Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Inspirująca autobiografia jednego z najistotniejszych współczesnych psychoterapeutów. Z młodości uciekł niczym z domu wariatów, lecz w głębi duszy nigdy nie uległ presji bycia normalnym. Ponieważ czy to nie szaleństwo – przez 75 lat szukać własnej prawdziwej natury i toczyć walkę z swóim ego? Niepokorny buddysta, zbuntowany terapeuta, autorytet, który przyznaje, jak dużo jeszcze nie wie, i z rozbrajającą szczerością mówi o własnych błędach a także głęboko zakorzenionym egoizmie. W szczerej i intymnej autobiografii Wojciech Eichelberger opowiada o tym: czy to my sterujemy naszym życiem, czy robią to wydarzenia, na które nie mamy wpływu? czy psychoterapeuta zawsze jest dobrym partnerem i rodzicem, czy również popełnia więcej błędów niż jego pacjenci? co w życiu jest ważniejsze niż szczęście? A przede wszystkim – jak genialnie pracować, miłować i myśleć, by z tej zawiłej, przypadkowej i ułomnej materii sklecić jedno dobre życie. Książka, która pomoże każdemu lepiej zrozumieć siebie.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wariat na wolności. Autobiografia |
Autor: | Eichelberger Wojciech |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2019 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nazwisko Eichelberger znałam już od dawna więc z wyjątkową niecierpliwością czekałam na książkę. Do tej pory miałam jakiś z góry nakreślony obraz pana Wojtka, definiowany na pewno wysoką pozycją w świecie psychoterapii. I prawdopodobnie się spodziewałam historii człowieka uporządkowanego, harmonijnego, skończonego w sensie rozwoju osobistego. A tu nic bardziej mylnego. Pan Wojciech to człowiek z krwi i kości, ze własnymi wszystkim wadami i zaletami. To bardzo osobista opowiadanie pomiędzy innymi o dorastaniu w powojennej Warszawie, o szukaniu ojca, którego nigdy się nie poznało, o niełatwej lecz ważnej relacji z matką. Lecz to także szereg wartościowych wniosków płynących z ogromnego doświadczenia z pracy w roli psychoterapeuty. Mimo 75 lat pan Eichelberger nie ustaje w własnej duchowej podróży, dalej szuka i pyta. Niesamowicie interesująca pozycja, do której warto powrócić nie jeden raz.
Nazwisko Eichelberger znałam już od dawna więc z wyjątkową niecierpliwością czekałam na książkę. Do tej pory miałam jakiś z góry nakreślony obraz pana Wojtka, definiowany na pewno wysoką pozycją w świecie psychoterapii. I prawdopodobnie się spodziewałam historii człowieka uporządkowanego, harmonijnego, skończonego w sensie rozwoju osobistego. A tu nic bardziej mylnego. Pan Wojciech to człowiek z krwi i kości, ze własnymi wszystkim wadami i zaletami. To bardzo osobista opowiadanie pomiędzy innymi o dorastaniu w powojennej Warszawie, o szukaniu ojca, którego nigdy się nie poznało, o niełatwej lecz ważnej relacji z matką. Lecz to także szereg wartościowych wniosków płynących z ogromnego doświadczenia z pracy w roli psychoterapeuty. Mimo 75 lat pan Eichelberger nie ustaje w własnej duchowej podróży, dalej szuka i pyta. Niesamowicie interesująca pozycja, do której warto powrócić nie jeden raz.
Powszechnie wiadomo, że wszelkie autobiografie budzą moje ogromne zainteresowanie. Nie inaczej było w przypadku książki "Wariat na wolności. Autobiografia", która omawia życie słynnego psychoterapeuty a jednocześnie coacha, doradcy biznesu, felietonisty i autora książek. To człowiek o wielu talentach i mnóstwie wcieleń. W długiej i szczerej rozmowie z Wojciechem Szczawińskim opowiada o własnej młodości, problemach rodzinnych, wzlotach i upadkach i prezentuje jak długą i krętą drogę przybył żeby znaleźć tu gdzie jest obecnie. Wojciech Eichelberger nie ukrywa, że popełnił w życiu dużo błędów i nierzadko kieruje się głęboko zakorzenionym egoizmem. Myślę, że słusznie zauważył on, że autobiografia to " pracochłonna i czasochłonna autokreacja, w której nie sposób uniknąć pokusy wywierania na czytelnikach określonego, pożądanego przez siebie wrażenia". Tak było w przypadku tej książki. Twórca wykreował się w taki sposób żeby czytelnik ujrzał w nim to co on sam chciał pokazać. Książka ebook ciekawa i warta uwagi, chwilami trzymająca w napięciu i wywołująca niedowierzanie. Nie wszytkie przekonania i słowa autora wzbudziły moje przekonanie, nie ze wszystkimi sie zgadzam lecz samą książkę przeczytałam z przyjemnością. Lekture zalecam wszystkim fanom autobiografii a także samego Eichelbergera.
