6873

Szczegóły
Tytuł 6873
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6873 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6873 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6873 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

PRZEMIANY SPO�ECZNE, KWESTIE NARODOWO�CIOWE I POLONIJNE pod redakcj� ANDRZEJA CHODUBSKIEGO Recenzent Prof. dr hab. Waldemar Nowak Redaktor Halina Marsza�ek Redaktor techniczny Ryszard Mikulski Korekta W�odzimierz D�browski Ksi��ka sponsorowana przez Firm� Handlow� SKAT Romana Sawickiego, Firm� �Gabor" Ryszarda G�reckiego i BA�TYK CHOCOLATE Sp. z.o.o. � Copyright by WYDAWNICTWO ADAM MARSZA�EK Toru� 1994 ISBN 83-86229-80-2 WYDAWNICTWO ADAM MARSZA�EK ul. Przy Kaszowniku 37/23, 87-100 Toru�, tel. 056/ 322-38, 282-46, 48-38-60 w.40 DRUKARNIA MARSZA�EK, ul. Rydygiera 12a, 87-100 Toru�, tel 48-38-60 w.40 Wydanie pierwsze, ark. wyd. 14, ark. druk.16, nak�ad 1000 egz. SPIS TRE�CI Artyku�y: 1. Kazimierz Podoski, Aktualne przemiany spo�eczne i ich konsekwencje dla kwestii narodowo�ciowej .......................... 7 .2. Urszula Swi�tochowska, Polityka edukacyjna w warunkach transformacji ustrojowej w Europie �rodkowo-Wschodniej, ze szczeg�lnym uwzgl�dnieniem Polski ............................. 15 3. Witold Turnowiecki, Spo�eczne aspekty �ycia cudzoziemc�w w Republice Federalnej Niemiec. ............................... 23 4. Marceli Burdelski, Kwestia zjednoczenia Korei a nacjonalizm korea�ski. . 29 5. Stanis�aw Mikos, Powstanie i dzia�alno�� Delegacji Rz�du Polskiego w Gda�sku w latach 1919-1920 ........................ 35 6. Andrzej W�adys�aw Soboci�ski, Rola Gdyni i jej mieszka�c�w w gospodarce Polski po 1945 r. ........................ 49 7. W�adys�aw Pa�ubicki, Etniczno-kulturowa mniejszo�� Kaszub�w w procesie transformacji ............................ 59 8. Andrzej Piskozub, Wielkie nowo�ytne migracje transkontynentalne. Bilans minionego 500-lecia ........................... 65 9. Krzysztof Kny�ewski, O specyfice wsp�czesnej polskiej emigracji.... 75 10. Andrzej Chodubski, Aktualne tendencje przemian zbiorowo�ci polonijnych �wiata ................................ 83 11. Jaros�aw Och, Obraz wsp�czesnej Polonii niemieckiej .......... 95 12. Joanna �l�zak-Leska, Obraz wsp�czesnej Polonii holenderskiej ..... 105 13. Arkadiusz �ukowski, Stan wsp�czesnej Polonii po�udniowoafryka�skiej . . 113 14. Helena G�ogowska, Bia�orusini w parlamentach II Rzeczypospolitej . . . 123 15. Jacek Knopek, O osadnictwie Grek�w i Macedo�czyk�w na Ziemiach Odzyskanych po II wojnie �wiatowej ..................... 145 16. Andrzej Chodubski, O kontaktach polsko-ormia�skich do pocz�tku XX wieku . 153 17. Andrzej Chodubski, Stosunki narodowo�ciowe na Kaukazie w procesie przemian XIX i XX w. ............................. 167 Recenzje: 1. Jan Szczepa�ski, Polskie losy (Kazimierz Podoski) ............. 179 2. Marek Waldenberg, Kwestie narodowe w Europie �rodkowo-Wschodniej (Urszula Swi�tochowska) ............................ 180 3. Zenon Roman�w, Ludno�� niemiecka na ziemiach zachodnich i p�nocnych w latach 1945-1947 (Jaros�aw Och) .............. 182 4. Andrzej W�adys�aw Soboci�ski, Z dziej�w PPR i PPS w wojew�dztwie gda�skim (Andrzej Chodubski) ......................... 185 Wst�p Niezwykle wa�kie i szybko zachodz�ce przemiany w obliczu wsp�czesnego �wiata, rodz� liczne pytania dotycz�ce jego przysz�o�ci, perspektyw rozwoju politycznego, gospodarczego i spo�ecznego. Formu�uj� je szerokie kr�gi spo�ecze�stw; dyskusje i rozwa�ania tocz� si� na r�nych szczeblach spo�ecznych i na r�nym poziomie wiedzy. Wa�ne pos�annictwo przypada w tym wzgl�dzie poznaniu naukowemu. Istotne jest zw�aszcza wskazanie prawid�owo�ci oraz specyfiki przeobra�e�. W prezentowanej pracy podj�to pr�b� ukazania procesu przemian oraz jego konsekwencji, pos�uguj�c si� g��wnie zagadnieniami narodowo�ciowymi. Przemiany, okre�lane te� transformacj� traktuje si� jako prawid�owo�� rozwoju cywilizacyjnego. Wkraczanie w nowy okres rozwoju wi��e si� z �amaniem starych porz�dk�w politycznych, gospodarczych i spo�ecznych, co nierzadko prowadzi do sytuacji konfliktowych; odzywaj� si� pretencje terytorialne i narodowe. S� one pok�osiem historycznego rozwoju kraj�w oraz specyfiki ich sytuacji politycznej minionego czasu. Tytu� pracy �Przemiany spo�eczne, kwestie narodowo�ciowe i polonijne" nie pretenduje do na�wietlenia ca�o�ciowego problemu. Stanowi on swoist� klamr� spinaj�c� ukazane zagadnienia. Prac� tworzy 17 artyku��w. Ka�dy z nich jest oddzieln� ca�o�ci�; ka�dy stanowi przyk�ad analizy okre�lonego wycinka przemian spo�ecznych. Prezentowane artyku�y s� plonem penetracji badawczych, ukierunkowanych na obserwacj� wa�kich, zachodz�cych w szybkim tempie przeobra�e� w stosunkach mi�dzynarodowych. Ich autorzy s� pracownikami naukowymi Uniwersytetu Gda�skiego oraz wy�szych szk� pedagogicznych w Olsztynie i S�upsku. Cztery pierwsze artyku�y przybli�aj� aktualnie dokonuj�ce si� przemiany w stosunkach mi�dzynarodowych. Akcentuj� rang� kwestii narodowo�ciowych oraz piln� potrzeb� rozwi�zywania problem�w konfliktowych. W artykule pierwszym Kazimierz Podoski wskaza� na g��wne �r�d�a rodzenia si� wsp�czesnych konflikt�w narodowo�ciowych; wyeksponowa� determinant nier�wno�ci w rozwoju, widoczny na wszystkich p�aszczyznach �ycia politycznego, gospodarczego i spo�ecznego. W artykule drugim Urszula �wi�tochowska kre�l�c istot� transformacji ustrojowej w Europie �rodkowo-Wschodniej, zasygnalizowa�a, �e zmiany systemowe w polityce o�wiatowej nie wynikaj� z wszechstronnie przemy�lanej strategii; wobec tego istnieje pilna potrzeba sformu�owania koncepcji obejmuj�cej reformy o�wiatowe oraz nakre�li�a kierunki konieczne zmian edukacyjnych. W artykule trzecim Witold Turnowiecki scharaktery- zowa� po�o�enie cudzoziemc�w w Republice Federalnej Niemiec; zwr�ci� uwag�, �e coraz cz�ciej dochodzi do sytuacji konfliktowych pomi�dzy ludno�ci� miejscow� a cudzoziemcami na tle wyznaniowym i j�zykowym, pracy oraz �wiadcze� socjalnych. Rozwi�zanie problemu widzi si� w RFN poprzez ograniczenie liczby imigrant�w oraz wypracowanie modelu zatrudnienia cudzoziemc�w. Artyku� Marcelego Burde�-skiego traktuje o przeobra�eniach i stosunkach mi�dzy Kore� Po�udniow� i Kore� P�nocn�, kt�rych