Średnia Ocena:
Anarion
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, jak to jest utracić pamięć, a wraz z nią istotną element własnej osobowości?Anarion przekonała się o tym na swojej skórze. Elfka stanęła przed kluczowym wyborem: uciec od przeszłości, którą jej odebrano, czy spróbować ją odzyskać? Nie wiedziała jeszcze, że przeszłość sama odnajduje tych, którzy przed nią uciekają.Przybywszy do ludzkiej wioski, Darckastlehill, nieświadomie uruchomiła lawinę zdarzeń mającą porwać ją w zawiłości świata i życia, które zostawiła za sobą. Łatwy wybór niespodziewanie się skomplikował – to nie była już kwestia tego, czy ucieknie, czy zostanie, lecz tego, czy przeżyje i po czyjej stronie stanie w toczącej się wśród elfich wiosek wojnie.Prawda jeszcze nigdy nie była tak trudna, a decyzje tak niejednoznaczne. Anarion zostanie zmuszona stawić czoła nie tylko kłopotom świata, z którego została wyrwana, lecz też słabościom swoim i własnych przyjaciół. Zapytanie brzmi – które z nich wyjdzie z tego obronną ręką, a które będzie zmuszone się poddać?I gdzie, tak naprawdę, leży rozwiązanie zagadki pochodzenia młodej elfki?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Anarion |
Autor: | Molenda Natalia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2011 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Anarion PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
I gdzie, tak naprawdę, leży rozwiązanie zagadki pochodzenia młodej elfki?" „Anarion” zaczyna się w momencie gdy Elfka podróżuje na koniu. Szuka odpowiedzi, a może przed nimi ucieka? Ciężko jej odpowiedzieć na to zapytanie gdy nic nie pamięta. Złotowłosa trafia do Darckastlehill. W mieście dowiaduje się, że Elfy nie są mile widziane… żadne. Gdy rozmawia z mieszkańcem miasta zdradziła się, że jest Elfem i musiała uciekać. Podczas tej ucieczki została ranna. Gdy wydaje się, że to już koniec pojawia się inna Elfka. Elfka, która nie koniecznie jest dobra. A może to tylko pozory… Może to jej sposób obron."Od kiedy zacząłem czytać książkę zastanawiałem się co dalej będzie, nigdy bym nie pomyślał że wydarzy się coś takiego. Klimat średniowiecza bardzo pasuje do wydarzeni. Tytułowa bohaterka "Anarion" dowiaduje się wiele rzeczy i najprostsza rzecz wypiera na niej zachwyt ,to prawdopodobnie jasne jak się traci pamięć. Gdy zaprzyjaźnia się z chłopakiem Samuelem i elfką Czarna wybierają się do Wioski Kwiatów by im pomóc. Anarion zawsze może liczyć na własnego rumaka Tauros. Koniec książki wpływa na sens życia elfki.
„Anarion” zaczyna się w momencie gdy Elfka podróżuje na koniu. Szuka odpowiedzi, a może przed nimi ucieka? Ciężko jej odpowiedzieć na to zapytanie gdy nic nie pamięta. Złotowłosa trafia do Darckastlehill. W mieście dowiaduje się, że Elfy nie są mile widziane… żadne. Gdy rozmawia z mieszkańcem miasta zdradziła się, że jest Elfem i musiała uciekać. Podczas tej ucieczki została ranna. Gdy wydaje się, że to już koniec (tu sobie pomyślałam, że przecież to nie możliwe, to dopiero początek!) pojawia się inna Elfka. Elfka, która nie koniecznie jest dobra. A może to tylko pozory… Może to jej sposób obrony…Po jakimś okresie Elfki wybierają się do miasta. Na Czarną – tak nazwała ją Anarion - jest zastawiona pułapka. Co dziwne Złotowłosej mówi o tym chłopak, który prędzej ją postrzelił. Samael przeprasza i pomaga ocalić Czarną. Anarion zastanawia się czemu człowiek, który chciał ją zamordować teraz ją ratuje. I do tego te sny… Po następnym ataku przez ludzi Anarion wraz z Czarną wyrusza w podróż.