13047
Szczegóły |
Tytuł |
13047 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
13047 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 13047 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
13047 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
ZESZYTY NAUKOWE UNIWERSYTETU JAGIELLO�SKIEGO
ROZPRAWY I STUDIA, TOM XXX
STANIS�AW GRODZISKI
LUDZIE LU�NI
STUDIUM Z HISTORII PA�STWA I PRAWA POLSKIEGO
NAK�ADEM UNIWERSYTETU JAGIELLO�SKIEGO
KRAK�W 1961
UWAGI WST�PNE
1. PROBLEM LUDNO�CI LU�NEJ W POLSKIEJ LITERATURZE NAUKOWEJ
Hipoteza M. Bobrzy�skiego na tle stanu bada� nad dziejami wsi polskiej w XIX w. Wa�niejsze spo�r�d innych pogl�d�w (F. Bujak, J. Rafacz, S. Czarnowski). Zas�ugi J. Rutkowskiego. Literatura problemu po drugiej wojnie �wiatowej: N. Assorodobraj, St. Sreniowski, J. Gierowski, B. Baranowski i in. Niedostatki i b��dy. Podsumowanie.
W roku 1892 Micha� Bobrzy�ski wyg�osi� na posiedzeniu Akademii Umiej�tno�ci w Krakowie odczyt pt. �Karta z dziej�w ludu wiejskiego w Polsce" 1. Po raz pierwszy w�wczas zosta�a postawiona w nauce polskiej dotychczas zupe�nie pomijana problematyka ludno�ci �lu�nej" jako zjawiska typowego dla wsi, ale odr�bnego od zbiegostwa ch�op�w. Punktem wyj�cia jego rozwa�a� by�o ustawodawstwo sejmowe pocz�wszy od statut�w piotrkowskich Jana Olbrachta z r. 1496. Autor por�wnywa� polskie �chodzenie na hultajstwo" z ukrainnym �chodzeniem w Kozaki", wspomina� o w�dr�wkach sezonowych i wreszcie twierdzi� b��dnie, �e po wojnach z po�owy XVII wieku nast�pi�a stabilizacja ludu wiejskiego. Mimo pope�nionych b��d�w i pomy�ek hipoteza Bobrzy�skiego mog�a stanowi� dogodny punkt wyj�cia dla dalszych bada� nad tym interesuj�cym zagadnieniem.
Niestety Bobrzy�ski nie zdo�a� zach�ci� p�niejszych badaczy do pog��bienia Ttego zagadnienia, obcego w�wczas nie tylko nauce polskiej2.
1M. Bobrzy�ski Szkice i studia historyczne, Krak�w 1922, t. II. Praca ta zosta�a zbyt ostro skrytykowana przez St. Sreniowskiego w artykule pt.: Problematyka historii chlop�w w Polsce przedrozbiorowej. �Przegl�d nauk historycznych i spo�ecznych", t. I za r. 1950, ��d� 1951, s. 125.
2 Engels, omawiaj�c w 1895 r. prac� Kautsky'ego pt. Poprzednicy wsp�czesnego socjalizmu, zarzuci� mu, i� �nader niedostatecznie zbadano rozw�j i rol� element�w znajduj�cych si� ca�kowicie poza feudaln� hierarchi�, zdeklasowanych, b�d�cych prawie na poziomie parias�w; elementy te niechybnie musia�y si� pojawia� przy tworzeniu ka�dego miasta �redniowiecznego i stanowi�y najni�sz�, pozba-bion� praw warstw� jego ludno�ci, warstw� znajduj�c� si� na zewn�trz wsp�lnoty rynkowej, feudalnej zawis�o�ci i cech�w... elementy te staj� si� poprzednikami proletariatu" (K. Marks, F. Engels Listy wybrane, Warszawa 1951, s. 628�629).
T�umaczy si� to okoliczno�ci�, �e problem ludzi lu�nych ��czy� si� nierozerwalnie z zagadnieniem dziej�w ch�op�w w Polsce. Tymczasem wszechstronne, naukowe opracowanie dziej�w ludno�ci ch�opskiej daremnie, a� do najnowszych czas�w czeka�o na swoich badaczy.
Taki stan rzeczy posiada� swoje g��bokie uwarunkowanie spo�eczne. Praca naukowa by�a domen� ludzi ze �rodowiska szlacheckiego i mieszcza�skiego, kt�rzy je�li w og�le podejmowali jakie� zagadnienie z zakresu historii spo�ecznej, to traktowali je w spos�b okre�lony ich �rodowiskiem spo�ecznym. Na interesuj�cy nas problem nie umiano spojrze� inaczej jak pod k�tem pr�niactwa i w��cz�gostwa ludno�ci niepoddanej na wsi, wzgl�dnie �ebractwa i �przeszkodnictwa" ludno�ci nap�ywowej do miast. Nieliczne jednostki ch�opskiego pochodzenia, kt�rym udawa�o si� przebrn�� przez trudne dla nich i kosztowne studia uniwersyteckie, rych�o odrywa�y si� od swojego �rodowiska i jego naukowej problematyki.
Co prawda istnia�y w XIX wieku dwa okresy, w kt�rych notujemy pewne zainteresowanie problematyk� ch�opsk�. Pierwszy z nich wi��e si� z zagadnieniem uw�aszczenia ch�op�w. Tu nale�y wymieni� takie pozycje, jak szkic Joachima Lelewela pt. �Stracone obywatelstwo stanu kmiecego" 3, prace S. Uruskiego4, T. Lubomirskiego3, nast�pnie autora pierwszej, a bezwarto�ciowej ju� w chwili swego ukazania si�, �Historii w�o�cian" W. A. Maciejowskiego6, wreszcie szlacheckiego apologety W. Przyborowskiego 7. Prace te nie wywo�a�y jednak szerszego odd�wi�ku w�r�d badaczy naukowych. Miar� zainteresowa�, jakie budzi�a problematyka ch�opska w�r�d uczonych szlacheckiego i mieszcza�skiego �rodowiska by�y losy konkursu, rozpisanego w roku 1858 przez Pozna�skie Towarzystwo Przyjaci� Nauk na prace z zakresu historii ch�op�w i stosunk�w ekonomicznych w Polsce. Wobec zupe�nego braku prac konkurs przed�u�ano po raz drugi, trzeci i czwarty, a� wreszcie w roku 1874 wp�yn�a na� jedyna praca W. A. Maciejowskiego - - wspomniana ju� bezwarto�ciowa synteza pt. �Historia w�o�cian" - i otrzyma�a nagrod�. Mimo
3 J. Lelewel Stracone obywatelstwo stanu kmiecego, Bruksela 1846.
4 S. U r u s k i Sprawa w�o�cia�ska, Warszawa 1858�1860, t. I�II. Autor zgromadzi� opinie ekonomist�w z pierwszej po�owy XIX w. w sprawie ch�opskiej.
5 T. Lubomirski Jurysdykcja patrymonialna w Polsce, Warszawa 1861, oraz: Rolnicza ludno�� w Polsce od XVI do XVIII w., Warszawa 1862.
6 W. A. Maciejowski Historia w�o�cian i stosunk�w ich politycznych, spo-lecznych i ekonomicznych..., Warszawa 1874. F. Piekosi�ski (Ludno�� wie�niacza w Polsce w dobie piastowskiej, Krak�w 1896, s. 117�121) oceniaj�c prac� Maciejowskiego s�dzi�, �e celem jej by�o raczej uzyskanie nagrody Pozna�skiego Towarzystwa Przyjaci� Nauk, ni� rzetelne zebranie materia�u.
7 W. Przyborowski W�o�cianie u nas i gdzieindziej, Wilno 1881. Autor t�umaczy� m. in., i� zbiegostwo ch�op�w by�o przyczyn� pa�szczyzny, gdy� powodowa�o scalanie pustek i tworzenie folwarku. Genezy gospodarki folwarcznej dopatrywa� si� w przypadkowych nieraz ustawach, a ujemne jej cechy traktowa� jako skutki infiltracji obcych wp�yw�w (s. 96 i n.).
dzia�alno�ci Lubomirskiego i Chom�towskiego 8 podstawowa masa archiwali�w pozostawa�a nie znana, a s�dy historyk�w by�y powierzchowne i w znacznej mierze oparte na analogii por�wnawczej, celem uzasadnienia z g�ry za�o�onego wyniku, �e w Polsce nie by�o gorzej ni� gdzie indziej 9. Nic te� dziwnego, �e badacze ci byli jeszcze dalecy od zwr�cenia baczniejszej uwagi na problem ludzi lu�nych, a je�eli, jak Maciejowski, natrafiali na� w badanych �r�d�ach, to nie umieli jeszcze zda� sobie sprawy z jego naukowego znaczenia 10.
