Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8617 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
SUN - TZU
SZTUKA WOJENNA
(WYB�R)
EDYCJA KOMPUTEROWA:
WWW.ZRODLA.HISTORYCZNE.PRV.PL
MAIL:
[email protected]
MMIV �
2
Sima Qian
Z �ywota mistrza Sun Zi
Sun Zi pochodzi z kraju Qi. Dzi�ki swojej sztuce wojennej uzyska�
pos�uchanie u Helu, kr�la Wu.
Helu powiedzia�: �Przeczyta�em twoje dzie�o, panie, ca�e trzyna�cie
rozdzia��w. Spodoba�o mi si�. Lecz niekt�re z twoich zasad wydaj� mi
si� bardzo trudne i prawie niewykonalne. Czy osobi�cie m�g�by� je
wype�ni�?"
Sun Zi odrzek�: �Panie, wszystko, co napisa�em w mojej ksi��ce,
stosowa�em ju� w praktyce. Gdyby tylko dano mi w�adz�, z ka�dego
cz�owieka podj��bym si� zrobi� dobrego �o�nierza."
W�adca sprzeciwi� si�: �Rozumiem, ze wszystko to mo�na osi�gn�� z
lud�mi odwa�nymi, wyrobionymi i przewiduj�cymi. Ale bardzo wielu
nie spe�nia tych warunk�w."
Sun Zi odpar�: �Mnie to bez r�nicy. Powiedzia�em, �e wyszkol�
ka�dego, jaki by nie by�".
Helu spyta�: �Wi�c potrafi�by� nawet kobietom wpoi� odwag� i zrobi� z
nich wzorowych �o�nierzy?"
Sun Zi odrzek� stanowczo: �Tak jest, panie. Prosz�, aby wasza
kr�lewska mo�� nie w�tpi�a w moje s�owa."
Kr�lowi znudzi�y si� zwyk�e dworskie rozrywki. Ujrza� w tym co�
nowego i kaza� przywo�a� pi�kne kobiety ze swego pa�acu. Zgromadzi�o
si� ich sto osiemdziesi�t.
W�adca rzek� z u�miechem: �Zobaczymy, czy dotrzymasz obietnicy.
Mianuj� ci� dow�dc� tego nowego wojska. Oddaj� ci do rozporz�dzenia
m�j pa�ac. Mo�esz wedle w�asnego uznania wybra� miejsce do
szkolenia. Daj mi zna�, kiedy b�d� ca�kowicie gotowe, a przyjd� oceni�
ich bieg�o�� i twoje umiej�tno�ci."
Sun Zi by� �wiadom, jakie to �mieszne, lecz nie zmiesza� si� i okaza�, �e
docenia ten zaszczyt. Rzek� stanowczo: �Odpowiadam za te kobiety i
spodziewam si�, �e w nied�ugim czasie zas�u�� na twoje zadowolenie i
przekonam ci�, panie, �e Sun Zi nie obiecuje rzeczy, kt�rych nie m�g�by
spe�ni�."
W�adca oddali� si� do wewn�trznych komnat, a Sun Zi przyst�pi� do
wykonywania tego, co mu zlecono. Zaprowadzi� kobiety na jeden z
3
wewn�trznych dziedzi�c�w i przem�wi� do nich: �Od tej chwili jeste�cie
mi podleg�e. Macie uwa�nie s�ucha� mnie i wykonywa� wszystkie moje
rozkazy. To podstawa dyscypliny wojskowej i nie wolno jej naruszy�.
Jutro chc� przeprowadzi� z wami �wiczenia w obecno�ci kr�la i �ycz�
sobie, aby�cie pokaza�y si� z najlepszej strony."
Nast�pnie podzieli� je na dwa oddzia�y i na czele ich postawi� dwie
najulubie�sze z na�o�nic kr�lewskich. Nauczy� je wszystkie, jak trzyma
si� halabardy. Po czym przem�wi�: �Czy potraficie odr�ni� swoje piersi
od plec�w i lew� r�k� od prawej?"
Kobiety odpowiedzia�y: �Potrafimy."
Sun Zi rzek�: �Wi�c zapami�tajcie, co powiem. Jedno uderzenie w b�ben
znaczy, �e macie sta� na baczno��, nie spuszczaj�c oka z tego, co macie
na wprost przed sob�. Dwa uderzenia znacz�, �e macie si� tak obr�ci�,
aby wasz piersi znalaz�y si� w miejscu, gdzie by�a wasz prawa r�ka.
Je�eli zamiast dw�ch nast�pi� trzy uderzenia, macie si� tak obr�ci�, aby
wasz piersi znalaz�y si� w miejscu, gdzie by�a wasza lewa r�ka. Je�eli
nast�pi� cztery uderzenia, macie si� tak obr�ci�, aby wasze piersi
znalaz�y si� w miejscu, gdzie by�y wasze plecy, a plecy w miejscu, gdzie
by�y piersi. Mo�e s�owa moje s� niezbyt zrozumia�e, wi�c wyja�ni�.
Jedno uderzenie w b�ben znaczy, �e nie trzeba zmienia� po�o�enia, tylko
skupi� uwag�. Dwa uderzenia to zwrot w prawo. Trzy to zwrot w lewo.
A cztery to w ty� zwrot. Wyt�umacz� wam jeszcze raz. B�d� wydawa�
komendy w nast�puj�cej kolejno�ci. Najpierw jedno uderzenie. Na ten
znak przygotujecie si� do wykonania moich dalszych rozkaz�w. Po
kr�tkim czasie ka�� uderzy� w b�ben dwa razy: wtedy wszystkie bez
po�piechu odwr�cicie si� w prawo. Potem ka�� uderzy� nie trzy, ale
cztery razy. Wtedy doko�czycie rozpocz�tego zwrotu. Ustawi� was w
pierwotnym po�o�eniu i zn�w uderz� w b�ben jeden raz. Na ten znak
ponownie skupicie uwag�. Potem ka�� uderzy� nie dwa, ale trzy razy:
obr�cicie si� w lewo. Nast�pnie po czwartym uderzeniu doko�czycie
obrotu w ty�. Czy dobrze zrozumia�y�cie to, co wam chcia�em
powiedzie�? Je�eli macie jak�kolwiek w�tpliwo��, m�wcie, a postaram
si� wam wyt�umaczy�.".
Kobiety odrzek�y: �Rozumiemy! Rozumiemy!"
Po wydaniu tych zarz�dze� wy�o�ono or� katowski.
Sun Zi rzek�: �Wi�c zaczynam. Pami�tajcie, �e uderzenia w b�ben
zast�puj� wam g�os dow�dcy."
Ustawi� swe ma�e wojsko i kaza� raz uderzy� w b�ben. Na ten g�os
kobiety wybuchn�y �miechem. Przy drugim uderzeniu �miech si�
4
nasili�. W�dz spokojnie przem�wi� do nich: �Mo�e wyrazi�em si� nie
do�� jasno. W takim razie jestem winien i postaram si� naprawi� sw�j
b��d, powtarzaj�c odpowiednie wyja�nienia." I zaraz wszystko
trzykrotnie powt�rzy� to samo polecenie i pi�ciokrotnie je wyt�umaczy�.
Zako�czy�: �Teraz zobaczymy, czy b�d� mnie lepiej s�ucha�."
Rozleg�o si� jedno uderzenie i drugie. Patrz�c na powa�n� min�
dow�dcy kobiety zapomnia�y o wykonywaniu rozkazu i znowu
wybuchn�y d�ugo i starannie powstrzymywanym �miechem.
Sun Zi rzek� nie trac�c spokoju, tak samo powa�nie jak przedtem: �Je�li
polecenia s� niejasne, a rozkazy niewyra�ne, to wina dow�dcy. Ale je�li
zosta�y jasno wy�o�one i nie wykonano ich zgodnie z prawem
wojskowym, jest to zbrodni� ze strony oficer�w. Nie by�yby�cie winne,
gdybym �le wyja�ni�, albo gdyby�cie nie o�wiadczy�y jednog�o�nie, �e
rozumiecie moje s�owa. Ale przyzna�y�cie, �e m�wi�em jasno. Dlaczego
wi�c nie s�uchacie? Zas�u�y�y�cie na kar� wojenn�. Za niewykonanie
woli dow�dcy w wojsku nale�y si� kara �mierci. Zostaniecie zatem
stracone."
Po czym Sun Zi kaza� kobietom z prawego i lewego oddzia�u �ci��
g�owy obydwu swoim dowodz�cym.
Kr�l Wu, przygl�daj�cy si� temu z tarasu, zobaczy�, �e dwie ulubione
na�o�nice maj� by� �ci�te. Przerazi� si� i czym pr�dzej pchn�� swego
przybocznego z oznajmieniem: �Ju� zrozumia�em, �e genera� umie
dowodzi� wojskiem. Bez tych dw�ch na�o�nic jad�o przestanie by� dla
mnie s�odkie. �ycz� sobie, aby nie zosta�y stracone."
