14742
Szczegóły |
Tytuł |
14742 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14742 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14742 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14742 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
A.Dubrow, W.Puszkin
Parapsychologia i współczesne przyrodoznawstwo
Przedmowa
Rozwój współczesnych nauk przyrodniczych wymaga rozwiązania całego szeregu
fundamentalnych problemów naukowych. Szczególnie trudne problemy powstają
tam, gdzie mamy do czynienia z niezwykle złożoną dziedziną rzeczywistości,
którą tradycyjnie uważa się za domenę parapsychologii. Analiza uzyskanego
w ciągu ostatniego stulecia materiału faktycznego w tej dziedzinie pozwala
założyć, że właśnie obecnie można podjąć próbę rozpatrzenia zjawisk
parapsychologii z punktu widzenia podstawowych pojęć współczesnego
przyrodoznawstwa.
Już dziś istnieją podstawy by sądzić, że zbadanie zjawisk parapsychicznych
(zjawisk psi) pomoże nauce współczesnej w spenetrowaniu skomplikowanego
świata aktywności psychicznej człowieka, jednocześnie umożliwiając
przyrodnikom rozwiązanie fundamentalnych zagadnień, wiążących się z
dynamiczną strukturą świata.
Celem niniejszej pracy jest właśnie rozpatrzenie całokształtu tych
problemów. Okazało się, że wyniki przeprowadzonych z udziałem autorów
badań eksperymentalnych i teoretycznych zbliżają do wykrycia prawidłowości
owej materii i energii, która decyduje o aktywności psychicznej człowieka.
Nasza analiza pozwoliła na scharakteryzowanie zjawisk psychologii ogólnej,
psychoenergetyki i parapsychologii jako fundamentalnych zjawisk
współczesnego przyrodoznawstwa.
W świetle tych badań psychika człowieka jako funkcja polowych,
rezonansowych, holograficznych j innych, nie znanych jeszcze możliwości
materii ożywionej, znajduje dla siebie miejsce w strukturze świata.
Okazuje się, że podwaliny materii, życia i psychiki pozostają w stanie
niepodzielnej jedności. Jest to jedność regulacji psychicznej oraz mikro-
i makroświata. Psychika jako realny przejaw materii, energii i informacji
może okazać się potężnym narzędziem poznania w rękach panującego nad nią
człowieka.
Badanie zjawisk paranormalnych i fakty akupunktury czynią koniecznym
stworzenie w systemie nauk funkcjonalnych odrębnego kierunku – biofizyki
informacyjnej (energetyki informacyjnej), powołanej do ujawnienia
mechanizmów procesów informacyjnych w regulacji życia i zachowania.
Regulacja energetyczna aktywności psychicznej jawi się nam jako
kompleksowy problem współczesności, pozostający w trwałym związku z
podstawowymi mechanizmami przyrody ożywionej. Liczne fakty biologii i
medycyny oraz ich analiza teoretyczna wykazują, że istnieje pewna
realność, umownie i wstępnie określana jako pole biologiczne, a będąca
integralnym składnikiem żywego organizmu i w istotnej mierze decydująca o
realizacji tych procesów regulacyjnych, które nauka współczesna
identyfikuje jako oddziaływanie cząsteczek.
Wprowadzenie tej kategorii pozwala na stworzenie całościowej wizji
fundamentalnych procesów życia i psychiki oraz objęcie tych procesów pewną
jednolitą strukturą teoretyczną, co łączy w całość wszystkie problemy
psychofizjologii, psychofizyki i psychoenergetyki. W związku z powyższym
należy oczekiwać zasadniczych odkryć, które mogą być dokonane w
całokształcie współczesnych dziedzin wiedzy: fizyka odkryje nowe dla
siebie układy substruktury, biologia zdoła dokonać postępów w poznaniu
fundamentu życia, psychologia zaś poczyni krok w kierunku rozszyfrowania
materialnej podstawy psychiki.
Niezbędne jest jednak przezwyciężenie barier psychicznych, związanych z
uznaniem istnienia form materii, które nie są znane nauce tradycyjnej,
oraz – co najważniejsze – pokonanie komplikacji metodycznych, zachodzi
bowiem potrzeba posiadania metod, stwarzających ogniwo pośrednie między
poglądami parapsychologii i akupunktury a kompleksem nauk współczesnych.
Postępowanie nauki współczesnej w tym kierunku może się rozpocząć dopiero
po znalezieniu odpowiednich instrumentów metodycznych. Jednym z nich może
być elektropunktura.
Z tego to względu w przedstawionej pracy przytoczono wykonane tą metodą
badania eksperymentalne, wykazujące związek elektrycznych własności
biologicznie czynnych punktów z polem biologicznym człowieka i cechami
szczególnymi jego aktywności psychicznej, m.in. z takimi wyższymi
procesami myślowymi jak budowanie modeli obiektów, określanie związków
między obiektami czy komunikacja. Pojęcie aktualnego (strukturalnego) pola
biologicznego pozwala na dokonanie postępu w analizie natury owego
falowego sposobu kodowania informacji o zewnętrznym świecie, przy którego
pomocy okazuje się możliwe adekwatne odzwierciedlenie obiektów.
Jednocześnie należy zdawać sobie sprawę, że zastosowanie teorii pola
biologicznego w jedności z pojęciem regulacji psychoenergetycznej nie tyle
rozwiązuje problemy, ile je wysuwa, gdyż kategoria pola biologicznego nie
może być absolutyzowana. W przyszłości zostanie ona, być może, zastąpiona
przez inną kategorie, bardziej adekwatną do kręgu zjawisk, niezwykłych dla
współczesnego przyrodoznawstwa. Tak więc, kategoria pola biologicznego,
być może, będzie miała jedynie pewne znaczenie heurystyczne, będzie
pełniła funkcję rusztowań przy powstawaniu nowych konstrukcji
teoretycznych w biologii, psychologii i parapsychologii-
Przy całej swej złożoności i dyskusyjności struktury psycho-biofizyczne
(pole biologiczne) i zjawiska oddziaływania psycho-biofizycznego
tradycyjnie określane jako zjawiska paranormalne -telepatia, psychokineza,
widzenie dermooptyczne, jasnowidzenie, diagnostyka psi i inne – przy
zastosowaniu podejścia naukowego mogą udzielić poważnej pomocy w pracach
nad problemami materialnych mechanizmów adekwatnego odbicia
rzeczywistości, w poznawaniu rezerwowych możliwości organizmu ludzkiego, w
budowaniu nowych modeli funkcjonowania i regulacji układów żywych oraz w
stworzeniu ekstrasensoryki jako nauki o potencjalnych możliwościach
organizmu i nowych rodzajach percepcji, opartych na przestrzenno-czasowej
specyfice czynności nerwowo-psychicznych człowieka oraz oddziaływaniu
psycho-biofizycznym.