Drugi okres wzrostu zainteresowa� problematyk� ch�opsk� w dawnej Polsce przypada na koniec XIX i pocz�tki XX wieku. W tym czasie rozwin�a si� do�� �ywa publicystyka w kwestii ch�opskiej, pozostaj�ca w zwi�zku ze wzrostem aktywno�ci politycznej ch�opa i z budz�cym si� u schy�ku wieku spo�eczno-politycznym ruchem ludowym. Pocz�y si� pojawia� do�� p�ytkie i popularyzatorskie rozprawy, ujmuj�ce na niewielu stronicach druku ca�okszta�t zagadnienia. Do takich bezwarto�ciowych dzi� opracowa� nale�y �Zarys historii ch�op�w" K. Gorzyckiego u. Natomiast pr�by naukowego opracowania problemu najcz�ciej, poza nielicznymi wyj�tkami12, dotyczy�y pocz�tk�w ludno�ci ch�opskiej w Polsce 13.
Sytuacja polepszy�a si� w miar� wzrastania ilo�ci wydawnictw �r�d�owych u. Do nauki polskiej zacz�li wchodzi� nowi badacze ch�opskiego pochodzenia, jak F. Bujak, S. Inglot, J. Rafacz, St. Kot i inni, zajmuj�cy w m�odo�ci postaw� radykaln�, p�niej przechodz�cy do umiarkowanych od�am�w ruchu ludowego. Ukaza�y si� prace Z. Ludkiewie�a 15, A. Proch-
8 W. Chom�towski Materia�y do dziej�w rolnictwa w Polsce w XVI i XVII wieku, Warszawa 1876. (Biblioteka Ordynacji Krasi�skich, Muzeum Konstantego Swi-dzi�skiego, t. II).
9 St. Sreniowski, op. cit., s. 123.
10 W. A. M a c i e j o w s k i, op. cit., s. 149.
11 K. J. G o r z y c k i Zarys historii ch�op�w w dawnej Polsce do zniesienia podda�stwa, Warszawa 1902.
'-B. Ulanowski Wie� polska pod wzgl�dem prawnym w XVI�XVIII w. �RAU Hist. fil.", Krak�w 1893; A. Boche�ski Beitrag �ur Geschichte der Gut-sherrlich-Bauerlichen Verhiiltnisse in Polen, Krak�w 1895. Autor zaj�� si� problemem biedoty wiejskiej w rozdziale V (s. 194�215), ale o lu�nych nie wspomnia�.
13 A. Ma�ecki Ludno�� wolno, to �Ksi�dze Henrykowskiej", �Kw. H�st.", 1894. Praca ta zosta�a ponownie wydana w zbiorowej publikacji pt. Z przesz�o�ci dziejowej pomniejsze pisma, t. I: Wolna ludno�� w�o�cia�ska w pierwszej dziej�w polskich epoce. F. Piekosi�ski Ludno�� wie�niacza w Polsce, oraz inne.
14 Nale�y tu przede wszystkim wymieni� akcj� wydawania ksi�g s�dowych wiejskich, rozpocz�t� jeszcze przed pierwsz� wojn� przez B. Ulanowskiego, a prowadzon� obecnie przez A. Yetulaniego.
15 Z. Ludkiewicz Polityka agrarna, Pozna�-Warszawa 1921, wyd. IV. Praca ta zawiera w rozdziale V kompilacyjny wst�p historyczny do dziej�w ch�op�w oraz szereg uwag na ten temat w rozdziale X.
8
nika 16, J. Nowakowskiego 17, wreszcie A. Swi�tochowskiego 18 i W. Grab-skiego 19; poza prac� Swi�tochowskiego s� to jednak mniej lub wi�cej skromne kompilacje.
Problematyka ludzi lu�nych pojawi�a si� w�wczas w pracach F. Bujaka, kt�ry zaj�� si� ni� na ma�ym odcinku w oparciu o �r�d�a o�wi�cim-sko-zatorskie z XVI wieku20, J. Rafacza21, R. Rybarskiego 22 i innych, Zas�uguj� zw�aszcza na uwag� pogl�dy Rafacza, kt�ry rozpatrywa� to zjawisko ��cznie z �ebractwem, a na innym miejscu wywodzi� lu�nych ze �redniowiecznych ��az�g�w" 23. On te� jeden opracowa� koncepcj�, kt�ra mog�aby uzupe�ni� i rozwin�� pogl�dy Dobrzy�skiego; w pracach innych autor�w natrafiamy na s�dy przypadkowe lub wprost b��dne 24. Spo�r�d pogl�d�w wi���cych si� z tym zagadnieniem zas�uguj� tak�e na uwag� rozwa�ania czo�owego socjologa polskiego czas�w mi�dzywojennych, Stefana Czarnowskiego 25.
Zorganizowane badania nad histori� spo�eczn� w Polsce podj�� jeszcze w okresie mi�dzywojennym Jan Rutkowski, tw�rca ca�ej szko�y histo-ryczno-gospodarczej, kt�ra obecnie kontynuuje jego wielkie dzie�o. Sam nie zaj�� si� problemem ludzi lu�nych 26, ale za�o�y� podwaliny pod roz-
16 A. Pr�chnik Dzieje ch�op�w w Polsce, Lw�w 1922. Praca popularnonaukowa, dobrze streszczaj�ca bie��ce w�wczas wynik� bada�. Autor by� z drugiej r�ki obeznany z materializmem historycznym.
17 J. Nowakowski Historia w�o�cian w Polsce, 1922.
18 A. Swi�tochowski Historia ch�op�w polskich, Pozna� 1925�1928, wydanie II. Autor tak�e natrafi� przy studiach �r�d�owych na zagadnienie ludzi lu�nych, ale tematu nie rozwin�� (s. 103�104, 120�123).
19 W. Grabski Historia wsi w Polsce, Warszawa 1929. Jest to praca kompi-lacyjna; autor wykorzysta� tylko nieznaczn� cz�� literatury przedmiotu, nie si�gaj�c do �r�de�.
20 F. Bujak Z dziej�w wsi polskiej. Studia historyczne wydane ku czci profesora Wincentego Zakrzewskiego, Krak�w 1908, s. 341�342.
21 J. R a f a c z Ustr�j wsi samorz�dnej ma�opolskiej w XVIII wieku, Lublin 1922, s. 182; Dom pracy przymusowej u schy�ku istnienia Rzeczypospolitej, �Przegl. Hist.", XXX (1932), s. 47 i n., oraz: Przyj�cie podda�stwa w Sieradzkiem w epoce nowo�ytnej, �Themis Polska", IX (1935), passim.
82 R. Rybarski Gospodarstwo Ksi�stwa O�wi�cimskiego w XVI wieku, �RAU Hist. fil.", seria II, t. 43 (og. zbioru t. 68), Krak�w 1931, s. 49.
23 J. Raf acz Dom pracy przymusowej, s. 47 i n.; Przyj�cie podda�stwa w Sieradzkiem, s. 1.
24 L. Bia�kowski (Podole w XVI wieku. Rysy spo�eczne i gospodarcze. Warszawa 1920, s. 68) traktowa� lu�nych �hultai" jako niewolnych, opieraj�c si� na �le przet�umaczonym tek�cie z Corpus luris Po�onici, i. III, s. 349, dotycz�cym s�u�by.
25 S. Czarnowski Studia z historii kultury (Dzie�a, Warszawa 1956, t. I, s. 71), Ludzie zb�dni w s�u�bie przemocy (tam�e, t. II, s. 188).
ae J. Rutkowski Przebudowa wsi w Polsce po wojnach z po�owy XVII wieku. �Kw. Hist.", XXX (1916), s. 336. Autor zaj�� si� wzrostem pracy najemnej na folwarkach skutkiem powa�nego rozwarstwienia ludno�ci wiejskiej po wojnach drugiej po�owy XVII w. Polemizowa� z nim St. Sreniowski (Oznaki regresu ekonomicznego w ustroju folwarczno-pa�szczy�nianym w Polsce od schy�ku XVI wieku, �Kw. Hist.", LXI [1954] z. 2, s. 196).
woj bada� w tym zakresie. Po drugiej wojnie �wiatowej w kr�tkich odst�pach czasu ukaza�o si� szereg prac, po�wi�conych w ca�o�ci lub poruszaj�cych ubocznie zagadnienie ludno�ci stale uchylaj�cej si� spod ucisku pa�szczy�nianego. Badania te pozostawia�y jednak na uboczu dorobek Bobrzy�skiego i jego nast�pc�w, nawet J�zefa Rafacza.
