7996
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 7996 |
Rozszerzenie: |
7996 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 7996 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 7996 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
7996 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
ANDRE NORTON
OPOWIE�CI ZE �WIATA CZAROWNIC TOM 1
PRZEK�AD JACEK KOZERSKI
TYTU� ORYGINA�U TALES OF WITCH WORLD
S�OWO WPROWADZAJ�CE
�wiat Czarownic nie zosta� zaplanowany z rozmys�em � rozwin�� si� mniej czy
bardziej
sam z siebie. Swego czasu zamierza�am wykorzysta� cz�� pierwszego tomu jako
fragment
historycznej powie�ci o rycerzach, kt�rzy podczas wypraw krzy�owych osiedli w
Ziemi
�wi�tej, tworz�c tam dla siebie niewielkie dominia i posiad�o�ci. Przeskok do
�wiata
Czarownic nast�pi� niemal przypadkowo. Teraz jednak �wiat Czarownic wydaje si�
miejscem
niezmiernie anga�uj�cym moj� wyobra�ni� i wci�� odkrywam w sobie coraz to nowe i
nowe
pomys�y kolejnych wypraw do Escore lub heroicznych zmaga� w�r�d wzg�rz Wy�yny
Hallack.
Cho� poszczeg�lne opowie�ci nie zachowuj� porz�dku chronologicznego, utworzy�y
one, w
ci�gu lat, zr�b dw�ch cz�ci tego �wiata: Estcarpu i Escore na wschodzie oraz
Wy�yny
Hallack i Arvonu na zachodzie.
Otrzyma�am od czytelnik�w tak wiele pr�b o nowe opowie�ci, za� sugestie, jakie
nap�yn�y od innych pisarzy, przynios�y tyle w�tk�w fabularnych, �e w rezultacie
narodzi�a si�
z tego ta antologia: Opowie�ci ze �wiata Czarownic. Podniecaj�cym prze�yciem
by�a dla
mnie mo�liwo�� obserwowania, jak inni autorzy wykorzystuj� m�j �wiat i jak
reaguj� na
rozmaite zwyczaje i historie, kt�rymi obr�s� przez lata. Za� widok mego �wiata,
rozrastaj�cego si� i nabieraj�cego g��bi pod pi�rami (lub klawiszami komputer�w)
innych
pisarzy, stanowi� dla mnie pouczaj�ce do�wiadczenie, kt�re nape�ni�o mnie
r�wnocze�nie
uczuciem zar�wno dumy, jak i pokory.
Andre Norton
ANDRE NORTON
O NARODZINACH DZIEDZICA ULM
M�j pan, lord Ulric, odprawi� po dw�ch latach swoj� �on�, lady Elv�, poniewa�
przez ca�y
ten czas wydawa�a na �wiat jedynie martwe, przedwcze�nie urodzone dzieci.
W�wczas w
Dolinie zacz�to szepta� � plotkowali zar�wno mieszka�cy twierdzy, jak i lud
�yj�cy z pracy
na roli. Jednak wi�kszo�� z tych, kt�rzy gadali zas�aniaj�c usta d�oni� i
czujnie wypatruj�c
donosicieli, sk�onna by�a zaakceptowa� poczynania swego pana. Ulmsdale musi mie�
dziedzica � to wiedzieli wszyscy. Bowiem Dolina mia�a za sob� nieszcz�sne czasy
wa�ni,
kiedy to zabrak�o prawowitego nast�pcy, kt�ry m�g�by zasi��� na Wysokim Tronie w
sali
pos�ucha�, i zdarzy�o si�, �e lud Doliny musia� gi�� kark przed byle jakim
lordem �
naje�d�c�. W takiej sytuacji trudno jest z ufno�ci� patrze� w przysz�o��.
Lord Ulric nie by� ani z�y, ani gro�ny dla swego ludu. Rado�� �ycia odbiera�o mu
to, co on
sam poczytywa� za z�y los, a co inni okre�lali szeptem jako przekle�stwo ci���ce
na jego
rodzie. Sta�o si� bowiem, �e od czas�w, gdy ojciec Ulrica dopu�ci� si�
niespodziewanej
grabie�y skarbca na Wielkim Pustkowiu, w jego klanie rodzi�y si� tylko martwe
dzieci. Nikt
nie mo�e okrada� Prastarych, nawet je�li ju� dawno temu opu�cili swe siedziby.
Kara za takie
czyny przychodzi nieuchronnie i jest surowa. Sam lord Ulric zosta� sp�odzony i
urodzi� si�
przed t� wypraw�.
Pierwsza �ona mojego pana zmar�a w po�ogu, co samo w sobie nie by�o niczym
niezwyk�ym. A jednak ludzie zacz�li plotkowa�, poniewa� nie opiekowa�a si� ni�
�adna
wyznawczyni Gunnory, a wszyscy przecie� wiedz�, �e kiedy sprawy niewie�cie
przybieraj�
z�y obr�t, w�wczas nale�y zwr�ci� si� o pomoc do Pani P�odno�ci, w kt�rej mocy
le�y
zapobie�enie z�u.
M�j pan nie odczeka� nawet nakazanego obyczajem roku �a�oby i ponownie ruszy� w
konkury. Tym razem jego wyb�r pad� na moj� ukochan� pani�. Dum� nape�ni�o mnie
to, �e
ona z kolei wybra�a mnie na pierwsz� pokoj�wk�, cho� te� jestem przekl�ta na
sw�j w�asny
spos�b i mieszkam w twierdzy jedynie z �aski. M�j ojciec dowodzi� �o�nierzami
podczas owej
nieszcz�snej wyprawy lorda Ulma na Wielkie Pustkowie i, przez sw�j grzech i
szale�stwo,
r�wnie� �ci�gn�� nieszcz�cie na sw�j r�d. Urodzi�am si� bowiem ze zwierz�c�
twarz� �
moja g�rna warga jest rozszczepiona tak, jak warga zaj�ca. Tak wi�c, odk�d
pami�tam i
odk�d potrafi�am zrozumie� swoj� u�omno��, ludzie zawsze odwracali si� ode mnie
z odraz�.
Tylko lady Elva nigdy nie okazywa�a mi niech�ci. Zawsze zwraca�a si� do mnie
uprzejmie
i chwali�a m�j talent hafciarski i m�j delikatny dotyk, kiedy uk�ada�am jej
d�ugie w�osy.
Pi�kne to by�y w�osy �ja�niejsze ni� jakiekolwiek inne, kt�re zdarzy�o mi si�
widzie�.
L�nieniem swym dor�wnywa�y niemal z�otu i falowa�y �agodnie, kiedy rozpuszcza�am
je ze
zwini�tych pukli, tradycyjnej fryzury zam�nych kobiet. Teraz schowane s� pod
ciemnym
welonem, jednak lady Elva nie czuje si� z tego powodu nieszcz�liwa.
Wtedy, kiedy m�j pan � m�wi�c dziwnie wysokim, nie swoim g�osem i patrz�c
wsz�dzie,
tylko nie na t�, do kt�rej si� zwraca� � wypowiedzia� s�owa odprawy, lady Elva
nie zacz�a
si� skar�y�, lecz odesz�a do Opactwa w Norsdale i tam z�o�y�a dodatkowe �luby,
jakie
sk�adaj� te, kt�re przybywaj� z zewn�trz, gdzie by�y �onami. Przed ni� �lubowa�y
tylko
wdowy pragn�ce znale�� bezpieczne schronienie przed �wiatem.
B�aga�am moj� pani�, by pozwoli�a mi p�j�� ze sob�, i w�wczas po raz pierwszy
dowiedzia�am si�, �e � cho� p�yn�a w niej czysta krew mieszkanki Doliny �
posiada�a dar
Widzenia, a przynajmniej cz�stk� takiej mocy. Zauwa�y�am bowiem, �e gdy lord
Ulric
odwr�ci� si� od niej, wydawszy rozkaz, by opu�ci�a jego dom, pani spojrza�a
ponad moim
ramieniem, jak gdyby zobaczy�a tam nie �cian� z kamienia, lecz co� �ywego.
� Ylas, przysz�o�� kryje w sobie tajemnice dotycz�ce ciebie i nie tylko ciebie.
Musisz tu
pozosta� a� do chwili, kiedy uczynisz co�, co przerasta twoj� wiedz� i zmieni
�ycie innych
ludzi. Powiedziawszy to, zdj�a z szyi �a�cuszek z wisz�c� na nim star� figurk�,
kt�r� zawsze
nosi�a pod sukni� tak, �e nikt z wyj�tkiem mnie nigdy jej nie zauwa�y�. Czas
wyg�adzi�
rze�b� i zatar� kontury, a jednak nie by�o w�tpliwo�ci co do jej kszta�tu � by�
to bowiem
amulet Wielkiej Pani Gunnory, kt�ra darzy �ask� rodzaj niewie�ci. Lady Elva
za�o�y�a
�a�cuszek na moj� szyj�, a potem po�o�y�a r�k� na figurce, przyciskaj�c j� do
mnie tak, �e
poczu�am jej ci�ar nawet przez sukni� i koszul�. Wtedy moja pani powiedzia�a:
� To b�dzie tarcz� dla ciebie, drogie dziecko, kiedy nadejdzie czas. My�l cz�sto
o tej,
kt�rej znak nosisz, i gdy Z�o zakradnie si� do Doliny, zwr�� si� do Gunnory o
pomoc.
