Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Czarownice z Pirenejów" to świeży romans autorki "Palm na śniegu". Tym razem Luz Gabas przedstawia wzruszającą historię gorącej miłości, która przetrwała wieki! Ojciec Briandy z Lubicha zostaje zabity przez przeciwników politycznych. Spadkobierczyni potężnego rodu w XVI-wiecznej Aragonii zdaje sobie sprawę, że dotychczasowy, bezpieczny świat właśnie odchodzi do przeszłości. Choć u boku Briandy jest kochający i oddany mąż, jej zguba wydaje się nieuchronna. Wraz z dwudziestoma trzema dziewczynami Brianda zostaje oskarżona o uprawianie czarów i skazana na śmierć. Zanim dziewczyna wyda ostatnie tchnienie, przysięga mężowi wieczną miłość, a na swego oprawcę rzuca klątwę. Kilkaset lat potem w Pireneje powraca młoda inżynier o imieniu Brianda. W rodzinnych stronach szuka spokoju ducha i ucieczki od nocnych koszmarów. Tu zakocha się w zagadkowym cudzoziemcu i dopełni przysięgi sprzed wieków...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czarownice z Pirenejów |
Autor: | Gabas Luz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo fajny temat czarownic. Niestety ksiazka bardzo sir ciagnie, jest w niej duzo opisow I duzo polityki. Niestety mnie bardziej interesuje watek czarownic, ktorego jest bardzo malo lub niemal wogole. Czytam ja juz kilka miesiecy Ponieważ po prostu nie wchodzi.
Następna książka ebook którą kupiłam w ciemno a która przyniosła mi dużo wytchnienia i przyjemnych chwil wieczorową porą. Początek jej był dla mnie taki nudnawy lecz potem zdecydowanie się rozkręciła. W książce pdf przeplatają się ze sobą dwa wątki. Jeden dotyczy Briandy z lat obecnych a drugi Briandy sprzed 400 lat. Zazwyczaj przy takim zabiegu któraś z postaci wypiera drugą. Tutaj również mimo wszystko było podobnie. Poznaliśmy zarówno dzieje jednej jak i drugiej. Niewątpliwie mnie jednak bardziej ujęły dzieje tej Briendy z przeszłości, może dlatego że były bardziej tragiczniejsze i do tego przedstawiona była pełniejsza historia. Początek książki był dla mnie nudnawy, jakoś nie przypadła mi teraźniejsza Brianda z Madrytu, którą to poznajemy właśnie w pierwszej części. Jej dręczące sny, wątpliwości i omdlenia, wszystko to było dla mnie za bardzo opisane. Brakowało mi zdecydowanie dynamiczności. Wolę pozycje w których akcja jest właśnie bardziej prężna. Jest mniej opisów a więcej dialogu. Tutaj wątek pomiędzy główną bohaterką a jej narzeczonym był strasznie płaski, momentami miałam wrażenie, że był po to tylko by pokazać że w odpowiednim momencie wybierze kogoś innego. A już zupełnie nie wspomnę o zakończeniu związanym z Corso, zdecydowanie zabrakło mi tu rozwinięcia. Wszystko się zmienia gdy autorka przechodzi do opisywania zdarzeń z przeszłości. Poznajemy Briande z Tiles, jej rodzinę, przyjaciół i codzienne życie. Poznajemy dużo zagadnień historycznych, a przede wszystkim funkcjonowanie świata w XVI wieku z punktu widzenia młodej dziewczyny, dziedziczki rodu. W tych częściach nie brakuje już emocji. Autorka ukazuje nam jak duży wpływ na daną społeczność miał Kościół, jak niewyobrażalnie podłych rzeczy dokonywano nie tylko w imię rzekomego Boga, lecz i dla władzy. Powoli te dwie płaszczyzny zaczynają się ze sobą przenikać, poprzez przedmioty, opisy i same główne bohaterki. A tak naprawdę to tę płaszczyznę z przeszłości dopełniają wydarzenia z teraźniejszości. Niewątpliwie to ona choć omówiona podobnie, jednak dominuje ponad aktualną Briandą z Madrytu. Tamtej, jak wspomniałam wcześniej