Sun Zi z szacunkiem wys�ucha� pos�a�ca i odpar�: �Powiedzcie kr�lowi,
�e Sun Zi uwa�a go za zbyt m�drego i sprawiedliwego, aby m�g� tak
pr�dko zmieni� swoje rozkazy. W�tpi�, aby rzeczywi�cie wymaga� tego,
co mi przekazali�cie. Kr�l przedstawia prawo i nie mo�e wyda� rozkazu,
kt�ry by umniejsza� przyznan� w�adz�. Jego s�uga zosta� ju� mianowany
przez niego dow�dc� i polecono mu nauczy� sztuki wojennej sto
osiemdziesi�t kobiet. Reszta nale�y do mnie. Nie pos�ucha�y mnie i
umr�."
I nie bacz�c na otrzymany rozkaz kaza� dla przyk�adu �ci�� dwie
kobiety, kt�re sprawowa�y dow�dztwo nad wojskiem. Po czym zast�pi�
je dwiema nast�pnymi wedle starsze�stwa. Odt�d kobiety sk�adnie i
przyk�adnie wykonywa�y jego polecenia, zwracaj�c si� na lewo, na
prawo, w prz�d, w ty�, kl�kaj�c i powstaj�c wedle nakazanej musztry.
�adna ju� nie �mia�a wyda� odg�osu ani przepu�ci� cho�by jednego
uderzenia w b�ben.
5
Wobec czego Sun Zi wys�a� go�ca do kr�la i powiadomi� go: �Teraz ju�
kobiety s� wyszkolone i pos�uszne, gotowe pokaza� swe umiej�tno�ci.
Kr�l m�g�by zej��, aby sprawdzi� to i dokona� przegl�du. Mo�na
przej�� z nimi cho�by przez ogie� i wod�."
Kr�l powiedzia�: �Niech genera� odejdzie do swej gospody i odpocznie.
Nie chc� i�� do nich na przegl�d." Sun Zi o�wiadczy�: �Kr�l kocha si�
tylko w swoich s�owach. Nie umie wprowadza� ich w czyn."
Wtedy Helu u�wiadomi� sobie, co potrafi Sun Zi jako dow�dca, i
wreszcie mianowa� go swym wodzem. Sun Zi rozgromi� silne pa�stwo
Chu na zachodzie i wkroczy� do stolicy Ying. Na p�nocy zastraszy� Chi
i Qin. Jego to osi�gni�cia przyczyni�y si� do s�awy kr�lestwa Wu.
Yue Queshu powiada: �Za bram� Wu w mie�cie Wuxie, w odleg�o�ci
dziesi�ciu li, znajdowa� si� wielki grobowiec Sun Zi."
Nieco ponad sto lat po �mierci Sun Zi urodzi� si� pomi�dzy O i Zhuan
niejaki Sun Bin. By� on potomkiem Sun Zi. Sun Bin i Pang Juan razem
studiowali wiedz� wojskow�. Pang Juan s�u�y� w pa�stwie Wei i kr�l
Hui powierzy� mu stanowisko dow�dcy. U�wiadomiwszy sobie, �e
zdolno�ciami nie dor�wnuje Sun Binowi, Pang Juan chy�kiem wyprawi�
pos�a�ca i wezwa� go do Wei. Kiedy Bin przyby�, Pang Juan zawistnie
uknu� przeciw niemu zmy�lone oskar�enie, tak i� Sun Binowi obci�to
stopy i wypalono pi�tno na twarzy, po czym ukryto go z dala od oczu
ludzkich.
Do Daliang przyby� ambasador z Qi. Uznany za zbrodniarza Sun Bin
spotka� si� z nim potajemnie i porozumia�. Ambasador Qi uzna� go za
kogo� niezwyk�ego i pokryjomu zabra� do Qi.
Spodoba� si� genera�owi Tian Ji, g��wnodowodz�cemu w Qi, kt�ry
przyj�� go jako go�cia. Tian Ji cz�sto uprawia� z ksi���tami Qi hazard na
wy�cigach ko�skich. Sun Bin zauwa�y�, �e zaprz�gi niezbyt si� r�ni�.
Konie zaliczano do trzech klas, pierwszej, drugiej i trzeciej. Wobec tego
Sun Bin rzek� do Tian Ji: �Postaw w tych zawodach. Tw�j s�uga sprawi,
�e wygrasz."
Tian Ji zawierzy� mu i um�wi� si� z kr�lem i ksi���tami, �e postawi w
tych wy�cigach tysi�c sztuk z�ota. Kiedy mia� za�o�y� te pieni�dze Sun
Bin powiedzia�: �Wystaw trzeci sw�j zaprz�g przeciw pierwszemu,
najlepszy sw�j przeciw jego drugiemu, a sw�j drugi przeciw jego
najs�abszemu." Odby�y si� potr�jne zawody i cho� w pierwszych Tian Ji
nie wygra�, ale wygra� dwa dalsze i tysi�c sztuk z�ota od kr�la. Po czym
Tian Ji przedstawi� Sun Bina kr�lowi Wei, kt�ry porozmawia� z nim o
sprawach wojskowych i powo�a� go na oficera swojego sztabu.
6
P�niej, gdy pa�stwo Wei uderzy�o na Zhao, ci zwr�cili si� o piln�
pomoc do Qi. Kr�l Wei chcia� uczyni� Sun Bina swym
g��wnodowodz�cym. Sun Bin podzi�kowa� i odm�wi�: �Poniewa�
by�em uprzednio skaza�cem, nie by�oby to stosowne." Wobec tego
dow�dztwo otrzyma� Tian Ji, Sun Bin mianowany zosta� szefem jego
sztabu.
Sun Bin podr�owa� na wozie baga�owym i siedz�c uk�ada� plany. Tian
Ji chcia� poprowadzi� wojska do kraju Zhao. Sun Bin powiedzia�: �Kto
chce rozplata� namotane i powik�ane, nie chwyta ca�ego k��bka. Tak i
dla rozstrzygni�cia walki nie �apie si� za halabardy. Uderzaj w miejsce
wysuni�te lub nie bronione. P�niej, gdy przeciwnicy doszli do
martwego punktu, sytuacja sama si� rozwi��e. Wei i Zhao teraz atakuj�
si� wzajemnie. Oddzia�y lekkozbrojne i uderzeniowe s� w polu i
niew�tpliwie wyczerpane, w kraju za� starzy i s�abowici s� wym�czeni.
Nie ma nic lepszego ni� pomaszerowa� szybko na Daliang,
przechwytuj�c g��wne drogi i szlaki, i uderzy� na stolic�, dop�ki nie jest
broniona. Wtedy Wei b�dzie musia�o ratowa� si�, odst�puj�c od walki o
Zhao. W ten spos�b jednym uderzeniem przerwiemy obl�enie Zhao i
zbierzemy owoce kl�ski Wei."
Tian Ji pos�ucha� tej rady z takim skutkiem, �e armia Wei porzuci�a
Handan i ruszy�a do ataku na Qi pod Kuiling, gdzie wojska Wei
ponios�y dotkliw� kl�sk�.
W pi�tna�cie lat p�niej Wei w przymierzu z Zhao napad�o na Han,
kt�re zwr�ci�o si� do Qi o piln� pomoc. Kr�l Qi rozkaza�, aby Tian Ji
wyruszy� w pole i pomaszerowa� wprost na Daliang. Us�yszawszy o tym
Pang Juan, g��wnodowodz�cy Wei, opu�ci� Ha� i powr�ci� do swego
kraju. Wojska Qi ju� przekroczy�y granic� i posuwa�y si� na zach�d.
Sun Bin zwr�ci� si� do Tian Ji: �Wojska trzech kraj�w Qin zwyk�y by�
zajad�e, m�ne i maj� w pogardzie Qi. Uwa�aj�, �e Qi to tch�rze. Bieg�y
wojownik we�mie to pod uwag� i obmy�li tak� strategi�, aby wysz�o mu
to na korzy��. Wedle Sztuki wojennej je�li armia dla zdobycia przewagi
prze naprz�d z odleg�o�ci stu li, straci g��wnodowodz�cego, a je�eli z
pi��dziesi�ciu li, w�wczas tylko po�owa wojsk dotrze do celu."
Nast�pnie rozkaza�, aby po tym, jak armia Qi przekroczy granic� i
wtargnie do Wei, wykopa� i zapali� w pierwsz� nocy sto tysi�cy
kuchennych ognisk, w drug� noc pi��dziesi�t tysi�cy, a w trzeci�
trzydzie�ci tysi�cy.
Pang Juan maszerowa� trzy dni i m�wi� ogromnie zadowolony: �Zawsze
by�em pewien, �e wojska Qi to tch�rze. Zaledwie trzy dni sp�dzili w
7
moim kraju i ju� ponad po�owa ich oficer�w i �o�nierzy uciek�a."
