Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kontynuacja chwytającej za serce historii Emmy, a jednocześnie trzeci i ostatni tom bestsellerowej serii "Oddechy", który wywołuje więcej emocji niż dwa poprzednie tomy razem. Emma w końcu uciekła. Odcięta zupełnie od tego, co było rozpoczyna świeży etap w swoim życiu. Kalifornijskie słońce sprzyja zmianom, a nowe otoczenie i nowi ludzie pomagają jej zostawić za sobą koszmarną przeszłość. Czy nie jest to jednak tylko pozorna ucieczka? Do Emmy stale wracają makabryczne wspomnienia niełatwych przeżyć, których doświadczyła ze strony dręczącej ją ciotki i uzależnionej od alkoholu matki. Broniąc się przed przeszłością sama sięga po nielubiany alkohol... Czy Evan będzie w stanie ją ocalić? Czy Emma nauczy się akceptować siebie i przyjmie miłość i nadzieję? A może pojawi się ktoś jeszcze? „Biorąc oddech” to najintensywniej emocjonalna element całej serii „Oddechy”. Prawdziwy, emocjonalny rollercoaster!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Oddechy. Tom 3. Biorąc oddech |
Autor: | Donovan Rebecca |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
bardzo wciągająca, rewelacyjna, po przeczytaniu pierwszej części od razu sięga się po kolejną
Czuję się zauroczona tą serią. Trzeci tom, podobnie jak poprzednie okazał się wspaniały, poruszający, kipiący emocjami, na trzecią część, Biorąc oddech czekałam z olbrzymimi nadziejami i na szczęście nie zawiodłam się ani troszeczkę! Książka ebook jest idealna i porywająca, po skończeniu czytania długo jeszcze o niej myślałam, o tym co spotkało Emmę. To wszystko charakteryzuje według mnie dobrą powieść: oddziałuje na emocje i nie można wyrzucić jej z pamięci, cała seria taka jest, więc mogę Wam ją polecić z czystym sumieniem. Dawno nie przeczytałam nic równie wzruszającego i trafiającego do mojej wyobraźni.
Cała seria jest po prostu cudowna, mysle ze 3 czesc najbardziej chwyciła mnie za serce. Zalecam bardzo wszystkie trzy części. Cos niesamowitego!
po przeczytaniu pierwszej części po prostu trzeba sięgnąć po kolejne
Trzecia czesc najbardziej wymuszona jednak mimo to wciaga i nie mozna sie od niej oderwac. Cala trylogie oceniam badzo wysoko.
za jakis czas napewno jeszcze siegne po te ksiezki! Naprawde polecam. Super na zimowe dlugie wieczory
Książka ebook cudna, boska... Nie ma słów by określić jej "wielkość"Polecam całym sercem <3
Książka ebook doskonale kończąca całą, piękną trylogie Rebecci Donovan. Po prostu trzeba przeczytać ponieważ żadne recenzje nie oddadzą emocji. Także czytajcie!
Uwielbiam trylogię Oddechy odkąd skończyłam pierwszą element i zalecam ją każdemu. Strasznie zżyłam się z historią Emmy, która złapała mnie za serce już na samym początku. Nie powiem, że w tej trylogii są proste tematy, ponieważ tak nie jest, lecz Biorąc oddech zdecydowanie jest najłagodniejszą częścią. Chociaż na początku nie ma mojego ukochanego Evana, okazało się, że Biorąc oddech jest bardzo dobrą powieścią. Jednak nie do końca się tego spodziewałam. Gdy przeczytałam zakończenie, przez dobre 10 minut szukałam jakiejś dodatkowej kartki, naprawdę. Biorąc oddech jest pod wieloma względami zupełnie inny niż Powód by oddychać i Oddychając z trudem. Jest najsłabszą z wszystkich części, lecz dobrym zakończeniem trylogii. Prawdę mówiąc, z chęcią przeczytałabym 200-stronicową książkę opisującą życie Emmy i Evana na przykład, pięć lat później. Rebecca Donovan dzięki tej trylogii zdecydowanie zostaje jedną z moich ulubionych autorek, a Oddechy pozostaną na zawsze w moim sercu.http://boook-reviews.blogspot.com/2015/08/rebecca-donovan-biorac-oddech.html