W wyniku zbadania tych struktur i zjawisk psycho-biofizycznych istotnej
zmianie musi ulec oblicze współczesnego przyrodoznawstwa, powinien też
zaznaczyć się postęp w rozwiązywaniu fundamentalnych problemów
metodologicznych nauki. Z tych to względów rozważanie problemów
parapsychologii nabiera istotnego znaczenia w aspekcie zarówno
metodologicznym, jak i merytorycznie naukowym.
Praca niniejsza nie stawia sobie za cel dokonania systematycznego
przeglądu parapsychologii we wszystkich jej szczegółach. Jest to studium
problemowe, oparte przede wszystkim na własnych danych eksperymentalnych i
wynikach teoretycznych, uzyskanych przez autorów, jak również na tych
materiałach naukowych, które mają, ich zdaniem, znaczenie zasadnicze.
Praca została napisana przez, przedstawicieli dwóch dziedzin
przyrodoznawstwa: psycholog Wieniamin Puszkin jest autorem pierwszych
dwóch części, a biofizyk Aleksander Dubrow części trzeciej. Działy te są
połączone pewnymi wspólnymi ideami. Autorzy zdają sobie sprawę, iż praca
ich jako całość ma charakter pograniczny. Liczą oni jednak na zdolność
czytelnika do syntezy.
Wstecz / Spis Treści / Dalej
I.0. Parapsychologia: splot faktów czy teoretyczna antypoda
przyrodoznawstwa?
Być może kiedyś specjaliści badający wpływ czynników kosmicznych na ustrój
człowieka wyjaśnią, dlaczego zderzenia między przyrodoznawstwem a
parapsychologią zachodzą w określonym cyklu. Istotnie, historia nauki
wykazuje, że szczególnie gorące starcia między przedstawicielami tych sfer
ludzkiego poznania przypadają na przełom lat siedemdziesiątych i
osiemdziesiątych wieku XVIII, XIX, XX...
W końcu lat siedemdziesiątych XVIII wieku Franz Anton Mesmer wysunął swą
hipotezę magnetyzmu zwierzęcego. Hipoteza ta ściągnęła na siebie ostrą
krytykę ze strony wielce autorytatywnej komisji na czele z wielkim
chemikiem Antoine'em Lavoisierem. U schyłku lat siedemdziesiątych XIX
stulecia przeciwko tzw. zjawiskom mediumicznym wystąpiła komisja
uniwersytetu w Petersburgu, kierowana przez innego wielkiego chemika –
Dymitra Mendelejewa. Wystąpienia tych komisji usuwają się jednak w cień
wobec zaciekłej walki, jaka rozgorzała wokół parapsychologii w końcu lat
siedemdziesiątych naszego XX wieku, stulecia rozwiniętej cywilizacji i
badań kosmicznych. Tak więc w stosunkach między przyrodoznawstwem a
parapsychologią można dostrzec niemal prawidłową stuletnią cykliczność.
Czy cykle te są związane z aktywnością Słońca? Twierdzenie takie byłoby
dziś co najmniej przedwczesne, rozważanie go nie należy zresztą do naszych
zadań. Obecnie winniśmy uzmysłowić sobie, czym jest parapsychologia.
Termin ten ma dwa znaczenia. W pierwszym znaczeniu słowo “parapsychologia"
stosuje się dla umownego określenia pewnej dziedziny dziwnych zjawisk,
które umknęły z pola widzenia współczesnych nauk przyrodniczych. Fakty te,
w swej istocie psychiczne, znajdują się niemniej poza, czy też obok
tradycyjnej psychologii naukowej. Stąd partykuła “para", wchodząca w skład
tego terminu.
Trudno jest wysunąć jakiekolwiek zastrzeżenia wobec takiego zastosowania
terminu “parapsychologia": przecież w gruncie rzeczy prawie wszystko
jedno, jak będziemy nazywali pewną sferę zjawisk, czy to rzeczywistych,
czy domniemanych. Takie umowne i czysto terminologiczne znaczenie tego
wyrazu nie jest jednak znaczeniem jedynym.
Uważnie czytając liczne artykuły i książki parapsychologiczne, ukazujące
się w wielu krajach, możemy -wysnuć wniosek, iż parapsychologia nie jest
prostym oznaczeniem pewnej dziedziny faktów. Zdaniem niektórych autorów,
jest to nauka o tej dziedzinie przyrody, wobec której poznanie ludzkie
jest bezsilne. W tym sensie parapsychologia okazuje się dziedziną nauki
przeciwstawną przyrodoznawstwu i łączącą się z określonym systemem
para-nauk, który obejmuje m.in. parafizykę. Cała dziedzina paranauk
spotyka się ze strony przyrodoznawców całego świata z przyjęciem w
najwyższym stopniu negatywnym.
Statut Międzynarodowego Zrzeszenia Psychologii Naukowej stanowi np., że
zajmowanie się parapsychologią jest nie do pogodzenia z pozostawaniem w
systemie psychologii naukowej. Zgodnie z tym statutem jakiekolwiek bądź
referaty, w taki czy inny sposób naświetlające problematykę
parapsychologii, nie mogą być włączane do porządku dziennego zjazdów
psychologów naukowych.
Taki stosunek do wyznawców parapsychologii, jako zasadniczego
przeciwieństwa nauk przyrodniczych, można zrozumieć. Parapsychologia
pojmowana nie jako wyraz oznaczający określoną dziedzinę faktów, lecz jako
system teoretyczny, stanowiący antypodę przyrodoznawstwa, ma u swych
podstaw co najmniej dwie metodologiczne przesłanki filozoficzne,
pozostające w jawnej sprzeczności z zasadami, tradycyjnie określającymi
sposób myślenia współczesnych przyrodoznawców.
Pierwsze założenie filozoficzne parapsychologii – niejako dziedziny
faktów, lecz jako systemu konceptualnego, przeciwstawnego przyrodoznawstwu
– wiąże się z tym, że przedmiot tego specyficznego systemu konceptualnego
różni się zasadniczo od przedmiotów innych nauk, np. psychologii naukowej.
