8879

Szczegóły
Tytuł 8879
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

8879 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 8879 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

8879 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Zbigniew Tyszka BIBLIOTEKA WYDZIA�U PEDAGOGICZNEGO Uniwersytetu Warszawskiego RODZINA WE WSPӣCZESNYM �WIECIE WYDAWNICTWO NAUKOWE UAM i RODZINA WE WSPӣCZESNYM �WIECIE, UNIWERSYTET IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU SERIA SOCJOLOGIA NR 31 Zbigniew Tyszka RODZINA WE WSPӣCZESNYM �WIECIE WYDAWNICTWO NAUKOWE POZNA� 2002 ABSTRACT. Tyszka Zbigniew, Rodzina we wsp�czesnym �wiecie (Family in the modern world). Pozna� 2002. Adam Mickiewicz University Press. Seria Socjologia nr 31, pp. 136. ISBN 83-232-1223-6. ISSN 0554-8225. Text in Polish. The author attempts to define the influence of modern ciyilisation - especially of the post- industrial era - on the state and direction of transformation of the family, its structure, function, and its relationship with the microstructure, mesostructure, macrostructure, and the global community. He also defines the role of the family and its relationship with the individual and society. He also discusses the issue of the crisis of the modern family, con- tradicting radically pessimistic views on the subject. He formulates predictions on the existence of the family in the 21st century. Zbigniew Tyszka, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Instytut Socjologii (Institute of Sociology, Adam Mickiewicz University), ul. Szamarzewskiego 89, 60-568 Pozna�, Polska- Poland. Recenzent: prof. dr hab. Waldemar Nowak � Copyright by Zbigniew Tyszka 2002 55AHL Projekt ok�adki: Ewa W�sowska Redaktor: Renata Filipowicz Redaktor techniczny: Dorota Borowiak ISBN 83-232-1223-6 ISSN 0554-8225 WYDAWNICTWO NAUKOWE UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU 61-734 POZNA�, UL. FELIKSA NOWOWIEJSKIEGO 55, TEL. (061) 829 39 85, FAX (061) 829 39 80 http://main.amu.edu.pl/~press e-mail: [email protected] Wydanie I. Nak�ad 600 egz. Ark. wyd. 8,75. Ark. druk. 8,5. Papier druk. offset, kl. III, 80 g, 70 x 100. Podpisano do druku w sierpniu 2002 r. ZAK�AD GRAFICZNY UAM, POZNA�, UL. HENRYKA WIENIAWSKIEGO 1 �jg.10.01 Spis tre�ci Wst�p................................ 7 CZʌ� I. ZAGADNIENIA OG�LNE Rozdzia� I Rodzina w epoce preindustrialnej, industrialnej oraz postindustrialnej. Mecha- nizmy i kierunki przemian...................... 13 Rozdzia� II Model rodziny wsp�czesnej...................... J20 � Rozdzia� III Rodzina w �wiecie wsp�czesnym -jej znaczenie dla jednostki i spo�ecze�stwa . 35 Rozdzia� IV Kryzys rodziny wsp�czesnej? Zagro�enia, szans� przetrwania ....... 52 CZʌ� II. ZAGADNIENIA SZCZEGӣOWE Rozdzia� V Kultura behawioralna rodziny w warunkach przemian �wiata wsp�czesnego . 63 Rozdzia� VI Rola rodziny w edukacji mi�dzykulturowej w czasach jednocz�cej si� Europy . 71 Rozdzia� VII Stan rodziny wsp�czesnej a wewn�trzrodzinna socjalizacja dzieci...... 79 CZʌ� III. EGZEMPLIFIKACJA. WSPӣCZESNE RODZINY POLSKIE Rozdzia� VIII Stan i przeobra�enia rodzin polskich na prze�omie wiek�w XX i XXI. Niedawna przesz�o�� i tera�niejszo�� ...................... 89 Rozdzia� IX Ku spo�ecze�stwu postindustrialnemu. Kondycja rodziny polskiej w dobie przy- spieszonych przemian ........................ 101 Rozdzia� X Rodzina a bezrobocie w okresie transformacji systemu spo�eczno-gospodarczego w Polsce . ........................� � � ? i0-9 CZʌ� IV. ZAKO�CZENIE. PROGNOZA Rozdzia� XI Cz�owiek i rodzina w XXI wieku. Czas nadziei czy cywilizacja udr�ki? .... 121 Bibliografia............................. 131 . ' ' 5 Wst�p W polskiej literaturze socjologicznej wyst�puje niedob�r opraco- wa� syntetycznych odzwierciedlaj�cych obraz rodziny w �wiecie wsp�- czesnym, kt�re by�yby zarazem skorelowane z cz�stkowymi, rozproszony- mi badaniami empirycznymi. Chc� ten niedob�r uzupe�ni�. Pomog� mi w realizacji tego zadania opublikowane przeze mnie w latach 1990-2001 ar- tyku�y i rozdzia�y w pracach zbiorowych maj�ce charakter syntetycznych opracowa�. Pisa�em je, kieruj�c si� pewn� my�l� przewodni�, w zwi�zku z czym powsta�y trzy cykle publikacji dotycz�cych rodzin wsp�czesnych: (1) opracowania og�lne charakteryzuj�ce rodzin� wsp�czesn�; (2) opraco- wania podejmuj�ce wybrane wa�ne zagadnienia szczeg�owe dotycz�ce rodziny wsp�czesnej; (3) opracowania charakteryzuj�ce wsp�czesne ro- dziny polskie. Jedna z publikacji mia�a charakter futurystyczny. Po dokonaniu ukierunkowanej selekcji doszed�em do wniosku, �e do- brane odpowiednio i posegregowane publikacje mog� z powodzeniem sta- nowi� rozdzia�y sp�jnej ksi��ki, odzwierciedlaj�c w spos�b usystematyzo- wany najwa�niejsze cechy, procesy i problemy rodziny wsp�czesnej. Poszczeg�lne opracowania zosta�y przystosowane do regu�, jakie obowi�- zuj� rozdzia�y jednej ksi��ki. W zwi�zku z tym dokonano drobnych na og� korekt zakwalifikowanych do ksi��ki tekst�w. Poza tym niezb�dne okaza�y si� te� niewielkie wykre�lenia i uzupe�nienia. Sporz�dzi�em r�w- nie� wsp�ln� dla ca�o�ci pracy bibliografi�, zaczerpn�wszy j� g��wnie (ale nie tylko) z poszczeg�lnych artyku��w. W ksi��ce znajduje si� kilka drobnych powt�rze�, kt�rych z uzasad- nionych wzgl�d�w nie usun��em. Stanowi� one w poszczeg�lnych roz- dzia�ach podstaw� lub przes�ank� r�ni�cych si� mi�dzy sob� nurt�w analitycznych, kt�re bez tych powt�rze� nie by�yby nale�ycie na�wietlo- ne, a rezultaty analiz nie mia�yby wystarczaj�cego obja�nienia odno�nie do swych metodologicznych podstaw czy szerszych spo�eczno-konteksto- wych uwarunkowa�. Ksi��ka zawiera przede wszystkim m�j w�asny dorobek naukowy - teoretyczny oraz oparty na mych w�asnych badaniach empirycznych kon- tynuowanych przez kierowane przeze mnie zespo�y badawcze. Oczywi- �cie, uwzgl�dni�em r�wnie� wyniki bada� empirycznych innych autor�w, nie zwi�zanych ze mn� kooperacj� naukow�. Umo�liwi�a to lektura cza- sopism naukowych i monografii. Istotnym �r�d�em wiedzy o wsp�czesnych rodzinach polskich lat 1976-1990 by� koordynowany przeze mnie w okresie 15 lat (koordynator I stopnia) og�lnopolski program badawczy �Stan i