Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W upadającym górskim miasteczku Kyland i Ten zakochują się w sobie wbrew rozsądkowi i na przekór surowej rzeczywistości.Kyland marzy tylko o tym, by przetrwać. Zaciska zęby i robi wszystko, by nie pokonała go bieda i samotność. Nie szuka miłości. Nie zamierza również oglądać się za siebie, gdy uda mu się wyrwać z piekła, w którym przyszło mu dorastać. Dla Ten codzienność to stała potyczka o swoją godność. Zmagania z chorobą matki i ludzką nieprzychylnością wymagają od niej niezwykłej siły. Oboje rywalizują o bilet do lepszego życia, który może otrzymać tylko jedno z nich. Ktoś odejdzie, ktoś zostanie. Czy po latach zdołają spojrzeć sobie w oczy, jeśli poświęcą miłość dla przetrwania?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bez szans |
Autor: | Sheridan Mia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna książka ebook
Jedną z rzeczy, które kocham w książkach, jest to że słowa w środku mają moc, by nas zmienić. Zmuszają nas, żeby postrzegać okoliczności w inny sposób, a czasami nawet sprawić, byśmy próbowali być lepszymi ludźmi. To właśnie zrobiła dla mnie książka ebook "Bez szans". Stale jest to wzruszająca podróż i historia miłosna, lecz nierzadko w ebookach czytamy o miliarderach i przedsiębiorcach, którzy nie walczą z brakiem czegokolwiek, lecz co się dzieje, gdy czyta się książkę o ludziach, którzy ledwo mają na sobie ubranie czy jedzenie w lodówkach? Zmusza do cofnięcia się i oceny nagrody, którą tak nierzadko przyjmujemy za pewnik. Niesamowita książka. Serdecznie polecam.
Książka ebook o dorastaniu w niełatwych warunkach, bardzo nieźle się ją czyta.
„Nawet tam, gdzie nie ma nadziei, jest miejsce dla miłości.” w tej książce pdf poznajemy historię dwoje nastolatków którzy mieszkają w upadającym górskim miasteczku i....Ten i Kayland zakochują się w sobie, mimo iż nie powinni.... Prześliczna książka ebook o miłości .... i nieźle poruszone kłopoty takich miasteczek ...... bieda i choroba , najczęściej tuszowane kłopoty ... Czy Ten i Kayland - dadzą rade ? Czy ich miłość przetrwa ? Czy uda im się zwalczyć kłopoty ?
"Myślę, że kiedy minie wystarczająco wiele czasu, kiedy przetrwało się coś niewyobrażalnego, jest w tym jakaś godność. Coś, z czego możesz być dumny. Dumny, że ból cię wzmocnił. Ból skłonił cię do potyczki o wygraną. Któregoś dnia, kiedy spełnię własne marzenia, pomyślę o wszystkim, co złamało mi serce, i będę za to wdzięczna. " Mia Sheridan stworzyła po raz następny niezwykłą książkę, wyjątkową. Tak wciągającą, że chciałam wracać do niej w każdej wolnej chwili. Nie jest, to klasyczny romans. To opowiadanie o miłości, która przychodzi w czasach beznadziejności, gdy ani jedno z bohaterów nie ma do zaoferowanie niemal nic, a jednak, to, co rodzi się pomiędzy nimi jest tak intensywne, że nie zważa na protesty. Oboje są młodzi mają po siedemnaście lat, przyszło im żyć w miejscu, gdzie nikłe są szanse na lepsze jutro. Kyland i Tenleigh idealnie wiedzą co, to głód. Nie mają markowych ubrań, telefonów, komputerów… Próbują przetrwać w górskiej mieścinie w, której przyszło im żyć. Oboje chcą wyrwać się z tego miejsca, a umożliwić im, to może stypendium o, które oboje walczą, a może zdobyć tylko jedno z nich. Uczucie, które ich połączyło zmienia myśli o wyrwaniu się, to już nie staje się priorytetem… lecz jest bardzo ciekawie. Autorka tą historią, jej bohaterami chwyciła mnie za serce. Zaskoczyła w niejednym momencie i uwielbiam jej dzieła, ponieważ pozostają w pamięci. „Bez szans” wzbudziło we mnie tyle emocji, bawiła, wzruszała... Sięgając po tę książkę przepadałam, zatraciłam się w niej i takich książek, jej ebooków chcę więcej i więcej! "Mieliśmy wszystko, czego potrzeba. Żadna z tych rzeczy nie była wielka. Większość należała do rzeczy najprostszych. Lecz w tej chwili wiedziałem, że rozmiar domu, samochodu, portfela nie ma absolutnie nic wspólnego z rozmiarem życia. A moje życie... moje życie zdawało się ogromne, pełne miłości i znaczenia."
