6780

Szczegóły
Tytuł 6780
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6780 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6780 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6780 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

EDWARD BALCERZAN PODW�JNE INTERLINIE Tower Press 2000 Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000 INTERLINIE SEDNO Niech�e si� umiejscawia i mo�e pomyka� Niech chy�o Trafi� w sedno znaczy�o d�gn�� �erdzi� dosta� z zadu witezia ujmuj�c �elastwa koniowi A ono si� mo�e sedno dopiero wywija w pomy�le ze zwoj�w kt�rych akurat przysiad�o szykuj�c suchy skr�t m�zgu Dopiero ma si� okaza� Sedno rzeczy rzecz idzie o mnie przeto mnie sedno sprawi si� okazale Jakie b�dzie? Znacz�ce z wierzchu znaczone granic� oddechu i strefy zimna w kt�rej oddech jest skrzepem tak zatwardzia�ym �e cz�owiek �yka�by i wysuwa� z ust pilnik a nie oddycha� Mog� by� z sednem k�opoty Ze sformu�owaniem sedna 6 ZWO�YWANIE WYOBRA�NI przedostaj� si� szare jak cz�owiek kanony prawdopodobie�stwa widzenia interpunkcji niwecz� wyobra�enie pragnienia zaskro�ca wyobra�enie skonu je�yny wyobra�enie drewna w moich oczach dogasa�y sasanki zanim powiedzia�em pierwsze zdanie �daj ut ja pobrusz� a ty poczywaj� domy�lam si� kolor�w domy�lam si� butwienia �odyg mego g�osu domy�lam si� w zaraniu moich oczu na wymarciu nie nazwa�em jeszcze s�owa �poczywanie� 7 PODW�JNE INTERLINIE Mi�dzy lini� z napisami �Strzy�enie �ywop�ot�w� ��wiat jest jednak przestronny� a lini� z drugich napis�w �Sprz�t� �Oporz�dzenie� �Lniany� s� domys�y Problem co to s� za domys�y Problem o ile s� sprawiedliwe Komu� si� mo�e nie zgadza� �Oporz�dzenie w�� z drugim ��wiat jest przestronny� kto� pojmie oto lniany przyodziewek suszy si� na �ywop�ocie i b�dzie to domys� zbawienny zwia� Zwia� si� z py�em w tunel cudzego r�kawa Jako� mi�dzy liniami powstaje napi�cie I pr�d Kto tonie w powodzi domys��w r�k� rusza jakby wykr�ca� bezpiecznik 8 SID�A Jak upolowa� zmy�ln� besti� w siatk� znacze� urodzajnych pustym oceanem w czcionki ruchome jak miasto Jeszcze jak j� skaleczy� nie na g��boko�� rymu Czym�e uj�� t� zg�odnia�� fa�d� go�ym okiem popru� na niej otarty do pierwszej krwi r�kaw dop�yn�� do nast�pnej krwi Do rzek podsk�rnych Nie pu�ci� jej w kokardach z ci�tych p�ytkich ran Po co besti� oswaja� w kwitn�cych mojego dzieci�stwa ga��ziach kt�re sz�y pode mn� gniado jak ko� Ile� dla niej pomy�le� arras�w starych ognisk kunsztownych nale�y �eby jej oddech nie och��d� Co nowego dla side� bez kt�rych nie mo�e lata� 9 G�OWA LUDNO�CI Abstrahowano t� g�ow� od spr�ystego tu�owia d�utem od tego co wype�niaj�c przestrze� w po�owie okna obok lustra pod ��t� g�sienic� dodaje tej cz�ci �wiat�a kt�r� zajmuje zwi�z�o�ci i przestrze� jest zbiorowiskiem miejsc gotowych dzban�w dla tkanki kostnej tu�owia Wzorzec g�owy ludno�ci przechowuje si� w suchym miejscu Wilgo� zapuszcza korzenie i g�owa si� nie nadaje Przypada na ni� ilo�� �wiat�w okre�lona ilo�� wojen ilo�� metr�w Tylko na g�ow� ludno�ci