12989
Szczegóły |
Tytuł |
12989 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
12989 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 12989 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
12989 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Spis treści
Wykaz skrótów
8 Ważniejsze postacie
9 Przedmowa
11
Podziękowania
14 Wstęp
15
1. Gry wojenne z początku 194] roku
45
2. Radzieckie przygotowania do wojny 75
3. Walka się rozpoczyna
121
4. Jelnia: koniec Blitzkriegu 147
5. Nacisk na południowe skrzydło Grupy Armii „Środek" 173
6. Kijów 205
7. Moskwa 229
8. Wojna wygrana i przegrana: próba analizy
257 Aneks I: Dokumenty
295
Aneks II: Struktura i organizacja Armii Czerwonej oraz Wehrmachtu
w 1941 roku
321 Nota bibliograficzna
331
Indeks nazwisk
335
Wykaz skrótów
Niemieckie
Abwehra - Wydział Kontrwywiadu OKW Dulag - obóz przejściowy dla jeńców wojennych OKH -Oberkommando des Heeres (Naczelne Dowództwo Sił
Lądowych) OKW - Oberkommando der Wehrmacht (Naczelne Dowództwo Sił Zbrojnych - Wehrmachtu)
SS -Schutzstaffetn (Sztafety Ochronne). Jednostki SS, takie jak „Das Reich", walczyły w Rosji u boku jednostek armii regularnej
Rosyjskie
KGB -Komissariat Gosudarstwiennoj Biezopastnosti (Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego), kontynuator NKWD NKWD -Narodnyj Komissariat Wnutriennych Diet (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych), policja polityczna
OSOAWIACHIM - Obszczestwo Sodiejstwia Oboronie, Awiacjonnomu i Chimiczeskomu Stroitielstwu (Powszechne Stowarzyszenie Wspierania Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwchemicznej)
Politruk -poiiticzeskej rukowoditiel (komisarz polityczny), oficer równy rangą i władzą dowódcom wojskowym Politbiuro - Politiczeskoje Biuro (Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej) „Stawka" - Kwatera Główna Naczelnego Dowództwa pod kierownictwem Stalina
Ważniejsze postacie
(Stopnie wojskowe z 22 czerwca 1941 roku)
Niemieckie
Bock Fedor von, feldmarszałek - dowódca Grapy Armii „Środek"
Brauchitsch Walter von, feldmarszałek - naczelny dowódca sił lądowych
Góring Hermann, marszałek Rzeszy - dowódca Luftwaffe i jeden z przywódców partii nazistowskiej Guderian Heinz, generał - dowódca 2 Grupy Pancernej Haider Franz, generał - szef Sztabu Generalnego Heusinger Alfred, generał - szef Oddziału Operacyjnego Sztabu Generalnego, zastępca Haidera
Hitler Adolf- głowa państwa, samowładny dyktator
Hoth Hermann, generał - dowódca 3 Grupy Pancernej
Jodl Alfred, generał - szef Oddziału Operacyjnego OKW
Keitel Wilhelm, feldmarszałek - dowódca OKW
Kesselring Albert, feldmarszałek - dowódca 2 Floty Luftwaffe
Kluge Giinther von, feldmarszałek - dowódca 4 Armii
Paulus Friedrich, generał - oficer sztabowy (Główny Oficer Operacyjny) w OKH, pracujący dla Haidera Schweppenburg Leo Freichergeyer von, generał - podczas realizacji planu „Barbarossa", dowódca XXIV Korpusu Pancernego
Warlimont Walter, generał - szef Oddziału „L" OKW
Weichs Maximilian von, generał - dowódca 2 Armii
Rosyjskie
Bagramian Iwan Ch., generał - szef oddziału operacyjnego sztabu Frontu Południowo-Wschodniego
Budionny Siemion M., marszałek - bohater wojny domowej i dowódca Kierunku Południowo-Zachodniego w czasie okrążenia Kijowa Chruszczow Nikita S. - komisarz Kierunku Południowo-Zachodniego, następca Stalina, głowa państwa i dyktator w połowie lat pięćdziesiątych
Jeremienko Andriej I., generał - dowódca Frontu Briańskiego
Kirponos Michaił P, generał - dowódca Frontu Południowo-Zachodniego, zginął podczas okrążenia Kijowa Koniew Iwan S., generał - dowódca 19 Armii podczas bitwy o Smoleńsk, we wrześniu 1941 roku dowódca Frontu Zachodniego, dowódca Frontu Kalinińskiego podczas bitwy pod Moskwą
Kuzniecow Fiodor I., generał - uczestnik lutowej gry wojennej, na początku wojny dowódca Frontu Północno-Zacliodniego, dowódca 21 Armii podczas kontrataków na południowe skrzydło Grupy Armii „Środek" w lipcu 1941 roku,wkońcu lipca 3941 mianowany dowódcą Frontu Centralnego
Mierieckow Kiriłł A., generał - szef Sztabu Generalnego podczas styczniowych gier wojennych, po zniszczeniu wybrzuszenia białostockiego rozstrzelany na rozkaz Stalina
Pawłów Dmitrij G., generał - dowódca Frontu Zachodniego na początku wojny, po zniszczeniu wybrzuszenia białostockiego rozstrzelany na rozkaz Stalina Rokossowski Konstantyn K., generał - kawalerzysta, dowódca 16 Armii podczas napaści Niemiec na ZSRR Szaposznikow Borys M., marszałek - szef Sztabu Generalnego podczas okrążenia Kijowa
Stalin Józef W. - głowa państwa, samowładny dyktator
Timoszenko Siemion K., marszałek - ludowy komisarz obrony na początku wojny, pod koniec okrążenia Kijowa zastąpił Budionnego na stanowisku dowódcy Kierunku Południowo-Zachodniego
Wasilewski Aleksandr M., generał - od 1939 do maja 1940 roku pierwszy zastępca szefa oddziału operacyjnego „Stawki", od 23 czerwca 1941 roku szef oddziału operacyjnego; przez resztę roku 1941 odwiedzał różne fronty jako człowiek do specjalnych poruczeń Stalina; w czerwcu 1942 roku zastąpi) Szaposznikowa na stanowisku szefa Sztabu Generalnego
Żuków Gieorgij K., generał - na początku wojny szef Sztabu Generalnego, potem pod Jelnią dowódca Frontu Rezerwowego, podczas bitwy pod Moskwą dowódca Frontu Zachodniego
Przedmowa
Do trwałych mitów XX wieku należy ten mówiący, że Niemcy w czerwcu 1941 roku zaskoczyli zupełnie Stalina i Armię Czerwoną. W myśl tej legendy Stalin tak bardzo bał się sprowokować Hitlera, że rozmyślnie podejmował kroki, w wyniku których ZSRR został całkowicie i żałośnie nieprzygotowany do wojny. Opowiada się historie o oficerach rosyjskich jęczących w udręce: „Ostrze!iwuje nas nieprzyjaciel, co mamy robić?". Mówi się tezo tym, jak łatwo niemieckie grupy pancerne i oddziały zmechanizowane przełamywały źle przygotowane rosyjskie umocnienia nadgraniczne i wdzierały się szybko w głąb terytorium wroga na setki kilometrów.
