Królowie Dary okładka

Średnia Ocena:


Królowie Dary

Definicja sprawiedliwości zmienia się w trakcie trwania rewolucji!Długo wyczekiwana seria Kena Liu nareszcie w Polsce!Oto misterna, wielowątkowa i wielopoziomowa opowiadanie przepełniona duchem Orientu, którą pokochał cały fantastyczny świat. Porywająca historia o potyczce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko, co cenne.Cwany i czarujący hulaka Kuni Garu a także stanowczy i nieustraszony Mata Zyndu zdają się zupełnymi przeciwieństwami. Mimo to, gdy niezależnie od siebie występują przeciwko cesarzowi, dynamicznie zawiązuje się pomiędzy nimi przyjaźń. Łączy ich upór w dążeniu do celu i potyczka ze wspólnym wrogiem. Po obaleniu władzy ich drogi rozchodzą się w tragicznych okolicznościach. Dzielą ich wizje co do kierunku, w którym powinien zmierzać świat, oraz... pojęcie sprawiedliwości."Królowie Dary", pierwsza element cyklu "Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu" autorstwa uhonorowanego prestiżowymi nagrodami Kena Liu, to lektura obowiązkowa dla fanów fantastyki z najwyższej półki.

Szczegóły
Tytuł Królowie Dary
Autor: Liu Ken
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Królowie Dary w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Królowie Dary PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • claude

    Jedna z najlepszych ebooków przeczytanych przeze mnie w ostatnim czasie. Historia tak wciągająca, że ciężko przerwać czytanie 😉

  • Martyna Chorabik

    "Królowie Dary" to powiesc, która według mnie jest dużym wstępem do całej serii "Pod sztandarem dzikiego kwiatu", cała książka ebook to jeden duży wstęp, jeśli traktować ją pod tym wobec jest po prostu wporządku. To co czyni tą książkę dobrom jest klimat orientu, który jest idealnie przedstawiony i pozwala poczuć się jakbyśmy faktycznie byli w dawnej Azjii. Bohaterowie są fajnie wykreowani, mają interesująca przeszłość i historię, to co szczególnie mi się w nich spodobało to to, że nie są do końca ani biali ani czarni, podejmują różnorakie decyzję, nie zawsze dobre mimo, że czasami kierują się wyższym dobrem. Wielkim minusem jest za to ilość bohaterów, jako, że traktuje tą książkę jako wielki wstęp rozumiem, że twórca chciał przedstawić nam wszystkich bohaterów lecz było ich po prostu tak dużo, że w pewnym momencie zaczęłam się gubić w tym o którym bohaterze teraz czytam lub z czyjej perspektywy. Sama fabuła powieści momentami się ciągnie i troszkę nudzi lecz podsumowując wszystkie jej momenty była w porządku, jednakże nie podobało mi się, że walki, wojny które były w tej książce pdf ważnym fragmentem były opisane bardzo pobieżnie, prócz ostatniej, która była troszkę lepiej opisaną lecz ciągle nie tak dokładnie jak moim zdaniem powinna być. Jeśli chodzi o drugi tom to sięgnę po niego z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby przekonać się czy "Królowie Dary" była po prostu wstępem do serii i drugi tom będzie lepszy. Drugim powodem jest to, że zaciekawiło mnie zakończenie pierwszego i zastanawia mnie czy akcja pójdzie w tym kierunku co myślę i czy wydarzy się to co myślę, nie mogę powiedzieć co to ponieważ byłyby to spory spojler lecz jeśli opowieść pójdzie w tym kierunku to będzie tylko lepiej.

  • anonymous

    „Królowie Dary” to opowiadanie o wyjątkowym świecie, w którym rządzą cesarzowie i to właśnie od nich zależy los całej ludzkości. W tym świecie zanikły już jakiekolwiek wartości, liczą się wyłącznie te, które narzuca jeden człowiek. Dominuje tam, głównie tyrania. Akcja książki jest niesamowicie szybka i zaskakująca. Opisy wojen są bardzo przejmujące i okazują wyjątkowe okrucieństwo. W opowieści możemy przeczytać o zamachu, rebelii. Istnieje w niej wiele wątków pobocznych, które idealnie łączą się w całość. Uważam, że bohaterowie tej książki są bardzo nieźle dobrani. Duch orientu, który występuje idealnie obrazuje wschodnią kulturę i historię, a co więcej jeszcze bardziej zachęca do literatury. Polityczne intrygi, dużo sojuszy. Losy się tu naprawdę wiele. Obcy ludzie, w mgnieniu oka stają się sobie całkowicie bliscy, bądź wrodzy. Nie można również zapomnieć o symbolice - mleczu i chryzantemie. Jak dla mnie książka ebook jest rewelacyjna, zalecam ją każdemu.

  • Anonim

    Zabierając się po książkę "Królowie Dary" nie miałam pojęcia czego się po niej spodziewać. Uwielbiam czytać powieści tego gatunku literackiego, dlatego postanowiłam ją zakupić. Dodatkowo słyszałam, iż jest to fatasy na najwyższym poziomie, które zadowala każdego czytelnika. Twórca stworzył własną własna wyspę na podstawie historii Chin co bardzo mi się podobało. Połączenie fantastyki z zamierzchłymi czasami było strzałem w dziesiątkę. Rzadko spotykam się z lekturami mającymi tak idealnie wykreowany świat przedstawiony. Liu Ken posługuje się prostym, łatwym w odbiorze językiem, dzięki czemu książkę czyta się wyjątkowo szybko. Pierwsze sto stron trochę mnie nudziło, lecz to co działo się później, zwłaszcza na końcu przeszło wszystkie moje oczekiwania. Jestem pewna, iż niedługo pojawią się kolejne części, żeby dokończyć ten wątek. Zdecydowanie się na nie skuszę. Serdecznie zalecam przeczytać.

