o tereny diecezji niemieckich��e dotychczasowi ich rz�dcy nie maj� �adnego wp�ywu na bie��c� sytuacj�, ukryci w klasztorach lub przebywaj�cy poza granicami swych diecezji. W efekcie, zdawano sobie spraw�, �e mo�liwo�ci prowadzenia pracy duszpasterskiej przez przybywaj�cych ksi�y polskich s� ograniczone, a to z racji niemo�no�ci przekazania jurysdykcji ko�cielnej przez ordynariusza nowym dziekanom, czy te� proboszczom reaktywowanych parafii. Jurysdykcja ko�cielna polskich biskup�w ko�czy�a si� bowiem wraz z zachodni� granic� diecezji katowickiej i cz�stochowskiej, dalej archidiecezji gnie�nie�sko-pozna�skiej, diecezji che�mi�skiej, p�ockiej, �om�y�skiej i metropolii wile�skiej . Pomimo braku dostatecznej wiedzy na temat sytuacji Ko�cio�a w Polsce, pomimo braku ostatecznych rozwi�za� politycznych w skali mi�dzynarodowej, istnia�a konieczno�� wznowienia bie��cej pracy duszpasterskiej na ziemiach zajmowanych przez Armi� Czerwon� i pozostaj�cych pod administracj� �lubelsk�", a � co za tym idzie � papie� musia� podj�� decyzj� w kwestii zakresu pe�nomocnictw dla powracaj�cego do Polski prymasa A. Hlonda. Do�wiadczenia wojenne pozwala�y r�wnie� przypuszcza�, �e mog� zaistnie� problemy z nawi�zaniem kontaktu mi�dzy Sekretariatem Stanu a biskupami w kraju . 8 VII 1945 r., trzy tygodnie przed zako�czeniem obrad w Poczdamie, gdy jeszcze na Dalekim Wschodzie trwa�a wojna, mons. D. Tardini w imieniu papie�a Piusa XII poin- formowa� listownie kard. A. Hlonda, prymasa Polski, o nadaniu mu specjalnych uprawnie� decyzj� �w. Kongregacji dla Nadzwyczajnych Spraw Ko�cielnych . List ten dotar� do prymasa Polski 10 VII, dzie� przed jego powrotem do kraju. Z ca�ego dokumentu przebija g��boki niepok�j Stolicy Apostolskiej o zakres swobodnego kontaktowania si� mi�dzy Watykanem a biskupami polskimi � co by�o zabezpieczone konkordatem z 1925 r. Ziemie polskie, zaj�te przez Armi� Czerwon�, by�y przez Sekretariat Stanu traktowane jak obszar, na kt�rym nadal toczy si� wojna; terytorium pozbawione w�adzy pa�stwowej, kt�ra by � zgodnie z konkordatem wspomaga�a swym ramieniem �wieckim wysi�ki biskup�w, zmierzaj�ce do uporz�dkowania spraw ko�cielnych. Taka wizja by�a zgodna z do�wiadczeniami Stolicy Apostolskiej na temat ZSRR, pa�stwa ateistycznego, rz�dzonego przez barbarzy�c�w, niszcz�cych bezwzgl�dnie katolicyzm, a do 1941 r. r�wnie� Ko�ci� prawos�awny. Wed�ug Stolicy Apostolskiej Ko�ci� w Polsce musia� teraz radzi� sobie sam. St�d w pierwszej cz�ci dokumentu papie� utrzymywa� w mocy wszelkie uprawnienia nadane biskupom w czasie wojny. W drugiej za�, �w wypadku, gdy Wasza Eminencja nie b�dzie mia� mo�liwo�ci nawi�zania ��czno�ci telegraficznej ze Stolic� Apostolsk� (lub gdyby szczeg�lna delikatno�� sprawy na to nie pozwala�a) etsimulin mora sitpericulumgravisdamni [i zarazem zw�oka mo�e poci�gn�� za sob� niebezpiecze�stwo wielkiej szkody � J. �.], Jego �wi�tobliwo�� udziela Waszej Eminencji �szczeg�lnych uprawnie�, kt�re pozostaj� w mocy jedynieperdurantibuspeculiaribus Pe�nomocnictwa Stolicy