Pierwsze dni i tygodnie wojny na wschodzie, zwanej przez Niemców operacją „Barbarossa" a przez Rosjan Wielką Wojną Narodową, zdawały się spełniać wszystkie oczekiwania niemieckiego Sztabu Generalnego. W myśl jego planów po zniszczeniu skoncentrowanych wzdłuż zachodniej granicy wojsk Armii Czerwonej i przełamaniu pierwszego, i jedynego, rzutu obrony, nic nie zagradzało już drogi w głąb ogromnego terytorium ZSRR, z bogatymi spichrzami zbożowymi Ukrainy i polami naftowymi Kaukazu. Dysponując tymi zasobami, niemiecki Wehrmacht mógłby niczym kolos wznieść się nad światem i być nie do pobicia przez jakąkolwiek koalicję przeciwników. Krótko mówiąc, w lipcu 1941 roku wojna wydawała się praktycznie zakończona. Wszystkie cele potrzebne do całkowitego zwycięstwa zostały osiągnięte. Albo przynajmniej byłoby tak, gdyby prawdziwą okazała się konwencjonalna wiedza o rozlokowaniu i stanie przygotowania do obrony sił Armii Czerwonej.
Wojna jednak nie była jeszcze skończona. Od lipca do września 1941 roku miały miejsce wydarzenia, które na zawsze zmieniły losy wojny. Zamiast triumfów armię niemiecką spotkała seria opóźnień i odwrotów, której kulminacją była strategiczna klęska poniesiona z rąk Gieorgija Żukowa w grudniu 1941 rokuu bramMoskwy.
Ta książka ma na celu nie tylko szczegółowe pokazanie przełomowego okresu od lipca do grudnia 1941 roku, ale też udokumentowanie starannie przygotowanego radzieckiego zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Narodowej.
Chcę .udowodnić w tej książce, że Stalin i radzieckie Naczelne Dowództwo naprawdę nie zostali zaskoczeni przez niemiecką inwazję, lecz w rzeczywistości przygotowali umiejętny, nowatorski i ściśle tajny plan jej odparcia. Plan ten nie był natchnionym dziełem genialnej jednostki. Nie powstał on również przy zgodzie i współpracy wszystkich jego ważnych wykonawców, ani też nie ustrzeżono się przy jego wprowadzaniu w życie poważnych błędów. Ale był to jednak pian skuteczny.
Plan był skuteczny, bo w zasadzie byl prosty, Wykorzystywał zarówno słabości przeciwnika, jak i wewnętrzną siłę stalinowskiego Związku Radzieckiego, jego zasoby, potencjał ludnościowy i ogólne możliwości kraju. W istniejących wówczas okolicznościach był to prawdopodobnie jedyny plan, który mógł uratować kraj przed całkowitą i sromotną klęską.
W pierwszej części tej książki zajmuję się stanem przygotowania wojskowego i planarni radzieckimi w okresie od szybkiej klęski Francji w 1940dostycznia-lutego 1941 roku, kiedy to została sformułowana ostatecznie strategia obronna. Miała ona zapewnić narodowi nie tylko przetrwanie największej i najgwałtowniejszęj inwazji w historii, ale pozwolić mu w końcu wziąć górę nad przeciwnikiem. Podstawowe elementy tego planu strategicznego zostały wypracowane w trakcie trzech, niezwykle ważnych gier wojennych rozegranych w styczniu i lutym 1941 roku. Pierwsza i druga zostały rozegrane na początku stycznia na Kremlu, pod osobistym nadzorem Stalina.
Jakkolwiek obie te gry miały wielki wpływ na plany radzieckie, to jednak ostateczny kształt strategia radziecka przybrała dopiero w wyniku trzeciej gry wojennej z lutego 1941 roku. Tej strategii zawdzięcza ZSRR swoje zwycięstwo w wojnie.
Trzeba tu podkreślić, że o drugiej i trzeciej z tych gier nigdy nie pisano w źródłach zachodnich. W radzieckich publikacjach dyskutowano swobodnie na temat gier styczniowych, jednakże o tej z lutego nie wspominano dotychczas nigdy.
Ponieważ autorom tej książki dane było zapoznać się z oficjalnym zapisem gier styczniowych, poświęcimy więc sporo miejsca opisowi ich przebiegu i analizie ich znaczenia.
Fakty, które zdołaliśmy zgromadzić na temat trzeciej gry, są niekiedy mniej pewne. Tym niemniej dysponujemy wieloma dowodami na temat jej przebiegu i możemy w związku z tym dokonać przekonywającej analizy znaczenia owej gry dla ostatecznego wyniku wojny na froncie wschodnim.
Podsumowując krótko, dwie gry styczniowe przekonały Stalina i Naczelne Dowództwo, że koncentracja głównych sił Armii Czerwonej w pobliżu granicy zachodniej jest strategią prowadzącą do katastrofy. Szczególnie dotyczyło to wojsk znajdujących się na wysuniętym daleko na zachód tak zwanym wybrzuszeniu białostockim. Narażone one były na łatwe odcięcie od reszty sił i całkowite zniszczenie. Trzecia, najtajniejsza gra wojenna przedstawiła strategię prowadzącą do zwycięstwa.
Dochodzimy teraz do tytułu tej książki -Blitzkrieg nadDnieprem. Czytelnik sam odkryje dlaczego piszemy właśnie o „salwach", które zagrzmiały na południowym skrzydle Grupy Armii „Środek", nad Dnieprem i jego dopływami, na przykład nad rzeką Soż.
W drugiej części naszej książki opisujemy ruchy sił zbrojnych obu stron na ogromnym teatrze działań wojennych, który rozwinął się na terenie ZSRR, Manewry poszczególnych jednostek rozpatrywane są w kontekście obowiązującej strategii każdej ze stron. Zatrzymanie w lipcu i sierpniu Grupy Armii „Środek" pod Smoleńskiem i na linii górnego Dniepru oraz zwrot 2 Grupy Pancernej Guderiana na południe, aż na wschód od Kijowa, były ważnymi punktami zwrotnymi w tej wojnie. Po dokonaniu owego zwrotu na południe, Wehrmacht nie miałjuż szans na rozbicie Armii Czerwonej przed nastaniem zimy. W ten sposób armia niemiecka została narażona pod Moskwą na potężne ciosy dobrze przygotowanej kontrofensywy Żukowa.
Ten brzemienny w skutki zwrot na południe uważa się zwykle za błąd Hitlera, który nie
słucha! dobrych rad swoich generałów. Przedstawimy jednak tutaj dowody na to, że proble
my na południowym skrzydle Grupy Armii „Środek" wywołane zostały przez umiejętne usy
tuowanie wojsk radzieckich, zajmujących dogodne pozycje do atakowania nacierających
Niemców w chwili dla nich najtrudniejszej. Był to moment, kiedy Grupa Armii „Środek", dążąc na północ i wschód, wysunęła się zza osłaniających dotychczas jej południowe skrzydło bagien Prypeci. Wszystko to zostało już przewidziane w lutowej grze wojennej.
