1585

Szczegóły
Tytuł 1585
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1585 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1585 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1585 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

ADAM CZARNOWSKI W�dr�wki przez Pog�rze Karpackie i Beskidy "Wydanie drugife,.poprawione' , ^ - Warszawa 1986 Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Ok�adk� i stron� tytu�ow� projekt�wal Tadeusz Pietrzyk Fotografie zamieszczone w tek�cie i na ok�adce Adam Czwii�ws^ 'Redaktor Henryk Tr�jnar Redaktor techniczny Joanna Krawczykiewicz Korektor Barbora Ma&li�ska ISBN 83-02-02377-9 (c) Copyright 'by Wydawnictwa Szikolne i Pedagogiczne Warszawa 1986 Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Warszawa 1986 Wydanie drugie poprawione. Nak�ad 9840+160 egz. Arkuszy druk.: 3,375/32, wyd.: 5,1 Papier druk. sat. kl. IV, 70 g, 82X104 cm Oddano do sk�adania 1985-04-20 Podpisano do druku 1985-11-19 Druk uko�czono w styczniu 1986 r. Bielskie Zak�ady Graficzne, �arn. 22/85 Cena z� 61,- W�DR�WKI PRZEZ POG�RZE KARPACKIE l BESKIDY Przede mn� by�y wakacje i nieznany, tajemniczy �wiat g�r zapowiadaj�cy przygod�. We mnie za� narasita�a ciekawo��. Ciekawo�� ta sprawi�a, �e w ci�gu lat szkolnych i p�niej przew�drowa�em nasze g�ry' wzd�u� -i .wszerz, a nawet... zagl�da�em do ich "�rodka".. .. . . G�ry ukazywa�y mi si� wci�� inne - w zmiennych kszta�tach szczyt�w i dolin, w przer�nym kolorycie p�r roku, wschod�w i zachod�w s�o�ca, w nastrojowe j szaro-soi mgie�. W g�rach szumia�y strumienie i drzewa, pachnia�y ��ki i lasy, a czasem �piewa� wiatr. W g�rach* spotyka�em te� ludzi i ogl�da�em daie�a ich r�k. ' ' " Szczeg�lnie ukocha�em Beskidy wraz z Pog�rzem. Nie zlicz� dzisiaj .godzin i dni, kt�re .sp�dzi�em na ich szlakach - w�druj�c lutb obozuj�c w namiodie. Nie pattni�talm ju�, ile przedepta�em kilometr�w i na jak liczne wytrwaie wspina�em si� wierzcho�ki, aby dokonywa� wci�� nowych dla mnie odkry�. W�drowa�em samotnie, z przyjaci�ini lub w grupie koleg�w. Nieod��cznym towarzyszem by� roi zawsze aparat fotograficzny. Tak pozna�em i "prze�y�em" g�ry, cz�stk� ojczystego kraju, gdzie nagromadzona jeat wielka rozmaito�� form terenu, ro�linno�ci, bogactw naturalnych, gdzie bardzo zmienny jest klimat, a cz�owiek w trudzie gospodaruje i tworzy dorobek w�asny oraz spo�eczny. Gdy teraz po wielu ju� latach my�l�-o tycK"swoich doznaniach, gdy przegl�dam fotografie i rysiunkf--wid^� ci�g obraz�w oraz zdanze�. Porz�dkuj� je l ok�adam w logiczny ci�g problem�w, chocia� napotyka�em je w innej nieraz kolejno�ci. Wszystko to przekazuj� Warn, jako ca�o�ciow�, chocia� na pewno bardzo skr�con� i nie szczeg�ow� wiedz� o Pog�rzu Karpackim i Beskidach, w fonmie opis�w w�dr�wek i uzupe�niaj�cych je wyja�nie�. Uproiszozona ma�pka u�atwi Warn orientacj�, czyli "w�dr�wk� przez Pog�rze Karpackie i Beskidy", a/mo�e te� zaprowadzi na prawdziwe g�rlskie'�nie�ki. Pog�rze Karpackie i Beskidy - podzia� fizycznogeogra-ficzsny (patrz mapka). I. Pog�rze Karpackie 1. Pog�rze �l�skie 2. Pog�rze Wielickie 3. Pog�rze Cli�kowickie 4. Pog�rze Dynowsklie - 5. Do�y Jasielsko-Sanocklie II. Befakid �redni 6. Beskid �l�ski 7. Beskid Ma�y 8. .Kotlina �ywiecka 9. Beskid Makowski III. Beskid Wysoki 10. Beskid �ywiecki 11. Beskid Wylapowy 12. Gorce 13. Beskid S�decki 14. Kotlina S�decka IV. Beskid Niski V. Bieszczady Moje hobby Wakacje. G�ry. Od razu pobieg�am nad rzek�, kt�ra zwabi�a mnie swym szumem. Na wodzie b�yska�y odbicia s�onecznych promieni. Fale pluska�y po�r�d kamyk�w. Ile ich tam mog�o by�? Tysi�c? Na pewno mililon, albo i wi�cej! By�y przewa�nie szare, p�askie i zaokr�glone, malutkie i wielkie. Zacz��em brodzi� po wodzie i przygl�da� si� im z bliska. Wtedy dopiero ujrza�em po�r�d maisy szarych kamieni inne jeszcze kszta�ty i" kolory. Oto bia�e, kremowe i brunatne kulki. Oto jaki� kamyk w bia�e �y�ki, ko�o niego "jajko" z r�nokolorowych ziarenek. Ale, co to? P�aska figurka misia z wielkim bia�ym okiem. Besfc�d iS'qdec?<;�. Otoczaki w korycie Popradu 6 Szed�em dalej i dalej wpatrzony w dno rzeki, jakby urzeczony kolorami i kszta�tami kamyk�w. Wybiera�elm coraz to nowe okazy; Co� niepoj�tego 'dzia�o si� ze mn� - odkrywa�em ciekawy, nie znany mi dot�d �wiat. To "co�" by�o coraz silniejsze. Codziennie w�drowa�em wzd�u� rzeki lub potok�w wyszukuj�c "dziwnych" kamyk�w, cieszy�em si� ze znalezionych okaz�w i chcia�em ci�gle zdobywa� nowe. Sz�o to nie�atwo, gdy� wi�kszo�� kamieni by�a szara o zbli�anych kszta�tach. I tak z dw�ch kolejnych wakacji, kt�re sp�dza�em z rodzicami w r�nych cz�ciach Beskid�w, przyd�wiga�em do domu niema�o kamieni, popakowanych w pude�ka z wypisanymi nazwami rzek. Niekt�rzy �mieli si� z tych zbior�w. Ale moje hobby by�o silniejsze i nic nie potrafi�o go 'z�ama�, przeciwnie budzi�a si� we mnie coraz wi�ksza pasja zbieracza, t�skni�em za codziennymi poszukiwaniami w potoka'ch, '�ni�y mi si� one po nocach. R�wnocze�nie ros�a ciekawo��: sk�d si� wzi�o tyle r�nych kamieni? Rozwi�zany szyfr Zagadk� rodzaju i pochodzenia moich "kamieni" chcia�em uparcie rozwi�za� sam, nie pytaj�c nikogo o rad�. S�ysza�em od kogo�, �e kamienie spadaj� z g�r. A wi�c, co jest na dole, musi by� te� i na g�rze - my�la�em. Postanowi�em 'wi�c robi� poszukiwania w g�rach otaczaj�cych doliny rzek. W czasie kolejnych wakacji uzbroi�em si� w wielki m�otek i chlebak. Najpierw zbiera�em w wodzie r�ne rodzaje kamyk�w i wk�ada�am je do chlebaka. Potem wspina�em si� na stoki szukaj�c wystaj�cych ska�, w kt�re t�uk�em zawzi�cie m�otkiem. Ska�y �upa�y si� w ostre od-�aimiki, szare W kolorze �- podobne do wi�kiszo�ci moich kamieni; nie .by�y one jednak zaokr�glone i g�adkie, jaik G�azy w korycie Szczawnika w Beskidzie S�deckim te z rzeki. Nie mia�em'; wi�c pewno�ci, czy s� to "takie same kamienie". P�niej natkn��em si� na p�yt� skaln� z bia�ymi �y�kami. �adnych jednak kolorowych ani "liniowanych" ska� nie yda�'0 mi si� odnale��, pomimo �e .r�ka mi spuch�a od ci�g�ego walenia m�otkiem. Z powodu tych niepowodze� rzadziej ju� wyprawia�em si� na "�owy". Ci�gle te� trapi�y mnie my�li: mo�e moje kamienie pochodz� gdzie� z dalekich teren�w? A je�li tak, to w jaki ispos�b si� tu znalaz�y? Nied�ugo sko�czy�y si� wakacje. Nadesz�y zwyk�e przygotowania przed p�j�ciem