To twoja książka?

Recenzje

• blondyna91

  2018-03-20

  Bardzo interesująca książka ebook pełna zawrotnych akcji i trzymajaca w lekkim napieciu.

• monweg

  2018-03-20

  Patricia Briggs jest popularną amerykańską pisarką, tworzącą powieści urban fantasy. Mimo iż napisała naprawdę dużo powieści, jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Zew księżyca otwiera cykl o zmiennokształtnej Mercedes Thompson. W obecnej chwili seria składa się z ośmiu części i zamierzam je wszystkie przeczytać. Jak nietrudno się domyślić główną bohaterką książki jest Mercedes Thompson. Dziewczyna [?] nie jest taka jak inne. Nie w jej stylu jest typowe dla dziewczyn prowadzenie domu i na pewno nie jest dobrym materiałem na kurę domową. Zdecydowanie woli sobie ubrudzić rączki smarem, naprawiając auto w swoim warsztacie, najlepiej marki Volkswagen albo inny niemiecki wóz. Do tego Mercedes jest zmiennokształtną [przemienia się w kojota], mieszka sama, oczywiście jeśli nie liczyć kotki Medei. O dziwo w jej najbliższym sąsiedztwie mieszka drugi zmiennokształtny [wilkołak] Adam Hauptman, męski samiec Alfa stada miejscowych wilkołaków, a jednym z klientów jest pewien wampir. Może kojarzycie serię o Sookie Stackhouse Charlaine Harris. Społeczeństwo wie o nieludziach, tak jak w Zewie księżyca. Niedługo przyjdzie czas na ujawnienie się zmiennokształtnych… Pojawiają się świeży wilkołak Mac i stary przyjaciel Adama, David. Córka Adama zostaje uprowadzona i to jest moment, w którym do akcji musi wkroczyć pewna siebie i nieokiełznana Mercedes. Myślałam, że to będzie powieść, jak dużo innych, które czytałam, ponieważ ja czytuję o wampirach, wilkołakach, innych zmiennokształtnych, elfach, czarownicach, etc. Lecz nie byłam przygotowana na to, co otrzymałam. Jeśli myślicie, że to następna wersja Zmierzchu Stephenie Meyer, to się grubo mylicie. Nie przypomina też żadnej z licznych pozycji, które powstały po tym tytule. Ta książka ebook jest inna, jest lepsza… Bohaterowie to dorośli, nie dorastający. Nie ma więc normalnych kłopotów przypisanych młodzieży. Nie ma niemal dziecięcych miłostek, pierwszego seksu, skradzionych pocałunków. Briggs napisała książkę dla dorosłych fanów fantastyki, dla fanów istot nadnaturalnych żyjących ramię w ramię z ludźmi. Sama Mercedes Thompson to bohaterka, z którą chciałoby się zaprzyjaźnić, i o jakiej chce się czytać. Nie jest mimozą, nie mdleje w ramionach mężczyzn. To silna, twarda, dzielna babka, która w większości kłopotów radzi sobie sama. Nie można jej nie polubić. Z resztą Briggs wiedziała co robi, ponieważ każdy z jej bohaterów jest niezwykły i przede wszystkim jest jakiś. Zew księżyca to naprawdę nieźle napisana mroczna i dość groźna opowieść urban fantasy. Może nie taka z najwyższej półki, lecz na pewno warta uwagi. Opowieść czyta się sprawnie i szybko, a język, którym posługuje się amerykańska pisarka jest lekki i niezbyt skomplikowany. Akcja książki jest dynamiczna, z rozmachem i wielkim poczuciem humoru, nierzadko sarkastycznym. Jest to jedna z tych pozycji, od których ciężko się oderwać. W tej chwili mogę tylko myśleć o kolejnej części, która już czeka na mnie na półce. I prawdopodobnie za chwilę się za nią zabiorę, ponieważ dzień bez Mercedes jest dniem straconym. Zdecydowanie polecam.