Trzecia i ostatnia część tej książki zawiera podsumowanie porażek wynikłych z błędów i niedostatków strategii obu stron a także ich sukcesów. Pierwszego poważnego niepowodzenia na froncie wschodnim doznał Wehrmacht w lipcu i sierpniu pod Jelnią, nad górnym Dnieprem, Potem Żuków dosziifował i dostroił ostatecznie strategię i taktyką stosowaną przez Rosjan pod Jelnią, a jej udoskonaloną wersją posłużył się na wielką skalę w grudniu pod Moskwą.
Po bitwie moskiewskiej Niemcy nie miały już szans na wygranie wojny na froncie wschodnim. Koncentracja sił Armii Czerwonej na północy doprowadziła do spektakularnego zwycięstwa nad przemarzniętymi Niemcami, nieprzygotowanymi do wojny w warunkach zimowych. Sukcesy Wehrmachtu na osłabionym południu trwały tylko do początku 1943 roku, kiedy to pod Stalingradem nastąpił najbardziej znany przełom w tej wojnie. Stalingrad był jednak tylko nieuchronną konsekwencją wcześniejszych wydarzeń. Rosja wygrała wojnę w zasadzie w 1941 roku nad Dnieprem i pod Moskwą. Los Niemiec był już wówczas przypieczętowany, podobnie jak w roku 1914, kiedy to „cud nad Marną" powstrzymał potężne prawe skrzydło wojsk niemieckich przed okrążeniem Paryża, jak przewidywał plan Schlieffena.
W mojej wcześniejszej książce Operacja „Barbarossa ": strategia i taktyka na/roncie wschodnim, 194! (Presidio Press 1984) wyraziłem pogląd, że radzieckie planowanie strategiczne w przededniu inwazji niemieckiej nie było tak zacofane, jak się powszechnie uważa. W niniejszej książce twierdzimy, że radzieckie Naczelne Dowództwo opracowało błyskotliwą, jakkolwiek desperacką strategię, mającą zniweczyć plan „Barbarossa". Na potwierdzenie tej tezy przedstawiamy dotychczas nie publikowane dokumenty radzieckie, odkryte przez współautora książki, rosyjskiego pułkownika w stanie spoczynku i wybitnego historyka Lwa Dworieckiego. Wykazująone w sposób przekonywający, że klęska niemieckiej wojny błyskawicznej w Rosji nie była żadnym przypadkiem, ani też rezultatem jakiegoś poważnego błędu, innego niż mylna ocena strategii przeciwnika i brak zdolności skutecznego przeciwstawienia się tej strategii. Klęskę planu „Barbarossa" przypisać raczej należy strategicznej wizji dwóch wyjątkowych ludzi -Żukowa i Timoszenki. Gdyby nie oni, wojna ta mogłaby, bez wątpienia, zakończyć się całkiem inaczej. Nie sposób przecenić znaczenia ich sukcesu w zademonstrowaniu Stalinowi podczas styczniowych gier wojennych, do jakiego nieszczęścia doprowadziłoby zastosowanie na froncie zachodnim strategii ofensywnej. Przekonanie przez nich Stalina do nowej strategii, zademonstrowanej podczas lutowej gry wojennej, polegającej na głębokim urzutowaniu obrony było rzeczą o pierwszorzędnym znaczeniu.
Żadna jednak strategia, niezależnie jak byłaby dalekowzroczna i skuteczna nie może zadziałać, jeśli przeciwnik nie będzie prowadził operacji zgodnie z opracowanym w niej scenariuszem. W wypadku strategii Żukowa-Timoszenki podstawowe założenie przewidywało, że najważniejszym celem ofensywy niemieckiej będzie Moskwa. Gdyby to się nie sprawdziło, gdyby niemieckie Naczelne Dowództwo potrafiło dostosować się do zmienionej sytuacji, jak to próbowali uczynić Haider i Jodl i gdyby główne uderzenie skierowało dalej na południe, przerzucając tutaj część sił Grupy Annii „Środek", lo cała starannie opracowana strategia radziecka mogłaby okazać się zawodna.
W tej książce opowiadamy o tym, jak i dlaczego podejmowano wszystkie te brzemienne w skutki decyzje i jaki na to wpływ miały poszczególne kluczowe postacie obu stron. W taki właśnie sposób decydują się losy narodów.
Podziękowania
Autorzy pragną podziękować pracownikom AMSCORT International w Moskwie oraz dr. Jonathanowi Carsonowi z Austin w Teksasie za ich nieocenioną pomoc w przygotowaniu tej książki.
Także Susan i Katherine Fugate zawdzięczamy możliwość napisania tej pracy.
Wstęp
Pochodzenie rosyjskiej doktryny wojskowej
W dziedzinie doktryn wojskowych Rosja i Związek Radziecki przejawiały godną odnotowania zgodność co do podstaw swego poglądu na świat, poczynając od wczesnego okresu carskiego imperializmu. W niniejszym wstępie nie będziemy zajmować się szczegółowo rozwojem tej doktryny, ani też życiorysami osób, które tak bardzo przyczyniły się do jej rozwoju, na przykład: Aleksandr Suworow, Michaił Kutuzow, Lew Trocki, Michaił Frunze, Michaił Tuchaczewski i Gieorgij Żuków. Zajmiemy się raczej tymi wewnętrznymi cechami Rosji i państwa radzieckiego, tworzącymi środowisko, w którym takie właśnie, a nie inne elementy doktryny wojskowej mogły się rozwinąć.
Tradycyjnie przyjmuje się, że to za panowania Piotra I Wielkiego (1682-1725) Rosja przekształciła się w pierwszorzędne mocarstwo europejskie i potęgę wojskową. Z pewnością możemy jednak prześledzić historię ducha walki i spójności doktrynalnej od dużo wcześniejszych czasów - czasów niewoli tatarskiej i wzrastania Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Te walki toczone w okresie dziecięctwa Rosji miały charakter głównie obronny.
Żadna siła, którą mogłaby zmobilizować Ruś Kijowska, nie byłaby w stanie odeprzeć potężnej inwazji tatarskiej, pod wodzą Batu Chana i Subudeja, w połowie XIII wieku. Okupacja tatarska miała jednak taki charakter, że pozwoliła narodowi rosyjskiemu zachować swoją odrębność. Nie został on wchłonięty przez tatarską Złotą Ordę. Wynikło to głównie z dwóch powodów: 1) Tatarzy nie próbowali zajmować lasów i miast na północy. Woleli pozostać na bogatych stepach południa, gdzie było pod dostatkiem trawy dla ich stad; 2) Tatarzy, będący z natury koczownikami, nie rozwinęli miejskiej bazy produkcyjnej, także dla metalurgii i wytwórstwa broni, która pozwoliłaby im dotrzymać kroku postępowi technologicznemu. Rosjanie zdołali zachować odrębny od tatarskiego system ekonomiczny, a Tatarzy zadowalali się pobieraniem trybutu. Na dłuższą metę stosunek siły gospodarczej i wojskowej zmieniał się na niekorzyść Tatarów i musiało w końcu dojść do zrzucenia jarzma tatarskiego. Stało się to za panowania Iwana III (1462-1505).