do szko�y. Nowe ksi��ki, zeszyty. Zajrza�em do podr�cznika geografii i serce zabi�o mi mocniej z emocji. Prawie na pocz�tku by� rozdzia� o ska�ach i tworzeniu si� g�r. No, nareszcie znajd� rozwi�zanie1 moich kamiennych zagadek! Z niecierpliwo�ci� przerzu--ca�em kartki ksi��ki. Niebawem wiedzia�am ju�, �e kamienie to r�ne rodzaje sika�. Zaopatrzy�em si� te� (zgodnie z zaleceniem ksi��ki) w szk�o powi�kszaj�ce i roapo-i znawa�em kolejno okazy mojej kolekcji. Stara�em si� na^ st�pnie uporz�dkowa� je wed�ug materia�u, z jakiego by�y zbudowane. Nie nale�a�o to do �atwych zada�! Z niecierpliwo�ci� oczekiwa�em dnia, kiedy b�d� m�g� pokaza� je w szkole. Oto przyk�ad jak opisywa�em swoje zbiory. Wygl�d ska�y Gdzie znaleziona Nazwa ska�y i jej pochodzenie l. Szary, zaokr�glo So�a Piaskowiec - ny ze zwi�z�ych olsadowa ziarn piasku 2. Szary, warstwo- �oisoOiha Piaskowiec - wany w paski osadowa- czerwone i bru natne 3. Kremowy, �oisoamia Piaskowiec - zaokr�glony, osadowa warstwowany w ciemne "s�oje drewna" 4. Popielaty, p�aski Poprad Piaskowiec z kalcy- z bia�ymi �y�kami tem - osadowa i popielaty "mi�" z bia�ym,,okiem" * 5. Popielaty, p�aski Kamie Piaskowiec z kalcy- ze st�pionymi, nica tem - osadowa bia�ymi "z�bami" (tzw. szczotka kal- cytowa) 9 Wygl�d ska�y Gdzie znaleziona ' Nazwa sika�y i jej pochodzenie 6. Okr�g�y, popiela- So�a Zleplieniec - taszary z bia�ymi . �osadowa i brunatnymi ziarnami �wiru 7. Cienkie, popielate Wis�ok �upek - osadowa p�ytki, rozpadaj� ce si� na wanste- . wiki 8. "Jajko" z koloro- Dunajec Granit , wych ziao-n (ska G��lbinowa (przy- lenia, kwarcu, wleczona w Beska- imiki) dy z Tatr) Tworzenie si� ska� i g�r Przed .paruset milionami lat,, ma miejscu dzisiejszych Beskid�w znajdowa�o si� wielkie obna�enie, a w nim szumia�o morze. Wok� wznosi�y si� wysokie l�dy, 'a na morzu wyspy. By�y one zbudowane g��wnie z granit�w i �upk�w krystalicznych i ulega�y wielu procesom niszczenia (patrz rozdzia� pt. "Jak niszczej� sika�y?"). Mi�dzy innymi by�y one rozdrabniane si�� w�d rzecznych, uderzeniami fal moriskich i gwa�townymi podmuchaimi wiatru. Liczne cz�stki skalne osiada�y warstwami na dnie morza. Na spodzie gromadzi�y si� cz�stki najci�sze, a nad niani l�ejsze. Najpierw wi�c osiad� �wir, pomad nim - l�ejszy piasek, na wierzahu za� i�. Proces ten powtarza� si� wielokrotnie w d�u�szych lub kr�tszych odst�pach czasu. W ten spos�b utworzy�y isi� na dnie morza liczne, cie�sze i grubsze warstwy, o r�nej strukturze cz�stek skalnych, a wi�c powsta�y piaskowce (o grubszym i drobniejszym ziarnie), 10 �upki, marigle. W miejscach, gdzie w wodzie istnia�y silne pr�dy, cz�stki nie mog�y osadza� si� swobodnie i tworzy�y wymieszan� mas�; talk powsta�y zlepie�ce. Przez d�ugie lata pod wp�ywem nacistku mechanicznego i proces�w chelmioznych nast�powa�o wi�zanie, czyli spajanie tych lu�nych pierwotnie cz�stek skalnych, stawa�y si� one coraz bardziej twarde. ' W czasie d�ugiego okresu, gdy tworzy�y isi� Osady, nast�powa�o r�wnie� wypi�trzanie okolicznych l�d�w i wysp, a ca�y basen monski zapada� si�; dlatego nagromadzi�a si� wielka licziba osad�w skalnych 1. Oko�o 100-4:0 milion�w lat temu w dnie morza nast�pi�y ruchy g�rotw�rcze. Warstwy osad�w zosta�y wy-d�wigni�te, oderwane od pod�o�a i przesuni�te w kierunku p�nocnym. Uleg�y te� one parokrotnie nasuni�ciu na siebie, zosta�y pofa�dowane, a miejscami wgniecione. Po wyniesieniu z m�rz nast�pi�o wyschni�cie i dalsze stwardnienie ska�. ' ' . Grubo�� poszczeg�lnych warstw bywa r�na, a og�lnej ich liczby nie mo�na oikre�li� - jest ich bardzo du�o. Naprzeimiianie�g�e warsitwy (tzw. przek�adaniec) piaskowc�w, �upk�w, margli i zlepie�c�w nazywa si� fliszem karpackim. Piaskowce s� najtwardsze, margle najbardziej mi�kkie. Po�r�d tych zasadniczych rodzaj�w ska� wyst�- 1 Okre�leniem "ska�a" nazywamy skupienie pojedynczego minera�u lub mieszaniny minera��w zwi�z�ych lub sypkich.. A wi�c sika�ami s� n'p.: piasek, margle, �upki, zlepie�ce itd. W mowie potocznej okre�leniem "ska�a" oznacza si� zazwyczaj du��, zwi�z�� form� skaln� - a wi�c.nie jest ono w pe�ni prawid�owe. Wi�ksze od�amki zwi�z�ych ska� nazywane s� potocznie g�azami, a mniejsze po prostu kamieniami - co jest 'oczywi�cie wyra�eniem uproszczonym. W gospodarce istniej�'ponadto . okre�lenia: kamie� budowlany, kamie� drogowy. . , ' Okre�leniem "warstwa skalna" nazywamy zesp� r�wnoleg�ych form skalnych o jednakowych - w przybli�eniu - grubo�ciach, przebiegaj�cych na zina.ce.nych przestrzeniach. Warstwy oddzielone od siebie wyra�nymi p�afiaczyanairhi nazywamy;' �awicami.; l.lt puj� jeszcze w Beskidach niewielkie "wk�adki" rogowc�w - zbudowanych z odmiany kwarcu - chalcedonu oraz kalcytu - czyli .sk�adnika wapieni, kt�ry pochodzi ze skorup drobnych zwierz�t, jakie �y�y w pradawnych morzach; spotyka si� r�wnie� nieliczne iskaimieliny, czyli szcz�tki dawnych ro�lin i zwierz�t Co kryje si� w ziemskiej skorupie? Dowiedzia�em isi� wi�c, �e 'ska�y osadowe tworzy�y si� g��boko na dnie pradawnych m�rz, a potem zosta�y wy-.d�wigni�te w g�r�. Ogarn�a mnie nowa pasja. Od ma�ych kamieni zwr�ci�em teraz swoj� ciekawo�� ku wielkim �awicom skalnym i ca�ym g�rom. 'Zasobny w podstawow� wiedz� nabyt� z ksi��ek, w�drowa�em w czasie nowych wakacji ile si� da�o, i uparcie szuka�em �lad�w przesz�o�ci skorupy ziemskiej w wyd�wigni�tych ku g�rze malsach skalnych. By�y to bardzo urozmaicone wakacje. Najpierw przebywa�em u rodziny ko�o Krosna nad Wis�okiem. Stamt�d zrobi�em wiele wypraw w Beskid Niska, w ko�cu odby�em wspania�� wycieczk� w Bieszczady, o czym marzy�em od dawna. W tym czasie posiada�em ju�, kup&any �za w�asne oszcz�dno�ci, aparat fotograficzny i wykonywa�em zdj�cia ciekawych form terenu. W s�oneczny lipcowy dzie� .szed�em wzd�u� rzek:! Ropy. Za zakr�tem wy�oni� si� nagi atak, ukazuj�c ods�oni�cie warstw skalnych - przek�adaniec r�nego rodzaju aka�, u�o�onych r�wnoleg�ymi warlstwami. Wyda�o mi si�, �e jaki� wielkolud przekroi� g�r� no�em. Dalej by� kamienio�om. Grube �awice szarego piaskowca le�a�y tu nad cienkimi warstwami �upk�w i margli, a te znowu na �awicy piaskowca i tak powtarza�o si� Kuka razy. Ile� tu by�o kamienna! 