Recenzje

• Monika Halman

  2018-03-21

  Gdy sięgam po thriller, spodziewam się historii, która wciągnie mnie bez reszty i na jakiś czas zawładnie moim życiem. Chcę trwać w niepewności, doświadczyć strachu, który towarzyszy bohaterom, poczuć otaczającą ich atmosferę grozy. Lecz przede wszystkim pragnę być zaskakiwana. Oczekuję czegoś więcej, niż serii morderstw i śledztwa wzbogaconego paroma zwrotami akcji. Czegoś, co wykracza poza schematy, wprawia w zdumienie. Kiedy spojrzałam po raz pierwszy na okładkę "Przebudzenia", pomyślałam, że to może być właśnie taka historia. Od okrutnych i krwawych wydarzeń, które rozegrały się w Szczecinku, mijają trzy lata. Mieszkańcy powoli zapominają o przeszłości i miasto znów zaczyna tętnić życiem. Lato w pełni, turystów nie brakuje, na niedostatek atrakcji nikt nie może narzekać. Tłumy wylegują się na miejskich plażach, co odważniejsi szaleją na nartach wodnych, a nieopodal parku rozstawia się wielkie wesołe miasteczko. Świeży burmistrz Szczecinka jest podekscytowany. Już nie może doczekać się drużyny telewizyjnej, która właśnie tu zamierza nakręcić wakacyjny program. Dariusz Duda jeszcze nie wie, że przyjazd reporterów będzie mu bardzo nie na rękę. Przekona się o tym już wkrótce. Podczas eksploracji szczecineckich podziemi dochodzi do dziwacznego incydentu pomiędzy dwoma konserwatorami zabytków. Podczas wycieczki rowerowej para dzieciaków znajduje zwłoki wędkarza. Wkrótce z lunaparku znika ośmioletnia dziewczynka, a jego dyrektor zostaje zamordowany. W mieście znów zaczyna panować chaos. Czy mają z tym coś wspólnego wydarzenia sprzed trzech lat? Komisarz Iwona Dzierżyńska i inspektor Adam Borowik rozpoczynają śledztwo. Trudne i, jak się później okaże, przerażające do szpiku kości. Muszę przyznać, że książka ebook wywarła na mnie ogromne wrażenie. Piotr Rozmus zafundował mi niezapomnianą przygodę, w której niczego nie brakowało. No, może poza paroma chwilami oddechu. Ponieważ wierzcie mi, kiedy zabierzecie się za lekturę Przebudzenia, ciężko będzie wam przerwać. To historia wyjątkowo absorbująca, która pochłania czytelnika od stóp do głów, zamykając przed nim wszelkie drogi ucieczki. Im więcej faktów poznaje odbiorca, tym trudniej mu się wydostać. Powiem szczerze - pokochałam i jednocześnie znienawidziłam za to autora. Z jednej strony nie byłam w stanie oderwać się od lektury, a z drugiej - musiałam! Książka ebook liczy nad 450 stron i nie sposób przeczytać jej w jeden dzień, zwłaszcza pracując na etacie. Siedziałam więc do późnych godzin nocnych z nosem w książce. Obowiązki domowe stale odkładałam na później, nie wspominając już o kilkudniowej ciszy na blogu. Nie liczyło się nic, oprócz Szczecinka i bohaterów mierzących się ze złem. Na dużą pochwałę zasługuje styl Piotra Rozmusa - płynny, klarowny i barwny. Twórca omawia wydarzenia z olbrzymim wyczuciem i zręcznością. Można by rzec, że maluje słowami różnorakie obrazy w głowie czytelnika - nieraz niezwykle brutalne. Z łatwością wyobrażałam sobie sceny opisane na kartach powieści i za każdym razem przeszywał mnie zimny dreszcz. Równie umiejętnie wykreowani zostali bohaterowie "Przebudzenia". To osoby z krwi i kości, które posiadają różnorakie bagaże doświadczeń. Wyposażeni są w szereg zalet, lecz mają też własne wady i zwykłe ludzkie słabości. Nie sposób tych postaci nie polubić, nie zżyć się z nimi w trakcie lektury. We mnie najwięcej sympatii wzbudziła Iwona Dzierżyńska, dziewczyna mądra, wrażliwa i zdecydowana. Lecz równie mocno zaangażowałam się w dzieje Aleksandry Markowskiej, która przeszła prawdziwe piekło, a mimo to starała się żyć normalnie. "Przebudzenie" to thriller, w którym pojawia się mnóstwo wątków i postaci, lecz twórca idealnie sobie z tym poradził. Wszystko jest uporządkowane, a szczegóły - dopracowane w każdym calu. Nic, co zapisane jest na kartach powieści, nie znalazło się tam przypadkowo. Fabuła, choć rozwarstwiona, wciąż mknie do przodu, porywając za sobą czytelnika. Odbiorca z każdym epizodem coraz bardziej zagłębia się w mroczny świat. Poznaje nowe fakty, kolejne postacie, jest świadkiem wielu niewytłumaczalnych i brutalnych wydarzeń. Początkowo niezwiązane ze sobą wątki zaczynają się zazębiać. Po zakończeniu lektury można wyraźnie dostrzec, jak wszystko łączy się w jedną harmonijną całość. Świadczy to o wielkich umiejętnościach pisarza i jego niewątpliwym talencie. Macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, czy sięgnąć po "Przebudzenie"? Jeśli tak, zupełnie niepotrzebnie. To naprawdę fantastyczna książka. Mrożąca krew w żyłach historia, która trzyma w napięciu do samego końca. Nawet jeśli pewne wydarzenia da się przewidzieć, to chce się czytać dalej i dalej... Mroczna, przerażająca atmosfera towarzyszy czytelnikowi w każdym momencie, nie odstępując go na krok. Zdecydowanie polecam! Źródło: www.halmanowa.pl