rzeczy s� jeszcze wymierne Niekiedy przypada wi�cej 10 RADO��. MARAZM Marazm: zmarz�y mierzeje w �ywej mapie mowy zmala�y trawo�erne upa�y jeleni sid�a s� tylko brzmieniem swego s�owa Marazm: �rodkiem tkaniny z kefiru i wojska przep�ywa lekka skrzynia z pustej wietrznej dykty I marazm: pe�zn� mokre dywany mi�czak�w a potem �rodkiem fa�dy ze �niegu i gwiazd �aden zw�glony okrzyk nie wraca spod ziemi Wi�c marazm Rado��: a dok�d pe�ga� firmament palnika od spiekoty sfruwa�y iskrz�ce papugi pod wrz�tek majowy festyn T�uczone o cynk baloniki Rado��: wypij to s�o�ce w rdzawej blasze li�ci napij si� ciep�ej d�oni pra��cej jak brykiet I rado��: kolor d�oni jest w smaku herbaty wi�c jeszcze pewne rzeczy dadz� si� po��czy� Wi�c rado�� 11 SZANSE LIRYKI S w o j � drog�: Pierwsza z szans: dobrn�� brzmienia wyrazu �mysz� w zas�yszanym �przeoryszyn� bo wsp�brzmi Lub (druga): skupi� twarz w b�ocku moralnym wywiera� na nim dobrze korzystnie A wreszcie (trzecia szansa): u schy�ku �ycia o d k r y � dla kilkorga w n � t r z e kieszeni Ukaza� w n o w y m �wietle dojmuj�cych �d�be� mroku � okruszyn (swoj� drog� swoj� drog� N o w i e j) to si� nazywa szansa 12 WILK I CZ�OWIEK Je�eli wilk na torach kolejowych pij�cy tunel deszczu przestrzelon� szcz�k� otwarty jak pianino pe�ne czerwonego filcu gdy ten sprz�t zacznie znaczy� cho� �ap� co� ponad swoj� sk�r� I nie roz�o�y si� na papro� podniebienia i na poszycie krwi� lasu Je�eli tedy skowyt wilka b�dzie cz�stk� my�li kt�ra dotyka mi�kk� tkanin� cz�owieka wilk nie skona lecz jako metafora z czasem si� wy�wiechta 13 WP�YWOLOGIA? Gdy w porost moich w�os�w zdybany palcami wpl�t� si� w�tek w�drowny ptak zasup�a�em mu gniazdami odwr�t na przeci�gu ulicy wietrz�cej w tym piecze� A nie powinienem? 14 DROBIAZGOWE OBSERWACJE Pierwsza Dokonujemy drobiazgowych obserwacji Suche jab�ko rozkr�ca si� w palcach i spala jak wod�r �rodkiem rzeki p�ynie szczypta m�ki Czystsze �wiat�o witra�u pachnie denaturatem Kruszy si� drzewo na tratwy ptactwo i chmur� ziarna Tyje bia�y we�niany szal rozszczepiony strumieniem moli A jak przedstawia si� nadmiar nadmiar drobiazgowych obserwacji �uszcz� si� bia�e w�wozy wydmy le��cej d�u�yzny P�mrok krwi zapad� sp�ukuje resztki jedzenia Z tego zm�czenia kolejne stadium ruch brwi dwa pe�zn�ce szcz�tki nalepki na szkle smugi kleju Z tego zm�czenia zbiornik flaszka pod brwiami z brz�kiem p�ka Brwi gar�ci torfu w powietrzu iskrz�cy pomost Szczelinami brunatna kwitn�ca jak stawy zielona ciecz leje si� szkielet zarys b�otnisty poros�y futrem I ze zm�czenia z wn�trza zapami�tane ruchliwe kawa�ki barw nici g�osek skrawki �wie�ego metalu tampon zrywaj� i g�os Kot�uj�ce si� R e z y g n u j e m y Wa�na jest ilo�� kalorii z�b�w jeszcze lat �ycia 15 Druga Rezygnujemy z drobiazgowych obserwacji W przeciwnym razie �mietnik �wiec�cy kroplami kwiat�w rozrodczy Budowla z filar�w poros�ych jej w�asne wn�trze kt�rej arrasy s� pe�ne mysich �cie�ek ta sadza �w popielaty wielb��d podejdzie z t� swoj� mas� szczeg��w i zbli�y si� szczelniej