Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ola, 29-latka po burzliwym rozwodzie trafia do powtórnego obiegu na rynku randkowym. Przemieniony przez erę cyfrową świat konfrontuje ją z rzeczywistością, w której słynne z przeszłości prawdy i przepisy na życie nie obowiązują, a romantyczne rojenia o partnerze doskonałym, ekscytującym seksie i szczęśliwym ever after okazują się niczym więcej niż pensjonarską naiwnością. W świeżym idealnym świecie mężczyźni mają działanie odurzające, lecz nie gaszą pragnienia. Dziewczyny walczą o przetrwanie – głównie z swoją frustracją. A nudna pozornie normalność jest nagrodą tylko dla prawdziwie wytrwałych. Cięta, inteligentna proza o skrywanych skrzętnie tajemnicach i codziennej potyczce o utrzymanie się na fali. O udawanych życiowych sukcesach, wstydliwych romantycznych porywach i dręczącym przekonaniu, że przyznanie się do słabości jest ostatnim gwoździem do życiowej trumny.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Na morfinie |
Autor: | Zacharzewska Anna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Pascal |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
zawsze mnie zastanawiało, co trzeba mieć w głowie aby pisać i wydawać takie knoty. czy naprawde macie czytelnika za głupka?
Pretensjonalna i egzaltowana bohaterka, alter ego autorki snuje nudna, mocno inspirowana zyciem prywatnym opowiesc. Szkoda czas..
"...kobieta z bagażem jest trudną partnerką. Nieufną, spłoszoną, wymagającą i przede wszystkim wiedzącą, czego już nie chce. Nawet jeśli nie do końca pewną, czego powinna, może i chce oczekiwać od facetów i świata."Książka będąca inspirującym źródłem refleksji na temat kształtowania się osobowości człowieka w dzisiejszych czasach, świeżych wyzwań i niełatwych zadań stojących przed dziewczynami i mężczyznami, rolami narzucanymi przez społeczeństwo, metodami radzenia sobie z samotnością, alienacją, niezrozumieniem. W tym świecie nie ma miejsca na słabość i niezdecydowanie, liczy się nowoczesność, bezkompromisowość i egocentryzm, miłość jakby traciła na wartości, nie potrafiła wyjść cało z walki z nudną codziennością, ponurą rzeczywistością, wypełnioną przesadną pracą, zbyt intensywnym albo niedostatecznym wcielaniem się w przyporządkowane funkcje, nierzadko skrajne i niełatwe do pogodzenia. Dotyczy to zarówno życia zawodowego, bogatego w liczne pułapki, z których ciężko się wyrwać, jak i prywatnego, w pewnym momencie okazującego się dalekim od wyczekiwanego i upragnionego obrazu. Piękno, zagadkowość, przebojowość, fascynacja, zmieszane z brzydotą, bezbarwnością, brakiem pewności siebie, odrzuceniem. Autorka prezentuje przemiany bohaterów albo zawieszenie w komfortowej dla nich przestrzeni myśli, przybliża ich liczne wewnętrzne rozterki i wątpliwości, dotyka głęboko skrywanych sekretów i sekretów, które trudno odkrywa się nawet przed samym sobą.Z wielkim wyczuciem, przenikliwie, emocjonalnie, przejmująco, boleśnie, lecz również z dozą nadziei i wiary w możliwość uchwycenia prawdziwości życia. Różnorakie typy osobowości, doświadczenia życiowe, postrzeganie świata i otwartość na ludzi. Kobieta, po rozwodzie, łapczywie poszukująca akceptacji i bliskości. Inna, kochająca szczerze, ale nie spotykająca się ze wzajemnością. Mężczyzna, nie potrafiący do końca oddzielić się od matczynej opieki, wyrwać spod jej skrzydeł. Inny, żeby móc sprawnie działać potrzebuje budować ideał, któremu nikt nie jest w stanie sprostać. Każda z postaci dużo przekazuje, zwraca uwagę na sprawy nierzadko umykające pod presją czasu, wygodnictwa, poczucia bezpieczeństwa, obaw przed zmianą. I choć nie polubiłam głównej bohaterki Oli, z ciekawością przyglądałam się jej historii, jako trzydziestolatce, a potem czterdziestolatce, poszukującej istoty i esencji kobiecości, narkotycznie odurzającej się miłością, bez której życie nie mieni się barwami, a muzyka szczęścia brzmi nie do zniesienia fałszywie. Podoba mi się plastyczny styl, w jakim napisana została książka, mnogość poruszonych wątków, nakładających się spojrzeń, interesujących perspektyw, zachęcających do przyjrzenia się własnemu otoczeniu i dokonaniu głębszych refleksji. Jednak, czy zbytnie analizowanie i rozkładanie na czynniki pierwsze tego, co się wokół nas dzieje, faktycznie pomaga w osiągnięciu wewnętrznej zgody i spełnienia? Może czasami warto pomilczeć, tylko z kolei jakim kosztem? Gdzie znaleźć w tym wszystkim złoty środek? Wiadomo wszakże, że zdecydowanie warto go poszukiwać.bookendorfina.blogspot.com
Bardzo nieźle napisana , niesamowicie wciąga przenoszac nas do swiata Oli -lektura obowiązkowa dla 30 latek.