konsekwencj� powinno sta� si� zjednoczenie obu kraj�w. Kolejne trzy artyku�y ukazuj� z�o�ono�� przeobra�e� na Pomorzu Gda�skim w XX w. Stanis�aw Mikos wskaza� na specyficzno�� Gda�ska w stosunkach mi�dzynarodowych tu� po zako�czeniu I wojny �wiatowej, zw�aszcza z uwagi na sprzeczno�� polsko-niemieckich interes�w. Andrzej Soboci�ski ukaza� rol� Gdyni w gospodarce Polski po II wojnie �wiatowej; podkre�li�, �e utraci�a ona swe znaczenie w polskiej polityce morskiej w stosunku do okresu przedwojennego; by�o to konsekwencj� przemian politycznych i ekonomicznych, dokonuj�cych si� w ca�ym kraju. W�adys�aw Pa�ubicki wskaza� na istot� wsp�czesnych przeobra�e� kaszubskiej grupy etniczno-kul tur�w ej. Globalne spojrzenie na przemiany, dokonuj�ce si� od pocz�tku czas�w nowo�ytnych przedstawi� Andrzej Piskozub; ukazuj�c zasadnicze przemiany na etnicznej mapie �wiata od prze�omu XV i XVI w. podkre�li�, �e �wykluwa si� przysz�a og�lnoludzka cywilizacja postindustrialna, przezwyci�aj�ca uprzedzenia rasowe, narodowo�ciowe, religijne tak charakterystyczne dla historycznych cywilizacji". Pi�� artyku��w po�wi�cono polskiemu wychod�stwu, koncentruj�c si� na wsp�czesnych tendencjach jego przemian. Krzysztof Kny�ewski zaj�� si� ukazaniem specyfiki wsp�czesnej polskiej emigracji; Andrzej Chodubski � aktualnymi tendencjami przemian zbiorowo�ci polonijnych �wiata. Zaprezentowa� nadto szacunkowe wielko�ci wsp�czesnego rozmieszczenia Polak�w i ludno�ci polskiego pochodzenia w ca�ym �wiecie; Jaros�aw Och zarysowa� obraz wsp�czesnej Polonii niemieckiej; Joanna �eska-�l�zak � obraz wsp�czesnej Polonii holenderskiej i Arkadiusz �ukowski � sten wsp�czesnej Polonii po�udniowoafryka�skiej. I cztery ostatnie artyku�y po�wi�cono specyficznym kwestiom narodowo�ciowym. Helena G�ogowska ukaza�a aktywno�� Bia�orusin�w w parlamentach II Rzeczypospolitej ; Jatek Knopek � problem osadnictwa Grek�w i Macedo�czyk�w na Ziemiach Odzyskanych po II wojnie �wiatowej i Andrzej Choduhski � historyczny rozw�j kontakt�w polsko-ormia�skich oraz stan stosunk�w narodowo�ciowych na Kaukazie w procesie przemian w XIX i XX w. Niekt�re z artyku��w by�y prezentowane w formie referat�w b�d� wyk�ad�w na sympozjach i konferencjach naukowych. Wydaje si�, �e zasygnalizowane w artyku�ach problemy s� istotne z punktu widzenia poznania naukowego, ale r�wnie� powinny by� elementem szczeg�lnej uwagi polityk�w, konstruktor�w przysz�o�ci Polski, Europy i �wiata. Autorzy wyra�aj� nadziej�, �e postawione w artyku�ach pytania stan� si� przedmiotem dalszych dyskusji i rozwa�a�. Kazimierz Podosld Aktualne przemiany spo�eczne i ich konsekwencje dla kwestii narodowo�ciowej Problem konflikt�w narodowo�ciowych wyst�puje historycznie od dawna, od czasu, gdy w spos�b pe�niejszy ukszta�towa�o si� poczucie przynale�no�ci do okre�lonej narodowo�ci, czy w konsekwencji narodu. Nie wdaj�c si� w tym miejscu w rozwa�ania natury historycznej wypada stwierdzi�, �e wynika�y one przede wszystkim z: 1. wyst�powania w danym pa�stwie kilku narodowo�ci, przy czym niekt�re z nich pozbawione by�y praktycznie dost�pu do sprawowania w�adzy, pomimo zamieszkiwania w spos�b bardziej zwarty pewnych obszar�w danego kraju, 2. zamieszkiwania okre�lonej narodowo�ci w kilku pa�stwach, a jednocze�nie nie wyst�powania pa�stwa danej narodowo�ci, 3. znacznych rozmiar�w ruch�w migracyjnych, a przez to przebywania z przyczyn politycznych, czy ekonomicznych znaczniejszych skupisk mniejszo�ci narodowych w niekt�rych pa�stwach, 4. istnienia pa�stw wielonarodowo�ciowych, nawet w przypadku wyst�powania r�nych form autonomiczno�ci dla niekt�rych grup narodowo�ci. Znacznie mniejsze znaczenie konflikty tego typu maj� miejsce w pa�stwach, w kt�rych osiedla�y si� r�ne narodowo�ci, tam istota problemu sprowadza si� do znacznego ograniczenia praw ludno�ci poprzednio zamieszkuj�cej dane obszary. Dotyczy to w najwi�kszym stopniu Stan�w Zjednoczonych Ameryki Pomocnej (gdzie uprawnie� takich pozbawieni s� Indianie, a tak�e w pewnym stopniu Murzyni), a tak�e w nieco mniejszym stopniu innych pa�stw Ameryki, w tym i Po�udniowej. Skala nasilenia konflikt�w jest r�na. Obok wyst�powania spor�w rozstrzyganych drog� pokojow� i ewolucyjnego zwi�kszania uprawnie� grup narodowo�ciowych, umo�liwiaj�cych dzia�anie w danym pa�stwie wi�kszo�ci takich grup, mamy te� do czynienia z podejmowaniem dzia�a� terrorystycznych, ostrych form walki. W skrajnym przypadku mamy do czynienia z wojnami na tym tle, w kt�rych mo�no�� uzyskania zwyci�stwa jednej z narodowo�ci jest nader ograniczona. Nie rozwijaj�c szerzej przyk�ad�w mo�na wskaza� na wyst�powanie r�nego rodzaju konflikt�w o r�nym nasileniu. W grupie pierwszej mo�na wskaza� na przyk�ad Afganistanu, Sri Lanki. W grupie drugiej typowy przyk�ad stanowi� Kurdowie, wyst�puj�cy w zwartych grupach w kilku pa�stwach azjatyckich, a nie posiadaj�cy w�asnej pa�stwowo�ci. Mo�na te� wymieni� Bask�w, zamieszkuj�cych w Hiszpanii i we Francji. W grupie trzeciej wymieni� trzeba przede wszystkim pa�stwa zachodnioeuropejskie, w tym szczeg�lnie Republik� Federaln� Niemiec, gdzie rozmiary migracji s� znaczne, Francj�, czy W�ochy i Wielk� Brytani�, a tak�e, szereg mniejszych pa�stw. Przyk�adem grupy czwartej s� przede wszystkim obszary dawnego Zwi�zku Radzieckiego, gdzie wyst�powa�o uprzednio kilkana�cie republik formalnie autonomicznych, przy czym w wielu z nich zamieszkiwa�o wiele narodowo�ci. Aktualnie skala konflikt�w jest tam znaczna. Jeszcze typowym przyk�adem jest dawna Jugos�awia, gdzie na wi�kszo�ci obszar�w trwa obecnie wojna domowa, powoduj�ca tysi�ce ofiar, gdzie oddzia�ywanie organizacji mi�dzynarodowych nie przynosi po��danych efekt�w. W pa�stwach, gdzie od dawna zamieszkiwa�y r�ne narodowo�ci stopie� konfli-ktowo�ci jest nieraz znacznie mniejszy, chocia� r�ne formy spor�w niew�tpliwie z wi�kszym lub mniejszym nasileniem wyst�puj�. Jako przyk�ad wymie�my w tym przypadku Belgi�, spory mi�dzy Walonami i Flamandami. W Wielkiej Brytanii mo�na wymieni� spraw� znacznej skali poczucia przynale�no�ci narodowej Szkot�w, Walijczyk�w, a nieco odmienn� sytuacj� Anglik�w. Podane w tym miejscu przyk�ady wyra�nie wskazuj� na znaczn� z�o�ono�� problemu, na r�norodno�� wyst�puj�cych uwarunkowa�. W niniejszym opracowaniu ograniczy� si� chcemy do przedstawienia