przeobra�enia wsp�- czesnych rodzin polskich" - a �ci�lej, dorobek tego programu w zakresie bada� empirycznych. Wielo�� i r�norodno�� wiedzy empirycznej sk�oni�a mnie do odst�pie- nia od drobiazgowego powo�ywania si� na inne prace i cytowania. Niejed- nokrotnie u podstaw sformu�owanej przeze mnie tezy le�a�a mnogo�� em- pirycznych przes�anek. W kilku zdaniach mo�e by� zawarta tw�rcza synteza wielu prac i bada�. Tego rodzaju syntez inspirowanych licznymi badaniami i literatur� jest w niniejszej ksi��ce wiele. O inspiruj�cych mnie �r�d�ach informuje umieszczona na ko�cu ksi��ki bibliografia. Praca sk�ada si� z czterech cz�ci: Cz�� I (Zagadnienia og�lne); Cz�� II (Zagadnienia szczeg�owe); Cz�� III (Egzemplifikacja. Wsp�czesne ro- dziny polskie); Cz�� IV (Zako�czenie. Prognoza). W cz�ci I poddano charakterystyce rodzin� wsp�czesn� w og�le, jej model, abstrahuj�c od konkretnych kategorii rodzin. Przedmiotem anali- zy by�y globalnie uj�te wsp�czesne rodziny europejskie oraz europejskie- go kr�gu kulturowego (USA, Kanada). Charakteryzowa�em je nie party- kularnie, lecz globalnie, opisuj�c to, co jest dla nich wsp�lne i pomijaj�c cechy specyficzne rodzin poszczeg�lnych kraj�w. Poza zasi�giem moich zainteresowa� znalaz�y si� kraje Trzeciego �wiata oraz rodziny r�norod- nych plemion, kt�re co prawda egzystuj� wsp�cze�nie, ale pod wzgl�dem swoich cech i funkcjonowania znajduj� si� w dalekiej przesz�o�ci i nie by- �y nigdy przedmiotem moich bada�. Stanowi� przedmiot zainteresowa� etnolog�w i etnograf�w. ; : , : �" W cz�ci II podj��em niekt�re z najwa�niejszych zagadnie� szczeg�o- wych zwi�zanych z rodzinami wsp�czesnymi: rodzina w kontek�cie pro- ces�w integracji, globalizacji �kontrowanej" przez d��no�� do autonomii, zachowania to�samo�ci; socjalizacja intencjonalna i spontaniczna w ro- dzinie wsp�czesnej - kszta�towanie osobowo�ci potomstwa w trudnych warunkach wsp�czesno�ci (istotny problem spo�eczny). Cz�� III po�wi�cona jest wsp�czesnym rodzinom polskim. Ich charak- terystyka spe�nia funkcj� egzemplifikacji rodziny wsp�czesnej. Wyb�r pad� na rodziny polskie, bo by�y one od lat przedmiotem moich bada�. 8 Cze�� IV reprezentuje artyku� futurologiczny w kt�rym, opieraj�c si� na znajomo�ci aktualnych reali�w i tendencji przemian, staram si� na- kre�li� przysz�o�� rodziny i miejsce cz�owieka w jej ramach, ujmuj�c t� problematyk� w kontek�cie przeobra�e� spo�ecze�stw. Rodziny wsp�czesne charakteryzuj� w uj�ciu dynamicznym, bior�c pod uwag� dwie regu�y metodologiczne wskazuj�ce na: (1) spo�eczno-glo- balne i makrostrukturalne uwarunkowania �ycia rodzinnego oraz (2) mezostrukturalne i mikrostrukturalne uwarunkowania �ycia rodzinnego, przy czym po�o�y�em nacisk na stosowanie regu�y pierwszej. Warto na zako�czenie podkre�li�, �e ksi��ka opr�cz walor�w poznaw- czych ma r�wnie� walory dydaktyczne i aplikacyjne. Zagadnienia doty- cz�ce rodziny s� obecnie przedmiotem szczeg�lnych zainteresowa� o�rod- k�w akademickich oraz spo�ecze�stwa. Podj�cie przeze mnie kluczowych problem�w rodziny wsp�czesnej stwarza mo�liwo�� wykorzystania pracy r�wnie� w charakterze autorskiego podr�cznika akademickiego, z kt�re- go mog� korzysta� zar�wno wyk�adowcy, jak i studenci socjologii, pedago- giki, psychologii. Ksi��ka mo�e te� by� przydatna w praktyce zawodowej specjalist�w zajmuj�cych si� rodzin� i wychowaniem. Zbigniew Tyszka Cz�� I ZAGADNIENIA OG�LNE Rc ne eur glol mi. zwl sta< rop> nioi mia isto XX wie cha: (ek wsp dan prz< wct \ wsp przi okr spoi Rozdzia� I Rodzina w epoce preindustrialnej, industrialnej oraz postindustrialnej. Mechanizmy i kierunki przemian Celem badawczym podj�tym w niniejszym rozdziale jest syntetycz- ne przedstawienie zwi�zk�w zachodz�cych mi�dzy przemianami rodzin europejskich w ostatnich trzech wiekach a przemianami spo�ecze�stwa globalnego wraz z jego wewn�trznymi systemami (uk�adami) spo�eczny- mi. Zwi�zki te w minionym trzechsetleciu zaznaczaj� si� wyra�nie - zw�aszcza gdy por�wnujemy ze sob� trzy stadia rozwoju spo�ecze�stw: stadium preindustrialne, industrialne oraz postindustrialne. Rodziny eu- ropejskie w okresie minionych trzystu lat uleg�y olbrzymim przeobra�e- niom, kt�re bynajmniej nie przebiega�y bezkonfliktowo. Radykalne prze- miany �ycia rodzinnego powodowa�y - opr�cz skutk�w pozytywnych - istotne jego perturbacje, kt�re nasili�y si� szczeg�lnie w drugiej po�owie XX wieku i przejawiaj� si� ze szczeg�ln� intensywno�ci� na prze�omie wieku XX i XXI. Jest wi�c rzecz� niezb�dn�, aby zda� sobie spraw� z me- chanizm�w spo�ecznych, psychospo�ecznych oraz infrastrukturalnych (ekonomika, poziom techniczny, spos�b zamieszkania) przemian rodziny wsp�czesnej, jej zmian w interakcjach z zewn�trznymi systemami (uk�a- dami) spo�ecznymi oraz, aby zdefiniowa� kierunek (lub kierunki) tych przemian, wraz z wyja�nieniem przyczyn okre�lonego ukierunkowania wewn�trzrodzinnych oraz rodzinno-zewn�trzkonstelacyjnych proces�w. Warto te� podkre�li�, �e zrozumienie proces�w i kondycji rodziny wsp�czesnej wymaga genetycznego podej�cia, spojrzenia wstecz, prze�ledzenia uwarunkowa� i logiki jej przeistocze� w d�u�szym okresie, z wyr�nieniem naturalnie wyodr�bniaj�cych si� etap�w spo�ecznych przemian makro-mikrostrukturalnych. 113 Do przeprowadzenia wskazanych powy�ej analiz przyj��em pewne za- �o�enia metodologiczne stanowi�ce istotny element mego systemu meto- dologicznego nazwanego systemem wieloaspektowej, integralnej analizy �ycia rodzinnego lub te� okre�lanego mianem systemu metodologicznego pozna�skiej szko�y socjologicznych bada� nad rodzin�. Kompleksowej analizie podlegaj� wydzielone, wa�ne elementy struktury i funkcji rodzi- ny oraz �wiadomo�ci rodzinnej dotycz�cej �ycia rodzinnego i �ci�le z �y- ciem rodzinnym powi�zanej. Bada si� wzajemne uwarunkowania tych element�w oraz wchodz�cych w ich sk�ad subsystem�w, pos�uguj�c si� wed�ug zasad odwracalno�ci kategoriami zmiennych niezale�nych i zale�- nych. R�wnie� w kategoriach zmiennych niezale�nych i zale�nych ujmo- wane s� przez wymienion� szko�� relacje zachodz�ce mi�dzy rodzin� a zewn�trznymi uk�adami spo�ecznymi, co b�dzie szczeg�lnie u�yteczne w tutaj przeprowadzonych analizach. System rodziny