"Wariat na wolności" to nic innego jak autobiografia Wojciecha Eichelbergera. Opowiada on w niej o swoim dzieciństwie, dorastaniu, młodości a także o okresie teraźniejszym. Książka ebook uzupełniona jest fotografiami z prywatnego archiwum Pana Wojciecha. Dzięki tej autobiografii możemy bardzo nieźle poznać życie Wojciecha Eichelbergera a także dowiedzieć się więcej na temat wpływu matki na jego osobowość. Możemy dowiedzieć się także o tym, że Pan Wojciech wychowywał się bez ojca i jak trudną przeszedł ścieżkę do samorozwoju duchowego. Przyznam, że książka ebook ta bardzo mi się spodobała i pochłonęła mnie tak, że nie mogłam się od niej oderwać. Moim zdaniem Wojciech Eichelberger jest bardzo ciekawą osobą i warto zagłębić się bardziej w jego życiorys. Szczerze mogę polecić wam tę książkę.
Kiedyś myślałam, że psychologowie i pscyhoterapeuci to mają łatwiej w życiu. Wszystko wiedzą, rozumieją własne wybory, emocje, podejmują właściwe decyzje. Jednak nie. Przeczytałam autobiografię / wywiad z Wojciechem Eichelbergerem. Nie miał wcale zawsze z górki, poszukiwał własnej drogi, jak każdy. Pogubił się na chwilę, znalazł, podjął kilka dziwacznych decyzji. Trochę tu o buddyzmie, o sensie psychoterapii, o życiu. O tym, jak analizuje się bliskich też. Jednak myślę, by dowiedzieć się całej prawdy i poznać więcej szczegółów, trzeba i tak poczekać na biografię, nie autobiografię.
Niezwykła autobiografia wyjątkowego człowieka. Wojciech Eichelberger opowiada o sobie w sposób szczery, z właściwym dystansem. Nie boi się mówić o własnych problemach i słabych stronach. Jako psycholog, terapeuta, coach i buddysta, Eichelberger jest znawcą ludzkiej duszy i umysłu. Jednocześnie jednak przyznaje, że sam nie zdołał uciec przed wieloma błędami, które popełnił. „Wariat na wolności” to ciekawa, budująca, inspirująca lektura. Zalecam serdecznie.
Z młodości uciekł niczym z domu wariatów, lecz w głębi duszy nigdy nie uległ presji bycia normalnym. Ponieważ czy to nie szaleństwo – przez 75 lat szukać własnej prawdziwej natury i toczyć walkę z swóim ego? Niepokorny buddysta, zbuntowany terapeuta, autorytet, który przyznaje, jak dużo jeszcze nie wie, i z rozbrajającą szczerością mówi o własnych błędach a także głęboko zakorzenionym egoizmie. W szczerej i intymnej autobiografii Wojciech Eichelberger opowiada o sobie w sposób naturalny, niczego nie ukrywając, nie zatajając i nie koloryzując. Można to odczuć od pierwszych stron książki. Twierdzi, że trudno mówić o sobie nie będąc subiektywnym, a jednocześnie pokazuje, że da się to zrobić i to w sposób perfekcyjny. Przyznam, że biografie, czy autobiografie nigdy nie przyciągały mnie do siebie, wręcz przeciwnie. Jednak autobiografia cudownego polskiego psychoterapeuty to już coś zgoła innego. Przedzierając się przez kolejne strony poznamy jego dzieje od początku do końca, takie jakimi były, a prywatne zdjęcia sprawiają, że cała książka ebook nabiera jeszcze bardziej realnego wyrazu i totalnie wciąga - właśnie ta prawdziwość jest w niej niesamowita. Nie jest to teoretyczna, sucha biografia, jest bardzo wartościowa i myślę, że każdy, komu choć raz nazwisko Pana Eichelbergera przewinęło się przed oczami będzie tego samego zdania.