•*
Okupacja tatarska nauczyła Ruś kilku rzeczy w dziedzinie wojskowej. Po pierwsze tego, że dla uniknięcia powtórzenia się podobnego nieszczęścia konieczne jest wzniesienie umocnień na wschodzie i południu. Stało się to za panowania Iwana IV Groźnego (1533-1584), najpierw poprzez podbicie tatarskich ośrodków władzy w Kazaniu i Astrachaniu, a potem poprzez wybudowanie miast-twierdz, takich jak Orze), mających służyć „obronie wyspowej" oraz poprzez zaciągnięcie Kozaków w charakterze wojsk najemnych pilnujących granicy. Agresywna likwidacja zagrożenia tatarskiego i tureckiego była też kontynuowana za panowania Piotra I i Katarzyny II Wielkiej (1762-1796). Drugą nauką, którą wzięli sobie do serca Rosjanie pod wpływem najazdu tatarskiego, była konieczność stworzenia kasty wojskowych. Proces ten zapoczątkowany został za panowania Iwana III, wskutek utworzenia systemu pomiestja, w którym szlachta mogła otrzymać od rządu moskiewskiego nadania ziemi pod warunkiem, że w zamian pomagać będzie w tworzeniu i finansowaniu armii. Taki system dzierżenia ziemi zachęcał szlachtę do przywiązywania do ziemi chłopów i uniemożliwiania im jej opuszczania. Według jednego z szanowanych historyków rosyjskich, to właśnie szerokie stosowanie systemupomiestja przyczyniło się głównie do upowszechnienia się na Rusi pańszczyzny1. Niebezpieczeństwo najazdu z zewnątrz i związanej z tym grabieży było gorsze niż niebezpieczeństwo utraty wolności w miażdżącym systemie pańszczyźnianym, który byt pod wieloma względami surowszy dla chłopów niż system niewolniczy na Zachodzie dla niewolników.
Pozostałości poddaństwa zanikły w Rosji dopiero w 1917 roku, ponieważ groźba tatarska została szybko zastąpiona przez zagrożenie ze strony innych drapieżnych państw, spoglądających chciwie szczególnie na bogate tereny rolnicze Ukrainy, będące niegdyś centrum dawnej Rusi Kijowskiej. Kasta wojskowych i system majątków ziemskich dia wojskowych -pomiestje, były narzędziem do odparcia kolejnych zagrożeń, tym razem nadchodzących z zachodu, ze strony państwa polsko-litewskiego i Szwecji. Uzyskanie dominacji w Rosji przez Wielkie Księstwo Moskiewskie, likwidacja zagrożenia tatarsko-tureckiego, położenie tamy ekspansji polsko-litewskiej oraz instytucjonalizacja poddaństwa i powstania kasty wojskowych, wszystkie te elementy łączą się ze sobą logicznie i stanowią podwaliny kolejnego etapu rozwoju militarnego - utworzenia wielkiej stałej armii i marynarki narodowej. Dokonało się to za panowania Piotra Wielkiego i kolejnych Romanowów.
Wiele już napisano o reformach wojskowych Piotra Wielkiego, nie będziemy więc relacjonować szczegółowo jego osiągnięć. Wystarczy powiedzieć, że po zwycięstwie nad królem Szwecji Karolem XII pod Potową i po podpisaniu pokoju w Nystad Rosja wyrosła na mocarstwo europejskie. Jakkolwiek idee przyświecające reformom wojskowym Piotra były rezultatem jego długich podróży po Europie Zachodniej, a także zasługą licznych doradców zachodnioeuropejskiego pochodzenia, takich jak Holender Franz Timmermann, Szkot Patrick Gordon i Szwajcar Francois
1
M. Florinsky, Russia. A History andan Interprelation, t. I. New York 1964, s. 2IS-2I6.
16
Lefort, to jednak kształt nowej armii i jej sztuka wojenna odznaczały się też pewn mi znamiennymi rosyjskimi cechami.
Jeżeli chodzi o strategię, to Piotr 1 nie miał zamiaru spotkać się z Karolem X na niekorzystnym dla siebie gruncie. Najpierw pozwolił królowi Szwecji uwikłać s w niekończącą się wojnę w Polsce. Potem, kiedy Karol uderzył bezpośrednio i Rosję, nie próbował odpierać od razu jego ofensywy, lecz pozwalał najeżdźcz armii tracić siły przy pokonywaniu rozlicznych trudności podczas przemarszów pra rozległe i niegościnne terytorium Rosji. Car od Tatarów nauczył się taktyki spalon ziemi i stosował jąwobec Szwedów, uniemożliwiając im zdobycie pożywienia i p szy dla koni. W końcu, gdy wojska szwedzkie były już poważnie osłabione, Piot odniósł nad nimi stosunkowo łatwo zwycięstwo pod Połtawą, unikając przy ty większych strat własnych.
Dowódcy armii Piotra I rekrutowali się początkowo ze starej szlachty (dw rian), którzy mieli stanowić zarówno kastę wojskowych, jak i zasilać szeregi nov utworzonej administracji cywilnej. Ponieważ nie było szkół wojskowych, młodzi szlachecka szkoliła się, służąc w jednym z trzech pułków gwardii - Siemiono> skini, Preobrażeńskim i Gwardii Konnej. Wkrótce okazało się, że dziedziczna szlacłi nie jest w stanie zaspokoić rosnącego zapotrzebowania na oficerów i urzędnikć administracji cywilnej. Próbą zaradzenia temu było nobilitowanie uzdolnionych mł dych ludzi, którzy dosłużyli się awansu. W końcu, w 1722 roku wydano „Tabe rang", gdzie zagwarantowano między innymi dziedziczne szlachectwo każden żołnierzowi, który dosłużył się najniższego oficerskiego stopnia. Tabela ta była st sowana w Rosji bez większych zmian do 1917 roku. Pomimo pewnej „demokrat zacji", otwierającej drogę do szlachectwa nieuprzywilejowanym, wyższe stanów ska wojskowe pozostały na trwałe w rękach starej arystokracji. Tradycyjna prz paść pomiędzy szlachtą a nie-szlachtą istniała w wojsku nadal, ale po 1722 roi przybrała ona postać sformalizowaną i zbiurokratyzowaną. Jeden z „outsiderów' przedstawicieli nowej kasty wojskowych - Aleksandr Suworow (1730-1800) si się ojcem duchowym rosyjskiej doktryny wojennej. Jest on wciąż wysoko cenioi we współczesnej Rosji i jedno z wysokich odznaczeń wojskowych nosi jego im Uprzywilejowana kasta oficerska istniała także w ZSRR, do czego przyczyniały s częste małżeństwa pomiędzy członkami rodzin oficerskich i uczęszczanie przez ni do specjalnych szkół. Nawet dzisiaj oficer rosyjski czuje się lepszym gatunkiem i „nieszlachetnych" niższych rang wojskowych i cywilów.