Emma znów jest sama. Jej najlepsza przyjaciółka Sara wyjechała do Francji. Evan? Jego zostawiła już dawno temu. Nie mogła ciągnąć go ze sobą w dół. Zrobiła to dla jego dobra. Nie chciała już nikogo krzywdzić. Nigdy już tego nie zrobi, niezależnie od tego, jak bardzo skrzywdzi jednocześnie samą siebie.Bo jej nie można kochać. Ona również tego nie potrafi. Tak już jest. Jest odbiciem własnej destrukcyjnej, egoistycznej matki, jej wierną kopią; pustą skorupą; cieniem człowieka; cieniem samej siebie. Gdyby inni znali ją taką, jaką ona siebie zna, nie miała by nawet tej garstki trwających przy niej ludzi. Lecz tą tajemnicę przywiązała do własnego serca niczym głaz, który teraz wciągał ją w ciemność, zabierając powietrze, nie pozwalając oddychać. Czy jeszcze kiedyś będzie w stanie zaczerpnąć powietrza i nie czuć tego bólu, czy przestanie tonąć w tej pustce?"Biorąc oddech", to już trzeci, ostatni tom serii Oddechy, która przebojem wdarła się w serca wielu nastolatek i wielu dam w nieco już starszym wieku. Autorce znów udało się wycisnąć z czytelnika (czytaj mnie) łzy, wywołać uśmiech i wzbudzić jeszcze dużo innych uczuć, cały ich wachlarz. I właśnie takiego efektu, emocjonalnej huśtawki, wzruszeń, oburzenia i radości, oczekiwałam sięgając po ostatnią element tej pięknej historii. Już przy "Oddychając z trudem" nie wierzyłam, że autorce uda się utrzymać intrygę, nie powtarzając schematu pierwszej części, "Powód by oddychać". Lecz udało się i tym większym rozczarowaniem byłaby dla mnie przegrana części trzeciej. Okazało się jednak, że najgorszego stwora autorka zachowała właśnie na tom "Biorąc oddech". więcej na http://portobellobazaar.blogspot.com/2015/08/ksiazka-biorac-oddech-rebecca-donovan.html
Pamiętam kiedy sięgałam po raz pierwszy po Powód, by oddychać, który sprawił, że każdą najmniejszą emocję odczułam na swojej skórze. Oddychając z trudem przyprawiło mnie o nie jedną palpitację serca, zaś Biorąc oddech okazał się zupełnie inny od poprzednich tomów. Nieco lżejsza, ciut słabsza lecz stale trzymająca poziom. Możliwe, że wielki wpływ na to miał czas rozegrania się wydarzeń, czyli 1,5 roku później. Też narracja, która prowadzona jest z perspektywy dwóch osób: Emmy i Evana. Bohaterowie stali się dojrzalsi, zmieniło się otoczenie, przez co klimat powieści nabrał zupełnie innych barw. Serię Oddechy czyta się w przerażającym tempie, pochłaniając dokładnie każde słowo i jednocześnie odczuwając wszystkie emocje. Pojawiają się ciarki na całym ciele, a po zakończeniu każdej części wciąż pragnie się więcej. Poruszają one wyjątkowo ważną tematykę jaką w głównej mierze jest przemoc,alkoholizm. Skłania do wielu refleksji. Nie każdemu autorowi/autorce udaje się tak wpłynąć na czytelnika, jak za każdym razem robi to Rebecca Donovan. Nie sposób nie wspomnieć o prześlicznych szatach graficznych, zarówno Biorąc oddech jak i pozostałe tomy, zdobią pastelowe odcienie. Wykonane solidnie, choć lub to ja mam pecha, lub rzeczywiście coś jest na rzeczy, że klej nie daje rady, ponieważ w każdym tomie kilkanaście kartek jak na złość odkleiło się samoistnie.Jeśli szukacie ebooków przy których zarwiecie całą noc, a rano nie będziecie wiedzieli co ze sobą zrobić, sięgnijcie po całą serię #Oddechy. Choć Biorąc oddech sprawia wrażenie innego, nieco odróżniającego się od poprzednich części tomu, to dzięki temu staje się on wyjątkowy. http://books-culture.blogspot.com/2015/07/biorac-oddech-rebecca-donovan.html
Tom 3.... Też emocjonujący, w tej części możemy śledzić walkę Emmy a także wewnętrzną walkę Evana. Narracja jest opisana z obydwu perspektyw. Emma musi się zmierzyć z przeszłością by móc myśleć o przyszłości. Tylko czy jest jeszcze szansa na przyszłość z Evanem czy udźwignie on brzemię sekretów własnej ukochanej? Co zrobi gdy wszystko zostanie powiedziane? I czy Emma jest dość silna by zostać i walczyć czy znów ucieknie ?
Zetknęłam się z tą serią zupełnie przez przypadek. Cóż mogę powiedzieć? Wciągnęła mnie tak skutecznie, że nie potrafiłam działać zanim nie skończyłam czytać wszystkich części. Idealnie napisana. Sprawdzi się zarówno wśród nastoletnich czytelniczek jak i wśród dorosłych czytelników. POLECAM bardzo gorąco!!!!!!