Osoba Wojciecha Eichelbergera jest mi słynna głównie z czasów, gdy czytałam „Zwierciadło”, na którego łamach dzielił się własną wiedzą psychologiczną . Kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi jego książki-autobiografii, pomyślałam że chętnie dowiedziałabym się o Nim czegoś więcej. Dzięki Wydawnictwu Znak Literanova, mogłam przeczytać tę książkę szybciej, niż myślałam. Pan Wojciech nie był do końca przekonany, żeby wydać własną autobiografię, lecz wiedział, że mimo wszystko jest „więźniem zbiorowej wyobraźni”, bo jest słynny i dla niektórych osób chęć szczegółowego poznania jego życia może być interesująca. Ostatecznie miał się przekonać do tego pomysłu po usłyszeniu słów: „Niech się pan tak nie przejmuje, autobiografie piszą tylko ci, którzy mają słabe widoki na to, że ktoś kiedyś zechce zadać sobie trud pisania ich biografii”. Książka ebook dzieli się na 13 rozdziałów, a każdy z nich dotyczy konkretnych zagadnień i wspomnień z życia Pana Eichelbergera. Porusza w nich różnorakie ważne dla niego kwestie: powrót do korzeni, nieobecność ojca, dorastanie w okresie wojny, wchodzenie w dorosłość, zainteresowanie psychoterapią, związki, zakładanie rodziny, zainteresowanie się duchowością i mistycyzmem a także poruszenie tematu starości i śmierci. Z tego wszystkiego otrzymujemy obraz zwykłego człowieka, który nie różni się niczym od nas. Uczył się na własnych błędach i dość nierzadko można było powiedzieć, że „szewc bez butów chodzi”, w odniesieniu do wykonywanego zawodu, a problemów, z którymi się zmagał. Ludzka strona słynnego psychologa jest czymś, co sprawia, że autobiografia jest autentyczna i nieźle się ją czyta. Warto dodać, że wspomnienia autora uzupełnione są wywiadem-rozmową, który przeprowadza z nim pan Wojciech Szczawiński, reporter i filozof; wcześniej została wydana książka ebook „Warto mimo wszystko”, w której przeprowadza wywiad-rzekę z panią Anną Dymną.
Ciężko jest pisać o swóim życiu, popełnianych błędach, porażkach. Nie każdy potrafi się do nich przyznać i ma na tyle odwagi, by takie info upublicznić, by odsłonić twarz i powiedzieć: taki jestem bez względu na to, jak to zostanie odebrane. Dlatego godni podziwu są ludzie, którzy chcą szczerze opowiedzieć o swoim życiu, bez ubarwień i idealizowania, przedstawiając w nim zarówno porażki, jak i sukcesy. Wojciech Eichelberger jest znanym i cenionym psychoterapeutą, autorek ebooków i felietonów. Prowadzi także warsztaty cieszące się popularnością a także jest jednym z współtwórców Laboratorium Psychoedukacji i Instytutu Psychoimmunologii. Teraz w autobiografii postanowił podzielić się z czytelnikami własnymi sukcesami i porażkami, błędami, chwilami słabości, radościami i przemyśleniami. Szczerze opowiada o tym, co sprawiło, że jest taki, jaki jest i jak wyglądała droga, która doprowadziła go do punktu, w którym dzisiaj się znajduje. Tę autobiografię chciałam przeczytać, odkąd zobaczyłam jej zapowiedzi. Z ciekawością sięgam po biografie, bo zazwyczaj są inspirujące i dające do myślenia. Czasem ludziom się wydaje, że jak ktoś odniósł sukces, to znaczy, że miał szczęście a jego życie usłane było różami. To łatwe wytłumaczenie, lecz nierzadko nieprawdziwe. Wcale tak nie musi być, nierzadko jest wręcz przeciwnie, sukces wymaga dużo pracy i pokonywania trudności a droga do jego osiągnięcia jest wyboista. Książka ebook rozpoczyna się już oryginalnie gdyż zamiast słowa wstępu zawiera rozmowę Wojciecha Szczawińskiego z autorem. Ten element wyjaśnia, z jakich powodów powstała autobiografia. Dalsza element książki to już opowiadanie autora o swoim życiu, chociaż wplecione są w nią także epizody zawierające elementy rozmów