zamieszka tak �ci�le obok �e unie�� r�k� mo�na b�dzie wy��cznie w jego zanadrzu w jego mi�niu sercowym w jego wapnie A nam chodzi o budow� ruchu 16 Nast�pna Co to dok�adnie znaczy �e si� zapodzia� �w wielb��d Owego wielb��da nie wyniesiono go przecie� �ywymi ciep�ymi kub�ami Nie przeistoczy� si� w nowy sprz�t dzikie wino Robi� wra�enie struktury popielatej ale struktury Niewiarygodne �eby si� na�ar� zielska zwierciade� i przesta� skroba� po sobie lustra kafle A przesta� Nie p�ywa nad nim w jeziorze b��kitna d�tka ani lichtarzyk wrz�tku lekkich jag�d s�odkiej wody dna studni Opustoszy� nam oczy Wida� ile potrzeba Jab�ko jab�ko jab�ecznik rodzina wyraz�w dom domek domator domownik 17 WSPOMNIENIE Z DZIECI�STWA Za kulisami zapalaj� si� zapa�ki z lewej strony wchodzi mistyk pada wata z jego r�kawa p�yn� mokre koty w butach zawieszona dziewczynka p�acze z g�rnej rampy wyciera z oczu braci grimm spr�yn� powrotn� wodzik bezpiecznika Megafony wypluwaj� rafinerie arab�w arabowie wnosz� g�owy bawarskie g�owy igraj� w �nie�ki ze �pi�cej kr�lewny gra patefon jedena�cie �ebrak�w dym W m�ynie jest dziewczynka z zapa�kami Saper j� rozebra� odtaja�a ci�ar cia�a spoczywa na obu stopach 18 PROSTOTA OPISU PIERZA Odcedzone z go��bia tej zawrotnej doliny lotu trzeba zatopi� je ostrzem w gniadym strumieniu r�k samemu kl�cz�c opodal brodu i na dnie Po��czy� pierze z ruchem najmniej szczelnym w odlocie niskich g��w pod zatrza�ni�tym skrzyd�em Przez nie przejrze� dno deszczu Odkry� zamie� W uniesieniu zbli�one do niej b�dzie zasp� Zbratane mo�e by� z sol� nie zabarwieniem nie tylko nie w przepierzeniu �wiate� lecz odczepione od krwi r�wnie s�onej Prostota opisu pierza bywa zatem rodzajem zaj�cia Jak zaj�cie miejscowo�ci Wbrew �o�dactwu o podkutych po�ladkach a wobec pr�by zwarcia ch�ci uduszenia zachowuje mi�kk� niepodleg�o�� 19 OBRAZ WALK WEWN�TRZNYCH Naprawd� zamy�lenie nie ma tych brokat�w tkanych zmarszczek kt�re przemy�liwuj� z�oto po skupionej twarzy jak po drwalach w lesie Nie odbywa si� na czole palcami Ono zamy�lenie jest g��boko �e gdy spojrze� strach bierze i wieje stamt�d Sp�r wewn�trzny przybiera mundury wojskowe M�zg zaczyna mie�ci� w sobie znaki przewa�nie drogowe Wygl�da jak mapa Wszystkie znaki wskazuj� na wojn� na niebie i ziemi Wietrzy si� grube po�ciele szpiegostwa Obce s�owa r o z s t r z e l i w u j e s i � drukiem Pierwsza my�l to dyli�ans opisany w biegu ca�� ga��zi� refleksji Reflektorem wpl�tanym w ptaki Pojazd gubi po drodze ozdobne litery W nim d�ugie szybkostrzelne strz�pki indian wybuchaj� pi�ropuszem szmiry Teraz przychodz� na my�l z �opotem bana�y: bawo�y polowe Za nimi chor�gwie samym brzmieniem tego s�owa chore ale szumne nad szar� piechot� prostych ludzkich wzrusze� Czasem p�knie w t�umie zab��kana bomba zabobonu P�on� wsie cytat�w oczytanie ten chrust A ju� w niebo furkoc� kasztany zapachu jodyny li�� si� z ran okrojone do rdzenia wyrazy tej walki Pobrz�kuj� nimi odznaczenia z�ote my�li od kt�rych migrena zwyci�skiej orkiestry na placach Naprawd� zamy�lenie