aktualnych przemian spo�ecznych i ich konsekwencji dla kwestii narodowo�ciowej. Mo�na przede wszystkim rozpatrywa� przemiany wynikaj�ce ze znacznego tempa post�pu technicznego, a tak�e zjawisk recesji w rozwini�tych krajach Europy Zachodniej, a na tym tle wzrostu liczby bezrobotnych. Powoduje to nasilenie niech�ci w stosunku do migrant�w zarobkowych z kraj�w s�abiej rozwini�tych; Widoczne s� pizede wszystkim d��enia w�adz do ograniczania migracji, ale tak�e wiele przejaw�w niech�ci ze stiony miejscowej ludno�ci. Przyk�adowo zanotowa� mo�na w Republice Federalnej Niemiec dzia�ania ze strony r�nych element�w chuliga�skich i skrajnie prawicowych organizacji radykalnych, przypadki napad�w, palenia dom�w, w kt�rych zamieszkuj� migranci, r�ne przypadki napad�w na nich. W nieco mniejszej skali z podobnymi przypadkami w stosunku do migrant�w g��wnie z dawnych kolonii mamy do czynienia we Francji. Nie jest to mo�e klasyczny przyk�ad konflikt�w narodowo�ciowych, pod�o�e tych dzia�a� nie dotyczy nieraz wyra�nie okre�lonej tylko narodowo�ci, ale niew�tpliwie mo�na zanotowa� w tym przypadku pewien zwi�zek przy szczeg�lnie silnym zaistnieniu przyczyn ekonomicznych. Wyra�na jest przy tym niech�� w stosunku do okre�lonych grup narodowo�ciowych. Liczy� si� zarazem trzeba z nasilaniem si� tego typu sytuacji, z konieczno�ci� przeciwdzia�ania im, a jednocze�nie jednak z podejmowaniem przez pa�stwa Europy Zachodniej krok�w zmierzaj�cych do ograniczania rozmiar�w migracji, z wprowa-dzanie�n przepis�w ograniczaj�cych mo�no�� podejmowania pracy przez nowych migrant�w. Jednocze�nie liczy� si� trzeba z nasileniem si� legalnej i nielegalnej migracji do tych pa�stw z Europy �rodkowej i Wschodniej, przede wszystkim z pa�stw dawnego Zwi�zku Radzieckiego, Jugos�awii, czy Rumunii. Mimo wprowadzania daleko id�cych ogranicze� i utrudnie� zjawisko to mo�e si� jednak nasila� i powodowa� w konsekwencji rosn�c� niech�� do migrant�w ze strony sta�ych mieszka�c�w pa�stw Europy Zachodniej. Znacznie wi�ksze nasilenie konflikt�w narodowo�ciowych ma miejsce na obszarze Europy �rodkowej i Wschodniej. Kraje te przechodz� znaczne przekszta�cenia systemowe, ich zakres i tempo s� r�norodne, faktem jest jednak niew�tpliwym, �e przechodz� one z gospodarki socjalistycznej do systemu upodabniaj�cego si� do gospodarki rynkowej z dzia�aniem w szerokiej skali kapita�u prywatnego. Nie wdaj�c si� w rozwa�ania na temat r�nic mi�dzy przeobra�eniamizachodz�cymi w poszczeg�lnych krajach wypada wskaza�, �e wyst�puj� tu r�norodne konflikty tak�e na tle narodowo�ciowym. Maj� one miejsce w poszczeg�lnych pa�stwach, zw�aszcza w okresie rozk�adu pa�stw wielonarodowych, gdzie niejednokrotnie narodowo�ci nie posiadaj�ce dot�d mo�liwo�ci posiadania w�asnej pa�stwowo�ci d��� do jej uzyskania. Konflikty rodzi te� zamieszkiwanie na obszarze nowo powsta�ych pa�stw licznych przedstawicieli narod�w, kt�re odgrywa�y szczeg�lnie donios�� rol� w dawnym pa�stwie wielonarodowym. Dotyczy to np. Rosjan zamieszka�ych w dawnych republikach azjatyckich Zwi�zku Radzieckiego, czy w pa�stwach nadba�tyckich. Szczeg�lne nasilenie zjawisk konfliktowych jest w tym przypadku na �otwie, gdzie wyst�puje znaczna grupa Rosjan, a nowo powsta�e pa�stwo wprowadza znaczne ograniczenia praw obywatelskich dla nich. Wyst�puj� te� spory co do granic, co do przynale�no�ci poszczeg�lnych obszar�w le��cych w granicach innego pa�stwa, a zamieszka�ych w du�ej mierze przez narodowo�� z innego pa�stwa. Wydaje si� przy tym, �e znaczne wzbudzenie poczucia przynale�no�ci do okre�lonego narodu ma tak�e zwi�zek ze znacznym podniesieniem poziomu wykszta�cenia w tych obszarach, ze �wiadomo�ci� potrzeby samodzielnej egzystencji pa�stwowej danego narodu. Z r�nym nasileniem widoczne jest to w dawnych pa�stwach tego obszaru. Zw�aszcza, gdy dotyczy to narod�w, kt�re kiedy� posiada�y w�asn� pa�stwowo��, np. azjatyckie republiki dawnego Zwi�zku Radzieckiego. R�wnie� i taka okoliczno�� nie powinna by� pomijana w tych rozwa�aniach. Analizuj�c zagadnienia konflikt�w narodowo�ciowych w krajach realnego socjalizmu J. J. Wiatr wyr�ni� nast�puj�ce typy struktur narodowo�ciowych: 1. Wielonarodowo�ciowe federacje (dawne ZSRR, Jugos�awia), 2. Federacja dw�ch narod�w (dawna Czechos�owacja), 3. Pa�stwo narodowe z licznymi mniejszo�ciami narodowymi (Chiny), 4. Pa�stwo narodowe z jedn� silniejsz� i paroma s�abszymi mniejszo�ciami narodowymi (Rumunia), 5. Pa�stwo narodowe z nielicznymi mniejszo�ciami narodowymi. Wskazuje on, �e ka�da z tych struktur narodowo�ciowych rodzi�a tendencje do napi�� i konflikt�w swoistego typu. Konflikty narasta�y w przesz�o�ci b�d� te� wynikaj� z aktualnie wyst�puj�cych sprzeczno�ci, zwi�zanych z sytuacj� mniejszo�ci narodowych. Odwieczny charakter maj�, np. kontrowersje bu�garsko-jugos�owia�skie, czy napi�cia w stosunkach chi�sko-wietnamskich. Aktualny jest sp�r w�giersko-rumu�ski na tle sytuacji mniejszo�ci w�gierskiej w Rumunii, czy sp�r jugos�owia�sko-alba�ski na tle po�o�enia ludno�ci alba�skiej w dawnej Jugos�awii. Autor ten wskazuje na to, �e �r�d�a konflikt�w tkwi�y te� w hegemonistycznej polityce ZSRR ery stalinizmu. Inne z konflikt�w wynika�y z wyolbrzymiania ambicji pa�stwowych, dodajmy, �e wyst�powa�y one z du�ym nasileniem w momencie uzyskania w�asnej pe�nej samodzielno�ci niekt�rych z pa�stw . Zaostrzenie skali i form wyst�powania konflikt�w nast�pi�o od czasu opublikowania iego artyku�u i rozpadu dawnych pa�stw realnego socjalizmu, dokonywania w nich zasadniczych przemian. Wska�my na bardziej charakterystyczne przyk�ady. Po rozpadzie Zwi�zku Radzieckiego mamy do czynienia 7 konfliktami, kt�re przerodzi�y si� w ostre walki zbrojne. Wymieni� tu mo�na cho�by przyk�ad Gruzji, walk mi�dzy Ormianami a Azerbejd�anami. Inne ze spor�w nie doprowadzi�y a� do takiego nasilenia walk, ale mog� je wywo�a�. Mo�na m�wi� przyk�adowo o sporze z Rumuni� o tereny mo�dawskie, sporze o Krym z Rosj�. Przyk�adem spor�w i konflikt�w jest te� sytuacja Rosjan w republikach nadba�tyckich, a tak�e w republikach azjatyckich dawnego ZSRR, stanowi�cych obecnie odr�bne pa�stwa, gdzie z po�udnia coraz bardziej docieraj� wp�ywy islamu i podkre�lane jest przede wszystkim znaczenie etnicznych narodowo�ci na tym terenie. Wiele d��e� autonomicznych