  • klaudja96

    "Królowie Dary", czyli jedna z lepszych ebooków fantastycznych jakie czytałam w tym roku. Próbowałam doszukać się jakiś ogromnych wad w tej książce, lecz mi się nie udało. Wojna posługuje się swoją logiką, siostrzyczko. Możemy ją Prowadzić, jednak nie jesteśmy w stanie jej kontrolować. Królestwa Tiro zostały podbite przez władcę Xany i teraz on rządzi żelazną ręką podległymi mu krajami. Element ludu jest zadowolona, a element nie. Wszystkim się nie da dogodzić. I o co może chodzić w tej książce. Oczywiście o rewolucję. Największym plusem tej książki są bohaterowie. Jest ich naprawdę dużo, lecz twórca pozwala nam poznać historię każdego z osobna. Wiadomo co ich motywuje, napędza do działania. Do tego każdy jest inny. Obawiałam się, że przy takim nagromadzeniu bohaterów będą oni płascy. Myliłam się. Było coś niezwykłego w tym młodym młodym chłopaku, który starał się czynić dobro tak, by nie wydawał się dobrym człowiekiem. Kuni Garu to jedna z moich ulubionych postaci. Nie jest ani niezły ani zły. Ma własne zasady, cele. Z pozoru wydaje się być nieciekawy, lecz trzeba spojrzeć bliżej. Poznać jego historię. Do tego jest zabawny. Właściwie, on to całą esencja humoru w tej książce. Jest również Mata Zyndu, który raczej nie przypadł mi do gustu. Był jak dla mnie odpychający. Irytował mnie. Z takich bardziej charakterystycznych jest jeszcze Jia, bardzo wyrazista kobieca postać. Książka ebook jest przepełniona opisami i czasami może się dłużyć. To jest taka wada, szczególnie dla mnie. Lecz dzięki tym opisom, można poznać cały świat. Dosłownie wybrać się w orientalną podróż po Wyspach Dary. Poznać ich wierzenia. Motyw Bogów, jest tutaj bardzo rozwinięty. Przeznaczenie, którym kierują bogowie wedle własnych kaprysów. Najgorzej jest przebrnąć przez początek. Lecz z czasem akcja staje się bardziej dynamiczna. Mnie ten świat pochłoną bez reszty. Czasami nie da się zaplanować nic lepszego niż to, co zdążyli zaplanować dla ciebie bogowie. Rewolucja omówiona w książce, to nie są same potyczki lecz również polityka i to taka na wyższym poziomie. Nie jestem olbrzymią wielbicielką polityki, lecz ta dworska, te wszystkie nieczyste zagrywki, zastanawianie się kto wygra i dlaczego stało się tak, a nie inaczej jest po prostu świetne. Zakochałam się w oprawie graficznej. Brawo... Uwielbiam książki w twardej oprawie. Okładka jet łatwa i na pierwszy rzut oka nie przyciąga wzroku. Lecz czym dłużej na nią patrzę tym bardziej się zachwycam. W środku również jest dopracowana. Bardzo fajny jest spis postaci na końcu. I mapka na początku. Lubię podróżować z postaciami i wodzić palcem po mapie. Książka ebook jest cudowna, lecz nie jest ona dla każdego. Ja uwielbiam fantastykę, dlatego tak nieźle czułam się w tym świecie. Nie należy do lekkich, ponieważ nawet mi czytało się ją dość długo. Więc jeśli jesteście wielbicielami takich ebooków i lubicie poznawać nowe światy to śmiało sięgnijcie po tą książkę.

  • klaudja96

    "Królowie Dary", czyli jedna z lepszych ebooków fantastycznych jakie czytałam w tym roku. Próbowałam doszukać się jakiś ogromnych wad w tej książce, lecz mi się nie udało. Wojna posługuje się swoją logiką, siostrzyczko. Możemy ją Prowadzić, jednak nie jesteśmy w stanie jej kontrolować. Królestwa Tiro zostały podbite przez władcę Xany i teraz on rządzi żelazną ręką podległymi mu krajami. Element ludu jest zadowolona, a element nie. Wszystkim się nie da dogodzić. I o co może chodzić w tej książce. Oczywiście o rewolucję. Największym plusem tej książki są bohaterowie. Jest ich naprawdę dużo, lecz twórca pozwala nam poznać historię każdego z osobna. Wiadomo co ich motywuje, napędza do działania. Do tego każdy jest inny. Obawiałam się, że przy takim nagromadzeniu bohaterów będą oni płascy. Myliłam się. Było coś niezwykłego w tym młodym młodym chłopaku, który starał się czynić dobro tak, by nie wydawał się dobrym człowiekiem. Kuni Garu to jedna z moich ulubionych postaci. Nie jest ani niezły ani zły. Ma własne zasady, cele. Z pozoru wydaje się być nieciekawy, lecz trzeba spojrzeć bliżej. Poznać jego historię. Do tego jest zabawny. Właściwie, on to całą esencja humoru w tej książce. Jest również Mata Zyndu, który raczej nie przypadł mi do gustu. Był jak dla mnie odpychający. Irytował mnie. Z takich bardziej charakterystycznych jest jeszcze Jia, bardzo wyrazista kobieca postać. Książka ebook jest przepełniona opisami i czasami może się dłużyć. To jest taka wada, szczególnie dla mnie. Lecz dzięki tym opisom, można poznać cały świat. Dosłownie wybrać się w orientalną podróż po Wyspach Dary. Poznać ich wierzenia. Motyw Bogów, jest tutaj bardzo rozwinięty. Przeznaczenie, którym kierują bogowie wedle własnych kaprysów. Najgorzej jest przebrnąć przez początek. Lecz z czasem akcja staje się bardziej dynamiczna. Mnie ten świat pochłoną bez reszty. Czasami nie da się zaplanować nic lepszego niż to, co zdążyli zaplanować dla ciebie bogowie. Rewolucja omówiona w książce, to nie są same potyczki lecz również polityka i to taka na wyższym poziomie. Nie jestem olbrzymią wielbicielką polityki, lecz ta dworska, te wszystkie nieczyste zagrywki, zastanawianie się kto wygra i dlaczego stało się tak, a nie inaczej jest po prostu świetne. Zakochałam się w oprawie graficznej. Brawo... Uwielbiam książki w twardej oprawie. Okładka jet łatwa i na pierwszy rzut oka nie przyciąga wzroku. Lecz czym dłużej na nią patrzę tym bardziej się zachwycam. W środku również jest dopracowana. Bardzo fajny jest spis postaci na końcu. I mapka na początku. Lubię podróżować z postaciami i wodzić palcem po mapie. Książka ebook jest cudowna, lecz nie jest ona dla każdego. Ja uwielbiam fantastykę, dlatego tak nieźle czułam się w tym świecie. Nie należy do lekkich, ponieważ nawet mi czytało się ją dość długo. Więc jeśli jesteście wielbicielami takich ebooków i lubicie poznawać nowe światy to śmiało sięgnijcie po tą książkę.

