Lizbona. Muzyka moich ulic okładka

Średnia Ocena:


Lizbona. Muzyka moich ulic

Książka ebook "Lizbona. Muzyka moich ulic" nie jest przewodnikiem turystycznym po portugalskiej stolicy. Choć jest bogato zdobiona zdjęciami, nie jest również albumem fotograficznym. To opis miasta, wrażeń i wspomnień autora a także jego codziennego życia ponad Tagiem. Zdjęcia uzupełniają tylko subiektywny obraz Lizbony, pokazując mieszkańców i ich życie w jednym z najładniejszych miast na świecie. To również swoiste podziękowanie miastu od autora. Maciej Kydryński we wstępie do książki wyjaśnia: "Zdjęcia nie miały być ładne. Miały być inne, takie, jakich nie zobaczycie w żadnej książce pdf o Lizbonie, a mam ich całą półkę". "W Sieście w radiowej Trójce od dwunastu lat sięgam po muzykę z krajówjęzyka portugalskiego. Tę, którą zewsząd słychać w Lizbonie. Ta muzyka ma w sobie szczególne światło, czułość, zmysłowość - tak jak i miasto, które jest jej domem. Niniejsza książka ebook stanowi zatem podwójny portret: obraz miasta na krawędzi Europy i muzyków, którzy każdego dnia nadają mu ton. To - spośród nieskończenie wielu odsłony - moja własna historia jednego miejsca na ziemi. Zaledwie chwila jego istnienia: siedemset dni twarzy, smaków, zapachów, dźwięków, nastrojów. Ciekawe, że jeśli dokładnie w tych samych dniach próbowałby portretować Lizbonę ktokolwiek inny, powstałaby całkowicie odmienna książeczka. Jeżeli dzięki tym stronicom ktokolwiek z Państwa zechce odwiedzić Białe Miasto, poznać je i rozwinąć parę rozpoczętych przeze mnie wątków, będę szczęśliwy."Marcin Kydryński

Szczegóły
Tytuł Lizbona. Muzyka moich ulic
Autor: Kydryński Marcin
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: National Geographic
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Lizbona. Muzyka moich ulic w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Lizbona. Muzyka moich ulic PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Katarzyna Dzwigalska

    .

  • Atka

    To cudownie wydana książka. Frajda dla każdego kto miłuje Lizbonę. Nostalgiczne i śmieszne zdjęcia. Cudowne historie o muzyce i ludziach. Tylko autora miejscami za dużo. W to miejsce lepiej byłoby dać jeszcze więcej Lizbony.

  • Edyta Sawicka

    Marcin Kydryński: „Lizbona muzyka moich ulic” Nie wiem, w którym momencie życia pokochałam Portugalię i fado, lecz na pewno smakowanie tego państwie zawdzięczam Marcinowi Kydryńskiemu i jego programowi w III Programie Polskiego radio Siesta. Pamiętam pierwszą odsłuchaną audycję. Było to podczas mojego pobytu w szpitalu dużo lat temu. Przesuwając się po skali niespodziewanie usłyszałam muzykę, która mnie zachwyciła. Nie pamiętam, czy było to akurat fado, lecz na pewno jak się zorientowałam po pewnym okresie właśnie Siesta, której od razu stałam się fanką. Książka ebook Pana Kydryńskiego jest dopełnieniem jego programów. Tak myślałam w momencie, kiedy trafiła w moje ręce i tak myślę po przeczytaniu. Ważnym fragmentem książki są fotografie pokazujące Lizbonę taką jaka naprawdę jest, a nie tą z pocztówek chociaż na tych zdjęciach jest ciągle piękna. Twórca opowiada również o własnej przygodzie z fotografią nie tylko lizbońską. Pisze: „ Pamiętam własne pierwsze zetknięcie z fotografią profesjonalną, prasową. To było w Świeżym Jorku, u progu lat dziewięćdziesiątych. Mieszkałem w apartamencie z dwoma fotografami pracującymi przy broadwayowskiej odsłony musicalu Metro”. Twórca pisze o muzyce Fado, którą można kupić w Lizbonie. Zaczyna od Marizy, którą pierwszy raz zobaczył w Sali Kongresowej. Na płycie DVD Mariza „Concerto em Lisboa znajduje się piosenka Meu fado meu. W tym miejscu chciałam napisać, że chodziłam na lekcje portugalskiego i Ricardo, który prowadził zajęcia na moją prośbę nagrał mi kilka utworów fado i jest wśród nich Mariza właśnie z Meu fado. To niezwykłe.Pan Kydryński następnie przybliża innych wykonawców fado, których znam z jego programów takich jak: Camane, Lura, Sara Tavares i inni. Po szczegóły odsyłam do książki. W Lizbonie można spotkać muzyków na ulicach. Wśród nich znajduje się Dona Rosa – „czyste fado, wzorzec saudade”, czy Elena, „ która tak bardzo nie umiała grać na akordeonie, że aż tę skazę uniosła do rangi sztuki”. Pisałam już, że chodziłam na portugalski. Niestety to były podstawy. Zazdroszczę Manu Marcinowi, że zna ten mowa biegle. W Lizbonie moich ulic wspomina jak dostał do przeczytania książkę Nocny pociąg do Lizbony właśnie w oryginale i co prawda jak sam mówi Lizbony w powieści nie ma, lecz książkę przeczytał, a ja bym nie była w stanie. Kydryński odwołuje się do historii Portugalii. Piszę o ostatnim królu i Salazarze, a ja o tym ostatnim poczytałabym po portugalsku. Wiem, że jest książka ebook Paulo M Moraisa Revolucao Paraiso, o rewolucji goździków, która poprzedziła obalenie reżimu Salazara. Niestety nie ma tłumaczenia polskiego. Kiedyś udało mi się wejść na stronę internetową Narodowego Archiwum w Lizbonie i wiem, że tam nawet są dokumenty w odsłony elektronicznej na ten temat, lecz bez języka ani rusz. Ślicznie dziękuję Panu Marcinowi za książkę i audycje. Jestem zachwycona.