ju� nie dociera do twarzy Nie dzieje si� w oczach jak promie� Dlatego twarze umieraj� nieco p�niej S� nieco d�u�ej �wie�e 20 MA�O �ASICY Gdy piwa i tytoniu by�o pod dostatkiem zauwa�ono jak diablo jest ma�o �asicy Niby �wawa a ruch jej jest przesypywaniem drobnoziarnistych �apek z rz�sy do �renicy Niby jest a pazury z pestek s�onecznika jej ma�y masyw g�rski zjadaj� od spodu Niby ��ta a potrzeba siark� posypa� grzbiet pszczo�ami �eby by�a ��ta Co w niej przedwcze�nie z�ar�o jednolit� zwinn� jak str�k fasoli ide� �asicy Nic jej nie jest a z futra gar�ci� wyczerpana w�a�nie jako �asica nie jako organizm Dlatego jej tak ma�o p�yciutko i oschle 21 KOSTIUM HISTORYCZNY 22 MOTYWY RYCERSKIE Nie wyjmuj stopy z tego paleniska rozsypiesz ca�y z�oty piasek potu wyjmiesz si� z lanych w br�zie Warkoczyk�w �ci�gien ach w tym przedzia�ku rusztu we w�osach zmierzwionych �eliwem Byle si� nieco zewrze� wesp� z praw� gar�ci� ramionami kiedy� pada� dynda� Waga z �ywym �ososiem skro� od�ta m�awk� r�owego �ugu p�k�a ci w cztery trafne Sk�rki pomara�czy �nieg ci� nani�s� czarna pow�d� �ozy M�zg ci wypad� o�owiana pi�stka 23 KOSTIUM HISTORYCZNY Przywdzia� kostium historyczny eleganckie bia�e serwituty sp�ywaj�cy jak rzeka brokat z flisakami ze spichrzem u spodu Blezer z we�ny rycerskiej sk��bionych w bitwie spi�� kl�cz�cym hohenzollernem Spali� nitk� czy sw�d jest c h a r a k t e r y s t y c z n y Tym przes�oni� cia�o tera�niejsze Przemy�liwa� nad biografi� By�a �ladem Ale �ladem kredy zasuszonym blaskiem no�yc ��k� nici 24 SZKIC Zale�nie od pory roku wk�ada� fufajk� nylonowe skarpety konfederatk� kawior astracha�ski po�ywk� dla z�otych rybek z pas de calais prze�uwa� wydala� omlety chleb podnosi� z ziemi ca�owa� na policzkach bia�ych wyp�ukanych z zarostu obnosi� promienie chor�giewek odlewa� si� regularnie do nocniczka po zaznaczon� ostrym o��wkiem kresk� sypia� zielona mucha w s�o�cu mi�dzy �ebrami �wie�o zamordowanej krowy czai� si� t�usty zaj�c brz�cz�cy jak bilon w mennicy wargi mia� pod��czone do kopni�� krew mia� do si�ca ruchy mia� do bij�cych schod�w jak wyst�p �r�d�a A bywa� ca�� krn�brn� sfor� z�era� z�era� pod wami smardze �wir korzenie wod� gdy chcia� was wzruszy� od sk�ry do mi��szu 25 WYPUNKTOWANIE GABRIELA W punkcie z przeci�cia dwu prostych natur jego prywatnej i natury rzeczy w punkcie widzenia Gabriela �wiat komplikowa�y wiatry jak przezi�bienie okostnej my�l wywodzi�a go w prostej linii od kpiarzy wiod�c na po�miewisko � pastwisko szeleszcz�cego �miechu str�ca�a z drzew rodowodu spe�z�e na niczym zamiary kt�re nie b�d�c przecie� robactwem �adnego owocu nie podlega�y personifikacji drugim b��dem Gabriela by�o fa�szywe ko�o rozsiane w polu widzenia i tu� spod st�p kie�kuj�ce szcz�tkami o�ci (w tak subiektywny spos�b pokpiwa� spraw� porank�w kurcz�c si� w nik�y gruze�ek na promieniu ko�a czy s�o�ca) chorob� Gabriel przewleka� ulokowano Gabriela w punkcie spi�cia linii obrotu Ziemi z bia�ym pasmem sytych owad�w 26 SYLWETKA OD�YWCZA �ywi� nienawi�� sob� Do