Lovecraft H.P. - Pamięć [Opowiadanie]
Szczegóły |
Tytuł |
Lovecraft H.P. - Pamięć [Opowiadanie] |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Lovecraft H.P. - Pamięć [Opowiadanie] PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie Lovecraft H.P. - Pamięć [Opowiadanie] PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Lovecraft H.P. - Pamięć [Opowiadanie] - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Strona 2
(MEMORY)
Strona 3
PAMIĘĆ
P
onad doliną Nis świeci słabo przeklęty, zmierzający ku nowiu księżyc,
a jego blask z trudem przedziera się przez zabójcze listowie
ogromnego drzewa; upas. W głębi doliny, dokąd nie dociera światło,
poruszają się w ciemności istoty, których nie powinno dostrzec niczyje oko.
Zbocza doliny porasta gęsta, trująca roślinność, plugawe winorośle i pnącza
płożą się wśród kamieni obróconych w ruinę pałaców, oplatają ciasto
pogruchotane kolumny, osobliwe monolity i podnoszą w górę marmurowe
płyty ułożone przez zapomniane ręce. W koronach drzew, prawdziwych
gigantów rosnących na zdewastowanym dziedzińcu, igrają małe małpki, w
piwnicach zaś, pełnych bajecznych skarbów, kryją się jadowite węże i
pokryte łuską nienazwane istoty.
Ogromne głazy śpią przykryte kołderką wilgotnego mchu i wielkie
zaiste są mury, z których spadły. Budowniczowie wznieśli je, by stały po
wsze czasy i po dziś dzień spełniają swoje funkcje, tyle że teraz mieszkają
wśród nich tylko tłuste, szare ropuchy.
Na samym dnie doliny płynie rzeka Than, której wody są muliste i pełne
wodorostów. Wypływa z ukrytych źródeł i znika w podziemnych grotach,
toteż Demon Doliny nie wie, czemu wody jej są czerwone ani dokąd
zmierzają.
Dżin, który porusza się w blasku księżyca, zwrócił się do Demona tymi
słowy:
– Jestem już stary i wiele zapomniałem. Opowiedz mi, kim byli, jak
wyglądali i co robili ci, którzy to wszystko zbudowali.
Strona 4
Na to demon odparł:
– Jestem Pamięcią i posiadam ogromną wiedzę o przeszłości, lecz ja
również jestem już stary. Istoty te były jak wody rzeki Than, nie sposób ich
pojąć. Co robiły, nie pomnę, gdyż czyny ich były jedynie chwilą. Jak przez
mgłę pamiętam ich wygląd; przypominały te małe małpki w koronach
drzew. Jednak pamiętam dobrze, jak się zwały, gdyż nazwa ta rymowała się
z nazwą rzeki. Owe istoty z przeszłości nazywały się Ludźmi.
Niedługo potem Dżin powrócił na fali srebrnego blasku na sierpowaty,
wąski księżyc, a demon z przejęciem wlepił wzrok w niedużą małpkę
siedzącą na drzewie rosnącym na zniszczonym dziedzińcu.