Tak oto odesz�a od nas, by skry� si� w�r�d �cian z wypra�onej w s�o�cu ceg�y i
znikn�� z
naszego �wiata. Bolesne by�o dla mnie to rozstanie, bardzo bolesne � ponownie
bowiem
sta�am si� wyrzutkiem. My�l� jednak, �e mego pana dr�czy�y wyrzuty sumienia z
powodu
tego, co uczyni� � cho� pragnienie posiadania potomka w�ada�o nim bez reszty �
poniewa�
z w�asnej woli odda� mi szczytow� komnat� w wie�y stra�niczej i powiedzia�, �e
nie b�d� ju�
wi�cej po�miewiskiem i ofiar� niecnych drwin.
Zr�czno�� w pos�ugiwaniu si� ig�� nie opu�ci�a mnie, tak wi�c wiedzia�am, �e
zarobi� na
chleb, poniewa� mog�am szy� ubrania i haftowa� draperie zdobi�ce �ciany.
M�j pan nie pozosta� d�ugo samotny. Tyle tylko, �e tym razem musia� szuka� swej
pani
daleko od domu, poniewa� plotki rozesz�y si� ju� poza granice Doliny i s�siedzi
uwa�ali go
za cz�owieka przekl�tego. Jego nowy �lub przywi�d� do nas z p�nocy lady
Tephan�.
Nie mia�a prawa przeciwstawia� si� jakiejkolwiek kl�twie, bowiem m�czy�ni
m�wili
g�o�no � a ich �ony szepta�y � �e ona r�wnie� pochodzi z tajemniczego rodu i �e
jej krewni
mieli do czynienia z tym, co pozosta�o po Prastarych, tak �e nawet w jej w�asnym
ciele
p�yn�a obca krew.
Nie by�a jasnow�osa, jak moja droga pani. Mia�a ciemne w�osy i blad� sk�r�,
kt�ra bardziej
przypomina�a materi� utkan� z blasku ksi�yca ni� zdrowe, opalone s�o�cem cia�o.
Drobnej
budowy, porusza�a si� szybko, lecz wdzi�cznie i du�o si� �mia�a, cho� odnosi�am
wra�enie,
�e prawdziwa pogoda nigdy nie rozb�ys�a w jej ciemnoszarych oczach.
Odszuka�a mnie, cho� nie by�am ju� pokoj�wk�, i przekaza�a w moje r�ce kawa�ki
pi�knego materia�u, kt�rym m�j pan obdarowa� j� z okazji �lubu. Potem za pomoc�
dok�adnych rysunk�w wyja�ni�a mi, jak chce, bym je dla niej ozdobi�a. Jednak
miar� zdj�a z
niej jej w�asna s�u��ca, jakby lady Tephana nie chcia�a czu� na sobie mojego
dotyku. Nie
urazi�o mnie to, poniewa� odnios�am wra�enie, �e otacza j� co�, co przypomina
rzadk�,
szaraw� mg��. I zawsze, odk�d zauwa�y�am to po raz pierwszy, kiedy znajdowa�a
si� w
pobli�u, amulet podarowany mi przez moj� ukochan� pani� zdawa� si� mnie zi�bi�,
jakby
chcia� przekaza� jakie� dziwne ostrze�enie.
Swoj� w�asn� pokoj�wk� przywiod�a za sob� z pomocy. By�a to ponura kobieta o
pos�pnej
twarzy, znacznie starsza od swej pani. Powiadali, �e by�a jej piastunk� i �e
lady Tephana
doros�a pod jej nieustann� opiek�. Na imi� mia�a Maug i nie zaprzyja�ni�a si� z
nikim z
twierdzy, cho� zachowywa�a si� tak, jak gdyby p�yn�a w niej szlachecka krew i
ludzie
szybko spe�niali jej polecenia. Wystarcza�o jedno ostre spojrzenie, by ludzie
natychmiast
gotowi byli zrobi� to, czego sobie �yczy�a, i pozby� si� jej jak najszybciej.
Wobec mnie
jednak nigdy nie wykorzystywa�a w�adzy, jak� zdoby�a nad innymi. Lecz mia�am
�wiadomo��, �e obserwuje mnie uwa�nie ilekro� znajdowa�am si� w pobli�u jej
pani, jak
gdybym by�a jakim� zuchwa�ym naje�d�c�, a ona wiernym stra�nikiem.
Nie min�� nawet miesi�c od �lubu, kiedy lady Tephana wyruszy�a z Ulmsdale
o�wiadczaj�c, �e chce si� poradzi� wied�my mieszkaj�cej opodal wzg�rza, na
kt�rym
znajdowa�a si� �wi�tynia Gunnory, tak by mog�a spe�ni� sw�j obowi�zek zgodnie z
najwi�kszym pragnieniem mego pana.
Lady Tephana urodzi�a ju� jedno dziecko, jednak jej syn nie przebywa� z ni�,
lecz mieszka�
na razie w twierdzy swego ludu. Tak wi�c mog�oby si� wydawa�, �e Pani obdarzy�a
j� ju�
swoj� �ask� i �e m�j pan uczyni� dobrze, znajduj�c dla siebie p�odn� kobiet�. A
jednak, kiedy
wyje�d�a�a z twierdzy wraz z Maug i dwoma stra�nikami, zauwa�y�am z mojego okna
na
wie�y, �e nie skr�cili w �cie�k� wiod�c� do �wi�tyni Gunnory, lecz min�li j�.
W�wczas
ow�adn�a mn� ciekawo��, zmieni�am domow� sukni� na kr�tsz� tunik� i za�o�y�am
mocne
buty do chodzenia po g�rach. Zarzuciwszy na rami� torb� z �ywno�ci� na dwudniow�
podr�,
wymkn�am si� o zmierzchu z twierdzy i ruszy�am sama drog� kobiet.
Nie potrafi�am zrozumie�, dlaczego postanowi�am szpiegowa� moj� now� pani�.
Konieczno�� p�j�cia za ni� szarpa�a moje wn�trzno�ci jak g��d i nie dawa�a si�
niczym innym
zaspokoi�.
Zbli�a�a si� pe�nia lata i ksi�yc sta� w nowiu, czu�am wi�c, �e nie musz� si�
ba� o siebie,
a jednak wzi�am ze sob� t�g� jesionow� lask�, kt�r� potar�am moim amuletem i
pokruszonymi li��mi z�ojadu. Chocia� nie zna�am �adnych zakl��, zwr�ci�am si� w
sercu i
umy�le o �ask� Gunnory, ufaj�c, �e kto� o tyle pot�niejszy b�dzie wiedzia�, �e
nie chc�
nikomu uczyni� krzywdy, a jedynie zaspokoi� swoj� ciekawo��.
Szlak by� kr�ty, poniewa� nie ubili go ani nie wyci�li w ska�ach m�czy�ni, lecz
zosta� tak
ukszta�towany stopami kobiet, kt�re szuka�y opieki i �aski Pani. Przemierzy�am
go wiele razy,
odk�d zaprzysi�g�am s�u�b� lady Elvie, prosz�c o spe�nienie jej
najserdeczniejszego
pragnienia. Dlatego te�, nawet w p�mroku, ufa�am mym stopom, kt�re same z
siebie zdawa�y
si� zna� ka�de nachylenie i ka�dy prosty odcinek drogi.
Nikt z Ulm nie przy�o�y� r�ki do budowy �wi�tyni, ku kt�rej zmierza�am. Jak
wiele innych
rzeczy w Krainie Dolin, tak i ta �wi�tynia by�a dzie�em TYCH, KT�RZY BYLI
PRZEDTEM. To oni wznie�li kamienne �ciany i posadzili wok� wej�cia s�odko
pachn�ce
zio�a, kt�rych wo� mia�a w sobie co�, co potrafi�o rozradowa� nawet najbardziej
ponure i
surowe serca. Lecz kiedy nasi przodkowie przybyli do tego kraju, �wi�tynia
zacz�a
przyci�ga� kobiety, i wystarczy�o �ycie jednego pokolenia, by ci, kt�rzy
zamieszkali w
okolicy, rozpoznali Moc tkwi�c� w tym miejscu.
Wesz�am na zbocze wzg�rza, na szczycie kt�rego sta�a �wi�tynia, cel mej
w�dr�wki. Lecz
konie nie sta�y przywi�zane do palik�w, nie dostrzeg�am �adnego �ladu dw�ch
stra�nik�w, i
nie potrzebowa�am nawet tego, by wiedzie�, �e lady Tephana nie przyby�a tutaj.