12' '. Kamienio�om w dolinie Ropy ko�o Klimk�wki W kamienio�omie pracowali robotnicy zak�adaj�c �adunki wybuchowe. Gdy by�em, ju� daleko, us�ysza�em huk odstrza�u. Bloki pi�knego piaskowca wywo�ono p�niej ci�ar�wkami do stacji kolejowej, a statmit�d w�drowa�y one dalej, aby ozdobi� nowe budynki w miastach. Niespodzianka spotka�a mnie w dolinie Wis�oka. W g�rnym biegu tej rzeki odkry�em "�ebra" skalne, przegradzaj�ce koryto rzeki. Niekt�re z �eber �ama�y si� na ostre kawa�ki. Oczywi�cie jedn� pr�bk� ska�y zabra�em z sob�. , Po kilku kilometrach dolina sta�a si� szersza, a jej brzegi by�y g�isto zaro�ni�te drzewalmi. Z dna rzeki wystawa�y liczne pod�ugowate ska�y - 20, 40, 60 centymetr�w ponad wod�. Rysowa�y si� na nich wyra�ne, poziome, ciemne linie. 13 To ciekawe - wykrzykn��em do siebie. Ale w prawdziwy zachwyt wpad�em dalej, gdzie 'Wis�ok, za wielkim zakr�tem skry� si�'w g��boki jar. Wyobra�cie sobie wysokie, sitrome brzegi - isitny datki kaniom, a w nich sko�ne, cienkie i mocoo zaostrzone warstwy piaskowc�w, stercz�ce ze �cian jaru. R�wnie� i ,z dna wystawa�y ca�e serie tych warstw. Jedne z nich by�y widoczne w wodzie, inne wynurzone, tworzy�y co� w rodzaju wanien. Rzeka przelewa�a si� przez nie pienistymi falami. Stwarza�o to niezapomniany widok. Wszed�em do wody i zacz��em ogl�da� to zjawisko z bliska. Zauwa�y�em na kamieniach poziome, ciemne linie i ma�e, pod�u�ne wg��bienia - �lady wieloletniej ptracy rzeki w twardej skale. A potem.. wyk�pa�em si�. Woda by�a tak ciep�a, jak nagrzana w prawdziwej waranie, 14 Talk odnalaz�em rezerwat geologicany i krajolbirazowy, s�awmy prze�om Wis�oka ko�o Boska. Obserwuj�c w innych jeszcze miejscach warstwy akalne, zaciekawi�o mnie z fcolei, czy wszystkie g�ry abu-dawane s� z takich ska� od st�p po szczyty? . Gdzie zaczynaj� si� ska�y? Ka�dy dzie� w�dr�wki wzbogaca� .moje oihserwacje i pozwala� naocznie si� przekona� o niezwyk�ych dziejach g�r, (kt�re pocz�y isi� w g��bi pradawnych m�srz* .Niejedn� jesizcze poizna�em odkrywk� warstw skalnych i to nie tylko w dolinach, ale tak�e wysoko na stokach g�rskich. Zauwa�y�em te�, �e niekt�re z waretw le��, prawie poziomo, inne s� nachylone w sitosunku do dna doliny lub ustawione prawie pionowo. Zdarzy�y si� te� warstwy �ukowate albo z�amane. Ciekawo�� moja ros�a;- Kiedy� znalaz�em isi� na bieszczadzkich szczytach. Najpierw trafi�em na Po�onin� Wetli�sik�. Siedz�c pod jej okrytym wysokimi trawami wierzcho�kiem, ujrza�em - po raz pierwiszy - tak .rozleg�y krajobraz. Patrzy�em jak urzeczony na szczyty g�r, coraz dalsze i dalsze, na r�ny � koloryt dolin, stok�w, wierzcho�k�w, nieba. I dozna�em nowych uczu�. Nie wiedzia�em jak je okre�li�- ot jakby spad� ze mnie jaki� ci�ar i wszelkie troski, a wyst�pi�a wielka rado�� i si�a... Zerwa�em si� z miejisca i zacz��em biega� po szczycie. I nagle ujrza�em, �e po�r�d traw wystaj� liczne �awice skalne. Ale dopiero nast�pna bieszczadzka wycieczka przynios�a mi prawdziw� rewelacj�. Mozolnie, po�r�d las�w i ��k wtapina�eim si� na Bukowe Berdo, a poi�em ujrza�em przed sob� d�ugi grzbiet Krzemienia. Z ca�ej jego grani wystawa�y sko�ne iska�ki. Niekt�re z nich mia�y po kilka metr�w wysoko�ci, ^posiada�y z jednej sitnony urwniska, a poza 15 Bieszczady. W�dofc na Krzemie� i Halicz tym by�y sp�kane i rozsypywa�y si� jakiby w cegie�ki. Widok by� niezwyk�y. � Pocz�tkowo nie zauwa�y�am, �e sika�y tworzy�y dwa poziomy-jeden nieco wy�ej od drugiego. A wi�c? No oczywi�cie, by�y to dwie g��wne warstwy .(piaskowca tworz�ce wychodnie na szczycie. Spojrza�em wzd�u� mich. Na s�siednim stoku Kiczerki rysowa�o si� wyra�nie par� podobnych, ostrych, grzbiecik�w schodz�cych ku dolinie. Tak - po nitce do k��bka - przekona�em si�, �e warstwy ska�y si�gaj� od dolin po szczyty, �e s� przewa�nie pochylone i wype�niaj� ca�e "wn�trza" g�r. . ' Ile� mo�e by� tych warstw? Taki na przyk�ad Krzemie� ma wysoko�� 1335 im n.ip.im., a jego masyw wznosi si� oko�o 600 metr�w ponad poziomem g��wnych, otacza- 16 . j�cych dolin. Jak za� g��boko w skorupie ziemskiej zaczyna si� skalny trzon, tego nie mog�em poj��, ale ogrom mas skalnych wzbudzi� we minie podziw dla pot�gi g�r. Uk�ad warstw skalnych Ruchy g�rotw�rcze spowodowa�y deformacje uk�adu" warstw skalnych1. Zosta�y one w r�ny spos�b sfa�do-wane, w nast�pstwie czego mo�emy dzi� Obserwowa� warstwy u�o�lone uko�nie, pozioimo. lub pionowo. Czasem te� zdarzaj� si� warstwy p�kni�te i przesuni�te w pionie (tzw,' uskok). Wansitwy skalne, kt�rych normalny uk�ad zasta� zaburzony przez ruchy g�rotw�rcze, nazywamy fa�dami. W fa�dach wyr�niamy dwa elementy: wypuk�y, wygi�ty ku g�rze, kt�ry nazywamy siod�am lub antyklin� l wkl�s�y, wygi�ty w d�, zwany ��kiem albo synklim�. G�rne cz�ci fa�du bardzo cz�sto nie istniej�, gdy� zosta�y zniszczone (zr�wnane) przez dzia�anie si� niszcz�cych (patrz rozdzia�: "Jak niszczej� ska�y"). Najcz�ciej - na Pog�rzu Karpackim i w Beskidach - mo�emy zaobserwowa� warstwy uko�ne, czyli pochylane pod r�nym k�tem do poziomu. K�t nachylenia na- ' zywamy upadem. Na przewa�aj�cym obszarze Beskid�w Zachodnich antykliny s� nachylone ku p�nocy lub p�nocnemu wischodowi. W Beskidzie Wischodnam aintykliiny nachylane s� w wi�kszo�ci na po�udniowy wisch�d. Wi��e si� to z kierunkiem dzia�ania si� g�rotw�rczych i fa�dowa�. Warstwy skalne fliszu si�gaj� g��boko w g�rn� cz�� skorupy ziemskiej, czyli litosfery. Przeprowa^BIBm iskidach badania za pomoc� bardzo g��lbakKiff^w^! zwo�a�y stwierdzi�, �e warstwy fliszu kagoackielgo ______ ^ �"^ 1 Dzia� geologii zajmuj�cy si� uk�adem tonik�. 