9811

Szczegóły
Tytuł 9811
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

9811 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 9811 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

9811 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Jim Cowan Ostrze rozumu M�wi si�, �e diabe� tkwi w szczeg�ach. Jakpokazuje ta przewrotna i b�yskotliwie opowiedziana historia, B�g mo�e kry� si� w liczbach. Debiutuj�cy pisarz Jim Cowan ma na swym koncie kilka opowiada� opublikowanych w czasopi�mie �Century �oraz w czasopi�mie �InterText� ukazuj�cym si� w Internecie. Jedno z nich zosta�o zamieszczone w antologii najlepszych tekst�w w sieci eScene. Jim Cowan mieszka w Bethlehem w Pensylwanii. Kiedy tu trafi�em, piel�gniarki b��dnie napisa�y moje nazwisko. Na kawa�ku r�owego papieru zanotowa�y C-A-X-T-O-N i przypi�y go na wierzchu nowego, b�yszcz�cego aluminiowego segregatora. Zdarzy�o si� to cztery lata temu. Teraz metalowa ok�adka jest powyginana i porysowana, a plik papier�w bardzo gruby. To b�dzie ostatnia z naszych wielu nocnych rozm�w. Jak zwykle wyci�gam si� w pi�amie w wygodnym starym fotelu stoj�cym przy otwartych drzwiach do ogrodu. Widz� st�d blask ksi�yca padaj�cy na trawniki, a nios�cy wo� kwiat�w powiew delikatnie porusza zas�onami. Wy�aniasz si� z mroku ciep�ej nocy, odpinasz pas z narz�dziami, siadasz w k�cie na kanapie i wybierasz sobie pomara�cz� z mojej misy z owocami. Potrafimy tak rozmawia� godzinami. Czasami wzywaj� ci� do naprawienia ciekn�cego kurka albo wymiany korka. Zapinasz wtedy z namaszczeniem pas i wychodzisz w noc, powoli, kieruj�c si� do tego lub tamtego budynku. Nigdy nie za�atwisz sprawy dobrze, je�li si� b�dziesz spieszy�, stwierdzi�e�. Pami�tam, co mi kiedy� powiedzia�e�: szukaj najprostszych przyczyn, nie dopatruj si� �adnych tajemnic, i od razu naprawiaj wszystko dok�adnie, inaczej piel�gniarki po prostu zawo�aj� ci� jeszcze raz. Wiele si� od ciebie nauczy�em, Pete. Wi�cej ni� przypuszczasz. Pami�tasz, jak si� poznali�my, pierwszej nocy, kt�r� tutaj sp�dzi�em, i jak mnie roz�mieszy�e�? Pozostali pacjenci spali, piel�gniarki jad�y posi�ek w pokoju socjalnym. Ja siedzia�em w �wietlicy. Telewizor by� w��czony, ale stacja przesta�a nadawa�. Gapi�em si� w szary �nieg na ekranie i ws�uchiwa�em w s�aby szum p�yn�cy z g�o�nik�w. - Cze�� - powiedzia�e�. - Jestem Pete. Tyle ju� wiedzia�em, bo imi� to by�o wyszyte czerwon� nitk� na przodzie twojego b��kitnego kombinezonu. Nie odgad�em natomiast, �e jeste� mechanikiem z trzeciej zmiany i �e staniemy si� przyjaci�mi. Machn��e� r�kaw stron� pokoju socjalnego i zapyta�e�, czy potrafi� okre�li�, jaka jest r�nica pomi�dzy piel�gniark� z nocnej zmiany a s�oniem. - Nie. - Jakie� siedem funt�w. U�miechn��em si�. Szczerze m�wi�c, nie by� to najlepszy dowcip. Ale w tamtym okresie �ycia my�la�em, �e ju� nigdy wi�cej si� nie za�miej�. W�a�nie wylali mnie z pracy przy superkoliderze, zaraz po tym, jak dosta�em wiadomo�� od Boga... Ale wr�c� do tego p�niej. Obieca�em ci, �e opowiem ca�� histori� zanim wyjd�. Kiedy za godzin� wzejdzie s�o�ce, b�dziesz wiedzia� wszystko. A za nast�pn� godzin�, dok�adnie o si�dmej rano, stan� si� wolnym cz�owiekiem, wypuszczony moc� wyroku tego samego s�du, kt�ry mnie tu zes�a�. Ilu ludzi mo�e si� pochwali�, �e zostali oficjalnie uznani za normalnych? Moja walizka jest ju� spakowana. Nie zawsze mieszka�em w tym �licznym naro�nym pokoju, z oknami od pod�ogi do sufitu. To nagroda za sta� i dobre zachowanie. B�d� za nim t�skni�. Przez ostatnich kilka miesi�cy z tak� przyjemno�ci� przesiadywa�em tu z ksi��k�. A kiedy zm�czy�o mnie czytanie, patrzy�em na grafik� van Gogha. Na �cianie nad ��kiem wida� blady �lad w miejscu, gdzie wisia�a. Na przepustce z okazji ostatniego dnia pobytu kupi�em na poczcie pude�ko do przesy�ek w kszta�cie tuby, �ebym wyje�d�aj�c st�d m�g� zabra� j� ze sob�. W s�oneczne dni chodzi�em na spacery. W��czy�em si� po trawnikach albo po �wirowych alejkach pomi�dzy drzewami. Zawsze lubi�em przygl�da� si� budynkom z bladobr�zowej ceg�y, s� tak masywne w swojej instytucjonalnej niewzruszono�ci. Przywraca�y mi poczucie bezpiecze�stwa. Ale musz� opu�ci� to miejsce. Tak postanowi� s�d i oto jestem got�w do wyjazdu. Mieszkam na parterze, jednak w moich oknach nie ma krat. Noc� w ka�dej chwili mog�em otworzy� okno i przez tak zwany Wschodni Trawnik i�� w przejrzystym �wietle ksi�yca do ciemnej linii drzew znacz�cej drog�, biegn�c� o mil� st�d. Po przeciwnej stronie drogi rozci�gaj� si� p�askie pola teksa�skiej bawe�ny. W dali za nimi le�y horyzont. Miejsce, gdzie ko�czy si� ziemia i zaczyna niebo. Tak to sobie przynajmniej wyobra�amy. Wyobra�amy sobie. Czy to znaczy, �e istnieje taka linia, �e niebo i ziemia nigdy, przenigdy si� nie spotykaj�? Tak powiedzia� Akwinata. A mo�e wyobra�amy sobie nale�y rozumie� w ten spos�b, �e nie ma linii, nie ma podzia�u mi�dzy niebem i ziemi�? Celem moich bada� by�o w�a�nie poszukiwanie punktu zetkni�cia si� nieba z ziemi�. I przez to nabawi�em si� k�opot�w. Spekulacje filozoficzne staj� si� czasem niebezpieczne, potrafi� doprowadzi� do ob��du. Mo�e ju� raczej cz�owiek powinien sp�dza� �ycie naprawiaj�c krany, ni� pr�buj�c wnikn�� w my�li Boga. W ka�dym razie w moich oknach nie ma krat. Codziennie dowodz�, �e jestem przy zdrowych zmys�ach, zostaj�c tutaj. B�d� t�skni� za tym pokojem. Lubi�em popo�udniami siadywa� z ksi��k� przy oknie. Kiedy zm�czy�o mnie czytanie, patrzy�em na trawniki, przygl�da�em si� wariatom, kt�rzy spacerowali w s�o�cu, zamiast trzyma� si� cienia. Czy zauwa�y�e�, �e