W karierze Suworowa znaleźć można wiele elementów wskazujących na przys; potęgę wojskową Rosji. Najważniejsze nauki tego generała zawarte są w jego książ Naukapobeida (Nauka zwyciężania): ljgłówną metodą pro wadzenia wojny jest ofere wa; 2) atak musi być szybki; należy uderzać na bagnety; 3) nie należy popadać w ra nę; trzeba posługiwać się obiektywną obserwacją; 4) cala władza należy do naczelne dowództwa; 5) należy walczyć w polu a nie w umocnieniach; dążyć do zmylenia pr ciwnika; 6) oblężenia to strata czasu; najlepszy jest szturm; 7) nie należy rozpraszać w celu okupacji różnych miejsc; jeśli to możliwe należy omijać przeciwnika.
Pierwszą w historii próbą odegrania przez Rosje, istotnej roli w sprawach europejskich była kampania włoska Suworowa w 1799 roku. W jej trakcie wódz rosyjski zadziwił niektórych spośród najlepszych francuskich generałów, takich jak Joubert i Moreau, swoimi szybkimi przemarszami i równie szybkim rozwinięciem wojsk do ataku. Plan Suworowa polegał na unikaniu za wszelką cenę długiej obrony jakiegoś miejsca i na atakowaniu zawsze, kiedy nadarzy się okazja. Nigdy też nie szturmował on fortecy tylko w celu jej zajęcia; jego celem było zawsze „zniszczenie siły żywej nieprzyjaciela i uniemożliwienie mu prowadzenia wojny". Suworow zyskał sławę jako praktyk taktyki współdziałania różnych rodzajów broni. Znaczyło to, że nie uprzywilejowywał on ani artylerii, ani kawalerii i żadnej z nich nie pozwalał działać na własną rękę, lecz zawsze we współdziałaniu z innymi rodzajami sił zbrojnych. Podzielone na fazy i zintegrowane ataki Suworowa, w których posługiwał się on każdym rodzajem broni od licznej artylerii (tak ukochanej przez Piotra 1) po bagnet, zyskały mu groźną sławę, szczególnie po szturmie w 1790 roku tureckiej fortecy Izmaił. Kładziony przez Suworowa nacisk na szkolenie żołnierzy do walki na polu bitwy, kultywowanie ich morale, jego wyjątkowe sposoby przeprowadzania marszu, uszykowania wojsk i ataku, stały się natchnieniem dla przyszłego rozwoju rosyjskiej armii narodowej. Jakkolwiek wielka byłaby jego spuścizna, miało się dopiero okazać, czy szczepionka jego geniuszu przyjmie się na pniu reform Piotra Wielkiego. Czy kampania 1799 roku zahartowała dostatecznie armię rosyjską, by mogła ona stawić czoła największej w historii armii europejskiej, dowodzonej przez jednego z najwybitniejszych wodzów wszechczasów - Napoleona?
Nie będziemy się tu zajmować historią wypadków, które doprowadziły do ataku Napoleona na Rosję w czerwcu 1812 roku. Przebieg tej wojny i jej wynik są także dobrze znane. Zwrócimy natomiast uwagę na kilka cech tej kampanii, interesujących z punktu widzenia doktryny wojennej.
Decyzja głównodowodzącego rosyjskiego, Michaiła Barclaya de Tolly, aby zezwolić Wielkiej Armii napoleońskiej posuwać się niemal bez przeszkód w głąb Rosji wywołała poważny problem natury politycznej zarówno na dworze carskim, jak i w sojuszniczej Anglii. Musimy jednak pamiętać o tym, że najstarszą zasadą wojenną jest „nigdy nie robić tego, czego życzyłby sobie przeciwnik" i o tym, że Napoleon starłby rosyjskie wojska na proch, gdyby próbowały go one powstrzymać gdzieś w pobliżu granicy. Musimy pamiętać również o tym, że następca Barclaya na stanowisku głównodowodzącego, uczeń Suworowa, Michaił! Kutuzow (1745-1813) kontynuował odwrót. Chodzi o to, że armia rosyjska musiała stosować strategię odwrotu i spalonej ziemi, pomimo wynikających z niej wszelkich niedogodności politycznych i ekonomicznych. Inna strategia doprowadzić mogła tylko do całkowitej klęski. Pod tym względem Stalin znalazł się w położeniu bardzo przypominającym położenie cara Aleksandra 1.
Pomiędzy wojnami prowadzonymi przez Aleksandra i Stalina zachodzi jedna jeszcze ciekawa paralela. Dotyczy ona kwestii chłopskiej. W obydwu tych wojnach chłopi pozostali wierni reżimowi i masowo oddawali swoje życie, aby odeprzeć wroga. Może dziwić taka postawa, biorąc pod uwagę surowe i poniżajiące warunki ich bytowania najpierw w niewoli pańszczyźnianej, a potem w gospodo stwach skolektywizowanych. Odpowiedź na to pytanie pozwoli nam poznać przyczyny, dla których serce Rosji biło wówczas z tak wielką wolą przetrwania.
Przed wielką wyprawą Napoleona w 1812 roku wiele mówiło się, w Rosji o tym co może zrobić cesarz Francuzów, jeśli uda mu się zatknąć swój sztandar na Kremlu. Wyglądało na to, że powszechna jest wśród chłopów nadzieja a wśród szlachty obawa, że Napoleon zniesie w Rosji porządki feudalne oraz doprowadzi do wykształcenia się grupy drobnych rolników, podobnie jak to się stało we Francji pod czas rewolucji. Nie wiadomo dokładnie skąd pochodziły te pogłoski, ale każdy kto znał stanowisko Napoleona wobec kwestii chłopskiej w Polsce, musiałby żywić wielkie wątpliwości, co do zamiaru uwalniania przez Francuzów chłopów w Rosji z niewoli pańszczyźnianej. Polskich chłopów „wyzwolono" w 1807 roku tylko papierze, nie podejmując żadnych realnych działań, by rzeczywiście zmienić ich 1os Szlachta polska zbiegła się w 1812 roku pod sztandary Napoleona, ponieważ wy raźnie odżegnywał się on od zamiaru wyzwalania chłopów pańszczyźnianych na Litwie i Białorusi. Na prośbę polskich posiadaczy ziemskich wysłał nawet oddzialy francuskie, by zdusiły bunty chłopskie na Białorusi. Kiedy wojna się rozpoczęl a Napoleon nie wydał edyktu uwalniającego chłopów pańszczyźnianych w Rosji pospieszyli oni, wiedzeni żądzą odwetu, pod carskie sztandary.
Strategia Kutuzowa, odwrotu bez wydawania bitwy, była aż po brzemienny w skutki bitwę pod Borodino wymuszona przez okoliczności, podobnie zresztą jak większość rosyjskich decyzji strategicznych. Niezwykła była natomiast niechec Kutuzowa do zniszczenia zdemoralizowanej Wielkiej Armii w listopadzie 1812 roku podczas jej odwrotu do Polski. Przyczyną, z której powodu Kutuzow stosował taktykę „pościgu równoległego", mogło być to, że Francuzi i tak ginęli z zimna i głodu Jakkolwiek podjął on próbę powstrzymania wojsk Napoleona przy przekraczaniu Berezyny, to być może Kutuzow był zdania, że całkowite uwolnienie Europy od Napoleona nie leży w tym momencie w interesie Rosji, która nie osiągnęła jeszcze tego etapu, kiedy interweniowanie w sprawy europejskie byłoby celem nadrzędnym. Ta cecha polityki zagranicznej Rosji pojawi się później.