Wobec czego zostawi� ci�kozbrojn� piechot� i wozy, forsownym
marszem ruszaj�c za nimi tylko z lekkozbrojnym oddzia�em
uderzeniowym. Sun Bin wyliczy� sobie, �e Pang Juan wieczorem dotrze
do Maling. Droga do Maling jest w�ska, po obu stronach za� s� liczne
w�wozy i prze��cze, nadaj�ce si� dla wojsk na zasadzki.
Sun Bin ob�upi� kor� z wielkiego drzewa i napisa� na pniu: �Pang Juan
umiera pod tym drzewem." Nast�pnie po obu stronach drogi umie�ci� w
zasadzce najlepszych �ucznik�w swojego wojska z dziesi�cioma
tysi�cami kusz i rozkaza�, aby wieczorem, kiedy zobacz� ogie�, wszyscy
w niego strzelali. Pang Juan rzeczywi�cie przyby� tej nocy, a gdy ujrza�
pismo na drzewie, zapali� pochodni�, aby odczyta�, co tam napisano.
Zanim sko�czy�, dziesi�� tysi�cy kusznik�w z Qi r�wnocze�nie pos�a�o
strza�y i armia z Wei popad�a w skrajny zam�t. Pang Juan nie wiedz�c
ju�, co pocz��, poder�n�� sobie gard�o i konaj�c powiedzia�:
�Przyczyni�em si� wi�c do s�awy tego �otra." Wykorzystuj�c to
zwyci�stwo Sun Bin ca�kiem unicestwi� wojska Wei i pojma� nast�pc�
tronu imieniem Shen, po czym wr�ci� do Qi.
Dzi�ki temu Sun Bin zyska� s�aw� na ca�ym �wiecie i pokolenia
przekazywa�y sobie jego strategi�.
8
Rozdzia� l
Wyliczenia wst�pne
1) Sun-Tzu powiedzia�:
Wojna to sprawa o �ywotnym znaczeniu dla pa�stwa, obszar �ycia lub
�mierci, droga do przetrwania lub zag�ady. Zagadnienie to trzeba wi�c
dok�adnie rozpatrzy�.
Kto kocha wojn�, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto po��da
zwyci�stwa, doprowadzi go do nies�awy. Wojny nie trzeba kocha� i
zwyci�stwa nie trzeba po��da�. Dzia�aj tylko w�wczas, gdy warunki
dojrza�y do zwyci�stwa.
2) Dlatego wynik wojny okre�la pi�� podstawowych czynnik�w i
por�wnanie walcz�cych stron wed�ug ich si� oraz siedmiu dalej
wymienionych sk�adnik�w.
3) Pierwszym z tych czynnik�w jest droga. Drugim niebo. Trzecim
ziemia. Czwartym dow�dztwo. Pi�tym zasady.
4) Droga lub wp�yw moralny sprawia, �e ludzie my�l� tak samo jak
rz�dz�cy, wi�c p�jd� z nimi na �ycie i na �mier�, nie boj�c si� jednego
ani drugiego.
Nikt nie sprawi, �eby wojsko skutecznie walczy�o, je�li ka�e mu si�
walczy� w nies�usznej wojnie. Kiedy traktuje si� ludzi dobrotliwie,
sprawiedliwie i godnie, pok�adaj�c w nich ufno��, armia b�dzie
zjednoczona w duchu i wszyscy b�d� z rado�ci� s�u�y� swym
dow�dcom.
5) Niebo to dzia�anie �wiat�a i ciemno�ci, dobrej i z�ej pogody, ch�odu
w zimie i w lecie, czyli prowadzenie dzia�a� wojskowych zgodnie z
9
odmianami przyrody. Od przestrzegania tych warunk�w zale�y
zwyci�stwo.
6) Ziemia to pochy�o�� terenu, odleg�o�� i blisko��, czy s� �atwe czy
trudne do przebycia, otwarte i bezpieczne czy zdradzieckie, do �ycia
czy do �mierci.
7) Dow�dztwo to m�dro��, rzetelno�� i cz�owiecze�stwo, m�stwo i
surowo��.
8) W zasadach mieszcz� si� porz�dek wojskowy i utrzymanie
dyscypliny, ustalanie dow�dztwa, drogi zaopatrzenia w rzeczy
potrzebne wojsku.
9) Nie ma wodza, kt�ry s�ysza� o tych pi�ciu czynnikach. Kto sobie
przyswoi�, zwyci�a. Kto ich sobie nie przyswoi�, przegrywa.
10) Dlatego, aby przewidzie� wynik wojny, oceniaj strony wedle tych
czynnik�w i rozpatruj, co nast�puje:
11) Kt�ry w�adca s�usznie wytycza drog�? Kt�ry dow�dca wykazuje
wi�ksze zdolno�ci? W kt�rym wojsku lepiej wykorzystuje si� stan
nieba i ziemi? Gdzie staranniej przestrzega si� zasad i rozkaz�w?
Kt�re wojsko mocniejsze...
12) Dzi�ki lepszemu wyszkoleniu i uzbrojeniu �o�nierzy i dow�dc�w?
Ludzie zwykle znajduj� �mier� w tym, w czym s� nieporadni, ponosz�
kl�ski w tym, czego nie potrafi� skutecznie zastosowa�. Dlatego w
dowodzeniu wojskiem najwa�niejsze jest przygotowanie.
13) W kt�rym rzetelniej i bezstronniej rozdziela si� nagrody i kary?
14) Wed�ug tego mog� przepowiedzie�, kt�ra ze stron odniesie
zwyci�stwo, a kt�ra poniesie kl�sk�.
10
15) Dow�dca, kt�ry przestrzega moich wylicze�, na pewno zwyci�y.
Niechaj dowodzi. Dow�dca, kt�ry ich nie przestrzega, na pewno
przegra. Trzeba si� go pozby�.
16) Je�li dow�dca pozna� korzy�ci p�yn�ce z moich wylicze�, niechaj
zapewni sobie korzystne po�o�enie, kt�re sprzyja naszemu zwyci�stwu.
Rozumiem przez to gi�tko�� i najlepsze wykorzystanie okoliczno�ci
korzystnych dla zdobycia przewagi.
Wyliczanie korzy�ci i strat jest podstaw� wszelkich dzia�a� wojennych.
17) Wojna to sztuka wprowadzania w b��d.
18) Wi�c je�eli co� mo�esz, udawaj, �e nie mo�esz. Je�eli jeste� got�w,
udawaj bezczynno��.
19) B�d�c blisko, udawaj, �e jeste� daleko. B�d�c daleko, udawaj, �e
jeste� blisko.
20) Je�eli wr�g szuka swej korzy�ci, poka� mu przyn�t�, aby go zwabi�.
Pomieszaj przeciwnika i wtedy uderzaj.
Sprawdzaj po�o�enie wroga, wysy�aj�c niewielkie si�y z dow�dc� niskiej
rangi, lecz odwa�nym. Obowi�zek jego nie na tym polega, �eby wygra�
bitw�, lecz na tym, aby poni�s� niewielk� pora�k�.
21) Kiedy jest gro�ny, przyczaj si� i b�d� podw�jnie got�w. Kiedy jest
silniejszy, unikaj go.
22) Kiedy wpada w gniew, podbechtuj go.
23) Kiedy l�kliwy i ostro�ny, pobudzaj go do zadufania.
24) Kiedy wypocz�ty, n�kaj go i wyczerpuj.
25) Kiedy jednomy�lny, sk��caj go.
26) Atakuj, kiedy nie jest na to przygotowany. Pojawiaj si� tam, gdzie
on si� ciebie nie spodziewa.
11
27) Oto strategia wiod�ca do zwyci�stwa. Lecz nie mo�na wszystkiego
przewidzie�.
28) Kto dostatecznie obliczy po�o�enie na spotkaniu w �wi�tyni przed
bitw�, ma przewag� nad wrogiem. Kto j� niedostatecznie obliczy,
ust�puje wrogowi. Komu z obliczenia wypadnie du�o punkt�w, mo�e
wygra�, a komu wypadnie ma�o, nie mo�e wygra�. A c� dopiero taki,
kt�remu nic nie wypad�o? Po takim wyliczeniu wynik staje si� dla mnie
jasny.
12
Rozdzia� II
Prowadzenie wojny
1) Na og� do prowadzenia wojny trzeba mie� tysi�c lekkich woz�w
bojowych, tysi�c krytych sk�r� ci�kich woz�w taboru i sto tysi�cy
�o�nierzy w pancernych pasach.
2) Przy zaopatrywaniu na odleg�o�� tysi�ca li wydatki w kraju i w polu,
koszta przyjmowania doradc�w i go�ci, materia��w takich jak klej i laka,
utrzymania woz�w bojowych i uzbrojenia wynios� tysi�c sztuk z�ota
dziennie. Dopiero gdy si� ma takie pieni�dze, mo�na wystawi� sto
tysi�cy wojska.