  • Joanna Śledź

    Rewelacja! Pokazane, jak na przestrzeni lat zmieniają się poglądy, zachowanie i ideały ludzi, którzy walczą o - teoretycznie - tą samą sprawę. Jest to w sumie historia pewnej przyjaźni. Dwaj ludzie, których dzieli niemalże wszystko, a którzy łączą siły do potyczki ze wspólnym wrogiem. Drogi Kuniego i Maty jednak zaczynają się od siebie oddalać, ponieważ każdy z nich ma inne poglądy, jak ma wyglądać świat wyzwolony spod panowania imperium. Do gustu przypadły mi też smaczki takie, jak stylizowanie przedstawionego świata na Orient - coś pomiędzy Arabią a Japonią. Polecam.

  • AoiAkuma

    Książka ebook Kena Liu całkowicie podbiła moje serce. Uwielbiam tę wielowątkową historię w orientalnym klimacie, pełną pięknych i charakterystycznych bohaterów, dziejącą się w rozbudowanym świecie Dary, pełnym niejednoznacznej polityki. Jest to bardzo dobre high fantasy, które każdy wielbiciel gatunku powinien znać! recenzja: ksiazkowa-krolowa.blogspot.com/2017/08/powiesc-niezwyka-i-epicka-krolowie-dary.html

  • Northman1984

    Duch Orientu odziany w szaty fantastyki... idealna książka! Jestem po prostu oczarowany! Zachwycony. Ken Liu stworzył epickie wręcz fantasy osadzone w świecie do złudzenia przypominającym Chiny z okresu panowania cesarskich dynastii. Fantasy pełne rozmachu, bogactwa treści i formy... Wykreowany przez autora świat jest pełen detali... pochłania, zachwyca... po prostu wciąga. Szczerze? Nie żałuję ani chwili spędzonej właśnie tam, w rzeczywistości wykreowanej przez Liu. Cieszę się wręcz, że dane mi było zostać w nią... wciągniętym :) Dara to świat rządzony niepodzielnie przez cesarza. Cesarza, który... jest celem zamachu. Wybucha bunt, rzeczywistość zmienia się wśród szczęku oręża i okropieństw wojny, a na końcu zostają oni - dwóch przyjaciół złączonych wspólnym celem, jakim było obalenie tyranii, którzy teraz chcą zbudować świat na nowo... jednak każdy w inny sposób... "Królowie Dary" to nie tylko idealny kawał fantastyki, ale także taki swoisty... traktat o moralności. A także o tym, czym jest władza i do czego może ona prowadzić. Jak wpływa na człowieka jej posiadanie. I czynienie z niej użytku... Pouczające. I chociaż podobne wnioski jak tutaj można by mnożyć i czerpać z innych książek, to jednak ta jest niezwykła - pełna rozmachu, uchwytnego na każdym kroku i na każdej stronie ducha Orientu... Może wpadnę w mały patos, lecz ta lektura to był dla mnie taki powiew świeżości... Zarówno na gruncie uwielbianej przeze mnie fantastyki, jak i literatury traktującej o czymś więcej - w tym przypadku o ludzkiej naturze i o naturze władzy samej w sobie. Ken Liu stworzył fascynujące uniwersum. Pełne detali, szczegółów (mamy tu nawet osobną mitologię i bogów!). Akcja wciąga piekielnie. Liu snuje dużo wątków, ale stopniowo splata je ze sobą, wiodąc całość do spójnego finału. Z przyjemnością czyta się coś takiego. Człowiek nawet nie wie, kiedy uciekają kolejne strony! Z pewnością sięgnę po następny tom. Pierwszy podobał mi się SZALENIE. Życzyłbym sobie jak najwięcej takich właśnie ebooków :) ... Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non za egzemplarz recenzencki! Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2017/05/krolowie-dary-ken-liu.html Zapraszam!

  • Marta K z OkiemMK

    Opowieść Kena Liu trafia w samo sedno omawiając tematykę potyczki z tyranią, mechanizmów politycznych czy poglądów dotyczących życia jednostki albo całego kraju. Jest to opowiadanie nieśpieszna, co nie każdemu może odpowiadać, lecz mimo tego czyta się ją szybko, a jej wielowątkowość i misternie utkana historia są wisienką na przysłowiowym torcie. Gorąco zalecam zainteresowanym. całość opinii na OkiemMK

  • Joanna Hadzik

    Ken Liu to amerykański pisarz chińskiego pochodzenia. Jest jednocześnie prawnikiem, programistą, a także tłumaczem chińskich utworów na mowa angielski. „Królowie Dary” to pierwszy tom z zaplanowanej serii o nazwie „Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu”.Zabierając się za książkę pt. „Królowie Dary” nie wiedziałam do końca czego się po niej spodziewać. Podobno fantasy na najwyższym poziomie. Podobno zadowoli każdego. A jak było ze mną? Już pędzę z moją opinią. Ken Liu na podstawie Chin wykreował świat wysp Dary, dość interesujący, orientalny, taki, w którym nic nie jest oczywiste. To swoiste połączenie fantastyki i historii Chin. No i do tego wątki polityczne, religijne, a także walka, układy i zawiłe wątki militarne. Muszę przyznać, że podczas lektury tej książki niejednokrotnie miałam ochotę rzucić ją w kąt, przestać ją czytać, zabrać się za coś ciekawszego... „Królowie Dary” to książka ebook z bardzo ciekawą koncepcją na fabułę, jednak zupełnie mnie nie wyciągnęła. Nie wiem czego to sprawka. Może bohaterów, którzy mogliby być lepiej wykreowani? Może ich zbyt wielka ilość? Mowa jakim jest napisana ta pozycja jest dość przeciętny, zupełnie nie zachwycający... Fragmentów fantasy – niewiele. O dużo więcej polityki i walk. Tak więc szału nie ma...Podsumowując już „Królów Dary” jest to książka, która zupełnie mnie nie zachwyciła. Dość przeciętna to wiele powiedziane. Momentami miałam skojarzenia z „Grą o Tron”, która mnie nie powaliła na kolana, a momentami z serią Zwiadowcy, do której mam o dużo więcej sentymentu. Szczerze wątpię w to, czy sięgnę po następny tom z tej serii...Więcej recenzji na blogu: http://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/