Na pierwszym miejscu wymieni� nale�y interesuj�c� prac� Niny As-sorodobraj pt. �Pocz�tki klasy robotniczej" 27, w kt�rej autorka, nawi�zuj�c do dorobku Stefana Czarnowskiego, wszechstronnie zbada�a to zagadnienie na przestrzeni okresu O�wiecenia w Polsce. Z kolei problem ten podj�� przedwcze�nie zmar�y Stanis�aw Sreniowski. Wprawdzie w swoich wydanych w roku 1947 �Dziejach ch�op�w" 28 nie zwr�ci� jeszcze na� uwagi, lecz w napisanym p�niej �Zbiegostwie" 29 po�wi�ci� ludziom lu�nym ca�y rozdzia�, w kt�rym skonstruowa� now� hipotez� robocz�. W miar� jednak rozszerzania podstawy �r�d�owej ca�y szereg twierdze� tego autora uleg� b�d� ulegnie w przysz�o�ci gruntownej przebudowie 30. Przede wszystkim b��dna by�a teza zbli�ona do pogl�d�w Bobrzy�skiego, i� represje szlacheckie przeciwko lu�nym z ko�cem XVI i w pocz�tkach XVII wieku ca�kowicie zniszczy�y t� grup� spo�eczn� 31; jej sformu�owanie musi razi� z uwagi na to, i� praca N. Assorodobraj o ludziach lu�nych w wieku XVIII ukaza�a si� wcze�niej.
O ile N. Assorodobraj zaj�a si� szczeg�owo schy�kiem XVIII wieku, to St. Sreniowski doprowadzi� swoje badania do schy�ku XVI wieku. Powsta�� w ten spos�b obszern� luk� wype�ni�a cz�ciowo praca J. Gierow-skiego pt. �Ludzie lu�ni na Mazowszu w �wietle uchwa� sejmikowych" 32, dotycz�ca g��wnie XVII wieku. Autor stara� si� tam o wyja�nienie problemu na odcinku Mazowsza, opieraj�c si� g��wnie na materiale laud�w sejmikowych; niemniej dopiero tu uwidoczni�o si� ca�e bogactwo problematyki tego zagadnienia. Na podstawie tego artyku�u oraz w oparciu o dotychczasow� literatur� zagadnienia pokusi� si� te� J. Gierowski o sformu�owanie popularnonaukowej syntezy w pracy pt. �Kartki z rodowodu biedoty wiejskiej" 33.
27 N. Assorodobraj Pocz�tki klasy robotniczej. Problem r�k roboczych w przemy�le polskim epoki stanis�awowskiej, Warszawa 1946.
28 St. S r e n i o w s k � Dzieje ch�op�w w Polsce. Szkic o ustroju spo�ecznym. Warszawa 1947.
29 St. Sreniowski Zbiegostwo ch�op�w w dawnej Polsce jako zagadnienie ustroju spo�ecznego. Warszawa 1948.
30 J. Bardach w recenzji zamieszczonej w �Nowych Drogach", nr 4, 1949, oraz St. Szczotka w pracy pt. Z dziej�w ch�op�w polskich, Warszawa 1951, ustosunkowali si� krytycznie do niekt�rych jego twierdze�, opartych na w�skiej bazie �r�d�owej, a zw�aszcza do pewnych uj�� metodologicznych (zr�wnanie stanowiska ch�op�w pa�szczy�nianych z niewolnikami).
31 St. Sreniowski Zbiegostwo, s. 103.
82 J. A. Gierowski Ludzie lu�ni na Mazowszu w �wietle uchwa� sejmikowych, �Przegl. Hist.", XL (1949), Warszawa 1950.
83 J. A. Gierowski Kartki z rodowodu biedoty wiejskiej, Warszawa 1951.
10
Szereg prac zajmuj�cych si� ubocznie problemem ludzi lu�nych dorzuci�o nieco mniej lub wi�cej warto�ciowych przyczynk�w; nale�y tu przede wszystkim wymieni� prace St. Szczotki 34 i B. Baranowskiego3r>. Ponadto ten ostatni opracowa� artyku� o ludziach lu�nych w Wielkopolsce 36. Na tej literaturze opiera�y si� wydawane od r. 1951 skrypty wyk�ad�w uniwersyteckich 37, jak r�wnie� liczne wypowiedzi dyskusyjne na pierwszej konferencji metodologicznej historyk�w polskich w Otwocku (grudzie� 1951 � stycze� 1952 r.)38 � wreszcie dalsze podr�czniki39. Nowych uwag o ludziach lu�nych na terenie miast dostarczy�y prace M. Bo-guckiej40, E. Cie�laka 41, St. Piekarczyka 42 i inne.
Wzmo�one zainteresowanie tego rodzaju problematyk� by�o wynikiem stopniowego przestawiania si� badaczy na metod� materializmu historycznego. Nie obesz�o si� jednak bez pewnych b��d�w, wynik�ych ze zbyt schematycznego traktowania problemu. Pisano o sta�ej pauperyzacji ch�opa, proporcjonalnej do niemal jednostajnie narastaj�cego ucisku i wyzysku szlacheckiego, stosowano r�wnie� swoisty aprioryzm stwierdzaj�c, �e �wiele podobnych materia��w kryje si� jeszcze w pyle archiw�w", co prowokuje pytanie, w jakim celu bada� te archiwalia, skoro ju� z g�ry wiadomo, co zawieraj�. W szeregu prac, dotycz�cych znanych i nie znanych bunt�w ch�opskich, ludzie lu�ni stali si� trwa�� pozycj�,
34 St. Szczotka Z dziej�w ch�op�w polskich, oraz: Powstanie ch�opskie pod wodz� Kostki Napierskiego, Warszawa 1951.
35 B. Baranowski Walka chlop�w kurpiowskich z feudalnym uciskiem, Warszawa 1951; Powstanie Kostki Napierskiego w roku 1651, Warszawa 1951; Chlop polski w walce z Tatarami, Warszawa 1953; Sprawy obyczajowe w s�downictwie wiejskim w Polsce w XVII i XVIII wieku, ��d� 1955; Z dziej�w antyfeudalnych ruch�w ch�opskich na Podlasiu, Warszawa 1953; Po�o�enie ch�op�w u schy�ku Rzeczypospolitej szlacheckiej. Wyb�r tekst�w �r�d�owych, opr. B. Baranowski, Z. L i-biszowska, R. Rosi n, Warszawa 1953.
36 B. Baranowski Ludzie lu�ni w po�udniowo-wschodniej Wielkopolsce w XVII�XVIII wieku. �Przegl�d nauk historycznych i spo�ecznych", ��d� 1953, t. III.
37 C. Bobi�ska Historia Polski 1764�1831, Krak�w 1951; Z. K a c z m a r-c z y k Historia pa�stwa i prawa polskiego 1454�1764 r., Pozna� 1951; J. Bardach Historia pa�stwa i prawa polskiego, Studium Zaoczne, Warszawa 1952.
38 Pierwsza konferencja metodologiczna historyk�w polskich, Warszawa 1953, t. I�II.
39 Historia pa�stwa i prawa Polski, t. II, opr. Z. Kaczmarczyk, B. Le-�nodorski, pod red. J. Bardach a, Warszawa 1957, s. 54�55, 251�252. Por. te�: Historia Polski, t. I, cz. 2, pod red. H. �owmia�skiego, Warszawa 1957, s. 629.
40 M. Bogucka Walka opozycji mieszcza�skiej z patrycjatem gda�skim w drugiej po�owie XVI w., �Przegl. Hist", XLV (1954), z. 2�3; Walki spo�eczne w Gda�sku w XVI w., Szkice z dziej�w Pomorza, t. I, Pomorze �redniowieczne, Warszawa 1958.
41 E. C i e � l a k Rewolty gda�skie w XV wieku (1416�1456). �Kw. Hist.", LXI (1956), z. 1�3.
42 St. Piekarczyk Studia z dziej�w miast polskich w XIII�XIV wieku, Warszawa 1955.
11
gdy� przypisywano im czynn� rol� siewc�w fermentu, a tak�e uczestnik�w wszelkiego rodzaju powsta� i rozruch�w, zw�aszcza w powstaniu Kostki Napierskiego 43. Opinia ta okaza�a si� uzasadniona jedynie w cz�ci, podobnie jak i opinia na temat charakteru �zb�jnictwa" karpackiego 44. Wprawdzie nie ulega w�tpliwo�ci, i� szlachta traktowa�a lu�nych jako element wywrotowy, ale w toku szczeg�owych bada� okaza�o si�, i� siewcami fermentu i przyw�dcami powsta� ludowych byli nie bezdomni i bezrolni w�drowcy, lecz osiedli kmiecie, so�tysi, �arystokracja wiejska" 43, a nawet czasami szlachta 46. Co za� do szeregowych uczestnik�w tych powsta�, to wydaje si�, �e ludzi lu�nych mo�na dopatrywa� si� zar�wno po stronie powsta�c�w ch�opskich, jak i w najemnych oddzia-
43 B. Baranowski Walka ch�op�w kurpiowskich, s. 39, 66; ten�e: Powstanie Kostki Napierskiego, s. 19�20; St. Szczotka Powstanie ch�opskie pod wodz� Kostki Napierskiego, s. 61, 65�67; ten�e: Z dziej�w ch�op�w polskich, s. 43. Sk�ania� si� te� ku temu pogl�dowi I. M i 11 e r (Ruchy ch�opskie w Wielkopolsce w 1651 r.), �Zeszyty historyczne �Nowych Dr�g�", nr 4/1951, s. 57. Pogl�dy te opiera�y si� na bazie �r�d�owej, zebranej i wydanej przez A. Przybosia (Materia�y do powstania Kostki Napierskiego w 1651 r., Wroc�aw 1951). Ostatnio rozszerzyli nieco podstaw� �r�d�ow� W. Czapli�sk� (Ruchy ludowe w roku 1651, �Przegl. Hist.", XLIV (1953), z. l�2, s. 89), wreszcie G. L a b u d a (Rozruchy ch�opskie na pograniczu wielko-polsko-pomorskim w r. 1651. Studia i materia�y do dziej�w Wielkopolski i Pomorza, t. II, z. l (1956), s. 17�18).
