Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pełna szalonych przygód opowiadanie fantasy dla dzieci w każdym wieku. Album powstał jako rozwinięcie krótkiej historii nagrodzonej w drugiej edycji „Konkursu imienia Janusza Christy na komiks dla dzieci”. Nap jest krasnoludem z magicznej krainy. Co więcej – sam posiada moc, którą pragnie zawładnąć zły lord Dartor. Pewnego dnia Nap spotyka księżniczkę Klarę i jej przyjaciela Rodricka, których namawia na wspólną wyprawę w własne rodzinne strony. Ich śladem rusza ojciec Klary wraz z oddziałem rycerzy, a także złowrogi lord Dartor. Bohaterowie napotkają na swej drodze dużo niebezpieczeństw i magicznych stworów. Trafią do tytułowej Smoczej Krainy i będą musieli wykazać się wielką odwagą, żeby ocalić własnych bliskich.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Krasnolud Nap. Tom 1. Smocza kraina |
Autor: | Jasiński Maciej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Janusz Christa, jeden z najsłynniejszych autorów komiksowych w Polsce.Jego serie, takie jak"Kajko i Kokosz", czy "Kajtek i Koko", na stałe wpisały się w literaturę polską i zasłużenie zyskały miano kultowych.Po jego śmierci, ustanowiono konkurs jego imienia, mający na celu wyłonić twórcę historii obrazkowych dla młodszych czytelników.Przykładem takiego komiksu, który zwyciężył jedną z edycji, jest "Krasnolud Nap.Smocza Kraina."Jest to opowiadanie o pewnej parze dzieci, którzy, wraz z krasnoludem trafiają do zaczarowanej krainy, żeby w niej przeżyć mnóstwo przygód.Kraina jest niedostępna dla dorosłych, co za tym idzie pozostaje nieskażona"dorosłością", pełno w niej magii i czarodziejskich stworzeń.Ciekawa historia, kolorowa, sympatyczni bohaterowie.Młodzi czytelnicy powinni być zadowoleni.A starsi pewnie też.Egzemplarz otrzymałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa Egmont.
Serdecznie zapraszam do wspólnej wyprawy do tytułowej Smoczej Krainy, w towarzystwie księżniczki Klary, jej przyjaciela Rodricka i towarzyszącego im krasnoluda Napa, w komiksie nagrodzonym w „Konkursie im. Janusza Christy na komiks dla dzieci”. Zapewniam, że czytelników czeka dużo zwariowanych przygód, wyrazistych postaci i dużo zabawy.Księżniczka Klara spędza dni an psotach i zabawach ze swoim najlepszym przyjacielem Rodrickiem. Beztroskie życie zmienia się jednak, gdy ścieżki dzieci krzyżują się z dziejami krasnoluda Napa, który uciekł z rąk złego lorda Dartora, który z jego pomocą chce zdobyć władze ponad światem. By temu zapobiec krasnolud musi jak najszybciej powrócić do własnej rodzinnej, magicznej Smoczej Krainy, w przeciwnym wypadku, cały świat znajdzie się w niebezpieczeństwie. Dzieci niewiele myśląc postanawiają pomóc Napowi wrócić do domu. I tak zaczyna się pełna przygód wyprawa w nieznane. Jednak czy Klara i Rodrick rzeczywiście mogą ufać swojemu towarzyszowi?„Krasnolud Nap. Smocza Kraina” to komiks skierowany do najmłodszych czytelników. Dzieci będą się idealnie przy nim bawić. To śliczna opowieść, pełna pasjonujących przygód, wyjątkowych krain i zamieszkujących je magicznych istot. Do tego wszystkiego należy dodać wyrazistych bohaterów, zarówno tych niezłych jak i złych, przy czym tych pierwszych z pewnością polubi każde dziecko. Do tego wszystkiego należy dodać obowiązkowy w historiach przeznaczonych dla najmłodszych czytelników morał i mamy pozycję niemalże idealną.Komiks cechują barwne i wyraziste ilustracje, charakterystyczne zarówno dla naszych rodzimych jak i europejskich komiksów. Osobiście nie do końca odpowiada mi tego typu kreska, jednak jest to już kwestia indywidualnych upodobań i predyspozycji. Ilustracje cechuje też pewna prostota, brak tutaj jakiś specjalnych wyników „specjalnych” nakładanych komputerowo, komiks wydany został w tradycyjnym duchu, co dodaje mu wyłącznie klimatu. Wielkim plusem jest wyrazista czcionka, którą z łatwością odczytają też dzieci.Lektura jest szybka, miła i przyjemna, lecz także krótka. Komiks liczy sobie równo 40 stron i lektura kończy się równie