Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rytm mojego życia wyznaczają zaburzenia interpretacji rzeczywistości. Nieźle znam te dwa słowa: stan pomroczny. Następuje zwykle po napadach, a jeśli dodam do tego zioło, dragi i alkohol, niespodziewanie staję się bohaterem dramy w pierwszej osobie. Czasem przestaję ponad tym panować, wszystko wymyka się spod kontroli i kilka wątków zamienia komedię w thriller.Tak było i tego pamiętnego weekendu, gdy wyszliśmy na wieczór kawalerski Janka. Igor podjechał po nas Klakierem, autem naszej młodości. Chcieliśmy wyskoczyć na jedną radosną chwilę na browar i cheeseburgery, a potem na striptiz – postawić prywatny taniec panu młodemu. To największy grzech, jaki brałem pod uwagę. Nic więcej. Nie przewidziałem, że jeśli do akcji włączy się Paszczak ze własnymi „witaminami”, ta jedna niewinna noc może zamienić się w najdłuższą podróż życia. Niespodziewanie wszystko stało się tak dziwne, że aż nierealne – nie wiedziałem już, gdzie kończy się jawa, a zaczyna błogi stan nieświadomości...Czułem się, jakbym po pijaku przebiegł całego „Need for Speeda”, i to w za małych bamboszach. Zalany jak busola błędnik całkowicie zachwiał rozchwianą równowagę, a przecież nie mogę się wychylać – ta ostro najeżona rzeczywistość. Zgarbiony i po omacku kroczyłem tiptopami równą ścieżką, jak Quasimodo na wybiegu, ku błyszczącemu prostokątowi. Zastanawiałem się, dlaczego spałem na podłodze, skoro jedno z łóżek pozostało wolne, w dodatku takie miłe, miękkie, świeże, pachnące i pościelone bez zagnieceń, tak jak potrafią ścielić tylko pokojówki lub ulegli fali żołnierze. Złapałem za nieporęczny telefon. Spojrzałem na ekran i… wryło mnie w ziemię.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Stan pomroczny |
Autor: | Cannabis M.Lu |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.