Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak miłości”. Jim Morrison Młoda reporterka i autorka widmo, Ina Fischer wraca do swego mieszkania we Wrocławiu z krótkich londyńskich wakacji. Po bolesnym zderzeniu z rzeczywistością topi smutki w alkoholu. Następnego dnia budzi się z dziwacznym przeczuciem, które w wyniku splotu wydarzeń kieruje ją na stronę policyjnej bazy osób zaginionych. Tak właśnie Ina dowiaduje się, że kilka dni wcześniej bez śladu zniknęła jej dawna szkolna koleżanka. Choć nigdy się szczególnie nie lubiły, Ina postanawia zająć się sprawą zaginionej kobiety, licząc, że w końcu uda się jej napisać wielki artykuł pod swoim nazwiskiem i uwolnić od ciężaru pracy na cudze konto. Nie podejrzewa jednak, że to, czego się dowie, zarówno o byłych kolegach z liceum, jak i o samej sobie, poprowadzi ją o dużo dalej, niż z początku zakładała, a śledztwo, którego się podejmie, okaże się początkiem drogi wiodącej w mrok. „Love” to trzymający w napięciu thriller psychologiczny, którego akcja rozgrywa się we współczesnym Wrocławiu. Wątki kryminalne i erotyczne równoważą się tu z warstwą obyczajową, a spoza intrygującej fabuły przeziera głębsze przesłanie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Love |
Autor: | Szagdaj Nadia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Bukowy Las |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Młoda reporterka i autorka widmo, Ina Fisher wraca do swego mieszkania we Wrocławiu z krótkich londyńskich wakacji. Po bolesnym zderzeniu z rzeczywistością topi smutki w alkoholu. Następnego dnia budzi się z dziwacznym przeczuciem, które kieruje ją na stronę policyjnej bazy osób zaginionych. Tak właśnie Ina dowiaduje się, że kilka dni wcześniej zniknęła bez śladu jej dawna szkolna koleżanka. Choć nigdy się szczególnie nie lubiły, Ina postanawia zająć się sprawą zaginionej kobiety, licząc, że w końcu uda się jej napisać wielki artykuł pod swoim nazwiskiem i uwolnić od ciężaru pracy na cudze konto. Nie podejrzewa jednak, że to, czego się dowie, zarówno o byłych kolegach z liceum, jak i samej sobie, poprowadzi ją o dużo dalej, niż zakładała, a śledztwo, którego się podejmie, okaże się początkiem drogi wiodącej w mrok."Wrocław, odpychający, brudny i szary, nie taki jaki znamy z folderów i kartek pocztowych. Taki Wrocław przedstawia nam Nadia Szagdaj w własnej nowej powieści. I to taki Wrocław staje się sceną dla misternie utkanej intrygi. Love… a bez niej tylko mrok to thriller psychologiczny, mroczny i trzymający w napięciu do ostatniej strony.Bohaterką powieści jest reporterka freelancerka, pracująca dla brukowców, które karmią się brudem tego świata. Lecz Ina Fisher ma ambicje stać się rozchwytywaną dziennikarką. A pomóc jej w tym ma zaginięcie szkolnej koleżanki, Agnieszki. Gdyby tak udało się rozwiązać zagadkę zniknięcia młodej kobiety, wówczas powstałby naprawdę wartościowy materiał. Niestety życie nie jest usłane różami i wszystkie tropy prowadzą donikąd. Podejrzany zaś wydaje się każdy. Agnieszka miała niezwykły talent do narobienia sobie wrogów. Nikt