3) Przy tak ogromnej armii najwa�niejsze jest szybkie zwyci�stwo. Gdy
wojna si� przewleka, bro� t�pieje, ostrz si� �ami� i duch upada. Si�a
wyczerpuje si� w obleganiu miast.
4) Kiedy armia wdaje si� w przewlek�e dzia�ania, nie wystarczy na to
zasob�w pa�stwa.
5) Gdy bro� st�pi si� i ostrza po�ami�, zapa� wyga�nie, si�y i skarb si�
wyczerpi�, s�siedni w�adcy wykorzystaj� wasze ci�kie po�o�enie, aby
uderzy�. Cho�by� wtedy mia� dobrych doradc�w, nie obr�cisz wynik�w
na swoja korzy��.
6) dlatego s�yszy si� o g�upim po�piechu w prowadzeniu wojny, lecz nie
znamy przypadku dzia�a� bojowych, kt�re by�yby udatne, jakkolwiek
przewlek�e.
Atak mo�e by� niezbyt pomys�owy, musi jednak by� przeprowadzony z
nadludzk� szybko�ci�.
7) Bo nie zdarzy�o si� jeszcze, aby przewlek�a wojna przynios�a krajowi
korzy��.
13
8) Kto zatem nie umie poj��, jakie z�o kryje si� we wszcz�ciu wojny, nie
potrafi te� nale�ycie zrozumie�, jak czyni� to w spos�b przynosz�cy
korzy�ci.
Pierwsz� z regu� wojskowych jest niech�� do wojny.
9) Umiej�cy prowadzi� wojn� nie potrzebuj� drugiego poboru ani
dodatkowego zaopatrzenia z kraju.
10) Wyposa�enie wojenne bior� ze swego kraju, prowiant od
przeciwnika. Tote� wojsku wystarcza �ywno�ci.
11) Kraj biednieje od dzia�a� wojennych przez dowo�enie prowiantu z
daleka. Transport zaopatrzenia na du�e odleg�o�ci wp�dza ludno�� w
ub�stwo.
12) W pobli�u wojsk ceny staj� si� wyg�rowane. Ze wzrostem cen
wyczerpuj� si� zasoby ludu. Kiedy si� wyczerpi�, trzeba zwi�kszy�
daniny i podatki na wojsko.
13) Si�a zbrojna zu�ywa si� w bitwach i zasoby wyczerpuj� si�.
Gospodarstwa w kraju popadaj� w n�dz�. Przepada siedem dziesi�tych
ich bogactwa. Sze�� dziesi�tych z pa�stwowych zasob�w odchodzi na
rozbite wozy, na zm�czone konie, ha pancerze i he�my, strza�y i kusze,
w��cznie, halabardy i tarcze, wo�y poci�gowe i ci�kie wozy
dostawcze.
15) Dlatego m�dry w�dz stara si� wy�ywi� swe wojska na koszt
wroga, bo jeden korzec �ywno�ci zdobytej na wrogu jest wart
dwudziestu korc�w z kraju, a jeden cetnar paszy zdobytej na wrogu to
dwadzie�cia przywiezionych z kraju.
16) Tote� bod�cem do zabijania wroga jest pobudzenie swych ludzi
do w�ciek�o�ci.
14
17) A bod�cem do grabienia dobytku wroga jest nast�puj�cy po tym
podzia� zdobyczy.
18) Je�eli wi�c podczas bitwy woz�w bojowych zdobyto ich ponad
dziesi��, daj nagrod� tym, kt�rzy zdobyli pierwszy. Wymie�
chor�gwie i znaki przeciwnika na w�asne, w��cz zdobyte rydwany do
swoich, obsad� je i ode�lij do bitwy.
19) Je�c�w traktuj dobrze i dbaj o nich.
O wszystkich �o�nierzy wzi�tych do niewoli trzeba si� troszczy�
wielkodusznie i szczerze, aby dali si� nam spo�ytkowa�.
20) Znaczy to: zwyci�a� wroga i powi�ksza� przez to w�asne si�y
21) Dlatego na wojnie liczy si� zwyci�stwo, a nie d�ugotrwa�e
dzia�ania. Tote� w�dz, kt�ry zna si� na wojnie, rozstrzyga o losach
ludzkich i bezpiecze�stwie pa�stwa.
15
Rozdzia� III
Strategia zaczepna
1) Na og� lepiej tak prowadzi� wojn�, aby zdobyte pa�stwo
zachowa� bez uszczerbku. Zniszczenie go jest gorszym rozwi�zaniem.
Nie dawaj nagrody za zabijanie.
2) Lepiej przechwyci� wrogi pu�k w ca�o�ci ni� go zniszczy�. Lepiej
przechwyci� wrog� kompani� w ca�o�ci ni� j� zniszczy�. Lepiej
przechwyci� wrogi pluton w ca�o�ci ni� go zniszczy�. Lepiej
przechwyci� wrog� sekcj� w ca�o�ci ni� j� zniszczy�.
3) Dlatego sto zwyci�stw na stu bitwach nie jest szczytem
umiej�tno�ci. Szczytem umiej�tno�ci jest pokonanie przeciwnika bez
wa�ki.
4) Tak wi�c najwa�niejsze jest uderzenie w sam� strategi�
przeciwnika.
Kto jest �wietny w rozwi�zywaniu trudno�ci, czyni to, zanim
powstan�. Kto� �wietny w pokonywaniu wrog�w, zwyci�a, zanim
pojawi si� zagro�enie.
5) Na drugim miejscu stoi rozbicie jego sojusznik�w.
6) Dopiero na trzecim miejscu rozbicie jego armii.
7) A najgorsze jest obleganie twierdzy. Warowne miasta nale�y
atakowa� tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyj�cia.
8) Na przygotowanie os�on i woz�w obl�niczych, broni i wszelkiego
wyposa�enia potrzeba co najmniej trzech miesi�cy, na wykonanie
nasyp�w ziemnych wiod�cych na mury potrzeba jeszcze co najmniej
trzech miesi�cy.
16
9) A je�eli w�dz nie opanuje swej niecierpliwo�ci i rozka�e, aby
wojsko pi�o si� na mury jak mr�wki, jedna trzecia z niego wyginie,
nie zdobywszy miasta. Oto zgubne skutki obl�e�.
10) Kto umiej�tnie prowadzi wojn�, zwyci�a nieprzyjacielskie
wojska bez bitwy, zdobywa miasta bez szturmowania ich, podbija
obce pa�stwa bez przewlek�ych dzia�a� wojennych.
Do podboj�w s�u�y strategia.
11) Twoim celem powinno by� zdobycie krainy podniebnej bez
�adnego dla niej uszczerbku. Dzi�ki temu wojska twe b�d�
wyczerpane, a mimo to w pe�ni skorzystasz. Oto sztuka strategii
zaczepnej.
12) Tote� jest zasad� prowadzenia wojny: je�li masz dziesi�ciu na
jednego przeciwnika, we� go w okr��enie.
13) Je�li pi�ciu na jednego, uderzaj.
Je�li moje si�y s� pi�� razy wi�ksze ni� przeciwnika, wyzywam go do
przodu, zaskakuj� go z ty�u, robi� wiele ha�asu na wschodzie i uderzam
na niego od zachodu.
14) Je�li dw�ch na jednego, podziel swoje si�y na dwoje.
15) Je�li si�y s� r�wne, mo�na wyda� mu bitw�.
16) Kiedy ust�pujesz mu liczb�, umiej si� wycofa�.
Je�li nie dor�wnujesz mu si��, unikaj jego pierwszego natarcia. P�niej
zapewne zdarzy ci si� wykorzysta� jakie� s�abe miejsce. Wtedy poderwij
si� i zaciekle walcz o zwyci�stwo.
17) Ale je�li mu nie dor�wnujesz, umiej si� wymyka�, bo si�a ma�ego
jest tylko �upem dla silniejszego.
17
18) W�dz to zazwyczaj os�ona pa�stwa. Je�li ta os�ona jest odporna,
pa�stwo na pewno b�dzie mocne. Je�li os�ona jest w�tpliwa, pa�stwo
na pewno b�dzie s�abe.
19) W�adc� mo�e �ci�gn�� nieszcz�cie na swoje wojska trzema
sposobami.
20) Je�li ka�e wojsku i�� naprz�d, nie wiedz�c, �e nie powinno i��
naprz�d, albo je�li ka�e wojsku wycofa� si�, nie wiedz�c, �e nie
powinno si� cofa�. Okre�la si� to jako sp�tanie wojska.
21) Je�li nie znaj�c si� na wewn�trznych sprawach wojskowych w��cz
si� w zarz�dzanie nimi. Wprawia to dow�dc�w i �o�nierzy w
pomieszanie.
Nie kieruje si� armi� wed�ug etykiety.
22) Je�li nie znaj�c si� na dowodzeniu wojskiem wyznacz dow�dc�w
tak jak urz�dnik�w, nie rozumiej�c potrzeby stosowania r�nych
taktyk w okoliczno�ciach. Rodzi to nieufno�� u dow�dc�w i �o�nierzy.
