6647
Szczegóły |
Tytuł |
6647 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6647 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6647 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6647 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Keith Sherwood
Sztuka duchowego uzdrawiania
W serii
�Wsch�d Zachodowi" ukaza�y si� nast�puj�ce ksi��ki
Daniel Reid Tao zdrowia
Daniel Reid Tao seksu i d�ugowieczno�ci
Raymond M. Smullyan Tao jest milczeniem
Ray Grigg Tao zwi�zk�w mi�osnych
Neville Shulman Ze� w sztuce zdobywania szczyt�w
Na� Huai-chin G�ra Traw
Jim McGregor Tao odrodzenia
Jacek Kryg Si�a symboli i talizman�w Wschodu
Alan Watts Droga ze�
Ivan Hoffman Tao mi�o�ci
Barry Long Medytacja
Sokei-an Oko ze�
KEITH SHERWOOD
ducKowego
Prze�o�yli Jacek Kryg i Edyta Wittchen
DOM WYDAWNICZY REBIS POZNA� 1997
Tytu� orygina�u The Art of Spiritual Healing
Copyright � 1985 Keith Sherwood
Published by Llewellyn Publications
St. Paul, MN 55164 USA
Copyright � for the Polish edition by
REBIS Publishing House Ltd.
Pozna� 1997
Redaktor serii Jacek Kryg
Redaktor Bo�ena Osada-Wasielewska
Opracowanie graficzne Krzysztof Kwiatkowski
Ilustracje Michael Padgett
Wydanie I ISBN 83-7120-255-5
Dom Wydawniczy REBIS
ul. �migrodzka 41/49, 60-171 Pozna�
tel. 867-47-08, 867-81-40; fax 867-37-74
Sk�ad i �amanie Gda�sk, tel./fax (0-58) 47-64-44
Druk i oprawa: Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca S.A. Krak�w. Zam. 5635/97
SPIS TRE�CI
Dlaczego warto przeczyta� t� ksi��k� .......................... 7
Rozdzia� l
Wprowadzenie do uzdrawiania ........................... 11
Rozdzia� 2
Niebezpiecze�stwo l�ku ................................. 22
Rozdzia� 3
Wewn�trzny uzdrowiciel ................................ 30
Rozdzia� 4
Zaburzenia psychiczne .................................. 45
Rozdzia� 5
Stan alfa-theta........................................ 58
Rozdzia� 6
Czakramy ............................................ 69
Rozdzia� 7
Prana ............................................... 79
Rozdzia� 8
Uzdrawianie na odleg�o�� ............................... 88
Rozdzia� 9
Uzdrawianie mentalne................................. 101
Rozdzia� 10
Diagnoza w uzdrawianiu a aura ......................... 111
Rozdzia� 11
Uzdrawianie z zastosowaniem czakram�w ................ 129
Rozdzia� 12
Ca�o�ciowe uzdrawianie na odleg�o�� ..................... 143
Rozdzia� 13
Pytania dotycz�ce uzdrawiania na odleg�o�� ................ 150
Rozdzia� 14
Nak�adanie r�k ...................................... 157
*i
Rozdzia� 15
Polaryzacja .......................................... 172
5 -
Rozdzia� 16
Uzdrawianie empatyczne...................
Rozdzia� 17
Przekraczanie ego ........................
Rozdzia� 18
Codzienna dyscyplina s�u��ca dobremu zdrowiu
Zalecana literatura w j�zyku polskim ............
DLACZEGO WARTO PRZECZYTA� T� KSI��K�
184 __________________________
195
204
223
Sztuka duchowego uzdrawiania jest najbardziej ca�o�ciowym przedstawieniem procesu uzdrawiania, jakie kiedykolwiek wpad�o, w Wasze r�ce i jakiego z ca�� pewno�ci� potrzebujecie. Ta jedna ksi��ka umo�liwi Wam kompleksowe zadbanie o zdrowie i pozwoli leczy� na wy�szych poziomach zar�wno siebie, jak i innych. Zawiera obszerne informacje na temat diety i od�ywiania oraz duchowego uzdrawiania na poziomach ezoterycznych.
Uzdrawiaj�ca energia p�ynie w nas nieustannie. Dzi�ki tej ksi��ce dowiecie si�, jak j� rozpozna� i wykorzysta� do usuni�cia blokad, stanowi�cych przyczyn� chor�b i problem�w �yciowych.
Keith Sherwood pisze w spos�b bezpo�redni i przyst�pny. Ca�y nak�ad ksi��ki Sztuka duchowego uzdrawiania, jaki ukaza� si� w Niemczech, dawno ju� si� rozszed�. Ameryka�skie wydanie, na podstawie kt�rego dokonano niniejszego t�umaczenia, nie jest przepojone pierwiastkiem duchowym, ma charakter bardziej konkretny i przybli�a spos�b leczenia przez nak�adanie r�k. Sherwood odszed� tutaj od mistycznego traktowania procesu uzdrawiania, by da� nam bardzo praktyczny poradnik, jak leczy� d�o�mi.
Zawarte w tej ksi��ce wskaz�wki dotycz�ce zachowania zdrowia s� �atwe do zrozumienia. Nie ma zatem powod�w, by po jej przeczytaniu ka�dy z nas nie m�g� si� sta� skutecznym uzdrowicielem i pozytywnie wp�ywa� na w�asne �ycie i �ycie innych ludzi w��czonych w proces uzdrawiania, kt�rzy wcale nie musz� znajdowa� si� blisko Was ani
-7-
zdawa� sobie sprawy z tego, co robicie, o czym przekonacie si�, czytaj�c rozdzia� Uzdrawianie na odleg�o��.
W czasach, kiedy wielkie znaczenie, warto�� i konieczno�� prowadzenia zdrowego �ycia zaprz�taj� umys� niemal ka�dego z nas, a we wsp�czesnym �wiecie nara�eni jeste�my na wiele stres�w, nale�y si� nauczy�, jak � krok po kroku - przezwyci�a� negatywne uczucia i napi�cia oraz jak pod��a� ku stanowi pozytywnego my�lenia, ku zdrowiu.
Uzdrawianie odbywa si� na czterech poziomach. Najwy�szym jest p�aszczyzna duchowa, siedziba Absolutu, �r�d�o uzdrawiania. Nast�pnym jest poziom mentalny, kt�ry ��czy si� z my�l� i umys�em. Poni�ej le�y p�aszczyzna eteryczna - siedlisko naszych emocji. Ostatni jest poziom fizyczny, obejmuj�cy sprawy materialne. Wi�kszo�� ludzi mylnie uznaje go za jedyny poziom �ycia, na kt�rym ujawniaj� si� choroby.
Autor chce, by�my zdali sobie spraw� z tego, �e sami mo�emy eliminowa� choroby i dzi�ki temu cieszy� si� zdrowiem i szcz�ciem, co jest naszym naturalnym stanem egzystencji.
Keith Sherwood urodzi� si� w 1949 roku w Nowym Jorku. Jako nauczyciel i uzdrowiciel o mi�dzynarodowej s�awie, za�o�y� Ameryka�skie Stowarzyszenie Metapsychiczne. Przez dwa lata by� jego dyrektorem oraz wydawc� czasopisma �Metapsychika". Bierze udzia� w wielu s�uchowiskach radiowych i wyst�pieniach telewizyjnych, zar�wno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. Przez trzy lata ka�dego tygodnia prowadzi� w nowojorskiej telewizji program Seminarium Metapsychiczne. Regularnie naucza w ca�ej Europie czakroterapii, kt�ra stanowi syntez� zachodnich technik terapeutycznych, taoistycznej jogi i tantry.
To opracowanie, oparte na rozlicznych �r�d�ach, prezentuj�ce dzia�anie energii, jest wynikiem wielu lat studi�w,
-8-
kt�re sprawi�y, �e Keith Sherwood zainteresowa� si� najpierw psychoterapi�, spotykaj�c si� z lud�mi uzale�nionymi w grupach terapeutycznych w Nowym Jorku. Nast�pnym krokiem by�a wyprawa w g�ry Gwatemali, gdzie studiowa� pod okiem jednego z mistrz�w z linii Gurd�ijewa, praktykuj�c jog� i pranajam�. Drzemi�ca w nim moc uzdrawiania i jasnowidzenia ujawni�a si� dopiero p�niej, gdy pracowa� jako pastor w Republice Dominikany. W 1978 roku, po odej�ciu z Ko�cio�a, po�wi�ci� si� samodzielnym studiom nad energi� uzdrawiania i energi� ludzk�.