Podesz�am jednak do drzwi i po�o�y�am r�k� tam, gdzie stare drewno star� i
wyg�adzi�
dotyk niezliczonych palc�w, kt�re spoczywa�y tam przed moimi. Rozleg� si� czysty
d�wi�k
dzwonk�w i drzwi otworzy�y si�, cho� wewn�trz nikogo nie by�o. Jarzy�o si� tam
�wiat�o,
�agodne i z�ote, jak zawsze, a twarz owia�o mi powietrze przesycone wszystkimi
woniami
czasu �niw.
Wesz�am do pierwszego pomieszczenia, zostawiaj�c na pod�odze lask� i torb�
zjedzeniem.
Potem z odwag�, jak� zawsze czu�am w�wczas, kiedy b�l wype�nia� moje serce,
wydoby�am
amulet i wyci�gn�am go przed siebie, by to, co czeka�o, mog�o rozpozna� we mnie
c�rk�
przyby�� po rad�. Przesz�am do wewn�trznej �wi�tyni, gdzie snopy �wiat�a sta�y
jak wie�e po
obu stronach z�otego kamienia. Po�rodku tego kamiennego bloku, znajdowa�o si�
wg��bienie,
kt�re mog�o pomie�ci� mniej wi�cej tyle p�ynu, ile zdo�a�abym zaczerpn�� w obie
d�onie.
Obok wg��bienia sta� dzban z kutego z�ota nosz�cy znak plenno�ci Gunnory: k�os
przewi�zany �odyg� winoro�li z dojrza�ym gronem � wszystko to migota�o �wiat�em
mieni�cym si� w blasku klejnot�w.
Podchodz�c do kamiennego sto�u, dwukrotnie wyci�gn�am r�k� do dzbana i
dwukrotnie
j� cofn�am, gdy� to, co chcia�am uczyni�, nios�o ze sob� strach. Jednak teraz
nie mog�am
zawr�ci�. Za trzecim razem uj�am wi�c dzban i wyla�am ze� klarowny niebieskawy
p�yn,
kt�ry wype�ni� wg��bienie. Uwa�a�am, �eby by�o go tylko tyle, by nie przela� si�
przez
kraw�dzie, i ani kropli wi�cej. Potem zdj�am z szyi �a�cuszek z amuletem i
po�o�y�am go
przy wg��bieniu. W�wczas przem�wi�am, nie z mej woli, lecz tak, jak gdyby co�
poruszy�o
si� we mnie i przem�wi�o moimi ustami.
� Pani! Ta oto niewiasta prosi ci� z ca�� pokor�, by� pozwoli�a jej pozna�
Powierzchni� wody zmarszczy� wir, cho� nie uczyni�am nic, by j� zm�ci�. Sta�a
si� ciemna
jak cie� o p�nocy. Co� poruszy�o si� w�r�d tej ciemno�ci, a potem mrok
poja�nia�, bowiem
w g��bi ukaza�a si� p�on�ca pochodnia.
Zobaczy�am dwie postaci w p�aszczach z kapturami nasuni�tymi na g�owy, bardzo
ma�e,
jak gdybym spogl�da�a na nie z oddali. W�a�nie w chwili, kiedy je dostrzeg�am,
jedna z nich
po�o�y�a si� na jakim� kamieniu. Ten kamie� mia� czerwonawy odcie�, jak gdyby
niegdy�
zosta� zanurzony we krwi.
Druga posta� podesz�a do kamienia i poci�gn�a za p�aszcz okrywaj�cy le��c�.
W�wczas
zobaczy�am, �e to lady Tephana � nie mia�am zatem w�tpliwo�ci, �e t� drug� jest
Maug.
Widzia�am jak Maug wydoby�a spod p�aszcza kr�tki pr�t albo r�d�k� i unosz�c j�
nad swoj�
pani� zacz�a kre�li� jakie� wzory, przesuwaj�c tam i z powrotem. Ujrza�am te�
tam, gdzie
nie si�ga�o �wiat�o pochodni, wydobywaj�ce si� z ciemno�ci jakie� twarze i
postaci, kt�re
pojawia�y si� i znika�y tak szybko, �e nie mog�am ich rozpozna�, wiedzia�am
jednak, i� s�
samym Z�em, tak wielkim, �e zadr�a�am przera�ona tym, na co patrzy�am. Potem
pochodnia
znikn�a, woda we wg��bieniu sta�a si� znowu klarowna, p�ta wi���ce m�j j�zyk
rozlu�ni�y
si� i krzykn�am g�o�no do �wiate�, kamienia i otaczaj�cych mnie �cian:
� Co chcesz, bym uczyni�a, o Wielka?! Jakie Z�o zosta�o powo�ane do �ycia tej
nocy i
gdzie?
� Dowiesz si�, kiedy nadejdzie czas.
Czy ta odpowied� wydoby�a si� z samego powietrza? Czy te� pojawi�a si� w mojej
g�owie
jako obca my�l? Tego nie wiedzia�am, ale mia�am �wiadomo��, �e �adnej innej
odpowiedzi
nie b�dzie.
To, �e lady Tephana zadaje si� z si�ami Z�a, by�o oczywiste. To, �e mia�am
przy�o�y� r�k�
do jakiej� wa�nej sprawy, r�wnie� by�o dla mnie jasne. Kiedy wzi�am amulet i
ponownie
na�o�y�am go na szyj�, odnios�am wra�enie, �e prastara rze�ba sta�a si� ci�sza,
i �e
promieniuje ciep�em, kt�re poprzedza wybuch p�omieni. Wydawa�o mi si� te�, �e
�wiadomo�� tego tkwi�a we mnie od zawsze.
Sp�dzi�am t� noc w zewn�trznym pomieszczeniu �wi�tyni. �pi�c �ni�am � to
wiedzia�am.
Lecz kiedy si� przebudzi�am, nie mog�am przypomnie� sobie tre�ci snu, z
wyj�tkiem tego, i�
by�o w nim jakie� wielkie niebezpiecze�stwo, i �e nale�a�o zapobiec jakiemu�
czynowi � i ja
mia�am to uczyni�.
Na stole w zewn�trznym pomieszczeniu �wi�tyni zostawi�am m�j dar: wst��k� z
mi�kkiego materia�u ozdobion� najpi�kniejszym haftem, jaki potrafi�a wyczarowa�
moja ig�a.
I wraz ze wschodem s�o�ca wyruszy�am ze �wi�tyni przepe�niona nie otuch�, na co
mia�am
nadziej�, lecz poczuciem, �e musz� zrobi� co�, czego jeszcze nie rozumiem.
Lady Tephana by�a ju� w twierdzy, kiedy wr�ci�am. Us�ysza�am, �e odwiedzi�a
�wi�tyni�,
i �e modli�a si� tam przez ca�� noc o to, by mog�a da� swemu nowemu panu dar,
jakiego
pragn�� � syna z jego krwi.
Jednak je�li by�a to jaka� �wi�tynia � to nie Gunnory. Chocia� dwaj stra�nicy
przysi�gali,
�e stali przed ni� na warcie � nikt przecie� do niej nie wszed�. Kogokolwiek
szuka�a lady
Tephana, tym kim� z pewno�ci� nie by�a Pani. I czy nie mog�a zes�a� sn�w na
stra�nik�w,
�eby to ukry�?
Tego wieczoru, kiedy sz�am do mojego pokoju w wie�y, natkn�am si� na Maug i
odnios�am wra�enie, �e si� zawaha�a, jak gdyby chcia�a przem�wi� do mnie, a
potem tego
poniecha�a. Lecz nie spodoba�o mi si� spojrzenie, jakim mnie obrzuci�a � jakby
dobrze
wiedzia�a, �e je szpiegowa�am, i w jaki spos�b to uczyni�am.
Tej nocy znowu �ni�am i tym razem zapami�ta�am sen, kiedy si� przebudzi�am, cho�
blask
ksi�yca wci�� zalewa� moje ��ko. By�am gdzie� indziej i to uczucie przenikn�o
mnie tak
mocno, �e przez kilka uderze� serca rozgl�da�am si� po komnacie spodziewaj�c si�
zobaczy�
tamto inne miejsce: d�ug� sal� z wysokimi filarami i jarz�cym si� w oddali
bia�ym �wiat�em
� srebrzystym, ksi�ycowym blaskiem, kt�ry mnie przyci�ga�. Tam, w samym sercu
tego
�wiat�a, by�o to, czego szuka�am: kryszta�owa skrzynia, w kt�rej� Lecz �wiat�o
rozgorza�o
gwa�townie, gdy chcia�am zobaczy�, kto lub co znajduje si� wewn�trz. Wiedzia�am
jednak, �e
powinnam tam zajrze�.
Wsun�am r�k� w gorej�c� po�wiat�. Nie przypali�a mi sk�ry, jak si� obawia�am.
Zamiast
tego, poczu�am k�uj�ce mrowienie i do mego cia�a nap�yn�a Moc � Moc, kt�r�
zachowa�am,
cho� nie by�am Czarownic�, ani kim� z Prastarych.