23) Je�li w wojsku panuje zam�t i podejrzliwo��, s�siedni w�adcy
b�d� sprawia� k�opoty. To w�a�nie znaczy: nie�ad w armii prowadzi
do cudzego zwyci�stwa.
Kto niepewny celu, nie mo�e si� przeciwstawi� wrogowi.
24) Tote� istnieje pi�� okoliczno�ci, w kt�rych mo�na przewidywa�
zwyci�stwo.
25) Zwyci�y ten, kto wie, jak walczy�, a kiedy nie walczy�.
26) Zwyci�y ten, kto umie dowodzi� zar�wno du�ymi si�ami, jak i
ma�ymi.
27) Zwyci�y ten, w czyich szeregach dow�dcy i �o�nierz pragn� tego
18
samego.
28) Zwyci�y ten, kto roztropny i wyczekuje, kiedy wr�g oka�e si�
nieroztropny.
Stw�rz niezwyci�on� armi� i czekaj na chwil�, gdy wr�g stanie si�
podatny na cios. By� przygotowanym zawczasu na wszystko
niespodziewane to najwi�ksza cnota.
29) Zwyci�y ten, kto ma zdolnych dow�dc�w, do kt�rych w�adca si�
nie wtr�ca.
30) Na tych pi�ciu okoliczno�ciach polega znajomo�� drogi do
zwyci�stwa.
31) Dlatego powiadam: Znaj wroga i znaj siebie, a cho�by� stoczy� sto
bitw, nic ci nie grozi.
32) Kiedy nie znasz wroga, a siebie znasz, masz szans� raz wygra�, a raz
przegra�.
33) Kiedy nie znasz ani wroga, ani siebie, pewne jest, �e ka�da bitwa
oka�e si� dla ciebie gro�na.
19
Rozdzia� IV
Uformowanie
1) Za dawnych czas�w ten, kto bieg�y w prowadzeniu wojny, najpierw
czyni� si� niezwyci�onym i czeka�, kiedy oka�e si�, �e przeciwnika
mo�na zwyci�y�.
2) Niezwyci�ono�� zale�y od nas samych, ale podatno�� na kl�sk�
zale�y od przeciwnika.
3) Wynika z tego, �e umiej�cy walczy� mo�e uczyni� si�
niezwyci�onym, lecz nie mo�e sprawi�, aby wr�g by� niezawodnie
podatny na zadanie mu kl�ski.
Mog� zrobi� to, co zale�y ode mnie. Nie mog� by� pewien tego, co
zale�y od przeciwnika.
4) Dlatego powiedziano, �e zwyci�stwo mo�na przewidzie�, ale nie
mo�na go wymusi�.
5) Niezwycie�ono�� polega na obronie. Mo�liwo�� zwyci�stwa polega
na ataku.
6) Obrona znaczy, �e brakuje nam si�y. Atak znaczy, �e si�y mamy w
nadmiarze.
7) Kto bieg�y w obronie, kryje si� jakby pod dziewi�t� ziemi�. Kto
bieg�y w ataku, uderza jakby z dziewi�tego nieba. Mo�e wi�c tak
obroni� si�, jak i odnie�� ca�kowite zwyci�stwo.
8) Przewidywa� zwyci�stwo, kt�re byle kto mo�e przewidzie�, to nie
jest szczyt bieg�o�ci.
9) Nie jest to szczyt umiej�tno�ci, �e kto� wygra� bitw� i uznano go w
kraju podniebnym za mistrza. Ud�wign�� puch jesienny to jeszcze nie
20
dow�d wielkiej si�y. Odr�ni� s�o�ce od ksi�yca to jeszcze nie
dow�d �wietnego wzroku. Us�ysze� grzmot to jeszcze nie dow�d
czujnego s�uchu.
10) Za dawnych czas�w nazywano bieg�ymi w sztuce wojennej tych,
co zwyci�ali, gdy zwyci�stwo by�o nietrudne.
11) Dlatego bitwy mistrza sztuki wojennej nie s� niczym
wyj�tkowym, nie przysparzaj� mu s�awy za m�dro�� ani chwa�y za
m�stwo.
12) On bowiem zwyci�a przez to, �e nie pope�nia b��d�w. Nie
pope�nia b��d�w, to znaczy, �e dzia�a, kiedy ma zapewnione
zwyci�stwo. Zwyci�a wroga ju� zwyci�onego.
W planowaniu ani jednego ruchu bezu�ytecznego. W strategii ani
jednego kroku daremnego.
13) Tote� dow�dca umiej�cy walczy� zajmuje pozycje, na kt�rych nie
mo�e by� pokonany, i nie traci �adnej sposobno�ci, aby pokona�
wroga.
14) Dlatego zwyci�skie wojsko nie rusza do bitwy, dop�ki nie ma
zapewnionych warunk�w do zwyci�stwa. Natomiast wojsko skazane
na kl�sk� najpierw rusza do bitwy, a potem spodziewa si� wygrywa�.
Dowodzenie wymaga nade wszystko jasnego widzenia, jednomy�lno�ci
armii, g��bokiej strategii po��czonej z dalekosi�nym planowaniem,
znajomo�ci p�r roku i umiej�tno�ci rozpoznawania czynnik�w ludzkich.
Albowiem w�dz niezdolny oceni� swe mo�liwo�ci lub zrozumie� sztuk�
praktycznego dzia�ania i gi�tko�ci, kiedy zdarzy mu si� sposobno�� do
ataku na wroga, b�dzie szed� jakby utykaj�c i wahaj�c si�, rozgl�daj�c
21
si� na prawo i lewo, niezdolny do powzi�cia jakiego� planu.
�atwowiernie polega� b�dzie na niewiarygodnych raportach, wierz�c raz
w to, a raz w tamto.
15) Kto umiej�tnie prowadzi wojn�, ten przestrzega drogi i prawa.
Dzi�ki temu w�ada zwyci�stwem i kl�sk�.
16) Sk�adnikami sztuki wojennej s�: po pierwsze odleg�o��, po drugie
pojemno��, po trzecie liczba, po czwarte por�wnanie, po pi�te
zwyci�stwo.
17) Miara odleg�o�ci wynika z terenu.
18) Pojemno�� wynika z odleg�o�ci, ocena liczby wynika z pojemno�ci,
por�wnanie si� wynika z liczby, szans� zwyci�stwa wynikaj� z
por�wnania si�.
19) Tak wi�c zwyci�skie wojsko to jakby jeden cetnar przewa�y� jeden
gra�. A wojska skazane na kl�sk� to jakby gra� przeciw cetnarowi.
20) Dzi�ki temu zwyci�ski w�dz tak prowadzi swych ludzi do walki,
jakby spi�trzone wody, nagle uwolnione, run�y w ogromn� przepa��.
Na tym polega ich uformowanie.
22
Rozdzia� V
Si�a
1) Wielkimi si�ami kieruje si� w zasadzie tak samo jak ma�ymi. Rzecz
tylko w podzia�ach i liczbach.
2) Wielk� liczb� wojska dowodzi si� tak samo jak ma�� liczb�. Chodzi
tylko o formacje oraz ich znaki.
Gdy u�ywa si� wielkich mas wojska, musz� by� one szeroko rozrzucone,
gdzie uszy ju� nie s�ysz� wyra�nie i oczy nie widz�.
3) A�eby wojsko by�o w stanie oprze� si� natarciu przeciwnika, nie
ponosz�c kl�ski, potrzebne s� dzia�ania zar�wno przez zaskoczenie, jak i
zwyk�e.
4) Wojska tak rzucone na wroga, jak �arno uderza w jajko, to przyk�ad
uderzenia pe�ni w pustk�.
5) W bitwie przewa�nie u�ywa si� zwyk�ych si�, aby nawi�za� walk�, a
nadzwyczajnych, aby zwyci�y�.
6) Mo�liwo�ci tych, kt�rzy zyskali bieg�o�� w u�yciu si�
nadzwyczajnych, s� niesko�czone jak niebo i ziemia, niewyczerpane jak
przep�yw wielkich rzek i potok�w.
7) Ko�cz� si� i zaczynaj� na powr�t, jak s�o�ce i ksi�yc. Umieraj� i
znowu rodz� si�, jak cztery pory roku.
8) Ton�w nie ma wi�cej ni� pi��, lecz uk�adanych z nich melodii jest tyle,
�e mo�na ich s�ucha� bez ko�ca.
9) Barw podstawowych jest tylko pi��, ale z ich po��czenia wynikaj� tak
niesko�czone odcienie, �e nie da si� ich wszystkich obejrze�.
10) Smak�w jest tylko pi��, ale ich po��czenia s� tak rozmaite, �e nie da
si� wszystkich posmakowa�.
11) W bitwie s� tylko si�y zwyk�e i szczeg�lne, ale z ich odmian wynikaj�
23
niewyczerpane mo�liwo�ci.