jej nie lubił, większość się jej bała, a każdy cieszy się, że zniknęła. Niezbyt pomaga również policjant Olaf Bieniek, z którym Ina nawiązuje płomienny romans.Powolna początkowo treść ustępuje miejsca dynamicznie posuwającej się akcji, szykując czytelnika na zakończenie, które wbija w fotel. Interesująco napisana książka, w której bohaterka jest nierzadko całkowicie bezradna i zdezorientowana, lub natrafia na mur z milczenia albo niedomówień. Prócz tematu przewodniego, czyli zaginięcia młodej kobiety, autorka zafundowała nam temat poboczny, który w pewnym momencie wydał mi się ciekawszy od prowadzonego śledztwa. Tematem tym jest przemoc w rodzinie, pokazana na przykładzie przyjaciółki Iny. Tym, którzy czekają na miłosne uniesienia, śpieszę donieść, że takowym nie uraczycie. Romans jest, lecz chwilami przypomina bardziej przeciąganie liny. Po jednej stronie mamy Inę, rozwódkę, która chciałaby mężczyzny na stałe. Z drugiej zaś Olafa, rasowego policjanta, trochę gburowatego i oschłego, któremu prawdopodobnie nie zależy na trwałym związku. Jest trochę seksu, lecz wszystko cudownie się równoważy.Love… a bez niej tylko mrok to całkiem sprawnie napisany thriller. Nie miałam okazji do tej pory poznania twórczości Nadii Szagdaj, lecz odrobiłam pracę domową i wiem, że jest autorką trylogii Kroniki Klary Schultz. Co więcej, w wolnej chwili zamierzam przeczytać te książki. Słusznie więc wnioskujecie, że ta opowieść bardzo nieźle wpisała się w mój gust czytelniczy.Dla kogo Love…? Przede wszystkim dla fanów thrillerów psychologicznych i powieści kryminalnych. Dla osób, które nie lubią opowieści zbyt oczywistych i historii podanych na tacy. W końcu dla wielbicieli twórczości Nadii Szagdaj. Jeżeli chcecie poczuć się jak dzidziuś we mgle, nie wahajcie się. Zalecam gorąco.
Ina Fisher jest dziennikarką, która nie ma na swoim koncie zbyt wielu sukcesów a także która coraz częściej zaczyna topić smutki w alkoholu. Dziewczyna wróciła do Wrocławia po krótkich wakacjach w Londynie, w którym odwiedziła własną siostrę. Powrót do rzeczywistości okazuje się trudniejszy, niż Inie się to na początku wydawało. Dziewczyna nie jest szczęśliwa i cały czas ma wrażenie, że w jej życiu czegoś brakuje. To, czego naprawdę potrzebuje, to jakiś gorący temat, który mógłby okazać się wyjątkowo pomocny w napisaniu dobrego artykułu i zdobyciu większego rozgłosu. Jednak czy w najbliższym okresie dopisze jej szczęście? Czy Inie uda się w końcu zrealizować a także spełnić marzenia? „Nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak miłości”Pewnego dnia po dość niepokojącym śnie dziewczyna dowiaduje się, że jej dawna koleżanka ze szkoły jest uznana za osobę zaginioną. Choć nigdy nie były bliskimi przyjaciółkami, a wręcz za sobą nie przepadały, to Ina i tak postanawia, że nie może tak po prostu zostawić tej sprawy. Dziewczyna rozpoczyna własne małe dochodzenie i za wszelką cenę pragnie zdobyć odpowiedzi na dręczące ją pytania. Co tak naprawdę stało się z Agnieszką? Z każdym następnym dniem Ina dowiaduje się coraz więcej o życiu zaginionej