ROZDZIA� l
do uzd
o uzrawana
Energia, kt�ra s�u�y uzdrawianiu, p�ynie w nas nieustannie. Dzi�ki tej ksi��ce nauczymy si�, jak j� rozpozna� i wykorzysta� w leczeniu siebie i innych. Jestem przekonany, �e uzdrawiaj�ca energia dost�pna b�dzie ka�demu, kto przygotuje si� na jej przyj�cie, uwierzy w jej istnienie i oczekiwa� b�dzie, �e jej dzia�anie zmieni jego �ycie, przeistaczaj�c chorob� w zdrowie. Energia ta stanowi dar Boga, przypadaj�cy w udziale wszystkim, kt�rzy szczerze o ni� prosz�. Jej dzia�anie przyr�wna� mo�na do przebiegu procesu odnowy, zachodz�cego w ka�dym zdrowym cz�owieku i pozwalaj�cego na nieustanne podtrzymywanie dobrego zdrowia. Rola uzdrowiciela polega na interweniowaniu i przyspieszaniu procesu leczenia wtedy, gdy pojawiaj� si� k�opoty ze zdrowiem. Za jego po�rednictwem chory odzyskuje zdrowie, harmoni� i r�wnowag�. Taki spos�b leczenia nazwany zosta� duchowym, poniewa� B�g, Absolut, Najwy�sza Istota - czyli �r�d�o wszelkiego uzdrawiania -przebywa w najwy�szym �wiecie, jaki cz�owiek jest w stanie sobie wyobrazi�: w �wiecie ducha. Z tego najwy�szego poziomu Istota Boska promieniuje na wszystkie �wiaty le��ce poni�ej.
W Bhagawadgicie napisano: �odwieczny duch [jest wsz�dzie] (...) Wsz�dzie si�gaj� jego d�onie i jego stopy, jego oczy widz� wszystko, jego g�owa my�li o wszystkim, jego usta
-11-
m�wi� o wszystkim, jego uszy s�ysz� wszystko. Sp�ywa na wszystkie �wiaty, wszystkie je otula"*.
W duchowym uzdrawianiu pacjent nie jest ofiar� choroby. Jego zachowanie, nastawienie i styl �ycia uznaje si� za wa�ne czynniki, kt�re mog� wywo�a� lub pog��bi� chorob�. Pacjent jest wi�c g��wnym sprzymierze�cem w procesie leczenia i nak�ania si� go, by bra� aktywny udzia� w duchowym uzdrawianiu. Ostatecznie uznaje si�, �e to w�a�nie on sam jest odpowiedzialny za sw�j powr�t do zdrowia.
Duchowe uzdrawianie � w odr�nieniu od takich form leczenia jak alopatia, homeopatia, chiropraktyka czy inne -opiera si� na zdolno�ci uzdrowiciela do kierowania uzdrawiaj�cej energii bezpo�rednio do pacjenta oraz na umiej�tno�ci pacjenta przyjmowania i wykorzystywania tej energii. Proces ten jest w znacznym stopniu nie�wiadomy i odbywa si� dzi�ki zdolno�ciom drzemi�cym w ka�dym cz�owieku. Wsp�czesna medycyna stara si� zmieni� stan cz�owieka tak, by m�g� on sam si� leczy�, lecz w istocie nie rozumie, czym jest leczenie i gdzie si� znajduje �r�d�o uzdrawiaj�cej energii. Leczenie jest czym� znacznie wi�cej ani�eli tylko usuni�ciem namacalnych symptom�w choroby i przywr�ceniem potocznie rozumianego zdrowia fizycznego � ma ono doprowadzi� do ca�kowitego odzyskania przez pacjenta wewn�trznej r�wnowagi i harmonii. O pe�nym zdrowiu mo�na m�wi� dopiero w�wczas, gdy cz�owiek jest idealnie zdrowy fizycznie, a ponadto pozostaje w harmonii zar�wno ze swym wn�trzem, jak i z otaczaj�cym go �wiatem.
* The Geeta, The Gospel ofthe Lord Shri K�ahna, prze�. �ri P. Swami, Londyn 1935, s. 73.
12-
d
rowa
Celem duchowego uzdrawiania jest osi�gni�cie pe�ni zdrowia. Celu tego nie stawiamy sobie jedynie na chwil�, by wkr�tce o nim zapomnie�; uzdrawianie jest procesem. Nieustannie trwa ruch w kierunku b�d� to zdrowia, b�d� choroby. W konsekwencji oznacza to, �e ka�dy musi wzi�� odpowiedzialno�� za w�asne zdrowie. Poniewa� stan, w jakim si� znajdujemy, ulega ci�g�ym zmianom, nigdy nie mo�emy sobie pozwoli� na beztroskie traktowanie zdrowia. Przeplataj�ce si� negatywne i pozytywne oddzia�ywania �rodowiska, w kt�rym �yjemy, popychaj� nas to w stron� choroby, to w stron� zdrowia. Uzdrowiciel uwa�nie analizuje owe wp�ywy i d��y do wyeliminowania czynnik�w negatywnych, zast�puj�c je pozytywnymi. Stara si� leczy� pacjenta na wszystkich mo�liwych poziomach.
Uzd
sowicie!
Zadaniem uzdrowiciela jest rozpoznanie przyczyn utraty wewn�trznej harmonii i pojawienia si� choroby� bez wzgl�du na to, na jakim poziomie to si� sta�o. Nast�pnie kieruje on do pacjenta uzdrawiaj�c� energi�, w efekcie czego choroba zostaje wyeliminowana, znikaj� jej symptomy, a stan chorego powraca do r�wnowagi. Uzdrowiciel jest w stanie dokona� tego wszystkiego poniewa� uznaje wol� Boga i pozwala si� prowadzi� boskiej �wiadomo�ci. Czyni�c to, sam do�wiadcza uzdrawiaj�cej mocy boskiej energii, zostaje przez ni� wzbogacony i natchniony.
Oto, co m�wi w swej pie�ni Kabir: tinwir sanjh ka gahi-ra awai...
G��bokie cienie wieczoru �ciel� si� g�sto,
A mrok mi�o�ci spowija cia�o i dusz�.
Otw�rz okno na Zach�d i zanurz si�
W morzu mi�o�ci; �
Pij s�odki mi�d, kt�rym przesycone s�
-13-
P�atki lotosu serca. Niech cia�o twe przyjmie te fale: Jaka� wspania�o�� kryje si� W kr�lestwie morza! Pos�uchaj! Oto rozlega si� �piew muszli i dzwon�w.
Kabir rzek�: �Sp�jrz, bracie!
Pan wype�nia puchar mego cia�a"*.
Jak nale�a�oby si� spodziewa�, uzdrowiciel w szczeg�lny spos�b traktuje zar�wno zdrowie, jak i chorob�. Podchodzi do nich odmiennie ani�eli przeci�tny cz�owiek. Nie rozpatruje zdrowia i choroby jako dw�ch odr�bnych stan�w. Podobnie nie rozdziela �ycia i �mierci, lecz tak samo jak zdrowie i chorob� umieszcza je na dw�ch przeciwleg�ych biegunach, b�d�cych cz�ci� jednej ca�o�ci i r�ni�cych si� jedynie znakiem. Chorob� rozumie jako przemieszczanie si� w kierunku bieguna ujemnego, negatywnego i niemo�no�� osi�gni�cia przez chorego przeciwnego bieguna, obrazuj�cego pe�ni� zdrowia piel�gnowanego bez pomocy z zewn�trz.
\o c\
Choroba jest traktowana jako odchylenie w kierunku bieguna ujemnego, powoduj�ce zak��cenie pe�ni zdrowia i wytr�caj�ce cz�owieka ze stanu r�wnowagi. Istnieje bezpo�redni zwi�zek pomi�dzy stresem, wywo�uj�cym zaburzenia zdrowia i r�wnowagi w �yciu osobistym, a pojawieniem si� fizycznych oznak choroby.
Badano nast�pstwa stresu wywo�anego radykalnymi zmianami sytuacji �yciowej i stwierdzono, �e ma on powa�ny wp�yw na stan zdrowia. Angielskie czasopismo medyczne �Lancet" w raporcie z pocz�tku tego roku poda�o, �e w wyniku trz�sienia ziemi, kt�re mia�o miejsce w 1981 roku w Atenach, znacznie wzros�a tam liczba �miertelnych przypadk�w ataku serca. Prowadzone w Australii badania na-
RabindranathTagore,Sorcgs of Kabir, Nowy Jork 1915, s. 23.