lasu z kt�rego �wyszed�� do drzew �ar�a drewniany g�os nog� kor� m�zgow� kasztanowe brewki �ywi� kornika K�pa� si� g�bka wbiera�a z rz�s pr�chno Dla nienawi�ci do wspomnie� ch�odu oczu zmar�ych z �ez w lodowatym wzroku zakrzep�ej w dwa szk�a witra�u odgrzewa� wykwit�e z mrozu p�ucka Wcale nie jestem taki s�odki m�wi� Zsycham si� biada� gdy w nim wzbiera�a wylewno�� Nienawi�� do wszystkich trawi mnie sob� K�ama� nie mia� poj�cia czym co to jest sob� 27 UNIEZWYKLENIE ZAKA�Y Zaka�a czyli obco�� L�d�wie pustelnika sk�d chluszcze pomara�czowy �uk triumfalny krynicy Sk�d gramol� si� jakie� dzbany Porosty wi�dn� w ceramice grzebykowej szumi�c po ciep�ych usypiskach skruchy Mrowisko grzeje si� u wodopoju Zaka�a fascynuje swoim zadawnieniem jak dno studni zmursza�e mrokiem sk�ada si� z �atwopalnych etap�w kryj�wki przed nami Ucieczki w g��b I z tej studni czerpiemy Zaka�� Odpoczywamy jaki� czas na dnie naszego pot�pienia Jest nam zacisznie i spo�ywamy bor�wki 28 TRWANIE �EGLUGI 29 KORZENIE Bogus�awie W zle�a�ych zaspach s�owa ogrza� nerwy oczu Wiemy kluczem �urawi odbitych od szosy nie otwieramy ludzkich ust na prawd� Wiadomo na kryszta�kach mg�y tw�j zmys� dotyku nie wznieca �wierk�w b��kitnego ognia ani s�uch nie buduje �agla kt�ry by rozkwit� w ciemieniu To nie ucieczka lecz powr�t z w�dr�wek gdy opuszczamy siebie jak dwie si�y opuszczaj� dno �odzi znikaj� w krze pe�zn� spalaj� w bry�ach g�ste �yrandole umiera� w zaspach s�owa jest zimniej i czysto Nasze s� korzenie kt�re sycimy polnym krwawym sokiem czasu Po to szukamy �wiata w torfowisku farb w sk��conych nietoperzach gwaru w smaku cia�a Nie wolno nam nie znale�� 30 * * * Bogus�awie my�lenie tob� nacinanie brzozowej kory p��cien Renoira ale tylko do miejsc nie zabli�nionej wilgoci zwijanie w przekrwionym kciuku pra��cego �agla z tkaniny twego biodra nazbyt spierzch�ej farb� zb��kany w tobie w d�wi�czne mrowisko grudek na odwrocie �ydki zwiany z such� wat� przesilenia dostrzegalny w listopadach �wiate� wzbieraj�cy w sypk� �ach� przy�nionego tobie cia�a powt�rzeni w sobowt�rach naszych ust � niepowtarzalni wydobyci z ciep�ych kropel snu � niedocieczeni przygarni�ci w popielatej wn�ce � czasu? siebie? snu? ogarniaj�cy wn�k� 31 OBSZAR Odk�d wzniecone s�o�cem w powietrzu mrowisko sp�dzone z rdzy utartej spierzch�ym bokom �odzi spe�nia wymiar surowej przestrzeni zaleg�y jak wrak zasi�gam obszaru u�omnym skrzyd�em �awicy Obszar jest form� istnienia wiatru przelotu ptak�w paj�czyn Wiatr stanowi form� ornament obszaru a co stanowi tre�� ornamentu? Pomijam przeto ob�oki przemy�lane gruntownie ju� w zwojach korzenia Forma jest powstawaniem tworem robot� �adem Nie nawet z ob�ok�w w chmur� wapienn� sklepionych przewiewem nie upij� trzech cegie� w po�amane s�omki b�yskawic Na dnie obszaru � wrak � wsparty na skrzydle �awicy sp�kanej rybami czekam Nast�pi zmierzch na chrz�szcz�cy od szkliwa kraniec za kt�rym ju� miazga rozpad zaludnione przez g��d przedmioty Obszar tre�ci nieustanny � nieustannie mr�cy Kszta�t wiatru jest