koleżanki, a to co odkrywa, rzuca kompletnie inne światło na całą sprawę i powoduje, że cała sprawa jeszcze bardziej się komplikuje… „ […] gdzieś tam jest ktoś, kto wie, co stało się z Agnieszką Rutkowską. Wie, że to coś złego. Wie, ponieważ osobiście wyrządził jej krzywdę.”Na drodze dziewczyny staje Olaf, który jako policjant zajmuje się dochodzeniem w sprawie zaginionej Agnieszki. Między nim, a Iną zaczyna coraz bardziej iskrzyć i już wkrótce ich znajomość przeradza się w coś znacznie bardziej poważnego. Jednak czy facet jest rzeczywiście osobą, za którą się podaje? Czy można mu zaufać? Już wkrótce na drodze dziewczyny pojawi się dużo wątpliwości a także ślepych zaułków i tylko dzięki ogromnej determinacji a także niewinnemu podstępowi Inie uda się zdobyć kolejne poszlaki. Kto tak naprawdę stoi za porwaniem Agnieszki? Czy to możliwe, że pomimo tylu dni dziewczyna stale żyje i czeka na ratunek? Czy Inie uda się rozwikłać zagadkę jej nagłego zniknięcia? „Imponował jej, a jednocześnie jakimś cudem doprowadzał do szewskiej pasji. (…) Może pociągał ją, ponieważ był taki tajemniczy, wiecznie niedostępny? A jednocześnie najbardziej właśnie tym ją wkurzał.”To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i z całą pewnością mogę uznać je za bardzo udane. Podobał mi się pomysł na fabułę, a wątek poszukiwań został według mnie bardzo ciekawie poprowadzony. Z każdą następną stroną czytelnik odkrywa coraz to więcej faktów na temat zaginionej Agnieszki a także przyczyn, dlaczego ktoś mógłby pragnąć zrobić jej krzywdę. Jak się okazuje, dziewczyna ma wielu wrogów i dużo osób chciałoby się na niej zemścić. Główna bohaterka rozpoczyna własne śledztwo, podczas którego spotyka dużo oryginalnych, a czasami nieco ekscentrycznych osób, które mogą mieć udział w zagadkowym zniknięciu Agnieszki…Bohaterowie poboczni są wyjątkowo interesującymi a także niecodziennymi postaciami, które zdecydowanie urozmaicają czytelnikowi lekturę tej książki. Na początku miałam nieco mieszane uczucia względem głównej bohaterki, które jednak po pewnym okresie całkowicie zniknęły. Zakończenie tej książki bardzo mi się spodobało i zdecydowanie było zaskakujące. Autorce udało się stworzyć ciekawą historię, która chwilami wzbudza w czytelniku dużo emocji a także zmusza do głębszej refleksji. „LOVE” to trzymający w napięciu a także wyjątkowo intrygujący thriller, który dostarczył mi naprawdę wielu wrażeń. Książkę jak najbardziej polecam!
Książka ebook Nadii Szagdaj bardzo mi się podobała. Intrygi, tajemnice, mroczna otoczka, wciągający sposób pisania autorki - czyli wszystko to co lubię. Akcja książki została osadzona we Wrocławiu, więc dla mnie był to jeszcze jeden argument aby sięgnąć po Love, ponieważ uwielbiam to miasto w literaturze i sądzę że jest go stale za mało. Jednak wracając do książki Nadii Szagdaj, była to ekscytująca lektura, z ciekawie wykreowanym klimatem, to akurat pani Szagdaj udało się wyjątkowo. Dla mnie jedna z bardziej ciekawych ebooków tego półrocza. Autorka nie była mi dotychczas znana, a myślę że warto poznać tą jej powieść.