-14-
st�pstw stresu wywo�anego cierpieniem po stracie wsp�ma��onka dowiod�y, �e w osiem tygodni po tym dramatycznym wydarzeniu system immunologiczny �yj�cego partnera ulega tak znacznemu os�abieniu, �e staje si� on niezwykle wra�liwy na negatywne wp�ywy �rodowiska, a co za tym idzie � du�o bardziej podatny na choroby. The American Academy of Family Physicians zwraca uwag� na to, �e przyczyn� dw�ch trzecich przypadk�w wyst�pienia dolegliwo�ci wymagaj�cych wizyty lekarza jest stres. Doktor Joel Elkes, kt�ry kieruje pracami badawczymi �Behavioral Me-dicine Program" na uniwersytecie w Luizjanie, twierdzi, �e spos�b, w jaki �yjemy i traktujemy swoje problemy, wydaje si� najpowa�niejsz� przyczyn� chor�b n�kaj�cych dzisiejsz� Ameryk�.
Duchowi uzdrowiciele zawsze rozumieli, �e nasze dolegliwo�ci nie s� spowodowane wy��cznie pojawieniem si� bakterii chorobotw�rczych. Te mikroorganizmy nie s� �r�d�em choroby. Wywo�ywane przez nie dolegliwo�ci stanowi� w rzeczywisto�ci oznak� znacznie g��bszych problem�w, zwi�zanych z utrat� r�wnowagi. Pod��aj�c ich �ladem, docieramy zwykle na znacznie wy�sze poziomy.
�ycie cz�owieka przebiega na czterech p�aszczyznach i naruszenie r�wnowagi mo�e nast�pi� na ka�dej z nich. Brak r�wnowagi spowodowany jest odci�ciem cz�owieka od jego �r�d�a po�ywienia na kt�rymkolwiek z tych poziom�w. Odci�cie to jest najbardziej bolesne, kiedy dotyczy p�aszczyzny duchowej, kiedy cz�owiek traci kontakt z Absolutem -�r�d�em duchowej strawy. Boskie �r�d�o nieustannie d��y do zjednoczenia z tym, co samo stworzy�o. Stoi na stra�y zdrowia i harmonii ka�dego cz�owieka, je�li tylko jest on �wiadom, �e dost�p do duchowego pokarmu stanowi warunek podtrzymywania dobrego zdrowia. Zwykle jednak cz�owiekowi brakuje takiej �wiadomo�ci, co w konsekwencji szybko prowadzi do naruszenia wi�zi z Absolutem. Gdy re-
-15-
lacja ta zostanie os�abiona, w�wczas przekaz energii na p�aszczy�nie duchowej zaburzy przep�yw energii uzdrawiaj�cej, wysy�anej ludzkiemu duchowi przez Absolut. Oznacza to, �e zabraknie energii potrzebnej do przemiany ni�szym poziomom. Kiedy do tego dochodzi, w�wczas cz�owiek zaczyna dryfowa� ku biegunowi negatywnemu, ku biegunowi choroby, za� proces odnowy s�abnie i zaczyna brakowa� si� na neutralizowanie objaw�w negatywnych, pojawiaj�cych si� na ni�szych poziomach.
poziomy
Uzdrowiciel postrzega �wiat jako co� �ywego, t�tni�cego �yciem na ka�dym poziomie. Wszech�wiat jawi mu si� jako wielkie �rodowisko, w kto rym wsp�lnie egzystuj� umys�, cia�o i duch, utrzymywane przez Boga w r�wnowadze. Dla uzdrowiciela wszech�wiat stanowi z�o�ony system powi�zanych ze sob� p�aszczyzn, wibruj�cych z okre�lon� cz�stotliwo�ci�. R�ne tradycje nadaj� swoje w�asne nazwy owym czterem poziomom. Wprowadzony przeze mnie dla uproszczenia podzia� na cztery odr�bne p�aszczyzny odpowiada zachodniej tradycji metafizycznej, opartej w du�ej mierze na staro�ytnej filozofii hermetyzmu i �ci�le odpowiadaj�cej naukom chrze�cija�skim i hinduistycznym. A zatem najwy�szy poziom zosta� nazwany duchowym. Jest on siedzib� Boga, Najwy�szej Istoty, i �r�d�em uzdrawiaj�cej mocy. Le��cy poni�ej poziom mentalny obejmuje idee i umys�. Kolejn� p�aszczyzn� - nazywan� czasami astraln� - tworzy sfera naszych emocji. Wreszcie dochodzimy do poziomu fizycznego, b�d�cego wymiarem cia�a i materii. Na wszystkich tych poziomach pojawiaj� si� energia i materia o r�nych wibracjach. Energia o niskich drganiach mo�e zosta� skierowana na wy�szy poziom, kiedy sprawimy, �e wzrosn� jej wibracje. Energia o wysokich wibracjach natomiast przynale�y do wy�szych wymiar�w, cho� gdy zaistnieje potrzeba, mo�e zosta� tak�e przekazana do ni�szych poziom�w. Jeste�my zawieszeni pomi�dzy tymi czterema
-16-
p�aszczyznami i tworzymy pomost pomi�dzy najwy�szym, duchowym poziomem a le��c� najni�ej sfer� materii.
W ksi��ce tej stale b�d� si� odwo�ywa� do filozofii her-metyzmu i podkre�la� jej znaczenie w duchowym uzdrawianiu. Hermetyzm jest podstaw�, opok�, na kt�rej opiera si� duchowe uzdrawianie w naszym rozumieniu. Zg��bienie tej filozofii jest niezb�dne ka�demu, kto pragnie doskonali� techniki duchowego uzdrawiania.
Hermetyzm ma swe korzenie w staro�ytnym Egipcie i wed�ug poda� zosta� przekazany ludzko�ci przez Tota, egipskiego boga m�dro�ci, nazwanego p�niej przez Gre-,k�w Hermesem Trismegistosem, kt�ry od najwcze�niejszych czas�w by� obwo�any �mistrzem mistrz�w". Je�eli naprawd� istnia�, to mo�na go traktowa� jako ojca ezoterycznej m�dro�ci. Nie znamy szczeg��w jego �ycia, lecz jedno z poda� g�osi, �e by� wsp�czesny Abrahamowi. Prawdopodobnie nale�y go uto�samia� ze znanym z przypowie�ci Melchizedekiem, kt�remu Abraham p�aci� dziesi�cin� lub do kt�rego przyr�wnywano Jezusa, gdy m�wiono: �Ty� jest kap�anem na wieki, na wz�r Melchizedeka"*. Jakakolwiek by�a prawda, pozostawione ludziom przez Hermesa nauki zawsze mia�y wp�yw na filozofi� i religi�. Uj�te zosta�y w zbi�r aksjomat�w, kt�re wsp�czesnym uczniom dost�pne s� w zwi�z�ej formie w Kybulionie. Dowiadujemy si� z niego, �e filozofia Hermesa opiera si� na siedmiu prostych zasadach oraz �e w jasny spos�b przedstawia r�norodne formy praktyki uzdrawiania.
Pierwsze prawo hermetyzmu g�osi: �Wszelkie stworzenie ma zwi�zek z umys�em. Wszech�wiat jest duchowy"**. Nie oznacza to, �e wszystko, co widzimy w �wiecie mate-
* Biblia Tysi�clecia, Pozna� 1991: Hbr 5, 6. ** Three Initiates, w: The Kybalion: Hermetic Philosophy, Chicago 1912, s. 26.
-17-
rialnym, jest u�ud�, nazywan� przez Hindus�w maya. Je�eli hermetycy lub uzdrowiciele twierdz�, �e wszystko jest duchowe, rozumiej� przez to, �e g��wne �r�d�o, kosmiczne korzenie wszelkich istot �ywych i twor�w nieo�ywionych tkwi� w niesko�czonym, tw�rczym umy�le (wyra�anym w sanskrycie sylab� OM). Ludzie, b�d�c istotami czuj�cymi i obdarzonymi samo�wiadomo�ci�, mog� do�wiadcza� niesko�czonego umys�u, kt�ry manifestuje si� w ich duszy poprzez �ja jestem", stanowi�ce centrum ich egzystencji.
Drugie prawo hermetyzmu m�wi: �Jako w g�rze, tak i na dole. Jako na dole, tak i w g�rze"*. Istniej� ponad nami poziomy, wy�sze wymiary (skryte za zas�on�), kt�re wykracza�yby poza nasze rozumienie, gdyby drugie prawo hermetyzmu - zasada zgodno�ci - nie mia�o powszechnego zastosowania. Poniewa� zasada zgodno�ci dotyczy wszystkich poziom�w we wszystkich czasach, cz�owiek mo�e pr�bowa� zrozumie� wy�sze poziomy, studiuj�c ni�sze.