2 - W�dr�wki przez Poe�rz przez Pog�rze]... -�^\l rwane 'od macierzyistego (pod�o�a, a puchy g�rotw�rcze przesun�y je na p�noc oko�o 25 Ism. Uk�ad warstw skalnych mo�na najlepiej obserwowa� w odkrywkach naturalnych (taw. ods�oni�ciach), np. na zboczach dolin rzecznych, albo w odkrywkach dokonanych przez dzia�alno�� cz�owieka - przede wszyatkiim w ka-miemo�amach. Woda poci�a g�ry Wispima�em si� kiedy� pod g�r� wzd�u� ��ki, skrajem Lasu. Tu by�o przecie� inaczej - powiedzia�em g�o�no do siebie, zaskoczony zmian� zauwa�on� na drodze moje'j w�dr�wki. Pami�ta�em doskonale to miejisce, gdy� przed kilku laty odbywa�em tam iswioje ulubione spacery. Dawniej bieg�a tamt�dy w�ska �cie�ka, wg��biona nieco w pod�o�e (mi�dzy trawami. Ros�y tam zawsze ko�o niej fioletowe. dzwonki. Teraz za� szed�em kamieniistym jarem, kt�rego dnem p�yn�a ma�a struga. �ciany w�wozilku si�ga�y ma. (pocz�tkowo na wysoko�� ramion. Dalej na�omialsit, gdy posuwa�em si� w g�r�, stawa�y si� coraz ni�sze. Ale naigle 'ujrza�em na mej drodze jakiby pr�g i wyrw�, z kt�rej wyp�ywa�a woda i wyszed�em na znan� ma. �cie�k�. Zaciekawi�a mnie ta zmiana. "Usiad�em i zacz��em si� przygl�da� ujrzanemu zjawisku, a potem rozejrza�em si� w krajobrazie. Pi�knie wygl�da�y g�ry pokryte zielonymi lasami. Promienie zachodz�cego s�o�ca rysowa�y wyra�ne kontury szczyt�w i cieniste smugi dolin. W dole, po�r�d cz�ciow�o �agodnych, a miejiscamiii stromych stok�w, p�yn�� Poprad. Uchodzi� do niego, pieni�c si�, potok wyp�ywaj�cy z bocznego jaru. W stron� tego w�a�nie potoku wiod�a moja �cie�ka, a raczej obecnie jar ze strumykiem. . To ciekawe - powiedzia�em znowu do siebie, chyba powstaje tu nowa rzeka, kt�ra z czasem wy��obi dolin�? '� -.Przypomina�y mi sti� w tej chwili r�ne doliny i jary. 18 Besfc�d �ywiecki. Bia�a Wisetka niedaleko �r�de� Czy�by wszystkie je wy��obi�a woda? Mo�e powsta�y w jaki� inny spos�b? Zacz��em odt�d w czasie moich w�dr�wek dok�adniej ogl�da� doliny, studiowa� mapy i widziany krajobraz. Nasuwa�y 'ai� wci�� nowe w�tpliwo�ci. Jak na przyk�ad mog�a powsta� g��boka i kr�ta dolina Popradu, kt�ra przecina przecie� w poprzek ca�y g��wny grzbiet karpacki? Albo sk�d wzi�a si� dolinka rozcinaj�ca na wskro� pasmo.' 'ci�gn�ce si� wzd�u� rzeki Ropy, tak, �e mo�na ni� przej�� wzd�u� potoku, na "drug� stron� g�ry"? Albo w Bieszczadach: g��wne ich pasmo rozdzielaj� potoki Nasicznia�sfci i Wo�oisaty. Stwierdzi�em Wi�c, �e w niekt�rych cz�ciach g�r s� "zwyczajne" g��wne doliny z bocznymi odga��zie- 20 niami, a w innych partiach Beskid�w pasma poci�te kratk� dolin. Wiele musia�em przeczyta� ksi��ek, aby pozna� i zrozumie� histori� powstania r�nych rodzaj�w dolift. l Prze�om Przeeew�z...! Przeeew���z...! Domosne wo�anie rozleg�o si� po dolinie i wraca�o odbite echem od zielonych stok�w: prze ... �z... prze... �z... .. Stali�my nad Sanem. M�j czasowy opiekun - le�niczy g�o�no wzywa� przewo�nika. Wreszcie w krzewach po drugiej stronie rzeki zamajaczy�a sylwetka cz�owieka. Za chwil� bystry nurt przeci�a ��d� i silnie odepchni�ta dr�giem zachrobota�a o kamienie ko�o naszych n�g. - To macie go�cia - rzek� przewo�nik do le�niczego wskazuj�c na mnie wzrokiem. - Przyjecha� z Warszawy. Chce zobaczy�. prze�om. Pop�yniecie na zakola? Niebawem znale�li�my si� po�rodku rzeki. Jej koryto. by�o tu do�� szerokie. Po chwili us�ysza�em g�o�ny szum. R�wnocze�nie mocny pr�d szarpn�� �odzi�, kt�ra nabrawszy szybko�ci sp�yn�a przez niebezpieczne bystrze. P�dzili�my wprost na strom� �cian� doliny. Raptem przewo�nik mocno wspar� si� na dr�gu, a ��d� przemkn�a �u-ikiem pod ska�� i stercz�cymi u jej st�p g�azami. Rzeka zakr�ca�a w lewo. Koryto zw�zi�o si� znacznie. Wydawa�o si�, �e �ciana doliny zamyka dalsz� drog�. Drzewa schodzi�y tu ze stok�w wprost do wody. Trudno by�o odgadn��, w kt�r� teraz stron� skr�ci rzeka. Zagadka zosta�a jednak szybko rozwi�zana: nast�pi� ostry skr�t w prawo, a jpotem �agodny �uk w lewo. . ,.,' i - Jeste�my w prze�omie Sanu - odezwa� si� le�ni-; czy. Tutaj dolina najw�sza, a g�ry nazywaj� si� S�one. - Ale to obszar Pog�rza - wtr�ca�am." 'v 211 - Oczywi�oie, to Pog�rze Dynowskie. S� tu jednak stosunkowo wysokie wzniesienia, zw�aszcza po wschodniej stronie Sanu. Rzeka, od Leska po Przemy�l, liczy 150 hm d�ugo�ci, ale gdyby mierzy� po linii prostej, to nie b�dzie 90 km. San p�ynie ci�gle zakolami; nie zliczy�bym ich ilo�ci. Nie ma tu, na wielkiej przestrzeni, most�w. Z brzegu na brzeg przep�ywa� moana promaimi lub �odziami. Tyroczalsem szum rzeki uciszy� si�. Wp�yn�li�my na spokojn� wod� w szerokiej dolinie. Krajobraz wydawa� si� dziki, pe�en tajemniczego uroku. Ostro rysowa�y ,si� wierzcho�ki nadbrze�nych wzniesie� pokrytych g�stym, m�odym lasem li�ciastym. W g�rze p�yn�y wolno k��bia-fste ob�olai... Z chwilowej zadumy wyrwa� mnie g�os przewo�nika: - No, trzeba do brzegu, bo sp�yn�liby�my za daleko. - Dzi�kujemy! 22 Le�niczy poprowadzi� mnie na nadbrze�ne wzg�rze. Szli�my przez g�sty las bukowy, a� nagle otworzy� si� szeroki widok. W dole, o�wietlony zachodz�cym s�o�cem, b�yszcza� San. Byli�my po�rodku wielkiego zakola. Na prawo, w szerokiej cz�ci doliny roz�o�y�a si� wioska. W lewo rzeka gubi�a si� po�r�d g�r, aby dalej znowu ukaza� swe bystre wody. Prze�om... W p�niejszych w�dr�wkach wiele jeszcze pozna�em prze�om�w g�mskich rzek. Jedne z nich by�y d�ugie, inne kr�tsze, lecz zawsze malownicze, zaskakuj�ce ciekaw� form� krajobrazu, intryguj�co, co te� nowego uka�e si� za kolejnym zakr�tem doliny. Kilka z nich specjalnie utkwi�o mi w pami�ci: prze�om Raby ko�o My�lenic, Ropy ko�o Klimk�wki, Wis�oka w pobli�u Beska, no i najwspanialsze -- Dunajca pod K�odnem i Tylmanow� oraz Popradu od Leluchowa po Rytro, na wskro� g��wnego karpackiego grzbietu, przez Beskid S�decki. Ale, zapomnia�bym przecie� o prze�omach Sanu przez G�ry S�one i Bieszczady, kt�re posiadaj� jedyny w swoim rodzaju urok dziko�ci, Jak powstawa�y Fpowstawaj� doliny? Doliny potok�w i rzek tworz� si� na skutek stopniowego dr��enia i wymywania ska� przez wod�. Pocz�tkowo, na stokach g�r - zw�aszcza pozbawionych g�stej ro�linno�ci lub twardej warstwy ska� - wody opadowe wymywaj� bruzdy, kt�rymi odbywa si� ich odp�yw. Z czasem bruzdy te staj� si� coraz g��bsze, ��cz� si� cz�sto w szersze systemy, a .czasem nawet wytryiskuj� z nich �r�d�a, kt�re daj� pocz�tek strumieniom. P�yn�ca woda dr��y energicznie pod�o�e, w nast�pstwie czego koryto powoli wg��bia si� (nazywamy to erozj� wg��bn�). R�wnocze�nie, na pocz�tku koryta wymywany jest materia� skalny, koryto cofa si� (erozja wsteczna). Proces ten w przypadku du�ego strumienia mo�e z czasem doprowadzi� do przeci�cia pasma 23 g�rskiego i po��czenia koryta potoku z inn� dolin� i p�yn�cymi w niej strumieniem; potok, kt�rego �r�d�a znajduj� si� ni�ej, �ci�ga wtedy do swojej doliny cz�� w�d strumienia wy�szego. W ten spos�b tworzy si� prze�am zwany regresy jnym (inp. dolina So�y). Je�li w podobny spos�b przeci�ty zostanie dzia� wodny, maist�puje tzw. kopta�. Inne doliny powstawa�y w czasie powolnego wznoszenia si� masyw�w g�rskich. Rzeka p�yn�c pierwotnie po p�askim terenie nad��a�a "przepi�owywa�" podnosz�cy .si� sn� jej drodze oibsizar. By� to oczywi�cie proces bardzo powolny. W ten spos�b powstawa� prze�om aintecedentny (inp. dolina Dunajca, Popradu w Beskidzie S�deckim). 