12) Albowiem te dwie si�y rodz� jedna drug�, jak ogniwa po��czone w
kr�g bez pocz�tku i ko�ca. Kt� wyczerpie wszystkie ich mo�liwo�ci?
13) Kiedy wzburzona woda unosi g�azy, to przez sw�j rozmach.
14) Kiedy uderzaj�cy z g�ry jastrz�b razi sw� zdobycz, to dzi�ki temu, �e
dok�adnie wymierzy�.
Uderzaj na wroga tak pr�dko, jak sok� uderza na sw�j �up. Nieomylnie
�amie grzbiet swej zdobyczy, bo wybiera w�a�ciwy moment na uderzenie.
Jego ruch jest wymierzony.
15) Tak i rozmach dobrze prowadzonej walki jest przemo�ny, a uderzenie
�ci�le wymierzone.
16) Ich moc jak w pe�ni napi�tej kuszy, a wybrany moment jak zwolnienie
jej spustu.
17) W zgie�ku i wrzasku bitwa wydaje si� bez�adna, lecz porz�dek musi
by� zachowany. Wojska zdaj� si� k��bi� w k�ko, ale nie dadz� si�
pokona�.
18) Pozorny zam�t bierze si� z porz�dku, pozorne tch�rzostwo z odwagi,
pozorna s�abo�� z si�y.
19) Porz�dek od nieporz�dku r�ni si� organizacj�, odwaga od tch�rzostwa
r�ni si� rozmachem w dzia�aniu, si�a i s�abo�� r�ni� si� uformowaniem.
W sztuce wojennej nie ma ustalonych zasad. Kszta�tuje si� je zale�nie od
okoliczno�ci..
20) Kto umie wprawia� przeciwnika w ruch, zaskakuje go pozorami, na
kt�re tamten idzie. Wabi go przyn�t�, na kt�r� wr�g si� na pewno z�apie.
Porusza go i n�ci, czyhaj�c na niego ze wszystkimi si�ami w zasadzce.
21) Wi�c kto bieg�y w prowadzeniu wojny, aby zwyci�y�, stara si�
wykorzysta� sposobno�� na swoj� korzy��, a nie wymaga wszystkiego od
24
swych podw�adnych.
22) Potrafi zatem dobra� takich ludzi, kt�rzy wykorzystaj� sposobno��.
Dzielni potrafi� walczy�, ostro�ni broni� si�, a m�drzy doradza�. W ten
spos�b �aden talent si� nie marnuje.
23) Kto zr�czny w obracaniu sytuacji na swoj� korzy��, umie wysy�a�
swych ludzi do bitwy jak tocz�ce si� pnie i g�azy. Na r�wnym gruncie pnie
i g�azy zwyk�y le�e� bez ruchu, a na pochy�o�ci ruszaj� z miejsca.
Kanciaste zatrzymuj� si�, okr�g�e si� tocz�.
24) Ot� strategiczna przewaga wojsk umiej�tnie dowodzonych w bitwie
da si� przyr�wna� do okr�g�ych g�az�w staczanych z g�ry wysokiej na
tysi�c mil. To jest si�a.
25
Rozdzia� VI
Pustka i pe�nia
1) Zazwyczaj ten jest wypocz�ty i got�w, kto pierwszy zaj�� pole
bitwy i oczekuje wroga. A znu�ony jest, kto przyby� p�niej i od razu
rzuca si� do bitwy.
2) Tote� bieg�y w sztuce wojennej sprowadza wroga na pole bitwy, a
nie daje si� jemu sprowadza�.
3) Kto chce sprawi�, aby wr�g sam przyszed�, zwabia go na jakie�
u�atwienie i korzy��. Kto chce sprawi�, aby nie przyszed�, odstrasza
go za pomoc� szk�d i przeszk�d.
4) Kiedy wr�g czuje si� wypocz�ty, n�kaj go. Kiedy najedzony,
spraw, aby g�odowa�. Kiedy odpoczywa w spokoju, porusz go z
miejsca.
5) Pojawiaj si� w miejscach, gdzie wr�g musi po�pieszy� z pomoc� i
gdzie najmniej si� ciebie spodziewa.
6) Przejdziesz tysi�c li nie m�cz�c si�, je�eli idziesz przez miejsca,
gdzie nie masz wroga.
7) Aby mie� pewno��, �e zdob�dziesz to, co atakujesz, atakuj to,
czego wr�g nie broni. Aby mie� pewno��, �e utrzymasz to, czego
broni�, bro� tego, czego wr�g nie atakuje.
8) Wi�c je�li umiesz atakowa�, wr�g nie wie, gdzie si� broni�. Je�li
umiesz si� broni�, wr�g nie wie, gdzie atakowa�.
9) Tak ulotny i nieuchwytny, �e nie ma postaci. Tak cudownie
tajemniczy, �e go nie s�ycha�. Dzi�ki temu staje si� panem los�w
swojego przeciwnika.
26
10) Idzie naprz�d nie spotykaj�c oporu, bo uderza w s�abe miejsca
przeciwnika. Wycofuje si� nie �cigany, bo tak szybki, �e nie mo�na go
z�apa�.
Przybywaj jak wiatr, odchod� jak b�yskawica.
11) Kiedy zechcemy walczy�, przeciwnik, cho�by go chroni�y
wysokie mury i g��bokie fosy, musi z nami walczy�. Bo uderzamy na
to, czego on musi broni�.
12) Kiedy chcemy unikn�� bitwy, wystarczy nakre�li� lini� na ziemi.
Wr�g i tak nie b�dzie m�g� z nami walczy�, gdy� odci�gamy go do
innych cel�w.
13) Je�li potrafimy okre�li� uformowanie przeciwnika, a w�asne
ukry�, to mo�emy si� skupi�, a on si� musi rozproszy�. Je�li skupimy
si� w jednym miejscu, a wr�g b�dzie podzielony na dziesi��,
uderzymy na niego w tym miejscu z przewag� dziesi�ciu do jednego,
czyli z przewag� liczebn�. Wtedy mo�emy uderzy� w wielu na
jednego i �le b�dzie z tym, na kogo uderzymy.
14) Wr�g nie mo�e wiedzie�, gdzie zamierzamy wyda� mu bitw�. Bo
je�li tego nie wie, musi by� w pogotowiu w mn�stwie miejsc. A gdy
on si� szykuje w wielu miejscach, nam przyjdzie w dowolnym
miejscu pobi� niewielu.
15) Wi�c je�li przygotuje si� w zwi�kszonej liczbie z przodu, b�dzie
mia� s�abe ty�y, a je�eli z ty�u, to b�dzie w�t�y z przodu. Je�eli
przygotowuje si� z lewej, b�dzie podatny na uderzenie z prawej, a
je�eli z prawej, b�dzie s�abszy po lewej. A je�li przygotuje si�
wsz�dzie, to wsz�dzie oka�e si� za s�aby.
27
16) Zawsze b�dzie s�aby, kto musi przygotowa� si� przeciw wrogowi
zewsz�d. Zawsze b�dzie silny, kto zmusi wroga, �eby przygotowa� si�
przeciw niemu zewsz�d.
17) Je�eli znasz miejsce i dzie� bitwy, mo�esz pomaszerowa� do niej
cho�by tysi�c li. Ale je�li nie znasz miejsca i dnia bitwy, lewe
skrzyd�o twe nie zdo�a pom�c prawemu ani prawe lewemu, stra�
przednia nie wesprze ty��w ani ty�y nie wespr� stra�y przedniej. Tym
bardziej w przypadku, gdy posi�ki oddalone s� o kilka, a nawet o
kilkadziesi�t li.
Biegli w wojnie musz� wiedzie�, gdzie i kiedy dojdzie do bitwy.
18) Cho� oceniam wojska z Yue jako liczne, czy przewaga ta oka�e
si� skuteczna?
19) Powiadam wi�c, �e do zwyci�stwa mo�na doprowadzi�. Bo nawet
je�li wr�g ma du�o wojska, mo�na nie dopu�ci� do tego, aby
przyst�pi�o z nami do walki.
20) Rozpoznaj wi�c plany przeciwnika, aby wykry� ich mocne i s�abe
strony.
21) Sprowokuj go do dzia�ania i sprawd�, na jakiej zasadzie kszta�tuj�
si� jego poruszenia.
22) Zbadaj ukszta�towanie jego si�, gdzie mocne i gdzie w�t�e,
rozpoznaj pole jego �ycia i �mierci.
23) Kiedy go sprawdzisz w potyczce, dowiesz si�, gdzie ma nadmiar
si�y, a gdzie niedostatek.
24) Dlatego szczyt uformowania wojska polega na tym, aby nie mia�o
ono widocznej formy. Kiedy jej nie ma, najsprytniejszy szpieg
28
niczego nie wykryje i nawet m�drzec nie zdo�a niczego przeciw tobie
zaplanowa�.