  • Dominika Jachimowska

    Władzę ponad Wyspami Dary od wielu lat sprawuje okrutny cesarz Mapidere, który podbił istniejące wcześniej niezależne królestwa i połączył je w jeden kraj. Jego twardy sposób rządzenia i dojście do władzy po trupach wielu tysięcy ludzi ma jednak więcej przeciwników niż zwolenników. Na czele buntu przeciwko cesarzowi staje dwóch kompletnie różnorakich wojowników: przebiegły hulaka Kuni Garu a także niepokonany i siejący strach Mata Zyndu. Łączy ich chęć wyzwolenia mieszkańców Dary spod panowania tyrana i rozpoczęcie zupełnie nowego działu w historii Wyspy. Czy możliwe jest jednak, by dwoje całkiem różnorakich buntowników miało takie same poglądy na temat rządzenia królestwem? Co się stanie, kiedy poróżni ich wizja władzy?Jak zauważyliście albo nie, przeczytanie Królów Dary zajęło mi bardzo wiele czasu i nie była to kwestia tylko obszerności tej książki. Muszę przyznać, że po przebrnięciu przez pierwsze 300 stron miałam ochotę najzwyczajniej w świecie wyrzucić tę książkę i zabrać się za coś lepszego, przyjemniejszego, co nie zanudzałoby mnie aż tak bardzo. Tak, początek powieści był dla mnie prawdziwym koszmarem - przydługie opisy, skupianie się fabuły na wielu wątkach, nieinteresująca treść - to wszystko sprawiało, że niezależnie od pory dnia, bardzo chciało mi się spać. Zmuszenie się do dalszego czytania wymagało ode mnie naprawdę znacznej siły woli, lecz postanowiłam dać Królom Dary jeszcze jedną szansę......która zwróciła się z nadwyżką w postaci cudownej historii! Pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby jedna opowieść wywołała u mnie aż takie skrajne emocje. Gładko przeszłam od zawiści do miłości. Druga element książki dała mi porcję emocjonującej potyczki honoru ze sprawiedliwością, potyczkę braterstwa i odwagi, niepowstrzymanego pragnienia wolności, ukrytego w sercach tysięcy wojowników. Pokazała mi, że wzniecenie rewolucji nigdy nie jest łatwe i wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością, a sprawiedliwość nie zawsze ma taką samą definicję dla każdego.Kuni Garu całkowicie schwytał moje serce. Po wielu latach wojny jako jeden z niewielu zdawał się być całkowicie niezepsuty, wciąż trzymający się własnych zasad i celów. Zdumiewało mnie jego pomocne, wielkoduszne serce, które było tak rzadkie w państwie ogarniętym bitewnym duchem. Gotów był poświęcić samego siebie dla niezła rodziny a także własnych żołnierzy.Wszystkie postacie wykreowane przez Kena Liu były idealnie dopracowane z najmniejszymi szczegółami. Nieustraszony Mata, zaradna Jia, heroiczny Luan, genialna Soto, wspaniałomyślny Cogo czy mordercza Gin, wszyscy odgrywają znaczącą rolę w tworzeniu nowego porządku na Wyspach Dary i zaszywają się w sercu czytelnika dzięki swoim nietuzinkowym charakterom.Powieść Kena Liu to fantastyczna, wielowątkowa historia przepełniona duchem Orientu, dopracowana w stu procentach. Kiedy całkiem wciągnęłam się w świat Dary, trudno było mi z niego wyjść i z dużym smutkiem kończyłam tę wspaniałą historię, pełną rywalizacji, potyczki z tyranią i sporu o to, co dobre i cenne. Nie mogę jednak zapomnieć o moich początkowych niełatwych zmaganiach z tą książką i mam wrażenie, że gdyby skrócić albo całkowicie odciąć pierwsze 300 stron, powstałaby opowieść idealna. Gorąco zalecam Królów Dary wszystkim fanom fantastyki i z niecierpliwością czekam na następny tom!booksofsouls.blogspot.com

  • Klaudia Malik

    Uwielbiam poznawać nowe książkowe światy. Precyzyjnie wykreowane, kunsztowne, takie, które możemy sobie unaocznić. J.K.Rowling i stworzony przez nią Hogwart, tolkienowskie Śródziemie, czy również Araluen Johna Flanagana. Od dziś do tej listy dołączają też wyjątkowe Wyspy Dary.Przed laty wyspy Dary były od siebie niezależne, każda z nich miała swoje tradycje, kulturę, królów i arystokrację. Wszystko zmieniło się, kiedy cesarz Mapidere, władca Xany, postanowił zjednoczyć je w jedno królestwo pod jego władzą. Po wykańczającej wojnie dorobek królestw został zniszczony, a mieszkańcy wysp przyjęli obyczaje i mowa Xany. Niektórzy pamiętają jednak lata świetności, a w ich sercach, przepełnionych miłością do zamierzchłych ojczyzn i zawiścią do Mapiderego, zaczyna się rodzić iskierka buntu.Rzadko kiedy spotykam książki, w których autorzy tak precyzyjnie i kunsztownie kreują świat przedstawiony. Wyspy Dary poznajemy zarówno przed zjednoczeniem, jak i wtedy, kiedy znajdują się pod rządem cesarza, dzięki czemu jeszcze lepiej możemy wyobrazić sobie zmiany jakie zaszły. Każde królestwo ma własną historię, tradycje, inne osiągnięcia, i to wszystko Ken Liu dokładnie nam opisuje. Wprawdzie pierwsze sto stron to takie trochę stąpanie na obcym terenie i trzeba mocno się skupić, żeby nie pogubić się w natłoku informacji, lecz wraz z ubywającymi kartkami, coraz lepiej zaczynałam się odnajdywać w tej nowej książkowej rzeczywistości. Całkowicie oczarował mnie orientalny klimat, którym przesycona jest każda strona tej powieści. Jeszcze nigdy nie czytałam książki fantasy tak głęboko zakorzenionej w tradycji chińskiej, więc było to dla mnie coś całkowicie świeżego i nowatorskiego. Widać również pasję z jaką twórca to wszyst opisuje, jego rozległą wiedzę, lecz też emocjonalny stosunek to kultury chińskiej.Zawsze jest jednak obawa, że skoro Ken Liu skupił swą uwagę przede wszystkim na kreacji świata, to pominie takie aspekty jak chociażby sylwetki bohaterów. Lecz i na tym polu nie mogę autorowi nic zarzucić, a wręcz przeciwnie, jestem pełna podziwu dla niego za stworzenie tak nietuzinkowych i realistycznych postaci. Kuni Garu a także Mata Zyndu to dwójka głównych bohaterów, których połączyła zawiść do cesarza. Jednak prócz nich, w książce pdf spotykamy się jeszcze z kilkunastoma innymi postaciami, z których każda odgrywa ważną rolę. Bardzo spodobał mi się fakt, że twórca uchyla nam rąbka ich przeszłości, opowiada o rodzinie, a także życiu kilkanaście lat temu. To nie są osoby, które pojawiają się i znikają, lecz za każdym razem zostawiają jakiś ślad na historii tej książki. Idealnym zabiegiem jest zróżnicowanie osobowości, chociażby głównych bohaterów. Tak naprawdę, to żadna z tych postaci nie jest jednoznacznie zła, czy dobra. Twórca nie starał się ich na siłę wyidealizować jako nieustraszonych rebeliantów, czy również bezmyślnych zwolenników cesarstwa, ale pokazał, że nawet autorytet rebelii ma własne wady. Napiętnował negatywne cechy wielu postaci i pokazał, że nawet pozornie silny bohater może ulec pokusom losu. Wyjątkowe jest to, że postacie zmieniają się w trakcie fabuły, a nabywane doświadczenie kształtuje ich charaktery i poglądy.Pośród tego wszystkiego jest jednak jeszcze miejsce na ciekawą i rozbudowaną akcję. Moglibyśmy stwierdzić, że wątek rebelii jest już oklepany i nie wnosi nic nowego do literatury fantasy. W „Królach Dary” spotykamy się jednak ze nowym spojrzeniem na te właśnie aspekty. Ken Liu pokazuje, że nic z pozoru nie jest idealne, a wizja świata niezależnych królestw i upadku cesarstwa także ma własne wady.Już dawno nie miałam okazji przeczytać tak złożonej, wielowątkowej i kunsztownej powieści fantasy. „Królowie Dary” celnością w kreacji świata przywodzą na myśl takie powieści klasyczne jak chociażby „Władca Pierścieni”. Przesycona duchem orientu, ta historia posiada też bogatą fabułę pełną przemyślanej akcji i świeżego spojrzenia na rebelię i cesarstwo, a wisienką na torcie są nietuzinkowi bohaterowie. Wśród tylu pisanych masowo książek, od których uginają się półki w księgarniach, lecz które od razu znikają z pamięci, ta książka ebook to istna uczta dla ducha dla wymagających czytelników. Więc jeśli poszukujecie książki fantasy na wysokim poziomie, „Królowie Dary" z pewnością zaspokoją Wasz czytelniczy głód.