wraz ze swymi we- wn�trznymi subsystemami mo�e r�wnie� uwarunkowa� zewn�trzrodzin- ne systemy (uk�ady) i procesy spo�eczne - uk�ad mikrostrukturalny, mezostrukturalny, makrostrukturalny oraz spo�eczno-globalny, tworz�c w sumie zbi�r zmiennych niezale�nych w stosunku do reszty �wiata spo- �ecznego. Z drugiej strony kszta�t i funkcjonowanie rodziny (czy raczej milion�w rodzin) zale�y w spos�b istotny od owej �reszty" �wiata spo�ecznego, ze- wn�trznego w stosunku do rodziny, kt�rego poszczeg�lne systemy (uk�a- dy) mog� by� w zwi�zku z tym z kolei r�wnie� traktowane jako zbi�r zmiennych niezale�nych w stosunku do rodziny traktowanej (po odwr�ce- niu kierunku analizy) jako zbi�r zmiennych zale�nych. A wi�c spo�ecze�- , stwo globalne, a �ci�lej rzecz ujmuj�c, kt�re� z jego stadi�w rozwojowych (spo�ecze�stwo preindustrialne, industrialne czy postindustrialne), wraz z zawartymi w nim zhierarchizowanymi uk�adami spo�ecznymi, wp�ywa na rodzin�, odpowiednio modyfikuj�c j� i jej subsystemy, a z kolei modyfikowa- na rodzina wywiera podlegaj�ce przekszta�ceniom wp�ywy na spo�ecze�stwo globalne, jego substruktury i procesy, a te interakcyjne oddzia�ywania in- tensyfikuj� si� w okresach szybszych przeobra�e� spo�ecze�stwa. Rodzina jest wi�c istotnym elementem spo�ecznych interakcji. Literatura, na kt�rej si� opieram, uwidoczniona jest w zamieszczonym na ko�cu ksi��ki wykazie bibliograficznym. Dane zawarte w literaturze uleg�y odpowiedniemu usystematyzowaniu, przetworzeniu i syntezie na podstawie przyj�tych, scharakteryzowanych pokr�tce powy�ej za�o�e� metodologicznych, kt�rych warto�� zosta�a wypr�bowana w wielu innych analizach. Powsta�y inspirowane literatur� i mymi w�asnymi badaniami sformu�owania, kt�re trudno bezpo�rednio odnie�� do jakiej� jednej lub nawet kilku pozycji. 14 Rodzina w epoce preindustrialnej. Spo�ecze�stwo preindustrialne, funkcjonuj�ce bezpo�rednio przed pojawieniem si� maszyny parowej, mo- �emy w Europie uto�samia� ze spo�ecze�stwem feudalnym, posiadaj�cym znane z historii cechy. Feudalna, w miar� stabilna, spetryfikowana i sztywna struktura spo�ecze�stwa, jego wolne tempo przemian w sferze obiektywnej, zobiektywizowanej (kultura behawioralna, idee) oraz subiek- tywno-�wiadomo�ciowej, przes�anki religijne, ustabilizowana i do�� ujed- nolicona mentalno�� jednostek (pomin�wszy mentalno�� nowator�w), proste i pracoch�onne techniki produkcyjne - wszystko to le�a�o u pod- staw uformowania si� i funkcjonowania pewnego, specyficznego dla tego okresu typu rodziny, jakim by�a klasyczna, tradycyjna rodzina patriar- chalna podporz�dkowana w znacznej mierze woli i w�adzy ojca. Charaktery- styczne by�y dla tego okresu niewielkie warsztaty produkcyjne i us�ugo- we b�d�ce w�asno�ci� rodziny (lub w�asno�ci� jej �g�owy") i obs�ugiwane przez cz�onk�w rodziny pod kierunkiem �g�owy rodziny", czyli w jednej osobie m�a i ojca. Role rodzinne i produkcyjne by�y ze sob� �ci�le powi�- zane i trzeba by�o rygorystycznie je wype�nia�, interes rodziny g�rowa� nad interesem jednostek. Rodzina by�a przede wszystkim instytucj� eko- nomiczn� i opieku�czo-socjalizuj�c�, a tak�e w spos�b deterministyczny nadawa�a status spo�eczny swoim cz�onkom. Powy�sze cechy rodziny pre- industrialnej uwarunkowa�y jej du�� sp�jno��, brak indywidualistycz- nych tendencji jej cz�onk�w, przewag� stosunk�w materialno-rzeczowych nad emocjonalno-osobistymi. To wszystko sprzyja�o utrzymywaniu si� ro- dziny wielopokoleniowej (du�ej) w pe�nej lub cho�by zredukowanej posta- ci. Rodzina silnie by�a oparta na ekonomicznych podstawach, by�a wielo- dzietna i poddana religijnej kontroli; mia�a zdecydowanie instytucjonalny charakter. Istnia�a �cis�a wi� rodziny z zewn�trznymi mikrostruktura- mi spo�ecznymi i ca�� spo�eczno�ci� lokaln�, zamieszkiwa�a przewa�nie w niewielkiej miejscowo�ci, na kt�r� rodzina by�a otwarta. Obyczaje i re- ligia silnie sankcjonowa�y rodzin�. Rodzina w epoce industrialnej (przemys�owej). W wieku XIX i XX rodziny znalaz�y si� pod silnym wp�ywem industrializacji, wywo�anej przez ni� urbanizacji i wzmo�onej ruchliwo�ci ludno�ciowej (przestrzen- nej i spo�ecznej) oraz szybkiego rozwoju nauki i o�wiaty. Wymienione procesy pozostawa�y ze sob� w sprz�eniu, tworz�c zintegrowany blok wp�yw�w, kt�rym podlega�a mi�dzy innymi rodzina. U podstaw tych przemian le�a�o zastosowanie w produkcji maszyny parowej i unowocze�- nienie narz�dzi pracy pozwalaj�ce na zast�pienie produkcji r�cznej pro- dukcj� maszynow�. Owe rewolucyjne przemiany techniczne generowa�y prze�omowe przemiany ekonomiczne i spo�eczne zmieniaj�ce radykalnie �t�o" �ycia rodzinnego, a tak�e po�rednio - jak r�wnie� i bezpo�rednio - sam� rodzin�. 15 Powstaj�ce na masow� skal� przedsi�biorstwa przemys�owe wypiera- �y preindustrialn� rodzinn� przydomow� produkcj�, zmieniaj�c radykal- nie ekonomiczne podstawy funkcjonowania rodziny. Ca�okszta�t proce- s�w industrialnych i pochodnych os�abia� wi� w ramach szerszej familii, a p�niej r�wnie� w ramach rodziny ma�ej (dwupokoleniowej). Rozw�j techniki, nauki i upowszechnienie o�wiaty uracjonalni�y funkcjonowanie rodziny i gospodarstwa domowego, poszerzy�y po�rednio zakres we- wn�trzrodzinnej swobody i pole zewn�trzrodzinnej aktywno�ci. Nast�pi�o te� zredukowanie regulator�w zachowa� rodzinnych i pozarodzinnych, nieoboj�tnych z rodzinnego punktu widzenia. Wyst�pi�a r�wnie� znaczna ewolucja tre�ci wielu regulator�w. Nie bez znaczenia by�y tu r�wnie� antyfeudalne idee wolno�ci, demokracji i r�wno�ci. Wszystko to razem wzi�te oddali�o radykalnie rodzin� epoki przemy- s�owej od rodziny czas�w preindustrialnych. Stopniowo - nie bez konflik- t�w - kszta�towa� si� nowy model rodziny, kt�ry w po�owie XX wieku uzyska� w krajach najbardziej oraz �rednio rozwini�tych taki stan, kt�ry okre�lamy terminem �model rodziny wsp�czesnej". Model ten wyst�puje w dw�ch wariantach. Wariant pierwszy odpowiada fazie spo�ecze�stwa przemys�owego (industrialnego) i obserwujemy jego obecno�� w krajach �rednio rozwini�tych, a w krajach obecnie postindustrialnych wyst�powa� w swej najbardziej pe�nej postaci w po�owie XX wieku. Wariant drugi mo- delu rodziny wsp�czesnej odzwierciedla jego