Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Do Jagodna zawitała wiosna, a wraz z nią pojawiły się nowe plany, wyzwania i nowi goście. Eliza maluje przepiękne anioły na porcelanie, ale skrywa w sobie bolesną tajemnicę… Jej synek wierzy w moc dobrej wróżki napotkanej w starym dworku – może ona sprawi, że mama nie będzie już smutna? Zmiany następują w życiu Tamary, Ewy i pozostałych bohaterów związanych ze Stacją Jagodno. Która z dziewczyn odda pierścionek zaręczynowy? Gdzie znika Łukasz i kto odwiedza leśną kapliczkę? Jagodno kryje jeszcze dużo tajemnic, a element z nich poznacie już teraz. "Stacja Jagodno" to bestsellerowy cykl, który pokochały tysiące Polek, ponieważ każda z nich może odnaleźć w bohaterkach Jagodna cząstkę siebie. Karolina Wilczyńska odmalowuje wszystkie barwy życia w ciepłych, genialnych opowieściach o urokliwej miejscowości w Górach Świętokrzyskich.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Stacja Jagodno. Tom 5. Życie jak malowane |
Autor: | Wilczyńska Karolina |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Czwarta strona |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W poszukiwaniu spokoju od codziennych trosk, udałam się w piątą już podróż do Jagodna. Bardzo mocno zauroczyłam się tym cyklem Karoliny Wilczyńskiej i nawet pośród zwykłych zajęć stale rozmyślam o losach bohaterów. No właśnie, a co się u nich zmieniło? Marzenę rozległy wylew matki sprowadził przed czasem z Londynu i najbliższe tygodnie a może nawet miesiące będzie się zmagała z niemocą obojga rodziców. Czy ktoś ją odciąży? Jadwiga stale walczy o szczęście własne a przede wszystkim piątki dzieci rozpoczynając jednocześnie spełniać marzenia – idzie na kurs florystyczny. Ewa nauczona przez wnuczkę większej naturalności i bezpośredniości zaczyna naprawiać błędy z przeszłości. Jaką rolę w jej planach na przyszłość odegra Adam? Jak z swóim biznesem radzi sobie Kasia, musząc jednocześnie odpierać ataki Jarka i przygotowując do batalii rozwodowej? Jak układa się Tamarze i Łukaszowi, Małgosi, Marysi i babci Róży? Sami musicie zajrzeć przez okienko i dojrzeć ich codzienność zza firan. Każdy tom Stacji Jagodno to paru świeżych bohaterów – tak jest też i tym razem. Z dotychczasowej roli jedynie w tle wyłoniła się Tereska, córka Jadzi, której nastoletnie kłopoty a także pierwsze próby zarabiania możemy śledzić. Drugą młodą postacią jest Majka, kielczanka z dredami, która swym wątkiem wniosła do książki pomoc, lecz i pewną tajemnicę. Janina jest z kolei emerytką, mieszkającą w tej samej klatce co rodzice Marzeny. Jak bardzo namiesza w życiu Boreckich swoim gadaniem i rządzeniem? Na koniec przedstawiam Wam pewną rodzinę – Eliza i Rafał to małżeństwo z dziewięcioletnim synkiem – Antosiem. Kryzys, z którym borykają się małżonkowie w znacznej mierze odbija się na dziecku. Smutek bijący z oczu matki i bezsilność ojca powodują, że chłopczyk chciałby zamieszkać u pewnej ‘wróżki’ w Jagodnie… To właśnie dzięki ich rozmowie poznajemy tajemnicę, która kryje się za aniołkami malowanymi na kruchej porcelanie. Czy rodzina ma jeszcze szansę na bycie naprawdę razem? Co musi się wydarzyć, by wstrząsnąć nimi do głębi? Wilczyńska uraczyła mnie swą historią jak najlepszym daniem. Smakowałam je umiarkowanie, by na dłużej wystarczyło, lecz nie można czytać zbyt wolno kiedy swą tajemnicę odkrywa panna Julia… Nie można się oderwać kiedy wychodzi na jaw prawda o problemie Antosia… Lub kiedy marzę o tym, by przekonać się która z bohaterek oddała pierścionek zaręczynowy… Co poróżniło narzeczonych? Tradycyjnie już na miejsce wyjaśnionych zagadek pojawiają się nowe… Najbardziej wyczekiwałam odpowiedzi na zapytanie dlaczego ktoś składa maleńkie bukieciki w leśnej kapliczce. Trzeba mi sięgnąć po następny tom Stacji Jagodno i liczyć, że Wilczyńska opowie całą historię... Nie da się namalować życia – to będzie tylko rysunek, martwa namiastka tego co straciliśmy lub co możemy zyskać… Weźmy życie za bary i walczmy przede wszystkim o żyjących, ponieważ to oni są naszą przyszłością. Tych co odeszli, pozostawmy w naszym sercu i pielęgnujmy pamięć o nich. Nie uciekajmy a szukajmy spokoju, wybaczenia albo sprawiedliwości, wszak zło raczej nie zwycięża, prawda? Podsumowując - „Życie jak malowane” prezentuje jak wyglądają różnorakie odcienie samotności i jak można sobie z nią poradzić. Z delikatnością i wyważeniem poznajemy również smutek po stracie bliskiej istoty, o której braku ciężko zapomnieć. Bohaterowie Jagodna udowodnili po raz kolejny, iż w kupie siła, w grupie raźniej, radośniej a i kłopoty szybciej się rozwiązuje. Pozwólmy innym sobie pomóc, nie zamykajmy się w skorupie żalu, bólu i tęsknoty.
