Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Poczytam ci, mamo. Elementarz” to idealna pomoc dla dzieci rozpoczynających naukę czytania. Książka, stworzona zgodnie z zaleceniami metodyków, składa się z trzech etapów: Pierwszy etap zawiera ilustracyjne przedstawienie bohaterów i ich świata. Najmłodszy czytelnik opowiada, co widzi, a dzięki wsparciu rodzica może uczyć się czytać pierwsze słowa, czyli podpisy znajdujące się na ilustracjach. Pierwszy etap wprowadza czytanie globalne, które można stosować już u młodszych dzieci. Drugi etap zawiera teksty tworzone zgodnie z zasadą „Jak się pisze, tak się czyta”, czyli używamy tylko podstawowych liter alfabetu, są one wprowadzane stopniowo od najprostszych do tych trudniejszych jak ą, ę czy ź, ś. W dymkach umieszczone zostały dodatkowo podpowiedzi, jak wybrane wyrazy sylabizować i literować. Trzeci etap zawiera teksty tworzone zgodnie z zasadą „Tak się pisze, a tak się czyta”. Pojawiają się wszystkie litery alfabetu, dwuznaki, a także upodobnienia i udźwięcznienia, które sprawiają liczne trudności początkującemu czytelnikowi, bo wyrazy je zawierające inaczej się pisze, a inaczej czyta. „Poczytam ci, mamo. Elementarz” opowiada o Antku i Lence, którzy mieszkają w bliźniaku, o ich rodzinach i kolegach z podwórka, o tym, co lubią, a czego nie a także wielu innych interesujących dla wszystkich dzieci sprawach. Konstrukcja książki z podziałem na etapy zachęca do przechodzenia na kolejne poziomy, dzięki czemu, mamy nadzieję, nauka czytania będzie po prostu dobrą zabawą. Czcionka pierwszych tekstów jest bardzo znaczna i czytelna, w kolejnych tekstach stopniowo się zmniejsza. Na pierwszych stronach dominują ilustracje, teksty do przeczytania są bardzo krótkie, stopniowo teksty wydłużają się i zajmują więcej miejsca w stosunku do ilustracji, dzięki czemu dziecko, kończąc książkę, samo widzi, jaką drogę przeszło i ile już potrafi.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Poczytam ci, mamo. Elementarz |
Autor: | Ostrowicka Beata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Polecam!
Książka ebook bardzo ładnie wydana i mój 5 letni synek lubi ją czytać. Teksty na początku łatwiejsze a później nieco trudniejsze. Dzidziuś musi znać już literki.
Idealna książka ebook przeznaczona dla dzieci umiejących już czytać. Teksty ze stopniowaniem trudności. Interesująca dla dzidziusia treść. POLECAM
Ciekawa, interesująca. Każda jedna historyjka jest omówiona w sposób bardzo zrozumiały dla małego dziecka, poza tym każda z tych historyjek opowiada zarówno o różnorakich przygodach jak i codziennych czynnościach grupki dzieci co sprawia że czytające dzidziuś jest interesujące kolejnych przygód co zachęca do czytania.
zalecam fajnie napisany, interesujące ilustracje od tradycyjnego pewnie gorszy lecz interesujące urozmaicenie nauki dzidziusia
Czytanie dzieciakom to podstawa i prawdopodobnie każdy rodzic o tym wie. Książki rozwijają intelekt i pobudzają wyobraźnię naszych pociech. To od nas zależy czy zainteresujemy je ebookami i czy w przyszłości, chętnie będą po nie sięgać.W życiu każdego malucha przychodzi czas na naukę czytania. Naszym zadaniem, jako rodziców jest pomóc dzieciakom odnaleźć się w świecie liter i słów, zachęcić je do nauki i sprawić by z olbrzymią ochotę zaczęły sięgać po czytanki. Jak zatem nauczyć dzidziuś czytać? Na pewno idealnie sprawdzi się tutaj książeczka Beaty Ostrowickiej "Poczytam ci mamo. Elementarz". Cudowne ilustracje, wielkie litery i ciekawi bohaterowie, sprawią że dzieci z olbrzymią przyjemnością i zainteresowaniem będą śledzić tekst i na pewno chętnie podejmą się nauki czytania.Książeczka podzielona jest na trzy etapy, a każdy z nich będzie kolejnym krokiem w nauce do samodzielnego czytania.Etap pierwszy, to kolorowe ilustracje z dużą ilością elementów, które przedstawiają codzienne sytuacje. Na każdym z obrazków znajdziemy teksty w dymkach, opisujące przedmioty, ludzi, albo zwierzęta. Dzięki temu dzidziuś ma