Drugą teoretyczną podstawą parapsychologii jest założenie, zgodnie z
którym mechanizmy niezwykłych zjawisk, włączanych do tej dziedziny, nie
mogą być poznane i wytłumaczone przy pomocy tych obiektywnych metod, które
zwykle stosowane są w tradycyjnym badaniu przyrodoznawczym.
Dwa te założenia – zasadnicza swoistość przedmiotu parapsychologii i
niepoznawalność go przy pomocy tradycyjnych zasad nauki – są szeroko
wykorzystywane przez parapsychologów w tym przypadku, gdy podejmowane są
próby teoretycznej analizy “paranauki". Te teoretyczne, filozoficzne
założenia szczególnie wyraźnie uzewnętrzniają się w bardzo częstych
powoływaniach się parapsychologów na niemożliwość poznania przyrodniczych,
materialnych podstaw pewnych dziwnych zjawisk psychiki ludzkiej.
Twierdzenia takie w obfitości można znaleźć w publikacjach
parapsychologów.
Z twierdzeń tych wynika, że u podstaw niezwykłych zjawisk psychiki
ludzkiej, takich jak telepatia, telekineza, różne formy uzdrowicielstwa
itd., leży pewna szczególna realność, różniąca się zasadniczo od materii i
tych procesów informacyjnych, które badane są w systemie współczesnego
przyrodoznawstwa. Skoro zaś tak, to dla zbadania tej szczególnej realności
zwykłe metody naukowe, jak eksperyment, obserwacja itd., są nieprzydatne,
a zresztą i niepotrzebne. Dlatego właśnie potrzebna tu jest szczególna
dziedzina konceptualna (parapsychologia), wykraczająca poza
przyrodoznawstwo i stanowiąca antypodę nauk przyrodniczych.
Czy parapsychologia jako szczególny system konceptualny jest potrzebna?
Czy dziwne i niezwykłe, ale całkowicie realne fakty i zjawiska psychiki
ludzkiej należy przeciwstawiać tradycyjnym przedmiotom nauk
przyrodniczych, tym procesom i zjawiskom, które badane są w systemie
psychologii naukowej?
Zdaniem autorów niniejszej książki odpowiedź na te pytania może być tylko
negatywna. Jakkolwiek dziwne i niepojęte mogłyby się wydawać te czy inne
zjawiska psychiki ludzkiej, wszystkie one mają pewną podstawę, która nie
tylko może, ale i powinna zostać wyjaśniona w toku obiektywnego badania
przyrodoznawczego. Ani złożoność zjawiska, ani głębokie zaszyfrowanie jego
prawidłowości i mechanizmów nie może usprawiedliwiać rezygnacji z
wyjaśnienia tych prawidłowości i mechanizmów, z włączenia tej czy innej
dziedziny faktów do systemu naukowego przyrodoznawstwa.
Wielce pouczający przykład daje tu akupunktura pradawna metoda leczenia
wielu chorób przez wprowadzanie igieł do szczególnych punktów skóry
człowieka. Jak wiadomo, metodę tę przez dłuższy czas rozpatrywano jako coś
biegunowo przeciwstawnego zasadom i metodom nauk przyrodniczych. Przez
analogię do parapsychologii akupunkturę nazywano paramedycyną. Wielu
bardzo solidnych lekarzy i uczonych w swych publikacjach oświadczało
wprost, iż akupunktura stanowi odmianę pradawnej mistyki wschodniej.
Dziś jednak sytuacja uległa istotnej zmianie. W Moskwie, w 1976 r. powstał
Instytut Naukowo-Badawczy Refleksoterapii, którego zadaniem jest
opanowanie teorii i praktyki akupunktury. Zadziwiające efekty, które można
uzyskać w organizmie przy pomocy igły udało się powiązać z niektórymi jak
najbardziej tradycyjnymi danymi fizjologii człowieka. W rezultacie
starożytna metoda wschodnia utraciła swą egzotykę i bez większego trudu
“przypisała się" do współczesnej medycyny i kompleksu nauk o człowieku.
W dalszym ciągu rozważań rozpatrzymy szczegółowo fakty i założenia
akupunktury w kontekście problematyki psychologicznej i
parapsychologicznej. Tu należy jedynie nadmienić, że historia akupunktury
na Zachodzie, w sposób nadzwyczaj pouczający, ilustruje sposób
przechodzenia z dziedziny paranauk do dziedziny współczesnego
przyrodoznawstwa.
Filozofia materializmu dialektycznego, której podstawowe założenia
podzielają obecnie (niekiedy, być może, w sposób spontaniczny) liczni
przedstawiciele przyrodoznawstwa, nie pozostawia miejsca dla takiej
realności, która nie mogłaby być poznana z pomocą obiektywnych metod
przyrodoznawstwa. W swym znakomitym dziele “Materializm a
empiriokrytycyzm" Włodzimierz Lenin wykazał, że jakikolwiek ostry kryzys
przeżywałoby przyrodoznawstwo, jakiekolwiek nowe, niezrozumiałe dawniej
fakty odkrywałaby nauka, podstawowe założenia materializmu, dotyczące
pierwotnej materialności świata pozostają niezachwiane. Lenin wykazał
także, że nie ma żadnych podstaw, by wątpić w możliwości ludzkiego
poznania. Naprzeciw bezgranicznej złożoności świata stają nieograniczone
możliwości poznawcze człowieka. Poznanie stanowi podstawę całego postępu
ludzkości.
To wspólne dla całego przyrodoznawstwa ogólne podejście wyraźnie wykazuje,
jak należy zasadniczo traktować niezwykłe zjawiska parapsychiczne. Jeżeli
dane zjawisko rzeczywiście istnieje, jeżeli zostało w sposób wiarygodny
zarejestrowane, jeżeli podczas jego zapisu nie popełniono błędu, ani nie
miało miejsca nierzetelne manipulowanie faktami (a to się zdarza,
zwłaszcza w dziedzinach paranaukowych), wówczas zjawisko to należy
zaliczyć do określonego kierunku przyrodoznawstwa i badać obiektywnymi
metodami naukowymi. Być może nie wszystkie fakty tego rodzaju mogą być
włączone do systemu przyrodoznawstwa. Niektórych zjawisk nie da się
wytłumaczyć przy pomocy znanych pojęć i prawidłowości. Dla nich będzie się
musiało stworzyć nowe pojęcia, wysunąć nowe hipotezy i opracować nowe
metody badawcze. Ale na tym przecież polega postępujący rozwój nauki.