44 Twierdzono np., i� bur�uazyjna historiografia b��dnie traktowa�a ich jako opryszk�w, gdy� nale�y widzie� w tym jeden z przejaw�w czynnej walki ch�op�w z ustrojem folwarczno-pa�szczy�nianym. Nie jest to jednak pogl�d s�uszny; zwracano uwag� i dawniej, �e obok elementu przest�pczego mamy tu do czynienia z form� walki klasowej (K. P i e r a d z k a Na szlakach �emkowszczyzny, Krak�w 1939, s. 37). Ostatnio podobnie ujmowa�a to J. Bieniarz�wna w recenzji z pracy A. Przybos�a (Powstanie ch�opskie w starostwie �anckoro�skim i nowotarskim w r. 1670, Krak�w 1953), drukowanej w �Przegl. Hist.", XLVI (1955), z. 1�2, s. 266.
45 J. Bieniarz�wna Wrzenie ch�opskie w dobrach mogilskich w XVIII wieku, �RDSG", XIV (1952), s. 152; M. Francie Powstanie ch�opskie w starostwie libuskim i s�siednich kr�lewszczyznach w po�owie XVIII wieku, �Kw. Hist.", LXI (1954), z. 2, s. 162 i n.; G. Lata u d a, op. cit., s. 18; E. Rostworowski Rola urz�du wiejskiego w walce klasowej wsi ma�opolskiej. Studia z dziej�w wsi ma�opolskiej w drugiej po�owie XVIII wieku (pod red. C. Babi�skiej), Warszawa 1957, s. 386; A. Owsi�ska Masowe ruchy ch�op�w d�br kr�lewskich na terenie wojew�dztwa krakowskiego w drugiej po�owie XVIII wieku, �Zeszyty Naukowe UJ, Historia nr I", Krak�w 1955, s. 71, 93 i n.; J. Gierowski, St. Michalkie-w � c z Wyst�pienia ch�op�w w Niemodli�skiem w dwudziestych latach XVIII wieku. Studia i materia�y z dziej�w �l�ska, Wroc�aw 1957, t. I, s. 75�76.
46 J. Bieniarz&wna Dwa wyst�pienia ch�opskie w starostwie lanckoro�-skim w latach 1670 i 1&99�1700, �Przegl. Hist.", XLIV (1953), z. 3, s. 339. Jeszcze w r. 1936 Hipolit Grynwaser dzieli� przyw�dc�w i �burzycieli" ch�opskich w XIX wieku na kategorie: typ �krn�brnego ch�opa", wysuwaj�cego si� samorzutnie z masy w�o�cia�skiej na czo�o gromady i formu�uj�cego jej ��dania; typ doradcy w�o�cian, nauczyciela, szynkarza, by�ego oficjalisty, drobnego dzier�awcy, dzia�aj�cego cz�sto dla korzy�ci materialnej, pisz�cego podania itp. (H. Grynwaser Przyw�dcy i �burzyciele" w�o�cian. Pisma, Wroc�aw 1951, t. II, s. 213�214). �
12
�ach hajduk�w, harnik�w, smolak�w47 i tym podobnych, u�ywanych przez szlacht� do pacyfikacji opornych poddanych 48.
W dokonanym przegl�dzie literatury uderza poka�na rola badaczy historii pa�stwa i prawa polskiego. Wynika to z faktu, i� post�powe tradycje badawcze si�gaj� w tej dziedzinie g��biej ni� w innych naukach historycznych. Odk�d istnieje w Polsce odr�bna dyscyplina bada� histo-ryczno-prawnych, do jej zada� zaliczano badania nad problematyk� spo�eczn� i po�o�eniem prawnym r�nych warstw ludno�ci. Poniewa� historia og�lna podejmowa�a przede wszystkim badania z zakresu dziej�w politycznych, przeto historycy prawa musieli interesowa� si� wieloma problemami z zakresu historii spo�ecznej, bada� odd�wi�k, jaki budzi�y normy prawne w spo�ecze�stwie, albo zastanawia� si� nad przyczynami ich omijania. Z tych te� wzgl�d�w s�abszy by� na terenie tej dyscypliny tradycyjny solidaryzm. Z drugiej strony uwagi powy�sze dowodz�, i� problematyka ludno�ci lu�nej i faktycznie wolnej w ustroju folwarczno-pa�szczy�nianym wymaga szerszego opracowania z punktu widzenia historii pa�stwa i prawa polskiego.
2. GRANICE PRZEDMIOTU
Og�lne za�o�enia pracy. Zakres chronologiczny, zakres terytorialny, materia� �r�d�owy.
Temat pracy nasuwa wiele trudno�ci. Jako zagadnienie w znacznej mierze spo�eczne, dotyczy on niekt�rych problem�w, kt�re ostatnio znalaz�y si� w centrum dotychczas nie rozstrzygni�tych rozwa�a� metodologicznych. Stara�em si� ograniczy� w�asne rozwa�ania do problematyki prawno-ustrojowej, lecz �cis�y zwi�zek tematu z histori� gospodarcz� i spo�eczn� zmusi� mnie do wyodr�bnienia w cz�ci pierwszej tych zagadnie� i om�wienia ich o tyle, o ile jest to nieodzowne dla w�a�ciwej tematyki pracy, zawartej w cz�ci drugiej.
Walka szlachty z nieustabilizowanymi elementami wiejskimi dostarczy�a znacznej ilo�ci materia�u prawnego, pocz�wszy ju� od schy�ku XV wieku do ko�ca dawnej Rzeczypospolitej. Okre�la to w pewnym przybli�eniu chronologiczne granice przedmiotu. Samo pojawienie si� przekaz�w
47 Laudum wisze�skie z r. 1674 (AGZ, t. XXII, s. 18) nakazywa�o werbowa� na smolak�w ludzi osiad�ych; polecenie to dowodzi, i� praktyka przedstawia�a si� inaczej.
48 Warto tu przytoczy� pogl�dy S. Czarnowskiego, kt�ry zalicza� lu�nych, podobnie jak i szlacht� go�ot�, do �spo�ecznego marginesu", z kt�rego w r�nych krajach i epokach rekrutowali si� rozmaici s�udzy ustroju: kondotierzy, gangsterzy, �czarne koszule" itp. (S. Czarnowski Ludzie zb�dni w s�u�bie przemocy, Dzie�a, t. II, s. 188 i n.).
13
�r�d�owych dotycz�cych tego zagadnienia nie mo�e by� przyj�te jako �cis�y termmus a quo, poniewa� trzeba wzi�� pod uwag� fakt, i� zjawiska niewygodne dla klasy panuj�cej nie od razu stawa�y si� przedmiotem zakazu ustawowego, zw�aszcza w czasach tak jeszcze powolnego dzia�ania machiny ustawodawczej. Ko�cow� granic� dla niniejszej pracy wyznacza upadek dawnej Rzeczypospolitej oraz zwi�zane z mm przeobra�enia spo�eczne i prawno-ustrojowe. Przyjmuj� wi�c dat� 1795, pos�uguj�c si� przy tym tak�e materia�em �r�d�owym z teren�w, kt�re odpad�y od Polski w poprzednich rozbiorach (zw�aszcza Galicja).