,,Love ... a bez niej tylko mrok" Nadii Szagdaj to książka, której raczej nie kupiłabym w księgarni, gdyż nie wiedziałabym, czego się po niej spodziewać. Dzięki uprzejmości Asi miałam jednak okazję się z nią zapoznać.Ina Fischer była młodą dziennikarką. Kiedyś marzyła o karierze związanej ze śledztwami, jednak nic z tego nie wyszło. gdy przez zupełny przypadek dowiedziała się, że zaginęła jej licealna przyjaciółka, z którą nie widziała się 15 lat, postanowiła włączyć się w śledztwo. Z początku chciała napisać o tym tylko artykuł, lecz z czasem sprawa zaczęła angażować ją coraz bardziej. Czy zaginiona została zamordowana? A może gdzieś się ukrywa?Książkę przeczytałam w podróży, ponieważ i tak nie miałam innych zajęć na ten czas. Gdybym była w domu, pewnie nawet bym jej nie dokończyła. Pisarka niby jest znaną osobą, ma na koncie kilka powieści, jednak moje pierwsze spotkanie z jej twórczością nie zaliczam do najbardziej udanych. Jest dość nudno, żmudnie. Zakończenie pod wobec grozy przypomina mi ,,Szóstego" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Tego, kto jest związany ze zniknięciem zaginionej można się domyślać dość dużo przed tym, niż zostało to oficjalnie zdradzone.Kryminał nie jest zbyt obszerny, dzięki czemu czyta się go naprawdę dynamicznie i z jako takim zainteresowaniem. Mowa jest bardzo prosty, obrazowy. Strasznie irytowały mnie luki w przeszłości Iny, praktycznie nic o niej nie wiadomo, prócz tego, ze ma jakąś tajemnicę z przeszłości i jest rozwódką, a były mąż zostawił ją z olbrzymimi długami. Trochę brakowało mi szerszego opisu jej przeszłości.,,Love ... a bez niej tylko mrok" Nadii Szagdaj to, moim zdaniem, książka ebook bardzo przeciętna, doskonała na kilkugodzinną podróż, gdy nie macie nic innego pod ręką. Nie miałam wobec niej dużych oczekiwań, więc nie czuję się zawiedziona, lecz mogłam otrzymać coś lepszego. Przy kolejnych powieściach autorki, gdy się na nie zdecyduję, będę tego oczekiwała.Moja ocena: 3,5/6
"LOVE... a bez niej tylko mrok" to najwieższa opowieść Nadii Szagdaj, autorki serii kryminałów o detektyw Klarze Schulz. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej pisarki. Lecz czy ostatnie? Zapraszam na recenzję.Ina Fisher, to młoda reporterka pisząca drobne artykuły do gazet. Pewnego dnia przez przypadek trafia w internecie na informację o zaginięciu Agnieszki Rutkowskiej. Agnieszka to dawna znajoma Iny z licealnych lat. Mimo tego, że kobiety nie darzyły się sympatią, nasza bohaterka zamierza zając się tą sprawą i napisać własny pierwszy wielki artykuł.Muszę Wam powiedzieć, że tytuł całkowicie zbił mnie z pantałyku. Byłam po prostu przekonana, że trafił mi się do przeczytania i zrecenzowania fajny romans, no ponieważ przecież słowo "love" do czegoś zobowiązuje. Więc wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że to całkiem coś innego. Opowieść ta to mądry thriller psychologiczny z idealnym wątkiem kryminalnym. Poznajemy Inę Fisher, dziennikarkę, która w zaginięciu własnej dawnej znajomej widzi szansę dla siebie, na spełnienie się w zawodzie, i napisanie wielkiego artykułu do gazety. Nagle śledztwo bardzo ją pochłania, pojawiają się nowe fakty, nowi podejrzani a także coraz więcej nieścisłości i niejasności. Ina zaczyna też współpracować z podinspektorem Olafem Bieńkiem, który zajmuje się zaginięciem Agnieszki. Początki ich znajomości są pełne niechęci, ale potem pomiędzy tą dwójką wybucha romans. Mogłoby się wydawać, że dla Iny, dziewczyny po trudnym rozwodzie, ta znajomość będzie jak balsam na zranione serce. Lecz czy na pewno?Nadia Szagdaj stworzyła bardzo niezły thriller psychologiczny. Wraz z Iną kluczymy, błądzimy nie mogąc trafić na odpowiedni trop. Mogłabym nazwać Panią Nadię specjalistką od budowania napięcia. Nic w tej powieści nie jest przewidywalne, aż do ostatniej strony jesteśmy nieświadomi tego co zaserwuje nam autorka na sam koniec. A uwierzcie mi na słowo, że zakończenie będzie szokujące a także zaskakujące, ja nie mogłam w nie po prostu uwierzyć. Lecz jak to czasami powiadają..... najciemniej jest pod latarnią. I to powiedzenie doskonale pasuje do zakończenia, które stworzyła autorka.Styl Nadii Szagdaj jest bardzo prosty, czyli taki jaki lubię najbardziej. Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż ciekawość nie pozwala odłożyć jej na półkę. Pragniemy jak najszybciej dowiedzieć się jak zakończy się sprawa zaginięcia Agnieszki, tym bardziej, że autorka nie raz zaskakuje nas nieoczekiwanymi zwrotami akcji. W książce pdf pojawiają się też odważne sceny seksu, które sądzę za fajny i ciekawy dodatek. Wszystko ze sobą współgra i tworzy spójną zaskakującą całość.Świetna kreacja głównych bohaterów, którzy są bardzo charakterystyczni i budzą w nas dużo sprzecznych emocji. Od podziwu po irytację. Ina to dojrzała kobieta, która wyróżnia się dużą wytrwałością w dążeniu do celu. Olaf to facet w kwiecie wieku, męski a także bardzo intrygujący. Postacie drugoplanowe też zasługują na uwagę, gdyż niejednokrotnie borykają się z swoimi problemami, takimi jak przemoc domowa czy choroba psychiczna.Uważam, że opowieść ta przypadnie do gustu wielbicielom thrillerów psychologicznych a także niezłych kryminałów. Pani Nadia wykonała kawał dobrej roboty, więc ja z całego serca Wam tę książkę polecam.Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las.
Ina wraca do rodzinnego Wrocławia po krótkich wakacjach u siostry w Londynie. Po powrocie spędza wieczór w towarzystwie znacznej ilości alkoholu, a rano zupełnie przez przypadek znajduje w internecie informację o zaginięciu Agnieszki Rutkowskiej, koleżance z byłej klasy w liceum. Jako reporterka postanawia zbadać tę sprawę i napisać w końcu artykuł życia, mimo że nie darzyła kobiety sympatią. Ina trafia na komisariat policji, gdzie spotyka podinspektora Olafa Bieńka, który prowadzi sprawę zaginięcia.Kilka słów o głównych bohaterach. Po pierwsze - Ina Fisher jest osobą dojrzałą, ma 30 lat, na koncie rozwód, a szczególnie wyróżnia się uporem i zawziętością w dążeniu do odkrycia prawdy. Po drugie Olaf Bieniek - facet w kwiecie wieku, 50 lat, dość męski i intrygujący. Od razu wpadł w oko dziennikarce, która trochę pomaga mu rozwiązać zagadkę zniknięcia Agnieszki. Duży plus za te postacie. Są doświadczone w tym, czym się zajmują i własne już przeszli. Od razu zapałałam do nich olbrzymią sympatią. Wątki miłośne są nieliczne, lecz pełne pasji i namiętności co bardzo podkręca temperaturę. W miarę odkrywania przeszłości i powiązań Agnieszki, Ina orientuje się, że nie była ona osobą, którą znała. Odkrywa sieć powiązań z osobami i zdarzeniami pozornie ze sobą niezwiązanymi. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że zaginiona była psychologiem, co doprowadza nas do ludzi z różnorakimi kłopotami natury psychicznej. Większość bohaterów drugoplanowych zmaga się z jakiegoś rodzaju problemami, od przemocy w rodzinie, po schizofrenię. Pojawia się również cała masa dziwacznych wątków, które bardzo mylą tropy. Zwykle przy thrillerach morderca, porywacz, czy również "główny zły" okazuje się kimś, kogo się najmniej spodziewamy, lecz w tym przypadku Nadia Szagdaj pobiła wszystkich. Ponieważ podejrzewałabym każdego, nawet wsiową babę z siekierą (która się pojawiła i wywołała u mnie napad śmiechu), lecz nie tę osobę! To było jak grom z jasnego nieba, lecz w sumie bardzo mi się spodobało to zakończenie.LOVE trzyma w ciągłym napięciu i nie wypuszcza. Język, którym napisana jest książka ebook nie jest przytłaczający co sprawia, że pochłania się ją w zastraszającym tempie. Ta historia naprawdę mnie wciągnęła i zalecam ją wszystkim wielbicielom kryminałów i thrillerów psychologicznych.
