Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Wszędzie dobrze, lecz w życiu najlepiej”. „Choć "Pomroki" są kontynuacją "Mroków", to obie książki, poza imieniem i nazwiskiem podmiotu lirycznego (Duet Zezowaty), dzieli właściwie wszystko. Główną bohaterką "Mroków" była śmierć, a w "Pomrokach" jest nią miłość: do Słońca, do Urszuli Sipińskiej, do królików, do Janka Wędrowniczka, do starych rowerów, do Włodzimierza Lubańskiego, do świetlicy szpitala psychiatrycznego, do Krosna Odrzańskiego i miliona innych ludzi, rzeczy i zjawisk... W książce pdf sprzed 35 lat Duet zastanawiał się jak cudownie umrzeć, a w "Pomrokach" – jak cudownie żyć, ponieważ „Wszędzie dobrze, lecz w życiu najlepiej”. A kiedy bohatera dopadną wątpliwości czy miłość w ogóle istnieje, to wybranka jego serca w mig rozwieje tę niepewność: Oczywiście, że miłość istnieje, no ponieważ jak inaczej wytłumaczysz fakt, że po każdym rozstaniu z tobą ważę o połowę mniej...?! A czy przekonała Dueta? Hm, po odpowiedź zapraszamy do lektury "Pomroków". Lecz prawdopodobnie tak, ponieważ bohater pewnego romantycznego wieczora wyznaje jej szeptem: Dobrze, że jesteś, ponieważ już się bałem, że do końca życia będę niczyj... ” Jarosław Borszewicz
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pomroki |
Autor: | Borszewicz Jarosław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Iskry |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
świetna, dużo się spodziewałam po "Mrokach" i nie zawiodła
Kontynuacja "Mroków", trochę głębsza i dojrzalsza, jednak podobna w pomyśle i strukturze. Skrzy się od humoru, lecz i zaskakuje dojrzałością refleksji ponad życiem. Twórca nierzadko operuje paradoksem osiągając w ten sposób wynik błyskotliwych aforyzmów. Można - co mi się przytrafiło - czytać na jednym oddechu, bez odrywania wzroku od stronic, można delektować się elementami przez czas dłuższy. Można również czytać "na wyrywki" w dowolnej kolejności. Fabuła nie jest linearna, właściwie jest tylko symboliczna, przeważają pojedyncze scenki i wysokiej próby poezja. Można odczytać całość jako niebanalne studium schizofrenii, lecz nie trzeba. Borszewicz tak hipnotyzuje czytelnika, że wyszukiwanie sensów całościowych zamysłu artystycznego nie jest konieczne. Można się po prostu poddać zdaniom i odlecieć w witraż przestrzeni.