Pod wzgl�dem terytorialnym praca ogranicza si� do ram etnicznych Polski, a wi�c wyklucza w zasadzie Prusy Krzy�ackie czy Ksi���ce, Litw� i ziemie ruskie. Nie znaczy to, a�eby mo�na ca�kowicie pomin�� �r�d�a, kt�re powstawa�y pod wp�ywem prawa polskiego, albo na to prawo oddzia�ywa�y. Mam tu na my�li ustawodawstwo przeciwko lu�nym w Prusach Krzy�ackich 1 czy konstytucje sejmowe dla Wielkiego Ksi�stwa Litewskiego. Je�li chodzi o ziemie ruskie, to praca obejmuje � poza konstytucjami sejmowymi � wydane drukiem lauda sejmikowe wis^e�-skie i halickie2, dalej wo�y�skie, podolskie, kijowskie i brac�awskie3, wreszcie niekt�re instruktarze ekonomiczne. "Wspomniane �r�d�a s�u�� jednak do przeprowadzenia pewnych analogii dla terenu ca�ej Rzeczypospolitej, a nie celowi obj�cia ca�o�ci, co jest niemo�liwe z uwagi na brak materia��w archiwalnych; nie da si� bowiem przeprowadzi� konfrontacji norm prawnych z praktyk�.
Przy takim za�o�eniu nale�a�o r�wnie� si�gn�� do �r�de� �l�skich i pomorskich, przynajmniej �atwiej dost�pnych. Tereny te jednak�e znajdowa�y si� w dobie feudalnej Rzeczypospolitej w granicach innego systemu prawno-ustrojowego i wymagaj� osobnego opracowania.
G��wn� podstaw� �r�d�ow� pracy stanowi materia� ustawowy sejmu i sejmik�w oraz dokumenty �wiadcz�ce o praktyce w�adzy dominialnej. Ich udost�pnienie badaczom nie jest jednakowe. Je�eli bowiem przegl�d konstytucji sejmowych nie nastr�cza �adnych trudno�ci, to ju� gorzej przedstawia si� sprawa z bogatym materia�em laud�w sejmikowych, w niewielkiej tylko cz�ci wydanych drukiem. Lauda mazowieckie zbada� ju� pod tym k�tem widzenia J. Gierowski4; istniej�ce wydawnictwa �r�d�owe umo�liwiaj� cz�ciowe przynajmniej wykorzystanie laud�w ku-
1 Om�wi� je ostatnio B. Geremek w interesuj�cym artykule pt. Problem si�y roboczej w Prusach w pierwszej po�owie XV wieku. �Przegl. Hist.", XLVIII (1957) z. 2.
2 Lauda sejmikowe wisze�skie, 1572�1732, wyd. A. Prochaska, AGZ t. XX� XXII, Lw�w 1909�1914. Lauda sejmikowe wisze�skie, lwowskie, przemyskie i sa-nockie, 1731�1772, wyd. A. Prochaska, AGZ, t. XXIII, Lw�w 1928. Lauda sejmikowe halickie 1696�1772, wyd. W. Hejnosz, AGZ, t. XXV, Lw�w 1935.
3 Archiv Jugo-Zapadnoj Rossii, Kij�w 1888, cz. II, t. II; Kij�w 1910, cz. II, t. III.
4 J. Gierowski Ludzie lu�ni na Mazowszu..., oraz: Kartki z rodowodu biedoty wiejskiej.
14
jawskich 5, dobrzy�skich 6, krakowskich 7 i wielkopolskich 8. Materia� ten da�o si� uzupe�ni� cz�ciowo materia�em z ksi�g grodzkich, oraz przede wszystkim zbiorem odpis�w akt�w sejmikowych, tzw. Tek Pawi�skiego i Ulanowskiego 9. Dla zorientowania si� w praktyce patrymonialnej skorzysta�em z istniej�cych wydawnictw instruktarzy ekonomicznych, wil-kierzy wiejskich i niekt�rych miejskich, inwentarzy oraz ksi�g s�dowych wiejskich. Si�gn��em r�wnie� do materia��w przygotowywanych do druku przez Komisj� Wydawnictw �r�d�owych Komitetu Nauk Prawnych PAN. Ponadto wiele materia�u dostarcza tu literatura gospodarcza i prawna: Gostomski, Podka�ski, Haur i inni.
Tak zestawiony materia� �r�d�owy uzupe�ni�em fragmentarycznymi danymi zawartymi w kartotece kwerendy do dziej�w wsi, sporz�dzonej przez Naczeln� Dyrekcj� Archiw�w. Wreszcie stara�em si� wyzyska� r�norodn�, cho� tak�e do�� fragmentaryczn� literatur� przedmiotu.
3. TERMINOLOGIA �R�DE�
Terminologia �aci�ska, jej kanonistyczna geneza. Terminologia polska; �lu�ny" jako
okre�lenie pochodzenia niemieckiego. Inne okre�lenia i ich rejonizacja. Narastanie
element�w pejoratywnych w terminologii �r�de� od XVI do XVIII wieku.
W �r�d�ach pisanych po �acinie spotykamy si� cz�sto z okre�leniami: �rustici vagi", �vagabundae", �vagantes", rzadziej: �licentiosi" l, najcz�ciej za�: �laici". Termin �laici", oznaczaj�cy w �r�d�ach kanonistycznych osoby �wieckie, tj. nie posiadaj�ce �wi�ce�, stosowany by� tak�e czasem dla oznaczania ludno�ci ch�opskiej w dobrach duchownych 2, ale g��wnie stosowano go w sensie �laici vagi". Powsta� prawdopodobnie jako przeciwstawienie do terminu �clerici vagi" 3, u�ywanego przez statuty syno-
5 A. Pawi�ski Dzieje ziemi kujawskiej, Warszawa 1888, t. II�III; Lauda i instrukcje.
"F. Kluczycki wyd., Lauda sejmik�w ziemi dobrzy�skiej, �Acta Historica", t. X, Krak�w 1887.
7 St. K utrze b a wyd., Akta sejmikowe wojew�dztwa krakowskiego, t. I, 1572�1620, PAU, Krak�w 1932; t. II, fasc. l (wyd. A. Przy bo �), 1621�1648, Krak�w 1953; t. II, fasc. 2 (wyd. A. P r�y bo �), 1649�1660, Krak�w 1955.
8 W. Dworzaczek wyd., Akta sejmikowe wojew�dztw pozna�skiego i kaliskiego, t. I, cz. l (1572�1616), Pozna� 1957.
9 Zak�ad Dokumentacji Polskiej Akademii Nauk, oddzia� w Krakowie; w dalszym ci�gu cytuj� w skr�cie: Teki Pawi�skiego, lub Teki Ulanowskiego.
1 Akta sejmikowe wojew�dztwa krakowskiego, t. I, s. 361.
- Supliki poddanych kapituly gnie�nie�skiej, St. p. p. pom., t. XI, Ksi�gi s�dowe t. I, s. 738, nr 4575, s. 757, nr 4601, s. 763, nr 4608. Por. tak�e: Acta capitulorum nec non iudiciorum ecclesiasticorum selecta, ed. B. U l a n o w s k i, Mon. Med. Aev. Hist., t. XVIII, s. 122, nr 265, s. 223, nr 477.
3 W statutach Nankera z r. 1320, Jana Grota z r. 1331 i nast�pnych �laici" to zwykle u�ywane przeciwstawienie do �clerici". Statuta synodalia episcoporum era-
15
dalne dla okre�lenia os�b tonsurowanych wzgl�dnie nawet posiadaj�cych �wi�cenia duchowne, ale nie zajmuj�cych �adnego sta�ego stanowiska, nie maj�cych beneficjum i w zwi�zku z tym cz�sto zmieniaj�cych miejsce swego pobytu4. Z czasem nabra� ten termin �wieckiego charakteru.
Terminologia �r�de� pisanych w j�zyku polskim zawiera ogromne bogactwo okre�le�, przez co nasuwa rozliczne trudno�ci. Terminy te dzisiaj b�d� ju� ca�kowicie wysz�y z u�ycia, b�d� zawieraj� ca�kiem inn� tre��; ale i wsp�cze�nie w XVI czy XVII wieku by�y one dalekie od �cis�o�ci. Pami�ta� jednak nale�y, �e ich bogactwo odzwierciedla r�wnie� bogate, p�ynne i r�norodne zjawisko spo�eczne.
Najcz�ciej u�ywano okre�lenia �lu�ni" lub �ludzie lu�ni". Zdaniem Lindego, termin �lu�ny" pochodzi z niemieckiego �los", tj. bez pana s�u��cy; wyja�nienie to wydaje si� s�uszne z uwagi na cz�sto stosowane w �r�d�ach niemieckich terminy �Dienstlose"5 wzgl�dnie �Herrenlose Knechte"6. A. Briickner wywodzi go z �lose" w znaczeniu �wolny"7 i st�d to St. �reniowski b��dnie doszukiwa� si� pokrewie�stwa z terminem liberi jako przeciwie�stwa ascripticj�w 8. �Lu�ny" to stare okre�lenie, by� mo�e wprowadzone jeszcze w czasach kolonizacji na prawie niemieckim, p�niej spolszczone.