Teraz, kiedy sen opu�ci� mnie, spojrza�am na r�k� i zobaczy�am na niej wyra�ne,
w blasku
ksi�yca, szerokie obw�dki przypominaj�ce pier�cienie, kt�re otacza�y ka�dy m�j
palec z
osobna. Kiedy przygl�da�am si� temu ze zdumieniem, pier�cienie znikn�y, ale
wiedzia�am,
�e tam s�, poniewa� czu�am ich ucisk i ci�ar na palcach, kiedy nimi porusza�am,
zginaj�c je i
prostuj�c.
Wyci�gn�am si� znowu na w�skim ��ku i po�o�y�am t� dziwnie zmienion� r�k� na
piersi,
gdzie natkn�a si� na amulet Pani, przyciskaj�c go do cia�a. W�wczas amulet
rozgrza� si� od
nap�ywaj�cej do� Mocy, obdarzaj�c mnie si��, jakiej nigdy przedtem nie
do�wiadczy�am,
podczas gdy m�j umys� kszta�towa� jakie� obce s�owa i uk�ada� je w zdania.
Odnosi�am
wra�enie, jakbym powtarza�a jaki� obrz�d, kt�rego nie rozumia�am, lecz kt�ry tak
mocno
wry� si� w moj� pami��, �e nigdy go nie zapomn�.
Nie zasn�am ju� tej nocy, cho� le�a�am spokojnie, otulona bardziej ciep�em
tego, co by�o
teraz we mnie, ni� okryciem, kt�re naci�gn�am na siebie dla ochrony przed
ch�odem bij�cym
od kamiennych �cian. Reszt� nocy sp�dzi�am usi�uj�c przypomnie� sobie ka�dy,
nawet
najdrobniejszy fragment snu, i zastanawiaj�c si�, co te� le�a�o w kryszta�owej
skrzyni i
dlaczego jedna z wielkich Mocy chce wykorzysta� dla swych cel�w kogo� takiego
jak ja.
Dziwny by� dzie�, kt�ry nasta� po tej nocy. By�am niespokojna i nie mog�am d�ugo
usiedzie� przy pracy, wci�� wstawa�am i chodzi�am po komnacie. Kiedy zesz�am do
kuchni,
us�ysza�am chichoty kucharek i zobaczy�am, �e spogl�daj� z ukosa na wysok�
posta�
przygotowuj�c� jaki� wywar w kocio�ku na palenisku.
By�a to Maug, kt�ra z rzadka tylko opuszcza�a komnat� swej pani, a teraz sta�a
przed
ogniem i do bulgocz�cego w kocio�ku wywaru dorzuca�a co jaki� czas to szczypt�
czego�, to
zn�w suszony li�� jakiego� ziela. Z kocio�ka wydobywa� si� zapach intensywny
lecz md�y,
przypominaj�cy wo� nadpsutego mi�sa, kt�re mimo to natarto korzeniami, by ukry�
fetor
zgnilizny. Maug pod�piewywa�a, dosypuj�c sk�adniki i mieszaj�c wywar � nie by�a
to
jednak�e melodia, jak� kto� m�g�by �piewa� przy pracy, lecz raczej co� w rodzaju
murmurando, kt�re zdawa�o si� przewierca� uszy, a jednak nie nios�o ze sob�
�adnego
znaczenia. Zobaczy�am, �e wszyscy obecni w kuchni omijali j� szerokim �ukiem i
nawet
kuchmistrz, wszechw�adny tutaj, trzyma� si� od niej z daleka.
Nie tak jednak daleko, jak ja. Kiedy zobaczy�am jej plecy, wsun�am praw� r�k�
pod
kaftan i ukradkiem zacz�am je�� chleb z serem, pomagaj�c sobie niezdarnie lew�.
Czu�am
bowiem wzbieraj�ce wok� mnie zimne Z�o, niwecz�ce ca�� przyjemno�� bior�c� si�
z
przebywania w tym przytulnym miejscu.
Dlatego te� umkn�am z kuchni, skoro tylko prze�kn�am par� k�s�w, i wr�ci�am do
mojego pokoju. Ogarn�a mnie teraz gor�czkowa potrzeba zabrania si� do pracy,
nad kt�r�
wcze�niej mitr�y��am czas. By�a to chusta o wspania�ej barwie, takiej, jak�
pozostawia na
niebie zachodz�ce s�o�ce. Mia�a by� ozdobiona haftem w kszta�cie ptak�w, jakich
nigdy
dotychczas nie zdarzy�o mi si� widzie�. Jednak dwa dni wcze�niej Maug da�a mi
drewnian�
deszczu�k�, na kt�rej by�y narysowane. Mieni�y si� wspaniale odcieniami
czerwieni, lecz tam,
gdzie z�oto mog�o przyda� im majestatu, widnia�y na rysunku czarne linie,
kre�l�ce ow�
mroczn� barw� kontury n�g, dziob�w i grzebieni. Nie lubi�am nad nimi pracowa�,
poniewa�
co jaki� czas ogarnia�o mnie dziwne uczucie, �e kiedy sko�cz� zwie�czon�
grzebieniem
g�ow�, ta przekrzywi si� odrobin� i utkwi we mnie oko, kt�re tam wyszy�am. Nigdy
przedtem
nie mia�am takich przywidze� i surowo zakazywa�am sobie o nich my�le�. Odnosi�am
te�
wra�enie, i� teraz, kiedy moja prawa r�ka by�a obci��ona tymi niewidocznymi
pier�cieniami,
�ciegi, kt�re nak�ada�am z tak� dok�adno�ci�, bardzo wolno wyci�gaj� si� w
lini�.
Jednocze�nie odczuwa�am potrzeb�, by sko�czy� chust� jak najszybciej i odda�
tej, kt�ra
mia�a j� nosi�.
Pracowa�am tak zawzi�cie, �e s�o�ce wci�� jeszcze �wieci�o nad grzbietem
wzg�rza, kiedy
wyszy�am ostatni �cieg, a potem rozpostar�am chust�, by uwa�nie sprawdzi� haft i
upewni�
si�, �e nigdzie nie uchybi�am wzorowi. Prze�o�y�am chust� przez rami�, wzi�am
deszczu�k�
z rysunkami, kt�re s�u�y�y mi za wz�r, i posz�am, �eby wr�czy� to lady Tephanie.
Lady Tephana mieszka�a w zachodniej wie�y, kt�r� oddano jej do wy��cznego
u�ytku.
Pospieszy�am wzd�u� zewn�trznego obronnego muru, zamiast uda� si� d�u�sz� drog�,
kt�ra
wiod�a w d� na dziedziniec, a potem z powrotem na g�r�. Na murach nie by�o
wartownik�w,
poniewa� Ulmsdale, z tego co wiedzieli�my, nie mia�a wrog�w, kt�rzy chcieliby
zadrze� z
nasz� pot�g�. Po drodze dostrzeg�am migotanie �wiat�a w oknie tam, gdzie
twierdza
zaczyna�a ju� pogr��a� si� w p�mroku.
Unios�am r�k�, �eby zapuka�, lecz w tej samej chwili, jak gdyby przewidziawszy
moje
przybycie, Maug otworzy�a drzwi i skin�a na mnie, bym wesz�a do �rodka. Tak
wi�c
zanurzy�am si� w wonnym cieple komnaty, gdzie nowa �ona mego pana siedzia�a
przed
lustrem, wpatruj�c si� w nie nieruchomym wzrokiem. Wydawa�o si� jednak, �e nie
znajduje
przyjemno�ci w ogl�daniu w�asnych rys�w, lecz patrzy w zwierciad�o tak jakby
widzia�a tam
co� niezmiernie dla siebie wa�nego. Takie oto dziwne my�li przychodzi�y mi tego
dnia do
g�owy.
� Ylas � wypowiedzia�a moje imi�, nie odwracaj�c si�. � Okryj mnie ni�, tylko
ostro�nie.
Jej g�os zabrzmia� ostro, jakby narzucenie chusty by�o czym� donios�ym, co bez
reszty
poch�ania�o jej uwag�.
Spodziewa�am si�, �e Maug odbierze ode mnie zwiewny materia�, lecz teraz
pos�usznie
po�o�y�am deszczu�k� z wzorem na stoj�cym obok stole i rozpostar�am chust�,
pozwalaj�c jej
opa�� �agodnie na ramiona mej nowej pani. Co� poruszy�o si� z boku i k�tem oka
dostrzeg�am, �e Maug chwyci�a drewienko z rysunkiem i cisn�a je w ogie�.
Lecz o wiele wa�niejsze by�o dla mnie to, �e skoro tylko u�o�y�am chust� zgodnie
z
�yczeniem lady Tephany, palce prawej r�ki przesta�y mi ci��y�, i dopiero kiedy
cofn�am si�
o krok czy dwa, uczucie to powr�ci�o.