  • Ladyf123

    Przenieśmy się w czasy odległe, dokładnie w siódmy miesiąc czternastego roku rządów Jednego Jasnego Nieba. Wyobraźcie sobie chłopca, w którego umyśle właśnie w tym okresie zaczyna kiełkować idea. Podniesiony na duchu zamachem na cesarza, który niestety nie odniósł oczekiwanego skutku wierzy jeszcze, że świat uda się zmienić.Dara- kraina siedmiu wysp, która rządzona przez siedmiu króli toczących ciągłe potyczki o terytoria nie należała do szczęśliwych krain. Jeden człowiek postanowił to wszystko przemienić i podbił wszystkie siedem zwaśnionych królestw i stworzył z nich jedno. Mianował się Cesarzem Mapidere, a jego rządy były surowe. Ujednolicił mowę, pismo a także zwyczaje mieszkańców, by Ci przyjęli zupełnie kulturę jednej z krain- Xany, z której pochodził. Oczywiście to wywołało sprzeciw dużej części ludu, a gdy ludzie zaczęli się buntować władca zabijał buntownika wraz z całą rodziną. Tak Dara wyglądała przez nad dwadzieścia lat. Do momentu aż władca nie umarł, a swą władzę przekazał synowi. Wówczas moim osobistym zdaniem zaczyna się wartka akcja powieści.Książka w pierwszym momencie przywodzi mi na myśl ukochaną przeze mnie „Grę o Tron”. Intrygi, zasadzki, ktoś umiera, by komuś innemu żyło się lepiej. Czas, akcja, a przede wszystkim sposób potyczki udowadniały mi, że jednak nic bardziej mylnego, by porównywać te dwie powieści fantastyczne ze sobą.Głównie skupiłam się na relacjach pomiędzy dwójką pierwszoplanowych bohaterów, a mianowicie Kunim Garu, a Matą Zyndu. Na początku powieści są oni nierozłącznymi przyjaciółmi, wspierającymi się w każdej chwili, którzy w okresie rewolucji są w stanie oddać za siebie życie. Nazywają siebie braćmi, a ich wspólna walka, planowanie bitw jeszcze bardziej umacnia tą więź. Przy momencie zwrotnym akcji, gdy rewolucja już ma się ku końcowi zostają oni wrogami. Mata Zyndu nie może pogodzić się z pewnymi faktami i jest gotów wysłać byłego przyjaciela do najdalszego zakątka Dary, a pod pretekstem ochrony mieć jego rodzinę w własnej krainie, by w ten oto sposób Kuni zrozumiał, że jeden niespotykający się z aprobatą Maty pomysł albo złe posunięcie w tej grze może go słono kosztować.Nie zabrakło w tej książce pdf tzw. „boskiej ręki”, a nawet paru ich par. Obok świata zwykłych śmiertelników grę prowadzą też bogowie. Niemal każdy z nich ma własnego faworyta do tronu. Spory, kłótnie i wtrącanie się w życie śmiertelników to ich specjalność. Czasem ich rozmowy pozwalają nam przyglądnąć się pewnym nie do końca jasnym sprawą z dystansu.Powieść czyta się przyjemnie, a kolejne strony przynoszą to coraz nowe zaskoczenia, więc jak pewnie się domyślacie strony bardzo dynamicznie „uciekają”. Sądzę, że gdyby nie fakt, że czytałam ją w dość zapracowanym miesiącu, nie poświęciłabym jej dwóch tygodni, a dwie noce, ponieważ naprawdę akcja jest wartka i wciąga czytelnika. Największe wrażenie wywarła na mnie kreacja bohaterów. Przez cały czas mocno trzymałam w kciuki za Kuniego, ponieważ to on dla mnie był doskonałym kandydatem na cesarza. Miał również własne „za uszami”, lecz sądzę, że to tylko dodawało mu uroku. Każdy wielbiciel fantasy powinien sięgnąć po tą książkę, a Ci którzy są dodatkowo osobami ciekawymi się kulturą orientalną, a konkretniej azjatycką to powinni czym prędzej dodać ten tytuł do własnej listy czytelniczej.http://lady-flower123.blogspot.com/2016/08/kacik-czytelniczy-ken-liu-krolowie-dary.html