ludzie szaleni zawsze bardzo powoli si� poruszaj�? My�la�e� pewnie, �e wlok� si� noga za nog�, bo nie maj� dok�d i��, na c� wi�c po�piech. Ale prawda jest taka, �e bycie szalonym poch�ania tyle energii, �e nie starcza jej ju� na reszt� cia�a. Z maniakami to oczywi�cie inna sprawa, ale oni wszyscy siedz� pod kluczem i nie mog� spacerowa� po trawie. Ostatnio zacz��em si� bardzo interesowa� tego rodzaju zagadnieniami, dotycz�cymi umys�u. Jak pracuje m�zg i tak dalej. Du�o czyta�em o fizycznych podstawach procesu my�lowego, o neurobiologii. We� na przyk�ad t� pomara�cz�, kt�r� trzymasz w r�ce, Pete. Widzisz pomara�czow� kul�, czujesz do�eczki w jej woskowatej sk�rce. Wyobra� sobie teraz cichy odg�os rozrywania towarzysz�cy obieraniu, tryskaj�cy sok, gdy odgryzasz kawa�ek, spr�buj poczu� kwa�ny smak, s�odk� cierpko�� na j�zyku. �linka nap�ywa ci do ust, Pete? To dlatego, �e tw�j m�zg wytwarza obraz, my�lowy model tych dozna� wewn�trz twojej g�owy. Jest on tak silny, �e nie potrafisz powstrzyma� nap�ywu �liny. Taki obraz stanowi roboczy model rzeczywisto�ci, pozwala ci przeanalizowa� sytuacj�, planowa�, testowa� alternatywne strategie, dzia�a�, przetrwa�. Takie modele nas kreuj�. Niekt�re umys�y generuj�jednak dziwaczne modele �wiata i te umys�y by� mo�e s� zwichni�te. Nie wiem. Ale wiem, �e jednym z rodzaj�w szale�stwa jest brak �wiadomo�ci, i� nigdy nie poznamy niczego poza modelem. No dobrze, lepiej ju� przejd� do rzeczy. Po prostu ci to opowiem. Moje badania rozpocz�y si�, gdy mia�em zaledwie trzy lata. Ogl�da�em Ulic� Sezamkow�, uczy�em si� z niej liter i cyfr, jak wszystkie dzieci. Pami�tasz to? Ka�dy program by� sponsorowany przez trzy litery i jedn� cyfr�. Nie pami�tasz? Pewnie urodzi�e� si� troch� za wcze�nie. W ka�dym razie moj� ulubion� liter� by� X, a ulubion� cyfr� sze��. W nazwisku mia�em ju� X i chcia�em te� mie� sze��. W pewnej chwili zda�em sobie spraw�, po prostu mnie ol�ni�o, �e nazywam si� w�a�ciwie C-A-X-6-T-O-N. Sze�� by�o oczywi�cie nieme, tak jak nieme E, kt�re, jak odkry�em, czai�o si� na ko�cu niekt�rych wyraz�w. Trzy lata p�niej poszed�em do szko�y. Pierwszego dnia pochwali�em si� nauczycielce, �e umiem przeliterowa� i napisa� swoje nazwisko. - Poka� mi - powiedzia�a. Napisa�em je. C-A-X-6-T-O-N. 4 - Najlepsze opowiadania... 49 - Sze�� jest nieme - powiedzia�em. Mia�em k�opoty z wymow�, wi�c zapewne brzmia�o to jak �Se�� jes nieme, pani Kasu�. - Bardzo dobrze, tylko �e tam nie ma sz�stki. Kaza�a mi to napisa� bez sz�stki. Chwil� p�niej podnios�em g�ow� znad zeszytu, a ona wpatrywa�a si� we mnie, jakbym by� jakim� dziwnym okazem. W tamtym okresie rodzice du�o si� k��cili. Pewnego razu opowiedzia�em tacie o niemym sze��. Kiedy�, przepraszaj�c w kuchni mam� po kolejnej awanturze, powiedzia�: �Nasz dzieciak jest bystry, ale dziwak z niego, jak ze mnie. Oznajmi� mi, �e ma w nazwisku sz�stk�, pomi�dzy X i T. Dziwne. Mnie te� czasami si� zdawa�o, �e tam powinno by� sze��. Roze�mia� si�, ale mama nie przesta�a p�aka�. Kt�rego� dnia tata odszed�. Mama zacz�a chodzi� do ko�cio�a i zabiera�a mnie ze sob�. Kiedy pastor m�wi� modlitw�, powinni�my wszyscy mie� zamkni�te oczy. Czasami podgl�da�em. Pastor mia� otwarte oczy i wpatrywa� si� w belki sufitu. Pomy�la�em, �e tam w g�rze jest B�g, ale ani razu nie odwa�y�em si� spojrze� i zobaczy� Go. Mia�em nadziej�, �e B�g sprowadzi tat� z powrotem. Jednak nie zrobi� tego. Tatu� nigdy nie przyjecha� zobaczy� si� ze mn�. Nigdy. Ale B�g przemawia� do mnie czasami. Potwierdzi�, �e w moim nazwisku po X naprawd� jest sze��. Dziadek ze strony mamy kupi� mi na dziesi�te urodziny �Monopol�. Lecz mama szybko zm�czy�a si� graniem ze mn�, a nie mia�em nikogo innego. Pami�tam to deszczowe popo�udnie, kiedy wymy�li�em w�asn� gr�. Zrobi�em wykaz liczb od dw�ch do dwunastu, w przypadkowej kolejno�ci. Potem rzuca�em dwiema kostkami. Pomy�la�em, �e je�li uda mi si� w jedenastu rzutach uzyska� te same liczby i w tej samej kolejno�ci, co w wykazie, to tata wr�ci do domu. Gra�em w to ci�gle w wolnych chwilach, ca�ymi latami. W liceum odkry�em, �e szansa otrzymania jedenastu liczb we w�a�ciwej kolejno�ci jest jak jeden do 2 853 670 611. Takie by�y szans� na powr�t taty do domu. Evelyn pozna�em w m�odszych klasach liceum, w poczekalni szkolnego psychologa. P�niej odkryli�my, �e postawiono nam t� sam� diagnoz�: borderline schizofrenia. ��czy�o nas jeszcze jedno podobie�stwo: dziewczyna by�a chuda i piegowata. Ojciec Evelyn uczy� matematyki w szkole pa�stwowej. Oboje wiedzieli�my, �e jeste�my bardzo inteligentni. Nie mylili�my si�. Na koniec liceum otrzymali�my najwy�sz� liczb� punkt�w. Z matematyki oczywi�cie. W m�odszych klasach liceum zacz��em nosi� d�ugie w�osy i tak ju� zosta�o. Kiedy poszed�em do college�u, zapu�ci�em w�sy. Fu Manchus pewnie wci�� jeszcze s� niemodni, aleja to lubi�. Evelyn dosta�a od ojca na urodziny jeden z pierwszych komputer�w apple II plus. Mia� procesor motorola 6502, 48KB pami�ci, czarno-bia�y monitor i stacj� dysk�w 128KB. Po szkole chodzi�em do niej i razem majstrowali�my przy apple�u. Pisali�my programy w j�zyku o nazwie Applesoft Basic. To by� okropny j�zyk, ale wtedy uwa�ali�my go za cudowny. Apple posiada� generator liczb losowych. Wpisanie polecenia RND(l) powodowa�o otrzymanie losowej liczby z przedzia�u zero-jeden. Funkcja RND(26) dawa�a liczb� z zakresu od zera do dwudziestu sze�ciu, a funkcja INT[RND(26)] zapewnia�a, �e wylosowana liczba b�dzie ca�kowita. �atwo by�o napisa� program, gdzie 1-A, 2=B i tak dalej. Nie zawracali�my sobie g�owy znakami