dynamicznie co zaczęła. Na szczęście niewielka objętość zrekompensowana jest zapełnieniem ich po brzegi przygodami i humorem. Wielkim plusem jest także wydanie – wielki format i dobrej jakości papier i utwardzona okładka sprawiają, ze bez obaw o zniszczenie można go przekazać do rąk dzieci.Jeżeli szukacie komiksu, który chcecie przeczytać razem z dzieciakami albo dać im do samodzielnej lektury „Krasnolud Nap. Smocza Kraina” doskonale się do tego celu nadaje, ta krótka, zabawna historia z pewnością przypadnie do gustu dzieciakom niezależnie od ich wieku. A wszystkich tych, którzy polubią przygody tytułowego krasnoluda z pewnością ucieszy fakt iż to dopiero pierwszy zeszyt jego przygód.Ocena: 6/10Sara GlancZa egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont.Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/
Magiczna kraina, w której żyją smoki i krasnoludy przyciąga ludzi, lecz pełno w niej niebezpieczeństw. Pochodzi z niej krasnolud Nap. Posiada on pewne zdolności, które kuszą czarowników. W świecie ludzi krasnolud spotyka Klarę i Rodricka, którzy mogą mu pomóc w osiągnięciu celu i powrocie do własnej krainy. Nie jest to takie łatwe jak mogłoby się wydawać i zewsząd czają się kolejne zagrożenia.Komiksy nie przyciągają mnie zbyt mocno, lecz czasem do nich zaglądam by przekonać się, co nowego obecnie się ukazuje. Tym razem twórca zaprasza czytelnika do smoczej krainy, by poznać jej mieszkańców i zakosztować przygód. Jaka okaże się ta podróż?Fabuła intryguje klimatem i zapowiada ciekawą a także pełną niespodzianek wyprawę. Niestety czegoś mi w tej opowieści zabrakło i czasem miałam uczucie pewnego chaosu. Jedno trzeba przyznać – wydarzenia bywają zaskakujące.W trakcie lektury czytelnik poznaje krasnoluda Napa, lecz także dużo innych postaci takich jak księżniczka Klara, zapominalski smok Kssob, czy również Rodrick. Losy się dużo i co rusz zza zakrętu wychyla się świeża postać.Komiks to także głębia barwnych ilustracji opracowanych przez rysownika Krzysztofa Trystuła. Szata graficzna została dopracowana i roztacza specyficzny klimat. Czcionka jest wyraźna, nieźle odseparowana od tła, co ułatwia czytanie zwłaszcza najmłodszym odbiorcom.„Krasnolud Nap. Smocza kraina” to pierwsza element serii komiksów, której bohaterem jest zadziorny krasnolud. Klimat opowieści i pomysł na nią zaciekawiają, tak jak i barwne ilustracje. Niestety lekturę poznawałam bez emocji i czegoś mi w niej zabrakło. Być może Wy będziecie mieli inne odczucia. Nic nie stoi na przeszkodzie, by się o tym przekonać. Zalecam zwłaszcza fanom komiksów.http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2016/06/15/krasnolud-nap-smocza-kraina-maciej-jasinski/
"Krasnolud Nap" to komiks, który został nagrodzony w konkursie im Janusza Christy na komiks dla dzieci. Obrazkowa historia jest pełna śmiechu jak i nauki. A o czym jest?Nap jest krasnoludem z magicznej krainy. Co więcej – sam posiada moc, którą pragnie zawładnąć zły lord Dartor. Pewnego dnia Nap spotyka księżniczkę Klarę i jej przyjaciela Rodricka, których namawia na wspólną wyprawę w własne rodzinne strony. Ich śladem rusza ojciec Klary wraz z oddziałem rycerzy, a także złowrogi lord Dartor. Bohaterowie napotkają na swej drodze dużo niebezpieczeństw i magicznych stworów. Trafią do tytułowej Smoczej Krainy i będą musieli wykazać się wielką odwagą, żeby ocalić własnych bliskich.*(opis wydawcy)Komiks czyta się bardzo szybko, wypowiedzi bohaterów są zabawne, obrazki kolorowe, pobudzające wyobraźnię i sprawiające, że uśmiech sam gości na ustach.Nap jest krasnoludem, który poprzez małe kłamstwo namawia Klarę i Rodricka na podróż, która jest pełna komplikacji i kłopotów. Bohaterowie muszą podjąć decyzje, które mogą mieć wpływa na ich dalsze losy. Będą także mieli okazję spotkać smoka, złego czarodzieja, mówiącego psa i inne istoty.Trudno jest omówić komiks, dlatego najlepiej go przeczytać.Dzieci zapewne będą rozbawione przygodami bohaterów, a dzięki rysunkom ich fantazja będzie miała pole do popisu.