'Podobnie powstawa�y prze�omy epigenetycane, z t� Jednak r�nic�, i� rzeka dr��y�a najpierw g��boko dolin� w mi�kkich ska�ach, nast�pnie za� wg��bia�a isi� we wzino-Isz�ce si� twarde warstwy (inp. San na Pog�rzu Dynowtakim i w Bieszczadach). P�yn�ce kamienie Pewnego razu zaw�drowa�em w dolin� jakiej� rzeczki. Wiod� by�a w niej niespokojna i m�tna, gdy� w nocy '�pad� ulewny deszcz. Usiad�em na aboczni dolinki obserwuj�c pieni�ce .si� z hukiem mi�dzy kamienaalmi fale. Raptem zauwa�y�em, �e ma�e drzewko rosn�ce tu� nad 's�siednim brzegiem rzeczki zacz�o 'si� pochyla� i wreszcie powallone sp�yn�o z rw�c� wod�. Po chwili oderwa�o si� od stoku, w �lad za nim, kilka sporych kawa�k�w ska�y i potoczy�o z falami. Potem zacz�� pada� deszcz. Musia�em wi�c wr�ci� do domu, gdzie przez dwa dn-ri wi�zi�a mnie niepogoda. Z balkonu patrzy�em na rzek�, kt�ra rozla�a szeroko' i pot�nym szumem nape�ni�a ca�� dolin�. 24 Beskid S�decki. G�azy z obrywu w korycie Popradu Wreszcie ro'zwair�y si� chmury i za�wieci�o s�o�ce. Ale woda opad�a dopiero po dw�ch dniach. Nie pozna�em brzeg�w rzeki. By�y zas�ane wielkimi, kanciaistymi od�amkami ska�, ga��ziami drzew, powyrywanymi krzewami. �wiat pi�knych kamyk�w nie istnia�. Wszystko pokrywa�a szara ma� namu�u. W zboczu doliny, po kt�rym przebiega�a droga, wida� by�o wielkie wyrwy, a z ich wn�trza wystawa�y nagie, zwi�z�e piaskowce. Jaki� oderwany od nich blok tkwi� w rzece par� metr�w od brzegu. Skuisi�o mnie, aby obejrze� go z bliska. Wszed�em wi�c do wody. Nogi �lizga�y si� na kamieniach. Gdy zanurza�em si� do kolan, rw�cy 25 pr�d ledwio pozwala� utrzyma� r�wnowag�, nogi cierp�y z zimna, a po �ydkach uderza�y stale kamyki. Nagle zachwia�em si� i uderzy�em g�ow� o cel swojej wyprawy. Na 'szcz�cie .sko�czy�o si� na guzach i przemoczeniu ubrania. Zaraz jednak powzi��em postanowienie: muisz� �ledzi� w�dr�wk� kamieni. "Fabryka" kamieni i piasku Energicznie zabra�em si� do �ledzenia i zacz��em zbiera� dowody w�dr�wki kamieni. Przypomnia�em isobie moje pierwsze wyprawy i zbieranie ska�. Wtedy jednak, poch�oni�ty tymi odkryciami, nie zwraca�em uwagi na inne, najprostsze wydawa�oby si� zjawiska. Teraz za� nast�pi� nowy etap mozolnego budowania mojej wiedzy o g�rach. Nie by�o dla mnie przej�� trudnych lub wr�cz niebezpiecznych. Gdy tylko ujrza�em jaki� g�az w dolinie, wspina�em si� wbrew rozs�dkowi - na urwiska, po�r�d niesamowitych nieraz g�szcz�w, aby odnale�� jego macierzyst� �awic� skaln�. Oczywi�cie nie wispomina�em niko-mu o tych ryzykownych wyprawach. Liczne jednak si�ce, zadrapania i podarte cz�ci odzie�y budzi�y u rodziny coraz wi�ksze podejrzenia. Kiedy� schodzi�em z Turbacza kieruj�c si� k'u Mszanie Dolnej. Po wyj�ciu z lasu ujrza�em w dole potok, a w jego korycie wielkie g�azy. Odwr�ci�em si� do ty�u. Pod lasem stercza�o kilka podobnych do siebie, -jednafeo-wo pokrulszonych �awic piaskowca. Pod nimi le�a�o sporo wielkich od�amk�w, niekt�re z nich - w po�owie odleg�o�ci od poltoku... A wi�c wpad�em na trop w�dr�wki kaimieni. Szybko zbieg�em w dolin�. Dochodzi� stamit�d g�o�ny szum, niebawem dotar�em do wodospadu. Jego fale spada�y z wielkiego skalnego progu, p�dz�c w d� i unosz�c 26 Gorce. Koryto potoku Kamienica zas�ane g�azami sw� si�� od�amki ska�, jakie stoczy�y si� tu � g�ry, bi�y nimi w Wi�ksze g�azy, rozbijaj�c je i �upi�c. Przeskakuj�c po kamieniach szed�em dalej. Tutaj od�amki skalne by�y ju� mniejsze i nie tak kanciaste; by�y og�adzone przez wod�. Schodz�c dalej z biegiem potoku nie napotyka�em ju� wielkich blok�w skalnych, a tylko coraz mniejsze, zaokr�glone kamienie. Dotar�em wireaacie do szerokiej doimy, 27 gdzie sibrumie� uchodzi� do rzeki. Brzegi i koryto rzeki by�y szerokie zas�ane mas� drobnych, p�askich i okr�g�ych kamyk�w oraz �wiru. , W rzece, kt�rej wody p�yn�y ju� wolniej, ujrza�em co� podobnego do miniaturowej wysepki, ale budowanej z p�askich .lub 'owalnych kamyk�w, przyniesionych tu przez wody wpadaj�cego strumienia. By� to tzw. sto�ek 'nap�ywowy. Przekona�em si� wi�c; �e po�r�d g�r - a g��wnie w korytach strumieni i rzek- czynna jest ca�a wielka "fabryka", w kt�rej wielkie bloki skalne przetwarzane s� si�ami natury na ma�e kamyfei, a nawet gruboziarnisty piasek. Kopy, sto�ki, siod�a Znowu nadesz�y wakacje i nowy wyjazd w g�ry. Coraz ju� cz�ciej dociera�em na ich wierzcho�ki, aby odkrywa� pi�kno krajobrazu i poznawa� coraz to nowe tajemnice otaczaj�cego �wiata. Z zielonych polan, gdzie zwykle nie czu-�o si� gor�cych promieni s�o�ca, bo hula� wiatr, obserwowa�em dalekie widoki. Najbardziej lubi�em siada� gdzie� mad dolin� i patrze� w jej g��b. Szumia� tam zwykle wartki potok lub rzeka. Wyb�r takiego miejisca obserwacji dy-' ktowa�o mi widocznie dawne hobby - zbieranie kamieni, dzi�ki kt�remu zawar�em bli�sz� znajomo�� z g�rami i pokocha�em je. Wok� wznosi�y si� szczyty. Mia�y przewa�nie kopulaste kszta�ty, by�y oddalone od siebie albo uk�ada�y si� w ca�e wa�y lub pofalowane pasma. W niekt�rych da�o si� wyr�ni� wyra�ne wg��bienia, jakby siod�a. , Niekt�re jednak z g�r kry�y w swoich kszta�tach r�ne 'niespodzianki. Ogl�dane w czasie w�dr�wek z r�nych stron, zmienia�y si� nie do poznania! Pami�tam - nie mog�em raz rozpozna� szczytu Cesrgowej ko�o Dukli. Po raz 28 Beskid Niski. Widok na g�r� ^he�m z drogi Gorlice-Ropa pierwszy zobaczy�em go od stromy p�nocnej i dopatrzy�em si� w nim sylwetki �pi�cego konia. P�niej, z kierunku wteichodniego, Cergowa wyd�u�y�a si� i sta�a si� jakby ni�sza. A� wreszcie w�druj�c kiedy� gonami do Dukli od zachodu, zobaczy�em wynios�y, stromy sto�ek. Jiakii to mo�e by� iszczyt? - spierali�my si� d�ugo w grupie. A by�a to Cergowa! Wiszystkie te kszita�ty utrwali�em na � fotografiach. G�ry sprawia�y te� niespodzianki. Oto na pozornie bialski i niewysoki wierzcho�ek wchodzi�o si� nieraz - zda si� bez ko�ca, a on ci�gle "oddala� si�" i wiele trudu i czasu wymaga�o jego zdobycie. Najbardziej jednak utkwi�a mi w pateni�ci wyprawa na Laokow� w Beskidzie Niskim. Wchodzili�my od wischo-du. Najpierw do�� sitromo, potem, zale�a� si� p�alski i d�ugi 29 grzbiet, zaro�ni�ty bujnymi kwiatami fioletowej wierz-b�wki, po�r�d kt�rej nie by�o nas wida�. I stan�li�my nad