obydwu panów, co dodatkowo wzbogaca treść. W publikacji nie zabrakło także czarno białych zdjęć przedstawiających autora w różnorakim wieku, czy również chociażby jego bliskich. Twórca opowiada ciekawie, lekko przedstawiając ważne wydarzenia, ale także wplatając swoje przemyślenia na różnorakie tematy. Co równie ważne, plastycznie kreśli także obraz czasów, w których rozgrywają się wydarzenia. Niełatwych czasów powojennych, odbudowywania Warszawy, czy okresu PRL-u. To interesująca podróż do zamierzchłych czasów, tak odmiennych od dzisiejszych. Jednocześnie przedstawione są również bliskie autorowi osoby i różnorakie relacje. Od młodości, przez dorosłość, aż do chwili obecnej a wszystko to razem tworzy barwny obraz życia człowieka, który jest dzisiaj znanym i cenionym psychoterapeutą. Oczywiście nie zabrakło także informacji dotyczących początków zainteresowania psychologią i rozwoju w tym kierunku. „Wariat na wolności. Autobiografia” to jak już sam tytuł wskazuje ciekawa, szczera i skłaniająca do przemyśleń autobiografia, w której twórca nie boi się poruszać niełatwych tematów, bez upiększeń, z dystansem i w swoim stylu. Nie brak w niej barw życia i przemyśleń. Z przyjemnością przeczytałam tę książkę i Wam także ją polecam. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2019/08/wariat-na-wolnosci-autobiografia-wojciech-eichelberger.html
Wojciech Eichelberger jak sam o sobie mówi niepokorny buddysta, zbuntowany terapeuta. Podczas rozmowy z Wojciechem Szczawińskim opowiada o ciężkim powojennym dzieciństwem, specyficznej dorosłości i wieku dojrzałego. Rozmowa jest pełna poważnych, intrygujących i wartościowych pytań, które pomagają nam zrozumieć motywy działania autora. Wszystkie wątki w książce, zarówno biograficzny, historyczny czy duchowny są opisywane bardzo dokładnie. Twórca dokładnie omawia drzewo genealogiczne własnej rodziny, szczególną uwagę zwracając na własną matkę. Umieszcza w książce pdf zdjęcia, które przenoszą nas do tamtych czasów. Nie powstrzymuje się przed wyrażaniem własnych opinii zarówno o przeszłości, teraźniejszości jak i przyszłości. Mimo przytłaczającej przeszłości, twórca wszystkie wydarzenia omawia w sposób humorystyczny. Wszystkie sukcesy i porażki są przez niego odbierane jako naturalny fragmenty życia z którym trzeba się pogodzić. Prócz tego przez styl książki możemy odkryć prawdziwe oblicze Wojciecha Eichelbergera, jako człowieka światłego, z dobrym wykształceniem, z rezerwą do samego siebie. Opowiadanie warta przeczytania. Wojciech Eichelberger w idealny sposób ukazuje własne wydarzenia z przeszłości. Przez te doświadczenia możemy uzasadnić jego postępowanie w dalszym życiu.
Wariat na wolności to książka, która mnie zaskoczyła pod każdym względem. Zaczynając lekturę spodziewałam się zupełnie czego innego, a dostałam olbrzymią wartość z treściami do których będę wracać jeszcze dużo razy. Prócz historii rodziny, związków, bogatego doświadczenia w pracy z innymi ludźmi znajdziemy tutaj dużo złotych myśli i tematów, które warto sobie przemyśleć w swoim życiu. Polecam!
Wojciech Eichelberger spisał autobiografię mimo znacznych oporów. Może właśnie dlatego, że nie wynikało to z jego inicjatywy, książka ebook została napisana w tak przyjazny, otwarty i przystępny sposób. Twórca omawia własny punkt widzenia, lecz także stara się postawić na miejscu otoczenia, jak na psychologa przystało. Życie Eichelbergera od początku było trudne. Wojna zabrała mu ojca jeszcze zanim się urodził, a relacje z matką nierzadko były trudne. Mimo licznych przeszkód, zawsze szedł do przodu z podniesionym czołem. Lektura skłania do refleksji ponad swóim życiem. Zalecam każdemu!