Nowe, niezwykłe fakty uzyskują dla siebie wyjaśnienie, a odpowiednie
kompleksy nauk posuwają się do przodu.
Co się tyczy paranauk jako systemów konceptualnych, przeciwstawianych
przez ich adeptów zasadom naukowego przyrodoznawstwa, to takie paranauki
są zbędne. Nie jest potrzebna i parapsychologia jako system konceptualny,
oparty na założeniu wyłączności swego obiektu i niepodporządkowania tego
obiektu zasadom naukowego przyrodoznawstwa. Sam termin “parapsychologia"
może być pozostawiony dla oznaczenia splotu niezwykłych faktów
psychicznych. W związku z tym za interesujące i potrzebne należy uznać
prace parapsychologów, skierowane na poszukiwania faktów, wynajdywanie
fenomenów – ludzi wykazujących zadziwiające zdolności. Tak więc, należy
rozgraniczyć praktyczną dziedzinę parapsychologii oraz jej podstawy
teoretyczne i w sposób odmienny je potraktować.
W tym miejscu należy mocno podkreślić, że negowanie teoretycznej
pełnowartościowości parapsychologii jako systemu konceptualnego w żadnej
mierze nie powinno oznaczać odrzucania tych realnych faktów, o których
mówi parapsychologia jako dyscyplina faktograficzna. Fakty te winny być
starannie zweryfikowane, poddane analizie i skonfrontowane z innymi
teoriami i zjawiskami przyrodoznawczymi, a na podstawie takiej analizy
włączone do systemu przyrodoznawstwa. Dotyczy to przede wszystkim zdalnego
oddziaływania informacyjnego i energetycznego, wywieranego przez człowieka
na człowieka, wpływu człowieka na otaczające przedmioty, zdolności
odzwierciedlania obiektów poza sferą ich osiągalności itd.
Tymczasem tendencje negowania faktów tego rodzaju wśród przedstawicieli
tradycyjnego przyrodoznawstwa naukowego są obecnie bardzo
rozpowszechnione. Wiąże się to z okolicznością, że fundamenty
przyrodoznawstwa budowane były tak, iż nie stwarzały możliwości
rozpatrywania przyrodoznawczego faktów nie tylko parapsychicznych, ale i
psychicznych. Cała nauka współczesna nierzadko jawi się jej
przedstawicielom jako taki całościowy system wiedzy, u którego podstaw
leży wiedza o przyrodzie nieożywionej. Gdy chodzi natomiast o układy żywe,
a tym bardziej cechujące się celowym zachowaniem, to wyobrażeń o istocie
takich systemów w nauce współczesnej nie można uznać za kompletne.
Mimo olbrzymich sukcesów fizyki i biologii, przyrodoznawstwo wciąż jeszcze
odczuwa poważny wpływ pewnej tradycji mechanistycznej. Tradycja ta z całą
oczywistością ujawniła się np. w teorii automatów, na której zasadza się
konstrukcja nowoczesnych komputerów, mających odtwarzać i modelować
złożone formy czynności psychologicznych człowieka.
Próbując przeanalizować pojmowanie psychiki ludzkiej przez teorię
automatów, bez większego trudu możemy stwierdzić, że u podstaw modelowania
położono znany schemat “bodziec— reakcja". Analiza nasza wykazuje, że
bodźcowo-reaktywny automat tego rodzaju nie uwzględnia wielu niezwykle
doniosłych procesów merytorycznych, zachodzących w ludzkiej aktywności
psychicznej, a związanych z modelowaniem i odbiciem otaczającego człowieka
środowiska zewnętrznego. Dlatego też człowiek rozwiązuje niektóre zadania
w sposób istotnie lepszy niż współczesne komputery1).
W jeszcze mniejszym stopniu współcześni przyrodoznawcy skłonni są liczyć
się z opisywanymi w parapsychologii zjawiskami rzadkimi. Co więcej,
negowanie takich zjawisk jest dla uczonego jak gdyby kryterium dobrego
tonu, niezbędnym warunkiem jego powagi naukowej. Całkowicie przekreślając
istnienie np. telepatii i telekinezy, taki przedstawiciel nauki zakłada,
że zdobędzie reputację poważnego badacza. Jeżeli zaś spróbuje w kręgu
swoich kolegów zrelacjonować przypadki telepatii, które w rzeczywistości
miały miejsce z jego udziałem, to może z góry założyć, że jego reputacja
jako uczonego zostanie poważnie nadwerężona.
Tak więc, nauka, która powstała i okrzepła w walce z zabobonami i
przesądami, sama zaczyna tworzyć własne zabobony i przesądy. Kapłani nauki
przemieniają się w kapłanów sensu stricte, stwarzających bariery na drodze
poznania ludzkiego.
Nasza książka ma dwa zadania. Jedno jest związane z ujawnieniem
teoretycznych słabości parapsychologii jako pewnego zamkniętego systemu,
przeciwstawianego przyrodoznawstwu. Natomiast drugie zadanie polega na
próbie wprowadzenia do systemu przyrodoznawstwa tych zadziwiających
faktów, którymi dysponuje parapsychologia. Nie tylko zresztą na wykazaniu
realnego istnienia tych faktów – chcemy zaapelować do przyrodoznawców, aby
poddali je poważnej analizie naukowej i poczynili na ich podstawie wnioski
teoretyczne.
Można nie wątpić, iż poznanie tych faktów i zbudowanie wynikających z nich
teorii przyrodoznawczych przyczyni się do intensywnego rozwoju nauki i
doniosłych dziedzin ludzkiej praktyki.
Współczesnego uczonego, usiłującego umocnić swą reputację naukową na
drodze negowania zjawisk parapsychicznych, można oczywiście zrozumieć.
Fakty telepatii są istotnie rzadkie. Rzadko zdarzają się też ludzie
obdarzeni zdolnością przekazywania myśli na odległość czy oddziaływania na
otaczające obiekty. Trudność polega także na tym, że fenomen – człowiek
dysponujący tymi zdolnościami, bynajmniej nie zawsze może je uzewnętrznić
w stopniu, w jakim jest to niezbędne dla udowodnienia istnienia zjawiska.