25) Cho�bym ujawni� ci�bie zmienn� strategi�, wiod�c� do
zwyci�stwa, ludzie tego nie pojm�. Wszyscy widz�, jak odnios�em to
zwyci�stwo, ale nikt nie rozumie, jak doszed�em do uformowania,
kt�re mi je przynios�o.
26) Dlatego zwyci�stwa w bitwach nie dadz� si� powt�rzy�, bo
kszta�tuj� si� one coraz to inaczej w odpowiedzi na niewyczerpan�
rozmaito�� zmiennych okoliczno�ci.
27) Wojsko mo�na por�wna� do wody, bo jak woda nie trzyma si� na
wy�ynach i pod��a w d�, tak i wojsko unika pe�ni si�, a uderza w ich
pustk�.
28) Jak woda szuka sobie drogi zale�nie od terenu, tak i wojsko zd��a
do zwyci�stwa, unikaj�c mocnych punkt�w i wyszukuj�c s�abe punkty
przeciwnika.
29) Jak woda zmienia sw�j przep�yw zale�nie od pochy�o�ci terenu; tak i
wojsko nie ma sta�ej taktyki.
30) Kto potrafi zwyci�a� zale�nie od zmian w sytuacji przeciwnika, o tym
powiadaj�: boski.
31) W�r�d pi�ciu �ywio��w nie ma takiego, kt�ry by stale przewa�a�. Z
czterech p�r roku �adna nie trwa wiecznie. S�o�ce bywa kr�tkotrwa�e i
d�ugotrwa�e, ksi�yc ma swe �ycie i �mier�. To istota bycia
nieprzeniknionym.
29
Rozdzia� VII
Zmagania zbrojne
1) Zwyk�a kolejno�� wojny jest taka, �e w�dz otrzymuje rozkaz od
w�adcy, gromadzi wojsko, mobilizuje ludno�� i zajmuje pozycje
naprzeciw wroga. Tworzy z armii harmonijn� jedno�� zgromadzon� w
obozie. Rusza w pole i spotyka si� z przeciwnikiem.
2) Nie ma nic trudniejszego ni� zmagania wojenne. Ich trudno��
polega na tym, aby kr�t� drog� zamieni� w prost� i przeciwno�ci
obr�ci� w korzy��.
3) Czynisz wi�c drog� nieprzyjaciela kr�t�, podsuwaj�c mu przyn�t�
�atwych korzy�ci. Mo�esz dzi�ki temu wyruszy� p�niej ni� on, a
dotrze� do celu wcze�niej. Kto potrafi to sprawi�, zna strategi� dr�g
kr�tych i prostych.
Udawaj, �e jeste� daleko. Mo�esz wyruszy� po nieprzyjacielu, a
przyby� przed nim, poniewa� umiesz ocenia� i wylicza� odleg�o��.
4) Takie dzia�ania wojenne mog� by� zar�wno korzystne, jak
niebezpieczne.
5) Je�li dla osi�gni�cia korzy�ci wprawiasz w ruch wszystkie swoje
si�y, nic na tym nie zyskasz.
6) Je�li dla osi�gni�cia korzy�ci porzucisz sw�j ob�z, stracisz
posiadane wyposa�enie i zasoby.
7) Wi�c je�eli si� od�o�y ci�kie uzbrojenie i ruszy jak najspieszniej,
nie odpoczywaj�c dniem ani noc�, maszeruj�c z podw�jn� szybko�ci�
na odleg�o�� stu li, wszyscy trzej dow�dcy dostan� si� do niewoli. Bo
doborowe oddzia�y wyprzedz� te s�absze, kt�re zm�cz� si� i pozostan�
30
w tyle, tak i� na miejsce przyb�dzie tylko jedna dziesi�ta wojska.
8) W forsownym marszu na odleg�o�� pi��dziesi�ciu Ii dow�dca
stra�y przedniej na og� zostanie pobity i tylko po�owa wojska dotrze
do celu. W forsownym marszu na odleg�o�� trzydziestu li dotr� na
miejsce dwie trzecie.
9) Tak wi�c ginie wojsko, kt�re nie ma ci�kiego wyposa�enia, nie ma
paszy, nie ma prowiantu i nie ma zapas�w.
Mury obronne z �elaza nie s� tak wa�ne jak ziarno i jad�o.
10) Kto nie zna zamiar�w s�siednich w�adc�w, nie mo�e z g�ry
zawiera� z nimi sojusz�w. Kto nie zna przyrody g�r i las�w,
niebezpiecznych urwisk i w�woz�w, bagien i moczar�w, nie mo�e
prowadzi� maszeruj�cych wojsk.
11) Kto nie korzysta z miejscowych przewodnik�w, nie mo�e
wykorzysta� zalet terenu.
12) Wojna opiera si� na wprowadzaniu w b��d. Posuwaj si� naprz�d,
kiedy jest korzystne, rozpraszaj�c i skupiaj�c swe si�y, zmieniaj�c
sytuacj� na swoj� korzy��.
13) B�d� szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i �ar�oczny jak
ogie�, niewzruszony jak g�ra, nieprzenikniony jak ciemno��, nag�y jak
piorun. Poruszaj si� tak szybko, �e wr�g uderza w pustk�. Nadchod�
niepostrze�enie, odchod� gwa�townie. Poruszaj si�, stoj�c w szyku. Jak
po�ar w stepie, nie zostawiaj ani jednej trawki. Jego si�a nie da si�
wymierzy�, jak ciemno��, oblicza jego nie da si� wypatrzy�. Jakby
chmura zakry�a niebo i nie wida� trzech gwiazd. Uderza jakby z nieba i
nie wiadomo, gdzie si� przed nim ukry�.
31
14) Kiedy grabisz wsie, rozdzielaj swe si�y. Kiedy zagarniasz kraj, dziel
si� zdobycz�.
15) Rozwa� za i przeciw, a potem ruszaj.
16) Zwyci�a ten, kto zna sztuk� podchodzenia drog� kr�t�, i prost�. To
jest sztuka manewru wojennego.
17) Ksi�ga o kierowaniu wojskiem w bitwie powiada: �Kiedy m�wi�,
nie s�ysz� si�, wi�c u�ywaj b�bn�w i gong�w. Kiedy patrz�, nie widz�
si�, wi�c u�ywaj sztandar�w i proporc�w."
18) B�bny i gongi, sztandary i proporce skupiaj� na sobie oczy i uszy
ludzi, aby tworzyli jedno��. Wtedy �mia�ek nie p�jdzie do przodu
samotnie, tch�rz nie cofnie si� w ty�. To zasada kierowania du�� liczb�
wojsk.
19) W walce nocnej u�ywa si� wielu pochodni o b�bn�w, w dziedzinie
sztandar�w i proporc�w, aby podzia�a� na oczy i uszy swoich i zmyli�
nieprzyjaci�.
20) Ca�ej armii mo�na odebra� ducha, a jej dow�dcy mo�na odebra�
serce.
Odpowiedzialno�� za wojsko licz�ce milion ludzi spoczywa na jednym
cz�owieku. On w��cza jego ducha. Je�li armia straci�a morale, jej w�dz
te� straci serce.
21) Z rana duch jest rze�ki, w dzie� w�tleje, a pod wiecz�r my�li
zwracaj� si� w stron� domu.
22) Tote� biegli w prowadzeniu wojny unikaj� wroga, gdy jego duch jest
rze�ki, a uderzaj�, kiedy zw�tla�. Tak si� wykorzystuje stan ducha.
23) Zachowuj porz�dek i czekaj, a� wr�g popadnie w rozprz�enie.
B�d� spokojny i czekaj, a� wr�g si� stanie krzykliwy. Tak si�
32
wykorzystuje opanowanie.
Spokojnych i stanowczych wypadki nie zniszcz�.
24) Trzymaj�c si� w pobli�u pola bitwy czekaj na wroga nadchodz�cego
z daleka. Odpoczywaj i czekaj na wroga zm�czonego. Z wojskami
dobrze od�ywionymi czekaj na g�odnych. Tak si� wykorzystuje i
zachowuje si�y.
25) Nie uderzaj na wroga krocz�cego pod sztandarami w ca�kowitym
porz�dku. Nie rzucaj si� na pot�n� armi� w szyku bojowym. Tak si�
wykorzystuje zmienne okoliczno�ci.
26) Sztuka wojowania polega wi�c na tym, �eby nie uderza� na wroga na
wroga znajduj�cego si� powy�ej nas i nie rusza� na niego, gdy ma za sob�
wzg�rze.
Id�cemu z g�ry przybywa si�.
27) Kiedy wr�g udaje, �e ucieka, nie �cigaj.
28) Nie rzucaj si� na jego doborowe oddzia�y.
29) Nie �ykaj podanej ci przyn�ty.
Ryba �apczywa na przyn�t� zostaje z�apana. Wojska �apczywe na przyn�t�
zostaj� pobite.
30) Nie przeszkadzaj mu w powrocie do domu.