przestankowymi. Nazwali�my nasz program �Ma�pa motoroli� i badali�my s�uszno�� hipotezy, �e je�li pozwolimy ma�pie funkcjonowa� przez d�u�szy czas, to w ko�cu wypisze na ekranie dzie�a Szekspira. Apple potrzebowa� oko�o czterech godzin, �eby zape�ni� jedn� dyskietk� �tekstem losowym�, jak to nazywali�my. Kiedy program by� gotowy, Evelyn zacz�a w��cza� ma�p� przed p�j�ciem spa�, zmienia� dyskietk� rano i w��cza� jeszcze jedn� kolejk� przed wyj - �ciem do szko�y. Jej mama martwi�a si� o rachunek za pr�d. Powiedzia�em wi�c jej, �e samo w��czanie apple�akosztuje wi�cej energii, ni� zostawienie go dzia�aj�cego na tydzie�. Po szkole przegl�dali�my tekst losowy. Patrzyli�my, jak przewija si� na ekranie, szukali�my znajomego s�owa albo nawet fragmentu zdania. Po pierwszej kolejce zmienili�my funkcj� na INT[RND(27)], za 27 podstawiaj�c spacj�. Czytanie przewijaj�cego si� tekstu bez spacji pomi�dzy wyrazami by�o niemo�liwe. Powiedzia�em: wyrazami? Otrzymywali�my linijki mniej wi�cej takie: GMJRDBRKMHDNFWVYNVEOQFFVH Po drugiej kolejce zamienili�my polecenie na INT[RND(31)], i wszystkim pi�ciu dodatkowym znakom przypisali�my spacj� - W ten spos�b ci�g liter zosta� podzielony na kawa�ki przypominaj�ce d�ugo�ci� s�owa: GMJRD BRKMHDNF WVYNVE OQ FFVH Jak wida�, dodanie wi�kszej ilo�ci spacji nie na wiele si� zda�o. Miesi�ce p�yn�y, a ja zacz��em sobie powoli u�wiadamia�, �e dopatrywanie si� znaczenia w tekstach losowych apple�a przypomina�o szukanie w skrzynce listu od taty. Widzisz, wers Szekspira zawiera oko�o trzydziestu liter. Szans� otrzymania nawet jednej jedynej linijki jego dzie� przedstawiaj� si� jak jeden do liczby pi��dziesi�ciocyfrowej. Ale wyliczyli�my to z Evelyn dopiero pod koniec liceum. Raz odkryli�my co�, co wydawa�o si� fragmentem tekstu o fizyce opublikowanego w roku 2247, ale nie mogli�my go zrozumie�. Taki by� wi�c pierwszy etap moich bada�, etap applesoft basica, ma�pa wersja 1.0, mo�na rzec. O wiele p�niej dowiedzia�em si�, �e nie istnieje nic takiego, jak generator liczb losowych, i �e trudzili�my si� zupe�nie daremnie. Wst�pi�em do college�u w Bostonie. By� to rodzaj szko�y technicznej nad Rzek� Charlesa. Nie by�em jedynym studentem z o�miuset punktami z matematycznego tekstu. Jako specjalizacj� podstawow� wybra�em informatyk�. Evelyn studiowa�a w jakiej� innej uczelni. Nigdy ju� nie zaprzyja�ni�em si� z nikim tak jak z ni�. Nigdy nie spotka�em nikogo innego, kogo autentycznie obchodzi�yby rozwa�ania, czy odkrywali�my teksty losowe, czy te� je tworzyli�my. Z Evelyn spierali�my si� o to przy klawiaturze apple�a ca�ymi godzinami. Ja czu�em, �e je odkrywamy, ona by�a za tworzeniem. Zgadzali�my si� jednak, �e Newton odkry� rachunek r�niczkowy i ca�kowy, podczas gdy Szekspir stworzy� �Hamleta�. Pewnego dnia w Bostonie nast�pi�o cz�ciowe za�mienie s�o�ca. Kiedy to si� sta�o, szed�em w�a�nie zat�oczon� ulic�. Grupka dzieciak�w patrzy�a na s�o�ce bez ochrony dla oczu. Garstka doros�ych post�powa�a r�wnie g�upio. Wzi��em kawa�ek tektury ze sterty ma- kulatury le��cej na kraw�niku. D�ugopisem zrobi�em po�rodku ma�� dziurk�. Podnios�em karton nad g�ow�. W jego cieniu na chodniku �wiat�o przedostaj�ce si� przez otw�r utworzy�o jasny obraz po�eranego s�o�ca. Ludzie zgromadzili si� dooko�a mnie i wpatrywali w chodnik. Wspi��em si� na kilka schodk�w, �eby powi�kszy� obraz. Dzieci cieszy�y si�, a doro�li zacz�li klaska�. Zacz��em wyja�nia� im pewne aspekty mechaniki cia� niebieskich, ale w�a�nie wtedy wszyscy w t�umie musieli ju� i��. Prawdopodobnie dlatego, �e min�a pora ich lunchu. Nast�pnego dnia wcze�nie rano zadzwoni�a mama z wiadomo�ci�, �e tata nie �yje. �Ci�ar�wkaw fabryce rozjecha�a go na wstecznym biegu. To by� koszmarny wypadek�. Poczu�em odr�twienie. Poczu�em odr�twienie. To ciekawe, �e u�ywamy tego samego czasownika do wyra�enia odczucia dostarczanego przez zmys�y: poczu�em gor�co, jak i do wyra�enia stanu emocjonalnego: poczu�em odr�twienie. W j�zyku s� ukryte prawdy o nas samych. W tym wypadku, Pete, tajemnica brzmi nast�puj�co: obwody nerwowe, przetwarzaj�ce odczucia, to te same obwody, kt�re produkuj� emocje. R�nica mi�dzy odczuciem a emocj�poleganatym, �e informacja p�ynie w przeciwn� stron�. Emocja to nic innego ni� odwr�cone odczucie. Wiesz, �e si� boisz, bo serce ci �omocze, d�onie si� poc� i zasycha ci w ustach. Samo s�owo �emocja� wywodzi si� z �aciny i oznacza tyle co �porusza� si� ze �rodka na zewn�trz�. Emocja to po prostu odczucie, kt�re generuje sam cz�owiek. Na pierwszym roku college�u zapisa�em si� na przedmiot o nazwie �podstawy matematyki� i dowiedzia�em si�, �e zbudowanie maszyny naprawd� generuj�cej liczby losowe jest niemo�liwe. Ty zarabiasz na �ycie, naprawiaj�c zepsute mechanizmy. Pewnie masz wra�enie, �e wszech�wiat jest przypadkowy, a nawet wi��e si� z tym jaka� z�o�liwo��. Ale powa�ni matematycy bez wyj�tku wiedz�, �e nie ma takiego matematycznego triku, takiego r�wnania, kt�re mo- g�oby wygenerowa� prawdziwie losowy ci�g liczb. Evelyn i ja nie mieli�my poj�cia, �e �Ma�pa motoroli� by�a z g�ry skazana na niepowodzenie. Wszech�wiat nie jest wielkim mechanizmem, zr�cznie zbudowanym przez Kosmicznego Zegarmistrza. Nie jest te� ruletk�, gdzie atomy obijaj� si� bez �adu jak bia�e kule, wyznaczaj�c nasz los na podstawie czystego przypadku. Nie. Wszech�wiat jest czym� innym, czym� po�rednim, czym� dziwnym, w pe�ni numerycznym, co pozostaje ca�kiem nieprzewidywalne. Wlej na przyk�ad szklank� wody do oceanu i odczekaj kilka lat, a� woda ta wymiesza si� z ca�� jego obj�to�ci�. Id� ponownie na pla�� i nape�nij