Jak każdy człowiek, fenomen doznaje wahań w swych stanach fizjologicznych
i psychicznych. Bynajmniej nie zawsze znajduje się w potrzebnej kondycji.
Oprócz tego, regulujące ośrodki mózgu, od których zależy efekt, bynajmniej
nie zawsze podporządkowują się jego świadomej kontroli. Nie może on więc
zawsze dowolnie sterować swymi niezwykłymi zdolnościami. Wszystkie te
ograniczenia, nierzadko prowadzące do zniweczenia eksperymentów, jedynie
zwiększają sceptycyzm otoczenia, a szczególnie tych badaczy, których
zaproszono w charakterze ekspertów i którzy mają zarejestrować dane
zjawisko.
Wszystkie te trudności bynajmniej jeszcze nie oznaczają braku samych
efektów. Świadczą raczej o głębokim zaszyfrowaniu owego podłoża, na którym
efekty parapsychiczne powstają. Przecież gdyby efekty tego rodzaju były
rzeczą powszechną, gdyby zdolności takie miało wiele osób i fakty np.
telepatii i telekinezy były łatwo odtwarzalne, nie istniałby we
współczesnym przyrodo-znawstwie problem parapsychologii. Wszystko byłoby
dawno opisane i włączone do systemu nauki tradycyjnej.
Cała historia ludzkości świadczy jednak o tym, że dziedzina ta była ściśle
zaszyfrowywana na wszystkich etapach i we wszystkich nurtach rozwoju
człowieka. Taka strategia szyfrowania była bezwzględnie słuszna. Owa
pieczęć wielkiej tajemnicy, która we wszystkich okresach dziejowych leżała
na dziedzinie parapsychologii i która znalazła swój wyraz, w specyficznym
terminie “okultyzm" (nauka tajemna), spełniała funkcję ogólnoludzką.
Tajemnica ta ratowała ludzi od nierzetelnego wykorzystywania wielkich sił
przyrody. Zachowując w tajemnicy swą wielką “Wiedzę", starożytni
psychologowie stawiali barierę złu na świecie.
Jednakże w naszych czasach tajemna, potężna wiedza o człowieku i jego
możliwościach powinna stać się własnością ludzkości. Wiadomo, że właśnie
nasze czasy – czasy eksplozji informacji, stawiają szczególnie wysokie
wymagania przed psychiką człowieka. W związku ze zmienionymi warunkami
pracy i nasilającym się tempem życia człowiek nie może już ograniczyć się
do swych zwykłych możliwości. Problemem o nadzwyczajnej doniosłości staje
się wykorzystanie rezerwowych możliwości psychicznych człowieka.
Po to jednak, by mieć możność uruchomienia rezerw psychicznych, należy
wiedzieć znacznie więcej o psychice ludzkiej, niż wiedziano dotychczas,
trzeba sięgnąć do najgłębszych prawidłowości pracy mózgu ludzkiego.
Zagadki psychiki ludzkiej awansują do szeregu najpilniejszych zadań
badania naukowego, podobnie jak całkiem jeszcze niedawno miano
podstawowych problemów naukowych zyskały kwestie, związane z zagadkami i
możliwościami jądra atomu. W taki sposób nauka zmienia priorytetowy, rzec
można, dominantowy obiekt swego badania, w związku z zadaniami, wobec
których staje ludzkość.
Podstawową metodą badania rezerwowych możliwości psychicznych człowieka
jest eksperyment, w którego toku możliwości te ujawniają się. Przykład
takiego eksperymentu może stanowić metoda bułgarskiego badacza Georgija
Łozanowa, który stworzył wielce interesujący wariant intensywnego
nauczania. Metoda ta wykazała, jak olbrzymie są rezerwy tkwiące w
możliwościach pamięci człowieka.
Do takiego typu eksperymentów zaliczają się doświadczenia z
oddziaływaniami elektrycznymi na biologicznie czynne punkty skóry, przy
pomocy których zmieniają się stany i charakterystyki układu nerwowego
człowieka. Stąd też najbardziej interesujący byłby taki eksperyment, w
którego toku dowolna osoba mogłaby nabyć zdolności fenomena, na przykład,
do komunikacji telepatycznej. Gdyby taki eksperyment został opracowany,
oznaczałoby to nie tylko nabycie pewnych możliwości praktycznych, lecz
także wyjaśnienie najgłębszych prawidłowości psychiki ludzkiej.
Niestety, na obecnym etapie badań poważna część prac eksperymentalnych
musi być dokonywana na fenomenach – osobach wykazujących specyficzną
anomalię psychiczną, która czyni ich uzdolnionymi parapsychicznie.
Pod względem swej funkcji poznawczej, użytecznej dla nauki współczesnej,
fenomeny mogą być porównywane z atomami pierwiastków radioaktywnych w
fizyce. Te właśnie atomy, dzięki swemu rozpadowi, pozwoliły na wyjaśnienie
wielu tajemnic struktury jądra atomowego wszystkich pierwiastków
chemicznych. Fenomeny są równie rzadkie i na swój sposób unikalne, jak
substancje radioaktywne.
Owo rzadkie występowanie osób posiadających wyjątkowe, jak często się to
określa, paranormalne zdolności, każe wciąż wracać do pytania, czy
rzeczywiście istnieją takie osoby i takie zdolności? A może takich osób, a
więc i zjawisk typu telepatii, telekinezy czy jasnowidzenia, w ogóle nie
ma? Dla wielu, bardzo wielu przedstawicieli nauki negatywna odpowiedź
byłaby w pełni satysfakcjonująca. Przecież jeżeli wszystkie te zjawiska
rzeczywiście istnieją, to konieczne jest wprowadzenie bardzo istotnych
korektur do systemu nauki współczesnej. Liczne, pozornie bezdyskusyjne
założenia naukowe muszą ulec rewizji. Co więcej, przyrodoznawstwo
współczesne powinno rozszerzyć się o dziś jeszcze nie istniejące, nowe
dziedziny nauki.
Wszystko to łączy się z wielkim i intensywnym wysiłkiem badawczym. Czy nie
lepiej więc nie dostrzegać niektórych faktów, ignorować je, negując wręcz
bezpośrednie dane doświadczalne? Wówczas wszystko pozostanie po staremu i
nauka nie będzie wymagać żadnych zmian.
