Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Świat według Garpa" to opowiadanie o życiu, która w groteskowy sposób przedstawia kłopoty i zagrożenia współczesnego świata. Poprzez nieprawdopodobne perypetie własnych bohaterów John Irving w krzywym zwierciadle pokazuje nasze - skazane na niepowodzenie - próby okiełznania niezwykłego żywiołu, zwanego życiem. "Świat według Garpa" wciąga bez reszty, budząc w czytelnikach wiele, czasem skrajnych emocji a także skłaniając ich do refleksji na sensem istnienia.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Świat według Garpa |
Autor: | Irving John |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Zetknęłam się z tą książką w latach 90-tych lecz dopiero teraz było mi dane ją przeczytać i nie żałuję, że ją kupiłam, ponieważ tyle się w niej dzieje, iż z pewnością za jakiś czas sięgnę po nią znowu.
"Szaleństwa, smutki i sztuka S.T. Garpa"W roku 1944 do szpitala trafia trudno ranny członek załogi bombowca, szeregowy Garp. Zaczyna się nim opiekować pielęgniarka Jenny Fields, zagorzała feministka, która nie potrzebuje w życiu mężczyzn, aby być szczęśliwa. Pragnie jednak ze wszystkich sił mieć dziecko, więc w bardzo niecodziennych okolicznościach dochodzi do aktu seksualnego pomiędzy pielęgniarką Fields a żołnierzem Garpem, który niedługo później umiera, a na świat przychodzi jego syn - S.T. Garp. Mały Garp wychowuje się bez ojca w szkole z internatem, gdzie pracuje jego matka. Dojrzewa i rozwija się pod jej czujnym okiem. Najpierw zostaje zapaśnikiem. Później poznaje Helen Holm, miłość własnego życia, z którą się wkrótce pobierze. W międzyczasie zostaje pisarzem, tworzy pierwszą opowieść zafascynowany pewnym austriackim pisarzem, później pisze kolejne, płodzi dzieci, żyje z Helen, romansuje i poznaje świat, który na długo ma zapamiętać tego wyjątkowego człowieka.Zanim sięgnąłem po "Świat według Garpa" miałem całkowicie inne wyobrażenie na temat tej książki. Spodziewałem się powieści społeczno-obyczajowej, czegoś relaksującego, urzekającego pięknem opisów i kojącego duszę jak książki Steinbecka, którego sobie bardzo cenię. Książka ebook ta okazała się być jednak inna. Jest tak bardzo specyficzną, oryginalną i wyjątkową powieścią, że nie sposób tego ująć w słowa. No przynajmniej ja nie potrafię tego precyzjyjnie nazwać czy opisać, ponieważ uważam, że cokolwiek bym tutaj nie napisał, będzie to jedynie mgiełka, a ten cały blask dostrzec można jedynie samemu. Powiedziałbym, że jest to takie połączenie lekkości obyczajowo-społecznych opisów Johna Steinbecka, z dogłębnym i dzielnym przedstawieniem kłopotów moralno-egzystencjalnych jak u Cormaca McCarthy'ego, a także szczyptą satyrycznego szaleństwa i szokująco-wulgarnych scen, z których słynni są Chuck Palahniuk czy Philip Roth. Książka ebook szalona, absurdalna, ironiczna, pokręcona i zabawna, lecz jednocześnie również poważna, mądra, wybitna i przedstawiająca ważne kłopoty społeczne w niecodziennym świetle.Ciąg dalszy na: http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2016/03/swiat-wedug-garpa-john-irving-recenzja.html
Idealna książka, inteligentna i błyskotliwa. Dzięki Świecie według Garpa przekonałam się jak idealnym pisarzem jest John Irving, jak barwnie i przekonywająco potrafi pisać o wszystkich aspektach życia. Jest to książka ebook wyjątkowa, spoglądając też przez pryzmat postaci które tutaj występują.