Swietnie się czyta, pochłania tak iż nie można sie od niej oderwać , zapada w pamieć na długo ....Autorka to dziewczyna z klasą i taka jest również książka. Dodatkowo uzależnia pochłonełam jej następną książkę i teraz z niecierpliwością czekam na trzecią.Szczerze naprawdę polecam.
Mocna, szczera, rozkladajaca czytelnika na czynniki pierwsze - zwlaszcza jesli dzieli z bohaterka dzieje i pokolenie. Niełatwa i wprawiajaca w stan glebokiej zadumy. Dla mnie super.
Spodoba się nie tylko kobietom. Bardzo nieźle się czyta. Obserwacja i precyzja ocen to mocna strona pióra autorki.
o ten ksiazce. Lecz sie nie da. Brak mi takiego słowotoku, po prostu.
fajna okładka, która zachęciła do kupna, a w środku totalne nic.... niby jakaś akcja się zawiązuje... i ponownie nic. Nijakie zakończenie. W dodatku autorka opanowała kilka bardziej skomplikowanych słów, które stale się w książce pdf przewijają... szkoda 30 zł.
Przeczytalam to dzielko z uwaga. Niestety sytuacje opisywane w tej ksiazce wydaja sie byc sztucznie wymyslone i po prostu bardzo malo prawdopodobne. Dialogi porazaja sztucznoscia, sytuacje ktore maja byc tragiczne sa po prostu groteskowe. Wezmy na przyklad rozmowe Oli z jej przyjaciolka, nie wyobrazam sobie zeby w taki sposob rozmawialy ze soba dwie w miare mlode kobiety ktore maja choc odrobine oleju w glowach. Glupota i powierzchownosc tych dialogow pasuje bardziej do telenoweli (i to nawet nie polskich ale tych naprawde kiczowatych poludniowo amerykanskich, zalecam wenezuelskie lub argentynskie). Konrad, wydaje sie byc gejem od poczatku, i to ze na koncu sie ujawnia nie jest wcale niespodzianka.Trudno byc zaskoczonym kiedy jak to sie mowi wszystkie znaki na niebie i na ziemi o tym swiadcza. Niepotrzebie natomiast okazuje sie rowniez ze Hanna jest lesbijka. Poza tym jaka mloda dziewczyna, jak Ola, nawet po burzliwym rozwodzie zdecydowala by sie na trojkat ze swoim szefem i jego zona? Zupelnie nie do uwierzenia. Koncowa "afera" pomiedzy Ola i zona jej szefa jest po prostu...smieszna....i ich wspolna wyprawa na Babia Gore (czy to wplyw edytora wydawnictwa turystycznego pascal?), gdzie, Ola spotyka przypadkiem swoja pierwsza milosc z liceum, wsrod "pieknych Beskidzkich widokow"? To przecie kicz nie z tej ziemi. Usmialam sie do lez. Nie wiem jakim idiotkom to sie moze podobac. Lecz posmiac sie mozna....
Idealna opowieść do wchłonięcia w jeden wieczór. Zmysł obserwacji, cięty mowa i sprawne pióro to cechy autorki. Nie mogę doczekać się kolejnej powieści.