Oto następna z egmontowych publikacji rozwijających krótkie komiksy nagrodzone w Konkursie im. Janusza Christy. Jak wszystkie inne, tak i „Krasnolud Nap” to humorystyczny album przeznaczony dla dzieci i młodzieży, lecz to właśnie on – przynajmniej graficznie – bliski jest nieśmiertelnym dziełom samego Christy.Księżniczka Klara to niewiasta kochająca szalone zabawy, które jakże nierzadko oznaczają dla niej (i jej przyjaciela Rodricka oczywiście) kłopoty. I oto pewnego dnia ta osobliwa dwójka znajduje tytułowego Krasnoluda Napa, który uciekł z twierdzy lorda Dartora. Zły Dartor chciał wykorzystać go do zdobycia władzy ponad światem, teraz Nap musi powrócić do Smoczej Krainy, z której pochodzi. Jeśli nie uda mu się to przed najbliższą pełnią, cały świat spowije ciemność, a magiczne potwory i wyjątkowe zwierzątka stracą własną moc. Sam nie da jednak porady tam dotrzeć, potrzebuje pomocy, lecz nie pomocy dorosłych, dla których Kraina jest bardzo nieodpowiednim miejscem. Klara i Rodrick wyruszają z nim na wyprawę, lecz czy na pewno mogą mu ufać, skoro krasnoludy słynne są z tego, że oszukują i okradają własnych towarzyszy z sakiewek…Maciej Jasieński, scenarzysta komiksów dla dzieci o przygodach Misia Zbysia, i Krzysztof Trystuła, rysownik „Ucznia Heweliusza”, stworzyli śliczną humorystyczną opowiastkę fantasy dla dzieci. Modny gatunek połączyli z typowym bardzo dla komiksu polskiego i europejskiego podejściem. Mamy tu więc wiele przygód, wiele dowcipów sytuacyjnych, szybką akcję, cartoonowe ilustracje i wiele cudownych krajobrazów uwiecznionych na kadrach.Lektura jest miła i przyjemna, dynamiczna i nastrojowa, lecz to znakomite ilustracje wzorowane na samym Chriscie wydają się być najistotniejszą rzeczą tego albumu. Trystuła zachował jego charakterystyczne ujęcie postaci, obłe, proste, śmieszne – i zachował także prezentację świata. Na kadrach losy się więc dużo, tła są dopracowane, a przyroda, budynki i cieniowanie utrzymane w odpowiedniej stylistyce. Tutaj nawet komputerowo kładziony kolor stworzony został z głową i szacunkiem dla tradycji, ponieważ zarówno łatwa paleta, jak i brak efekciarstwa utrzymują ducha starych komiksów. A to we współczesnych opowieściach graficznych wydaje się rzadkością, a szkoda.Cóż więcej mogę dodać? Znów bawiłem się bardzo nieźle i dlatego zalecam ten komiks Waszej uwadze.