Trzecie prawo hermetyzmu, zasada wibracji, g�osi: �Nic nie pozostaje w bezruchu, wszystko si� porusza, wszystko wibruje"**. Odnosz�c zasad� wibracji do uzdrawiania, dostrzegamy, �e nie tylko wszystko wibruje, lecz �e ka�da rzecz drga z charakterystyczn� cz�stotliwo�ci�, kt�ra stanowi jej indywidualn� cech�. Na wibracje te w spos�b zar�wno negatywny, jak i pozytywny mog� wp�ywa� inne drgania otoczenia. Kiedy wibracje cz�owieka podlegaj� negatywnym oddzia�ywaniom, pojawia si� choroba. Uzdrawianie jest procesem, kt�ry polega na korygowaniu cz�stotliwo�ci wibracji danego cz�owieka. Mo�emy to zilustrowa�, wyobra�aj�c sobie chorob� jako rozchwiane lub nierytmiczne wibrowanie. Kiedy w samochodzie ko�a s� �le wywa�one, pojawia si� rozchwianie, rzutuj�ce na jego sterowno��. Aby je skorygowa�, najpierw trzeba sprawdzi� i poprawi� wywa�enie k�. Skoro wyst�pi�o chybotanie, jego niew�a�ciwe wibracje prawdopodobnie niekorzystnie wp�yn�y na inne systemy samochodu. Podobnie mo�e si� zdarzy� w ludzkim
* Op. cit., s. 28. ** Op. cit., s. 30.
-18-
organizmie. Choroba w jednej jego cz�ci jest w stanie wywo�a� niedomagania w s�siednich rejonach lub w najbli�szym systemie. Rozchwianie, rozpoczynaj�ce si� na jednym poziomie, mo�e zosta� przeniesione na poziomy przyleg�e. Na przyk�ad: je�li nie skoryguje si� nierytmicznych drga� na poziomie duchowym, mog� one niszcz�co wp�ywa� zar�wno na poziom umys�owy, jak i fizyczny.
Czwarte prawo hermetyzmu, nazwane zasad� biegunowo�ci, g�osi: �Wszystko ma charakter dwoisty, posiada przeciwne bieguny, ma swe przeciwie�stwo. Chcie� i nie chcie� jest tym samym. W swej istocie przeciwie�stwa s� identyczne, r�ni� si� jedynie znakiem. Kra�cowo�ci odpowiadaj� sobie. Ka�da prawda jest po�owiczna, paradoksy mo�na pogodzi�"*. Z prawa tego mo�emy wnioskowa�, �e duch i materia s� po prostu dwoma biegunami jednej ca�o�ci, pomi�dzy nimi za� znajduj� si� elementy wsp�lne obu tym skrajno�ciom i r�ni�ce si� jedynie znakiem (czyt. wibracj�). Je�li rzeczywi�cie przeciwie�stwa, podobnie jak duch i materia, kt�re r�ni� si� jedynie cz�stotliwo�ci� drga�, s� tym samym, to mog� one by� wymienne, a energia duchowa mo�e korzystnie oddzia�ywa� na elementy �wiata fizycznego, w tym tak�e na ludzkie cia�o. W praktyce oznacza to, �e nienawi�� mo�na przemieni� w mi�o��, cierpienie w rado��, chorob� w doskona�e zdrowie. Poniewa� uzdrowiciel rozumie prawo biegunowo�ci, potrafi zmieni� na ka�dym mo�liwym poziomie energi� negatywn� w pozytywn�.
Pi�te prawo hermetyzmu m�wi: �Wszystko przyp�ywa i odp�ywa, ma swoje fale, wznosi si� i opada. Ruch wahad�a odnajdujemy we wszystkim. Miar� odchylenia w prawo jest odchylenie w lewo. Rytm zapewnia r�wnowag�"**.
Uzdrowiciel rozumie prawo rytmu, a poniewa� jest wyczulony na naturalne rytmy, dostrzega je wsz�dzie, szczeg�ln� uwag� po�wi�caj�c w�asnemu rytmowi wewn�trznemu. Uczy si� dzi�ki temu zapewnia� r�wnowag� i powtarza
* Op. cit., s. 32. I- ** Op. cit.,8.35.
4
i! -M-
za s�ynnym lekarzem Hipokratesem: �Przeciwie�stwo leczy si� przeciwie�stwem".
Uzdrowiciel, staj�c si� wra�liwym na sw�j w�asny rytm i na rytmy swoich pacjent�w, jest w stanie dostrzec wahania w okre�lonym rytmie i przemieni� uzdrawiaj�c� energi� w odpowiednie wibracje lub zastosowa� tak� jej dawk�, aby wystarczy�a ona na pokonanie choroby lub doprowadzenie do r�wnowagi, kt�rej brakuje pacjentowi.
Sz�ste prawo hermetyzmu g�osi: �Ka�da przyczyna ma sw�j skutek, ka�dy skutek ma sw� przyczyn�. Przypadkiem nazywamy nie rozpoznane jeszcze prawo. Przyczyna mo�e istnie� na wielu poziomach, lecz nie wymyka si� regule"*. Najwa�niejszym aspektem tej zasady uzdrawiania jest to, �e nic nie zdarza si� przypadkiem � korzenie ka�dej choroby s� ogniwem zdarze�, w kt�rych bierze udzia� niedomagaj�ca osoba, nawet gdyby �w udzia� by� w du�ej mierze nie�wiadomy. W ostatecznym rozrachunku chory sam jest za ni� odpowiedzialny i w rezultacie obecne niedomagania i cierpienia s� cen� za wcze�niejsze poczynania. To prawo przyczyny i skutku nazywa si� karma. W Li�cie do Gala-t�w aposto� Pawe� m�wi: �B�g nie dozwoli z siebie szydzi�. A co cz�owiek sieje, to i ��� b�dzie"**.
Si�dmym prawem hermetyzmu jest zasada rodzaju, kt�ra g�osi: �Wszystko ma sw�j rodzaj i oparte jest na zasadach m�skich i �e�skich. Rodzaj przejawia si� na wszystkich p�aszczyznach"***. Rodzaj tak rozumiany jest czym� wi�cej ani�eli p�ci�; oznacza r�nice pomi�dzy kobiet� a m�czyzn�, kt�re na poziomie fizycznym s� dla nas oczywiste. Rodzaj przejawia si� na wszystkich p�aszczyznach - na poziomie mentalnym rodzaj m�ski manifestuje si� jako obiektywny umys�, aktywna �wiadomo��; rodzaj �e�ski odpowiada subiektywnej, pasywnej pod�wiadomo�ci. Na poziomie emocjonalnym zasady rodzaju m�skiego przejawiaj� si� jako asertywno��, z�o�� i wszelkie uzewn�trzniane emocje. Za-
* The Kybalwn, s. 38
** Biblia Tysi�clecia, Ga 6, 8.
*** The Kybahon, s. 39
-20-
sady rodzaju �e�skiego za� manifestuj� si� jako uleg�o��, opieku�czo�� i dotycz� wszystkich g��boko skrywanych emocji. Dwoisto�� ta w�a�ciwa jest ca�emu �wiatu o�ywionemu, nie wy��czaj�c cz�owieka. My, ludzie mamy sk�onno�ci zar�wno do m�skiego narzucania, jak i �e�skiego ulegania. Zadanie uzdrowiciela polega na zintegrowaniu tej dwoistej natury, najpierw w samym sobie, a nast�pnie w pacjencie, i na doprowadzeniu tych, z kt�rymi pracuje, do harmonii i r�wnowagi.
ROZDZIA� 2
l�]<u
Stan naszego umys�u bardziej ni� cokolwiek innego decyduje o tym, na ile b�dziemy zdrowi. Zatem w duchowym uzdrawianiu przeciwdzia�anie dolegliwo�ciom rozpoczynamy na poziomie mentalnym, do kt�rego mamy naj�atwiejszy dost�p.
Wi�kszo�� z nas pos�uguje si� osobistym kodem, systemem wierze�, wed�ug kt�rego uk�adamy sobie �ycie. Jest on w znacznym stopniu uwarunkowany przez nasze otoczenie i przez wszystko, czego do�wiadczamy i uczymy si� od niego.
Szko�a, rodzina, przyjaciele, otoczenie, ksi��ki, kt�re przeczytali�my � wszystko to wywar�o na nas wp�yw i zdecydowa�o o tym, jacy dzi� jeste�my. Ludzie, podobnie jak instytucje, pomogli ukszta�towa� nasz pogl�d na �wiat, zaprogramowali nas i wp�yn�li na to, jak sami siebie postrzegamy, czy jeste�my zdrowi, jak reagujemy, czego pragniemy, a nawet czego si� boimy. Biblia dok�adnie opisuje niebezpiecze�stwo przesadnego l�ku. Prorok Izajasz m�wi: �Pan Zast�p�w - Jego za �wi�tego miejcie; On jest tym, kt�rego si� l�ka� macie i kt�ry was winien boja�ni� przejmowa�"*. Dalej w Nowym Testamencie jest powiedziane: �Albowiem nie da� nam B�g ducha boja�ni, ale mocy i mi�o-
* Biblia Tysi�clecia, Iz 8, 13.