  • Triskel

    "Królowie Dary" jest to pierwsza element cyklu „Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu” autorstwa Kena Liu. Lektura wręcz obowiązkowa dla fanów fantastyki, którzy cenią sobie wartką akcję i bohaterów z krwi i kości. Opowieść jest poprowadzona misternie i wielowątkowo dzięki czemu czyta się ją naprawdę rewelacyjnie. Duch Orientu jest tu mocno wyczuwalny sprawiając, że całość pokazuje się ciekawie i wciągająco. Historia porwała mnie już od pierwszej strony, dzięki licznym intrygom, spiskom i wartkiej akcji.Sprawiedliwość przybiera różnorakie oblicza podczas trwania rewolucji. Dobitnie się o tym przekonali przebiegły i beztroski Kuni Garu a także poukładany i waleczny Mat Zyndu. Dzieli ich niemalże wszystko, też podejście do tego w jaką stronę powinien zmierzać ich kraj. Przyjaźń, która się między nimi zawiązała będzie poddana ogromnej próbie. Po obaleniu panującej władzy, będą musieli wybrać jaką pójść drogą. Podążyć za swoimi wizjami sprawiedliwości czy połączyć siły we wspólnej walce...Książkę czytałem z wypiekami na twarzy i idealnie się bawiłem podczas czytania. Opowieść napisana z olbrzymim rozmachem i pomysłowością, nie pozwala się nudzić ani przez moment. Orientalny klimat dodaje całości smaczku i sprawia, że ciągle mamy ochotę na więcej. Starożytne kultury, legendy i tradycje zostały opisywane ciekawie i realistycznie. Bohaterowie z krwi i kości przekonują do siebie i dają się lubić. Wciągnąłem się w ich dzieje i śledziłem je z dużą ciekawością. Liczne spiski i intrygi na najwyższych szczeblach imperialnej władzy potrafią nie raz zaskoczyć. Wątki fabularne zostały wykreowane ciekawie i z pomysłem, zaskakując nie raz podczas lektury. Rozterki psychiczne bohaterów też nie nudzą, dodając tylko głębi przedstawionej opowieści. Duże rywalizacje, ambicje i walki rozgorzeją z olbrzymią mocą na kartach niniejszej powieści."Królowie Dary" czyta się bardzo szybko, głownie za sprawą szybkiej akcji i niesztampowych zwrotów fabularnych. Akcja, tempo i brak nudy to zasadnicze zalety tej pozycji. Intrygi zaskakują, pojedynki zostały opisywane brawurowo i ciekawie, a bohaterowie zdają się być z krwi i kości. Mowa autora jest bogaty i barwny, sprawiający, że całość czyta się wyjątkowo przyjemnie. Zakończenie potrafi zaskoczyć, dając lekką dozę niedosytu i chęć na dalszą dawkę lektury. Jak najbardziej polecam.

  • Mirya

    Prawdopodobnie większość z Was słyszała o tej książce. Kiedy pojawiła się na rynku od razu Internet zapełniły pozytywne opinie. Jako wielbicielka fantastyki sama nie mogłam się doczekać, aż ją przeczytam.Ken Liu narodził się w Chinach, lecz od jedenastego roku życia mieszka w Ameryce. To człowiek o wielu talentach - prawnik, programista, tłumacz, a do tego jeszcze pisarz. Zajmuje się przede wszystkim krótkimi opowiadaniami fantasy i science-fiction, a Królowie Dary to jego fabularny debiut.Książka ta nie jest typową powieścią gatunku. Na pewno nie można jej odmówić oryginalności i takiego "pójścia pod prąd". Twórca nie boi się skupić na zawirowaniach politycznych, historiach wojennych, długim przedstawianiu postaci. Początek przypomina bardziej książkę historyczną i trzeba czasu, aby się naprawdę wkręcić. Jednak gdy przejdziemy przez tę pierwszą element powieści, późniejsze strony będą nas wciągać w wir wydarzeń, aż do ostatniego słowa.Świat przedstawiony potrafi zachwycić. Co prawda nie od pierwszych stron - twórca powoli wprowadza nas w meandry własnych Wysp Dary i co chwilę zaskakuje świeżym pomysłem. Podobały mi się wymyślone zwierzęta, szczególnie crubeny, czyli ogromne wieloryby z pojedynczym rogiem - ich opis robił wrażenie. Prócz tego idealnym pomysłem wydawały się wymyślone pozycje, w których siadały postacie, np. mipa rari w sytuacjach formalnych, a thakrido wśród przyjaciół. A gdybyśmy się zgubili wśród obcych nazw, ratował słownik umieszczony na końcu książki.Skoro już jestem przy świecie przedstawionym, to jednym z największych zalet było moim zdaniem wprowadzenie całego panteonu bogów. Kiedy pierwszy raz zostali wspomnieni, myślałam że to tylko sen jednego z bohaterów. Potem się okazuje, że oni naprawdę są aktywnymi uczestnikami zdarzeń - podczas wojen wybierają własnych ulubieńców i starają się im pomagać. Oczywiście pakt sprawia, że nie mogą robić tego wprost, więc w wielu przypadkach ta pomoc polega na lekkim popchnięciu bohatera w którąś stronę. Od razu skojarzyło mi się to z różnorakimi historiami z mitologii, gdzie bogowie przebierali się za ludzi, żeby namieszać w naszym świecie!Jeżeli chodzi o bohaterów to sprawa jest dość skomplikowana. Jak muszę, to określę Kuniego a także Matę głównymi, lecz wolałabym tego nie robić. Dlaczego? Ken Liu wprowadza tutaj całą masę postaci! Czasami jeden epizod traktuje o danej osobie, która na jego końcu po prostu umiera. Jednak nigdy nie robi tego bezpodstawnie - każda osoba, której historię omówił wprowadzała kluczowe info na temat zdarzeń bądź przeszłości, któregoś z reszty bohaterów. Przyznam, że miałam czasami kłopot w połapaniu się kto jest kim, lecz po jakimś okresie rozróżniałam wszystkich bez problemów. Wpływ na to miał fakt, że postacie były bardzo charakterystyczne. Każda bardzo prawdziwa, nieprzerysowana, z ludzkimi przywarami i zaletami. A najbardziej podobało mi się to, że bohaterowie ewoluują podczas czytania. I to nie tak w małym stopniu, tylko naprawdę nie wiemy po której stronie się w pewnym momencie opowiedzieć. Najgorsze, że ci, którzy otrzymali naszą sympatię popełnili kilka błędów, przez które wszystkie wydarzenia przyjmują dany obrót, czego byśmy im nie życzyli. Lecz takie jest życie i trzeba przyjąć konsekwencje godnie - i tej godności nie można odmówić wielu z nich.Tak naprawdę o bohaterach można byłoby pisać jeszcze wiele, pewnie dlatego, że jest ich całe morze. Wspomnę tylko o ciekawym podejściu do kobiet, równouprawnienia a także miłości. Oczywiście każda postać ma własne zdanie i to mi się podobało - niektórzy uważali dziewczyny za dodatek, inni godzili się na jakąś formę równouprawnienia. Miłość to również zagadka, ponieważ mało osób wierzy tutaj w prawdziwą, romantyczną miłość. Pojawiają się głosy, że można miłować kilka osób i być usprawiedliwionym. Mnie to jakoś nie przekonuje, lecz rozumiem dlaczego niektórzy bohaterowie się na to godzili.Najbardziej rzucało mi się w oczy to, że każda postać musiała mieć motyw do wykonania danej akcji. Nie ma kogoś kto się pojawia na chwilę i znika po wykonaniu własnej roboty. Najpierw twórca przedstawia nam jego historię, żebyśmy wiedzieli, dlaczego wykonuje dane zadanie i aby wszystkie jego poczynania były dla nas jasne. Idealnie rozpracowane, głęboko przemyślane. Podczas czytania myślałam o tym, że twórca musi mieć naprawdę głowę na karku i po przeczytaniu listy jego zawodów wiem, że to swego rodzaju geniusz.Znowu czuję, że za bardzo się rozpisuję. Królowie Dary to zdecydowanie coś, co zaskoczy wielbicieli fantastyki. Brakuje tutaj klasycznej sztampy, Ken Liu pisze własne i robi to piekielnie dobrze. Pomysły na przekręty zaskoczą, ciągle rebelie wciągną, bohaterowie rozpalą uczucia, a czytelnik spędzi idealnie czas. I książkę można czytać jako pojedynczy tom, lecz ja zdecydowanie chcę sięgnąć po kolejny. Wam również polecam! http://magiel-kulturalny.blogspot.com/2016/07/bo-najwazniejszy-jest-motyw-czyli.html