przemiany zasz�e w drugiej po�owie XX wieku w spo�ecze�stwach postindustrialnych. Postaram si� okre�li� specyfik� tych dw�ch wariant�w modelu rodziny wsp�czesnej. Wariant pierwszy �zlokalizowany" w okresie zaawansowa- nego spo�ecze�stwa przemys�owego mo�emy - opieraj�c si� na badaniach i literaturze - okre�li� w spos�b nast�puj�cy: podstawow� i preferowan� form� egzystencji rodziny jest rodzina ma�a (dwupokoleniowa), posiada- j�ca oddzielne mieszkanie i prowadz�ca odr�bne gospodarstwo domowe. Opr�cz m�a nierzadko r�wnie� i �ona pracuje zawodowo poza domem, jakkolwiek nie jest to zasada bezwzgl�dnie obowi�zuj�ca. Dominuje ro- dzina nieprodukcyjna i oparta g��wnie na nieekonomicznych podstawach, kontroluj�ca urodziny. G��wna aktywno�� rodziny skupia si� na wybra- nych funkcjach, kt�re jednak wykonywane s� w spos�b bardziej �pog��- biony". Powi�zania rodziny ma�ej (dwupokoleniowej) z mikrostrukturami wsp�lnotowymi s�abn� (np. jej wi� s�siedzka). Rodzina staje si� grup� coraz bardziej intymn�. Wzrasta wewn�trzrodzinna tolerancja i akcepta- cja wewn�trzrodzinnego (w tym szczeg�lnie ma��e�skiego) egalitaryzmu przy coraz wi�kszej wyrozumia�o�ci dla ideologicznych r�nic mi�dzy po- koleniami. Instytucjonalny aspekt �ycia rodzinnego jest zredukowany w stosunku do rodziny okresu preindustrialnego. Wi�kszego znaczenia 16 nabiera interakcja oraz ekspresja osobowo�ci cz�onk�w rodziny ni� dosto- sowanie si� do wymog�w norm i r�l rodzinnych. Role i normy s� ju� jmniej szczeg�owo i sztywno wyznaczone ni� w tradycyjnej rodzinie insty-__ iucjonalnej. Wyst�puje zupe�ny brak dystansu mi�dzy m�em i �on� oraz znacznemu zmniejszeniu ulega dystans mi�dzy dzie�mi i rodzicami. Dzie- iiv zw�aszcza starsze, traktowane s� po kole�e�sku. Maleje specjalizacja r�l m�a i �ony. ��wiaty" m�ski i �e�ski ulegaj� w rodzinie scaleniu, uni- fikacji. Ro�nie ranga czynno�ci nieinstrumentalnych, szczeg�lnego zna- czenia nabiera jej funkcja emocjonalna. Wi� osobista zyskuje na znacze- niu w zestawieniu z wi�zi� rzeczow�. Rodziny s� bardziej konfliktowe ni� dawniej i znacznie bardziej podatne na rozpad. Rodzina wsp�czesna stanowi pod wieloma wzgl�dami przeciwie�stwo rodziny okresu preindustrialnego. Przemiany rodziny w XIX i XX wieku polega�y w�a�nie na stopniowym oddalaniu si� od modelu rodziny funk- cjonuj�cej w spo�ecze�stwach preindustrialnych. Rodziny w epoce postindustrialnej. Dla spo�ecze�stw postindu- jtrialnych charakterystyczne s� nast�puj�ce zjawiska b�d�ce zarazem ich cechami konstytutywnymi: (1) spadek udzia�u sektora produkcyjnego w gospodarce; (2) znaczny rozrost sektora us�ug materialnych i niemate- rialnych; (3) stopniowy zanik pracy fizycznej i powi�kszanie si� obszar�w pracy umys�owej - w tym tak�e wysoko kwalifikowanej; (4) szerokie upow- szechnienie wiedzy na wy�szym poziomie; (5) dynamiczny wzrost liczby uczonych oraz instytucji naukowych - uczeni zacz�li odgrywa� rol� wio- d�c� w rozwoju najwa�niejszych cech cywilizacji wsp�czesnej (technika, organizacja pracy i dzia�alno�ci ekonomicznej, coraz bardziej nowoczesna komputeryzacja, post�py informatyki, kszta�cenie wysokiej klasy profe- sjonalist�w - w tym w dziedzinach wa�nych i rozwojowych); (6) dalsza automatyzacja - a szczeg�lnie robotyzacja produkcji; (7^wielokrotne spo- t�gowanie przep�ywu informacji w skali spo�ecze�stw globalnych, tak�e ic~h makrostruktur i mezostruktur oraz w skali ca�ego �wiata (�globalna� wioska"); (8) masowy rozw�j ponadpa�stwowych instytucji produkcyj- nych i wielorakich us�ugowych toruj�cych drog� mi�dzynarodowej integ- racji; (9) ogromne nasilenie ludno�ciowej ruchliwo�ci przestrzennej sta- nowi�ce podstaw� intensywnego zderzenia kultur; (10) dalsze szybkie post�py atomizacji spo�ecznej; (11) radykalna zmiana struktury spo�e- cze�stw; (12) dalsza liberalizacja w wielu strefach regulator�w �ycia spo- �ecznego oraz zmniejszenie stopnia ich egzekwowania w dziedzinie oby- czajowo�ci i moralno�ci; zmniejszy�a si� r�wnie� w skali masowej skuteczno�� oddzia�ywania w Europie norm religijnych; (13) bardzo po- st�pi� naprz�d proces autonomizacji jednostek - zar�wno w sferze makro- struktur, jak i mezo- oraz mikrostruktur spo�ecznych, kt�remu towarzy- szy rozw�j idei wolno�ci jednostki i jej samorealizacji - tak�e poza prac�, w innych sferach. Cech� charakterystyczn� epoki postindustrialnej jest to, �e autonomizacja i tendencje wolno�ciowe (do swobody) s� obecne nie tylko w sferze �ycia publicznego, ale �e szczeg�ln� si�� zaznaczaj� si� w sferze prywatnej, manifestuj�c si� w stylu �ycia indywidualnego i rodzin- nego. Uprzednio, w spo�ecze�stwie przemys�owym idee wolno�ci i r�wno- �ci ogniskowa�y si� przede wszystkim w sferze politycznej i w og�le w �y- ciu publicznym, ogarniaj�c swoim zasi�giem r�wnie� prawodawstwo. W epoce postindustrialnej wyst�puje, po pierwsze, nasilenie zjawisk w �yciu rodzinnym, kt�re dostrzegalne by�y ju� w spo�ecze�stwach przemy- s�owych. Po drugie, pojawiaj� si� pewne specyficzne cechy rodziny i sytua- cji rodziny wynikaj�ce z cech i proces�w spo�ecze�stwa postindustrial- nego. W ten spos�b formuj� si� kostytutywne komponenty drugiego stadium rozwojowego rodziny wsp�czesnej (wariant drugi). W rodzinach epoki postindustrialnej obserwujemy nast�puj�ce typowe procesy i zjawiska: (1) znaczny wzrost zatrudnienia kobiet nie tylko z po- budek ekonomicznych (d��no�� do ciekawszego �ycia, samorealizacja); (2) egalitaryzacja w ma��e�stwie i rodzinie; (3) relatywne zmniejszenie si� warto�ci dzieci dla rodzic�w (dobra konkurencyjne); (4) dyferencjacja norm i warto�ci u poszczeg�lnych cz�onk�w rodziny - nawzajem w sto- sunku do siebie; (5) wypieranie przez cywilizacj� wsp�czesn� warto�ci tradycyjnych - w tym tak�e tradycyjnych warto�ci rodzinnych; (6) indy- widualizacja form aktywno�ci w rodzinie i zainteresowa�; (7) autonomi- zacja cz�onk�w rodziny; (8) os�abienie sp�jno�ci i dezintegracja znacznej cz�ci rodzin; (9) wzrost liczby konflikt�w ma��e�skich i gwa�towny, lawi- nowy wzrost liczby rozwod�w prowadz�cy do ich masowo�ci; (10) zmniej- szenie si� procentu os�b pozostaj�cych w sformalizowanych zwi�zkach ma��e�skich, wzrost procentu os�b pozostaj�cych w konkubinacie