niespodziewan� strom�, prawie pionow� �cian�, kt�r� trzeba by�o zej��. Zarasta�a j� g�stwina krzew�w, a po�r�d nich prowadzi�a o�lizg�a po deszczu �cie�yna. No c�, zej�cie by�o raczej karko�omnym zjazdem z licznymi upadkami. Gdy pozbierali�my si� na dole, trudno by�o rozpozna� nasz ubi�r i ekwipunek... I tak Laokowa pozosta�a mi na zawsze w pami�ci. 30 Jak niszczej� ska�y? G�ry ulegaj� sta�e r�zmym procesam niszcz�cym, kt�re prowadz� do zr�wnywania wynios�o�ci. Og� tych proces�w nazywamy denudacj�. G��wnymi czynnikami denudacji s�: wietrzenie, erozja i osuwanie si� ska�. Wietrzenie naist�puje w wanstwach sika� po�o�onych bli�ej powierzchni, g��wnie na skutek wp�yw�w atmosferycznych. Rozr�niamy wietrzenie mechaniczne (p�kanie, kruszenie si� i rozdrabnianie) i chemiczne (rozk�ad min�-' ra��w, a szczeg�lnie lepiszcza, kt�re spaja ich ziarna). Erozja polega na mechanicznym niszczeniu ska� przez uderzanie i wyryw'anie od�amk�w z r�wnoczesnym ich usuwaniem; dokonuj� tego przede wszystkim wody p�yn�ce i cz�ciowo wiatry. Osuwanie si� skal nast�puje pod w�ywem ich ci�aru oraz os�abienia (zliuanienia) pod�o�a, g��wnie na stromych stokach (patrz rozdzia� "Powstawanie osuwisk"). Niszczenie post�puje szybciej na terenach stromych (szczeg�lnie o nachyleniu stok�w ponad 30�), pozbawionych lasu, a zw�aszcza na polach uprawnych (30-40 razy szybciej ni� na innych), w okresie katastrofalnych ulew i powodzi (efekt jednej kl�ski r�wna 'si� kilkudziesi�ciu latam normalnej erozji). Najbardziej niszcz�c� rol� w krajobrazie spe�niaj� wody p�yn�ce i opadowe. Atakuj� one materia� skalny najpierw od powierzchni, ��obi�c go oraz ods�aniaj�c bardziej spoiste warstwy, przede wszystkim �awice piaskowca. Wody opadowe dr��� sika�y, rozpuszczaj� ich lepiszcze i zmywaj� lu�ne cz�stki w doliny. Strumienie i rzeki wcinaj� si� w koryta (erozja denna) oraz podcinaj� stoki g�rskie (erozja boczna). Na 'skutek tej dzia�alno�ci w�d ods�o-* ni�te �awice skalne p�kaj�, rozsypuj� si�, a odp�kni�lte g�azy .staczaj� si� w doliny. P�kanie zwi�z�ych ska� nast�puje r�wnie� na skutek r�anic temperatur dnia i nocy oraz na skutek mrozu. P�- 31 komie spowodowane jest tak�e iroasadzaniem ska� przez marzn�c� w ich szczelinach wod� i przez korzenie drzew. Od�amiki sika�, kt�re dostaj� si� do koryt strumieni i rzek, zostaj� porwane przez wod�, tocz� si� z jej biegiem st�piaj�c i og�adzaj�c ostre kraw�dzie przez ociera-.,/ mi� i rozdrabnianie. ,/ ,., Przy brzegach potok�w i rzek osadzaj� si� maisy tych od�amk�w zwanych otoczakami. W miejisicach, gdzie spadek w�d staje.si� mniejiszy i si�a transportu nagle maleje, .powstaj� rozleg�e pola otoczak�w, �wiru .i piasku. Pola takie mo�na obserwowa�, w zakolach rzek, w kotlinach, u zbiegu bystro p�yn�cych potok�w z rzekami posiadaj�cymi wolny pr�d wody. Spotkanie z ma�poludem W tych poszukiwaniach natrafi�em na r�ne dziwy. Na Bukowcu, po�r�d wzniesie� Pog�rza Wielickiego napotka�em du�� form� skaln� w kszta�cie grzyba. Jego czapa wznosi�a si� na cienkiej stosunkowo ,,nodze" z�o�onej z wielu warstw skalnych piaskowc�w i �upk�w. Wida� w nich by�o liczne wig��bienia tak, jakby wydr��y� j'e kto� no�em. P�niej odkry�em jaskini�. Wej�cie do niej tworzy�y dwie p�yty skalne, niby rozchylone wn�trze g�ry. Ciemna i stromo spadaj�ca czelu�� jaskini odstraszy�a mnie od zapuszczenia si� w jej g��b, chocia� tajemnicze wn�trze bardzo kusi�o. Czeka�a mnie jednak najwi�ksza przygoda. W pobli-,�u Ci�akowic znajduje si� rezerwat skalny, zwany Ska-.imienia�ym Miastem. Jak g�osi legenda, wznosi� si� tam niegdy� wielki gr�d z warownym zamkiem. W�ada� nim � rycerz Cieszko. W zamku tym schroni�a si� pi�kna dziewczyna uciekaj�c przed mo�nym panem z s�siednich, ro�-nowskich w�o�ci. Cieszko jednak, chocia� przyrzek� dziew- 32 czynie schronienie, ptrzekulpiony przez jej prze�ladowc� - wyda� j�. Gdy to uczyni�, nagle uderzy�y pioruny i 'za-, trz�s�a si� ziemia, a gr�d ca�y wraz z zamkiem zamieni� si� w g�azy. Stercz� do dzi�, rozrzucone na stoku g�ry po�r�d drzew, wielkie skalne bloki - dziwaczne, ".ratiuisze"^ "baszty", "czarownice"... .. ; . ; B��dzi�em po�r�d nich w pewien s�oneczny lipcowy dzie�, odkrywaj�c wci�� nowe lasata�ty legendarnego, miasta. Nagle, po�r�d krzew�w ujrza�em olbrzymi� posta� straszliwego cz�owieka czy ma�poluda. Sta� .spogl�daj�c na mnie g��bokimi, ocienionymi "oczodo�ami", nieruchomy ipois�g skalny. Z�udzenie czy prawda? Pod wp�yweim. le- 3 - W�dr�wki przez Pog�rze... 33 igendy d�ugo nie mog�am sobie zda� z tego sprawy. Och�on�wszy jednak z wra�enia podszed�em bli�ej do "zjawy"; oczywi�cie, by� to piaskowcowy g�az wyrze�lbilony przez natur� w fantastyczn� form�. W p�iniejiszych w�dr�wkach napotka�em jeszcze wiele skalnych dziw�w. Szczeg�ilniie zapami�ta�em skryte w lesie na stokach Magury W�itikowskiej baszty, zwane "Komuty", w Beskidzie' Niskim oraz pot�ne osta�ce "Prz�dki" ko�o Krosna na Pog�rzu Dyniowskiim. Powstawanie form skalnych W niekt�rych partiach krajobrazu g�rskiego mio�na obiser- ' wowa� r�nego rodzaju fonmy skalne, cz�sto o dziwacznych kszta�tach. S� to szcz�tki dawnych warstw sika�, kt�re stanowi�y niegdy� zewn�trzn� cz�� (powierzchni�) jakiego� pasma g�rskiego, a p�niej zosta�y znaiszczone przez wietrzenie i erozj�. Czynniki te zniszczy�y w najwi�kszym 'stopniu mi�kki materia� sikaliny, tworz�c dziwaczne nieraz "grzyby", "ambony" itp. formy, zwane og�lnie olsta�cami. Ich g�rna cz�� zbudowana jest z twardych piaskowc�w, a dolina zwykle z mniej zwi�z�ych �upk�w lub margli. Dlatego osta�ce s� z regu�y cie�sze u do�u i podci�te. Proces niszczenia ni�szej cz�ci osta�c�w przyspiesza dzia�anie wilgoci, jak� nasi�kaj� one od pod�oi�a. Przy bardziej stromych stokach utworzy�y si� taw. baszty, czyli formy skalne z��czone podstaw� i jednym bokiem z trzonem g�ry; jest to wi�c po prostu wystaj�ca i obna�ana warstwa ska�. Poni�ej takich form skalnych le�� liczne g�azy o r�nych kszta�tach - czasem wielkie i p�askie, zwane materacami, lub drobniejsze. S� to od�amki osta�c�w, pokryte cz�sto zwietrzelin�, a czaseim i gleb� oraz ro�linno�ci�. - . W osta�cach trafiaj� si� okr�g�e luib jajowate wig��-baemia, talk nawet liczne, �e tworz� co� w rodzaju plastra "\ 34 miodu (niekt�rzy nazywaj� je sofami miodowymi). Otwory te powista�y g��wnie w wyniku niszcz�cej