szklank�. Woda, kt�r� zaczerpniesz, b�dzie zawiera�a kilka moleku� wody, wlanej przez ciebie do morza dziesi�� lat temu. Dziwisz si�? Wyja�nienie jest proste. Jedna szklanka wody zawiera du�o wi�cej moleku� ni� ma ich ca�y ocean. Zdumiewaj�ce, co mo�na zrobi� z liczbami. Szczeg�lnie z du�ymi liczbami. Na podobnej zasadzie ka�da szklanka wypitej przez ciebie wody zawiera moleku�y z tej, kt�ra kiedy� znajdowa�a si� w ciele Jezusa Chrystusa. To matematyczny dow�d Komunii �wi�tej. Nie �ebym kiedykolwiek przejmowa� si� zbytnio Jezusem Chrystusem. Ja lubi� mistyk�. Wol� do�wiadcza� Boga bezpo�rednio, co� w tym stylu. Komunia Wielkich Liczb. Przekonasz si�, co mia�em na my�li. Po �mierci taty wielki eksperyment mojego �ycia wkroczy� w faz� bia�ego szumu. Okres bia�ego szumu tak naprawd� rozpocz�� si� wtedy, kiedy kole� z pokoju naprzeciwko kupi� sobie nowy telewizor, a stary, dwunastocalowy, czarno-bia�y, odda� mnie. W budynku sypialnym nie pod��czono kabl�wki, odbi�r by� wi�c kiepski, ledwie kilka kana��w ze s�abym obrazem, a na reszcie stacji tylko du�o �niegu. To w�a�nie podsun�o mi pomys�. Kiedy widzisz �nieg na g�uchym kanale, tw�j telewizor odbiera kosmiczne promieniowanie t�a pozosta�e po Wielkim Wybuchu. Dziwne, ale pi�kne. Co noc mo�esz we w�asnym domu ogl�da� Akt Stworzenia. W sk�adzie radiowym kupi�em troch� cz�ci elektronicznych za dwadzie�cia dolar�w. Widzia�e� kiedy� te p�ki pe�ne sprz�tu w bla- dob��kitnych b�blowatych opakowaniach wisz�ce z ty�u sklepu, tam, gdzie zagl�daj� tylko faceci? Dosta�em u nich jeden scalony konwerter analogowo-cyfrowy, w komplecie ze schematem rozk�adu wyprowadze�, zestaw rezystor�w i kondensator�w luzem, dwunastowoltowy zasilacz i czyst� p�ytk� drukowan� do zmontowania obwodu, jaki zamierza�em zbudowa�. Na wej�ciu pod��czy�em wzmocniony sygna� radiowy z uk�adu strojenia telewizora. Wyd�uba�em go w ca�o�ci z obudowy i wmontowa�em na p�ycie peceta. Wyj�cie cz�stotliwo�ci radiowej strojenia by�o po��czone sze�ciocalowym koncentrycznym kablem z konwerterem analogowo-cyfrowym. Nastawi�em go na g�uchy kana� i na wyj�ciu konwertera A/C na p�ytce monta�owej otrzyma�em losowy ci�g liczb. Naprawd� losowy. Mia�em wtedy komputer PC-AT z procesorem intel 286 12 megaherc�w, 40MB twardego dysku, dwie stacje dysk�w. Najnowsze osi�gni�cie techniki na owe czasy. Przepisa�em �Ma�p� motoroli� w Turbo Pascalu Borlanda, tak �eby mog�a dzia�a� na IBM-ie. Wersja 2.0. Po��czenie p�ytki monta�owej z portem szeregowym komputera d�ugo nie chcia�o dzia�a�. Ale w ko�cu mi si� uda�o. Pete, rozumiesz, co to oznacza? �apa�em bia�y szum, cz�� przypadkowego szumu Wielkiego Wybuchu, pozosta�o�� z pocz�tku czas�w. Strojenie telewizora go wzmacnia�o, konwerter A/C zamienia� w ci�g bit�w, kt�ry by� wt�aczany do komputera i tam przek�adany na ci�g liter. Produkt ko�cowy, tekst losowy, pozostawa� zapami�tywany na twardym dysku. Wersja 2.0 ma�py przynios�a pewne rezultaty. Wci�� jeszcze mam w pami�ci najbardziej zdumiewaj�cy tekst, jaki odkry�em, lub, jak chcia�a Evelyn, stworzy�em. Oto on: Jedn� z najwi�kszych niespodzianek w historii nauki by� fakt, �e koniec dwudziestego wieku wyzna- czy� koniec epoki rozumu, �mier� czterechsetletnie- go marzenia racjonalist�w z doby O�wiecenia. W tych schy�kowych latach rozum sam wyznaczy� sobie gra- nice. My�liciele spostrzegli, �e wszech�wiat zawiera dla niego bariery nie do prze�amania. Pr�dko�ci wi�k- sze od pr�dko�ci �wiat�a nie s� mo�liwe i na tej sa- mej zasadzie pewne aspekty wszech�wiata s� po pro- stu niedost�pne rozumowi. My�l ta nie by�a nowa. W po�owie stulecia dalekowzroczny filozof Wittgen- stein napisa�: Kiedy wyczerpa�em wym�wki, dotar�em do funda- ment�w i m�j szpadel si� wygi��. W dwudziestym wieku nauka natkn�a si� na seri� fundamentalnych, zmy�lnie skonstruowanych, nieprze- niknionych tajemnic. Z wolna do wszystkich dociera�a prawda s��w Wittgensteina. Inny tekst, o ile pami�tam, brzmia� nast�puj�co: Kolejne p��tno formatu trzydzie�ci. Kolor decydu- je tu o wszystkim. Tym razem to po prostu moja sypial- nia. �ciany bladofioletowe. Pod�oga z czerwonych ka- fli. Drewno ��ka i krzese� ma ��tawy kolor �wie�ego mas�a, a poduszki delikatnej cytrynowej zieleni. Narzuta szkar�atna. Okno zielone. Toaletka pomara�czowa, miednica b��kitna. Drzwi lila. Kiedy po chorobie ogl�- da�em sw�j e obrazy, Sypialnia wyda�a mi si� najlepsza. Poszpera�em troch� i odkry�em, �e by�y to fragmenty list�w van Gogha do jego brata Theo. Natchn�o to Evelyn my�l�, �e mogliby�my odkry� ten tekst jeszcze raz, w oryginale, po holendersku. Zastanawiali�my si�, ile� to tajemnic wypisuje ma�pa w j�zykach nam nie znanych, w j�zykach dawno martwych albo w takich, kt�re dopiero zostan� stworzone. Ale nie mieli�my �adnej mo�liwo�ci sprawdzenia tego. Van Gogh pope�ni� samob�jstwo w kilka miesi�cy po namalowaniu swojej sypialni. Apple mia� czarno-bia�y monitor, ale IBM posiada� tryb graficzny z podstawowymi kolorami, rozdzielczo�� 640x480. Chyba szesna�cie kolor�w. To podda�o nam pomys� zaprogramowania ma�py opartej na pikselach, kt�ra zamalowywa�aby ekran losowymi kolorowymi kropkami. Wiedzieli�my, �e mo�emy stworzy�, czy odkry�, obraz, jaki van Gogh by namalowa�, gdyby nie odebra� sobie �ycia. Ale projekt pikselowej ma�py nigdy nie ruszy� z miejsca. Zawsze dziwi�o mnie, �e cz�owiek wpada na ten sam pomys�, wychodz�c z r�nych punkt�w. Jak gdyby ta idea znajdowa�a si� gdzie� poza, czekaj�c na znalezienie. Herman Hesse w swojej wspania�ej powie�ci Gra szklanych paciork�w opisuje wymy�lony kraj, kt�rego kultura