Opr�cz tej nazwy spotykamy si� z bardzo szerokimi okre�leniami �swawolnicy" (�licentiosi") lub �hultaje". �Hultaj" zdaniem Z. Glogera9 jest to okre�lenie pochodzenia rumu�skiego, gdzie wyraz �holteiu" oznacza: kawaler, mo�ojec, bez�enny. Gloger wyci�gn�� st�d b��dny wniosek, �e zjawisko �hultajstwa" przyby�o do Polski z po�udniowego wschodu, tj. Ukrainy i Podola. A. Jab�onowski odr�nia� hultajstwo od lu�nych 10.
coviensium, St. p. p. pom., t. IV. Ostatnio zaj�� si� tym problemem K. Nasi�ow-s k i w pracy pt. Samowolne migracje kleru w �wietle polskiego prawa ko�cielnego przed soborem trydenckim, CPH, t. XI.
4 O w�dr�wkach kleru w Polsce i Czechach wspomina� ju� W. Abraham Organizacja Ko�cio�a w Polsce do polowy wieku XII, Lw�w 1893 r., wyd. II, s. 171. Por. te�: K. Nasi�owski, op. cit., passim.
3 I. T. Baranowski wyd., Polska XVI wieku pod wzgl�dem geograficzno-staty'stycznym, t. XII: Prusy Kr�lewskie, cz. I, Warszawa 1911, s. 29 i n.
"A. M�ci�ski O �ebractwie i wl�cz�gostwie ze stanowiska historycznego, socjalno-ekonomicznego i prawnego. Lw�w 1893, s. 55.
7 A. Briickner S�ownik etymologiczny j�zyka polskiego, Krak�w 1927, s. 304. T. G o 11 z (Die landliche Arbeiterklasse und der preussische Staat, Jena 1893, s. 23) wymienia terminy: �Losieute" wzgl�dnie �Instleute" dla okre�lenia lu�nych, dla innych kategorii biedoty wiejskiej: �Hausler", �Katner" lub �Kotter", �Kossaten", �Gartner" (cha�upnicy, zagrodnicy).
8St. �reniowski Zbiegostwo, s. 77.
9 Z. Gloger Encyklopedia staropolska ilustrowana, Warszawa 1901, t. II, s. 260.
10 J. Rutkowski Statystyka zawodowa ludno�ci wiejskiej w Polsce w drugiej po�owie XVI wieku. �RAU Hist. fil.", seria II, t. 36 (og. zbioru t. 61), Krak�w 1918, s. 281�282.
16
Wed�ug B. Grekowa termin hultaje (�gulaszczyje ludi") oznacza� biedot� ".
Trafnie moim zdaniem wyja�nia� zakres tych poj�� znany na prze�omie XVI i XVII wieku prawnik, Chrystof Podka�ski. Pisa� on: �Ultaj i ch�op lo�ny t� r�no�� maj�. Ultaj zamyka w sobie stan szlachecki i prosty; ten jest ul taj w konstytucji a. 1347 (Statuty Kazimierza Wielkiego, S. G.), kt�ry maj�tno�� strawiwszy, �upem si� bawi, a ten mo�e by� � szlachcic prosty. Ch�opi za� nie zamykaj� pod sob� stanu szlacheckiego, bo ci si� zowi�, kt�rzy si� tu�aj�, stanu prostego, maj�tno�ci nie maj�c, nie robi� (tj. nie odrabiaj� pa�szczyzny, S. G.), abo si� na dniu rz�dz�, a przecie si� ultajstwem zowi� w konstytucji a. 93 12, kt�ra statut o ch�o-piech r. 1532 napisany, o ultajstwie wyk�ada" 13. Wywody Podka�skiego mo�na uzupe�ni� tak�e innym �r�d�em ze �rodowiska mieszcza�skiego w XVII wieku, gdzie hultajstwem nazywano nieustalony tryb �ycia i �chodzenie po, karczmach" 14, a tak�e z XVIII wieku, gdzie hultajami nazywano szlacht� brukowc�w siedz�cych po miastach, pijak�w, pr�niak�w i �ebrak�w ia. W tym znaczeniu u�ywany termin �hultaj" posiada� ju� w�wczas charakter wyra�nie pejoratywny16. Warto na to zwr�ci� uwag�, jako �e wcze�niej wyst�puj�ce terminy �aci�skie czy takie okre�lenia jak �lu�ni" nie posiadaj� charakteru ujemnie warto�ciuj�cego.
Poza om�wionymi powy�ej znane s� jeszcze r�ne nazwy polskiego, �aci�skiego, czeskiego czy niemieckiego pochodzenia, utworzone od trybu �ycia czy sposobu zarobkowania: w��cz�gi, wa��sy, wagusy 17, wolice18,
11 B. D. Grek�w Ch�opi na Rusi od czas�w najdawniejszych do XVII wieku, Warszawa 1955, s. 164, 305. Bolszaja Sowietskaja Enciklopedia, Moskwa 1952, t. XIII, s. 194 podaje, i� �gulaszczyje ludi" to grupa ludzi nie poddanych ani s�u��cych, lecz zajmuj�cych si� rzemios�em lub najmem. Ukazy Piotra I zdolnych do s�u�by wciela�y do wojska, a niezdolnych nakazywa�y stabilizowa� na miejscu, gdzie ich zastawa�a ustawa.
12 Mowa o konstytucji �O hultajach wojew�dztwa kaliskiego i pozna�skiego" z roku 1593.
13 C. Podka�ski Poprawa praw i spos�b statutu spisanego..., Krak�w 1608. (B. Ulanowski Dwie broszury prawne z r. 1602 i 1608, Krak�w 1921, s. 32).
14 W. �ozi�ski Przekupie� lwowski z XVII wieku. �Kw. Hist.", II (1888), s. 375.
15 F. S. Jezierski Katechizm o tajemnicach rz�du polskiego, jaki by� oko�o roku 1735 napisany..., Sambor 1790, s. 10�11.
16 Szlachta ruska nazywa�a hultajami ch�op�w, kt�rzy �ze zb�jcami trzymaj� przewodni�" (Laudum wiszenskie 1714 r., AGZ, t. XXII, s. 578) lub wprost sami bior� udzia� w rozbojach (Laudum halickie 1733 r., 1736 r. i in.; AGZ, t. XXV, s. 375, 407).
17 Uniwersa� marsza�ka konfederacji ziemi halickiej z r. 1764, AGZ, t. XXV, s. 606.
18 Ustawa dla wsi Swilczy i Woliczki z r. ok. 1628. Wyd. A. K a m i � s k i, F. K o-t u l a. �Archiwum Towarzystwa Przyjaci� Nauki i Sztuki w Rzeszowie", nr l, Rzesz�w 1948, s. 13.
17
wolnicy 19, powalacze, �pra�dni ludzie" 20, ludzie na preczce21, biegacze, biegunowie, tu�acze, ludzie przychodni (lub przychozi)22, najemnicy, �u-�awnicy, tagielnicy, rajtem si� bawi�cy23, wreszcie bandosy24. Czasem nazywano ich pr�niakami lub drapichrustami23; jak wynika z licznych wzmianek, zaliczali si� r�wnie� do �ebrak�w, a na Ukrainie nazywano ich niekiedy z turecka hajdamakami26. Zdarza�o si� te�, i� nie szukano dla nich specjalnych okre�le�, nazywaj�c ich ch�opami27, albo m�wiono �e �nie wiedzie� co za jedni" 2S, niepoddani29, w p�niejszym okresie �bez-paszportni" 30. Ludzie lu�ni mogli si� r�wnie� ukrywa� pod innymi terminami, okre�laj�cymi biedot� i wyrobnik�w wiejskich, jak na Mazowszu ward��nie lub roboci�dze 31 czy te� �hortulani, qui nihil s�lvunt aut servitia praestant" 32. W znacznej ilo�ci wypadk�w da si� stwierdzi�, i� lu�ni kryj� si� pod poj�ciem komornik�w, kt�rzy, jak �wiadcz� niekt�re inwentarze, ��adnych pos�ug dworowi nie czyni�" 33, kontraktowych czy
19 Rewizja zamk�w ziemi wo�y�skiej w po�owie XVI wieku. Wyd. A. J a b 10-nowski, Warszawa 1877, s. LXXXVI.
20 F. Bujak Z dziej�w wsi polskiej, s. 339. Nazwa u�ywana w Ksi�stwach O�wi�cimskim i Zatorskim (Prawa, przywileje, statuty i lauda Ksi�stw O�wi�cimskiego i Zatorskiego. Wyd. St. K u t r z e b a, �Arch. Kom. Prawn.", t. IX, Krak�w 1913, s. 268, 285.