• Sophie

  2018-03-20

  Wilkołaki mogą być niebezpieczne, gdy wejdziesz im w drogę. Starczy jednak zachować ostrożność, a-raczej- nie zrobią Ci krzywdy. Bez trudu ukrywają własną naturę przed ludźmi. Na pierwszy rzut oka Mercedes Thompson żyje w zwyczajnym, amerykańskim miasteczku. Może wykonuje niezbyt słynny wśród dziewczyn zawód - jest mechanikiem samochodowym, jednak to jeszcze nic wyjątkowego. Lecz nie daj się zwieść pozorom. Tu nic nie jest zwyczajne. Mercy jest zmiennokształtną, jej sąsiad jest wilkołakiem, a samochód, który właśnie naprawia należy do wampira. A to dopiero początek naprawdę niesamowitej historii... Wraz z wyjściem wznowienia serii o Mercedes Thompson, stwierdziłam, że warto przekonać się na swojej skórze, czym się wszyscy zachwycają. Zew księżyca już przeczytałam i dołączyłam do grona fanów niesamowitej zmiennokształtnej. Ostatnio miałam niełatwy czas w czytaniu, nie potrafiłam się wciągnąć, niespecjalnie interesowało mnie to, co się dzieje. Briggs jednak udało się to zmienić. Nie było chwili, kiedy moich myśli nie zaprzątał Zew księżyca, ciągle zastanawiałam się co będzie dalej. Autorka pisze w bardzo przyjemny sposób, dzięki czemu czytelnik od razu "zatapia" się w świat powieści, przeżywając wydarzenia na równi z bohaterami. A może nawet bardziej. Fabuła jest idealna - to jedna z tych powieści, gdzie różnorakie watki ciągle się przeplatają, ciągle coś się dzieje, nie ma ani chwili wytchnienia. Nie zabrakło także sekretów a także rzeczy fantastycznych. Patricia powoli wprowadza nas w stworzony przez siebie świat, na każdym kroku zdradzając coś nowego. Postacie są wyśmienicie wykreowane - od razu widać, że autorka włożyła w to mnóstwo pracy. Każdy ma jakąś historię, niektóre przecinają się z innymi. Nie ma bohatera, który czymś się nie wyróżnia. Dzięki temu Mercy, Adam, Samuel - wszyscy wydają się bardzo realni. Bardzo związałam się z główną bohaterką, panną Thompson, mimo tego, że jest zupełnie inna - odważna, honorowa. Choć czasem jej myśli były dobrze poplątane, to zawsze wiedziała, jak należy postąpić, skupiała się na innych, nie na sobie. Jest tu dużo osób które polubiłam - chociażby Adama - lecz obawiam się, że nieświadomie mogę napisać za wiele i coś wam zdradzić, a najlepsze jest odkrywanie bohaterów samemu. Zew księżyca jest jedną z lepszych ebooków jakie czytałam. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po kontynuację. Żałuję, że dopiero teraz poznaję dzieła Briggs. Jeśli lubicie mroczny i zagadkowy świat wilkołaków, to zdecydowanie pozycja dla was. Chociaż są tu nie tylko Dzieci Księżyca, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Po skończeniu stale czuję niedosyt. Opowieść ta jest naprawdę dopracowana, wciągająca, zupełnie nie da się oderwać! http://boook-reviews.blogspot.com/2017/04/zew-ksiezyca.html