Zafascynowała mnie liczba haterów zamieszczajacych tutaj recenzje. Kazdy z nich ma tylko jeden wpis - akurat pod książką Zacharzewskiej. A, sorry, jeden z recenzentów ma dwa - drugi pod książką, która jeszcze się nie ukazała :-) Nie wiem, czy kupię którąkolwiek z ebooków tej pani lecz może i tak - ze zwyklej przekory. Z tego samego powodu daję pięć gwiazdek przed przeczytaniem. No dobra, zamawiam obie. Skoro tak komus zaszla za paznokcie, to chce wiedziec dlaczego :D
Ta książka ebook to historia miłości dwojga młodych ludzi. Ok, brzmi dobrze. Nie pierwsza i nie ostatnia. Lecz gdzie był edytor? Ta książka ebook wymaga dużo pracy...Przede wszystkim zbyt dużo zagnieżdżonych dygresji, co ślina na mowa przyniesie...no nie da sie tego czytaćPrawdopodobnie firma wydawnicza nie dysponuje kwalifikowanymi edytorami - specjalizując się w turystyce....
O książce pdf "Na morfinie" Anny Zacharzewskiej, dowiedziałam się przypadkiem, gdy natrafiłam na FP autorki na portalu społecznościowym. Zakochałam się w projekcie graficznym okładki. Dziewczyna w stylu femme fatale i ta cała tajemniczość, to coś co spowodowało, że wiedziałam, że dołączę ją do listy "muszę przeczytać". Gdy dostałam możliwość przeczytania jej i zrecenzowania, byłam po prostu złakniona poznania tej historii."Ola, 29-latka po burzliwym rozwodzie trafia do powtórnego obiegu na rynku randkowym. Przemieniony przez erę cyfrową świat konfrontuje ją z rzeczywistością, w której słynne z przeszłości prawdy i przepisy na życie nie obowiązują, a romantyczne rojenia o partnerze doskonałym, ekscytującym seksie i szczęśliwym ever after okazują się niczym więcej niż pensjonarską naiwnością. W świeżym idealnym świecie mężczyźni mają działanie odurzające, lecz nie gaszą pragnienia. Dziewczyny walczą o przetrwanie – głównie z swoją frustracją. A nudna pozornie normalność jest nagrodą tylko dla prawdziwie wytrwałych." Opowieść zaliczę do tych trudnych, lecz dobrych. Porusza bardzo poważny temat, który jest w naszym społeczeństwie nierzadko przemilczany i z którego stale nie zdajemy sobie sprawy lub nie pragniemy sobie zdawać. Pokazuję nam nagą prawdę o naszych związkach a także uświadamia jak zmienia się po latach nasze myślenie. Obrazuje również walkę dziewczyny o przetrwanie. Irytowały mnie przeskoki myślowe bohaterki, przez co momentami prosto było się pogubić. Mimo wszystko książka ebook mi się podobała i cieszę się, że mogłam zgłębić całą historię, poznać bohaterkę i w pewnym momencie się z nią zżyć. Oczywiście historia nierzadko była nieprzewidywalna, przez co tak naprawdę każda moja teza na temat zakończenia była obalana.Książkę polecam, jest to na pewno niezła pozycja dla tych którzy lubią powieści z motywem psychologicznym.
Wypociny wylewnej kobity z problemami. 20 stron to max a nie ile? Nuuuuuuuuuuuuudddddddaaaaaaaaaaaaaaa
Dostałam tę książkę na Boże Urodzenie od mojego narzeczonego. Cóż, cieszę się, że też kupil mi kolczyki inaczej byłby w tarapatach. Udało się przejść przez pierwszą połowę - dalej było to po prostu nie do czytania. Znam ten świat całkiem nieźle i nie jest to wcale tak. Kobiety jak Ola zostaja sekretarkami a nie CFO....nikt w to nie uwierzy!
Czytanie tej książki jest jak słuchanie bardzo rozmownej i gadatliwej kobiety, która skacze z tematu na temat w niekończących się dywagacjach. No słowotok! W uszach mi jeszcze terkocze....(i to od czytania!). Może to zapis sekwencji sesji terapeutycznych z psychoanlitykiem lecz przynajmniej psychoanialityk jest opłacany i to hojnie -- nawet kiedy sobie przysypia od czasu do czasu. Historia Oli i Konrada jest rodem z telenoweli mam która mam nadzieje nigdy nie powstanie..... Nie polecam. Knot i tyle!
Niestety przeczytałam - mam po tym kaca lecz i w trakcie...
Glanc pomada i tyle. nuda nuda i jeszcze raz nuda - no ponieważ ile? we wte i na odwyrtke to samo
Co za rozczarowanie ! Blog był dobry. Lecz nie można zrobić książki na blogach sklejonych ze sobą. Zbyt dużo dygresji i płytkich obserwacji (skomplikowany mowa nie pogłębia intelektualnej płycizny, Aniu!). Czytelnik potrzebuje nieco morfiny żeby przetrwać!