  • GrandSuuny

    Lizbona - wyjątkowe miasto - widziane oczami i obiektywem Marcina Kydryńskiego. Idealna podróż do miejsca wyjątkowego i niesamowitego. A kto jak kto, lecz Marcin Kydryński jest najlepszym przewodnikiem jakiego można sobie wyobrazić. Podróż to pełna klimatyczności, idealny sposób na wczucie się w atmosferę Lizbony :-)

  • Magdalena Bryłka

    Książkę zalecam raczej tym, którzy wolą miejską włóczęgę od skrupulatnych planów zwiedzania...

  • Beata Popielewicz

    Książkę zalecam wszystkim tym, którzy kochają Lizbonę i jednocześnie za nią tęsknią mieszkając w innych miejscach świata. Marcin Kydryński w niesamowicie trafny i prawdziwy sposób omawia to miasto. Wszystkie miejsca,muzyka,ludzie.. książka ebook z olbrzymią lekkością przenosi czytelnika do lizbońskiego świata, do głębi porusza serce i odpręża. Każdą stronę kontemplowałam czytając po parę razy.Do tego bardzo ładne wydanie. Ogromnie dziękuję Autorowi za te chwile odprężenia i radości wywołanej poprzez jej czytanie. Osobiście uwielbiam Lizbonę, dlatego nie wiem jak by tę książkę odebrały osoby, które tam jeszcze nie były. Lecz dla jej fanów zdecydowanie zalecam jako pozycje nr 1!!!

  • Ekspert Empiku

    To nie jest obowiązkowa lektura dla fanów Portugalii. To książka, którą powinno się posiadać na półce z dobrą literaturą. Ona opowiada o Lizbonie w taki sposób, że da się poczuć jej aromat i smak, a także usłyszeć muzykę "z ulic". Zachwyca i kusi nie tylko podróżników, lecz i czytelników, którzy cenią pasję, a właśnie ta wyłania się z każdej stronicy książki Marcina Kydryńskiego.Marlena Rychcik empik Bydgoszcz

  • Niki

    Cudowny przewodnik - nieprzewodnik :) Ta książka ebook to wycieczka po Lizbonie z Marcinem Kydryńskim, po jego Lizbonie z jego muzyką w tle. Spojrzałam na to miasto jego oczami i wiem, że kiedyś tam pojadę! Plus za fantastyczne, oryginalne zdjecia!

  • Olaaaa

    Pan Marcin Kydryński popełnił całkiem fajną książkę. I chociaż spodziewałam się jednak bardziej przewodnika, to bardzo spodobało mi się spojrzenie na Lizbonę jego oczami i poprzez jego emocje. Mam nadzieję, ze jak już tam pojadę, to miasto zachwyci mnie tak, jak momentami zachwycała mnie ta książka ebook i niektóre zdjęcia!

  • Majka P.

    Ta książka ebook ma własny klimat, dokładnie jak miasto, o którym opowiada Marcin Kydryński. To nie jest typowy przewodnik, lecz moim zdaniem mówi najwięcej o Lizbonie. Bez statystyk, lecz przez muzykę i ludzi, pryzmat uczuć i doświadczeń autora, poznajemy Lizbonę. Taką książkę mógł napisać tylko ktoś zafascynowany tym miejscem! Dziękuję!