Wielce znamienna jest tu postawa wobec wyników rejestracji niektórych
rozpowszechnionych w Indiach sztuk magicznych, demonstrowanych na placach,
targowiskach i w innych tłumnie uczęszczanych miejscach. W jednym z
najbardziej znanych widowisk starszy fakir rzuca w górę, wysoko w niebo,
koniec sznura. Drugi uczestnik przedstawienia, chłopiec, wspina się po
sznurze i niknie w obłokach. Ten obraz widzi tłum. Znajdujący się w tłumie
Europejczycy fotografują sztuczkę i w efekcie otrzymują obraz, na którym
nie ma tego, co obserwował tłum. Na zdjęciu widać, że fakir i chłopiec
siedzą na ziemi, a obok nich leży zwinięty sznur.
Na tej podstawie wyciąga się wniosek: wszystkie tak zwane efekty Wschodu
są jednym wielkim oszustwem, iluzją, którą łatwo zdemaskować przy pomocy
technicznych środków obiektywnej rejestracji zjawisk. Wniosek taki mógłby
być słuszny, gdyby nie jeden zastanawiający szczegół: cały, wielki i z
reguły różnojęzyczny tłum, któremu demonstrowano sztuczkę, wszyscy ludzie
w tym tłumie widzieli ten sam obraz.
Oznacza to, że sztukmistrze zdołali narzucić ludziom te obrazy, które
chcieli. Sztukmistrze działają zwykle w milczeniu, nie opowiadają ludziom,
co mianowicie ma widzieć tłum. A więc, w danym przypadku, moment sugestii
słownej można wykluczyć i po to, by sztuczka się udała, by tłum ujrzał,
jak chłopiec wspina się po sznurze do góry, konieczne jest bezsłowne
zasugerowanie tych obrazów, którego nie można zrealizować bez przekazania
myśli na odległość, czyli, inaczej mówiąc, bez oddziaływania
telepatycznego.
W taki sposób zdemaskowanie przy pomocy fotografii jednego dziwnego
zjawiska – zachowania chłopca wspinającego się po sznurze, prowadzi do
konieczności uznania zjawiska innego, jeszcze dziwniejszego i bardziej
niezwykłego – myślowego narzucania tłumowi halucynacji wzrokowych. Negacja
w sposób nieunikniony prowadzi w tym wypadku do innego, nad wyraz
istotnego stwierdzenia, nie zauważają jednak tego ci, którzy usiłują
demaskować sztuczki przy pomocy fotografowania.
Przypadki telepatii istotnie są trudne do odtworzenia w warunkach
laboratoryjnych. Prawie każdy człowiek w wieku średnim, a i wielu młodych,
może przytoczyć przykłady wymiany informacji na odległość. Autorom tej
książki dopisało szczęście – mieli oni możność obserwowania całego szeregu
zjawisk, zaliczanych zwykle do dziedziny parapsychologii.
Obserwowaliśmy np. wybitne zdolności jasnowidzącej Jeleny Juriewny
Agarkowej, która szczegółowo opisywała przez telefon umeblowanie pokoju, w
którym znajdowaliśmy się. Oczywiście, w pokoju tym nigdy dotąd nie była.
Wśród znajdujących się tu przedmiotów były rzeczy dość rzadko spotykane,
m.in. przywieziona z Wietnamu kompozycja z korali. Jasnowidząca dość
dokładnie wskazała miejsce, w którym ta kompozycja się znajdowała i
opisała ją. Opisała także treść wiszącego na ścianie obrazu
metaloplastycznego, wymieniła metal, z jakiego był wykonany i inne jego
cechy.
Dobrane pary telepatyczne autorzy spotykali niezbyt często. Były to jednak
pary, które przekazywały informacje nie na zasadzie prawdopodobieństwa,
lecz w stu procentach. Nie tak dawno np. mieliśmy możność obserwowania
kontaktu telepatycznego między matką a niedorozwiniętą umysłowo
jedenastoletnią dziewczynką, znajdującą się w stanie głębokiego debilizmu.
Dziewczynka dość nieporadnie operowała cyframi i literami, ale mogła w
całości odtworzyć długą sekwencję liter i cyfr, na które patrzyła matka.
Litery te mogły składać się na wyrazy, czy też tworzyć szeregi pozbawione
wszelkiego sensu, lecz na wynik w żadnej mierze to nie rzutowało.
Częściej niż inne zjawiska parapsychiczne mogliśmy obserwować tzw.
paranormalną diagnostykę i uzdrowicielstwo. Realizowano je przy pomocy
rąk, zbliżanych do ciała człowieka, bez dotykania go. Uzdrawiacze i
diagności opisują swe działania jako pewnego rodzaju proces lokacyjny: jak
gdyby wysyłali kwanty energii i odbierali odpowiedź od ustroju chorego. To
sterowanie energią i oddziaływanie energetyczne na ustrój w szeregu
przypadków rzeczywiście prowadzi do wyraźnego efektu leczniczego.
Dysponujemy obecnie dostatecznym materiałem statystycznym, by z całą
pewnością wnioskować o realnym istnieniu takiej niezwykłej diagnostyki i
leczenia.
Istnienie wytrysków energetycznych z palców można sprawdzić również
innymi, bardziej obiektywnymi metodami. Po niewielkim treningu wystarczy
potrzymać ręce nad nasionami roślin, po czym wysłać je wraz z próbką
kontrolną. Ze znacznym stopniem prawdopodobieństwa można przewidzieć, że
nasiona “napromieniowane" prze ręce będą kiełkować bardziej aktywnie, niż
nasiona kontrolne. Efekt ten sprawdzano wielokrotnie i w wielu przypadkach
w sposób niewątpliwy rejestrowano biologicznie czynne oddziaływanie rąk
człowieka na rośliny.
Tylko pokrótce wskazaliśmy pewne fakty, bezpośrednio przez nas
zaobserwowane. Wiele z nich stanie się przedmiotem naszej odrębnej i
szczegółowej analizy w dalszych rozważaniach. Tu chcielibyśmy tylko
zdecydowanie stwierdzić, z pozycji bezpośrednich uczestników i
obserwatorów niezwykłych eksperymentów, że fakty te bezsprzecznie
istnieją, a więc mogą być przedmiotem naukowego badania.
Jak z tego wynika, w danym przypadku byłoby zapewne wskazane unikanie
dwóch skrajności. Z jednej strony, trzeba strzec się absolutyzowania
teoretycznej wyjątkowości parapsychologii jako pewnego przeciwstawnego
przyrodoznawstwu systemu konceptualnego, z drugiej strony jednak, w
odniesieniu do tej dziedziny niezbędna jest tylko taka dawka sceptycyzmu i
obiektywnego badania, która nie pozwoliłaby wylać dziecka z kąpielą, czyli
zgubić realne fakty, mogące mieć wartość dla współczesnego
przyrodoznawstwa.