Moja kobieta jest zachwycona - zalecam
Kończąc przygodę z cyklem "Stacja Jagodno" pytam: "dlaczego to już?". Piękny to był czas pełen mądrości, zaskakujących i intrygujących zwrotów akcji, ściskających za serce wątków. Nieoceniona babcia Róża zawsze potrafi odpowiednio doradzić tym, którzy tego oczekują albo nie wiedzą, że takiej złotej porady potrzebują. Jakże więc nie miłować takiej ślicznej staruszki? Wszystkie postaci, jakie wykreowała autorka, posiadają cechy osób, które można spotkać na ulicy. Z większymi albo mniejszymi problemami, większymi albo mniejszymi radościami wreszcie z różnorakiej wielkości bagażem życiowych doświadczeń. Nikt nie jest doskonały i pisarka idąc tym tropem tworzy niemożliwych do nie polubienia bohaterów. W ostatniej (na ten moment) książce pdf serii spotykamy Elizę. Kobieta, która pomimo kochającego, oddanego męża, cudownego syna, trwa pogrążona w smutku. Zamknięta w sobie. Wybuchowa. Nie potrafi żyć pełnią. Na drodze do szczęścia rodziny stanęła tragedia. Eliza nie może się pogodzić z traumą, jaka miała miejsce w jej życiu. Nie przyjmuje do wiadomości, że postępując w ten sposób może utracić znacznie więcej. Czuje, iż ze swoim bólem jest całkiem sama. Dopiero, gdy zjawia się w Jagodnie, jej los ma szansę się odmienić za sprawą życzliwych osób, które spotka. Ich pomoc okaże się nieodzowna. Jednak, by mogło się to dokonać, potrzeba zgody Elizy. Dziewczyna musi się otworzyć, a to jest bardzo trudne. Książki Karoliny Wilczyńskiej zmuszają do uśmiechu. Poprawiają nastrój. Wprowadzają pozytywną energię. Pobudzają do życia. Zachęcają do sięgnięcia po marzenia. To idealny sposób na wyjście z życiowego dołka. Autorka oddaje w ręce czytelnika historię, która jak najbardziej mogła bądź może znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Jeżeli więc drodzy Czytelnicy poszukujecie lektur, przy których spędzicie letnie miłe wieczory, powinniście rozważyć zakup ebooków z cyklu "Stacja Jagodno". Malownicze krajobrazy, swojskie, wiejskie klimaty, sympatyczni bohaterowie, rozterki, tajemnice, radość i miłość. To wszystko u Karoliny Wilczyńskiej w najlepszym wydaniu. Na lato, na wiosnę, na jesień czy zimę. Na czytanie przy śniadaniu, obiedzie, kolacji. W dzień albo w nocy. W słońcu czy deszczu... każde miejsce, każda aura jest odpowiednia do tego, żeby przenieść się w zachwycający Jagodnowy świat!
Delikatna filiżanka z aniołkiem, kapliczka w środku lasu, tajemnice, kłótnie, przyjaźnie i cała paleta emocji – to wszystko znajdziecie w Życiu jak malowane! To już piąte odwiedziny w Jagodnie, a ja stale nie mam dość! Z tą serią jest bowiem jak z serialem – z coraz większą ciekawością śledzimy dzieje bohaterów, z którymi zdążyłyśmy się już zaprzyjaźnić. Mam parę własnych ulubionych postaci, a za tymi, u których niewiele się teraz dzieje, najzwyczajniej tęsknię. Karolina Wilczyńska ma bowiem talent do tworzenia „żywych” postaci i prawdziwych, ludzkich problemów. Dzięki temu książka ebook nie jest przesłodzona czy nadmiernie moralizująca… Budzi jednak do refleksji i pozwala zapomnieć o całym świecie. Nigdy nie lubiłam wsi… Jestem klasycznym mieszczuchem, który lubi, kiedy wszystko jest blisko. Jagodno jest jednak takim miejscem, do którego poleciałabym jak na skrzydłach, gdybym tylko mogła! Piękna atmosfera, ciepło międzyludzkich relacji i bezinteresowna pomoc są tam na porządku dziennym. Może i niewiele nas tu zaskoczy, lecz atmosfera, jaką udało się stworzyć Karolinie Wilczyńskiej prawdopodobnie nigdy nie przestanie mnie zachwycać. Autorka trochę namieszała w fabule i „idealne związki” z poprzednich tomów okazują się niezbyt idealne. Trochę za mało tu może dla mnie elementu zaskoczenia… Pojawiają się nowe postaci, których problemu domyśliłam się znacznie wcześniej, niż został on omówiony i z góry wiedziałam, jak się skończy ten wątek. Mimo wszystko, sądzę że był potrzebny, ponieważ (choć przewidywalny), budzi dużo emocji i refleksji. Niestety zupełnie nie wiem, co się losy u Marysi, lecz dzieje pozostałych bohaterów są już bardziej rozwinięte, a niektóre z nich na pewno Was zaskoczą. Poznacie także Majkę, która zawróci w głowie jednemu z moich ulubionych książkowych mężczyzn. Już teraz wiem, że ta kobieta dużo namiesza i w kolejnej części (Dom pełen słońca) pewnie odkryjemy jej tajemnicę. Karolina Wilczyńska wie, jak rozgrzać kobiece serca i zmusić nas do pracy – ponad sobą, ponad związkiem, ponad swoimi marzeniami. Lubię to, że tak motywuje do działania i pokazuje, że warto robić to, co się w życiu kocha. Jestem pewna, że w następnym tomie będzie się działo znacznie więcej, niż w Życiu, ponieważ autorka otworzyła parę nowych, interesujących wątków, których rozwiązania już nie mogę się doczekać.