koncentruje si� wok� gry polegaj�cej na tym, �e gracze zestawiaj� fragmenty teorii z r�nych dziedzin ludzkiej my�li. Mistrzowie gry s� biegli w sk�adaniu tych fragment�w tak, aby ods�ania�y nowe pi�kno i nowe prawdy. Interpretacja tekst�w losowych wymaga�a podobnej umiej�tno�ci w odniesieniu do ca�ego bogactwa intelektualnego ludzko�ci. To, co Hesse sobie wyobrazi�, my z Evelyn na nowo okryli�my, wychodz�c ze zdumiewaj�cego i zupe�nie odmiennego �r�d�a. Teksty losowe to po prostu inna wersja Gry szklanych paciork�w Hessego. Przytocz� jeszcze jeden fragment. Mam nadziej�, �e pomo�e ci on zrozumie� moj� opowie��. Prawdopodobnie jest to cz�� tekstu filozoficznego, ale nie da si� okre�li� daty jego powstania. Mo�e pochodzi� z przesz�o�ci, z tera�niejszo�ci, albo znik�d. Oto on: W tamtych mrocznych latach, kiedy coraz wi�cej wysi�ku trzeba by�o wk�ada� w odkrycie coraz mniej szych porcji wiedzy, nieznany geniusz zada� pytanie: po co si� m�czy�, odkrywaj�c fakty poprzez do�wiadczenia? Dla- czego nie poszukamy tekst�w z przysz�o�ci, kt�re ju� zawieraj�te dane? Pomys�y zawsze przychodzi�y znik�d. Akt kreacji to odwieczna zagadka. Teksty losowe s� tyl- ko mechanizmem kreowania pomys��w z niczego. W naszych czasach nauka racjonalna zosta�a spro- wadzona do w�a�ciwej jej pozycji jednego z wielu na- rz�dzi ludzkiej my�li. Teksty losowe oferuj� niesko�- czon� obfito�� pomys��w, kt�re mo�na testowa� por�wnuj�c z innymi. Wybieranie tekst�w losowych, najlepiej opisuj�cych wszech�wiat, to zadanie dla umy- s��w ludzkich na ca�� wieczno��. W tym zadaniu ��czy- my si� z Bogiem, gdy� to jest r�wnie� Jego wieczne zadanie. Zagadkowy fragment, niew�tpliwie. Mo�e pochodzi� z szesnastowiecznych pism sir Francisa Bacona, jak na przyk�ad glossa do Novum Organum, ale mo�e te� by� cz�ci� traktatu religijnego, kt�ry zostanie napisany w przysz�o�ci. Pete, opowiadam ci to wszystko, �eby� nie pomy�la�, �e po prostu zajmowali�my si� g�upotami. Zastanawiali�my si� te� du�o nad faktem, i� teksty losowe - jak powiedzia�em - mog�pochodzi� z przysz�o�ci, z przesz�o�ci lub znik�d, i w ka�dym z tych przypadk�w mog� zawiera� prawd� lub fa�sz. Jak odr�ni� jedne od drugich? Istniej� dwie metody, Pete. Sp�jno�� wewn�trzna: czy tekst ma sens? Je�li jest wewn�trznie sprzeczny, nie mo�e by� prawdziwy. Sp�jno�� zewn�trzna: czy pozostaje w zgodzie z innymi znanymi prawdami? Pierwszy tekst pozytywnie przechodzi oba testy. M�g�by oczywi�cie by� nieco bardziej sp�jny wewn�trznie, ale przynajmniej nie jest niesp�jny. Drugi r�wnie� przechodzi. A trzeci - kto to wie? P�niej zda�em sobie spraw�, �e cho� teksty te przemawia�y do wyobra�ni na wiele sposob�w, to by�y przecie� tylko przypadkowym szumem, niczym wi�cej. Nas�uchuj�c cichn�cego echa Wielkiego Wybuchu mia�em tyle szans na odkrycie nowych prawd, co noworodek na sformu�owanie paradoksu Einsteina-Podolskiego-Rosena. Widzisz, kiedy wszech�wiat dopiero powstawa�, B�g nic nie wiedzia�. Ale uprzedzam fakty. Cho� moj�g��wn� specjalizacj� stanowi�a informatyka, ucz�szcza�em te� na du�o przedmiot�w matematycznych i fizycznych. �eby zarobi� odpowiedni� liczb� punkt�w, zapisa�em si� na epistemologi� nauki: zagadnienia podstawowe profesora Kuhla. Spotykali�my si� w wiosennym semestrze, dwie godziny ka�dego czwartkowego popo�udnia, w starym audytorium wy�o�onym d�bow� boazeri�. Wysmuk�e okna wychodz�ce na zach�d osadzono w o�owianych framugach. Snopy �wiat�a �lizga�y si� po ramionach student�w, plamy s�o�ca k�ad�y si� do st�p profesorowi Kuhlowi. Profesor by� drobnym, siwow�osym starszym panem. Nosi� zawsze t� sam� tweedow� marynark� ze sk�rzanymi �atami na �okciach. Pachnia� tytoniem fajkowym. M�wi� powoli z wyra�nym wschodnioeuropejskim akcentem. Wjego g�osie brzmia� smutek, �a�o�� po czym� niezast�pionym i bezpowrotnie straconym. Kurs obejmowa� przegl�d fizyki matematycznej i filozofii nauki. Na pierwszych zaj �ciach, kiedy drzewa nad rzek� wci�� jeszcze sta�y nagie, profesor Kuhl dowi�d� matematycznie, �e czas i przestrze� s� relatywne, inne dla ka�dego obserwatora. To teoria wzgl�dno�ci Einsteina. Jaki� czas potem pokaza�, �e nie da si� zmierzy� dok�adnej pozycji i p�du cz�stki jednocze�nie. To zasada nieoznaczono�ci Heisenberga. Kiedy dni si� wyd�u�y�y, profesor dowi�d�, �e podstawowe cegie�ki buduj�ce materi� maj� natur� zar�wno cz�steczkow� jak i falow�, zale�nie od tego, jakie do�wiadczenie przeprowadzamy. A przypadkowe fluktuacje tych tajemniczych byt�w stanowi� podstaw� wszystkiego, co istnieje. To mechanika kwantowa. Kiedy drzewa okry�y si� listowiem, profesor Kuhl wywi�d� na tablicy istnienie teorii, kt�re s� prawdziwe, cho� nie da si� ich dowie��. To twierdzenie Goedla. Zastan�w si�, co wyniknie z zastosowania tej idei do ca�ego wszech�wiata, Pete. Twierdzenie Goedla samo jest tak� teori�. Rozumiesz, co mia�em namy�li m�wi�c �dziwny�? Na koniec, gdy zaczyna�o si� lato, pokaza�, �e przewidywalne jest jedynie zachowanie zupe�nie najprostszych uk�ad�w. Wystarcz� dwa wahade�ka zawieszone jedno na drugim i ca�a nasza matematyka zawodzi. Dwie nitki i dwa o�owiane ci�arki zabijaj�klina najt�szym ludzkim umys�om i zawsze tak b�dzie. To teoria chaosu. Profesor Kuhl nauczy� mnie, �e model kartezja�ski, przedstawiaj�cy wszech�wiat jako skomplikowany, ale przewidywalny mechanizm zegarowy, jest niemo�liwy. Przysz�o�� jest nawet teoretycznie niepoznawalna. Nie nieznana, ale niepoznawalna. Rozum stara si� oczywi�cie naprawi� ten ciekn�cy kurek, ale wi�kszo�� wszech�wiata jest po prostu dla niego niedost�pna. Rozum. Najelegantsza z funkcji