• Tali

  2018-03-20

  Recenzja na: http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/ Fantasty jest jednym z gatunków literackich, które pomimo upływających lat stale cieszy się sławą i ma grono szczerze oddanych mu odbiorców. Jednak ten gatunek prócz długiej historii, posiada też długą listę podgatunków. High fantasy, dark fantasy, light fantasy to zapewne dopiero początek różnorakich "typów" fantasy. Jedną z odmian tego gatunku, jest urban fantasy. Książki te zapewniają magię, która współistnieje z wielkomiejskich klimatem. Słysząc o wznowieniu wydania serii o Mercedes Thompson, przez wydawnictwo Fabryka Słów, nie mogłam się powstrzymać i musiałam poznać tą powieść. "Zew księżyca" to moje pierwsze spotkanie z urban fantasy. Wcześniej tylko ze słyszenia znałam ten podgatunek, jednak moja ciekawość nie ciągnęła mnie do tego typu powieści. Jednak bardzo mile zaskoczyłam się nie tylko podgatunkiem, lecz też książką Patrici Briggs. Mercedes na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać zwykłą kobietą. Prowadzi warsztat samochodowy, do towarzystwa ma kotkę, a "za płotem" dziwacznego sąsiada. Jednak to tylko pozory. Mercy została wychowana przez wilkołaki, a sama jest zmiennokształtną. Obecnie też prowadzi interesy z wampirami i innymi pomniejszymi stworzeniami ze świata magii. Dziewczyna bardzo nieźle sobie radzi, mimo że nie zna innych osób jej typu. Sprawy zaczynają się utrudniać w momencie, gdy pobliskie stado wilków, ma nie małe problemy z nieznanym wrogiem. Chcąc nie chcąc, Mercedes wplątuje się w pierwszą z przygód. " (...) lecz moja matka powiedziała mi kiedyś, że to pierwsza rzecz, która wychodzi z ust człowieka, jest prawdą. Gdy masz okazję przemyśleć własne słowa, zmieniasz je na takie, które łatwiej zaakceptować. Mówisz coś, co według twojej oceny bardziej się spodoba, coś, dzięki czemu osiągniesz zamierzony efekt. " Obecnie autorzy nie wykorzystują tradycyjnych stworzeń ze świata magii. Wilkołaki, wampiry, smoki zostały zepchnięte na dalszy plan, i zostały zastąpione przez nowe, niebezpiecznie postacie. Ja sama znam zaledwie trzy książki, w których to występują zamierzchłe stworzenia. Dlatego też, byłam mile zaskoczona wykorzystaniem wilkołaków, wampirów a także innych postaci przez autorkę. Czytanie o ich przygodach zapewniło mi wyśmienitą rozrywkę, pomimo tego, pisarka wykorzystała "utarte schematy". Świat wykreowany przez autorkę przyciąga do siebie czytelnika od pierwszej strony. Autorka przez całą książkę przedstawia historię, funkcjonowanie a także zasady panujące w realiach, w których żyje Mercedes. Prócz sytuacji politycznej magicznych stworzeń występujących w książce, odbiorca ma szansę poznać też "od środka" wilkołaki, a także po części wampiry. Bardzo się z tego powodu cieszyłam, gdyż nierzadko zdarzają się niedomówienia w świecie stworzonym przez autorów. W tym przypadku, autorka dbała o klarowne przedstawienie sytuacji. Prócz poznawania świata, czytelnik też dowiaduje się podstawowych informacji o głównej bohaterce. Łatwe sytuacje pisarka wykorzystuje, by ukazać historię Mercedes. Dzięki czemu, odbiorca ma szansę utożsamić się z postacią i obdarzyć ją jeszcze większą sympatią. Mercy, to definitywnie jedna z lepszych żeńskich postaci, z którymi miałam do czynienia. Jest silną, niezależną kobietą, która dąży do postawionych przez siebie celów. Ma też rozum i wie kiedy, musi się wycofać. Obdarzyłam olbrzymią sympatią Mercedes, dzięki czemu przez całą historię kibicowałam jej. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach pisarka nie zmieni charakteru dziewczyny i stale będę mogła z olbrzymią przyjemnością, poznawać kolejne jej przygody. Inni bohaterowie też zasługują na uwagę czytelnika. Pomimo tego, że pisarka nie skupiała się na ich pełnym przedstawieni, każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju. W przypadku pani Briggs, potrzeba zaledwie kilka stron dla danej postaci, by ta zapadła w pamięci czytelnika. " Nie lubię kłamstw (...) Nawet kłamstw powstałych w wyniku niedopowiedzenia. Z trudną prawdą można sobie poradzić, zatriumfować ponad nią, lecz kłamstwa potrafią zniszczyć duszę. " Styl autorki bardzo wpływa na książkę. Patricia Briggs używa prostego języka, przez co opowieść można przeczytać w zaledwie jeden wieczór. Pisarka nie przywiązuje znacznej wagi do opisów miejsc, bądź sytuacji. Jednak w przypadku tej książki, ten zabieg mi nie przeszkadzał. Widać, że autorka postawiła na wartką akcję. W "Zewie księżyca" losy się bardzo dużo, jednak ilość sytuacji nie przytłaczała całej powieści. Niestety, w książce pdf pojawiają się niedociągnięcia, w postaci niedomówień w dialogach. Czasami ni stąd, ni zowąd podczas rozmów pojawiają się zdania, w których trzeba domyślać się - kto to powiedział? Czy to była dalsza wypowiedź postaci, czy może jej przemyślenia? Było to uchybienie ze strony autorki, które może przeszkadzać bardziej wymagającym czytelnikom. "Zew księżyca" był moim pierwszym spotkaniem z urban fantasy. Autorka stworzyła wciągającą historię, z tradycyjnymi stworzeniami ze świata fantasy. Mam nadzieję, że kol

• Marika ( polishbooklover )