zabrakło emocji. To dzieje Briandy z Tiles chwytają za serce i zmuszają czytelnika do zastanowienia się ponad naturą człowieka. Moim bardzo wielkim zaskoczeniem był fakt, że w pewnym sensie te wydarzenia są oparte na prawdziwych postaciach z realnego świata. Jest to fakt autentyczny odnotowany w księgach historycznych, potwierdzający że w tamtym czasie zostało skazane na śmierć za odprawianie czarów dwadzieścia kilka kobiet. Autorka jedynie tym dziewczynom wplotła fikcyjne życie, które niewątpliwie pokazało straszny tragizm tych postaci. I za to zdecydowanie należy się plus dla autorki. Nie jest to erotyk i na sceny łóżkowe zupełnie nie ma co liczyć. Podpięłabym tą pozycje pod literaturę obyczajową z fragmentami fantastyki. Przyjemnie się ją czyta i wielu osobom w różnorakim wieku powinna ona przypaść do gustu. Jest w niej dużo wątków więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Mnie osobiście bardziej podobały się postacie drugoplanowe, niż sami główni bohaterowie- oczywiście dotyczy to tej płaszczyzny teraźniejszej. Gdybym miała ocenić ją punktowo to przyznałabym jej siedem punktów. I nie pozostaje mi już nic innego jak tylko zachęcić was do sięgnięcia po nią i do zobaczenia następnym razem... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Moje życie w haremie" Jillian Lauren 2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Hinduska Miłość" Javier Moro
"Czarownice z Pirenejów" to napisana z rozmachem, fascynująca opowiadanie o miłości, która przetrwała wieki. To fascynująca saga rodzinna, która porywa czytelnika i wzrusza. Przyznam, że czytając o procesie czarownic, uwięzieniu Briandy i jej strasznej śmierci - chusteczki okazały się potrzebnym dodatkiem do tej powieści. Jest naprawdę niesamowita - zrobiła na mnie wrażenie i na pewno długo pozostanie w mej pamięci. Autorka idealnie oddała tło historyczne i klimat czasów polowania na czarownice. Kiedy współczesna Brianda, mozolnie przedziera się przez stare dokumenty i poznaje przeszłość swej praprapra babki - my towarzyszymy jej i wspieramy ją. Książka ebook jest prześlicznie napisana, pełna emocji i wzruszeń, oddziałuje na umysł czytelnika, a przed oczami pojawiają się obrazy. Czytałam ją z wypiekami na twarzy, a serce mi się ściskało, kiedy patrzyłam na tragedię Briandy i Corso. Oby współcześnie, mogli odwrócić ten zły los.... Zalecam serdecznie - "Czarownice z Pirenejów" to fantastyczna książka!!!! http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/03/czarownice-z-pirenejow-luz-gabas.html
Czarownice, wiedźmy, wróżbici – kto z nas o nich nie słyszał? Powieści przedstawiające magię, czary są interesujące, lecz połączenie tego wszystkiego z faktami, z prawdziwymi zdarzeniami to już naprawdę sztuka. Luz Gabas stworzyła powieść, która mimo, że ma fragmenty fantasy, jest oparta na prawdziwych zdarzeniach historycznych, które momentami przyprawiają czytelnika o gęsią skórkę. Ponieważ jak można skazać na śmierć dziesiątki dziewczyn tylko na podstawie plotek i pomówień? Niestety takie wydarzenia miały miejsce w XVI wieku w okolicach Pirenejów.