lub w stanie wolnym (�yj�cych pojedynczo); (11) patologizacja spo�eczna i psy- chospo�eczna cz�ci jednostek, wyst�puj�ca na do�� szerok� skal� - maj�- ca istotne reperkusje w �yciu rodzinnym oraz maj�ca w znacznej mierze swe �r�d�a w nieprawid�owo ukszta�towanych rodzinach. Obserwuje si� tego rodzaju zjawisko, �e pewne niekorzystne wp�ywy _ postindustrialnego spo�ecze�stwa globalnego patologizuj� rodziny, a spa- tologizowane rodziny wp�ywaj� niekorzystnie na funkcjonowanie jedno- stek i spo�ecze�stwa. Z kolei spatologizowane jednostki patologizuj� ro- dziny i szersze struktury spo�eczne oraz instytucje. Nie wynika jednak z tego totalne pot�pienie dla epoki postindustrialnej, kt�ra - opr�cz k�opo- t�w - przynosi ludzko�ci r�wnie� wiele korzy�ci. Odnosz�c scharakteryzowane powy�ej og�lne procesy i przemiany �po- stindustrialne" do zjawisk �ycia rodzinnego w krajach wysoko i �rednio rozwini�tych (na kt�re �promieniuje" �wiatowy �postindustrializm"), mo- 18 �emy stwierdzi� dalszy wzrost komfortu �yciowego rodzin - zar�wno w zakresie dost�pno�ci do d�br materialnych i kulturalnych, jak i us�ug z tego zakresu. Znacznie wzros�o zabezpieczenie zdrowotne cz�onk�w ro- dzin w zwi�zku z ogromnymi post�pami medycyny i rozpowszechnieniem opieki zdrowotnej. Na zako�czenie chcia�bym podkre�li�, i� �aden z przedstawionych tu modeli rodziny poszczeg�lnych epok nie jest traktowany przez autora ja- ko wzorzec dany do na�ladowania. S� to modele rzeczywistych stan�w i zachowa� rodzinnych, jakie si� w realiach �ycia spo�ecznego poszczeg�l- nych epok wytworzy�y i wszystkie one z aksjologicznego punktu widzenia posiadaj� zar�wno dodatnie, jak i ujemne strony. Rozdzia� II Model rodziny wsp�czesnej1 1. Przeobra�enia rodziny wsp�czesnej Rodzina jest kategori� historyczn�, zmieniaj�c� si� z up�ywem czasu, w zale�no�ci od epoki. Zmian tych nie mo�emy uwa�a� za sponta- niczne; ich ostateczne �r�d�o nie tkwi w wewn�trznych immanentnych impulsach �ycia rodzinnego. Si�� nap�dow� zmian rodzin w skali nie indywidualnej (masowej) s� procesy spo�eczne rozgrywaj�ce si� w szer- szych, ponadrodzinnych strukturach, a w �ostatecznej instancji" procesy ekonomiczno-spo�eczne i kulturowe zachodz�ce w ramach ca�ego spo�e- cze�stwa. Istotn� rol� w kreowaniu cech rodziny i jej przemian odgrywaj�: typ spo�ecze�stwa, poziom i stopie� dynamiki rozwoju si� wytw�rczych, w tym �czynnika" technicznego, wzgl�dnie sta�e lub przeobra�aj�ce si� uk�ady makrostruktur spo�ecznych, przemiany kulturowe. W wieku XIX iXX rodziny znalaz�y si� pod silnym wp�ywem industrializacji, urbaniza- cji, wzmo�onej ruchliwo�ci spo�ecznej (geograficznej i pionowej) oraz szybkiego rozwoju nauki i o�wiaty. Wymienione procesy pozostawa�y ze sob� w sprz�eniu, tworz�c zintegrowany blok wp�yw�w, kt�rym podlega mi�dzy innymi rodzina. Tak wi�c rodzina znajduj�ca si� pod wp�ywem gwa�townych makro- proces�w rozgrywaj�cych si� w spo�ecze�stwach wieku XIX i XX uleg�a znacznym przemianom - szczeg�lnie w krajach rozwini�tych. Zjawisko to 1W trakcie pisania niniejszego rozdzia�u wykorzysta�em ponad 30 publikacji ksi��ko- wych i artyku��w. Wymieni� niekt�re najwa�niejsze: W. J. Goode: World reuolution and fa- mily patterns. London 1963; R. F. Winch: The modern family. New York 1965; R. S. Cone- an: Marriage and family in the modern world. New York 1965; R. O. Blood, D. M. Wolfe: Husband and wives. New York 1963; J. Bernard: The future ofthe marriage. New York 1973; Z. Tyszka: Przeobra�enia rodziny robotniczej w warunkach uprzemys�owienia i urba- nizacji. Warszawa 1970; Z. Tyszka: Socjologia rodziny. Warszawa 1974; M. B. Sussman (red.): New-traditional family forms in the 1970s. Minneapolis 1980; D. Bell: The coming of post-industrial society. New York 1976; R. Liljenstr�m: Roles in transition. Stockholm 1978; M. Mittenauer, Sieder: The European family. Oxford 1982. 20 nie usz�o uwagi socjolog�w, kt�rzy starali si� okre�li� charakter i kieru- nek tych przemian. W wieku XX systematyczne i obszerne dociekania na ten temat zainicjowa� W. F. Ogburn w 1928 roku2. Jego zasadnicze pogl�- dy uzupe�nili p�niej C. Tibbits, T. Parsons i w pewnej mierze r�wnie� M. F. Nimkoff. Podstawowe tezy teorii przedstawia�y si� nast�puj�co: post�puj�ca industrializacja zmienia uk�ad si� w ramach struktury rodziny; a wi�c emancypuje �on� i potomstwo, czyni bardziej r�wnymi stosunki mi�dzy ma��onkami, kt�re opieraj� si� w wi�kszej mierze na wi�zi emocjonalnej ni� rzeczowej. Innym efektem rozwoju techniki produkcji jest post�puj�ce wyizolowanie rodziny podstawowej (dwupokoleniowej, czyli ma�ej) ze zbiorowo�ci rodziny wielkiej (familii). Rodzina podstawowa ewoluuje - jak stwierdzaj� E. W. Burgess i H. J. Locke - od formy instytucjonalnej i patriarchalnej do zwi�zku opartego na ma��e�skim kole�e�stwie i bardziej bezpo�rednich, pozbawionych dystansu stosunkach mi�dzy rodzicami a dzie�mi3. Teoria �cis�ego zwi�z- ku mi�dzy industrializacj�, traktowan� jako zmienna niezale�na (warun- kuj�ca) w stosunku do rodziny a rodzin� (jako zmienn� zale�n�) znalaz�a najpe�niejszy wyraz w sformu�owaniu W. F. Ogburna i M. F. Nimkoffa4. Uznali oni podstawowe zmiany dwudziestowiecznej rodziny za rezultat industrializacji i nauki, k�ad�c szczeg�lny nacisk na post�py techniki oraz rozpowszechnienie si� uprzemys�owienia poci�gaj�cego za sob� po- wstawanie tzw. spo�ecze�stw przemys�owych. U podstaw przeobra�e� ro- dziny mia� wi�c le�e� g��wnie czynnik �naukowo-techniczny". Wydaje si�, i� jest to nieco jednostronny pogl�d, gdy� przemiany rodziny s� w znacz- nej mierze rezultatem ekonomiczno-spo�ecznych przeobra�e�, od kt�rych czynnik techniczny, wa�ny niew�tpliwie dla �ycia rodzinnego, jest r�w- nie� uzale�niony. W. F. Ogburn i M. F. Nimkoff na podstawie w�asnych analiz i opinii licz- nych wybitnych specjalist�w uznali nast�puj�ce zmiany za najbardziej charakterystyczne dla wsp�czesnych rodzin: - wzrost liczby rozwod�w, - rozpowszechnianie si� kontroli urodze� i zwi�kszenie rozmiar�w kontakt�w seksualnych poza ma��e�stwem, - wzrost liczby m�atek pracuj�cych zawodowo, - wzrost indywidualizmu i wolno�ci osobistej cz�onk�w rodziny, - w coraz wi�kszym stopniu przerzucanie na pa�stwo funkcji opie- ku�czych spe�nianych dot�d przez rodzin�, 2 W. F. Ogburn: The changing family. �American Sociology" 1928, nr 23. 