Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Od paru miesięcy rodzinne ogródki działkowe padają ofiarą wandali. Ktoś niszczy altanki, okrada domki, przekopuje kolejne działki. Zdaniem detektyw Matyldy Dominiczak, to nie są po prostu wybryki nastolatków. Jacyś ludzie czegoś tu uparcie szukają. Matylda pomaga w śledztwie komisarzowi Tomczakowi, jednocześnie prowadząc swoją sprawę. Zdobywanie informacji wymaga wchodzenia w kolejne układy i wyświadczania przysług, które zaczynają się mnożyć jak grzyby po deszczu. Bystra pani detektyw wpada na trop szajki, mającej na sumieniu coś więcej niż tylko chuligańskie ekscesy. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Rączka rączkę myje |
Autor: | Rudnicka Olga |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„- Dokąd jedziemy? Dokąd, a nie gdzie, słyszałaś to, Matylda? Słyszałaś? Przestań się ekscytować, idiotko! Co z tego, że potrafi poprawnie używać zaimków?!” Detektyw Matylda Dominiczak znów na tropie! Na terenie ogródków działkowych od paru miesięcy dochodzi do dewastowania altanek, domków i przekopywania kolejnych działek. Ktoś ewidentnie czegoś szuka i nieudolnie usiłuje ukryć własne zamiary. Sprawa wydaje się beznadziejna, lecz oczywiście ekspertką od tego typu spraw jest pani detektyw – Matylda Dominiczak. Kiedy jednak współpracuje z komisarzem Tomczakiem i przypadkowo zyskuje do pomocy jeszcze przystojnego, byłego policjanta, to zdecydowanie sprawa nie może zostać rozwiązana bez komplikacji i nieprzewidzianych okoliczności. Czy pani detektyw i tym razem ujdzie z życiem? Czy dzięki szczęściu i przypadkowi uda jej się rozwikłać kolejne zagadki? Olga Rudnicka ma już na swoim koncie dużo komedii kryminalnych. Mimo, że najmilej wspominam cykl o Nataliach, to seria o detektyw Dominiczak, z pozycji na pozycję podoba mi się coraz bardziej. Jak można nie polubić szalonej Matyldy, która rozmawia sama ze sobą a także dwoma innymi głosami w własnej głowie, które nierzadko płatają jej figle i nie pozwalają nadążyć za nią swoim rozmówcom. Mimo, że większość spraw rozwiązanych przez nią losy się przez przypadek i przy dużym udziale szczęścia jest doceniana przez innych. Następny tom przygód bardzo mnie wciągnął – jednocześnie toczyło się kilka spraw i mimo, że wydawać by się mogło, że w żaden sposób się nie łączą to autorce udało się połączyć je wszystkie w spójną całość. To wszystko oczywiście przyprawione dużą dawką dobrego humoru a także słowotokiem głównej bohaterki dało naprawdę niezły efekt. Jedyną rzeczą, której mi zabrakło to wyraźnego zwrotu akcji. Miałam wrażenie, że akcja cały czas rozgrywa się na tym samym poziomie i nie angażuje mnie w rozwiązanie sprawy, mimo, że jak już wspomniałam czytałam ją z zainteresowaniem i interesująca byłam finału spraw. Jeśli chodzi o zakończenie, to sugeruje rozwiązanie całej zagadki dopiero w kolejnym tomie, także ciężko mi nawet je ocenić. Książkę śmiało mogę polecić wszystkim, którzy lubią komedie kryminalne. Według mnie nie trzeba znać poprzednich części, żeby sięgnąć po tę pozycję. Lecz jeśli już sięgniecie po „Rączka rączkę myje” to koniecznie będziecie musieli zapoznać się z kolejnym tomem.