21 Materia�y do dziej�w ch�opa wielkopolskiego w drugiej po�owie XVIII wieku, t. I: Wojew�dztwo pozna�skie. Wyd. J. Der e si� wie�, Wroc�aw 1956, s. 27, 42, 121, 138.
22 �Arch. Kom. Prawn.", t. XI, s. 415.
23 J. Gierowski Kartki z rodowodu biedoty, s. 11.
24 Wg L i n d e g o �bandos" oznacza najemnego �niwiarza, zwykle obcego. Wyraz pochodzi od �banda".
25 List Stefana Batorego do Jana Zamoyskiego z r. 1583, �Acta Historica", t. VIII, nr 280. Materia�y do dziej�w ch�opa wielkopolskiego, t. I, s. 134�135, 311, 320 (w tym ostatnim wypadku �pr�niakami" nazywano karczmarza, borowego i owczarza).
26 C. Wycech Z przesz�o�ci ruch�w ch�opskich, Warszawa 1952, s. 19.
27 A. Pawi�ski Dzieje ziemi kujawskiej, t. II, s. 36.
28B. Grochulska Statystyka ludno�ciowa Warszawy w drugiej po�owie XVIII wieku. �Przegl. Hist.", XLV (1954), z. 4, s. 600.
29 Znaczna ilo�� tego rodzaju okre�le� znajduje si� w wydawnictwie Materia�y do dziej�w ch�opa wielkopolskiego, t. I�III.
30 Polskie instruktorze ekonomiczne, wyd. S. Pawlik, Krak�w 1929, t. II, s. 43: Instruktarze bia�ocerkiewskie. Podobnie w ustawach Ignacego Scibora Marchockiego dla �pa�stwa ,minkowieckiego" na Podolu (M. Dubiecki Przymierze dziedzica z poddanymi rolnikami. �Archiwum do dziej�w literatury i o�wiaty w Polsce", Krak�w 1914, t. XIII, s. 29).
31 K. Tymieniecki Wolno�� kmieca na Mazowszu w wieku XV. Pozna� 1921, s. 67.
32 Inwentarz d�br i dochod�w biskup�w pozna�skich z r. 1564. Wyd. E. D� u g o-p ol s k i, �Arch. Kom. Hist", t. XV, s. 275.
33 Materia�y do dziej�w ch�opa wielkopolskiego, t. I, s. 199.
Ludzie lu�ni 2
18
wolnych34. Bogactwo tych okre�le� mno�y�a jeszcze gwara lub zr�nicowana pisownia 35.
Opr�cz takich nazw, jak lu�ni czy hultaje, wyst�puj�cych na terenie ca�ej Rzeczypospolitej, napotykamy tak�e nazwy �ci�le lokalne (��u�aw-nicy" nazywani byli tak nie na �u�awach, lecz skutkiem tego, �e udawali si� sezonowo na �u�awy, poszukuj�c pracy najemnej). W Prusach Kr�lewskich czy w Wielkopolsce trafia�y si� nazwy niemieckie lub spolonizowane, na kresach po�udniowo-wschodnich spolonizowane nazwy wo�oskie czy tatarskie. Ludno�� niemiecka w Prusach, na �l�sku i Pomorzu u�ywa�a okre�le� jak: �Tagl�hner", �Einlieger", �Freileute", �Instleute" lub �Insleute" 36, �Dienstlosen" 37, �Losganger" 38, �Fremden" (�Fremb-den")39, w miastach � �Lumpengesindel" 40. Trafia�y si� te� nazwy wyra�nie zaczerpni�te z j�zyka polskiego, jak �ultayen" 41, ,,loszenn Leu-the" 42.
Wszystkich tych okre�le� u�ywano najcz�ciej synonimicznie; np. w uniwersa�ach poborowych z regu�y spotykamy si� z okre�leniem �lu�ni alias hultaje". Gorzej natomiast, gdy u�ywano ich homonimicznie. Lu�nymi (luzakami) nazywano te� pacho�k�w wojskowych, �kupy swawolne", tych co �za granic� z chor�gwiami wyje�d�aj�" 43; lu�nym nazywano te� samego Kostk� Napierskiego 44, a �swawol�" � nieregularne gromady �o�nierskie lub szeroko poj�t� dzia�alno�� przest�pcz�. W takich wypadkach o znaczeniu terminu decyduje tre�� ca�ego �r�d�a.
84 Szczeg�lnie cz�sto znajduj� si� takie okre�lenia w inwentarzach wielkopolskich. Por. Materia�y do dziej�w ch�opa wielkopolskiego, t. I�III; w t. III, s. 257� 258 mamy do czynienia z wypadkiem, gdzie ch�opa zwanego lu�nym na innym miejscu nazywa si� wolnym.
35 Hultaj�w nazywano te� ultajami, oltajami lub holczajami (Polska XVI wieku pod wzgl�dem geograf iczno-statystycznym, wyd. A. Jablonowski, Warszawa 1889, t. VIII: Wo�y� i Podole, s. 76). Spotyka si� tak�e odmiany takie jak tu�aje, tu�acze, tu�haje, tohaje, to�hajstwo itp. (O. B a I z e r Regestr z�oczy�c�w grodu sanockiego 1554�1638. Lw�w 1891, s. 115, 161, 199).
36 J. Wi�niewski Przes�anki tworzenia si? uk�adu kapitalistycznego w rolnictwie zachodnio-pomorskim w wieku XVIII. �Kw. Hist.", LXI (1954), s. 123, 128. Por. tak�e: Inwentarze starostwa bytowskiego i l�borskiego z XVII i XVIII w., wyd. G. L a b u d a, Toru� 1959, s. 120, 164.
37 I. T. B a r a n o w s k i, op. cit., s. 290 i n.
38 W. Odyniec Oburzy i golce na �u�awach w r. 1673. �Rocznik Gda�ski", XIV (1955), s. 197.
39 �Aren. Kom. Prawn.", t. XI, s. 101.
40 G. La b u d a Rozruchy ch�opskie na pograniczu wielkopolsko-pomorskim, s. 19.
41 I. T. B a r a n o w s k i, op. cit., s. 290 i n.
"42 Reces zjazdu stan�w Prus Kr�lewskich i Krzy�ackich w Pas��ku, 16�24 IV 1480 r. Akta Stan�w Prus Kr�lewskich, wyd. K. G�rski, M. Biskup, Toru� 1955, t. I, s. 41.
43 Laudum sejmiku halickiego z 8 X 1604 r., Bibl. Czart, rkps 320, s. 241.
44 Akta sejmikowe wojew�dztwa krakowskiego, t. II, fasc. 2, s. 410. Podobnie te� hetman J�zef Potocki, pisz�c w li�cie z 17 VI 1738 r. o buncie Kurpi�w, ca�y czas nazywa ich hultajstwem. (WAPKr, rkps Pot. D., nr 170).
19
Wspomniane nazwy wyst�puj� w �r�d�ach pocz�wszy od XV wieku a� do rozbior�w Rzeczypospolitej, a nawet i sporadycznie w czasach poroz-biorowych. O ile jednak pocz�tkowo mia�y charakter oboj�tny, informacyjny, to z biegiem czasu nabra�y charakteru pejoratywnego. Ewolucja ta bieg�a r�wnolegle do zaostrzania si� sankcji karnej. W uzasadnieniach norm prawnych zarzucano lu�nym, �e �domy szlacheckie naje�d�aj�, mordy i gwa�ty czyni�, maj�tno�ci, dobytki i insze supellectilia bior�" 45 lub przypisywano im �zepsucie obyczaj�w" i ��ci�ganie kary boskiej" na ca�e pa�stwo46. Wreszcie w okresie O�wiecenia upowszechni�y si� zarzuty pr�niactwa, prowadz�cego do powszechnego ub�stwa kraju. Ta ewolucja spowodowa�a, �e u�ywane okre�lenia nie odpowiada�y w pe�ni swojej pierwotnej tre�ci, lecz rozszerza�y zakres tych poj�� na ca�y �wiat przest�pczy. Z tych te� wzgl�d�w upowszechni�a si� p�niej nazwa �bandosy", najcz�ciej u�ywana na okre�lenie grupy spo�ecznej w�a�ciwych lu�nych w XIX wieku.
45 St. Ko�uchowski Konstytucje, statuta i przywileje koronne W. X. Lit. na walnych sejmach od roku pa�skiego 1550 a� do roku 1726 uchwalone..., Mokrsko 1732, s. 746.
