Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Dziewięćdziesiąt dziewięć pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Dziewięćdziesiąt dziewięć Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Dziewięćdziesiąt dziewięć
"Jest i nastrojowo, i dowcipnie, i smutno, a czasem dreszcz grozy przebiega po plecach. Czy w stu słowach da się opowiedzieć ludzką historię? Potrząsnąć czytelnikiem? Wywołać uśmiech na jego twarzy? Krzysztof Maciejewski w tym oto zbiorze drabbli udowodnił, że można. Idealna lektura dla fanów krótszych form, pokazująca, jak dużo można przekazać w zaledwie stu słowach." Agnieszka Kwiatkowska
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziewięćdziesiąt dziewięć |
Autor: | Maciejewski Krzysztof |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Forma |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Dziewięćdziesiąt dziewięć PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Większość ludzi uznających się za pisarzy uważa, że im pisze się więcej, dłuższe formy tym bardziej jest się pisarzem. Zestaw drabli z książki „Dziewięćdziesiąt dziewięć” (ze wstępem jest ich sto) przeczy temu przekonaniu. Liczy się celność wyrazów. Nie nadużywanie słów ma w sobie coś z magii. Zawrzeć cały skomplikowany świat z ładunkiem emocji, przesłaniem moralnym w stu słowach nie jest łatwe.Krzysztof Maciejewski robi to jednak bardzo subtelnie podsuwając nam różnorodne motywy i czasami czerpiąc ze znanych. Do moich ulubionych zaliczam Syzyfa – postać, która niejednokrotnie powracała w literaturze (zwłaszcza wojennej). Maciejewski spogląda na ten motyw nieco inaczej, z perspektywy zapytania o długość kary i możliwość istnienia idealnych więzień, ludzkiej wytrzymałości, kształtowania charakteru i zdobywania świeżych umiejętności.Syzyf [76]Nie istnieje zasadzka idealna, nie ma również kary niezmierzonej. W każdym piekle cierpliwą miarą czasu stajemy się coraz bardziej odporni na cielesne katusze. Duchowe męki powszednieją jak punktualna kolejka do miasta. Wyłącznie połączenie obydwu rodzajów rozpaczy w jedno może nas złamać, lecz tylko w skończonym horyzoncie czasu. Naszą siłą stają się doznane rany i upokorzenia, a słabością – brak złych doświadczeń. Nawet Syzyf może liczyć na łaskę, którą będzie sam sobie zawdzięczał. Z każdym wtoczeniem głazu potężnieją jego mięśnie, poprawia się ruchowa koordynacja. W wiekuistej perspektywie, w nieruchomej apoteozie Atlasa, uniesie głaz nas głowę i przerzuci go na drugą stronę góry.Zbiór drabli zalecam wszystkim, którzy poszukują literatury zmuszającej do refleksji, zmiany perspektywy, spojrzenia na dużo utartych stwierdzeń z innej perspektywy. Dużym plusem jest nieciągłość: każdego dnia można wybierać losowo, o czym będziemy czytać. Niedługie utwory są świetne nie tylko w domowym zaciszu, lecz i podczas podróży.