Lady Tephana zebra�a ko�ce chusty i otuli�a si� ni� szczelniej kilkoma szybkimi,
lekkimi
poci�gni�ciami, co sprawi�o, �e wyhaftowane na niej z�owr�bne ptaki poruszy�y
si�, jakby
nagle o�y�y. Barwa chusty harmonizowa�a doskonale z ciemnymi w�osami i kiedy
patrzy�am
na lady Tephan�, wydawa�a mi si� pi�kniejsza ni� kiedykolwiek przedtem.
U�miechn�a si�
do lustra, a potem roze�mia�a g�o�no.
� Dobrze si� spisa�a�, Ylas. M�j pan b�dzie zadowolony. Jeszcze b�dziemy ze sob�
wsp�pracowa�y, ty i ja.
Powiedzia�a to z takim naciskiem, jak gdyby mia�a na my�li co� wi�cej ni� same
hafty. Ja
jednak tylko drgn�am i cudem zdo�a�am wydusi� z siebie, i� ciesz� si�, �e
mog�am sprawi�
jej przyjemno��. Odprawi�a mnie machni�ciem r�ki, a w�wczas podesz�a do niej
Maug z
grzebieniem, by u�o�y� jej d�ugie loki, kt�re by�y tak czarne jak dzioby i nogi
tych
niesamowitych ptak�w.
Tak wi�c obie by�y zaj�te, kiedy odwr�ci�am si�, by odej��. I wtedy m�j wzrok
pad� na to,
co znajdowa�o si� na brzegu sto�u � ma�� tac� z wypolerowanej do po�ysku miedzi,
na kt�rej
sta� z�oty puchar o d�ugiej n�ce. A z tego kielicha, zdobionego wyrytymi na nim
dziwnymi
obliczami bestii, jakich ludzkie oko nie widzia�o, dolatywa� zapach, taki sam,
jaki wydziela�a
mikstura, kt�r� wcze�niej tego samego dnia warzy�a Maug.
Moja prawa r�ka wysun�a si�, jakby obj�a j� jaka� d�o� i nakierowa�a tak, �e
palce
zatrzepota�y nad brzegiem pucharu. I w�wczas � a by�am tego w pe�ni �wiadoma � z
palc�w zsun�y si� owe niewidoczne pier�cienie Mocy. Zobaczy�am tylko, �e p�yn w
kielichu
wzburzy� si� na chwil�.
Kiedy to si� sta�o, ogarn�� mnie strach tak wielki, jakiego nigdy przedtem nie
dozna�am,
cho� moje �ycie, z powodu samotno�ci i szpetoty, nie by�o wolne od l�k�w.
Wybieg�am z
komnaty zanurzaj�c si� w wietrze, kt�ry z nastaniem nocy zerwa� si� na murach, i
pospieszy�am do mojego ma�ego pokoju.
Nie wiedzia�am, jakie czary uczyni�y mnie swoim narz�dziem, lecz to, �e zosta�am
wykorzystana dla czyich� cel�w, jak g�sie skrzyd�o do zamiecenia pokrytego
popio�em
paleniska, by�o faktem, kt�remu nie mog�am zaprzeczy�. Dlatego te� bieg�am,
dop�ki nie
znalaz�am si� w swoim pokoju, za zaryglowanymi drzwiami, z d�o�mi na ustach,
przez kt�re
wydobywa� si� spazmatyczny oddech. Serce wali�o mi w piersiach i dysza�am
ci�ko; w
ko�cu osun�am si� na ��ko, tr�c lew� r�k� t�, z kt�rej znikn�y pier�cienie.
Wydawa�o mi
si� bowiem, i� wraz z utrat� tych niewidzialnych pier�cieni moje cia�o ogarn��
lodowaty
ch��d, i �e musi by� znowu ogrzane.
Nie �ni�am nic tej nocy ani te� nast�pnej, cho� z przera�eniem my�la�am o tym,
co mo�e
mi przynie�� sen. Nie zasz�y te� �adne nowe, dziwne wydarzenia, kt�re
wzbudzi�yby we mnie
pragnienie posiadania kogo� zaufanego, komu mog�abym si� zwierzy�. A jednak, w
miar� jak
dni mija�y ospale jeden po drugim, przesz�o�� nie zaciera�a si� w mej pami�ci i
cz�sto, kiedy
szy�am, przerywa�am prac� i spogl�da�am na moj� praw� r�k�, rozstawiaj�c szeroko
palce i
usi�uj�c zrozumie�, co te� przydarzy�o mi si� tamtego dnia.
Nie min�o wiele czasu, nim rozesz�a si� wie��, i� nadzieje naszego pana
ponownie o�y�y i
�e lady Tephana jest w zaawansowanej ci��y. W nagrod� dla niej nasz pan
sprowadzi� do
twierdzy jej syna, Hylmera, i obdarzy� go wielkimi wzgl�dami. Hylmer by�
dzieckiem nie
maj�cym zbyt wielu cech, dzi�ki kt�rym mog�o si� podoba� czy wzbudza� podziw �
nad
wiek wyro�ni�ty, mia� sk�onno�� do nadmiernego gadulstwa i wtykania nosa w nie
swoje
sprawy. Lecz ja rzadko go widywa�am i s�ysza�am tylko, �e m�j pan cieszy si� z
widocznych
oznak jego krzepkiego zdrowia, traktuj�c to jako pomy�ln� zapowied� dla w�asnego
potomka.
Nalega� te�, by lady Tephana wezwa�a jedn� z akuszerek z s�siedniej Doliny, t�,
kt�r�
uwa�ano za S�u�ebnic� Gunnory. Jednak lady Tephana odm�wi�a, twierdz�c, �e Maug
by�a
obecna przy jej w�asnych narodzinach, i �e zna si� na tym lepiej od
jakiejkolwiek obcej
kobiety, cho�by najbieglejszej w swej sztuce. Czy Maug nie przeprowadzi�a
szcz�liwie j�,
Tephan�, przez pierwszy por�d i nie przyj�a na �wiat jej syna? I czy nie jest
on zdrowym i
silnym ch�opcem, jak ka�dy mo�e si� przekona� na w�asne oczy?
By�o to w �smym miesi�cu od chwili og�oszenia radosnej nowiny, kiedy po raz
kolejny
mia�am sen. Znowu znalaz�am si� w tej d�ugiej sali, gdzie sta�a skrzynia, z
kt�rej wydobywa�o
si� zamglone �wiat�o. Stan�am przy niej i na rozkaz, kt�ry s�ysza�am tylko
wewn�trz siebie i
nie do ko�ca rozumia�am, wsun�am obie r�ce w jej blask.
Tym razem nie wydoby�am ze �wiat�a pier�cieni, odnios�am natomiast wra�enie, �e
ka�dy
m�j palec i obie d�onie zosta�y obleczone najcie�szym i najdelikatniejszym
mu�linem.
Pocz�tkowo nawet nie chcia�am wzi�� ig�y do r�ki, �eby w jaki� spos�b nie
uszkodzi� tej
os�onki na d�oniach � ba�am si� bowiem, �e mo�e przylgn�� do powierzonego mi
materia�u i
zdradzi� mnie przed tymi, dla kt�rych by�am wy��cznie mieszkaj�c� samotnie,
oszpecon�
dziewczyn�. Lecz gdy znowu zabra�am si� do szycia, nic takiego si� nie sta�o, i
tego w�a�nie
dnia, kiedy to odkry�am i nabra�am pewno�ci, �e nie musz� si� l�ka�, Maug
wezwa�a mnie do
lady Tephany.
Le�a�a na poduszkach z nabrzmia�ym brzuchem, kt�ry ogranicza� swobod� jej
ruch�w.
Pod r�k� mia�a dwie sztuki materia�u � jeden by� �nie�nobia�y, z kt�rego zgodnie
ze
zwyczajem sporz�dza si� pierwszy str�j, jaki otrzymuje dziecko po przyj�ciu na
�wiat, drugi
za� w barwie mglistej czerwieni.
� Ylas, jeszcze raz b�d� mi potrzebne twoje umiej�tno�ci w pos�ugiwaniu si� ig��
�
zwr�ci�a si� do mnie, g�aszcz�c r�koma brzemi�, kt�re nosi�a w brzuchu. � Daj�
to tobie,
bowiem potrafisz uszy� str�j dla dziecka tak pi�kny, jakiego nigdy nie widziano
w tej czy
jakiejkolwiek innej Dolinie. A tym � wyci�gn�a r�k�, by dotkn�� czerwonego
sukna �
oblicujesz becik i ozdobisz haftami, kt�rych wzory da ci Maug. W zwyczaju mego
rodu le�y
bowiem prosi� w ten spos�b Wielkie Moce o przychylno��, tak aby zrodzeni z nas
synowie
mieli zdrowe i silne cia�a oraz pi�kne oblicza.
Nie potrafi�am odm�wi�, poniewa� poczu�am w sobie �w przymus, kt�ry kierowa� mn�
przedtem. Przyj�am materia� oraz pokryty malunkami pergamin, kt�ry przygotowa�a
Maug.