„Ból trwa chwilę; radość, która po nim nastąpi, nie skończy się nigdy.”W książce pdf występują dwa główne wątki, które się doskonale zazębiają. Pierwszy omawia Briandę, współczesną kobietę, która boryka się z koszmarami, dziwacznymi wizjami i napadami lękowymi. Winą za to wszystko obarcza przemęczenie, dlatego postanawia odpocząć na wsi, w Tiles. Tam jej zaburzenia pogłębiają się jeszcze bardziej, jednak kobieta czuje, że dziwnie przynależy do tych ziem. Musi w końcu poznać przyczynę własnych stanów, co jak się okazuje, odmieni jej życie.Drugi wątek poświęcony jest Briandzie z Lubicha z XVI wieku. Nie były to proste czasy dla mieszkańców Tiles i okolicznych wiosek. Brianda musiała wyjść nieźle za mąż, jednak w wyniku spisków ginie jej ojciec, a matka wiąże się z jego najgorszym wrogiem. Brianda poznaje Corsa, rozbójnika i dezertera, który w wyniku splotu zdarzeń staje się Panem na Anels. Wkrótce para się pobiera, jednak ich szczęście nie trwa długo. Brianda zostaje skazana na śmierć poprzez powieszenie – za czary i magię. Przed wykonaniem wyroku rzuca klątwę na własnego oprawcę i przysięga mężowi, że wróci do niego.„Jedyny sposób, by zwalczyć ból i strach, to stawić im czoło. (…) by umieć żyć, trzeba umieć umierać.”Luz Gabas zaskoczyła mnie pozytywnie. Ba! Nawet bardzo pozytywnie. „Czarownice z Pirenejów” okazały się lekturą, która jest wciągająca, trzyma w napięciu, wyciska łzy, sprawia, że czytelnik zapomina o otaczającej go rzeczywistości. Opowieść współczesna połączona z magią, tajemnicą i romansem to prawdopodobnie idealne połączenie. Autorka wzbudza ciekawość czytelnika na każdej stronie. Niespodziewane zwroty akcji tylko podsycają naszą, już i tak dużą, ciekawość.Pani Gabas kreując bohaterów nie szczędziła własnej fantazji. Zarówno ci z teraźniejszości, jak i ci z przeszłości to postacie intrygujące, pełne barwy i charakteru. Pojedyncze fragmenty każdego z bohaterów uzupełniają się nawzajem tworząc wyjątkowo barwne i wyraziste postacie, które dopełniają fabułę do końca.„To, co odległe, wydawało się bliskie; to, co bliskie – zbijające z tropu; to, co zbijające z tropu – skłonne do powtarzania się w wypełnionej próżnią pętli zakrzywionego czasu.”„Czarownice z Pirenejów” to powieść, która jest nieco inna niż klasyczna literatura współczesna. Luz Gabas wplotła do niej prawdziwe wydarzenia historyczne, magię i tajemnicę sprzed wieków, stwarzając bardzo ciekawą i intrygującą fabułę. Połączenie autentyczności niektórych zdarzeń i fikcji literackiej jest znakomite i z pewnością niejednemu czytelnikowi przypadnie do gustu. Przeskoki w czasie, jakie zastosowała autorka wcale nie przeszkadzają i nie drażnią. Poznajemy teraźniejszość i przeszłość, które bez wątpienia są ze sobą w pewien sposób połączone. Czytając epizody opisujące przeszłość możemy lepiej zrozumieć wydarzenia teraźniejszości.„Wróg wewnętrzny jest zwykle gorszy od tego zewnętrznego.”Przejścia pomiędzy teraźniejszością a przeszłością są tak mądrze zrobione, że czytelnik nawet na moment nie zawaha się ponad odłożeniem książki i zrobieniem sobie przerwy. „Czarownice z Pirenejów” to wciągająca lektura, która przenosi nas do XVI wieku w okolice Pirenejów, by w teraźniejszości dokończyły się wydarzenia, które miały wówczas miejsce. Autorka miała bardzo fajny pomysł na fabułę i wykorzystała każdą jego możliwość na to, by była to książka ebook jednocześnie i ciekawa, i intrygująca. „Czarownice z Pirenejów” to lektura, która nie wyleci z głowy następnego dnia.Szczerze zalecam książkę wszystkim czytelnikom. Znajdzie się w niej coś dla wielbicieli fantasy, magii, czarów, literatury współczesnej, romansu, lecz także i historii. Luz Gabas stworzyła opowieść idealną dla każdego czytelnika.http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Wierzycie w to, że pewne uczucia są ponadczasowe? Że zagubione dusze przeżyją wieki i odnajdą się w kolejnym wcieleniu? Jeśli nie, będziecie