-22-
�ci, i trze�wego my�lenia"*. To w�a�nie duch (widmo) strachu i towarzysz�ce mu doznania � l�k, zw�tpienie oraz troski - s� najwi�kszym zagro�eniem dobrego zdrowia.
Chocia� miewamy l�ki - cz�sto subiektywne i pozbawione podstaw - nasza pod�wiadomo�� jest jak dziecko. Wierzy w to, co jej podpowiada �wiadomy umys�. Nie potrafi odr�ni� fakt�w od fikcji. A zatem nie�wiadomy umys� b�dzie dr�czony z�udami i potworami, je�eli dopu�ci si�, by negatywne programowanie, w postaci z�ych my�li i wyobra�e�, zapanowa�o nad �wiadomym umys�em. Gdy tylko cz�owiek zostanie opanowany przez przekonania wzmacniaj�ce l�k, w�wczas nierealne my�li si� materializuj�. Kiedy do tego dochodzi, cz�owiek staje si� ofiar� obaw i niepokoj�w, kt�re pozbawione s� podstaw, lecz kt�re po jakim� czasie mog� doprowadzi� do dolegliwo�ci fizycznych. Poni�sza historyjka najlepiej ilustruje skutki, jakie nios� negatywne wyobra�enia.
Ulic� powoli szed� lekko podpity d�entelmen, trzymaj�c w d�oniach pude�ko z dziurkami w wieczku i w bocznych �ciankach. Wygl�da�o na to, �e niesie w nim jakie� zwierz�. Znajomy zatrzyma� go i zapyta�:
- Co masz w tym pude�ku?
- Mangust� - odpowiedzia� podpity m�czyzna.
- Po co ci ona, do licha?!
- Wiesz, jak to ze mn� bywa. W tej chwili nie jestem jeszcze ca�kiem pijany, lecz pewnie wkr�tce b�d�, a wtedy jak zwykle zobacz� wok� siebie w�e i b�d� si� ich strasznie ba�. Oto dlaczego mam mangust�: ochroni mnie ona przed w�ami.
- Wielkie nieba! Przecie� te w�e istniej� tylko w twojej wyobra�ni.
- Ale mangusta to tak�e tylko wytw�r mojej wyobra�ni. Tak naprawd� pude�ko jest puste**.
Historyjka ta -jakkolwiek zabawna - pokazuje nam, �e gdy si� chce odzyska� wewn�trzn� harmoni� i uwolni� od negatywnych wyobra�e� i dolegliwo�ci, nale�y umys� oczy�ci� z tego, co negatywne, i podda� go kontroli.
Doktor Caroline Thomas analizowa�a prowadzone w la-
* Op. cit.,2Tml,7.
** Yatiswarananda, Adventure in Religious Life, Madras,
1959, s. 263.
-23-
tach 1948-1964 zapisy w kartach zdrowia 1337 student�w medycyny i odkry�a, �e negatywne odczucia wobec w�asnej rodziny by�y istotnym czynnikiem w �yciu tych spo�r�d badanych os�b, kt�re w p�niejszym wieku zachorowa�y na raka, choroby psychiczne lub pope�ni�y samob�jstwo. Doktor Carl Simonton twierdzi: �Wydaje si� logiczne, �e je�eli cz�owiek jest w stanie mentalnie wp�ywa� na to, czy choroba (rak) rozprzestrzenia si�, lub jest w stanie podda� t� chorob� kontroli, to przede wszystkim ma on wp�yw na to, czy w og�le zachoruje"*.
Z faktu, �e my�l poprzedza czyn, wynika, �e nasze wyobra�enia o sobie, jako o szczeg�lnego rodzaju cz�owieku, rzutuj� na wszystkie podejmowane przez nas dzia�ania. Co wi�cej, je�eli na twoje zachowanie wp�ywa to, co m�wi� o tobie ludzie, wiadomo, �e jest ono programowane przez otaczaj�ce ci� osoby. Wynika z tego, �e twoja rzeczywisto�� -niewa�ne, jak z�o�ona � zdeterminowana jest nie przez ciebie, lecz przez twoje uwarunkowania.
Je�eli w jakiejkolwiek dziedzinie �ycia by�e� przez d�ugie lata negatywnie programowany przez rodzin�, przyjaci� i instytucje, cierpisz z tego powodu a� do dzi�. Co wi�cej, w przysz�o�ci mo�esz nadal cierpie�, nawet jeszcze bardziej, je�eli negatywne nastawienia za��daj� od twego organizmu zap�aty. Negatywne programowanie na jakiejkolwiek p�aszczy�nie podst�pnie dzia�a na nasze cia�o, powoli doprowadzaj�c je do upadku i z roku na rok niszcz�c zdrowie. Obserwujemy dramatyczne skutki negatywnego nastawienia u dzieci z chorobami maj�cymi swe �r�d�o w psychice, lecz jest to tylko wierzcho�ek g�ry lodowej. Negatywne nastawienie stanowi niewidzialn� przyczyn� choroby ka�dego przedstawiciela rodzaju ludzkiego. Odnosi si�
* Carl and Stephanie Simonton, Attitudes of the Cancer Pa-tient, Laredo (bez daty).
-24-
to do nas wszystkich, ale w szczeg�lno�ci do os�b o du�ej wra�liwo�ci.
Przez ca�e swoje �ycie byli�cie tak programowani, aby zachowywa� si� w okre�lony spos�b, akceptowa� okre�lone przekonania i �y� wed�ug okre�lonych regu�. Rozbudowali�cie system przekona�, kt�ry oddzia�uje na wasz� karier�, relacje z innymi i zdrowie. System przekona� ukszta�towany przez to programowanie i wasz� na nie reakcj� okre�la spos�b, wjaki �yjecie. System, za kt�rym pod��acie, nie zawsze jest najbardziej efektywny i satysfakcjonuj�cy, gdy� doprowadza was do konfliktu z w�asnymi pogl�dami, pragnieniami i potrzebami. Programowanie tego rodzaju mo�e przez sw�j niszcz�cy charakter wytr�ci� was z r�wnowagi, wywo�a� dysharmoni� i negatywnie wp�ywa� na wasze cia�o fizyczne. Mo�e to by� bomba zegarowa, kt�ra, wywo�uj�c stresy i ograniczenia, sprawia, �e rozw�j choroby jest nieunikniony. Jednak nie musicie bezwolnie poddawa� si� kontroli czy fizycznemu wyniszczaniu przez negatywne programowanie. Jak si� dowiecie z p�niejszych rozdzia��w, efekt negatywnego programowania mo�e by� odwr�cony albo ono samo zostanie zast�pione programowaniem pozytywnym, kt�re b�dzie was �ywi� i dostarcza� budulca dla dobrego zdrowia i szcz�cia.