3 E. W. Burgess, H. J. Locke: (1954) The family from institution to companionship, New York. 4 W. F. Ogburn, M. F. Nimkoff: (1955) Technology and changing family, Cambridge, Massachusetts. 21 - stopniowy zanik post�powania wed�ug norm religijnych w ma��e�- stwie i rodzinie. Pogl�dy Ogburna i Nimkoffa modyfikowa�o p�niej b�d� uzupe�nia�o wielu innych znanych badaczy, jak na przyk�ad wybitny socjolog W. J. Goode5. Dodawano nowe spostrze�enia oparte na badaniach empirycz- nych. Spr�buj� wi�c dokona� systematyzacji twierdze� socjolog�w (w��- czaj�c twierdzenia Ogburna i Nimkoffa), dotycz�ce kierunku i charakte- ru przeobra�e� rodziny wsp�czesnej. Uwzgl�dni� te� rezultaty moich w�asnych analiz6. Sformu�owane twierdzenia nale�y uzna� za najbardziej adekwatne w stosunku do rodzin europejskiego kr�gu kulturowego. Za podstaw� systematyzacji przyjmuj� sw�j uprzednio ju� wypracowa- ny metodologiczny punkt widzenia, uzasadniaj�cy niezb�dno�� �wielo- p�aszczyznowej" analizy �ycia rodzinnego, a w tym: - materialnych podstaw �ycia rodzinnego, - kulturowych i kulturalnych podstaw �ycia rodzinnego, - struktury rodziny, obejmuj�cej nie tylko liczb� jej cz�onk�w, lecz tak�e uk�ad ich pozycji i r�l spo�ecznych, charakter i si�� wi�zi spo- �ecznej i emocjonalnej oraz stopie� sp�jno�ci rodziny, - funkcji pe�nionych przez rodzin�, - miejsca rodziny w mikrostrukturze spo�ecznej i spo�eczno�ci lokal- nej (wi� zewn�trzna rodziny), - �wiadomo�ci (ideologii) cz�onk�w rodziny dotycz�cej �ycia rodzinnego7. Ca�okszta�t przeobra�e� rodziny, zachodz�cych we wszystkich wymie- nionych aspektach, powinien by� ujmowany w kontek�cie makroproce- s�w, przemian makrostruktury spo�ecznej i ca�ego spo�ecze�stwa global- nego. Przemiany biologicznych i materialnych podstaw �ycia rodzinnego 1. Wzrost w XX wieku opieki medycznej i higieny osobistej oraz komunalnej zmniejsza �miertelno�� dzieci oraz przed�u�a �redni wiek �y- cia rodzic�w, w zwi�zku z czym (je�li panuje pok�j) maleje procent rodzin zdezorganizowanych przez �mier�. 2. Wynikaj�cy z post�pu technicznego, lepszy ni� w wiekach wcze�- niejszych, przeci�tny standard mieszkaniowy stwarza korzystniejsze wa- 5 W. J. Goode: World reuolution and family patterns. Glencoe 1963 oraz tego�: The fa- mily. Prentice Hali 1964. 6 Z. Tyszka: Przeobra�enia rodziny robotniczej w warunkach uprzemys�owienia i urba- nizacji. Warszawa 1970 oraz tego�: Socjologia rodziny. Warszawa 1974. Z. Tyszka: Metodologiczne problemy bada� socjologicznych nad rodzina wsp�czesn�. �Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny" 1977, z. 2. 22 runki zdrowotne cz�onkom rodziny. Standard ten stwarza te� lepsze wa- runki do organizacji �ycia rodzinnego. 3. Wraz z rozwojem produkcji przemys�owej modernizuje si� wyposa- �enie techniczne gospodarstw domowych, u�atwiaj�c tym samym prace domowe i zaopatrywanie domu. 4. Uprzemys�owienie daje m�czy�nie prac� poza domem, zwi�kszaj�c w spo�ecze�stwie procent rodzin nieprodukcyjnych w stosunku do produk- cyjnych (pracuj�cych we w�asnym warsztacie rzemie�lniczym lub w�asnym gospodarstwie rolnym). 5. Rozw�j przemys�u upowszechnia prac� zawodow� kobiet poza do- mem, zwi�ksza si� znacznie liczba pracuj�cych m�atek. 6. Industrializacja zmienia produkcj� domow� w rodzinach produkcyj- nych (post�p techniczny i umasowienie wytwor�w techniki). 7. Zmniejsza si� liczba ma��e�stw zawieranych z przyczyn ekonomicz- jiych. Zmienia si� charakter wi�zi ma��e�skiej i m�odzi z coraz wi�ksz� swobod� dokonuj� wyboru kandydat�w do ma��e�stwa. Kulturowe i kulturalne podstawy �ycia rodzinnego 1. Industrializacja przyczynia si� do rozwoju miast, co wt�rnie ,wp�ywa_naJsycie rodzin, tak�e na ich kulturowe i kulturalne podstawy egzystencji, co wyra�a si� w spo�eczno-kulturalnej urbanizacji rodzin. 2. Zmniejsza si� instytucjonalne usztywnienie norm obyczajowych od- nosz�cych si� do wsp�ycia w rodzinie i do zachowa� na terenie domu rodzinnego. W krajach rozwini�tych wp�yw norm obyczajowych i religij- nych na rodzinne i domowe zachowania cz�onk�w rodziny tak�e stopnio- wo maleje. Uwidacznia si� zanik szczeg�owych, drobiazgowo-rygorystycz- nych norm obyczajowych. 3. Rozw�j techniki umo�liwia nasycenie dom�w rodzinnych urz�dze- niami technicznymi oraz wytworami s�u��cymi przekazywaniu informa- cji oraz tre�ci kulturalnych (radio, telewizor, gazety, p�yty gramofonowe, magnetofony, magnetowidy). Odbi�r tre�ci kulturalnych u�atwia rozpo- wszechnione w XX wieku kszta�cenie szkolne. 4. Uprzemys�owienie poci�ga za sob� wypracowanie obliczonego na zysk (lub zaspokojenie potrzeb obywateli) systemu sp�dzania wolnego czasu poza domem, co tak�e oddzia�uje w okre�lony spos�b na rodzin�... 5. Post�puje stopniowa (aczkolwiek niepe�na) unifikacja kulturowa ro- dzin nale��cych do r�nych kr�g�w spo�ecznych, subkultur i region�w kraju. Unifikacji tej mog� towarzyszy� przej�ciowe procesy r�nicowania. I Szeroko poj�ta struktura rodziny 1. Rozpowszechnia si� kontrola urodze� i zmniejszaj� si� rozmia- ry rodziny. " 2. Zwi�ksza si� procent rodzin dwupokoleniowych (czyli ma�ych, pod- stawowych) kosztem tzw. rodzin du�ych (tr�jpokoleniowych) oraz rozlu�niaj� si� wi�zi mi�dzy krewnymi a rodzinami ma�ymi. 3. Zr�nicowanie zada� cz�onk�w rodziny z tytu�u p�ci stopniowo zani- ka^ Obserwuje si� wykonywanie okre�lonych zada� niezale�nie od p�ci. 4. Zmniejsza si� autorytet oraz zakres w�adzy m�a i ojca w rodzinie przy jednoczesnym wzro�cie pozycji spo�ecznej �ony i matki oraz dzieci. 5. Nast�puje wzrost indywidualizmu i wolno�ci osobistej cz�onk�w ro- dziny. 6. Narasta os�abienie bezpo�redniej wi�zi rodzinnej. 7. Wzrasta liczba rozwod�w. 8. Zanika wi� z dalszymi krewnymi i szczeg�lnego znaczenia nabiera wi� zachodz�ca mi�dzy najbli�szymi krewnymi w ramach rodziny ma�ej (dwupokoleniowej). 9. M�odzie� uwalnia si� spod arbitralnej w�adzy rodzic�w, os�abiaj�c tym samym ich pozycj� w�adzy w rodzinie. Funkcje pe�nione przez rodzin� 1. Rodzina przechodzi ewolucj� od �rodziny-agencji" realizuj�cej wiele r�norodnych zada� do bardziej wyspecjalizowanego zwi�zku sku- pionego wok� malej�cej liczby funkcji, kt�re w spos�b w�a�ciwy mog� by� obecnie wykonywane tylko przez rodzin�. 