zrobiony � chory na doczesno�� Mi�o�� jest ornamentem istnienia w kwiatach sprz�tach dop�ki zalegaj� Obszar 32 KOMPONOWANIE �YCIA Pami�ci Autora �Nienasycenia� Niebo skruszone metalem w oczodo�ach uniesionych jak pi�� stearyny z bia�ym robactwem p�omyk�w przysypa�o ostatni przesmyk w beskidzie tych �cian Dwojgiem powiek nie odciachn�� pajdy czarnoziemu Niechby w spulchnionych oczach purpurowy trakt W trakcie by ptaki Zdumiewaj�ce i �atwo by je zaskarbi� �ywcem Porozpo�ciera� pr�ty z drzew ich odlotu pod biwak Zagadkowy by�by w tym cietrzew ostudzony ze skrzyde� B�l odcie� my�li od t�a odcina si� zwolnionym kwiatem szcz�ki Odcinek dla rozrostu teren ma teraz przestronny Nie p�ynie w nim krew ani skowyt (kosmyk g�uchego ostu schwytany na gardle) Jest jak d�o� �yj�ca w samej barwie jak kominy w �niedzi czym� ma�o prawdopodobnym Jedno�� w wielo�ci tylko na kraw�dziach traktu kt�re nadszczerbi� �wir p�yn�cego oddechu (z r�k� u uj�cia strawy i na sercu) a r o z p a d i dlaczeg� by dlaczego harmonijne agresty nekrolog�w piramid nie wymieraj� po co 33 TRWANIE �EGLUGI S� w �egludze miejsca zespolenia ci�aru mi�ni z lotnym �wiat�em glonu Skoro dni albo ton� w mokradlanych p�omykach ryb albo d�onie zataczaj� si� z krzywym no�em mi�dzy koj� a ptactwem dnem a kalendarzem � w koleinach up�ywu czasu �eglugi si� nie pami�ta Wreszcie przysta� wysy�a jej ostrze z�o�one w pustynnych fa�dach z po�ysku paliwa Szczelnie docieka burty Nacina jak wierzch pi�rnika Wchodzi a� po u�aman� � co nie jest morderstwem � r�koje�� schwytan� w �wiat�o latarni� nad smug� szkar�atnych pojazd�w �egluga rozstaje si� z �yciem uchodz�c w piasek jak sosna g�sty rulon z bursztynem u spodu bursztyn gotycka piecz�� i zegar na kt�rym dni �eglugi s� policzone Jest renesans skonanej �eglugi Wydmy staj� si� cia�em fresku zanim freski wpe�zn� na gmachy P�ka rz�sa Micha�a Anio�a w rdzy naniesionej z morza zanim wyro�nie pierwsza powieka dla tej k�dzieli zielska jak� jest morze Nastaje potrzeba sztuki i dym wyj�ty ze skwaru tr�bi po�udnie d�te z farb i lakier�w 34 UGIER JASNY Zabarwiony trudny optymizm bywa te� ugrem jasnym a nie tylko z�oceniem cytrynowych wiatr�w pustyni Bez ��tej �atwo�ci U�yty w medycynie jako barwa klinik nici� martwego tuszu nawi�zuje s�o�ce do jodyny Jest zaka�ny czerni� Pierwej rozsiany po �aglu wyprawc�w po z�ote runo by� zgorzelem w szcz�ce marynarza o zagorza�ych pi�ciach kt�re zmiot�o za burt� Ugier wype�nia na mapie przestrzenie wzniesie� u�omnych oko�o sze�ciuset st�p z ruchomymi palcami (zwichni�te w zaciek�ych kostkach stanowi� �agodno�� zbocza) Okazuje si� mechanicznym zespoleniem mocznika z drewnem niemniej tworz�c p�yt� pil�niow� nadaje si� do uszczelnie� Ale �atwym optymizmem nie jest 35 * * * wbieraj� mnie podszepty �wiat�em wysch�ej piany nawo�ywanie p�aczu jest odra�aj�ce odp�yw s��w bywa cichy ale jest rdzewieniem mieczyk�w w dzbanku krtani kt�r� poder�ni�to 36 DRUHY BOSMANA Bosman rozp�ywa� si� na dobre Druhy znaj�cy Go gdy oczy otwiera� tak piwne �e zdawa�y si� pieni� w