szansę zapoznać się ze słowami, a także omawiać to, co widzi na obrazkach.Etap drugi, to zestaw krótkich i prostych tekstów, które mają na celu utrwalenie dzidziusiowi liter i słów. Każdy tekst składa się z trzydziestu podstawowych liter, dodatkowo wzbogacony tymi trudniejszymi, czyli ż, ą, ę, ó, ł, h. Tekst jest zapisany dużą i wyraźną czcionką, więc dziecko, nie będzie miało problemu z samodzielnym czytaniem i zrozumieniem.Etap trzeci, to zestaw dłuższych tekstów, wzbogaconych o litery takie jak: rz, czy, sz, ch, dź. I tutaj znajdziemy obrazki, jednak jest ich znacznie mniej niż we wcześniejszych etapach. Tę element zalecam dzieciom, które mają już jako takie rozeznanie w czytaniu. Jednak mimo wszystko naukę najlepiej zacząć od początku i stopniowo wprowadzać dzieci w świat czytania.Książeczka przedstawia się naprawdę fantastycznie. Jestem pewna że będzie to idealny wstęp do nauki czytania. Cudowne kolorowe i wyraziste ilustracje przyciągną wzrok, a tekst i ciekawi bohaterowie na pewno zainteresują wasze pociechy. "Poczytam ci mamo. Elementarz" opowiada o codzienności i dziecięcych przygodach. Mali bohaterowie przeżywają radości i smutki, zmagają się z większymi i mniejszymi problemami, a nasze dzieci bez problemu odnajdą się na kartkach tej książeczki i z dużym zainteresowaniem będą śledzić perypetie Antka, Lenki i ich rodzinki."Poczytam ci mamo. Elementarz" Beaty Ostrowickiej to doskonały sposób na wspólne spędzanie czasu. Uczy, bawi i gwarantuje świetną zabawę na długie godziny. Polecam, ponieważ naprawdę warto. W końcu każdy z nas miał własny Elementarz. Teraz czas, żeby nasze dzieci miały możliwość poznania wspaniałego świata słów i literek.
Bo wszystkie teksty łączą osoby głównych bohaterów - elementarz można czytać jak zestaw opowiadań, zupełnie pomijając kwestię wprowadzania liter. Tymczasem, cichaczem... Litery i tak się wprowadzają. I wszystko według metodyki uczenia czytania i pisania - najpierw ilustracje i wyrazy, później krótkie teksty i 30 liter, na końcu dłuższe teksty. Kolorowe ilustracje, sympatyczna para głównych bohaterów i ich przygody, wszystko to sprawia, że nauka czytania staje się świetną zabawą. Elementarz, choć nie do końca podręcznikowy. Lektura też na wakacyjne dni.
Zapewne większość z Was pamięta ze własnego dzieciństwa Elementarz. Nauka z nim była prawdziwą przyjemnością i dobrą zabawą. Niewątpliwie będzie tak też w przypadku najwieższej odsłony Elementarza autorstwa Beaty Ostrowickiej. Zachwycające ilustracje i wiedza merytoryczna autorki na najwyższym poziomie zaowocują pierwszymi samodzielnie przeczytanymi wyrazami a z czasem nawet zdaniami.Wizualnie estetyka książki jest dość zbliżona do "starego" elementarza. Poza tym znajdziemy w niej również to, co ja bardzo lubiłam jako dziecko, a mianowicie malunki zastępujące słowo w tekście. Zawsze lubiłam łamigłówki i rebusy, nic więc dziwnego, że te czytanki niezwykle przypadły mi do gustu. Żałuję, że nie mam mojego elementarza z dzieciństwa. Z pewnością to wydanie pozostanie z nami na lata i posłuży paru pokoleniom.Całą recenzję odnajdziesz na www.kiedymamaniespi.blogspot.com
Podoba mi się ogromnie ta książka. Zarówno pomysł na nią, na jej zawartość a także wygląd zasługują na pochwały. Nikodem ma opory jeśli chodzi o naukę liter, o czytaniu już nie wspomnę, ponieważ po prostu nawet nie próbujemy - nie chcę go zmuszać, żeby jeszcze bardziej się nie zniechęcił. Lecz muszę przyznać, że etap pierwszy czyli próby czytania globalnego (z moją pomocą oczywiście) bardzo przypadły mu do gustu :) Teraz zna już na pamieć te wszystkie wyrazy zamieszczone na początku w dymkach, lecz z chęcią słucha jak ja mu czytam dalszą element czyli te króciutkie teksty. Pozostaje mi jedynie w imieniu swoim i mojego dzidziusia polecić Wam tę książkę. Jestem pewna, że się przyda :)