Po kongresie wiedeńskim i całkowitej klęsce Napoleona w 1815 roku zacząl się w Rosji, za panowania Mikołaja I i Aleksandra II, proces powolnego i ciągłego zmniejszania się gotowości bojowej armii rosyjskiej. Podczas gdy w 1812 roku prze ciętna jednostka organizacyjna armii carskiej dysponowała większą liczbą artyleri niż odpowiednia jednostka w armii francuskiej, to od 1815 roku nie wprowadzono w artylerii rosyjskiej dosłownie żadnych udoskonaleń. Ten zastój został obnażony w bolesny sposób podczas wojny krymskiej (1854—1856).
Wypadki na Bałkanach, które doprowadziły do wybuchu tej wojny, mają dla tu znaczenie marginalne. Wystarczy powiedzieć, że Rosja chciała w 1854 roku sięgnać po status mocarstwa światowego, opanowując cieśniny czarnomorskie i wspólna operacja dwóch mocarstw, Anglii i Francji, jakkolwiek o ograniczonych celach taktycznych, wystarczyła do zaszachowania rosyjskiego niedźwiedzia. Czwarte wielkie mocarstwo europejskie, Prusy, zachowywało niepokojącąciszę; tym niemniej Rosja musiała się liczyć z możliwym zagrożeniem Petersburga z zachodu lub północy. Rosyjska doktryna wojenna przygotowana była na zwalczenie trudności, które mogą pojawić się podczas walk na dwóch, czy nawet trzech frontach, ale nie wówczas, gdy przeciwnikami będą wielkie mocarstwa. Inne kraje europejskie już wielokrotnie radziły sobie z takim problemem, w szczególności Prusy podczas wojny siedmioletniej oraz Anglia podczas wojny z Napoleonem i Stanami Zjednoczonymi w 1812 roku. W Rosji jednak problemy takie były zwielokrotnione wskutek wielkich odległości i ubóstwa środków transportu. Problem prowadzenia wojny na kilku frontach pozostał w dziewiętnastowiecznej Rosji w zasadzie nierozwiązany i stawał się on coraz bardziej palący w związku z ekspansją kolonialną w Azji w Turkiestanie i na Syberii. Niebezpieczeństwa związane z tak gwałtowną ekspansją zostały unaocznione, kiedy w końcu 1904 roku japońskie torpedowce zatopiły flotę rosyjską w Port Artur.
Podczas wojny z Japonią, pomimo podwójnej katastrofy - na lądzie pod Mukdenem i na morzu pod Cuszimą i ciągłych zamieszek w ojczyźnie, których kulminacją była nieudana rewolucja 1905 roku - armia zachowała spójność i nie uległa rozkładowi. Pouczające są przyczyny, z których powodu wojsko pozostało wówczas niewzruszone, szczególnie, gdy porówna się to z sytuacją z 1917 roku, kiedy to nastąpiło całkowite załamanie.
Po pierwsze, wojenne cele Japonii były wyraźnie ograniczone, wszystkie zaś walki toczyły się na obcej ziemi, w Chinach i w Korei. Japończycy nie zamierzali zagarniać tego, co uważane było za właściwe terytorium Rosji, ani też nie głosili narodowi rosyjskiemu żadnej filozofii politycznej. Po drugie, wojna byłakrótka, trwała zaledwie parę miesięcy. Gdyby wojna się przedłużała, niepokoje w ojczyźnie zadziałałyby na żołnierzy jak trucizna. W 1917 roku wszystko było odwrotnie: 1) dobrze zorganizowana grupa działająca w Rosji głosiła wśród żołnierzy polityczną filozofię, wrogą reżimowi; 2) pierwsza wojna światowa była długotrwałym konfliktem, a ciężkie straty ponoszone na froncie, w połączeniu z nadzieją na lepsze po obaleniu carskiego reżimu, spowodowały całkowity rozkład moralny wojska.
Rosyjska doktryna wojenna w przededniu pierwszej wojny światowej została całkowicie uzależniona od planów aliantów zachodnich. W szczególności Francja była dostarczycielem teorii strategicznych i taktycznych dla Rosji. Prawdopodobnie nigdy w historii żadne wielkie mocarstwo nie podporządkowało się tak zupełnie planom swoich sojuszników, jak Rosja w ] 914 roku. Przyczyny tej zupełnej rezygnacji z samodzielnego myślenia są złożone. Ważne jest to, że w sierpniu 1914 roku rosyjska doktryna wojenna była tylko przedłużeniem odwetowych marzeń francuskich. Poza niejasnymi rozważaniami o panslawizmie, które to rozważania niewielu Rosjan pojmowało, na początku wojny Rosja nie określiła publicznie swoich celów strategicznych. W tajemnicy stawiano sobie cele, którym w przeszłości uparcie i gwałtownie przeciwstawiała się Anglia - rozbiór cesarstwa austro-węgierskiego i odebranie sojuszniczce Niemiec, Turcji, cieśnin czarnomorskich. Uzyskanie kontroli nad Bosforem i Dardanelami uczyniłoby Rosję natychmiast mocarstwem światowym i stałaby się ona rywalem Anglii na obszarze od Suezu po Indie. W marcu 1915 roku Anglia zgodziła sięoficjalnie na aneksję przez Rosję cieśnin czarnomorskich i Konstantynopola, jednak po klęsce inwazji brytyjskiej na Dardanele wydawało się to problemem czysto teoretycznym. Porozumienie z aliantami zachodnimi, dotyczące cieśnin, trzymano w tajemnicy aż do końca 1916 roku, a kiedy zdecydowano sieje w końcu opublikować, sytuacja na froncie była już tak zła, że wiadomość ta nie zdołała wzbudzić żadnego entuzjazmu i poparcia.
Wyznaczona Rosji, przez francuską strategię, rola wspierająca wymagała od niej podjęcia już wkrótce po wybuchu wojny ofensywy w Prusach Wschodnich. Do wypełnienia tego zadania armia rosyjska była bardzo żle przygotowana. Sam bezwład rosyjskiego planu mobilizacji, a wczesna mobilizacja oznaczałaby praktycznie wypowiedzenie wojny, powinien skłonić dowództwo rosyjskie do odrzucenia tak lekkomyślnego pomysłu, jak wkroczenie do siedziby najsilniejszego przeciwnika. Gdyby Rosja poczekała na pełną mobilizację swojego „walca parowego", a potem skierowała go przeciwko Austro-Węgrom, przeciwnikowi o podobnej do rosyjskiej gotowości bojowej, mogłaby osiągnąć wtedy dobre rezultaty. Natomiast skutki podjętych wówczas faktycznie przez Rosję działań nietrudno było przewidzieć. Słońce zachodzące nad krwawym polem bitewnym pod Tannebergiem, pogrążało w ciemności także rosyjskie nadzieje na odniesienie szybkiego zwycięstwa. Kiedy wojna przekształciła się w serię niekończących się zmagań, do gry wkroczyły nowe siły, które doprowadziły w końcu do całkowitego rozkładu sił zbrojnych. Brak sprecyzowanych celów wojennych i brak jakiegokolwiek moralnego uzasadnienia dla wojny w połączeniu ze stosami ofiar, nie doprowadziłyby jeszcze samoczynnie do rozpadu armii. Wprowadzenie jednak do Rosji, przy pomocy Niemiec, politycznego „wirusa" bolszewizmu stworzyło sprzyjające warunki do wzrastania rewolucyjnej gorączki.