dzia�alno�ci wiatru. Niekt�re warstwy piaskowca p�ka�y w g��bi trzon�w g�mskich lub przy samej ich powierzchni, dziel�c si� na �awice i rozsuwaj�c na' skutek wstrz�s�w i przesuni�� przylegaj�cych mais skalnych. Czasem te� �awice ulega�y przemieszczeniu lub nasuni�ciu na siebie. W ten spos�b powsta�y r�nego rodzaju szczeliny, groty i jaskinie. Jednak�e osiadanie gruntu, zarastanie ro�liinno�ci� i zamulanie p�kni�� przez wody opadowe prowadzi do, zanikania tych ciekawych form krajobrazowych. Dziwaczne formy 'skalne posiadaj� zwykle nazwy, zwi�zane przewa�nie z jak�� legend�, kr���c� po�r�d miejscowej ludno�ci, kt�ra powstanie ich przypisywa�a nadprzyrodzonym, "nieczystym .si�om". Ciekawisze formy skalne obj�te 's� ochron� prawn�, jako tzw. zabytki przyrody nieo�ywionej, a ich zespo�y - jako rezerwaty ('cz�sto skalno-lea�e). W�druj�ce stoki Lato by�o wyj�tkowo deszczowe i... nudne, niepogoda bowiem wci�� uniemo�liwia�a moje wyprawy. Przebywa�em tym razem nad Rab�, w pi�knej okolicy ko�o Lubnia w Beskidzie �rednim. Kt�rego� dnia wypad� do nas s�siad z wiadomo�ci�: - Za potokiem rozst�pi�a si� ziemia; dom Razniiak�w p�k� ma dwoje. Pomimo padaj�cego wci�� deszczu wyskoczy�em z mie-isakania. Emocja jakby przyprawi�a mi skrzyd�a u ramion; W kilku chwilach znalaz�em si� na miejiscu wypadku, gdzie sta�o ju� sporo os�b. S�ycha� by�o p�acz kobiet i ostrzegaw-cze okrzyki m�czyzn. - Od razu spostrzeg�em mowy gospodarski budynek, kt�- 3* 35 ry p�k� na p�. Na zboczu powy�ej budynku widoczne by�y poszarpane szczeliny. Tragiczine zjawisko rozwija�o si� - jakby jaki� niewidzialny olbrzym rozrywa� ziemi� i domy. Zacz�y si� chwia� i trzeszcze� nast�pne budynki. Na stoku g�ry pokaza�y si� nowe p�kni�cia. Przemoczony, zzi�bni�ty, nie bacz�c na nielbezpiecze�-istwo, trwa�em na swoim punkcie obserwacyjnym. Raptem ujrza�em jak od jednego z dom�w oderwa�y si� schody, p�niej budynek ten zacz�� si� pochyla�, a� wreszcie run�� z trzaskiem, a dach spad� o kilkana�cie metr�w dalej. Pomimo ostrze�e� rodzic�w, akoro �wit by�em ju� na miejscu katastrofy. Par� ju� budynk�w le�a�o w gruzach. Powy�ej nich, na znacznej przestrzeni utworzy�a si� stroma skarpa, a ca�y teren mocino pop�ka�; wida� te� by�o wyra�nie, �e ziemia osun�a si� w d� ku potokowi. Zjawisko trwa�o kilka dni. W g�rnej cz�ci sitoku po-wlata�o du�e zag��bienie, w dole za� ca�e masy od�amk�w skalnych i gleby zasypa�y drog�. Par� razy jeszcze widzia�em w�druj�ce 'g�ry- osuwiska, kt�re niszczy�y pola, 36 domy, drogi, tamowa�y potoki, przesuwa�y ca�e p�aty lasu na inne miejsca. Widzia�em wielkie osuwisko na stokach Babiej G�rj^ w Beskidzie �ywo.edkim, gdzie powalonych zosta�o. tysi�ce drzew, lub ko�o Muszyny w dolinie Popradu, gdzie skalne masy zatarasowa�y po�ow� koryta tej rzeki i powsta�a nawet gro�ba powodzi. Najwi�ksze jednak osuwisko widzia�em ko�o Duszatyna w Beskidzie Niskim. Tam przed pranie 80 laty run�o ca�e zbocze g�ry Chryaziczatej, tarasuj�c potok. Powsta�y w tym miejiscu pi�kne dzi� jeziorka, a na ich dnie mo�na ujrze� wyra�nie stercz�ce pnie starego laisu. Powstawanie osuwisk Jednym z czynnik�w denudacji, czyli niszczenia krajobrazu g�rskiego, s� osuwiska i obrywy. Powstaj� one w nast�puj�cy spols�b: ' . �. Warstwy piaskowc�w i �upk�w, z kt�rych zbudowane s� Beskidy, przykrywa tzw. p�aszcz ziwietrzeliny, tj. lu�na masa od�amk�w skalnych i gleby. Jest ona najgiruib-isza w ni�szych partiach g�r, gdzie zasta�a naniesiona przez wody sp�ywaj�ce po stokach. W czasie d�ugotrwa�ych deszcz�w, te lu�no spojone warstwy nasi�kaj� mocno wod� i staj� si� stosunkowo ci�kie. Ci�ar ich powi�kszaj� te� czasem stare drzewa i budynki. R�wnocze�nie ch�on� wod� i rozmi�kaj� maziste warstwy i��w lub margli osadzonych na piaskowcach, tworz�c �lisk� powierzchni�. Sprzyja to ze�lizgiwaniu si� tych ci�kich mas zwietrzeliny w d� stok�w g�rskich, czyli powstawaniu osuwisk. Osuwiska powstaj� najcz�ciej tam, gdzie stoki g�r zosta�y podci�te, np. przez strumie�, budow� drogi itp. i na skutek teigo straci�y stabilizacj�. Bezpo�redniim powo- , 3'? dem osuwiska mo�e by� jaki� wstrz�s, n(p. ruch pojazd�w na drodze. ^ W g�rnej cz�ci osuwiska tworz� si� liczne szczeliny (p�kni�cia) oraz nisze - teren zapada si�. W dolnej cz�ci gromadz� si� masy lu�nych ska�, cz�sto w formie wyd�u�onej sto�k�w lub wa��w, tzw. j�zory osuwiskowe. Zjawiskiem zbli�onym do osuwisk is� obrywy mas skalnych. Wyst�puj� one zazwyczaj w wy�szych i bardziej stromych cz�ciach g�r, cz�sto pozbawionych awie-trzeliny. Przyczyn� obryw�w s� p�kni�cia twardych warstw i �awic -skalnych, na skutek wietrzenia, rozsadzania przez mr�z, podmycia przez wody itp. Mi�dzy Morzem Czarnym a Ba�tykiem Samoch�d mkn�� wzd�u� Skawy, � p�niej skr�ci� w dolin� jej dop�ywu - potoku Skawica. Jecha�em z wujostwem na wycieczk� z Krakowa pod Babi� G�r�. Posuwali�my si� teraz wolniej, w g�r� biegu wody, pokonuj�c liczne zakr�ty drogi. - To ju� Zawoja, jedna z najd�u�szych wsi w Polsce; ci�gnie si� przez 18 kilometr�w - powiedzia�a ciotka. - A tam, po lewej stronie wida� Police, przed�u�enie Pasma BaNog�lnskiego. Dolina rozszerzy�a isi� nagle i ujrza�em wynios�y grzbiet g�rski zamykaj�cy horyzont. - Babia G�ra - infonmowa�a dalej ciotka - najwy�szy szczyt Beskid�w, 1725 metr�w nad poziom morza! Przystan�li�my. Jak�e pot�na wydawa�a si� st�d Babia G�ra. Jej wierzcho�ek zanurza� si� w szybko przep�ywaj�cych ob�oczkach. Spojrza�em przez �onnetk�; .pomad zieleni� ro�linno�ci wyra�nie rysowa�a si� isbalna gra�. I obudzi�o si� we mnie nag�e pragnienie... - Ciociu, nie wiem dot�d, jak wygl�da widok z Babiej... 38 - Mulsz� ci to pokaza� - zakrzykn�a z entuzjazmem. ciocia, pragn�ca zawsze wykaza� swoj� inicjatyw�. - Ruszajmy! . Motor samochodu pracowa� coraz g�o�niej., FoTsowa-li�my stromy stok. Niebawem ukaza� si� szerszy widok; w oddali ponad lasean i krzewami ujrzeli�my 'skalist� zerw�. - Sokolica! - wykrzykn�a ciotka - jeden z wierzcho�k�w Pasma Babiog�rakiego. Wejdziemy tam nied�ugo. Tymczasem wje�d�ali�my coraz wy�ej. .Potoczek znik� po�r�d drzew, a droga sta�a si� prawie p�aska. Samoch�d zatrzyma� si�. Niespodziewanie odezwa� si� wujek: - Jeste�my ni� wysoko�ci 986 m. n.p.m., na prze��czy Krowiarki... - Marsz na g�r�!