  2018-03-20

  Pierwszy raz z Mercedes Thompson zetknęłam się jakiś czas temu. Niestety nie udało mi się wówczas dorwać już żadnych egzemplarzy w księgarniach, lecz od czego są biblioteki! Ogromnie się cieszę, że Fabryka Słów postanowiła wznowić wydane serii o upartym kojocie i mam nadzieję, że niektórzy z was wykorzystają tę szansę i sięgną po pierwszy tom - "Zew księżyca"! Główna bohaterka pracuje jako mechanik samochodowy. I to nie byle jaki mechanik! Mercy jest w tym naprawdę dobra! Mieszka w przyczepie, a jej najbliższym sąsiadem jest Adam Hauptmann, rozwodnik i ojciec nastoletniej córki. Brzmi zwyczajnie, normalnie, nudo? I pewnie tak by było, gdyby Mercedes nie była zmiennokształtną, przybierającą formę kojota, a Adam nie był alfą miejscowego stada wilków! A to oznacza, że spokój i normalność jest dla nich towarem deficytowym. Na dodatek ktoś zaatakował dom Adama i porwał jego córkę. Kto? Dlaczego? I czemu ten ktoś powinien uciekać, gdzie pieprz rośnie przed gniewem Mercy? Tego wszystkiego dowiecie się z książki, czyli... musicie ją przeczytać! Pewnie wilkołaki, wampiry i zmiennokształtni już Wam się znudziły? Otóż nadchodzi Patricia Briggs ze własną serią i na pewno nie pozwoli Wam zasnąć podczas lektury! Seria od Briggs to jedno z najlepszych urban fantasy, jakie miałam przyjemność przeczytać, a sama Mercy (zaraz po Kate Daniels) jest jedną z moich ulubionych bohaterek tego gatunku! Mercedes to babka z krwi i kości, która nie boi się połamać paznokci przy brudnej(dosłownie) robocie!Nie boi się stawać do potyczki zamiast chować po kątach i czekać na ratunek. Z takimi bohaterkami książki same się czytają! Nie wiem jak Wy, lecz ja mam dość bohaterek płaczliwych, naiwnych, głupiutkich, czyli jednym słowem do bólu irytujących. Nie musicie się bać, że to będzie kolejne schematyczna opowieść dla nastolatków, gdzie słodycz wylewać się będzie z każdej strony. To nie jest opowieść YA! A czy występuje jakichś romansik? Coś tam się losy pomiędzy Mercy i Adamem. Oboje znają się od lat, ufają sobie i mogą na sobie polegać, lecz Mercy nie do końca dopuszcza do siebie myśl, że pomiędzy nią, a alfą wilków występuję przyciąganie. Dodatkowo każdy bohater książki ma własny charakterek, który sprawia, że wzbudza naszą sympatię. Jest elektryzująca, mocna, a i humoru tu nie zabraknie!

• Monika Szulc

  2018-03-20

  Mercedes Thompson jest mechanikiem, piękną dziewczyną i od czasu do czasu kojotem. Mercy to zmiennokształtna, która własną lojalnością potrafi zawstydzić niejednego członka miejscowego stada wilkołaków. Kiedy jej seksowny sąsiad Adam wpada w kłopoty, to Mercedes rusza mu z pomocą, ponieważ zaginiona córa Adama jest jej przyjaciółką, a sam Alfa kimś więcej niż tylko irytującym sąsiadem a także koneserem jej ogrodowych aranżacji. Seria o Mercedes Thompson pomimo upływu lat, stale cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, z czego możemy się tylko cieszyć. To dzięki wielbicielom twórczości Patricii Briggs, doczekaliśmy się kolejnego wydania pierwszego tomu o przygodach nietuzinkowej pani mechanik. „Zew księżyca” to typowe Urban Fantsy, które nie zaskoczy Was oryginalnością, ale należy pamiętać, iż owa książka ebook kilka lat temu przecierała szlaki i była wzorem dla niektórych pisarzy. To dzięki tej serii, spore grono czytelników rozsmakowało się w fantastyce, a każdy następny tom potęgował fascynację wilkołakami, wampirami a także innymi magicznymi istotami. Jak to bywa w Urban Fantasy, akcja toczy się w mieście i tak również jest w tym przypadku. Wilkołaki stale żyją w ukryciu, jednak ludzie nie są tak całkowicie pozbawieni wiedzy o nadnaturalnym świecie. Dynamicznie można zagłębić się w otoczenie, które wykreowała autorka, ponieważ jest ono na własny sposób naturalne. Nie poddawałam w wątpliwość istnienia jakichkolwiek istot, a moce, które posiadali bohaterowie, stanowiły trwały fragment powieści. Mercy jest bohaterką przyjemną w odbiorze. Ma niewyparzony mowa i nie boi się go używać. Jest świadoma własnych słabości, lecz również nie stroni od konfrontacji i walki. Autorka nie stworzyła niepokonanej zabójczyni, tylko kobietę-kojota, która ma silną wolę przetrwana a także lubi samodzielność. Co się tyczy Adam, miejscowego Alfy, to w tej części nie poznałam go tak nieźle jakbym chciała, niemniej jednak wzbudził moją sympatię, a jego wybuchowy charakter i tajemnice, które skrzętnie ukrywa, nieźle rokują na przyszłość. Podoba mi się sfora wilkołaków, a mianowicie system, w jaki funkcjonuję. Przypominają własnych naturalnych braci i taki obraz zwierzęcej strony łaków w pełni mi odpowiada. Akcja toczy się na przestrzeni paru dni, nie należy do najszybszych, lecz nudna też nie jest. Jest to książka ebook z tych, przy których oddycha się pełną piersią i chłonie wszystko, z czym muszą zmierzyć się bohaterowie. Nie brak tu krwawych starć, intrygi do rozwikłania, małej dawki namiętności umiejętnie ukrytej pomiędzy wierszami a także dialogów naładowanych emocjami. Idealnie się bawiłam, głównie dlatego, że kocham ten gatunek, a z bohaterami dynamicznie nawiązałam więź. Mercedes jest kobietą, którą w pewnym sensie podziwami, ponieważ doskonale znalazła się w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, lecz nie utraciła "pazura". Nie jest to cukierkowa dziewczyna, a twardo stąpająca po ziemi zmiennokształtna, która potrafi zawalczyć o tych, których kocha. „Zew księżyca” to dopiero wstęp do wielotomowej serii, i jestem zachwycona pierwszym tomem! Kiedy już się usłyszy pieśń księżyca, ciężko porzucić lekturę, tym bardziej, że nocne wędrówki wśród wilkołaków i wampirów są odurzającą przygodą. Zalecam wszystkim fanom gatunku! 5/6