  • Łukasz Marciniak

    Ken Liu to amerykański pisarz science-fiction a także fantasy. Jego opowiadania ukazały się w wielu słynnych czasopismach a także antologiach – był za nie wielokrotnie nagradzany najbardziej prestiżowymi nagrodami takimi jak Hugo, Nebula, czy Fantasy Award. W Polsce jest słynny przede wszystkim z ośmiu opowiadań opublikowanych na łamach gazety Świeża Fantastyka. W 2015 roku wydał własną debiutancką opowieść Królowie Dary, która za chwilę będzie miała premierę w Polsce. Zanim jednak zabrałem się za jej czytanie, postanowiłem przeczytać kilka z jego opowiadań. Czytając o Liu co rusz natykałem się na bardzo pozytywne opinie i z początku podszedłem dość sceptycznie do jego twórczości, jak do każdego bardzo zachwalanego autora. Jednak okazało się, że Liu pisze fenomenalnie! Wszystkie pięć opowiadań, jakie miałem okazję przeczytać była co najmniej dobra, a w większości świetna. Jak zatem poradził sobie Liu pisząc prozę? Znakomicie!Wyspami Dary rządziło niegdyś siedem królestw – Cocru, Gan, Faca, Rima, Amu, Haan a także Xana. Te ostatnie - najmniejsze i najdalej wysunięte w archipelagu było od zawsze pogardzane, a jej mieszkańcy wyszydzani i uważani za gorszych. Zmienia się, kiedy władzę w Xanie obejmuje Reon, późniejszy cesarz Mapidere. W wyniku podbojów jednoczy on wszystkie Wyspy Dary ogarnięty szlachetną ideą zakończenia lokalnych wojen, by zaprowadzić ład i porządek. Jednak pod jego rządami mieszkańcy cierpią jeszcze bardziej niż wcześnij - od dłuższego czasu narastają niepokoje, wyzysk, niesprawiedliwość… Nie ciężko się domyślać do czego to doprowadzi… do rewolucji. Jej symbolami stają się Kuni Garu a także Mata Zyndu. Ten pierwszy to cwany hulak, lubujący się w przebywaniu w gospodach, a nie na lekcjach w szkole u mistrza Lionga. Zmienia się on, kiedy spotyka piękną Jia – kończy z piciem, dorośleje i zaczyna wykorzystywać nauki, jakie kiedyś pobierał. Natomiast ten drugi to potomek rodu dzielnych generałów Zyndów, którzy byli powoływani przez zamierzchłych królów Cocru do potyczki w ich imieniu. Wygląda jak bohater z legend – nad dwa metry wzrostu, włada budzącymi strach broniami a także posiada rzadkie, podwójne źrenice. Tych dwóch łączy coś ze sobą – chcą uwolnić raz na zawsze Cocru, a potem całe wyspy Dary spod jarzma cesarstwa. Jednak pomysły na ich zrealizowane mają zgoła różne…. Czy rebelia ma w ogóle jakiekolwiek szansę powodzenia? Czy może Kuni i Mata skoczą sobie do gardeł i powstanie samo się wykrwawi?Królowie Dary to zdecydowanie moje odkrycie tego roku i nie ma rzeczy, która by mi się w niej nie podobała. Lecz zacznijmy od początku. Książka ebook jest na każdej stronie, w każdej scenie przesiąknięta orientem, który niesamowicie urzeka i oczarowuje czytelnika. Przejawia się to nie tylko w obyczajach, lecz też codziennych czynnościach, gestach, a także wierzeniach a także samej religii. Liu idealnie wręcz stworzył piękny klimat w książce, przez co prezentuje że można stworzyć opowieść fantasy, która nie będzie wykorzystywać oklepanego zachodniego średniowiecza a całość wyjdzie znakomicie. Akcja książki jest dynamiczna, pełna starć, bitew a także oryginalnych i niekonwencjonalnych decyzji i zagrań. Wielowątkowe intrygi, które zaskakują i wzbudzają u czytelnika rozmaite emocje. Cała recenzja na:http://hrosskar.blogspot.com/2016/04/krolowie-dary-przedpremierowo.html