W żadnym przypadku nie wolno tu powtórzyć błędu, jaki komisja francuskiej
akademii nauk popełniła w odniesieniu do meteorytów. Jak wiadomo, komisja
ta pod przewodnictwem wielkiego Lavoisiera zawyrokowała, iż “... kamienie
z nieba spadać nie mogą, albowiem ich tam nie ma". Jak wiadomo, ten
werdykt na wiele dziesięcioleci wstrzymał rozwój nauki o meteorytach.
Niezależnie od tego, jak dalece niezwykłe mogą wydawać się fakty zaliczane
do dziedziny parapsychologii, winny one stanowić przedmiot analizy
naukowej oraz stosowania metod obiektywnej rejestracji, podobnie jak bada
się tradycyjne fakty z życia przyrody. Wielki uczony rosyjski, jeden z
twórców współczesnego przyrodoznawstwa Dymitr Mendelejew wypowiedział się
na temat metody badań, jakiej wymagają niezwykłe fakty.
Jak podkreślił Mendelejew, tę czy inną dziedzinę dziwnych faktów należy
ograniczyć, w celu wyodrębnienia z nich określonej grupy zjawisk, w
stosunku do których uczeni dysponują określonymi metodami naukowymi.
Następnie, w odniesieniu do tej kategorii zjawisk powinny być zastosowane
wszystkie dostępne środki i aparatura, jakimi nauka dysponuje lub też
takie, które doraźnie dla danego przypadku mogą zostać stworzone.
Szczególną jednak uwagę zwracał Mendelejew na kwestię stworzenia teorii,
która potrafiłaby wytłumaczyć dziwne fakty, wykraczające poza znane
zjawiska przyrody. Mendelejew akcentował zwłaszcza konieczność całkowitego
odrzucenia przez badaczy wszelkich aspektów mistycznych podczas tworzenia
takiej teorii. Co się zaś tyczy jej treści, wielki rosyjski chemik
otwierał najszersze pole dla twórczej myśli uczonych.
Bardzo interesująca jest w tej mierze opinia Mendelejewa na temat hipotezy
tzw. zjawisk mediumicznych, proponowanej przez francuskiego badacza
Chevillarda. Charakterystyczne, że sam Mendelejew nie podziela koncepcji
Chevillarda. Pisze jednak: “Chevillard trzyma się hipotezy o magnetyzmie
zwierzęcym czyli pewnym napięciu nerwowym, które, jak elektryczność, może
przebiegać przez ciało i z niego się wylewać. Zakłada on, że liczne
zjawiska mediumiczne zawdzięczają swe pochodzenie działaniu takiego płynu
zwierzęco-magnetycznego. W takim stosunku do przedmiotu nie ma nic
niedopuszczalnego ani absurdalnego i takiej wykładni zjawisk
mediumicznych, jakiej trzyma się Chevillard, nie powinno się stawiać na
równi z wykładnią, nadawaną zjawiskom mediumicznym przez spirytystów. W
Chevillardzie widać naturalistę, który nie odrzuca nauki, tylko pragnie
jej dalszego prawidłowego rozwoju"2) (str. 165).
W tej charakterystyce punktu widzenia Chevillarda przejawia się twórcza
myśl wielkiego uczonego, uznającego prawo również takich punktów widzenia,
z którymi sam się nie zgadza. Jedynym kryterium, jakie zdaniem Mendelejewa
obowiązuje przyrodnika, jest negowanie mistycznej koncepcji współczesnych
mu spirytystów.
To naukowe stanowisko zachowuje ważność również przy podejmowaniu analizy
niezwykłych faktów parapsychologii. Są tu możliwe najśmielsze nawet
podejścia i hipotezy. Muszą one jednak zachowywać charakter
przyrodoznawczy, wykazując m.in. taką własność hipotezy przyrodoznawczej,
jak możliwość jej weryfikacji eksperymentalnej. Jedynym ograniczeniem jest
niedopuszczalność prób interpretacji mistycznej tych dziwnych zjawisk,
jakimi okazują się fakty parapsychologii. Badacz powinien rozpatrywać te
fakty z pozycji przyrodoznawstwa, nie naruszając jego niepodważalnych
zasad materialistycznych.
Stanowisko takie jest słuszne przede wszystkim dlatego, że niełatwo jest
zawczasu nakreślić granicę, oddzielającą fakty możliwe od zjawisk
niemożliwych. Historia nauki pamięta owe całkiem jeszcze niedawne
wydarzenia, gdy stan pełnej równowagi i spokoju, charakterystyczny dla
przyrodoznawstwa ubiegłego wieku zmieniła nagle szalejąca burza odkryć
wieku dwudziestego. Pow stał nowy i wielce dziwny dla światopoglądu
mechanistycznego świat mechaniki kwantowej i cząstek elementarnych.
Powstały nowe idee, a ich twórcy byli na tyle krytyczni i dowcipni, że
okres liii swe własne idee jako szalone.
Ta rewolucja w fizyce, wykazująca ograniczoność ukształtowanych w dawnym
przyrodoznawstwie pojęć, zakończyła się wspaniałym zwycięstwem nauki i
techniki. Rewolucja ta wykazała też że najradykalniejsze nawet łamanie
koncepcji teoretycznych jest możliwe przy jednoczesnym zachowaniu
niektórych podstawowych założeń przyrodoznawstwa. Wielka rewolucja idei
wykazała, że materializm mechanistyczny jako metafizyczna podstawa
przyrodoznawstwa nie odpowiada już poziomowi współczesnych nauk
przyrodniczych. Ta rewolucja w przyrodoznawstwie oznaczała zwycięstwo
innego poglądu na świat, opartego na dialektyce.
Wielkie łamanie pojęć przyrodoznawstwa miało olbrzymie konsekwencje, nie
tylko dla nauki i techniki. Łamanie to nadało nowy kształt rozumowi
współczesnego człowieka. Nowe fakty, nowe prawa biologii i fizyki okazały
się wspaniałym zaczynem intelektualnym. Właśnie dziś człowiek, w pełni
świadom bezgranicznych możliwości swego intelektu i nauk przyrodniczych,
gotów jest – w najszerszym sensie – do podjęcia analizy zjawisk
parapsychicznych. Współczesnemu badaczowi, w odróżnieniu od jego kolegi
sprzed stu lat, nie grozi już alternatywa: mechanicyzm albo mistyka.