i na tym tle konflikt�w o r�nych skalach nasilenia mo�na zauwa�y� na obszarze Republiki Rosyjskiej zamieszka�ej przecie� przez ok. 100 narodowo�ci, zw�aszcza na obszarach wschodnich i p�nocnych. Stopie� odczucia odr�bno�ci tych narodowo�ci i ch�ci wyst�powania samodzielnego bytu pa�stwowego, c;;y cho�by szerokiej autonomii s� znaczne, ale jednocze�nie nader zr�nicowane. Trudno dzi� snu� perspektywy co do pojawiania i nasilania si� na tym tle konflikt�w narodowo�ciowych. Potencjalna skala mo�liwo�ci ich wyst�pienia jest znaczna. Mo�liwe sposoby rozwi�zywania konflikt�w ma�o okre�lone. Wi��e si� to w du�ej skali ze sposobem sprawowania w�adzy. Droga do demokratyzacji nie jest w tym przypadku �atwa, wiele spraw nie wydaje si� jeszcze dostatecznie jasnych. Szczeg�lne nasilenie sytuacji konfliktowych i prowadzenie bezpo�redniej ostrej walki zbrojnej obserwujemy w dawnej �Jugos�awii. Nie mo�na przy tym dostrzec szansy rozwi�zania tej sprawy w drodze pokojowej mimo interwencji organizacji mi�dzynarodowych, pr�b doj�cia do porozumienia, wielokrotnych rokowa�, dzia�ania oddzia��w wojskowych ONZ d���cych do udzielania pomocy ludno�ci wyniszczonej tymi walkami. Walki w Bo�ni i Hercegowinie anga�uj� tam Serb�w, Chorwat�w i muzu�man�w, przy czym zmieniaj� si� uk�ady mi�dzy walcz�cymi stronami. Wspomniane w tym miejscu walki wci�gaj� r�wnie� inne pa�stwa dawnej Jugos�awii, jak np. Chorwacj� czy Serbi� i Czarnog�r�. Mo�e bardziej pokojowe warunki rozwojowe maj� na tym terenie S�owenia i Macedonia, ale w tym przypadku wyst�puj� spory z Grecj�. J. J. Wiatr, Reformy w socjalizmie a problemy narodowe, �Studia Nauk Politycznych", 1989, nr 5-6, s. 9-13. 10 Dokonanie podzia�u Bo�ni i Hercegowiny na niezale�ne obszary dla poszczeg�lnych narod�w napotyka na znaczne trudno�ci. Prowadzone rokowania nie przynosz� pozytywnych rezultat�w, mimo wsp�dzia�ania organizacji mi�dzynarodowych, Serbowie zaj�li znaczn� cz�� teren�w tej republiki. Coraz ujawniane s� przypadki pope�niania zbrodni wojennych przez wszystkie z walcz�cych tam stron. Istnieje zarazem realna gro�ba rozszerzenia si� ba�ka�skiego konfliktu, np. w lipcu wydalono z Grecji 30 ty�. uchod�c�w alba�skich. Do Grecji przedosta�o si� nielegalnie ok. 250 ty�. Alba�czyk�w. Byli oni tam tolerowani przez greckie urz�dy. Ko�ci� prawos�awny w Grecji domaga si� przy��czenia przyznanego w 1913 r. Albanii �P�nocnego Epiru". Napi�cie w Po�udniowej Albanii ��czy si� z jednym z najbardziej zapalnych punkt�w dawnej Jugos�awii, jakim jest Kosowp. Przyk�ad federacji dw�ch narod�w stanowi�a Czechos�owacja, kt�ra, jak wiadomo, podzieli�a si� na dwa pa�stwa Czechy i S�owacj�. Mamy tu do czynienia z rozpadem pa�stwa i z faktem zamieszkiwania na ka�dym z obszar�w znacznej liczby os�b nale��cych do drugiej z narodowo�ci. Nie bior�c pod uwag� jedynie spor�w mi�dzy tymi pa�stwami, dot�d szcz�liwie nie rozwi�zywanych drog� walk zbrojnych, mamy dodatkowo do czynienia z sygnalizowan� ju� spraw� sporu s�owacko-w�gierskiego, dotycz�cego sytuacji W�gr�w w S�owacji. Rada Europy zwi�za�a cz�onkostwo w niej S�owacji z warunkiem, �e sytuacja prawna 600 ty�. s�owackich W�gr�w ulegnie poprawie. Nie polepszy�o to stosunk�w mi�dzy tymi krajami. Ale trzeba zdawa� sobie zarazem spraw� z tego, �e te wzajemne ataki, na szcz�cie s�owne, nie maj� realnych podstaw do istniej�cych napi��. Za ten konflikt ponosz� win� nie obywatele, ale politycy obu kraj�w. W�grom w S�owacji �yje si� raczej dobrze, w ka�dym razie znacznie lepiej ni� W�grom w Rumunii. W regionach, gdzie zamieszkuje ludno�� mieszana nie wyst�puj� wi�ksze konflikty. ��dania w�gierskich nacjonalist�w rewizji granic daj� argument partii rz�dz�cej w S�owacji na wykreowanie nowego wroga s�owackich interes�w narodowych. Ryzyko zaostrzenia konfliktu mo�e si� wi�za� z przypadkiem zwyci�stwa nacjonalist�w w wyborach na W�grzech. Wielu politolog�w wypowiada pogl�d, �e ba�ka�ski �kocio�" mo�e si� w okre�lonych warunkach rozla� po ca�ej Europie. Niebezpiecze�stwo tego typu wydaje si� realne. Wspomnie� wypada jeszcze o sporach wyst�puj�cych w zwi�zku z zamieszkiwaniem w Rumunii mniejszo�ci w�gierskiej. Znaczenie dla powstawania problem�w spornych ma te� przy��czenie do dawnego ZSRR cz�ci obszar�w Rumunii w okresie po drugiej wojnie �wiatowej. W mniejszej skali wyst�puj� sporne problemy graniczne mi�dzy Bu�gari� a Rumuni�. Mo�na mno�y� podawanie tego typu przyk�ad�w, wydaje si�, �e dotychczas uwzgl�dnione wskazuj� ju� dostatecznie wyra�nie na wyst�puj�c� skal� zagadnienia i na fakt, �e skala ich ostro�ci jest nader zr�nicowana. Pozostaje jeszcze kwestia pa�stw narodowych, maj�cych stosunkowo nieliczne mniejszo�ci narodowe. Rozpatrujemy ten problem wy��cznie w przypadku przekszta�caj�cych si� pa�stw dawniej realnego socjalizmu. Przyk�ad stanowi� mo�e w tym przypadku Polska. Mamy tu do czynienia z odrodzeniem si� poczucia narodowego ludno�ci niemieckiej, kt�ra uprzednio cz�sto si� za niemieck� nie uwa�a�a. Problem ma niew�tpliwie charakter ekonomiczny, d��enia do kontakt�w zapewniaj�cych b�d� 11 mo�nos� migracji, b�d� te� innych form poprawy sytuacji materialnej. Ale tak�e dostrzega� trzeba wyra�ne silniejsze ni� uprzednio dzia�ania na tle politycznym. Tworzone s� organizacje spo�eczne zrzeszaj�ce ludno�� pochodzenia niemieckiego, wznawiane pomniki z okresu pierwszej i drugiej wojny �wiatowej poleg�ych �o�nierzy armii niemieckiej (szczeg�lnie na Opolszczy�nie), wydawane pisma w j�zyku niemieckim. Sprawa mo�liwo�ci dzia�ania Niemc�w w Polsce regulowana jest r�wnie� w odpowiednim porozumieniu mi�dzy w�adzami polskimi i niemieckimi. Podobne uprawnienia powinny by� r�wnie� przyznane mniejszo�ci polskiej w Niemczech, tam jednak realizacja postanowie� napotyka na trudno�ci. Uzasadniane s� one w r�ny spos�b, w przekonaniu strony polskiej nie w pe�ni uzasadniony. Nie mo�na w tym przypadku m�wi� o sytuacji konfliktowej, problemy sporne powoduj� r�nego rodzaju negocjacje. Oddzia�ywanie niekt�rych ziomkostw z terenu Republiki Niemiec wykracza niejednokrotnie ponad przyj�te ustalenia. O�ywia si� dzia�alno�� organizacji mniejszo�ciowych ludno�ci bia�oruskiej i ukrai�skiej w Polsce, przy czym ta pierwsza skupia si� g��wnie w wojew�dztwie bia�ostockim; druga jest bardziej rozproszona w wyniku przesiedle� w