Apostolskiej dla kardyna�a Augusta Hlonda prymasa Polski 21 circumstantiis deauibus in casu [przez czas trwania szczeg�lnych okoliczno�ci, o kt�rych wy�ej �J. �.]". Do najwa�niejszych uprawnie� nale�a�o prawo mianowania przez prymasa � tam gdzie nie b�dzie mo�liwe spowodowanie wyboru wikariusza kapitulnego � administra- tor�w apostolskich �ad nutum S. Sedis" [na skinienie Stolicy Apostolskiej] , co w praktyce oznacza�o, �e nominacje te mog�y by� w ka�dej chwili � po odzyskaniu ��czno�ci ze Stolic� Apostolsk� � przez papie�a odwo�ane bez podania przyczyn. Tak administratorzy apostolscy, jak i wikariusze kapitulni mogli otrzyma� od prymasa uprawnienia biskupa rezydencjonalnego (czyli ordynariusza). W praktyce oznacza�o to m.in. nadawanie wspomnianej jurysdykcji ko�cielnej duchowie�stwu parafialnemu. Jak si� wydaje, powy�sze decyzje papie�a zawiera�y w sobie sum� do�wiadcze� Stolicy Apostolskiej na temat polityki ZSRR w stosunku do religii, w tym w okresie pierwszej okupacji ziem II Rzeczypospolitej przez ZSRR w latach 1939-1941, a tak�e � po�rednio � pe�nomocnictwa te oddawa�y nastroje pesymistyczne panuj�ce w Watykanie. Dotyczy�y one polityki sprzymierze�c�w w kwestii polskiej. �Prasa watyka�ska, kt�ra od czerwca zesz�ego roku [1944 r., a wi�c po bitwie pod Monte Cassino] prowadzi sta�� kampani� na rzecz Polski, zajmowa�a w ostatnich czasach zupe�nie wyra�ne stanowisko, sprzeciwiaj�c si� zar�wno aneksji przez Rosj� wschodnich teren�w Rzeczypospolitej, jak i oddania Polski pod rz�dy zale�ne od Moskwy" � pisa� K. Papee w po�owie lutego 1945 r. Kontynuuj�c t� polityk�, Stolica Apostolska na wie�� o postanowieniach ja�ta�skich, cho� nie wprost, a poprzez sw�j organ prasowy �Osservatore Romano", to jednak da�a jednoznacznie do zrozumienia, �e Ja�ta �nie spe�ni�a nadziei pok�adanych w Karcie Atlantyckiej", �e �zasady demokratyczne stanowi� syntez� cywilizacji chrze�cija�skiej" i st�d �Polska ma prawo sama utworzy� sw�j rz�d na podstawie wolnych wybor�w i tajnego g�osowania (...) Polska nie powinna sta� si� Pa�stwem ulegaj�cym wp�ywom innego mocarstwa. Nie inaczej rzecz si� ma z krajami ba�tyckimi" . Prapolskie stanowisko wyra�one przez �Osservatore Romano" i powt�rzone przez chadeck� �U Quotidiano" z satysfakcj� zosta�o odnotowane przez K. Papeego. Jednocze�nie jednak w poufnej rozmowie Sekretariat Stanu da� do zrozumienia ambasadorowi, �e wola ratowania katolik�w w Europie zajmowanej przez Sowiet�w wymaga od papie�a wi�kszej elastyczno�ci: �Mons. Montini powiedzia� mnie dzi� [24 II 1945], �e nie wie, czy dotychczasowa linia �Osservatore Romano� w sprawie Polski nie by�a szkodliwa, czy nie wywo�a�a w Polsce represji przeciwko Ko�cio�owi. Zdaniem Mons. Montini to, �e my � pisa� nast�pnie ambasador do premiera Rz�du RP Tomasza Arciszewskiego � z niej jeste�my zadowoleni, wyp�ywa z naszego stanu �obola�ego�, w kt�rym szukamy poparcia dla naszych tez, nie dbaj�c o realne skutki tych czy owych wyst�pie�. [...] Na moj� uwag�, �e przecie� nie mo�na by�o oczekiwa� od ZSRR