- �akom anderowa�a ciotka. Szli�my najpierw za niebieskimi znakami turystycznymi �. Otoczy� nas stary las. Podziwia�em pi�kne okazy buk�w i jode�. Dalej skr�cili�my na szlak znakowany zielono i zacz�li�my podchodzi� pod strome zbocze. Ros�y tu wynios�e �wierki. Las by� mroczny i cichy. Wreszcie ukaza�a si� �wietlista luka, poro�ni�ta jarz�bin� i paprociami. Ponad nimi zwiesza�a si� zerw� S'olkolicy. Stali�my na rumowisku g�az�w, kt�re niegdy� stoczy�y si� z g�ry �ami�c i przygniataj�c drzewa. Przypomnia�y mi si� podobne zjawiska, jakie widzia�em w innych cz�ciach Beskid�w - pod stromymi szczytami - ale skalny kocio� pod Sokolic� by� wyj�tkowo imponuj�cy. Ruszyli�my dalej, stramo do g�ry i po ma�ym wysi�ku stan�li�my na wierzicholku Siokolicy. \ - Patrz - m�wi�a sapi�c ciocia - w dole wida� serpentyn� naszej drogi. A tam w dolinie, Zawoja; ponad ni� Beskid Ma�y. Na szczycie Babiej b�dzie lepszy widok, to opowiem ci reszt�. P�jdziemy teraz za znakami czerwonymi, g��wnym szlakiem beskidzkim. ' Znaki turystyczne lub szlak turystyczny - kolorowe znaki wytyczaj�ce trasy ��wycieczkowe. � 39 Szczyt Babiej Gary (1725 m) w Beskidzie �ywieckim Lais pozosta� ju� dawno za nami i �cie�ka prowadzi�a po�r�d krzew�w kosodrzewiny, ku widocznemu g��wnemu szczytowi Babiej G�ry. Ro�linno�� stawa�a si� coraz bardziej sk�pa; widzia�o si� trawy i porosty, a� wreszcie ukaza�o si� rumowisko nagich od�amk�w skalnych. Kr�tki odpoczynek umo�liwi� dok�adn� obserwacj� terenu, kt�remu .sprzyja�o milczenie cioitki spowodowane ma�� zadyszk�. Byli�my w partii szczytowej. Spojrzenie w d�-ukazywa�o bogactwo krajobrazu. Nigdy jeszcze nie widzia�am takich zmian w wygl�dzie g�r i w rodzaju ro�linno�ci stosownie do wzrostu wysoko�ci. Najpierw by� las bukowo-jod�owy regla dolnego, potelm w reglu g�a--myim pas�y �wierki i jarz�bina. Na wysoko�ci oko�o 1250 m 40 doskonale by�o wida� kar�owate drzewa na g�rnej granicy lasu. Potem ciemnia�y p�aty kosodrzewiny, powy�ej za� wyst�powa�a sk�pa ro�linno�� trawiasta i wreszcie naga ska�a. S�o�ce mocno �wieci�o, ale dawa� si� odczuwa� ch��d. - No ruszajmy - odezwa� si� g�os cioci - tylko ostro�nie, �eby nie skr�ci� nogi., St�pali�my z g�azu na g�az'! Znaki turystyczne namalowane by�y na tyczkach umieszczonych w kopczykach ze skalnych od�amk�w. W�dr�wtka stawa�a si� mozolna, a szczytu jako� nie by�o wida� za skaln� wynios�o�ci�; miuisia� by� jednak tu�, tu�..."Emocja kaza�a mi przyspieszy� kroku. - Poma�u, ostro�nie! - wo�ano na minie z do�u. Ale mnie ju� ponios�o do g�ry i nagle wiatr szarpn�� moj� teoszul�... To chyba ju�...? Zdoby�em wi�c najwy�lszy szczyt Beskid�w!!! Z rado�ci zakr�ci�em si� w ko�o i usiad�em bez tchu pod wie�� triangulacyjn�. W pobli�u ujrza�em bia�y, kamienny s�upek, a na nim znaki graniczne Polski l' Czechos�owacji. Po chwili dobieg�o mych uiszu sapanie i ukazali si� wujostwo. - No, widzieli�cie zdobywc� szczyt�w! - krzycza�a gro�nie ciotka zaczerwieniona z wysi�ku i zdenerwowana. � By�y to jednak jedyne s�owa gniewu - dalsze st�umi�a zadyszk�, a mo�e te� wspomnienie w�asnych m�odych lat cioci, mo�e wreszcie wspania�y widok krajobrazu... By�o co podziwia�! W wyj�tkowo czystym, niezamglo-nym powietrzu rysowa�y si� niezliczone palsima g�r i szczyty widoczne na odleg�o�� kilkudziesi�ciu kilometr�w. Wiatr zad�� silniej. W dolinach pokaza� (si� jakby mleczny opar. . - Nied�ugo b�dzie deszcz - stwierdzi� wuj - trzeba my�le� o powrocie. . , - Te kopy na p�noco-wischodzSe, to Beskid Wyispo-'^Y - pochwali�em si� szybko. - S�usznie. Lubogoszcz, Szczebel, Lulbo� i imne szczy- 41 Stok masywu Babiej G�ry w partii szczytowej ty. Na wischodzie za� wida� masyw Gorc�w z najwy�szym TurbacZlem. Bia�e, szpiczaste szczyty poni�ej, to Pieniny, a przed nimi obszerna kotlina Podhala. Ponad ni� Tatry. Znakomicie mo�na rozr�ni� wszystkie ich wierzcho�ki. Dalej, ma lewo, czyli na po�udnie i po�udniowy zach�d widzimy g�ry (s�owackie: Wielk� i Ma�� Fatr�; bli�ej le�� OrawIsko-Lipitowskie Hole. - A to wielkie jezioro...? - Zw� go Orawskim Morzem. Jesit to 'sztuczne jezioro spi�trzone zapor� przez naszych s�siad�w. Sp�ywaj� tam potoki z po�udniowych zboczy Babiej G�ry, kt�re zbiera rzeka Orawa, a jej wody p�yn� do Zlewiska Czarnomorskiego przez Wag i Dunaj. A teraz obr��my si� na 42 p�noc. Widzisz, tam pob�yskuje Skawa; p�ynie do Wis�y, a z ni� do Morza Ba�tyckiego. Potoki z po�udniowych stok�w Babiej G�ry p�yn� wi�c do innego zlewiska - stoimy bowiem na granicy europejskiego dzia�u w�d. Szosa, kt�r� jechali�my, wspina si� w�a�nie na ten dzia�. - Patrzcie - wykrzykn�a nagle ciotka - jaka straszliwa, chmura. W tym momencie ogarn�y nas ciemno�ci i lun�� deszcz. Zapatrzem przed siebie nie zauwa�yli�my, jak od zachodu nadesz�a masa chmur. Szybko narzuci�em na siebie p�aszcz nieprzemakalny, a deszcz zacz�� po nim �cieka� gwa�townie. Pomy�la�em -' na lewo cieknie ku Ba�tykowi, a na prawo'- w stron� Morza Czarnego... Sza�as w dziewiczym lesie Stromy stok Radzie jowej pokrywa� stary las. Jego mroczna g��bia d�ugo stanowi�a dla mnie tajemnic�. Ale przy-: szed� czas, �e powzi��em wraz z koleg� decyzj� "wielkiej wyprawy" w g��b tej "dziewiczej puszczy". Na�adowawszy plecaki r�nym sprz�tem i �ywno�ci� ruszyli�my le�n� dr�k�. Gdy znik�a w jarze potoku po�r�d paproci i mch�w, skr�cili�my w bok forsuj�c stromy stok g�ry. Ros�y tu niebosi�ne kolumny jode�. Niekt�re z nich by�y tak grube, �e nie zdo�ali�my we dw�jk� obj�� ich pnia. Dalej pojawi�o si� kilka jawor�w i pot�nych buk�w. Straszy�y nas ich dziwacznie-powykr�cane konary i guzy naro�li. Pod nogami szele�ci�y ca�e pok�ady starych suchych li�ci. Przez g�ste korony drzew z trudem s�czy�o si� �wiat�o dnia. - Za��my tu biwak - odezwa� si� kolega. , Mia�em w�tpliwo�ci, .czy w lesie mo�na biwakowa�. Ale urok tego miejisca, zapowied� nowej przygody, no i nie maj�ca opanowania m�odo�� przewa�y�y szal�. - Musimy jednak zachowa� najwi�ksz� ostro�no��, 43 aiby nie uszkodzi� przyrody - udzieli�em "m�drej rady" koledze. Wynale�li�my bardziej przestronne, �wietliste miejsce w pobli�u starego buka. .Wyci�li�my 'zarastaj�ce krzewy malin, o kt�rych s�yszatem, �e istanowi� "chwast le�ny",' zebrali�my 'oczywi�cie T zjedli�my przed tym dojrza�e, wielkie owoce o niezwykle aromatyczlnym smaku. Z uischni�tych, le��cych wok� ga��zi sklecili�my sza�as. Jego dach stanowi�a brezentowa p�achta. Drug� po�o�y