ramach akcji �Wis�a" w okresie powojennym. R�wnie� ze strony polskiej wyst�puje wyra�niejsza pomoc i oddzia�ywanie na ludno�� polsk� w tych republikach. Mo�na te� zauwa�y� dzia�ania ko�cio�a katolickiego w tych republikach z Polski, co spotyka si� z krytycznymi nieraz uwagami ze strony cerkwi prawos�awnej. Mimo sygnalizowania przez strony pewnych trudno�ci nie mo�na w tym przypadku m�wi� o wyst�powaniu sytuacji konfliktowych. O�ywienie poczucia narodowego jest wyra�nie obserwowalne. Dotyczy to tak�e ludno�ci polskiej, zamieszka�ej w Kazachstanie, wysiedlonej tam g��wnie z Ukrainy w okresie przed drug� wojn� �wiatow�, w ma�ej jedynie grupie z tytu�u przesiedle� w okresie drugiej wojny �wiatowej ze wschodnich obszar�w Polski. Ostrzejsza sytuacja o charakterze w du�ej mierze konfliktowym wyst�puje w przypadku polskiej mniejszo�ci zamieszka�ej na Litwie. Ze strony polskiej respektowane s� podstawowe uprawnienia dla ludno�ci litewskiej zamieszka�ej w Polsce. Dzia�aj� organizacje spo�eczne, prowadzona jest dzia�alno�� kulturalna, dzia�aj� szko�y z j�zykiem litewskim. Niekt�re z tych uprawnie� dotyczy�y r�wnie� i w okresie Litwy Radzieckiej rozwi�za� w stosunku do ludno�ci polskiej. Od lat dzia�a�y tam szko�y, czasopismo w j�zyku polskim, organizacje kulturalne, mo�liwy by� odbi�r polskiej, ielewizji. Nie mo�na m�wi� o formalnej likwidacji tego rodzaju uprawnie� dla ludno�ci polskiej. Stosowane s� jednak r�ne formy szykanowania, np. rozwi�zywanie rad delegat�w w rejonach zamieszka�ych przez Polak�w, motywowane komunistycznym rodowodem radnych, wprowadza si� ograniczenia w mo�liwo�ci uzyskania ziemi w przypadku likwidacji ko�choz�w, przy��czaj�c do miasta Wilna niekt�re tereny wiejskie zamieszka�e w wi�kszo�ci przez Polak�w, nie dopuszcza si� polskich podr�cznik�w do szk�. Podobnych przypadk�w mo�na poda� wi�cej. Niech�tna postawa wobec Polak�w jest ,wyra�nie akcentowana. Stanowi to m.in. pow�d uniemo�liwiaj�cy podpisanie porozumienia mi�dzy Litw� a Polsk�. Wysuwane s� ze strony litewskiej postulaty pot�piania przez Polsk� zaj�cia Wile�szczyzny przez wojska pod dow�dztwem gen. 12 �eligowskiego. Ze strony polskiej uwa�a si�, �e sprawy historyczne pozostawi� trzeba historykom, natomiast obecnie chodzi o uregulowanie aktualnych dzia�a�. Mo�na rozumie� przyczyny wyst�powania akcent�w szowinistycznych ze strony niewielkiego narodu i jego w�adz, ale nie spos�b uznawa� przecie� wszystkich dzia�a� i postulat�w. Sprawa jest z�o�ona, nie�atwa do rozwi�zania. R�wnie� niekt�re dzia�ania ze strony tamtejszych Polak�w wymagaj� spokojnego rozwa�enia. Czy istotnie s� warunki do organizowania w Wilnie polskiego uniwersytetu, tak od strony kadrowej, jak i bazy materialnej? Czy nie lepiej by�oby ew. kszta�ci� cz�� m�odzie�y z Litwy w polskich uczelniach, przede wszystkim medycznych, technicznych, czy z zakresu nauk �cis�ych itp. Tego rodzaju wyj�cie wydaje si� bardziej realne, daj�ce szans� zapewnienia potrzebnych na Litwie kadr kwalifikowanych z wy�szym wykszta�ceniem spo�r�d Polak�w, ni� w przypadku organizowania odr�bnej uczelni, nie maj�cej w�a�ciwych warunk�w rozwojowych. Pomijamy w tym miejscu rozwa�ania o sytuacji mniejszo�ci w pa�stwach Europy Zachodniej, gdy� nie zachodzi�y tam w tych ostatnich latach daleko id�ce przemiany spo�eczne, przypomnie� tylko mo�na o nasilaniu si� oddzia�ywa� wrogich w stosunku do niekt�rych narodowo�ci, o czym by�a ju� mowa, jak i mo�liwo�ci nasilenia podobnych zjawisk w przypadku nasilenia si� migracji z Europy Wschodniej, przy czym czynione s� ze strony pa�stw zachodnich poczynania, by tego rodzaju migracji w szerokiej skali przeciwdzia�a�. Rozwi�zanie omawianych w tym miejscu problem�w konflikt�w narodowo�ciowych nie jest rzecz� �atw�. Uzyskanie rozwi�za� pokojowych, tam, gdzie wyst�puj� walki zbrojne, jest rzecz� prawie niemo�liw�, mimo r�nego rodzaju pr�b mediacji. W pierwszej kolejno�ci istotne by�oby zmniejszenie skali walk, umo�liwienie mieszka�com takich obszar�w uzyskiwania pomocy, w tym ze strony organizacji mi�dzynarodowych, pa�stwowych i pozapa�stwowych. Wszystkie z walcz�cych, czy spieraj�cych si� stron, musz� sobie zdawa� spraw� z tego, �e mo�liwe jest zaniechanie walk zbrojnych tylko w przypadku rokowa� pokojowych przy osi�ni�ciu kompromis�w ze strony wszystkich stron, przy mo�liwym do przyj�cia wyst�powania mediator�w w prowadzonych rokowaniach. Konieczne jest zachowanie wszystkim narodowo�ciom praw do utrzymywania swego poczucia narodowego, mo�liwo�ci egzystencji na okre�lonym terytorium ,w odr�bnym pa�stwie, czy te� mniejszo�ci w innym pa�stwie. Konieczne jest pe�ne respektowanie praw cz�owieka w zakresie przyj�tym w obowi�zuj�cych dzi� ustaleniach mi�dzynarodowych. Tylko wtedy spory b�d� mog�y by� rozstrzygane drog� pokojow�. Jest ona jedynie skuteczna, mimo wskazywanych wielu trudno�ci stosowania tego rodzaju rozwi�za� w praktyce. Konflikty o du�ej skali ostro�ci, walki zbrojne, sytuacj� tylko zaogniaj�, prowadz�c do zaostrzenia sytuacji a nie do rozwi�zywania spraw. Tego rodzaju prawda nie jest jednak w stanie dotrze� do zwalczaj�cych si� stron. Szczeg�lnie trudna jest sytuacja wtedy, gdy spory w gruncie rzeczy maj� charakter, ci�gn�cy sj� od wiek�w, przy, jak to wskazywano, tendencji do krystalizowania si� poczucia przynale�no�ci do okre�lonej narodowo�ci, co jak ukazano, ma zwi�zek z og�lnym podnoszeniem 13 poziomu wykszta�cenia, a na tym tle poczucia potrzeby posiadania w�asnej pa�stwowo�ci, czy cho�by daleko posuni�tej autonomii. Liczy� si� te� trzeba z powstawaniem nowych sytuacji konfliktowych, tam, gdzie dot�d nie wyst�powa�y one w znacznej skali. Sprawa jest nader trudna do rozwi�zania, wymaga sta�ej obserwacji i podejmowania dzia�a� w skali mi�dzynarodowej, poszukiwania mo�liwych kompromis�w, okazywania ze strony spieraj�cych si� chocia� minimum dobrej woli. To wszystko w obecnie dokonuj�cych si� przekszta�ceniach nie jest �atwe. Ale wymaga ze strony bezpo�rednio zainteresowanych, jak i wszelkich organizacji mi�dzynarodowych sta�ego dzia�ania, poszukiwania mo�liwych dr�g rozwi�zania spraw poprzez d��enie do �agodzenia a nie zaostrzania wyst�puj�cych przeciwie�stw. Daleko jeszcze do rozwi�zania wielu z poruszonych zagro�e� i ograniczenia walk, mog� pojawia� si� nowe konflikty, st�d