1--V;zezwyci�.�cmie
nastawienia
Mo�ecie przekroczy� ograniczenia narzucane wam przez negatywne programowanie czy systemy wierzeniowe, by � jak uzdrowiciele i szamani, metafizycy i alchemicy, �wi�ci m�owie i kobiety, kt�rzy szukali drogi do otwarcia si� na bosk� energi� uzdrawiaj�c� - sta� si� pomostem do jej przekazywania. Mo�ecie zmieni� sw�j styl �ycia, jak r�wnie� wzi�� odpowiedzialno�� za nie, za zdrowie i za powodzenie. Mo�ecie nauczy� si� pokonywa� stres i nie poddawa� si� negatywnemu programowaniu na �adnym poziomie. Mo-
-25-
�ecie nauczy� si� otwiera� swe wewn�trzne kana�y, dzi�ki czemu zostaniecie uzdrowieni. Mo�ecie si� otworzy� i pozwoli� �ja jestem" (twojemu wy�szemu �ja") wy�oni� si� i mo�ecie sta� si� ponownie ca�o�ci�. Tego w�a�nie poszukuj�. Jako uzdrowiciel podziel� si� z wami tym, czego si� nauczy�em, i wyja�ni�, jak skutecznie otworzy�em swoje wewn�trzne kana�y i jak skupi�em lecz�ce energie, kt�rych pojawienie si� by�o nieuchronne. Podziel� si� z wami tym, czego si� nauczy�em od moich nauczycieli, jak r�wnie� od staro�ytnych, kt�rych dokonania s� wci�� aktualne. Nauczycie si� technik najbardziej praktycznych ze wszystkich i niech pos�u�� wam one jako przewodnik w waszym rozwoju duchowym. W miar� czynienia post�p�w zjednoczycie si� z uzdrawiaj�c� si��, kt�ra jest bezpo�redni� manifestacj� Boga, Absolutu, a kt�ra prowadzi ka�dego z nas do g��bszego zrozumienia, kim naprawd� jeste�my. Osoba, kt�ra przekroczy�a negatywne nastawienie, wraca do stanu r�wnowagi i swe wewn�trzne kana�y otwiera na przep�yw uzdrawiaj�cej mocy. Ten, kto si� nauczy�, jak ponownie sta� si� ca�o�ci�, mo�e wiele osi�gn�� � czytamy o tym w Drugiej Ksi�dze Kr�lewskiej Starego Testamentu:
Potem kobieta pocz�a i urodzi�a syna o tej samej porze, po roku, jak jej zapowiedzia� Elizeusz.Ch�opiec dorasta�. Pewnego dnia wyszed� do swego ojca, do �niwiarzy, i odezwa� si� do ojca: �Moja g�owa! Moja g�owa!� On za� rozkaza� s�udze: �Zabierz go do matki!� Zabra� go i zaprowadzi� do jego matki. Pozosta� on na jej kolanach a� do po�udnia i umar�. Wtedy wesz�a ona i po�o�y�a go na ��ku m�a Bo�ego, zamkn�a za sob� drzwi i wysz�a.[...] Elizeusz wszed� do domu, a oto na jego w�asnym ��ku ch�opiec le�a� martwy. Wszed�, zamkn�� drzwi za sob� i za nim, i modli� si� do Pana. Nast�pnie wszed� [na ��ko], rozci�gn�� si� na dziecku, po�o�y� twarz swoj� na jego twarzy, oczy swoje na jego oczach, d�onie swoje na jego d�oniach - i pochylony nad nim pozostawa�, tak i� si� rozgrza�o cia�o ch�opca. Znowu chodzi� po domu tam i z powrotem, wchodzi� [na ��ko] i pochyla� si� nad nim. Wtedy ch�opiec ziewn�� siedem razy i otworzy� oczy. On za� zawo�a� Gechaziego, m�wi�c: �Zawo�aj t� Szunemitk�!� Kiedy j� zawo�a�, a przysz�a do niego, powiedzia�: �Zabierz twojego syna!� Wesz�a, upad�a do jego st�p i odda�a mu pok�on a� do ziemi, nast�pnie zabra�a swojego syna i odesz�a"*.
* Biblia Tysi�clecia, 2 Krl 4, 17-21, 32-37.
-26-
Ofwarcie si�.
Ten, kto chce praktykowa� uzdrawianie, b�dzie musia� wyt�y� swe si�y a� do granic mo�liwo�ci. Uzdrowiciel, staj�c si� narz�dziem boskim (ogniwem przekazu uzdrawiaj�cej energii), przekracza to, co ograniczone, i zaczyna by� przekazicielem niesko�czonej mi�o�ci i si�y. Podczas aktu uzdrawiania uzdrowiciel pokonuje ludzkie ograniczenia �ja jestem" i wraz z Bogiem uczestniczy w boskim ta�cu, prawdziwym ta�cu �ycia! B�g nikogo nie faworyzuje i swymi darami obdziela wszystkich, kt�rzy ich potrzebuj� i pragn� z ca�ego serca. Ci, kt�rzy szczerze chc� by� przekazicielami, by� uzdrowicielami, sami by� uzdrowieni i leczy� innych, nie rozczaruj� si�. Musicie pod��a� za swym pragnieniem s�u�enia innym i uzdrawiania ich. Wasze pragnienie jest kluczem. Otworzycie nim wewn�trzne drzwi, przez kt�re p�ynie boska, uzdrawiaj�ca energia. Pami�tajcie, je�li prosicie Boga o chleb, nie obdaruje was kamieniem, lecz mann�, duchowym chlebem, chlebem �ycia, a wy p�niej musicie podzieli� si� nim z ka�dym, kto go potrzebuje. Uzdrawianie jest chlebem �ycia, poniewa� stanowi proces jego odnowy.
Aby si� otworzy� i sta� ogniwem przekazu, trzeba zacz�� od nauki �skupiania uwagi", potem za� nale�y �pami�ta�", kim si� jest, �przypominaj�c" sobie w�asne �ja". Zadaniem tej ksi��ki jest nauczenie was �skupiania uwagi" i wprowadzenie w �pami�tanie i przypominanie", kt�re przywr�c� was �zwi�zkom", a w ko�cu przywiod� do zjednoczenia ze �r�d�em po�ywienia, z Absolutem. B�dziecie wtedy mogli �y� w doskona�ym zdrowiu i sta� si� ogniwem przekazu dla energii uzdrawiania, s�u��c tym, kt�rzy cierpi� z powodu wszelkiego rodzaju chor�b. Buddysta obstawa�by przy twierdzeniu, �e zawsze pozostajemy zjednoczeni z Absolutem, ale w swej ignorancji zapominamy o tym. Musz� si� z tym zgodzi�, lec� chcia�bym tu doda�, �e nie tylko jeste�my zjednoczeni z Absolutem, ale stanowimy tak�e ogniwo przekazu w uzdrawianiu. Zaj�wszy si� duchowym uzdrawianiem, musicie najpierw przypomnie� sobie, �e b�d�c dzieckiem,
-27-
stanowili�cie ogniwo przekazu, lecz z up�ywem lat przestali�cie by� uwa�ni. Ogniwo przekazu zosta�o zaniedbane, popad�o w ruin� i zapomnienie. Jednak teraz dzi�ki skupieniu uwagi na nowo mo�ecie przypomnie� sobie, kim jeste�cie, otworzy� si� i sta� ogniwem przekazu w uzdrawianiu. Ka�dy, kto o to poprosi, zostanie hojnie obdarzony bosk� moc� uzdrawiania. Jedynym warunkiem jest otwarcie dla niej drogi.
Musicie oczy�ci� te zaniedbane ogniwa i przywr�ci� je do u�ytku, by s�u�y�y �wiatu, kt�ry rozpaczliwie potrzebuje uzdrawiania.
Najwa�niejsze w uzdrawianiu jest otwarcie naszych wewn�trznych kana��w przep�ywu energii. Kiedy strumie� boskiej, lecz�cej energii przeniknie wasz� istot�, zostaniecie uzdrowieni. Gdy t� sam� duchow� energi�, nazywan� w sanskrycie pran�, skierujecie do innej osoby, w�wczas staniecie si� ogniwem przekazu w jej uzdrawianiu. Jest to proces przesy�ania energii. Energia pochodz�ca z poziomu duchowego przenika wasz� dusz� i tam, przemieniona, w�druje do waszego umys�u na poziom mentalny, potem do emocji na poziom eteryczny, stamt�d za� p�ynie do waszego cia�a fizycznego. Jest to naturalny proces, kt�ry nieustannie odbywa si� w zdrowym cz�owieku.
uzdrowiciela
Podziel� omawiane w tej ksi��ce zagadnienia na trzy grupy: diagnozowanie, leczenie na odleg�o�� i �nak�adanie r�k". Nauczycie si� rozpoznawa� chorob� u swych pacjent�w. Nauczycie si� widzie� aur� i dzi�ki niej stawia� diagnoz�, podobnie jak nauczycie si� czu� aur� i rozpoznawa� problemy w �systemach energii subtelnej" swych pacjent�w. Nauczycie si� technik przeznaczonych do rozbudzenia drzemi�cej w was si�y psychicznej, aby�cie mogli w spos�b po-zazmys�owy �zobaczy�" i �odczu�" fizyczne dolegliwo�ci swoich pacjent�w. Naucz� was, jak przekazywa� na odleg�o�� uzdrawiaj�c� energi�. Mo�na to nazwa� uzdrawianiem os�b
-28-
nieobecnych. Czasami okre�lane jest ono jako uzdrawianie mentalne, lecz tak rozumiane nie ujmuje ca�o�ci zagadnienia. Uzdrowiciel jest w stanie przes�a� nawet na odleg�o�� wi�cej ani�eli tylko uzdrawiaj�ce my�li � mo�e mianowicie przekazywa� lecz�ce promienie i stosowa� w terapii kolory. Co wi�cej, jest on w stanie przenie�� swoj� �wiadomo�� do cia�a pacjenta i dzia�a� bezpo�rednio w chorym rejonie. Przy uzdrawianiu na odleg�o�� nauczycie si� pracowa� na g��bszych poziomach �wiadomo�ci i stamt�d wysy�a� promieniowanie energii waszych czakram�w (centr�w energii). Nauczycie si� tak�e wykorzystywa� do uzdrawiania s�owne afirmacje i wizualizacje.