"Autobiografię piszą z reguły ci, którzy mają słabe widoki na to, że ktoś, kiedyś zechce zadać sobie trud pisania o nich biografii" Wojciech Eichelberger na propozycje napisania autobiografii z początku odpowiadał negatywnie. Argumentował to pomiędzy innymi tym, że tworzenie opowieści o sobie uważa za stratę czasu i że w autobiograficznej narracji ludzie kłamią i konfabulują w celu pozytywnej kreacji wizerunku. Życie innych z reguły fascynuje ludzie, a gdy bohaterem jest osobą słynna jak i w jakiś sposób niepokorna, to z jeszcze większym zainteresowaniem sięgają po ich biografie. Jak wiadomo mamy mały wpływ na to skąd pochodzimy, kim byli nasi przodkowie. Twórca już od dzieciństwa miał kłopot ze swoim nazwiskiem, dla jednych był Niemcem, dla i innych Żydem albo Austriakiem. Polak z takim nazwiskiem to mało możliwe i z tej właśnie racji w szkole wielokrotnie musiał używać do argumentacji niekoniecznie głowy. Gdy dorastał, sam postanowił w gąszczu nazwisk odnaleźć własne drzewo genealogiczne. I muszę stwierdzić, że element poświęcona właśnie tym poszukiwaniom jest przygotowana z ogromna skrupulatnością i pietyzmem. Ogromna wielonarodowość, interesujące postacie zwłaszcza kobiet, tworzą opowieść, która ubarwia karty historii zarówno terenów zaborów jak i tych wolnych od ciemiężcy. Na tę autobiografię prócz wspomnień autora i interesujących fotografii, składają się też przeprowadzone z nim wywiady. Zdecydowanie odsłaniają oblicze jednego z najlepszych terapeutów. Okazuje się , że i sam korzystał z sposoby Hellingera, która w jakiś sposób rozjaśniła mu relację z najbliższymi. Niepokorny nastolatek, hipis, buddysta, wspomina czasy trudne zarówno z powodów rodzinnych jak i politycznych w sposób ogromnie interesujący i przystępny. Jego sprawiedliwa ale i lekko zadziorna dusza niejednokrotnie przysparza mu problemów. Przeciwnik komercjalizacji, zwolennik indywidualnego podejścia do problemów, coach, nade wszystko ceni osobistą pracę ponad sobą. Nie ukrywa własnych błędów, stara się je przeanalizować, wyciągnąć wnioski. Szczerze pisze o osobistym życiu, zarówno porażkach jak i pewnych zwycięstwach. Wiedza psychologiczna nie zawsze pomaga w trudach codzienności, świat, jak i reakcje ludzkie nierzadko potrafią zaskoczyć. Taka swoista lekcja dla każdego czytelnika, nawet jak jesteśmy na coś przygotowani, nie możemy być tego pewni. Bardzo dobra, lektura, która pozwala też na bezpośrednią pracę ponad sobą. Warto podpatrzeć jak żyją, jak spostrzegają świat inni i wyciągnąć osobiste wnioski. Polecam. jezyna122
Bardzo chętnie sięgam po książki biograficzne. Lubię je, bo zawierają fakty z życia wzięte i nierzadko cenne rady/przesłania. Uczymy się całe życie, czasem na błędach swoich i cudzych. Z tego powodu biografie są dla mnie wartościowe jako źródło wiedzy o życiu. Autobiografia Wojciecha Eichelberga "Eichelberg. Wariat na wolności" zasługuje na szczególną uwagę. To opowiadanie o życiu człowieka, który bez skrępowania opowiada o najbliższej i dalszej rodzinie, własnych sukcesach, lecz również porażkach czy drobnych potknięciach. Uzupełnieniem treści są zdjęcia rodzinne autora, dzięki czemu lektura jest jeszcze ciekawsza, ponieważ mamy możliwość porównania swojego wyobrażenia o kimś z rzeczywistą postacią. Podczas lektury książki niejednokrotnie nachodziła mnie myśl, że piękno życia polega na różnorodności i tolerancji względem ułomności drugiego człowieka. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś plusy i wady, a to jak kogoś postrzegamy wynika także z naszych życiowych doświadczeń. Twórca jest znanym terapeutą i psychologiem, miał do czynienia z ludźmi, którzy borykają się z kłopotami natury psychicznej. Wie jak trudne i pogmatwane mogą być ludzkie losy, dlatego potrafi cieszyć się życiem i dostrzegać wartość małych rzeczy. Biografię przeczytałam z olbrzymią przyjemnością i sądzę, że będę do niej wracać.