ludzkiego m�zgu. Gdy my�limy, u�ywamy tych samych obwod�w m�zgowych, jak kiedy przetwarzamy wra�enia i emocj e, bo s� to jedyne obwody, jakie posiadamy w g�owach. Na poziomie neuronalnym nie ma r�nicy mi�dzy my�leniem a czuciem. My tylko my�limy, �e jest, bo my�lenie polepsza nam nastr�j. W naszych ssaczych m�zgach, a innych nigdy nie b�dziemy mieli, wp�ywaj�ce odczucia, wyp�ywaj�ce emocje i wewn�trzna aktywno��, kt�r� nazywamy my�leniem, s� rado�nie przemieszane. Nad��asz za mn�, Pete? Mam nadziej�, �e tw�j biper nie odezwie si� w�a�nie teraz, kiedy dochodz� do najciekawszego momentu. Jest pe�nia i pewnie jaki� wariat wpycha teraz do kibla dziesi�� rolek papieru toaletowego, gdzie� w budynku T, p� mili st�d. Wiem, �e po prostu kochasz takie wezwania, ale wiem te�, jak karc�co patrzysz na tych p�g��wk�w. S�ynny matematyk Gauss zosta� jako dziecko pewnego razu ukarany w szkole. Jego klas� zatrzymano po lekcjach za jakie� przewinienie. Ka�dy ch�opiec musia� zsumowa� wszystkie liczby od jednego do stu. O�mioletni Gauss, kt�ry sta� si� potem najwybitniejszym matematykiem swojego wieku, poda� w�a�ciw� odpowied� ju� po kilku sekundach. Widzisz, mo�na wypisa� wszystkie liczby i dodawa� je kolejno. Ale mo�na te� uzyska� odpowied� bardzo szybko, korzystaj�c ze wzoru n(n+l)/2, wymy�lonego przez Gaussa w ci�gu kilku pierwszych sekund aresztu. Dodawanie wszystkich liczb od jednego do stu to problem, kt�ry matematycy okre�laj� mianem algorytmicznie zwartego. Mo�na go zredukowa� do wzoru. S�uchaj�c ostatniego wyk�adu profesora Kuhla, doszed�em do wniosku, �e B�g kunsztownie stworzy� wszech�wiat niesp�jny algorytmicznie. Do tego stopnia, �e nawet On nie zna przysz�o�ci. Wszech�wiat jest oczywi�cie obliczalny, ale wyliczenie go nie jest algorytmicznie zwarte. Nie ma skr�t�w, nie ma szybkiej metody, kt�ra da�aby odpowied�. To tak, jakby�my musieli wypisa� wszystkie liczby i po kolei je dodawa�, jedn� po drugiej. Sekunda po sekundzie, atom po atomie, jedno przej�cie kwantowe po drugim. Po prostu nale�y czeka� i patrze�, co si� zdarzy dalej. Wtedy zrozumia�em smutek w g�osie profesora Kuhla. Op�akiwa� koniec O�wiecenia, koniec wielkiego snu o u�yciu rozumu jako narz�dzia do ogarni�cia wszystkiego, co le�y pomi�dzy Niebem i Ziemi�. Jaki� czas potem szperaj�c w bibliotece odkry�em, �e pomys� algorytmicznie niesp�jnego wszech�wiata nie by� nowy. Dwaj szesnastowieczni polscy klerycy mieszkaj�cy w Rzymie twierdzili, �e B�g jest wszechmog�cy, ale nie wszechwiedz�cy. Ci socynianie dowodzili, �e B�g ro�nie w wiedzy i rozumieniu w miar� jak rozwija si� to, co zosta�o przez Niego stworzone. Ekskomunikowano ich, a doktryn� socynia�sk� uznano za heretyck�. Nies�usznie. Matematycy dowiedli, �e socynianie mieli racj�. Wa�ne, �eby� zrozumia� �e, jak powiedzia�em, kiedy wszech�wiat by� m�ody, B�g nic nie wiedzia�. Wersja ma�py 2.0 okaza�a si� kolejn� pomy�k�: �mieci na wej�ciu i �mieci na wyj�ciu. Du�o czasu sp�dza�em w bibliotece, rozmy�laj�c o takich rzeczach. Odkry�em, �e nie byli�my z Evelyn pierwszymi, kt�rych zastanawia�y teksty losowe. Najwcze�niejsze znane pisma na ten temat to prace czternastowiecznego scholastyka Lulia. Wspomina o nich te� filozof John Stuart Mill. Mill zajmowa� si�, co dziwne, losow� muzyk�, a nie s�owami. Martwi� si�, �e zas�b melodii jest wyczerpywalny. W dziewi�tnastym wieku ma�o znany niemiecki pisarz science fiction wykorzystywa� niekt�re mo�liwo�ci tekst�w losowych. A� wreszcie odkry�em argenty�skiego minimalist� Borgesa. W jego opowiadaniu pod tytu�em Biblioteka Babel kustosz opisuje bezkresn�bibliotek�, w kt�rej kosmicznie si� trudzi. Znajduje si� tam wszystko, co kiedykolwiek napisano i co kiedykolwiek zostanie napisane, i co nigdy nie zosta�o napisane, i co nigdy nie zostanie napisane, pouk�adane na p�kach w niesko�czonej amfiladzie sze�ciok�tnych pokoi. Ksi��ki s� niestety ustawione zupe�nie bez porz�dku. A w dodatku wi�kszo�� z nich zawiera jedynie pozbawione sensu ci�gi liter, w d�ungli kt�rych pojawia si� czasem jakie� s�owo lub fragment zdania. Kustosz ca�e �ycie poszukuje jakiegokolwiek zrozumia�ego tekstu. �wi�ty Graal, oczywi�cie, jest ksi��k� zawieraj�c� katalog biblioteki. Musi by� na kt�rej� z p�ek. Na ko�cu opowiadania kustosz ucieka. Mam na p�ce egzemplarz Borgesa. Masz, we� go. Evelyn zako�czy�a edukacj� doktoratem z fizyki j�drowej. Podj�a prac� w Pantexie w Amarillo. Pewnego razu pojecha�em j� od- wiedzie. By�e� kiedy� w Amarillo, Pete? Przy drodze przed miastem widnieje tablica: AMARILLO Wiemy, kim jeste�my. C�, oto miasto ludzi szcz�liwych. �atwo zauwa�y�, �e si� doje�d�a do Pantexu. Najpierw nic tylko pustynia. Potem drut kolczasty, ostry jak �yletka, kt�ry wyznacza obw�d parceli o powierzchni szesnastu tysi�cy akr�w. Wreszcie dostrzegasz jeden z terenowych chevroletow, ze �ci�tym dachem i stercz�cym w jego miejscu obrotowym M-60. Brzmi gro�nie. Evelyn czeka�a na mnie przy pierwszej bramie. Pantex by� ko�cowym sk�adem g�owic nuklearnych, jak mi wyja�ni�a. - Detonatory, uk�ady zegarowej wysoko�ciomierze, spadochrony to tylko zewn�trzna os�ona pakietu fizycznego, jak my to nazywamy - powiedzia�a. - C� za �liczny eufemizm. Ale obecnie jeste�my na etapie pozbywania si� zbior�w. Dlatego w�a�nie pozwolono mi zwiedzi� o�rodek. Nawet �New York Timesowi� si� to uda�o. W tamtym okresie Pantex pr�bowa� zmieni� sw�j wizerunek. Evelyn pomog�a mi w�o�y� kombinezon ochronny. Wyja�ni�a, �e jedna sztuka typowej broni termoj�drowej sk�ada si� z sze�ciu tysi�cy element�w i koszt jej rozbrojenia wynosi mniej wi�cej pi��set