2. W coraz wi�kszym stopniu wyst�puje przekazywanie pa�stwu funk- cji opieku�czych spe�nianych dot�d przez rodzin�. W Polsce w okresie transformacji proces ten uleg� zahamowaniu, a nawet nast�pi� regres. Na Zachodzie proces ten trwa nadal i partycypuj� w nim te� pozarodzinne instytucje niepa�stwowe. 3. Nast�puje rozlu�nienie zwi�zku mi�dzy funkcj� seksualn� a pro- kreacyjn�. 4. Emocjonalne funkcje rodziny nabieraj� coraz wi�kszego znaczenia. 5. Obserwujemy zwi�kszaj�c� si� swobod� dzieci w dziedzinie ekspre- sji (spontaniczne wyra�anie swej osobowo�ci przez nieskr�powane zacho- wania). �wiadczy to o wzro�cie roli ekspresyjnej funkgijrodziny._ 24 Miejsce rodziny w mikrostrukturze spo�ecznej i spo�eczno�ci lokalnej 1. Wzrasta anonimowo�� jednostki i rodziny w rozrastaj�cych si� spo�eczno�ciach lokalnych. 2. Wyra�nie rozlu�nia si� wi� s�siedzk�. 3. Zwi�ksza si� ruchliwo�� przestrzenna rodzin. 4. Rodzina nabywa umiej�tno�ci modyfikacji i adaptowania si� do szybko zmieniaj�cych si� warunk�w spo�ecznych. 5. Rodzina staje si� coraz bardziej �zamkni�ta" dla najbli�szego oto- czenia spo�ecznego; ro�nie jej intymno��. ~�r Cz�ciej ni� dawniej �ony i c�rki d��� do nawi�zywania osobistych kontakt�w z zewn�trznymi, pozarodzinnymi �rodowiskami. 7. Pozama��e�skie i przedma��e�skie kontakty seksualne upowszech- niaj� si�. �wiadomo�� cz�onk�w rodziny dotycz�ca �ycia rodzinnego 1. Pogl�dy ideologiczne rodzic�w i dzieci s� cz�sto r�ne: r�ni� si� te� ich pogl�dy na temat �ycia rodzinnego i seksualnego. 2. Liberalizuj� si� pogl�dy, dawniej restrykcyjne, na temat pracy za- wodowej m�atek. 3. Coraz wyra�niej akcentuje si� egalitaryzm w ma��e�stwie. 4. Odnotowuje si� coraz wi�ksz� wyrozumia�o�� dla pozama��e�skich i przedma��e�skich kontakt�w seksualnych. 5. Wzrasta tolerancja wobec os�b rozwiedzionych oraz niezam�nych matek i par nie zalegalizowanych. 6. Toleruje si� seksualne zwi�zki homogeniczne (wzgl�dnie trwa�e pa- ry kobiece lub m�skie). Wszystkie wyliczone powy�ej procesy nie wyczerpuj� ca�okszta�tu przemian rodzin europejskich oraz rodzin europejskiego kr�gu kulturo- wego XX wieku, tych przemian, kt�re w bardziej rozwini�tych i wcze�niej rozwijaj�cych si� krajach si�gaj� XIX wieku. Wyliczone, wyartyku�owane przez badaczy procesy wskazuj� jednak podstawowe kierunki przeobra- �e� rodziny wsp�czesnej, kt�re mog� da� wyobra�enie o jej podstawo- wych cechach, a tym samym - obraz rodziny wsp�czesnej. Uzyskany w ten spos�b obraz rodziny wsp�czesnej b�dzie mia� cechy - zdystansowanego w stosunku do konkretnych reali�w - modelu teo- retycznego, do kt�rego mo�na �przymierza�" poszczeg�lne kategorie ist- niej�cych rodzin reprezentuj�cych kraje o r�nym stopniu rozwoju oraz reprezentuj�cych r�ne ugrupowania klasowo-warstwowe, spo�eczno-za- wodowe i �rodowiskowe (np. wie� - miasto) w poszczeg�lnych krajach. In- 25 terpretacja cech i przemian wsp�czesnych rodzin polskich wymaga uwz- gl�dnienia powy�szych metodologicznych uwag. Przeobra�enia poszcze- g�lnych aspekt�w �ycia rodzin mog� mniej lub bardziej r�ni� si� od wzorc�w modelowych. W zale�no�ci te� od kierunku ewoluowania og�lnej sytuacji ekonomiczno-spo�ecznej kraju mog� si� pojawia� w cechach, funk- cjonowaniu i losach rodzin pewne regresy - przynajmniej w niekt�rych dziedzinach. Model teoretyczny wsp�czesnej rodziny nie stanowi prostego odzwier- ciedlenia kt�regokolwiek z realnie istniej�cych obecnie typ�w rodziny. Jest teoretyczn� konstrukcj� tkwi�c� co prawda w realnie istniej�cych rodzinach, ale tak�, kt�ra czerpie z nich tylko wyselekcjonowane odpowied- nio tworzywo. Owa konstrukcja mie�ci w sobie cechy r�nych kategorii rodzin, �oczyszczaj�c" je zarazem z okre�lonych �nalecia�o�ci" i �odchyle�" (spowodowanych dzia�aniem czynnik�w ubocznych). Tak sformu�owana konstrukcja harmonizuje w pe�ni z epok�, jej makroprocesami. Uog�lniaj�c wyliczone powy�ej kierunki przemian rodziny, mo�na doj�� do wniosku, �e prowadz� one ku rodzinie wsp�czesnej, kt�r� mo�- na okre�li� mniej wi�cej nast�puj�co: podstawow� i preferowan� form� jej egzystencji jest rodzina ma�a (dwupokoleniowa), posiadaj�ca od- dzielne mieszkanie i prowadz�ca odr�bne gospodarstwo domowe. Opr�cz m�a nierzadko r�wnie� i �ona pracuje zawodowo poza do- mem, jakkolwiek nie jest to zasada bezwzgl�dnie obowi�zuj�ca. Do- minuje rodzina nieprodukcyjna i oparta g��wnie na nieekonomicz- nych podstawach, kontroluj�ca urodzenia. G��wna aktywno�� rodziny skupia si� na wybranych funkcjach, kt�re jednak wykony- wane s� w spos�b bardziej �pog��biony". Powi�zania rodziny ma�ej (dwupokoleniowej) z mikrostrukturami wsp�lnotowymi s�abn� (np. jej wi� s�siedzka). Rodzina staje si� grup� coraz bardziej intymn�. Wzrasta wewn�trzrodzinna tolerancja i akceptacja wewn�trzrodzin- nego (w tym szczeg�lnie ma��e�skiego) egalitaryzmu przy coraz wi�- kszej wyrozumia�o�ci dla ideologicznych r�nic mi�dzy pokolenia- mi. Instytucjonalny aspekt �ycia rodzinnego jest w znacznej mierze zredukowany. Wi�kszego znaczenia nabiera interakcja oraz ekspre- sja osobowo�ci cz�onk�w rodziny ni� dostosowanie si� do wymog�w norm i r�l rodzinnych. Role i normy s� ju� mniej szczeg�owo i sztywno wyznaczone ni� w tradycyjnej rodzinie instytucjonalnej. Wyst�puje zupe�ny brak dystansu mi�dzy m�em i �on� oraz znacz- nemu zmniejszeniu ulega dystans mi�dzy dzie�mi i rodzicami. Dzie- ci, zw�aszcza starsze, traktowane s� coraz cz�ciej po kole�e�sku. Maleje specjalizacja r�l m�a i �ony. ��wiaty" m�ski i �e�ski ulegaj� w rodzinie scaleniu, unifikacji. Ro�nie w rodzinie ranga czynno�ci nieinstrumentalnych, szczeg�lnego znaczenia nabiera jej funkcja 26 I emocjonalna. Wi� osobista zyskuje na znaczeniu w zestawieniu z wi�zi� rzeczow�. Model rodziny wsp�czesnej mo�emy potraktowa� jako jeden z biegu- n�w kontinuum, na kt�rym �mierzymy" stopie� przeobra�e� konkret- nych, realnie istniej�cych typ�w rodziny. Drugi biegun tego kontinuum stanowi model rodziny tradycyjnej, kt�ry pokr�tce scharakteryzuj�. Rodzina tradycyjna stanowi pod wieloma wzgl�dami przeciwie�stwo