Szczególnie za tym pisarzem nie przepadam, lecz najwyraźniej wpasował się w kontekst, więc przypomniały mi się jego słowa. Janusz Wiśniewski, ponieważ o nim mowa, powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że istnieją książki, po przeczytaniu których ma się uczucie, że jest się bardziej inteligentnym niż przedtem. I lub to ja jestem jakaś kontr- lub autobiografia Wojciecha Eichelbergera, pt. "Wariat na wolności", do takich ebooków nie należy. Po jej lekturze dotarło do mnie bowiem, jak mało stale wiem i jakie mam ogromne luki w myśleniu, że brakuje mi zdrowego dystansu do rzeczywistości, mimo buntu i oporu i tak stale jestem niewolnikiem społecznych norm i konwenansów, bez wątpienia zagubiłabym się w przepracowywaniu cierpienia, a wewnętrzny głos, którego słucham jest zniekształcony przez ego i inne „ja”, dlatego również wbrew temu co sądzę, wcale nie żyję w zgodzie z sobą. Chociaż to wydaje się zatrważające i groteskowe zarazem, to właśnie takiego kopa potrzebowałam, ponieważ najwyraźniej osiadłam na mieliźnie, a powinnam przecież stale wychodzić ze strefy komfortu by się rozwijać, samodoskonalić i rozwalić w pył otaczający mnie mur ograniczeń. Więc nie, nie poczułam się po lekturze „inteligentniejsza” (chociaż właściwszym określeniem byłoby raczej „mądrzejsza”). Poczułam za to, że jeszcze długa droga przede mną i muszę się stale uczyć. I to właśnie to sprawia, że Wariat na wolności jest pozycją z której wiele, jeśli tylko zechcemy, możemy dla siebie wydobyć i która otwiera przed nami różnorakie drzwi. Musimy tylko zdecydować czy pragniemy przez nie przejść i zagłębić się w temat, czy zgadzamy się z poglądami i podejściem Eichelbergera, czy również potępiamy je w czambuł. Bez względu na to co wybierzemy, jestem przekonana, że i tak każdy znajdzie w tej książce pdf coś dla siebie. Zwłaszcza, że autor, mimo ogromu wiedzy i umiejętności jakimi dysponuje, daleki jest od zwracania się do czytelnika tonem pełnym arogancji i poczucia wyższości. Jeśli o mnie chodzi, gdybym chciała wynotować z niej ciekawe mnie zagadnienia i cytaty, to przepisałabym połowę tekstu.
Gdy Wydawnictwo Znak zaproponowało mi napisanie recenzji autobiografii Wojciecha Eichelbergera, odpowiedź nie mogła być inna niż TAK. :) Wszak to jeden z najbardziej słynnych polskich psychoterapeutów, do tego w 2011 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jego postać bardzo mnie zaintrygowała po samym opisie książki, chciałam więc „iść w to” dalej. „Wariat na wolności” powstał z okazji urodzin autora. Książka ebook ujmuje już samą okładką i ogólnym wykonaniem. Na okładce jest sam Wojciech Eichelberger i z jego twarzy bije szczerość, co dodaje całości autentyczności. Lektura książki dostarcza wielu emocji – przerażenia, radości, smutku, lecz również wprawia w nostalgiczny nastrój. Twórca w rozmowie z Wojciechem Szczawińskim rozlicza się niekiedy ze własną przeszłością, przyznaje się do popełnionych w życiu błędów, lecz jednocześnie podkreśla, że każdy z nich starał się przeanalizować, nadać im świeży sens. Twórca wspomina również o losach własnej narodziny przed jego przyjściem na świat – jego ojciec został zabity przez bandy UPA na trzy miesiące przed jego narodzinami – on, przychodząc na świat, stał się więc pogrobowcem, a jego matka została sama z dwójką dzieci w świecie, który wcale nie był przyjazny. Wojciech Eichelberger darzył ją olbrzymim szacunkiem i miłością, poświęcił jej dużo miejsca w tej książce. Opowiada o życiu na walizkach, ciężkim dorastaniu w zniszczonej wojną Warszawie, relacjach ze starszym bratem i wychowaniu bez ojca. W jego opowieściach o pierwszych relacjach z dziewczynami jest coś… ujmującego? To prawdopodobnie dobre określenie. Liczne fotografie pomagają czytelnikowi „wczuć się” w opisane historie, momentami miałam wrażenie, jakbym sama była gdzieś obok. Twórca dużą wagę przywiązuje do religii, buddyzmu, ogólnie duchowości i miłości do własnego ciała. Daje nam kluczowe wskazówki, by móc się regenerować. Książka ebook zdecydowanie godna polecenia, nie tylko dla ciekawych się psychologią – dla każdego. Spędź trochę czasu sam/a ze sobą wraz z tą książką. Nie pożałujesz.
Wariat na wolności. Autobiografia Wojciecha Eichelbergera to książka, na którą trzeba było długo czekać. Zbyt długo, ponieważ znany psycholog i psychoterapeuta nie widział zasadności snucia opowieści o sobie samym. A jednak historia jego życia - wolna od upiększeń i przerysowań, jest doprawdy zajmująca. Poznajemy zatem losy faceta ukształtowanego przez trudne lata powojennego dzieciństwa, przez szalony okres hippisowskiej komuny, przez obrany kierunek specjalizacji. I choć to opowiadanie o jego losach, to jednak czytelnik może zaczerpnąć z niej dużo dobrego dla siebie.
