Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Boluś jest załamany. Jego mama tylko sprząta i sprząta, i chrumka, i chrumka. Układa patyki i ziemniaki Bolusia w długich rzędach. Chce wykąpać Bolusia w balii, a Chrumtaska wsadzić do pralki. Boluś nie wytrzymuje. Bierze Chrumtaska pod pachę i wyprowadza się z domu. Obrazkowa trylogia o upartym prosiaczku Bolusiu należy do współczesnej szwedzkiej klasyki ebooków dla dzieci. Barbro Lindgren, tegoroczna laureatka Nagrody im. Astrid Lindgren (ALMA), którą znamy z książeczek o Maksie, a także mądrze rysujący emocje Olof Landström niejednego rozbawią do łez swoim portretem dwulatka.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ależ, Bolusiu! |
Autor: | Lindgren Barbro |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zakamarki |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jest dużo sposobów, żeby omówić emocje dzieci. Lecz jak to zrobić, żeby przekonać do siebie małych czytelników? Otóż, starczy stworzyć postać Bolusia, niesfornej świnki, która chce chodzić swoimi ścieżkami. I tu właśnie zaczyna się nasze spotkanie z bohaterem...Boluś to mały prosiaczek, który nie jest zadowolony ze własnego życia. Jego mama ciągle sprząta i sprząta i chrumka i chrumka. Na dodatek chce go wykąpać w wielkiej obawiali i wyprać ulubioną przytulankę Chrumtaska. To dla niego zbyt wiele, dlatego nieoczekiwanie wyprowadza się z domu. Szuka miejsca, w którym mógłby zamieszkać np. sklepik z kiełbaskami :-), lecz nic mu się nie udaje. W końcu wykopuje dołek, w którym czuje się dobrze, lecz okazuje się, że znajduje się na łące należącej do złego osobnika i dynamicznie musi stamtąd uciekać. Pan grozi, że ukręci śwince ogonek. W tym momencie opowieści miałam mieszane uczucia. No ponieważ nie wydawało mi się to zbyt trafne określenie. Lecz okazało się, że mój syn podchodzi do tego inaczej. Jego rozbawiła cała ta sytuacja i nie odczytywał dosłownie reakcji postaci.Później okazuje się, że Boluś musi ratować Chrumtaska i gdy mu się to udaje to czym prędzej wraca do domu. Tam okazuje się, że mama wcale nie była taka zła, a dom to najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce, z którego nie warto uciekać.Bardzo mi się podobają ilustracje, które w doskonały sposób pokazują emocje na twarzy Bolusia – jego złość, strach i radość. I choć historyjka wydaje się banalna to rozbawia, zaciekawia i intryguje małego czytelnika.