Jest to najbardziej napełniona emocjami element trylogii „Oddechy”. Od początku serii mieliśmy do czynienia z wszystkimi możliwymi uczuciami jakie prawdopodobnie istnieją.Życie głównej bohaterki w żaden sposób jej nie oszczędzało. Najpierw psychiczna ciotka, później matka alkoholiczna, szalony kochanek matki..Ale byli również ci, którzy ją wspierają i kochają całym sercem czyli Sara i Evan a także my zwykli czytelnicy, którzy razem z nią śmialiśmy się, płakaliśmy i dodawaliśmy jej otuchy.W tej element Emma po półtora roku od zostawiania Evana usiłuje na nowo żyć. Właśnie próbuje…Ale jak ruszyć z życiem po przejściu już przez tak dużo?Co nie warto się już poddać ?Nikt nie zniszczy jej bardziej, niż ona siebie… sama.Wtedy zaczynają się kłopoty. Świat znów zaczyna się walić na głowę. Aż pojawia się ktoś. Lecz jak go do siebie dopuścić, skoro zraniło się już tyle osób na własnej drodze i samym jest się poranionym tam wewnątrz. A co jeśli usiłujesz uciec przed przeszłością o ona znów cię pochłania. Trzeba stawić jej czoło i ruszyć dalej i być po prostu szczęśliwym z osobami przy boku, które cię potrzebują.Autorka ma doskonałe wyczucie we wczuwaniu się w sytuacje i opisywanie emocji. Czujesz jakbyś był obok Emmy w każdej sytuacji. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że autorka pokazała, że w takim wieku osoby nie są głupimi, bezmyślnymi młodymi ludźmi. Prezentuje również, że nie każdy ma kolorowe życie jak się wydaje innym. Przybiera różnorakie maski, chowając się za nimi. W zapowiedziach pojawiła się świeża seria autorki. Mam nadzieję, iż będzie wylewała na kolejne kartki podobne emocje. Oby tylko nie było gorzej. Ponieważ tu jest idealnie.Więc zapraszam do świata Emmy, Evana, Sary a także innych bohaterów.
Ostatnia element serii „Breathe” rozpoczyna się 1,5 roku po zdarzeniach części drugiej. Emma, po wyjeździe z Weslin i opuszczeniu Evana jest złamana, żyje w pustce, jak sama mówi, jest skorupą dawnej siebie – nie pozostało jej już nic. W pierwszych dwóch tomach kobieta była wystawiana na dużo prób, a rozpacz wydawało się nie mieć końca – okropna ciotka, nieczuła matka, brak ojca, lecz mimo wszystko była silna, miała jakiś cel – chroniła dzieci ciotki, chciała studiować w Stanford, pragnęła uleczyć matkę i naprawić ich wzajemne relacje… Teraz, pomimo, że pozornie nie ma w jej pobliżu już nikogo, kto chciałby ją zranić, Emma nie żyje, ona egzystuje, istnieje, lecz gdzieś poza świadomością – uczy się, gra w piłkę, wykonuje codzienne czynności, lecz już nie oddycha, ponieważ nie ma przy sobie powietrza, którym był dla niej Evan i jego miłość. Opuściła chłopaka, żeby go chronić, lecz czy to była właściwa decyzja?„Out of Breath” to w znacznej mierze wspomnienia, przebłyski przeszłości. Emma żyje w ciemności, nie chce pamiętać, zamknęła się w szklanej bańce - nie dopuszcza do siebie przeszłości, choć ta nie daje o sobie zapomnieć. Jej demony to słowa zawiści wypowiadane przez lata przez ciotkę i matkę. Kobieta zmierza po równi pochyłej do całkowitej autodestrukcji. Otoczona pustką, nie potrafi nic odczuwać, więc poszukuje bólu, by wiedzieć, że stale żyje. Lecz on daje jej wytchnienie tylko przez chwilę.Mogę śmiało powiedzieć, że kocham tę trylogię. Kocham Emmę i Evana. Kocham autorkę za tak wspaniałe dzieło. I kocham ją za to ,że nie mogłam przejść obok tej historii obojętnie.