31) Otoczonemu wrogowi musisz pozostawi� jedn� drog� wyj�cia.
Poka� mu, ze istnieje bezpieczna droga ucieczki, i stw�rz w jego umy�le
�wiadomo��, �e ma inne wyj�cie ni� �mier�. Dopiero wtedy uderzaj.
32) Nie przypieraj wroga do muru.
33) Tak nale�y prowadzi� wojn�.
33
Rozdzia� VIII
Dziewi�� zmiennych
1) Og�lna zasada wojny jest taka, �e dow�dca otrzymuje od w�adcy
polecenie, aby zgromadzi� wojska i zmobilizowa� ludno�� do walki.
2) Nie obozuj na trudnym terenie.
3) Na wa�nych pograniczach zawieraj sojusze.
4) Nie zatrzymuj si� na terenie odci�tym.
5) Teren zamkni�ty wymaga zaradno�ci.
6) Na �mierciono�nym terenie trzeba walczy�.
Wprowad� wojsko na teren, gdzie musia�oby zgin��. Wtedy ludzie b�d�
walczy� sami za siebie.
7) Bywaj� drogi, kt�rymi i�� nie nale�y. Bywaj� wojska, kt�rych nie
nale�y atakowa�. Bywaj� miasta, kt�rych nie nale�y zdobywa�. Bywaj�
tereny, o kt�re si� nie nale�y ubiega�.
8) Bywaj� przypadki, w kt�rych nie nale�y s�ucha� rozkaz�w w�adcy.
Je�eli s� sprzeczne z czterema poprzednimi. Kiedy jest to celowe w
dzia�aniu, w�dz nie musi wi�za� si� rozkazami w�adcy. Wojsko to
z�owr�bne narz�dzie. Walka jest przeciwna cnocie. W�dz to s�uga
�mierci, nie maj�cy ani nad sob� nieba, ani pod sob� ziemi, ani przed sob�
wroga, ani za sob� w�adcy. Je�li widzisz w�a�ciw� drog�, dzia�aj. Nie
czekaj na rozkazy.
9) W�dz dok�adnie obyty z korzy�ciami dziewi�ciu zmiennych umie
pos�ugiwa� si� wojskiem.
W�dz musi polega� na swojej umiej�tno�ci kierowania sytuacj� ku w�asnej
korzy�ci zale�nie od okoliczno�ci. Ustalone regu�y go w tym nie wi���.
10) W�dz nie rozumiej�cy, jakie korzy�ci wynikaj� z dziewi�ciu
zmiennych, nie potrafi wykorzysta� zalet terenu, nawet je�eli z nim jest
34
obeznany.
11) W�dz nie znaj�cy sztuki dziewi�ciu zmiennych, nie potrafi
najskuteczniej wykorzysta� swojego wojska, nawet je�li rozumie pi��
korzy�ci.
12) Dlatego rozwa�aj�c je, m�dry w�dz musi bra� po d uwag� czynniki
zar�wno korzystne, jak niekorzystne.
13) Je�li dow�dca w obliczu trudno�ci w pe�ni rozpatrzy czynniki
korzystne, potrafi wype�ni� swe zadania. Je�eli wszystko idzie dobrze, a
dow�dca w pe�ni rozpatrzy czynniki niekorzystne, potrafi unikn��
niepowodze�.
14) S�siednich ksi���t mo�na sobie podporz�dkowa�, gro��c, �e si� im
wyrz�dzi co� z�ego.
Plany i pomys�y, jak zaszkodzi� wrogowi, nie ograniczaj� si� do jednej
metody.
15) Mo�na ich zaprz�ta�, sprawiaj�c im ci�gle k�opoty. Mo�na ich
zatrudnia�, podsuwaj�c im obietnice korzy�ci.
16) Oto zasada prowadzenia wojny: nie polega� na tym, �e wr�g nie
przyjdzie, tylko na gotowo�ci do odparcia go. Nie polega� na tym, �e nie
napadnie nas, tylko na zapewnieniu sobie takiej si�y, �eby�my nie mogli
by� napadni�ci.
Kiedy panuje spok�j, nie zapominaj o niebezpiecze�stwie. Zawsze b�d�
w stanie pogotowia do walki. W gotowo�ci bojowej nie mo�e by� luki.
Gdy �wiat napawa si� pokojem, cz�owiek wytworny ma u boku miecz.
17) Oto pi�� niebezpiecznych wad u wodza.
18) Je�li uporczywie wyzywa �mier�, mog� go zabi�.
19) Je�li nade wszystko boi si� o w�asne �ycie, mo�e dosta� si� do
35
niewoli.
20) Je�eli porywczy, da si� podpu�ci�.
21) Je�li zbyt honorowy, mo�na go poha�bi�.
22) Je�eli zbyt si� troszczy o swoich ludzi, �atwo go niepokoi� i dr�czy�.
23) Te pi�� to powa�ne braki u wodza, w dzia�aniach wojennych mog�
spowodowa� nieszcz�cie.
24) Skutkiem tych s�abo�ci wojska stale ponosz� kl�ski, a ich dow�dcy
trac� �ycie. Trzeba o tym dobrze pami�ta�.
36
Rozdzia� IX
Wojsko w marszu
1) Oto na co baczy� nale�y w rozmieszczeniu wojsk i ocenie
przeciwnika: Przekraczaj�c g�ry trzymaj si� dolin, a obozy rozbijaj na
wysokich miejscach, twarz� do s�o�ca.
2) Uderzaj z g�ry. Nie atakuj pod g�r�.
3) Tyle o rozmieszczeniu wojsk w g�rach.
4) Przeprawiwszy si� przez wod� zatrzymaj si� w pewnej odleg�o�ci
od rzeki.
5) Kiedy nacieraj�cy wr�g przeprawia si� przez wod�, nie spotykaj go
na samym brzegu. Lepiej pozwoli�, aby po�owa jego wojsk si�
przeprawi�a, i wtedy uderzy�.
6) Je�li chcesz wyda� bitw�, nie spotykaj wroga tu� nad wod�. Ustaw
si� na wysokim miejscu twarz� do s�o�ca. Nie zajmuj wobec niego
pozycji w dole rzeki.
7) Tyle o rozmieszczeniu wojsk nad rzek�.
8) S�one bagna przechod� jak najszybciej. Nie zwlekaj. Je�li spotkasz
nieprzyjaciela na �rodku s�onych bagien, musisz zaj�� miejsce tam,
gdzie trzcina i woda, a z ty�u las.
9) Tak rozmieszcza si� wojska na bagnach.
10) Na r�wninie zajmuj pozycje na otwartym terenie, ze
wzniesieniami po prawej stronie, pole bitwy maj�c przed sob�, a za
sob� teren bezpieczny.
11) Tak rozmieszcza si� wojska na r�wninie.
12) Oto cztery korzystne pozycje. Zapewni�y one cesarzowi Huangdi
37
zwyci�stwo nad czterema w�adcami.
13) Dla wojska lepsze s� miejsca wysokie od niskich, po�o�one w
s�o�cu, a nie w cieniu. Miejsca, gdzie �atwo o �ywno�� i wod�, aby
zaspokoi� swe potrzeby, gdzie ludzie i konie mog� wytchn�� i
odzyska� si�y, miejsca wolne od chor�b. Takie warunki zapewni�
zwyci�stwo.
14) Ko�o wzg�rz, pag�rk�w, grobli i nasyp�w ustawiaj si� po stronie
s�onecznej, praw� stron� do zbocza.
15) Wszystko to jest korzystne dla wojska i zapewnia pos�u�enie si�
zaletami terenu.
16) Je�li ulewne deszcze padaj� w g�rnym biegu rzeki i sp�ywa
spieniona woda, chc�cy si� przeprawi� niech poczekaj�, a� woda
opadnie.
17) Gdzie s� rw�ce potoki, niebia�skie studnie, niebia�skie wi�zienia,
niebia�skie sid�a, niebia�skie pu�apki, niebia�skie szczeliny w g�rach,
z takich miejsc czym pr�dzej uchod� i nie zbli�aj si� do nich.
18) Trzymaj si� od nich na odleg�o��, a �ci�gaj tam przeciwnika.
Staraj si�, aby takie miejsca mia� za sob�.
19) Kiedy na skrzyd�ach armii s� niebezpieczne w�wozy lub zat�ch�e
sadzawki pokryte trzcin� i sitowiem, albo lasy g�rskie o spl�tanym
poszyciu, nale�y je dok�adnie sprawdza�, bo w takich miejscach
urz�dza si� zasadzki i ukrywa szpieg�w.
20) Kiedy wr�g jest zaczajony w pobli�u, to znaczy, �e polega na
zaletach terenu. Kiedy z daleka wyzywa ci� do walki, pragnie, aby�
si� posun�� do przodu. Kiedy ustawi� si� na r�wnym gruncie, to
38
znaczy, �e zaj�� korzystne dla siebie pozycje.
21) Poruszaj�ce si