Bolszewicy - Włodzimierz Lenin, Lew Trocki, Józef Stalin i inni - byli dostatecznie przenikliwi, aby zdawać sobie sprawę z tego, że ich szanse na obalenie carskiego reżimu zależą od dalszego udziału Rosji w wojnie, która była katalizatorem zmian rewolucyjnych. Kiedy Rząd Tymczasowy nie tylko że zdecydował się na dalszy udział w wojnie, ale jeszcze zapowiedział wzmożenie wysiłku zbrojnego, armia rosyjska zaczęła się rozsypywać.
Armia rosyjska dobrze sprawowała się na wojnie, zwłaszcza przeciwko Austriakom. Ofensywa Aleksieja A. Brusilowa w Galicji, w lecie 1916 roku, była znaczącym sukcesem i pokazała, czego może dokonać ta annia, jeśli zaopatrzy sieją w dobry plan i skieruje przeciwko równorzędnemu przeciwnikowi. Jednakże rezultaty starć tej armii z armią niemiecką wyglądały przygnębiająco, jeśli nie wręcz katastrofalnie. Porażki te wiążą się z poziomem rozwoju gospodarczego obu tych państw. W 1914 roku przemysł rosyjski był jeszcze w powijakach i państwo to nie mogło dorównać Niemcom w żadnej dziedzinie produkcji przemysłowej, a w produkcji broni w szczególności. W 1913 roku Niemcy wytworzyły 29,1 miliona ton żelaza i stali oraz wydobyły 191,1 miliona ton węgla; w tym samym roku Rosja wytworzyła 4,43 miliona ton żelaza i stali oraz wydobyła 39,85 milionów ton węgla. Rosyjska sieć komunikacyjna była słabo rozwinięta, a metody realizowania dostaw żałośnie powolne. A wszystko to w kraju, którego pierwszym posunięciem wojennym była próba opanowania Prus Wschodnich. W październiku 1914 roku Rosjanie potrzebowali czterech tygodni na przemieszczenie dziesięciu korpusów armijnych na odległość około 325 kilometrów, z zachodniej Galicji nad środkową Wisłę. Cały maj był im potrzebny, aby rozlokować jedną armię na Bukowinie, a po zakończonej sukcesem ofensywie armia ta musiała się wycofać z powodu trudności aprowizacyjnych. Dla porównania, Francuzi potrafili w marcu 1918 roku skoncentrować dwanaście dywizji do obrony Amiens wciągu zaledwie czterech dni. Niemcom potrzeba było w maju 1915 roku tylko tygodnia, żeby podciągnąć osiem dywizji w rejon Tarnowa i Gorlic, a w ciągu następnych dwóch tygodni liczba ich dywizji w tym rejonie wzrosła do trzydziestu. Siły te miały odeprzeć oczekiwaną rosyjską ofensywę i blokować Rumunii możliwość dokonania tam interwencji. Tymczasem Rosjanie obliczali, że przerzucenie jednego, składającego się z dwóch dywizji, korpusu z północnego na południowy odcinek frontu zajmie im dwa tygodnie. Jasne jest, że zadania strategiczne wyznaczone Rosji przez jej sojuszników nie leżały w jej najlepiej pojętym interesie. Ale należy podkreślić, że to nie wrogowie rozbili armię rosyjską; jej spójność została rozbita przez uprawianą w jej szeregach propagandę.
Pierwsza wojna światowa różniła się co do wrażenia jakie wywarła na narodzie i wojsku rosyjskim, od inwazji napoleońskiej z roku 1812. Jak już wspominaliśmy, w 1812 roku naród rosyjski czuł, że nic nie zyska w przypadku zwycięstwa Napoleona. Wręcz przeciwnie, chłopi zdawali sobie sprawę, że mogą wiele stracić w wyniku sojuszu Francji z polską szlachtą. Natomiast w czasie pierwszej wojny światowej żołnierze dochodzili stopniowo do przekonania, że przetrwanie carskiego reżimu jest większym ziem niż rewolucja i zawarcie z wrogiem pokoju na upokarzających warunkach. Ta stopniowa zmiana nastrojów spowodowana była odczuciem, że deklarowane publicznie cele wojenne wytyczone zostały pod dyktando aliantów zachodnich i mają niewiele wspólnego z interesami Rosji i jej mieszkańców. Sposób prowadzenia wojny zarówno na szczeblu strategicznym, jak i taktycznym, unaocznił w końcu, nawet ostatniemu z szeregowców, że armia rosyjska wykorzystywana jest w interesie aliantów a nie Rosji. Wreszcie, w 1917 roku pojawił się nowy czynnik, nieobecny podczas wcześniejszych inwazji na Rosję -wewnętrzny ruch polityczny obiecujący żołnierzom zdecydowanie lepszą przyszłość, jeśli skierują broń przeciwko carskiemu reżimowi, a nie przeciwko zewnętrznym wrogom.
Ilustracją tego zjawiska może być ruch partyzancki, obecny w Rosji co najmniej od powstania Pugaczowa za panowania Katarzyny II. Komentatorzy radzieccy wychwalali partyzantów, którzy działali na tyłach armii niemieckiej podczas drugiej wojny światowej. Nie wspominali jednak nic o istnieniu dużych grup partyzantów, takich jak ta pod dowództwem Tarasa Borowca, zwalczających Armię Czerwoną. Niektóre odłamy nacjonalistów ukraińskich, na przykład grupa Stiepana Bandery, sprawiały duże kłopoty zarówno Niemcom, jak i Rosjanom, ponieważ próbowały organizować opór zarówno przeciwko jednym, jak i drugim. Inni niezadowoleni żołnierze i chłopi wstępowali do Russkoj Oswoboditielnoj Narodnoj Armii (RONA), pod wodzą dawnego bohatera radzieckiego, generała Andrieja Własowa, który przystał na służbę Niemiec. Wystarczy przypomnieć zacięte boje o kolektywizację w latach 1929-1933, kiedy to chłopi wyrzynali cały swój inwentarz, aby zdać sobie sprawę jak groźne może być takie niezadowolenie.
Przejdziemy teraz do okresu historii ZSRR poprzedzającego bezpośrednio drugą woj nę światową i przyjrzymy się wydarzeniom, które doprowadziły do kryzysu w planowaniu strategicznym, ujawnionym przez gry wojenne z początku 1941 roku.