Obarczona tym, wr�ci�am do mego pokoju. M�wi�: obarczona, bo tak w�a�nie by�o.
Pergaminu, kt�rego jeszcze nie roz�o�y�am, by przyjrze� si� rysunkom, nie nios�o
mi si�
�atwo. Cho� sprawia� wra�enie cienkiego i lekkiego, to jednak ci��y� tak, jakby
by� sztab�
kutej stali.
W komnacie rzuci�am pergamin na st� z uczuciem, �e pozbywam si� czego�
plugawego.
Nie roz�o�y�am go od razu, tylko siedzia�am przez jaki� czas trzymaj�c jedn�
r�k� w drugiej.
Na obu d�oniach wci�� czu�am ow� os�onk�, jakbym by�a w r�kawiczkach. Wreszcie
wyci�gn�am nici i poduszeczk� z najlepszymi ig�ami. Rozwin�am obie sztuki
materia�u i
stwierdzi�am, �e bia�ego jest dwa razy wi�cej ni� potrzeba. Domy�li�am si�
w�wczas, �e tym
materia�em ma zosta� ob�o�one czerwone sukno, aby je ukry� przed ludzkim
wzrokiem.
Kiedy w ko�cu zmusi�am si�, by roz�o�y� pergamin, nieznana Moc uderzy�a we mnie
z
ca�� si��. Ogarn�o mnie przemo�ne uczucie, �e dotykam palcami jakiego�
plugastwa. Gdy z
lamp� w r�ku pochyli�am si� nad pergaminem, by lepiej przyjrze� si� rysunkom,
wydawa�o
mi si�, �e wci�gam w nozdrza obrzydliwy fetor. Musia�am zapali� lamp�, bo cho�
na
zewn�trz �wieci�o s�o�ce, tutaj cienie wype�za�y z k�t�w i mrok, jak snuj�cy si�
dym, skrywa�
linie nakre�lone czerwieni� i najg��bsz� czerni�.
Nie W�tpi�am teraz, �e by� to skrawek samej Ciemno�ci, i dziwi�am si�, �e Maug i
lady
Tephana odkry�y swe zamierzenia w�a�nie przede mn�; zajmowa�am wszak po�lednie
miejsce
w�r�d mieszka�c�w twierdzy. Wygl�da�o to tak, jakby uwa�a�y mnie za kogo�, z kim
zupe�nie nie musia�y si� liczy�.
I ja mia�am co� takiego wyszy� na stroju dla dziecka! Co one sobie o mnie
my�la�y? A
mo�e (i tu przebieg� mnie zimny dreszcz) uknu�y jaki� plan, zgodnie z kt�rym po
wykonaniu
pracy mia�am umilkn�� na zawsze?
Wiele razy przychodzi�o mi potem do g�owy, �e moim dzia�aniem kierowa� kto�
pot�niejszy ode mnie, i �e Maug, a mo�e nawet i lady Tephana, zadba�y o to, by
czarami
zaprz�c mnie do tej pracy. Zapewne nie zdawa�y sobie sprawy, i� nie wpad�am
bezradna w
ich pu�apk�.
Z�o�y�am pergamin, a potem usiad�am na sto�ku i d�ugo zastanawia�am si�, co te�
powinnam zrobi�. Nie ulega�o w�tpliwo�ci, i� nie mog� wyrzuci� czerwonego sukna,
i �e
musz� umie�ci� je mi�dzy bia�ym, poniewa� kiedy zrobi�am pr�b�, k�ad�c jedno na
drugim,
g�rna warstwa bia�ego materia�u nabiera�a r�owawego po�ysku. Zatem, gdybym je
wyrzuci�a, pozna�yby to od razu. Ale �ebym mia�a wyszy� na nim symbole Ciemno�ci
�
NIE!
Po namy�le naszkicowa�am zw�glonym ko�cem jesionowej laski (jesion sam w sobie
jest
pot�nym talizmanem przeciwko wszelkiemu z�u) dwa inne wzory. Pierwszym by� znak
wyrze�biony na amulecie Gunnory, drugim za� � oczywi�cie gryf, kt�ry jest god�em
mego
pana, i kt�ry widnieje na sztandarze powiewaj�cym nad twierdz�.
Spogl�daj�c na nie, zabra�am si� do szycia, a moja ig�a porusza�a si� tak szybko
i �atwo, �e
w�a�ciwie mog�aby pracowa� sama, bez mojej pomocy. Na suknie starcza�o miejsca
jedynie
na cztery symbole, wi�c ka�dy z tych dw�ch wyszy�am podw�jnie, lecz sta�y si�
moim
najwspanialszym dzie�em. Wyhaftowa�am je srebrn� nici� � ksi�ycowym blaskiem,
takim,
jaki b�ogos�awi Pani w swej �wi�tyni. Potem szybko wsun�am czerwone sukno
mi�dzy bia�e
i obszy�am brzegi �ciegiem tak drobnym, �e oczy powinny mnie rozbole�, kiedy to
robi�am
� jednak nie odczu�am �adnego zm�czenia prac�, bowiem podtrzymywa�a mnie nie
znana mi
dotychczas, wewn�trzna si�a.
Kiedy sko�czy�am, z�o�y�am starannie str�j, upewniwszy si�, �e przez bia�y
materia�
prze�wituje r�owawe l�nienie. Zastanawia�am si� przez chwil�, czy te symbole
Ciemno�ci,
kt�rych nie wyszy�am, r�wnie� nie przeziera�yby przez pow�oczk�. Jednak by�o to
ryzyko,
kt�re musia�am podj��.
Cho� pracowa�am przez ca�� noc, g�owa mi nie ci��y�a, plecy nie rozbola�y, a
oczy nie
zaczerwieni�y si� i nie piek�y. Nie oddam im tego od razu, pomy�la�am sobie,
niech b�d�
przekonane, i� praca jest tak mozolna, �e zajmie mi jeszcze par� godzin.
Otworzy�am okno, witaj�c jasno�� poranka, i odetchn�am g��boko �wie�ym
powietrzem.
Dopiero potem odwr�ci�am si� i wykona�am ostatnie zadanie � przesun�am amulet
Gunnory nad z�o�onym strojem. Kiedy to robi�am, moja r�ka promieniowa�a
przyjemnym
ciep�em. Potem, w jednej chwili, zwali�o si� na mnie ca�e zm�czenie, na kt�re
sobie
zapracowa�am. Dowlok�am si� do ��ka i nie zdejmuj�c kaftana ani sp�dnicy pad�am
na nie, z
powiekami ju� sklejonymi snem.
By�o p�ne popo�udnie, kiedy obudzi�o mnie czyje� potrz�sanie. Otworzy�am oczy i
zobaczy�am nad sob� pochylon� Maug, z twarz� wykrzywion� z�o�ci�, cuchn�c� tym
kwaskowatym, gorzkim odorem, kt�ry zawsze jej towarzyszy�.
� G�upia, gdzie str�j?! � Poderwa�a r�k� tak, jakby chcia�a mnie uderzy�, a
potem
opu�ci�a j� jak kto�, kto postanowi� poczeka� chwil� z wymierzeniem kary.
� Tam � odpar�am i wskaza�am st�.
Odwr�ci�a si� szybko i chwyci�a najpierw pergamin, wpychaj�c go do kieszeni
ukrytej w
fa�dach swej zalatuj�cej st�chlizn� szaty. Potem jej pokryte bladoszar� sk�r�
palce zbli�y�y
si� do stroju. Ale nie dotkn�a go. Zamiast tego wyszarpn�a z innej kieszeni
jak�� p�acht�,
rozpostar�a j� i gestem poleci�a mi po�o�y� na niej str�j i okry� go szczelnie.
Kiedy to zrobi�am, ruszy�a do drzwi, lecz w progu przekrzywi�a nieco g�ow� i
wtedy
zobaczy�am na jej twarzy u�miech, kt�ry by� czym� wi�cej ni� tylko z�o�liwym
grymasem.
Ponownie rozbudzi�o to we mnie podejrzenia, �e te dwie kobiety nie �ycz� mi
dobrze. Jednak
ta my�l tak naprawd� nie zaniepokoi�a mnie. Sk�d� nap�yn�a pewno��, �e mam na
sobie
zbroj�, kt�ra ochroni mnie przed wszystkim, co mog� przeciwko mnie
przedsi�wzi��, i w
duchu podzi�kowa�am za to Gunnorze. Bowiem naprawd� wierzy�am, �e to w�a�nie jej
amulet jest tym, co napawa mnie tak� otuch�. Amulet i to, co wci�� opina�o moje
d�onie jak
ciasne r�kawiczki i co teraz mrowi�o lekko.