książke sie czyta lekko , i dynamicznie . Cudowna historia milości , biedy , i samego zycia ......
Super książka!
Po przeczytaniu „Bez słów” byłam przekonana, że nie sięgnę więcej po żadną książkę autorstwa Sheridan. Z czasem postanowiłam jednak dać jej kolejną szansę i przyjemnie się zaskoczyłam. Teraz po przeczytaniu „Bez szans” spokojnie mogę powiedzieć, że z każdą kolejną książką twórczość Sheridan jest coraz lepsza. Jej książki są lekkie, przyjemne i wciągająca przez co doskonale nadają się do czytania w upalne dni. Co prawda „Bez szans” wydaje się być najbardziej przygnębiającą z historii przez tą wszechogarniająca biedę, aczkolwiek czyta się ją równie nieźle jak jej poprzedniczkę. Ta smutna historia Tenleigh i Kylanda naprawdę was poruszy. Szczerze zalecam tą książkę. Aleksandra Poszukaj mnie na: http://tygrysica.tumblr.com/ https://www.instagram.com/tygrysicaa/
Urocza książka, bardzo nieźle się ją czyta. Jedna z lepszych Mii Sheridian. Jeśli znacie tę autorkę to naprawdę można kupić tę pozycję z ciemno.
Prześliczna historia :) następna książka ebook Mii ,która tak bardzo mnie pochłonęła. Zalecam !
Tym razem mamy “Bez szans”, historia która opowiada o Ten i Kaylandzie, którzy mieszkają w upadającym górskim miasteczku i zakochują się w sobie, mimo iż nie powinni. Co z tego wyniknie? Do tej książki mam niestety mieszane uczucia. Dlaczego? Sama nie wie. Książka ebook jest dobra. Sama historia Ten i Kaylanda jest piękna, chociaż dla mnie nie przebiła Bree i Archera. Autorka bardzo dobrze, chociaż czasem aż drastycznie pokazała ubóstwo bohaterów. To z czym się zmagali, jak musieli zaciskać zęby, żeby przetrwać. Każdy dzień to świeży następny dzień do przetrwania. Nie mieli w przeszłości i nie mają teraz łatwego życia. W sposób w jaki to opowiedziała autorka, jak to ukazała mi się spodobał. Bohaterom zależało na sobie, i byli w stanie zrezygnować ze własnego szczęścia, dla tej drugiej osoby. Jednak jako całość książka ebook mnie nie przekonała. Nie lubię, kiedy bohaterowie są dla mnie obojętni. A tu tak było, Kayland mimo iż to fajny chłopak, sympatyczny, troskliwy, niezły jakoś mnie nie przekonał, tak samo jak dziewczyna. Czasami mnie lekko irytowała swoim zachowaniem. Na początku uznałam, że mimo młodego wieku, którzy dużo już przeżyli w swoim życiu zachowują się naprawdę dojrzale, lecz to była tylko chwilowa myśl. Współczułam im, ponieważ autorka nieźle nakreśliła ich problemy, a jednak to nie było to. Żadnych innych emocji co do bohaterów i ich miłości, która się zrodziła. Dla mnie wyszło trochę przeciętnie, niestety. Trochę się zawiodłam, ponieważ czytałam kilka niezłych opinii o książce pdf i byłam jej ciekawa, lecz każdy inaczej może odbierać, to co autorka nam opowiada. Mnie Mia Sheridan tym razem nie przekonała, jakoś nie trafiła do mnie z książką