Przy nak�adaniu r�k b�dziecie si� uczyli uzdrawia� za pomoc� wibracji, polaryzacji i wreszcie poprzez empati�, kt�ra doprowadzi was do zjednoczenia z pacjentem. Poprowadz� was przez medytacje i techniki przeznaczone do otwierania i r�wnowa�enia czakram�w. Nauczycie si� ca�kowicie odpr�a� i prawid�owo oddycha�, aby�cie mogli przekaza� wi�cej prany (uzdrawiaj�cej energii). Z ksi��ki tej nauczycie si� technik nie tylko niezb�dnych do uzdrawiania innych, lecz tak�e sposob�w leczenia samych siebie.
ROZDZIA� 3
d
uzrowce
Aby pozna�, czym jest choroba, a czym zdrowie, i jak uzdrawiaj�cy mo�e przemieni� chorob� w zdrowie, musicie zrozumie�, �e wy sami jeste�cie kim� wi�cej, ni� dot�d przypuszczali�cie, �e wszelkie ograniczenia narzucili�cie sobie sami. Doktor Frederic Tilney, jeden z najwybitniejszych specjalist�w we Francji w dziedzinie zagadnie� dotycz�cych m�zgu, stwierdzi�, �e w przysz�o�ci: �Dzi�ki opanowaniu �wiadomo�ci rozwiniemy centra m�zgowe, co pozwoli nam skorzysta� z si�, kt�rych istnienia dzisiaj nawet si� nie domy�lamy"*.
Ta idea rozszerzania ludzkiego potencja�u nie jest niczym nowym. Ju� Jezus, dwa tysi�ce lat temu, powiedzia� swym uczniom: �Je�li b�dziecie mie� wiar� jak ziarnko gorczycy, powiecie tej g�rze: �Przesu� si� st�d tam!�, a przesunie si�. I nic niemo�liwego nie b�dzie dla was"**. Te niezwyk�e mo�liwo�ci i moce, kt�re drzemi� w ka�dym z nas, s� manifestacj� nie�wiadomego �ja" nazywanego cz�sto �ja jestem". Le�y ono tu� poni�ej progu �wiadomo�ci, poni�ej stanu czuwania. To w�a�nie stamt�d wyp�ywa �r�d�o naszych nadzwyczajnych mocy - uzdrawianie jest jedn� z nich.
* Sheila Ostrander and Lynn Schroeder, Superlearning, Nowy Jork 1979, s. 3.
** Biblia Tysi�clecia, Mt 17, 20.
-30-
Bhagawadgita g�osi: >
Ten O�wiecony... , > My�li zawsze: Nie ja jestem ty/ai, kt�ry dzia�a,
Widzi, slyszy, czuje, w�cha, je, Idzie, �pi, oddycha, m�wi On zawsze jedno wie: Nie ja s�ysz�, nie ja widz�...*
Uzdrawiaj�cy zdaje sobie spraw�, �e �wiadome �ja" nie mo�e uzdrawia�. Wie, �e to nie ni�sze �ja" czy ego tutaj dzia�a. Co najwy�ej godzi si� ono usun�� na bok, aby nie�wiadome �ja", �ja jestem" mog�o zadzia�a�. Jednak, aby �wiadome �ja" ust�pi�o, nale�y zacz�� od �skupienia uwagi". Tylko w�wczas b�dzie mo�na dostrzec nie�wiadomo�� tak�, jaka jest. Odkryjecie wtedy, �e nie jest ona monolitem i ma z�o�ony charakter, kt�ry � gdy zaczniecie poznawa� jego w�a�ciwo�ci - wyda si� wam zarazem znajomy i obcy. M�j opis nie�wiadomego �ja" i p�aszczyzn, na kt�rych ono dzia�a, b�dzie co najwy�ej og�lnym szkicem.
Przedstawi� tutaj tylko najwa�niejsze cechy, a w miar� zag��biania si� w zagadnienie sami odkryjecie nowe szczeg�y. Nie�wiadome �ja" i �wiat wewn�trzny ka�dego cz�owieka s� czym� subiektywnym, pod wieloma wzgl�dami wyj�tkowym, a ka�da jednostka r�ni si� od innych ludzi pewnymi szczeg�lnymi cechami. Cz�owiek jest syntez� �wiadomych i nie�wiadomych element�w. �wiadome �ja" wi��e si� ze �wiatem fizycznym, podczas gdy nie�wiadome �ja" ze �wiatem niematerialnym, �wiatem wy�szej wibracji.
cia�a
Nasz wszech�wiat sk�ada si� z czterech p�aszczyzn lub wymiar�w, a ka�dy cz�owiek z czterech cia�, kt�re w tych wymiarach egzystuj�. �wiadomo�ci odpowiada cia�o fizyczne, kt�re zamieszkuje p�aszczyzn� materialn�. Cia�o to
' Bhagawadgita, s. 38.
-31-
wysy�a i odbiera informacje dzi�ki pi�ciu zmys�om i od�ywia si� tym, co jemy i pijemy, a tak�e powietrzem, kt�rym oddychamy. Sk�ada si� z g�stej materii drgaj�cej na niskich cz�stotliwo�ciach. To w�a�nie dzi�ki fizycznemu cia�u prawdziwa istota, kt�r� jest nie�wiadome �ja", do�wiadcza �wiata fizycznego. �wiat ten za� sk�ada si� z tego, co zwiemy materi�, a tak�e z energii i si�, kt�re materi� t� wprawiaj� w ruch.
Musicie jednak pami�ta�, �e podzia�y te w rzeczywisto�ci s� arbitralne, gdy� poza Absolutem nie ma samoistnego bytu. Podzia� na rozmaite p�aszczyzny i odr�bne cia�a wprowadza si� wy��cznie po to, by u�atwi� zrozumienie zagadnienia. Dla uzdrowiciela cia�o fizyczne nie jest samo w sobie czym� odr�bnym, podobnie jak nie uznaje on materii za jak�� szczeg�ln� substancj�- postrzega j� jako energi�, aczkolwiek charakteryzuj�c� si� nisk� cz�stotliwo�ci� drga�. Tak samo traktuje cia�o fizyczne -jako manifestacj� Absolutu, o niskiej cz�stotliwo�ci drga�.
Potwierdza to zasad� zgodno�ci hermetyzmu, kt�ra poucza nas: �Jako w g�rze, tak i na dole"*. Odnosz�c prawo zgodno�ci do duchowego uzdrawiania, mo�na dostrzec, �e fizyczne zdrowie ka�dego cz�owieka pozostaje w bezpo�rednim zwi�zku ze zdrowiem jego wy�szych cia�, kt�re charakteryzuj� si� drganiami o wy�szych cz�stotliwo�ciach.
Ka�dy z nas wewn�trz cia�a fizycznego ma cia�o eteryczne, kt�rego wielko�� i kszta�t s� w du�ym stopniu podobne do jego fizycznego odpowiednika. Cia�o eteryczne, tak samo jak cia�o fizyczne, jest rzeczywistym materialnym cia�em, lecz charakteryzuje si� znacznie wy�sz� cz�stotliwo�ci� drga� ani�eli materia fizyczna. By u�atwi� zrozumienie pozycji, jak� zajmuje ono w stosunku do cia�a fizycznego,
The Kybalion, s. 28.
-32-
mog� odwo�a� si� do przyk�adu rosyjskiej lalki zwanej ma-trioszk�. Cia�o eteryczne pasuje do fizycznego jak r�ka do r�kawiczki.
Zasada wzajemnego przenikania, kt�r� zajmiemy si� jako nast�pn�, wyja�nia, �e na p�aszczy�nie astralnej lub eterycznej chodzi raczej o stan ani�eli o miejsce, poniewa� ka�dy atom i cz�steczka, ka�de cia�o �wiata fizycznego zanurzone jest w morzu astralnej materii. Astralna i fizyczna materia przenikaj� si� wzajemnie, tak samo jak astralne i fizyczne cia�o.