obu kuflach powiek i przelewa� na szorstkie nabrze�e Kalkuty Murma�ska Skagerraku uj�cia Amazonki Druhy spod czarnych sukien wyczyszczonych mocc� z kt�rymi pija� pij� mawiaj�c nale�y skupi� w swym ciele wilgo� oceanu bacz�c na konsekwencje nawet sypkiej bryzy kt�rego nios� druhy w zamkni�tej szalupie w szalupie trumnie druhy na ich barki przes�cza si� przecieka Potkn�li si� o wydmy a� dwa kraby szcz�ki wyni�s� przyp�yw lewego spienionego p�uca a nad �ni�tym w�gorzem b��kitnej aorty �eruj� siwe rz�sy o skrzyd�ach rybitwy Kolebi� szczupli jak maszty druhy przemokli bosmanem S�ysz� bia�e regaty p�yn�cych pod wiatr obojczyk�w M�wi� za mg�� t�cz�wek bosman na samym dnie ko��ca Osiad� go�ciec jak wrak zamulony b�otnistym krzykiem 37 ELEMENT �ADU Wkracza gmach wielo�cienny do rz�s kra w�r�d �ywych p�etw w rozdartej sieci parter dra�ni�ty cyrklem (obr�czami z dzieckiem) leje na klomb spirale gaszonej �ar�wki Z balkonu sublokator wpisuje si� w ko�o w p�tl� g�osu po �cianach z gaszonego wapna �ad przywia�y ga��zie �ciekowe pejza�u t�um czworobok mundurem zapi�ty na p�ucach pe�nych meduz i lekkiej jak papier s�oniny ol�niewa mied� pogi�t� �wiat�ami w mierzeje �ad zamkni�tego ruchu w pustych instrumentach Gmach ga�nie (kra w�r�d p�etw czernieje w wod�) wszyscy z g�rnego �adu schodz� do piwnicy: z kartofli krzyczy ��k� bia�e mi�so p�d�w �ywi mi�nie trzymane o wodzie o soli tresowane o wapnie O ruch od podarcia ile� trzeba nam koksu dla �adnej czerwieni 38 ZALEW AUTENTYKU Zdanie �t�uk� si� po wodach �wiata� jest autentykiem Cz�ste w�r�d wartkich warg kt�rego �t�uk� si� obumieraj� szalupy a �t�uk�� wynosi szumne olchy deszczu kt�re w swoim �po wodach� obraca kryszta�y �ni�ce si� nad m�zgami ton�cej za�ogi kt�re w grotach z liter swego ��wiata� strz�pi dzikie kaczki lotnych piask�w I to �nasz statek t�uk� si� po wodach� z tym swoim �ciegiem brzmienia ��wiata� za kolczastym pismem up�ywa z�agodnia�e jak plusz Zwil�asz wargi w ciep�ych fa�dach kurzu Zwiedzasz tunel zdania w mi�kkich papciach w�r�d s��w nawet kotwice zestarzej� si� w papier coraz rzadszej pla�y 39 DOZNANIE MORZA J. J. Pachlowskiemu Dobijamy wydmami ku falom Brzegu dochodz� i mr� pod drutami przyturlanych sob� kurhanik�w pla�y pola grzebalnego �ni�tych fal Cztery d�onie ton�ce w tej wodzie cierpn� w pi�ci zwi�z�e sznurami unerwie� Pobrzmiewa korze� d�ty za dop�ywem minera�u za lewobrze�nym dop�ywem po sprz�ony z dnem zalew odlew narodzin dm�cego powietrza po fale na wietrze opi�te maski po�miertne wiatr�w Doznane nawet na dnie z oczu wys�czy si� mg�� pomijaj�c wra�enie wilgoci 40 ROZKOJARZENIE RZEKI Kojarzy�a si� brzegami Blisko z pierwsz� fal� ruch�w plemiennych kt�re sobie j� przypomina�y Gwa�towno�ci� i w kronikach ustnych By�y w nich i p�wyspy d�u�szych niedom�wie� mijanych wp� s�owa I mielizny z ptactwem wertuj�cym skrzyd�ami strony przysz�ej ksi�gi strony �wiata A drzewa p�yn�ce wydawa�y si� przeczuciem Du�ych Liter znakowanych nie z�otem tylko barw� g�osu Osiada�y nad ni� misy z br�zu Jeszcze nie