,,Bez szans" to następna książka ebook Mii Sheridan którą pochłonęłam jednego dnia w niespełna 3h. Jest to książka ebook spod znaku Byka a to jest mój znak zodiaku więc byłam jej bardzo ciekawa. Powiem szczerze że przez pierwsze ok 70 stron bylam trochę zawiedziona lecz już z każda kolejną stroną robilo sie coraz ciekawiej i ostatecznie jestem tą książka ebook zachwycona. Mia Sheridan ukazala historie czystej, prawdziwej, bezinteresowniej miłości. Pokazala że człowiek dla ukochanej osoby jest w stanie zrobić wszystko, poświęcić się dla niej nawet kosztem wlasnego dobra. Nie wiem czy taka miłość istnieje w rzeczywistości lecz byłabym przeszczesliwa gdybym mogla jej doświadczyć. To historia która prezentuje że pieniądze są kluczowe ponieważ pomagają nam przetrwać lecz nie są najważniejsze, prezentuje że to miłość i rodzina jest tym co się w życiu liczy. To książka, która daje nadzieję, nawet jeśli teraz jest źle to nasze życie jeszcze nie jest skończone i nie należy sie poddawać . Urzekło mnie to że ludzie którzy mają najmniej są w stanie dać najwięcej drugiemu czlowiekowi. Zalecam ,,Bez szans"każdemu kto szuka książki o nadziei i miłości w różnorakiej postaci.
Jedna z najlepszych ebooków jakie czytałam, Mia to mistrzyni👑
ksiazka jest swietna naprawda warta przeczytania bardzo wciaga polecammmn
To moje trzecie spotkanie z tą autorką i muszę przyznać że czytałam lepsze i czytałam gorsze pozycje. Do tej pory autorka poruszała dość ciężkie tematy, lecz jakże ważne. Tutaj temat był również jak najbardziej poważny obok którego nie powinniśmy przechodzić obojętnie, lecz coś mnie w nim nie ruszało. Mam wrażenie że bohaterowie byli za bardzo idealni, iście jak anioły przez co nie byli do końca tak realni. W upadającym górskim miasteczku w którym większość mieszkańców pracuje w kopalni ludzie egzystują z dnia na dzień. Mieszkają w ogromnej biedzie, nierzadko nie mając co do garnka włożyć. Żyją w przyczepach po kilka osób w jednej. W takich również warunkach skrajnej biedy poznajemy dwójkę naszych głównych bohaterów. Siedemnastoletni Kyland Barrett i Tenleigh Falyn choć się nie znają to mają taki sam cel życiowy dostać stypendium by móc wyjechać z tego zapadłego miasteczka. Jeden bilet a ich jest dwójka, któreś z nich go dostanie, a któreś będzie zmuszone żyć tu dalej. Tenleight codziennie zmaga się z chorobą matki i ludzką nieprzychylnością Kyland robi wszystko by nie pokonała go bieda i samotność. Żadne z nich nie szuka miłości. Oboje jednak wbrew rozsądkowi i na przekór surowej rzeczywistości zakochują się w sobie. Komu przypadnie bilet i czy po latach zdołają spojrzeć sobie w oczy, jeśli poświęcą miłość dla przetrwania. Tak jak pisałam wcześniej ta dwójka jest dla mnie za idealna. Nie popełniają błędów, nie mylą się choć żyją w takiej skrajnej nędzy. Przez co ta cała historia wydaje się mało realne i umniejsza zasadniczy kłopot biedy w małych miasteczkach. Nie oceniłabym jednak tej książki jako kiepskiej, była taka sobie. Po prostu ci bohaterowie do mnie nie przemówili. Dwie wcześniejsze które czytałam BEZ SŁÓW i BEZ WINY jakoś bardziej do mnie trafiły. Fajnie że tutaj również została zastosowana dwu podmiotowość przez co mogliśmy poznać odczucia zarówno jednej jak i drugiej strony. Dzięki temu mamy bardziej szczegółowy wgląd w przeżycia tej dwójki. Dodatkowo opisywane sytuacje nie były sztucznie przeciągane zbyt długimi opisami przez co dynamicznie się ją czytało. To prawdopodobnie tyle jeśli chodzi o plusy. Jest jednak jedna rzecz która mnie irytowała podczas czytania, a mianowicie tłumaczenie. I to będzie wyrzut