46 Laudum kujawskie z r. 1778. Cyt. za J. Gierowskim Ludzie lu�ni na Mazowszu, s. 181.
Cz�� pierwsza
PROBLEMATYKA SPO�ECZNA
I. GENEZA GRUPY SPO�ECZNEJ LUDZI LU�NYCH
Zwi�zek prawnej problematyki przedmiotu z genez� gospodarki folwarcznej. Rugi jako ewentualne �r�d�o lu�no�ci i niedostatki tego pogl�du. Geneza lu�nych na tle p�ynno�ci osadniczej i braku stabilizacji ludno�ci w �redniowieczu. Hospites jako poprzednicy lu�nych. W��cz�gostwo element�w zdeklasowanych i biedoty wiejskiej. Rola miast w wewn�trznych migracjach ludno�ci. Problem stabilizacji ludno�ci jako kwestia prawna w dobie genezy folwarku.
Problem �lu�nych" ch�op�w pojawia si� w naszych �r�d�ach w tym samym czasie, gdy szlachta przyst�pi�a do generalnego ataku na resztki swob�d ch�opskich: u schy�ku XV wieku. Pierwsze przepisy ustawowe skierowane przeciwko lu�nym znajdujemy w statutach piotrkowskich z roku 1496. Poniewa� na ten w�a�nie okres nauka nasza datuje upo-wsz.echnienie si� folwarku, zatem nasuwa si� pytanie, czy grupa spo�eczna ludzi lu�nych nie by�a w�a�nie wytworem folwarku, rozwijaj�cego si� powoli ju� wcze�niej.
Nie ma potrzeby zajmowa� si� na tym miejscu ci�gle jeszcze dyskusyjn� kwesti� genezy folwarku. Ostatnio pisali na ten temat Andrzej Wy-cza�ski1 i W�adys�aw Rusi�ski2, podsumowuj�c dotychczasowe wyniki bada� w tym zakresie i dorzucaj�c szereg interesuj�cych uwag. Aczkolwiek prace te dotyczy�y g��wnie folwark�w szlacheckich, mo�na jednak ich wyniki zu�ytkowa� szerzej.
Jednym z nowszych pogl�d�w dotycz�cych sposob�w rozszerzania area�u folwarcznego � pisa� Wycza�ski � g��wnie w XV wieku, ponadto
1 A. Wycza�ski O folwarku szlacheckim w Polsce XVI stulecia. �Kw. Hist.", LXI (1954), z. 4, s. 169�191.
2 W. Rusi�ski Drogi rozwojowe folwarku pa�szczy�nianego, �Przegl. Hist.", XLVII (1956), z. 4.
22
i p�niej, s� rugi ch�opskie3. A�eby jednak rugi mog�y stworzy� warstw� swobodnych najemnik�w, to po pierwsze musia�yby to by� rugi typu kapitalistycznego, a po drugie musia�yby wyst�powa� masowo. Pierwszy z tych wymog�w okre�li� Marks: �akumulacja pierwotna nie jest... niczym innym, jak historycznym procesem oddzielania wytw�rcy od �rodk�w wytwarzania" *.
Dalsze badania nie potwierdzi�y opinii o masowo�ci rug�w5. Wprawdzie nie brakowa�o w Polsce, nie tylko w Prusach, folwark�w opartych w mniejszym lub wi�kszym stopniu na pracy najemnej (w og�le trudno m�wi� o �czystych typach" folwark�w pa�szczy�nianych czy pos�uguj�cych si� najmem), nie przes�dza to jednak ani o charakterze rug�w, ani o ich masowo�ci. Nast�pnie trudno m�wi� o najmie typu kapitalistycznego, gdy� szlachta d��y�a do stosowania najmu przymusowego, gorzej wynagradzanego 6. Rugi � pisa� Wycza�ski � pozbawia�y pana wsi r�k do pracy pa�szczy�nianej, a nie dawa�y najemnej. Ch�op rugowany wola� kr�tkotrwa�e najmy na wsi lub szed� do miasta, natomiast nie le�a� w jego interesie najem d�ugoterminowy, kt�ry odpowiada� szlachcie 7. Rugi nie tylko �e nie by�y zjawiskiem masowym, ale ponadto najcz�ciej polega�y na przenoszeniu ch�op�w w obr�bie jednego kompleksu d�br na inne role 8, a wi�c nie mno�y�y w takim stopniu warstwy bezrolnych. Dla wyja�nienia tego zjawiska nie wystarczy sam problem rug�w; nale�y si�gn�� w g��b polskiego �redniowiecza i zastanowi� si�, jak przebiega� i jakie skutki wywo�ywa� proces r�nicowania si� spo�ecze�stwa w ubieg�ych wiekach.
Nie ulega w�tpliwo�ci, �e �redniowiecze charakteryzowa�o si� du�� p�ynno�ci� osadnicz� i brakiem stabilizacji �yciowej, zjawiskami zwi�zanymi z post�puj�cym procesem feudalizacji. W procesie tym, tak w Polsce jak i w o�ciennych pa�stwach s�owia�skich, rozk�ad wsp�lnot terytorialnych prowadzi� do wytworzenia si� grupy spo�ecznej najubo�szych wy-
3 A. Wycza�ski, op. cit., s. 176. Autor ma na my�li kr�tki artyku� R. Gr�deckiego Pocz�tki gospodarki folwarcznej w Polsce (Studia z dziej�w kultury polskiej, Warszawa 1949, s. 67 i n.), oraz referat St. Arnolda pt. Pod�o�e gospo-darczo-spoleczne polskiego Odrodzenia, Warszawa 1955, s. 138.
4 K. Marks Kapita�, Warszawa 1951, t. I, s. 772�773: �Bezpo�redni wytw�rca, robotnik, m�g� rozporz�dza� swoj� osob� dopiero od chwili, gdy przesta� by� przykuty do ziemi i przesta� by� niewolnikiem lub poddanym innej osoby. Nast�pnie, aby sta� si� wolnym sprzedawc� si�y roboczej, dostarczaj�cym towaru swego wsz�dzie, gdzie go mo�na zby�, musia� si� wy�ama� spod panowania cech�w, z ich statut�w o terminie i o czeladnikach, z kr�puj�cych przepis�w o pracy itd."
5 W. Rusi�ski, op. cit., s. 628. Rugi jednak stanowi�y cz�ste zjawisko na Pomorzu Zachodnim, przynajmniej do r. 1719, kiedy zosta�y ustawowo zakazane (Historia Polski, opracowanie zbiorowe pod red. T. Manteuffla, PAN, Warszawa 1957, t. I, cz. 2, s. 791�792).
6 W. R u s i � s k i, op. cit., s. 633.
7 A. Wycza�ski, op. cit, s. 177.
8 Tam�e, s. 179.
.23
chodzc�w z tych wsp�lnot (�izgoi")9, kt�rzy zmuszeni byli do poszukiwania lepszych warunk�w bytu poza swoim gniazdem rodowym. Wszyscy ci wychod�cy nosili na nowych terenach nazw� go�ci (�hospites")10; element obco�ci, jaki tkwi w tej nazwie pozwala przypuszcza�, i� ludzie ci byli � przynajmniej przez pewien okres swojego �ycia � elementem ruchliwym i nieustabilizowanym. Zjawisko to by�o znane w ca�ej Europie pod t� sam� nazw� u i zajmowa�o nauk� polsk� ju� od dawna.
Pomijaj�c pierwsze prace po�wi�cone mi�dzy innymi problematyce hospites 12, zatrzymajmy si� dopiero przy pogl�dach Oswalda Balzera1S i zainicjowanej przez nie dyskusji. Zdaniem O. Balzera ludzi okre�lanych w �r�d�ach terminem hospites mo�na uto�samia� z ��az�gami" 14; zatem �aci�ska nazwa hospes jest dowolnym nieco t�umaczeniem polskiego terminu ��az�ga". Wed�ug Franciszka Bujaka natomiast okre�lenie ��az�ga" (��az�ka") wywodzi si� od pewnego rodzaju pierwotnej i koczowniczej uprawy ziemi, jedno- lub kilkurocznej, bez pomocy p�uga, lecz po��czonej z wypalaniem niskopiennego lasu. Ludzie utrzymuj�cy si� w ten spos�b byli wi�c rolnikami-koczownikami lub wolnymi najemnikami, tworz�c �klas� podobn� do wolnych najemnik�w rolnych, przypominaj�c� dzisiejszych obie�ysas�w i bandos�w" 15. F. Bujak opar� swoje twierdzenie na tym, i� nie znamy ani jednego dyplomu, kt�ry by zestawia� obydwa te poj�cia jako r�wnoznaczne (�hospites seu lazanki"), natomiast istniej� przekazy �r�d�owe wskazuj�ce na to, i� poj�cie go�cia jest poj�ciem szerszym od ��az�ki" 16.
Pogl�dy F. Bujaka przej�� R. Gr�decki, traktuj�c je jako ostateczne 17. Dalsza dyskusja dotyczy�a ju� wy��cznie poj�cia hospites, jego znaczenia i zasi�gu. Poj�c