Jak kluczowe są książki w życiu dziecka? Moim i nie tylko moim zdaniem znaczenia literatury w życiu małego a później młodego człowieka nie da się przecenić. Książki rozwijają, uczą, pobudzają wyobraźnię… w końcu stają się wiernymi przyjaciółmi, u których zawsze można znaleźć pociechę. Najpierw to my, rodzice czytamy naszym dzieciom. Z czasem kierowane wpajanym przez nas zamiłowaniem do ebooków dzieciaki zaczynają własną swoją przygodę ze światem liter, słów, zdań… (W odsłony najbardziej pożądanej i optymalnej. Ponieważ prawdopodobnie przymus edukacyjny nie daje dzieciakom aż tyle radości z czytania… w każdym razie pewnie nie na początku… czasem nigdy… niestety…) W każdym razie dzieci z czasem przechodzą od fazy bycia słuchaczami i oglądaczami ebooków do fazy bycia czytelnikami… Nim to jednak nastąpi muszą nauczyć się czytać….A jak nauczyć nasze dzidziuś czytać? Z pewnością bardzo pomocną stanie się w tym procesie edukacyjnym książka ebook Beaty Ostrowickiej Poczytam ci mamo. Elementarz. Książka ebook ta to zestaw tekstów, które mówią o codziennych przygodach bohaterów najbliższych każdemu z dzieci. To dzieciaki takie jak nasze, z klasycznymi dla swego wieku perypetiami, radościami i drobnymi smutkami. Sprawia to, że teksty stają się bliskie naszym dzieciakom i pozwalają im się z małymi bohaterami i ich przygodami utożsamiać. Też zastosowane w nich słownictwo nie powinno sprawić trudności w ich zrozumieniu. To historyjki zabawne, z nutą refleksji, przemawiające do dziecięcej wyobraźni.Poczytam ci mamo. Elementarz została podzielona na trzy części, co odpowiada trzem etapom nauki czytania. Pierwszy etap to czytanie globalne i ilustracyjne przedstawienie bohaterów i ich świata. Następny to teksty tworzone zgodnie z zasadą „tak się czyta, jak się pisze”. Trzeci zaś to teksty tworzone zgodnie z zasadą „tak się czyta, a tak się pisze”. Zostało to w sposób szczegółowy i dość obrazowy przedstawione we wstępie do niniejszej książki.Moim zdaniem Poczytam ci mamo. Elementarz to lektura, która z pewnością stanie się idealnym materiałem do nauki czytania, da dzidziusiowi mnóstwom czytelniczej frajdy i sprawi, że książki będą w życiu młodego człowieka bardzo ważnym elementem. Polecam.
Poczytam ci, mamo. ElementarzPoczytam ci, mamo. ElementarzAutor: Beata OstrowickaKiedy byłam małą dziewczynką uwielbiałam słuchać, kiedy mama albo babcia czytają mi bajki. Najczęściej były to historyjki z serii "Poczytaj mi, mamo". Największą miłością darzyłam bajkę Joanny Papuzińskiej "Agnieszka opowiada bajkę". Teraz, dużo lat potem przyszedł jednak czas na innego typu czytanie - aktualnie obowiązującą w naszym domu serią jest bowiem "Poczytam ci, mamo" (choć oczywiście nie ograniczamy się tylko do niej). Dosłownie i w przenośni, bowiem córa "czyta" mi to, co potrafi na przykład z "Poczytam ci, mamo. Elementarz" lub to, co pamięta z mojego czytania innych książeczek.Książka jest podzielona na trzy części. Każda z nich jest kolejnym etapem na drodze dzidziusia do samodzielnego czytania.Pierwsza element książeczki to bardzo kolorowe ilustracje, które ukazują codzienne życie. Są to osoby, sytuacje i miejsca, które dzidziuś ma okazję poznać w swoim świecie: podwórko, rodzina, pomieszczenia i przedmioty w domu, stragan czy sklep, wiejskie podwórze wraz z inwentarzem, wydarzenia w zimowej scenerii a także letniej, ale urodzinowej. Na każdej z tych ilustracji, przedmioty, zwierzątka czy ludzie są opisani w owalnych dymkach, dużą czcionką co ułatwia dzidziusiowi poznanie poszczególnych wyrazów. Maluch może opowiadać co widzi a dzięki pomocy obecnej przy nim osoby dorosłej, uzupełni wiedzę o litery czy obiekty, których nie zna.Kolejnym etapem jest utrwalenie sobie najprostszych liter i czytanie łatwych wyrazów i zdań. Nie ma tutaj dwuznaków jak sz, cz czy ch. W chwili obecnej dzidziuś ma skupić się na trzydziestu podstawowych literach. Na każdej stronie znajduje się zaledwie kilka wersów tekstu a jego bohaterami są dzieci - dziewczynki i chłopcy. Są również zwierzątka a także przedmioty, które w zwyczajnym dziecięcym świecie sprawiają maluchom radość: farby, balony, cukierki, plastelina, choinka