Trzy dni p�niej rozesz�a si� po twierdzy wie��, �e lady Tephana, wiedziona
pragnieniem,
by jej pan nie dozna� ponownie zawodu, chce uda� si� na czas porodu do �wi�tyni
Gunnory,
gdzie niezawodnie mog�a liczy� na �ask� Pani. M�j pan ochoczo przysta� na jej
pro�b�. Ku
swemu zaskoczeniu dowiedzia�am si�, �e lady Tephana chce, bym ja r�wnie� jej
towarzyszy�a. Uzasadnia�a to tym, i� jestem ca�ym sercem oddana Pani i
powszechnie
wiadomo, �e zjedna�am sobie Jej �ask�. Tak oto wyruszyli�my w drog�, cho� nad
wierzcho�kami niedalekich wzg�rz zacz�y gromadzi� si� chmury. Lady Tephana
le�a�a w
lektyce niesionej przez konie. Klacze, mi�dzy kt�rymi j � zawieszono, prowadzili
za uzdy
ludzie mego pana. Maug kroczy�a u boku swej pani. Ja za�, wraz z dwiema
s�u��cymi, kt�re
zna�y si� nieco na obrz�dkach porodu, jecha�am za nimi.
Poruszali�my si� wolno mimo nadci�gaj�cych oznak burzy, i nie zdziwi�am si�, �e
nie
skr�cili�my w g�rsk� �cie�k� wiod�c� do �wi�tyni, bowiem �aden ko�, nawet
najlepiej
uje�d�ony, nie podo�a�by takiej wspinaczce. Mieli�my zatem dotrze� do celu od
drugiej
strony, okr�n� drog�, podejmuj�c ryzyko podr�owania nie ucz�szczanym traktem
Prastarych, czego unika�a wi�kszo�� mieszka�c�w Doliny.
Posuwaj�c si� w �limaczym tempie, ledwie zdo�ali�my wkroczy� na �w szlak, kiedy
rozp�ta�a si� burza i lady Tephana zawo�a�a, �e nie mo�e jecha� dalej w�r�d
takiej
zawieruchy. Jedynym miejscem w pobli�u, gdzie mogli�my znale�� schronienie, by�a
jedna z
owych na wp� zrujnowanych budowli, kt�re Prastarzy wznie�li ongi� na poboczach
swych
dr�g. Tam w�a�nie schronili�my si�, cho� niech�tnie. Na szcz�cie dwie izby
pozosta�y ca�e i
m�czy�ni, zdj�wszy lektyk� z koni, zanie�li lady Tephan� do tej le��cej w
g��bi, gdzie
spocz�a otoczona poddanymi, kt�rzy mieli jej s�u�y�.
Wkr�tce zacz�a si� wi� i krzycze�, �e dziecko przychodzi na �wiat zbyt szybko i
w
przekl�tym miejscu, i �e opad�y j� z�e przeczucia i wszystko sko�czy si� �le.
Maug trzyma�a
j� za r�ce i przemawia�a do niej �agodnie, lecz ona wci�� krzycza�a i sta�o si�
jasne, i� jej czas
rzeczywi�cie nadszed�.
Dlatego te� przygotowa�y�my wszystko co mog�y�my na przyj�cie dziecka, a ja
modli�am
si� do Gunnory, �eby urodzi�o si� �ywe i zdrowe. Wierzy�am bowiem � mimo
tkwi�cego we
mnie przekonania, �e matka ska�ona jest jakim� niepoj�tym dla mnie cieniem � i�
nowo
narodzone dzieci�tko przyjdzie na �wiat bezgrzeszne.
I przysz�o! By� to ch�opiec, wrzeszcz�cy g�o�no. To ja odebra�am go i po�o�y�am
na
beciku, podczas gdy Maug zajmowa�a si� swoj� pani�. Kiedy jednak spojrza�am na
to, co
trzyma�am na r�kach, nieomal upu�ci�am niemowl�, poniewa� kszta�tne, ma�e n�ki
ko�czy�y
si� nie stopami, lecz kopytkami, takimi jakie mo�na zobaczy� u ko�l�tka, a oczy,
kt�re
rozwar�o szeroko, kiedy zawija�am je w becik, by�y tak z�ote, jak �w metal
b�yszcz�cy w
s�o�cu!
Maug odwr�ci�a si� ode mnie, gdy krzykn�am, i si�gn�a po dziecko. W tej
w�a�nie chwili
rozleg� si� d�wi�k, kt�ry zag�uszy� wycie wichury i s�abe j�ki naszej pani.
Przypomina� szum,
jaki wydaj� lec�ce ogromne ptaki, i rzeczywi�cie zobaczy�am co�, co wygl�da�o
jak wielkie
skrzyd�o, wi�ksze ni� mo�na to sobie wyobrazi�, i to skrzyd�o sp�yn�o mi�dzy
mnie i Maug.
R�wnocze�nie zabrzmia� g�os �cho� czy odezwa� si� g�o�no, czy tylko w mojej
g�owie, tego
ju� nigdy p�niej nie potrafi�am rozstrzygn��. � Oto przeznaczony mi syn!
D�wi�cza� w nim tryumf i zobaczy�am, �e Maug cofa si� skulona, zakrywaj�c r�kami
oczy, a do moich uszu doszed� ostry krzyk strachu lady Tephany. Lecz na mnie
sp�yn�� spok�j
i wiedzia�am, �e wszystko jest w porz�dku i �e to, co trzymam, nie jest pomiotem
demona, a
tylko cz�owiekiem naznaczonym przez natur� pi�tnem takim samym jak to, kt�re ja
nosz�. I
wezbra�a we mnie bezmierna lito��, gdy tuli�am male�stwo do piersi, kt�rych
nigdy nie
ogrza�o ciep�o w�asnego dziecka.
Skrzyd�o znikn�o, a ja us�ysza�am przera�one g�osy dziewcz�t s�u�ebnych. Sta�y
dygocz�c
pod �cian�, z powiekami zaci�ni�tymi tak mocno, jakby przed chwil� co� je
o�lepi�o. Gdy
odwr�ci�am si�, chc�c odda� dziecko matce, by zgodnie ze zwyczajem mog�a nada�
mu imi�,
Maug rzuci�a si� mi�dzy nas.
� B�kart demona! � sykn�a krzywi�c usta, i by� mo�e wytr�ci�aby mi dziecko z
r�k,
gdyby nie lady Tephana, kt�ra krzykn�a g�o�no i unios�a si� na pos�aniu,
ostrzegaj�c mnie.
Tak to w�a�nie by�o. Ludzie mego pana odprowadzili nas do Ulmsdale, lecz lady
Tephana
nie chcia�a patrze� na tego malca i ci, kt�rzy nam towarzyszyli, orzekli od
razu, �e win� za to
ponosi przekle�stwo ci���ce na rodzinie oraz fakt, i� ch�opczyk urodzi� si� w
miejscu
nale��cym do Prastarych.
Poniewa� w�asna matka nie chcia�a go karmi� ani nawet spogl�da� na niego,
ch�opiec
zosta� ze mn� i musia�am pozwoli� mu ssa� ciep�e mleko z mego palca. R�s� jednak
jak na
dro�d�ach i mimo swych oczu i kopytek przyjemnie by�o na niego patrze�.
Pokocha�am go
jak w�asne dziecko.
Lecz lord Ulric zdecydowa�, �e � skoro ju� ma dziedzica � we�mie jego wychowanie
w
swoje r�ce. Wezwa� le�niczego, z kt�rym sam wychowywa� si� przez jaki� czas w
dzieci�stwie � st�d te� ci dwaj byli dla siebie jak bracia. Odda� mu pod opiek�
Kerovana, bo
takie imi� nadano ch�opcu, i tak oto dziedzic Ulmsdale znikn�� gdzie� na
dalekich rubie�ach
Doliny. Wkr�tce z woli mego pana sta�o si� wiadome, �e nikt nie ma prawa m�wi� o
u�omno�ci jego syna. Dlatego te� s�u��ce, kt�re by�y obecne przy porodzie,
zosta�y odes�ane
wraz z nim. Co do mnie, poprosi�am lorda Ulrica o rozmow� i powiedzia�am mu o
tym, co od
dawna le�a�o mi na sercu � �e chc� uda� si� do Opactwa w Norsdale i zosta� tam z
moj�
pani�, lady Elv�. Kaza� mi przysi�c na pot�ny amulet, kt�ry strzeg� twierdzy,
�e nie zdradz�
tajemnicy Kerovana, na co z ochot� przysta�am.
Z tego w�a�nie powodu niewiele wiedziano o moim udziale w tym wszystkim.
Mrowi�ce,
niewidzialne r�kawiczki znikn�y, kiedy odda�am dziecko jego nowej piastunce.
Nie
potrafi�am zapomnie�, lecz dochowa�am tajemnicy. A kiedy dotar�am do Norsdale,
co innego
zaj�o moje my�li, poniewa� zasta�am moj� pani� chor�, cierpi�c� na gwa�towny,
suchy
kaszel i zrozumia�am, �e niewiele ju� pozosta�o jej �ycia. W swojej dobroci
mniszki
pozwoli�y mi opiekowa� si� ni�. I pewnej letniej nocy, kiedy ksi�yc sta� w
pe�ni, moja pani
przem�wi�a do mnie, czuwaj�cej przy niej samotnie, poniewa� siostra prze�o�ona,
kt�ra j�
leczy�a, posz�a po kordia� u�mierzaj�cy kaszel.