Dobra, wciągająca i zaskakująca lektura. Polecam! ;)
Ambitnie plany i chęć osiągnięcia sukcesu – za każdą cenę – ma większość osób. I każdy z tym sobie radzi jak umie. Niektórzy, by dopiąć swego, są gotowi poświęcić naprawdę wiele: oszukać własną rodzinę, wykorzystać czyjeś nieszczęście do swoich celów, a nawet skrzywdzić bliską osobę…. „Love. A bez niej tylko mrok”. Ten podtytuł tak tajemniczy, a jednak zawiera całe rozwiązanie mrocznej zagadki.„Imponował jej, a jednocześnie jakimś cudem doprowadzał do szewskiej pasji. (…) Może pociągał ją, ponieważ był taki tajemniczy, wiecznie niedostępny? A jednocześnie najbardziej właśnie tym ją wkurzał.”Ina Fischer jest dziennikarką, chociaż jej aktualne zajęcie nie jest szczytem jej ambicji. Aktualnie pisze dla tzw. „brukowców”, lecz ciągle czeka na „temat własnego życia”, czyli temat, który w końcu pozwoli zrobić jej karierę i zasłynąć, jako prawdziwa dziennikarka, a nie tylko ktoś pomiędzy.Gdy dowiaduje się o zaginięciu własnej znajomej z liceum, jest zaszokowana. Lecz nie od razu postanawia jakoś ten fakt wykorzystać. Dopiero po dłuższym zastanowieniu stwierdza, że może właśnie ta sprawa pozwoli jej zasłynąć w dziennikarstwie śledczym. Znalezienie zaginionej Agnieszki z pewnością nie będzie łatwe, lecz czego nie robi się dla kariery zawodowej? W końcu, nawet sama Agnieszka, idealnie w tej kwestii by ją zrozumiała.Książka Nadii Szagdaj to pomieszanie thrilleru z kryminałem. Główna bohaterka zajmuje się odnalezieniem tajemniczo zaginionej psycholożki, jednak całe to poszukiwanie nie obędzie się bez komplikacji. Prócz pełnych zagadek poszukiwań, w książce pdf „Love” znaleźć możemy dużo momentów „mrożących krew w żyłach”, przerażających i pełnych grozy…Sam tytuł, „LOVE”, chociaż początkowo wydaje się nie mieć nic wspólnego z całym śledztwem, nie jest do końca przypadkowy. W tym thrillerze nie mogło zabraknąć wątków miłosnych. Co prawda, nie mają one znaczącej roli, lecz za to skutecznie odciągają czytelnika od spawy poszukiwania, mylą tropy… Ale, właśnie dzięki temu urozmaiceniu, książka ebook staje się bardziej tajemnicza, a jak wiadomo – niepewność jest zawsze wskazana w niezłych thrillerach.„Bez niej tylko mrok”. I właśnie ten „mrok” skrywa całą dziwną, lecz także przerażającą, prawdę o zaginięciu Agnieszki. Na początku można twierdzić, że ta książka ebook to bardziej kryminał niż thriller, jednak końcówka nagle zaskakuje czytelnika. Sama zdecydowanie nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Lecz to prawdopodobnie tylko nieźle świadczy o tej książce, to znak, że jest naprawdę niezła i – jeśli ktoś lubi nieprzewidywalne, trzymające w napięciu thrillery – to właśnie po „Love” warto sięgnąć.„To był idealny policjant. Jako człowiek natomiast bardzo się pogubił. A to sprowadziło go na złą drogę. W każdym razie mógł mi tego nie robić…”Bardzo cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę. Właściwie od początku, wiedząc, że jest to thriller współczesny, wiedziałam, że książka ebook może mi się spodobać. I rzeczywiście – podobała mi się od pierwszych stron. A ostatnie strony dodatkowo potwierdziły talent autorki. Nadia Szagdaj napisała też słynną kryminalną serię o Klarze Schulz, która notabene niedawno została wydana także w języku niemiecki, więc być może kiedyś, z olbrzymią przyjemnością, przeczytam także tę serię.