„Nie ma takiego wyjścia, które by nie było zarazem wejściem” Kiedyś chciałam studiować psychologię. Niestety jest to bardzo słynny i oblegany kierunek, dlatego ostatecznie wylądowałam na pedagogice. Po roku wybrałam specjalizację poradnictwo i pomoc psychopedagogiczna. Choć obecnie nie pracuję w zawodzie, niezmiennie lubię czytać o psychologii i psychoterapii. Z tego właśnie powodu z olbrzymią ciekawością sięgnęłam po autobiografię Wojciecha Eichelbergera „Wariat na wolności”. Mało czytam biografii, reportaży, czy również autobiografii, przeważnie podróżuję po fikcyjnych światach. Książka ebook ta była dla mnie pewnego rodzaju wyzwaniem, odskocznią, powiewem świeżości w czytelniczych przygodach. Z początku podchodziłam do niej z lekką obawą, co jeśli mnie nie wciągnie? Jednak dynamicznie moje obawy zostały rozwiane. Pan Wojciech pisze w bardzo plastyczny sposób, jakby siedział tuż obok i po prostu gawędził o swoim życiu. Dzieciństwo nie było łatwym epizodem w jego życiu. Przyszedł na świat w trakcie drugiej wojny światowej, wychowywała go wymagająca matka, a ojciec zmarł tuż przed jego narodzeniem. Codzienność brutalnie nauczyła go samodzielności, pokazała czym jest samotność a także wyobcowanie. Być może już na tym etapie kiełkowało w nim powołanie do dziedziny, która nieustanna się głównym nurtem rzeki jego życia. W książce pdf najbardziej wstrząsnęły mną opisy odbudowy powojennej Warszawy. Pan Wojciech był wtedy dzieckiem, zatem wraz z rówieśnikami spędzał dużo czasu na zabawie. Na podwórkach, boiskach... albo w piwnicach. Czasy w których przyszło mu żyć mogły pozbawić go wrażliwości, na szczęście tak się nie stało. Wraz z Panem Wojciechem wkraczamy w dorosłość, świata pierwszych miłości, wyboru życiowej ścieżki kariery, czy również różnorakich młodzieńczych eksperymentów. Spodobało mi się w jaki sposób jest napisana ta autobiografia; szczerze, z dystansem, z poczuciem humoru. Chociaż nie interesuję się tematyką zen a także polityką, znalazłam w tej książce pdf coś dla siebie. I z pewnością każdy przyszły czytelnik też coś takiego odnajdzie. „Wariat na wolności” to inspirująca historia życia znanego psychologa, buddysty, autorytetu. Jednak przede wszystkim jest to historia człowieka, który tak jak każdy popełnia błędny. Mimo wszystko ma odwagę żyć tak jak chce, w zgodzie z samym sobą. Warto wyruszyć na to spotkanie z Panem Wojciechem 😊
„Nie ma takiego wyjścia, które by nie było zarazem wejściem” Kiedyś chciałam studiować psychologię. Niestety jest to bardzo słynny i oblegany kierunek, dlatego ostatecznie wylądowałam na pedagogice. Po roku wybrałam specjalizację poradnictwo i pomoc psychopedagogiczna. Choć obecnie nie pracuję w zawodzie, niezmiennie lubię czytać o psychologii i psychoterapii. Z tego właśnie powodu z olbrzymią ciekawością sięgnęłam po autobiografię Wojciecha Eichelbergera „Wariat na wolności”. Mało czytam biografii, reportaży, czy również autobiografii, przeważnie podróżuję po fikcyjnych światach. Książka ebook ta była dla mnie pewnego rodzaju wyzwaniem, odskocznią, powiewem świeżości w czytelniczych przygodach. Z początku podchodziłam do niej z lekką obawą, co jeśli mnie nie wciągnie? Jednak dynamicznie moje obawy zostały rozwiane. Pan Wojciech pisze w bardzo plastyczny sposób, jakby siedział tuż obok i po prostu gawędził o swoim życiu. Dzieciństwo nie było łatwym epizodem w jego życiu. Przyszedł na świat w trakcie drugiej wojny światowej, wychowywała go wymagająca matka, a ojciec zmarł tuż przed jego narodzeniem. Codzienność brutalnie nauczyła go samodzielności, pokazała czym jest samotność a także wyobcowanie. Być może już na tym etapie kiełkowało w nim powołanie do dziedziny, która nieustanna się głównym nurtem rzeki jego życia. W książce pdf najbardziej wstrząsnęły mną opisy odbudowy powojennej