skierowany tylko i wyłącznie do wydawnictwa, które jest odpowiedzialne za jej ukazanie i przede wszystkim owo tłumaczenie. Dokładnie to chodzi o odmianę osobową zastosowaną w zdaniach. Poniżej przykłady: "Wyszliśmy z pośród drzew i usiedli na tej samej skale...", "Kilka minut temu żartowaliśmy i śmiali się..." albo "Pochyliliśmy się do przodu i złapali za ręce...". Lub my lub oni... A takich zdań uwierzcie mi jest bardzo wiele w całej książce. Dla mnie jest to ewidentne lekceważenie czytelnika, gdyż nikt się nie pofatygował aby to przeczytać, zanim odda się do druku, a jeśli przeczytał, to prawdopodobnie bez zrozumienia.... Nie odradzam wam jej, książki trzeba czytać by móc wymieniać własne wrażenia i odczucia. Na pewno wielu osobom się spodoba, przypuszczam nawet że bardziej nastolatkom które pragną tej własnej pierwszej wielkiej miłości. A ta książka ebook niesie jakże kluczowe przesłanie dla nich..."Nawet tam, gdzie nie ma nadziei, jest miejsce dla miłości." Czytajcie i piszcie o własnych odzuciach.... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Bez słów" Mia Sheridan 2. P O L E C A N E K O B I E T O M : CALDER Urodziny odwagi Mia Sheridan 3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "BEZ WINY" Mia Sheridan 4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski 5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Żyj szybko, kochaj głęboko" Samantha Young
Małe i zapomniane przez wielu miasteczko Dennville to miejsce całej akcji książki "Bez szans". Polski tytuł doskonale oddaje jego stan i to, co się w nim dzieje, gdyż nie ma tam żadnych szans na godne życie bez trosk i zmartwień, gdyż bieda i głód widoczne są w każdej starej chacie położonej w tej górskiej wsi. Kyland i Tenglih - nastolatkowie z wioski pilnie uczą się, chcąc zdobyć stypendium burmistrza, które pomogłoby im uciec od ubóstwa i dostać się na dobrą uczelnię w wielkim mieście. Są gotowi zrobić wszystko by osiągnąć własny cel. Niestety figlarny los krzyżuje ich ścieżki i płata najróżniejsze figle a także stawia przed bohaterami problemy, z którymi przyjdzie się im zmierzyć. "Bez szans" bardzo przypadła mi do gustu. Prezentuje bowiem realia, w których przychodzi żyć niektórym ludziom. Możemy niemalże namacalnie poczuć smak biedy i głodu, z którymi mają do czynienia mieszkańcy Dennville. Z pewnością nie jest to fikcja literacka, bowiem gdy rozejrzymy się wokół siebie dojrzymy, że taki świat i takie miasteczka a także tacy ludzie stale istnieją. Nierzadko jednak ci, którzy nie mają nic, są w stanie oddać ostatnią kromkę chleba drugiemu człowiekowi. Mia Sheridan prezentuje nam również, że lepiej jest radzić sobie z kłopotami we dwoje bądź przy wsparciu bliskich osób. Wówczas można osiągnąć znacznie więcej i w o dużo krótszym czasie. Czasami bowiem, aby dokonać zmiany wystarczą tylko chęci. Jeśli szukacie książki, którą przeczytacie na jednym oddechu, gdyż będziecie chcieli wiedzieć jak się kończy, to myślę, że "Bez szans" spełni wasze oczekiwania. Moje na pewno spełniła i nie mogłam się od niej oderwać. To już druga książka ebook autorki, którą miałam przyjemność przeczytać i chętnie sięgnę po kolejne! Doskonała na wiosenne popołudnia i wieczory!