musieli na chwilę dać ponieść się fantazji, gdyż właśnie tego wymaga od nas fabuła „Czarownic z Pirenejów”. XVI wiek.Brianda- córka Johana z Lubicha wiedzie spokojne życie, przynajmniej do momentu, gdy w jej hrabstwie dochodzi do konfliktu politycznego, w wyniku którego ginie jej ukochany ojciec. Jej świat zaczyna się rozpadać, a dziewczyna, jako jedyna spadkobierczyni musi stanąć na czele rodu. Jedyną jej radością jest Corso- przeznaczony jej mężczyzna, który właśnie wrócił do hrabstwa, mimo że przez blisko rok uważano go za zmarłego. Niestety jej szczęście nie trwa długo, zaraz po ślubie okazuje się, że matka Briandy postanowiła wyjść za mąż, za odwiecznego wroga ojca dziewczyny- Jaymego. A domiar złego hrabstwem targają klęski. Jayme, którego pozycja wyraźnie się wzmocniła, uważa, że kryzys jest efektem działania złych mocy. Zaczynają się procesy o czary. Oskarżonych i straconych zostało 24 dziewczyny w tym Brianda, która przed egzekucją zdążyła jeszcze rzucić klątwę na własnego oprawce. XXI wiek.Brianda- młoda pani inżynier z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, dręczą ją nocne koszmary, nie potrafi poradzić sobie z swóim emocjami. By odzyskać spokój ducha udaje się w rodzinne strony. Nie spodziewa się nawet, że to właśnie w domu ciotki uzyska odpowiedź na dużo dręczących ją pytań, a nękające ją wizje zaczną się wyjaśniać. Kiedy poznaje tajemniczego Corso, nie może oprzeć się przekonaniu, że już kiedyś go spotkała. Odwiedzając kolejne miejsca odkrywa, że wie o rzeczach, o których teoretycznie nie miała prawa wiedzieć. Kiedy trafia na dokumenty z XVI wieku, zaczyna do niej docierać, że póki nie pozna całej historii własnej imienniczki nie zazna spokoju. Początkowo miałam mieszane uczucia co do tej książki. Tematyka była dla mnie abstrakcyjna, jednak muszę przyznać, że książka ebook mnie zafascynowała. Autorka stworzyła niesamowicie wciągającą historię, wykreowała dwa ściśle powiązane ze sobą światy i naprawdę nie umiem określić, który z nich jest ciekawszy, co jest wielką zaletą, gdyż zazwyczaj, kiedy mamy do czynienia z dwiema płaszczyznami w jednej powieści, zawsze jedna z nich jest traktowana nieco po macoszemu. Naprawdę ciężko sprawić, by obie historie były jednakowo interesujące i dopracowane, a autorce „Czarownic z Pirenejów” ta sztuka się udała. Następny plus za kreację bohaterów, którzy są charyzmatyczni i trudno ich nie lubić. Zaimponowała mi postawa Briandy (zarówno tej współczesnej, jak i średniowiecznej). Obie do samego końca walczyły o sprawy dla nich ważne, choć oczywiście kaliber tych kłopotów był zgoła inny, zwłaszcza, że jedna z przepłaciła to życiem.Co prawda niektóre ich zachowania są kompletnie irracjonalne, zwłaszcza w części, której akcja losy się w średniowieczu, jednak zwalam to raczej na karb epoki, która była dość specyficzna. Jedyna tylko rzecz mnie rozczarowała: żałuję, że wątek Corso nie został bardziej rozwinięty, chętnie dowiedziałabym się, co stało się ze średniowiecznym Corso, po jego wyjeździe z hrabstwa, niestety nie znalazłam żadnych informacji na ten temat. „Czarownice z Pirenejów” to wyjątkowo wciągająca i emocjonująca opowieść o miłości i przeznaczeniu, a także o przezwyciężaniu swoich lekarstw i dążeniu do prawdy. Pozwala czytelnikowi przenieść się w zupełnie inny świat, nieco oderwany od rzeczywistości, lecz przez to jakże ciekawy. Gorąco zalecam wszystkim, którzy mają ochotę na oderwać się od codzienności, gdyż z pewnością zatracicie się w tej niesamowitej historii.