Donovan zaskakuje, zadziwia, rozdziera serce na kawałki, aby zaraz ponownie je zakleić i dać nadzieję, po czym po raz następny robi to samo. Cała trylogia składa się z takich doznań i emocji. I za to też ją pokochałam. Każdy tom wprowadza coś nowego, lecz nie traci na jakości, czego większość czytelników boi się przy kontynuacjach danej serii. Na szczęście tutaj nie doznamy spadku formy. Autorka cały czas pokazuje ten sam niesamowity poziom.„Biorąc oddech” pochłonęłam szybciej niż bym się tego po sobie spodziewała. Lecz gdy usiadłam i zaczęłam czytać, nie mogłam odejść od książki. Po prostu musiałam się dowiedzieć, co będzie dalej. Co autorka przyszykowała dla moich ulubionych bohaterów w ostatnim tomie. Jakie jest zakończenie całej historii. Czy moje serce będzie leżało gdzieś tam, samotnie w kącie w milionach kawałków czy może jednak oszczędzi mi tego bólu i przyniesie nadzieję.Rebecca Donovan stworzyła jedną z najlepszych trylogii młodzieżowych, jakie do tej pory czytałam. Tutaj nie ma ani krzty głupoty. Tutaj są emocje. Wiele emocji. Tyle emocji, że w niektórych momentach ciężko wytrzymać od ich nagromadzenia. Trafiła w czuły punkt. Zawsze. Ponieważ przedstawiona w „Oddechach” historia, czy również raczej historie, nie są tylko o miłości. Są o przemocy domowej, zawiści także do swojej osoby, o sidłach uzależnienia, życiu, szczerości, zaufaniu, nadziei, wartości, wyborach i popełnianiu błędów. Jest śmiech i jest płacz. Jest wszystko to, co powinno być w odpowiedniej dawce. Żałuję, że to już koniec. Pociesza mnie jedynie fakt, że już 17 czerwca w Polsce ukaże się jej najwieższa powieść, pt. „Co jeśli”.Jeśli jakimś trafem postanowiłaś/eś przeczytać tę recenzję, a Powód by oddychać masz jeszcze przed sobą, proszę Cię nie zwlekaj. Zrób sobie przerwę, rozpocznij lekturę. Ponieważ naprawdę warto. Ponieważ ta książka ebook różni się od wielu innych. Przekazuje tyle emocji i prawdy życiowej, jak choćby „Gwiazd naszych wina” Johna Greena, „Zabłądziłam” Agnieszki Olejnik czy „Wszechświat kontra Alex Woods” Gavina Extence’a. Choć wiem, że są to książki zupełnie różne, to z każdą z nich powinno się zapoznać. Ponieważ opisują zupełnie inne historie, lecz tak realne i tak pouczające, że szkoda przejść obok nich obojętnie._____Cała recenzja na: http://szeptksiazek.blogspot.com/
"Biorąc oddech" tak samo ja dwa poprzednie tomy trylogii, to powieść, która wymusiła we mnie naprawdę dużo emocji. Zmieszanie, smutek, melancholię, bezsilność, ból, radość. Po prostu przewracając kolejne strony i zagłębiając się w niełatwą i nieprzyjemną historię Emmy nie mogłem niemo przyglądać się następującym wydarzeniom. Opowieść pochłonęła mnie bez reszty, w głównej mierze przez te właśnie emocje, które czyniły tę historię jeszcze bardziej realistyczną.Co mogę zrobić? Polecić Wam nie tylko ostatnio tom trylogii, a zachęcić Was do przeczytania wszystkich powieści składających się na te trylogię. Gwarantuję Wam całą game emocji, historię, która całkowicie Was porwie i przede wszystkim realistycznych bohaterów, których obdarzycie różnorakimi uczuciami. Rebecca Donovan napisała idealna trylogię, która całkowicie zasłużyła na bycie bestsellerem. Polecam!
Po przeczytaniu trzech części bardzo polubiłam tą pisarkę, bardzo nieźle się czyta jej ksiązki
Tak, Tak, Tak!!!! Cała trylogia jest piękna. Każda element inna, lecz wszystkie poruszające. Jest w tej książce pdf jakaś nadzieja, wiara w ludzi, przyjaźń, miłość... Na pewno do nich wrócę... Gorąco polecam!.
Gdy zaczęłam czytać trzecią element obawiałam się, że będzie to najgorsza część, jak już zdążyłam przeczytać w wielu recenzjach. A to z powodu, że czas akcji jest osadzony w "2 lata później" - co mi z początku nie bardzo podpasowało...Jednak z każdą kolejną stroną, zagłębiałam się coraz bardziej i podobnie jak przy poprzednich częściach nie mogłam się oderwać od lektury. W porównaniu do poprzednich części, trzecia jest...najbardziej stonowana. Po intensywnych, desperackich przejściach, które Emma doznała u własnej ciotki, potem rodzonej matki, w ostatniej części największym kłopotem stają się jej rozterki sercowe. I wcale nie sądzę tego za wadę, a raczej plus. Autorka skomponowała całą trylogię tak, żeby stanowiła spójną całość, a ta element jest cudownym, wręcz idealnym zwieńczeniem całej historii. Nie odchodzimy całkiem od jej tragicznych wspomnień, które wciąż się przewijają w głowie głownej bohaterki, lecz również możemy obserwować zmiany w niej zachodzące, a tym samym skutki dokonanych przez nią wyborów. Nie jest ani zbyt dramatycznie, ani zbyt słodko. Jak dla mnie idealnie. Autorka nie mogła zakończyć tej trylogii bardziej perfekcyjnie.