sprawa zas�uguje na sta�e dzia�anie w kierunku �agodzenia w miar� mo�no�ci ostro�ci walk, skali konflikt�w, mimo wszelkich sygnalizowanych tu trudno�ci. 14 Urszula Swi�tochowska Polityka edukacyjna w warunkach transformacji ustrojowej w Europie �rodkowo-Wschodniej, ze szczeg�lnym uwzgl�dnieniem Polski Dokonuj�ca si� transformacja polityczna, gospodarcza i spo�eczna w Europie Srod-kowo-Wschodniej prowadzi w konsekwencji do zdecydowanego odej�cia od teorii i praktyki systemu socjalistycznego. W procesie przemian tworzy si� spo�ecze�stwo otwarte, oparte na gospodarce rynkowej i pluralizmie. Wst�pienie Europy �rodkowo-Wschodniej na drog� modernizacji wymaga przej�cia przez pewne stadia, aby osi�gn�� dojrza�o�� polityczn�, gospodarcz� i spo�eczn�. Poszczeg�lne kraje Europy �rodkowo-Wschodniej mog� si� szybko uczy� i skraca� dystans, ale nie mog� �jednym susem" przeskoczy� od zacofania do post�pu. Nasilenie tych proces�w nie jest jednakowe w pa�stwach Europy �rodkowo-Wschodniej. Przemiany polityczne nie s� w pe�ni ustabilizowane. Powstaje wiele partii politycznych, najcz�ciej o niewielkim zasi�gu oddzia�ywania (partie kanapowe). Pot�guj� si� spory mi�dzy nimi. Z wi�kszym lub mniejszym op�nieniem odbywaj� si� wolne wybory do parlament�w, w kt�rych przewag� zdobywaj� partie lewicowe (zw�aszcza ostatnio). Narastaj� wa�nie narodowo�ciowe, kt�re doprowadzi�y do ostrych konflikt�w (np. w b. Jugos�awii, b. Zwi�zku Radzieckim). Wydarzenia w Jugos�awii wskazuj� do czego prowadz� konflikty narodowo�ciowe nie rozwi�zywane przez dziesi�tki lat. Podj�ta pr�ba praktycznej realizacji prawa narod�w do samostanowienia w przypadku Jugos�awii spowodowa�a wojn� domow�. Przewiduje si�, �e konflikty narodowo�ciowe b�d� narasta�y w nast�pnych dziesi�cioleciach nie tylko w Europie �rodkowo-Wschod-n�ej. �wiat wejdzie w er� wojen domowych. Wsp�cze�nie brak koncepcji na rozwi�zanie tych trudnych problem�w. Tymczasem pojawiaj� si� nast�pne, kt�re wyra�aj� si� w rosn�cej przepa�ci mi�dzy bogatymi i coraz bogatszymi, a biednymi i coraz biedniejszymi . Reformy gospodarcze przeprowadzane w Europie �rodkowo-Wschodniej zmierzaj� do: � prywatyzacji przedsi�biorstw i instytucji pa�stwowych, �Europa -� Archiv", 1993, nr 4; M. Waldenberg, Kwestie narodowe w Europie �rodkowo-Wschodniej, Warszawa 1992. � dokonywania przemian strukturalnych w gospodarce, � ograniczenia inflacji, � przeciwdzia�ania recesji, � zmniejszenia rozmiar�w produkcji, a tak�e obni�enia dochod�w realnych ludno�ci, � nasilania si� zjawiska bezrobocia, w tym absolwent�w szk�, � powolnego tworzenia si� warstwy �redniej, � powstawania r�nych zjawisk patologicznych (afery, korupcja, mafie), � nap�ywu kapita�u obcego (ograniczony). Nie we wszystkich krajach postsocjalistycznych wyst�puj� �elazne regu�y rynku, takie jak: wymienialny pieni�dz, otwarcie na �wiat, prawdziwe ceny. Najbli�ej tych regu� znajduj� si�: Polska, Czechy, W�gry. W pozosta�ych pa�stwach Europy Srod-kowo-Wschodniej panuje chaos rynkowy z bezwarto�ciowym pieni�dzem, szalej�cymi cenami, a inflacja dochodzi od kilku do kilkunastu tysi�cy procent (np. w b. Jugos�awii, w b. Zwi�zku Radzieckim). W realizowanych reformach gospodarczych nie uwzgl�dniono skutk�w spo�ecznych. Wyra�a si� to g��wnie w sta�ym obni�eniu dochod�w realnych, niskiego relatywnie w stosunku do innych pa�stw poziomu p�ac i jednoczesnego podnoszenia cen. Komercjalizuje si� wiele dziedzin spo�ecznych, co pot�guje trudno�ci bytowe r�nych grup spo�ecznych (np. emeryt�w, rencist�w, bezrobotnych, samotnych matek wychowuj�cych dzieci, niepe�nosprawnych). Sytuacji tych grup nie mo�na zmieni� dora�nymi zasi�kami lub dzia�alno�ci� charytatywn�. Jak z tego wynika mamy do czynienia z naruszeniem poczucia bezpiecze�stwa socjalnego. Za norm� tego bezpiecze�stwa przyjmuje si� mi�dzy innymi prawo do pracy. Obecnie w pa�stwach Europy Srodkowo-Wschodniej wyst�puje nawet masowe, strukturalne bezrobocie, a w rolnictwie ukryte bezrobocie (bezrobocie si�ga od 10 do 15% populacji w wieku produkcyjnym, w tym m�odzie� po uko�czeniu edukacji szkolnej np. w Polsce, Bu�garii, Rumunii, dawnej NRD, a najni�sze jest w Czechach). Bezrobocie oznacza naruszenie ludzkiego prawa do pracy i do uzyskania �rodk�w zapewniaj�cych egzystencj�. Przed�u�aj�cy si� stan bezczynno�ci zawodowej doprowadza do pauperyzacji, sprzyja patologiom spo�ecznym. Ogranicze� zakresu �wiadcze� socjalnych nie nale�y traktowa� jako sposobu na efektywno�� zabezpieczenia spotecznego. Konieczne s� przejrzyste kryteria ich przyznawania, kt�re zapobiegn� u jednych kumulacji, a u drugich niedob�r us�ug i �rodk�w. Istnieje mo�liwo�� powszechnego dost�pu do standardowych us�ug spo�ecznych, a tak�e zapewnienia zindywidualizowanej pomocy w przypadku niedostatku powsta�ego z przyczyn niezawinionych. Nasilenie si� negatywnych zjawisk spo�ecznych w Europie Srodkowo-Wschodniej spowoduje dalsze obni�enie warunk�w bytowych r�nych grup spo�ecznych. Zostanie ograniczony dost�p do urz�dze� infrastruktury spo�ecznej i mieszkalnictwa (np. kultury, edukacji, wypoczynku i turystyki, lecznictwa, sanatori�w, pozyskania samodzielnego mieszkania, zw�aszcza m�odym ma��e�stwom) je�eli nie w��cz� si� do ich przejmowania w szerokim zakresie samorz�dy terytorialne, organizacje spo�eczne, stowarzy- 16 szenia, fundacje itd. Decentralizacja us�ug spo�ecznych daje szans� udost�pnienia ich spo�ecze�stwom lokalnym i regionalnym pod warunkiem takiej odp�atno�ci, kt�ra nie obci��a w spos�b nadmierny bud�et�w rodzin (40% i wi�cej ludno�ci w Polsce, Bu�garii, Rumunii, Rosji, Ukrainy, b. Jugos�awii ma najni�sze dochody). Z dotychczasowych rozwa�a� wynika, �e w programach reform gospodarczych nale�y uwzgl�dni� nast�pstwa spo�eczne. Niekiedy skutki decyzji ekonomicznych mog� wywrze� wp�yw na ca�y okres aktywno�ci zawodowej danego pokolenia. Dotyczy� to mo�e zaniedba� we wszystkich dziedzinach infrastruktury spo�ecznej. Nale�y dostrzega� uznawane powszechnie sprz�enie zwrotne mi�dzy ekonomi�, a problemami spo�ecznymi. Przeobra�enia ustrojowe zachodz�ce w Europie �rodkowo-Wschodniej obejmuj� wszystkie dziedziny �ycia spo�ecznego: system gospodarczy, polityczny, kultur�, nauk�, o�wiat� itp. Zmiany systemowe w polityce o�wiatowej nie wynikaj� jednak z wszechstronnie