czy zakupy.Te krótkie historyjki pokazują dzieciakom różnorakie wydarzenia, które tak naprawdę mogą się zdarzyć, choćby i dziś. Ponieważ przecież zima, góry, kino, gry planszowe czy jazda konna nie są obce dzieciom. A nawet jeśli któreś nie przeżyło danej przygody, to będzie mu łatwiej przygotować się do niej w przyszłości.Z każdej opowieści jeden wybrany wyraz jest umieszczony w dymku i zapisany w trzech wersjach: zwykły wyraz, podzielony na sylaby a także z dwukolorowym oznaczeniem samogłosek i spółgłosek.Trzecia element Elementarza to już dłuższe teksty, które zajmują więcej miejsca w stosunku do ilustracji. Dotychczas to obrazy królowały na stronach i w fantazji dziecka. Na tym etapie czytania, maluch potrafi już odczytywać dwuznaki a także wyrazy, które inaczej się pisze a inaczej czyta (na przykład babka [bapka]). Zostało również wprowadzone dzielenie wyrazów a czcionka jest zdecydowanie mniejsza niż w początkowych stronach. Teraz to Lenka, Antek i Itek muszą tak kierować własnymi losami, by zainteresować dziecko, bowiem przy dłuższym tekście wymagana jest wzmożona przez większą element czasu uwaga małego słuchacza.Konstrukcja książeczki jest bardzo nieźle przemyślana, idealnie dostosowane teksty i ilustracje do potrzeb i umiejętności dzieci. Barwne obrazy przyciągają wzrok a znaczna czcionka nie odstrasza adeptów czytania. Historyjki są naprawdę ciekawe, dzidziuś słucha z zainteresowaniem i wykazuje chęć zadawania pytań a także poznania finału danej przygody.Mam jednak jedną uwagę. Książeczka będzie przydatna dla dzieci, które faktycznie uczą się umiejętności czytania sposobem globalną, czyli całych wyrazów. W przedszkolu mojej córki dzieci uczą się czytania, lecz sposobem sylab. Rodzice zostali nawet pouczeni, by tak samo trenować z dzieckiem w domu. Stąd pierwszy etap z niniejszej publikacji nie idzie nam tak dobrze, jak zakładałam. Owszem, niektóre wyrazy idą świetnie, ale na przykładzie paru innych, odczytanie liter szło gorzej. Lecz wszak to dopiero 4,5-latka. Natomiast sprawdzałam przydatność sposoby sylab na wyrazach z dymków i córa idealnie radzi sobie z dzieleniem na sylaby czy wskazywaniem samo- i spółgłosek. Myślę, że zanim pójdzie do szkoły to przeczyta mi książeczkę sama.
Elementarz Beaty Ostrowickiej zawiera cztery rodzaje tekstów dopasowane do wieku i stopnia rozwoju dziecka. W pierwszej kolejności otrzymujemy bogate ilustracje oznaczone pojedynczymi słowami, dzięki którym uczymy dzidziuś poszczególnych pojęć, rozwijamy jego zdolność kojarzenia i poszerzamy zasób leksykalny. Na tym etapie możemy trenować także na ilustracjach z innych tekstów, jednak zapisanie słowa dodatkowo pomaga oswoić dzidziuś z alfabetem. Drugi rodzaj ćwiczeń to krótkie teksty z powtarzającymi się słowami i hasłami z wyróżnieniem sylab i liter. Dzięki nim możemy zadbać o staranność wymowy dziecka. Dalej otrzymujemy nieco dłuższe formy wypowiedzi z pełnymi zdaniami, w których niektóre słowa zastąpione są obrazkami - ich rozpoznawanie, zapamiętywanie i nazywanie kształtuje u dzidziusia myślenie symboliczne, sprawdza jego zasób leksykalny i pozwala rozwijać zdolność kojarzenia. Ostatnim punktem na drodze nauki z Elementarzem są długie teksty, odpowiednio skomplikowane pod wobec wymowy i natężenia wyrazów.Książka zaprojektowana jest tak, żeby poziom zaawansowania dopasowywał się do możliwości dziecka. Wraz z kolejnymi zadaniami wprowadzane są bardziej skomplikowane litery (najpierw tylko alfabet podstawowy, później zmiękczenia, na koniec dwuznaki); do rodzica należy ocena efektów i dobór zadań. Książka ebook jest idealnym narzędziem do pracy w domu, podsuwa na co warto zwrócić uwagę i porządkuje materiał, który jest potrzebny do opanowania. Samo wydanie cieszy oko i sprawia, że nauka staje się nie tylko przykrym obowiązkiem – spójna formuła tematyczna do spółki z ilustracjami mają za zadanie zaintrygować młodego odbiorcę i umilić mu edukację tak bardzo, jak tylko jest to możliwe.