  • Aleksandra Łebek

    Uwielbiam fantastykę, to mój ulubiony gatunek i z łatwością przykuwa moją uwagę, tyle ze czasem trudno mi znaleźć coś, co mogłoby zaskoczyć własną oryginalnością i pokazać, że jeszcze dużo przede mną. A "Królom Dary" to się udało.Ken Liu stworzył swój świat, lecz jakże bogaty w szczegóły i należy wziąć pod uwagę, że tu wszystko opisano od podstaw. To rzeczywistość przyziemna, ludzka, pełna barwnych krain i obywateli, tych całkiem normalnych, walczących o sprawiedliwość, o to, co im jest należne, o przyszłość, gdzie dzieci nie muszą stawać się sierotami, matki nie są zobowiązane wychowywać samotnie własne pociechy, a mężczyźni nie pracują do ostatniego tchu. Wielka Wyspa wraz z otaczającymi ją wysepkami ma swoją historię, bogata jest w kulturę i ducha orientu, co mogę Was zapewnić, zachwyci nie raz. Twórca z pieczołowitością omawia kolejne tereny, poświęcając zamierzchłym królestwom Dary poszczególne rozdziały, przybliżając nam je jeszcze bardziej.Mnogość bohaterów w ogóle nie przeszkadza w ich jakości, a trzeba przyznać, że jest tu naprawdę od liku różnorodnych postaci. Poczynając od tych pierwszoplanowych i kierując się do drugo-, a nawet trzecioplanowych, da się zauważyć, że każdy z nich jest idealnie dopracowany. W pewnym momencie gdy namnaża się ich coraz więcej, tak że możliwe jest lekkie zdezorientowanie i zagubienie, lecz mała rozpiska z tyłu książki ma za zadanie w tym pomóc. Najlepszy jest jednak rozwój i śledzenie zmian, jakie się w nich dokonują, ich wewnętrznych konfliktów i bitew z samym sobą. "Królowie Dary" posiada od groma wątków, gdzie każdy z nich został rozlegle opisany, to jedna wielka historia pełna intryg, spisków, knowania przeciwko sobie, polityki, taktycznych zagrań, filozofii. Myślałam, że takie nagromadzenie w końcu mnie przytłoczy bądź zanudzi, lecz prawda wygląda tak, że te książkę się chłonie i jeśli jest się wystarczająco uważnym, to nie ma się czego obawiać. Sama się wciągnęłam tak bardzo, że potem dawkowałam sobie rozdziały, by móc jak najdłużej delektować się ucztą, jaką zgotował Ken Liu.Ta książka ebook pokazuje,że można osiągnąć coś więcej. Ken Liu zakończył w takim momencie, że według mnie nie potrzeba już pisać kontynuacji, która jeśli się nie mylę, już niedługo się pojawi i to w aż dwóch tomach. Oczywiście ja z chęcią sięgnę po kolejną cześć, ponieważ uwierzcie mi, warto! Jeśli chcenie sięgnąć po ambitniejszą fantastykę, oto przed Wami idealna pozycja.

  • Nerw Słowa

    Bardzo atmosferyczne fantasy polityczno-wojskowe, z mądrze dopracowanym uniwersum i idealnymi męskimi bohaterami. Cudowne wydanie, mowa trochę wymagający, lecz wart poświęconego nań czasu. I choć książka ebook ma kilka wad (gdzie jest jakaś rzeczywiście wyrazista bohaterka kobieca?), to nada się doskonale na spokojny wieczór. Polecam, ponieważ tak nieźle skonstruowanego świata dawno nie było.A po nieco dłuższą recenzję zapraszam na Nerw Słowa:http://nerwslowa.blogspot.com/2016/07/ksiazka-polityczne-niesnaski-czyli-ken.html#more

  • Alicja Okap

    "Królowie Dary" to tytuł, który bardzo mnie zaintrygował. Słyszałam o powieści bardzo dużo pozytywnych opinii i byłam ciekawa, czy mi też przypadnie do gustu. Opis książki mnie zaciekawił i spodziewałam się interesującej, wciągającej historii. Czy faktycznie taka jest?Powieść już na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Jest prześlicznie wydana. Tajemnicza, cudowna okładka zachęca do tego, żeby sprawdzić co skrywa. W środku znajdziemy też mapę Wysp Dary i spis najistotniejszych bohaterów.Muszę przyznać, że początek mojej przygody z książką był niesamowicie ciężki. Kiedy rozpoczęłam lekturę byłam naprawdę przerażona. Pierwsze co pomyślałam to: "O nie! To prawdopodobnie nie dla mnie!". Bałam się, że historia będzie zbyt skomplikowana i pogubię się w niej. Mowa wydawał mi się bardzo trudny. Czytałam powoli i z nieukrywaną niechęcią. Dopiero po pewnym okresie zaczęło się to zmieniać. Fabuła niesamowicie mnie zaciekawiła i z olbrzymim zainteresowaniem śledziłam akcje. Byłam interesująca co zdarzy się na kolejnych stronach. Omówiony świat zafascynował mnieKsiążka z pewnością nie należy do tych lekkich i przyjemnych. Czytając, trzeba się odrobinkę skupić żeby nie pogubić się w opisanych wydarzeniach. Styl autora też był dla mnie odrobinę męczący. Nie chodzi mi o to, że był zły. Co to, to nie! Świat jest dokładnie, ciekawie opisany, a opisy potyczek są niesamowite. Być może po prostu przyzwyczaiłam się do ebooków w których używa się bardzo prostego języka po które ostatnio najczęściej sięgałam. Kiedy jednak wkręciłam się w opisane wydarzenia, mowa powieści absolutnie przestał mi przeszkadzać.To, co robi na czytelniku wrażenie to szczegółowość i złożoność powieści. Jest ona dokładnie przemyślana. Widać, że Ken Liu włożył w własne dzieło dużo pracy. Wykreował niesamowity, zróżnicowany świat pełen wyjątkowych bohaterów, intrygujących konfliktów i dynamicznej akcji. Jego wyjątkowo ciekawym fragmentem są bogowie, którzy, jak to bogowie, są nieodłączną częścią życia ludzi. Zapiera on dech w piersiach. Jest tu mnóstwo rozbudowanych wątków, każdy równie kluczowy i mający wpływ na przebieg wydarzeń. Historia niesamowicie wciąga i nie pozwala oderwać się od książki nawet na chwilę.Ken Liu mistrzowsko wykreował fascynujących bohaterów. Poświęca postaciom wiele uwagi. Twórca zadbał nawet o tych, którzy odgrywają nieco mniej ważną rolę w powieści. Każdy jest dopracowany, ma własne wady i zalety. Nie ma nikogo idealnego. Są przez to bardzo realistyczni. Wielu z nich zyskało moją sympatię. Pisarz sam nikogo nie ocenia. Zostawia to czytelnikom, co również jest idealnym zabiegiem. Ciekawie przedstawia przemianę bohaterów i ich relacje."Królowie Dary" to wyjątkowa powieść, która z pewnością spodoba się fanom fantastyki. Jest to wyjątkowy, inspirowany azjatycką kulturą tytuł, obok którego nie można przejść obojętnie. Warto dać mu szansę, nawet jeśli początkowo będzie ciężko. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie i spędzicie z książką idealny czas!