Warszawy. Pan Wojciech był wtedy dzieckiem, zatem wraz z rówieśnikami spędzał dużo czasu na zabawie. Na podwórkach, boiskach... albo w piwnicach. Czasy w których przyszło mu żyć mogły pozbawić go wrażliwości, na szczęście tak się nie stało. Wraz z Panem Wojciechem wkraczamy w dorosłość, świata pierwszych miłości, wyboru życiowej ścieżki kariery, czy również różnorakich młodzieńczych eksperymentów. Spodobało mi się w jaki sposób jest napisana ta autobiografia; szczerze, z dystansem, z poczuciem humoru. Chociaż nie interesuję się tematyką zen a także polityką, znalazłam w tej książce pdf coś dla siebie. I z pewnością każdy przyszły czytelnik też coś takiego odnajdzie. „Wariat na wolności” to inspirująca historia życia znanego psychologa, buddysty, autorytetu. Jednak przede wszystkim jest to historia człowieka, który tak jak każdy popełnia błędny. Mimo wszystko ma odwagę żyć tak jak chce, w zgodzie z samym sobą. Warto wyruszyć na to spotkanie z Panem Wojciechem 😊
„Wariat na wolności” to autobiografia jednego z najbardziej słynnych polskich psychologów. Wojciech Eichelberger, ponieważ o nim mowa, jest także coachem, doradcą biznesowym, felietonistą a także autorem i współautorem wielu ebooków z dziedziny psychologii i rozwoju osobistego. Eichelberger jest też współtwórcą Laboratorium Psychoedukacji, placówki powstałej w 1978 roku, jako pierwszy w Polsce niepubliczny ośrodek zajmujący się psychoterapią, pomocą psychologiczną i szkoleniami. Biografią Eichelbergera można by obdzielić kilka osób i jeszcze by zostało. W własnej miejscami autoironicznej autobiografii twórca zabiera czytelnika do własnego świata, od opowieści dotyczącej jego przodków, poprzez trudne dzieciństwo w powojennej Polsce, budowanie własnej marki i kolejnych instytucji pomagających ludziom, którzy mają kłopoty z uzależnieniami, stresem i ogólnym brakiem „zgody” ze sobą samym. Eichelberger snuje własną opowiadanie w sposób wyjątkowo plastyczny i ciekawy. Opowieści autora przeplatane są wywiadem przeprowadzanym z Eichelbergerem przez Wojciecha Szczawińskiego. Rozmowy dotyczą jego pracy, sposobu podejścia do psychoterapii, bycia zen i relacji rodzinnych. Z swojego doświadczenia wiem, że psycholodzy traktują Wojciecha Eichelbergera jak guru. W okresie kiedy walczyłam z syndromem wypalenia zawodowego, psycholog poleciała mi napisaną przez niego książkę „Kobieta bez winy i wstydu”. Pamiętam, że pierwsze co wówczas pomyślałam to „phi, co mężczyzna może wiedzieć o kobietach”. Jak się okazało, całkiem dużo. Teraz, po przeczytanie jego autobiografii, odpowiednie puzzle wskoczyły na własne miejsce. Muszę przyznać, że podobał mi się styl autora, nie był nadęty, wręcz przeciwnie, odnosiło się wrażenie, że twórca jest chłopcem z sąsiedztwa, takim swojskim, z którym można konie kraść, nieukrywającym własnych porażek i niegloryfikującym nad miarę osiągnięć. Odnosiłam wrażenie, że sukcesy i porażki są przez niego odbierane, jako naturalny fragment życia, szansa na samodoskonalenie. Język, jakim napisana jest autobiografia, zdradza wysokie wykształcenie autora i jest to następny plus tej książki, w czasach gdy niektóre pozycje na książkowe dostępne na rynku są pisane „byle jak”. Na dodatkową uwagę zasługuje też to, że opowiadanie autora o swoim siedemdziesięciopięcioletnim życiu uzupełniona jest o fotografie z albumu rodzinnego. Znajdziemy tu fotografie jego rodziców, jego samego w różnorakich okresach życia, jego rodziny. Dzięki temu zabiegowi twórca staje się bliższy czytelnikowi. „Wariat na wolności” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych psychologią i wszelkich samozwańczych coachów, roszczących sobie monopol na wiedzę. „Zwykły zjadacz chleba” znajdzie tu dużo inspiracji do poprawy własnego życia i szukania sposobu na pracę ponad sobą. Serdecznie polecam.