Bardzo pasuje mi twórczość John Irvinga, chętnie po nią sięgam. Kiedy zobaczyłam nowe wydanie "Świata według Garpa", lektury z moich młodzieńczych czasów, poczułam, że bardzo pragnę znów do niej zajrzeć. To z pewnością najpopularniejsza książka ebook tego autora, i jak dla mnie najlepsza, choć cenię również "Modlitwę za Owena" i "Regulamin tłoczni win"."Świat według Garpa" traktuje o życiu, w węższym i szerszym wymiarze, w błyskotliwy sposób, czasem irytujący, dziwaczny, karykaturalny, lecz zawsze wyjątkowo intrygujący i ciekawy. Czasami mamy ogromne zagęszczenie akcji, lecz to funkcjonuje na korzyść książki. Absurd, groteska i ironia przeplatają się z normalnością.Czytelnik zostaje złapany w huśtawkę sprzecznych uczuć, raz czujemy się przygnębieni, wzruszeni, żeby za chwilę swobodnie żartować z bohaterami, śmiać się do łez z sytuacyjnego kontekstu. Bohaterowie fantastycznie wykreowani, totalne indywidualności, niepowtarzalni, niecodzienni, w takim samym stopniu inni od nas, jak i podobni do nas.Powieść prawdziwa, szczera, jednocześnie bawi i zachęca do intelektualnych wycieczek. Żyjmy tak jak potrafimy najlepiej, ponieważ przecież nie o to chodzi, żeby obawiać się śmierci, która jest pewna, lecz żeby nie zmarnować swojego życia. Nie ma się co zastanawiać, kto jeszcze nie czytał, powinien to jak najszybciej zrobić. Literatura z górnej półki.bookendorfina.blogspot.com
Opus magnum i kwintesencja stylu i tematyki Irvinga, a zarazem jedna z najlepszych powieści współczesnych. Witajcie w świecie Garpa!S.T. Garp to człowiek dziwny. Wychowany przez zaborczą, aseksualną matkę, która urodziła, go choć nigdy nie chciała mieć z facetami nic do czynienia, wychowany w infirmerii, w której rodzicielka pracowała, aspiruje do bycia pisarzem i ułożenia sobie życia. Oczywiście na własny chory, dziwny sposób…„Świat według Garpa”, ta najsłynniejsza z powieści Irvinga, jak wszystkie jego książki opowiada tylko o jednym: życiu. Życiu i oczywiście samym Irvingu, który, choć twierdzi w swej twórczości (a w losach Garpa w szczególności), że autobiograficzne pisanie nie niesie niczego dobrego, stale pisze głównie o sobie. O seksie, miłości, Wiedniu, pisaniu, niedźwiedziach na dwuśladach, prostytutkach, kobietach, ludziach okaleczonych i przede wszystkim nieprzystosowanych. Garp (czy również sam Irving) to postać nerwowa. Także nieprzystosowana i nieradząca sobie z krytyką. Złość rozładowuje poprzez irytowanie innych, w miłości jest zaborczy do granic wszelkiej przyzwoitości, a w pisaniu przesadnie krytyczny i depresyjny. Wszystko co literacko nieudolne określa mianem grillparzeryzmu, po wybitnym autorze, w którego pracach nie doszukał się niczego wartościowego. Ci, którym jego dzieła się nie podobają, to zdaniem Garpa idioci. Ludzie nie potrafiący odgadnąć zamysłu i przesłania dzieła. Taka postawa Irvinga wobec czytelników potrafi wzbudzić emocje, zirytować, lecz i przy tym oczyścić, bowiem twórca nie szczędzi krytyki przede wszystkim sobie i całej swojej branży.Język jakim posługuje się Irving, prześliczna i przepyszna fraza, której niemal się już nie spotyka, a która swe wzorce ma w największych mistrzach, to już wielka wartość sama w sobie. Coś jeszcze jednak decyduje o wielkiej sile tej powieści i dużym jej sukcesie, a mianowicie emocje, które są jak rażenie piorunem. Jak przysłowiowy cios obuchem w łeb, kolokwialnie mówiąc. Sceny z ojcem Garpa w szpitalu, kiedy to śmiałem się niemalże do łez, by po przewróceniu strony zakrztusić się tym śmiechem i najbliższy łez smutku czuć się źle, że w ogóle mogłem choć się uśmiechnąć, to absolutne perełki. Później napięcie trochę opada, lecz kolejne wzruszenia i emocje (przejmująca, brutalnie choć lirycznie omówiona scena gwałtu, dorastanie, Wiedeń etc.), a także zabawy formą i treścią (Garp, następny pisarz w plejadzie irvingowskich bohaterów, proponuje nam czasem własne swoje opowiadania i analizę ich zarazem) sprawiają, że jest to opowieść absolutnie rewelacyjna. Wielka, mocna, wspaniała, inteligentna, mądra, prawdziwa…I cóż więcej mogę dodać? „Świat według Garpa” nie tyle warto, co po prostu trzeba przeczytać, jeśli ceni się naprawdę dobrą literaturę. Rzecz obok której nie da się przejść obojętnie i która sprawia (tak jak ogół pisarstwa Irvinga), że nic już nie jest takie samo. Polecam, zachęcam, namawiam, a wydawnictwu Prószyński i S-ka składam gorące podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.