tysi�cy dolar�w. Poturlali�my si� sztywno jak roboty do hali sk�adowej, zwanej piaskow� Gertie. By� to bunkier z trzydziestoma tonami ziemi na dachu. Je�li nast�puje eksplozja, Gertie zapada si�, poch�aniaj�c materia� radioaktywny i mia�d��c wszystko wewn�trz. Przygl�dali�my si�, jak dw�ch ludzi wymontowuje elektromechaniczny przyrz�d ze skomplikowanego mechanizmu sk�adaj�cego si� z drut�w, obwod�w drukowanych i przeka�nik�w. Jeden z nich odczytywa� linijka po linijce instrukcje z podr�cznika, a drugi odkr�ca� �rubki, od��czaj�c podobw�d od jego mocowania. Ods�oni� w ten spos�b b�yszcz�c� powierzchni� czego�, co wygl�da�o jak metalowa kula do gry. - To pluton - wyja�ni�a Evelyn. - Nazywamy to pestk�. Obecnie mamy na sk�adzie pi�� tysi�cy pestek, bezpiecznie z�o�onych tu w Pantexie. Cz�� z nich zobaczy�em w nast�pnym bunkrze. Przechowywano je w trzydziestogalonowych stalowych b�bnach, u�o�onych w stosy w przyciemnionych, ch�odnych pomieszczeniach. - Monitorujemy wycieki radioaktywne. Oczywi�cie nigdy jeszcze �adnego nie mieli�my. Ws�uchiwa�em si� uwa�nie w szumy dobiegaj�ce z licznik�w Geigera. W 1991 roku uzyska�em dyplom magistra i przeprowadzi�em si� do Waxahachie w Ellis County w Teksasie. Ju� w 1979 spo�eczno�� naukowa zajmuj�ca si� fizyk� wysokich energii wyst�pi�a do rz�du federalnego o �wieloteraelektronowoltowy akcelerator, aby rozja�ni� zagadnienia fizyki elektros�abego wi�zania symetrycznego, konieczne do dalszego rozwoju fizyki wysokich energii�. Innymi s�owy, chcieli odkry� podstawowe cegie�ki materii i potrzebowali urz�dzenia o �rednicy dwudziestu mil. W�a�ciwie, �eby zej�� do poziomu kwark�w, potrzebowaliby czego� o �rednicy paru lat �wietlnych, ale nie powiedzieli o tym Kongresowi. Uzasadnienie brzmia�o nast�puj�co: nadprzewodz�cy superkolider dowiedzie, by� mo�e, istnienia bozonu Higgsa, nieuchwytnej cz�stki, kt�ra istnia�a kr�tko po Wielkim Wybuchu i by� mo�e nada�a materii wa�n� w�asno�� masy. Je�eli kiedykolwiek znajdziemy bozon Higgsa, b�dzie to krok w kierunku unifikacji elektros�abych i silnych oddzia�ywa� fizyki j�drowej. A to zbli�y nas do zunifikowania tych si� z grawitacj�, czyli do powstania teorii wielkiej unifikacji, tak zwanej teorii wszystkiego. Fizyk i matematyk Stephen Hawking napisa�: �Je�li odkryjemy pe�n� teori�... poznamy my�li Boga�. Najpierw bozon Higgsa, potem my�li Boga. Kapujesz? W pa�dzierniku 1993 roku siedemna�cie szyb�w zosta�o wpuszczonych na g��boko�� dwustu st�p pod kredow� powierzchni� wschodniego Teksasu. Wykopano jedena�cie z proponowanych czterdziestu dw�ch mil tunelu. Wydano dwa miliardy dolar�w z pieni�dzy podatnik�w. To wyra�ny post�p w kierunku poznania my�li Boga. W tym samym miesi�cu senator z Ohio powiedzia�: �Odkrycie podstawowych cegie�ek wszech�wiata nie wp�ynie na los ludzi�. Wielu kongresmen�w odczuwa�o presj� wyborc�w. Jeden z g�osuj�cych skomentowa� to tak: �Je�li chc� pozna� my�li Boga, modl� si�. Kongres przerwa� projekt. Co by na to powiedzia� profesor Kuhl? Niestety, umar� w 1991 roku. Pracowa�em wtedy w SSC s Particle Detection Simulation Facility (Centrum Symulacji Detekcji Cz�stek Nadprzewodz�cego Superkolidera), kt�re poch�on�o sto milion�w z dw�ch miliard�w dolar�w podatnik�w. Nasz komputer dzia�a� z pr�dko�ci� dwunastu miliard�w operacji na sekund� (to znaczy dwunastu tysi�cy milion�w instrukcji na sekund�, czyli dwunastu tysi�cy MIPS-�w) i mia� pami�� robocz� mierzon� w terabajtach. Nie by�o na �wiecie niczego por�wnywalnego z PDSF. Dziesi�ciu na trzydziestu pracownik�w naszego zespo�u przebywa�o na przymusowym zwolnieniu. M�j szef dobija� si� o nowe zastosowania dla dwunastu tysi�cy MIPS-�w PDSF-u, kolejnych dw�ch tysi�cy MIPS-�w superko�ci iPS/860 Intela, 550 000 st�p kwadratowych powierzchni, o�miu milion�w dolar�w zainwestowanych w infrastruktur� sieciow�, trzynastu milion�w dolar�w w�o�onych w komputery osobiste i czternastu milion�w dolar�w wpompowanych w UNIX-owe stacje robocze. Szef by� bystrym go�ciem. Podczas gdy konsorcjum SSC wynajmowa�o tunele lokalnym hodowcom grzyb�w, on wym�g� przekazanie PDSF stanowi Teksas. Stan zmieni� nam nazw� i powiedzia� szefowi, �eby�my zarabiali na utrzymanie, wynajmuj�c czas komputerowy spo�eczno�ci naukowej. Ja stworzy�em stron� internetow�, rodzaj og�oszenia, z my�l� o dobrze ustawionych uczonych zaopatrzonych w hojne granty Narodowej Fundacji Naukowej. Strona tytu�owa wygl�da�a tak: Centrum Obliczeniowe Wysokiej Wydajno�ci (W tym miejscu nast�powa�y dwa zdj�cia pomieszcze� zape�nionych aparatur�). Centrum Obliczeniowe Wysokiej Wydajno�ci dost�pne za darmo dla U�ytkownika, a� do odwo�ania. Zapoznaj si� z mo�liwo�ciami COWW Czas trwania promocji ograniczony. Je�li jeste� zainteresowany bezp�atnym u�ytkowaniem Centrum Obliczeniowego Wysokiej Wydajno�ci, okre�l swoje zapotrzebowanie i zg�o� si� do caxton@texas. ssc.gov. Postaw si� teraz w mojej sytuacji. Siedz� przy stacji roboczej Sun SPARC 10 i nie mam �adnego programu do uruchomienia. Wyobra� sobie aficionado tekst�w losowych tkwi�cych tam w dwunastu tysi�cach MIPS-�w wolnej mocy obliczeniowej dos�ownie przed moim nosem. Wystarczy�o napisa� kilka linijek kodu C++, �eby uaktualni� ma�p� motoroli. Wersja 3.0. Potrzebowa�em jeszcze oczywi�cie odpowiedniego �r�d�a liczb losowych. Profesor Kuhl nauczy� mnie, �e jedynym prawdziwym generatorem liczb losowych jest kosmos. Obserwowa�em drobinki kurzu ta�cz�ce w promieniach s�onecznych, podczas gdy on opisywa� kwantowy taniec cz�stek. - Przej�cia kwantowe zachodz� naprawd� bez powodu. To zas�ona, przez kt�r� nie