przemy�lanej strategii. Wobec tego istnieje pilna potrzeba sformu�owania koncepcji obejmuj�cej nie tylko reformy gospodarcze i polityczne, ale tak�e o�wiatowe dotycz�ce mi�dzy innymi powszechnej i ustawicznej edukacji. O�wiata og�lna i ustawiczna powinny stanowi� instrument oddzia�ywania na formowanie si� proces�w spo�ecznych, r�wnie� gospodarczych i politycznych. Nale�y uzna� je za g��wny czynnik wzrostu gospodarczego i �rodek u�atwiaj�cy proces transformacji ustrojowej. Aby system edukacji m�g� spe�ni� swoj� rol� powinien obejmowa� ju� dzieci od czwartego roku �ycia (powszechnie) i trwa� ustawicznie przez ca�y okres pracy zawodowej cz�owieka oraz zaspokaja� potrzeby ludzi w wieku poprodukcyjnym (tzw. trzecim wieku). Poza tym uwa�a si�, �e po obowi�zkowej szkole elementarnej oko�o 95% dzieci ucz�szcza� powinno do szko�y �redniej (jedno lub dwustopniowej), oko�o 40% populacji do szk� pomaturalnych i wy�szych. Realizacja tych za�o�e� b�dzie bardzo trudna bior�c pod uwag� stan faktyczny w Europie �rodkowo-Wschodniej (np. w Polsce na 1000 ludno�ci uczni�w szk� �rednich w 1990 roku by�o 12, w Bu�garii 17, w b. Czechos�owacji 30, Rumunii 7, na W�grzech 12, b. Jugos�awii 65; student�w na 10 tysi�cy mieszka�c�w w Polsce by�o 142, w Bu�garii 209, b. Czechos�owacji 122, Rumunii 71, na W�grzech 97, b. Jugos�awii 1372. W obecnej sytuacji konieczne s� r�wnie� zmiany w edukacji ustawicznej. Powinny one zmierza� w kierunku: � umo�liwienia bezrobotnym �atwiejszego dost�pu do instytucji edukacyjnych zapewniaj�cych podnoszenie kwalifikacji i przekwalifikowania; � rozwoju instytucji edukacji ustawicznej zapewniaj�cych zaspokojenie aspiracji ludno�ci w r�nym wieku; � wi�kszego po�o�enia nacisku na szeroko pojmowane wykszta�cenie dla �ycia ni� na specjalistyczne szkolenie dla zawodu; � dokonanie oceny przydatno�ci do�wiadcze� innych kraj�w z Europy Zachodniej. Rocznik Statystyczny 1993. 17 Wyst�powa� b�d� zmiany w randze i zasi�gu zada� edukacyjnych. Dotyczy� to b�dzie funkcji, cel�w, tre�ci, technologii i organizacji oraz zasad finansowania o�wiaty. Nast�puje przemieszczanie si� i zmiany proporcji podstawowych funkcji edukacyjnych. System o�wiatowy zdominowany dot�d funkcj� dydaktyczn� dostrzega priorytet funkcji opieku�czej i wychowawczej (ale nie o charakterze ideologicznym). Rozszerzenie funkcji opieku�czej w systemie edukacji zosta�o spowodowane przekonaniem, �e ten system jest predestynowany do wielostronnej dzia�alno�ci ochronnej w okresie narastaj�cych zagro�e� r�nego typu, zw�aszcza transformacji ustrojowej i zbli�aj�cego si� XXI wieku. Do najwy�szej rangi urastaj�: zdrowie, racjonalne formy egzystencji, sensowna rekreacja, wzajemne opiekowanie si� lud�mi i troska o to bli�sze i dalsze otoczenie przyrodnicze. Nie mniej wa�n� jest funkcja wychowawcza. Pojawiaj� si� patologie spo�eczne i zagro�enia moralne, dost�pno�� do r�nych modeli i styl�w �ycia ludzi (mi�dzy innymi �rodki masowego przekazu, publicystyka, migracje), powoduj�ce cz�sto zagubienie, niepewno�� i zw�tpienie, a tak�e zjawiska kryzysowe maj�ce pod�o�e ekonomiczne (bezrobocie, niepewno�� pracy, brak perspektywy szans zawodowych), kumuluj� si� w postawach m�odzie�y i nauczycieli. System edukacyjny staje si� czynnikiem stymuluj�cym (minimalizuj�cym) wyst�puj�ce zagro�enia spo�eczne. W zwi�zku z tym pojawiaj� si� koncepcje edukacyjne, w kt�rych proponuje si� wyd�u�enie dnia i roku szkolnego, przemieszczenie uczni�w z zadymionych i kryminogennych miast na obszary ekologiczne (np. na wie�) i patologicznie korzystniejsze. Nale�y liczy� si� z tym, �e w najbli�szej przysz�o�ci systemy edukacyjne z mono-kulturowych przekszta�c� si� w multikulturowe. Spowoduje to migracje o r�nym nasileniu i wielko�ci. Wymaga� to b�dzie zmiany program�w edukacyjnych i konieczno�ci eliminowania zjawisk dyskryminacji i represji. Przewa�a� b�dzie tak�e d��enie do globalnego uj�cia cel�w i tre�ci edukacyjnych. Istotny wp�yw na te zmiany b�d� mia�y procesy integracyjne Europy �rodkowo� Wschodniej z Zachodni�. Uj�cie globalne problem�w edukacyjnych nie wyeliminuje specyfiki tre�ci wa�nych dla kraj�w, region�w i �rodowisk lokalnych. Zwi�zki instytucji edukacyjnych ze spo�eczno�ciami lokalnymi b�d� si� pog��bia�y w zakresie: tre�ci kszta�cenia, opieki, wychowania, organizacji funkcjonowania instytucji o�wiatowych i finansowania ich dzia�alno�ci. Mo�na za�o�y�, �e w XXI wieku cele, tre�ci, organizacja dzia�a� i zasad funkcjonowania edukacji mie� b�dzie cztery p�aszczyzny odniesienia. Pierwsza b�dzie mia�a charakter horyzontalny obejmuj�cy problematyk� giobaln� zintegrowanych spo�ecze�stw. Druga p�aszczyzna to wertykalna w�a�ciwa dla poszczeg�lnych kraj�w lub region�w. Natomiast trzecia i czwarta wyst�powa� b�dzie w �rodowisku lokalnym w mie�cie lub na wsi .3 Szkota i nauczyciel, a integracja Europy, pod red. R. Gerlaeha i E. Podoskiej-Filipowicz, Bydgoszcz 1993; T. Wujek, Rola o�wiaty doros�ych w obr�bie transformacji ustrojowej, (w:) Edukacja m�odzie�y i doros�ych w krajach Europy �rodkowo-Wschodniej w dobie transformacji ustrojowej, Lublin 1993. 18 Wzrost znaczenia funkcji opieku�czej i wychowawczej systemu edukacji nie oznacza ograniczenia funkcji dydaktycznej oraz zahamowania przemian, kt�re pozwol� jej przygotowa� si� do wymog�w gwa�townego rozwoju produkcji, nowych technologii i nowych zawod�w. Spowoduje to wiele zmian w tre�ciach i organizacji kszta�cenia (np. zmiana zawodu 3-4 krotnie w wieku produkcyjnym). W tej sytuacji edukacja ustawiczna nabierze wi�kszego znaczenia (formalna i nieformalna). Zak�ada si�, �e w systemie edukacyjnym b�d� (ju� s�) wyst�powa�y instytucje o charakterze publicznym, prywatnym, spo�ecznym (tworzone przez r�ne organizacje i stowarzyszenia). Tendencja ta powinna wp�ywa� na kszta�towanie si� pe�niejszej autonomii instytucji edukacyjnych we wszystkich zakresach: w zarz�dzaniu, gospodarce, doborze uczni�w, kompensowaniu kadry, wielko�ci plac�wek, liczbie uczni�w w grupach zaj��. Tendencj� charakterystyczn� dla przemian ko�ca XX wieku i pocz�tk�w XXI wieku b�dzie nie tylko wcze�niejsze kszta�cenie og�lne i p�niejsze zawodowe, ale jednocze�nie te dwa rodzaje kszta�cenia zostan� coraz bardziej podporz�dkowane wymaganiom i potrzebom rynku. Urynkowienie edukacji stanie si� cech� najbli�szej