"Świat według Garpa" był moją pierwszą przygodą z twórczością Johna Irvinga, niesamowitą literacką podróżą, która rozpoczęła miłość do tego autora. Miłość trwa a ja stale czytam. Jednak to właśnie ta opowieść na zawsze będzie dla mnie niczym pierwszy pocałunek dla pary zakochanych – cudownym wspomnieniem, do którego zawsze warto powrócić.Tytułowy Garp jest efektem niemal niepokalanego poczęcia. Jego matka, Jenny Fields, przez całe życie nie chciała mieć z facetami nic wspólnego. Choć nie raz próbowano ją swatać (Jenny rzuciła studia bez żalu, gdy zobaczyła, że jej koledzy zajmują się chłopcami sumienniej, niż literaturą), opierała się niczym żołnierz przed siłami nieprzyjaciela. Choć mężczyźni ją odrzucali, pragnęła mieć potomka. I, jako pielęgniarka pracująca w okresie wojny, odnalazła sposób na to, by spłodzić dzidziuś nie wiążąc się przy tym z mężczyzną. "S. T. Garp zawsze podejrzewał, że umrze młodo. „Jak mój ojciec – pisał – jestem spod znaku krótkości. Jestem człowiekiem jednego strzału."Życie Garpa nie należało do całkiem zwyczajnych – tego można było spodziewać się już po samym sposobie poczęcia. I tak również nasz bohater, wraz ze własną ekscentryczną matką, zajmuje przyszpitalną przybudówkę szkoły, w której Jenny pracuje jako pielęgniarka. Choć odmówiła życia z mężczyzną, teraz dla niezła syna zatrudniła się w męskiej szkole, żyjąc obok całej chordy chłopców. Dzięki niej Garp będzie miał o czym pisać w przyszłości – postanawia bowiem zostać pisarzem, zarażony literacką manią, którą wyssał z mlekiem matki. "Leżeć w infirmerii Steering to prawdziwy orgazm dla fanów literatury! Nareszcie szpital, w którym jest co poczytać.Po dwunastu latach pobytu Jenny w Steering utarł się wśród szkolnych bibliotekarek pewien zwyczaj: kiedy nie miały poszukiwanej książki, mówiły: „Może ma infirmeria”."Literatura jest bardzo istotnym punktem powieści Irvinga. S. T. Garp pragnie być pisarzem, Jenny zaś, która po latach urasta do rangi feministycznego guru, pisze opowieść o swoim życiu – co niewątpliwie ogromnie odbija się na jej synu, który szczerze wątpi w literackie umiejętności matki. Twórca ukazuje też niezbyt przyjazny świat marketingu, chwile zwątpienia i braku weny, trudy czytania negatywnych recenzji, które potrafią poważnie nadszarpnąć ego. "Świat według Garpa", choć nie opowiada wyłącznie o życiu literackim, lecz także o szarej codzienności, zawiera dużo ważnych w życiu pisarza momentów, które mogą raz na zawsze zniszczyć jego miłość do wykonywanego zawodu. Irving cytuje także utwory Garpa, które łudząco przypominają pisarski dorobek samego autora. Znajdziemy tam cyrki, niedźwiedzie, Wiedeń i całą gamę motywów słynnych nam z twórczości Amerykanina. Nietrudno oczywiście domyślić się, że Garp stanowi własnego rodzaju alter-ego Irvinga. Ja jednak jestem daleka od postrzegania bohatera przez pryzmat autora i vice versa. Nie zmienia to oczywiście faktu, iż pewne niuanse, mrugnięcia okiem do czytelnika z pewnością ucieszą niejednego fana. "Garp doszedł do wniosku, że jego zwolennicy rekrutują się głównie spośród włóczęgów, porzuconych dzieci, niedorozwiniętych dorosłych, dziwaków i bardzo nielicznych obywateli o upodobaniach nieperwersyjnych." Wychowany przez matkę feministkę (to określenie właściwie nie odpowiada Jenny, nadane zostało odgórnie, a ona postanowiła się z tym pogodzić) Garp boryka się nie tylko z brakiem ojca, a zatem męskich wzorców, lecz także z istotą samej męskości w dzisiejszym świecie. Irving zajmuje tu bardzo nowoczesne stanowisko, które niejednego konserwatystę przyprawiłoby o zawał serca. Nasz bohater, jako ten, który może pozwolić sobie na siedzenie w domu, zajmuje się zatem dzieciakami i domem, sprząta i gotuje, gdy jego małżonka pracuje. Aż dziw, że twórca omawia życie w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Irving nie zapomina jednak o psychologii postaci, dlatego nie spodziewajcie się sielankowego życia małżeńskiego w wykonaniu Garpa i Helen. Nie są oni doskonałym związkiem, a twórca bez mrugnięcia okiem wypunktowuje wszystkie ich grzeszki. W powieści Irvinga nie zabraknie humoru – choć materia, w której porusza się twórca często nie sprzyja uśmiechowi. Dlatego czasem jest to czarny humor, innym razem uśmiech przez łzy. Twórca pisze pięknie, potoczyście, a także, czego nierzadko wymaga sytuacja, wulgarnie (przecież pomiędzy innymi o wulgarności jest ta książka). Każdy jej epizod jest wart przeczytania, każdy zapada w pamięci. I chociaż dużo jej elementów powoduje, że łzy szklą się w oczach, wiem, że będę do niej wracać."Wspomnienia i historie osobiste – wszelkie przypomniane urazy naszego nieznaczącego życia – to podejrzany model dla powieści, głosił Garp. „Powieść musi być zrobiona lepiej niż życie” – pisał."Chciałabym podsumować opowieść Irvinga, jednak jak podsumować pierwszy pocałunek?