jeste�my w stanie si� przedrze�, efemeryczna i krucha, bariera my�lowa bardziej ni� fizyczna, a jednak ca�kowicie nieprzenikniona. Przerwa� na chwil�, pozwalaj�c nam oswoi� si� z tym, co powiedzia�. - Je�li znale�liby�my przyczyn� rozpadu radioaktywnego j�dra atomu, zaj�aby ona w r�wnaniach miejsce tego, co nazywamy �ukryt� zmienn��. W matematyce mechaniki kwantowej istnieje dow�d, �e nie ma tam ukrytych zmiennych. Przerwany zostaje �a�cuch przyczynowo-skutkowy. Przej�cie kwantowe jest skutkiem bez przyczyny. Kiedy� wyobrazi�em sobie, �e ta zas�ona to kotara powiewaj�ca w letni� noc w otwartym oknie, a B�g jest ciep�ym powiewem w ciemno�ci, wprawiaj�cym w taniec kwanty. Potrzebowa�em efekt�w pozbawionych przyczyn, zadzwoni�em wi�c do Evelyn. Okaza�o si�, �e mo�e mi dostarczy� miliard prawdziwie losowych liczb na sekund�. Pi�� tysi�cy pestek produkowa�o ich o wiele wi�cej, ale PDSF nie da�by temu rady. U�ywaj�c ca�ej 5 - Najlepsze opowiadania... 65 pot�gi mojego adresu internetowego texas.ssc.gov dysponowa�em wystarczaj�c� przepustowo�ci� szybkiego przesy�ania w samym rdzeniu Sieci. Ju� wrotce wpompowywa�em w PDSF miliard pantexowskich liczb losowych na sekund�. To si� przek�ada na przesz�o sto milion�w liter na sekund�. Ka�dej sekundy trzydzie�ci razy tyle, ile Szekspir napisa� przez ca�e �ycie. Mog�em do generowania przypadkowo�ci wykorzysta� inne dowolne zjawisko kwantowe. Ale Evelyn zna�em i to by� najprostszy spos�b. Potrzebowa�em oczywi�cie nieco pomocy w przegl�daniu tego wszystkiego. Za�adowa�em z CD-ROM-u Oksfordzki S�ownik J�zyka Angielskiego, dopisa�em jeszcze kilka linijek kodu C++, algorytm do wykrywania fragment�w z angielskimi, albo prawie angielskimi s�owami - taki odwr�cony test ortograficzny, szukaj�cy �le napisanych s��w, kt�re jednak wci�� jeszcze przypomina�y s�owa - i gotowe. Czego szuka�em? Pami�tasz, jak ci m�wi�em, �e lubi� mistyk�? Pragn��em, by B�g szepn�� co� do mnie przez kwantow� zas�on�. Wiedzia�em, �e On istnieje. Musia�em tylko s�ucha� w skupieniu, by On przem�wi� do mnie o wszystkim, co powinienem wiedzie�. B�g szepcz�cy, to dla mnie B�g wci�� �ywy. Nie ta Bo�a Dziecina, kt�rej kwilenie wci��jeszcze dzwi�czy we wszech�wiecie utrwalone w kosmicznym promieniowaniu t�a. Nie, B�g spoza kwantowej zas�ony jest ci�gle aktywny, tworzy rosn�cy wszech�wiat, rozwi�zuje po raz pierwszy wielk� uk�adank� kosmosu. Tak samo jak my jest ciekaw, co stanie si� dalej. Twoja �onajest Meksykank�, prawda, Pete? Nie zastanawia ci�, co by si� sta�o, gdyby sekret wszech�wiata by� napisany po hiszpa�sku, a nie po angielsku? Nic by to nie zmieni�o. Pi�kno poszukiwa� w niesko�czono�ci tekst�w losowych polega na tym, �e sekret wszech�wiata zostanie napisany po hiszpa�sku i po angielsku, a tak�e we wszystkich ludzkich i nieludzkich j�zykach. Ilo�� dokument�w ods�aniaj�cych t� tajemnic� jest zreszt� niesko�czona. Moje zadanie polega�o na znalezieniu wersji angielskiej. Mog�a to by� oryginalna praca naukowa, kt�ra kiedy� zdob�dzie Nagrod� Nobla, albo reporta� o tym w dzienniku, krytyczna rozprawa filozoficzna na jej temat, rozdzia� jakiego� podr�cznika, Teorii Wszystkiego w wersji dla dzieci. Cokolwiek. Zainstalowa�em wi�c ca�e oprogramowanie, �r�d�o Bo�ego losowego tykania plutonu, t�umaczenie tego na tekst, automatyczne zaznaczanie angielskopodobnych dokument�w, i ci�gn��em r�wnowarto�� tysi�ca utwor�w Szekspira na sekund�. Pewnego dnia siedz� oszo�omiony przy komputerze, a� tu przychodzi szef i zauwa�a tekst losowy przesuwaj�cy si� po ekranie. Wyjmuje mi z zaci�ni�tej d�oni wydruk i czyta: szansa �e dotrze do ciebie ta wiadomo�� sk�adaj�- ca si� z trzystu siedemdziesi�ciu dw�ch znak�w spod sklepienia zza zas�ony jest jak jeden do liczby o wiele wi�kszej ni� ilo�� wszystkich proton�w we wszech�wie- cie wi�c wiedz �e to nie przypadek na pokrzepienie po- wiem ci �e mia�e� racj� pani Kasu si� myli�a tam jest sz�stka i owszem se�� jes nieme sekret wszech�wiata polega na sam jeszcze nie wiem Wida� od razu, �e ta wiadomo�� jest sp�jna zar�wno wewn�trznie, jaki zewn�trznie. Ale pami�taj, znaczenie i prawda to nie to samo. Szef odkry� �r�d�o liczb losowych i zaw�aszczenie przeze mnie dwunastu tysi�cy teksa�skich MIPS-�w dla cel�w prywatnych. Sprzeniewierzenie w�asno�ci rz�dowej, tak brzmia�o oskar�enie. Kiedy sprawa przycich�a, wys�ali mnie tutaj, zamiast do wi�zienia, twierdz�c, �e jestem szalony. Ach! Tw�j biper si� odzywa. Zaczekaj jeszcze chwilk�. Widzisz te �wiat�a, tam na drodze za drzewami? Kto� zaparkowa� przed wschodni� bram�. Moja opowie�� troch� si� przeci�gn�a. Ju� prawie si�dma, s�o�ce wzesz�o. Jestem normalny i got�w do wyjazdu. Wyjrzyj na zewn�trz. Jak b�yskawica sp�ywa na piorunochron, tak poranna rosa osiada na koniuszkach �d�be� trawy. Prawa fizyki stanowi�, �e rosa musi si� skupia� w malutkie kuleczki na ka�dym z li�ci, a nie jako warstewka wilgoci rozlewa� si� po ca�ym trawniku. Ka�da kropelka rozszczepia �agodne �wiat�o wschodz�cego s�o�ca. Kiedy rusz� ku bramie, ��ka b�dzie wygl�da�a, jakby kto� rozrzuci� na niej milion diament�w. Sk�d si� bierze tyle pi�kna? Nie umiem tego wyt�umaczy� i to jest dow�d, �e jestem normalny. Rozum to tylko sz�sty zmys�, niemy sz�sty zmys�, r�wnie zawodny, jak pozosta�e. R�wnie niedoskona�y, i tak samo potrafi�cy rodzi� i b�l, i ekstaz�. Zapewne ta wiadomo�� naprawd� by�a przypadkowa. Ale mo�e istnieje B�g, kt�ry dzia�a w �wiecie, ol�niewa nas porann� ros� i wysy�a nam wiadomo�ci. Nie zapominaj jednak, �e w niekt�rych religiach wyst�puj� �li bogowie. To tyle, Pete. Czas na mnie.