rodziny wsp�czesnej czy nowoczesnej. Przemiany rodziny w wieku XIX i XX polega�y w�a�nie na stopniowym oddalaniu si� od modelu rodziny tradycyjnej i przybli�aniu si� do modelu rodziny nowoczesnej. Nie by� to, oczywi�cie, proces teleologiczny, lecz proces maj�cy - na co stara�em si� ju� pokr�tce wskaza� - swoje obiektywne, istotne spo�eczne i cywilizacyj- ne przyczyny. Rodzina tradycyjna to rodzina patriarchalna, instytucjonalna, b�d�- ca zarazem cz�sto (aczkolwiek nie zawsze) rodzin� produkcyjn�. W swej klasycznej postaci wyst�powa�a w okresie preindustrialnym, przed poja- wieniem si� kapitalistycznej produkcji przemys�owej. Pracowano w�w- czas najcz�ciej w �rodowisku i gronie rodzinnym pod kierunkiem �g�owy rodziny" - ojca, kt�ry by� w�a�cicielem instytucji pracy lub co najmniej jej zarz�dc� (np. pa�szczy�niany ch�op dzier�awi�cy ziemi�). Warsztat pra- cy by� �ci�le zespolony z rodzin�, a role produkcyjne cz�onk�w rodziny - z ich rolami rodzinnymi. Warunkowa�o to w pe�ni patriarchalny system w�adzy (znaczna w�adza w r�kach m�a i zarazem ojca), du�� sp�jno�� rodziny, brak indywidualistycznych tendencji jej cz�onk�w, przewag� sto- sunk�w materialno-rzeczowych nad emocjonalno-osobistymi. To wszyst- ko sprzyja�o utrzymywaniu si� rodziny wielkiej (co najmniej trzypokole- niowej) w pe�nej lub zredukowanej postaci, zw�aszcza we wszystkich tych przypadkach, kiedy wymaga�y tego wzgl�dy bytowe, w�asno�ciowe lub bytowo- czy w�asno�ciowo-produkcyjne. Rodzina by�a silnie oparta na ekonomicznych podstawach. Istnia�a �cis�a wi� rodziny z zewn�trznymi mikrostrukturami spo�ecznymi i ca�� spo�eczno�ci� lokaln�, na kt�r� ro- dzina by�a �otwarta"; ze swych spraw nie robi�a tajemnic. Liczebno�� ro- dziny by�a w�wczas na og� znaczna. Jej dzietno�� przekracza�a wyra�nie obecne rozmiary, a �pod dachem" zamieszkiwa�o kilka pokole� (trzy lub nawet cztery), jak te� niekiedy niekt�rzy krewni z linii bocznej (np. stryj- kowie, ciotki). Rodzina spe�nia�a bardzo wiele funkcji i mia�a instytucjo- nalny charakter, tzn. cz�onk�w rodziny obowi�zywa�o bezwzgl�dne podporz�dkowanie si� licznym i szczeg�owym normom �ycia rodzinnego oraz dok�adnie sprecyzowanym rolom rodzinnym. Osobiste cele, d��enia i pragnienia jednostki by�y spraw� zupe�nie drugorz�dn� w stosunku do obowi�zuj�cych norm. 2. Kierunki przemian rodziny w XX wieku a. Od rodziny du�ej (wielopokoleniowej) do rodziny ma�ej (podsta- wowej) W przesz�o�ci dominowa�y tzw. rodziny du�e, sk�adaj�ce si� z trzech lub nawet czterech pokole� mieszkaj�cych pod jednym dachem i prowa- dz�cych wsp�lne gospodarstwo domowe. W sk�ad tego rodzaju grupy ro- dzinnej wchodzili niejednokrotnie tak�e krewni z linii bocznej (np. bez- �enni bracia, niezam�ne siostry). W Polsce rzadko wyst�powa�a ona w bardziej rozbudowanej postaci. U po�udniowych S�owian do�� powszechne by�y w XIX i XX wieku kilkudziesi�cioosobowe tzw. zadrugi, sk�adaj�ce si� ze skupionych przestrzennie i poddanych w�adzy rodzinnego patriar- chy wielu rodzin ma�ych (dwupoko�eniowych) zintegrowanych wsp�lnot� ekonomiczn�8. W polskich rodzinach du�ych liczba rodzin podstawowych by�a na og� niewielka. Do rzadko�ci nale�a�y ma�e, wyodr�bnione rodziny dwupokole- niowe. Rodziny nuklearne stanowi�y co prawda do�� odr�bne jednostki ekonomiczno-w�asno�ciowe, konsumpcyjne i mieszkalne, niemniej jednak po��czone by�y rozlicznymi intensywnymi wi�zami spo�ecznymi i psycho- spo�ecznymi. Wiek XX nie sprzyja utrzymywaniu si� rodzin du�ych, odznacza si� bowiem wzmo�on� ruchliwo�ci� spo�eczn� i przestrzenn�. Olbrzymie po- st�py industrializacji i urbanizacji przetasowa�y w przestrzeni krewnych. Pojedynczy krewni lub rodziny ma�e zmienia�y miejsca zamieszkania i rodzaj pracy. Rozpada�y si� uprzednio skupione kr�gi rodzinne, zlokalizo- wane na og� w niedu�ych, zintegrowanych miejscowo�ciach, bo takie w�a�nie w przesz�o�ci zdecydowanie przewa�a�y. W Polsce powojennej na skutek zmian ustrojowych oraz zwi�zanych z nimi przeobra�e� gospodar- czych, spo�ecznych, o�wiatowych i kulturalnych wzmog�a si� znacznie spo�eczna ruchliwo�� pionowa jednostek, a nawet ca�ych rodzin ma�ych (dwupoko�eniowych). Sta�o si� tak w wyniku mo�liwo�ci awansu spo�ecz- nego i kszta�cenia si�. Niew�tpliwie nie sprzyja�o to integracji rodzin du- �ych (nawet tych rozproszonych), kt�re uleg�y kulturowemu i spo�eczne- mu zr�nicowaniu, a tak�e przestrzennej dekoncentracji. Wyst�powa�a wi�c erozja rodzin du�ych, zw�aszcza tzw. nierozproszonych (wsp�lnota mieszkaniowa i ekonomiczna). Przewa�a�y rodziny ma�e, podstawowe. Rodzina ma�a sk�ada si� z rodzic�w (lub jednego rodzica) oraz ich dzieci (dziecka), tworz�c odr�bn� w stosunku do innych krewnych jednostk� Zob. K Zawistowicz-Adamska: (1971) Systemy krewniacze na S�owia�szczy�nie w ich historyczno-spo�ecznymuwarunkowaniu, Wroc�aw-Warszawa-Krak�w-Gda�sk. 28 mieszkaln� i ekonomiczn�. Wlicza si� tu te� wyodr�bnione ma��e�stwa bezdzietne (niepe�na rodzina ma�a). Jest to forma �ycia rodzinnego coraz cz�ciej preferowana przez wsp�czesnych. Mi�dzy spokrewnionymi bli- sko, ale usamodzielnionymi rodzinami podstawowymi istnieje, szczeg�l- nie w Polsce, nadal silna wi� - g��wnie emocjonalna i towarzyska -jak- kolwiek jest mniej wielostronna ni� w przesz�o�ci i nierzadko utrudniona przestrzennym oddaleniem. b. Od rodziny biologicznie zdeterminowanej do rodziny planowanej W przesz�o�ci funkcja seksualna rodziny podstawowej pozostawa- �a w �cis�ym zespoleniu z funkcj� prokreacyjn� (naturalny cykl rodzenia). Nast�pstwem permanentnego po�ycia ma��onk�w, w zasadzie nie regulo- wanego, by�o systematyczne zachodzenie kobiety w ci���, na og� w nie- wielkim odst�pie czasu po kolejnym porodzie. �ycie rodziny - a szczeg�l- nie �ycie �ony - poddane by�o determinacjom biologicznym. Ci��a, por�d i piel�gnacja fizyczna ma�ych dzieci stanowi�y nieprzerwany ci�g w egzy- stencji rodziny, a� do momentu zaniku p�odno�ci kobiety. Determinant� biologiczn� do�� cz�sto pojawiaj�c� si� w �yciu rodziny by�a tak�e �mier�, kt�ra redukowa�a liczb� dzieci i cz�ciej ni� dzisiaj zabiera�a ojca lub matk� niedoros�emu jeszcze potomstwu. Nie zaplanowane �ycie zmaga�o si� z przedwczesn� �mierci�. �mier