  • Baksiu

    Dzięki Panu Marcinowi Kydryńskiemu wiem, że Lizbona to kolejne miejsce na mojej mapie, które chciałabym kiedyś odwiedzić. Książka ebook napisana bardzo przyjaznym językiem, jest to raczej zestaw luźnych obserwacji o tym wyjątkowo klimatycznym miejscu, jego mieszkańcach i muzyce. A wszystko to dopełniają przepiękne zdjęcia. Polecam!

  • Ekspert Empiku

    Wybitny reporter muzyczny, kompozytor i fotograf. Słynny ze własnej wielkiej miłości do Portugalii i Lizbony, w której wraz z żoną kupił dom. Twórca licznych zdjęć, artykułów czy utworów muzycznych związanych bądź inspirowanych tym pięknym krajem na Półwyspie Pirenejskim. W tej niezwykłej książce pdf Kydryński wnikliwie, subiektywnie i nieśpiesznie przygląda się zarówno mieszkańcom jak i muzyce Portugalii. Omawia siedemset dni w oparciu o wszystkie własne zmysły i nastroje. Opowiada historie i nuci melodie, które idealnie oddają klimat tego miejsca. Po lekturze naprawdę ciężko będzie oprzeć się chęci podróży.Adam Sieńko, Empik Kraków

  • Ekspert Empiku

    Subiektywny przewodnik po Białym Mieście autorstwa Marcina Kydryńskiego to wzbogacona o dziesiątki fotografii podróż przez muzyczne i wizualne wrażenia, które Lizbona wywarła na autorze. Bardzo plastyczne opisy podróży przez miasto, rozmowy z mieszkańcami i muzyka, która stanowi oś tekstu, świadczą przede wszystkim o bliskości Kydryńskiego z miastem, intymnej relacji, którą chciał podzielić się z czytelnikami. Nie jest to stricte przewodnik, a raczej spis luźnych przemyśleń i notatek o jednym z najładniejszych miejsc Europy.Jakub Serafin, Empik Wrocław

  • Duśka

    Nie spodziewałam się, że Marcin Kydryński potrafi tak ciekawie pisać. W Lizbonie byłam niedawno, zapamiętałam specyficzny klimat tego miasta, piękną muzykę, lecz dopiero po przeczytaniu tej książki prawdopodobnie naprawdę poznałam Lizbonę. Cieszę się, że trafiłam na tę książkę, lecz wielka szkoda, że nie miałam jej przed podróżą! Polecam!

  • anka242

    Jedna z najładniejszych ebooków tego roku.. Zachwyca tekstem i zdjęciami. Marcin Kydryński pisze tak, że człowiek chce od razu sprzedać wszystko,co posiada i przenieść się do Lizbony.... To nie jest album, mimo, że fotografie są absolutnie najwyższej próby. Dalekie od pocztówkowych widoków.To nie jest przewodnik, choć spacerów i opowieści jest tu mnóstwo. To raczej dziennik, opowiadanie o pasji i spełnionych marzeniach, a Lizbona na pewno takim marzeniem jest.....To opowiadanie o muzyce fado , o portugalskiem smutku .... A bo mam w sobie ostatnio bardzo wiele czegoś, co w języku portugalskim nazywa się "saudade" to na pewno są to moje klimaty.... dziękuję:) Czy wiecie, gdzie chcę w tym roku pojechać?....:) Anna

  • Piotr Drzewiecki

    Jeżeli podejdziesz do tej książki, otworzysz ją to już jej nie oddasz...Zostanie w Tobie i będzie uwodziła każdego dnia - muzyka, obrazem, zapachem, smakiem, spokojem...Bardzo dziękuję

  • Bartek Wasiewski

    Od paru już lat Marcin Kydryński odsłania kawałki własnego uczucia do Lizbony. Tą książką prezentuje wszystkim to, co też mnie ujęło w Białym Mieście. Fotografie oddają ducha tego miejsca, tekst dopowiada resztę: charakter Portugalii, podejście ludzi, którzy tam mieszkają. Przy czytaniu tej książki koniecznie należy włączyć muzykę - jeśli nie fado, to chociaż płytę AMJ która tam powstała, lub którąś z płyt Sjesty. Nie wiem, czy osoby, które nie znają Lizbony, wyniosą z tej książki tyle co Ci, którzy już zakochali się w tym mieście. Pewnie mniej. Lecz i tak warto. A dla fanów Portugalii - pozycja obowiązkowa.