następna ksiazka przeczytana przeze mnie autorki Mii Sheridan i po raz następny sie nie zawiodłam zalecam jak najbardziej wszystkie ksiazki tej autorki niesamowite historie
Mia Sheridan nie raz już udowodniła, że bez najmniejszego problemu wciela się w wirtuoza ludzkich emocji i ze własnymi czytelnikami robi, co jej się żywnie podoba. Każda z napisanych przez nią powieści, wychodzących na rynek pod znakiem „Bez...” jest inna. Każda bawi się inną struną ludzkiej duszy i każda z nich dotyka innych problemów, lecz wszystkie, jak jeden mąż, zakorzeniają w pamięci. Lektura Bez słów była poruszająca, emocjonalna i bardzo subtelna, Bez winy zatroszczyło się o niezły humor, baśniowy wydźwięk, a nawet grzmiące burze z piorunami. A co uosabia historia o wymownym tytule Bez szans? Przede wszystkim prawdę. Brzydką, okrutną, bolesną i bardzo żywą. Taką która wdziera się pod skórę, wprost do serca i łamie je w sposób, w który rzadko robią to książki zakwalifikowane do tego gatunku. Dennville, mała robotnicza mieścina w stanie Kentucky, której czasy świetności skończyły się niespodziewanie wraz z katastrofą kopalni – jedynego źródła dobrobytu, który zabrał wielu mężów, ojców, braci i synów. Od tamtego czasu w miasteczku panuje skrajna bieda, a takie przyziemne sprawy jak wypełniona jedzeniem lodówka, ogrzewanie, prąd, czy chociażby nieprzeciekający dach, coś co dla nas wydaje się być oczywistością, tam zakrawa o luksus. W takich warunkach żyją Kyland i Tenleigh. Dwoje nastolatków, których determinację i siłę do potyczki motywuje pragnienie przetrwania i perspektywa stypendium. To szansa na lepsze życie, wyrwanie się z biedy i napisanie nowego początku, szansa, którą dostanie tylko jedno z nich. Kobieta żyjąca marzeniami i głęboką nadzieją, że życie nie zawsze będzie takie ciężkie a także samotny i wytrwały chłopak, niestrudzenie prący do przodu, by te marzenia urzeczywistnić. Dwa małe światy i ta sama niełatwa rzeczywistość. Kylanda i Ten nieoczekiwanie i wbrew zdrowemu rozsądkowi połączy szczególna więź, oparta nie tylko na silnym młodzieńczym uczuciu, lecz prawdziwym zrozumieniu. Choć rywalizują ze sobą, mając w świadomości, że za kilka miesięcy będę zmuszeni się rozstać, niezaprzeczalnie ich do siebie ciągnie. Jeśli jednak liczycie na sielankę i cukierkowe love story, muszę Was rozczarować. Nie znajdziecie tu tego, a autorka zadbała, by w życiu bohaterów nie zabrakło kłód, które los bez skrępowania rzuci im pod nogi, półprawd i niedopowiedzeń, a rozwiązania o jakie pokusiła się w własnej powieści Mia Sheridan mogą Was zaskoczyć. Cała recenzja na blogu - zapraszam ;) http://www.smooky.pl/2017/03/50-bez-szans-mia-sheridan.html