zmiany polityki wobec religii, �e �adne �g�askanie krokodyla� by do tego nie doprowadzi�o, �e w niczym nie przekroczono ani umiaru, ani tym bardziej prawdy � Mons. Montini powiedzia�, �e to i� my nie mamy pretensji, zdejmuje jedn� obiekcj�, ale �e sprawa musi by� rozwa�ona ze wszystkich stron. Odnosz� wra�enie � konkludowa� K. Papee � �e Mons. Montini jest albo nastraszony pot�g� sowieck� i wraca do pozycji, kt�r� zajmowa� w naszych sprawach pod okupacj� niemieck� Rzymu, albo �e Ja�ta rozwia�a ich nadzieje na zwyci�stwo Aliant�w i zmusza do liczenia si� z Rosj�, jako z przysz�� rz�dzicielk� Europy" . 22 Pe�nomocnictwa Stolicy Apostolskiej dla kardynala Augusta Hlonda prymasa Polski Deklaracja �Osservatore Romano" wywo�a�a furi� komunist�w: prasa radziecka zacz�a prowadzi� kampani� oszczerstw w stosunku do Piusa XII, zarzucaj�c mu �kolaboracj� z hitlerowcami"32. Wobec wiedzy Stolicy Apostolskiej na temat polityki wyznaniowej ZSRR, jak r�wnie� z racji sprzeciwu Watykanu w kwestii z�amania postanowie� Karty Atlantyckiej przez Wielk� Tr�jk�, papie� � w tym samym czasie, gdy inne rz�dy rozpoczyna�y powolny dialog z rz�dem krajowym � nadawa� pe�nomocnictwa prymasowi Polski, bliskie tym z czas�w okupacji niemieckiej. Mia�o to swoj� wymow�33. Do Stolicy Apostolskiej dociera�y zapewne przedruki z prasy radzieckiej, kt�ra na wie�� o milczeniu papie�a w kwestii uznania TRJN, komentowa�a ten fakt nast�puj�co: �Watykan popiera wszystkie najbardziej reakcyjne elementy w Europie i w Stanach Zjednoczonych i otacza opiek� najbardziej reakcyjne ko�a niemieckie, polskie i w�oskie". Jak ju� wspomniano, pod koniec listopada 1939 r. papie� udzieli� pe�nomocnictw kanonicznych biskupom z ziem wschodnich II Rzeczypospolitej. W efekcie, na mocy posiadanych uprawnie�, na ziemiach wschodnich � przechodz�cych z okupacji pod okupacj� � biskupi mianowali administrator�w apostolskich: m.in. ju� w po�owie lutego 1940 r. abp Romuald Ja�brzykowski powierzy� zarz�d nad cz�ci� diecezji wile�skiej, kt�ra zosta�a w��czona bezpo�rednio do ZSRR, wikariuszowi generalnemu Karolowi Lubianiecowi35; w 1943 r. bp Mieczys�aw Reinys � Litwin (po deportowaniu w 1942 r. abp. R. Ja�brzykowskiego zarz�dza� archidiecezj� wile�sk�) mianowa� wikariuszem generalnym w Pi�sku ks. Henryka Humnickiego. Ks. H. Humnicki przebywa� w Pi�sku do 1944 r., a nast�pnie wyjecha� do Polski, za Bug. Jego nast�pca ks. Jan Wasilewski otrzyma� z kolei prawo mianowania swojego zast�pcy . Ze swych uprawnie� korzysta� r�wnie� biskup �ucki, Adolf Szel��ek, kt�ry w 1944 r., a wi�c po wkroczeniu wojsk radzieckich na tereny II Rzeczypospolitej, mianowa� admi- nistratorami apostolskimi � dla diecezji kamienieckiej ks. Adolfa Kukuruzi�skiego oraz � dla diecezji �ytomierskiej ks. Bronis�awa Drzepeckiego. Nominacje te wykracza�y jednak poza kompetencje biskupa �uckiego, gdy� obejmowa�y ziemie pozostaj�ce poza obszarem II Rzeczypospolitej, a by�y zwi�zane z diecezj� �uck� jedynie poprzez odleg�� histori� konkordatem z Rosj� z 3 VIII 1847 r.37 Nomin