Ina Fischer to młoda dziennikarka, dorabiająca pisaniem artykułów dla różnorakich magazynów i autorka widmo. Poznajemy ją w momencie gdy do księgarni trafia książka ebook jej autorstwa, opublikowana pod nazwiskiem gwiazdy, która zapłaciła za jej napisanie. Choć zastrzyk gotówki pozwala bohaterce pozwala stanąć na nogi, nie opuszcza jej poczucie przygnębienia i złości wywołanych faktem iż ktoś inny zbiera laury za jej dzieło. Rozgoryczona swoim dotychczasowym, niezbyt udanym życiem, zarówno osobistym jak i zawodowym, dziewczyna szuka własnej drogi na zdobycie sławy i znalezieniu tematu, który pozwoli jej wybić się w zawodzie. Przypadek sprawia, że natrafia w Internecie na informację o zaginięciu niezbyt lubianej znajomej z czasów liceum. Wiedziona przeczuciem postanawia zainteresować się tą sprawą bliżej i rozpoczyna własne swoje śledztwo, w trakcie którego łączy siły z podinspektorem Olafem Bieńkiem. Relacja miedzy nimi z wzajemnej niechęci dynamicznie przeradza się w burzliwy romans.Jak nietrudno się domyślić na pierwszy plan wychodzą w książce pdf wspominane śledztwo a także relacje dwójki bohaterów – Iny i Olafa. Same poszukiwania rozwiązania zaginięcia Agnieszki, gdyż takie imię nosi zaginiona kobieta, nie wypadają szczególnie dobrze. Akcja rozkręca się bardzo powoli, by dopiero pod koniec książki nabrać szybszego tempa. Zaś starania Iny w zdobyciu jakichkolwiek informacji przypominają nieco błądzenie dzidziusia we mgle. Nie posiadając zbyt wielu tropów stara się odnaleźć osoby, które mogą zdradzić jej coś na temat zaginionej. W swych poszukiwaniach ma więcej szczęścia niż rozumu czy umiejętności, jakich spodziewałabym się po dziennikarce. I choć sama przed sobą przyznaje się do swoich błędów i podejrzewa, że zatraciła dawną energię i „smykałkę” do zawodu, nie wyciąga z popełnianych błędów wniosków i na kolejne spotkania z potencjalnymi podejrzanymi idzie bez planu czy pomysłu jak skłonić ich do rozmowy. Mimo tego i tak koniec końców każdy otwiera się przed nią, wyjawiając skrywane tajemnice, niejednokrotnie mimo świadomości wykonywanego przez nią zawodu i tego w jaki sposób dziewczyna użyje zdobytych informacji.Sam wątek romantyczny niektórym czytelnikom może wiele bardziej przypaść do gustu. Gburowaty i nieprzyjemny w obyciu, dużo starszy policjant z czasem odkrywa przed bohaterką inne, nieco zagadkowe oblicze, a także prezentuje się iż potrafi być na własny sposób troskliwy i zaangażowany. Choć samo przejście z wzajemnej niechęci we wzajemną fascynację, jest dość nierzadko spotykanym zagraniem, to same motywy kierujące mężczyznom okażą się wiele ciekawsze. Będziecie musieli je jednak odkryć sami.Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/