Za górami, za lasami, gdzie nędza przesłaniała wszystko, żyli sobie Kyland i Tenleigh. Zakochali się w sobie bez opamiętania, jednak oboje nie mieli nic do zaproponowania prócz swych miękkich serc. Los chciał, że jedynym ratunkiem dla obojga było stypendium, które jednak było tylko jedno, a ich dwoje. Co zrobić, gdy brakuje nadziei na lepsze jutro jak i jasnego rozwiązania sercowych rozterek? Zagłębiając się w Bez szans, zdałam sobie sprawę, jak dawno nie czytałam dobrego New Adult, które skłoniłoby mnie do jakichkolwiek refleksji dotyczących życia. Właśnie to lubię w tym gatunku; kiedy znajdę jakąś perełkę, wywołuje we mnie mnóstwo emocji i kłębiących się myśli, tak było i tym razem. O ile Bez słów spodobało mi się, lecz nie podbiło mego serca, tak Bez szans naprawdę mnie zauroczyło. Może to kwestia fabuły, która znacznej części może się nie spodobać, a jednak mnie urzekła własną prostotą. Cały czas mam przed oczami cudowne lasy i pole lawendy, pośród której żyją główni bohaterzy. Mimo własnej nędzy, doceniali własne życie i byli zdeterminowani, by coś w życiu osiągnąć. Problematyka utworu jest bardzo złożona. Z jednej strony mamy słodką parę, która jednak nie może pozwolić sobie na miłość, lecz między tym są problemy rodzinne, a także dotyczące przyszłości, biedoty. Autorka jednak poradziła sobie doskonale, tworząc słodko-gorzką historię, nie dodając zbyt wiele słodkości, w ostatnim okresie mam dość idealnych powieści, gdzie bohaterzy mają znikome problemy, wyolbrzymiając je. Jedyne, co mi się nie spodobało, to perfekcja postaci. Chodzi mi tu konkretnie, o to, w jaki sposób siebie traktowali, jakby byli bez wad. Każde z nich wyglądało jak bóstwo, pomijając znoszone i poniszczone łachmany, które okrywały ich ciała. Lecz nie pogardziłabym jakimiś krzywymi zębami, brakiem oka czy czegoś w tym rodzaju, ponieważ cenię bardziej wady niż zalety. To samo tyczy się charakteru. Lecz aby nie czepiać się na siłę, dodam jeszcze, że prócz tej kwestii bardzo polubiłam postacie wykreowane przez autorkę przez ich wielowymiarowość. Epizody są prowadzone z perspektywy Ten albo Ky, przez co możemy poznać ich bliżej, wspominałam, że kocham analizować myśli postaci? Dodatkowym plusem, a właściwie największym jest zdolność autorki do manipulowania emocjami czytelnika. Naprawdę, przeszło przeze mnie wszystko, co tylko możliwe. Od radości po rozpacz. Najchętniej recenzję tej powieści streściłabym w jednym zdaniu "Kocham tę powieść, proszę, przeczytajcie ją wszyscy". Jeśli oczekujecie od książki czegoś głębszego, co porusza cienkie struny wewnątrz serca, a jednocześnie jest na własny sposób surowe, sięgnijcie po Bez szans. Prócz dobrego romansu, otrzymacie kilka życiowych rad, które mogą doprowadzić do wielu refleksji. Lecz myślę, że najważniejszą myślą tej powieści jest pokazanie, że pomimo prawdziwych przeciwności losu, braku wielu rzeczy, miłość jest w stanie pokonać wszystko i wzmocnić w własnych postanowieniach. Ta pozycja doskonale pokazuje, że dobro bliskich jest ważniejsze od własnego. Ile jesteśmy w stanie poświęcić w imię miłości? Zostawiam Was z tym pytaniem, zastanówcie się dobrze. Recenzja pochodzi z osobliwe-delirium.blogspot.com
Piękna...nic więcej nie napiszę😉To trzeba przeczytać😍 Polecam!