• Triskel

  2018-03-21

  Piotr Rozmus powraca do cyklu „Bestia” i roztacza przed czytelnikami posępną wizję okrutnych zdarzeń mających miejsce w niewielkiej miejscowości. Akcja mknie w szybkim tempie, a intrygi i spiski mnożą się w okamgnieniu. Psychopatyczny zabójca znów zbiera srogie żniwo, a lokalna policja w Szczecinku po raz następny stara się wpaść na trop bestialskiego potwora. Rozmus nie traci tempa i nakreśla przed czytelnikami budzącą ciarki na całym ciele historię, która pozostaje na długo w pamięci po zakończeniu lektury. Spokojny i senny Szczecinek został nawiedzony falą brutalnych morderstw, budząc ogólne przerażenie miejscowej ludności. Lokalna policja stara się złapać sprawcę, jednak nie jest to takie łatwe i psychopatyczny zabójca stale chodzi na wolności. Odnalezione ciało wędkarza, konesera zabytków a także dyrektora lunaparku sprawia, że cała sprawa wycieka do prasy, powodując jeszcze większą panikę wśród miejscowej ludności. Jakby tego było mało, zostaje zgłoszone zginięcie ośmioletniej dziewczynki, które od razu zostaje połączone z falą brutalnych morderstw. Coraz częściej zostają rzucane podejrzenia, jakoby pojawił się naśladowca bestii, mordercy, który terroryzował miasto przed laty. Czy uda się złapać psychopatycznego mordercę, zanim dojdzie do kolejnej zbrodni? Bohaterowie są mocną stroną tej książki i sprawiają, że o ich losach czyta się z wypiekami na twarzy. Mowa jest prosty, ale czyta się dynamicznie i zapartym tchem. Intryga została skonstruowana z pomysłem i do ostatniej strony czytelnik jest trzymany w napięciu. Malowniczy Szczecinek został przedstawiony ciekawie i stał się barwnym tłem dla rozgrywającego się śledztwa. Wielbiciele kryminałów i thrillerów powinni poczuć się usatysfakcjonowani, ja nie nudziłem się ani przez moment podczas lektury. Z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po książki spod pióra tego autora. „Przebudzenie” jest bardzo udaną kontynuacją „Bestii”, która potrafi nie raz zaskoczyć i wywołać ciarki na plecach. Jest udaną książką z fragmentami grozy, która powinna przypaść do gustu wielbicielom tego typu powieści. Sekrety mnożą się w szybkim tempie, trzymając cały czas w napięciu. Polubiłem postacie dziennikarki Aleksandry Markowskiej i policjantki Iwony Dzierżyńskiej, czytając o ich losach z wielkim przejęciem. Jest znaczna szansa, że twórca napisze następny tom cyklu i powrócimy do malowniczego Szczecinka, żeby zmierzyć się z kolejną serią brutalnych morderstw... http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/02/przebudzenie-piotr-rozmus.html