Najbardziej nawet zdumiewające pojęcia parapsychologiczne nie mogą być
bardziej szokujące niż np. stwierdzony przez fizykę współczesną fakt
jednoczesnego znajdowania się jednego elektronu w dwóch różnych punktach
przestrzeni.
Człowiek współczesny dojrzał więc intelektualnie na tyle, że zdoła już w
swej świadomości wyrwać realne a dziwne zjawiska psychiki ludzkiej ze
sfery mistyki, ze sfery pradawnego okultyzmu i przenieść je do sfery
pełnego sprzeczności, nie mniej dziwnego, ale materialistycznego w swej
istocie przyrodoznawstwa współczesnego.
Posiadając zdolność budowania wewnętrznych modeli informacyjnych
otaczającego świata i regulowania dzięki tym modelom własnego zachowania,
jedynie w sposób nader pośredni poznajemy wszechświat i jego własności.
Gdy chodzi o mikroświat fizyczny, możliwości poznawcze człowieka są
jeszcze bardziej ograniczone. Wszystko to stwarza właśnie bariery
psychiczne, które utrudniają zgłębienie materialnego podłoża psychiki
człowieka. Nie mamy jednak wyjścia: musimy te bariery pokonać. Przecież
już dziś można dojść do wniosku, że biologia molekularna, mimo swych
ogromnych sukcesów, nie zdołała wyjaśnić najgłębszych tajników życia, nie
mówiąc już o tajemnicach materialnego fundamentu psychiki. Poziom, będący
przedmiotem biologii molekularnej, w istocie nie jest nosicielem specyfiki
życia -kwasy nukleinowe mogą przecież mieć ten sam skład chemiczny zarówno
w żywym, jak i martwym organizmie. Ta prosta okoliczność wskazuje na
konieczność poszukiwania specyfiki właściwych procesów życiowych (a wiec
również psychicznych) na poziomie istotnie głębszym, niż poziom
cząsteczkowy.
Analiza wykazuje, że cała ta, dotychczas zagadkowa, specyfika związana
jest przede wszystkim z procesami informacyjnymi w układach biologicznych
z kodowaniem, na którego podstawie odbywa się wzrost i funkcjonowanie
organizmu. Okazuje się, że ta służba informacyjna organizmu i
poszczególnych komórek, jak zostanie wykazane dalej, jest pokrewna
materialnym mechanizmom aktywności psychicznej.
Przeprowadzone przez nas badania biofizyczne wykazały, że u podstaw
informacyjnej służby zachowania, jak i u podstaw informacyjnej służby
życia, legły procesy, zachodzące na najgłębszym poziomie fizycznym.
Fundament materii jest więc jednocześnie fundamentem zarówno życia, jak i
psychiki.
Nie ma żadnych wątpliwości, że odkrycie podłoża fizycznego dziwnych faktów
parapsychologii pozwoliłoby rzucić światło na materialne podłoże życia i
psychiki. Będzie to interesujące dla ludzkości bynajmniej nie tylko z
czysto teoretycznego punktu widzenia.
Liczne istotne momenty, związane z rozwojem psychicznym i sterowaniem
procesem twórczego myślenia zakładają poznanie prawidłowości, które leżą u
podstaw aktywności psychicznej człowieka. Oprócz tego należy mieć na
względzie, że energia, która pozwala niektórym ludziom na dokonywanie
diagnoz i leczenie, w określony sposób wpływa na jedność ustroju i na
realizację w tym ustroju procesów regulacji.
Jeżeli zaś tak jest istotnie, to można założyć, że niedobór tej energii
może doprowadzić do tego, że poszczególne komórki poczują się samodzielne
i niezależne od ustroju jako jednolitej całości. Po wyodrębnieniu się mogą
one rozpocząć swe własne życie i rozwój. Innymi słowy, analiza procesów
informacyjno-energetycznych w ustroju pozwala na postawienie pytania o
wielkiej doniosłości: czy to właśnie nie w niedostatku takiej energii
informacyjnej tkwi istota powstawania nowotworu rakowego?
Jeżeli tak, to należy zmienić całą strategię walki z rakiem. Tak zwana
medycyna paranormalna dysponuje obecnie całym szeregiem świadectw,
przemawiających na korzyść takiej hipotezy.
Wszystko to uzmysławia nam fakt, że przeniesienie niektórych dziwnych i
wielce interesujących zjawisk z dziedziny parapsychologii, w której odbywa
się tylko ich rejestracja i opis, do dziedziny przyrodoznawstwa, w której
winny być badane ich mechanizmy wewnętrzne, może mieć znaczenie nie tylko
teoretyczne, ale i praktyczne.
Dalsze wywody tej pracy będą zmierzać do wykazania, jak przedstawiciele
współczesnego przyrodoznawstwa mogą zrozumieć i zinterpretować fakty,
tradycyjnie zaliczane do dziedziny parapsychologii. Analizie zostaną
poddane te fakty, które autorzy uważają za absolutnie wiarygodne.
Rozpoczniemy od pewnej charakterystyki ogólnej przedmiotu psychologii
współczesnej oraz trudności tej nauki, dla których pokonania trzeba byłoby
wykorzystać pewne dane parapsychologii. Rozpatrzenie niektórych zasad
pracy mózgu niezbędne jest też dla zrozumienia fundamentu zjawisk,
zaliczanych do parapsychologii.
Dalsza część książki będzie poświęcona problemom energetyki, określającej
aktywność psychiczną. Ta psychoenergetyka będzie badana przy pomocy metod
zbliżonych do akupunktury. Rozpatrzenie problemu kontaktów
bioinformacyjnych i problemu widzenia skórnego doprowadzi nas do
zrozumienia fundamentalnych problemów współczesnej nauki przyrodniczej.
Wstecz / Spis Treści / Dalej
I.1. Przedmiot psychologii. Mózg a zdolności parapsychiczne
Pozwolimy sobie wyłamać się z tradycji, trwale zakorzenionej we wszystkich
relacjach o parapsychologii. Nie zaczniemy od wyliczania faktów
parapsychicznych, nie będziemy też analizowali historii badań
parapsychologicznych. O wszystkim tym można przeczytać w każdej książce
traktującej o