Ania na uniwersytecie to trzecia cześć bestsellerowej serii o Ani z Zielonego Wzgórza. Ania Shirley rozpoczyna naukę na uniwersytecie w Redmond. Mimo początkowych wątpliwości i tęsknoty za zamierzchłym życiem w Avonlea, dynamicznie przystosowuje się do nowego otoczenia, zyskuje przyjaciół i odnosi sukcesy na uczelni. W książce pdf pojawiają się nowi bohaterowie m.in. Robert Gardner, adorator Ani. Czy kobieta odrzuci starania Gilberta i zostanie żoną Roberta? W tej części poznajemy życiowe decyzje nie tylko głównej bohaterki, lecz też innych postaci z Avonlea. Książka ebook emanuje ciepłem i optymizmem. Choć Ania tak dynamicznie staje się dorosła, nie traci nic ze własnego uroku, a jej przygody czyta się z zapartym tchem.
Szczegóły
Tytuł
Ania na uniwersytecie
Autor:
Montgomery Lucy Maud
Rozszerzenie:
brak
Język wydania:
polski
Ilość stron:
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Bellona
Rok wydania:
2014
Tytuł
Data Dodania
Rozmiar
Porównaj ceny książki Ania na uniwersytecie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.
Ania na uniwersytecie PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Pobierz PDF
Nazwa pliku: wiersze_klasy_4-7_230326_115834.pdf - Rozmiar: 82.4 kB
Głosy: 0 Pobierz
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
Ania na uniwersytecie PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:
Strona 1
Konkurs logopedyczno – recytatorski „Wierszyki łamiące języki”
Wybór wierszy dla uczniów klas IV – VII
Uczestnik konkursu wybiera 1 wiersz spośród podanych niżej.
Agnieszka Frączek, „Kura, rura i tarantula”
Kura w górę turla rurę,
lula w rurze tarantulę.
Rura nie chce, by ją kulać,
tarantula nie chce lulać…
Trrach!
Rura z góry kurę kula,
w rurze tarantula hula,
pohukując: - Hurra! Hurra!
Już nie turla nami kura!
Agnieszka Frączek, „Co za jeleń!”
To jest lejek. A na lejku…
Nie do wiary! Jejku, jejku!
Na tym lejku stoi jeleń
i, wyjawić się ośmielę,
jeleń ów w ten lejek...leje!
Leje w lejek!!! Oszaleję!
Choć to dziwne jest, że jej,
jeleń w lejek leje...klej!
- Po co? - pytam. Jeleń na to
(lejąc) rzecze węzłowato:
- Leję kleje po kolei,
bo się gadka nam nie klei.
Fakt. Choć staram się szalenie,
nie dogadam się z jeleniem…
A on? Leje coraz śmielej.
Jejku, jejku...co za jeleń!
Strona 2
Agnieszka Frączek, „Szczur i gbur”
Gbur szczurowi burknął szczerze:
- Szczur to strasznie szpetne zwierzę.
Po przemowie szczerej gbura
rozgorzała awantura…
- Gruby gbur! - skrzeczał szczur.
- Szpetny szczur! - burczał gbur.
Ścigał gbur burego szczura,
ganiał szczur szczerego gbura.
Szur, szur, szur!...szurał szczur.
Bur, bur, bur...burczał gbur.
Kiedy skończy się ten spór?
Maciej Wojtyszko, „Rower Błażeja”
Raz Błażej, jeżdżąc na rowerze,
Jak zarzynane ryczał zwierzę.
Rozsierdził babkę. „Na cóż wołasz
- krzyczała – toż wrzeszczący kolarz
Sprawia, że drżę, czuję się starzej!”
Porzucił więc kolarstwo Błażej.
Gdyż grozie zrzędliwości wrażej
Zgryźliwej babki – nie podołasz.
Cóż, ciężko grzęznąć, kroczy kolarz.
Na orzeźwienie spożył draże,
Nie rży, nie rzęzi przed wirażem,
Nie drażni wrzaskiem ni przerzutką.
Zażywał rzadkich wrażeń krótko.
A przecież, jeśli już nie tkliwość,
Potrzebna chociaż pobłażliwość
Wobec cyklistów rześkiej rzeszy –
To ich nie speszy i nie spieszy.
Małgorzata Strzałkowska, „Chrząszcz”
Trzynastego, w Szczebrzeszynie
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
- Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Strona 3
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.
Małgorzata Strzałkowska, „Życie w pszenżycie”
Jeśli w pszenżyto ruszysz o świcie,
Ujrzysz, jak chrzęści życie w pszenżycie
– Brzęczy żuczek, skacze liszka,
Szepcze tygrzyk do widliszka,
Świerszcz za ważką gna w poskoczkach,
Nie spuszczając chrząszcza z oczka,
Świdrzyk, wstężyc i winniczek
Kroczą boczkiem do dżdżowniczek,
A szczypawy pośród trawy
Szczypią trzmiele dla zabawy.
Szumi o świcie życie w pszenżycie
– Sami zajrzyjcie, jak nie wierzycie!
Małgorzata Strzałkowska, „Mlecze”
Tam, gdzie strużką rzeczka ciecze,
Błyszczą w słońcu cztery mlecze.
W każdym mleczu pszczoła brzęczy,
Drżą w skrzydełkach barwy tęczy.
(Tu rzec muszę nie od rzeczy:
Pszczoły sączą nektar z mleczy).
Nagle dreszcz pszczołami wstrząsa,
Straszny deszcz je z mleczy strząsa,
Bo gdy deszcz na dworze siecze,
Tulą płatki wszystkie mlecze.
Tam, gdzie strużką rzeczka ciecze,
Drżą na deszczu cztery mlecze.
Gdy przejaśni się na dworze,
Strona 4
Wtedy wiersz ten skończę. Może...
Jan Brzechwa, „Chrząszcz”
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: „Panie Chrząszczu,
Po co pan tak brzęczy w gąszczu?”.
Też pytanie! „To jest praca,
Każda praca się opłaca.”
Wół pomyślał: „Znakomicie,
Też rozpocznę takie życie.”
Wrócił do dom i wesoło
Zaczął brzęczeć pod stodołą.
Po wolnemu tęgim basem,
A tu Maciek szedł tymczasem.
Jak nie wrzaśnie: ”Cóż to znaczy?
Czemu to się wół próżniaczy?”
„Jak to? Czyż ja nic nie robię?
Przecież właśnie brzęczę sobie!”
„Ja ci tu pobrzęczę wole,
Dosyć tego! Jazda w pole!”
I dał taką mu robotę,
Że się wół oblewał potem.
Po robocie pobiegł w gąszcze
„Już ja to na chrząszczu pomszczę”
lecz nie zastał chrząszcza w trzcinie
bo chrząszcz właśnie brzęczał w Pszczynie.
Strona 5
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklam, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Czytaj więcejOK