przysz�o�ci. Spowoduje to wielostronne powi�zanie instytucji edukacyjnych z biznesem oraz zmian� finansowania o�wiaty (przez przemys�, us�ugi, stowarzyszenia, bud�et, rodzic�w, samorz�dy terytorialne). Zmieniaj�cy si� system edukacji wymaga odpowiednio przygotowanej kadry nauczycielskiej. Dotyczy to jej wykszta�cenia, autonomii, roli, organizacji pracy i niezale�no�ci ekonomicznej. Wykszta�cenie nauczyciela powinno odpowiada� wykonywanym obowi�zkom i funkcjom (pe�ne wy�sze, studia zawodowe), skorelowane z przysz�ymi zadaniami edukacyjnymi (np. z wielokierunkowo�ci�), umo�liwiaj�ce dokszta�cenie i samokszta�cenie. Nauczyciel staje si� coraz cz�ciej liderem i kierownikiem zespo�u uczni�w, a nie osob� narzucaj�c� w�asne lub odg�rne ustalenia. Zmienia� si� b�dzie organizacja, czas pracy nauczyciela (ma�e grupy uczni�w, w r�nym czasie i miejscu) i jego sytuacja finansowa (niezale�no�� ekonomiczna). Przedstawione tendencje edukacyjne pozwalaj� na ukazanie kierunk�w zmian jakie wyst�puj� i b�d� wyst�powa�y w ko�cu XX wieku i pocz�tkach XXI wieku w Europie �rodkowo-Wschodniej, kt�ra zmierza do integracji z Europ� Zachodni�. Na tym tle w Polsce b�dziemy obserwowa� podobne zmiany je�eli system edukacji nie b�dzie realizowany w wariancie regresu, ale przynajmniej stagnacji z obszarami o�ywienia. Podstawowym jego celem by�aby obrona edukacji przed dalszym regresem oraz stworzenie warunk�w umo�liwiaj�cych jej rozw�j w korzystniejszej sytuacji gospodarczej4. Na te warunki sk�ada�yby si�: � gruntowna reforma dotychczasowego systemu kszta�cenia i doskonalenia nauczycieli; ��cznie z popraw� ich sytuacji materialnej; U. �wi�tochowska, Kierunki przemian w edukacji pozaszkolnej w okresie transformacji ustrojowej w Polsce, (w:) Edukacja m�odzie�y i doros�ych w krajach Europy �rodkowo-Wschodniej w dobie transformacji ustrojowej, Lublin 1993; Z problem�w polityki spo�ecznej i edukacji politologicznej, pod red. U. �wi�tochowskiej, Gda�sk 1993. 19 � przebudowa doktryny kszta�cenia tzn. plan�w i program�w, metod, form organizacyjnych i �rodk�w dydaktycznych; � stworzenie warunk�w kadrowych i materialnych dla kszta�cenia m�odzie�y w szko�ach ponadpodstawowych (wy� demograficzny w drugiej po�owie lat 90-tych). Nast�pnym krokiem w zmianach polityki o�wiatowej w Polsce powinny by� d��enia i przysz�e potrzeby naszego kraju oraz zasady nowoczesnego spo�ecze�stwa europejskiego. Projekty tych zmian b�d� zmierza�y do realizacji nast�puj�cych zasad i cel�w: � zapewnienie wszystkim uczniom szans rozwoju talent�w i mo�liwo�ci (stopniowo obejmowa� wszystkich uczni�w �rednim wykszta�ceniem og�lnym), stworzenie takiej szko�y, kt�ra zapewniaj�c podmiotowo�� uczniom i nauczycielom oraz stosuj�c r�norodne metody � b�dzie dba�a o trzy rodzaje wiedzy: nie tylko informacyjnej, sytuacyjno-stru-kturalnej (niezb�dnej dla post�powania samodzielnego i tw�rczego); � programy powinny umo�liwia� tzw. furkacj� tj. wprowadzenie w klasach wy�szych r�nych profil�w kierunkowych; � wychowanie przedszkolne cz�ciowo odp�atne, szko�a og�lnokszta�c�ca dost�pna i bezp�atna (publiczna i samorz�dowa), prywatna � p�atna z odpowiedni� liczb� stypendi�w; � szkolnictwo zawodowe wszystkich szczebli musi by� dostosowane do kierunk�w rozwoju ekonomicznego kraju, o szerokim profilu kszta�cenia umo�liwiaj�cym dostosowanie do zmian technicznych i technologicznych; � kszta�cenie nauczycieli mo�e by� wielotorowe i wielometodyczne na poziomie studi�w wy�szych. Zarysowane tendencje, cele i zasady zmieniaj�cej si� polityki edukacyjnej w okresie transformacji ustrojowej nie s� zbie�ne z propozycjami MEN zawartymi w dokumencie �Dobra i nowoczesna szko�a � kontynuacja przemian edukacyjnych"5. Koncepcja MEN dotyczy tylko minimalnych zmian w polityce edukacyjnej, a zw�aszcza w strukturze edukacji. Szkolnictwo �rednie nie obejmuje zbyt wysokiego odsetka populacji m�odzie�y (np. w 1992 roku kszta�ci�o si� w Polsce 53% w tej grupie wiekowej, w 2000 roku przewiduje si� wzrost do 75%, a w niekt�rych pa�stwach w 1992 roku kszta�cono ju� ponad 90% (np. w Japonii 96%, Korei Po�udniowej 94%, RFN 72%). Odnosi si� to r�wnie� do szkolnictwa wy�szego, w kt�rym w 1992 roku kszta�ci�o si� w Polsce 9,5% student�w, a w 2000 roku przewiduje si� iylko 25% (np. w 1992 roku w Japonii studenci stanowili 29%, RFN 30%, Korei Po�udniowej 33%). Realizacja przewidywanego wzrostu uczni�w w szko�ach �rednich i student�w w szko�ach wy�szych w Polsce w roku 2000 jest w�tpliwa ze wzgl�du na utrzymuj�cy si� regres w systemie edukacji. Nie dostrzega si�, �e edukacja to jedna z najlepszych inwestycji w rozw�j gospodarczy. Dobra i nowoczesna szkol� � kontynuacja przemian edukacyjnych, MEN, Warszawa 1993 (04.02.1993). 20 Wa�ne, by wi�cej m�odych ludzi zdobywa�o wykszta�cenie na r�nych poziomach edukacji. Dla siebie, aby lepiej i skuteczniej radzi� sobie w nowej rzeczywisto�ci i dla kraju � je�li nie chcemy, by Polska znalaz�a si� na marginesie cywilizacji. Reasumuj�c dotychczasowe rozwa�ania nale�y podkre�li�, �e przedstawione kierunki zmian w polityce edukacyjnej Europy �rodkowo-Wschodniej w okresie transformacji ustrojowej, zmierzaj� do zminimalizowania zacofania cywilizacyjnego tego regionu na prze�omie XX i XXI wieku. Realizacja tych przemian b�dzie napotyka�a na wiele barier, zw�aszcza ekonomicznych, ale r�wnie� politycznych i spo�ecznych. Opracowanie koncepcji reform edukacyjnych dostosowanych do specyfiki poszczeg�lnych kraj�w i skuteczno�� ich wprowadzenia w �ycie b�dzie warunkowa�o tempo transformacji ustrojowej w Europie �rodkowo-Wschodniej. 21 Witold Turnowiecki Spo�eczne aspekty �ycia cudzoziemc�w w Republice Federalnej Niemiec W roku 1992 �yto w Republice Federalnej Niemiec 4,92 min cudzoziemc�w, co stanowi�o udzia� 7,7% w stosunku do wszystkich mieszka�c�w tego kraju (dla por�wnania liczba tych�e cudzoziemc�w w 1967 roku wynosi�a 1,81 min, stanowi�c w�wczas 3,1% udzia�u w ca�kowitej liczbie ludno�ci). Najwy�szy wska�nik ludno�ci obcego pochodzenia posiada Berlin (12,3%), za� w�r�d kraj�w zwi�zkowych Nordrhein-Westfalen, gdzie zamieszkuje 1,72 min obcokrajowc�w. Liczba ca�kowita tej grupy ludno�ci jest mi�dzy innymi wy�sza od liczby ludno�ci kraju zwi�zkowego Rheinland-Pfalz (3,81 min) oraz od Hamburga i Schleswig-Holstein