G��wna funkcja cia�a eterycznego polega na dostarczaniu cia�u fizycznemu energii, jakiej potrzebuje, aby mog�o odczuwa� i pozostawa� w kontakcie z systemem energetycznym le��cym u podstaw wszech�wiata. Odbywa si� to poprzez, jak to nazywam, �system energii subtelnej", kt�ry sk�ada si� z czakram�w � siedmiu wielkich o�rodk�w energii wznosz�cych si� wzd�u� kr�gos�upa (zob. rys. 1), mniejszych o�rodk�w energii rozrzuconych po ca�ym ciele i meri-dian�w, kt�re je ze sob� ��cz�, a tak�e z aury, kt�ra otacza cia�o fizyczne i tworzy ochronn� otoczk� w kszta�cie jaja. Energie z wy�szych wymiar�w docieraj� do cia�a fizycznego w�a�nie przez czakramy, kt�re znajduj� si� na powierzchni cia�a eterycznego. Alice Bailey w swym gruntownym opracowaniu Esoteric Healing wyja�nia: �Cia�o eteryczne zasadniczo jest najwa�niejszym narz�dziem reagowania, jakie cz�owiek posiada; nie tylko umo�liwia prawid�owe dzia�anie pi�ciu zmys��w, dzi�ki czemu utrzymujemy kontakt ze �wiatem zewn�trznym, ale tak�e daje cz�owiekowi mo�liwo�� postrzegania subtelnych �wiat�w"*. , \ %
"^H \ 4 %
. - _,|_ \^
1 (2-\c\\o mentalne '� H
Cia�o mentalne przenika zar�wno cia�o eteryczne, jak i fizyczne. Stanowi ono o�rodek my�lenia i wraz z cia�em eterycznym tworzy to, co okre�lamy jako dusz�. Przyjmuje
* Alice Bailey, Esoteric Healing, Nowy Jork 1953, s. 83. -33-
Rys. 1. Siedem czakram�w -34-
i odbiera my�li od innych wra�liwych istot, jak r�wnie� te, wywodz�ce si� od Absolutu, kt�re z p�aszczyzny duchowej przekazywane s� na mentaln�. Przekaz ten wyja�nia, w jaki spos�b nowe idee niesko�czonego Absolutu dostaj� si� do ograniczonej ludzkiej �wiadomo�ci. Gdy nadchodzi odpowiedni czas, B�g dostarcza nowych i odkrywczych idei umys�om gotowym na ich przyj�cie. Podczas uzdrawiania cia�o mentalne odgrywa wa�n� rol�, poniewa� w�a�nie tam zaczyna si� wiele naszych dolegliwo�ci. Z czasem zostaj� one przeniesione do cia�a eterycznego, wzbudzaj�c nadmierne pragnienia, z�e nastroje, staj�c si� przyczyn� braku wital-no�ci, nadmiernego pob�a�ania sobie itd. Je�li mentalna aura, chroni�ca zdrowe umys�y, b�dzie os�abiona, w�wczas negatywne my�li, powstaj�ce w umys�ach innych ludzi, mog� szybko przenie�� si� do umys��w ludzi nieuwa�nych. Tak�e system negatywnych wyobra�e� z dzieci�stwa mo�e zagra�a� zdrowiu cia�a mentalnego, je�eli jednostka nie nauczy si� oddziela� negatywnych my�li i zast�powa� je pozytywnymi. Na dusz�, kt�ra sk�ada si� z cia�a eterycznego i mentalnego, mog� oddzia�ywa� zar�wno cia�o duchowe, jak i pragnienia z nim zwi�zane. Cia�o fizyczne, jego nami�tno�ci, no i oczywi�cie �ycie i zdrowie cz�owieka w du�ym stopniu zale�� od tego, w jaki spos�b zintegruje on w sobie si�y, kt�re oddzia�uj� na jego dusz�.
ducKowe
> * / i
Cia�o duchowe charakteryzuje si� najwi�ksz� cz�stotliwo�ci� drga�. Zamieszkuje na p�aszczy�nie duchowej, b�d�cej siedzib� niesko�czonej �wiadomo�ci, Absolutu.
Z p�aszczyzny duchowej te najbardziej promienne i intensywne energie przenikaj� do cia�a duchowego cz�owieka. Stamt�d, aby mo�na by�o z nich skorzysta�, przesy�ane s� na ni�sze p�aszczyzny. Duch cz�owieka nie jest oddzielnym cia�em tak jak cia�o mentalne, eteryczne czy fizyczne. Jest on bezpo�redni� manifestacj� Absolutu stanowi wi�c syntez� pierwiastka boskiego z pierwiastkiem ludzkim.
-35-
Gdy duchowa ��czno�� cz�owieka z Absolutem os�abnie, os�abnie i jego cia�o duchowe, gdy� zostanie odci�te od swego �r�d�a duchowego po�ywienia, jakim jest bezgraniczny duch. Gdy za� cz�owiek nie jest �wiadomy swej duchowej natury i nie wie, �e potrzeba mu duchowego po�ywienia, w�wczas mo�e nie�wiadomie wywo�a� chorob� w swym duchowym ciele. Pr�dzej czy p�niej choroba ta rozprzestrze-ni si�, a� obejmie tak�e cia�o fizyczne.
Zapytano raz Edgara Cayce'a o znaczenie duchowej energii dla uzdrawiania. B�d�c w transie, odpowiedzia�: �Przez wiar� w si�� ducha zostaj� przyspieszone reakcje cia�a fizycznego, poniewa� uzdrowienie w zakresie duchowym lub fizycznym oznacza, �e ka�dy atom cia�a, ka�dy impuls energii w m�zgu doprowadzony zostaje do harmonii z bosk� �wiadomo�ci� obecn� w ka�dym atomie i w ka�dej kom�rce cia�a"*.
Absolut manifestuje si� na duchowej p�aszczy�nie (p�aszczyzna niesko�czonego umys�u b�d�cego przeciwstawieniem umys�u ograniczonego), po czym zst�puje ni�ej i pozwala swej niesko�czonej istocie objawi� si� na poziomie umys�u jako ograniczony intelekt i jako idea. Nie jest to koniec tego procesu, gdy� my�l - dzi�ki zmniejszaniu si� cz�stotliwo�ci jej drga� - zostaje skierowana do jeszcze ni�szych poziom�w.
Proces ten dobrze rozumia� Platon, gdy m�wi� o ideach. Wed�ug niego, za ka�dym fizycznym bytem skrywa si� czysta forma my�li. Podobnie uwa�a� aposto� Jan, kt�ry m�wi� o Chrystusie jako o s�owie (objawi�a si� my�l bo�a). Wyja�nia� on: �Na pocz�tku by�o S�owo, a S�owo by�o u Boga, i Bogiem by�o S�owo. Ono by�o na pocz�tku u Boga. Wszystko przez Nie si� sta�o, a bez Niego nic si� nie sta�o, co si� sta�o"**.
* Hugh Lynn Cayce, The Edgar Cayce Reader No. 2, Nowy Jork 1969, s. 121.
** Biblia Tysi�clecia, J l, 1-3.
-36
Skupiacie uwagi
Tylko dzi�ki skupianiu uwagi cz�owiek mo�e sta� si� �wiadomy swej z�o�onej natury i swych powi�za� z Bogiem. Skupianie uwagi jest inn� form� percepcji ani�eli zwyk�e poznawanie. Nauczenie si� tej techniki jest niezmiernie wa�ne w duchowym uzdrawianiu, lecz to nie�atwe zadanie. Chocia� skupianie uwagi mo�e by� na pocz�tku wynikiem aktu woli, to jednak sam� si�� woli nie uda si� na d�u�ej skupi� uwagi na jednym obiekcie lub na jednej osobie. Kiedy usi�ujecie jedynie za pomoc� si�y woli skupi� uwag� na okre�lonym przedmiocie, po kr�tkim czasie zauwa�ycie, �e wasza rozproszona przez my�li lub uczucia uwaga gdzie� odp�ynie. Odkryjecie, �e nawet kiedy ma si� jak najlepsze ch�ci, ci�ko jest przeszkodzi� umys�owi w odchodzeniu i powracaniu.
Chocia� pocz�tkowo skupienie uwagi przychodzi z trudem, zauwa�ycie, �e z czasem staje si� coraz �atwiejsze i przynosi wi�cej satysfakcji ani�eli to, co rozumiemy pod poj�ciem normalnego do�wiadczania �wiata.
Skupianie uwagi jest punktem wyj�cia w praktyce duchowego uzdrawiania. Jest ono bardzo wa�ne w tym procesie, lecz nie powinno si� go myli� z koncentracj� rozumian� przez wielu ludzi jako proces czysto psychiczny, w kt�rym jednostka kieruje sw� uwag� wy��cznie na jeden obiekt, zamykaj�c si� na wszystkie pozosta�e. Istniej� rozmaite formy medytacji, kt�rych istot� jest koncentracja. Odkry�em, �e dla uzdrawiania ma ona niewielk� warto��, poniewa� wi��e si� wy��cznie z procesem psychicznym.
W uzdrawianiu potrzebny jest specjalny spos�b kierowania uwagi