wykopaliska a ju� w szcz�tkach Kojarzy�a si� zadziwiaj�co filozofom z czasem w og�le tym pe�nym ryb kt�rego wiry nie bywaj� sob� a wch�aniaj� tratwy kt�rego miejsca cho� w zieleni i w �o�ysku z gleby s� tak bieg�e Jak w j�zykach A tak be�kotliwe To ju� by�y skojarzenia dalsze Dopiero w otwartym morzu rozkojarza�a si� wyczerpuj�co na osobne s�odkowodne k�ski na miedziaki rzucane u �r�d�a Ale by�y to do�� lu�ne skojarzenia mi�dzy liniami glon�w rozwidlaj�cej si� rzeki w kt�rej wci�� ko�ysa�a si� wioska obita lampami w�r�d sad�w jak pancerz Niegdy� w oczy bezdennym pog��bione strachem wlewa�a si� �agodn� Rzek� Zapomnienia 41 Teraz jest na mapie politycznej nerwem bratob�jczym pod kolczastym rysunkiem granic Co w poezji rzeki jest absurdem Co stanowi inn� powie��-rzek� 42 PӏNY WIEK � jak do�y�o tak p�nego wieku zbiorowisko czerwonego szronu w��kien tranu (kt�ry jest �wiat�em) wszystko co budowa�o cz�owieka jego rozum otoczone p�on�cym sitowiem ostroko�em kory m�zgu (kt�ra jest muzyk�)? rze�ba kombinowana z jej wielorakich projekt�w � jak przetrwa� m�zg polarny trudnodost�pny p�askowy� w �ladach bia�ej zwierzyny na sypkim podglebiu? w swej korze okrawanej na zabytkowe �upki? � wi�c jak pomie�ci� tereny drabiniaste ciosane po grzbietach (spryskiwane skwerami wiertnicze) miejskie dymami spi�te jak dno szalupy i jak pomie�ci� narz�dzia kt�re w nim samym wybuchaj� roznosz� jego substancj� jak wiatr wybuchaj�cy w pasmanterii � jak bardzo zgrzybia�ego do�y� wieku (kt�ry jest czadem) jak czad mu zjada zielone gniazda tlenu (kt�re s� pod ochron�) (i pod obserwacj�) 43 PRZEPROWADZKA Przeprowadzam si� na drug� stron� stawu W tej ciasnocie ka�da wypita kropla jest zarybiona Przemieszczaj� si� ca�e ruiny z samych tylko karpi ca�e s�oneczne balkony poros�e �ywym mleczem To mnie usprawiedliwia I m�j sprz�t rozpanoszy� si� w ci�k� altan� Moje papiery Jedwabne korzenie popio�u Gronowe oczu Koczuj� nabrzmia�y sza�as kt�rego secesja i li�cie pisane s� moim pismem D�wigam rega� Mam rower � C� chowam w mosi�ny bluszcz rozwi�z�y woni� lekarstwa w tej kolczudze przed wami w schronie � Mo�e puzderko albo �on� �miej�c� si� mo�e bro� � Co pledem nakrywam czerwonymi ziarenkami prosa W trosce o co wyszywam l�ni�c� trutk� moje �ciany czego nie chc� utraci� ka�dego dnia jest czym innym] W tej kolczudze jest �atwiej mnie u�mierci� ni� okra�� 44 SPIS TRE�CI INTERLINIE Sedno Zwo�ywanie wyobra�ni Podw�jne interlinie Sid�a G�owa ludno�ci Rado��. Marazm Szanse liryki Wilk i cz�owiek Wp�ywologia? Drobiazgowe obserwacje Pierwsza Druga Nast�pna Wspomnienie z dzieci�stwa Prostota opisu pierza Obraz walk wewn�trznych Ma�o �asicy KOSTIUM HISTORYCZNY Motywy rycerskie Kostium historyczny Szkic Wypunktowanie Gabriela Sylwetka od�ywcza Uniezwyklenie Zaka�y TRWANIE �EGLUGI Korzenie * * * (my�lenie tob�) Obszar Komponowanie �ycia Trwanie �eglugi Ugier jasny * * * (wbieraj� mnie podszepty �wiat�em wysch�ej piany) Druhy bosmana Element �adu Zalew Autentyku Doznanie morza Rozkojarzenie rzeki P�ny wiek Przeprowadzka