� Ylas�
Musia�am pochyli� si�, �eby us�ysze� jej cichy szept.
� Widz� zrobi�a� to, czego chcia�y od ciebie Wielkie Moce. On� on� � wci�gn�a
powietrze tak, jakby nie mog�a nabra� go do��, by podtrzyma� gasn�ce �ycie �
kt�ry�
przyszed� na �wiat� w taki spos�b� obejmie swoje dziedzictwa. To nie demon, jak
chcia�y
tamte dwie� nie demon� � Powiedziawszy to opad�a na poduszki i zrozumia�am, �e
odesz�a.
Od tego czasu moje �ycie by�o wolne od czar�w. W opactwie powierzono mi piecz�
nad
strojami si�str. I tylko w snach zdarza�o si�, �e szuka�am innych miejsc � kt�re
zawsze
znajdowa�y si� tu� poza moim zasi�giem. Nigdy jednak nie zapomnia�am tamtego
pot�nego
g�osu, kt�ry powita� Kerovana w chwili jego narodzin, jak te� s��w mojej
ukochanej pani o
czekaj�cym go przeznaczeniu.
ROBERT BLOCH
PRAWOWITY NAST�PCA
Prawda jest obosieczn� broni�, a opowie�ci cz�sto naginaj� jej kling�.
Niech moje s�owa nie wprowadz� was w b��d, bowiem nie jestem szermierzem ani w
og�le m�czyzn�. Na imi� mi Maug i piastuj� godno�� pierwszej pokojowej lady
Tephany.
To w�a�nie dla niej musz� opowiedzie� prawd�, �eby inni nie przekr�cili jej w
swych
opowie�ciach.
S�uchajcie zatem, poniewa� by�o to tak�
Kr��� pog�oski, �e my, mieszka�cy p�nocy, od dawna wchodzimy w konszachty z
Mocami Ciemno�ci, i �e nasza krew jest nimi ska�ona. Nie b�d� temu zaprzecza�.
�ycie w
krainie, kt�r� niegdy� w�ada�y demony, bywa trudne, bowiem ich w�adza wci�� jest
silna, a
my z konieczno�ci nauczyli�my si� wprowadzonych przez nie zwyczaj�w po to, aby
przetrwa�. Chc�c �y� w spokoju w ich obecno�ci, musimy godzi� si� na kompromisy.
I je�li
niekiedy w wyniku takiego kompromisu dochodzi do zawierania koneksji, to tak po
prostu
musi by�.
Ludzie szeptali, �e moja matka zgodzi�a si� na taki zwi�zek, lecz ja nie mog�
powiedzie� o
tym nic pewnego, bowiem zmar�a przy porodzie, nie wyjawiwszy imienia mego ojca.
Jako
sierot� zabrano mnie do Domu Paltendale i w jego s�u�bie doros�am, ucz�c si�
fachu
pokoj�wki, �eby zarobi� na utrzymanie.
Pami�tam te� � i szczerz� przyznaj� � �e ju� jako dziecko przejawia�am pewne
zdolno�ci, wyr�niaj�ce mnie spo�r�d zwyczajnych ludzi, i �atwo przyswaja�am
sobie wiedz�
Ciemno�ci, ucz�c si� zakl�� oraz sposob�w otrzymywania rozmaitych trucizn i
napoj�w
leczniczych. Podczas gdy moje r�wie�nice t�skni�y za mi�o�ci�, ja interesowa�am
si�
wy��cznie nauk� i nic nie wiedzia�am o niewie�cich obyczajach i sztuce
uwodzenia. A kiedy
w ko�cu mi�o�� wkroczy�a w moje �ycie, nie by�a to mi�o�� dziewczyny, lecz
uczucie, jakim
matka darzy swoje dziecko.
Owym dzieckiem by�a lady Tephana, a ja by�am jej prawdziw� matk�. Tak samo, jak
i ja,
ona r�wnie� zosta�a przygarni�ta przez r�d Paltendale jako sierota, bowiem
zar�wno jej
szlachetnie urodzony ojciec jak i matka zmarli w czasie zarazy, kt�ra
przetoczy�a si� przez
kraj wkr�tce po jej urodzeniu. Niekt�rzy twierdzili, i� rodzice mej pani
�ci�gn�li na siebie
przekle�stwo za to, �e mieli jakie� konszachty z mieszka�cami Ciemno�ci. I zn�w
nie wiem o
tym nic pewnego, bo dociera�y do mnie jedynie pog�oski. Za� w owym czasie
wiedzia�am
tylko, �e male�kie dziecko le�y bezradne i pozbawione opieki, kwil�c za
matczynym
mlekiem, z�aknione pieszczot i czu�o�ci.
Mlekiem karmi�a j� mamka, lecz to ja, wyznaczona do pracy w pokoju dziecinnym,
zapewni�am jej czu�� opiek�. A w miar�, jak mija�y lata, to ja z piastunki
sta�am si�
nauczycielk�, ja chroni�am j� czarami przed wszelkim z�em, by�am jej
wychowawczyni� i
przewodniczk� na drodze ku dojrza�o�ci.
I sta�a si� dojrza�� kobiet� � drobn�, niewysok�, lecz obdarzon� pi�kn� twarz� i
cia�em.
Jej w�osy by�y l�ni�co czarne, oczy ciemnoszare, gesty wdzi�czne, a g�os
pieszczotliwy.
Nic zatem dziwnego, �e o r�k� Tephany zacz�� stara� si� jej kuzyn, m�ody
dziedzic Domu
Portal. A po �lubie uczyni�a mnie swoj� pierwsz� pokojow�.
By�y to radosne czasy i w pami�ci wci�� s�ysz� echo jej �miechu. A kiedy zwi�zek
zosta�
pob�ogos�awiony narodzinami syna, Hylmera, wydawa�o si�, �e jej szcz�cie jest
zupe�ne.
Lecz szcz�cie jest rzecz�, kt�r� trudno zdoby�, a jeszcze trudniej zatrzyma�
przy sobie;
wymkn�o si� jej z r�k a� nadto szybko wraz z niespodziewan� �mierci� m�a na
skutek
nieszcz�liwego wypadku podczas polowania.
Jej smutek by� wielki, a ja martwi�am si� o ni�. Uroda lady Tephany przygas�a
pod szarym
strojem wdowy, a jej pozycji jako Pani Portal zagra�a�y machinacje braci
zmar�ego lorda,
kt�rzy pragn�li przej�� w�adz�.
Pewnego pochmurnego i pos�pnego dnia przysz�am do niej do komnat w wie�y, w
kt�rych
ju� dawno nie go�ci�o ciep�o s�onecznego blasku i jej u�miechu.
� B�d� dobrej my�li, pani � powiedzia�am � albowiem przynosz� radosne wie�ci.
� Doprawdy? � Szare oczy spocz�y na mnie, lecz w ich spojrzeniu nie by�o
blasku. �
Jakie� to wie�ci potrafi� rozproszy� m�j smutek?
� Nadszed� kres twojej �a�oby, jak r�wnie� wdowie�stwa. Bowiem w�a�nie kiedy to
m�wi�, zd��a tutaj pretendent do r�ki lady Tephany.
Szare oczy rozwar�y si� szeroko.
� Pretendent? Ale� ja nie chc� ponownie wychodzi� za m��.
� Nie jest to kwestia pragnienia � odpar�am � a raczej konieczno�ci. Masz w tej
twierdzy nieprzyjaci�, kt�rzy spiskuj� przeciwko tobie.
� Nie ma to wi�kszego znaczenia teraz, kiedy m�j pan nie �yje. Cokolwiek si�
zdarzy, nie
l�kam si� przysz�o�ci.
Potrz�sn�am g�ow�.
� A Hylmer, tw�j syn � czyjego przysz�o�� te� ci� nie obchodzi? Ci, kt�rzy chc�
twojego upadku, pragn� r�wnie� i jego �mierci, poniewa� tylko wtedy b�d� mogli
przej��
w�adz�.
Lady Tephana skin�a szybko g�ow�.
� Masz racj�, oczywi�cie. Bezpiecze�stwo Hylmera jest tym, co musz� wzi�� pod
uwag�.
A je�li powt�rnie wyjd� za m��, znajdzie si� pod opiek� mego nowego pana. �
Wsta�a i
spojrza�a na mnie, a jej oczy wreszcie by�y pe�ne �ycia. � Lecz powiedz mi, kim
jest ten,
kt�ry pragnie mej r�ki?
� To lord Ulric, w�adca Ulm. � Spojrza�am przez okno na le��c� w dole drog�,
kt�r�
zmierza� do zamku oddzia� je�d�c�w pod �opocz�cymi na wietrze propor