• Northman1984

  2018-03-20

  Wielbiciele wilkołaków (i nie tylko) - szykujcie się na powrót serii z Mercedes Thompson! Uwielbiam te klimaty :) - wilkołaki, wampiry, nocne życie jednych i drugich, wplątani w to wszystko śmiertelnicy, niespodziewane zwroty akcji, krocząca naprzód (może nie z jakimś nie wiadomo jakim rozmachem, lecz jednak) fabuła... do tego całość w przystępnym, lekkostrawnym wydaniu, bez nawału drastycznych scen (może by się i przydały, ale wszystko jest kwestią przyjętej konwencji - a ta jest w tym przypadku taka a nie inna, ale nie narzekam, przeciwnie!). I jest przemiło :) Niewiele trzeba, prawda? ;) Sam sobie odpowiem - prawda. I jest po prostu przyjemnie :)) Nie mogę oprzeć się przemożnej potrzebie wspomnienia przy okazji tej książki o... "True Blood" :)) (sympatyczny serial sprzed niewielu lat; jakoś tak przekonanym jest, iż czytelnicy tej akurat książki w pewnej liczbie zapewne idealnie go znają). No ponieważ i dlaczego nie? ;) Wprawdzie powiązań pomiędzy Mercedes (czy to czysto fabularnych, czy "ściągniętych"- nieważne kto od kogo, ponieważ to akurat, takie małe ściąganie, mam wrażenie, miało miejsce...) nie ma jakoś totalnie dużo, ale są. No ponieważ co tu tak naprawdę mamy? Wilkołaki - a z zasadzie ich klan - , na dodatek zabłąkanego nieco wilkołaka bez "klanowej ochrony", garść wampirów i ... Mercedes - (a co, zaspoileruję ;) ) zmiennokształtną, silną dziewczynę o mocnym charakterze. A na dokładkę trochę seksualnych podtekstów. Miła, lekka, przyjemna lektura :) Być może nieźle mi leży głównie przez wzgląd na tematykę (wilkołaki, wampiry, dzieci nocy; te sprawy), gdyż zwykle nie gustuję w lekkim piórze, i przytłaczająco częściej coś takiego krytykuję niż zachwalam, ale w tym przypadku, co tu wiele mówić - podobało mi się! Tak więc zachwalę ;) Świetnie, że pojawiło się to wznowienie. A kolejne tomy czekają w kolejce, będą niebawem - i bardzo fajnie :) Wiecie... ok, to nie jest lektura może najwyższych lotów. Lecz, po pierwsze - to jest fantasy, więc, na Boga!, nie wieszajmy psów na tematyce i konwencji... Po drugie - lekka lektura, jeśli jest przyjemna, a przez to leży czytelnikowi (nawet jeśli zazwyczaj wiesza on psy na takiej literaturze) to bardzo niezbędna rzecz, przy której można odpocząć; od codzienności, od innych lektur, obowiązków... po to to jest :) Więc cieszmy się tym - i nie mam nic przeciwko, aby cieszyć się w tej potrzebie właśnie serią z Mercedes Thompson w roli głównej. Polecam! I dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki. Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2017/03/zew-ksiezyca-patricia-briggs.html Zapraszam!