Strategia we wczesnym okresie sowieckim
Znaczna część dyskusji na temat strategii w latach dwudziestych i trzydziestych oraz w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch wojny toczyła się za zamkniętymi drzwiami i wiele z prac związanych z tym tematem nigdy nie ujrzało światła dziennego ani na Wschodzie, ani na Zachodzie. Nietrudno zrozumieć powody, dlaczego aż do niedawna tak byto. Debata obracała się w zasadzie wokół następujących tematów: 1) nieuchronność walki na śmierć i życie pomiędzy socjalizmem a kapitalizmem; 2} potrzeba zastosowania strategii pierwszego uderzenia w celu pokonania wrogów socjalizmu. W swoim końcowym, przedwojennym stadium dyskusja ta doznała zdumiewającego zwrotu, kiedy były już niezbite dowody zbliżającej się inwazji niemieckiej i strategia pierwszego uderzenia musiała być pospiesznie i z konieczności niekomplemie zamieniona na strategiczną obronę. Wysiłki w celu opracowania doktryny wojennej w Związku Sowieckim, w latach dwudziestych szły wielopłaszczyznowo. Naturę przyszłej wojny rozpatrywano zarówno z politycznego i wojskowego, jak i gospodarczego oraz technicznego punktu widzenia. Podstawowa zasada radzieckiej teorii wojskowej, dotycząca charakteru politycznego przyszłej wojny, brzmiała: będzie to walka na życie i śmierć pomiędzy socjalizmem a kapitalizmem - było to dziedzictwo teorii „permanentnej rewolucji" autorstwa Lenina i Trockiego.
W latach dwudziestych grupa teoretyków z dowództwa Armii Czerwonej, w której skład wchodzili I. M. Żygurat, A. N. Nikonow oraz Jan K. Bierzin pod kierownictwem Michaiła N. Tuchaczewskiego, opracowała dzieło pod tytułem Przyszła wojna. Zakładano w niej, że atak na Związek Radziecki będzie miał postać interwencji zbrojnej prowadzonej przez koalicję, w której skład mogły wejść następują
23.
ce grupy: 1) awanturnicy i bankierzy finansujący całe przedsięwzięcie; 2) organizatorzy militarnego i gospodarczego frontu antyradzieckiego; 3) dostarczyciele siły żywej („mięsa armatniego") na potrzeby tego frontu; 4) podżegacze i rozsiewacze wrogiej propagandy politycznej; 5) przedstawiciele wrogich interesów kapitalistycznych usiłujący stworzyć blokadę wokół ZSRR; 6) tak zwani „obserwatorzy", którzy zachowywać będą „neutralność" życzliwą dla wrogów Kraju Rad. Autorzy sądzili też, że niektóre państwa, które ucierpiały z rąk zachodniego imperializmu, być może Chiny, mogą zająć stanowisko przyjazne Rosji Sowieckiej.
Wielkie nadzieje wiązano z poparciem ze strony międzynarodowego proletariatu w rozwiniętych krajach kapitalistycznych - Anglii, Niemczech, Francji i Stanach Zjednoczonych - działającego pod wodzą narodowych partii komunistycznych. Tuchaczewski i inni wierzyli, że proletariat („masy pracujące") pospieszą z pomocą Związkowi Sowieckiemu w odparciu wrzaskliwej, kapitalistycznej agresji. Walki Armii Czerwonej zostaną zatem wsparte przez powstania i wojny domowe na tyłach przeciwnika. Podkreślano jednocześnie, że pomoc proletariatu z krajów napastniczych nie będzie na początku zbyt znacząca. Jak napisano w Przyszłej wojnie: „(...) bez poważnego wysiłku - i zwycięstw Armii Czerwonej - nie dojdzie w krajach nieprzyjacielskich do demoralizacji tak dużej, aby przekształciła ona wojnę ze Związkiem Radzieckim w wojnę domową, w rewolucję". Innymi słowy, po uczczeniu werbalnym idei stanowiącej kamień węgielny ideologii komunistycznej mianowicie, że kraje uprzemysłowione znajdująsię u progu rewolucji socjalistycznej - najlepsi teoretycy wojskowi ZSRR stwierdzali, że w wypadku wojny z jakąkolwiek koalicją mocarstw kapitalistycznych ich kraj będzie zdany w zasadzie na własne siły i musi w związku z tym zaopatrzyć się w odpowiednie środki, nie oglądając się na pomoc z zewnątrz.
W 1928 roku Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej podzieliło warunkowo ważniejsze kraje świata na cztery następujące grupy;
-
zdecydowanie wrogie Związkowi Radzieckiemu i tworzące front antyradziecki;
-
w określonych warunkach mogące przyłączyć się do frontu antyradzieckiego;
-
ze względów geograficznych, gospodarczych i politycznych nie zainteresowane wojną ze Związkiem Sowieckim;
-
przyjazne wobec Kraju Rad.
Po przeprowadzeniu starannej analizy potencjalnie wrogich sił otaczających ZSRR, opracowano scenariusze możliwych początków wojny. Podstawowym założeniem tych scenariuszy było to, że wojna zacznie się bez ostrzeżenia lub prawie bez ostrzeżenia. Takie uprzejmości, jak ultimatum dyplomatyczne, czy formalne wypowiedzenie wojny uznano za relikt przeszłości. Kiedy przyjęto to założenie, nieuchronna stawała się konkluzja, że ZSRR nie ma wyboru, lecz musi przyjąć plan zbrojeń i reorganizacji pozwalający jak najszybciej rozbudować potężnie siły zbrojne.
Podstawowym założeniem w tych scenariuszach była myśl, że dopóki Związek Sowiecki nie uzbroi się tak, aby osiągnąć równowagę sił lub przewagę wobec potencjalnych przeciwników, dopóty narażony będzie na pierwsze uderzenie ze strony wroga. Szczególną uwagę zwracano na sytuację strategiczną wzdłuż granic zachodnich, którędy prowadziła odwieczna droga ataków, niegdyś ze strony Kawalerów Mieczowych, królów Szwecji, polskich magnatów i francuskich cesarzy. Przekładając teorię na praktykę, Sztab Generalny Naczelnego Dowództwa rozpoczął wytyczanie granic operacyjnych pomiędzy frontami, wyznaczanie stref obrony i opracowywanie wytycznych na temat taktyki. Obrona, jakkolwiek podczas tej fazy słabości kraju na pierwszym miejscu w świadomości planistów, zawsze uważana była za wstęp do kontrataku. Wierzono, że Związek Radziecki w końcu będzie w stanie przenieść działania wojenne na terytorium wroga, a wówczas państwa napastnicze załamią się od wewnątrz na skutek wystąpienia proletariatu, które zmiecie z powierzchni klasy panujące. Tak stało się w Berlinie w 1918 roku.
W tym zarysie strategii obronnej przeciwko atakowi Zachodu wiele miejsca poświęcano obszarowi znanemu na Wschodzie jako Polesie, na Zachodzie zaś raczej jako „bagna Prypeci". Jest to rozległy obszar o powierzchni kilku tysięcy kilometrów kwadratowych, położony w dorzeczu Prypeci, meandrującej przez południową Białoruś i uchodzącej do Dniepru. Te nieprzebyte bagna stanowią naturalną zaporę obronną, dzielącą teatr walki na froncie zachodnim na część północną i południową. Jak to zobaczymy później, Rosjanie potrafili wykorzystać te ba